14. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Bardzo dziękuję, Panie Ministrze.
Zgodnie z art. 44 ust. 6 Regulaminu Senatu - proszę tu zostać, bo sądzę, że... - pragnę zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chce zgłosić z miejsca trwające nie dłużej niż minutę - i proszę o przestrzeganie tego czasu - zapytania do pana przewodniczącego, związane z omawianym punktem porządku obrad.
Przypominam, że zgodnie z art. 80... A nie, teraz będą zapytania, przepraszam bardzo.
Czy państwo chcieliby zadać pytania?
Bardzo proszę, pan senator Gruszczyński, nie, pan Skurkiewicz, przepraszam bardzo, pan senator Skurkiewicz.
Senator Wojciech Skurkiewicz:
Dziękuję bardzo.
Pani Marszałek, oczywiście pytanie skieruję do pana ministra, ale chciałbym jeszcze, aby pani marszałek doprecyzowała, czy będzie również możliwość zadania pytań sprawozdawcy komisji.
(Wicemarszałek Krystyna Bochenek: Przedstawienie Senatowi sprawozdania komisji przewidziane jest po wystąpieniu pana ministra.)
Aha, rozumiem.
Panie Ministrze, sprawozdanie z działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w 2007 r. to bardzo obszerny i ważny dokument. Ja chciałbym jednak prosić pana ministra o pewne doprecyzowanie. Pan tylko wspomniał o wpływach abonamentowych, porównując je do wpływów z roku 2006. Czy może pan przybliżyć podział tych wpływów na poszczególne kwartały i powiedzieć, jak to się przedstawiało kwotowo, jakie były prognozy, jeżeli chodzi o cały rok, szczególnie o czwarty kwartał, jak to zostało zrealizowane i jak to się miało w stosunku do roku 2006? Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję.
Czy pan minister odpowie na to pytanie? Szuka pan danych, tak?
(Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski: Szukam danych, żeby odpowiedzieć konkretnie. Jeżeli w tej chwili pana senatora...)
(Senator Wojciech Skurkiewicz: Panie Ministrze, ale proszę też się skupić na tym, co było przyczyną spadku wpływu z opłat abonamentowych.)
Chce pan usłyszeć, że jest źle.
Proszę.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Witold Kołodziejski:
Szanowni Państwo, ja jako przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w sprawozdaniu zamieszczam oczywiście suche liczby, konkrety. Sytuacja wygląda w ten sposób, że w ostatnich latach mieliśmy do czynienia z nieznacznym wzrostem ściągalności opłat abonamentowych. Tak było również w roku 2007. Przez pierwsze trzy kwartały obserwowaliśmy wzrost. Nie był to jakiś wielki, znaczny wzrost, ale tendencja ta była na tyle stała, że mogliśmy rozdysponować więcej środków, niż przewidywaliśmy w roku 2006. Dlatego spółki dostały wyrównania, dostały więcej pieniędzy. W ostatnim kwartale 2007 r. nastąpił dramatyczny spadek, załamanie, a w pierwszym i drugim kwartale 2008 r. ta tendencja się utrzymuje.
Uważam, że miała na to wpływ, bezpośredni wpływ - takie jest również stanowisko Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, dlatego mogę o tym mówić, stanowisko przedstawione przy okazji tegorocznego podziału wpływów abonamentowych - dyskusja, publiczna dyskusja, również deklaracje polityczne o planach likwidacji abonamentu. Mamy sygnały od osób, które rezygnują z opłaty abonamentowej, uważając, że abonament został już zlikwidowany, zniesiony. Zgłaszają się osoby, które chcą wyrejestrowywać odbiorniki na podstawie przeczytanych czy zasłyszanych w mediach informacji o likwidacji abonamentu. Stąd uważamy, że takie zapowiedzi, taki ton dyskusji miał bezpośredni wpływ na tendencje, które niestety utrzymują się również w tym roku. Dziękuję.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo.
Czy ktoś ma jeszcze pytania?
Pani senator Fetlińska, potem pan senator Ryszka, a następnie pan senator Skurkiewicz.
Proszę, pani senator Fetlińska.
Senator Janina Fetlińska:
Dziękuję bardzo.
Tak króciutko. To pytanie nie dotyczy sprawozdania z tego roku. Jak w tym roku wygląda sytuacja, jeśli chodzi o abonament?
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
To jest sprawozdanie za ubiegły rok, Pani Senator.
(Senator Janina Fetlińska: Po prostu dla bieżącego roku ta sytuacja też jest istotna i wydaje mi się...)
Tak, ale my omawiamy sprawy dotyczące zeszłego roku. Przedmiotem naszej debaty jest sprawozdanie Krajowej Rady z rocznego okresu działalności za rok 2007.
(Senator Janina Fetlińska: Zgadza się, ale chodzi o tendencję.)
Oczywiście, jeśli pani chce rozmawiać na ten szeroki temat, czyli o współczesności, to proszę. Ale, Szanowni Państwo Senatorowie, mówimy o roku 2007, przypominam. Taki jest w tej chwili przedmiot naszej rozmowy.
(Senator Janina Fetlińska: Zgadza się. Przepraszam, mogę? Chciałabym usłyszeć, jak wygląda to w tej chwili, jeśli chodzi o tendencję.)
(Głos z sali: Pytania też są tendencyjne.)
Pani Senator, bardzo proszę. Jeśli pani chce usłyszeć...
Ale prosiłabym, żeby państwo senatorowie skończyli pytania dotyczące bieżących spraw, bo omawiamy sprawy zeszłego roku. Trzymajmy się tutaj przedmiotu naszego spotkania, obrad plenarnych.
Proszę bardzo.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Witold Kołodziejski:
Wysoka Izbo, jeśli chodzi o nasze tegoroczne szacunki - bo oczywiście, dopóki rok nie jest zakończony, nie mamy dokładnych bilansów - to nie będę wchodził w szczegóły. Jeżeli będzie taka potrzeba, to jest dyrektor ekonomiczny Krajowej Rady, który może bardzo szczegółowo odpowiedzieć na te pytania. Prawie 150 milionów mniej w tym roku, 250 milionów mniej w przyszłym roku.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dobrze.
Teraz chciał zadać pytanie pan senator Ryszka, potem pan senator Skurkiewicz i pan senator Massalski, dobrze.
Proszę bardzo, Panie Senatorze.
Mówimy o roku 2007, przypominam.
Senator Czesław Ryszka:
Dziękuję, Pani Marszałek.
Mam takie pytanie. Problemem najbliższej przyszłości jest cyfryzacja mediów. Jak w ubiegłym roku kształtowała się praca nad tym problemem w Krajowej Radzie?
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Panie Przewodniczący, proszę już nie schodzić, proszę już tu stać, w tym miejscu.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Witold Kołodziejski:
W 2007 r. Krajowa Rada uczestniczyła w zespole międzyresortowym przy Ministerstwie Infrastruktury. Został tam opracowany plan przejściowy, plan konwersji. Ten plan został wypracowany, zostały określone parametry techniczne, między innymi system kompresji, co było dosyć kluczowym zadaniem przy wypracowaniu tego planu przejścia. Powiem tylko tyle, że Krajowa Rada była zaproszona do zespołu międzyresortowego, bo to ministerstwo prowadzi te prace. Zarówno poprzedni, jak i obecny minister właściwie zakończył dzisiaj, na tym etapie, prace w 2008 r. Dwa urzędy, Krajowa Rada wspólnie z Urzędem Komunikacji Elektronicznej, próbują wprowadzić przynajmniej pierwszy etap konwersji cyfrowej w życie, czyli ogłosić konkurs na drugi multipleks cyfrowy, a pierwszy multipleks cyfrowy rozdysponować wśród dotychczasowych nadawców, ewentualnie jeszcze dokonać pewnych uzgodnień i być może uruchomić częściowo trzeci multipleks cyfrowy. To są już działania tylko i wyłącznie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Nie ma ustawy cyfryzacyjnej. Dwie komisje sejmowe, kultury i infrastruktury, postanowiły, że zajmą się tym problemem, w połowie lipca ma to stanąć na posiedzeniu komisji. Jednak wobec braku ustawy, wobec braku jakichkolwiek rozstrzygnięć my po prostu będziemy ogłaszali konkurs.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo.
