25. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu


 

 

 

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Obecnie senatorowie mogÄ… zgÅ‚aszać z miejsca trwajÄ…ce nie dÅ‚użej niż minutÄ™ zapytania do senatorów sprawozdawców.

Czy ktoÅ› z paÅ„stwa senatorów pragnie zadać takie pytanie?

ProszÄ™ bardzo, pan senator Bisztyga.

Do spisu treści

Senator Stanisław Bisztyga:

Panie Marszałku! Panie Profesorze!

Ja uważam, że ta ustawa to jest dobry krok i należy siÄ™ duży szacunek, duże uznanie sprawozdawcom i tym, którzy nad niÄ… pracowali. Nie ma możliwoÅ›ci, żeby usatysfakcjonować wszystkie Å›rodowiska, ale ze zgÅ‚oszonych poprawek, o których mówiÅ‚ pan profesor, wynika, że jednak niektóre z tych uwag zostaÅ‚y uwzglÄ™dnione.

Mam nastÄ™pujÄ…ce pytania. WynikajÄ… one z analizy materiałów, do których miaÅ‚em dostÄ™p, a także z kontaktu z różnymi Å›rodowiskami adwokackimi. Otóż bardzo krytykowane jest to zjawisko doktorów jako adwokatów. Pytania sÄ… takie. Czy ktoÅ› kontroluje praktyki, które oni odbywajÄ…? Na czym one polegajÄ…, skoro czÄ™sto nie majÄ… oni okazji poznać sali sÄ…dowej? Czy to nie narusza zasad rÄ™kojmi przez samorzÄ…d adwokacki w przypadku przyjęć do zawodu? To jest pierwsza sprawa.

Druga sprawa. Bardzo ujęło mnie uzasadnienie Naczelnej Rady Adwokackiej, które aż sobie zakreÅ›liÅ‚em, wyrażone podczas dyskusji dotyczÄ…cej egzaminów pisemnych i ustnych. UmiejÄ™tność wystÄ™powania ustnego to klasyczna umiejÄ™tność zawodowa adwokata, tak jak w wypadku aktora trudno sobie wyobrazić... (wesoÅ‚ość na sali) ...że zdaje on pisemny egzamin, pisemny test na aktora, czy w seminarium duchownym przyszÅ‚ego kapÅ‚ana, który pisze egzamin z odprawianej mszy Å›wiÄ™tej. Niezwykle piÄ™kne i bardzo obrazowe.

Skoro już paÅ„stwo uzgodniliÅ›cie, że bÄ™dzie pięć części pisemnych i jedna ustna, to pytanie jest takie: czy to bÄ™dzie nagrywane? Czy egzamin ustny bÄ™dzie nagrywany, czy też nie bÄ™dzie nagrywany, a bÄ™dzie tylko stenogram, zapis bÄ…dź protokół?

I nastÄ™pne pytanie. Wprowadzone zostaÅ‚o prawo wspólnotowe. No to jest ogromny zakres. Czy mógÅ‚by pan profesor go trochÄ™ przybliżyć, ewentualnie powiedzieć, o jakie elementy chodzi? To jest na pewno bardzo potrzebne, bo to jest jakby nowa rzeczywistość. Ale jeÅ›li można, to proszÄ™ powiedzieć parÄ™ zdaÅ„ o zakresie i ewentualnie o ramie i formach przedmiotu: prawo wspólnotowe. DziÄ™kujÄ™ bardzo.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

ProszÄ™ bardzo.

Do spisu treści

Senator Leon Kieres:

Pierwsze pytanie. Wiem, może nie ze swoich doÅ›wiadczeÅ„, ale od moich współpracowników z katedry, którÄ… kierujÄ™, odbywajÄ…cych tego rodzaju aplikacje, że czÄ™sto praktyki sÄ…dowe czy prokuratorskie rzeczywiÅ›cie sÄ… czystÄ… fikcjÄ…. Tak jest. Nie jestem w stanie okreÅ›lić skali tego zjawiska. Sam sÅ‚yszaÅ‚em narzekania, że przychodzi siÄ™ tylko po to, żeby wyjść, albo po to, żeby odebrać akta czy napisać projekt uzasadnienia. Ale to, że sÄ… nieprawidÅ‚owoÅ›ci, Wielce Szanowny Panie Senatorze, nie oznacza, że nie należy zmierzać do poprawy tego, co jest sÅ‚aboÅ›ciÄ…, zamiast eliminowania tego, co powinno być dobre. Ja też uważam, chociaż nie jestem praktykiem i nigdy nie byÅ‚em... PrzedstawiaÅ‚em tylko jednÄ… sytuacjÄ™ z mojego życia, kiedy wystÄ™powaÅ‚em jako radca prawny przed sÄ…dem. WiÄ™cej już nie poważyÅ‚em siÄ™, żeby tego rodzaju umiejÄ™tnoÅ›ciami siÄ™ wykazywać w postÄ™powaniu - chodziÅ‚o wówczas o prawo pracy. To byÅ‚ jeden przypadek w Å¼yciu. I wtedy miÄ™dzy innymi poznaÅ‚em, majÄ…c przeciwko sobie rasowego adwokata - notabene to byÅ‚  mój kolega ze studiów, pamiÄ™tam, że to byÅ‚ rok 1985 - renomowanego, z wieloletnim, wówczas już piÄ™tnastoletnim doÅ›wiadczeniem, bo aplikowaÅ‚, później praktykowaÅ‚, co oznacza praktyka, dobra praktyka. WszÄ™dzie tak jest, wiÄ™c dlatego apelowaliÅ›my do pana ministra, żebyÅ›my jednak znaleźli rozwiÄ…zanie, które by pozwoliÅ‚o utrzymać uÅ‚omnÄ…, bo uÅ‚omnÄ…, ale jednak bardzo przydatnÄ… instytucjÄ™ praktykowania przez aplikantów tych trzech korporacji w sÄ…dach i prokuraturach.

JeÅ›li chodzi o nagrywanie, to ten problem byÅ‚ akurat wczoraj w nocy rozważany. UznaliÅ›my, że nie bÄ™dzie nagrywania, aczkolwiek nie wyklucza siÄ™ tego rodzaju możliwoÅ›ci - pan senator, przewodniczÄ…cy Komisji Praw CzÅ‚owieka, PraworzÄ…dnoÅ›ci i Petycji jako byÅ‚y prokurator wie, co to znaczy nagrywać.

(Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski: Pani Beger też...)

Tak, tak, no wÅ‚aÅ›nie. A wiÄ™c uznaliÅ›my, że być może można by byÅ‚o. To jest, jak pan widzi, Panie Senatorze, inny problem. Pan senator też mówiÅ‚, że wskazywaliÅ›my na zbytniÄ… kazuistykÄ™ tej ustawy, tam sÄ… przepisy wrÄ™cz regulaminowe, instrukcyjne. Jak powiedziaÅ‚em, TrybunaÅ‚ Konstytucyjny wskazaÅ‚ na potrzebÄ™ podobnej regulacji w sprawach egzaminacyjnych, także ze wzglÄ™du na patologie, od których przecież nie byÅ‚y wolne tego rodzaju postÄ™powania. Ale gdyby ustawa odsyÅ‚aÅ‚a do kompetencji ministra sprawiedliwoÅ›ci prawo uregulowania pewnych zagadnieÅ„ proceduralnych - może po zaopiniowaniu przez NaczelnÄ… RadÄ™ AdwokackÄ…, KrajowÄ… IzbÄ™ Radców Prawnych, notariuszy - to taka problematyka mogÅ‚aby być uregulowana w rozporzÄ…dzeniu ministra sprawiedliwoÅ›ci po szczegółowym rozważeniu konsekwencji, technicznego sposobu nagrywania i tak dalej. Tutaj tego nie ma.

Co do prawa wspólnotowego, to sam wczoraj siÄ™ upominaÅ‚em o to, mówiÄ…c, że przecież prawo wspólnotowe to nie tylko prawo traktatowe, to nie tylko traktaty rzymskie i amsterdamski, to jest przecież prawo wtórne, to sÄ… rozporzÄ…dzenia, dyrektywy, decyzje, opinie i zalecenia, a także wyroki TrybunaÅ‚u SprawiedliwoÅ›ci Wspólnot Europejskich. To jest problem wÅ‚aÅ›nie tego, co powinno... Dlatego miÄ™dzy innymi chcieliÅ›my, żeby nie byÅ‚o tak, że to minister ustala wykaz aktów prawnych i to praktycznie w sposób nieograniczony. Tu nie chodzi tylko o stricte akty prawa wewnÄ™trznego, nie tylko o ustawy, ale także o prawo europejskie. Chodzi o to, żeby byÅ‚ to zbiór zamkniÄ™ty, jednoznaczny, tyle aktów, ile minister chce - ale tu liczymy na rozsÄ…dek ministra, oczywiÅ›cie nie powiedzieliÅ›my, że to ma być nie wiÄ™cej niż pięćdziesiÄ…t czy nie wiÄ™cej niż sto - i Å¼eby kandydat na aplikacjÄ™ czy przyszÅ‚y egzaminowany po zakoÅ„czeniu aplikacji wiedziaÅ‚, że tylko z tego zbioru musi siÄ™ przygotować. Rozżalenie aplikantów i ewentualnie później egzaminowanych po zakoÅ„czeniu bierze siÄ™ stÄ…d, że mówi siÄ™ im, że bÄ™dzie sto aktów, a z dwudziestu bÄ™dÄ… pytania. Ja rozumiem, że wiedza siÄ™ nie marnuje, trzeba znać i te osiemdziesiÄ…t aktów, nieobjÄ™te pytaniami egzaminacyjnymi. Ale trzeba zrozumieć tych ludzi, każdy z nas byÅ‚ przecież kiedyÅ› egzaminowany i wiemy, jak siÄ™ przygotowuje do egzaminu. Lepiej siÄ™ skupić na pewnych najistotniejszych sprawach, bo egzamin ma przecież nauczyć nie tylko... Dobry prawnik - to mówiÄ™ moim studentom -  to nie jest ten, który ma prawo w gÅ‚owie, tylko ten, który umie szukać, lepszy jest ten, którego poglÄ…dy potwierdza orzecznictwo, a najlepszy ten, którego poglÄ…dy potwierdza ustawodawca. MiÄ™dzy innymi możemy siebie uznawać za tego rodzaju najlepszych prawników. PeÅ‚na znajomość prawa nie zawsze jest cnotÄ…. KtoÅ› może mieć komputerowÄ… pamięć, ale brakuje mu zdolnoÅ›ci logicznego myÅ›lenia. Dlatego pan ma racjÄ™. ChcieliÅ›my ograniczyć ten zbiór do pewnego zamkniÄ™tego wykazu aktów prawnych.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Iwan, proszÄ™ bardzo.

Do spisu treści

Senator Stanisław Iwan:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Senatorze, chciaÅ‚bym zadać takie dopeÅ‚niajÄ…ce pytanie. Pan senator przytaczaÅ‚ argumentacjÄ™ komisji, jeżeli chodzi o doktorów habilitowanych, których ustawa zwalnia z aplikowania, i doktorów bez habilitacji. Z tej argumentacji - tak przynajmniej zrozumiaÅ‚em, może bÅ‚Ä™dnie -  wynika, że chodzi o to, iż doktor nie posiada stosownej praktyki. Wydaje mi siÄ™, że wiem, na czym polega habilitacja. Wydaje mi siÄ™ też, że niekoniecznie z tÄ… habilitacjÄ… musi być zwiÄ…zana umiejÄ™tność praktykowania czy posiadanie tej praktyki w jakimÅ› sensie. A wiÄ™c tu widzÄ™ pewnÄ… niespójność w argumentacji komisji, która sugeruje przyjÄ™cie ustawy z poprawkÄ… powodujÄ…cÄ…, że doktorzy bez habilitacji nie bÄ™dÄ… mogli dostÄ…pić zaszczytu bycia adwokatem czy radcÄ… prawnym.

W kontekÅ›cie tej wypowiedzi zadam jeszcze uzupeÅ‚niajÄ…ce pytanie. SÄ… kraje Unii Europejskiej... A zmierzamy do tego, żeby byÅ‚a jakaÅ› ekwiwalentność w odnoszeniu siÄ™ do kwalifikacji. Co zrobić z takim kimÅ›, na przykÅ‚ad cudzoziemcem, kto byÅ‚ profesorem w jakimÅ› kraju Unii Europejskiej, gdzie nie ma habilitacji , nie ma w ogóle takiego pojÄ™cia jak habilitacja? Jak taki czÅ‚owiek bÄ™dzie u nas potraktowany, gdy bÄ™dzie siÄ™ ubiegaÅ‚ o przyjÄ™cie do którejkolwiek z wymienionych korporacji? DziÄ™kujÄ™ bardzo.

Do spisu treści

Senator Leon Kieres:

Pierwszy problem, tych doktorów bez habilitacji, których bardzo ceniÄ™ i szanujÄ™. Sam też jestem doktorem, a nawet magistrem. A wiÄ™c argumenty byÅ‚y różne, także w ich obronie, jak powiedziaÅ‚em. Åšrodowisko - jest chyba nawet Stowarzyszenie Doktorów Nauk Prawnych - wskazywaÅ‚o na kwestiÄ™ nastÄ™pujÄ…cÄ…: sÄ… doktoraty z różnych dyscyplin, szeroko pojmowanych jako  z zakresu nauk prawnych. SÄ… doktoraty z historii paÅ„stwa i prawa polskiego, z historii powszechnej prawa, sÄ… doktoraty z filozofii i socjologii prawa, prawa rzymskiego, co jest przecież bardzo istotne, ale jednak pozostaje w dosyć luźnym zwiÄ…zku ze znajomoÅ›ciÄ… prawa bieżącego, której oczywiÅ›cie nie odbieram takim osobom. Historycy wykonujÄ…cy zawody przeze mnie omawiane sÄ… wybitnymi przedstawicielami korporacji, do których należą, adwokatów, radców prawnych czy notariuszy. Ale jednak mówiono o tym - oczywiÅ›cie może siÄ™ zdarzyć i taka sytuacja, że ktoÅ›, kto jest historykiem, socjologiem prawa, filozofem prawa, uczy również ekonomii, bo chociaż ma wyksztaÅ‚cenie prawnicze, ma także doktorat z ekonomii, znam takie, i to bardzo liczne, przykÅ‚ady - że niezależnie od dobrej znajomoÅ›ci prawa nie majÄ… tej praktyki, która jednak byÅ‚aby potrzebna.

