Poprzednia część, następna część, spis treści
Kontakty międzynarodowe W dniach 1 i 2 września br. delegacja Sejmu i Senatu pod przewodnictwem senatora Ryszarda Góreckiego wzięła udział w XVII Konferencji Państw Morza Bałtyckiego, która odbyła się w Visby, w Szwecji. Tematem konferencji były zmiany klimatyczne i bezpieczeństwo energetyczne. Na zakończenie spotkania przeprowadzono debatę nad przyjęciem rezolucji, do której polska delegacja zgłosiła poprawki, poparte przez Litwę, Łotwę i Estonię. Jedna z poprawek wzywała Komisję Europejską i rządy krajów Rady Państw Morza Bałtyckiego do zbadania wpływu na środowisko projektowanego Gazociągu Północnego, zgodnie z rekomendacjami przyjętymi przez Parlament Europejski w tzw. raporcie Libickiego. Wobec nieuwzględnienia zaproponowanych zmian rezolucję końcową przyjęto po burzliwej dyskusji bez poparcia delegacji Polski, Litwy, Łotwy, Estonii oraz przedstawiciela Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. * * * 3 września br. wizytę w Senacie złożył prezydent Republiki Portugalii Anibal Cavaco Silva wraz z delegacją. Gości przyjął marszałek Bogdan Borusewicz. W spotkaniu uczestniczyła minister Ewa Polkowska, szef Kancelarii Senatu. Marszałek Senatu wyraził nadzieję, że wizyta prezydenta Portugalii będzie dodatkowym impulsem do rozwoju polsko-portugalskich stosunków dwustronnych, zwłaszcza gospodarczych i parlamentarnych. Marszałek dodał, że od chwili przystąpienia Polski do UE i NATO oba kraje zbliżyły się do siebie. Polacy interesują się kulturą portugalską, cenią portugalskich artystów. Dobrze rozwija się ruch turystyczny i pielgrzymkowy. Prezydent A.C. Silva ocenił, że Polska i Portugalia mają bardzo dobre stosunki polityczne i gospodarcze. Dodał, że towarzyszy mu w Polsce grupa przedsiębiorców zainteresowanych kontaktami gospodarczymi z naszym krajem. Prezydent wyraził przekonanie, że ta wizyta przyczyni się do dalszego wzmocnienia stosunków dwustronnych. Marszałek B. Borusewicz podkreślił, że bardzo dobrze ocenia prezydencję portugalską w UE. "To była aktywna prezydencja, która przyczyniła się do postępu w dyskusji na temat reformy UE" - powiedział. Dodał, że znacznie trudniej rysuje się prezydencja francuska. Prezydent A.C. Silva podkreślił, że każda prezydencja ma swoje problemy. W trakcie portugalskiej traktat zagrożony był ze strony Francji i Holandii. Dodał, że żaden traktat nie jest doskonały, ale traktat z Lizbony ma tę zaletę, że to traktat 27 państw. Prezydent Portugalii wyraził nadzieję, że wejdzie on w życie mimo przeszkód ze strony Irlandii. Jego zdaniem, prezydencję Francji dodatkowo komplikuje sytuacja na Kaukazie. Marszałek B. Borusewicz zaznaczył, że traktat w Polsce czeka jedynie na podpis prezydenta. Jego zdaniem, sytuacja na Kaukazie pokazuje, jak bardzo potrzebna jest wspólna unijna polityka zagraniczna i obronna. Polska wspiera działania Francji w sprawie Gruzji, ale według marszałka, to dopiero wstęp do rozwiązania problemu. Prezydent A.C. Silva wyraził przekonanie, że należy wspierać starania prezydenta Francji o przywrócenie spokoju i stabilizacji na Kaukazie, a traktat z Lizbony niewątpliwie pomógłby w rozwiązaniu tej sytuacji. Marszałek Senatu wyraził nadzieję, że rozwojowi stosunków politycznych będzie towarzyszył rozwój stosunków międzyparlamentarnych. Dodał, że chętnie spotka się z szefem portugalskiego parlamentu, który został zaproszony do Polski przez marszałka Sejmu. Marszałek B. Borusewicz przyłączył się do tego zaproszenia. * * *
W dniach 7-9 września br. w Pradze wicemarszałek Zbigniew Romaszewski wziął udział w międzynarodowej konferencji "Aparat bezpieczeństwa, propaganda a Praska Wiosna". Zabierając głos podczas konferencji, wicemarszałek Senatu powiedział: Kiedy dostałem zaproszenie na konferencję, nie sądziłem, że jej temat: Praska Wiosna i interwencja państw obozu komunistycznego, będzie aż tak aktualny. Ale cóż, historia lubi się powtarzać i imperializm Rosji, przeobrażony w imperializm "ojczyzny proletariatu", przetrwał upadek obozu komunistycznego i odradza się na nowo interwencją w Gruzji. 