Raz jeszcze przypominam, że rozważamy, omawiamy stanowisko Senatu w sprawie sprawozdania KRRiT z działalności w 2007 r.
Bardzo proszę, pan senator Skurkiewicz.
Senator Wojciech Skurkiewicz:
Moje pytania dotyczą 2007 r.
Panie Ministrze! W zeszłym roku rozgorzała bardzo burzliwa dyskusja na temat misyjności programów radiofonii publicznej i telewizji publicznej. Jaka jest ta misja w przypadku realizowanych programów? Czy są realizowane programy misyjne? Chciałbym uzyskać informację, jak Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ocenia sytuację, która była szeroko komentowana, między innymi przez liderów Platformy Obywatelskiej. Jak z formalnoprawnego punktu widzenia, jak z punktu widzenia KRRIT przedstawia się ta sprawa, jeżeli chodzi o misyjność, o realizację programów misyjnych przez telewizję publiczną i Polskie Radio?
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Myślę, że to wszystko jest w sprawozdaniu. Wierzę głęboko, że pan je przeczytał.
(Senator Wojciech Skurkiewicz: Pani Marszałek, ja pytam pana ministra.)
Ja wiem, że pan pyta, ale myślę, że ma pan tę wiedzę, bo to wszystko jest tam zawarte. Ale oczywiście...
(Senator Wojciech Skurkiewicz: Być może, ale chcę ją ugruntować i poszerzyć.)
...pan minister może sięgnąć do tych materiałów.
(Senator Wojciech Skurkiewicz: Jeśli można, Pani Marszałek, to jeszcze jedno pytanie... Czy za chwilę?)
(Senator Barbara Borys-Damięcka: To było na posiedzeniu komisji i pan senator to wie.)
Pan senator jako członek komisji to wie, ale jeśli chce to jeszcze raz usłyszeć, to prosimy uprzejmie.
(Senator Wojciech Skurkiewicz: Nie, nie, bo chciałbym...)
Szanowni Państwo, słuchamy odpowiedzi.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Witold Kołodziejski:
Proszę państwa, tutaj bym odsyłał nie tyle do sprawozdania, co do informacji, ponieważ w jednym z rozdziałów są zestawienia programowe, na takich wykresach. Pokazują, jaka jest zawartość programowa telewizji publicznej, pierwszego i drugiego programu, TVP Polonia. Bardzo ciekawe są analizy dotyczące kanałów tematycznych, o których nie możemy zapominać, takich jak TVP Historia, TVP Kultura. Są też zestawienia na stronie 92, dotyczące struktur gatunkowych programów telewizji komercyjnej, chociażby Polsatu, TVN...
Senator Wojciech Skurkiewicz:
Pani Marszałek, Panie Ministrze, przepraszam, jeśli mogę...
Panie Ministrze, ja to wiem, mam tę wiedzę, ale mnie chodzi o pana zdanie, o pana opinię. Była burzliwa dyskusja na ten temat w 2007 r., nie zostawiono suchej nitki na zarządzie Polskiego Radia, zarządzie telewizji publicznej. I ja chcę od pana uzyskać informację, jakie jest pana zdanie w tej sprawie: czy ta misja była realizowana, czy nie była realizowana? O tym chciałbym posłuchać.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Bardzo proszę, Panie Ministrze.
Jasno pan się wyraził, Panie Senatorze.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Witold Kołodziejski:
Pierwsza rzecz związana z misją dotyczy sprawozdania. Wydawanie pieniędzy, przede wszystkim chodzi o abonament, który jest przekazywany spółkom mediów publicznych, jest szczegółowo analizowane przez nasze departamenty, a później także przez Komisję Europejską. Tak że sposób rozliczania każdej złotówki, która jest przeznaczana z abonamentu, jest bardzo dokładny i przejrzysty, bo to pomoc publiczna i Komisja Europejska jest na to szczególnie uwrażliwiona. Jeśli porównamy ofertę strukturalną, programową, to po prostu wystarczy popatrzeć na słupki. Widać, że zupełnie inne zadania ma telewizja publiczna, a inne telewizja komercyjna. Popatrzmy na strukturę udziałów programowych. Udział filmu fabularnego i rozrywki w takich programach jak Polsat czy TVN to jest prawie 75% programu, natomiast w telewizji publicznej jest tego dużo, dużo mniej i są jeszcze zupełnie inne gatunki telewizyjne realizowane przez tę telewizję. To jest jedno.
Jeśli chodzi radio, to nie będą to tylko słupki. W każdej chwili można to ocenić, przede wszystkim słuchając dowolnej stacji radia publicznego. Słychać, że jest to zupełnie inna oferta niż w przypadku radia komercyjnego. W radiu komercyjnym dominuje muzyka, zajmuje nawet do 80% czasu antenowego, muzyka klasyfikowana w określonych formatach muzycznych. Takie gatunki jak reportaż radiowy, słuchowisko radiowe są gatunkami praktycznie nieistniejącymi w radiu komercyjnymi, natomiast w radiu publicznym one bardzo dobrze się rozwijają, tak samo jak programy dla dzieci, które są w tej chwili produkowane tylko i wyłącznie przez radio publiczne. Mój głos nie jest głosem politycznym w obronie mediów publicznych, jest to po prostu zwykła analiza, oczywista analiza danych programowych.
Pytanie z ostatniej chwili. Dziennikarze do mnie dzwonią, pytając, czy TVN w większym stopniu wypełnia misję publiczną, produkując film dokumentalny. Chodzi o ostatni film dokumentalny wyprodukowany przez TVN. No, to zestawienie mówi samo za siebie. Takie stacje komercyjne jak TVN produkują jeden, dwa, trzy filmy dokumentalne w roku, a telewizja publiczna wyprodukowała takich filmów ponad osiemset.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Panie Przewodniczący - pozwolą państwo senatorowie, że teraz ja zadam pytanie a propos misji - ciekawa jestem, jak pan ocenia wypełnianie misji w mediach, jeśli chodzi o promocję, o upowszechnianie kultury i troskę o język polski. Ale chodzi mi nie o reportaże mówiące o literaturze itd., tylko o programy, które mówiłyby o trosce o język polski w publicznym radiu, w publicznej telewizji w 2007 r. Niech pan tego nie szuka. Nie ma tego.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Witold Kołodziejski:
Pani Senator, ja nie mam tego co szukać, bo to jest pytanie bardzo szczegółowe. Musiałbym się odnieść do jakichś konkretnych programów, relacji, zarówno w radiu, jak i w telewizji. Mogę powiedzieć tak: jeśli chodzi o programy radiowe, to tu sytuacja jest, moim zdaniem, oczywista. Wystarczy posłuchać propozycji radiowej jedynki czy dwójki, która jest programem stuprocentowo misyjnym. Jeśli chodzi o telewizję publiczną, to oczywiście wiem, jaki jest kontekst tego pytania. No, ale telewizja publiczna jednak uczestniczyła...
(Wicemarszałek Krystyna Bochenek: Nie znalazłam odpowiedzi...)
...w projektach inicjowanych przez Senat, dotyczących języka polskiego. Jesteśmy po wspólnych rozmowach i wiemy, że jest zaplanowana kontynuacja w 2008 i 2009 r. Oczywiście mogę odpowiedzieć szczegółowo na to pytanie, ale tylko na piśmie, bo to wymaga bardzo skrupulatnej analizy.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Mam taką analizę i gdyby pan potrzebował, mogę ją panu dostarczyć. Jestem członkiem Rady Języka Polskiego. Robiliśmy taki monitoring. Wiem, że pani minister Bubula była obecna podczas rady i też ma dokładne dane. Przeczytam tylko pierwsze z brzegu: TVP Warszawa, programy poświęcone językowi ojczystemu, jego historii i kulturze - brak, Szczecin - brak, Katowice - brak, Bydgoszcz - brak, Olsztyn - brak, Białystok - brak, itd., itd. Wiemy, jak to wygląda. Mam nadzieję, że ta sytuacja się zmieni. Ale nie chcę już pana tutaj stawiać w trudnej sytuacji. Rzeczywiście Polskie Radio jest w lepszej kondycji, jeśli chodzi o upowszechnianie kultury.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Witold Kołodziejski:
Tak, Pani Senator - chyba rzeczywiście nie czas na tę dyskusję - ale wymieniła pani programy telewizji regionalnej. Podstawowym zadaniem telewizji regionalnej jest wspieranie lokalnej kultury, lokalnych społeczności, lokalnych wydarzeń. Te zagadnienia, o których pani mówi...
