Konferencja "Samorząd terytorialny w państwie i w społeczeństwie"
30 czerwca 2009 r. w Senacie odbyła się konferencja "Samorząd terytorialny w państwie i w społeczeństwie". Senackie spotkanie, przygotowywane z inicjatywy wicemarszałka Marka Ziółkowskiego, zorganizowano wspólnie z Fundacją Rozwoju Demokracji Lokalnej. Honorowym patronatem objął je marszałek Bogdan Borusewicz. Wzięli w niej udział m.in. profesorowie Jerzy Regulski, Jerzy Stępień i Michał Kulesza. 29 lipca 2009 r. mija 20 lat od podjęcia przez Senat, przywrócony w wyniku porozumień Okrągłego Stołu, inicjatywy ustawodawczej, dotyczącej odbudowy w Polsce samorządu terytorialnego.
Otwierając konferencję, wicemarszałek M. Ziółkowski przypomniał, że 20 lat temu Polacy za pomocą karty do głosowania zniszczyli w skuteczny, ale demokratyczny sposób system komunistyczny. Stworzyło to warunki do powstania pierwszego po latach demokratycznego rządu i otworzyło drogę reformie samorządowej, wielkiemu dziełu, przywracającemu demokratyczne państwo. Dwadzieścia lat temu reaktywowano również Senat, który stał się jednym z symboli powrotu Polski do rodziny wolnych i demokratycznych narodów. To właśnie Izba natychmiast podjęła się pracy nad reformą samorządową, i już 19 stycznia 1990 r. uchwalono cztery podstawowe ustawy samorządowe, a 27 maja 1990 r. na ich podstawie przeprowadzono pierwsze wybory samorządowe do pierwszego szczebla samorządu terytorialnego.
Według wicemarszałka Senatu, dzięki reformie samorządowej, której fundamentem stały się gminne społeczności lokalne, powstało w pełni zdecentralizowane państwo demokratyczne. "Ludzie zaczęli decydować o rozwoju swoich małych, prywatnych ojczyzn i to był wielki sukces" - powiedział.
W Senacie, wyłonionym w wyborach 4 czerwca 1989 r., w ciągu kilku miesięcy powstały nowe przepisy, m.in. o samorządzie terytorialnym, pracownikach samorządowych, dotyczące uwłaszczenia gmin, a także ordynacja wyborcza do rad gmin.
W ramach reformy rozwiązano rady narodowe - stwarzające pozory demokracji fasadowe twory PRL. Samorządem miała być nie rada, a wspólnota mieszkańców, czyli gmina. Uzyskała ona własne kompetencje, mienie i budżet. Samorząd oddzielono od administracji rządowej.
Były premier Tadeusz Mazowiecki, szef pierwszego niekomunistycznego rządu, podkreślił, że reforma samorządowa - obok gospodarczej - miała zasadnicze znaczenie dla kształtowania demokratycznego państwa po 1989 r. Jak podkreślił, odpowiadając często na zarzut niepodjęcia przez jego rząd dekomunizacji, przypominał, że to właśnie reforma samorządowa spowodowała dekomunizację ustrojową.
W swoim wystąpieniu były premier odwołał się także do prac podstolika samorządowego podczas obrad Okrągłego Stołu. Przypomniał, że jego działalność zakończyła się protokołem rozbieżności, ponieważ ówczesna strona rządowa nie chciała się zgodzić na propozycje strony solidarnościowej. T. Mazowiecki podkreślił także, że po przejęciu władzy przez "Solidarność" nie było żadnych ideowych wątpliwości co do reaktywowania w Polsce samorządu terytorialnego. Opór wywołała jednak sytuacja finansowa państwa. Niezwykle istotne było też przywrócenie w świadomości obywateli, na czym polega samorząd. Po podjęciu trudu reformy na poziomie gminnym należało potem budować kolejne szczeble - powiatowy i wojewódzki. Jak stwierdził b. premier, z perspektywy tych 20 lat widać, że samorządy zdały jednak egzamin i sprostały postawionym przed nimi zadaniom.