17 września 1939 roku Związek Radziecki wspólnie z Hitlerem napadł na Polskę w obronie Białorusinów i Ukraińców. Później dla dobra narodów bałtyckich anektował Litwę, Łotwę i Estonię. Jałta otworzyła mu drogę do Czechosłowacji, Węgier, Rumunii i Bułgarii oraz wschodnich Niemiec. Dziś Rosja, broniąca mniejszości osetyńskiej i abchaskiej, wprowadziła swe wojska do Gruzji. Nie sposób zrozumieć, jak to możliwe, że tak trudno nauczyć się historii i w obronie pokoju i międzynarodowej stabilizacji zmierzać poprzez Monachium w kierunku militarnej zawieruchy. Może Gruzja obudzi Europę. Praska Wiosna niewątpliwie spowodowała takie przebudzenie. Węgry 1956, Praska Wiosna 1968 to kamienie milowe, wyznaczające historię upadku komunizmu. To wydarzenia, które pokazały Zachodowi całą hipokryzję i zbrodniczość systemu. To one zdecydowały, że my w 1980 roku zdołaliśmy zbudować "Solidarność" i mimo wprowadzonego stanu wojennego zdołaliśmy ją odbudować i wejść na drogę budowy demokratycznego państwa w roku 1989. Praska Wiosna to nie tylko blamaż komunizmu, to również źródło narastającej solidarności narodów obozu komunistycznego. Tragiczna ofiara życia, złożona przez Ryszarda Siwca, to symbol tego, co wtedy czuliśmy wszyscy. Protest przeciw tłumieniu wolności własnymi rękami. Praska Wiosna pokazała to, z czego nie do końca zdawaliśmy sobie sprawę: z istnienia w całym obozie opozycji antykomunistycznej. Tak zwani taternicy przerzucający do Polski wydawnictwa "Kultury" paryskiej swoje składy i punkt przesiadkowy mieli tu, w Pradze. Wielokrotne kontakty na granicy, zainicjowane przez działaczy Karty 77 i KSS-KOR w 1977 roku, były kontynuowane aż do upadku komunizmu przez "Solidarność Polsko-Czechosłowacką". Na organizowanej przez nas międzynarodowej Konferencji Praw Człowieka w Krakowie w 1988 roku obecni byli przedstawiciele opozycji z całego obozu komunistycznego. Chciałbym przy tym, ażeby ten przykład solidarnej obrony wolności i demokracji przeciwko imperialnej przemocy zagrażającej małym krajom stał się czynnikiem integrującym nową Europę. Przed rozpoczęciem konferencji wicemarszałek otworzył, przygotowaną przez Instytut Pamięci Narodowej, wystawę "Inwazja 1968", poświęconą najazdowi wojsk państw Układu Warszawskiego na Czechosłowację w 1968 r. Tego samego dnia w praskim Rudolfinum odbył się w koncert upamiętniający 40. rocznicę heroicznej śmierci Polaka Ryszarda Siwca. W czasie uroczystości dożynkowych na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie w obecności szefów partii, dyplomatów i 100 tys. widzów podpalił się on, protestując w ten sposób przeciwko inwazji wojsk państw Układu Warszawskiego na Czechosłowację. W 2001 r. ówczesny prezydent Czech Vaclav Havel odznaczył pośmiertnie R. Siwca orderem im. Tomasa Masaryka, pierwszego prezydenta Czechosłowacji. Podczas konferencji w Pradze podpisano umowę o współpracy Instytutu Pamięci Narodowej z podobnymi instytucjami czeskimi - Instytutem Badania Reżimów Totalitarnych i Archiwum Organów Bezpieczeństwa. Sygnatariuszami umowy byli prezes IPN Janusz Kurtyka oraz szefowie obu instytucji czeskich - Pavel Żaczek i Ladislav Bukovszky. * * * W dniach 14 i 15 września br. w Paryżu odbyło się spotkanie przewodniczących komisji praworządności i spraw wewnętrznych parlamentów narodowych państw członkowskich i kandydujących do UE oraz Parlamentu Europejskiego, zorganizowane przez komisje praworządności Senatu i Zgromadzenia Narodowego Republiki Francuskiej w ramach prezydencji francuskiej w Radzie Unii Europejskiej. W spotkaniu uczestniczył przewodniczący Komisji Praw Człowieka i Praworządności senator Stanisław Piotrowicz. Paryskie spotkanie było poświęcone czterem zagadnieniom, które - w opinii prezydencji francuskiej - są istotne dla obywateli Unii Europejskiej: ocenie działalności Agencji "Frontex", kwestii łączenia rodzin, szkoleniu sędziów z krajów członkowskich oraz rozwojowi europejskiej sieci sądowniczej. Obrady prowadzili przewodniczący Komisji Praworządności i Spraw Wewnętrznych parlamentu francuskiego senator Jean-Jacques Hyest i deputowany Jean-Luc Warsmann, którzy dokonali także wprowadzenia w problematykę debaty. Głos zabrali również francuscy ministrowie: imigracji - Brice Horefeux i sprawiedliwości - Rachida Dati, oraz wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, a zarazem komisarz odpowiedzialny za sprawy praworządności, wolności i bezpieczeństwa - Jacques Barrot.
