30. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu


 

 

Do spisu treści

Senator Elżbieta Rafalska:

Dziękuję bardzo.

Zanim wyjdzie senator Misiak, chciałabym zapytać: Panie Senatorze, dlaczego, skoro jest tak bardzo źle, pan senator jest tak bardzo zadowolony? Może zgodnie z zasadą, którą Platforma Obywatelska prezentuje, że im gorzej, tym lepiej?

Myślę, że niepotrzebnie prowadzimy tę dyskusję tak trochę według podziałów politycznych. Podjęliśmy tu wszystkie zagadnienia związane z funkcjonowaniem gospodarki, a tak naprawdę w centrum zainteresowania tej ustawy są warunki, bezpieczeństwo pracy i wydolność służb, które tym się zajmują.

Ja też chciałabym się odnieść do tego, co poddawał pod wątpliwość pan senator Augustyn. O różnych obszarach możemy tu dyskutować bardzo szeroko i bardzo różnie, ale nie o usadowieniu służb kontroli legalności zatrudnienia w Państwowej Inspekcji Pracy. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że to jest bardzo dobra propozycja. Historia lokalizowania policji pracy w różnych służbach jest tak długa, że chyba powinny już gdzieś te służby docelowo okrzepnąć. Przy takim rynku pracy, który mamy w okresie transformacji i przy tej rzeczywiście ciągle rozszerzającej się szarej strefie pora też, żeby ta służba była zupełnie sprofesjonalizowana. A w służbach wojewody naprawdę pozostawia to wiele do życzenia. Kadrowo chyba od 1994 r. liczebność tych służb ciągle malała, efektywność też nie była za duża. Myślę, że większe wymagania wobec tych inspektorów, którzy przechodzą od wojewody - są to wymagania co do tego, żeby były to osoby, które legitymują się wyższym wykształceniem; mówiąc o wyższym, myślimy tu o licencjackim, bo pozostali inspektorzy z tych służb mają mieć wykształcenie magisterskie, a więc nie licencjat, ale jeszcze wyższe kwalifikacje - będą też nam gwarantowały znacznie wyższe kwalifikacje. I jeżeli osoby z tych służb będą spełniały te warunki, to przejdą do Państwowej Inspekcji Pracy.

A tak generalnie to można też, nawet gdybyśmy czasami podzielali obawy co do wysokości kar... Powiem, że brałam udział prawie we wszystkich posiedzeniach podkomisji sejmowej, uczestniczyłam też w debacie sejmowej, i żadne z ugrupowań nie rozdzierało szat, mówiąc o wysokości kar, chociaż ten temat był podejmowany. Tak naprawdę tych kar mogą się obawiać ci pracodawcy, którzy nie przestrzegają prawa, natomiast wszyscy pozostali naprawdę mogą, Panie Senatorze, spać spokojnie, chyba że, zgodnie ze znanym polskim przysłowiem, które mówi o nożycach i uderzeniu w stół... Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Do spisu treści

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Na tym lista mówców została wyczerpana.

W trakcie dyskusji zostały...

Do spisu treści

Senator Mieczysław Augustyn:

Panie Marszałku, ja protestuję przeciwko ostatniemu zdaniu pani senator Rafalskiej. Proszę o umieszczenie tego w protokole.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Panie Senatorze, dwa razy pan zabierał głos. Przepraszam najmocniej, ale zgodnie z regulaminem nie mogę panu ponownie udzielić głosu. Dwa razy można zabrać głos w dyskusji.

(Senator Mieczysław Augustyn: Ja liczyłem, że pan marszałek...)

W trakcie dyskusji zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, więc zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu proszę Komisję Rodziny i Polityki Społecznej o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie sprawozdania w tej sprawie.

Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Do spisu treści

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu szóstego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo zamówień publicznych oraz niektórych innych ustaw.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na trzydziestym siódmym posiedzeniu w dniu 16 marca 2007 r. Do Senatu została przekazana w dniu 19 marca 2007 r. Marszałek Senatu w dniu 21 marca 2007 r., zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisji Gospodarki Narodowej.

(Rozmowy na sali)

Bardzo proszę o przeniesienie rozmów do kuluarów, jeśli jest konieczne, żeby rozmawiać, bo warunki pracy... Zaraz Państwowa Inspekcja Pracy tu wkroczy.

(Głos z sali: I zawsze coś znajdzie.)

(Głos z sali: Marszałka ukarze.)

Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały wspólne sprawozdanie w tej sprawie.

Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 398, a sprawozdanie komisji w druku nr 398A.

Proszę sprawozdawcę Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisji Gospodarki Narodowej, pana senatora Jerzego Szymurę, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.

Do spisu treści

Senator Jerzy Szymura:

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Mam przyjemność przedstawić sprawozdanie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisji Gospodarki Narodowej. Komisje zebrały się na posiedzeniu w dniu wczorajszym i przeanalizowały propozycje zawarte w treści ustawy.

W wyniku debaty zostały przyjęte poprawki do ustawy o zamówieniach publicznych. Tych poprawek, które zostały przyjęte, jest w sumie osiemnaście. Ponadto zostały zgłoszone trzy wnioski mniejszości.

Jeśli chodzi o charakter tych poprawek, to one w zdecydowanej mierze miały charakter redakcyjny. Poprawki precyzowały określenia zawarte w treści ustawy tak, aby były one bardziej czytelne i zrozumiałe. Blok trzech poprawek dotyczy dialogu konkurencyjnego. Przepisy te zostały wprowadzone dodatkowo do ustawy. I to w zasadzie jedyne miejsce, w którym te poprawki mają charakter nieredakcyjny.

Cóż można powiedzieć o samej ustawie? Aczkolwiek poprzednio dyskutowana przez nas ustawa budzi wiele kontrowersji co do jej charakteru i znaczenia dla gospodarki, to z pewnością należy się zgodzić, iż ustawa - Prawo zamówień publicznych oraz niektóre inne ustawy jest tą ustawą, która rzeczywiście wspiera działalność gospodarczą. Tak się bowiem składa, że prawo o zamówieniach publicznych to nie jest tylko instrument, którego celem jest ograniczenie wydatków jednostek publicznych, ale jest to główny instrument, przy pomocy którego państwo jako największy klient dla gospodarki prowadzi zamówienia. Jestem przekonany, iż ustawa, która obecnie jest przedmiotem naszej debaty, idzie właśnie w dobrym kierunku. Myślę, że troszkę bardziej szczegółowo będziemy to mogli omówić w dyskusji.

Obie komisje wnoszą o przyjęcie ustawy łącznie z poprawkami. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Bardzo dziękuję panu senatorowi sprawozdawcy.

Proszę kolejnego sprawozdawcę mniejszości komisji... O, przepraszam, proszę sprawozdawcę mniejszości Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej... Dobrze zacząłem, bo nie ma pana senatora Bieli.

A więc bardzo proszę pana senatora Andrzeja Łuczyckiego o zabranie głosu i przedstawienie wniosków mniejszości komisji.

Do spisu treści

Senator Andrzej Łuczycki:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Ja w tej chwili tylko zasygnalizuję, że złożyłem dwie poprawki, ale w swoim wystąpieniu złożę jeszcze dwie poprawki i wtedy szczegółowo ustosunkuję się do tych wszystkich poprawek. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Czy pan senator Adam Biela jest obecny? Na sali na pewno nie, ale czy jest gdzieś w kuluarach? Nie.

Przejdziemy więc do dalszej części. Jak pan senator Biela się pojawi, to będzie miał możliwość uzasadnienia wniosku mniejszości komisji.

Zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu przed przystąpieniem do dyskusji senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatorów sprawozdawców.

Czy ktoś z pań i panów senatorów chce zadać takie pytanie? Nie.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister rozwoju regionalnego.

Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu głos mogą teraz zabrać obecni na posiedzeniu przedstawiciele rządu.

W tym miejscu chciałbym bardzo serdecznie przywitać pana ministra Tomasza Nowakowskiego i prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, pana Tomasza Czajkowskiego.

Czy panowie pragną zabrać głos?

Zapraszam na mównicę.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Rozwoju Regionalnego
Tomasz Nowakowski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

To jest drugi etap zmian w systemie zamówień publicznych, który został przygotowany przez rząd. Zmiany proponowane w obecnej ustawie są wynikiem konsekwentnej polityki, którą w tym zakresie rząd prowadzi. Ta polityka opiera się na założeniu decentralizacji systemu zamówień publicznych i na założeniu potrzeby uproszczenia tego systemu, tak żeby można było sprawnie realizować zadania publiczne, które są finansowane ze środków publicznych. W szczególności chodzi nam o usprawnienie procesu udzielania tych zamówień, które są związane z realizacją projektów współfinansowanych z budżetu Unii Europejskiej.

Zmiany, które są w tej ustawie, polegają przede wszystkim na podniesieniu progów, po których przekroczeniu w ogóle będzie się stosowało ustawę - Prawo zamówień publicznych, jak również na podniesieniu tych progów, do których będzie obowiązywała tak zwana procedura uproszczona. Ta procedura obowiązuje w ramach obecnej ustawy i bardzo dobrze się sprawdziła. Proponujemy zatem rozszerzenie stosowania procedury uproszczonej, po to, żeby w przypadku mniejszych zamówień można było udzielać ich szybciej.

