Wydarzenia - Senat RP
 

Konferencja poświęcona strategii pomocy rozwojowej dla Afryki

26 lipca 2011 r. w Sejmie odbyła się konferencja poświęcona strategii pomocy rozwojowej dla Afryki, zorganizowana w ramach parlamentarnego wymiaru polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.

Jej tematem było m.in. wspieranie dialogu między europejskimi i afrykańskimi parlamentarzystami na rzecz strategii współpracy rozwojowej, ze szczególnym uwzględnieniem doświadczeń nowych członków Unii Europejskiej. W spotkaniu udział wzięli m.in. parlamentarzyści niemal z całej UE - starych i nowych krajów, a także przedstawiciele parlamentów 10 państw afrykańskich, m.in. Angoli, Kenii, Zimbabwe oraz Parlamentu Panafrykańskiego, a także poszczególnych regionalnych parlamentów Afryki, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu Jerzy Wenderlich i Marek Ziółkowski, przewodnicząca Stowarzyszenia Parlamentarzystów Europejskich na rzecz Afryki (AWEPA) Miet Smet, przewodniczący polskiego oddziału tego stowarzyszenia poseł Tadeusz Iwiński.

Stowarzyszenie Parlamentarzystów Europejskich na rzecz Afryki (AWEPA) z siedzibą w Amsterdamie to międzynarodowa organizacja pozarządowa, która zajmuje się wspieraniem parlamentaryzmu w krajach afrykańskich. Istnieje od ponad 20 lat i skupia około 1,5 tys. obecnych i byłych parlamentarzystów.

Otwarcie

"Angażując się we współpracę rozwojową, pragniemy dać wyraz swojej solidarności ze społeczeństwami, które potrzebują wsparcia" - powiedział wicemarszałek Sejmu J. Wenderlich, otwierając konferencję. Jak podkreślił, Polska ma w tym względzie bogate doświadczenia, ponieważ udało jej się z sukcesem przeprowadzić transformację ustrojową. "Mamy nadzieję, że rosnące zaangażowanie Polski i innych nowych krajów Unii będzie istotnym czynnikiem wspierającym politykę zagraniczną i bezpieczeństwa wspólnoty, nie tylko w okresie polskiej prezydencji, ale również w perspektywie długofalowej" - mówił. W jego opinii, przy opracowywaniu pomocy rozwojowej konieczne jest uwzględnienie jej kompleksowości, wielotorowości i potrzeby koordynacji. Głównym przesłaniem konferencji, w ocenie wicemarszałka J. Wenderlicha, powinny być propozycje nowych krajów członkowskich UE co do modelu współpracy rozwojowej. W tych koncepcjach należy uwzględnić rolę wszystkich potencjalnych uczestników takich programów, w tym również udziału parlamentów narodowych. Jak zauważył, zbudowanie sprawnego systemu współpracy jest niezbędnym warunkiem dla stworzenia efektywnej pomocy rozwojowej. Polska postuluje powołanie na poziomie europejskim Europejskiego Funduszu na rzecz Demokracji jako odrębnego instrumentu wspierającego przemiany demokratyczne w krajach, w których źródłem społecznego niezadowolenia jest nie tylko sytuacja ekonomiczna i niskie standardy życia, ale przede wszystkim głęboki deficyt demokracji.

Przewodniczący polskiego oddziału AWEPA poseł T. Iwiński stwierdził, że celem konferencji jest analiza aspektów dialogu między parlamentarzystami Afryki i Europy na rzecz współpracy rozwojowej, ze szczególnym uwzględnieniem doświadczeń nowych członków UE. Przypomniał przyjęte 11 lat temu przez ONZ 8 milenijnych celów rozwoju - od likwidacji skrajnego ubóstwa i głodu, poprzez zrównanie praw mężczyzn i kobiet, zwalczanie AIDS i innych chorób, aż po rozwijanie światowego partnerstwa dla rozwoju. "To jest zarazem zobowiązanie do działania na rzecz społeczeństw krajów najsłabiej rozwiniętych, szczególnie społeczeństw 54 państw (...) miliardowej Afryki" - zaznaczył.