(Wicemarszałek Krystyna Bochenek: Mogę też podawać ogólnopolskie, ale może zostawmy to w tym momencie.)
...dotyczą programów ogólnopolskich. Dziękuję.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Chce pan to usłyszeć?
(Senator Piotr Andrzejewski: Mam pytanie.)
Dobrze.
Teraz pan senator Ryszka.
(Senator Czesław Ryszka: Ja dziękuję, nie zgłaszałem pytania.)
Dziękuję bardzo.
Pan senator Massalski, proszę uprzejmie, potem pan senator Andrzejewski.
Senator Adam Massalski:
Panie Ministrze, czy da się wyprowadzić jakieś wnioski z tego porównania dotyczącego wpływów z abonamentu z roku 2006 i 2007, z ograniczenia tych wpływów? Jak to będzie wyglądało w odniesieniu do 2008 i 2009 r.? Ile, jaki strumień pieniędzy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji może skierować właśnie do regionalnych rozgłośni radiowych? Wiemy, że one odgrywają niebagatelną rolę w rozwoju kultury regionalnej, a docierają do nas głosy, że właśnie ta sfera mediów najbardziej ucierpi wskutek kłopotów z abonamentem. Mam takie pytanie: czy da się w tej chwili znaleźć tu jakąś prawidłowość i w jakiś sposób dać odpowiedź, jak ucierpią te rozgłośnie regionalne?
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Panie Senatorze, to jest pytanie przyszłościowe, futurystyczne.
(Senator Adam Massalski: Nie, nie, chodzi o analizę przeszłości. Przeszłość jest nauczycielką życia, Pani Marszałek. Tak historia uczy, historia magistra vitae est.)
Dusza historyka się odzywa w panu profesorze.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Witold Kołodziejski:
Jak rozumiem, pan senator mówi o pewnym procesie, który rzeczywiście zaczął się w IV kwartale 2007 r. i stąd pytanie dotyczące sprawozdania. Ta tendencja, tak jak powiedziałem, się utrzymuje i będzie się utrzymywać się przez cały rok 2008. Niestety, mamy takie pesymistyczne przypuszczenia, ale też dosyć realistyczne. Decyzja o innym podziale wpływów abonamentowych po to, żeby chronić, żeby utrzymać rozgłośnie regionalne, będzie decyzją ograniczającą, a właściwie rujnującą strukturę abonamentową telewizji publicznej. Jednak będzie to decyzja, która pozwoli utrzymać się przy życiu rozgłośniom regionalnym radia publicznego i tym się kierujemy przy podziale pieniędzy abonamentowych na rok 2009. W przypadku telewizji publicznej możemy powiedzieć, że dzisiaj abonament nie ma znaczenia, bo jeżeli to jest na poziomie 14% całości przychodów, jeżeli zbliża się do jednej dziesiątej, to praktycznie ten abonament - bez skutków nowelizacji ustawy abonamentowej, o czym przypominam - znika ze struktur przychodów telewizji publicznej. Przypomnę, że o ile radio publiczne było wyżej oceniane, jeśli chodzi o realizację misji - takie głosy płynęły z tej sali - o tyle telewizja publiczna ma zasięg oglądalności na poziomie połowy rynku. I nawet takie programy misyjne, jak Teatr Telewizji, które mają niższy udział w czasie antenowym, dzięki takiej pozycji mogły oglądać dwa, trzy miliony osób. Tak więc to jest bardzo poważny problem.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo.
Pan senator Andrzejewski. Pytanie do minuty.
Potem senator Wyrowiński.
Senator Piotr Andrzejewski:
Panie Prezesie, to jest może i pytanie odnośnie do tego, co powinno być w sprawozdaniu. Mianowicie, czy z kompetencji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wynika, że ma ona bezpośredni wpływ na ramówki telewizji publicznej w aspekcie centralnym i regionalnym, możliwość ręcznego sterowania programem i zlecania konkretnych proporcji czy to języka polskiego, czy to programu historycznego, czy jest tylko taki element kontroli i sygnalizacji? Bardzo mnie to interesuje, bo cały czas się traktuje Krajową Radę Radiofonii i Telewizji jako ciało konstytucyjne, bezpośrednio ingerujące w program i kierujące. Proszę ustawić tę tematykę w sposób, który nakazuje prawo. Jakie są możliwości sterowania w tym kierunku, do którego zmierzały pytania pani marszałek?
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Bardzo przepraszam, nie zmierzały, nie mówimy o sterowaniu. Ale skoro Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji pisze o programach misyjnych i je omawia, to mogę zapytać, dlaczego nie wymieniają programów dotyczących na przykład upowszechniania kultury, bo piszą o upowszechnianiu medycyny i o innych programach. Dlaczego pan nie odnosi tego, Panie Senatorze, do tych wymienionych? Czy to jest sterowanie, skoro Krajowa Rada zamieszcza tutaj taką informację?
(Senator Piotr Andrzejewski: Ja pytam o kompetencje.)
No to proszę mnie tutaj nie wywoływać personalnie, że moje pytanie... Pan wywołał mnie osobiście.
(Senator Piotr Andrzejewski: Interesują mnie możliwości zlecania tego, co dotyczy poszczególnych części misji.)
Nie chodzi o zlecanie, tylko o zadania Krajowej Rady.
(Senator Piotr Andrzejewski: Bardzo proszę, jeżeli może pan odpowiedzieć.)
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Witold Kołodziejski:
Oczywiście taka rola regulatora krajowego skończyła się wraz z likwidacją Radiokomitetu. Krajowa Rada powołuje, wyłania rady nadzorcze, które wyłaniają zarządy, i na tym ten związek się kończy. I stąd też bezpieczeństwo rad nadzorczych. To znaczy, usunięcie mechanizmu, możliwości odwoływania członków rad nadzorczych miało wpływ i wpływa nadal na późniejszą większą niezależność zarządów, bo nie ma już mowy o żadnej formie nacisku, nawet na radę nadzorczą.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Proszę bardzo.
Senator Jan Wyrowiński:
Panie Przewodniczący! Wczesną wiosną w Białowieży odbyło się spotkanie, w którym pan chyba też uczestniczył, z przedstawicielami rozgłośni.
Tutaj jestem, Panie Przewodniczący, z samego przodu. Jan Wyrowiński, senator.
A więc odbyło się spotkanie, na którym pan też uczestniczył. I tam przedstawiono panu między innymi następujący problem. Pokażę go na przykładzie problemu audycji kaszubskiej. Otóż w telewizji regionalnej audycje kaszubskie, które są audycjami misyjnymi, mogą być sponsorowane. Z kolei w Radiu Gdańsk, radiu, które też jest publiczne...
(Senator Piotr Andrzejewski: Radio Kaszebe.)
...audycje kaszubskie, które są audycjami misyjnymi, mogą być sponsorowane, a w Radiu Gdańsk, radiu, które też jest publiczne, audycje kaszubskie, będące audycjami misyjnymi, nie mogą być sponsorowane. Podobno obiecał pan czy też ktoś z rady obiecał, że ta sprawa nie będzie wymagać wielkich zabiegów i że wystarczy tu decyzja rady, a możliwość sponsorowania audycji regionalnych, kaszubskich, w radiu nie będzie powodowała utraty ich misyjnego charakteru. W związku z tym pytam pana, czy zna pan ten problem i czy ewentualnie można go załatwić w sposób, który został wtedy podany.
