8. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu


 

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Proszę o zabranie głosu panią senator Annę Kurską, a przygotuje się pan senator Czesław Ryszka.

Do spisu treści

Senator Anna Kurska:

Pani Rzecznik, chciałabym poruszyć dwie kwestie.

Jakie ma pani pomysły na uratowanie dzieci z pegeerów? Chodzi mi o to, żeby to nie było stracone pokolenie. Są to bowiem dzieci, które jeżeli nawet uczęszczają do szkoły, to później, popołudniu wracają do domu, gdzie bardzo często jest pijaństwo i jest taka atmosfera marazmu. Czy ma pani koncepcję stworzenia, powiedzmy, jakichś świetlic, żeby te dzieci po prostu się rozwijały kulturalnie, żeby były jakieś zespoły taneczne czy jakieś biblioteki, cokolwiek, żeby byli ludzie, którzy obudzą w nich jakieś zainteresowania. To jest jedna sprawa, która mnie osobiście bardzo boli, bo ja te wioski nieraz oglądam i widzę to na własne oczy.

I druga sprawa: kuratorzy społeczni. To są ludzie, którzy nieraz są bardzo zaangażowani, rzeczywiście za marne grosze, mają tych podopiecznych bardzo dużo, ale często niestety nie są w stanie nad wszystkim zapanować. Czy widzi pani możliwość usprawnienia ich pracy i wykorzystania ich też do takich celów, żeby się nie zdarzyło to, o czym słyszeliśmy, że te dzieci w tych beczkach, a sąsiedzi głusi, cierpiący na znieczulicę i raczej odżegnujący się od tego, żeby usłyszeć i udzielić pomocy? Bo rola tych kuratorów moim zdaniem mogłaby być bardziej aktywna, gdyby oni mieli mniej tych podopiecznych i zarabiali nieco więcej, gdyż oni otrzymują symboliczne zupełnie kwoty. Gdyby więc pani miała kogoś, kto byłby łącznikiem z nimi, i gdyby udało się z nimi współpracować... Bo to są ludzie zaangażowani, którzy rzeczywiście chcą, idą do trudnych dzielnic, gdzie można, jak to się mówi potocznie, dostać w czapę i niczego się nie boją. Tak że tyle powiem. Dziękuję.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Proszę o udzielenie odpowiedzi.

Do spisu treści

Rzecznik Praw Dziecka
Powołany przez Sejm
Ewa Sowińska:

Dziękuję bardzo.

Zjawisko wrodzonego bezrobocia istnieje nie tylko w środowiskach popegeerowskich. Łódź jest przykładem miasta poprzemysłowego, w którym jest ten sam problem. Są rodzice, którzy nie mają pracy, nie mają funduszy na to, żeby godziwie przeżyć, ale na alkohol jakoś się znajduje, i w tych rodzinach wychowują się dzieci, które nie chcą się starać o pracę. One po prostu ze względu na sytuację w domu dziedziczą niechęć do pracy i przyzwyczajenie do takiego właśnie stylu przeżywania z dnia na dzień z byle czym.

Pomysł tych świetlic jest bardzo dobry. Rzeczywiście, w Biurze Rzecznika Praw Dziecka spróbujemy pomyśleć o takim rozwiązaniu. Bo myślę, że w tym środowisku znalazłoby się kilka osób, które mogłyby dostać pracę przy takiej świetlicy. Oczywiście jakiś kurs, przeszkolenie, początkowo nadzór nad tym, jak to się będzie rozwijało, i byłaby dla jakichś tam osób praca, a dla dzieci godziwe miejsce, możliwość ciekawego spędzenia czasu, może czasem i jakichś wspólnych wycieczek. To jest dobry pomysł.

Sprawa tych kuratorów też jest bardzo ważna. No bo niby chodzą ci pracownicy socjalni... Ale to są przeważnie kobiety. I nawet jak ta kobieta z tej opieki społecznej siedzi w biurze, to ona często jest sama i jest narażona na presję. Bo jak przyjdzie taki człowiek, który żąda pieniędzy i jest pod wpływem alkoholu, to może czasem się zdarzyć tak, że to on je dostanie, a nie dostanie ich jakaś biedna matka z dzieckiem, która przyjdzie. Jest to po prostu skutek zwyczajnego niezabezpieczenia tego miejsca pracy. Może te siedziby pracowników socjalnych powinny się mieścić przy jakichś urzędach, żeby zwiększyć bezpieczeństwo. Bo te samotne panie, które tam są, naprawdę są narażone na presję ludzi i im bardziej ktoś jest przebojowy, tym prędzej coś dostanie.

(Senator Anna Kurska: Tak, ale ja mówiłam o kuratorach sądowych.)

Tak, sądowych, ja wiem.

Dlatego lepszym pomysłem jest nadzór tych kuratorów, którzy się nie boją, niż poleganie na tych pracownicach socjalnych, które gdzieś tam się pojawiają w tej rodzinie, ale nie wypatrzą, że za chwilę dziecko będzie zagłodzone na śmierć, bo to dziecko jest przykryte, a one boją się w tym środowisku rodzinnym domagać się tego, żeby wszyscy opuścili pomieszczenie, gdyż one chcą zostać same z dzieckiem, żeby sprawdzić, jak wygląda, czy przeprowadzić jakieś takie podstawowe badanie w zakresie ich możliwości. Tak więc ten pomysł związany z kuratorami rzeczywiście byłby ważną sprawą w pracy rzecznika i biura.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Głos zabierze pan senator Czesław Ryszka, bardzo proszę, a przygotuje się pani senator Janina Fetlińska.

Do spisu treści

Senator Czesław Ryszka:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Pani Rzecznik, mam takie pytanie, które może trochę sięga w przeszłość, a zarazem wybiega w przyszłość. Na pewno słyszała pani audycję Jana Pospieszalskiego "Warto rozmawiać" w miniony poniedziałek, a jak nie, to zna pani ten przypadek, że w jednym z liceów krakowskich stowarzyszenie homoseksualne Lambda rozrzuciło ulotki, w których w sposób ohydny były promowane zachowania homoseksualne. Na skutek tego, że jeden z rodziców taką ulotkę znalazł u swojego dziecka, ta sprawa nabrała rozgłosu, ale przypuszczam, że takich przypadków jest znacznie więcej, dlatego że trudno zakładać, że tylko w jednej szkole znalazły się ulotki z tego stowarzyszenia. Gdyby pani rzecznik była rzecznikiem już kilka miesięcy temu, bo wtedy to się wydarzyło, to jak pani by zareagowała? Albo jak pani zareaguje, jeśli dowie się pani, że teraz coś takiego się stało?

Do spisu treści

Rzecznik Praw Dziecka
Powołany przez Sejm
Ewa Sowińska:

No więc ja do tego problemu nie mogę się odnieść w pełni, bo ja nie miałam okazji obejrzeć tego programu. Po pierwsze, w domu nie mam w ogóle tej stacji...

(Senator Czesław Ryszka: Nie, to jest Dwójka, to jest Program Drugi telewizji.)

(Senator Anna Kurska: Program Drugi telewizji.)

(Senator Czesław Ryszka: Telewizji publicznej.)

To, zdaje się, było jakieś powtórzenie...

(Senator Czesław Ryszka: Nie, nie.)

No ale tak się stało, że ja nie mogłam tego obejrzeć.

Do spisu treści

Senator Czesław Ryszka:

To ja pani jeszcze, że tak powiem, to przybliżę.

Chodzi mi o pani reakcję. Co pani zrobi, jeśli pani się dowie, że w jakiejś szkole stowarzyszenie homoseksualistów rozdało młodzieży ulotki, w których jest promocja zachowań homoseksualnych? To znaczy na przykład szczegółowy instruktaż, jak uzyskać, powiedzmy, jakiś najlepszy efekt zbliżeń seksualnych mężczyzn, a nawet instruktaż dotyczący zachowań pedofilskich, dlatego że to dotyczyło też starszego mężczyzny i, powiedzmy, kogoś tam z młodzieży. Jak pani zareaguje? Chodzi mi o to, czy pani już jakoś widzi swoje reakcje jako rzecznika praw dziecka w takich sytuacjach.

Do spisu treści

Rzecznik Praw Dziecka
Powołany przez Sejm
Ewa Sowińska:

No więc właśnie, cały czas w Polsce jest dosyć ostra presja dotycząca tych parad równości itd. No, to też jest właśnie promocja. Bo to wcale nie jest jakiś protest ludzi, którzy się odmiennie zachowują i spotyka ich w Polsce jakaś krzywda, bo absolutnie tego nie ma, nikt tego nie czyni. Tak więc te marsze we wszystkich miastach mają właściwie na celu publiczne mówienie o dewiacjach i promocję tych zachowań.

Jeżeli chodzi o tych pedofilów, o których coraz częściej się mówi, bo przedtem w ogóle nie słyszeliśmy o takich rzeczach, następuje jakaś straszna eskalacja tego problemu, to myślę, że powinna być natychmiastowa reakcja prokuratorska w takich sprawach. Nie możemy w ogóle na coś takiego pozwolić. Ja na początku mówiłam o właśnie tej pornografii i tym, czym ona jest poprzedzona. Mało tego, na przykład 84% takich przestępców, morderców, większość z nich, jest właśnie po takich gwałtach. I statystyki pokazują, że oni czerpią wzorce swoich zachowań z pornografii, od niej się to zaczyna, stąd to ich późniejsze nastawienie, a potem coraz większa agresja i coraz poważniejsze przestępstwa. To jest cały łańcuch zachowań. I wydaje mi się, że prokuratura jak najszybciej powinna się takimi przypadkami zainteresować. W ogóle trzeba też pomyśleć o jakiejś bardzo szerokiej akcji, żeby chronić w tym dzieci.

Ale ja widzę też inny absurd: niektórzy mają obawy i pilnują się, żeby dziecka nie pogłaskać. No a dziecko w pierwszej klasie, które przychodzi do szkoły, po prostu musi się przytulić do swojej pani, bo ono nagle nie jest już w domu i nie ma się do kogo przytulić. No a my się teraz tego boimy, bo to może być źle odebrane, i wpadamy w jakiś straszny absurd. Czy lekarz może zbadać małe dziecko, które płacze, zanim go nie przytuli albo na przykład trochę nie połaskocze? No, musi jakoś odsunąć lęk tego dziecka, a ono musi po prostu nabrać trochę zaufania, żeby to badanie miało sens. Ja nigdy nie odstąpię od tego, żeby przy badaniu dziecka go trochę nie pogłaskać. Stosuję zawsze zasady higieny - jak całuję, to w owłosioną główkę, żeby mi nikt z rodziców nie zarzucił... No ale ja muszę tak postępować wobec małego dziecka i nigdy nie będę tego uważała za niewłaściwe zachowanie. I bardzo przestrzegam przed wzbranianiem paniom uczącym w pierwszej czy drugiej klasie przytulania dzieci, bo to przecież same dzieci biegną do tej spódnicy, żeby się przytulić. I tak musi być. A jednocześnie my zamykamy oczy na rzeczy naprawdę straszne, jakie się dzieją.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Teraz głos zabierze pani senator Janina Fetlińska, a do wystąpienia przygotuje się pani senator Elżbieta Więcławska-Sauk.

Do spisu treści

Senator Janina Fetlińska:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Pani Doktor, Pani Rzecznik!