Ustawodawca napisaÅ‚, że wymogu odbycia aplikacji adwokackiej i zÅ‚ożenia egzaminu adwokackiego nie stosuje siÄ™ do osób, które posiadajÄ… stopieÅ„ naukowy doktora nauk prawnych oraz w okresie piÄ™ciu lat przed zÅ‚ożeniem wniosku o wpis, o czym mówiÅ‚em, na listÄ™ adwokatów Å‚Ä…cznie przez okres co najmniej trzech lat zajmowaÅ‚y stanowisko referendarza sÄ…dowego i dalej wymienia siÄ™ pewne zawody. Jednak wskazywano, że jeÅ›li ktoÅ› pracowaÅ‚ na przykÅ‚ad w kancelarii adwokackiej, w zespole adwokackim, w spółce cywilnej, to nie zawsze mógÅ‚ mieć ten taki czysto praktyczny oglÄ…d sytuacji, kontakt z prawem. SÄ… różne sytuacje. StÄ…d też postanowiono: jeÅ›li masz doktorat, no to jeszcze poddaj siÄ™ temu sprawdzianowi w postaci aplikacji, bo te trzy lata, czy dwa i pół roku w przypadku aplikacji notarialnej, przecież poprawiÄ… twojÄ… sytuacjÄ™ w sensie skuteczniejszego reprezentowania w przyszÅ‚oÅ›ci tych, którzy do ciebie jako reprezentanta szczególnego zawodu zaufania publicznego zwrócÄ… siÄ™ o pomoc. Dlatego też, nie przesÄ…dzajÄ…c o proporcjach, bo być może wiÄ™kszość tych doktorów jednak nadaje siÄ™ do zawodu bez odbywania aplikacji, a tylko mniejszość siÄ™ nie nadaje, jednak uznano, że należy poddać... To znaczy my uznaliÅ›my, mówiÄ™ o komisji, bo Sejm i rzÄ…d w przedÅ‚ożeniu przekazanym Sejmowi uznali, że doktorzy powinni... Przy wpisie na listÄ™ adwokatów, radców prawnych czy notariuszy powinni speÅ‚niać te dwa dodatkowe warunki, gdy idzie o zatrudnienie, a jeÅ›li chodzi o zwolnienie z aplikacji, gdy doktor nie ma w ogóle żadnego kontaktu z praktykÄ…, to i tak może być zwolniony, z tym że nie może być zwolniony z egzaminu dopuszczajÄ…cego do wykonywania zawodu. Takie byÅ‚y racje. Nie musimy ich podzielać, ale takimi racjami wiÄ™kszość komisji siÄ™ kierowaÅ‚a.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Czy jeszcze ktoÅ› z paÅ„stwa?

(Senator StanisÅ‚aw Iwan: A co z doktorami cudzoziemskimi.)

Do spisu treści

Senator Leon Kieres:

A co do doktorów cudzoziemskich, to tak, faktycznie sÄ… paÅ„stwa, które majÄ… habilitacjÄ™, i sÄ… paÅ„stwa, które jej nie majÄ….

(Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski: Większość.)

PrawdÄ™ mówiÄ…c, ta sprawa tych habilitacji umknęła naszej uwadze. Jednak i Sejm, i rzÄ…d, i my kierowaliÅ›my siÄ™ przede wszystkim stanem prawa polskiego. Habilitacje sÄ… w niektórych paÅ„stwach oÅ›ciennych. Znacie paÅ„stwo przypadek robienia szybko habilitacji na jednym z uniwersytetów prywatnych na SÅ‚owacji. W zwiÄ…zku z tym, że jest wzajemne uznawanie dyplomów potwierdzajÄ…cych stopnie i tytuÅ‚y naukowe, wielu naszych kandydatów do tytułów i zaszczytów w różnego rodzaju naukach - nie mówiÄ™ o prawie - wyjeżdża na ten uniwersytet, prasa o tym pisaÅ‚a, robi szybko habilitacje, wraca i te habilitacje sÄ… w Polsce uznawane. Ale też pamiÄ™tajmy o jednej sprawie: na przykÅ‚ad na Zachodzie o wiele Å‚atwiej zostać profesorem niż w Polsce. Od razu po doktoracie można zostać profesorem. No, jest to problem, może pan siÄ™ pokusi o zgÅ‚oszenie poprawki, gdy idzie o tych doktorów habilitowanych. Oni sÄ… uznawani na równi z profesorami.

To jest też chyba efekt tego, że my uznajemy, że znaczenie habilitacji powinniÅ›my podnosić i skoro już mamy habilitacjÄ™ jako ten kolejny etap, po magisterium, po doktoracie jest jeszcze habilitacja, później profesura, no to uznajmy, że habilitacja, jako wyzwolenie siÄ™ kogoÅ›, usamodzielnienie, oznacza także i zdolność, takÄ… samÄ… jak profesura, do wykonywania tych zawodów.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Czy ktoś jeszcze ma pytania? Nie ma więcej pytań.

Projekt tej ustawy zostaÅ‚ wniesiony przez rzÄ…d. Do prezentowania stanowiska rzÄ…du w toku prac parlamentarnych zostaÅ‚ upoważniony minister sprawiedliwoÅ›ci.

Czy przedstawiciel rzÄ…du pragnie zabrać gÅ‚os w sprawie rozpatrywanej ustawy i przedstawić stanowisko rzÄ…du?

ProszÄ™ bardzo, Panie Ministrze.

Pan minister Czaja. Witam w naszym gronie.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie SprawiedliwoÅ›ci Jacek Czaja:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

ProsiÅ‚em o udzielenie gÅ‚osu, bo w pierwszej kolejnoÅ›ci chciaÅ‚bym podziÄ™kować wszystkim czÅ‚onkom poÅ‚Ä…czonych komisji, Komisji Praw CzÅ‚owieka, PraworzÄ…dnoÅ›ci i Petycji oraz Komisji Ustawodawczej, za ogromnÄ… pracÄ™, która byÅ‚a wykonana przy rozpatrywaniu przedÅ‚ożenia rzÄ…dowego. ChcÄ™ podkreÅ›lić, że wszystkie gÅ‚osy bez wyjÄ…tku byÅ‚y gÅ‚osami merytorycznymi, nawet wtedy, kiedy siÄ™ spieraliÅ›my. W każdym gÅ‚osie byÅ‚a widoczna intencja dbania o dobro zawodów zaufania publicznego, których ta regulacja w sposób bardzo istotny dotyka. Bardzo dziÄ™kujÄ™. DziÄ™kujÄ™ także panu senatorowi Kieresowi za to sprawozdanie, szczególnie za wskazanie tych punktów spornych, co do których czÅ‚onkowie poÅ‚Ä…czonych komisji wyrażali odmienne zdanie niż to, które prezentowaÅ‚em w imieniu rzÄ…du.

ChcÄ™ podkreÅ›lić, że sprawozdanie, które Wysoka Izba bÄ™dzie rozpoznawać, rzÄ…d aprobuje, to znaczy aprobuje poprawki czwartÄ…, dziesiÄ…tÄ…, jedenastÄ…, czternastÄ…, siedemnastÄ…, dwudziestÄ… i dwudziestÄ… pierwszÄ…. Do tych poprawek nie bÄ™dÄ™ w tym momencie siÄ™ odnosić.

WracajÄ…c do wÄ…tku dotyczÄ…cego Å›wiadczenia pomocy prawnej przez prawników zagranicznych, chcÄ™ powiedzieć, że to jest przedmiotem odmiennej regulacji ustawowej i nie zachodzi potrzeba regulowania tego zagadnienia w ustawie - Prawo o adwokaturze i pozostaÅ‚ych nowelizowanych ustawach. I w zwiÄ…zku z tym tu ewentualna poprawka nie byÅ‚aby potrzebna.

ChciaÅ‚bym podkreÅ›lić, że szczególnie ważkie sÄ… trzy zagadnienia poruszone przez senatora sprawozdawcÄ™. DotyczÄ… one reguÅ‚ odbywania egzaminu zawodowego, a także dopuszczenia do wpisu na listÄ™ adwokatów osób, które nie zdawaÅ‚y egzaminu zawodowego, ale legitymujÄ… siÄ™ praktykÄ…, o której mowa w projekcie rzÄ…dowym. Trzecia kwestia dotyczy walorów i sposobu praktycznego nauczania i przygotowania do wykonywania zawodu aplikantów i późniejszych adwokatów, radców prawnych, notariuszy. OdniosÄ™ siÄ™ krótko do tych trzech zagadnieÅ„.

Wysoka Izbo! W ocenie rzÄ…du poprawki zgÅ‚oszone w trakcie prac poÅ‚Ä…czonych komisji, dotyczÄ…ce tych kwestii, nie sÄ… poprawkami zasÅ‚ugujÄ…cymi na uwzglÄ™dnienie.

JeÅ›li chodzi o kwestiÄ™ egzaminów ustnych, to chcÄ™ powiedzieć, że poprawka przyjÄ™ta w sprawozdaniu wprowadza poważny wyÅ‚om w uporzÄ…dkowanym systemie zdawania egzaminu, który byÅ‚ przedmiotem przedÅ‚ożenia rzÄ…dowego. Otóż na etapie prac senackich okazaÅ‚o siÄ™, że poprawka powoduje wprowadzenie jeszcze jednego etapu egzaminu, egzaminu ustnego, ale jednoczeÅ›nie ta sama poprawka nie reguluje precyzyjnie sposobu ustalania wyniku tego egzaminu zawodowego. PrecyzujÄ…c to, powiem, że jeżelibyÅ›my pozostali tylko przy przedÅ‚ożeniu rzÄ…dowym, to wynik egzaminu zawodowego nie byÅ‚by tylko prostÄ… Å›redniÄ… arytmetycznÄ… wyników ze zdawanych części, tylko byÅ‚aby to także kwestia pewnego dojÅ›cia do ostatecznego rezultatu poprzez wmontowanie w ten proces ustalania wyniku także komisji odwoÅ‚awczej. To jest dosyć skomplikowany system, dlatego że rzÄ…d miaÅ‚ obowiÄ…zek wykonać prawidÅ‚owo wyrok TrybunaÅ‚u Konstytucyjnego, a TrybunaÅ‚ powiedziaÅ‚ wyraźnie, że na etapie ustalania wyników egzaminu zawodowego musi być zagwarantowana istotna rola samorzÄ…du zawodowego. StÄ…d też rzÄ…d zaproponowaÅ‚, aby powoÅ‚ać komisjÄ™ egzaminacyjnÄ… drugiego stopnia, która skÅ‚adaÅ‚aby siÄ™ w równych częściach z przedstawicieli rzÄ…du oraz przedstawicieli samorzÄ…dów zawodowych, i ta komisja w przypadku rozbieżnych ocen wydanych przez komisjÄ™ pierwszego stopnia ustalaÅ‚aby ostateczny wynik egzaminu zawodowego. PrzeÅ‚amanie tej koncepcji poprzez wprowadzenie egzaminu ustnego doprowadziÅ‚o do tego, że ten caÅ‚y system, który byÅ‚ spójny, niestety utraciÅ‚ ten walor spójnoÅ›ci.

Nie chciaÅ‚bym wchodzić w szczegóły, oczywiÅ›cie pan senator Kieres ma racjÄ™, że ustawa ta jest bardzo kazuistycznie napisana, ale podkreÅ›lam to, co powiedziaÅ‚ w swoim orzeczeniu TrybunaÅ‚: jeżeli mówimy o dostÄ™pie do zawodów zaufania publicznego, to wszystkie istotne kwestie zwiÄ…zane z regulacjÄ… tej drogi dostÄ™pu muszÄ… mieć charakter ustawowy. To niestety spowodowaÅ‚o bardzo kazuistyczne rozbudowanie tych przepisów ustawowych.

JeÅ›li chodzi o kwestiÄ™ dotyczÄ…cÄ… doktorów i o to, co znalazÅ‚o siÄ™ w poprawce senackiej zmierzajÄ…cej do wyeliminowania tych osób z możliwoÅ›ci wpisania siÄ™ na listÄ™ adwokatów, radców prawnych, to chcÄ™ powiedzieć, że TrybunaÅ‚ Konstytucyjny także w cytowanych już dzisiaj wyrokach wyraźnie powiedziaÅ‚, że doktorzy nauk prawnych legitymujÄ… siÄ™ co do zasady wystarczajÄ…cÄ… wiedzÄ…, uprawniajÄ…cÄ… do Å›wiadczenia pomocy prawnej w zawodzie adwokata i radcy prawnego, tyle tylko, że ustawodawca zwykÅ‚y musi przewidzieć dla tych osób specjalnÄ… drogÄ™ weryfikacji ich przygotowania praktycznego. W takim razie powstaje pytanie, na czym ma polegać ta weryfikacja przygotowania praktycznego do wykonywania zawodu adwokata i radcy prawnego. Tu sÄ… możliwe różne rozwiÄ…zania.

