Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, odpowiedź, następne oświadczenie
36. posiedzenie Senatu RP
21 maja 1999 r.
Oświadczenie
W dniu 25 marca br., na podstawie decyzji Rejonowego Zarządu Infrastruktury MON w Olsztynie, z Klubu Garnizonowego w Elblągu zabrano zespół mebli gdańskich w celu - jak to podano - przekazania do Centralnej Składnicy Infrastruktury i poddania ekspertyzie konserwatorskiej. Meble te dywizja elbląska otrzymała na początku lat pięćdziesiątych w darze od ówczesnego kierownictwa MON w nagrodę za uzyskiwane bardzo wysokie oceny całokształtu działalności.
Od tej pory były one chlubą elbląskiego garnizonu, stanowiąc wyposażenie pomieszczenia klubowego przeznaczonego na szczególne uroczystości dywizji i jej jednostek, a także organizacji skupiających byłych żołnierzy: związku byłych oficerów i podoficerów Wojska Polskiego oraz kombatantów wojskowych. Nic więc dziwnego, że decyzja o zabraniu tych mebli i ich wywóz wywołały wzburzenie wśród kadry wojska stacjonującego w Elblągu i środowisk związanych z wojskiem. Żywo też zareagowały na to lokalne media: prasa, radio i telewizja, uznając przytoczony przed chwilą powód zabrania mebli za bezzasadny i w tej sytuacji bardzo ostro krytykując podjętą decyzję. Meble te były bowiem poddane odpowiedniej ekspertyzie przez wojewódzkiego konserwatora zabytków w Elblągu i została ona zweryfikowana oraz zatwierdzona, decyzją z dnia 12 lutego br., przez głównego konserwatora zabytków.
Nic więc dziwnego że argument o potrzebie ekspertyzy konserwatorskiej w sytuacji, gdy taką ekspertyzę - i to niedawno - zweryfikowała najwyższa władza konserwatorska w kraju, uznano jedynie za przykrywkę jakiś innych, dziwnych i niezbyt jasnych zamierzeń związanych z dalszym losem tego zespołu mebli. Nic więc dziwnego, że wśród kadry wojskowej i innych środowisk elbląskich powszechną i głośno wypowiadaną stała się plotka - bardzo szkodliwa dla morale wojska i wywołująca frustra
cję kadry - że meble te podobały się któremuś z bardzo wysokich dygnitarzy resortu i mają być przeznaczone na wyposażenie jego gabinetu.Zbulwersowany całą tą sytuacją i panującymi wokół niej nastrojami w dniu 31 marca br. skierowałem odpowiednie pisemne wystąpienie do ministra Janusza Onyszkiewicza, prosząc o zainteresowanie się sprawą i - dla oczyszczenia fatalnej wokół niej atmosfery oraz w imię w pełni uzasadnionych roszczeń elblążan - spowodowanie zwrotu omawianych mebli do naszego klubu garnizonowego
.Wystąpienie moje skierowałem specjalnie na ręce ministra Onyszkiewicza, a nie kogo innego, prosząc o osobiste zainteresowanie się sprawą, gdyż we wspomnianych plotkach i krążących w Elblągu opiniach wśród wspomnianych wysokich resortowych dygnitarzy, jakoby zainteresowanych elbląskimi meblami, wymieniane są także nazwiska wiceministrów obrony narodowej.
Niestety, tak się nie stało. Odpowiedź na moje wystąpienie, podtrzymującą decyzję o zabraniu mebli, otrzymałem bowiem od wiceministra Romualda Szeremietiewa. Uważam jednak nadal, że kierownik resortu powinien osobiście poznać sprawę i zainteresować się towarzyszącymi jej okolicznościami. Dlatego też, obawiając się, że ponowny list nie trafi do adresata, uznałem za niezbędne publiczne omówienie sprawy w dzis
iejszym oświadczeniu adresowanym do ministra Janusza Onyszkiewicza. Nie mogę bowiem zgodzić się z argumentami podanymi przez ministra Szeremietiewa.Po pierwsze, nie uzyskano zatwierdzenia programu konserwacji tych mebli i zgody na ich wywóz przez wojewódzkiego konserwatora zabytków w Elblągu, co jest niezbędne według cytowanej w odpowiedzi wiceministra ustawy o ochronie dóbr kultury. Zabranie mebli przez olsztyński zarząd infrastruktury było zatem niezgodne z tą ustawą, a więc bezprawne.
Po drugie, wojewódzki konserwator zabytków w Elblągu ocenia, że stan zachowania zespołu tych mebli jest zdecydowanie dobry i nie występują zagrożenia konstrukcyjne, jedynie stół wymaga wzmocnienia połączenia podpory z blatem oraz drobnych zabiegów rewaloryzacyjnych, jak usunięcie wtórnych politur i niewielkich uzupełnień listew. Nie były bowiem i nie są - jak ocenia wojewódzki konserwator - narażone na dewastację, o czym świadczy fakt, iż przetrwały bez specjalnego uszczerbku blisko pół wieku pobytu w elbląskim klubie garnizonowym. Były bowiem - jak mówiłem - wyposażeniem pomieszczenia, gdzie odbywały się specjalne, niezbyt częste uroczystości. Nasuwa się więc w sposób naturalny sugestia, że zawarte w odpowiedzi ministra Szeremietiewa opinie o jakoby nadmiernej eksploatacji tych mebli oraz zniszczeniach i zagrożeniach konstrukcyjnych zostały wyolbrzymione i z rozmysłem przesadzone jedynie w celu uzasadnienia tej niesłusznej decyzji.
I wreszcie po trzecie, wprost poraża podany w piśmie argument, że meble tego typu - ponadstandardowe, jak to określono - mogą być używane, cytuję: jedynie na wyższych szczeblach - począwszy od dowódcy okręgu. A więc, mimo że służyły one, jak tego wymaga samo ministerstwo, jako "element ozdobny w pomieszczeniach o charakterze reprezentacyjnym" i - co potwierdza wojewódzki konserwator zabytków - w warunkach nie stanowiących dla nich zagrożenia, to trzeba było je zabrać, bo były użytkowane przez zbyt niski "szczebel". Z odpowiedzi wynika więc, że ludzie w dywizji, w klubie garnizonowym "zaszufladkowani" są przez biurokratów resortowych do jakiejś niższej kasty, która nie jest godna obcować z wyższego rzędu dobrami kultury i z nich korzystać.
Do tego mają prawo - tak to odbieram z tej odpowiedzi - jedynie dygnitarze wysokiego "szczebla".
Do tego też chyba już nic więcej nie muszę dodawać. Liczę, że kierownik resortu, do którego osobiście kieruję to oświadczenie, będzie miał inne spojrzenie na cały ten problem i podejmie odpowiednie decyzje i ustalenia, w efekcie czego omawiane meble gdańskie wrócą - zgodnie z powszechną opinią i zdeterminowanym stanowiskiem kadry miejscowych jednostek wojskowych i środowiska elbląskiego - do tutejszego klubu garnizonowego, którego były chlubą i w którym przebywały przez blisko pół wieku, co, mimo że były "ponadstandardowe", nikomu przez te wszystkie lata nie przeszkadzało.
Dziękuję za uwagę
Józef Kuczyński
Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, odpowiedź, następne oświadczenie