Obecny stan oraz przyszłość ogólnopolskich i regionalnych mediów publicznych tematem posiedzenia Komisji Kultury i Środków Przekazu
Obecny stan oraz przyszłość ogólnopolskich i regionalnych mediów publicznych były tematem posiedzenia Komisji Kultury i Środków Przekazu, które odbyło się 22 lutego 2011 r. w Senacie. W jego trakcie starły się dwie wizje funkcjonowania mediów publicznych. Wyrazicielem jednej byli prezesi zarządów TVP i PR, dla których są to przede wszystkim spółki prawa handlowego i jako managerowie są oni rozliczani z działalności właśnie w tych kategoriach. Drugą forsowali przedstawiciele rad programowych i związków zawodowych, dla których misja tych mediów oznacza ich wyjątkowy charakter i konieczność wyjątkowego traktowania. Wskazywali oni na zagrożenia wynikające z zawłaszczania mediów przez kolejne ekipy polityczne.
Posiedzenie miało seminaryjny charakter - wzięło w nim udział prawie sto osób, w tym senatorowie, władze Telewizji Polskiej i Polskiego Radia, a także przedstawiciele regionalnych ośrodków TVP i lokalnych rozgłośni radiofonii publicznej, przewodniczący ich rad programowych i reprezentanci związków zawodowych, dziennikarze oraz medioznawcy. Dyskusję zdominowały problemy telewizji publicznej, dlatego przewodniczący komisji Piotr Łukasz Andrzejewski zapowiedział, że w Senacie zorganizowana zostanie odrębna debata poświęcona sytuacji regionalnych spółek radiowych.
P.o. prezes TVP Bogusław Piwowar zaprezentował raport, z którego wynika, że mimo drastycznego spadku przychodów abonamentowych (do 10-procentowego udziału w przychodach ogółem) nastąpiła stabilizacja przychodów spółki. Program sanacji finansów TVP powiódł się, wobec straty wynoszącej 206 mln zł w 2009 r., w kolejnym roku osiągnięto wynik dodatni – w wysokości 20 mln zł, a na bieżący rok planowany jest wynik brutto 22 mln zł. Prezes Piwowar zwrócił uwagę na nieadekwatność finansowania ze środków publicznych w stosunku do zadań kojarzonych z misją publiczną TVP, co sprawia, iż tzw. audycje misyjne finansowane są z wpływów reklamowych. Według niego, realizacja misji publicznej obejmuje m.in. spektakle teatralne, audycje kulturalne, filmy dokumentalne, audycje dla rolników, dzieci i młodzieży, edukacyjne i popularno-naukowe, religijne, publicystykę polityczną. Prezes Piwowar wymienił najważniejsze przedsięwzięcia TVP jako nadawcy publicznego w tym roku, a mianowicie relacje z uroczystości beatyfikacji Jana Pawła II oraz objęcia przez Polskę prezydencji w Unii Europejskiej, a także audycje związane z przeprowadzaniem Narodowego Spisu Powszechnego.
Prezes TVP dodał, że misja pociąga za sobą koszty tantiem oraz praw autorskich i pokrewnych. Zaliczył tu także koszty związane z produkcją programową i funkcjonowaniem 16 oddziałów terenowych, zaznaczając że przychody z abonamentu pokrywają jedynie 1/3 kosztów ich działalności.
Bogusław Piwowar zadeklarował, że obecnie publiczna telewizja podejmuje najważniejsze wyzwanie - cyfryzacji emisji. Ma to szczególne znaczenie dla telewizji regionalnej, albowiem naziemna emisja cyfrowa ma być sukcesywnie uruchamiana do 2015 r, a na koniec 2011 r. jej zasięg jest planowany na 45%. W związku z tym zostanie uruchomiony centralny katalog zasobów oddziałów terenowych i zaprojektowana będzie sformatowana ramówka o konstrukcji blokowej.
Prezes Polskiego Radia Jarosław Hasiński poinformował, że do roku 2014 spółka chce stać się firmą multimedialną o stabilnych fundamentach ekonomicznych, nowatorsko wypełniać misję nadawcy publicznego i zapewnić odbiorcom powszechny dostęp do wysokiej jakości, unikatowych i atrakcyjnych treści. Jego zdaniem, Polskie Radio zaspakaja oczekiwania tych odbiorców, dla których medium środka jest ważnym nośnikiem informacji, rozrywki, wiedzy oraz wysokiej kultury.
Stabilizację finansową spółka zamierza osiągnąć przez systematyczne zwiększanie przychodów własnych (projektowany jest blisko 30% wzrost tych przychodów w 2014 r. w stosunku do 2010 r.) oraz utrzymanie płynności finansowej w każdym roku realizacji strategii rozwojowej. Konieczna jest jednak ingerencja w przepisach dotyczących ściągalności opłat abonamentowych, a co za tym idzie wzrost przychodów abonamentowych. Radio publiczne tego oczekuje, ponieważ emituje programy misyjne, do których prezes zaliczył m.in. audycje naukowe, ekonomiczne, społeczne, oświatowe, literackie, słuchowiska, teatr radiowy, powieści czytane na antenach, reportaż radiowy, koncerty i nagrania muzyki poważnej, ludowej i etnicznej. Pamiętać należy także o nadawaniu audycji Polskiego Radia dla Zagranicy. Są to unikatowe formy radiowego przekazu, niespotykane w innych mediach.
W połączeniu z przedsięwzięciami promocyjnymi, reklamowymi, organizacyjnymi i technologicznymi PR zamierza zwiększyć paletę produktów oraz objąć nią wszystkie grupy wiekowe odbiorców, ujednolicić standardy i procedury obowiązujących w spółce, wzmocnić monitoring i kontrolę wszystkich procesów technologicznych i programowych oraz radykalnie zwiększyć efektywność ekonomiczną. Jarosław Hasiński przedstawił też założenia cyfryzacji Polskiego Radia, dzięki której ma nastąpić szybszy przepływ informacji, poprawa jakości dźwięku i jakości produktu, bezpieczeństwa archiwizowania oraz całej architektury informatycznej. Oczekuje się też racjonalizacji kosztów produkcji i poprawy warsztatu dziennikarskiego.
Zdaniem Jadwigi Chmielowskiej, przewodniczącej rady programowej TVP Katowice, media publiczne funkcjonują w wadliwych warunkach prawnych, finansowych, profesjonalnych i obyczajowych, mamy bowiem do czynienia z sytuacją, w której TVP S.A. i PR S.A., działające jako spółki prawa handlowego, są de facto mediami komercyjnymi, dofinansowanymi z publicznych pieniędzy.
Podczas posiedzenia komisji stanowisko, przedstawione przez Jadwigę Chmielowską, zostało podpisane przez przewodniczących rad programowych rozgłośni Polskiego Radia i ośrodków Telewizji Polskiej oraz medioznawców. Czytamy w nim, że “politycy, walczący od 1989 r. o ‘ręczne sterowanie’ PR i TVP doprowadzili do degradacji mediów publicznych i dramatycznego obniżenia ich społecznej funkcji”. Szczególny niepokój wzbudza “zawłaszczenie” przez TVP Info pasm regionalnych, degradacja ośrodków regionalnych TVP i ich mizeria finansowa, coraz gorszy poziom poinformowania społeczeństwa, brak możliwości prowadzenia sensownej debaty publicznej na poziomie ogólnopolskim, regionalnym i lokalnym, uzależnienie mediów publicznych od sponsorów, niski poziom wykonywania profesji dziennikarskiej i uzależnienie dziennikarzy od decydentów politycznych, oglądalność i słuchalność jako decydujące kryteria merytoryczne.
Stanowisko zawiera również propozycje, dzięki którym taka sytuacja mogłaby się poprawić, a są to, m.in.: sformułowanie jasnej misji mediów publicznych i przygotowanie dla ich funkcjonowania odpowiedniej formuły prawnej, zastąpienie abonamentu “daniną publiczną”, pobieraną przy rozliczeniu podatkowym, gruntowna restrukturyzacja TVP, usamodzielnienie ośrodków regionalnych.
Podczas burzliwej dyskusji padały zarzuty, że ostatnie zarządy TVP, ze wsparciem Krajowej Rady Telewizji i Radiofonii, “ukradły” ośrodkom regionalnym czas antenowy i ich kosztem zbudowały TVP Jnfo. “Jest prawdą, że TVP Info powstało na krzywdzie oddziałów regionalnych. Ale czy TVP stać dziś na brak kanału informacyjnego?” – odpowiadał i pytał w imieniu TVP dyrektor Jacek Snopkiewicz.
Mówiono o braku stabilizacji zarządczej w TVP (10 prezesów od 2005 r.) oraz o tabloidyzacji telewizji i radia publicznego. Mówiono także i o tym, że już od 2001 r. toczy się dokładnie ta sama dyskusja na te same tematy, tylko ciągle w innych warunkach. Padają wciąż te same pytania i nadal są one aktualne: Do czego w państwie demokratycznym potrzebne są media publiczne i która ich część? Czy państwo polskie stać na to, żeby zrezygnować z instrumentu państwa demokratycznego, jakim są media publiczne, zwłaszcza pamiętając o rozwoju demokracji lokalnej? Czy może nadszedł czas mediów społecznych?
Podsumowując konferencję senator Andrzejewski przypomniał, że istotą demokracji jest pluralizm, także w dziedzinie mediów. “Interes partii decyduje o personaliach. Trzeba ten układ umiejętnie zneutralizować w interesie publicznym” - powiedział. Zdaniem przewodniczącego komisji, kwestią decydującą jest sposób finansowania mediów. Płacenie abonamentu jest obowiązkiem określonym prawnie, lecz nie egzekwowanym. Budżetu na to nie stać, powstała więc próżnia, a funkcja mediów publicznych jest przecież nie do zastąpienia – uważa senator.
|