"Musimy wspierać dialog afrykańsko-europejski w zakresie strategii rozwoju i osiągnięcia celów milenijnych" - podkreśliła przewodnicząca AWEPA M. Smet. Zwróciła również uwagę na znaczenie afrykańskich organów parlamentarnych i ich funkcji kontrolnej w zakresie efektywnego wykorzystania pomocy rozwojowej. "Dobre zarządzanie, przejrzystość i odpowiedzialność to niezbędne warunki dla rozwoju, utrzymania stabilności oraz zapewnienia pokoju i dobrobytu w Afryce" - powiedziała M. Smet. Przewodnicząca AWEPA mówiła także o potrzebie większego zaangażowania parlamentarzystów afrykańskich w realizację milenijnych celów rozwoju.

W związku z aktualnym kryzysem w Somalii, spowodowanym klęską suszy, M. Smet zaproponowała przyjęcie podczas konferencji rekomendacji dla parlamentów narodowych UE, aby te zwróciły się do poszczególnych rządów o wsparcie finansowe na poprawę sytuacji ludności somalijskiej.

Obadiah Mailafia, szef gabinetu Grupy Państw Afryki, Karaibów i Pacyfiku, podkreślił, że dominujący na świecie obraz Afryki nie jest do końca prawdziwy, ponieważ kontynent ten ewoluuje. Wprawdzie są tam ogromne obszary ubóstwa, ale na ich tle wyłania się także nowa Afryka. Jak przypomniał, jedne z najszybciej rozwijających się krajów na świecie to dwa państwa afrykańskie - Gwinea Równikowa i Ghana. Jego zdaniem, można wiązać wiele nadziei z przyszłością Afryki jako kontynentu oferującego coraz więcej możliwości inwestycyjnych i obszaru konsolidacji demokracji. Procesowi demokratyzacji towarzyszy dążenie do przywrócenia pokoju w wielu krajach Afryki, m.in. w Liberii i Sierra Leone.

O. Mailafia jest zdania, że Europa i Afryka potrzebują się nawzajem. "Jestem przekonany, że potrafimy współpracować i dlatego organizacja AWEPA oraz nasz dialog są tak ważne, abyśmy mogli osiągnąć porozumienie co do tego, jak budować przyszłość dla naszych narodów" - tłumaczył.

I sesja

Otwierając pierwszą sesję konferencji poświęconą strategii pomocy rozwojowej dla Afryki podsekretarz stanu ds. współpracy rozwojowej w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Krzysztof Stanowski podkreślił, że solidarność oznacza, że "czyjś los jest nie mniej ważny niż twój los albo los twojej rodziny". Jak mówił, obecnie 79% polskiego społeczeństwa popiera ideę pomocy dla innych krajów, które są w potrzebie.

W swoim wystąpieniu wiceminister przedstawił osiągnięcia Polski, przede wszystkim organizacji pozarządowych, w zakresie pomocy rozwojowej dla Afryki. Jak poinformował, od 2004 r. polska pomoc podwoiła się i obecnie wynosi około 300 mln euro. Około 25% to pomoc bilateralna, większość tej pomocy kierowana jest kanałami wielostronnymi. Zaznaczył również, że każdy polski obywatel ma prawo przekazania 1% swoich podatków organizacjom pozarządowym. Dodał, że pomoc dla Afryki obejmuje także projekty realizowane przez organizacje pozarządowe. Jako przykład podał szkołę dla dzieci niewidomych w Kibeho, w Rwandzie, działalność wolontariuszy czy dotacje udzielane przez ambasady. Wiceminister wspomniał także o projekcie zakładającym stworzenie wieloletniego programu współpracy, który ustabilizuje kierunki polskiego wsparcia. "Od 12 lat polskie organizacje pozarządowe pracowały nad tym, żeby stworzyć nowe, pierwsze w Polsce, prawo dotyczące współpracy rozwojowej" - stwierdził i wymienił jej trzy elementy: klasyczną współpracę rozwojową, wsparcie demokracji oraz pomoc humanitarną. Największą pomoc otrzymałaby Afryka Wschodnia. "Widzimy również, że są trzy horyzontalne obszary tematyczne, które niezależnie od zaangażowania geograficznego są potrzebne. To kwestia wsparcia demokracji i funkcjonowania państwa prawa, to kwestia edukacji globalnej, to wreszcie kwestia wolontariatu i pomocy humanitarnej" - tłumaczył wiceminister K. Stanowski.

W swoim wystąpieniu poruszył także kwestię wyzwań, przed jakimi obecnie stoimy, przede wszystkim coraz większej potrzeby demokracji w Afryce oraz zrozumienia związku między rozwojem a pomocą humanitarną. Jak podsumował, Unia Europejska jako związek demokratycznych państw również w stosunkach zewnętrznych powinna wspierać demokrację.

Zabierając głos podczas konferencji, Francesca Mosca, dyrektor ds. Afryki Subsaharyjskiej Komisji Europejskiej, skupiła się na trzech zagadnieniach: ewolucji współpracy między Afryką a Unią Europejską, ewolucji wsparcia dla Afryki oraz przyszłej współpracy. Jak powiedziała, Unia Europejska odpowiada za 56% całkowitej pomocy rozwojowej, a Komisja Europejska udziela wsparcia w ponad 140 krajach. Przyjęta w 2007 r. w Lizbonie wspólna strategia określa zasady współpracy między Afryką a Europą. Skupia się na 8 obszarach tematycznych: bezpieczeństwo i pokój, demokracja i prawa człowieka, handel, integracja regionalna, energetyka, zmiany klimatyczne, migracje oraz badania naukowe i społeczeństwo informatyczne. F. Mosca wskazała także na komunikaty Komisji Europejskiej, dotyczące wsparcia budżetowego, rozwoju polityki oraz instrumentów legislacyjnych dla zewnętrznych działań.

W swoim wystąpieniu wiceprzewodniczący Parlamentu Panafrykańskiego (PAP) Joram Mcdonald Gumbo zwrócił uwagę na kwestie współpracy, rozwoju oraz projektów podejmowanych wspólnie przez PAP i parlamenty europejskie. Jego zdaniem, sukces efektywnego wykorzystywania pomocy w dużej mierze zależy od współpracy parlamentarzystów. Dodał, że PAP podjął współpracę z Bankiem Światowym, aby wprowadzić mechanizm monitorowania wykorzystania środków uzyskanych w ramach Oficjalnej Pomocy Rozwojowej (ODA). Przy wsparciu AWEPA Parlament Panafrykański będzie monitorował wdrażanie Milenijnych Celów Rozwoju w Afryce.

Pierwszy wiceprzewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Angoli Joao Manuel Goncalves Lourenco zwrócił uwagę na takie kwestie, jak konieczność prowadzenia dialogu pokojowego, redukcji konfliktów zbrojnych czy polepszenia jakości życia ludności afrykańskiej. Jak mówił, rząd Angoli zamierza pracować na rzecz poprawy warunków życia ludności wiejskiej i stworzenia równych warunków rozwoju dla wszystkich mieszkańców kraju. "W ten sposób zamierzamy zintegrować najbardziej wrażliwe grupy, najbardziej pozbawione pomocy w systemie ekonomicznym i zamierzamy również pracować na rzecz poprawy warunków realizacji programów lokalnych i działalności poszczególnych instytucji. Zamierzamy również stworzyć warunki dla współpracy globalnej oraz walki z biedą i głodem" - tłumaczył.

Na zakończenie pierwszej sesji głos zabrał przedstawiciel Parlamentu Irlandii, który przedstawił specjalne rekomendacje na temat sytuacji w Somalii. Podkreślił, że pomoc humanitarna dla tego kraju powinna być priorytetowym zadaniem wspieranym przez parlamenty europejskie.

II sesja

Podczas II sesji konferencji mowa była o realizacji milenijnych celów rozwoju, a także o współpracy między parlamentami europejskimi i afrykańskimi regionalnymi organami parlamentarnymi. Moderatorem debaty był wicemarszałek M. Ziółkowski.

"Sąsiad i bliźni - tak musimy się nawzajem traktować i tylko trzymając się tej zasady, osiągniemy wszystkie cele" - powiedział wicemarszałek Senatu, otwierając dyskusję poświęconą m.in. strategiom współpracy rozwojowej z Afryką dla osiągnięcia milenijnych celów rozwoju w kontekście wniosków z doświadczeń nowych państw członkowskich UE. "Jako parlamentarzyści jesteśmy odpowiedzialni wobec tych, którzy na nas głosowali, a szczególnie wobec grup wyłączonych ze społeczeństwa w naszych i innych krajach" - dodał.