Proponuje się również w tej ustawie dalsze odformalizowanie procesu udzielania zamówień publicznych, tak żeby w ramach udzielania zamówień i realizowania zadań publicznych wygrywały najkorzystniejsze ekonomicznie oferty, a nie tylko te, które są najlepiej przygotowane.

I trzeci rodzaj zmian, które zostały wprowadzone, to zmiany związane z systemem odwołań. Tutaj rząd zaproponował wprowadzenie zawodowych członków Krajowej Izby Odwoławczej, co po pierwsze, przyspieszy rozpatrywanie odwołań, po drugie podniesie jakość orzecznictwa, z którym mamy do czynienia w przypadku rozpatrywania tych odwołań.

A to wszystko odbywa się przy zwiększeniu jawności, która dotyczy procedury udzielania zamówień publicznych. Tę jawność uzyskujemy między innymi przez to, że wprowadzamy całkowicie elektroniczny Biuletyn Zamówień Publicznych. Dzięki temu wykonawcy mogą łatwiej uzyskiwać dostęp do informacji o toczących się postępowaniach. Ponadto więcej informacji będzie umieszczanych na stronie internetowej prezesa Urzędu Zamówień Publicznych i na stronach internetowych zamawiających.

Ja chciałbym się odnieść do jednej konkretnej poprawki, która została zgłoszona w trakcie prac połączonych komisji. Ta poprawka dotyczy wymagań, które muszą spełniać członkowie Krajowej Izby Odwoławczej. Oczywiście intencją rządu było stworzenie profesjonalnej Krajowej Izby Odwoławczej, której członkowie zapewnią spójność orzecznictwa i szybkie rozstrzyganie sporów, szybkie rozpatrywanie odwołań. To oznacza, że członkowie Izby nie będą mogli poza działalnością dydaktyczną prowadzić żadnej innej działalności i podejmować jakiegokolwiek innego zatrudnienia. Jednocześnie w samej ustawie dość wysoko ustawiono poprzeczkę, jeśli chodzi o wymagania, które są stawiane kandydatom na członków Krajowej Izby Odwoławczej.

W trakcie prac w Senacie jednak pojawiła się jedna poprawka, która w ocenie rządu zmierza do ustalenia tych kryteriów na zbyt wysokim poziomie. To jest poprawka prowadząca do tego, że kandydaci na członków Krajowej Izby Odwoławczej będą musieli ukończyć aplikację sądową, radcowską, adwokacką bądź notarialną lub posiadać stopień co najmniej doktora nauk prawnych. Wydaje się, że przy tak wysokim poziomie kryteriów, które muszą spełniać kandydaci na członków Krajowej Izby Odwoławczej, no, rząd może mieć bardzo poważne kłopoty ze znalezieniem kandydatów na jej członków, a to może oznaczać, że ta Izba po prostu nie będzie mogła powstać albo że będziemy mieli bardzo poważne kłopoty z jej skompletowaniem.

A więc popierając inne poprawki, które zostały zgłoszone, poza wnioskami mniejszości, chciałbym w imieniu rządu zaproponować, aby tę poprawkę odrzucić.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo panu ministrowi.

Czy pan prezes pragnie zabrać głos? Nie. Dziękuję.

Zgodnie z art. 44 ust. 6 Regulaminu Senatu senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do przedstawiciela rządu, związane z omawianym punktem porządku obrad.

Czy ktoś z pań i panów senatorów chce zadać pytanie?

Nie wiem, kto był pierwszy, ale opozycja będzie pierwsza.

Pan senator Łuczycki, bardzo proszę.

Do spisu treści

Senator Andrzej Łuczycki:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku, za docenienie opozycji.

Panie Ministrze, mam pytanie - to, które zadałem panu w trakcie posiedzenia komisji. Dlaczego został umieszczony w tej ustawie szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego? Co legło u podstaw tego, aby w jakiś szczególny sposób docenić szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego? To jest pierwsze pytanie.

Drugie pytanie dotyczy biegłych sądowych. Państwo w ustawie zapisaliście, aby ci biegli sądowi byli powoływani z Sądu Okręgowego w Warszawie. Dlaczego akurat w Warszawie i dlaczego tylko w Warszawie? Dziękuję.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Rozwoju Regionalnego
Tomasz Nowakowski:

Jeśli chodzi o pierwsze pytanie, dotyczące art. 92, czyli przepisu, który nakazuje niezwłocznie po wyborze najkorzystniejszej oferty powiadomić o tym prezesa Urzędu Zamówień Publicznych oraz szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, to chciałbym zwrócić uwagę, że ten przepis dotyczy wyłącznie bardzo dużych zamówień, czyli tych zamówień, których wartość przekracza, zgodnie z ustawą, 10 milionów euro w przypadku usług i dostaw oraz 20 milionów euro w przypadku robót budowlanych. To jest jeden z elementów zwiększania jawności postępowań w trybie zamówień publicznych i jednocześnie przepis, który pozwala na należyte kontrolowanie zwłaszcza tych dużych zamówień, które są realizowane w trybie ustawy.

Ja przypomnę, że zarówno poprzednia nowelizacja, jak i obecna ustawa o zmianie ustawy - Prawo zamówień publicznych zdejmuje z zamawiających szereg różnych obowiązków, odformalizowuje proces udzielania zamówień publicznych. Jednocześnie chcemy, żeby te zamówienia, które są udzielane w ramach ustawy, były należycie kontrolowane.

I dlatego, zgodnie z przedłożeniem rządowym, zgodnie z propozycją, która jest zawarta w art. 92, informacja o wyborze najkorzystniejszej oferty w przypadku tych bardzo dużych zamówień, czyli - przypomnę - powyżej 40 milionów zł w kwestii usług i dostaw oraz 80 milionów zł w kwestii robót budowlanych, będzie przekazywana szefowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego, co oczywiście o niczym nie przesądza. To jest przepis, który analogicznie obowiązuje w stosunku do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych i jedynie nakazuje przekazanie tego typu informacji w celu zapewnienia dostępu odpowiednich organów władzy publicznej, które są utworzone do tego, żeby kontrolować również proces udzielania zamówień publicznych.

Co do drugiego pytania, dotyczącego biegłych sądowych, to my wybraliśmy akurat tę listę, dlatego że ona jest najszersza i na niej znajduje się najwięcej biegłych. Chciałbym jednak poinformować, że w Sejmie obecnie znajduje się projekt ustawy o biegłych sądowych przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości i w przypadku zmiany całego systemu dotyczącego biegłych sądowych w tamtym projekcie ustawy również będzie odniesienie do ustawy - Prawo zamówień publicznych, czyli będzie to regulowane dokładnie tak, jak w tej ustawie, która obecnie jest w Sejmie. A w tej chwili chcemy stworzyć przepis zapewniający korzystanie z listy ekspertów, którzy są najlepsi i którzy reprezentują najszersze spektrum specjalizacji zawodowej.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Chmielewski, następnie pan senator Korfanty i, jak sądzę, lista jest wyczerpana.

Bardzo proszę.

Do spisu treści

Senator Jarosław Chmielewski:

Panie Ministrze!

Ja mam pytanie, ponieważ kiedy było posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej, ja byłem zobowiązany do uczestniczenia w posiedzeniu Komisji Ustawodawczej, i tego pytania nie zdążyłem zadać. Jak dobrze wiemy, to będzie pytanie z zakresu budowy autostrad. Wiemy, że autostrady budujemy nie tylko w systemie ustawy o zamówieniach publicznych, ale także ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym.

Chwała rządowi za tę zmianę ustawy o zamówieniach publicznych, ale mam pytanie, czy w czasie uzgodnień międzyresortowych nie była brana pod uwagę konieczność zmiany również tamtej ustawy. Bo wiem, że rząd nie odstąpił jeszcze, mimo że w pewnym sensie obiecał, od systemu koncesyjnego budowania autostrad, a wiemy, że najwolniejsze rozstrzyganie przetargów dotyczyło właśnie tamtej ustawy, a nie ustawy o zamówieniach publicznych. Ja wcześniej z panem prezesem Urzędu Zamówień Publicznych też to wyjaśniałem.

A więc czy w ogóle był ten problem poruszany? Chodzi mi o wzajemny przepływ informacji, wskazywanie mocnych i słabych punktów, między Ministerstwem Finansów a Ministerstwem Transportu. Bo w realizacji konkretnych odcinków autostrad - chodzi o A1 - są poważne opóźnienia w związku z tamtą ustawą. To jest jedno pytanie: Czy w ogóle była o tym mowa?

Drugie pytanie: Skoro dokonujemy zmiany ustawy o zamówieniach publicznych, jak ta zmiana rzutuje, czy był poruszany problem ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym? Ponieważ ta ustawa miała przejąć wiodącą rolę w stosunku do ustawy o autostradach płatnych, rząd miał przejść częściowo na budowę autostrad w trybie partnerstwa publiczno-prywatnego. To jest drugie pytanie.