Chciałam panią zapytać o priorytety w działalności, ale to pytanie zadał już pan senator Biela. Ale też słucham tego, o czym pani mówi, i chcę powiedzieć, że odnajduję w pani wypowiedzi takie ciekawe spojrzenie - bo ma pani spojrzenie systemowe, a jednocześnie ciągle wraca pani do dziecka. I chcę pani pogratulować takiego podejścia. Wydaje mi się, że to jest znakomite, że widzi pani system, ale przede wszystkim w tym systemie widzi pani osobę. Bardzo się z tego cieszę, bo to bardzo dobrze rokuje. Tak więc jak gdyby sama sobie odpowiedziałam na pytanie, które chciałam zadać. Dziękuję.

A teraz druga rzecz, o którą chcę zapytać. Otóż w naszych wypowiedziach, w wypowiedziach kolegów senatorów, przewijała się myśl, że dobrze byłoby zadbać o lekarzy w szkołach. Ja jestem pielęgniarką i wiem, że jest taki model pani profesor Barbary Wojnarowskiej - to ona tak ten model ułożyła - żeby w każdej szkole, na siedemset, osiemset dzieci, była przynajmniej jedna pielęgniarka na cały etat, a lekarz, funkcjonujący jako konsultant, doradca, czasem także osoba sprawdzająca efekty pracy, przewodnik po systemie, byłby jeden na mniej więcej cały powiat. W ten sposób pielęgniarka miałaby stałą pomoc, stałą możliwość konsultacji, a jednocześnie zawsze byłaby w szkole. Jest to system tani i dobry. Nie wiem, z jakich względów był on zarzucany i krytykowany przez część organizatorów ochrony zdrowia. Myślę, że on jest wart poparcia, ponieważ sprawdził się w praktyce na przykład na terenie byłego województwa ciechanowskiego - taki model tam funkcjonował i znakomicie się opłacał, ponieważ był niedrogi, a pomoc, opieka zdrowotna nad dziećmi w szkole, rzeczywiście była dobra. Powiem jeszcze, że w takich bogatych krajach jak Stany Zjednoczone w szkołach funkcjonuje taki właśnie model. A więc wydaje mi się - przy czym mam też na uwadze to, że teraz mamy pielęgniarki ze specjalizacjami, po studiach wyższych - iż ten model mógłby być promowany. Chciałabym prosić o ustosunkowanie się do tego tematu.

Druga sprawa. W Polsce w latach dziewięćdziesiątych była znakomita sieć szkół promujących zdrowie, model czy projekt oparty na doświadczeniach WHO. Nasza polska sieć szkół promujących zdrowie była najlepsza w Europie, najbardziej się rozwinęła. Zajmowała się tym też, nomen omen, pani profesor Wojnarowska. Ponieważ jednak w pewnym momencie zabrakło porozumienia między Ministerstwem Zdrowia a resortem edukacji, ten model był niedofinansowany i został zapomniany. Wydaje mi się jednak, że ten model jest wart odbudowy, ponieważ te miejsca, ta ogólnopolska piętnastka i kilka sieci wojewódzkich, to znakomite przykłady promocji zdrowia w szkole i jednocześnie w rodzinie, ponieważ ta cała więź zaczyna się od dziecka, od dbania o zdrowie także w rodzinie.

I moje trzecie, ostatnie, mam nadzieję, pytanie. Jak pani rzecznik zamierza przeciwdziałać przemocy w mediach? Bo ciągle obserwujemy filmy... Kiedy byłam chora i leżałam w łóżku, miałam okazję przez tydzień oglądać telewizję i zauważyłam, że jest w niej mnóstwo przemocy. Jeżeli więc dorosły człowiek jest zmęczony tą przemocą w filmach - chodzi o przemoc i seks - to czy dziecko, które jest bardziej chłonne i też często ogląda telewizję przez wiele godzin, nie będzie jeszcze bardziej zmęczone? Może ono mieć wręcz wyprany mózg, mając kontakt z takim właśnie podejściem. Czy zamierza pani podjąć jakieś bardziej zdecydowane działania, żeby ta przemoc w filmach, jeśli już ma być, była pokazywana w nocy i była niedostępna, a przynajmniej mniej dostępna dla młodzieży? Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi.

Do spisu treści

Rzecznik Praw Dziecka
Powołany przez Sejm
Ewa Sowińska:

Dziękuję.

Może zacznę od końca. Mówiliśmy już tutaj o tej przemocy w mediach. Ja nie chciałabym, żeby ta przemoc tam była, ale żeby się z niej wycofywać, stopniowo, w przeciwnym razie będą protesty, bo społeczeństwo, jak mówiłam, przyzwyczaiło się do tego. No a to stopniowe odchodzenie od przemocy i wprowadzanie dobrych wzorców jest jednak możliwe.

Teraz sprawa opieki medycznej w szkole. Oczywiście byłoby najlepiej, żeby pielęgniarka była w szkole przez cały czas, a lekarz nie jest konieczny. Ale gdyby ten jeden lekarz był wytypowany do opieki nad dziećmi w szkołach, to nikt by nie miał w tym rejonie takich pretensji, że tu jest jakaś potrzeba, są chorzy, podczas gdy gdzieś w szkole domagają się, żeby przyszedł lekarz. No a teraz lekarz po prostu wiecznie musi podejmować decyzje: zostawiam chorych i biegnę do szkoły albo zostawiam szkołę i zostaję z chorymi. Czyli gdyby był ten jeden lekarz na jakiś okręg - nie mówię jaki, bo to trzeba by po prostu dopasować - to on mógłby przyjeżdżać do dwóch szkół dziennie czy do jednej szkoły dziennie i wtedy trafiałby... jego harmonogram mógłby być taki, że ten lekarz trafiałby na szczepienia.

Ja osobiście miałam przez dziesięć lat pod opieką, społecznie, szkołę licealną, potem doszło mi jeszcze gimnazjum, i raz w tygodniu bywałam w tej szkole. Był to mój własny czas, pracowałam bez wynagrodzenia - mogłam sobie na to pozwolić, żeby wybrać jedno takie przedpołudnie, kiedy do pracy jechałam na popołudnie, i wtedy przez całe przedpołudnie byłam w szkole. Moja pielęgniarka nie miała problemu ze szczepieniami, mogły być one dzielone, bo jeśli nie wszystkie dzieci przyniosły zaświadczenia, to szczepienie robiło się tydzień później. No ale to wyjątkowa sprawa, a to musi być systemowe.

No i chyba...

(Senator Janina Fetlińska: Jeszcze sieć szkół promujących zdrowie, ten projekt WHO.)

Tak, to też jest w ramach tej promocji. Trzeba by było wypracować na obecne potrzeby właśnie taki profil promocji zdrowia w szkołach. Ja kiedyś przygotowywałam takie programy dla tych moich siedmiu szkół podstawowych, raz w miesiącu każda szkoła miała taki swój temat promocyjny i ja przygotowywałam na ten temat różne wizualne materiały. No, takimi sprawami można sterować - na przykład Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gdańsku robiła co roku konkurs związany z takimi promocyjnymi działaniami w szkołach i w przychodniach. Tak się akurat składało, że miałam kolegę w sąsiedniej przychodni, w sąsiednim ośrodku, i zawsze rywalizowaliśmy w tym konkursie. No i zawsze było tak, że on miał pierwsze miejsce w województwie gdańskim, ja drugie, bo on miał jeszcze aparat filmowy, ja nie, i jemu było trochę łatwiej. W każdym razie człowiek musi być pasjonatem tego, co robi, kogoś niechętnego nie da się zmusić. Tak że trzeba będzie wybrać do tej pracy pasjonatów i wtedy to wyjdzie pięknie. Dziękuję.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Głos zabierze pani senator Elżbieta Więcławska-Sauk, a następnie pan senator Antoni Szymański.

Do spisu treści

Senator Elżbieta Więcławska-Sauk:

Pani Rzecznik - bo mogę już tak powiedzieć - gratuluję.

I chcę zapytać panią o dwie sprawy.

Pierwsza, co do której chyba wszyscy, jak tu siedzimy, się zgodzimy: nie ma lepszej formy opieki nad dzieckiem porzuconym - bo w tej chwili chyba 90% dzieci w domach dziecka to sieroty społeczne, autentycznych sierot jest bardzo mało - niż adopcja. Adopcja oznacza, że ci adoptujący ludzie chcą dać temu dziecku wszystko to, co daliby prawdziwi rodzice. I nawet te rodzinne domy dziecka nie są tym, czym jest dla zaadoptowanego dziecka normalna, prawdziwa rodzina, w której je darzą miłością. Otóż ja chcę panią zapytać, ponieważ wiem, że proces adopcyjny w Polsce to jest droga przez mękę... Znam przypadki, gdy proces adopcyjny rozpoczęto, gdy dziecko było jeszcze w pieluchach, mówiąc kolokwialnie, a zakończono, kiedy miało ono dwa lata, czyli nabawiło się już choroby sierocej, co jest rzeczą fatalną, bo potem bardzo trudno dziecko z niej wyciągnąć. Znam też przypadek dziecka, które było adoptowane, ponieważ matka siedziała w więzieniu i była pozbawiona praw rodzicielskich, a po dokonaniu adoptacji nastąpił przeciek informacji o tym, gdzie ci ludzie mieszkają, gdzie to dziecko jest. I to, do czego dochodziło w tej rodzinie - bo mamusia oczywiście, jak wyszła z więzienia, zgłosiła się tam - to było po prostu coś nieprawdopodobnego.

I jak powiadam, u nas te procesy adopcyjne strasznie się przeciągają, w przeciwieństwie do reszty świata, gdzie w tej chwili to idzie dość szybko. Ja nie mówię, żeby przed adopcją nie sprawdzać ludzi, bo to jest szalenie ważne - oni muszą spełniać wszystkie kryteria. Ale chciałabym wiedzieć, czy pani ma zamiar działać na rzecz usprawnienia procesów adopcyjnych. Bo ja wiem, że są całe kolejki ludzi czekających na dzieci i to wszystko niemiłosiernie długo ciągnie się w sądach, niemiłosiernie długo, a dla nich to jest niekiedy gehenna. Czy więc ma pani zamiar podjąć jakieś działania w tej kwestii?

A drugie moje pytanie to pytanie nawiązujące właściwie do pytania pana Ryszki, ponieważ myśmy to razem oglądali i oboje byliśmy ogromnie wstrząśnięci tym programem Pospieszalskiego. Muszę powiedzieć, że clou programu... No, oczywiście nimi powinien się zająć prokurator, ale to zupełnie inna sprawa. Mianowicie chodziło o to, że te ulotki, ohydne w treści, a nawet ilustrowane zdjęciami, były rozdawane bez wiedzy dyrektora, bez wiedzy nauczyciela. Mało tego, warunkiem, pod jakim pan Biedroń przeprowadził na tej sali, uskutecznił to rzekome szkolenie, było to, żeby nie uczestniczył w nim nikt z nauczycieli, nikt z dyrekcji, nikt z kierownictwa szkoły. I tu się zaczął problem, ponieważ dyrektor szkoły, który tam zasiadał pośród widzów, powiedział: zaraz, przepraszam, ale przecież ja odpowiadam za tę szkołę, ja muszę wiedzieć o czymś takim. Naturalnie przeciwnicy, czyli zwolennicy tej jakby europejskości - oczywiście w cudzysłowie: "europejskości" - twierdzili: ale jak to, ale przecież tu jest walka z homofobią, wolność słowa... No, tak w ogóle to ja jako dziennikarz uważam, że w tej chwili nadużywa się pojęcia wolności słowa, używa się go w odniesieniu do wszystkich problemów, nawet w kwestiach, które nie mają z tym zupełnie nic wspólnego. No a już na zakończenie tego programu padło coś, co mną absolutnie wstrząsnęło. Pani psycholog powiedziała: proszę państwa, jeśli państwo tak już bronicie tej rzekomej wolności słowa, to ja chcę coś państwu opowiedzieć. Otóż ostatnio jakiś pan dostał jakąś dużą nagrodę na uniwersytecie w Stanach Zjednoczonych za doktorat, którego tematem było: jakich przyjemności może doznać mały chłopiec podczas stosunku z dorosłym mężczyzną. I po tej kwestii właściwie nikt już się nie odezwał, bo już było wiadomo, o co w tym wszystkim chodzi.