* * * W dniach 18 i 19 września br., na zaproszenie marszałka Senatu Bogdana Borusewicza, wizytę w Polsce złożył przewodniczący Senatu Republiki Włoskiej Renato Schifani. 18 września włoskiego gościa przyjął marszałek B. Borusewicz. W spotkaniu uczestniczyła minister Ewa Polkowska, szef Kancelarii Senatu. Główne tematy poruszone podczas rozmowy obu polityków to nawiązanie stałej współpracy między Senatami Polski i Włoch, problemy z ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego, a także stanowisko Unii Europejskiej w sprawie konfliktu rosyjsko-gruzińskiego. Podczas spotkania szefowie administracji senatów Polski i Włoch minister E. Polkowska i sekretarz generalny Antonio Malaschini podpisali porozumienie o współpracy, które ma się przyczynić do intensyfikacji i wzmocnienia kontaktów między obu Izbami. Marszałek B. Borusewicz wyraził nadzieję, że współpraca między obu senatami spowoduje pogłębienie relacji między naszymi krajami zarówno na płaszczyźnie politycznej, gospodarczej, jak i kulturalnej. Przewodniczący R. Schifani podkreślił, że przywiązuje dużą wagę do wizyty w Polsce. Zaznaczył, że jest to jego pierwsza wizyta zagraniczna od czasu objęcia stanowiska. Zdaniem marszałka B. Borusewicza, stosunki polsko-włoskie układają się bardzo dobrze, po przystąpieniu Polski do UE uległy jednak nieco osłabieniu na rzecz stosunków wielostronnych. Jak stwierdził, współpraca bilateralna jest niezwykle istotna, podobnie jak kontakty międzyparlamentarne. Marszałek podkreślił, że jest zainteresowany zacieśnianiem współpracy między polskim i włoskim senatem i w tej sprawie zostało zawarte porozumienie. Przewodniczący R. Schifani wyraził zadowolenie z podpisanego porozumienia. Jego zdaniem, ta współpraca między senatami przyczyni się do pogłębienia polsko-włoskich stosunków politycznych, gospodarczych i kulturalnych. Zaprosił też marszałka polskiego Senatu do złożenia wizyty we Włoszech. Przewodniczący wyraził nadzieję, że wkrótce dojdzie także do spotkania premierów Polski i Włoch. Podczas spotkania politycy poruszyli również kwestię traktatu z Lizbony. Marszałek B. Borusewicz podkreślił, że w Polsce traktat czeka jedynie na podpis prezydenta. Dodał, że stanowisko Irlandii zachwiało proces ratyfikacji traktatu, ale Senat przygotowuje się mimo to do jego implementacji, bo daje on dodatkowe uprawnienia i obowiązki parlamentom narodowym. Zdaniem marszałka, konflikt rosyjsko-gruziński pokazał, jak bardzo potrzebny jest traktat z Lizbony, a także jednolita unijna polityka zagraniczna i energetyczna. W opinii przewodniczącego R. Schifaniego, w Europie, mimo stanowiska Irlandii, jest wola przyjęcia traktatu. Jego zdaniem, podpisanie traktatu przez polskiego prezydenta wzmocni pozycję Polski w UE. Jak stwierdził, sytuacja w Gruzji pokazała, że w sytuacjach konfliktowych możliwa jest wspólna reakcja państw członkowskich. Podkreślił, że dużą rolę odegrało tu stanowisko Polski. Konflikt rosyjsko-gruziński pokazał, według marszałka B. Borusewicza, że bardzo ważne jest budowanie wschodniego wymiaru unijnej polityki i w tym kontekście wspólnej polityki energetycznej, ponieważ Rosja może używać argumentów ekonomicznych w rozgrywkach politycznych. Politycy zgodzili się, że w najbliższym czasie należy przedyskutować te kwestie na różnych unijnych forach. Okazją do takich rozmów będzie m.in. spotkanie przewodniczących senatów Europy w Warszawie jesienią przyszłego roku, które odbędzie się z okazji 20. rocznicy wolnych, demokratycznych wyborów w Polsce. Tego samego dnia przewodniczącego Senatu Włoch przyjęli marszałek Sejmu Bronisław Komorowski i premier Donald Tusk. Rozmowa z prezesem Rady Ministrów dotyczyła przede wszystkim współpracy bilateralnej i obecnej sytuacji międzynarodowej. Rozmówcy opowiedzieli się za dalszym rozwojem kontaktów politycznych na różnych szczeblach. Przewodniczący R. Schifani podkreślił, że stronie włoskiej zależy na wzmocnieniu współpracy politycznej, gospodarczej i kulturalnej z Polską. Za szczególnie ważną uznano współpracę na forum Unii Europejskiej. 19 września przewodniczący R. Schifani przebywał w Krakowie, gdzie spotkał się z metropolitą krakowskim kardynałem Stanisławem Dziwiszem oraz z wojewodą małopolskim Jerzym Millerem. Zwiedził także Miejsce Pamięci i Muzeum Auschwitz-Birkenau, Wawel i Bazylikę Mariacką w Krakowie.
* * *
27 września br. marszałek Bogdan Borusewicz wziął udział w Środkowoeuropejskim Szczycie Przewodniczących Parlamentów w Pradze. Spotkanie poświęcone było nowym formom współpracy parlamentów narodowych w Unii Europejskiej. W swoim wystąpieniu podczas szczytu marszałek Senatu podkreślił, że sytuacja sprzed kilku miesięcy, kiedy to w gronie przewodniczących parlamentów Grupy Wyszehradzkiej dyskutowana była kwestia współpracy między parlamentami w UE, zmieniła się, ponieważ traktat odrzuciła Irlandia. Obecnie, zdaniem marszałka, należy zastanowić się nad tym, czy parlamenty narodowe mają czekać na wejście traktatu lizbońskiego w życie, czy też powinny już działać. "Jeśli opowiemy się za aktywną postawą, to musimy zdecydować, czy będziemy antycypować rozwiązania traktatowe" - mówił marszałek B. Borusewicz. Dodał, że nawet najsilniejsza pozycja parlamentu narodowego wobec własnego rządu nie wystarczy, aby wywierać wpływ na to, co dzieje się w Radzie Europejskiej. Dyskutowanie w pojedynkę z Komisją Europejską - co przewiduje tzw. mechanizm Barroso - również nie przyniesie żadnego efektu. Marszałek B. Borusewicz zaznaczył, że Platforma IPEX (międzyparlamentarna wymiana informacji w sprawach Unii Europejskiej) istnieje niezależnie od traktatu i, podobnie jak "mechanizm Barroso", umożliwia parlamentom europejskim bezpośredni dostęp do wszystkich dokumentów tworzonych przez Komisję Europejską. Dlatego, zdaniem marszałka, parlamenty europejskie mogą opiniować projekty pod względem zgodności z zasadą pomocniczości, a także proporcjonalności, mimo że traktat lizboński takiej roli dla parlamentów narodowych nie przewiduje. "Wprawdzie nasze stanowiska, nawet policzone, nie będą rodziły skutków prawnych, ale za to tym większe będzie ich znaczenie polityczne. Komisja nie będzie mogła ich zlekceważyć" - powiedział marszałek Senatu. Platforma IPEX i "mechanizm Barroso" dają ponadto możliwość kontroli parlamentarnej i wczesnego reagowania na dokumenty powstające w komisji. Śledzenie przez służby parlamentarne rodzących się inicjatyw komisji pozwoli na konsekwentne i skoordynowane działanie parlamentów i uniknięcie podejmowania decyzji pod presją czasu. Marszałek B. Borusewicz poinformował, że w Polsce parlamentarny proces ratyfikacji traktatu został zakończony. Potrzebny jest jedynie podpis prezydenta. Wyraził przekonanie, że podpisze on traktat. Dodał, że wpływ na rozwój wydarzeń w UE ma sytuacja w Gruzji. Podkreślił, że Polska stoi na stanowisku integralności Gruzji i ma nadzieję na wycofanie wojsk rosyjskich. Uczestnicy szczytu w Pradze dyskutowali m.in. o potrzebie ułatwiania procesu ratyfikacji traktatu lizbońskiego w krajach, które reprezentują, a także o potrzebie zachęcania do ratyfikacji w szerszych debatach publicznych. Mówiono także o konieczności zaangażowania parlamentów narodowych w proces podejmowania decyzji w UE. Uznano, że to krok niezbędny do wzmocnienia demokratycznej legitymizacji decyzji podejmowanych przez organy Unii Europejskiej oraz sposób większą identyfikację obywateli z procesem integracji. Uczestnicy konferencji potwierdzili także wsparcie dla ciągłego procesu poszerzania UE, zgodnie ze strategią przyjętą przez UE. W szczycie wzięli udział szefowie parlamentów z Bułgarii, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski Węgier, Austrii, Rumunii, Słowenii, Słowacji. |
Poprzednia część, następna część, spis treści