Zdaniem rzÄ…du, jednym z instrumentów, który byÅ‚by wÅ‚aÅ›ciwy w tej sprawie, jest przewidziane w przedÅ‚ożeniu rzÄ…dowym wykonywanie czynnoÅ›ci z zakresu pomocy prawnej przez okres wskazany w ustawie. W ocenie rzÄ…du to rozwiÄ…zanie odpowiada wszystkim standardom, jakie TrybunaÅ‚ Konstytucyjny wskazaÅ‚ w swoim orzeczeniu. Tak na marginesie chcÄ™ zauważyć jednak, że mówimy o bardzo niewielkiej grupie osób, które sÄ… doktorami nauk prawnych. BadaliÅ›my w ramach prac rzÄ…du, jaki to jest zbiór. To jest mniej wiÄ™cej okoÅ‚o stu, stu dwudziestu osób w skali kraju w chwili obecnej. Nie wydaje siÄ™, żeby ten zbiór lawinowo siÄ™ powiÄ™kszaÅ‚ i z tego punktu widzenia jakiegoÅ› zagrożenia dla bytu adwokatury czy radców prawnych nie widać.

I ostatnia kwestia z zakresu przygotowania zawodowego przyszÅ‚ych adwokatów i radców prawnych, która szczególnie leży mi na sercu, bo dotyczy styku z sÄ…downictwem powszechnym i sÄ…downictwem administracyjnym. Wielokrotnie już mówiono, także w trakcie prac w komisji, że jest niezwykle ważne, aby przyszli czÅ‚onkowie zawodu zaufania publicznego nabywali umiejÄ™tnoÅ›ci praktyczne zwiÄ…zane z funkcjonowaniem sÄ…dów i prokuratury. Ja siÄ™ z tym zgadzam, rzÄ…d siÄ™ z tym zgadza, z tym że rzÄ…d stoi na stanowisku, że obecnie obowiÄ…zujÄ…ca regulacja jest regulacjÄ… wadliwÄ…, że także proponowana przez izby zmiana nie powinna być, zdaniem rzÄ…du, zaaprobowana. Dlaczego? Dlatego, że musimy jednak patrzeć na przepisy rangi zasadniczej, czyli ustawy zasadniczej. Otóż sÄ™dziowie w Polsce majÄ… przydane konstytucyjnie obowiÄ…zki z zakresu wymierzania sprawiedliwoÅ›ci i ochrony prawnej tylko w takim zakresie, w jakim ustawa te obowiÄ…zki co do ochrony prawnej nakÅ‚ada. Ani wymierzaniem sprawiedliwoÅ›ci, ani ochronÄ… prawnÄ… nie jest sprawowanie patronatu nad aplikantami adwokackimi czy też radcowskimi. Powstaje wiÄ™c pytanie, czy ustawodawca w ustawie dotyczÄ…cej ustroju zawodu zaufania publicznego, a nie ustroju sÄ…downictwa, może naÅ‚ożyć na sÄ™dziów sÄ…dów powszechnych obowiÄ…zki w zakresie sprawowania patronatu nad aplikantami. W przekonaniu rzÄ…du to nie jest możliwe i nie byÅ‚oby to rozwiÄ…zanie prawidÅ‚owe.

Zdaniem rzÄ…du, oczywiÅ›cie to nie ma także polegać na tym, że rzÄ…d "umywa rÄ™ce" od tego problemu, bo rzeczywiÅ›cie byÅ‚oby to uproszczenie tego zagadnienia. W naszym przekonaniu ta regulacja w zakresie doskonalenia przyszÅ‚ych adwokatów i radców prawnych powinna znaleźć swoje miejsce na zasadzie uzyskania pewnego konsensusu poprzez przyjÄ™cie przez ministra sprawiedliwoÅ›ci, a w zasadzie wspólnie przez dyrektora Krajowego Centrum Szkolenia Kadr SÄ…dów Powszechnych i Prokuratury oraz wÅ‚adze samorzÄ…dowe, pewnego trybu szkolenia zawodowego w tym zakresie dla przyszÅ‚ych adwokatów i radców prawnych. I ta propozycja znalazÅ‚a swoje miejsce w przedÅ‚ożeniu rzÄ…dowym. W ocenie rzÄ…du jest to wystarczajÄ…cy instrument do tego, aby zagwarantować odpowiednie przygotowanie w tym zakresie.

ReasumujÄ…c, Wysoka Izbo, mam zaszczyt przedstawić w imieniu rzÄ…du jego stanowisko i wnoszÄ™ o przyjÄ™cie sprawozdania Komisji Praw CzÅ‚owieka, PraworzÄ…dnoÅ›ci i Petycji oraz Komisji Ustawodawczej w części zawierajÄ…cej wskazane przeze mnie punkty. W pozostaÅ‚ym zakresie proszÄ™, aby Wysoka Izba uchwaliÅ‚a ustawÄ™ w ksztaÅ‚cie przyjÄ™tym przez Sejm. DziÄ™kujÄ™ bardzo.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Proszę państwa, jest możliwość zadawania panu ministrowi pytań trwających nie dłużej niż minutę.

Czy ktoÅ› z paÅ„stwa ma takie pytania? Nie widzÄ™ zgÅ‚oszeÅ„, w zwiÄ…zku z tym...

(Senator Zbigniew Cichoń: Jeżeli można, to ja.)

Tak, proszÄ™ bardzo.

Do spisu treści

Senator Zbigniew Cichoń:

Panie Ministrze, czym zostaÅ‚a podyktowana pewna asymetria w traktowaniu notariuszy, adwokatów i radców prawnych? Asymetria sprowadzajÄ…ca siÄ™ do tego, że każdy notariusz może w dowolnej chwili zostać adwokatem czy radcÄ… prawnym, natomiast dla adwokata czy radcy prawnego, który chce zostać notariuszem, ustanawia siÄ™ wymóg aż trzyletniej praktyki w tych zawodach. I to w sytuacji, kiedy wiadomo, że sÄ… to aplikacje, generalnie rzecz biorÄ…c, bardziej wszechstronne, obejmujÄ…ce nie tylko prawo zobowiÄ…zaÅ„, a zwÅ‚aszcza sporzÄ…dzanie kontraktów i ewentualnie prawo rzeczowe, do którego siÄ™ bardzo czÄ™sto te kontrakty sprowadzajÄ…, ale szereg innych dziedzin, chociażby prawo gospodarcze, prawo podatkowe, a jeÅ›li chodzi o adwokata również prawo karne i prawo administracyjne. Na czym ma siÄ™ zasadzać ta różnica, którÄ… tu zrobiono, a która jest, moim zdaniem, jakimÅ› bÅ‚Ä™dem, jakimÅ› niedopatrzeniem?

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

ProszÄ™ bardzo.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie SprawiedliwoÅ›ci Jacek Czaja:

Panie MarszaÅ‚ku, Panie Senatorze, bardzo dziÄ™kujÄ™ za to pytanie. Ono siÄ™ rzeczywiÅ›cie przewija w wielu wystÄ…pieniach, także w pracach komisji byÅ‚a o tym mowa.

Otóż jest to wynik pewnego nieporozumienia zwiÄ…zanego z tym, że przepis, który uzależnia nabycie uprawnieÅ„ do bycia notariuszem od trzyletniej praktyki wykonywania zawodu adwokata i radcy prawnego jest przepisem, który obowiÄ…zuje w chwili obecnej. On nie byÅ‚ przedmiotem zmian w ramach przedÅ‚ożenia rzÄ…dowego. Jedynie z takiego powodu, że inna część tego artykuÅ‚u byÅ‚a nowelizowana w trakcie prac sejmowych, zgodnie z zasadami techniki legislacyjnej rzÄ…d byÅ‚ zobowiÄ…zany do powtórzenia caÅ‚ego artykuÅ‚u umieszczonego in extenso w projekcie rzÄ…dowym. To pierwsza rzecz. Druga rzecz. RzÄ…d nie widziaÅ‚ potrzeby, żeby ten przepis nowelizować, także z innego powodu. Ponieważ TrybunaÅ‚ Konstytucyjny w swoim orzeczeniu nie zakwestionowaÅ‚ tej regulacji, nie zachodziÅ‚a potrzeba zapeÅ‚nienia tej luki, która powstaÅ‚a w przypadku ustaw dotyczÄ…cych zawodu adwokata i radcy prawnego. No i trzecia rzecz, już Å›ciÅ›le zwiÄ…zana z innym jednak dojÅ›ciem do zawodu notariusza, radcy prawnego i adwokata. ChcÄ™ przypomnieć, że kandydat do zawodu notariusza musi, poza ukoÅ„czeniem aplikacji notarialnej i zdaniem egzaminu zawodowego, odbyć asesurÄ™ notarialnÄ…, czego nie ma w przypadku zawodu adwokata i radcy prawnego. Gdyby w sposób mechaniczny i bez gÅ‚Ä™bszej refleksji dokonać likwidacji wymogu trzyletniej praktyki w zawodzie adwokata i radcy prawnego, okazaÅ‚oby siÄ™, że do zawodu notariusza znacznie krótsza droga prowadzi przez zawód adwokata i radcy prawnego, niż przez ukoÅ„czenie aplikacji notarialnej i odbycie asesury. SÄ… to te trzy argumenty, które chciaÅ‚bym w tej kwestii przedstawić Wysokiej Izbie.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Czy sÄ… jeszcze jakieÅ› pytania?

ProszÄ™ bardzo.

Do spisu treści

Senator Zbigniew Cichoń:

Jeszcze jedno pytanie.

Panie Ministrze, ale czy pan minister wziÄ…Å‚ pod uwagÄ™ to, że aplikacja adwokacka trwa trzy i pół roku, a notarialna, o ile mi wiadomo, może jestem w bÅ‚Ä™dzie, chyba tylko dwa lata?

(GÅ‚os z sali: Trzy i pół.)

Czy też trzy? Nie wiem dokÅ‚adnie, przyznam, że nie mam orientacji w tym zakresie, bo to siÄ™ ciÄ…gle zmienia.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie SprawiedliwoÅ›ci Jacek Czaja:

Panie Senatorze, terminy aplikacji zostały zunifikowane, one są jednolite na skutek przyjęcia rozwiązań proponowanych przez rząd. Stąd też nie ma tu jakichś dysproporcji.

Do spisu treści

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Czy sÄ… jeszcze pytania?

Nie ma pytań, wobec tego otwieram dyskusję.

Przypominam o koniecznoÅ›ci zapisywania siÄ™ do gÅ‚osu. Przemówienie senatora w dyskusji nie może trwać dÅ‚użej niż dziesięć minut. Podpisane wnioski o charakterze legislacyjnym należy zÅ‚ożyć do marszaÅ‚ka Senatu przed zamkniÄ™ciem dyskusji.

PoproszÄ™ pana senatora Zientarskiego.

Do spisu treści

Senator Piotr Zientarski:

Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo!

ChcÄ™ na wstÄ™pie podkreÅ›lić, że w ostatnim czasie przyjęło siÄ™ nazywanie samorzÄ…du adwokackiego, samorzÄ…du radcowskiego korporacjÄ…, co ewidentnie pejoratywnie kojarzy siÄ™ z korporacjami finansowymi, z jakimiÅ› wielkimi machinami, wobec których czÄ™sto nie ma kontroli. Przecież samorzÄ…d z istoty rzeczy... ChcÄ™ powiedzieć, że samorzÄ…d adwokacki to byÅ‚ jedyny prawdziwy samorzÄ…d, który siÄ™ obroniÅ‚ w PRL. Jedyny. Adwokaci zapisali siÄ™ przecież zÅ‚otymi zgÅ‚oskami poprzez swojÄ… postawÄ™ w trudnych czasach, gdy bronili osoby represjonowane, gdy reprezentowali KoÅ›ciół w sprawach zwiÄ…zanych z lokalizacjami koÅ›ciołów itd., itd. I co wówczas wymyÅ›lono, żeby ograniczyć możliwość dziaÅ‚ania adwokatury? Ograniczenie wieku czÅ‚onków zespoÅ‚u adwokackiego do siedemdziesiÄ™ciu lat - miÄ™dzy innymi dlatego, żeby wyeliminować adwokata SiÅ‚Ä™-Nowickiego. Wprowadzono zasadÄ™ zgody ministra na prowadzenie indywidualnej kancelarii adwokackiej. Czyli ministerialne reglamentowanie, pozbawienie możliwoÅ›ci pracy adwokatów starszych, którzy akurat byli niewygodni. Ale nikt nie pomyÅ›laÅ‚ o ingerowaniu w kwestie przeprowadzania egzaminów. ChcÄ™ przypomnieć, że w tamtych czasach to nie byÅ‚ egzamin wyÅ‚Ä…cznie wewnÄ™trzny. W skÅ‚adzie komisji egzaminacyjnej przewodniczÄ…cym byÅ‚ przedstawiciel ministra sprawiedliwoÅ›ci.