A trzecie pytanie jest rzeczywiście w sprawie aplikacji, tego, że tak wysoka jest poprzeczka. Ja też to na początku popierałem, ale potem się w to wczytałem i zraziło mnie to, że, jak mi się wydaje, wynagrodzenia w Izbie będą teraz za niskie. Tu rzeczywiście byłby problem z werbowaniem osób. Trzeba by się nad tym... Właśnie mam pytanie, jakie byłoby to wynagrodzenie i czy nie jest konieczne jednak bardzo znaczące podwyższenie tego wynagrodzenia, bo tam są nam potrzebni najwyższej klasy eksperci, nie tylko prawnicy, albo przynajmniej prawnicy, którzy z tą branżą są dobrze obeznani. Dziękuję.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Ja przypominam, że jest minuta na zadanie pytania. A to było wyraźne przekroczenie czasu.

Bardzo proszę, pan senator Korfanty.

Do spisu treści

Senator Bronisław Korfanty:

Panie Marszałku, ja się z tego wywiążę, z nieprzekraczania minuty.

Panie Ministrze, mam jedno pytanie do pana. Z tego co mi wiadomo, obecnie na liście arbitrów Urzędu Zamówień Publicznych znajduje się około czterysta osób. W związku z tym chciałbym zapytać, dlaczego w tworzonej izbie odwoławczej zaproponowano liczbę stu członków i czy ta liczba nie spowoduje ewentualnego wydłużenia całej procedury odwoławczej? Dziękuję.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Szymura jeszcze ma pytanie?

(Senator Jerzy Szymura: Tak.)

To bardzo proszę.

Do spisu treści

Senator Jerzy Szymura:

Chciałbym zapytać, czy strona internetowa Urzędu Zamówień Publicznych została już dostosowana do wymogów tej ustawy i, co bardzo ważne, czy będzie w sposób interaktywny automatycznie wysyłała informacje o pojawiających się przetargach do abonentów, którzy mogą się zarejestrować.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Więcej pytań nie ma.

Bardzo proszę, Panie Ministrze, o udzielenie odpowiedzi.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Rozwoju Regionalnego
Tomasz Nowakowski:

Dziękuję bardzo.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Jeśli chodzi o pierwsze pytanie pana senatora Chmielewskiego, to my planujemy dalsze zmiany dotyczące procesu inwestycyjnego. Co prawda te zmiany planowane przez nas na razie dotyczą bardziej zmiany ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, prawa budowlanego, ustawy - Prawo ochrony środowiska. W trakcie prac bardzo intensywnie pracowaliśmy z Ministerstwem Transportu i z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad i nie były zgłaszane postulaty konieczności zmiany tamtych ustaw. Ale jeśli taka potrzeba się pojawi, to oczywiście będzie to możliwe. My chcemy przygotować pakiet ustaw, które będą ułatwiały w ogóle proces inwestycyjny, nie tylko w przypadku budowy dróg i autostrad, ale w ogóle w przypadku realizacji większych przedsięwzięć infrastrukturalnych. Myślę, że w ciągu miesiąca powinniśmy z tym pakietem wyjść do uzgodnień międzyresortowych. Tak że jeśli będzie taka potrzeba, to będzie możliwa zmiana tej ustawy.

Co do kwestii sposobu finansowania, dyskusji pomiędzy Ministerstwem Finansów a Ministerstwem Transportu, to dwa czy trzy tygodnie temu było spotkanie w Ministerstwie Finansów, podczas którego zostały wyjaśnione sposoby finansowania inwestycji drogowych, przynajmniej w tym okresie. Ja się odnoszę do inwestycji, które są realizowane z udziałem środków unijnych, bo w tym spotkaniu uczestniczyłem. I jeśli chodzi o obecną perspektywę finansową, minister transportu złoży wniosek do rezerwy celowej i otrzyma pieniądze na współfinansowanie tych projektów, które są przewidziane do realizacji.

Jeśli zaś chodzi o nową perspektywę finansową, to problem jest trochę bardziej skomplikowany, dlatego że nie mamy zatwierdzonego programu operacyjnego, a zatem minister transportu złoży wniosek o udzielenie tak zwanej promesy, czyli przyrzeczenia, że środki finansowe zostaną mu przekazane, w momencie kiedy będą rzeczywiście potrzebne. Na podstawie tej promesy minister transportu i generalna dyrekcja będą mogły rozpocząć proces inwestycyjny, w tym będą mogły ogłosić przetargi.

A więc w moim przekonaniu, jeśli chodzi o projekty unijne, finansowanie jest zabezpieczone. Trudno mi się odnosić do części finansowanej wyłącznie z funduszu drogowego, ale wydaje się, że obecnie są pieniądze na finansowanie tych inwestycji, które są przewidziane do realizacji.

Jeśli chodzi o ustawę o partnerstwie publiczno-prywatnym, to oczywiście nie ma bezpośredniego związku między ustawą o zamówieniach publicznych a ustawą o partnerstwie publiczno-prywatnym, ale rzeczywiście obecna ustawa w praktyce uniemożliwia realizację inwestycji w ramach ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym. W związku z tym minister gospodarki przygotował projekt nowelizacji tej ustawy. Ten projekt jest obecnie w uzgodnieniach międzyresortowych, zostały zgłoszone uwagi i Ministerstwo Gospodarki planuje wkrótce zorganizowanie konferencji uzgodnieniowej. Tak że myślę, że w najbliższym czasie projekt nowelizacji ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym zostanie przedłożony przez ministra gospodarki pod obrady rządu.

Jeśli chodzi o wynagrodzenia członków izby, to zgodnie z ustawą te wynagrodzenia będą wynosiły 6 tysięcy 500 zł w wypadku członka izby i 7 tysięcy 300 zł w wypadku prezesa izby...

(Senator Jarosław Chmielewski: Brutto czy netto?)

Brutto.

Oczywiście, można sobie wyobrazić podniesienie tych wynagrodzeń, aczkolwiek trzeba pamiętać też o relacjach pomiędzy wynagrodzeniami sędziów. Nie powinniśmy w tym przypadku odbiegać w jakiś szczególny sposób od średnich wynagrodzeń.

Pytanie pana senatora Korfantego: czy nie jest za mało członków Krajowej Izby Odwoławczej? Otóż rzeczywiście, w tej chwili mamy trzystu pięćdziesięciu dziewięciu arbitrów. Przy tym trzeba pamiętać, że są to osoby, które zawodowo zajmują się różnymi innymi sprawami, orzekają natomiast niejako z doskoku. W przypadku Krajowej Izby Odwoławczej będą to osoby, które będą zajmowały się wyłącznie orzekaniem w tym zakresie.

Zakładamy, że będzie około dwóch tysięcy, może dwa i pół tysiąca odwołań w ciągu roku. W zeszłym roku, czyli w roku 2006, mieliśmy dwa tysiące osiemset osiemdziesiąt dwa odwołania. Sądzimy, że w tym roku nastąpi spadek. W zupełności więc wystarczy około trzydziestu, czterdziestu członków Krajowej Izby Odwoławczej. W ustawie zapisano: do stu, w sytuacji, gdyby ta liczba okazała się liczbą niewystarczającą. Ale to, w ocenie rządu, nawet doprowadzi do skrócenia terminu rozpatrywania odwołań. W ustawie ten termin jest skrócony do piętnastu dni. Tak że tutaj jest krócej.

Ostatnie pytanie, pana senatora Szymury. Jestem przekonany, że strona internetowa będzie działała. Nie przewidywaliśmy na razie, żeby ona była interaktywna, ale wiem, że firmy mają specjalne skanery, które po prostu przeszukują te strony internetowe i wyszukują swoje ogłoszenia. Nie będzie to natomiast system, w którym będzie przekazywana - bo o to, jak rozumiem, pan senator pytał - informacja do konkretnych przedsiębiorców, że konkretne ogłoszenie pojawiło się na stronie internetowej w interesującym go zakresie. To nie jest rolą tej strony internetowej. Dziękuję.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Przed otwarciem dyskusji bardzo proszę jeszcze o krótkie uzasadnienie, ale bardzo krótkie, pana senatora Adama Bielę. Chodzi o wnioski mniejszości.

Do spisu treści

Senator Adam Biela:

Dziękuję bardzo.

Przepraszam, Panie Marszałku, za opóźnienie mojego przybycia.

Chciałbym uzasadnić wniosek mniejszości dotyczący art. 1 pktu 1 projektu nowelizowanej ustawy, polegający na dodaniu lit d jako pktu 12 w ustawie matce w następującym brzmieniu: wyłączeniu z reżimu ustawy o zamówieniach publicznych podlegałyby zamówienia jednostek naukowych niezbędnych do realizacji umów cywilnoprawnych na badania naukowe, prace rozwojowe albo na wytwarzanie unikatowej aparatury naukowo-badawczej, urządzeń lub materiałów, finansowanych z przychodów tych jednostek w związku z wykonywaniem tych umów, z wyłączeniem przychodów pochodzących z budżetu państwa oraz budżetu Unii Europejskiej.

Zdaniem jednostek badawczo-rozwojowych, taka poprawka spowodowałaby, że tak jak w innych krajach, również Unii Europejskiej, tego rodzaju umowy nie są objęte regulacją ustawy o zamówieniach publicznych. Nasze jednostki badawczo-rozwojowe nie byłyby dyskryminowane. Byłyby traktowane tak samo. Miałyby większą możliwość konkurencji z podobnymi jednostkami funkcjonującymi za granicą. Powtarzam, nie chodzi tutaj o środki pochodzące z budżetu państwa, ani o środki z budżetu Unii Europejskiej, lecz o te wygospodarowane przez podmioty zawierające umowy. To byłoby objęte treścią tej poprawki. Bardzo proszę państwa senatorów o rozważenie możliwości jej przyjęcia. Dziękuję bardzo.

