Referaty |
|
Otwarcie
konferencji Polityka państwa wobec handlu Handel detaliczny w Polsce 2009: wielkość rynku i jego znaczenie dla gospodarki narodowej, tendencje, procesy przekształceń, oczekiwania konsumentów Zmiany legislacyjne w kierunku wykluczenia uznaniowości w podejmowaniu decyzji ze strony administracji rządowej i samorządowej Uproszczenie procedur dotyczących uzyskiwania pozwoleń inwestycyjnych Ograniczenie kosztów pracy Stosowanie zasad uczciwej konkurencji O potrzebie zmian w systemie przyznawania koncesji na sprzedaż alkoholu Wsparcie edukacji i szkolenia pracowników handlu oraz zwiększanie dostępu do funduszy przeznaczonych na ten cel Dyskusja Podsumowanie i zakończenie konferencji Prezentacje Wojciech Kruszewski Andrzej Wojciechowicz Czesław Grzesiak Daniel Prałat Pedro Martinho |
Wojciech Kruszewski Prezes Zarządu Polskiej Sieci Handlowej „Lewiatan” Zmiany
legislacyjne w kierunku wykluczenia uznaniowości
w podejmowaniu decyzji ze strony administracji rządowej i samorządowej
Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo! Może najpierw powiem kilka słów, dlaczego powstała
inicjatywa
spotkania się w Komisji Gospodarki Narodowej Senatu. Otóż około dwóch
lat temu
zebrało się kilkunastu prezesów największych sieci handlowych w Polsce.
Były to
sieci zarówno krajowe, jak i przedstawiciele sieci zewnętrznych,
zagranicznych.
Mamy bowiem wspólny mianownik, polegający na tym, że odczuwamy wiele
problemów,
które dotykają nas niemalże jednakowo. Chciałbym przypomnieć, którzy to byli przedstawiciele
i jakich
firm. Był to Artur Kasner, prezes PoloMarketu; Kef van Helbergen,
prezes Real
Polska; Barbara Wagner-Kołodziejczyk, Polska Grupa Handlowa
Supermarketów; Czesław
Grzesiak, wiceprezes Tesco; Wojciech Kruszewski, czyli ja, prezes sieci
„Lewiatan”;
Jacek Roszyk, prezes Żabki; Daniel Prałat, członek zarządu Intermarche;
Krzysztof Gradecki, EKOholding SA; Jerzy Sikora, członek zarządu
Carrefour; Jan
Sałata, dyrektor Polskiej Sieci Handlowej „Nasz Sklep”; Pedro Martinho,
prezes
zarządu Eurocash SA; Francis Colombie, prezes Auchan; Renata
Juszkiewicz,
prezes Metra; Pereira da Silva Eurocash; Adam Pawłowicz, wówczas prezes
„Ruchu”. W międzyczasie spotykaliśmy się już kilkakrotnie. Były
dwa apele
do Sejmu, do Senatu i do rządu, w których przedstawialiśmy
problemy dość mocno nurtujące polski
handel. Nie
patrzyliśmy na to, kto reprezentuje jaki kapitał, czy to jest kapitał
zewnętrzny, czy krajowy, chodziło o to, jakie problemy w poszczególnych
kategoriach sklepów występują. I tym się po prostu do dziś kierujemy i
będziemy
się, mam nadzieję, nadal kierować. Chciałbym przedstawić tematykę mojej prezentacji:
„Zmiany
legislacyjne w kierunku wykluczenia uznaniowości w podejmowaniu decyzji
ze
strony administracji rządowej i samorządowej”. Otóż, uznaniowość
wszędzie jest
dokuczliwa i jest dokuczliwa również w działaniu handlu. Podam kilka przykładów tej dokuczliwej uznaniowości,
która
utrudnia normalny rozwój i normalne funkcjonowanie handlu. Jeśli chodzi
o pierwszy
punkt tej uznaniowości, chciałem podać uznaniowość w określaniu liczby
i przyznawaniu