Teraz ja chcę panią zapytać, czy pani jako rzecznik będzie działała na rzecz tego, żeby wszelkie tego rodzaju informacje, na przykład takie spotkania w sprawie homofobii, w których często ukrywa się różne, zupełnie inne treści... Chodzi o to, czy one będą musiały być konsultowane z kierownictwem szkoły i z gronem nauczycielskim. Bo to jest podstawa, to oni odpowiadają za tę szkołę.

Takie są te moje dwa pytania. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Proszę o udzielenie odpowiedzi.

Do spisu treści

Rzecznik Praw Dziecka
Powołany przez Sejm
Ewa Sowińska:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Może zacznę od tej drugiej sprawy, bo jest ona taka bardzo wstrząsająca. A więc trzeba sobie powiedzieć, że to, co ktoś nazywa fobią, my nazywamy zniewoleniem. I ci ludzie może nawet są biedni, bo są rzeczywiście zniewoleni. Ale nasza rola polega na tym, żeby nie dopuszczać do takich sytuacji i do tragedii, a tego, kogo trzeba, wziąć na leczenie.

Do szkoły nie wolno wchodzić nikomu postronnemu. Szkoła powinna być w ogóle zamknięta, bo dzisiaj to nie tylko jakieś informacje mogą przeciekać, ale i narkotyki. W związku z tym ja obserwuję, że zamykanych jest bardzo wiele szkół, a jak grupa dzieci kończy lekcje, to wtedy przychodzi ktoś z kluczem, otwiera drzwi i je wypuszcza. Żaden wykład nie może się odbyć nie tylko bez obecności wychowawców i dyrektora, ale nawet wcześniej powinni być o tym powiadamiani rodzice i powinni wyrazić swoją zgodę na piśmie.

(Senator Elżbieta Więcławska-Sauk: Czy pani będzie walczyć o to, żeby było takie zarządzenie?)

Oczywiście, że tak, oczywiście.

(Senator Elżbieta Więcławska-Sauk: I o to mi chodzi.)

Ja obserwuję też taką szkołę na moim osiedlu, gdzie bardzo dużo ludzi przywozi dzieci samochodami, nawet z dalszych okolic, bo ta szkoła jakoś jawi się rodzicom jako bezpieczna. Świadomi rodzice rozważnie wybierają szkołę, robią wywiad, jakie są szkoły, które są zamykane, gdzie jest strzeżony dostęp. Nikt niepowołany nie powinien się do szkoły dostać i dyrektor szkoły ma obowiązek tego dopilnować.

Sprawa adopcji. No, dawno w ogóle o tym nie mówiliśmy. Nawet w procesie legislacyjnym tego tematu dawno już nie było. I będzie taka potrzeba, żeby rzecznik wystąpił o powrót do dawnej ustawy i o wprowadzenie pewnych zmian. Życie idzie naprzód, wiele rzeczy się nowelizuje, co parę miesięcy niemalże, a ta sprawa leży od bardzo dawna.

No a sama adopcja rzeczywiście jakiegoś czasu wymaga, bo to jest też kwestia szkolenia dla rodziców, a na te szkolenia są kolejki... A więc może trzeba zwiększyć ilość tych szkoleń. Ale tu jest...

(Głos z sali: Trzeba to zmienić.)

Tak, tak, zmienić trochę ustawodawstwo. Proces legislacyjny w tym zakresie musi być rozpoczęty.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Ja chciałbym tylko zapytać, czy jeszcze ktoś z państwa - bo jeszcze siedmiu senatorów chce zadać pytania - będzie zgłaszał się do dyskusji. Chciałbym, żebyśmy mogli zakończyć tę część do godziny 16.00, a potem ogłosić przerwę, i żeby o 17.00 można było rozpocząć głosowania. Czy ktoś z państwa jeszcze będzie się zapisywał do głosu? Nikt.

Czy możemy na tym zamknąć listę zgłoszeń do zadania pytania? Nie widzę sprzeciwu.

Do spisu treści

Senator Zbigniew Szaleniec:

Panie Marszałku, ja mam prośbę, żeby pan przestrzegał tego, aby zadawanie pytania rzeczywiście nie przekraczało minuty, bo na ogół to zadawanie pytań trwa kilka minut.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Będę starał się to robić, choć temat jest tak skomplikowany, że warto jest jednak spokojnie o tym rozmawiać.

Bardzo proszę o zadanie pytania pana senatora Antoniego Szymańskiego, a przygotowuje się pani senator Ewa Tomaszewska.

Do spisu treści

Senator Antoni Szymański:

Panie Marszałku! Pani Rzecznik! Wysoka Izbo!

Mamy świadomość tego, że gdyby pani jako rzecznik zechciała sprostać wszystkim oczekiwaniom, które na tej sali już padły, i tym, które jeszcze padną za chwilę, to musiałaby pani mieć bardzo silny urząd, a pozycja rzecznika musiałaby być rzeczywiście niezwykle mocna. A jest to urząd niewielki liczebnie, pozycja rzecznika zresztą nie jest najwyższa, choć jako organu opiniodawczego jest bardzo istotna.

Ponieważ deklarowała pani parokrotnie w swoich wypowiedziach, że zależy pani na tym, żeby dzieci miały szanse na wychowywanie się w rodzinach pełnych, chcę zapytać, czy możemy liczyć na głos pani jako rzecznika w bulwersujących sprawach, kiedy to państwo zachęca do rozpadu rodzin, a w tej chwili jest tak w wielu sytuacjach. Na przykład niektóre świadczenia rodzinne, przykładowo zaliczka alimentacyjna, są zależne od tego, czy rodzic samotnie wychowuje dziecko. A jeżeli wychowują je oboje, to nie mają szansy na otrzymanie zaliczki alimentacyjnej czy na otrzymanie niektórych innych świadczeń. Gdy spojrzymy na prawo dotyczące rozwodów, to okaże się, że warunek, iż w imię dobra dziecka - jeśli to dobro jest zagrożone rozwodem - nie można takiego rozwodu udzielić, w ogóle nie jest przestrzegany. No, nie mówię, że w 100% nie jest przestrzegany, bo byłoby to przesadą, ale nie jest on przez sądy w tej chwili uznawany, chociaż tak to jest w prawie sformułowane. Mało tego, niedawno wprowadzono w życie przepis, który zlikwidował posiedzenia pojednawcze w sprawach rozwodowych. Co to oznacza? To oznacza, że wiele małżeństw, które po zastanowieniu się miałyby szansę na to, żeby się pojednać, żyć razem, wychowywać wspólnie dziecko, rozchodzi się. Stąd procesów rozwodowych zakończonych rozwodem, bardzo szybkim, jest coraz więcej, na czym w szczególności cierpią dzieci. No i coraz więcej dzieci wychowywanych jest przez ludzi samotnych.

Wracam do mojego pytania: czy możemy liczyć na mocny głos pani, aby rozwiązania społeczne w zakresie świadczeń, w zakresie kodeksu rodzinnego i w innych kwestiach, również w tej, która dzisiaj jest przedmiotem poważnej dyskusji wśród senatorów - myślę tu o kwestii podwójnego opodatkowania Polaków pracujących za granicą, co rozluźnia więzi rodzinne i co uderza w dobro dzieci... A więc czy w tych kwestiach możemy liczyć na mocny pani głos, żeby dzieci to podstawowe prawo do wychowywania przez oboje rodziców miały zagwarantowane?

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Proszę o udzielenie odpowiedzi.

Do spisu treści

Rzecznik Praw Dziecka
Powołany przez Sejm
Ewa Sowińska:

Dziękuję.

Wydaje mi się, że ten zapowiadany już przez prorodzinne środowiska projekt wspólnego opodatkowania właśnie ze względu na rodzinę, na dzieci, będzie taką zachętą, żeby jednak te rodziny trzymały się razem. To jest jakaś nowość, której nigdy nie było. Wydaje się, że w tym roku tego nie da się przeprowadzić, ale będzie duży nacisk, żeby w nowym budżecie, ustalanym jesienią, wziąć pod uwagę te wyliczenia, bo wyliczenia, ile to będzie kosztowało, już są. Jest to wielka zachęta dla rodziny, żeby nie bronić się też przed kolejnym dzieckiem, powiedzmy, bo będą jakieś wymierne tego skutki. Było wielką niesprawiedliwością to, że każdy się rozliczał jako pracownik i nikt nie brał pod uwagę liczebności jego rodziny. Przecież inaczej żyje ze swojej pensji jeden człowiek, a inaczej, jeżeli tam jest na wychowaniu, powiedzmy, troje dzieci i żona akurat niepracująca. To są rozmaite sytuacje. Ustalenie prorodzinnego rozliczania się podatkowego będzie bardzo ważną sprawą.

Oczywiście, że te sprawy pojednawcze jakoś tak łatwo zostały odrzucone, ale może też za mało spełniały tę właściwą rolę. Trudno mi powiedzieć, jak to się przedstawiało, ale może te pojednawcze spotkania były lekceważone. Może trzeba coś więcej wypracować. Prawnicy chyba też są zainteresowani tym, żeby te sprawy nie przeciągały się za długo. Może nie zawsze jest ta troska o dzieci i w ogóle rozpatrzenie, jaki los czeka te dzieci. Zawsze jest to wielki dramat. Obojętne chyba w jakim wieku dziecko przeżywa taki rodzinny dramat, to zawsze dla niego jest problemem. I są to bardzo takie delikatne sprawy, jak sobie z tą krzywdą dziecka poradzić. Bo ja nie wierzę, żeby kiedykolwiek w ogóle tej krzywdy nie było. Ona jest zawsze. Ale może raz  dramat jest większy, raz trochę mniejszy. No, trudno to ocenić. Trzeba promować raczej rodziny.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Głos zabierze pani senator Ewa Tomaszewska. Przygotuje się pan senator Sławomir Sadowski.

Do spisu treści

Senator Ewa Tomaszewska:

Pani Rzecznik, chcę znowu wrócić do tej sprawy medialnej, a w szczególności do telewizji publicznej i promowanych często scen drastycznych, scen przemocy, agresji, a także zachowań nieakceptowalnych, patologicznych. Chodzi tu o alkohol, narkotyki, ale też postawy nieodpowiedzialne, nieodpowiadanie za własne czyny. Moje pytanie jest takie: czy pani się już jakoś zorientowała w stanie prawnym, by skutecznie podjąć współpracę z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji w tej sprawie? Dziękuję.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję.

Proszę o udzielenie odpowiedzi.

Do spisu treści

Rzecznik Praw Dziecka
Powołany przez Sejm
Ewa Sowińska:

Dziękuję.

