Konferencja "List do Taty"
23 września 2011 r., pod honorowym patronatem marszałka Bogdana Borusewicza, w Senacie odbyła się konferencja "List do Taty". Spotkanie poprzedziło uroczyste ogłoszenie wyników ogólnopolskiego konkursu "List do Taty"- zorganizowanego, podobnie jak konferencja, przez Komisję Rodziny i Polityki Społecznej we współpracy z Tato.Net - Fundacją Cyryla i Metodego - i wręczenie nagród jego laureatom.
Celem przeprowadzonego po raz pierwszy konkursu, adresowanego do uczniów klas piątych i szóstych szkoły podstawowej, było propagowanie idei dobrego, świadomego i dojrzałego ojcostwa. Konkursowy list miał opisywać relacje z tatą, ojczymem czy ojcem zastępczym i stanowić próbę odpowiedzi na pytanie: kim jest i co dla mnie znaczy mój tata?. Patronat nad konkursem objął marszałek B. Borusewicz. Konkurs był wzorowany na podobnym, organizowanym przez senatorów amerykańskich. W realizację tego projektu zaangażowało się 15 senatorów, którzy podjęli współpracę ze szkołami w swoich okręgach wyborczych, a następnie czytali i oceniali nadesłane prace. Listy, które wygrały w okręgach, oceniało następnie jury powołane przez przewodniczącego Komisji Rodziny i Polityki Społecznej. W konkursie przyznano 3 nagrody główne i 7 wyróżnień. Oceniano przede wszystkim umiejętność pokazania roli ojca w życiu dziecka oraz szczerość i autentyzm wypowiedzi. Nagrody laureatom okręgowym ufundowali sami senatorowie i to oni opłacili ich przyjazd do Warszawy wraz opiekunami.
W konkursie, na który nadesłano ponad 2 tys. listów, zwyciężył Kacper Kucharczyk ze Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Białkowie. Drugie miejsce zajęła Marta Wilk z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 1 w Kaletach, trzecią nagrodę jury przyznało Emilii Smolczewskiej ze szkoły podstawowej w Pile.
Jak mówił podczas konferencji prasowej przewodniczący Komisji Rodziny i Polityki Społecznej senator Mieczysław Augustyn, senatorowie, którym często zarzuca się, że są oderwani od życia, chcieli niejako "od podszewki" poznać sprawy, o których przychodzi im decydować podczas prac legislacyjnych. Chcieli usłyszeć, jak same dzieci postrzegają wzór dobrego ojcostwa i miejsce ojca w rodzinie. Zdaniem senatora, te wakacyjne lektury były niezwykle poruszające. "Nie wiedziałem, że tak może wyglądać życie dziecka, które pragnie dobrego ojca" - mówił senator. On sam żałuje teraz, że nie napisał takiego listu do swojego ojca. Przewodniczący komisji rodziny podkreślił, że ma nadzieję, iż senatorowie, podejmując kolejne decyzje dotyczące spraw rodziny, będą patrzyli na jej problemy i sprawę ojcostwa z większą wrażliwością.
Senator M. Augustyn podkreślił, że dzieci pisały nie tylko do swoich ojców, ale także o swoich wyobrażeniach na temat ojcostwa, dawały wyraz nieodpartej potrzebie ich obecności i wsparcia, pisały także o bólu samotności na skutek utraty ojca czy jego alkoholizmu. Pisane pod pseudonimem listy dotykały czasem materii niezwykle delikatnej. Jak podkreślił senator podczas uroczystości wręczenia nagród laureatom konkursu, "po lekturze tych listów jesteśmy inni, wierzę, że lepsi".
Dr Dariusz Ciupał z Fundacji Cyryla i Metodego, mówiąc o wyjątkowości tej akcji, podkreślił jej ponadpartyjny charakter. Jego zdaniem, listy nadesłane na konkurs "wyostrzają świadomość", jak ważną rolę w życiu każdego dziecka odgrywa rodzic. Dlatego konieczna jest edukacja, kształcenie do ojcostwa, ocieplenie klimatu wokół tego tematu, promowanie instytucji ojca. Nigdy nie jest za późno na propagowanie postawy ojca odpowiedzialnego i zaangażowanego w wychowanie swoich dzieci. Nigdy nie jest też za późno na zdobywanie kompetencji ojcowskich. Jak mówił dr D. Ciupał, doskonalimy się zawodowo, a nie wzbogacamy wiedzy o tej niezwykle ważnej sferze naszego życia.
Podczas uroczystości wręczenia nagród laureatom konkursu 3 listy odczytali senatorowie Piotr Gruszczyński i Stanisław Jurewicz. A oto jak do swoich ojców pisali laureaci:
"Piszę do Ciebie kilka słów, żeby Ci powiedzieć jak jesteś ważny w moim życiu.
Bardzo lubię słuchać Twoich rad i jak wspaniale umiesz mnie nauczyć. Wiem, że chcesz dla mnie jak najlepiej. Lubię, gdy mnie budzisz do szkoły. Gdy wracam ze szkoły, to bardzo chcę Ci pomóc, a Ty mi to wynagradzasz. Jeździmy na ryby. Wiesz sam, jak ja to lubię. Lubię siedzieć z Tobą i Kubą nad wodą. Najlepiej, jak bierze duża ryba. Gdy jest sezon na grzyby, nigdy jeszcze nie odmówiłeś wyjazdu. Wspaniale spędzamy każdą niedzielę. Wiem, że mnie kochasz i robisz to z miłości. Ja też Cię bardzo kocham. Gdy dorosnę, to będę rolnikiem tak jak Ty. Bardzo lubię uprawiać z Tobą ziemię. Wszystko, co związane jest z rolnictwem, to moje hobby. Chcę się bardzo dobrze uczyć i iść na studia rolnicze. Może kiedyś w przyszłości zostanę ministrem rolnictwa? Bardzo bym chciał pomóc wszystkim rolnikom uprawiać ziemię i żeby było im lżej. Bo teraz tylko się dąży, żeby nic nie uprawiać. A ja bym chciał, żeby wszystkie owoce i warzywa były polskie, bo polskie to dobre i zdrowe. Ale czas pokaże. Najpierw muszę ukończyć V klasę. Jeszcze klasa VI i gimnazjum, a potem pójdę do szkoły średniej, tam, gdzie Ty się uczyłeś. Do szkoły rolniczej w Słubicach. Bo wiesz, na razie nie mogę iść dalej, bo chcę Ci pomagać. Wiesz, ja mam plany kupić nowy traktor. Dokupić i się rozwijać w tym kierunku. Ja wiem, że mama nie będzie z tego zadowolona. Sam wiesz, jak to mama mówi, że «Na roli, synku, jest bardzo ciężko!». Tak, ja to wiem, ale jak patrzę na Ciebie, Tato, to jak Ty to kochasz, to jakbym widział siebie za 30 lat.
Bo Ty dla mnie jesteś bardzo ważny. I dziękuję Panu Bogu, że mam Ciebie takiego wspaniałego, kochającego Tatę. Jesteś najlepszym Tatą na całym świecie".
Ale wśród listów znalazły się także znacznie bardziej bolesne, ukazujące dziecięce cierpienie, a często niezwykłą dojrzałość dzieci głęboko doświadczonych przez alkoholizm rodzica czy osamotnionych po jego śmierci.
"Tatusiu, też Ci napiszę, że ja bardzo w Ciebie wierzę, że będzie dobrze, że alkohol nie przysłoni Ci życia, wierzę że staniesz ponad cierpieniem. Pani w szkole opowiadała nam przypowieść o Hiobie, mówiła o cierpieniu, Ty nie pytaj jak Hiob dlaczego ja?. Nie pytaj, komu bije dzwon, czas, żebyś go usłyszał, dostrzegł to, co dla Ciebie z Mamą robimy, pozostawił za sobą żal, smutek, rozpacz... Ja marzę o tym, że razem wyjedziemy gdzieś nad morze czy w góry i wtedy dostrzeżesz zatroskane oczy Mamy, że uwierzysz w to, że my naprawdę Cię bardzo kochany! Tatusiu, rozmawiaj ze mną i pomagaj mi w różnych sytuacjach, zbuduj pomost, po którym przejdę bezpiecznie w dojrzałe samodzielne życie. Liczę na Ciebie!".
Podczas konferencji prof. Kazimierz Korab, kierownik Zakładu Socjologii Wsi i Komunikacji Społecznej Wydziału Nauk Humanistycznych SGGW, wygłosił referat "Tożsamość mężczyzny według modeli rodziny i koncepcji polityki społecznej". Ojciec Józef Augustyn mówił o znaczeniu ojca w kształtowaniu postaw obywatelskich młodego pokolenia. O społecznych korzyściach z wprowadzenia "ojcowskiego załącznika" do polityki rodzinnej mówił natomiast dr Ken Canfield z Krajowego Centrum Ojcostwa (National Center for Fathering) w USA.
Uczestnicy konferencji wzięli także udział w panelu "Polityka rodzinna a ojcostwo - wczoraj, dziś, jutro. Czy polityka społeczna w Polsce jest przyjazna ojcostwu?".
Z badań wynika, że polscy ojcowie, jeśli pracują, poświęcają dzieciom 40 minut dziennie, niepracujący zaś - 57 minut. Jak wynika z badań przeprowadzonych w ramach projektu "Godzenie ról rodzinnych i zawodowych kobiet i mężczyzn", w większości polskich domów dziećmi opiekują się głównie matki. To przede wszystkim one przygotowują posiłki, ubierają dzieci, chodzą z nimi do lekarza, pomagają w nauce. To matki więcej czasu poświęcają na zabawę i przebywanie z dzieckiem. Mężczyźni na równi z kobietami angażują się natomiast w odprowadzanie i przyprowadzanie dzieci do i ze szkoły lub przedszkola.
Zdaniem socjologów, psychologów, pedagogów, stała obecność ojca przy dziecku korzystnie wpływa na jego rozwój psychofizyczny i przyspiesza zdobywanie umiejętności społecznych. Największy wpływ na rozwój dziecka rodzice mają w ciągu pierwszych 6 lat jego życia. W tym czasie ojcowie mogą mieć ogromny wpływ na wypracowanie przez dziecko umiejętności podejmowania decyzji, samodzielności, asertywności i zbudowanie poczucia własnej wartości.
Materiały z konferencji
|