W trakcie dyskusji uczestnicy konferencji podkreślali, że w dobie kryzysu trudno jest przekonać obywateli nawet bogatych krajów do konieczności pomagania krajom biedniejszym. A jest to niezbędne, by społeczność międzynarodowa osiągnęła milenijne cele rozwoju, czyli zapewniła m.in. redukcję głodu i ubóstwa, równy status kobiet i mężczyzn, poprawę zdrowia i edukacji.

Prezes Polskiej Akcji Humanitarnej (PAH) Janina Ochojska wyraziła nadzieję, że Polska w trakcie swojego przewodnictwa będzie zabiegała na forum UE o zwiększenie pomocy dla Afryki, szczególnie dla Afryki Wschodniej. "Oczekujemy od rządu i parlamentu, że Polska dzięki uchwaleniu już wkrótce ustawy o pomocy rozwojowej będzie mogła udzielać pomocy naprawdę długofalowej, gdyż ta ustawa i wieloletnie finansowanie to podstawa dobrej pomocy" - stwierdziła m.in. szefowa PAH. Wyraziła też nadzieję, że w Sejmie zostanie powołana podkomisja ds. pomocy rozwojowej. Jej zdaniem, pomoc w demokratyzacji krajów afrykańskich jest bardzo ważna, ale najważniejsze jest zapewnienie ludziom bezpieczeństwa żywnościowego. Jak stwierdziła, od tego należy zacząć rozmowy o demokracji. Pomoc rozwojowa musi także uwzględniać opinie rządów i parlamentów zainteresowanych krajów.

"Nasze społeczeństwo uważa się za biedne i oczekuje pomocy, a nie dawania pieniędzy innym. Duzi dawcy też w kryzysie mają wątpliwości, czy pomagać innym. I tu widzę rolę parlamentu w zwiększaniu świadomości obywateli" - powiedział Jan Szczyciński, koordynator ds. komunikacji Oficjalnej Pomocy Rozwojowej (ODA) Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDAP). Jak podkreślił, Polska jest odbiorcą środków unijnych, ale łoży jednocześnie na rzecz milenijnych celów rozwojowych. W opinii J. Szczycińskiego, powinniśmy zwiększyć efektywność pomocy, a także przekonywać ludzi do dawania. W 2009 r. Polska wraz z 12 nowymi państwami Unii przekazała 1,3 mld dolarów. "To mało, ale dla nas - dużo" - powiedział. Podkreślając sukcesy w eliminowaniu ubóstwa, zwrócił jednak uwagę na wciąż występujące problemy z dotarciem pomocy do kobiet i dzieci. "Warto przekonywać obywateli, że cele milenijne są zasadne, starać się eliminować nierówności między krajami, zwiększać wolumen pomocy. Staliśmy się dojrzalszym dawcą" - zakończył swoją wypowiedź J. Szczyciński.

O tragicznej sytuacji w Somalii mówił Abdirahin Abdi, przewodniczący Wschodnioafrykańskiego Zgromadzenia Legislacyjnego. "Politycy chcą sporo zrobić dla uchodźców z Somalii, ale sytuacja jest taka sama od 20 lat. Chcemy wiedzieć, jak sobie radzić z piractwem. Chodzi nie tylko o żywność, ale o rozwiązanie sytuacji raz na zawsze" - stwierdził. Jego zdaniem, parlamenty europejskie poświęcają uwagę przede wszystkim piractwu i utrudnieniom w handlu, a nie całej Afryce. "Cele milenijne wprowadzono w 2000 r., a do dziś większość parlamentarzystów nie wie, o co konkretnie chodzi. Wiemy, że to walka z głodem i ubóstwem, i że jesteśmy bardzo uzależnieni od pomocy" - powiedział. Wyraził obawę, że samo otwarcie rynków Afryki dla krajów europejskich niewiele da, bo "rzecz w tym, co Afryka może wnieść na wasz rynek". "Możemy realizować ważne cele, jeśli mamy mądre przywództwo i umiemy wykorzystywać środki. Musimy się upewniać, że dbamy o alokację funduszy i patrzymy rządowi na ręce. A Europa powinna sprawdzać, co się dzieje z pieniędzmi, bo w wielu krajach afrykańskich panuje korupcja" - podsumował przewodniczący Wschodnioafrykańskiego Zgromadzenia Legislacyjnego.