Wydaje mi się, że sprawa nawiązania ścisłych kontaktów z Krajową Radą nie będzie sprawiała kłopotów. Liczę, że przynajmniej w publicznej telewizji te kroki będą szybsze i bardziej widoczne. Mam złe doświadczenie jeszcze z czwartej kadencji, kiedy w 2004 r. uczestniczyłam w Urzędzie Rady Ministrów w spotkaniu, organizowanym przez panią Środę - zostałam wydelegowana z klubu. Chodziło o zapobieganie konkretnej chorobie, to znaczy rozwojowi raka szyjki macicy u kobiet. I była taka prosta sprawa. Na początku tej konferencji jeden z profesorów przedstawiał zwykłą tabelkę przyczyn tej choroby. Kiedy panie dyskutowały, jak wprowadzić różne programy i badania przesiewowe itd., ja po prostu zapytałam, czy zanim panie wypracują te różne programy, szkolenia i jakieś prezentacje wizualne itd., nie można by zobowiązać telewizji publicznej, żeby przed każdym dziennikiem i po każdym dzienniku czy wiadomościach po prostu pokazała się ta tabelka. To moje hasło zostało przyjęte, ale nigdy nie zostało zrealizowane.

Wiem, że politycznie nie mogło być zrealizowane, dlatego, że przyczynami tej choroby jest wczesna inicjacja seksualna, wielopartnerstwo, niedojrzałość immunologiczna. U kobiety w wieku szesnastu, piętnastu, czy siedemnastu lat nie ma dojrzałości zapobiegającej schorzeniom. I wtedy, kiedy się zaczyna to przedwczesne działanie i jeszcze związane z tym wielopartnerstwo, bo ono jest zawsze... Po ostatnich debatach w sprawie zwalczania alkoholizmu, my wiemy, że w tej chwili dziewczęta dominują w spożyciu alkoholu wśród młodocianych. Wśród młodzieży od piętnastego czy czternastego roku życia już znacznie więcej dziewcząt niż chłopców zaczęło się upijać. Wiadomo do czego to doprowadzi. Nie ustrzegą się one tego schorzenia, tego nowotworu. To nic nie da, że się raz na rok, czy dwa lata, nakaże chodzić do lekarza. To nic nie da. Trzeba zapobiegać. To jest tańsze. Tańsze i pewniejsze. Ale pokazanie tego było w ogóle niepolityczne. To był głos wołającego na puszczy.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Głos zbierze teraz pan senator Sławomir Sadowski, a przygotuje się pan senator Zbigniew Rau.

Do spisu treści

Senator Sławomir Sadowski:

Dziękuję.

Panie Marszałku, Pani Rzecznik, z pytań zadawanych na tej sali przez koleżanki i kolegów senatorów wynika, że stoi pani przed wielkimi problemami, przed misją, wyzwaniem, przed syzyfową wręcz pracą. Problemy te wynikają, jak wszyscy wiedzą, z braku środków finansowych, biedy, patologii i jeszcze innych rzeczy.

Chcę panią rzecznik zapytać, czy zamierza pani w porozumieniu z ministerstwem edukacji utworzyć instytucję rzecznika praw ucznia. Jak wiadomo, większość naszych dzieci to uczniowie szkół różnego szczebla - podstawowych, gimnazjów, szkół średnich różnych typów - i, co za tym idzie, czy chce pani również dowartościować rzecznika praw ucznia w szkołach różnego typu, szkołach, gdzie często rzecznik praw ucznia jest tylko taką atrapą, jakby przybudówką rady pedagogicznej, czy też funkcjonuje formalnie, bo jest taki wymóg. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Proszę o udzielenie odpowiedzi.

Do spisu treści

Rzecznik Praw Dziecka
Powołany przez Sejm
Ewa Sowińska:

Dziękuję.

Wydaje mi się, że obecna technika i dostęp młodzieży do internetu może sprawiać, że nie będzie to już tak potrzebne, ale nie chcę przekreślać, muszę się zapoznać z tym, jak to funkcjonuje i czy to spełnia swoją rolę. Ale dzisiaj, kiedy większość młodzieży ma dostęp do internetu można by pomyśleć o tym, żeby mogła korzystać w jakimś tam czasie, czy o jakiejś określonej godzinie, żeby była dla niej udostępniona taka pora, w której mogłyby dawać sygnał do Warszawy i zgłaszać jakieś swoje problemy. A może nie, może właśnie lepiej w zaciszu pomieszczenia powiedzieć o swoich problemach, nie ujawniając się. Dzisiaj czasem młodzież po prostu po stylu wiadomości rozpoznaje kolegę czy koleżankę w tej poczcie głosowej, czy w internecie, oni potrafią się już rozpoznać. Może dla kogoś byłyby to sprawy zbyt osobiste, żeby były rozpoznawane. Jest to do rozpatrzenia.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Głos zabierze pan senator Zbigniew Rau, a przygotuje się pan senator Zbigniew Trybuła.

Do spisu treści

Senator Zbigniew Rau:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Pani Rzecznik, wielokrotnie była pani w naszej dyskusji chwalona za systemową perspektywę postrzegania zadań, które przed panią stoją. Prosiłbym zatem o refleksję na następujący temat.

Otóż rzecznik praw dziecka w naszym systemie prawnym jest organem konstytucyjnym. W związku z tym teoretycy prawa konstytucyjnego wielokrotnie zastanawiali się, słusznie bądź niesłusznie, nad celowością utrzymania tej instytucji. Tu argument był taki, że może zachodzić pewien pozytywny spór kompetencyjny między rzecznikiem praw obywatelskich i rzecznikiem praw dziecka. Gdyby doprowadzić tę argumentację do pewnej skrajności, można by powiedzieć: dlaczego takiego rzecznika nie miałyby mieć osoby w wieku podeszłym, osoby ułomne, itd., itd. Bardzo prosiłbym zatem, żeby odpowiedziała pani, oczywiście nie kusząc się o żadną analizę prawno-konstytucyjną, dlaczego pani zdaniem, z perspektywy pani własnego doświadczenia jako matki, jako lekarza i jako obywatela, ta instytucja jest niezastąpiona i dlaczego rzecznik praw obywatelskich sam nie mógłby zrobić tego, co może zrobić w tej kwestii, w tej dziedzinie, rzecznik praw dziecka. Dziękuję.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo. Proszę o udzielenie odpowiedzi.

Do spisu treści

Rzecznik Praw Dziecka
Powołany przez Sejm
Ewa Sowińska:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Jest to specyficzny okres życia osoby ludzkiej, bo to dziecko jest od początku osobą ludzką i zawsze zasługuje na szacunek, a ja mówię, że także na miłość. To jest wiek rozwojowy, zupełnie niepodobny do dalszego życia człowieka. Ma swoją wielką specyfikę. Ja myślę, że rzecznik praw obywatelskich ma bardzo duży zakres działania. I w późniejszym terminie, bo przecież rzecznik praw obywatelskich, ta funkcja była wcześniejsza, musiała pojawić się potrzeba ogarnięcia opieką tych wszystkich istot ludzkich, które są w tym okresie rozwojowym, czasem bardzo burzliwym.

Ja wiem, że między rzecznikiem praw obywatelskich a rzecznikiem praw dziecka istnieje bezpośredni kontakt i powiązanie w działaniach, i pracy, ale myślę, że właśnie ta specyfika dziecka, a obecnie jeszcze ten dramat okrucieństwa wobec dzieci, który jest w ostatnich miesiącach szczególnie... Ja bym powiedziała, że gdzieś tak od dwóch lat szczególnie tutaj iskrzy, bo wcześniej też słyszeliśmy o przemocy, ale takie straszne dramaty i w takiej liczbie pojawiły się tak drastycznie chyba w ostatnich dwóch latach. Urząd rzecznika praw dziecka już istniał, ale powiedzmy szczerze: on się dopiero budował. Kiedy śledzi się sprawozdania pana ministra Jarosa z tych lat jego pracy, trzeba zauważyć, że w pierwszym roku nie działo się jeszcze tak wiele, w drugim, trzecim już coraz więcej. A więc ten urząd musiał zaistnieć, trzeba było stworzyć system jego działania i dopiero zbierać efekty takiej pełnej pracy. Tak że nie było tu możliwości jakiegoś powstrzymania tej fali strasznej przemocy, która się stała, bo ten urząd się budował. W tej chwili jednak musi nastąpić jakaś wielka intensyfikacja tej pracy, powstrzymanie fali przemocy jest chyba jedną z pierwszych rzeczy do zrobienia: ograniczenie tych straszliwych dramatów, znęcania się, tej patologii, która zaistniała, i tych śmierci niewinnych dzieci. To jest wielkie wyzwanie. Nie wiem, czy rzecznik praw obywatelskich byłby w stanie teraz, w tej sytuacji, ogarnąć to wszystko. Dziękuję.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Głos zabierze pan senator Zbigniew Trybuła, a przygotuje się pan senator Czesław Rybka.

Do spisu treści

Senator Zbigniew Trybuła:

Panie Marszałku, Pani Rzecznik, Wysoka Izbo, z tej dyskusji i z tych zadawanych tutaj pytań widać, że będzie pani miała bardzo dużo pracy. Ale jest pani predysponowana do tego, bo - proszę od razu sprostować, jeśli się mylę - jest pani matką sześciorga dzieci, jest pani lekarzem, to wiemy, i doświadczonym posłem. I myślę, że w tej pracy to bardzo ułatwi pani podejmowanie odpowiednich decyzji, bo pani zna to z własnego doświadczenia.

A moje pytanie jest następujące: jakie miejsce wśród tych licznych spraw: patologii i różnych nieprawidłowości, którymi pani na pewno będzie się zajmowała, zajmie w urzędzie, którym pani kieruje, promocja rodzin wielodzietnych, ale takich rodzin zdrowych, nie patologicznych, takich, w których panuje miłość, zgoda i w których najlepiej realizuje się proces wychowawczy i kształtowanie właściwych postaw dzieci? Ja też mam sześcioro dzieci i wiem, co to znaczy: każde jest inne, chociaż staramy się je wychować tak samo. Widać jednak, że w takiej rodzinie ten proces wychowawczy realizuje się najlepiej. I dlatego taka promocja w środkach masowego przekazu, w mediach, prowadzona również przez panią, może doprowadzić do tego, że tych spraw patologicznych będzie coraz mniej.

Druga sprawa. Pani mówiła tu o tym, że będzie pani tak miękko reagować na te nieprawidłowości. Ja zachęcałbym może czy też prosił, żeby szczególnie w sprawach programów dla dzieci występować jednak bardzo ostro, tak żeby rodzice, którzy zostawiają dzieci przed telewizorem, gdy ma być dobranocka, byli pewni, że tam nie będzie żadnej agresji. Moje najmłodsze dzieci już to wiedzą i jak jest coś złego, same wyłączają telewizor. Ale nie wszystkie dzieci o tym wiedzą. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Proszę o udzielenie odpowiedzi.

Do spisu treści

Rzecznik Praw Dziecka
Powołany przez Sejm
Ewa Sowińska:

Dziękuję bardzo.