Druga kwestia. Na pewno znany jest panu fakt, że Stowarzyszenie Rozgłośni Regionalnych Polskiego Radia - poniekąd ustami prezesa, bodajże szefa Radia Łódź - zaproponowało podział malejących, niemniej jednak nadal istniejących środków abonamentów fifty-fifty: 50% na radio, 50% na telewizję. Jakie jest pańskie zdanie w tej sprawie?
I trzecia kwestia, również dotycząca audycji, powiedzmy sobie, mniejszościowych. One niestety nie mają zapewnionej stabilności tego rodzaju czy takiej samej, jaką mają programy w części misyjnej, w których pojawiają się politycy i w odniesieniu do których jest napisane, iż do jakiegoś momentu taka audycja musi być pokazana. W wypadku tych audycji mniejszościowych, z tego, co ja wiem, takiej gwarancji stabilności, obecności na antenie, jeżeli chodzi o limit czasu, jak również gwarancji pewnej atrakcyjności, to znaczy zmieszczenia się w pewnych atrakcyjnych pasmach...
(Wicemarszałek Krystyna Bochenek: Proszę zmierzać do zadania pytania.)
...nie ma. Czy nie uważa pan, że warto byłoby tę sprawę uregulować? Podobno wystarczy, aby była co do tego odpowiednia decyzja rady, której pan przewodniczy. A jeżeli tak nie jest, to czy nie wymagałoby to uregulowań prawnych?
Przepraszam, Pani Marszałek, że przeciągnąłem, ale sprawa jest dosyć istotna.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Bardzo dziękuję.
Proszę bardzo.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Witold Kołodziejski:
Jeśli chodzi o audycje mniejszościowe, to wydaje mi się, że takie gwarancje są. To znaczy te rozgłośnie regionalne, te radiowe spółki regionalne, które mają swoje audycje mniejszościowe, nie tylko mają te audycje, ale także utrzymują redakcje mniejszościowe. Na przykład w Białymstoku są cztery oddzielne redakcje z zagwarantowanym budżetem i czasem antenowym. Tak że jeśli o ten problem chodzi, to każdorazowo musielibyśmy rozmawiać o konkretnej, bardzo szczegółowej sprawie, żeby ją rozpatrzyć. Ogólnie jednak: jeżeli chodzi o sytuację audycji dla mniejszości narodowych, to ta sprawa jest uregulowana. No, oczywiście można rozpatrywać każdy pojedynczy przypadek i to, jak wygląda to uregulowanie, ale i tak to mniej więcej funkcjonuje. Takie audycje mniejszościowe oczywiście generują pewne koszty, i to dosyć duże koszty, i na to są przeznaczane pieniądze z Krajowej Rady, ale to są pieniądze coraz mniejsze.
Jeśli chodzi o tę propozycję Audytorium 17, czyli wszystkich spółek radia regionalnego, to nie tyle w odpowiedzi na tę propozycję, ile w odpowiedzi na realia dotyczące wpływów abonamentowych, Krajowa Rada przyjmie rozwiązanie znacznie bardziej radykalne od proponowanego podziału, bo te proporcje zmienią się na 48 do 52% na korzyść na korzyść radia ogólnopolskiego i spółek regionalnych. Ale, tak jak powiedziałem, będzie się to wiązało z ponadczterdziestoprocentowym spadkiem wpływów abonamentowych dla telewizji.
Jeśli chodzi o... Aha, chcę jeszcze tylko odpowiedzieć pani senator, pani marszałek. No, my mamy szczegółowo... Oczywiście tutaj możemy analizować te dane z informacji... W Programie Pierwszym Telewizji Polskiej edukacja to jest 3,8%, czyli średnio pięć i pół godziny tygodniowo. To, ile z tych programów edukacyjnych mogłoby mieć charakter programów językowych, jest już rzeczywiście raczej kwestią decyzji zarządu telewizji czy rady programowej.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dobrze.
Czy jeszcze ktoś z państwa senatorów...
Pan senator Chróścikowski.
Senator Jerzy Chróścikowski:
Dziękuję, Pani Marszałek.
Panie Ministrze, chciałbym się dowiedzieć, jak pan ocenia sytuację programów rolnych, dlatego że co jak co, ale sprawy rolnictwa to... A media komercyjne niewiele interesuje, że jest coraz większa potrzeba przekazywania informacji dla rolników. Czy będzie możliwość jeszcze większego finansowania tego? Tu zwracam uwagę na to, co było: w 2006 r. potrafiono zdjąć z anteny niedzielny program "Tydzień", a w 2007 r., jak obserwuję, program "Tydzień" wrócił, jest w niedzielę już koło godziny 11.00. Czy w sytuacji zmniejszenia abonamentu, na co się zapowiada, te programy rolne będą jeszcze funkcjonować, czy zamierza się całkiem od nich odejść? Rolnictwo jest mocno niedoinformowane, myślę szczególnie o takich sprawach jak to, jak rolnicy mają korzystać ze środków finansowych, z programów, z tych wszystkich innych... A jak słyszę, reklamówki innych programów lecą non stop, są to płatne... a tych bezpłatnych, takich dla rolników, to ja w ogóle... Nieraz chciałbym coś usłyszeć, ale tych informacji jest za mało. Dziękuję.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo.
Proszę.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Witold Kołodziejski:
Szanowny Panie Senatorze, nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. To, co mogę stwierdzić, powiedziałem już kilkakrotnie tutaj, na forum Senatu: Telewizja Polska w przyszłym roku dostanie środków abonamentowych o 40% mniej. W tym roku będzie to o 27% środków abonamentowych mniej. Połowa tych środków będzie przeznaczona, bezpośrednio skierowana na finansowanie produkcji w ośrodkach terenowych Telewizji Polskiej. Tak że ten odsetek pieniędzy przeznaczonych na działalność misyjną na antenach ogólnopolskich Telewizji Polskiej w tej chwili będzie sięgał już tylko 7%. Czy z tych pieniędzy uda się wyprodukować program rolny, religijny, film dokumentalny, teatr, widowisko? Nie wiem, na pewno wszystkiego nie uda się wyprodukować.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo.
Proszę, pan senator Kaleta.
Senator Piotr Kaleta:
Dziękuję bardzo.
Panie Ministrze, ja chciałbym zapytać o taką rzecz. Czy istnieje jakiś schemat, który pozwala na produkcję takich programów tematycznych, jakie akurat są potrzebne czy oczekiwane? Czy państwo prowadzicie takie badania co do tego, jakie to miałyby być programy? Czy ten schemat, jeśli jest, funkcjonuje w tej właśnie działalności? Dziękuję bardzo.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Witold Kołodziejski:
Jak rozumiem... Chodzi o programy czy o audycje?
(Senator Piotr Kaleta: I o audycje, i o programy. Chciałbym uściślić, że chodzi mi o telewizję i radio publiczne.)
No, schematu nie ma. Krajowa Rada nie wyznacza tutaj żadnych limitów, rozlicza tylko w sprawozdaniu media publiczne. Te zestawienia są podane.
Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na to, że takie kanały tematyczne jak TVP Historia czy TVP Kultura nie są finansowane z pieniędzy abonamentowych, ale z przychodów własnych telewizji publicznej. Przy okazji to jeszcze chciałem powiedzieć.
Senator Piotr Kaleta:
Ja myślę, Panie Ministrze, że myśmy się troszeczkę nie zrozumieli. Ja zadałem to pytanie właśnie w kontekście tego, o czym mówiła pani marszałek: że brakuje na przykład programów o dziedzictwie kulturowym, jeśli chodzi o język polski. Czy jeśli chodzi o inne programy, podobne, istnieje jakiś mechanizm, który reguluje, że takich programów ma być więcej bądź mniej?
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Witold Kołodziejski:
Nie, co do tego nie ma oczywiście takich regulacji, ustawodawca nie określa sztywnych ram, w jakich telewizja publiczna miałaby być zobowiązana... Mówi tylko o wypełnianiu misji publicznej i o zagwarantowaniu środków na to. Reszta jest oczywiście kwestią dyskusyjną, kwestią koncepcji programowej stacji. My jako Krajowa Rada po prostu analizujemy później wyemitowany już program i po tym możemy powiedzieć, jaki schemat wyłonił się w praktyce, jak to było zrealizowane.
