Wydarzenia - Senat RP

Wizyta ministra sprawiedliwości i ds. wielokulturowych Południowej Australii

We wtorek 22 kwietnia 2008 r. wizytę w Senacie RP złożył Michael Atkinson minister sprawiedliwości i ds. wielokulturowych Południowej Australii wraz z delegacją. Gości przyjął Bogdan Borusewicz marszałek Senatu.

Marszałek podkreślił, że w Południowej Australii żyje liczna grupa Polaków. Podziękował za stworzenie polskiej emigracji warunków do życia, nauki i pracy. "Miałem okazję spotkać się z Polakami w Australii w minionym roku i pozytywnie oceniam ich funkcjonowanie w Australii" - powiedział B. Borusewicz.

Zdaniem Michaela Atkinsona władzom Australii zależy na tym, by Polacy zachowali tożsamość narodową, znajomość języka, bo to stanowi dobrą podstawę kontaktów australijsko - polskich. Dodał, że polscy emigranci mają duży wkład w budowę współczesnej Australii.

Marszałek pytał ministra o wybory, które niedawno odbyły się w Australii, a także o aktywność polityczną Australijczyków polskiego pochodzenia.

Atkinosn poinformował, że wybory zdecydowanie wygrała Partia Pracy. Dodał, że opiera się ona na ruchu związkowym. Dodał, że osoby polskiego pochodzenia niezbyt chętnie angażują się w politykę. Wolą sprawdzać się w zupełnie innych dziedzinach. Odnoszą sukcesy w biznesie, handlu, sztuce. Angażują się w życie akademickie. Zdaniem ministra to, że Polacy niechętnie biorą udział w życiu politycznym Australii może mieć przyczynę w tym, że pochodzą z dawnego kraju komunistycznego i dlatego nie mają zaufania do władzy.

W opinii marszałka Polacy nie angażują się w politykę krajów osiedlenia, bo wolą koncentrować się na życiu prywatnym, rodzinnym.

Minister zaznaczył, że do 1983 roku Polacy w Australii popierali Partię Liberalną, która przeciwstawiała się komunizmowi, potem Partię Pracy.

Według B. Borusewicza działo się tak dlatego, że australijskie związki zawodowe angażowały się w pomoc dla NSZZ "Solidarność".

Atkinson powiedział, że osobiście popierał "Solidarność" w Polsce.

Marszałek podziękował Atkinsonowi i dodał, że zdawał sobie sprawę z zaangażowania Australijczyków w poparcie dla "Solidarności" i walki Polski o demokrację i niezależność.

Oprac. w Dziale Prasowym