Mario Barbi, członek podkomisji ds. milenijnych celów rozwoju włoskiej Izby Deputowanych, mówił o dobrej współpracy między włoskim parlamentem a Afryką w realizacji pomocy rozwojowej. Podkreślił, że Włochy i kraje G8, realizując partnerstwo z Afryką Północną, będą udzielać pomocy Libii. Jego zdaniem, pomoc Unii Europejskiej, która jest największym dawcą światowym, musi być spójna. "Cele milenijne stają się punktem odniesienia działań pomocowych. Skupmy się na efektywności pomocy" - zaapelował.

Zdaniem honorowego wiceprezesa AWEPA Paera Granstedta, parlamenty powinny stwarzać lepsze warunki życia dla wszystkich i przy pomocy celów milenijnych jest to realne. Jak mówił, rozwój nie dla wszystkich nie jest dobrym rozwojem. Przywołał przykład "arabskiej wiosny" i zaznaczył, że bogactwo było w tych krajach przeznaczone dla elity. Podkreślił, że AWEPA jest zaangażowana w program milenijny i działa na rzecz promowania przez parlamenty tych celów. Jak ocenił, kluczowym czynnikiem rozwoju w Afryce są demokratyczny dostęp do dóbr, dobra współpraca regionalna i wdrażanie celów milenijnych. Parlamentarzyści w krajach Afryki powinni promować te cele, a także zwracać uwagę na kontrolę realizacji budżetu i stanowienie dobrego prawa. P. Granstedt podkreślił, że bogate państwa powinny pomagać, ale i kontrolować, czy przekazywane środki są wydawane odpowiedzialnie. Jego zdaniem, współpraca między parlamentami Europy i Afryki powinna objąć m.in. kwestie handlowe, politykę rolną i know how, ponieważ to one stanowią klucz do rozwoju. "Mówimy o 2015 r. A trzeba patrzeć poza ten termin, planować dalej, by przyczynić się do rozwoju bardziej sprawiedliwego świata" - zakończył (do 2015 r. zaplanowano osiągnięcie większości milenijnych celów rozwoju).

III sesja

Ostatnia, III sesja konferencji była okazją do dyskusji o polityce rozwojowej na rzecz Afryki i strategiach pomocowych krajów "starej" Unii dla osiągnięcia milenijnych celów, a także o dotychczasowym zaangażowaniu "nowych" państw UE jako darczyńców.

O dobrych praktykach wypracowanych w ramach polityki współpracy rozwojowej w Belgii mówiła senator Sabine de Bethune, przewodnicząca belgijskiej sekcji AWEPA. Jej zdaniem, do osiągnięcia milenijnych celów rozwoju potrzebna jest silna wola polityczna. Za istotne uznała także uwzględnienie tych celów w ustawodawstwie. W tym względzie Belgia była w pewnym sensie pionierem - w 1999 r. przygotowano ramy prawne międzynarodowej współpracy w zakresie eliminowania ubóstwa, a w 2005 r. przyjęto ustawę zobowiązującą belgijski rząd do składania w parlamencie corocznego raportu z postępów w realizacji milenijnych celów.

Jak zauważyła S. de Bethune, oprócz kwestii finansowych ważne jest także odpowiednie określenie priorytetów i podjęcie właściwych decyzji. W walce z ubóstwem mogłoby pomóc np. wspieranie rolnictwa.

Na problem władzy w Afryce zwrócił uwagę poseł John Abraham Godson. W opinii polskiego parlamentarzysty, kontynent dysponuje wielkim potencjałem, ale brakuje mu dążących do rozwoju przywódców. Jak mówił, Afryka nie potrzebuje pomocy, ale współpracy partnerskiej. Zdaniem posła, przed tym kontynentem stoją wyzwania, musi wziąć odpowiedzialność za swój rozwój i wzrost gospodarczy. J. Godson ocenił, że pomoc dla krajów afrykańskich powinna być adekwatna do ich potrzeb. Według niego, dla rozwoju Afryki kluczowe są dwa czynniki: wdrożenie mechanizmu odpowiedzialności i udział krajów-beneficjentów w pomocy. "Powinniśmy być partnerem w takim projekcie, ponieważ daje to nam poczucie własności" - przekonywał. W ocenie posła, priorytetem powinna być współpraca z Afryką w obszarze edukacji, gdyż wykształcone społeczeństwo to społeczeństwo, które dąży do demokracji i szuka sposobów rozwiązywania problemów.

