Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzednia część dokumentu, następna część dokumentu


Oświadczenie senatora Adama Bieli złożone na 17. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do wiceprezesa Rady Ministrów, ministra spraw wewnętrznych i administracji Ludwika Dorna oraz do ministra środowiska Jana Szyszki

Szanowny Panie Ministrze!

Dziękując za odpowiedź na moje oświadczenie w sprawie eksploatacji składowiska odpadów w Adamkach w gminie Radzyń Podlaski, chcę poinformować, że w wyniku kontroli tego składowiska przeprowadzonej przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Lublinie w dniach 4 i 10 lipca 2006 r. stwierdzono, iż nie są przestrzegane niektóre warunki decyzji zatwierdzającej instrukcję eksploatacji kontrolowanego składowiska. Po tej kontroli delegatura w Białej Podlaskiej zarządziła zalecenia pokontrolne, gdzie trzy z czterech przedstawionych zaleceń należało wykonać w terminie do 30 czerwca 2006 r.

W związku z tym chciałbym zapytać, jak zrealizowano zalecenia pokontrolne dotyczące składowiska odpadów w Adamkach. Kto i co wykonał? W jaki sposób ukarano winnych zaniedbań związanych z ochroną środowiska na tym składowisku?

Chciałbym jeszcze raz zwrócić uwagę, i to nie tylko jako senator znający Radzyń Podlaski oraz jego okolice - w tym mieście mam swoje biuro senatorskie - lecz również jako wieloletni były członek działającego przy ministrze ochrony środowiska Zespołu Ekspertów do spraw Oddziaływania na Środowisko Nowych Inwestycji, iż lokalizacja nowej inwestycji w zakresie odpadów na terenie ściśle związanym ze starym składowiskiem odpadów o fatalnych tradycjach, gdzie teren został gruntownie już zdewastowany, a uciążliwość społeczna osiągnęła ekstremalne rozmiary, może stanowić zagrożenie dla środowiska i być szkodliwa społecznie.

W przeprowadzonych kontrolach składowiska w Adamkach nie ustosunkowano się do moich uwag dotyczących zaniedbań związanych z plagą szczurów na źle zagospodarowanym składowisku. Kto ma zamiar i w jakim trybie ten problem rozwiązać? Podobnie w raportach kontrolnych nie wspomina się nic na temat bardzo wysokiego stopnia uciążliwości degradacji środowiska z uwagi na wydzielające się ze składowiska fetory i odory w sensie dosłownym zatruwające życie okolicznych osad ludzkich. Tolerowanie przez władze lokalne takiej sytuacji narusza konstytucyjne prawo do życia w zdrowym środowisku.

W tym kontekście palącym problemem jest wyjście z inicjatywą ustawy odorowej, która będzie zawierała regulacje w zakresie NOS oraz innych parametrów, na wzór analogicznych ustaw obowiązujących między innymi w Niemczech, Austrii, Wielkiej Brytanii. Kiedy Ministerstwo Środowiska planuje przedstawić projekt takiej ustawy? W moim okręgu wyborczym mieszkańcy Śmiłowa podjęli strajk głodowy od 15 sierpnia 2006 r. w sprawie przyśpieszenia prac nad tą ustawą. Prosiłbym, żeby ich ofiara spotkała się ze zrozumieniem. Ludzie naprawdę mają już dość życia w przeraźliwym smrodzie. Po prostu trzeba im jak najszybciej pomóc. Liczę na taką pomoc.

Z wyrazami szacunku
Adam Biela

Odpowiedź ministra środowiska:

Warszawa, dnia 29 września 2006 r.

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

Nawiązując do pisma Pana Marszałka w dniu 30 sierpnia 2006 r. znak: BPS/DSK-043-608/06 dotyczącego oświadczenia senatora Adama Bieli, w sprawie składowiska odpadów we wsi Adamki-Biała, gm. Radzyń Podlaski, uprzejmie informuję:

W dniu 13.09.2006 roku WIOŚ w Lublinie przeprowadził wspólnie z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Radzyniu Podlaskim kontrolę składowiska odpadów w Adamkach. W trakcie kontroli dokonano oględzin obiektu oraz zapoznano się z dokumentami związanymi z eksploatacją składowiska.

Odnośnie realizacji zarządzeń pokontrolnych, na które wskazuje pan senator w swoim oświadczeniu, kontrola przeprowadzona we wrześniu wykazała, że zarządzenia pokontrolne zostały wykonane: podmiot wystąpił do Wojewody Lubelskiego z wnioskiem o wydanie decyzji zezwalającej na unieszkodliwianie odpadów, odpady złożone w północno-wschodniej części obiektu przykryto warstwą ziemi, zdezynfekowano wapnem oraz płynem neutralizującym i przykryto warstwą izolacyjną ziemi osady ściekowe i odpady komunalne złożone na składowisku, uprzątnięto teren wokół składowiska, udrożniono i oczyszczono z odpadów rów opaskowy.

W stosunku do punktu zarządzenia dotyczącego wykonania badań monitoringowych przedsiębiorstwo przeprowadziło rozmowy z firmami zajmującymi się wykonywaniem badań monitoringowych i zleciło udrożnienie piezometrów na składowisku lub budowę nowych. Termin realizacji obowiązku dotyczącego wykonywania badań monitoringowych upływa z dniem 30.11.2006 r.

W moim piśmie z dnia 31.08.2006 r. wskazałem, iż w maju 2006 r. dokonano dezynfekcji i deratyzacji składowiska. Kontrole składowiska prowadzone samodzielnie przez WIOŚ oraz ostania kontrola przeprowadzona wspólnie z inspekcją sanitarną nie potwierdziły występowania uciążliwości powodowanych przez gryzonie. Nie znaleziono żadnych oznak świadczących o bytowaniu szczurów na składowisku, co zostało stwierdzone w protokole wskazanej wyżej kontroli sanitarnej.

Ustosunkowując się do lokalizacji nowej inwestycji, pragnę wskazać, iż jak wynika z "Raportu o oddziaływaniu na środowisko przedsięwzięcia przebudowa składowiska odpadów innych niż niebezpieczne i obojętne Adamki w miejscowości Biała, gm. Radzyń Podlaski" opracowanego przez EKO - GEO Pracownia Geologii i Ochrony Środowiska w Lublinie - Anna Majka Smuszkiewicz, inwestycja nie wpłynie negatywnie na stan środowiska.

W zakresie wprowadzenia przepisów odnośnie substancji złowonnych uprzejmie informuję, iż w Ministerstwie Środowiska prowadzone są obecnie prace nad możliwościami regulacji prawnych w tym zakresie, w szczególności poprzez opracowania i skierowanie do legislacji projektu ustawy w sprawie wartości odniesienia substancji zapachowej w powietrzu i metod ocen zapachowej jakości powietrza.

Z poważaniem

MINISTER ŚRODOWISKA

Prof. dr hab. Jan Szyszko

* * *

Oświadczenie senatora Andrzeja Łuczyckiego złożone na 17. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do minister rozwoju regionalnego Grażyny Gęsickiej

Szanowna Pani Minister!

Na posiedzeniu w dniu 8 sierpnia bieżącego roku zarząd województwa mazowieckiego dokonał wyboru projektów do realizacji w ramach Działań 3.2 i 3.3 Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego, ZPORR. Decyzja zarządu województwa jest jednym z ostatnich etapów wielomiesięcznego procesu selekcji wniosków, które będą dofinansowane ze środków europejskich.

Przy ostatecznym wyborze projektów do realizacji wystąpiły dwa niepokojące zjawiska:

Po pierwsze, nie biorąc pod uwagę ocen panelu ekspertów oraz rekomendacji regionalnego komitetu sterującego, zarząd wybrał projekt oceniony znacząco niżej - 89,7% możliwych punktów - przez co kilka innych projektów ocenionych wyżej nie dostało dofinansowania.

Po drugie, nawet jeśli się pominie ocenę merytoryczną poszczególnych wniosków, celowość kilku projektów uwzględnionych na liście projektów do dofinansowania budzi wątpliwości, gdyż mają one niewiele wspólnego z celem Działania 3.3 - rewitalizacja zdegradowanych obszarów miejskich, poprzemysłowych i powojskowych.

W związku z tym zwracam się do Pani Minister, jako szefowej ministerstwa odpowiedzialnego między innymi za nadzór nad procesem podziału środków europejskich, o interwencję w tej sprawie.

Będę wdzięczny za przyjrzenie się szczegółowo procesowi podziału środków w ramach wspomnianych Działań 3.2 i 3.3, jak również poprzednim procesom. Po raz kolejny bowiem, w wyniku uznaniowej decyzji urzędników województwa, liczne projekty z Radomia i regionu radomskiego, który jako senator ziemi radomskiej reprezentuję, zostają odrzucane, głównie na rzecz projektów z Płocka i Warszawy. Poprzednio często stosowanym argumentem była rzekoma niższa ocena merytoryczna wniosków. W ostatnim procesie selekcji ten argument nie ma w żadnym razie racji bytu, co pokazują oceny panelu ekspertów oraz regionalnego komitetu sterującego.

Również klasyfikacja merytoryczna wniosków do poszczególnych działań budzi wątpliwości. Proszę o przyjrzenie się kryteriom, według których wnioski kwalifikowane były do na przykład Działania 3.3 - rewitalizacja zdegradowanych obszarów miejskich, poprzemysłowych i powojskowych, mimo że z tą definicją mają niewiele wspólnego.

Wreszcie włączenie do listy wniosków do dofinansowania w Działaniu 3.3 budowy krytej pływali gminnej w Pułtusku budzi zastrzeżenia z powodu włączenia tego projektu w trakcie trwania całej procedury, nawet jeśli pominie się wspomniane zastrzeżenie co do zgodności z celem Działania 3.3.

Proszę o przyjrzenie się procesowi podziału środków w województwie mazowieckim w ostatnich latach oraz o analizę, w jakiej wysokości środki zostały skierowane do poszczególnych miast i regionów: Płocka i regionu płockiego, Radomia i regionu radomskiego; Warszawy i region warszawskiego.

Jednocześnie, patrząc szerzej na sprawę podziału środków europejskich na działania związane z rozwojem regionalnym, chciałbym zasygnalizować następującą kwestię: działania mające na celu niwelowanie różnic między regionami sprowadzają się w istocie do powiększania tych różnic.

Potwierdza to przykład Radomia i regionu radomskiego oraz Kielc i regionu kieleckiego. Zarówno miasta stolice regionów będące na porównywalnym poziomie rozwoju, Kielce nawet na wyższym poziomie niż Radom, oraz regiony również bardzo zbliżone, jeśli chodzi o stopień rozwoju, czy może zacofania, są traktowane diametralnie różnie. Kielce i region kielecki mają być beneficjentami środków na rozwój tak zwanej Ściany Wschodniej. Radom z kolei, znajdując się w rzekomo bogatym województwie mazowieckim, nie ma możliwości korzystania ze wspomnianych funduszy. Ponadto, jak pokazują zasygnalizowane na samym początku nieprawidłowości związane z podziałem środków w ramach województwa mazowieckiego - dominacja Warszawy i Płocka - Radom ma tym bardziej trudną sytuację w porównaniu z Kielcami, gdzie decyzje o podziale środków zapadają na miejscu i Kielce praktycznie nie mają konkurencji ze strony innych dużych miast województwa świętokrzyskiego.

Ta sytuacja jest w dłuższej perspektywie bardzo niekorzystna i jak wspomniałem, przyczyniać się będzie do pogłębiania różnic rozwojowych, zamiast do ich niwelowania.

Będę wdzięczny za informację, w jaki sposób Ministerstwo Rozwoju Regionalnego zamierza odnieść się do tej sytuacji. Jakie działania są podejmowane, aby przeciwdziałać takim niekorzystnym sytuacjom? W jaki sposób zapewnić, żeby za dziesięć lat Radom i Kielce były dalej na porównywalnym poziomie rozwoju? Nie można bowiem dopuścić do tego, by wszystkie niekorzystne efekty zmian podziału administracyjnego kraju dokonanych w 1998 r. prowadziły do dalszej degradacji niektórych miast i regionów, byłych stolic województw, i do wzrostu dysproporcji rozwojowych względem porównywalnych miast i regionów, które utrzymały status wojewódzki.

Z poważaniem
Senator RP
Andrzej Łuczycki

Odpowiedź ministra rozwoju regionalnego:

Warszawa, dnia 28 września 2006 r.

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

W odpowiedzi na wystąpienie Pana Marszałka w kwestii oświadczenia złożonego przez senatora Andrzeja Łuczyckiego podczas 17 posiedzenia Senatu RP w dniu 25 sierpnia 2006 r. pragną poinformować, co następuje:

W odniesieniu do pierwszego wskazanego zjawiska należy zauważyć, iż wybór wniosków o dofinansowanie realizacji projektu w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego odbywa się w oparciu o dokumenty programowe. Szczegółowe kwestie oceny i wyboru projektów uregulowane zostały w rozdziale 6 Podręcznika procedur wdrażania ZPORR. Minister Rozwoju Regionalnego poprzez Instytucję Zarządzającą ZPOR zapewnia, że zasady te są przestrzegane wobec wszystkich beneficjentów.

Zgodnie z Podręcznikiem procedura rozpatrywania wniosków o dofinansowanie realizacji projektu przez poszczególne instytucje obejmuje następujące etapy:

Zgodnie z powyższym, oceny formalnej wniosku dokonuje jednostka ds. wyboru projektów w urzędzie marszałkowskim, zgodnie z kryteriami formalnymi określonymi dla danego działania w uzupełnieniu ZPORR.

Wnioski o dofinansowanie realizacji projektu pozytywnie ocenione pod względem formalnym poddawane są ocenie merytoryczno-technicznej dokonywanej przez panele ekspertów z godnie z kryteriami merytoryczno-technicznymi określonymi w uzupełnieniu ZPORR.

W efekcie oceny merytoryczno-technicznej dokonywanej przez panele ekspertów powstaje zbiorcza lista rankingowa wniosków o dofinansowanie realizacji projektów dla działania zgodnie z procentem uzyskanych punktów

Lista, która powstaje w wyniku oceny panelu ekspertów uszeregowuje projekty pod względem ich jakości merytorycznej. Stanowi ona podstawę wyboru projektów przez RKS nie jest natomiast dla niego wiążąca. Świadczy jedynie o jakości przygotowania projektu a nie potrzebnie jego realizacji.

Regionalne komitety sterujące, są ciałami opiniodawczo-doradczymi dla zarządów poszczególnych województw. Regionalny komitet sterujący dokonuje oceny wpływu projektu na realizację potrzeb regionu i zgodności projektu z priorytetami strategii rozwoju województwa. Decyzja RKS odzwierciedla, na ile dany projekt odpowiada na konkretne potrzeby i ograniczenia danego regionu oraz w jakim stopniu jego realizacja odpowiada złożeniom określonym w priorytetach strategii rozwoju województwa. Należy jednak zauważyć, że każda zmiana wprowadzana w kolejności wniosków rekomendowanych, musi zostać poparta uzasadnieniem wskazującym na stopień ważności projektu dla danego regionu np. z powołaniem się na zapisy strategii.

Na podstawie listy rankingowej ustalonej przez RKS ostateczną decyzję o wyborze projektów podejmuje zarząd województwa. Samorząd województwa zgodnie z ustawą z dnia 5 czerwca 1998 r. (Dz. U. z 2001 r., nr 142, poz. 1590, z późn. zm.), prowadzi politykę rozwoju województwa i do jego wyłącznej kompetencji należy uchwalanie strategii rozwoju województwa oraz programów województwa, a następnie wykonywanie przyjętej strategii.

Zarząd województwa, jako organ odpowiedzialny za realizację polityki rozwoju województwa musi mieć prawo podjęcia ostatecznej decyzji co do projektów które mają się przyczynić do realizacji tej polityki i jej priorytetów. Dlatego należy domniemywać, iż realizacja projektów wybranych przez Zarząd Województwa Mazowieckiego w ramach Działania 3.3 ZPORR ma na celu osiągnięcie celów Działania jak i najlepszego rozwoju Województwa.

Instytucja Zarządzająca nie ingeruje w wybór projektów do dofinansowania. Procedura odwoławcza dotyczy wyniku oceny formalnej oraz kwestii proceduralnych na każdym etapie oceny i wyrobu.

Zintegrowany Program Operacyjny Rozwoju Regionalnego 2004-2006 ma charakter regionalny i wszelkie decyzje dotyczące oceny i wyboru złożonych wniosków dokonywane są na szczeblu województw. Procedura rozpatrywania wniosków o dofinansowanie ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, w opinii IZ ZPORR została skonstruowana w sposób umożliwiający wybór najlepszych projektów, których realizacja przyczyni się do osiągnięcia celów ustanowionych dla funduszy strukturalnych Unii Europejskiej.

Niemniej jednak IZ ZPORR podejmie właściwe kroki celem wyjaśnienia czy w trakcie wyboru projektów do dofinansowania w ramach Działania 3.3 "Rewitalizacja zdegradowanych obszarów miejskich, poprzemysłowych i powojskowych" ZPORR nie doszło do naruszenia procedury oraz czy wybrane projekty spełniają kryteria Działania.

Przy programowaniu nowej perspektywy finansowej, obejmującej lata 2007-2013, wzięte zostały pod uwagę doświadczenia i wnioski z wdrażania ZPORR. Regionalne Programy Operacyjne nie będą zarządzane centralnie, lecz regionalnie. Samorząd wojewódzki będzie instytucją zarządzającą RPO co oznacza, że będzie on odpowiedzialny za przygotowanie dokumentów programowych, a potem ich wdrażanie. Odpowiedzialność za wybór projektów i wsparcie ich środkami z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego będzie zatem ciążyła na władzach regionalnych. Przeniesienie ośrodka decyzyjnego za szczebla centralnego na regionalny jest rezultatem decentralizacji oraz potrzebą zwiększenia efektywności wykorzystania środków Unii Europejskiej przez władze regionalne i lokalne.

Przypomnieć należy jednak, że polityka spójności ma na celu zniwelowanie różnic w rozwoju gospodarczym i społecznym na obszarze całego regionu dlatego też żadne z miast danego regionu nie powinno być traktowane w sposób uprzywilejowany w stosunku do innych.

Z poważaniem

Grażyna Gęsicka

* * *

Oświadczenia senatora Mirosława Adamczaka złożone na 17. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do wiceprezesa Rady Ministrów, ministra rolnictwa i rozwoju wsi Andrzeja Leppera

Działając na podstawie art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora - Dz.U. Nr 221 z 2003 r., pozycja 2199 z późniejszymi zmianami - zwracam się do Pana Ministra z prośbą o udzielenie mi informacji dotyczącej prawdopodobnego wejścia w życie nowej ustawy o rentach strukturalnych, w której to ustawie renty strukturalne miałyby być przyznawane osobom posiadającym gospodarstwo rolne o powierzchni powyżej 3 ha.

W powyższej sprawie zwracają się do mnie petenci w moich biurach senatorskich, którzy twierdzą, iż taka informacja podawana była w mediach, a także w biurach oddziałów regionalnych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, gdzie zwracali się z pytaniami w tej sprawie i gdzie uzyskali odpowiedź, iż powyższa informacja jest prawdziwa.

Myślę, iż taka ustawa byłaby krzywdząca dla wielu rolników, zwłaszcza tych biedniejszych. Osoby zgłaszające się do mnie z obawą przed tak krzywdzącą ich ustawą są właścicielami gospodarstw, które odziedziczyli po swoich rodzicach lub dziadkach. Prowadząc te gospodarstwa, regularnie opłacają składki ubezpieczeniowe na KRUS. Wielu ludzi informuje mnie również, iż gospodarstwo odziedziczyli na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, kiedy jeszcze nic nie było wiadomo o obecnie wypłacanych rentach strukturalnych. Swoje gospodarstwa odziedziczyli z zamiarem uprawniania roli - byli i są rolnikami.

Wiadomo też, że istnieje spora grupa osób, które kupiły jeden lub dwa hektary gruntu rolnego. Osoby takie niby posiadają gospodarstwo rolne, którego faktycznie nie uprawiają, dzięki temu mają jednak możliwość odprowadzania składki ubezpieczeniowej do KRUS, która to składka, jak wiadomo, jest wielokrotnie niższa od składek płaconych na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Wśród tych osób znaleźć można wielu przedstawicieli drobnego biznesu czy wolnych zawodów, uzyskujących dzięki temu procederowi niezasadne korzyści na szkodę budżetu państwa, a tym samym ogółu podatników. Widzę tu zasadniczą różnicę pomiędzy rolnikiem pokoleniowym, a opisanym wyżej pseudorolnikiem.

Owszem, należy wyeliminować z rolniczego systemu emerytalnego takich fikcyjnych rolników, czy to poprzez wzmożone kontrole, czy to na drodze zmian ustawowych, ale nie kosztem normalnych rolników posiadających niewielkie gospodarstwa rolne i prowadzących produkcję rolniczą.

Mając na uwadze powyższe argumenty, prosiłbym o podjęcie, w toku prac nad nowelizacją przepisów o rolniczych ubezpieczeniach społecznych, działań eliminujących z grona ubezpieczonych w KRUS osób niebędących w gruncie rzeczy rolnikami, które korzystając z luk w przepisach działają na szkodę budżetu państwa. Działania takie pozwolą, w moim głębokim przekonaniu, na uniknięcie obciążenia kosztami reform rolników prowadzących niewielkie gospodarstw rolne.

Z wyrazami szacunku
Mirosław Adamczak
Senator Rzeczypospolitej Polskiej

* * *

Oświadczenie skierowane do wiceprezesa Rady Ministrów, ministra rolnictwa i rozwoju wsi Andrzeja Leppera

Na podstawie art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora - Dz.U. Nr 221, pozycja 2199 z późniejszymi zmianami - zwracam się do Pana Premiera z pytaniem o możliwość nowelizacji przepisów regulujących przyznawanie emerytur i rent rolniczych na podstawie ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników - Dz.U. Nr 7 z 1998 r., pozycja 25 z późniejszymi zmianami.

Moim zdaniem, względy społeczne przemawiają za zmianą przepisów odnośnie do ograniczenia wypłat świadczeń emerytalnych, jakie ustalono w art. 28 wyżej opisanej ustawy.

Według art. 28 ust. 2 ustawy, zawieszeniu podlega między innymi część uzupełniająca emerytury lub renty rolniczej z tytułu niezdolności do pracy. Przepisem tym wprowadzono ekonomiczny przymus przekazywania gospodarstw rolnych przez rolników następcom prawnym lub też wydzierżawiania ich na okres co najmniej dziesięciu lat osobom dla danego rolnika obcym. Intencje ustawodawcy były tu przejrzyste: w sytuacji, gdy rolnik nie wydzierżawi lub nie przekaże gospodarstwa rolnego, zawiesza się mu uzupełniającą część emerytury lub renty. Ta część świadczenia stanowi przeważającą jego część, natomiast część podstawowa, składkowa, jest tak bardzo niska, że uniemożliwia w zasadzie godną egzystencję tak "ukaranemu" rolnikowi.

W związku z tym do prowadzonego przeze mnie biura senatorskiego niejednokrotnie zgłaszały się osoby, które postawione zostały przed dramatyczną, z ich punktu widzenia, decyzją. Jeśli osoby takie nie posiadają dzieci, które przecież też niekoniecznie chcą lub mogą zajmować się gospodarstwem rolnym, to w celu pozostawienia sobie możliwości otrzymywania pełnego świadczenia emerytalnego lub rentowego zmuszone są do oddania gospodarstwa rolnego w co najmniej dziesięcioletnią dzierżawę osobie obcej. Ustawa o ubezpieczeniu społecznym rolników wyklucza tu ewentualność oddania gospodarstwa w dzierżawę małżonkom, zstępnym lub małżonkom zstępnych czy osobom pozostającym z nimi we wspólnym gospodarstwie domowym.

W wypadku, gdy renta przyznawana jest na okres na przykład roku czy dwóch lat, oddanie gruntów rolnych na tak długi okres dzierżawy rodzi często obawy przed konfliktami z dzierżawcami, którym w takiej sytuacji wypowiadana jest umowa przed upływem dziesięciu lat. Zaznaczyć należy również, że wypowiedzenie dzierżawy zawartej na czas określony jest problematyczne od strony prawnej. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 2 kwietnia 1993 r., umowa zawarta na czas oznaczony, do której z mocy art. 708 k.c. mają odpowiednie zastosowanie przepisy dotyczące dzierżawy, nie może być rozwiązana przez wypowiedzenie w trybie art. 704 k.c.

Okres wypowiedzenia, na przykład przy zawarciu umowy dzierżawy na czas nieoznaczony, jest również stosunkowo długi, a przy dzierżawie nieruchomości rolnej zawartej na okres dłuższy niż trzy lata dzierżawcy przysługuje z mocy ustawy prawo pierwokupu w razie sprzedaży tej nieruchomości - art. 695 §2 k.c. - co nie zawsze jest zgodne z wolą i interesem wydzierżawiającego.

Opisane wyżej sytuacje dotyczą emerytów i rencistów prowadzących formalnie gospodarstwa rolne - art. 28 ust. 3 ustawy - częściowe zawieszenie dotyczy na przykład emerytów i rencistów prowadzących działalność wspólnie z małżonkiem niespełniającym warunków do otrzymania emerytury rolniczej lub renty rolniczej z tytułu niezdolności do pracy. Zdając sobie sprawę z ekonomicznych powodów takiego ograniczenia praw do emerytur i rent rolniczych, należy jednak zauważyć, że podobna polityka państwa całkowicie pomija przesłanki społeczne. Ekonomiczny przymus przekazania przez rolnika gospodarstwa rolnego innej osobie stwarza w praktyce pretekst do potencjalnych konfliktów z osobami, którym przekazano lub wydzierżawiono gospodarstwo rolne, konfliktów, które w istniejącej sytuacji prawnej, na przykład wobec wymienionych powyżej ograniczeń w wypowiedzeniu umowy dzierżawy nieruchomości rolnej, są trudne do zażegnania.

Obecna polityka organów ubezpieczeniowych, przyznających świadczenia rentowe najczęściej tylko na czas określony, jednego roku lub kilka lat, dodatkowo sprzyja powstawaniu takich konfliktów.

Przytoczone przeze mnie argumenty uzasadniają, w moim głębokim przekonaniu, konieczność inicjatywy ustawodawczej ze strony rządu celem zmiany przepisu art. 28 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, w szczególności art. 28 ust. 3, w kierunku ograniczenia wypłaty części uzupełniającej świadczenia emerytalnego lub rentowego osób prowadzących działalność rolniczą do, przykładowo, jednej czwartej tej części świadczenia. Przepis w tak zmienionej formie nadal, choć w mniejszym stopniu, będzie skłaniał rolników do wydzierżawiania gospodarstw rolnych bądź przekazywania ich następcom, lecz nie będzie w tak dotkliwy sposób, jak obecnie, uderzał w tych, którzy z jakichś powodów na przekazanie gospodarstw się nie decydują.

Z wyrazami szacunku
Mirosław Adamczak
Senator Rzeczypospolitej Polskiej

Odpowiedź ministra rolnictwa i rozwoju wsi:

Warszawa, 2006-09-28

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

Odpowiadając na Pana pismo z dnia 30 sierpnia 2006 r. znak: BPS/DSK-043-580/06, przy którym przekazane zostały dwa oświadczenia złożone przez senatora Mirosława Adamczaka, uprzejmie wyjaśniam, co następuje.

Ad 1 - renty strukturalne

W ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 jednym z działań, które będą realizowane są renty strukturalne. Podstawowe założenia, jak również zakres i cele działań PROW 2007-2013 zostały określone w rozporządzeniu Rady (WE) nr 1698/2005 w sprawie wsparcia rozwoju obszarów wiejskich przez Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich (EFRROW). W budżecie PROW na lata 2007-2013, według wstępnej alokacji, na działanie renty strukturalne przyznano 787 600 000 EUR, w tym 590 700 000 EUR z funduszu EFRROW. Liczba rent strukturalnych przyznawanych w nowym okresie będzie ograniczone wielkością tej kwoty.

Celem tego działania ma być znacząca poprawa struktury agrarnej kraju oraz przyspieszenie procesu wymiany pokoleniowej wśród osób prowadzących gospodarstwa rolne, a także poprawa rentowności i konkurencyjności gospodarstw poprzez przejmowanie gospodarstw przez osoby dobrze przygotowane do zawodu rolnika.

W nowym okresie programowania zmiany dotyczyć będą przede wszystkim poziomu wsparcia w ramach działania oraz kryteriów dostępu do działania.

Pomoc finansowa w ramach tego działania ma formę płatności wieloletniej, wypłacanej co miesiąc, maksymalnie do osiągnięcia przez beneficjenta 65-ego roku życia. Zakłada się, że wysokość renty strukturalnej będzie wynosiła 150% kwoty najniższej emerytury. Renta może być zwiększona o 100% kwoty najniższej emerytury poprzez dodatek na małżonka. W nowym okresie programowania do złożenia wniosku uprawniony będzie producent rolny, który posiada gospodarstwo rolne o powierzchni co najmniej 3 ha użytków rolnych, albo 1 ha użytków rolnych w województwie małopolskim, podkarpackim, śląskim i świętokrzyskim. Wybrano 4 województwa, które mają najniższą średnią wojewódzką, w których występuje największe rozdrobnienie gospodarstw indywidualnych o powierzchni powyżej 1 ha użytków rolnych, a jednocześnie wprowadzono zasadę, że w przypadku przekazania gospodarstwa na powiększenie innego gospodarstwa (nie licząc działki, którą producent rolny może sobie pozostawić), powierzchnia gospodarstwa po powiększeniu nie może być mniejsza niż średnia powierzchnia gospodarstwa w województwie lub w kraju, gdy średnia wojewódzka jest wyższa od krajowej - co powinno wpłynąć na poprawę struktury agrarnej. W przypadku przekazania gospodarstwa rolnego na rzecz następcy gospodarstwo musi być przekazane w całości tego następcy w sposób trwały. W przypadku przekazania gospodarstwa zstępnym nie obowiązuje warunek dot. przekazania gospodarstwa o powierzchni co najmniej równej średniej wojewódzkiej lub średniej krajowej. Nowością jest konieczność przedstawienia przez następcę planu rozwoju przejmowanego gospodarstwa.

Jednocześnie pragnę wyjaśnić, że założenia PROW na lata 2007-2013, w tym dotyczące działania renty strukturalne, przed zaakceptowaniem ich przez Radę Ministrów, zostały przesłane do szerokich konsultacji, w tym społecznych - ze wszystkimi organizacjami społeczno-zawodowymi rolnictwa, do pozwoliło na wypracowanie optymalnych rozwiązań.

Ad. 2 - ubezpieczenie społeczne rolników.

System rolniczego ubezpieczenia społecznego został utworzony w 1977 r., kiedy to pod administracją Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i urzędów gmin, powstał system zaopatrzenia emerytalnego dla rolników. Podstawy do stworzenia tego systemu zostały uregulowane ustawą z dnia 27 października 1977 r. o zaopatrzeniu emerytalnym oraz innych świadczeniach dla rolników i ich rodzin (Dz. U. Nr 32, poz. 140). Zgodnie z przepisami tej ustawy jednym z warunków do przyznania renty lub emerytury był wymóg przekazania następcy lub Państwu gospodarstwa rolnego. Powyższa ustawa zmierza do przebudowy strukturalnej poprzez koncentrację ziemi i zmiany demograficzne wśród rolników w wyniku przekazywania gospodarstw młodszym następcom. Wcześniej rolnicy w ogóle nie byli objęci systemem ochrony społecznej. Tylko tym, którzy przekazali swoje gospodarstwa rolne na rzecz skarbu państwa, wypłacana była dożywotnia emerytura bądź renta inwalidzka. W ten sposób rolnicy mogli przekształcić swoje nieruchomości, w szczególności ziemię w aktywa finansowe, czyli dożywotnie świadczenia emerytalno-rentowe wypłacane przez państwo.

Następna ustawa z dnia 14 grudnia 1982 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin (Dz. U. Nr 40, poz. 268, z późn. zm.), wyeliminowała wiele mankamentów poprzedniego aktu prawnego z 1977 r. Wyszła ona poza krąg zaopatrzenia emerytalnego, związanego z przekazaniem gospodarstwa państwu. Nadal jednak uzyskanie prawa do renty i emerytury uzależnione było od przekazania gospodarstwa.

Zgodnie z przepisami obecnie obowiązującej ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (Dz. U. z 1998 r. Nr 7, poz. 25, z późn. zm.), odstąpiono od warunku przekazania gospodarstwa rolnego jako przesłanki nabycia prawa do renty lub emerytury rolniczej. Przyjęto dwoistą konstrukcję świadczenia emerytalno-rentowego, mającą pełnić funkcje socjalno-produkcyjne. Rolnicza emerytura lub renta składa się obecnie z części składkowej i uzupełniającej. Nabycie prawa do części składkowej uwarunkowane jest posiadaniem określonego stażu ubezpieczeniowego i osiągnięciem wielu emerytalnego lub niezdolności do pracy, a jej wymiar zależy od liczby lat podlegania ubezpieczeniu. Natomiast nabycie prawa do części uzupełniającej świadczenia uwarunkowane jest zaprzestaniem prowadzenia działalności rolniczej. W ten sposób ustawodawca nie rezygnując z gospodarczych funkcji systemu ubezpieczeniowego, punkt ciężkości przesunął z rozporządzania własnością ziemi na stymulowanie przemian pokoleniowych w rolnictwie. Argumentem przemawiającym za stworzeniem dla ustawodawcy, możliwości realizowania za pomocą tej ustawy celów pozaubezpieczeniowych jest fakt, iż fundusz emerytalno-rentowy, z którego wypłacane są emerytury i renty rolnicze dotowany jest z budżetu państwa w około 96%.

Zgodnie z art. 28 ust. 4 pkt 1 powyższej ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, uznaje się, że emeryt lub rencista zaprzestał prowadzenia działalności rolniczej, jeżeli ani on, ani jego małżonek nie jest właścicielem (współwłaścicielem) lub posiadaczem gospodarstwa rolnego w rozumieniu przepisów o podatku rolnym i nie prowadzi działu specjalnego, nie uwzględniając m.in. gruntów wydzierżawionych, na podstawie umowy pisemnej zawartej co najmniej na 10 lat i zgłoszonej do ewidencji gruntów i budynków, osobie niebędącej:

    1. małżonkiem emeryta lub rencisty,
    2. jego zstępnym lub pasierbem,
    3. osobą pozostającą z emerytem lub rencistą we wspólnym gospodarstwie domowym,
    4. małżonkiem osoby, o której mowa w lit. b) lub c).

Wymóg wydzierżawienia gospodarstwa na tak długi okres nie tylko jest pozostałością wcześniejszych regulacji prawnych, gdzie jak wyżej przedstawiono, wymogiem uzyskania prawa do świadczeń emerytalno-rentowych było wyzbycie się gospodarstwa rolnego, ale również chroni interesy dzierżawcy. Zbyt krótki okres dzierżawy jest niekorzystny dla dzierżawcy gospodarstwa rolnego, który musi mieć możliwość osiągnięcia zamierzonych celów gospodarczych, a w szczelności musi mieć możliwość odzyskania środków produkcji jak i kosztów pracy zainwestowanych w produkcję rolną w dzierżawionym gospodarstwie.

Jak zauważył Pan Senator w oświadczeniu, tego typu rozwiązanie jest szczególnie dotkliwe dla tych osób, które mimo, iż przyznano im tylko rentę okresową (na kilka lat), wydzierżawili posiadane gospodarstwa rolne na 10 lat lub całkowicie wyzbyli się "warsztatu pracy" przekazując własne gospodarstwa. Pragnę jednak zwrócić uwagę, że dwuletnia niezdolność do pracy w gospodarstwie rolnym jest szczególnie potraktowana przez ustawodawcę. Zgodnie z art. 28 ust. 6 pkt 2 tej ustawy, wypłata ulega zawieszeniu w połowie jeżeli rencista pobiera okresową rentę rolniczą z tytułu niezdolności do pracy, nie dłużej jednak niż przez dwa lata. Ponadto zanim rolnik nabędzie prawo do renty może przez 540 dni pobierać zasiłek chorobowy. Informuję również, że zgodnie z ww. ustawą, rolnik może pozostawić sobie w użytkowaniu lub na własność grunty, których powierzchnia łączna nie przekracza 1 ha fizycznego lub 1 ha przeliczeniowego, co nie skutkuje zawieszeniem wypłaty części uzupełniającej renty.

Mimo to uprzejmie informuję, iż zgadzam się z postulatem Pana Senatora, iż należy zastanowić się nad omawianym problemem. Obecnie w Ministerstwie trwają prace nad reformą systemu ubezpieczenia społecznego rolników i zagadnienie zawieszania wypłaty świadczeń emerytalno-rentowych rolniczych będzie przedmiotem prac zespołu opracowującego założenia, a następnie projekt nowej ustawy o systemie ubezpieczenia społecznego rolników.

Jednocześnie pragnę zapewnić, że również jestem zdania, że rolny system ubezpieczeń społecznych powinien być dostępny wyłącznie dla osób, dla których działalność rolnicza stanowi jedyne lub podstawowe źródło utrzymania i w tym kierunku prowadzone są prace koncepcyjne nad nową ustawą regulującą ten system.

Z up. Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi

PODSEKRETARZ STANU

Jan Krzysztof Ardanowski

* * *

Oświadczenie senatora Bogdana Lisieckiego złożone na 17. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra skarbu państwa Wojciecha Jasińskiego

Szanowny Panie Ministrze!

Zgodnie z umową prywatyzacyjną Banku Pekao SA z 1999 r. UniCredito nie mogło zainwestować w żaden bank konkurencyjny dla Pekao SA. Nabywca zobowiązał się, że do czasu, gdy będzie posiadał co najmniej 10% akcji Pekao SA, nie będzie prowadził działalności konkurencyjnej w Polsce ani bezpośrednio, ani za pośrednictwem innych podmiotów. Rząd RP na tej podstawie mówił o zakazie fuzji Banku Pekao SA i Banku BPH. W wyżej wymienionej umowie prywatyzacyjnej zawarto klauzulę salwatoryjną stanowiącą, że nieważność poszczególnych postanowień umownych nie wpływa na ważność pozostałych składników umowy.

Jeżeli nieważność dotyczy postanowień umowy przedmiotowo istotnych, umowa w całości jest nieważna, przy czym przez postanowienia istotne umowy należy rozumieć takie postanowienia, bez których nie jest możliwe wykonanie umowy. Nieważność częściowa - art. 58 ust. 3 kodeksu cywilnego - dotyczy jedynie elementów umowy o charakterze dodatkowym.

Tymczasem w ostatnich dniach pojawiły się głosy, że ogólnikowe sformułowania umowy podpisanej przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej z UniCredito Italiano, w sprawie połączenia Banku Pekao SA i Banku BPH, mogą prowadzić do konfliktu pomiędzy stronami, w związku z czym wydzielenie dwustu placówek z Banku BPH nie będzie możliwe. Byłoby to poważne naruszenie istotnych postanowień umawiających się stron, tak jak było nim inwestowanie przez UniCredito w podmioty konkurencyjne w stosunku do Banku Pekao SA wbrew postanowieniom umowy z 1999 r.

W opinii wiceministra Szałamachy z kwietnia bieżącego roku rząd nie mógł doprowadzić do unieważnienia umowy prywatyzacyjnej z UCI dotyczącej Pekao, ponieważ umowa ta zawierała tak zwaną klauzulę salwatoryjną, według której nieważność niektórych zapisów umowy nie pozwala unieważnić całości.

Przewodniczący Komisji Nadzoru Bankowego w dniu 8 marca bieżącego roku wyłączył z posiedzenia Komisji Nadzoru Bankowego obradującej nad wnioskiem UniCredito Italiano o wydanie zezwolenia na wykonywanie prawa głosu na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy Banku BPH SA ówczesnego wiceministra finansów, pana Cezarego Mecha. Tymczasem w ustawie - Prawo bankowe nie znajdujemy przepisów kompetencyjnych, które uprawniałyby przewodniczącego Komisji Nadzoru Bankowego do wydania decyzji w trybie administracyjnym o wyłączeniu z udziału w posiedzeniu KNB jednego z jej członków. Jeśli ustawa o prawie bankowym w formie katalogu zamkniętego określa zakres przedmiotowy decyzji prezesa NBP i Komisji Nadzoru Bankowego, to norm kompetencyjnych uprawniających te podmioty do wydawania decyzji nie można poszukiwać poza tą ustawą. Decyzję przewodniczącego Komisji Nadzoru Bankowego o wyłączeniu wiceministra z części posiedzenia KNB należy zatem uznać za pozbawioną mocy prawnej i naruszającą art. 7 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Na łamach "Gazety Prawnej" minister Szałamacha wypowiedział się, że umowa z UniCredito Italiano byłaby korzystniejsza dla skarbu państwa, gdyby nie działania prezesa NBP, pana Leszka Balcerowicza, który storpedował plany resortu skarbu państwa, nie dopuszczając przedstawiciela ministerstwa do postępowania.

W związku z powyższym w informacji udzielonej przez Pana Ministra powinny zostać udzielone odpowiedzi na następujące pytania:

Jakie działania zamierza podjąć Minister w celu zabezpieczenia interesów skarbu państwa w przypadku niewywiązywania się spółki UniCredito Italiano z podpisanej umowy?

Dlaczego nie skorzystano z możliwości unieważnienia umowy prywatyzacyjnej Banku Pekao SA z UniCredito Italiano, skoro klauzula salwatoryjna nie mogła mieć w powyższej umowie zastosowania, i czy w związku z tym premier Kazimierz Marcinkiewicz nie został w marcu bieżącego roku wprowadzony w błąd przez wiceministra skarbu Pawła Szałamachę?

Jaki rzeczywisty udział miał w negocjowaniu umowy z UniCredito w marcu bieżącego roku prezes Narodowego Banku Polskiego, pan Leszek Balcerowicz?

Czy w związku z pojawiającym się zarzutem działania prezesa NBP Leszka Balcerowicza na szkodę interesów skarbu państwa Minister Skarbu Państwa zamierza wystąpić z formalnym wnioskiem o pociągnięcie go do odpowiedzialności?

Bogdan Lisiecki

Odpowiedź ministra skarbu państwa:

Warszawa, dnia 28. 09. 2006 r.

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu RP

Szanowny Panie Marszałku,

W związku z oświadczeniem złożonym przez senatora Bogdana Lisieckiego na 17 posiedzeniu Senatu w dniu 25 sierpnia 2006 r. w sprawie związanej z wykonaniem zobowiązań przez inwestora strategicznego UniCredito Italiano S.p.A. wynikających z Umowy prywatyzacyjnej Pekao S.A. uprzejmie informuję.

  1. W dniu 19 kwietnia 2006 r. zostało podpisane porozumienie pomiędzy Skarbem Państwa a UniCredito Italiano S.p.A. Porozumienie to niweluje różnice poglądów między Unicredit i Skarbem Państwa w związku z Umowami Prywatyzacyjnymi. Jednocześnie informuję, iż w ww. porozumieniu w przypadku nie wywiązania się z nałożonych na UnireCreditio S.p.A. w porozumieniu zobowiązań przewidziane zostały kary pieniężne w stosownej wysokości.
  2. Ministerstwo Skarbu Państwa poddało również analizie konsekwencje umieszczenia w umowie prywatyzacyjnej Banku Pekao S.A. z 1999 roku, klauzuli salwatoryjnej głoszącej, że jeżeli jakiekolwiek postanowienie umowy okaże się nieważne z dowolnej przyczyny, nie wpłynie to na ważność pozostałych postanowień.
  3. Art. 9 § 13 Umowy stanowi, iż jeśli jakiekolwiek jej postanowienia zostaną uznane przez strony, sąd lub inną właściwą władzę za niezgodne z prawem, niewykonalne lub nieważne, postanowienia takie będą nieskuteczne jedynie w zakresie takiej niezgodności z prawem, niewykonalności lub nieważności, zaś pozostałe postanowienia Umowy pozostaną w mocy. W odniesieniu do postanowień uznanych za nieważne lub nie nadające się do wykonania, strony będą negocjować w dobrej wierze w celu zachowania pierwotnej woli stron.

    Tak sformułowane postanowienia Umowy podkreślają wolę stron zachowania jej bytu, a także ewentualnego szanowania, na wypadek wystąpienia którejkolwiek ze wskazanych sytuacji: niezgodność z prawem, niewykonalność bądź nieważność części kontraktu. Należy podkreślić, że art. 9 § 13 Umowy nie dotyczy wyłącznie przypadków nieważności.

    Ministerstwo Skarbu Państwa zaznacza, że art. 58 § 3 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana, jest regulacją wyczerpującą, nie pozostawiającą stronom kontraktującym możliwości ustalenia innych skutków co do dalszego pozostawiania w mocy częściowo nieważnego stosunku obligacyjnego. Do stron umowy należy jednakże swoboda uregulowania zobowiązania do poszukiwania nowego ułożenia wzajemnych stosunków w zakresie, który moc traci. Dlatego klauzula z art. 9 § 3 Umowy, w części odnoszącej się do nieważności czynności prawnej, może być uznawana nie tylko za oczywistą deklarację stron o poddaniu się reżimowi prawnemu wynikającemu z art. 58 § 3 Kodeksu cywilnego, ale również za dalej idące zobowiązanie do negocjacji w celu przywrócenia na nowych zasadach stosunku obligacyjnego w części uznanej za nieważną.

    Ponadto należy zauważyć, że nieważność jest w polskim systemie prawnym wadą czynności prawnej dotykającą ją ex tunc, czyli od samego początku stosunku prawnego, który miał zostać przez tę czynność wykreowany. Dlatego przepisowi art. 3 § 9 Umowy, regulującemu zakaz podejmowania przez inwestora działalności konkurencyjnej wobec Banku, nie można zarzucić nieważności, gdyż w momencie prywatyzacji (czerwiec 1999 roku) zakaz taki nie naruszał prawa krajowego, a Rzeczypospolita Polska nie była członkiem Wspólnot Europejskich nie było wówczas pewności co do samego rozszerzenia Wspólnot, o jego dacie nie wspominając.

  4. Pan Leszek Balcerowicz jako przewodniczący Komisji Nadzoru Bankowego nie brał bezpośredniego udziału w negocjacjach w sprawie warunków zawarcia ww. porozumienia. Jednakże wydanie przez Komisję Nadzoru Bankowego zezwolenia dla UniCredito Italiano S.p.A. na wykonywanie prawa głosu z akcji na Walnym Zgromadzeniu Banku BPH S.A. osłabiało pozycję negocjacyjną Skarbu Państwa podczas rozmów z UniCredito Italiano S.p.A.
  5. W związku z podpisaniem ww. porozumienia i rozpoczęciem przez UniCredito S.p.A. realizacji postanowień Ministerstwo Skarbu Państwa analizuje zasadność założenia formalnego wniosku o pociągnięcie Prezesa NBP Pana Leszka Balcerowicza do odpowiedzialności.

Z wyrazami szacunku

MINISTER

Wojciech Jasiński

* * *

Oświadczenie senatora Jana Szafrańca złożone na 18. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do pełniącego obowiązki prezesa Zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Kazimierza Kujdy

Zarząd Oddziału Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP Województwa Zachodniopomorskiego przysłał do mojej wiadomości pismo kierowane do prezesa Zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie, w którym to piśmie nie godzi się z opinią Zarządu WFOŚiGW, że koszty karosacji i zakupu samochodów ratowniczo-gaśniczych nie są związane z ochroną środowiska.

Adresaci pisma argumentują, że w innych miastach wojewódzkich WFOŚiGW przekazują dotacje na zakup sprzętu dla OSP, i przypominają zarazem, że to tej pory zakup sprzętu dla OSP województwa zachodniopomorskiego był dotowany przez WFOŚiGW.

Uprzejmie proszę o poinformowanie mnie o Pana stanowisku w wyżej wymienionej sprawie.

Z wyrazami szacunku
Jan Szafraniec
senator RP
przewodniczący Senackiego Zespołu Strażaków

Odpowiedź prezesa Zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej:

Warszawa, 2006-09-28

Pan
Ryszard Legutko
Wicemarszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

W odpowiedzi na pismo Pana Marszałka z dnia 18 września 2006 r., znak BPS/DSK-043-652/06, w załączeniu przekazuję stanowisko do oświadczenia złożonego przez senatora Jana Szafrańca na 18 posiedzeniu Senatu w dniu 14 września 2006 r.

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej zgodnie z art. 400 ustawy Prawo ochrony środowiska mają osobowość prawną i są odpowiednio państwowym funduszem celowym oraz wojewódzkimi funduszami celowymi. Fundusze te prowadzą samodzielną gospodarkę finansową, pokrywając z posiadanych środków i uzyskiwanych wpływów wydatki na finansowanie zadań określonych w ustawie oraz kosztów działalności. Art. 409 stanowi, że środki wojewódzkich funduszy przeznacza się na dofinansowywanie m.in. przeciwdziałania klęskom żywiołowym i likwidacji ich sutków dla środowiska (pkt 12) oraz działań polegających na zapobieganiu i likwidacji poważnych awarii i ich skutków (pkt 13) Art. 410 stanowi, że środki Narodowego Funduszu przeznacza się na wspomaganie działalności, o której mowa powyżej.

Każdy fundusz indywidualnie opracowuje i zatwierdza zasady, kryteria udzielania pomocy oraz plan finansowy z tym, że plany działalności wojewódzkich funduszy są opiniowane przez Narodowy Fundusz. Ponieważ nie występuje między nimi zależność organizacyjna nie mogą wpływać na decyzje podejmowane przez ich organy.

W kryteriach udzielania pomocy finansowej ze środków Narodowego Funduszu określono ponadto, że wnioski w tym zakresie będą rozpatrywane do momentu wyczerpania środków finansowych przewidzianych planem Narodowego Funduszu w tym programie.

Zakup i karosacja pojazdów pożarniczych dla Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych ze środków Narodowego Funduszu jest związana z ujęciem tego zakresu w aneksie nr 2 do Porozumienia Ministrów Środowiska oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Łączę wyrazy szacunku

p.o. Prezes Zarządu

dr inż. Kazimierz Kujda

* * *

Oświadczenie senatora Adama Bieli złożone na 17. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra skarbu państwa Wojciecha Jasińskiego

Szanowny Panie Ministrze!

Jako poseł zaangażowany w tworzenie "Polskiego Cukru" w Sejmie trzeciej kadencji, a obecnie senator, bardzo proszę o wywarcie za pośrednictwem swoich przedstawicieli stosownego wpływu na władze Krajowej Spółki Cukrowej SA, żeby te bardziej aktywnie opracowywały program restrukturyzacji, uwzględniając co następuje: po pierwsze, współudział zainteresowanych załóg pracowniczych oraz reprezentacji plantatorów buraka cukrowego w tworzeniu programu restrukturyzacji, po drugie, przyspieszenie prac nad tworzeniem projektów dotyczących produkcji bioetanolu gwarantujących przerób buraka cukrowego z rejonu danej cukrowni, po trzecie, analizę kosztową oraz możliwość finansowania części inwestycji ze środków Unii Europejskiej, po czwarte, wykorzystanie regionalnych i lokalnych możliwości w zakresie restrukturyzacji cukrowni w celu zapewnienia miejsc pracy pracownikom, po piąte, możliwości ekspansji KSC na Wschód.

Praca nad restrukturyzacją podejmowana w sposób partnerski z załogami pracowniczymi cukrowni będzie miała znaczenie profilaktyczne wobec następstw uzasadnionych lęków i niepokojów społecznych związanych z perspektywą utraty pracy przez pracowników tych cukrowni.

Nie można czekać, aż załogi pracownicze nie wytrzymają napięcia stresowego i przystąpią do protestów podejmowanych na wzór pracowników Cukrowni Wożuczyn. Załoga tej cukrowni zdeterminowana lękiem o utratę miejsc pracy podjęła strajk głodowy jako akt rozpaczy w obronie swoich miejsc pracy. Reakcje pracowników są uzasadnione między innymi tym, iż załoga ta osiągnęła bardzo korzystne wyniki produkcyjne w ubiegłorocznej kampanii cukrowniczej. W związku z tym z zadowoleniem należy powitać inicjatywę zorganizowania przez pana ministra Pawła Piotrowskiego spotkania przedstawicieli załogi Oddziału "Cukrownia Wożuczyn" z zarządem i pracownikami Krajowej Spółki Cukrowej oraz związkowcami. W wyniku tego spotkania udało się wejść na drogę porozumienia. Nie widzę innego sposobu rozwiązywania kwestii spornych w ramach Krajowej Spółki Cukrowej jak tylko budowanie konsensusu, w ramach którego zostaną uzgodnione interesy załóg pracowniczych, plantatorów buraka cukrowego, społeczności lokalnych i regionów, gdzie zlokalizowane są cukrownie - lecz w kontekście gospodarki rynkowej w sektorze cukrowniczym w Polsce oraz w Unii Europejskiej. Krajowa Spółka Cukrowa "Polski Cukier" ma szansę konkurowania nie tylko na polskim rynku cukrowym, o ile zostanie opracowana i przeprowadzona skuteczna restrukturyzacja cukrowni w ramach polskiego koncernu. Jednym z atutów programu restrukturyzacji musi być jednak stabilność społeczna struktur produkcyjnych w "Polskim Cukrze".

W związku z tym wnoszę o przyspieszenie konstruowania programu dotyczącego produkcji bioetanolu w Oddziale "Cukrownia Wożuczyn" gwarantującego przerób 350 tysięcy t buraków cukrowych w celu uzyskania produktu finalnego w postaci spirytusu odwodnionego w kontekście planów restrukturyzacyjnych całego polskiego koncernu cukrowego. W moim przekonaniu w tej sytuacji ze względów ekonomicznych należałoby w bieżącym roku rozpocząć kampanię cukrowniczą w Cukrowni Wożuczyn, zaś środki uzyskane z tej kampanii przeznaczyć na finansowanie rozpoczętej inwestycji w zakresie produkcji alternatywnej, czyli produkcji bioetanolu na bazie buraka cukrowego. Istnieją też inne pomysły restrukturyzacyjne dla Cukrowni Wożuczyn, które należałoby poważnie przeanalizować, uwzględniając następujące kryteria: po pierwsze, koszty inwestycji, po drugie, koszty likwidacji miejsc pracy i koszty związane z odprawami pieniężnymi dla pracowników cukrowni, po trzecie, prognozowane wskaźniki rentowności proponowanych rozwiązań.

Z wyrazami szacunku
Adam Biela

Odpowiedź ministra skarbu państwa:

Warszawa, dnia 29 września 2006 r.

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

W odpowiedzi na oświadczenie Pana Senatora Adama Bieli, złożone podczas 17 posiedzenia Senatu RP w dniu 25 sierpnia 2006 roku (znak: BPS/DSK-043-587/06), pozwalam sobie przedstawić poniższe informacje.

W związku z prowadzoną w krajach Unii Europejskiej reformą sektora cukrowniczego, której jednym z założeń jest wprowadzenie limitów produkcji cukru, Zarząd Krajowej Spółki Cukrowej S.A. podjął działania ukierunkowane na restrukturyzację Spółki, realizowaną m.in. poprzez koncentrację produkcji.

W efekcie wdrożonych działań restrukturyzacyjnych Spółka zamknęła kolejne dwa lata obrotowe zyskiem netto odpowiednio w kwocie 52,9 mln zł w roku obrotowym 2003/2004 oraz w kwocie 7,4 mln zł w roku obrotowym 2004/2005.

W celu optymalnego i racjonalnego wykorzystania posiadanego potencjału produkcyjnego cukrowni oraz istniejących zasobów ludzkich, przeprowadzono szereg dogłębnych analiz, na których podstawie opracowano kryteria, według których wytypowano cukrownie wiodące oraz przeznaczone do wyłączenia.

Decydujące znaczenie dla podjęcia decyzji w przedmiocie wyboru cukrowni kontynuujących produkcję miały następujące kryteria:

Kwestią zasadniczą, którą należy podnieść w kontekście problematyki restrukturyzacji Krajowej Spółki Cukrowej S.A., dotyczącą również "Cukrowni Wożuczyn" jest fakt, że przyjęty program restrukturyzacji Spółki, przewiduje podjęcie działań mających na celu opracowanie i wdrożenie rozwiązań alternatywnych w miejsce wygaszanej produkcji cukru. Rezultatem planowanych przedsięwzięć będzie maksymalne gospodarcze wykorzystanie istniejących składników majątku trwałego oraz stworzenie nowych, alternatywnych miejsc pracy w oddziałach przeznaczonych do wyłączenia.

Jednocześnie zwrócić należy uwagę, że w celu opracowania produkcji działalności alternatywnej, możliwej do wdrożenia w poszczególnych oddziałach, Zarząd KSC S.A. podjął działania ukierunkowane na włączenie do prac nad przedmiotowymi projektami kadry kierowniczej oraz pracowników cukrowni, w odniesieniu do których podjęto decyzję o wygaszeniu produkcji.

W efekcie tego każdy z oddziałów przedłożył listę projektów, jakie uznane zostały za potencjalnie realne do wdrożenia ze względu na zagospodarowanie wolnych zasobów. W oparciu o te propozycje opracowany został wstępny plan potencjalnych przedsięwzięć, jakie mogły być wdrożone w wyłączonych oraz planowanych do wyłączenia cukrowniach.

Jednym z najpoważniejszych alternatywnych przedsięwzięć gospodarczych, będących przedmiotem prac przygotowawczych, jest wdrożenie produkcji biokomponentów do paliw płynnych w cukrowniach przeznaczonych do wyłączenia, w tym w Oddziale "Cukrownia Wożuczyn".

W związku ze złożonością procesu produkcji biokomponentów, niezbędne jest, przed wdrożeniem tej działalności, dokonanie wyboru właściwej technologii oraz określenie wielkości zdolności produkcyjnych, przy jednoczesnym uwzględnieniu lokalizacji podmiotów, w których projektowane jest jej wdrożenie, co w konsekwencji umożliwi optymalne wykorzystanie istniejącej bazy surowcowej.

Odnosząc się do kwestii skutków społeczno-ekonomicznych procesu restrukturyzacji, pragnę poinformować, iż w celu ich zminimalizowania w Krajowej Spółce Cukrowej S.A. opracowany został Program Działań Adaptacyjnych skierowany m.in. do pracowników Oddziału "Cukrownia Wożuczyn".

Przedmiotowy Program ma na celu m.in. stworzenie warunków zapewniających kontynuację zatrudnienia lub innej aktywności zawodowej na rynku pracy, podnoszenie kwalifikacji zawodowych zainteresowanych pracowników oraz zapewnienie wsparcia w zakresie rozwoju własnej działalności gospodarczej.

Założenia ww. propozycji, jak również innych działań osłonowych i optymalizacyjnych, zostały przedstawione w poszczególnych programach cząstkowych wchodzących w skład Programu Działań Adaptacyjnych, do których zalicza się m. in. Program Świadczeń Relokacyjnych, który przewiduje wsparcie dla pracowników, którzy zdecydowali się lub zdecydują się na kontynuację zatrudnienia w strukturach KSC S.A., a praca w nowym miejscu wymaga dłuższych dojazdów, zmiany miejsca zamieszkania lub podniesienia kwalifikacji zawodowych.

Jednocześnie pragnę zwrócić uwagę, że tempo procesu restrukturyzacji Krajowej Spółki Cukrowej S.A. jest obecnie w głównej mierze zdeterminowane z jednej strony przez działania Komisji Europejskiej, zmierzającej do wprowadzenia głębokich zmian w systemie regulacji Unijnego Rynku Cukru, a z drugiej przez niezbędne środki finansowe, które Spółka musi wygospodarować na realizację programu restrukturyzacji i modernizacji cukrowni.

Mając na uwadze, że restrukturyzacja, w tym także koncentracja produkcji jest koniecznością, dla której nie ma alternatywy, zaniechanie lub opóźnienie wyłączenia z produkcji kolejnych cukrowni jest wbrew interesowi Krajowej Spółki Cukrowej S.A., jej pracowników i większościowego Akcjonariusza - Skarbu Państwa.

Ponadto, chciałbym poinformować, iż Minister Skarbu Państwa popiera koncepcję wdrożenia w miejsce wygaszanej produkcji cukru produkcji alternatywnej, która pozwoli na utrzymanie dotychczasowych miejsc pracy, jak również wykorzystanie istniejącej infrastruktury.

Z wyrazami szacunku

MINISTER SKARBU PAŃSTWA

z up. Podsekretarz Stanu

Paweł Piotrowski

* * *

Oświadczenie senatora Adama Bieli złożone na 17. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego RP Zbigniewa Ziobry

Wielce Szanowny Panie Ministrze!

Sprawa, z którą się zwracam, dotyczy - niestety, już po raz kolejny - podejrzenia o popełnienie przestępstwa w spółdzielni mieszkaniowej i reakcji na sygnał o popełnieniu przestępstwa w postaci umorzenia sprawy przez instancje prokuratorskie. Podobnie zachowały się sądy pierwszej instancji. Dopiero na którymś szczeblu instancyjnym doszło do refleksji, że coś w tych sprawach generalnie nie gra i rzecz wróciła do ponownego rozpatrzenia.

Oświadczenie moje ma dwa wątki.

Pierwszy z nich dotyczy treści listu skierowanego do Pana Ministra przez pana Jerzego Neymana z Gliwic, listu z dnia 11 lipca 2006 r., które to pismo zostało przekazane również do mojej wiadomości. W związku z tym sygnałem proszę o skontrolowanie, czy Prokuratura Rejonowa w Gliwicach nie wydała zbyt pośpiesznie postanowień o odmowie wszczęcia śledztwa - sygnatury akt. 3DS.310/05 z 22 maja 2005 r.; RCS685/05 z 17 stycznia 2006 r.; 30S310/05 - w sprawie dotyczącej spółdzielni mieszkaniowej.

Drugim motywem mojego oświadczenia jest nieodparte przeświadczenie, iż zarządy wielu spółdzielni mieszkaniowych stworzyły w Polsce układ funkcjonujący w sposób łudząco podobny do przestępczości zorganizowanej. Ignorują sobie ustawę z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych oraz jej kolejne nowelizacje i orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Prezesi tych spółdzielni lub ich reprezentanci spotykają się na półoficjalnych zebraniach, których celem jest ustalanie strategii, w jaki sposób omijać obowiązującą ustawę i dezinformować członków swoich spółdzielni w sprawie przekształceń własnościowych oraz konsekwencji z tym związanych. W tej sytuacji należałoby przystąpić do zaprowadzenia ładu prawnego metodami stosowanymi przy zwalczaniu przestępczości zorganizowanej.

Około pół roku temu odbyłem w tej sprawie rozmowę w Ministerstwie Sprawiedliwości wraz z grupą ekspertów. Obiecano nam wówczas zainteresowanie się tą sprawą. Czekam, Panie Ministrze, na reakcję oraz na konkretną pomoc w przedmiotowej sprawie.

Z wyrazami szacunku
Adam Biela

Odpowiedź zastępcy prokuratora generalnego:

Warszawa, dnia 29 września 2006 r.

Pan
Ryszard Legutko
Wicemarszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

dot. BPS/DSK-043-583/06

Szanowny Panie Marszałku,

Odpowiadając na przekazane Ministrowi Sprawiedliwości - Prokuratorowi Generalnemu pismem z dnia 30 sierpnia 2006 roku oświadczenie Senatora RP - Pana Adama Bielę złożone podczas 17 posiedzenia Senatu w dniu 25 sierpnia 2006 roku, dotyczące kontroli zasadności wydanego przez Prokuraturę Rejonową w Gliwicach postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie sygn. 3 Ds. 31/05 oraz wdrożenia metod stosowanych przy zwalczaniu przestępczości zorganizowanej w związku z podejrzeniem funkcjonowania w zarządach spółdzielni mieszkaniowych "układów personalnych", których celem są działania na szkodę członków spółdzielni mieszkaniowych - informuję uprzejmie co następuje:

Postępowanie sygn. 3 Ds. 310/05 Prokuratury Rejonowej w Gliwicach przeprowadzone zostało w związku z zawiadomieniem złożonym przez p. Jerzego N., z którego wynikało, że Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej przy Politechnice Śląskiej w Gliwicach poprzez złożenie członkom tej spółdzielni propozycji ocieplenia budynków mieszkalnych przy ul. Słowackiego 22-30 i związaną z tym podwyżkę składek na fundusz remontowy usiłował doprowadzić ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, co jego zdaniem kwalifikowało się jako usiłowanie oszustwa określonego w art. 286 § 1 k.k.

Dnia 22 marca 2005 roku Prokurator Rejonowy w Gliwicach zatwierdził wydane w tej sprawie postanowienia o odmowie wszczęcia dochodzenia wobec braku ustawowych znamion czynu zabronionego.

Decyzja ta zaskarżona została przez p. Jerzego N., jednak wniesione przez niego zażalenie nie zostało uwzględnione przez Sąd Rejonowy w Gliwicach, który postanowieniem z dnia 22 sierpnia 2005 roku sygn. IX Kp 180/05 orzeczenie to utrzymał w mocy, akceptując tym samym w pełni stanowisko prokuratora.

W związku z późniejszymi skargami p. Jerzego N. akta tego postępowania badane były dodatkowo w Prokuraturze Okręgowej w Gliwicach, która uznała kończącą to postępowanie decyzję prokuratora za zasadną, informując o tym w stosownym trybie autora skargi (pismo z dnia 31 lipca 2006 r., sygn. I Dsn 181/05).

Z uwagi na wyrażone w tej sprawie stanowisko sądu i jednostki nadrzędnej prokuratury brak jest podstaw do kwestionowania merytorycznej zasadności kończącego postępowania sygn. 3 Ds. 310/05 postanowienia, a tym samym również - do uznania tej decyzji za przedwczesną.

Odnośnie drugiego w podniesionych przez Pana Senatora Adama Bielę w jego oświadczeniu zagadnień informuję uprzejmie, że - jak wynika z informacji uzyskanych z Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej - nie odnotowano wypadku uzasadniającego podejrzenie funkcjonowania w strukturach spółdzielczości mieszkaniowej układu o charakterze zorganizowanego związku przestępczego, którego celem - poprzez omijanie obowiązujących przepisów i dezinformowania członków spółdzielni - byłoby działanie na ich szkodę.

W kraju prowadzone są wprawdzie liczne postępowania karne związane z konfliktami między zarządami poszczególnych spółdzielni mieszkaniowych i ich członkami, brak jednakże podstaw do uznania, że zarządy tych spółdzielni tworzą nieformalne układy o cechach przestępczości zorganizowanej, których celem jest działanie na szkodę członków spółdzielni, a tym samym brak jest podstaw do stosowania metod służących zwalczaniu tej kategorii przestępstw, nie można natomiast wykluczyć ewentualnego podjęcia takich działań w przyszłości, w wypadku potwierdzenia faktu istnienia takiej przestępczości.

ZASTĘPCA

PROKURATORA GENERALNEGO

Jerzy Engelking


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzednia część dokumentu, następna część dokumentu