Spotkanie przewodniczących parlamentów państw Grupy Wyszehradzkiej
Partnerstwo Wschodnie oraz wspólna polityka energetyczna są konieczne dla utrzymania pozycji Unii Europejskiej w świecie stwierdzili przewodniczący parlamentów państw Grupy Wyszehradzkiej we wspólnym oświadczeniu przyjętym 3 czerwca 2009 r. podczas spotkania w Senacie RP.
Przewodniczący izb parlamentów Czech, Węgier, Słowacji i Polski obradowali w Warszawie 20 lat od czasu obalenia komunizmu i w przeddzień rocznicy pierwszych wolnych wyborów w powojennej Polsce, które odbyły się 4 czerwca 1989 r.
Obrady koncentrowały się wokół dwóch tematów: bezpieczeństwa dostaw energetycznych i Partnerstwa Wschodniego. Bronisław Komorowski marszałek Sejmu rozpoczynając dyskusję podkreślił, że problemy gospodarcze i polityczne przenikają się wzajemnie - kryzysy gospodarcze często wywołują kryzysy polityczne. Zaznaczył, że Polska rozumie te problemy. Przypomniał, że to dzięki staraniom Polski do traktatu z Lizbony została wprowadzona zapowiedź wspólnej polityki bezpieczeństwa energetycznego. Marszałek mówił o konieczności integracji systemów przesyłu energii, o potrzebie dywersyfikacji źródeł energii, a także o poszukiwaniu alternatywnych źródeł energii.
Drugą sesję prowadził Bogdan Borusewicz marszałek Senatu. Podkreślił, że celem Partnerstwa i zadaniem UE jest wspieranie wschodnich sąsiadów w realizacji ich europejskich aspiracji. "Wierzymy, że wzmocnienie kontaktów gospodarczych, politycznych i kulturalnych między UE a jej wschodnimi sąsiadami będzie impulsem dla rozwoju gospodarczego i politycznej stabilizacji w tych krajach" - mówił Borusewicz. Przypomniał, że Partnerstwo Wschodnie narodziło się jako inicjatywa polsko-szwedzka, ale swój status unijnej strategii zawdzięcza aktywnemu poparciu państw Grypy Wyszehradzkiej oraz deterrminacji czeskiej prezydencji. Zaznaczył, że w interesie Unii leży, by jej sąsiadami były silne gospodarczo i demokratyczne państwa. Zdaniem Borusewicza wydarzenia w Gruzji i Mołdowie, czy ukraińsko-rosyjski konflikt gazowy, dowodzą, że niestabilność polityczna poza granicami UE może mieć dla Unii poważne konsekwencje. UE, w ocenie Borusewicza, jest atrakcyjnym partnerem dla swoich sąsiadów. Przez inicjatywy takie jak Partnerstwo Unia składa wschodnim sąsiadom ofertę. Jej przyjęcie zależy od poszanowania przez partnerów norm regulujących działanie demokratycznego państwa prawa. W ten sposób UE może pozytywnie wpływać na rozwój sytuacji polityczno-gospodarczej w państwach ościennych. Według Borusewicza szczególna odpowiedzialność spoczywa na państwach Europy Środkowo-Wschodniej, które muszą inicjować projekty nadające Partnerstwu realny wymiar. Zaproponował, by rozważyć stworzenie parlamentarnego wymiaru Partnerstwa.
"Umożliwiając obywatelom państw biorących udział w Partnerstwie łatwiejszy wjazd na teren UE dajemy im możliwość kontaktu z systemem swobód politycznych. Ci ludzie mogą stać się orędownikami demokratycznych przemian w swoich krajach" - mówił Borusewicz. Wyraził nadzieję, że Partnerstwo będzie instrumentem poszerzania swobód demokratycznych.
Odzwierciedleniem dyskusji, która odbyła się w trakcie spotkania było przyjęcie wspólnego oświadczenia, w którym politycy m.in. stwierdzili że:
" wydarzenia na arenie międzynarodowej zaszłe od poprzedniego spotkania w Pradze w dniach 30-31 maja 2008 r. pokazują, że Partnerstwo Wschodnie oraz wspólna polityka energetyczna są konieczne dla utrzymania pozycji Unii Europejskiej w świecie; opowiedzieli się za działaniami prowadzącymi do aktywnego udziału w Partnerstwie Wschodnim, wszystkich państw, którym zostało ono zaoferowane; uznali, że udział Białorusi w Partnerstwie Wschodnim może pozytywnie wpłynąć na jej gospodarczą i społeczną transformację w kierunku europejskim. Przewodniczący parlamentów opowiedzieli się za utworzeniem w strukturze Komisji Europejskiej jednostki koordynującej działania w ramach Partnerstwa Wschodniego, wraz ze Specjalnym Koordynatorem Partnerstwa Wschodniego.
W sprawach dotyczących energetyki Unia Europejska powinna mówić jednym głosem - uznali przewodniczący parlamentów; zauważyli, że kryzys gazowy z początku 2009 r. pokazał, że należy pilnie stworzyć odpowiednie mechanizmy reagowania kryzysowego, w tym zdefiniować progi, po przekroczeniu których decyzje o prowadzeniu działań będą zapadały na szczeblu Wspólnoty; stwierdzili, że budowa wewnątrzunijnej infrastruktury do przesyłu oraz magazynowania gazu ziemnego, ropy naftowej i energii elektrycznej jest konieczna w celu eliminacji barier w przesyłaniu energii pomiędzy państwami członkowskimi oraz umożliwienia solidarnej reakcji w sytuacjach kryzysowych.
Politycy wezwali rządy do podjęcia skoordynowanych działań w celu rozbudowy infrastruktury energetycznej w ramach Grupy Wyszehradzkiej i połączenia jej z istniejącą infrastrukturą w Europie oraz z nowymi drogami i źródłami dostaw.
Wspólne oświadczenie podpisali: Premysl Sobotka przewodniczący Senatu Republiki Czeskiej, Miloslav Vlcek przewodniczący Izby Poselskiej parlamentu Republiki Czeskiej, Katalin Szili przewodnicząca Węgierskiego Zgromadzenia Narodowego, Pavol Paska przewodniczący Rady Narodowej Republiki Słowackiej, Bronisław Komorowski marszałek Sejmu i Bogdan Borusewicz marszałek Senatu.
|