Do spisu treści

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo panu senatorowi.

Otwieram dyskusję.

Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemawiania senatorów, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, a przede wszystkim o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu do czasu zamknięcia dyskusji.

Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora Andrzeja Łuczyckiego. Przygotuje się pan senator Jarosław Chmielewski.

Do spisu treści

Senator Andrzej Łuczycki:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Marszałku! Panie Ministrze! Szanowni Państwo!

Platforma Obywatelska ocenia ten projekt ustawy jako projekt idący w bardzo dobrym kierunku. Jest to ustawa, która upraszcza procedury zamówień publicznych, stwarza przejrzystość w tych procedurach i wydaje się, że jest to właściwy kierunek. W przeciwieństwie do ustawy, Panie Marszałku, którą poprzednio omawialiśmy - o PIP, ta ustawa idzie zgodnie z tym, czego chcieliby przedsiębiorcy, a myślę, że i zamawiający.

Ale, jak zwykle, diabeł tkwi szczegółach, niektóre zapisy tej ustawy nam się nie podobają. W związku z tym wnieśliśmy poprawki. Pierwsza poprawka dotyczy zapisu o konieczności składania sprawozdań szefowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Co prawda pan minister mówił, że to dotyczy dużych zamówień, przekraczających kwoty 10 i 20 milionów euro, niemniej jednak w dalszym ciągu nie wiemy, po co taka informacja miałaby być przekazywana szefowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zastanawiamy się, czy to jest wynik braku przepływu informacji między agendami rządowymi. Zadałem to pytanie panu ministrowi. Pan minister twierdził, że nie, że jest wprost przeciwnie, że ten przepływ informacji jest doskonały. Zastanawiałem się, czy to wynika z założenia rządu, że każdy taki duży przetarg jest z jakimś podtekstem przestępczym, czy to nie wiąże się z jakimś elementem, który jest naganny. Zastanawialiśmy się również nad tym, czy taki zapis znalazł się w tej ustawie dlatego, że szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego nie ma po prostu, co robić. Ale doszliśmy do wniosku w naszych wewnętrznych dyskusjach, że to ma być jakiegoś rodzaju straszak dla przedsiębiorców, że w przypadku takiego kontraktu, który podpisują z jednostką budżetową, muszą mieć świadomość, że istnieje coś takiego, jak urząd antykorupcyjny. W związku z tym jest to rodzaj takiego stracha na wróble. Z tym że, jak państwo wiecie, ten strach na wróble działa do jakiegoś czasu, później wszyscy się do niego przyzwyczajają i on nie spełnia swojej funkcji. W związku z tym doszliśmy do wniosku, że to jest niepotrzebny zapis, stąd jest poprawka, aby takiego obowiązku nie było.

Druga poprawka, którą wniosłem - mówię o poprawce mniejszości - dotyczy możliwości odwołania się. Otóż ta ustawa, niestety, takie możliwości ogranicza do przetargów z drugiego progu, a więc powyżej 137 czy 211 tysięcy euro. W związku z tym ci mali i średni przedsiębiorcy nie mają możliwości odwołania się od ich zdaniem niesłusznej decyzji albo niesłusznych zasad prowadzenia przetargu. W związku z tym moja poprawka daje taki instrument, aby możliwość odwołania się mieli również przedsiębiorcy biorący udział w przetargach o równowartości 60 tysięcy euro.

Następne dwie poprawki, które pozwolę sobie złożyć na ręce pana marszałka, dotyczą właśnie tego zagadnienia, o które pytałem pana ministra. Chodzi więc o powoływanie biegłych sądowych ustanawianych tylko i wyłącznie przy Sądzie Okręgowym w Warszawie. Z całym szacunkiem do biegłych z warszawskiego sądu okręgowego, uważam, że w całym kraju są biegli, którzy potrafią ocenić zamówienia i zastanawiam się, czy w warszawskim sądzie okręgowym są wszyscy specjaliści we wszystkich dziedzinach, które obejmuje życie gospodarcze, a więc również zagadnienia uregulowane tą ustawą. Nie rozumiem ograniczeń, aby ci biegli byli tylko i wyłącznie z Sądu Okręgowego w Warszawie. W związku z tym wnoszę poprawkę, aby uogólnić listę biegłych do całego kraju. Chodzi po prostu o wykreślenie tego zawężenia do Sądu Okręgowego w Warszawie. Następna poprawka jest tylko redakcyjna. Bardzo proszę, Panie Marszałku, i dziękuję.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo panu senatorowi.

Bardzo proszę, zgodnie z zapowiedzią, krótko, pan senator Chmielewski.

Do spisu treści

Senator Jarosław Chmielewski:

Szanowny Senacie! Panie Marszałku!

Będę mówił krótko, tak jak pan sobie życzy.

Zacznę od tego, że po takim wstępie senatora z Platformy, który chwalił ustawę, nie będę już powtarzał i chwalił dobrych zapisów, bardzo trafnych rozwiązań na miarę potrzeb chwili.

Na kilka uwag chciałbym zwrócić szczególną uwagę. Chodzi o ustawę o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym, co podniosłem zadając pytanie. Tam bowiem są zupełnie inne procedury odwoławcze. Przede wszystkim jest trzystopniowa skala przetargowa, poczynając od części wstępnej poprzez przetarg nieograniczony, a dopiero potem następuje podpisanie umowy. I tu jest apel do Ministerstwa Finansów. Właśnie pytałem o uzgodnienia międzyresortowe - jeżeli zmieniamy ustawę o zamówieniach publicznych, powinniśmy również zmienić tamtą ustawę, ponieważ według oficjalnych informacji tam są największe opóźnienia. Choćby w przypadku jednego powszechnie znanego odcinka autostrady, chodzi o odcinek A1, przez rok rozstrzygano tak zwaną część wstępną. W międzyczasie komisja, która miała dokonać tego rozstrzygnięcia, zmieniła swój skład bodajże dwu- czy trzykrotnie, jeżeli się nie mylę. Tam proces odwoławczy jest na podstawie kodeksu postępowania administracyjnego, czyli składa się odwołanie do dyrektora generalnego dróg krajowych i autostrad i dopiero potem do sądu administracyjnego. Doszło do pewnych nieścisłości w tym procesie, gdyż na przykład do przetargu nieograniczonego zostały dopuszczone na dwa odcinki autostradowe tylko trzy konsorcja. Widzimy już, co to może znaczyć. Ponad dziesięć dobrych konsorcjów międzynarodowych zostało odrzuconych. Jeżeli więc gdzieś są opóźnienia przy budowie autostrad, to w systemie budowy autostrad płatnych i finansowanych właśnie z Krajowego Funduszu Drogowego. I tutaj zmiany są konieczne.

Właśnie w ustawie o zamówieniach publicznych mamy zupełnie inny tryb odwoławczy. Autostrady budujemy także na podstawie ustawy o zamówieniach publicznych, w systemie budżetowym, czystym, klasycznym, gdzie rząd jest po prostu tym, który zamawia u wykonawcy wykonanie konkretnych usług. Jeżeli nadal funkcjonuje u nas system koncesyjny, a rząd mimo zapowiedzi od systemu koncesyjnego jeszcze nie odstąpił, konieczne są bardzo szybkie zmiany, ponieważ te odcinki, które w tym systemie mają być rozpoczęte... No, przetargi po prostu w tym roku się nie odbędą. Rzutuje to automatycznie na ustawę o partnerstwie publiczno-prywatnym. Tutaj także Ministerstwo Finansów powinno przejąć inicjatywę w stosunku do Ministerstwa Gospodarki, bo za tę ustawę odpowiada Ministerstwo Gospodarki. Tak że proszę zwrócić uwagę również na ustawę o drogowych spółkach specjalnego przeznaczenia, do której przepisy ustawy o zamówieniach publicznych mają już odpowiednie zastosowanie.

Jeżeli więc rząd będzie budował autostradę lub drogę krajową, drogę ekspresową w systemie właśnie drogowych spółek specjalnego przeznaczenia, a w planie rządowym wymieniono kilka przewidzianych dla spółek inwestycji, jak warszawska obwodnica śródmiejska, czy S3 - droga krajowa łącząca Jelenią Górę ze Szczecinem, to tutaj te zmiany trzeba po prostu zgrać, ponieważ sama zmiana ustawy o zamówieniach publicznych w tym konkretnym znaczeniu, jeśli chodzi o system budownictwa drogowego, niewiele nam pomoże i nie przyśpieszymy prac. A oczekiwania w stosunku do rządu, i nie tylko do rządu, są bardzo duże.