Rzeczywiście promocja tych zdrowych rodzin i tego obrazu miłości jest społeczeństwu ogromnie potrzebna. Społeczeństwo nawet jeszcze o tym nie wie, że jest mu to tak bardzo potrzebne. Ja liczę, że Krajowa Rada troszeczkę dopomoże właśnie w tym, żeby do mediów dostał się ten pozytywny wzorzec, żeby przywrócić takie poczucie piękna, dobra i miłości w obrazie telewizyjnym. Ja uczestniczyłam w dwusemestralnych zajęciach w Studium Edukacyjno-Wychowawczym i również dwusemestralnych zajęciach w Instytucie Edukacji Narodowej. Nawiązałam kontakt z doktorem Leśniakiem, który ma bardzo pięknie opracowane sprawy tych różnych bajek telewizyjnych. Ja sobie pozwolę skorzystać z jego doświadczenia, dlatego że bardzo dużo bajek z pozoru wyglądałoby może na nienajgorsze, a jednak mają tam tę dodatkową ścieżkę, która działa na podświadomość. Ja tu od razu powiem, że dosyć niebezpieczne są bajki japońskie, bo to nie jest nasza kultura, nasze dzieci muszą wyrastać na innych bajkach, a dodatkowo one mają też właśnie działanie na podświadomość. W Japonii była taka afera: po nadaniu jednej bajki mnóstwo dzieci po prostu trafiło do szpitala, dlatego że nagle zaczęły krzyczeć, wpadały po prostu w jakiś atak strachu czy histerii, trudno mi to ocenić. Te dzieci były w szpitalu na obserwacji i okazało się, że przyczyną była bajka. Tam się pokazały niewidoczne dla oka, trafiające tylko do podświadomości dziecka, sceny zbiorowego gwałtu. To była japońska bajka, gdzie występowały takie lalki z dużymi oczyma, jakby z odrobiną łezki w tych oczach. Ja teraz może nie przytoczę tak dokładnie, ale chciałabym już od razu uczulić tych z państwa, którzy mają dzieci czy ewentualnie wnuki, żeby być ostrożnym, a jakąś taką akcję informacyjną na ten temat na pewno zainicjujemy. Dziękuję.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Bardzo dziękuję.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Czesława Rybkę.

Ostatnim zadającym pytanie będzie pan senator Janusz Gałkowski.

Do spisu treści

Senator Czesław Rybka:

Pani Doktor, ja świadomie zapisałem się w tej końcowej fazie na listę pytających, dlatego że mamy  już teraz dosyć obszerną wiedzę na temat pani wizji sprawowania tego urzędu.

W związku z tym mam pewne pytanie. Proszę powiedzieć: czy pani oparła swoją wizję na istniejącym systemie prawnym w Polsce, uznając go za wystarczająco dobry, czy też widzi pani potrzebę zmian? A jeśli tak, to jakie są tu najbardziej palące potrzeby?

Drugie pytanie dotyczy pani wypowiedzi. Wspomniała pani - użyję tutaj cytatu z pani wypowiedzi, jeśli go zmienię, to przepraszam - że ocena niedostateczna, jedynka, winna być w szkole rzadkością. Ja na podstawie swojej wieloletniej praktyki w szkole wyrobiłem sobie trochę odmienne zdanie, ale chciałbym poznać pani wizję ingerencji w system oceniania w szkole. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi.

Do spisu treści

Rzecznik Praw Dziecka
Powołany przez Sejm
Ewa Sowińska:

Jeśli chodzi o system legislacyjny czy prawo, na jakim się opiera obecnie urząd rzecznika praw dziecka, to ja bym powiedziała, że na pewno ujawnią się jakieś luki, w które trzeba będzie zaingerować i będzie trzeba prosić państwa o odpowiednie zajęcie się tym właśnie w Senacie czy w Sejmie. Ale bardziej podstawową rzeczą byłoby respektowanie tego prawa, które istnieje, a czasem po prostu jest omijane. I to wcale nie jest taka rzadkość, że się prawo omija. Chociażby wszyscy, którzy prowadzą samochód, wiedzą, jak to bywa. Wszyscy wiemy, co dany znak oznacza, ale jak się uda, to trochę się przyspieszy... Ale to już tak żartobliwie mówię.

Teraz system zmiany ocen. Mnie jakoś nie satysfakcjonuje czy do mnie nie przemawia obecny sposób oceniania w pierwszych klasach, jakiś taki obrazkowy, bo ja widzę, że dzieci się bardzo cieszą, jak dostaną dobre oceny, jest to dla nich zachętą do dalszej pracy, a to jakieś takie punktowe... Ja nawet nie bardzo rozumiem, jak to jest oceniane, ale jakby unika się oceny określonym stopniem, która każdemu coś powie, bo wiadomo, co ta ocena znaczy. Żeby nie różnicować dzieci, ten, kto otrzyma słabszą ocenę, powinien mieć trochę dopingu, że musi więcej się pouczyć, i może wychowawca powinien mu w tym pomóc. Jestem jak najbardziej za tym, żeby skupiać się też na tych dzieciach, które mają trudności. Bardzo wygodnie jest pracować z tak zwanymi orłami, jest to wielki komfort dla nauczyciela, ale w klasie czasem zdarzają się też słabsze dzieci. Bardzo bym chciała, żeby nauczyciele brali to pod uwagę i nawet indywidualnie wspierali możliwości dzieci i podciągali poziom. Nie trzeba go zaniżać, bo nasze szkolnictwo wykształciło... Powiedziałam na samym początku, że mamy złotych medalistów na świecie, mieliśmy bardzo dobrych chemików w olimpiadach na poziomie jeżeli nie światowym, to europejskim. Ale za mało o tym wiemy, a jest to fantastyczna rzecz, zarówno pokazywanie przykładów dobrej rodziny, jak i pokazywanie wybitnych osiągnięć naszych, polskich dzieci.

Posługuję się przykładami, bo jak państwo wiecie, przykłady jednak przemawiają. A więc jedzie do Francji klasa z łódzkiej szkoły, bo dzieci uczą się francuskiego, i są tam przyjmowani przez dziesięć dni w domach dzieci francuskich. Uczęszczają tam do szkoły, bo doskonalą język francuski. I mogą się w tej szkole znaleźć ze swoim poziomem francuskiego i sobie tam radzą. Dzieci francuskie znają tylko język francuski, bo bardzo sobie cenią ojczysty język, do innych mają awersję. Po angielsku za bardzo nie chcą rozmawiać, po niemiecku może niektóre. I jest taka wymiana zdań. Jakiś polski uczeń pyta swojego kolegi, u którego mieszka: jakiego pochodzenia jest twoja mama? I tamten chłopiec mówi tak: mój tato jest Francuzem, a moja mama, jak by ci tu powiedzieć... Czy wiesz, gdzie leży Japonia? Dziecko polskie to wie. Aha, no to koło Japonii jest Tajwan. No, oczywiście, wiadomo. No to koło Tajwanu jest Laos, a moja mama jest z Laosu. I polskie dziecko mówi: a stolicą Laosu jest... No, ja akurat tego w tej chwili nie pamiętam. I w związku z tym jest wielka afera w szkole, bo poszła wiadomość, że polskie dziecko wiedziało, jaka jest stolica Laosu. I trzy dni później przyjechało z południa Francji dwóch braci Laotańczyków ze swoimi rodzinami i przywiozło potrawy laotańskie, żeby uhonorować to polskie dziecko, które wiedziało coś o ich kraju.

A więc poziom kształcenia naszych dzieci jest naprawdę dobry i nie zaniżajmy tego poziomu. Nie kierujmy się jakimiś, nie zawsze sprawdzonymi reformatorskimi zapędami. I pokazujmy tych bardzo dobrych uczniów, pokazujmy, jak oni sobie radzą i w świecie, i w Europie. Po prostu to jest zachęta dla innych, żeby też dobrze pracowali, żeby starali się doścignąć najlepszych, żeby nie wagary były tą największą zachętą, tylko sukcesy.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Dziękuję bardzo.

Proszę o zadanie pytania pana senatora Janusza Gałkowskiego.

I to już będzie ostatnie pytanie. To ostatni senator, który będzie zadawał pytanie.

Bardzo proszę.

Do spisu treści

Senator Janusz Gałkowski:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Pani Rzecznik, mam takie pytanie: jakie jest pani stanowisko wobec prawa dziecka dotyczącego ustrzeżenia go przed przebywaniem w miejscach zagrożeń? W Wielkiej Brytanii na przykład w wielu klubach, pubach, dyskotekach istnieje zakaz przebywania dzieci i młodzieży do lat osiemnastu w zasadzie już po godzinie dwudziestej. Czy pani by popierała takie rozwiązanie, jak wprowadzenie takiego zakazu u nas? Tego rodzaju, można powiedzieć, prewencyjne działanie naszych władz zmusiłoby właścicieli takich lokali do tego, żeby nie wpuszczali dzieci, młodzieży, zakazywali im przebywania w takich miejscach. Jakie jest pani stanowisko w tej sprawie?

Do spisu treści

Rzecznik Praw Dziecka
Powołany przez Sejm
Ewa Sowińska:

Bardzo to popieram. Bardzo popieram to, co pan senator powiedział. Rzecznik praw dziecka powinien ciągle otaczać ochroną dzieci i młodzież aż do pełnoletności, czyli do ukończenia osiemnastu lat. I tu nie powinno być wyjątków, tym bardziej, że w takich miejscach są narażeni nie tylko na zetknięcie z alkoholem, są narażeni na zetknięcie z narkotykami, na nieprawdopodobny hałas, na przebywanie w zadymionych miejscach. Hałas dyskotekowy jest w stanie uszkodzić dzieciom słuch. Ja się z tym stykałam. Nawet walkmany wywołują znaczne defekty słuchu u młodzieży, a co dopiero przebywanie w miejscach takich, gdzie nie może się odbywać normalna rozmowa. Trzeba pomyśleć o innych formach rozrywki. Trudno, żeby odebrać dzieciom w ogóle jakąś wizję wspólnego przebywania, ale to powinno być coś zupełnie innego. Musimy dojść do tego, co zaoferować młodzieży, żeby ją odciągnąć od dyskotek. A tam trzeba postawić tamę. Dziękuję.

Wicemarszałek Krzysztof Putra:

Bardzo dziękuję pani rzecznik za bardzo wyczerpujące odpowiedzi. To była, mam wrażenie, bardzo dobra dyskusja. Serdecznie dziękuję.

Ogłaszam przerwę do godziny 17.00.

O 17.00 rozpoczniemy głosowania, również w tej sprawie.

Jeszcze raz bardzo serdecznie pani dziękuję.

(Rzecznik Praw Dziecka Powołany przez Sejm Ewa Sowińska: Dziękuję, Panie Marszałku. Dziękuję wszystkim, którzy z taką cierpliwością mnie słuchali. Dziękuję.)

(Oklaski)

Proszę jeszcze senatora sekretarza o odczytanie komunikatów.

Senator Sekretarz
Andrzej Mazurkiewicz:

Szanowni Państwo Senatorowie! Członków Komisji Zdrowia uprzejmie zapraszam na posiedzenie Komisji Zdrowia, które odbędzie się w czasie przerwy w obradach w sali nr 179.

O godzinie 16.15 w sali nr 102 zbiera się klub Prawa i Sprawiedliwości.

Kolejny komunikat. Uprzejmie zapraszam państwa senatorów na otwarte, wspólne posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu i Senatu, które odbędzie się dzisiaj o godzinie 18.30. Odbędzie się tam spotkanie z byłym kandydatem na prezydenta Republiki Białorusi, panem Aleksandrem Milinkiewiczem. Serdecznie zapraszam.

(Przerwa w obradach od godziny 16 minut 00 do godziny 17 minut 20)

Wicemarszałek Maciej Płażyński:

Wznawiam obrady.

Proszę senatorów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.

Powracamy do rozpatrywania punktu trzynastego porządku obrad: uchwała Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie wyrażenia zgody na powołanie Rzecznika Praw Dziecka.

Przypominam, że przed przerwą w obradach powołany przez Sejm rzecznik praw dziecka, pani Ewa Sowińska odpowiadała na pytania senatorów. Obecnie Senat może przystąpić do głosowania.