Zmierzam do tego, że musimy sobie wszyscy uÅ›wiadomić, że skoro jest to - i sÅ‚usznie tak go nazywamy - zawód spoÅ‚ecznego zaufania, to musimy do tego zawodu mieć jakieÅ› zaufanie. Podstawowe zaufanie. SÅ‚yszÄ™ bowiem, że wÅ‚aÅ›nie brak tego zaufania powoduje to, że my jako adwokaci... Ja jestem adwokatem. W tej chwili praktycznie nie mam możliwoÅ›ci wykonywania zawodu. Nie mam po prostu czasu. Jestem dÅ‚ugo w tej... w tym samorzÄ…dzie adwokackim... Też już chciaÅ‚em powiedzieć: korporacji. No, niestety, tak to już jest. Może dlatego, że tam jest jedno sÅ‚owo, a tu sÄ… dwa - samorzÄ…d zawodowy. ChcÄ™ powiedzieć, że rzeczywiÅ›cie pozbawienie możliwoÅ›ci weryfikacji umiejÄ™tnoÅ›ci argumentowania, wypowiadania siÄ™ adwokatów, to rzeczywiÅ›cie tak jakby - mówiÅ‚ o tym podczas zadawania pytania senator Bisztyga - ograniczyć aktorom możliwość zdawania egzaminów tylko do egzaminu w formie pisemnej. Przecież mówi siÄ™, i chyba nie bez racji, że sala sÄ…dowa jest pewnym teatrem, że tam bardzo czÄ™sto wpÅ‚ywa siÄ™ na emocje, że adwokat jest aktorem, który ma przekonać sÄ…d do swoich racji. Dlatego też twierdzenie, że aby zobiektywizować - czyli w domyÅ›le nie mieć najmniejszego zaufania do tego samorzÄ…du, który przeprowadza egzamin wespół z sÄ™dziami, w skÅ‚adzie jest czterech sÄ™dziów i czterech przedstawicieli, po poÅ‚owie... KiedyÅ› byÅ‚ tylko jeden przedstawiciel. Nie mieć wiÄ™c w dalszym ciÄ…gu zaufania i uważać, że rzeczywiÅ›cie trzeba wyeliminować ten sposób weryfikacji tylko dlatego, że mogÄ… być jakieÅ› podejrzenia... A czy nie może być podejrzeÅ„, przepraszam, wobec egzaminu sÄ™dziowskiego czy prokuratorskiego, który zdaje siÄ™ także w sposób ustny? A jednak to adwokat bardziej pracuje sÅ‚owem niż sÄ™dzia, chociaż sÄ™dzia też uzasadnia ustnie. Ale w wiÄ™kszym stopniu pracuje pisemnie. Dlatego też idÄ…c torem zaufania do zawodu, przynajmniej w jakiejÅ› minimalnej mierze... Przecież tu nie ma już samodzielnoÅ›ci. Nie o to tu chodzi. Nikt z adwokatów nie chce zamknąć... Już padÅ‚ mit - mit, podkreÅ›lam - zamkniÄ™cia zawodu.

ProszÄ™ paÅ„stwa, to powtarzajÄ… szefowie samorzÄ…du adwokackiego i radcowskiego, w tym roku stan iloÅ›ciowy adwokatów i radców prawnych zwiÄ™kszy siÄ™ o 30%. ProszÄ™ mi wskazać, które Å›rodowisko zawodowe zwiÄ™ksza o jednÄ… trzeciÄ… w ciÄ…gu jednego roku liczbÄ™ swoich czÅ‚onków. A teraz jeszcze przewrotnie siÄ™ twierdzi, że należy otworzyć wrota do adwokatury. To jest przeszÅ‚ość, proszÄ™ paÅ„stwa. JeÅ›li doliczymy tych, którzy zdadzÄ… egzamin... ProszÄ™ zobaczyć, że egzamin adwokacki zdaje prawie sto procent zdajÄ…cych. Kwestie zwiÄ…zane z podejrzeniami o znajomoÅ›ci itd. dotyczyÅ‚y egzaminów na aplikacjÄ™ adwokackÄ…. W tej chwili jest egzamin paÅ„stwowy, jeden, wspólny, tylko pisemny. W zwiÄ…zku z tym jaka jest obawa? Nie wiem. A przecież mówimy - adwokatura czy radcowie prawni - że chcemy dbać o poziom. No, skoro tak, to wymagajmy również i ustnych umiejÄ™tnoÅ›ci. Miejmy możliwość weryfikacji.

Skoro już jestem przy tej weryfikacji, to od razu przejdÄ™ do orzeczenia TrybunaÅ‚u Konstytucyjnego i kwestii zwiÄ…zanych z doktorami nauk prawnych. Nie doktorami habilitowanymi, tylko doktorami nauk prawnych, którzy - zgodnie z Å¼yczeniem rzÄ…du, popartym w tej koncepcji - chcieliby zostać adwokatami czy radcami prawnymi bez egzaminu. Przecież TrybunaÅ‚ wyraźnie powiedziaÅ‚, że to ma być praktyka, i to praktyka zweryfikowana. ProszÄ™ mi w sposób poważny, racjonalny wskazać, jak można inaczej zweryfikować praktykÄ™, jeÅ›li nie przez egzamin. Ja nie znam innej możliwoÅ›ci. Inna możliwość to byÅ‚yby tylko oceny, opinie wÅ‚aÅ›cicieli kancelarii itd. SkÄ…dinÄ…d wiadomo, że zazwyczaj wszyscy piszÄ… dobre opinie. Jaka wiÄ™c to bÄ™dzie weryfikacja? A przecież wiemy z doÅ›wiadczenia, że doktorzy prawa, nie tylko, doktorzy nauk historycznych przecież też, i różnych innych... Ja mam na swoim terenie doktora nauk prawnych, który zrobiÅ‚ doktorat z historii odznaczeÅ„ w peerelu. Doktor nauk prawnych, a z praktykÄ… nie ma nic wspólnego.

ChciaÅ‚bym powiedzieć, że jeÅ›li chodzi o praktykÄ™, to ona jest konieczna. RozmawiaÅ‚em o tym z panem ministrem i obiecaÅ‚, że ten problem rozwiąże, bo widzi takÄ… potrzebÄ™. Ja oczywiÅ›cie uważam, że to nie musi być ktoÅ›, kto aktualnie jest sÄ™dziÄ…, może być sÄ™dzia w stanie spoczynku, który na przykÅ‚ad bÄ™dzie organizowaÅ‚ praktyki. Ale to jest sprawa ministerstwa i pan minister widzi takÄ… konieczność. Skoro tak, to nie bÄ™dÄ™ siÄ™ już tym zajmowaÅ‚, choć inne argumenty, które pan przytaczaÅ‚, trochÄ™ mnie poruszyÅ‚y.

KoÅ„czÄ…c chciaÅ‚bym powiedzieć tak: pan minister wyjaÅ›niÅ‚ kwestie, o które pytaÅ‚ pan senator CichoÅ„, i być może skróci siÄ™ jeszcze okres asesury, bo o tym też jest tutaj mowa, a w zwiÄ…zku z tym ja tej poprawki nie bÄ™dÄ™ zgÅ‚aszaÅ‚.

ZgÅ‚aszam jedynie poprawkÄ™ o charakterze legislacyjnym, a merytorycznych poprawek nie zgÅ‚aszam. DziÄ™kujÄ™ bardzo.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Czelej, proszÄ™ bardzo.

Do spisu treści

Senator Grzegorz Czelej:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Szanowni Państwo!

ChciaÅ‚bym zabrać gÅ‚os w tej szerokiej materii, odnoszÄ…c siÄ™ do trzech spraw.

PierwszÄ… z nich jest kwestia likwidacji praktyk w trakcie aplikacji. Aktualny projekt nowelizacji ustaw dotyczÄ…cych korporacji prawniczych przynosi kilka poważnych zmian. JednÄ… z nich jest propozycja likwidacji praktyk. Same aplikacje, moim zdaniem, nie ucierpiaÅ‚yby, gdyby skrócić je z obecnych trzech i pół roku do na przykÅ‚ad dwóch i pół. Dodam, że w Europie aplikacje generalnie sÄ… krótsze niż w Polsce. W Niemczech aplikacja trwa obecnie dwa lata, uprzednio trwaÅ‚a trzy, skÅ‚ada siÄ™ z piÄ™ciu, szeÅ›ciu części - cywilnej, karnej, administracyjnej i kancelaryjnej, niekiedy jest dzielona na dwa etapy. W Austrii jest roczna praktyka sÄ…dowa jako warunek niezbÄ™dny do wykonywania zawodu sÄ™dziego, adwokata i notariusza. ZajÄ™cia teoretyczne w trakcie aplikacji daÅ‚oby siÄ™ zrealizować w tym skróconym czasie, co potwierdzić mogÄ… sami aplikanci. DotychczasowÄ… obowiÄ…zkowÄ… praktykÄ™ w sÄ…dach i prokuraturach również można by skrócić, gdyż można być Å›wietnym radcÄ… prawnym i prawie nie widywać sÄ…du od Å›rodka, jednak jej caÅ‚kowite wyeliminowanie na rzecz szkolenia teoretycznego wydaje siÄ™ niekorzystne, nie sposób bowiem wyobrazić sobie kompletnego wyksztaÅ‚cenia prawnika praktyka bez przekazania mu minimalnej nawet wiedzy o tym, jak dziaÅ‚a wymiar sprawiedliwoÅ›ci od wewnÄ…trz. A dodatkowe teoretyczne szkolenie na Å‚awach studenckich jest powieleniem modelu wykÅ‚adu uniwersyteckiego, znanego studentowi z piÄ™cioletnich studiów akademickich. Aplikacja ma być w jak najwiÄ™kszym stopniu szkoleniem praktycznym, a nie powtarzaniem szkolenia teoretycznego z czasów studiów.

Drugim problemem, który chciaÅ‚bym poruszyć, jest zniesienie ustnego egzaminu zawodowego, egzaminu po aplikacji. Egzamin adwokacki i na radcÄ™ prawnego jest sprawdzianem przydatnoÅ›ci do zawodu, musi wiÄ™c sprawdzić umiejÄ™tnoÅ›ci argumentacyjne, wrÄ™cz oratorskie, i zdolnoÅ›ci reagowania w trakcie procesu na kontrargumenty strony przeciwnej. Wymaga to reagowania w sytuacji stresu i w sytuacji zaskoczenia. Aplikanci majÄ… możliwość nabycia tych umiejÄ™tnoÅ›ci podczas aplikacji, ale egzamin jest także dla osób, które wykonywaÅ‚y dotychczas inne zawody, a teraz starajÄ… siÄ™ o dostÄ™p do zawodu adwokata lub radcy. Osoby takie nie majÄ… czÄ™sto doÅ›wiadczeÅ„ z sali sÄ…dowej, dlatego konieczność przeprowadzenia ustnego egzaminu zawodowego jest podyktowana potrzebÄ… wyegzekwowania jednakowego poziomu umiejÄ™tnoÅ›ci Å›wiadczenia pomocy prawnej przez wszystkich kandydatów, a co za tym idzie, jest dbaniem o dobro osób, których adwokaci i radcy bÄ™dÄ… reprezentować. Mimo opinii, że do kontaktów z klientem wystarczÄ… przeciÄ™tne zdolnoÅ›ci krasomówcze, a do pisania opinii czy pism nie potrzeba ich wcale, bo wystarczy poprawna polszczyzna, zerwanie z modelem egzaminu ustnego jest zerwaniem z tradycjÄ… zawodów prawniczych, kojarzÄ…cych siÄ™ od starożytnoÅ›ci także z erudycjÄ… i sztukÄ… oratorskÄ….

Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Na progu każdej sali sÄ…dowej, a myÅ›lÄ™, że i naszej, można wyryć taki cytat: "Mieć racjÄ™ to tylko sprzyjajÄ…ca okoliczność".

TrzeciÄ… sprawÄ… jest kwestia doktorów prawa, którzy nie muszÄ… zdawać egzaminu zawodowego. Ta sprawa byÅ‚a już komentowana przez moich poprzedników, pragnÄ™ tylko uzupeÅ‚nić, że można być doktorem nauk prawnych, Å›wietnie wyksztaÅ‚conym w jednej dziedzinie prawa, ale - z caÅ‚ym szacunkiem dla doktorów nauk prawniczych z zakresu socjologii prawa, filozofii prawa lub doktryn prawnych - sÄ… to dziedziny, które sÄ… w dużym oderwaniu od dziedzin prawa o najistotniejszym znaczeniu dla prawnika praktyka i sÄ… charakterystyczne dla prawnika teoretyka, a co za tym idzie, pozostajÄ… w oderwaniu od idei tego egzaminu. Generalnie jestem za poszerzeniem dostÄ™pu do zawodów prawniczych, ale nie kosztem jakoÅ›ci i nie za wszelkÄ… cenÄ™, ponieważ sÄ… to zawody szczególne, zawody zaufania publicznego. DziÄ™kujÄ™ paÅ„stwu.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Piesiewicz, proszÄ™.

Do spisu treści

Senator Krzysztof Piesiewicz:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Po wystÄ…pieniu pana profesora Kieresa, który omówiÅ‚ posiedzenie komisji, co do meritum w zasadzie nie mam nic do powiedzenia, ale czujÄ™ siÄ™ w obowiÄ…zku - z uwagi na to, iż temu zawodowi zawdziÄ™czam wszystko, co w Å¼yciu osiÄ…gnÄ…Å‚em - zabrać gÅ‚os, ponieważ jest to moment historyczny, moment, który okreÅ›li polski wymiar sprawiedliwoÅ›ci na bardzo wiele lat, ponieważ on tworzy, determinuje to, co nazywamy w jÄ™zyku prawniczym uzyskaniem praw nabytych, tytuÅ‚u do reprezentowania zabieganych ludzi wobec gigantycznej machiny paÅ„stwowej i prawnej. I chcÄ™ powiedzieć, że w szeroko pojÄ™tej kulturze paÅ„stwa, w którym żyjemy jako wspólnota, sala sÄ…dowa jest jednym z jego istotnych elementów. Kto wie, czy czasem nie najistotniejszym w momentach krytycznych, w momentach zagrożeÅ„.