Przypominał też dużą intensywność i szybkość prac w Senacie nad reformą samorządową. Zwrócił przy tym uwagę, że wiele kwestii trzeba było rozwiązywać od podstaw. "Szło o to, aby ten odradzający się samorząd i administracja rządowa nie były w żadnym stopniu skonfliktowane. Szło też o to, jakie środki państwo, znajdujące się w bardzo trudnej sytuacji budżetowej, może przekazywać samorządom" - mówił b. premier. Ocenił, że "reforma samorządowa zdała egzamin".
Swoje wystąpienie T. Mazowiecki zakończył postawieniem dwóch, jego zdaniem, istotnych pytań: o rolę partii w kształtowaniu samorządu i pojawianie się inicjatyw oddolnych, takich jak wyborcza inicjatywa "Nasze miasto", a także, czy nie następuje zbytnie sformalizowanie samorządów, jeśli przyjąć, że są one elementem społeczeństwa obywatelskiego.
Jeden z twórców reformy samorządowej prof. J. Regulski, pierwszy przewodniczący senackiej komisji samorządowej I kadencji, wieloletni przewodniczący Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej, podkreślił, że do życia publicznego wchodzą nowe pokolenia. Dlatego warto przypominać, w jaki sposób już od początku lat osiemdziesiątych i pierwszej "Solidarności" kształtowała się idea samorządu terytorialnego w Polsce. W swoim wystąpieniu przypomniał m.in. o pracach komitetu Polska 2000, o podstoliku samorządowym Okrągłego Stołu i wyzwaniu, jakie twórcy reformy podjęli w 1989 r., by głoszone przez lata postulaty samorządności przekuć na zapisy ustawowe. Mówił także o dylemacie, przed którym stanięto: czy najpierw przeprowadzić wybory i w ten sposób do zastanych starych struktur wprowadzić nowych ludzi, czy podjąć najpierw trud legislacyjny. Jak stwierdził, z perspektywy tych dwudziestu lat widać, że podjęto wówczas właściwą decyzję i uniknięto kompromitacji, jaką mogło przynieść wprowadzenie nowych ludzi w zastałe struktury. Twórcy reformy podjęli walkę z oporem materii: jedni nie rozumieli potrzeby reformy, drudzy bali się jej, a inni byli reformie przeciwni.
Kolejny twórca reformy, przewodniczący senackiej komisji samorządu I kadencji Jerzy Stępień w swoim wystąpieniu przypomniał szereg osób, które w zasadniczy sposób przyczyniły się do tego, że możliwe stało się przygotowanie zasadniczej reformy ustrojowej w zaledwie kilka miesięcy. Mówił m.in. o Zygmuncie Niewiadomskim, Walerianie Pańce, Karolu Podgórskim, Karolu Sobczaku, Tomaszu Dybowskim, M. Kuleszy, J. Regulskim, Iwie Byczewskim i Krzysztofie Hertzu. Jak stwierdził na zakończenie swojego wystąpienia, fundamenty samorządu gminnego, które wówczas stworzono, stały się później podstawą całej struktury polskiego samorządu terytorialnego.
Jak dopowiedział prof. M. Kulesza, ekspert senackiej komisji samorządowej I kadencji, czego nie zrobiono wówczas, szwankuje do dziś. Zastanawiając się, dlaczego podczas tegorocznych obchodów dwudziestolecia polskich przemian tak mało mówi się o reformie samorządowych, stwierdził, że to w pewnym sensie oczywiste - samorząd działa i nie sprawia kłopotu, "więc o czym tu gadać". Zdaniem M. Kuleszy, przyjęty podział terytorialny nie wywołuje konfliktów, wyzwala spokój społeczny.
Podkreślił, że wybierając drogę gruntownej reformy samorządowej, Polska - w przeciwieństwie do wielu innych państw naszego regionu - dokonała decentralizacji władzy. Udało się to również dzięki zasadniczej zmianie języka, pojęć i sposobu myślenia.
W drugiej części konferencji o roli samorządu w rozwoju państwa i społeczeństwa widzianej z czterech różnych punktów widzenia mówili:
- historyka - prof. Henryk Samsonowicz,
- socjologa - prof. Edmund Wnuk-Lipiński,
- ekonomisty - Czesława Rudzka-Lorentz z Najwyższej Izby Kontroli,
- "europejskiego" - senator prof. Leon Kieres. .
|