Do spisu treści

Przystępujemy do głosowania w sprawie wyrażenia przez Senat zgody na powołanie Ewy Sowińskiej na stanowisko rzecznika praw dziecka.

Przypominam, że zgodnie z art. 53 ust. 6 i 7 Regulaminu Senatu głosowanie w sprawach personalnych jest tajne. Odbywa się przy użyciu opieczętowanych kart do głosowania.

Do przeprowadzenia głosowania tajnego

wyznaczam senatorów sekretarzy: senatora Andrzeja Mazurkiewicza, senatora Andrzeja Łuczyckiego i senatora Romana Ludwiczuka.

Za chwilę wyznaczeni do przeprowadzenia głosowania tajnego senatorowie sekretarze rozdadzą państwu senatorom karty do głosowania tajnego.

W karcie do głosowania tajnego należy postawić tylko jeden znak "x". Karta do głosowania, na której postawiono więcej niż jeden znak "x" lub nie postawiono żadnego, zostanie uznana za głos nieważny. Po wypełnieniu kart senatorowie w kolejności alfabetycznej będą wrzucać te karty do urny.

Następnie zostanie zarządzona przerwa, w trakcie której wyznaczeni do przeprowadzenia głosowania senatorowie sekretarze dokonają obliczenia głosów oraz sporządzą protokół głosowania tajnego.

Proszę senatorów sekretarzy o rozdanie kart.

Czy wszystkie panie senator i wszyscy panowie senatorowie otrzymali karty do głosowania imiennego? Wszyscy.

Proszę senatora sekretarza Andrzeja Mazurkiewicza o odczytywanie kolejno nazwisk senatorów, a państwa senatorów proszę o wrzucanie do urny wypełnionych kart do głosowania tajnego. Proszę bardzo.

Senator Andrzej Mazurkiewicz:

Senator Mirosław Adamczak

Senator Franciszek Adamczyk

Senator Przemysław Alexandrowicz

Senator Piotr Andrzejewski

Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk

Senator Mieczysław Augustyn

Senator Dariusz Bachalski

Senator Ryszard Bender

Senator Aleksander Bentkowski

Senator Przemysław Berent

Senator Adam Biela

Senator Krystyna Bochenek

Senator Piotr Boroń

Senator Bogdan Borusewicz

Senator Margareta Budner

Senator Jarosław Chmielewski

Senator Ryszard Ciecierski

Senator Jerzy Chróścikowski

Senator Krzysztof  Cugowski

Senator Janina Fetlińska

Senator Urszula Gacek

Senator Janusz Gałkowski

Senator Elżbieta Gelert

Senator Andrzej Gołaś

Senator Jarosław Gowin

Senator Dariusz Górecki

Senator Ryszard Górecki

Senator Henryk Górski

Senator Andrzej Jaroch

Senator Stanisław Karczewski

Senator Andrzej Kawecki

Senator Stanisław Kogut

Senator Bronisław Korfanty

Senator Waldemar Kraska

Senator Janusz Kubiak

Senator Anna Kurska

Senator Kazimierz Kutz

Senator Jarosław Lasecki

Senator Ryszard Legutko

Senator Tadeusz Lewandowski

Senator Bogdan Lisiecki

Senator Roman Ludwiczuk

Senator Andrzej Łuczycki

Senator Józef Łyczak

Senator Włodzimierz Łyczywek

Senator Tadeusz Maćkała

Senator Adam Massalski

Senator Mieczysław Maziarz

Senator Andrzej Mazurkiewicz

Senator Paweł Michalak

Senator Marian Miłek

Senator Tomasz Misiak

Senator Antoni Motyczka

Senator Stefan Niesiołowski

Senator Mirosława Nykiel

Senator Michał Okła

Senator Władysław Ortyl

Senator Andrzej Owczarek

Senator Maria Pańczyk-Pozdziej

Senator Andrzej Person

Senator Krzysztof Piesiewicz

Senator Stanisław Piotrowicz

Senator Maciej Płażyński

Senator Lesław Podkański

Senator Krzysztof Putra

Senator Elżbieta Rafalska

Senator Zbigniew Rau

Senator Marek Rocki

Senator Zbigniew Romaszewski

Senator Jadwiga Rudnicka

Senator Czesław Rybka

Senator Czesław Ryszka

Senator Sławomir Sadowski

Senator Jacek Sauk

Senator Władysław Sidorowicz

Senator Radosław Sikorski

Senator Robert Smoktunowicz

Senator Jan Szafraniec

Senator Zbigniew Szaleniec

Senator Jerzy Szmit

Senator Antoni Szymański

Senator Jerzy Szymura

Senator Mieczysław Szyszka

Senator Rafał Ślusarz

Senator Ewa Tomaszewska

Senator Zbigniew Trybuła

Senator Piotr Wach

Senator Marek Waszkowiak

Senator Kazimierz Wiatr

Senator Roman Wierzbicki

Senator Elżbieta Więcławska-Sauk

Senator Mariusz Witczak

Senator Edmund Wittbrodt

Senator Michał Wojtczak

Senator Jacek Włosowicz

Senator Ludwik Zalewski

Senator Piotr Zientarski

Senator Marek Ziółkowski

Senator Kosma Złotowski

Senator Czesław Żelichowski

Wicemarszałek Maciej Płażyński:

Dziękuję.

Czy wszyscy oddali głosy? Dziękuję.

Proszę teraz wyznaczonych do przeprowadzenia głosowania tajnego senatorów sekretarzy o obliczenie głosów i sporządzenie protokołu głosowania tajnego.

Zarządzam przerwę do godziny 17.40.

(Przerwa w obradach od godziny 17 minut 28 do godziny 17 minut 40)

Do spisu treści

Wicemarszałek Maciej Płażyński:

Powracamy do rozpatrywania punktu trzynastego porządku obrad: uchwała Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie wyrażenia zgody na powołanie Rzecznika Praw Dziecka.

Informuję, że wyznaczeni do przeprowadzenia głosowania tajnego senatorowie sekretarze zakończyli obliczanie głosów i sporządzili protokół głosowania tajnego.

Ogłaszam wyniki głosowania tajnego w sprawie wyrażenia przez Senat zgody na powołanie Ewy Sowińskiej na stanowisko rzecznika praw dziecka.

Protokół głosowania tajnego z dnia 30 marca 2006 r. w sprawie wyrażenia przez Senat zgody na powołanie Ewy Sowińskiej na stanowisko rzecznika praw dziecka.

W głosowaniu tajnym oddano głosów 84. Głosów nieważnych nie było. Wyznaczeni przez marszałka do przeprowadzenia głosowania senatorowie: Roman Ludwiczuk, Andrzej Łuczycki, Andrzej Mazurkiewicz, stwierdzają, że za wyrażeniem zgody głosowało 53 senatorów, przeciw głosowało 31. Warszawa, 30 marca.

Do spisu treści

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę następującej treści:

Uchwała Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 30 marca 2006 r. w sprawie wyrażenia zgody na powołanie rzecznika praw dziecka.

Senat Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 stycznia 2000 r. o rzeczniku praw dziecka wyraża zgodę na powołanie Ewy Barbary Sowińskiej na stanowisko rzecznika praw dziecka. (Oklaski)

Czy pani rzecznik chce zabrać głos? Ma pani taką możliwość.

Rzecznik Praw Dziecka
Ewa Sowińska:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Szanując państwa czas, chciałabym tylko serdecznie podziękować za obdarzenie mnie zaufaniem. Bardzo proszę o wspieranie mnie na tym urzędzie, którego sprawowanie nie będzie łatwe. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Do spisu treści

Wicemarszałek Maciej Płażyński:

Dziękuję bardzo.

Powracamy do rozpatrywania punktu pierwszego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Przypominam, że debata nad rozpatrywaną ustawą została zakończona i obecnie możemy przystąpić do głosowania w sprawie tej ustawy.

Do spisu treści

Przystępujemy do głosowania w sprawie ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Komisja Kultury i Środków Przekazu przedstawiła projekt uchwały, w którym wnosi o wprowadzenie poprawki do ustawy, druk senacki nr 104A.

Zgodnie z art. 54 ust. 1 Regulaminu Senatu, za chwilę przeprowadzimy głosowanie nad przedstawioną poprawką, a następnie nad podjęciem uchwały w całości ze zmianami wynikającymi z przyjętej poprawki.

Przystępujemy do głosowania nad przeprowadzoną przez Komisję Kultury i Środków Przekazu poprawką.

Poprawka zmierza do wyeliminowania wątpliwości interpretacyjnych, które mogą zaistnieć w związku z definicją "zawodowej odsprzedaży".

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Proszę pana o podanie mi karty, przepraszam.

Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem przedstawionego wniosku? Proszę o naciśnięcie przycisku "za" i podniesienie ręki.

Kto jest przeciw? Proszę o naciśnięcie przycisku "przeciw" i podniesienie ręki.

Kto się wstrzymał od głosu? Proszę o naciśnięcie przycisku "wstrzymuję się" i podniesienie ręki.

Dziękuję.

81 senatorów głosowało za, 1 - przeciw. (Głosowanie nr 1)

Stwierdzam, że Senat przyjął poprawkę.

Przystępujemy do głosowania nad podjęciem uchwały w sprawie ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych w całości ze zmianą wynikającą z przyjętej poprawki.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto z państwa senatorów jest za podjęciem uchwały? Proszę o naciśnięcie przycisku "za" i podniesienie ręki.

Kto jest przeciw? Proszę o naciśnięcie przycisku "przeciw" i podniesienie ręki.

Kto się wstrzymał od głosu? Proszę o naciśnięcie przycisku "wstrzymuję się" i podniesienie ręki.

Dziękuję.

Do spisu treści

83 senatorów głosowało, 81 - za, 2 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 2)

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Do spisu treści

Powracamy do rozpatrywania punktu drugiego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, udzielaniu premii gwarancyjnych oraz refundacji bankom wypłacanych premii gwarancyjnych.

Przypominam, że debata nad rozpatrywaną ustawą została zakończona i obecnie możemy przystąpić do głosowania w sprawie tej ustawy.

Do spisu treści

Przystępujemy do głosowania w sprawie ustawy o zmianie ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, udzielaniu premii gwarancyjnych oraz refundacji bankom wypłacanych premii gwarancyjnych.

Przypominam, że Komisja Gospodarki Narodowej przedstawiła projekt uchwały, w którym wnosiła o przyjęcie tej ustawy bez poprawek - druk senacki nr 105A.

Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisję projektem uchwały.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem przedstawionego projektu uchwały? Proszę o naciśnięcie przycisku "za" i podniesienie ręki.

Kto jest przeciw? Proszę o naciśnięcie przycisku "przeciw" i podniesienie ręki.

Kto się wstrzymał od głosu? Proszę o naciśnięcie przycisku "wstrzymuję się" i podniesienie ręki.

Do spisu treści

Głosowało 84 senatorów, wszyscy za. (Głosowanie nr 3)

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, udzielaniu premii gwarancyjnych oraz refundacji bankom wypłacanych premii gwarancyjnych.

Do spisu treści

Powracamy do rozpatrywania punktu trzeciego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo zamówień publicznych oraz ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych.

Przypominam, że w przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, które ustosunkowały się do przedstawionych w toku debaty wniosków oraz przygotowały wspólne sprawozdanie w tej sprawie.

Przypominam, że dyskusja nad rozpatrywaną ustawą została zamknięta i obecnie, zgodnie z art. 52 ust. 6 Regulaminu Senatu, głos mogą zabrać jedynie sprawozdawcy i wnioskodawcy.

Proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej senatora Czesława Żelichowskiego o zabranie głosu i przedstawienie uzgodnionych wniosków.

Proszę bardzo.

Do spisu treści

Senator Czesław Żelichowski:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Podczas wczorajszego wspólnego posiedzenia dwóch komisji, Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, rozpatrywane były poprawki zgłoszone podczas debaty nad ustawą - Prawo zamówień publicznych oraz ustawą o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych.

Mam zaszczyt przedstawić Wysokiemu Senatowi następujące stanowisko. Wysoki Senat raczy przyjąć wnioski: siódmy, ósmy, dziewiąty, jedenasty, dwunasty, trzynasty, piętnasty, osiemnasty, dwudziesty drugi, dwudziesty trzeci, dwudziesty piąty, dwudziesty szósty, dwudziesty siódmy, dwudziesty dziewiąty, trzydziesty, trzydziesty pierwszy, trzydziesty czwarty, trzydziesty piąty, trzydziesty szósty, trzydziesty siódmy, trzydziesty ósmy, czterdziesty pierwszy, czterdziesty drugi, czterdziesty czwarty, czterdziesty piąty, czterdziesty siódmy, czterdziesty ósmy, pięćdziesiąty, pięćdziesiąty pierwszy, pięćdziesiąty drugi, pięćdziesiąty piąty, pięćdziesiąty siódmy, pięćdziesiąty dziewiąty, sześćdziesiąty drugi, sześćdziesiąty trzeci, sześćdziesiąty czwarty, sześćdziesiąty piąty, sześćdziesiąty siódmy, sześćdziesiąty ósmy i sześćdziesiąty dziewiąty.

Zgodnie z zestawieniem wniosków, które państwu zostało przedłożone, poprawka pierwsza, pani senator Krystyny Bochenek i pana senatora Piesiewicza, została zaopiniowana przez komisje negatywnie: 6 senatorów głosowało za, 8 - przeciw.

Poprawka druga, zgłoszona przez Komisję Gospodarki Narodowej i... Momencik, przepraszam... Jeżeli chodzi o poprawkę drugą, to połączone komisje zaopiniowały ją negatywnie: tylko 1 senator głosował za, 14 było przeciw.

Poprawka trzecia została wycofana.

Poprawka czwarta, senatora Wiatra, została zaopiniowana przez połączone komisje także negatywnie.

Poprawka piąta także została zaopiniowana negatywnie: 9 senatorów było za, 13 - przeciw.

Poprawka szósta została wycofana przez senatora Waszkowiaka.

Poprawka siódma też została zaopiniowana negatywnie, to była poprawka senatora Wittbrodta.

I poprawka ósma, Komisji Gospodarki Narodowej, też została zaopiniowana negatywnie przez połączone komisje.

Poprawka dziewiąta została zaopiniowana pozytywnie.

Poprawka dziesiąta została wycofana.

Szanowni Państwo, poprawki, które zostały przeze mnie wymienione, czyli poprawki od siódmej do sześćdziesiątej dziewiątej, zostały zaopiniowane przez połączone komisje pozytywnie. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Wicemarszałek Maciej Płażyński:

Dziękuję bardzo.

Proszę o zabranie głosu w celu przedstawienia wniosków mniejszości sprawozdawcę mniejszości połączonych komisji senatora Andrzeja Łuczyckiego.

Do spisu treści

Senator Andrzej Łuczycki:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Ja odniosę się do poprawki mówiącej o spółdzielczych kasach oszczędności. Pierwotnie ta poprawka została przyjęta przez Komisję Gospodarki Narodowej, ale na wczorajszym wspólnym posiedzeniu komisji została odrzucona. Przedstawię teraz pokrótce argumenty i poproszę Wysoką Izbę o przyjęcie tej poprawki.

Spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe nie są, Szanowni Państwo, bankami, nie są to jedyne podmioty oferujące pożyczki. I jest pytanie, Szanowni Państwo: dlaczego właśnie tylko SKOK dostaje takie możliwości, przecież są podmioty w Polsce, które również udzielają pożyczek. SKOK już korzysta z przywilejów, na przykład ma ulgę, jeśli chodzi o płacenie podatków za 2005 r. i za rok bieżący. Negatywną opinię na temat uprzywilejowania SKOK w tej ustawie przedstawiły niezależne podmioty - Narodowy Bank Polski, NIK czy Biuro Studiów i Ekspertyz Sejmu.

Wprowadzenie możliwości udzielania poręczeń przez SKOK sprawi, że ryzyko decyzji kasy stworzonej dla dobra spółdzielców poniosą właśnie te osoby, które zgromadziły tam swoje oszczędności. Zgodnie, proszę państwa z art. 44 ustawy o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych, w kasę oszczędnościowo-kredytową może przekształcić się każda pracownicza kasa oszczędnościowo-pożyczkowa. Kondycja finansowa większości tych kas nie pozwala na przyjęcie poręczeń o nieograniczonej wartości.

Działania czynione w ostatnim czasie, a dotyczące SKOK, charakteryzują się zwiększeniem uprawnień tychże, bez jednoczesnego rozszerzenia obowiązków. Tym samym doprowadza się do przekształcenia spółdzielczych kas w banki sensu stricto, lecz bez obostrzeń charakterystycznych dla banków. Może to być w konsekwencji groźne dla samych kas, dla ich członków, mieć jednocześnie negatywny wpływ na poziom uczciwej konkurencji na rynku finansowym.

Chcielibyśmy, aby wszystkie podmioty korzystały z jednakowych uprawnień, uprzywilejowanie SKOK jest tutaj podejrzane. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Maciej Płażyński:

Dziękuję.

Czy senatorowie wnioskodawcy lub pozostali senatorowie sprawozdawcy chcą zabrać głos?

Pan senator Górecki, proszę bardzo.

Do spisu treści

Senator Ryszard Górecki:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Chciałbym zaapelować i bardzo prosić Wysoką Izbę o przegłosowanie poprawki piątej, chodzi tu o zamówienia nieprzekraczające 60 tysięcy euro, o wyłączenie uczelni.

Uczelnie wyższe mają zupełnie inną specyfikę, co uzasadniałem wczoraj. Postawienie sprawy tak, jak to referowała komisja, jest nieporozumieniem, jest niezrozumieniem specyfiki. Uzasadniałem to szeroko wczoraj. Obiecywano, także pan premier, to rektorom, od lat rektorzy o to zabiegali, także w autopoprawce rządowej była jednoznaczna propozycja zwolnienia w ogóle wszystkich instytucji do 60 tysięcy euro. Dzisiaj niektórzy ministrowie też się za tym opowiadali. Jest też pewna niespójność, jeśli chodzi w ogóle o stanowisko rządowe, dlatego bardzo proszę państwa senatorów o przegłosowanie tej poprawki. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Maciej Płażyński:

Dziękuję.

Pan senator Piesiewicz, proszę bardzo.

Do spisu treści

Senator Krzysztof Piesiewicz:

Proszę państwa, apeluję o refleksję nad poprawką pierwszą. Wprawdzie w komisjach, jak słyszałem, osiem osób było za, a sześć przeciw, ale być może jest jeszcze szansa, żeby odwrócić pewien absurd, polegający na tym, że przetargom będzie podlegała produkcja filmowa. No trudno sobie wyobrazić, żeby zatrudniać aktora do głównej roli w drodze przetargu publicznego. Niech państwo zważą, czy przypadkiem nie pakujemy się w jakiś absurd, tym bardziej, że produkcja telewizyjna jest zwolniona z tego rodzaju formuły. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Maciej Płażyński:

Dziękuję bardzo.

Przypominam, że senator Marek Waszkowiak wycofał swoje wnioski: trzeci, szósty, dziesiąty, dwudziesty i trzydziesty drugi, druk nr 99Z.

Zgodnie z art. 52 ust. 7 Regulaminu Senatu, każdy senator może podtrzymać wycofany wniosek, przejmując uprawnienia dotychczasowego wnioskodawcy.

Czy ktoś z państwa senatorów chce podtrzymać wycofane wnioski? Nie ma chętnych.

Proszę bardzo, pan senator Wiatr.

(Senator Kazimierz Wiatr: Ja zgłaszałem kilka poprawek i chciałbym parę słów powiedzieć, w szczególności o poprawce czwartej.)

Ale nie chodzi o podtrzymanie wniosku?

(Senator Kazimierz Wiatr: Nie.)

Pan chce się odnieść do tego, co było wcześniej, czyli zabierze pan głos jako wnioskodawca.

Proszę bardzo.

Do spisu treści

Senator Kazimierz Wiatr:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Mój głos jest trochę nawiązaniem do wypowiedzi pana senatora Góreckiego. Otóż w poprawce czwartej jest propozycja zwiększenia progu zwolnionego od procedury z 6 do 12 tysięcy, jest to jakby pójście w kierunku rozluźnienia zapisów ustawy. Ja muszę powiedzieć, że dzisiaj, w ciągu dnia odbyliśmy kilka spotkań, dyskutując nad poprawką zgłoszoną przez konferencję rektorów, opisaną w punkcie piątym. No ona ma takie znamiona nierównego traktowania podmiotów. Dlatego wydaje się, że poprawka zgłoszona przeze mnie, która co prawda jest daleka od tego progu 60 tysięcy, jest pewnym niewielkim kroczkiem w tym kierunku, a jakby wyrównuje te podmioty. Tak że oczywiście trzeba zauważyć, że...

(Rozmowy na sali)

Ja już kończę.

...w tym druku otrzymanym z Sejmu do kwoty 60 tysięcy jest pewne rozluźnienie, niemniej jednak wydaje się, że ono jest niewystarczające. Dlatego ta poprawka czwarta choć jest oczywiście połowiczna, mówiąc delikatnie, ma znamiona równego traktowania podmiotów i jest jakimś krokiem chyba w dobrą stronę.

Jednocześnie chciałbym jako autor innych poprawek wycofać poprawkę czterdziestą szóstą, pięćdziesiątą trzecią i pięćdziesiątą czwartą. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Maciej Płażyński:

Dziękuję bardzo.

Może pan jeszcze raz wymienić te wycofane poprawki, czterdziesta szósta i co dalej?

(Senator Kazimierz Wiatr: Czterdziesta szósta, pięćdziesiąta trzecia i pięćdziesiąta czwarta.)

Do spisu treści

Przystępujemy do głosowania w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo zamówień publicznych oraz ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych.

Przypominam, że w tej sprawie w toku debaty komisje, mniejszość Komisji Gospodarki Narodowej oraz senatorowie wnioskodawcy przedstawili wnioski o wprowadzenie poprawek do ustawy.

Informuję, że zgodnie z art. 54 ust. 1 Regulaminu Senatu za chwilę zostaną przeprowadzone kolejne głosowania nad przedstawionymi poprawkami według kolejności przepisów ustawy.

Przystępujemy do głosowania nad przedstawionymi poprawkami.

Poprawka pierwsza wyłącza spod rygorów ustawy zamówienia, których przedmiotem jest produkcja lub koprodukcja filmowa.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto jest za? Proszę nacisnąć przycisk "za" i podnieść rękę.

Kto jest przeciw? Proszę nacisnąć przycisk "przeciw" i podnieść rękę.

Kto się wstrzymuje od głosu? Proszę nacisnąć przycisk "wstrzymuję się" i podnieść rękę.

Dziękuję bardzo.

