Debata nad ustawą o ratyfikacji Traktatu z Lizbony
2 kwietnia 2008 r. Senat debatował nad ustawą o ratyfikacji Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, sporządzonego w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r. Za jej uchwaleniem opowiedziało się 74 senatorów, 17 było przeciw, a 6 wstrzymało się od głosu. Przyjęcie ustawy ratyfikacyjnej w Izbie Wyższej wymagało większości 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy senatorów. (Imienne wyniki głosowania).
Na obrady Senatu przybyli premier Donald Tusk i marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.
Posiedzenie rozpoczęło się uczczeniem papieża Jana Pawła II. Marszałek Bogdan Borusewicz przypomniał, że dzisiaj o 21.37 mija trzecia rocznica śmierci Jana Pawła II. Jak podkreślił, wielkiego Polaka, ale także człowieka bliskiego nam wszystkim. "Jan Paweł II powiedział, że doświadczenia z doświadczenia, jakie posiada naród polski, jego bogactwo duchowe i kulturowe, mogą skutecznie przyczynić się do ogólnego dobra całej rodziny ludzkiej, zwłaszcza do umocnienia pokoju i bezpieczeństwa w Europie. Polska ma pełne prawo, aby uczestniczyć w ogólnym procesie postępu i rozwoju świata, a zwłaszcza Europy" - przywołał słowa papieża marszałek Senatu. Senatorowie wysłuchali także modlitwy o beatyfikację Jana Pawła II odczytanej przez senatora Czesława Ryszkę.
W imieniu dwóch komisji senackich: Komisji Spraw Zagranicznych i Komisji Spraw Unii Europejskiej uchwalenie ustawy o ratyfikacji Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, sporządzonego w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r. rekomendował senator Edmund Wittbrodt, przewodniczący Komisji Spraw Unii Europejskiej. W swoim wystąpieniu poinformował, że podczas posiedzenia połączonych komisji za przyjęciem ustawy upoważniającej prezydenta do ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego opowiedziało się 13 senatorów, 6 było przeciw. Jak powiedział senator, podczas debaty wątpliwości senatorów dotyczące Traktatu odnosiły się głównie do Karty Praw Podstawowych i związanych z nią obaw w sprawie roszczeń majątkowych i dochodzenia praw w Trybunale Sprawiedliwości. Jak zaznaczył senator W. Wittbrodt, według wyjaśnień obecnego na posiedzeniu komisji przedstawiciela Ministerstwa Spraw Zagranicznych w zasadzie nie ma podstaw do takich obaw.
Występując przed Izbą Wyższą, premier Donald Tusk podkreślił, że to zaszczyt dla niego, że może przed Senatem rekomendować pozytywne głosowanie za ratyfikacją Traktatu. Premier przypomniał, że jako senator spędził kilka lat w tej Izbie i dobrze wie, jak ważne dla senatorów są wcale nie tak liczne chwile, kiedy cała opinia publiczna skupia swoją uwagę na jej pracy. Jak powiedział, "szum bitewny" zazwyczaj towarzyszy debacie w Izbie Niższej. Zdaniem prezesa Rady Ministrów, w Senacie jest więcej czasu na "prawdziwą refleksję i indywidualną odpowiedzialność, za kształt decyzji". Jak powiedział: "Dobrze się stało, że w tak uroczystym dniu Izba Wyższa podsumuje swoją decyzją debatę, która przetoczyła się przez Polskę w ostatnich tygodniach".