Proszę państwa, na jedną jeszcze rzecz chciałbym zwrócić uwagę, ponieważ nie można było w tym przedmiocie złożyć poprawki. No, może i można było, ale wychodziłaby ona poza przedmiot ustawy zmieniającej i mogłaby nie uzyskać poparcia Wysokiego Senatu. Chodzi mi o kwestię konstrukcji specyfikacji. Oczywiście, w ustawie o zamówieniach publicznych jest zapisane, co może znaleźć się w specyfikacji zamówienia. Lista nie jest zamknięta, jednakże nie spotkałem się w praktyce, a sprawdzałem te kwestie, żeby żądano od wykonawcy przedstawienia jakiejkolwiek dokumentacji technicznej wykonania inwestycji. Nie chodzi już o dokumentację bardzo szczegółową, jak co ma być zrobione, gdyż to wychodzi w trakcie realizacji. W systemach zamówień publicznych innych krajów europejskich wymaga się takiej dokumentacji. Dotyczy to na przykład schematu organizacyjnego przedsiębiorstwa w zakresie jakości, bezpieczeństwa, ochrony środowiska i zarządzania projektem. Albo dokumentacji przedstawiającej możliwe oszczędności dzięki wstępnym wariantom technicznym. Wiem, że coś takiego jest planowane także u nas w związku z przyśpieszeniem budownictwa drogowego. Albo na przykład noty techniczne i finansowe przy przedterminowych zleceniach. Zanim przetarg będzie rozstrzygnięty, jest powszechne na Zachodzie, na przykład we Francji czy Wielkiej Brytanii, że wykonawcy mogą wchodzić już nawet wcześniej z konkretnymi mniejszymi rzeczami. To się ujmuje później już przy zleceniu głównym. Albo na przykład dokumentacja techniczna dotycząca harmonogramu robót z notą uzasadniającą na przykład klęski żywiołowe, jakieś załamania pogody. Przecież na przykład w tym roku nie mieliśmy zimy i można było niektóre sprawy związane z rozpoczęciem robót drogowych ruszyć, rozpocząć. Wczoraj na posiedzeniu komisji o tym rozmawialiśmy, o autostradzie A4. Umowy zostały podpisane we wrześniu, a roboty rozpoczęte będą dopiero teraz, choć mogliśmy już zimą rozpocząć realizację niektórych części przedsięwzięcia.

(Wicemarszałek Krzysztof Putra: Panie Senatorze, nie mówimy o terminach robót, tylko o ustawie.)

Tak, ale ja mówię o tym, co można byłoby wpisać w konstrukcję specyfikacji. Oczywiście warunkowo. Wymagania pod względem dokumentacji technicznej, to jest mój postulat. Mogłem złożyć taką poprawkę, która by nie wiązała ściśle... Z zaznaczeniem, że można byłoby coś takiego wprowadzić, ale wychodziłoby to jakby poza przedmiot ustawy. I także ten problem, który jest zasadniczy w dokumentacji technicznej, na przykład dokumentacja odnośnie do kroków podjętych w zakresie zatrudnienia. Bo w wcześniejszym punkcie obrad mieliśmy wiele zarzutów do pracodawców: zaniżanie pensji czy niewywiązanie się ze zobowiązań wobec pracowników. Mamy ten problem, iż dzisiaj wykonawcy skarżą się na brak rąk do pracy w budownictwie drogowym, ponieważ znaczna część personelu technicznego, który mógłby do tego się nadawać, wyemigrowała do Anglii lub Irlandii. Po prostu wiemy, że bardzo nam rosną ceny kilometra autostrady, dróg krajowych czy dróg zwykłych, a jednym z punktów uzasadnienia jest wzrost kosztów zatrudnienia, jednak nie odbija się to aż tak znacząco na wzroście pensji pracowników.

(Wicemarszałek Krzysztof Putra: Panie Senatorze...)

A więc takie... Już kończę.

(Wicemarszałek Krzysztof Putra: ...nie opowiemy o wszystkich problemach. Musimy skoncentrować się na ustawie o zamówieniach publicznych.)

Ale to właśnie jest uwaga dotycząca tego, co moim zdaniem jest słabym punktem tych zmian, Panie Marszałku. Już zaraz będę kończył.

(Wicemarszałek Krzysztof Putra: Czas mija.)

Chciałbym podziękować... Tak, ale niektórzy senatorowie mają większą swobodę wypowiadania się, jak choćby senator Augustyn, którego tutaj nie ma; może ma ją dlatego, że jest starszy.

Dziękuję za zmianę w art. 67, bo bodajże... Ten wręcz pięćdziesięcioprocentowy wzrost odpowiada normom unijnym. Jednakże tutaj też trzeba by było pomyśleć nad jakimś zabezpieczeniem, aby ten zapis nie był nadużywany przez wykonawców na samym wstępie, jeżeli chodzi o wartość poszczególnych materiałów. Dlatego też na przykład w tej dokumentacji technicznej, w wypadku której ja bym radził wprowadzić specyfikację... Dobrze by było, gdyby wykonawca wskazał potencjalne źródła pochodzenia surowców, bo dzisiaj - to jest postulat skierowany też do rządu - mamy już zmowy cenowe, niektóre konsorcja wykupują praktycznie złoża mineralne, różnego rodzaju kamieniołomy i żwirownie, dyktując tym samym cenę bezpośrednio rządowi. Dlatego grozi nam wzrost ceny, można powiedzieć, że nawet uzasadniony, nad którym rząd później, jeżeli nie wprowadzi pewnych zabezpieczeń, nie będzie w stanie zapanować.

To tytułem takiego krótkiego postulatu i uwag do tej ustawy.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo panu senatorowi. Wykorzystał pan dokładnie limit dziesięciu minut i jeszcze trzydzieści sekund.

(Senator Jarosław Chmielewski: Panie Marszałku, mam dobry zegarek, patrzyłem, kontrolowałem.)

Ja i pani sekretarz też mamy dobry zegarek.

(Senator Jarosław Chmielewski: Dziękuję.)

Bardzo dziękuję.

Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora Szymurę.

Do spisu treści

Senator Jerzy Szymura:

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Proszę wyjaśnić, jak to się dzieje, że dyskusje dotyczące spraw moralno-etycznych tak bardzo nas emocjonują, a wtedy, kiedy chodzi o ustawę, która de facto będzie regulowała wydanie z budżetu państwa i innych jednostek należących do administracji państwowej kwot rzędu kilkuset miliardów złotych w najbliższych latach, bo o takich kwotach mówimy, na sali jest kilku zapaleńców. Policzyłem...

(Wicemarszałek Krzysztof Putra: Ja rozumiem, że to jest pytanie retoryczne, Panie Senatorze.)

Tak, Panie Marszałku. Policzyłem, że jest dziesięć osób, wliczając w to szanowną osobę pana marszałka. Ja sądzę, że jest to ważna uwaga, bo tak się niestety składa, że to nie jest jedyna taka sytuacja w naszej Izbie.

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Otóż ustawa, która jest przedmiotem naszej dyskusji, jest ustawą, która jest w pełni popierana przez nasz klub parlamentarny PiS. Tak jest bowiem w istocie, iż ustawa ta odpowiada tym podstawowym, fundamentalnym przesłankom, jakie stanowią elementy naszej polityki.

Ustawa ta wspiera małe, drobne przedsiębiorstwa poprzez podniesienie tych progów dla zamówień publicznych, a więc ułatwia składanie ofert drobnym przedsiębiorcom. Właśnie na ten element kładę szczególny nacisk, gdyż ustawa ta w przekonaniu wielu osób jest ustawą, która ma ułatwić wydanie pieniędzy publicznych, przyspieszyć to wydawanie pieniędzy publicznych, ale to jest jeden z jej celów. Ważniejszym, w moim przekonaniu, celem jest to, aby ustawa ta powodowała, iż państwo, największy klient, największy zamawiający, w taki sposób będzie kierowało swoją polityką zamówień, aby wspierać te gałęzie gospodarki i tych przedsiębiorców, których faktycznie chce wspierać, bo jest to w zgodzie z polityką, jaką państwo realizuje.

Cieszę się też, że ta ustawa, która była ustawą bardzo oczekiwaną zarówno przez samorządy, jak i przedsiębiorców, weszła wreszcie w fazę dyskusji w Senacie. Bo proszę zwrócić uwagę na to, iż mamy miesiąc marzec i jednostki samorządu terytorialnego oraz organy administracji państwa już rozpoczęły przetargi w oparciu o budżety, które zostały uchwalone, tak że przyspieszenie tych prac w ostatnim okresie miało bardzo duże znaczenie i mam nadzieję, że cały ten proces legislacyjny skończy się jak najszybciej, a mianowicie w kwietniu.

To, co jest również warte podkreślenia, to to, że w ustawie ustawodawca proponuje szerokie wykorzystanie internetu i, jak się okazuje, nie jest do tego wcale potrzebna ustawa o podpisie elektronicznym. Oczywiście można by tutaj - i do tego bym zachęcał Urząd Zamówień Publicznych - w sposób bardziej efektywny wykorzystać tę nową technologię Web 2 w zakresie interaktywnej komunikacji z zamawiającymi i oferentami, gdyż nawiązanie tego kontaktu umożliwi zbudowanie relacji, które z kolei mogą wspierać kolejne etapy procesu legislacyjnego, jak również zbieranie doświadczeń dotyczących wykorzystania ustawy o zamówieniach publicznych i w ten sposób przysłużyć się wspólnemu dobru.