Kathleen Ferrier, członek Izby Reprezentantów Królestwa Niderlandów i szefowa holenderskiego oddziału AWEPA mówiła o zaangażowaniu jej kraju w ostatnich latach we współpracę rozwojową. W 2002 r. Afryka została umieszczona na holenderskiej liście priorytetów politycznych. Jak stwierdziła, efektywna współpraca w dziedzinie rozwoju powinna uwzględniać nie tylko pomoc, ale także kwestie polityczne, ekonomiczne i dyplomatyczne. "Relacje handlowe, polityka rolna, bezpieczeństwo, zapobieganie konfliktom, jak również polityka realizowana po konfliktach - te wszystkie zagadnienia powinny być integralną częścią współpracy rozwojowej" - wskazała.

Według holenderskiej deputowanej, parlamentarzyści muszą cały czas dążyć do zrealizowania zobowiązań oficjalnych strategii pomocy rozwojowej (ODA). Przypomniała także o zaangażowaniu Holandii, m.in. w Sudanie i na półwyspie somalijskim. Mówiąc o problemie suszy na kontynencie afrykańskim, przewodnicząca holenderskiego oddziału AWEPA zwróciła uwagę, że oprócz likwidowania skutków tej klęski bardzo ważne jest zapobieganie. "My jako parlamentarzyści z krajów europejskich i afrykańskich jesteśmy odpowiedzialni za to, aby nasze rządy podejmowały działania uwzględniające także horyzont długofalowy" - dodała.

Członek parlamentu litewskiego i wiceprzewodniczący organizacji AWEPA Egidijus Vareikis przedstawił współpracę krajów bałtyckich: Łotwy, Litwy i Estonii z Afryką. "Bardzo często w naszej świadomości Afryka to taki kontynent, któremu trzeba pomagać i przekazywać środki finansowe" - mówił. Jego zdaniem, należy zmienić myślenie mieszkańców Europy i przekonać ich, że Afryka nie jest krajem problemów, lecz wielu szans i możliwości. Jak mówił, kraje afrykańskie nie potrzebują pieniędzy, ale projektów, wsparcia, nowych idei i przyjaźni.

Elifas Mangundu Dingara, członek Parlamentarnego Forum Wspólnoty Rozwoju Afryki Południowej (SADC) oraz Zgromadzenia Narodowego Namibii, przyznał, że osiągnięcie milenijnych celów rozwoju do 2015 r. pozostaje dla większości krajów SADC nadal poważnym wyzwaniem ze względu na ubóstwo. "Jednym z najlepszych narzędzi w naszych relacjach między Afryką i parlamentami europejskimi jest wzmocnienie roli parlamentów regionalnych" - wyjaśniał. Dopiero, gdy będą one miały uprawnienia do pełnienia funkcji kontrolnej, będą mogły bardziej zaangażować się w realizowanie celów milenijnych.

Według Gábora Harangozó, członka Zgromadzenia Narodowego Węgier i przewodniczącego węgierskiej sekcji AWEPA, w obecnym zglobalizowanym świecie każdy kraj niezależnie od swojej wielkości i znaczenia politycznego musi angażować się w kwestie o znaczeniu ogólnoświatowym. Podkreślił, że międzynarodowa współpraca rozwojowa jest bardzo istotnym elementem polityki zagranicznej Węgier. Zastanawiając się nad wykorzystaniem doświadczeń z transformacji w strategii rozwoju Afryki, stwierdził, że powinny być prowadzone aktywne dyskusje między rządami, parlamentami i organizacjami obywatelskimi. "Rozwój demokratyczny działa jak wahadło. Nie można osiągnąć zrównoważonego rozwoju, jeśli jeden z tych trzech sektorów jest słaby" - mówił.

W trakcie dyskusji lord David Chidgey, członek brytyjskiej Izby Lordów i przewodniczący brytyjskiej Grupy Członków AWEPA, stwierdził, że w historycznym ujęciu oficjalna pomoc rozwojowa była obszarem, w którym funkcjonował rząd darczyńcy i beneficjenta. Wyłączone z tego procesu były międzynarodowe organizacje pozarządowe i parlamenty. Silne ustawodawstwo państw beneficjentów może być postrzegane jako kolejna strategia, która pozwoli osiągnąć zdrowe zarządzanie finansowe i sukces gospodarczy. "Pomoc rozwojowa w sposób nieunikniony wpisuje się w dyskusję o tym, jakie są najlepsze interwencje pomocowe" - zaznaczył. Jego zdaniem, konieczna jest integracja wszystkich metod. Szczególną rolę powinni mieć w tym procesie beneficjenci.

Podczas debaty padły stwierdzenia, że Afryka powinna jasno określać swoje oczekiwania wobec Europy. Mówiono także m.in. o sytuacji w Somalii, pomocy humanitarnej dla somalijskiej ludności oraz spojrzeniu na ten kryzys z punktu widzenia jego przyczyn.

Podsumowując konferencję, poseł T. Iwiński stwierdził, że jeżeli mamy jako Europejczycy mieć świadomość współzależności i solidarności, to powinniśmy współpracować na równych prawach z państwami afrykańskimi i z parlamentami europejskimi. Przypomniał także o tragicznej sytuacji w tzw. Rogu Afryki, gdzie największa od 60 lat susza spowodowała już śmierć niezliczonej rzeszy ludzi w Somalii, Etiopii, Erytrei, północnej Kenii i Dżibuti.

Poseł T. Iwiński z satysfakcją poinformował, że polski rząd właśnie w tym tygodniu przedstawił projekt, długo przygotowywanej we współpracy z organizacjami pozarządowymi, ustawy o współpracy rozwojowej. Ma on być rozpatrywany na posiedzeniu Sejmu 29 lipca 2011 r. "Wierzymy, że (...) jest to jedna z ustaw, która będzie bardzo pożyteczna i zostanie przyjęta jeszcze w tej kadencji" - stwierdził.

Przewodnicząca AWEPA M. Smet zwróciła uwagę, że w obszarze pomocy rozwojowej działa wiele podmiotów - parlamentów, rządów i organizacji pozarządowych. Z jej doświadczeń wynika, że rządy współpracują ze społeczeństwem obywatelskim, a przydałaby się jeszcze lepsza współpraca z parlamentami. Mówiła także o europejskich wysiłkach na rzecz wzmocnienia roli organów parlamentarnych w Afryce. Wspomniała m.in. o wsparciu w monitorowaniu realizacji budżetów, aby rzeczywiście były one przeznaczane na rozwój. "Uczymy ich, jak stanowić prawo, organizować kampanie wyborcze, prowadzić dialog z narodem, rozwiązywać konflikty między grupami etnicznymi" - mówiła M. Smet, wymieniając formy wsparcia udzielanego afrykańskim parlamentom.

Podkreśliła, że podczas konferencji w Sejmie podjęto istotne kwestie dotyczące stosunków europejsko-afrykańskich. Oprócz bardzo ważnych działań humanitarnych prowadzonych przez Europę, duże znaczenie ma również fakt, że kraje europejskie potrzebują Afryki. "Ze względu na olbrzymi potencjał jest to kontynent przyszłości" - oceniła przewodnicząca AWEPA. Jak zaznaczyła, Europa powinna pomagać Afryce nie tylko ze względów czysto ludzkich, ale również dlatego, że leży to w jej interesie.

Podczas konferencji przyjęto rekomendację wzywającą parlamenty europejskie i rządy do podjęcia działań dotyczących niesienia pomocy humanitarnej i rozwojowej. Ma ona na celu uświadomienie politykom, jak dramatyczna jest sytuacja w tym kraju. W Sejmie otwarto także wystawę fotograficzną Polskiej Akcji Humanitarnej poświęconą m.in. problemowi suszy w Południowym Sudanie. Ze środków PAH w Sudanie wybudowano prawie 200 studni, dzięki którym tamtejsza ludność może uprawiać ziemię i produkować żywność.