Środkowoeuropejski Szczyt Przewodniczących Parlamentów
W sobotę 27 września 2008 r. w Pradze Bogdan Borusewicz marszałek Senatu wziął udział w Środkowoeuropejskim Szczycie Przewodniczących Parlamentów. Spotkanie poświęcone było nowym formom współpracy parlamentów narodowych w Unii Europejskiej.
Marszałek Senatu w swoim wystąpieniu podkreślił, że sytuacja sprzed kilku miesięcy, kiedy to w gronie przewodniczących parlamentów Grupy Wyszehradzkiej dyskutowana była kwestia współpracy między parlamentami w UE, zmieniła się, bo traktat odrzuciła Irlandia. Obecnie, zdaniem marszałka, należy zastanowić się nad tym, czy parlamenty narodowe mają czekać na wejście traktatu lizbońskiego w życie czy też powinny już działać. "Jeśli opowiemy się za aktywną postawą to musimy zdecydować, czy będziemy antycypować rozwiązania traktatowe" - mówił Borusewicz. Dodał, że nawet najsilniejsza pozycja parlamentu narodowego wobec własnego rządu nie wystarczy, aby wywierać wpływ na to, co dzieje się w Radzie Europejskiej. Podobnie - dyskutowanie w pojedynkę z Komisją Europejską (co przewiduje tzw. mechanizm Barroso) nie przyniesie żadnego efektu.
Borusewicz zaznaczył, że Platforma IPEX (międzyparlamentarna wymiana informacji w sprawach Unii Europejskiej) istnieje niezależnie od traktatu, a także "mechanizm Barroso", umożliwiają parlamentom europejskim bezpośredni dostęp do wszystkich dokumentów tworzonych przez Komisję Europejską. Dlatego, zdaniem Borusewicza, parlamenty europejskie mogą opiniować projekty z punktu widzenia zgodności z zasadą pomocniczości, a także proporcjonalności, mimo, że traktat lizboński takiej roli dla parlamentów narodowych nie przewiduje. "Wprawdzie nasze stanowiska, nawet policzone, nie będą rodziły skutków prawnych, ale za to tym większe będzie ich znaczenie polityczne. Komisja nie będzie mogła ich zlekceważyć " - powiedział marszałek Senatu. Platforma IPEX i "mechanizm Barroso" dają ponadto możliwość kontroli parlamentarnej i wczesnego reagowania na powstające w Komisji dokumenty. Śledzenie przez służby parlamentarne rodzących się inicjatyw Komisji pozwoli na konsekwentne i skoordynowane działanie parlamentów i uniknięcie podejmowania decyzji pod presją czasu.
B. Borusewicz poinformował, że w Polsce proces parlamentarny ratyfikacji traktatu został zakończony. Potrzebny jest jedynie podpis prezydenta. Wyraził przekonanie, że prezydent podpisze traktat. Dodał, że wpływ na rozwój wydarzeń w UE ma sytuacja w Gruzji. Podkreślił, że Polska stoi na stanowisku integralności Gruzji i ma nadzieję, na wycofanie wojsk rosyjskich.
Uczestnicy szczytu mówili m.in., o potrzebie ułatwiania procesu ratyfikacji traktatu lizbońskiego w krajach, które reprezentują i zachęcania do ratyfikacji w szerszych debatach publicznych. Dyskutowali o konieczności zaangażowania parlamentów narodowych w proces podejmowania decyzji w UE i uznali, że to krok niezbędny do wzmocnienia demokratycznej legitymacji decyzji podejmowanych przez organy Unii Europejskiej oraz sposób na podniesienie poziomu identyfikacji obywateli z procesem integracji. Uczestnicy konferencji potwierdzili także wsparcie dla ciągłego procesu poszerzania UE, zgodnie ze strategią przyjętą przez UE .
W szczycie udział wzięli szefowie parlamentów z Bułgarii, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski Węgier, Austrii, Rumunii, Słowenii, Słowacji.
|