Na 84 obecnych senatorów 36 głosowało za, 46 - przeciw, 2 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 4)

Stwierdzam, że poprawka została odrzucona.

Poprawka druga wyłącza spod rygorów ustawy zamówienia, których przedmiotem są usługi banków spółdzielczych w zakresie czynności bankowych na rzecz jednostek samorządu terytorialnego.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto jest za? Proszę o naciśnięcie przycisku "za" i podniesienie ręki.

Kto jest przeciw? Proszę o naciśnięcie przycisku "przeciw" i podniesienie ręki.

Kto się wstrzymał od głosu? Proszę nacisnąć przycisk "wstrzymuję się" i podnieść rękę.

Dziękuję bardzo.

Na 83 obecnych senatorów 4 głosowało za, 78 - przeciw, 1 wstrzymał się od głosu. (Głosowanie nr 5)

Poprawka została odrzucona.

Poprawki trzecia i szósta są poprawkami wycofanymi.

Poprawka czwarta podnosi próg wartości zamówień i konkursu, po przekroczeniu którego należy stosować ustawę, z 6 tysięcy euro do 12 tysięcy euro.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto jest za? Proszę nacisnąć przycisk "za" i podnieść rękę.

Kto jest przeciw? Proszę nacisnąć przycisk "przeciw" i podnieść rękę.

Kto się wstrzymuje od głosu? Proszę nacisnąć przycisk "wstrzymuję się" i podnieść rękę.

Dziękuję.

Na 84 obecnych senatorów 35 głosowało za, 42 - przeciw, 6 wstrzymało się od głosu, 1 nie głosował. (Głosowanie nr 6)

Stwierdzam, że poprawka została odrzucona.

Poprawka piąta zmierza do tego, by w przypadku zamówień udzielanych przez szkoły wyższe ustawa była stosowana dopiero wówczas, gdy wartość zamówienia przekroczy 60 tysięcy euro.

Proszę nacisnąć przycisk obecności.

Kto jest za? Proszę nacisnąć przycisk "za" i podnieść rękę.

Kto jest przeciw? Proszę nacisnąć przycisk "przeciw" i podnieść rękę.

Kto się wstrzymuje od głosu? Proszę nacisnąć przycisk "wstrzymuję się" i podnieść rękę.

Dziękuję.

Na 83 obecnych senatorów 41 głosowało za... (oklaski) ...40 - przeciw, 1 wstrzymał się od głosu, 1 nie głosował. (Głosowanie nr 7)

(Senator Ryszard Górecki: Dziękuję.)

Poprawka została przyjęta. (Oklaski)

Poprawka siódma zmierza do tego, aby w postępowaniach o wartości do 60 tysięcy euro można było żądać wadium.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto jest za? Proszę nacisnąć przycisk "za" i podnieść rękę.

Kto jest przeciw? Proszę nacisnąć przycisk "przeciw" i podnieść rękę.

Kto się wstrzymał od głosu? Proszę nacisnąć przycisk "wstrzymuję się" i podnieść rękę.

Dziękuję.

Na 83 obecnych senatorów 73 głosowało za, 6 - przeciw, 3 wstrzymało się od głosu, 1 nie głosował. (Głosowanie nr 8)

Poprawka została przyjęta.

Poprawka ósma skreśla, jako zbędne i niejednoznaczne, wyłączenie stosowania do zamówień poniżej 60 tysięcy euro przepisu dotyczącego fakultatywnych postanowień specyfikacji.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto jest za? Proszę nacisnąć przycisk "za" i podnieść rękę.

Kto jest przeciw? Proszę nacisnąć przycisk "przeciw" i podnieść rękę.

Kto się wstrzymał od głosu? Proszę nacisnąć przycisk "wstrzymuję się" i podnieść rękę.

Dziękuję.

Na 84 obecnych senatorów 84 głosowało za. (Głosowanie nr 9)

Poprawka została przyjęta.

Poprawka dziewiąta zmierza do tego, aby w przypadku zamówień o wartości do 60 tysięcy euro wyłączone było stosowanie przepisów dotyczących tylko terminów składania ofert i wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu, a nie wszystkich terminów.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto jest za? Proszę nacisnąć przycisk "za" i podnieść rękę.

Kto jest przeciw? Proszę nacisnąć przycisk "przeciw" i podnieść rękę.

Kto się wstrzymuje od głosu? Proszę nacisnąć przycisk "wstrzymuję się" i podnieść rękę.

Dziękuję.

Na 84 obecnych senatorów 83 głosowało za, 1 wstrzymał się od głosu. (Głosowanie nr 10)

Poprawka została przyjęta.

Poprawka dziesiąta jest wycofana.

Poprawka jedenasta znosi konieczność wskazywania w ogłoszeniu o wszczęciu postępowania zasad oceny ofert obok kryteriów tej oceny.

Proszę nacisnąć przycisk obecności.

Kto jest za? Proszę nacisnąć przycisk "za" i podnieść rękę.

Kto jest przeciw? Proszę nacisnąć przycisk "przeciw" i podnieść rękę.

Kto się wstrzymuje od głosu? Proszę nacisnąć przycisk "wstrzymuję się" i podnieść rękę.

Dziękuję.

Na 84 obecnych senatorów 82 głosowało za, 1 - przeciw, 1 wstrzymał się od głosu. (Głosowanie nr 11)

Poprawka została przyjęta.

Poprawka dwunasta zmierza do tego, aby w przypadku zamówień o wartości do 60 tysięcy euro obowiązek wyznaczenia terminu nie krótszego niż 7 dni istniał tylko wtedy, gdy ustawa przewiduje terminy dłuższe.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto jest za? Proszę nacisnąć przycisk "za" i podnieść rękę.

Kto jest przeciw? Proszę nacisnąć przycisk "przeciw" i podnieść rękę.

Kto się wstrzymuje od głosu? Proszę nacisnąć przycisk "wstrzymuję się" i podnieść rękę.

Dziękuję.

Na 84 obecnych senatorów 84 głosowało za. (Głosowanie nr 12)

Poprawka została przyjęta.

Poprawka trzynasta precyzuje, iż postępowanie uproszczone stosuje w przypadku zamówień, których przedmiotem są usługi w zakresie ochrony osób i mienia, a nie wszelkiej ochrony.

Proszę o przycisk obecności.

Kto jest za? Proszę nacisnąć przycisk "za" i podnieść rękę.

Kto jest przeciw? Proszę nacisnąć przycisk "przeciw" i podnieść rękę.

Kto się wstrzymuje od głosu? Proszę nacisnąć przycisk "wstrzymuję się" i podnieść rękę.

Dziękuję.

Na 84 obecnych senatorów 84 głosowało za. (Głosowanie nr 13)

Poprawka została przyjęta.

Poprawka czternasta poddaje pełnym rygorom ustawy usługi związane bezpośrednio z prowadzeniem gospodarki leśnej.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto jest za? Proszę nacisnąć przycisk "za" i podnieść rękę.

Kto jest przeciw? Proszę nacisnąć przycisk "przeciw" i podnieść rękę.

Kto się wstrzymuje od głosu? Proszę nacisnąć przycisk "wstrzymuję się" i podnieść rękę.

Dziękuję.

Na 84 obecnych senatorów 32 głosowało za, 52 - przeciw. (Głosowanie nr 14)

Poprawka została odrzucona.

Poprawka piętnasta wyłącza z postępowania uproszczonego usługi związane z bieżącym utrzymaniem dróg i ulic.

Proszę nacisnąć przycisk obecności.

Kto jest za? Proszę nacisnąć przycisk "za" i podnieść rękę.

Kto jest przeciw? Proszę nacisnąć przycisk "przeciw" i podnieść rękę.

Kto się wstrzymał od głosu? Proszę nacisnąć przycisk "wstrzymuję się" i podnieść rękę.

Dziękuję.

Na 84 obecnych senatorów 84 głosowało za. (Głosowanie nr 15)

Poprawka została przyjęta.

Poprawka szesnasta zobowiązuje prezesa Urzędu do opublikowania na wniosek zamawiającego sprostowania ogłoszenia, jeżeli błąd w ogłoszeniu stanowiłby przesłankę unieważnienia postępowania.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto jest za? Proszę nacisnąć przycisk "za" i podnieść rękę.

Kto jest przeciw? Proszę nacisnąć przycisk "przeciw" i podnieść rękę.

Kto się wstrzymuje od głosu? Proszę nacisnąć przycisk "wstrzymuję się" i podnieść rękę.

Dziękuję.

Na 84 obecnych senatorów 30 głosowało za, 54 - przeciw. (Głosowanie nr 16)

Poprawka została odrzucona.

Poprawka siedemnasta wprowadza przepis, który zakazuje udzielania zamówienia przez centralnego zamawiającego, jeżeli miałoby to ograniczyć konkurencję.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto jest za? Proszę nacisnąć przycisk "za" i podnieść rękę.

Kto jest przeciw? Proszę nacisnąć przycisk "przeciw" i podnieść rękę.

Kto się wstrzymuje od głosu? Proszę nacisnąć przycisk "wstrzymuję się" i podnieść rękę.

Dziękuję.

Na 84 głosujących 26 jest za, 58 - przeciw. (Głosowanie nr 17)

Poprawka została odrzucona.

Poprawka osiemnasta ma na celu utrzymanie dotychczasowego rozwiązania w zakresie obowiązku powoływania komisji przetargowej.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto jest za? Proszę nacisnąć przycisk "za" i podnieść rękę.

Kto jest przeciw? Proszę nacisnąć przycisk "przeciw" i podnieść rękę.

Kto się wstrzymał od głosu? Proszę nacisnąć przycisk "wstrzymuję się" i podnieść rękę.

Dziękuję.

Na 84 obecnych senatorów 83 głosowało za, 1 - przeciw. (Głosowanie nr 18)

Poprawka została przyjęta.

Poprawka dwudziesta pierwsza zmierza do tego, aby nie wykluczano z postępowania wykonawców zalegających z podatkami, opłatami lub składkami, jeżeli odwołali się oni od stwierdzonej zaległości i nie zapadło jeszcze ostateczne rozstrzygnięcie w tej sprawie.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto jest za? Proszę nacisnąć przycisk "za" i podnieść rękę.

Kto jest przeciw? Proszę nacisnąć przycisk "przeciw" i podnieść rękę.

Kto się wstrzymał od głosu? Proszę nacisnąć przycisk "wstrzymuję się" i podnieść rękę.

Na 84 obecnych senatorów 21 głosowało za, 57 - przeciw, 4 wstrzymało się od głosu, 2 nie głosowało. (Głosowanie nr 19)

Poprawka została odrzucona.

Nad poprawkami dwudziestą drugą i dwudziestą szóstą głosujemy łącznie.

Poprawki dwudziesta druga i dwudziesta szósta zmierzają do tego, aby w przypadku gdy dokumenty potwierdzające spełnienie warunków udziału w postępowaniu zawierają błędy, zapewniający miał obowiązek wezwać wykonawcę do ich uzupełnienia, tak jak w przypadku niezłożenia tych dokumentów.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto jest za? Proszę nacisnąć przycisk "za" i podnieść rękę.

Kto jest przeciw? Proszę nacisnąć przycisk "przeciw" i podnieść rękę.

Kto się wstrzymał od głosu? Proszę nacisnąć przycisk "wstrzymuję się" i podnieść rękę.

Dziękuję.

Na 83 głosujących 81 jest za, 2 - przeciw. (Głosowanie nr 20)

Poprawka została przyjęta.

 


8. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu