Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, odpowiedź, następne oświadczenie


60. posiedzenie Senatu RP

9 czerwca 2000 r.

Oświadczenie

Zarząd w Zakładach "Pronit" w Pionkach utracił zaufanie załogi, podobnie jak wybrani przez pracowników członkowie rady nadzorczej oraz społeczni inspektorzy pracy. Problemy w większości są niemożliwe do rozwiązania bez aktywności rządu.

Pierwszy i podstawowy problem to wypłata pensji. W zakładzie pracuje tysiąc sto pięćdziesiąt osób. Zarabiają one po kilkaset złotych miesięcznie. W mieście, gdzie bezrobocie przekracza 20%, stanowi to często jedynie źródło utrzymania dla całych rodzin.

Pionki to "Pronit", a "Pronit" to Pionki. Bez zakładu miasto nie może istnieć. Nie od dziś widać, że zakład zmierza do upadku. Zmieniały się zarządy, ale nie zmieniała się polityka, która polegała na braku informacji - wiadomości z przedsiębiorstwa i o przedsiębiorstwie pochodziły zazwyczaj z innych źródeł, także z sądu gospodarczego. Co pewien czas wierzyciele zgłaszali wnioski o ogłoszenie upadłości "Pronitu". Sąd jedynie je oddalał. Nikt nie kwestionował długu przekraczającego w 2000 r. już 100 mln zł, nie licząc odsetek, długu istniejącego pomimo umorzenia za poprzedniej koalicji innej, przerażającej kwoty. W uzasadnieniu postanowienia sąd stwierdził, że "Pronit" należy do przedsiębiorstw o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa, a opracowywany program restrukturyzacji stwarza szanse na przetrwanie zakładu. W marcu, gdy ogłoszono wyrok, firma były już dłużnikiem załogi.

Co dzieje się z pieniędzmi wypracowanymi przez załogę? Firma ma przecież zamówienia. Dlaczego "Pronit" popada wciąż w nowe długi? Jaka przyszłość czeka ten zakład? Czy musi nastąpić restrukturyzacja poprzez upadłość?

Załoga domaga się, aby zarząd podał się do dymisji. Wielokrotnie dopominała się także o rozmowę z Panem Ministrem. Zarząd przekonuje, że nie ma zysków, nie zgadza się też z twierdzeniem, że "Pront" cały czas produkuje. Jego zdaniem, dopiero 19 maja Ministerstwo Obrony Narodowej zawarło z przedsiębiorstwem część kontraktów, a przecież ministerstwo to główny partner handlowy zakładu. Według prezesa, wartość produkcji nie pokrywa nawet środków na wynagrodzenia.

Szansą może być wspomniana restrukturyzacja, ale jej projekt jest dopiero opracowywany. Dokument będzie gotowy najwcześniej w czerwcu. Pozyskanie pieniędzy na wypłaty nie jest żadnym rozwiązaniem, bo problem pojawi się, gdy zabraknie ich na dokończenie kontraktów eksportowych. Od dawna starania firmy skupiały się na wdrożeniu przedstawionego rządowi programu restrukturyzacji. Jeśli nie dojdzie do jego realizacji, przedsiębiorstwo upadnie.

Wielce Szanowni Panowie Ministrowie!

Uprzejmie proszę o przyspieszenie przyjęcia programu restrukturyzacji Zakładu "Pronit" w Pionkach i zabezpieczenie nakładów finansowych na cele produkcyjne i świadczenia płacowe.

Z wyrazami szacunku

Zbigniew Gołąbek


Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, odpowiedź, następne oświadczenie