ChcÄ™ powiedzieć wiÄ™cej: nie kierujÄ™ tych słów do obecnego rzÄ…du ani do poprzedniego rzÄ…du, mówiÄ™ to pro memoriam. MówiÄ™ to majÄ…c w pamiÄ™ci na przykÅ‚ad czÅ‚owieka, z którym siedziaÅ‚em w obdartym pokoju na poÅ‚amanych krzesÅ‚ach, a którym byÅ‚ mecenas Lis-Olszewski. ChcÄ™ mówić to w imieniu córki mecenasa Nowodworskiego, który na żądanie Gestapo, żeby podaÅ‚ Å»ydów, napisaÅ‚ tylko swoje nazwisko, a nie byÅ‚ Å»ydem. ZostaÅ‚ rozstrzelany w Palmirach. ChcÄ™ mówić o adwokacie Hejmowskim, którego zrujnowano, prawie zabito i obdarto z majÄ…tku. I nie dlatego, żeby paÅ„stwu grać na sumieniach albo żeby dotykać emocji. ChciaÅ‚bym tylko siÄ™ zapytać, skÄ…d ci ludzie wziÄ™li siÄ™ w adwokaturze? SkÄ…d byli tacy ludzie jak SiÅ‚a-Nowicki, jak Jan Olszewski, jak GrabiÅ„ski - polowano na życie jego najbliższych. A byli i tacy, których najbliższych zabito za to, że byli adwokatami odważnymi. SkÄ…d siÄ™ oni wziÄ™li? SkÄ…d siÄ™ oni wziÄ™li? Przychodzili do nich ludzie i mieli do nich peÅ‚ne zaufanie, a oni poÅ›wiÄ™cali swój majÄ…tek, życie. SkÄ…d siÄ™ oni wziÄ™li? Z przepisów prawa? Z regulacji regulaminowych? Ze stu dwudziestu punktów? Po co jest potrzebny samorzÄ…d adwokacki? Silny samorzÄ…d, który powinien... Każda wÅ‚adza powinna go budować, każda wÅ‚adza! Powinna wzmacniać ten samorzÄ…d po to, żeby adwokat czuÅ‚ siÄ™ wolny i pewny, żeby miaÅ‚ oparcie, reprezentujÄ…c jednostkÄ™ wobec paÅ„stwa. Nie tego dzisiaj, ponieważ żadna partia nie bÄ™dzie rzÄ…dziÅ‚a dwa tysiÄ…ce lat. Po to jest samorzÄ…d i po to sÄ… dwa modele adwokatury. Dwa. I nie ma innych.

Model, który nazywamy w skrócie modelem PiÅ‚sudskiego, model Teodora Å»iwkowa w BuÅ‚garii, a dzisiaj na BiaÅ‚orusi: minister spraw wewnÄ™trznych prowadzi listÄ™ adwokatów, wpisuje albo skreÅ›la. Pierwszym dokumentem, jaki wydaÅ‚ PiÅ‚sudski jako naczelnik paÅ„stwa, byÅ‚ dekret o adwokaturze. I tak stworzyÅ‚ samorzÄ…d. W ten sposób stworzyÅ‚ Nowodworskich, Hejmowskich, Lisów-Olszewskich, tych, którzy dostawali laury Akademii Literatury za używanie sÅ‚owa, a nie za pisanie na komputerze e-maili, tych, którzy potrafili reprezentować ludzi w najtrudniejszych momentach. SkÄ…d siÄ™ wziÄ™li ci ludzie? Oni mieli wielkich patronów, bo mieli zwykÅ‚e aplikacje, byli zwiÄ…zani ze Å›rodowiskiem. Po to jest potrzebny samorzÄ…d adwokacki, po to potrzebne jest pilnowanie niezawisÅ‚oÅ›ci, niezależnoÅ›ci trzeciej wÅ‚adzy i po to potrzebny jest silny rzÄ…d, żeby byÅ‚ silny prokurator. I dopiero ta triada tworzy kulturÄ™ prawnÄ… spoÅ‚eczeÅ„stwa i paÅ„stwa, ale ci ludzie nie mogÄ… siÄ™ wzajemnie zwalczać, muszÄ… współpracować w imiÄ™ sprawiedliwoÅ›ci dla dobra paÅ„stwa i dla dobra prawa.

W roku 1980, kiedy byÅ‚ wielki festiwal "SolidarnoÅ›ci", RadÄ™ AdwokackÄ… w Warszawie - ja jako szczeniak rozpoczÄ…Å‚em wtedy praktykÄ™, tak siÄ™ zÅ‚ożyÅ‚o, i miaÅ‚em możliwość kontaktować siÄ™ z tymi najwiÄ™kszymi, dlatego dzisiaj to mówiÄ™ - odwiedziÅ‚ dziekan Rady Adwokackiej Paryskiej. OdwiedziÅ‚ nas w okresie, kiedy nie byÅ‚o jeszcze stanu wojennego, i powiedziaÅ‚ tak: nie miejcie zÅ‚udzeÅ„, żadna wÅ‚adza nie lubi tego poÅ›rednika miÄ™dzy obywatelem, spoÅ‚eczeÅ„stwem, a rzÄ…dem, jakim jest adwokat. Ja caÅ‚y czas czujÄ™ takÄ… niechęć, taki niepokój, takÄ… nieufność. A przecież adwokat sam nic nie może, nie ma czoÅ‚gów, nie ma policji, nie ustanawia prawa. On tylko przychodzi w interesie osoby zagubionej w gÄ…szczu prawa. Nie bójmy siÄ™ adwokatury. DbajÄ…c o kulturÄ™ naszej wspólnoty, uczmy ich, jak siÄ™ wysÅ‚awiać.

Nie ma argumentu, proszÄ™ paÅ„stwa - nie mówiÄ™ tego do pana, Panie Ministrze, bo pan wykonaÅ‚ wielkÄ… pracÄ™ w zwiÄ…zku z orzeczeniem TrybunaÅ‚u Konstytucyjnego.

Ja nie rozumiem nieufnoÅ›ci do samorzÄ…du. Zasada pomocniczoÅ›ci, podstawowy fundament nauki spoÅ‚ecznej KoÅ›cioÅ‚a: oddawać wÅ‚adzÄ™, budować spoÅ‚eczeÅ„stwo obywatelskie, jak najmniej paÅ„stwa, powtarzam, jak najmniej paÅ„stwa. Czy samorzÄ…d gminny dziaÅ‚a w Polsce dobrze? Gdzieniegdzie dobrze, gdzieniegdzie fatalnie, ale niech siÄ™ rozbudowuje. To nie sÄ… korporacje. Panie Profesorze, pan użyÅ‚ sÅ‚owa "korporacja". To nie sÄ… korporacje, to sÄ… samorzÄ…dy zawodowe, a to zupeÅ‚nie coÅ› innego. Wiem, że pan użyÅ‚ skrótu myÅ›lowego.

Praktyki - ja wiem, że to jest problem dla ministerstwa i dla sÄ…downictwa, wiem, ale to myÅ›my to otworzyli: dwa tysiÄ…ce aplikantów w Warszawie. Jak to majÄ… ogarnąć sÄ…dy warszawskie? Jak? Ale czy to znaczy, że my jako ustawodawcy mamy zrezygnować z tego, że mÅ‚ody czÅ‚owiek przygotowujÄ…cy siÄ™ do zawodu, do egzaminu zawodowego, musi poznać zapach sekretariatu i zapach sali sÄ…dowej, musi wiedzieć, na czym to polega. Ja wiem ze swojego doÅ›wiadczenia, że na przykÅ‚ad moja praktyka w prokuraturze przed przystÄ…pieniem do pracy zawodowej daÅ‚a mi ogromnie dużo. Nie możemy tego odpuÅ›cić, nie możemy tego zostawić. Adwokatura to nie jest tylko jakaÅ› tam organizacja, jakieÅ› tam pomaganie, to jest coÅ› wiÄ™cej, to jest mozolne, wspólne, razem z sÄ…dem, prokuraturÄ… i wÅ‚adzÄ… wykonawczÄ…, budowanie kultury prawnej i kultury szeroko pojÄ™tej wspólnoty, w której żyjemy.

To siÄ™ zaczęło wiele lat temu, przed piÄ™cioma, szeÅ›cioma czy siedmioma laty na takim populistycznym nurcie, zawiniÅ‚ w tym też samorzÄ…d adwokacki, samorzÄ…d radców, samorzÄ…d notarialny, ponieważ one siÄ™ nie otwieraÅ‚y, nie próbowaÅ‚y tego robić. Ale, jak siÄ™ mówi na warszawskiej ulicy, poszÅ‚y konie po betonie i konsekwencje sÄ… takie, moim zdaniem - jestem o tym przekonany - że w niedÅ‚ugim czasie bÄ™dziemy to nowelizowali, dlatego że ta ustawa jest napisana tak, jaki byÅ‚ wyrok TrybunaÅ‚u Konstytucyjnego. To prawda, to nie sÄ… zarzuty, ale to jest źle napisana ustawa.

ProszÄ™ o przyjÄ™cie tych poprawek komisji praw czÅ‚owieka w imiÄ™ pewnej tradycji, w imiÄ™ koniecznoÅ›ci przyjÄ™cia tych poprawek. To nie jest prawda, Panie Ministrze... Może źle użyÅ‚em sÅ‚owa - to nie jest tak, że ta poprawka mówi o tym, iż sÄ™dziowie muszÄ… być patronami tych ludzi, którzy bÄ™dÄ… przychodzili do sÄ…du. Nie, ta poprawka mówi, że majÄ… być praktyki w prokuraturze, w sÄ…dach, a jak one bÄ™dÄ… wyglÄ…daÅ‚y, to zupeÅ‚nie inne zagadnienie. To nie jest jak gdyby podkopywanie konstytucyjnej zasady, że sÄ™dzia ma robić tylko to i to. Nie, to jest kwestia uzgodnieÅ„, dobrej woli i wspólnego dziaÅ‚ania sÄ…downictwa, samorzÄ…du adwokackiego, samorzÄ…du radcowskiego, samorzÄ…du notarialnego, wÅ‚adzy wykonawczej ministerstwa dla budowania wielkiego sÄ…downictwa i wymiaru sprawiedliwoÅ›ci w Polsce. I o to tylko powinno chodzić. Każda wÅ‚adza jest na krótko, a sÄ…downictwo pozostaje, kultura prawna pozostaje i jej budowanie jest konieczne. Przepraszam, że powiem to z tej trybuny, chcÄ™ to powiedzieć: chwaÅ‚a wielkim adwokatom Polski, chwaÅ‚a wielkiemu sÄ…downictwu polskiemu, w którym mimo wszystko, podkreÅ›lam: mimo wszystko, w najtrudniejszych momentach znajdowali siÄ™ ludzie oddani etosowi sprawiedliwoÅ›ci. DziÄ™kujÄ™ bardzo. (Oklaski)

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Kaleta, proszÄ™ bardzo.

Do spisu treści

Senator Piotr Kaleta:

Bardzo dziękuję.

Panie MarszaÅ‚ku, nie chciaÅ‚bym może wdawać siÄ™ w polemikÄ™ z panem senatorem Piesiewiczem, w zwiÄ…zku z tym przystÄ…piÄ™ tylko do zgÅ‚oszenia pewnych poprawek i może do ich wstÄ™pnego uzasadnienia.

Przede wszystkim chciaÅ‚bym zwrócić uwagÄ™ na jednak niesprawiedliwe potraktowanie przez ustawÄ™, zmieniajÄ…cÄ… ich sytuacjÄ™, aplikantów sÄ…dowych etatowych i pozaetatowych. AbstrahujÄ…c od zasadnoÅ›ci i celowoÅ›ci rozróżnienia przez ustawÄ™ aplikantów sÄ…dowych na etatowych i pozaetatowych - wszak praktyka egzaminacyjna wskazuje, iż część aplikantów pozaetatowych zdaje egzaminy sÄ™dziowskie, jak i egzaminy w trakcie aplikacji z lepszym wynikiem, niż ich koledzy aplikanci etatowi - uwypuklić należy, iż nie znajduje uzasadnienia fakt, że odbycie aplikacji sÄ…dowej pozaetatowej potraktowane zostaÅ‚o jak odbycie 1/4 aplikacji sÄ…dowej etatowej.

Skutkiem tego do okresów, o których mowa w art. 66 pkt 1 ustawy, zalicza siÄ™ proporcjonalnie okres trwania aplikacji pozaetatowej, przyjmujÄ…c, że za każdy miesiÄ…c odbywania takiej aplikacji zalicza siÄ™ jednÄ… czwartÄ… miesiÄ…ca. I tak zauważyć należy, iż aplikant sÄ…dowy pozaetatowy ma obowiÄ…zek spÄ™dzić w sÄ…dzie dwa dni w tygodniu, a aplikant etatowy - pięć dni. Czyli propozycja ta wynosi 2:5, a nie, jak nieuzasadnienie przyjÄ…Å‚ ustawodawca, 1:4. Z propozycji ustalonej przez ustawodawcÄ™, 1:4, wynikaÅ‚oby, że aplikant sÄ…dowy pozaetatowy pracuje w sÄ…dzie na 1/4 etatu i ma czas na zatrudnienie poza sÄ…dem w pozostaÅ‚ym wymiarze 3/4 etatu. MyÅ›lÄ™, że jest to bÅ‚Ä™dne zaÅ‚ożenie, gdyż, jak wskazaÅ‚em wczeÅ›niej, aplikant sÄ…dowy pozaetatowy ma obowiÄ…zek spÄ™dzić dwa dni w sÄ…dzie, tymczasem z praktyki sÄ…dowej wynika, że to musi być nawet wiÄ™cej czasu, co oznacza, że tylko trzy dni w tygodniu może przeznaczyć na poszukiwania albo wykonywanie innej pracy.

Dlatego też niezrozumiaÅ‚e jest ustalenie, że odbycie aplikacji sÄ…dowej pozaetatowej w wymiarze proporcjonalnym należy potraktować jako 1/4 aplikacji sÄ…dowej etatowej.