Jeśli chodzi o zapotrzebowanie i o wnioski do prezesa telewizji publicznej o takie czy inne programy, o sponsorowanie czy też patronat nad różnymi bardzo ważnymi wydarzeniami w Polsce, to jest kilkanaście tysięcy takich wniosków rocznie.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Ja tutaj dopowiem, że jeśli chodzi ochronę języka polskiego, to te sprawy reguluje, Panie Senatorze, ustawa o języku polskim. Tam jest zapisany obowiązek troski wszystkich podmiotów o upowszechnianie kultury języka polskiego. To jest ustawowy...
(Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski: Również komercyjnych.)
Ja mówię w tej chwili...Również, tak.
(Senator Piotr Kaleta: Ale to nie o to chodziło.)
Ale to jest regulowane w ustawie.
Czy jeszcze ktoś z państwa... Przepraszam bardzo, pan był przed panem senatorem.
Bardzo proszę, pan senator Skurkiewicz
Senator Wojciech Skurkiewicz:
Panie Ministrze, mam dwa pytania.
Pierwsze. Ile w ubiegłym roku, w roku 2007, zostało udzielonych koncesji na nadawanie programu na częstotliwościach zupełnie nowych, czyli tych, które w trakcie roku znalazł Urząd Komunikacji Elektronicznej? Ile takich nowych częstotliwości UKE znalazło dla nadawców? I w związku z tym czy prawdą jest, jakoby - a ja to traktuję w kategoriach cudu rządu Tuska - w obecnej chwili znalazło się ponad trzydzieści takich właśnie częstotliwości? A przez cały ubiegły rok nie było możliwości znalezienia chociażby jednej.
Drugie moje pytanie. Jeśli pan minister pozwoli, Panie Ministrze, chodzi o sprawy budżetowe. Jak został zrealizowany budżet Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w 2007 r.? Czy środków finansowych, które zostały zapisane w budżecie dla KRRiT, była wystarczająca ilość? Jak państwo w kontekście tak znacznych obcięć budżetowych na 2008 r. zamierzacie sobie poradzić z tą mizerią finansową, która czeka państwa w 2009 r.? Przepraszam, nie w 2008 r., tylko w 2009 r...
(Wicemarszałek Krystyna Bochenek: Mówimy o 2007 r.)
Nie, dobrze mówię: w 2008 r.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Bardzo proszę, Panie Ministrze.
(Senator Wojciech Skurkiewicz: Czyli chodzi o tę mizerię finansową odnośnie do roku 2008. Czy państwo zrealizujecie to, co zamierzyliście?)
Witold KołodziejskiPrzewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Witold Kołodziejski:
Pan senator zadaje tak szczegółowe pytania, że musiałem się skonsultować z dyrektorami, stąd przepraszam za taką moją mobilność...
(Senator Wojciech Skurkiewicz: Wszyscy wiedzą, że według informacji UKE nie było w zeszłym roku nowych częstotliwości do zagospodarowania.)
(Wicemarszałek Krystyna Bochenek: Bardzo dziękuję, ale już pan zadał pytanie.)
Panie Senatorze, jeśli chodzi o częstotliwości radiowe, to Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji na początku swojej kadencji ogłosiła wszystkie częstotliwości radiowe, które pozostawały w dyspozycji rady. Umieściliśmy tę informację na stronie internetowej i to było od razu wiadome, każdy uczestnik rynku miał dostęp do tej informacji. Spośród nowych radiowych częstotliwości około trzydziestu zostało koncesjonowanych w 2007 r.
Ale problem, o którym mówi pan senator, dotyka rzeczywiście częstotliwości telewizyjnych, a więc tych o wiele cenniejszych częstotliwości, które mogą być przeznaczone do nadawania analogowego albo cyfrowego. Jeszcze w 2007 r. Urząd Komunikacji Elektronicznej oświadczył, że znalazło się kilkadziesiąt dodatkowych częstotliwości telewizyjnych, na bazie których można uruchomić multipleks telewizji mobilnej. Ale to były częstotliwości, które nie były w zasobach Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. My o nich wcześniej po prostu nie wiedzieliśmy.
(Senator Wojciech Skurkiewicz: Kiedy to nastąpiło?)
Słucham?
(Senator Wojciech Skurkiewicz: Kiedy to nastąpiło?)
To było pod koniec 2007 r. albo na początku 2008 r., wtedy, gdy rozgorzała dyskusja na temat multipleksu telewizji mobilnej.
Jeśli zaś chodzi o budżet, to Krajowa Rada budżet na 2007 r. zrealizowała w całości. Tak naprawdę bardzo trudna sytuacja jest i będzie w 2008 r., ponieważ budżet został obcięty o ponad 20%. Skutki tej redukcji będziemy znali dopiero pod koniec roku. Ale już dzisiaj mamy bardzo dużo zaległych spraw, takich chociażby jak listy, pisma i wnioski abonentów o ulgi, o wyrejestrowania, są też procesy koncesyjne... Krajowa Rada nie uruchamia konsultacji i nie zamawia ekspertyz w sprawie telewizji cyfrowej itd., itd. Ale, jak rozumiem, to nie jest czas, żeby się teraz żalić nad dzisiejszą sytuacją, tylko powiedzieć, jak było w 2007 r.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo.
Pan senator Meres, a potem Szewiński. Dobrze?
Bardzo proszę.
Senator Zbigniew Meres:
Dziękuję.
Panie Ministrze, bodajże w ubiegłym roku było pięć odmów dotyczących postulowanych przez nadawców radiowych zmian lokalizacji nadajników poza obszar, który był wcześniej w koncesji określony. Przypuszczam, taka jest moja wiedza, że zmiany lokalizacji były niewielkie, jednak udzielono tych odmów. Jeżeli tak było, to czym istotnym się kierowano, jeżeli chodzi o te odmowy? Dziękuję bardzo.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Witold Kołodziejski:
Panie Senatorze, dotknął pan problemu, który określamy w Krajowej Radzie jako problem stacji kroczących.
Tytułem wstępu: Krajowa Rada w 2007 r. zmieniła podejście do polityki koncesyjnej. To było podyktowane również orzecznictwem sądowym. Krótko mówiąc, zaczęliśmy traktować mniej restrykcyjnie zapisy właścicielskie: pozwoliliśmy na wykreślenie z tekstu koncesji zapisów właścicielskich, za to bardziej zaczęliśmy zwracać uwagę - i to również w całym procesie koncesyjnym, od momentu ogłoszenia - na zapisy programowe. W zapisach programowych ważnym punktem - ale też ważnym elementem na przykład ogłoszenia - jest procent czasu programu poświęcony tematyce lokalnej. Skutkuje to tym, że... Tak naprawdę w tej chwili w Polsce jest bardzo dynamiczny rynek radiowy, umacniają się duże grupy radiowe, są zmiany koncesji, zmiany właścicieli. My tak restrykcyjnie tego nie pilnujemy, bo uważamy, że pewne mechanizmy rynkowe jak najbardziej mogą tutaj działać. To za to, czego restrykcyjnie pilnujemy, to jest program i przestrzeganie zapisów programowych.
Problem stacji kroczących wiąże się właśnie z tą dynamiką rynku. Otóż zjawisko jest następujące. Jest oto mała stacja lokalna, która zdobyła koncesję dlatego, że w ogłoszeniu Krajowa Rada poprzednich kadencji postawiła warunek: ma to być stacja lokalna dla tego regionu, choćby nawet bardzo małego, niemniej jednak dla tych ludzi, dla tej społeczności. Po kilku latach okazuje się, że duży potentat radiowy kupuje tę małą stację lokalną, my na to mówimy: zgoda - nie protestujemy wobec tego, bo takie są warunki rynku - ale ma być realizowany program dla tej społeczności lokalnej. Ale później przychodzi wniosek... I to nie chodzi o przesunięcia o kilka kilometrów, ale na przykład o sto kilometrów, do dużego miasta. No a jak wygląda lokalność małego miasta pod Wrocławiem w porównaniu z lokalnością wrocławską? A więc taka decyzja nie obroniłaby się nawet w sądzie, dlatego że wszystkie inne podmioty, które mogły wtedy, po tamtym ogłoszeniu, uczestniczyć w tym procesie, zostały wyeliminowane.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo.