koncesji na handel detaliczny alkoholem. Znamy wiele przykładów, a
nawet
wyroków sądowych, które określają, że uznaniowość w zasadzie nie ma
żadnego
wpływu na wielkość spożycia alkoholu. Znamy przykłady w wielu miastach
w
Polsce, że liczba koncesji jest określana zgodnie z lokalnymi
potrzebami, ale w
większości jednak ta liczba jest określana w taki sposób, ażeby jednak
podkreślać
siłę władzy i możliwość decydowania w zupełnie nieistotnym problemie. Następny przykład to uznaniowość w określaniu przez
poszczególne
stacje Państwowej Inspekcji Sanitarnej wymogów dotyczących realizacji
przepisów,
na przykład HACCP. Otóż w różnych regionach kraju różni przedstawiciele
inspekcji
sanitarnej określają różne wymogi dla poszczególnych sklepów w tych
samych
kategoriach. Nie chodzi mi o to, że różne są wymogi wobec hipermarketu,
supermarketu czy mniejszego sklepu, ale chciałem szczególnie zwrócić
uwagę na to, że w tych samych kategoriach są różne wymogi. Oczywiście, tu już nawet nie należałoby tego przykładu
podawać,
niemniej
jednak trudno o nim nie pamiętać, jeśli chodzi o uznaniowość w
interpretacji
przepisów prawa podatkowego. Jest to też poważna uciążliwość i w
różnych
działach gospodarki narodowej, nie tylko w handlu, ale u nas też to
bardzo dotkliwie
daje się odczuwać. Jako czwarty przykład chciałem podać uznaniowość w
interpretowaniu zasad, które placówki winny być otwarte w dni określone
ustawowo jako wolne od pracy lub też w zasadzie, kto w nich powinien
pracować. Jest
to dość wyraźnie określone, niemniej jednak daje to również duże
możliwości
omijania tego przepisu. Jeśli zaś chodzi o uznaniowość, w jakich
placówkach
może funkcjonować działalność gospodarcza w dniu ustawowo wolnym od
pracy, jest
to określone, że „w placówkach”, podczas gdy nie ma definicji placówki.
Przyjęło się tradycyjnie, życie to podyktowało, że stacje paliw to
niech będą
czynne, ale reszta sklepów niech będzie zamknięta. Nie ma zaś nigdzie
tej
definicji, konkretnego określenia. Chciałem również podać, jakie są przyczyny powstawania
uznaniowości. Otóż, przyczyny powstania uznaniowości następują dlatego,
że brak
jest jednoznacznych uregulowań prawnych, które określałyby, co winno
być stosowane,
a czego nie wolno stosować. Tak jak powiedziałem przed chwilą, Kodeks
pracy w
art. 151 określa pracę w święta, ale na ogólnych zasadach, które można
w dowolny
sposób interpretować. Następnie przekazanie przez państwo urzędnikowi
najczęściej dość
dużego zakresu władzy. Chodzi o to, że kontrolujący przedstawiciel
stacji
sanitarno-epidemiologicznych określa, że w danym sklepie powinny być
określone
standardy, nie odnosi się natomiast do konkretnych przepisów,
konkretnych uregulowań.
A zatem ten urzędnik posiada monopol władzy, gdyż każdy z nich określa
te
warunki na miejscu, w poszczególnych placówkach, a nie odnosi się do
uregulowań
prawnych. Podaję to jako przykład. Przykładów można byłoby podać
więcej. Kolejna przyczyna to
arbitralność
tych decyzji. Podałem to dlatego, że określając na miejscu wymogi, nie
można
dotrzeć do przepisu, który by określił nieprawdziwość tych określeń.
Podam
banalny przykład. W tej samej kategorii sklepu kontroler podaje, że na
kilkadziesiąt osób zatrudnionych ma być taka liczba umywalek, a w innym
sklepie
podaje inną liczbę. Podaję to jako
najzwyklejszy,
codzienny przykład. Dlatego uważamy, że nie ma możliwości odwołania się
od tej
decyzji, gdyż nie reguluje tego przepis. Oczywistą rzeczą jest, że nie
ma za to
odpowiedzialności, gdyż nie można się do niczego odnieść. Brak też
możliwości
weryfikacji tych decyzji przez instytucje kontrolne, gdyż oczywiście
przy
uznaniowości nie ma takiej możliwości, ażeby to zweryfikować, gdyż nie
wiadomo,
z czym można to zweryfikować. Jakie są efekty uznaniowości? Efekty uznaniowości, co
dla nas
jest oczywiste, to dość wyraźne ograniczenie swobody prowadzenia
działalności
gospodarczej. Można się odwołać tutaj do art. 20 konstytucji, który
określa, że
podstawą ustroju gospodarczego jest gospodarka rynkowa oparta na
wolności działalności
gospodarczej, a ograniczenia w zasadzie winny być tylko z uwagi na
ważny interes
publiczny. Natomiast czy w danym mieście będzie dwieście sklepów z
alkoholem,
czy będzie sto dziewięćdziesiąt pięć, nie ma żadnego wpływu na
wielkość
spożycia alkoholu. Ale jest to podkreślenie tej decyzyjności lokalnej
władzy,
która w niczym w tym przypadku nie dodaje jej ważności. Oczywiście
efektem tego
jest siłą rzeczy słabszy rozwój gospodarczy, bo tych placówek może być
mniej. Jeśli
ktoś na przykład zaplanuje utworzenie sklepu z alkoholem i nie otrzyma
pozwolenia, bo do ostatniej chwili nie wiadomo, kiedy może otrzymać to
pozwolenie,
bo o pozwolenie może wystąpić dopiero wtedy, kiedy już sklep jest
urządzony,
przygotowany, wówczas trudno mówić o dobrym rozwoju. Zresztą nie tylko
sklep ze
sprzedażą alkoholu, ale każdy sklep, począwszy od hipermarketu, poprzez
supermarket, dyskont czy mały sklep,
nigdy nie jest wiadomo, czy ma możliwość uzyskania koncesji czy nie. Konsekwencją są oczywiście ograniczenia wpływu do
budżetu,
konieczność wypłat niekiedy odszkodowań z tytułu nietrafnych decyzji i
ewentualna
utrata zaufania do instytucji państwowych. Zaznaczyłem również, że
istnieje
możliwość pewnie nie tylko teoretyczna korupcji. Sądzę, że jeżeli w danym mieście zmniejsza się o 5 czy
o 10
punktów, w których może być prowadzona sprzedaż alkoholu, wydaje się,
że ktoś w
tym chyba ma tylko interes, podkreśla tę swoją władzę, natomiast to
nikomu nie jest potrzebne, już nie mówiąc
o
utrudnianiu prowadzenia tej działalności. Należy podejrzewać, że ten
aspekt,
który podaję, może wystąpić. Oczywiście może też w tym efekcie
uznaniowości
dochodzić do rozszerzania się „szarej
strefy”. Czego byśmy oczekiwali? Oczekiwalibyśmy, ażeby
nastąpiły pewne
zmiany legislacyjne w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i
przeciwdziałaniu alkoholizmowi,
ustawie o bezpieczeństwie żywności i żywienia, ustawie o VAT i Kodeksie
pracy. Jeśli chodzi o oczekiwane rezultaty zmian, to jak
powiedziałem
wcześniej, zmniejszenie „szarej strefy”, zwiększone wpływy do budżetu,
ograniczenie działań korupcyjnych, rozwój przedsiębiorczości,
zmniejszenie kosztów
działalności gospodarczej i nawet zmniejszenie kosztów administracji
rządowej i
samorządowej, żeby grupy ludzi w poszczególnych miastach, a sumując, w
całym
kraju, nie zajmowały się tak drobnymi sprawami, które nikomu do niczego
potrzebne
nie są i przynoszą w większości więcej szkód niż pożytku. Dziękuję za
uwagę. Panu przewodniczącemu, jeśli pan pozwoli, wręczyłbym
szczegółowe
opracowanie tych tematów, które przedstawiłem. Dziękuję za uwagę.
Przewodniczący Komisji Gospodarki Narodowej
Dziękuję bardzo, Panie Prezesie. Teraz bardzo proszę o zabranie głosu pana Andrzeja Wojciechowicza, prezesa Zarządu PPH BOMI S.A. Będzie mówił o uproszczeniu procedur dotyczących uzyskiwania pozwoleń inwestycyjnych. Bardzo proszę, Panie Prezesie. |
Kancelaria
Senatu, Biuro Informatyki, Dział Edycji i Poligrafii
|