PodkreÅ›lić należy, iż te dwa dni w sÄ…dzie w przypadku aplikanta pozaetatowego to minimum, z którego aplikant musi siÄ™ wywiÄ…zać pod rygorem odpowiedzialnoÅ›ci dyscyplinarnej. Aplikant sÄ…dowy pozaetatowy nie ma wiÄ™c możliwoÅ›ci podjÄ™cia pracy w wymiarze wiÄ™kszym niż 3/5. Pozostawienie omawianej proporcji 1:4 w poÅ‚Ä…czeniu z możliwoÅ›ciÄ… podjÄ™cia innej pracy na maksymalnie 3/5 etatu oznacza, że nie jest możliwe, aby aplikanci pozaetatowi w okresie odbywania swojej aplikacji wylegitymowali siÄ™ peÅ‚nym zatrudnieniem, co w konsekwencji powoduje ich pokrzywdzenie przy zaliczaniu okresów uprawniajÄ…cych do uzyskania wpisu na listÄ™ adwokatów.

Z tego też wzglÄ™du myÅ›lÄ™, że zasadne bÄ™dzie zgÅ‚oszenie poprawki do art. 1. Zmiana polega na tym, iż do okresów, o których mowa w ust. 1 pktach 4 i 5 ustawy zmieniajÄ…cej, w przypadku aplikacji sÄ…dowej pozaetatowej zalicza siÄ™ proporcjonalny okres trwania tej aplikacji, przyjmujÄ…c, że za każdy miesiÄ…c odbywania aplikacji zalicza siÄ™ 2/5 miesiÄ…ca zamiast, jak dotychczas, 1/4 miesiÄ…ca.

Jest to sugerowana zmiana minimum, a zasadne bÄ™dzie rozważenie przez WysokÄ… IzbÄ™ wyeliminowania rozróżnienia aplikantów sÄ…dowych na etatowych i pozaetatowych. Wszak wszyscy oni zdajÄ… ten sam egzamin po pierwszym roku aplikowania i ten sam egzamin sÄ™dziowski. Ponadto konstatacja ta znajduje potwierdzenie w wynikach egzaminów sÄ™dziowskich, bo aplikanci pozaetatowi uzyskajÄ… lepsze wyniki niż aplikanci etatowi.

Ustawodawca pominÄ…Å‚ zupeÅ‚nie zawierane powszechnie w praktyce tak zwane umowy o patronat. Przede wszystkim umowy te zawierajÄ… adwokaci z aplikantami sÄ…dowymi pozaetatowymi, którzy z powodu braku wystarczajÄ…cej liczby miejsc na aplikacji sÄ…dowej etatowej zmuszeni sÄ… miÄ™dzy innymi do podjÄ™cia równolegle z aplikacjÄ… sÄ…dowÄ… pozaetatowÄ… aplikacji adwokackiej. Z uwagi na korzyÅ›ci finansowe pÅ‚ynÄ…ce z umowy patronackiej, to znaczy brak obowiÄ…zku odprowadzania skÅ‚adek na ubezpieczenie spoÅ‚eczne i pÅ‚acenia podatku, umowy te sÄ… powszechnie stosowane w praktyce i w pewnym stopniu narzucane przez adwokatów aplikantom. Ustawa zmieniajÄ…ca nie zaliczyÅ‚a czynnoÅ›ci wynikajÄ…cych z tego rodzaju umów patronackich do czynnoÅ›ci, których wykonywanie wymaga wiedzy prawniczej, lub czynnoÅ›ci bezpoÅ›rednio zwiÄ…zanych ze Å›wiadczeniem pomocy prawnej przez adwokata.

Panie MarszaÅ‚ku! Wysoka Izbo! Nie chciaÅ‚bym przedÅ‚użać, ale chcÄ™ w tej chwili zgÅ‚osić poprawki, które dotyczÄ… przede wszystkim wÅ‚aÅ›nie aplikantów sÄ…dowych etatowych i pozaetatowych. Tych poprawek jest sześć i bardzo proszÄ™ o ich rozważenie. Bardzo dziÄ™kujÄ™.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

I poproszÄ™ pana senatora Cichonia.

Do spisu treści

Senator Zbigniew Cichoń:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!

Po tak wspaniaÅ‚ym wystÄ…pieniu pana senatora i mecenasa Piesiewicza ja bardzo skrócÄ™ moje wystÄ…pienie, bo jego byÅ‚o bardzo wyczerpujÄ…ce.

ChciaÅ‚bym siÄ™ odnieść do wypowiedzi tych wszystkich poprzedników, którzy podkreÅ›lali doniosÅ‚ość egzaminu ustnego i praktyki zawodowej, zarówno w sÄ…dzie, jak i w prokuraturze, jako niezbÄ™dnych do prawidÅ‚owego wyksztaÅ‚cenia przyszÅ‚ego adwokata.

Wiadomo, że adwokat, który ma reprezentować klientów, bardzo czÄ™sto musi siÄ™ przeciwstawiać nie tylko przeciwnikowi procesowemu, który wystÄ™puje po drugiej stronie, ale także i paÅ„stwu, reprezentowanemu nie tylko przez prokuraturÄ™, ale również przez sÄ…d. Przecież dzisiaj bardzo czÄ™sto mamy do czynienia z takim ustawodawstwem, które nie speÅ‚nia standardów zgodnoÅ›ci czy to z konstytucjÄ…, czy z EuropejskÄ… KonwencjÄ… Praw CzÅ‚owieka. I wyobraźmy sobie teraz przygotowanie adwokata, który nie zdaje egzaminu ustnego i o którego możliwoÅ›ciach prowadzenia dyskursu w czasie rozprawy komisja egzaminacyjna nie ma żadnego pojÄ™cia. No, proszÄ™ paÅ„stwa, jest to rzecz niewyobrażalna. Bardzo obrazowo zostaÅ‚o to przedstawione przez NaczelnÄ… RadÄ™ AdwokackÄ…, która porównaÅ‚a to z sytuacjÄ… kogoÅ›, kto jest ksztaÅ‚cony na aktora i nie ma możliwoÅ›ci odegrania jakieÅ› roli, czy też kogoÅ›, kto ma powoÅ‚anie do bycia ksiÄ™dzem i w seminarium nigdy nie przeegzaminowano go z tego, w jaki sposób gÅ‚osi kazania. No, podobnie rzecz siÄ™ ma z adwokatem. Chodzi tu o sztukÄ™ wysÅ‚awiania siÄ™, argumentowania, przekonywania i w zwiÄ…zku z tym rezygnacja z tego elementu wydaje siÄ™ absolutnie nieuzasadniona.

Podobnie jest z tymi praktykami w sÄ…dzie i w prokuraturze. Ja sobie nie wyobrażam, żeby ktoÅ›, kto ma być adwokatem, a w przyszÅ‚oÅ›ci ewentualnie sÄ™dziÄ…... Bo w tej chwili caÅ‚y czas mówimy bardzo gÅ‚oÅ›no na temat tego, że droga do stanowiska sÄ™dziego ma wieść wÅ‚aÅ›nie od funkcji adwokata, powiem piÄ™kniej, powoÅ‚ania adwokata, gdyż uważam, że jest to swojego rodzaju powoÅ‚anie, podobnie jak i lekarza. Różnica jest tylko taka, jak to czasami doÅ›wiadczeni adwokaci mówiÄ…, że do lekarza przychodzi pacjent i ze swojÄ… chorobÄ… odchodzi, a lekarz ma poniekÄ…d spokojnÄ… gÅ‚owÄ™, zaÅ› do adwokata przychodzi klient, powierza mu swojÄ… sprawÄ™, nie tylko akta, ale swój problem życiowy, i adwokat ma gÅ‚owÄ™ zajÄ™tÄ… tym problemem, czÄ™sto, kÅ‚adÄ…c siÄ™ spać, zastanawia siÄ™, czy nie uchybiÅ‚ jakiemuÅ› terminowi, czy nie powinien tak, czy inaczej postÄ…pić. ProszÄ™ paÅ„stwa, tego wszystkiego można siÄ™ najlepiej nauczyć tylko i wyÅ‚Ä…cznie w czasie tradycyjnej aplikacji adwokackiej, kiedy siÄ™ ma patrona, który stanowi pewien wzór nie tylko postÄ™powania zawodowego, ale również czÅ‚owieka.

Te postacie, które tutaj wymieniaÅ‚ pan senator Piesiewicz, przecież piÄ™knymi zgÅ‚oskami zapisaÅ‚y siÄ™ w historii nie tylko adwokatury, ale i Polski. To byli mecenas Hejmowski, mecenas... Chociażby sam - mogÄ™ powiedzieć o nim, bo akurat go nie ma - pan mecenas Piesiewicz, którego przemówienie w sprawie zwiÄ…zanej ze Å›mierciÄ… ksiÄ™dza PopieÅ‚uszki, kiedy reprezentowaÅ‚ pokrzywdzonych rodziców ksiÄ™dza, byÅ‚o przecież jednÄ… z piÄ™knych kart historii adwokatury. Niedawno w "Palestrze", w ramach obchodów dziewięćdziesiÄ™ciolecia powoÅ‚ania palestry przez marszaÅ‚ka PiÅ‚sudskiego dekretem bÄ™dÄ…cym jednym z pierwszych aktów prawnych wolnej Rzeczypospolitej, zostaÅ‚o ono zamieszczone.

ProszÄ™ paÅ„stwa, to wszystko to sÄ… elementy, które decydujÄ… o tym, że ta praktyka powinna być utrzymana. To, że czasami aplikanci, aplikanci adwokaccy, nie sÄ… wÅ‚aÅ›ciwie wykorzystywani przez prokuraturÄ™ czy sÄ…dy i czÄ™stokroć przeważajÄ… czynnoÅ›ci techniczne w postaci wypisywania wezwaÅ„ na rozprawy, to jest tylko kwestia bÅ‚Ä™dnej praktyki, w której akcenty sÄ… źle rozÅ‚ożone na z jednej strony czynnoÅ›ci czysto techniczne, a z drugiej strony czynnoÅ›ci prawnika polegajÄ…ce na tym, żeby pisać uzasadnienia, żeby posÅ‚ugiwać siÄ™ przepisami i wykazywać umiejÄ™tność pewnego rozumowania.

WyksztaÅ‚cenie adwokata to nie jest wyksztaÅ‚cenie inżyniera prawa, tylko jest to wyksztaÅ‚cenie humanisty, który powinien nie tylko znać prawo, stosować je na zasadzie ukÅ‚adanki z klocków lego, ale i przewidywać skutki rozstrzygnięć, który powinien być przy tym wrażliwym czÅ‚owiekiem, wiedzÄ…cym o tym, z jak delikatnÄ… materiÄ… ma do czynienia, czyli z konkretnymi ludźmi, o których losach decyduje. I tego najlepiej można siÄ™ nauczyć w czasie aplikacji.

Dlatego, skoro już robimy pewne ustÄ™pstwa, odchodzimy od pewnej piÄ™knej tradycji, która wydaÅ‚a wÅ‚aÅ›nie takich adwokatów, o których wspominaÅ‚ pan senator Piesiewicz, to czyÅ„my to bardzo rozważnie. StÄ…d też uważam, że dopuszczenie doktorów prawa do wykonywania zawodu adwokata, czyli do wpisu na listÄ™ adwokackÄ…, tylko po speÅ‚nieniu wymogu jakiejÅ› trzyletniej praktyki w kancelarii adwokackiej jest nieporozumieniem.

No, proszÄ™ paÅ„stwa, można napisać doktorat na temat, dajmy na to, praw i wolnoÅ›ci w Konstytucji 3 maja i zostać doktorem prawa, nie być w Å¼yciu na sali sÄ…dowej, mimo że siÄ™ bÄ™dzie pracowaÅ‚o w kancelarii czy to adwokata, czy radcy prawnego i pisaÅ‚o czasami różnego rodzaju opinie czy nawet doradzaÅ‚o. A przypomnÄ™ o wykluczeniu uczestnictwa w postÄ™powaniach dotyczÄ…cych spraw karnych, dlatego że ustawa o tajemnicy zawodowej adwokackiej jedynie dopuszcza do tychże dokumentów i do otrzymania informacji zwiÄ…zanej z konkretnym postÄ™powaniem karnym jedynie - kogo? No, adwokata i aplikanta adwokackiego. Nie dopuszcza żadnego innego pracownika kancelarii adwokackiej, choćby to byÅ‚ zatrudniony tam doktor. Dlatego sÄ… to niezbÄ™dne elementy, które ten doktor powinien posiąść, aby w przyszÅ‚oÅ›ci mógÅ‚ być dobrym adwokatem. No a gdzie może siÄ™ tego nauczyć? Najlepiej na aplikacji. Ale skoro już rezygnujemy z tej aplikacji, to, uważam, nie powinno siÄ™ rezygnować z wymogu poddania siÄ™ przez takiego doktora egzaminowi adwokackiemu. Z caÅ‚ym szacunkiem dla jakieÅ› wiedzy specjalistycznej, którÄ… on posiadÅ‚ i z tego powodu uzyskaÅ‚ tenże tytuÅ‚ doktora - to nie jest jeszcze wystarczajÄ…ca gwarancja, że ten czÅ‚owiek bÄ™dzie prawidÅ‚owo funkcjonowaÅ‚ jako adwokat. A przecież ostatecznym celem, ostatecznym dobrem, które mamy na uwadze, jest wÅ‚aÅ›ciwe pomaganie czÅ‚owiekowi powierzajÄ…cemu swój los - czasami swojÄ… wolność, czasami tylko majÄ…tek, gdy chodzi o sprawy gospodarcze - fachowcowi, co do którego powinna być gwarancja, że on swoje obowiÄ…zki wypeÅ‚ni w sposób rzetelny i jak najbardziej korzystny. I temu również ma sÅ‚użyć samorzÄ…d adwokacki.