W swoim wystąpieniu premier podkreślił, że Traktat Lizboński równoważy znaczenie poszczególnych państw wewnątrz Unii Europejskiej. Zwiększa także poczucie bezpieczeństwa wewnątrz Wspólnoty. "Każdy musi przyznać, że efekty jakie uzyskał prezydent Lech Kaczyński były co najmniej do przyjęcia, i że ja - będąc wówczas w opozycji - a i dzisiaj, nie zawsze zgadzając się z panem prezydentem, nie znajduję dzisiaj wyobraźni, argumentów, czy sposobów, które pozwoliłyby innemu politykowi niż prezydent RP uzyskać jakieś wyraźnie lepsze warunki" - powiedział szef rządu. Dlatego, jak podkreślił, z czystym sumieniem rekomenduje senatorom ustawę rządową, która umożliwi ratyfikację Traktatu Lizbońskiego. Zaznaczył, że w ten sposób chce potwierdzić pełne zaufanie zarówno rządu, jak i jego formacji politycznej do tego, co wynegocjował prezydent.
Premier Donald Tusk powiedział również, że rząd podjął prace nad projektem ustawy, będącej ostatnim elementem kompromisu mającego doprowadzić do ratyfikacji Traktatu z Lizbony. Zapewnił senatorów, że jego rząd i partia chcą szybko nad pracować nad nowelizacją ustawy z 2004 r. o współpracy rządu z parlamentem w sprawach członkostwa Polski w UE. Premier przypomniał, że elementem porozumienia, którego ramy starał się zakreślić z prezydentem, jest gwarancja gotowości ze strony rządu i PO "do wspólnej szybkiej pracy nad kolejną ustawą". Podkreślił, że rezultatem tej pracy powinno być poczucie stabilności rozwiązań, jakie Polska, przyjmując Traktat Lizboński, uznała za szczególnie wartościowe ze swojego punktu widzenia.
Zdaniem premiera, poszczególne traktaty - w tym szczególnie Traktat Lizboński - miały na celu równoważenie znaczenia poszczególnych państw niezależnie od potencjału demograficznego, czy gospodarczego. Jak dodał, to co udało się wynegocjować, to zwiększenie poczucia bezpieczeństwa i znaczenia poszczególnych wspólnot narodowych w obrębie UE.
W ocenie premiera, Traktat z Lizbony realnie zwiększa rolę parlamentów narodowych, a to - jak powiedział - oznacza większy wpływ ludzi, a mniejszy administracji, biurokracji brukselskiej. Jak podkreślił, Polsce zależało na tym, żeby nie biurokracja, ale narody, miały zdecydowanie większy wpływ na to, jaka jest Unia Europejska i jakie decyzje podejmuje. Za ważne premier Donald Tusk uznał Także wzmcnienie mechanizmów solidarności i ujednolicania polityki zagranicznej Unii.
"Kroki, drogi różne, ale cel zawsze ten sam - dobro Rzeczpospolitej" -zakończył swoje wystąpienie premier. (Pełny tekst wystąpienia premiera).
Po wystąpieniu premiera rozpoczęła się debata senacka nad ustawą o ratyfikacji Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, sporządzonego w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r. O poparciu dla ustawy senatorów Platformy Obywatelskiej poinformował senator Edmund Wittbrodt. Pozytywne stanowisko senatorów Prawa i Sprawiedliwości przedstawił wicemarszałek Zbigniew Romaszewski. "Klub PiS podjął decyzję o poparciu ratyfikacji Traktatu z Lizbony przy zachowaniu wątpliwości pozostania wiernym własnym przekonaniom" - stwierdził.
Po wyrażeniu zgody przez Senat na ratyfikację Traktatu Lizbońskiego odbyło się uroczyste podpisanie przez marszałka Bogdana Borusewicza - w obecności wicemarszałków Senatu Krystyny Bochenek, Zbigniewa Romaszewski i Marka Ziółkowskiego, przedstawicieli Konwentu Seniorów oraz przewodniczących Komisji Spraw Zagranicznych i Komisji Spraw Unii Europejskiej - ustawy upoważniającej prezydenta do ratyfikacji Traktatu.
(Uchwalona przez Senat w dniu 2 kwietnia 2008 r. ustawa o ratyfikacji Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, sporządzonego w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r.
).
|