Szanowni Państwo, pragnę tylko przypomnieć, że o godzinie 18:30 kończymy dzisiejsze obrady, będą one wznowione jutro. Byłoby dobrze, żebyśmy dzisiaj skończyli już omawiać ten punkt, o ile oczywiście jest to zgodne z wolą państwa.
Pan senator Meres - proszę, ale krótko. Potem pan senator Szewiński i pan senator Jurcewicz.
Proponowałabym, jeśli wyrażą państwo na to zgodę, żebyśmy po tym skończyli zadawanie pytań, bo jeszcze będzie sprawozdanie komisji, jeszcze mamy przed sobą kilku dyskutantów... Choć nie wiem, czy jest sens przerywać i jutro... To zresztą - chcę to powiedzieć - na wniosek klubu PiS to posiedzenie jest tylko do godziny 18:30. Pan marszałek Borusewicz chciał, abyśmy dzisiaj pracowali dłużej, ale wiem, że klub ma dzisiaj spotkanie...
(Głos z sali: Kontynuujmy.)
W każdym razie taka była mowa dzisiaj podczas spotkania Konwentu Seniorów.
Dziękuję bardzo.
Proszę, Panie Senatorze, jeśli można bardzo krótko.
Senator Zbigniew Meres:
Dziękuję, Pani Marszałek.
Panie Ministrze, wobec tej argumentacji - jeśli tak rzeczywiście jest - dobrze byłoby jeszcze powiedzieć, o jakich nadawców chodziło.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Witold Kołodziejski:
No więc, jak rozumiem, chodzi teraz o szczegółowe przedstawienie... Może ja odpowiem na to w formie pisemnej, albo, nie wiem, za pięć minut, bo po prostu dokładnie się dopytam. Chodzi o to, że te procesy trwają od kilku lat i żeby powiedzieć o tym dokładnie, musiałbym sięgnąć do danych z 2007 r. dotyczących tego, jakie decyzje były rozpatrywane. Ja tu opisałem tylko mechanizm, ale to jest mechanizm, moim zdaniem, jak najbardziej uzasadniony, mechanizm, który też musi się bronić w sądzie, bo z tym wszystkim mamy do czynienia.
(Senator Zbigniew Meres: Dziękuję. Ja właśnie dlatego, czyli bazując na tym mechanizmie, uszczegółowiłem to pytanie.)
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Panie Senatorze, dziękuję bardzo.
Przejdźmy do pytania senatora Szewińskiego.
Senator Andrzej Szewiński:
Panie Przewodniczący, czy może pan odnieść się do tego, że telewizja publiczna, mimo że posiada przychody z abonamentu, marginalizuje programy z zakresu kultury fizycznej, przegrywa wszelkie przetargi dotyczące imprez międzynarodowych, w których polscy reprezentanci godnie reprezentują nasz kraj, zdobywają wicemistrzostwo świata - chodzi tu na przykład o mistrzostwa w siatkówce, w piłce ręcznej - nie emituje programów dotyczących na przykład Euro 2008. Dziękuję... I przegrywając właśnie z telewizjami niepublicznymi.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Witold Kołodziejski:
Panie Senatorze, ponieważ oglądam TVP Sport, nie mogę się zgodzić, że Telewizja Polska marginalizuje tematykę sportową i kulturę fizyczną. Telewizja Polska jest właścicielem wielu, wielu licencji, dotyczących różnych lig, w tym siatkówki i piłki ręcznej. Sprawa Euro 2008 była dosyć głośno omawiana, również w parlamencie. No, jest to po prostu czysta gra rynkowa, jeden nadawca kupuje prawa do jednej imprezy, drugi do innej. I tak się stało.
Chciałbym powiedzieć, że Krajową Radę - i właśnie tu jest rola Krajowej Rady - interesuje jedno: żeby dostęp do relacji i transmisji z ważnych wydarzeń, w tym wydarzeń sportowych, był bezpłatny, a to, jak Polsat przy umowie z UEFA wywiązał się z relacji z mistrzostw Euro 2008, w pełni usatysfakcjonowało Krajową Radę. Polsat praktycznie wszystkie relacje puścił w systemie odkodowanym, więc dostępnym dla wszystkich, a Polsat jest stacją o zasięgu ogólnopolskim. Tak więc z punktu widzenia widza tutaj nie było żadnych zastrzeżeń, no, jedynie prestiż telewizji publicznej na tym ucierpiał. Ale, jak się okazuje, tylko prestiż, bo telewizja Polsat zapewne słono będzie musiała dopłacić do tych transmisji. To są jednak właśnie rozwiązania biznesowe nadawców, w które my już nie wnikamy.
Senator Andrzej Szewiński:
Chodziło mi o takie imprezy jak mistrzostwa świata w piłce ręcznej czy też w piłce siatkowej, gdzie Polacy zdobyli wicemistrzostwo świata, czyli imprezy naprawdę topowe. Obywatele, którzy płacą abonament, mają prawo oglądać takie imprezy i Polaków, którzy reprezentują i promują nasz kraj.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.
Czy pan minister chce się jeszcze odnieść do tego?
(Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski: Za chwilę, jeżeli będzie taka potrzeba, to oczywiście się odniosę. Jak rozumiem, mam skracać dyskusję, więc nie chcę tutaj...)
Ja oczywiście tego nie sugeruję...
(Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski: Z tego, co wiem, to Telewizja Polska pokazywała, ale zaraz...)
Ja tylko chcę państwu powiedzieć, że o 18.30 przerywamy obrady, dlatego o tym nadmieniłam, żeby potem nie było zdziwienia, że nagle ktoś nie uzyskał odpowiedzi na pytanie. Oczywiście, jeśli pan minister chce omówić to szerzej, to proszę bardzo, zgodnie z pana życzeniem... Słuchamy. Nie? Nie. Dobrze.
Pan senator Jurcewicz.
Senator Stanisław Jurcewicz:
Pani Marszałek! Panie Ministrze!
Pytanie bardzo konkretne. Z wielką lubością mówi pan o tym, że nie ma pieniędzy z abonamentu. Myślę, że odpowiedź na to pytanie będzie dla pana bardzo prosta. Dlaczego nie zrealizowano zaplanowanych dochodów z planu finansowego zatwierdzonego przez KRRiT, tylko zrealizowano je w 69%, i dlaczego na tak dramatycznie niskim poziomie zrealizowano wpływy z opłat i koncesji? Kto ponosi za to odpowiedzialność i czy zostały wyciągnięte konsekwencje?
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Proszę uprzejmie.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Witold Kołodziejski:
Panie Senatorze, to nie są dochody Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. To są dochody, które planuje Krajowa Rada, śledząc dynamikę rynku, śledząc dynamikę rynku radiowego i telewizyjnego. A ta dynamika jest zmienna. Nadawcy w 2007 r. postanowili nie ubiegać się o rekoncesjonowanie, tylko o przedłużanie koncesji o trzy lata, do czego mają prawo w świetle nowelizacji ustawy. I to jest po prostu skutek takich a nie innych decyzji nadawców. Te decyzje za dwa lata będą się musiały zmienić i wtedy dochody się zwiększą, ale to nie są dochody Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, tylko to są opłaty, które wnoszą nadawcy za otrzymywane koncesje. Ponieważ tak się kształtował ten rynek w tym roku, to tak to wygląda. Po prostu więcej nadawców zrezygnowało z trybu rekoncesjonowania, co będzie skutkowało tym, że za dwa lata te dochody będą większe.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Nie widzę więcej pytań.
Bardzo dziękuję za odpowiedzi na pytania. Przypominam państwu senatorom...
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Witold Kołodziejski:
Mam dla pana senatora cztery decyzje dotyczące stacji kroczących: Radio Eska z Bochni do Nowego Sącza, Radio Eska z Oławy do Wrocławia, Radio Agora z Opola do Częstochowy i Agora z Częstochowy do Zabrza. To są te wnioski o przeniesienie, w stosunku do których Krajowa Rada uznała, że to będzie właśnie ten model stacji kroczącej.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Szanowni Państwo, przypominam - dziękuję bardzo panu ministrowi - że zgodnie z art. 85g ust. 2 Regulaminu Senatu do postępowania w sprawie uchwały Senatu dotyczącej sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące postępowania w sprawie inicjatyw ustawodawczych Senatu. Zatem, zgodnie z art. 81 ust. 1 w związku z art. 85g ust. 2 Regulaminu Senatu, drugie czytanie projektu uchwały obejmuje przedstawienie Senatowi sprawozdania komisji o projekcie uchwały i przeprowadzenie dyskusji oraz zgłaszanie wniosków.
Proszę teraz przewodniczącego Komisji Kultury i Środków Przekazu i jednocześnie sprawozdawcę komisji, pana Piotra Łukasza Andrzejewskiego, o przedstawienie sprawozdania.
Senator Piotr Andrzejewski:
Pani Marszałek! Wysoki Senacie!
Komisja Kultury i Środków Przekazu, zgodnie ze swoimi kompetencjami i dyspozycją regulaminową, przeprowadziła posiedzenie mające na celu rozpoznanie sprawozdania i wysłuchała informacji członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. W dniu 13 maja, po wielogodzinnym posiedzeniu i wysłuchaniu wszystkich stron, komisja sformułowała wniosek. Najpierw został sformułowany wniosek o przyjęcie tego sprawozdania bez uwag. Wniosek ten poparła połowa komisji, co nie wystarczyło do tego, żeby zaprezentować w tym zakresie stanowisko komisji. W związku z tym został złożony wniosek o odrzucenie sprawozdania w całości, też bez uwag. Tego wniosku także nie poparła większość komisji, 50% komisji było za, 50% było przeciw. W tej sytuacji uznaliśmy, że należy Senatowi przedstawić rozwiązanie alternatywne, to znaczy dać do wyboru albo przyjęcie, albo odrzucenie, bo nie ma jednolitego stanowiska. I takie miało być sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Ale jako przewodniczący komisji otrzymałem pismo od marszałka, że należy jeszcze raz zwołać komisję i doprowadzić do przesądzenia w łonie komisji o charakterze potraktowania sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. W związku z tym, ponieważ zamknęliśmy posiedzenie i dyskusję, żadne nowe elementy nie wpłynęły, ograniczyliśmy posiedzenie 3 czerwca do powtórzenia głosowania przy innym składzie personalnym, w którym większość mieli oczywiście członkowie Platformy Obywatelskiej. I bez żadnych nowych elementów został przegłosowany wniosek o odrzucenie sprawozdania. Niniejszym składam więc wniosek o odrzucenie tego sprawozdania. I to by było tyle. Dziękuję. Czy są pytania...
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo.
Czy ktoś z państwa, zgodnie z art. 81 ust. 2 w związku z art. 85g ust. 2 Regulaminu Senatu, chce zadać trwające nie dłużej niż minutę zapytanie do pana senatora sprawozdawcy?
Bardzo proszę.
Senator Wojciech Skurkiewicz:
Dziękuję, Pani Marszałek.
Mam pytanie do pana sprawozdawcy. Od razu chciałbym powiedzieć... Oczywiście będzie na to miejsce w dyskusji, ale już teraz powiem, że będę zgłaszał wniosek o to, aby Senat przyjął to sprawozdanie, w przeciwieństwie do stanowiska komisji. To tak na chwilę odszedłem od tematu.
Ale teraz, Panie Przewodniczący, zapytam: czy kiedykolwiek w pana wieloletnim doświadczeniu parlamentarnym i senackim podobna sytuacja się zdarzyła? Czy to działanie marszałka w stosunku do czynności podjętych przez komisję było rzeczywiście zgodne z literą prawa i jego duchem, który powinien przyświecać Senatowi i komisji zajmującej się rozpatrywaniem sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji?
Senator Piotr Andrzejewski:
Odpowiem na pierwsze pytanie i siłą rzeczy uchylę się od osobistej oceny, jeżeli chodzi o drugie.
Zdarzyło mi się to... Taka dyspozycja marszałka naszym zdaniem nie wynika z regulaminu, ale z interpretacji regulaminu. Marszałek i Prezydium Senatu mają prawo do interpretacji regulaminu i ta interpretacja nastąpiła, w związku z tym nie można o tym mówić.
Podobny przypadek zdarzył mi się raz, i to niedawno. Niedawno, wtedy, kiedy pana senatora Zbigniewa Romaszewskiego powoływano na marszałka Senatu. Wówczas to mieliśmy w komisji praw człowieka...
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Ja przepraszam bardzo, czy będziemy teraz o tym mówić? Czy to stanowi przedmiot naszej rozmowy?
(Głos z sali: Proszę nie przeszkadzać, Pani Marszałek, to jest niegrzeczne.)
(Senator Czesław Ryszka: Niech pani da odpowiedzieć.)
(Senator Piotr Andrzejewski: Stanowi tylko przedmiot odpowiedzi na pytanie. Proszę, jeżeli to...)
No tak, ale czy to trzeba opowiadać, tak historycznie traktując...
(Senator Piotr Andrzejewski: Tego nie wiem.)
Wydaje mi się, że to nie jest konieczne, jeśli pan był tak...
(Rozmowy na sali)
(Senator Piotr Andrzejewski: Pani Marszałek, tego nie wiem, proszę wobec tego...)
Jeśli pan ma taką ochotę, to bardzo proszę, ale wydaje mi się, że wykracza to poza przedmiot naszej dyskusji w tej chwili.
(Senator Wojciech Skurkiewicz: Przepraszam...)
(Rozmowy na sali)
Rozumiem, Panie Senatorze, ale wydaje mi się, że nie będziemy oceniać decyzji marszałka Senatu w tej chwili.
(Senator Wojciech Skurkiewicz: Ale, Pani Marszałek, ja nie wiem... Ja bardzo panią lubię i szanuję, ale przy kolejnym pytaniu pani...)
Niech pan pozwoli... w tej chwili ja jestem tutaj, jeśli pan będzie, to pan będzie decydował o udzieleniu głosu.
Dziękuję bardzo, Panie Senatorze, pan już zapytał.
Jeśli pan senator chce rozwinąć tę myśl, to proszę. Wydaje mi się, że w tym momencie nie ma potrzeby, ale jeśli pan... Bo sam pan powiedział, że pan marszałek miał prawo w ten sposób zinterpretować regulamin, i wydaje mi się, że to jest wystarczająca odpowiedź.
Senator Piotr Andrzejewski:
Pani Marszałek, szacunek dla praw posłów i senatorów nakazuje mi jednak - jeżeli nie dokonuję obrazy nikogo ani nie wykraczam poza uprawnienia, które przysługują senatorowi zadającemu pytania - odpowiedzieć na to pytanie, bo to nie jest jeszcze dyskusja, a ja mam pewne obowiązki... Ale jeżeli pani marszałek uważa, że mam nie sprostać tym obowiązkom na zlecenie pani marszałek, no to zamilknę.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Czy jeszcze ktoś z państwa ma pytanie?
(Senator Piotr Andrzejewski: Ale jeżeli nie będzie takiej dyspozycji ze strony pani marszałek, to pozwoli pani, że odpowiem.)
Nie mogę, Panie Senatorze... Jeśli pan ma ochotę rozwinąć ten temat, to proszę bardzo, ale...
(Senator Piotr Andrzejewski: Uważam, że mam obowiązek.)
...ale wydaje mi się, że nie ma... No, wydaje mi się, że nie do końca tak jest, ale oczywiście pan jest senatorem i bardzo proszę.
Senator Piotr Andrzejewski:
Dziękuję.
Analogiczna sytuacja była tylko raz i wtedy przedstawiciel Biura Legislacyjnego, w podobnej sytuacji, uznał, że przesądził głos przewodniczącego komisji, że jest to głos decydujący, i o wniosku, który postawił senator Romaszewski, przesądził głos przewodniczącego komisji, mimo że to się nie mieściło w regulaminie. To był jedyny przypadek. Poza tym w mojej sześciokadencyjnej karierze - karierze czy uczestnictwie - to był pierwszy przypadek tego typu po tym przypadku, o którym mówiłem, który zdarzył się niedawno i którego świadkiem był pan marszałek Romaszewski.
A na drugie pytanie odpowiedziałem. Jest to uprawnienie marszałka, które wykonaliśmy.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dobrze.
Bardzo proszę, pan senator Ryszka.
Senator Czesław Ryszka:
Dziękuję, Pani Marszałek.
Analizowaliśmy w komisji regulamin itd., rozważaliśmy taką sytuację, że sprawozdanie mogłoby zawierać głosy za i przeciw. Dlaczego, Panie Senatorze Sprawozdawco, nie mogliśmy takiego sprawozdania...
Senator Piotr Andrzejewski:
Takie sprawozdanie przygotowałem... Już odpowiedziałem na to pytanie. Było podpisane przeze mnie takie sprawozdanie, alternatywne, wnioski za odrzuceniem i za przyjęciem, i nie zostało ono zaakceptowane... Pan marszałek stwierdził, że jest to niewystarczające, i nakazał przesądzić jednoznacznie, jeszcze raz zwołać posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu; tak też się stało i wynik tego państwu przedstawiam.
(Senator Czesław Ryszka: Ale myśmy interpretowali, że można bez...)
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dobrze, bardzo serdecznie dziękuję.
(Senator Czesław Ryszka: Mam jeszcze pytanie dodatkowe...)
Teraz pan senator Skurkiewicz.
Senator Wojciech Skurkiewicz:
Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.
Panie Przewodniczący, ta kwestia nie była poruszana i być może część senatorów nie ma wiedzy na ten temat. Czym skutkuje nieprzyjęcie sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przez Senat, a później w konsekwencji Sejm, prezydenta itd., itd., czym skutkuje właśnie taka decyzja Senatu? Jeżeli Senat zechciałby odrzucić i później kolejne instancje też.
Senator Piotr Andrzejewski:
O tym mówią przepisy ustawy. Jeżeli Sejm i Senat odrzucą, a prezydent wyrazi na to zgodę, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ulega rozwiązaniu i ponownie zarządza się wybory.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Bardzo proszę, pan senator Ryszka.
Senator Czesław Ryszka:
Właśnie chciałem rozwinąć to pytanie. Czy nasza interpretacja, że możemy przekazać sprawozdanie, w którym jest cztery "za" i cztery "przeciw", była dopuszczalna, czy jest niezgodna z regulaminem, według pana senatora?
Senator Piotr Andrzejewski:
Wtedy uznałem, że jest prawidłowa, no ale zdanie marszałka i Prezydium Senatu jest przesądzające w tym zakresie.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Czy są jeszcze jakieś pytania państwa senatorów? Nie ma? Dziękuję bardzo.
(Senator Piotr Andrzejewski: Dziękuję.)
Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.
Zgodnie z art. 81 ust. 2 w związku z art. 85g ust. 2 Regulaminu Senatu pragnę powiedzieć, że państwo wyczerpali już pytania do senatora sprawozdawcy i teraz otwieram dyskusję.
(Głos z sali: Wniosek formalny.)
Wniosek formalny, bardzo proszę.
Senator Wojciech Skurkiewicz:
Pani Marszałek, zgłaszam wniosek formalny, aby dyskusję nad tym punktem przenieść na dzień jutrzejszy i rozpocząć o godzinie 9.00 dyskusją nad tym właśnie punktem porządku obrad.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Czy jest wniosek przeciwny? Nie ma.
Dobrze, przychylamy się. Jest pięć minut i myślę, że nawet...
Pan senator Woźniak.
(Senator Henryk Woźniak: Pani Senator, jest wniosek przeciwny. Ja uważam, że dzisiaj możemy procedować i jutro jest...)
Nie, ale o 18.30 kończymy, taka była umowa podczas Konwentu Seniorów, tak że w zasadzie... Nawet jeśli rozpoczniemy teraz dyskusję, to zakończymy ją zgodnie z wolą konwentu o 18.30.
(Senator Henryk Woźniak: Przepraszam, jeśli taka była wola pana marszałka, to oczywiście dziękuję.)
To w takim razie ja też przychylam się do tej propozycji i jutro rozpoczynamy od dyskusji.
(Senator Barbara Borys-Damięcka: Prosimy o zachowanie listy osób zapisanych do dyskusji w dniu jutrzejszym.)
Momencik, momencik, Pani Senator... Przepraszam bardzo, prosiła pani o głos, proszę.
Senator Barbara Borys-Damięcka:
Chciałabym prosić o zachowanie listy osób dzisiaj zapisanych do dyskusji na dzień jutrzejszy, żeby była obowiązująca, a nie żebyśmy się od nowa zaczynali zapisywać do dyskusji.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Oczywiście, tak będzie, ponieważ lista już jest, nikt nie ma jej prawa zmieniać i będą państwo zabierać głos w takiej kolejności, jak państwo sobie życzyli. Możemy nawet odczytać, kto się zapisał.
(Głos z sali: Właśnie.)
Proszę bardzo, po kolei.
Senator Sekretarz
Andrzej Szewiński:
Senator Czesław Ryszka, senator Barbara Borys-Damięcka, senator Wojciech Skurkiewicz, senator Stanisław Jurcewicz.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo.
(Głos z sali: Pani Marszałek, czy jest możliwość dopisania się?)
Szanowni Państwo, w takim razie za moment, cztery minuty przed czasem, zakończymy obrady na dzień dzisiejszy.
Jeszcze komunikaty, uprzejmie proszę o ich wysłuchanie, bo to ważne informacje.
Senator Sekretarz
Andrzej Szewiński:
Posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej w sprawie rozpatrzenia ustawy o zmianie ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji oraz niektórych innych ustaw odbędzie się dzisiaj, to jest 25 czerwca, o godzinie 18.30 w sali nr 217.
Posiedzenie Komisji Ustawodawczej, Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej poświęcone rozpatrzeniu wniosków zgłoszonych w trakcie dyskusji w drugim czytaniu do projektu ustawy o skutkach wygaśnięcia praw rzeczowych na nieruchomościach, które weszły w granice Rzeczypospolitej Polskiej po II Wojnie Światowej, ujawnieniu w księgach wieczystych prawa własności Skarbu Państwa oraz o zmianie ustawy - Przepisy wprowadzające kodeks cywilny oraz ustawy o księgach wieczystych i hipotece odbędzie się dzisiaj o godzinie 18.45 w sali nr 217.
W związku z mającym się odbyć dzisiaj posiedzeniem Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość posiedzenie Komisji Praw Człowieka i Praworządności odbędzie się w dniu jutrzejszym o godzinie 8.00 w sali nr 176.
Posiedzenie Komisji Ustawodawczej poświęcone rozpatrzeniu wyroków Trybunału Konstytucyjnego odbędzie się jutro o godzinie 8.15 w sali nr 182.
Posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej odbędzie się dziś o godzinie 18.30 w sali nr 217... To już było, przepraszam.
I ostatni...
(Rozmowy na sali)
(Wicemarszałek Krystyna Bochenek: Momencik, proszę jeszcze o chwilę cierpliwości, bo to są ważne komunikaty.)
Jeszcze najważniejszy komunikat. Jutro odbędzie się trening zespołu piłkarskiego...
(Wicemarszałek Krystyna Bochenek: Ponad podziałami.)
...ponad podziałami, trenerem jest pan selekcjoner, senator Antoni Piechniczek. W godzinach od 7.30 do 8.30 odbędzie się trening na stadionie Polonii, wyjazd o godzinie 7.00 spod Domu Poselskiego. Proszę zabrać sprzęt sportowy. Dziękuję.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję państwu.
W tym momencie przerywamy obrady. Dziękuję bardzo. Przerwa do jutra do godziny 9.00 rano.
(Senator Henryk Woźniak: W imieniu trampkarzy dziękuję, Pani Marszałek.)
(Przerwa w posiedzeniu o godzinie 18 minut 29)
14. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu