Inauguracja Wirtualnego Muzeum Kresy-Syberia
17 września 2009 r. w Senacie uroczyście uruchomiono Wirtualne Muzeum Kresy - Syberia, nad którym honorowy patronat objęli marszałek Senatu Bogdan Borusewicz i prezydent RP na Uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.
Inauguracja muzeum odbyła się w 70. rocznicę inwazji sowieckiej na Polskę nie tylko w naszym kraju, ale też w ośrodkach polonijnych w Wellington (Nowa Zelandia), Sydney (Australia), Pretorii (RPA), Londynie (Wielka Brytania), Toronto (Kanada). Wkrótce także w Chicago i Waszyngtonie (USA).
Uroczystość w Senacie poprzedziło złożenie kwiatów pod tablicą upamiętniającą senatorów II RP, którzy zginęli lub zmarli w latach II wojny światowej i w okresie powojennych represji. Wicemarszałek Senatu Marek Ziółkowski podziękował rodzinom tych senatorów za przybycie oraz współpracę i wsparcie, jakiego na co dzień udzielają Senatowi RP. "Pamiętamy o naszych poprzednikach i kontynuujemy ich pracę w stanowieniu prawa. Dzięki państwu możemy odtworzyć ich losy, które opisaliśmy w wydanej właśnie książce "SENATOROWIE zamordowani, zaginieni, zmarli w latach II wojny światowej" - powiedział wicemarszałek.
Dziewięćdziesięciu pięciu senatorów było ofiarami II wojny światowej. Z rąk niemieckich zginęło 51 z nich, z sowieckich - 44 ( w więzieniach i łagrach co najmniej 20). Poza tym 60 senatorów zmarło śmiercią naturalną np. po opuszczeniu więzienia lub okoliczności ich zgonu są niejasne. W sumie grupa 361 senatorów żyjących 31 sierpnia 1939 roku w okresie wojny zmniejszyła się o 155 senatorów, co stanowi niemal 43 proc. całej tez zbiorowości.
Otwierając Wirtualne Muzeum Kresy-Syberia wicemarszałek Ziółkowski podkreślił, że idea muzeum łączy przeszłość z teraźniejszością i przyszłością. Jego zdaniem projekt trafi do młodego pokolenia, gdyż powstał w nowoczesnym wirtualnym świecie, którym żyją. Także dlatego, że jest opowiedziana w nim historia przez świadków i uczestników deportacji, rodzin, które przeżyły wojnę. Składają się na te wspomnienia także dokumenty, mapy, fotografie. Wedle wicemarszałka muzeum może służyć podtrzymaniu tożsamości Polaków rozproszonych po świecie, pomóc odszukać rodzinę czy odtworzyć własną historie. "Wszyscy możemy je współtworzyć, niezależnie do tego, gdzie jesteśmy. Muzeum powstaje nie po to, by rozdrapywać dawne rany, ale by je zabliźnić przez opowiedzenie historii do końca" - zaznaczył wicemarszałek, który kliknięciem myszy uruchomił uroczyście projekt.
Po wirtualnym muzeum oprowadził Stefan Wiśniowski prezes Fundacji Kresy-Syberia, potomek Sybiraków zamieszkały na stałe w Australii. To on wraz z grupą poznanych w Internecie Polaków, którzy szukali historycznych faktów związanych z ich rodzinami, postanowił umieścić w sieci w formie muzeum informacje o Kresach, wywózkach i życiu na Syberii, a potem o wojennym i powojennym szlaku Sybiraków. Data 17 września i historie Sybiraków są nieznane na Zachodzie - ubolewał.
Wirtualne Muzeum Kresy-Syberia to unikalny projekt multimedialnego muzeum w internecie, opowiadający mało znane historie o polskiej "Gehennie Wschodu" oraz losy jej ofiar i osób ocalonych. Na stronie http://www.kresy-siberia.org będzie docelowo funkcjonować 26 muzealnych sal tematycznych, na razie jest ich 12. Jest też miejsce na wystawy - na razie uruchomiono wystawę Wiesława Adamczyka z Chicago pokazującą pamiętniki dzieci rodzin wywiezionych na Syberię. W muzeum istnieje Ściana Pamięci z nazwiskami ofiar, ich zdjęciami i innymi dokumentami. Powstają też m.in. indywidualne Sale Pamięci, gdzie każdy może opisać i zamieścić dokumenty oraz fotografie dotyczące ich rodzin. Istnieje też klub dyskusyjny.
Podczas inauguracji pokazany został film dokumentalny "Zapomniana Odyseja", zawierający relacje osób represjonowanych przez ZSRR. W filmie przypomniano słowa Winstona Churchilla, że "los Polski wydaje się być niekończącą się tragedią".
W uroczystościach otwarcia Muzeum uczestniczyli: Jan Borkowski wiceminister spraw zagranicznych, poseł Maciej Płażyński prezes Stowarzyszenia "Wspólnota Polska", senator Andrzej Person, minister Ewa Polkowska szef Kancelarii Senatu oraz wielu senatorów i posłów.
|