W związku z tą ustawą zachodzi też pewne fundamentalne pytanie. Ustawa ta narzuca pewne restrykcje dotyczące tego procesu zamówień i wiemy, że w domyśle chodzi o to, aby proces ten był wolny od zjawisk korupcyjnych. Otóż te zmiany ustawowe, które są obecnie proponowane, liberalizują system zamówień publicznych. Powstaje zatem pytanie, czy faktycznie tego typu działanie będzie sprzyjać zjawiskom korupcyjnym, czy też nie. W poprzednim okresie, jak wiemy, w obszarze zamówień publicznych korupcja była czymś powszechnym - ja osobiście tego doświadczyłem - i zdarzało się, że prawo było wykorzystywane instrumentalnie po to, żeby różnego rodzaju grupy nacisku faktycznie osiągały cele sprzeczne z jego literą. Pan prezes Czajkowski o tym wie, bo chyba cztery lata temu temat ten poruszano na spotkaniu, w którym brał udział pan prezes, w siedzibie Business Centre Club. Jak się okazało, to wówczas nie dało zbytnich rezultatów i wkrótce potem pojawiły się wielkie afery, które praktycznie doprowadziły do upadku rządu.

Trzeba jednak powiedzieć, że sama ustawa nigdy nie doprowadzi do tego, aby prawo było przestrzegane. Potrzebna jest również uczciwość i odpowiedzialność tych, którzy to prawo stosują. Jeśli nie ma w państwie poczucia odpowiedzialności za społeczeństwo, to z pewnością żadne prawo nie będzie w stanie tych spraw do końca regulować. Tak że wierzę, że obecnie klub parlamentarny i rząd, który jest związany z klubem, będą czynić wszelkie starania, aby nie tylko prawo, ale również postawa moralna i etyczna osób, którym powierzamy funkcje publiczne, sprzyjały temu, aby powstał wreszcie w Polsce wolny rynek, rynek otwarty, działający w oparciu o dobre i sprawnie funkcjonujące prawo zamówień publicznych. Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Bardzo dziękuję panu senatorowi.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Motyczkę.

Do spisu treści

Senator Antoni Motyczka:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Zaproszeni Goście!

Chciałbym w ramach dyskusji podzielić się z państwem paroma uwagami. Mianowicie wczoraj na posiedzeniu komisji zostałem wyprowadzony z błędu, moi arbitrzy, którzy opracowali mi punkty do dyskusji, zostali sprowadzeni na ziemię i wszystkie moje wnioski zostały przegłosowane jako nieistotne. Nie wnoszę w związku z tym zastrzeżeń do pana ministra, absolutnie nie. Przekazałem już im informację, byli dosyć zdziwieni, ale cóż, to grupa śląska, a więc musi dostać mocno po łbie, żeby zeszła na ziemię. No, w każdym razie tak to zostało odebrane w Katowicach.

A teraz wracam do moich punktów, które sobie napisałem przed chwilą.

Panie Ministrze, mimo wszystko do dziś, mimo że w Senacie jestem już od półtora roku, nie dowiedziałem się, nie usłyszałem definicji, co to jest rażąco niska cena. Nie wiem, co to jest, do dzisiaj nie dostałem odpowiedzi na to pytanie.

Proszę państwa, podam kilka przykładów. Najbliższy, mający miejsce teraz, przetarg, który się odbył, przetarg na autostradę A1, o której mówił pan senator Chmielewski. To przetarg, który wygrała firma grecka, ja abstrahuję od tego, że to jest firma grecka, ale cena rażąco niska spowodowała, że dzisiaj przy tych uwarunkowaniach, o których my wiemy, które widzimy, ta inwestycja nie zostanie zrealizowana w tych cenach. Oczywiście ustawa, którą pan minister przedstawia, a która mówi o tym, że może tam być 50% robót dodatkowych, to jest szansa dla tej firmy, ale ta ustawa obowiązywać będzie dopiero po podpisaniu przez prezydenta. A więc, proszę państwa, dzisiaj znów będziemy mieli do czynienia z wycofywaniem się inwestorów. Podam przykład mojego miasta rodzinnego, a mianowicie Rybnika, gdzie firmy powygrywały przetargi dając rażąco niskie ceny, a potem musiały się wycofać i po prostu wycofały się z inwestycji. Tak było z Hydrobudową 9, Hydrobudową Śląsk itd., itd., nie będę mnożył przykładów, bo to nie jest potrzebne do potwierdzenie tego, co mówię.

Proszę państwa, patrzmy na to, że my te inwestycje, które robimy, które realizujemy, chcemy wykonać i w czasie, i dobrze. Ale jeżeli ktoś wygrywa ceną bardzo niską... Na przykład miałem kilka takich robót, na które przetarg został wygrany z trzydziestosześcioprocentowym kosztorysem inwestorskim. Proszę mi powiedzieć, czy jest szansa na to, żeby ta robota została wykona poprawnie, dobrze i bez kombinacji.

(Głos z sali: To jest niemożliwe.)

Tak, to jest niemożliwe, to jest, proszę państwa, niemożliwe, bo nie można ukręcić bicza... no, nie chcę powiedzieć z czego.

(Głos z sali: Trzeba to tak mocno powiedzieć.)

No, chciałbym to tak mocno powiedzieć, ale mi nie wypada tego w ten sposób określić.

I proszę państwa, taka jest prawda. Ktokolwiek pracował w wykonawstwie, ktokolwiek chodził w butach gumowych, wie, że to jest niemożliwe, autentycznie niemożliwe. Zmusza to potem do kombinowania i narażania siebie jako wykonawcy, jak też i tego, który zleca. Jest to po prostu kryminogenne, samo założenie ustawy takie jest.

A teraz chciałbym państwu powiedzieć jeszcze jedną uwagę. Mianowicie zmienienie progów, które państwo żeście zaproponowali w tej ustawie, jest chwalebne. Naprawdę jest to dobra inicjatywa i idzie ona w dobrym kierunku.

A teraz jeszcze inny temat, mianowicie autostrady, o której mówił pan Chmielewski. Proszę państwa, jeśli chodzi o autostrady, to akurat na przygotowaniu inwestycji praktycznie zjadłem zęby. Wszyscy wiemy, że podstawą rozpoczęcia inwestycji jest pozwolenie na budowę. Pozwolenie na budowę to jest to miejsce... Jeżeli ktoś w tym się nie orientuje, to wyjaśniam. Otóż tam mamy wszystkie uzgodnienia. Jeżeli chodzi o autostradę, to musi być uzgodnienie między innymi z ochroną środowiska, z ochroną zasobów wodnych itd., itd. Muszą być dostarczone te wszystkie operaty. A więc wtedy, gdy mamy pełną dokumentację, mamy pozwolenie na budowę. Nie ma cząstkowych, tak jak kolega chciał powiedzieć, że można by było zrobić część, potem drugą część, a potem następną. A jaka jest gwarancja, że akurat ta firma dostanie to zlecenie i wygra ten przetarg? Nie ma takiej możliwości.

Poza tym są takie hasła: spójność, FIDIC. Proszę państwa, tu jest po prostu wiele możliwości dla nas, dla firm wykonawczych, które to firmy akurat w tym momencie muszą spełnić wymogi tych dużych przedsiębiorstw, a więc chodzi o to, o czym pan minister powiedział, o te 20 milionów euro. Proszę państwa, u nas, w kraju jest praktycznie, a orientuję się w tym dość dobrze, sześć firm, które mogą podjąć te roboty budowlane o takim wysokim progu, inne łączą się w konsorcja. Te konsorcja przeważnie się wywracają, bo po prostu są to bardzo trudne zadania, stąd między innymi wchodzą do nas firmy zagraniczne.

I teraz następna sprawa, którą powinienem poruszyć w poprzednim temacie. Mianowicie co się dzieje z naszymi firmami? Ano nasze firmy zostają podwykonawcami u kogoś, ale spełniają u niego funkcję pariasa, bo niestety muszą spełnić te wymogi, które on nam narzuca. A on narzuca nam co najmniej piętnastoprocentowe obniżenie kosztów, jeżeli jednak zysk jest w przetargu wyliczony na 10%, to z czego my mamy dołożyć te 5%?

Państwo mówiliście o tym, że uciekają nam ludzie. Ano po prostu my nie umiemy zapłacić więcej pracownikowi, bo z czego mamy zapłacić. Proszę mi to wyjaśnić, proszę mi powiedzieć, gdzie mam zarobić te pieniądze. Często się to robi na sprzęcie, często się to robi na materiale, ale ile razy ta firma może dopłacać? Nas już na to po prostu nie stać.

Dwaj moi pracownicy wyjechali do Nowej Zelandii. Ja się pytam jednego: co tam będziesz robił? A on mi mówi: mnie jest wszystko jedno, co tam będę robił, ale na pewno zarobię więcej niż u pana. No oczywiście, bo on tam w przeliczeniu na euro dostaje 11, 12 euro, i to na godzinę, proszę państwa. Czy my jesteśmy w stanie to zapewnić? Nigdy nie będziemy w stanie tego zapewnić, a jeszcze dodatkowo wszyscy wygrywają przetargi, no, powiedzmy sobie, dając najniższe stawki.

Proszę to rozważyć. Ja to dzisiaj mówię nie po to, żeby wywołać burzę, absolutnie nie. Proszę to wziąć pod uwagę przy następnym opracowywaniu ustawy, bo myślę, że jeszcze będzie nowelizacja tej ustawy.

A teraz jeszcze jedno krótkie zdanie z mojej strony. Panie Ministrze, dziękuję panu za to, że potrafił pan znowelizować tę ustawę. Ja jako opozycjonista, za takiego tutaj uznawany, będę głosował za przyjęciem tej ustawy, którą pan przedstawił, bo jest ona naprawdę znowelizowana, jest dobra i zmierza w dobrym kierunku. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Do spisu treści

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo, panu senatorowi.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

W trakcie dyskusji zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, więc zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu proszę Komisję Gospodarki Narodowej oraz Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie wspólnego sprawozdania w tej sprawie.

Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo zamówień publicznych oraz niektórych innych ustaw zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Jest taka propozycja, aby przejść do punktu ósmego i pominąć punkt siódmy. Na tym rozpatrzeniu punktu ósmego byśmy zakończyli obrady i ogłosiłbym przerwę do godziny 12.00 dnia jutrzejszego. Mogę to przeprowadzić, jeśli nie usłyszę sprzeciwu państwa senatorów. Nie słyszę sprzeciwu.

Do spisu treści

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu ósmego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o czasie pracy kierowców oraz o zmianie niektórych innych ustaw.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na trzydziestym szóstym posiedzeniu w dniu 7 marca 2007 r. Do Senatu została przekazana w dniu 8 marca 2007 r. Marszałek Senatu w dniu 9 marca 2007, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Gospodarki Narodowej. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.

Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 382, a sprawozdanie komisji w druku nr 382A.

Proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki Narodowej, pana senatora Bogdana Lisieckiego, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.

Do spisu treści

Senator Bogdan Lisiecki:

Dziękuję bardzo.

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

W imieniu Komisji Gospodarki Narodowej pragnę przedstawić sprawozdanie dotyczące rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o czasie pracy kierowców oraz o zmianie niektórych innych ustaw.

Podstawowym celem ustawy jest wykonanie prawa Unii Europejskiej. Chodzi o przepisy rozporządzenia 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 15 marca 2006 r. w sprawie harmonizacji niektórych przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego oraz zmieniającego rozporządzenie Rady EWG nr 3821/85 i 2135/98, jak również uchylającego rozporządzenie EWG nr 3820/85. Nakładają one na państwa członkowskie Unii Europejskiej obowiązek przyjęcia krajowych rozwiązań prawnych, umożliwiających praktyczne i skuteczne stosowanie tego unijnego aktu prawnego.

W rządowym projekcie ustawy proponuje się w związku z tym nowelizację ustawy z 2004 r. o czasie pracy kierowców oraz ustawy - Prawo o ruchu drogowym, o transporcie drogowym i o systemie tachografów cyfrowych. Najważniejsze zmiany, jakie wprowadza ten projekt, są następujące. W ustawie o czasie pracy kierowców dodano nowy rozdział 4a. Zawarte w nim przepisy określają maksymalne normy czasu prowadzenia pojazdów, minimalne przerwy i okresy odpoczynku kierowców wykonujących regularne przewozy osób na trasach poniżej 50 km, czyli głównie kierowców pojazdów komunikacji miejskiej, zatrudnionych na podstawie stosunku pracy oraz niebędących pracownikami. Ochroną socjalną objęto więc dużą i pracującą w bardzo trudnych warunkach grupę kierowców, odpowiadających za bezpieczeństwo masowo przewożonych pasażerów i bezpieczeństwo ruchu drogowego w ogóle. Na wniosek środowiska społecznego przepisy ustawy o czasie pracy kierowców rozciągnięto także na motorniczych tramwajów. Wejdą one w życie od dnia 1 stycznia 2009 r., co pozwoli tej grupie zawodowej przygotować się pod względem liczebności kadr i wyszkolenia.

W projekcie ustawy określono, odnosząc się do listy wyłączeń zawartych w rozporządzeniu nr 561/2006, kategorie przewozów i pojazdów, wobec których nie stosuje się przepisów o czasie pracy kierowców i nie ma obowiązku rejestrowania czasu prowadzenia, przerw i odpoczynku kierowców przy pomocy urządzeń rejestrujących. Rząd był tu popierany przez środowisko przewoźników, które nie dopatrzyło się w tych zwolnieniach zagrożenia dla pozycji konkurencyjnej przedsiębiorstw transportowych. Są to w rzeczywistości przewozy o charakterze lokalnym, wykonywane dla celów pomocniczych, w działalności produkcyjnej, w rolnictwie, w leśnictwie, w rybactwie, w ogrodnictwie, w działalności edukacyjnej i szkoleniowej, także pojazdami służącymi do utrzymania i kontroli dróg, ochrony przeciwpowodziowej, wykonywania usług telegraficznych, telefonicznych, pojazdami specjalistycznymi, na przykład do przewozu wesołych miasteczek i cyrków lub przedmiotów wartościowych itp.

Istotnym elementem omawianego projektu ustawy jest doprecyzowanie rodzajów naruszeń i wysokości kar za nieprzestrzeganie przepisów rozporządzenia nr 561/2006 i rozporządzenia EWG nr 3821/85, dotyczące urządzeń rejestrujących stosowanych w transporcie drogowym, w tym tachografów cyfrowych. Ponadto, wykonując prawo unijne, wprowadzono współodpowiedzialność podmiotów występujących w łańcuchu transportowym za stwierdzone naruszenia przepisów socjalnych, czyli obok przewoźników i kierowców, także spedytorów, nadawców, załadowców, organizatorów wycieczek czy organizatorów transportu. Jednocześnie wprowadzono przepisy ułatwiające funkcjonowanie przewoźników drogowych i wykonywanie czynności kontrolnych przez właściwe organy. Stworzono możliwość nienakładania kar lub odstąpienia od wszczęcia procedury karania w wyraźnie określonych sytuacjach, na przykład kiedy podmiot wykonujący przewóz nie miał wpływu na powstanie naruszenia lub kiedy naruszenie nie miało charakteru rażącego, czyli nie zagrażało bezpieczeństwu ruchu drogowego, nie było popełnione wielokrotnie.

Należy podkreślić, że środowisko społeczne od lat postulowało takie podejście, biorąc pod uwagę stan dróg w Polsce, jak również prowadzone na nich prace modernizacyjne, trwające przebudowy i budowy czy wciąż jeszcze niedostateczną liczbę miejsc parkingowych. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom i potrzebom środowiska społecznego w projekcie ustawy przywrócono także możliwość uiszczania półrocznej opłaty za przejazd pojazdu samochodowego po drogach krajowych. Dokonano również pewnych zmian w pozostałych, wymienionych wyżej ustawach. Celem tych zmian było wyeliminowanie przepisów nieskutecznych, niejasnych lub niespójnych.

Komisja Gospodarki Narodowej wprowadziła dwie poprawki do przepisów w projektowanym rozdziale 4a ustawy o czasie pracy kierowców. W artykule dotyczącym odbierania odpoczynku dziennego skreślono przepis umożliwiający skracanie dziennego okresu odpoczynku do dziewięciu godzin. Komisja uznała za konieczne zwiększenie ochrony kierowców komunikacji miejskiej, którzy powinni, tak jak pozostali kierowcy objęci przepisami ustawy o czasie pracy kierowców, mieć prawo do jedenastu godzin nieprzerwanego odpoczynku dziennego i co najmniej trzydziestu pięciu godzin nieprzerwanego odpoczynku w każdym tygodniu. Przyczyni się to z pewnością do poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Poprawie warunków pracy tej grupy służy druga poprawka komisji, która proponuje, aby rozkłady czasu pracy kierowców komunikacji miejskiej ustalane były na okres co najmniej jednego miesiąca. Umożliwi to lepsze planowanie i organizowanie czasu pracy oraz życia osobistego kierowców.

Szanowny Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Kończąc sprawozdanie, chciałbym podkreślić, że z jednej strony przyjęcie tego aktu prawnego ma istotne znaczenie dla środowiska przewoźników i kierowców, i jest przez to środowisko oczekiwane, z drugiej strony jest to akt prawny o charakterze dostosowawczym, który powinien wejść w życie w połowie kwietnia bieżącego roku. W imieniu Komisji Gospodarki Narodowej wnoszę, aby Senat raczył uchwalić załączony projekt ustawy wraz ze zgłoszonymi poprawkami. Dziękuję.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo panu senatorowi.

Zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu przed przystąpieniem do dyskusji senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatora sprawozdawcy.

Czy ktoś z pań i panów senatorów pragnie zadać pytanie? Nie widzę.

Bardzo dziękuję, Panie Senatorze.

(Senator Bogdan Lisiecki: Dziękuję.)

Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister transportu.

Bardzo serdecznie witam pana ministra Piotra Stommę.

Zgodnie z Regulaminem Senatu pan minister może zabrać głos.

Czy pan sobie życzy zabrać głos?

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Transportu Piotr Stomma: Nie, nie. Dziękuję.)

Dziękuję bardzo.

Zgodnie z art. 44 ust. 6 Regulaminu Senatu senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do przedstawiciela rządu.

Czy ktoś z pań i panów senatorów pragnie zabrać głos i zadać pytanie?

Pan senator Żelichowski, bardzo proszę.

Do spisu treści

Senator Czesław Żelichowski:

Panie Marszałku, ja mam pytanie związane z art. 31b. Przed rozpatrywaniem tego punktu rozmawialiśmy na ten temat z panią przedstawiciel ministerstwa. Dotyczy to skrócenia przerwy, chodzi o przerwę piętnastominutową. Czy pojawiły się tu jakieś nowe wyjaśnienia? Czy mógłbym prosić o rozwianie moich wątpliwości? Dziękuję.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Czy ktoś z pań i panów senatorów pragnie jeszcze zadać pytanie? Nie widzę.

Zapraszam pana ministra na mównicę w celu udzielenia odpowiedzi.

Bardzo proszę, Panie Ministrze.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Transportu
Piotr Stomma:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Z tego, co rozumiem, chociaż nie byłem uczestnikiem dyskusji, wątpliwość dotyczy nakładania się dwóch porządków przepisów, to znaczy tego, co w jest kodeksie pracy, i przepisów transponowanego aktu. Przepis był zamierzony jako próba precyzowania, co ma się dziać, jeżeli ten zbieg następuje. Wobec zgłaszanych wątpliwości pragnę zaprezentować stanowisko, że przepis zawarty w ust. 3 projektowanego art. 31b nie jest absolutnie konieczny.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Z tego, co rozumiem, pan senator życzy sobie zadać dodatkowe pytanie, tak?

(Senator Czesław Żelichowski: Niezupełnie...)

Bardzo proszę.

Do spisu treści

Senator Czesław Żelichowski:

Ja tylko wyjaśnię, skąd ta wątpliwość. Po pierwsze, to jest kwestia dublowania się z zapisami w kodeksie pracy, a po drugie, w pkcie 1 tegoż art. 31b jest określony czas pracy w ten sposób, że jest trzydziestominutowa przerwa w sytuacji, kiedy okres prowadzenia pojazdu wynosi od sześciu do ośmiu godzin, i czterdziestopięciominutowa, gdy przekracza on osiem godzin. Natomiast w pkcie 3, proszę zwrócić uwagę, sformułowanie jest następujące: "w przypadku kierowców pozostających w stosunku pracy". Oznacza to, że kierowcy pozostający w stosunku pracy inaczej niż wszyscy pozostali mieliby mieć skrócony ten okres trzydziestominutowy o piętnaście minut. To samo dotyczy tych, którzy pracują ponad osiem godzin i mają przerwę czterdziestopięciominutową. Tracą oni wówczas przerwę piętnastominutową. Dla mnie zadowalające jest stwierdzenie pana ministra, że ten zapis nie jest konieczny. W związku z tym wystąpimy z taką poprawką. Dziękuję.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Transportu Piotr Stomma: Dziękuję bardzo.)

Do spisu treści

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Bardzo dziękuję, Panie Ministrze.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Transportu Piotr Stomma: Dziękuję.)

Otwieram dyskusję.

Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemawiania senatorów, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, a przede wszystkim o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu do czasu zamknięcia dyskusji.

Głos zabierze pan senator Żelichowski.

Bardzo proszę.

Do spisu treści

Senator Czesław Żelichowski:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

W związku z pytaniem, które zadałem przedstawicielowi ministerstwa, chciałbym zabrać głos, bo wydaje mi się, że jest to sprawa dość istotna, był to temat poruszany także przez związki zawodowe, a szczególnie dotyczy to przedsiębiorstw komunikacji miejskiej. Związki zawodowe poruszały dwie sprawy. Pierwsza dotyczyła art. 31c, gdzie w pkcie 2 nastąpiło skrócenie dziennego okresu odpoczynku, chodziło o to, że może on być skrócony do dziewięciu godzin, natomiast z informacji, którą uzyskałem podczas posiedzenia komisji, wynika, że komisja przyjęła poprawkę, która przywraca niejako ten stan czy stwarza możliwość, aby okres odpoczynku wynosił jedenaście godzin. W związku z tym nie będę składał takiej poprawki. Chciałbym jednak złożyć poprawkę związaną z art. 31b, czyli z rozwiązaniami dotyczącymi przerwy określonej w ust. 1 tegoż artykułu. Miałaby ona następujące brzmienie: w art. 1 w pkcie 16 w art. 31b skreśla się ust. 3. Poprawkę tę podpisało dwóch senatorów: ja i pan senator Bronisław Korfanty. Składam ją na ręce marszałka Senatu. Dziękuję bardzo.

Do spisu treści

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo panu senatorowi.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

W trakcie dyskusji został zgłoszony wniosek o charakterze legislacyjnym, więc zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu proszę Komisję Gospodarki Narodowej o ustosunkowanie się do przedstawionego w toku debaty nad tym punktem wniosku i przygotowanie sprawozdania w tej sprawie.

Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy o czasie pracy kierowców oraz o zmianie niektórych innych ustaw zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia.

Przepraszam, ale nie zapowiedziałem, że zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję w tym punkcie.

Bardzo proszę pana senatora sekretarza o odczytanie komunikatów.

Senator Sekretarz
Mieczysław Szyszka:

Posiedzenie Komisji Nauki, Edukacji i Sportu oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej dotyczące zmian w ustawie o systemie oświaty oraz innych ustaw odbędzie się 29 marca, to jest w czwartek, o godzinie 9.30 w sali nr 176.

Wspólne posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Ustawodawczej w sprawie rozpatrzenia wniosków do ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz o zmianie niektórych innych ustaw odbędzie się w dniu 29 marca o godzinie 8.15 w sali nr 182.

Posiedzenie połączonych komisji, Komisji Praw Człowieka i Praworządności oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, odbędzie się jutro, to jest w czwartek, 29 marca o godzinie 8.15 w sali nr 176.

Posiedzenie Komisji Rodziny i Polityki Społecznej w sprawie rozpatrzenia poprawek zgłoszonych do ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy odbędzie się w dniu 29 marca o godzinie 9.00 w sali nr 217.

Wspólne posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej w sprawie rozpatrzenia wniosków do ustawy o zmianie ustawy - Prawo zamówień publicznych oraz niektórych innych ustaw odbędzie się w dniu 29 marca o godzinie 8.30 w sali nr 182. Dziękuję.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Ogłaszam przerwę do jutra do godziny 12.00.

(Przerwa w posiedzeniu o godzinie 20 minut 35)

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Piotra Wacha
w dyskusji nad punktem piątym porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Przedstawiony projekt należy skrytykować ze względu na szereg wad, które posiada. Podstawową wadą jest to, że jest jednostronny, nie zawiera bowiem elementów związanych z edukacją czy zachęcaniem pracodawców do zapoznawania się i przestrzegania prawa pracy, a więc nie zawiera elementów motywujących poprawę stanu, a jedynie zaostrza kary pieniężne, czyli zwiększa represyjność prawa w tym zakresie. Ma się to bardzo niekorzystnie w stosunku do deklarowanej przychylności dla pracodawców i tworzenia przez nich nowych miejsc pracy.

Warto zauważyć, że dolna granica kar pieniężnych w art. 96 projektu ustawy, wynosząca 1 tysiąc zł, jest dla wielu drobnych pracodawców, na przykład dla sklepikarzy czy rzemieślników, za wysoka wobec ich trudności utrzymania się na rynku, również górna granica jest bardzo wysoka. Usunięcia tego mankamentu dotyczą poprawki od czternastej do siedemnastej, które przedstawiam w załączeniu, a poprawka pierwsza mówi o obowiązku informacyjnym i edukacyjnym PIP.

Zastrzeżenia budzi także przedstawiona w art. 41 pkt 4 możliwość mianowania pracowników do wykonywania czynności kontrolnych bez zawierania umowy o pracę i bez spełnienia wymogu odbycia aplikacji inspektorskiej. Ten tryb mianowania powinien być uchylony lub powinien być przynajmniej dodany wymóg złożenia egzaminu państwowego przez takiego kandydata na inspektora. Tego dotyczy poprawka szósta z przedstawionego przeze mnie zestawu poprawek.

Kolejne poprawki, które przedstawiam, dotyczą toku przeprowadzania kontroli i szczegółów dotyczących czynności pokontrolnych. Są to poprawki druga, trzecia i czwarta. Wynikają one z praktyki inspekcyjnej i są spójne z innymi, analogicznymi zapisami projektu ustawy.

Ostatnia grupa poprawek dotyczy spraw pracowniczych mianowanych pracowników PIP, a więc zgody na dodatkowe zatrudnienie, możliwości przesunięcia na inne stanowisko pracy, ale na określony czas, stosowania ulg w przedłużaniuczasu pracy dla pracowników opiekujących się dziećmi, ale za ich zgodą. Są to poprawki siódma, ósma, dziewiąta i dziesiąta.

Kilka poprawek dotyczy odpowiedzialności dyscyplinarnej mianowanych pracowników PIP, ponieważ w tym zakresie projekt zawiera nielogiczne rozwiązania i niespójności. Dotyczą tego poprawki jedenasta, dwunasta i trzynasta.

Generalnie przyjęcie przez Senat proponowanych poprawek uczyni tę ustawą mniej represyjną w sensie zagrożeń karnych, poprawi funkcjonalność prowadzonych kontroli i usunie wady w zakresie regulacji spraw pracowniczych inspektorów PIP.

Dziękuję za uwagę.

 


30. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu