Wizyta specjalnego przedstawiciela premiera Chińskiej Republiki Ludowej
We wtorek 22 kwietnia 2008 r. wizytę roboczą u marszałka Senatu Bogdana Borusewicza złożył Yuan Guisen specjalny przedstawiciel premiera Chińskiej Republiki Ludowej.
Yuan Guisen zapewnił marszałka Senatu, że Ogólnochińska Konferencja Konsultatywna chce kontynuować współpracę z polskim Sejmem i Senatem. Jego zdaniem to ważna część stosunków między obydwoma krajami. Pomaga ona rozwojowi współpracy w innych dziedzinach. "Celem mojej wizyty jest podkreślenie, że rząd chiński przywiązuje dużą wagę do kontynuowania stabilnego rozwoju stosunków między obu krajami" - powiedział Guisen.
Marszałek Senatu podkreślił, że Polska także zainteresowana jest pogłębianiem stosunków z Chinami i rozwojem współpracy we wszystkich dziedzinach.
Yuan Guisen zaznaczył, że sytuacja w Tybecie już się uspokoiła. Dodał, że od 2002 roku władze chińskie sześciokrotnie spotykały się z przedstawicielami Tybetu. Jego zdaniem zamieszki w Tybecie były inspirowane z zewnątrz. Chińscy policjanci interweniowali zgodnie z prawem, bo porządek został zakłócony - mówił. Zapewnił, że chińskie władze nie chcą podziału Chin, dlatego tak trudno porozumieć się z Dalajlamą.
Marszałek Borusewicz wyraził zadowolenie, że rząd chiński jest otwarty na rozmowy z Dalajlamą. Podkreślił, że wydarzenia w Tybecie szkodzą obrazowi Chin. Dodał, że należy rozmawiać z osobami, które cieszą się szacunkiem i mają wpływ na sytuację w Tybecie. Dalajlama, według marszałka, ma taki wpływ i wielokrotnie wypowiadał się, że jest za autonomią Tybetu, a nie oderwaniem od Chin. Marszałek podkreślił, że jest za integralnością Chin i głos zabiera jedynie w obronie praw człowieka. Wyraził nadzieję, że rozwojowi gospodarczemu towarzyszyć będzie coraz lepsze przestrzeganie praw człowieka. "Doceniam to co Chiny zrobiły w zakresie przestrzegania praw człowieka od czasów rewolucji kulturalnej, że otwierają się, ale boleję nad przemocą" - mówił Borusewicz. Zaapelował o prowadzenie dialogu z Dalajlamą.
Yuan Guisen podkreślił, że w Tybecie panuje już spokój. Winni zamieszkom zostali zatrzymani, a w wyniku śledztwa prokuratorskiego zarzuty postawiono 50 osobom.
Według marszałka dobrze byłoby, gdyby procesom mogli przyglądać się zagraniczni obserwatorzy. To, zdaniem B. Borusewicza, uspokoiłoby opinię publiczną. Poprawie wizerunku Chin służyłoby także otwarcie Tybetu i umożliwienie dziennikarzom wjazdu na te tereny.
Wysłannik chińskiego premiera przekonywał marszałka, by Polska odstąpiła od bojkotu otwarcia igrzysk olimpijskich i by marszałek odstąpił od zaproszenia Dalajlamy do Polski.
B. Borusewicz podkreślił, że zaprosił Dalajlamę w imieniu Senatu nie konsultując tego z rządem. Dodał, że skoro rząd chiński rozmawia z Dalajlamą to nie widzi powodu dlaczego marszałek Senatu nie miałby tego robić.
Oprac. w Dziale Prasowym
|