Trzeba pamiÄ™tać, że jeżeli adwokat nie bÄ™dzie należaÅ‚ do samorzÄ…du adwokackiego, to praktycznie biorÄ…c bÄ™dzie pozbawiony oparcia w starciu, tak jak mówiÄ™, czasami nawet z majestatem i siÅ‚Ä… paÅ„stwa. A taka jest rola adwokata, czasami bardzo niewdziÄ™czna, bo bywa, że jest on traktowany niemalże jak anarchista. Ale adwokat nie może siÄ™ od tej roli w Å¼aden sposób, że tak trywialnie powiem, wymigać. Musi tÄ™ funkcjÄ™ peÅ‚nić do koÅ„ca. I tak jak lekarzowi czasami przychodzi nawet paść na posterunku, gdy zaraża siÄ™ od pacjenta, tak czasami na adwokata spada ogromne odium, uważa siÄ™, że jest on pomocnikiem przestÄ™pcy czy też czÅ‚owiekiem, który pomaga komuÅ› ujść bezkarnie. Niestety, czÄ™sto trywializuje siÄ™ rolÄ™ adwokata, przedstawia siÄ™ jÄ… wÅ‚aÅ›nie w ten sposób. I temu wszystkiemu sÅ‚użyÅ‚y różnego rodzaju twierdzenia o tej rzekomej korporacyjnoÅ›ci, która w koÅ„cu uzyskaÅ‚a w spoÅ‚eczeÅ„stwie tak negatywne konotacje, że w tej chwili staramy siÄ™ w ogóle unikać sÅ‚owa "korporacja", mimo że ma ono swoje piÄ™kne znaczenie. Dlatego, proszÄ™ paÅ„stwa, apelowaÅ‚bym o dużo rozwagi.

Sam skÅ‚adam tutaj wniosek, poprawkÄ™ dotyczÄ…cÄ… zrównania traktowania notariuszy i adwokatów w sprawie przechodzenia z jednego zawodu do drugiego. NaprawdÄ™ brak jest jakichkolwiek podstaw do tego, żeby adwokat musiaÅ‚ siÄ™ legitymować aż trzyletnim stażem pracy adwokackiej po to, żeby przejść, tak to okreÅ›lÄ™, do notariatu, w sytuacji, kiedy nie ma takiej samej zasady, jeÅ›li chodzi o notariuszy, którzy w dowolnym momencie mogliby przechodzić... Trzeba pamiÄ™tać, że ta aplikacja adwokacka jest aplikacjÄ… najbardziej wszechstronnÄ…, rozciÄ…gajÄ…cÄ… siÄ™ na szereg dyscyplin prawa, w tym również na to, co jest stosunkowo wÄ…skim zakresem dziaÅ‚ania, a mianowicie na dziaÅ‚alność notariusza. Z tej przyczyny w peÅ‚ni podtrzymujÄ™ tÄ™ poprawkÄ™. DziÄ™kujÄ™ bardzo.

Do spisu treści

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Proszę państwa, na dzisiaj był to chyba ostatni punkt naszego porządku. Tak że zamykam dyskusję.

Czy pan minister chciałby się ustosunkować...

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie SprawiedliwoÅ›ci Jacek Czaja: Nie, dziÄ™kujÄ™.)

Dziękuję bardzo.

ProszÄ™ paÅ„stwa, wobec tego poproszÄ™ o odczytanie komunikatu... Albo nie, może zakoÅ„czmy.

Ponieważ do protokoÅ‚u zostaÅ‚y zÅ‚ożone wnioski o charakterze legislacyjnym - informujÄ™, że wnioski takie zÅ‚ożyli: senator Zientarski, senator Krajczy, senator Kaleta, senator Piotrowicz i senator CichoÅ„ - proszÄ™ KomisjÄ™ UstawodawczÄ… oraz KomisjÄ™ Praw CzÅ‚owieka, PraworzÄ…dnoÅ›ci i Petycji o ustosunkowanie siÄ™ do przedstawionych wniosków i przygotowanie wspólnego sprawozdania.

InformujÄ™, że gÅ‚osowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Był to dzisiaj ostatni punkt porządku.

PoproszÄ™ o odczytanie komunikatów.

Senator Sekretarz
Tadeusz Gruszka:

Dziękuję bardzo.

Posiedzenie Komisji SamorzÄ…du Terytorialnego i Administracji PaÅ„stwowej w sprawie rozpatrzenia wniosków do ustawy o zmianie niektórych ustaw w zwiÄ…zku ze zmianami w organizacji i podziale zadaÅ„ administracji publicznej w województwie oraz ustawy o wojewodzie i administracji rzÄ…dowej w województwie odbÄ™dzie siÄ™ dziÅ›, bezpoÅ›rednio po ogÅ‚oszeniu przerwy w obradach, w sali nr 182.

Kolejny komunikat. Wspólne posiedzenie Komisji Rodziny i Polityki SpoÅ‚ecznej oraz Komisji Praw CzÅ‚owieka, PraworzÄ…dnoÅ›ci i Petycji w sprawie rozpatrzenia poprawek do ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żoÅ‚nierzy zawodowych oraz ich rodzin oraz ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji BezpieczeÅ„stwa WewnÄ™trznego, Agencji Wywiadu, SÅ‚użby Kontrwywiadu Wojskowego, SÅ‚użby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony RzÄ…du, PaÅ„stwowej Straży Pożarnej i SÅ‚użby WiÄ™ziennej oraz ich rodzin odbÄ™dzie siÄ™ bezpoÅ›rednio po ogÅ‚oszeniu przerwy w obradach Senatu, dzisiaj, w sali nr 179.

Posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej w sprawie rozpatrzenia wniosków do ustawy o zmianie ustawy o pomocy paÅ„stwa w spÅ‚acie niektórych kredytów mieszkaniowych, udzielaniu premii gwarancyjnej oraz refundacji bankom wypÅ‚acanych premii gwarancyjnych odbÄ™dzie siÄ™ jutro o godzinie 9.45 w sali nr 176.

MarszaÅ‚ek Senatu zwoÅ‚uje pierwsze posiedzenie Komisji Åšrodowiska w dniu 15 stycznia bieżącego roku o godzinie 8.30 w sali nr 179.

MarszaÅ‚ek Senatu zwoÅ‚uje pierwsze posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych w dniu 15 stycznia bieżącego roku o godzinie 8.30 w sali nr 176.

I ostatni komunikat. Uprzejmie informujÄ™, że posiedzenie Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich odbÄ™dzie siÄ™ jutro, 15 stycznia, o godzinie 9.45 w sali nr 179. W porzÄ…dku obrad sÄ…: przygotowanie projektów uchwaÅ‚y Senatu w sprawie zmiany w skÅ‚adach komisji senackich, przygotowanie projektu uchwaÅ‚y Senatu w sprawie wyboru przewodniczÄ…cego Komisji Budżetu i Finansów Publicznych oraz przewodniczÄ…cego Komisji Åšrodowiska.

Na tym komunikaty zostały wyczerpane.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

ProszÄ™ paÅ„stwa, jutro zaczynamy posiedzenie o godzinie 10.00, zaÅ› na godzinÄ™ 9.00 zapraszam wszystkich paÅ„stwa senatorów na wykÅ‚ad poÅ›wiÄ™cony tradycjom parlamentaryzmu polskiego, który odbÄ™dzie o w sali nr 217. DziÄ™kujÄ™ bardzo.

(Przerwa w posiedzeniu o godzinie 19 minut 27)

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Andrzeja Szewińskiego
w dyskusji nad punktem piÄ…tym porzÄ…dku obrad

Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo!

PragnÄ™ wyrazić swoje poparcie dla zaproponowanych zmian do projektu ustawy o wojewodzie i administracji rzÄ…dowej w województwie. Doprecyzowanie kompetencji przedstawiciela rzÄ…du w terenie pozwoli na jeszcze lepszÄ… realizacjÄ™ zadaÅ„ wynikajÄ…cych z ustawy oraz poprawi jego nadzór nad administracjÄ….

Kompetencje wojewody powinny mieć silne umocowanie w przepisach, jeÅ›li ma on odpowiadać za politykÄ™ rzÄ…du realizowanÄ… na terenie województwa.

Ponadto, w obliczu różnych zagrożeÅ„, zasadne jest sprecyzowanie zadaÅ„ z zakresu koordynowania dziaÅ‚aÅ„ wynikajÄ…cych z bezpieczeÅ„stwa i obronnoÅ›ci naszego paÅ„stwa.

Ostatnią, ale równie ważną kwestią jest nadzór nad legalnością działań całej administracji publicznej.

Uważam, że przedstawione propozycje sÄ… godne uwagi i zostanÄ… konsekwentnie przyjÄ™te, co pozwoli kompleksowo uregulować dziaÅ‚ania wojewody na terenie województwa.

Do spisu treści

Przemówienie senatora Stanisława Karczewskiego
w dyskusji nad punktem szóstym porzÄ…dku obrad

Dwie rozpatrywane dziÅ› przez Senat ustawy z 19 grudnia 2009 r., ustawa o wojewodzie i administracji rzÄ…dowej w województwie oraz ustawa o zmianie niektórych ustaw w zwiÄ…zku ze zmianami w organizacji i podziale zadaÅ„ administracji publicznej w województwie, miaÅ‚y siÄ™ stać podstawÄ… reformy administracji publicznej prowadzÄ…cej do wzmocnienia pozycji wojewody. MiaÅ‚ to być trzeci etap reformy administracji publicznej po utworzeniu gmin na poczÄ…tku lat dziewięćdziesiÄ…tych i po powstaniu dwóch kolejnych szczebli samorzÄ…du, wojewódzkiego i powiatowego, za czasów rzÄ…du Akcji Wyborczej Solidarność i pana premiera Buzka.

Co otrzymujemy? Dwa teksty, dwie ustawy odnoszące się do licznych szczegółowych kwestii, ale bez ambicji wprowadzenia rozwiązań kompleksowych. Wprowadzane zmiany można nazwać kolejnymi kosmetycznymi korektami, nie zawsze zresztą są to zmiany na lepsze.

UderzajÄ…cy jest ten kontrast pomiÄ™dzy szumnymi zapowiedziami a siermiężnÄ… praktykÄ…. MiaÅ‚o nastÄ…pić uporzÄ…dkowanie terenowej administracji rzÄ…dowej, sprecyzowanie jej klasyfikacji na zespolonÄ… i niezespolonÄ…, wzmocnienie i sprecyzowanie roli wojewody i wreszcie wzmocnienie samorzÄ…du. Otrzymujemy ustawÄ™ ustrojowÄ…, której tytuÅ‚ już budzi wÄ…tpliwoÅ›ci logiczne. Kim jest wojewoda, skoro rozpatrujemy ustawÄ™ o wojewodzie i administracji rzÄ…dowej w województwie? Ta koniunkcja nakazuje nam uznać, że wojewoda do administracji rzÄ…dowej nie należy! Już w Sejmie zwracano uwagÄ™ na ten oczywisty bÅ‚Ä…d. Bezskutecznie.

PrzykÅ‚adem baÅ‚aganu terminologicznego może być przepis art. 2, w którym w pkcie 4 mowa jest o jednostkach samorzÄ…du terytorialnego wykonujÄ…cych zadania administracji rzÄ…dowej, a już w pkcie 5 o staroÅ›cie wykonujÄ…cym takie zadania, choć starosta jest szefem zarzÄ…du takiej jednostki - powiatu.

Zasadnicza funkcja wojewody, organu administracji rzÄ…dowej w województwie, zdaniem projektodawców okazuje siÄ™ tak istotna, że w jednym przepisie, w art. 3 ust. 1, wymieniono jÄ… dwukrotnie, w pkcie 3 i pkcie 5, zmieniajÄ…c jedynie szczegółowość redakcji, ale nie istotÄ™ rzeczy.

Wbrew tytuÅ‚owi "o administracji rzÄ…dowej w województwie" wiele istotnych kwestii jest zasygnalizowanych jedynie blankietowymi odesÅ‚aniami. O odrÄ™bnych ustawach czytamy w odniesieniu do zlecania zadaÅ„ administracji rzÄ…dowej - art. 2 pkt 4 i 6; kompetencji w stanach nadzwyczajnych - art. 3 ust. 3, podziaÅ‚u terytorialnego, granic, nazw, siedzib, podziałów specjalnych - art. 4; zasad funkcjonowania i zakresów zadaÅ„ rzÄ…dowej administracji zespolonej - art. 5, relacji wojewodów z ministrami - art. 9, i w wielu, wielu innych jeszcze miejscach. Jest to wiÄ™c nie tyle ustawa o administracji rzÄ…dowej w województwie, ile wykaz kwestii, które powinny być uregulowane na poziomie ustawowym w odniesieniu do takiej administracji.

Ale nie tylko blankietowość i niejednoznaczność można zarzucić tej ustawie. StaÅ‚a siÄ™ ona też orężem propagandowym. Tymczasem powinniÅ›my oddzielić ustawodawstwo, które ma usprawniać funkcjonowanie paÅ„stwa polskiego, od dozwolonej, lecz wyraźnie zidentyfikowanej propagandy politycznej. Rozumiem, iż rzÄ…dzÄ…ca koalicja chce wpoić opinii publicznej poglÄ…d, że dysponuje kadrami sprawnymi, profesjonalnymi, szlachetnymi i Å¼e gwarantuje to sprawność jej administracji.

Każda partia ma prawo do tego, aby przedstawiać siÄ™ jako ludzie, o których Platon pisaÅ‚ w "PaÅ„stwie" jako o najlepszych rzÄ…dzÄ…cych. InnÄ… jednak sprawÄ… jest uprawianie takiej propagandy w ustawie. A trudno inaczej odczytać przepis art. 6 ustalajÄ…cy warunki objÄ™cia funkcji wojewody: tytuÅ‚ zawodowy magistra lub równorzÄ™dny, trzyletni staż pracy w zakresie kierowania zespoÅ‚ami ludzkimi, niekaralność za umyÅ›lne przestÄ™pstwo Å›cigane z oskarżenia publicznego. A co ze skazanymi za przestÄ™pstwa z oskarżenia prywatnego? MogÄ… zostawać wojewodami? A dlaczego wojewodÄ… nie może zostać inżynier, wybitny menedżer z wielkim doÅ›wiadczeniem w dużych korporacjach miÄ™dzynarodowych, ale może nim zostać magister filologii kierujÄ…cy bibliotekÄ… szkolnÄ…? OkreÅ›lone w ustawie wymagania odnoszÄ…ce siÄ™ do stanowiska wojewody oceniam jako porozumiewawcze mrugniÄ™cie do elektoratu: spójrzcie tylko, jak trzymamy poziom. Nic wiÄ™cej.

Te wymagania to dowód zastanawiajÄ…cego braku symetrii w przepisach odnoszÄ…cych siÄ™ do reformy administracji terenowej. Ustalamy w tej ustawie, że wojewoda nie może mieć studiów pierwszego stopnia, lecz jedynie drugiego stopnia - notabene bywali w Polsce premierzy i prezydenci, którzy w Å›wietle tych przepisów nie mieli kwalifikacji do bycia wojewodÄ… - ale nie przesÄ…dzono, jak majÄ… być za kilkanaÅ›cie miesiÄ™cy finansowane zadania przekazywane samorzÄ…dom. Stanowczo w ustawie żądamy, aby statut urzÄ™du wojewódzkiego okreÅ›liÅ‚ nazwy stanowisk dyrektorów wydziałów, ale nie zastrzegamy na przykÅ‚ad, że kompetencje wydziałów w tym urzÄ™dzie nie powinny siÄ™ pokrywać albo że nie należy liczby wydziałów mnożyć ponad racjonalnÄ… liczbÄ™. Brak symetrii, brak rozróżnienia spraw istotnych i nieważnych.

To nie jest sprawa bÅ‚aha, jeÅ›li prowadzi do niezwykÅ‚ej centralizacji kompetencji. Oto zgodnie z art. 15 ust. 1 i ust. 3 pkt 4 prezes Rady Ministrów bÄ™dzie musiaÅ‚ zatwierdzać statut, okreÅ›lajÄ…cy miÄ™dzy innymi kompetencje poszczególnych oddziałów w każdym z wydziałów urzÄ™du wojewódzkiego.

Można by dalej siÄ™ pastwić nad tym tekstem, lecz jako że wiem, że i tak ustawa zostanie uchwalona, nie chcÄ™ absorbować Wysokiej Izby takimi drobiazgowymi analizami. ZakoÅ„czÄ™ mojÄ… wypowiedź kilkoma ogólniejszymi refleksjami.

Po pierwsze, trudno oprzeć siÄ™ wrażeniu, że głównym celem uchwalenia tej ustawy byÅ‚o ustalenie zasad kontroli sprawowanej przez wojewodÄ™ nad różnymi jednostkami realizujÄ…cymi zadania publiczne na jego terenie. Przepisy o kontroli stanowiÄ… 1/3 tekstu i jest to ta część tekstu, która najmniej czerpie z wczeÅ›niejszych regulacji. Może wiÄ™c lepiej by byÅ‚o, gdyby rzÄ…d przedÅ‚ożyÅ‚ parlamentowi ustawÄ™ o kontroli administracji przez wojewodÄ™, a nie próbowaÅ‚ sprawiać wrażenia, że mamy oto do czynienia z kompleksowÄ… reformÄ… administracji.

Po drugie, przekazywanie kompetencji, ustalone w drugiej z rozpatrywanych dziÅ› ustaw skÅ‚adajÄ…cych siÄ™ na reformÄ™ administracji terenowej, odbywa siÄ™ bez sprecyzowania kwestii finansowych. Przekazujemy województwom samorzÄ…dowym kolejne zadania, nie zastanawiajÄ…c siÄ™, jak majÄ… to finansować. Skutek bÄ™dzie oczywisty: postÄ™pujÄ…ce obniżenie jakoÅ›ci usÅ‚ug publicznych.

Po trzecie, nadal pokutuje dziwny poglÄ…d, że raz zdefiniowane kompetencje administracji publicznej nie powinny ulegać korektom. Przesuwamy te pudeÅ‚ka z zadaniami miÄ™dzy wojewodÄ…, administracjÄ… niezespolonÄ…, województwem samorzÄ…dowym i powiatem. A może czas zajrzeć do Å›rodka pudeÅ‚ka i siÄ™ zastanowić, czy wszystkie te zadania administracji, które zdefiniowano przed laty, muszÄ… być w ten sam sposób wykonywane? Może czas spojrzeć na polskÄ… administracjÄ™ jako na narzÄ™dzie, które nowoczesnemu paÅ„stwu polskiemu ma zagwarantować miejsce na czele cywilizacyjnego wyÅ›cigu, i pod tym kÄ…tem zacząć nowelizować ustawy, miast szukać takich podziałów uprawnieÅ„, które bÄ™dÄ… satysfakcjonować i samorzÄ…d wojewódzki, i administracjÄ™ rzÄ…dowÄ…, i organy powiatów, i tylko obywatele, Polacy niespecjalnie na nich skorzystajÄ…?

Do spisu treści

Przemówienie senatora Stanisława Bisztygi
w dyskusji nad punktem dziesiÄ…tym porzÄ…dku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Nowelizacja prawa o adwokaturze, prawa o notariacie i ustawy o radcach prawnych jest konieczna z dwóch wzglÄ™dów. Pierwszym z nich jest konieczność wynikajÄ…ca z wyroków TrybunaÅ‚u Konstytucyjnego z kwietnia 2006 r., listopada 2006 r. i marca 2008 r. Drugim jest chęć uÅ‚atwienia dostÄ™pu do zawodów prawniczych jak najszerszej rzeszy osób.

OczywiÅ›cie w tym miejscu należy z caÅ‚Ä… mocÄ… odrzucić stwierdzenie, że chce siÄ™ do adwokatury czy notariatu przyjmować osoby przypadkowe, pozbawione kompetencji. Absolutnie tak nie jest. Nowela, którÄ… proponujemy, ma z procesu ubiegania siÄ™ o pracÄ™ w wymienionych zawodach prawniczych wyeliminować nepotyzm oraz trudnoÅ›ci, jakie napotykajÄ… na swojej drodze mÅ‚odzi prawnicy.

W zwiÄ…zku z wymienionymi przeze mnie przyczynami proponuje siÄ™ miÄ™dzy innymi zniesienie rygorystycznego zapisu ustalajÄ…cego w odniesieniu do sÄ™dziów i prokuratorów trzyletni okres pracy w zawodzie przed przystÄ…pieniem do palestry adwokatów czy radców prawnych.

Aby uniknąć nepotyzmu, proponuje siÄ™ eliminacjÄ™ egzaminów ustnych i wprowadzenie w zamian pisemnych egzaminów testowych. OczywistoÅ›ciÄ… jest bowiem, że umiejÄ™tnie skonstruowanego testu nie można rozwiÄ…zać, zdajÄ…c siÄ™ jedynie na szczęście, bez potrzebnej do prawidÅ‚owego zdania tego egzaminu wiedzy. Jednakże za godnÄ… rozważenia należy także uznać poprawkÄ™ sejmowego klubu Lewicy, w której to poprawce proponuje siÄ™ nagrywanie ustnych egzaminów, co również miaÅ‚oby wyeliminować element nepotyzmu.

Panie MarszaÅ‚ku! Wysoka Izbo! ChciaÅ‚bym zwrócić uwagÄ™ Wysokiej Izby na kwestiÄ™ egzaminu z zakresu prawa wspólnotowego, do którego obliguje nowa ustawa. Wszyscy chyba zdajemy sobie sprawÄ™ z tego, jak rozlegÅ‚e i jak dynamicznie rozwijajÄ…ce siÄ™ jest prawo UE. Dlatego też uważam, że nim wprowadzimy do ustawy zapis dotyczÄ…cy tej sprawy, powinniÅ›my siÄ™ rzetelnie zastanowić, w jaki sposób taki egzamin miaÅ‚by wyglÄ…dać.

Ilu jest prawników, ile jest klubów parlamentarnych, tyle jest pomysłów na nowelÄ™ prawa o adwokaturze, prawa o notariacie i ustawy o radcach prawnych. Nie wszyscy zgadzamy siÄ™ co do szczegółów, Å‚Ä…czy nas jednak zdanie, że ustawy te w obecnej formie nie mogÄ… trwać i trzeba je zmienić. Dlatego już najwyższy czas na zmiany, nie należy ich odkÅ‚adać, ale rzetelnie do nich przystÄ…pić. DziÄ™kujÄ™ za uwagÄ™.

 

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Rafała Muchackiego
w dyskusji nad punktem dziesiÄ…tym porzÄ…dku obrad

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Uchwalona przez Sejm w dniu 19 listopada 2008 r. ustawa o zmianie ustawy - Prawo o adwokaturze, ustawy o radcach prawnych oraz ustawy - Prawo o notariacie jest aktem ze wszech miar potrzebnym i oczekiwanym przez rzesze adeptów prawa.

Nowelizacja ustawy w ksztaÅ‚cie przyjÄ™tym przez Sejm z jednej strony stanowi wyraz szerszego otwarcia możliwoÅ›ci zdobycia uprawnieÅ„ zawodowych, a z drugiej strony wypeÅ‚nia zalecenia zawarte w wyrokach TrybunaÅ‚u Konstytucyjnego.

WyrażajÄ…c poparcie dla przyjÄ™cia wymienionej ustawy, poddajÄ™ jednak pod rozwagÄ™ zmianÄ™ dotyczÄ…cÄ… uszczegółowienia w przedmiotowych ustawach zakresu egzaminu konkursowego, szczególnie w aspekcie obszernego pojÄ™cia "prawo Unii Europejskiej".

Zgodnie z art. 75b ust. 6 ustawy - Prawo o adwokaturze, art. 36 ust. 6 ustawy o radcach prawnych, art. 71c §6 ustawy - Prawo o notariacie "Nie później niż 90 dni przed terminem egzaminu wstÄ™pnego przewodniczÄ…cy zespoÅ‚u do przygotowania pytaÅ„ testowych podaje do publicznej wiadomoÅ›ci na stronie internetowej Ministerstwa SprawiedliwoÅ›ci oraz w Biuletynie Informacji Publicznej, o którym mowa w ustawie z dnia 6 wrzeÅ›nia 2001 r. o dostÄ™pie do informacji publicznej ( DzU nr 112 poz. 1198 z późn. zm.), zwanym dalej «Biuletynem Informacji Publicznej», ustalony przez zespół do przygotowania pytaÅ„ testowych i zatwierdzony przez Ministra SprawiedliwoÅ›ci, wykaz tytułów aktów prawnych, wedÅ‚ug stanu prawnego obowiÄ…zujÄ…cego w dniu ogÅ‚oszenia, z których wybrane stanowiÄ… podstawÄ™ opracowania pytaÅ„ testowych na egzamin wstÄ™pny".

WÄ…tpliwoÅ›ci i obawy w aspekcie precyzyjnego okreÅ›lenia zakresu egzaminu wywoÅ‚ujÄ… sÅ‚owa "z których wybrane". Wydaje siÄ™, że bardziej odpowiednie - z uwagi na znacznÄ… liczbÄ™ aktów prawnych - byÅ‚oby ogÅ‚oszenie tylko tych aktów, z których treÅ›ciÄ… wiÄ…zać siÄ™ bÄ™dÄ… pytania egzaminacyjne.

Rozwiązanie takie stanowiłoby czytelny wyraz wprowadzenia jasnych zasad określających zakres materiału egzaminacyjnego.

W zwiÄ…zku z tym poddajÄ™ pod rozwagÄ™ Wysokiej Izby zmianÄ™ wskazywanych przepisów w ten sposób, aby nadać im nastÄ™pujÄ…cÄ… treść: "Nie później niż 90 dni przed terminem egzaminu wstÄ™pnego przewodniczÄ…cy zespoÅ‚u do przygotowania pytaÅ„ testowych podaje do publicznej wiadomoÅ›ci na stronie internetowej Ministerstwa SprawiedliwoÅ›ci oraz w Biuletynie Informacji Publicznej, o którym mowa w ustawie z dnia 6 wrzeÅ›nia 2001 r. o dostÄ™pie do informacji publicznej (DzU nr 112 poz. 1190 z późn. zm.), zwanym dalej «Biuletynem Informacji Publicznej», ustalony przez zespół do przygotowania pytaÅ„ testowych i zatwierdzony przez Ministra SprawiedliwoÅ›ci, wykaz tytułów aktów prawnych, wedÅ‚ug stanu prawnego obowiÄ…zujÄ…cego w dniu ogÅ‚oszenia, które stanowiÄ… podstawÄ™ opracowania pytaÅ„ testowych na egzamin wstÄ™pny."

RekomendujÄ…c Wysokiej Izbie mojÄ… poprawkÄ™, zaznaczam, że uzyskaÅ‚a ona pozytywnÄ… opiniÄ™ na posiedzeniu poÅ‚Ä…czonych komisji w dniu 13 stycznia 2009 r.

Dziękuję.

Rafał Muchacki

 


25. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu