Poprzednia część, następna część, spis treści


Odpowiedzi na oświadczenia senatorów

Oświadczenie senatora Macieja Płażyńskiego złożone na 37. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierza Ujazdowskiego

Szanowny Panie Ministrze!

W związku z pracami nad budżetem na rok 2008 i planowaniem dotacji podmiotowych dla muzeów współprowadzonych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zwracam się do Pana z prośbą o zwiększenie dotacji dla Muzeum Narodowego w Gdańsku. Zwiększenie środków finansowych związane jest z szerokimi planami rozwojowymi muzeum.

Muzeum Narodowe w Gdańsku powiększyło się ostatnio o nowy oddział - Zielona Brama, odrestaurowany ze środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. W tym roku muzeum przejęło też zespół pałacowo-parkowy rodziny Sierakowskich w Waplewie i tworzony jest tam oddział - Muzeum Tradycji Szlacheckiej. Muzeum mieści się w zabytkowych obiektach, które wymagają znacznych nakładów finansowych na konieczne remonty. Do najważniejszych obiektów należy zaliczyć: zespół pofranciszkański, Pałac Opatów i Spichlerz Opacki w Oliwie, dwór rodziny Wybickich w Będominie, Zieloną Bramę na Starym Mieście, pałac Sierakowskich w Waplewie.

Według informacji udzielonych przez dyrektora muzeum Wojciecha Bronisławskiego, w tym roku planowane są: nowa aranżacja wystaw stałych sztuki dawnej, sztuki współczesnej oraz wystawy stałej w Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie i budowa kolekcji wspomnianego już nowego oddziału - Muzeum Tradycji Szlacheckiej w Waplewie; trwają też prace dotyczące stworzenia programu digitalizacji zbiorów oraz rozwijany jest system monitorowania konserwatorskiego najcenniejszych obiektów.

W 2008 r. muzeum jest współorganizatorem niezwykle istotnego przedsięwzięcia, jakim będzie wystawa "Złoty wiek malarstwa flamandzkiego".

Środki ze strony MKiDN nie wzrosły od momentu podpisania umowy, to jest od trzech lat, a już na początku były najniższe w porównaniu ze środkami dla innych instytucji muzealnych w Polsce.

Szanowny Panie Ministrze, proszę o wnikliwie rozpatrzenie wniosku marszałka województwa pomorskiego Jana Kozłowskiego o zwiększenie dotacji.

Maciej Płażyński

Odpowiedź ministra kultury i dziedzictwa narodowego:

Warszawa, dnia 20 sierpnia 2007 r.

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu RP

Szanowny Panie Marszałku,

W nawiązaniu od oświadczenia złożonego przez Senatora Macieja Płażyńskiego na 37 posiedzeniu Senatu w dniu 26 lipca br., dotyczącego finansowania Muzeum Narodowego w Gdańsku, proszę Pana Marszałka o przyjęcie następujących wyjaśnień w tej kwestii.

U podstaw idei współprowadzenia samorządowych instytucji kultury przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, leżała chęć wsparcia najważniejszych z punktu widzenia polityki kulturalnej państwa instytucji prowadzonych przez samorządy. Biorąc pod uwagę niejednokrotnie trudną sytuację finansową tychże instytucji, wspólne prowadzenie np. muzeów samorządowych miało na celu nie tylko zwiększenie nakładów na bieżące utrzymanie instytucji, w tym zwiększenie wynagrodzeń, ale przede wszystkim na podniesienie wartości merytorycznej prowadzonej działalności statutowej.

Muzeum Narodowe w Gdańsku, jako jedna z najważniejszych instytucji kultury województwa pomorskiego, stało się instytucją współprowadzoną przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dniem 1 stycznia 2006 r.

W roku 2005, gdy Muzeum było finansowane jedynie z dotacji Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego wysokość dotacji na wydatki bieżące instytucji wynosiła 4.825.000 zł. W roku 2006 dotacja podmiotowa z Ministerstwa wyniosła 1.500.000 zł, a Urzędu Marszałkowskiego 4.600.000 zł, co dało łączną kwotę dotacji na wydatki bieżące w wysokości 6.100.000 zł i stanowiło duży wzrost w stosunku do lat ubiegłych. Plan na rok bieżący, jak również plan na rok 2008, przewidują utrzymanie dotacji na stałym poziomie 1.500.000 zł. Założenie takie wynika z faktu, że dotacja z Ministerstwa pokrywa przede wszystkim koszty stałe działalności instytucji, natomiast w przypadku działalności statutowej takiej jak na przykład wystawiennicza, konserwatorska czy też wydawnicza, Muzeum Narodowe w Gdańsku ma możliwość pozyskania dodatkowych środków finansowych w ramach Programów Operacyjnych Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

W roku ubiegłym dotacje dla Muzeum w ramach Programów Operacyjnych wyniosły 286.137 zł, natomiast w I półroczu 2007 roku suma przyznanych dotacji wyniosła już 504.850 zł. Warto zwrócić uwagę, że Muzeum Narodowe w Gdańsku otrzymało, aż 10 dotacji w ramach Programu Operacyjnego "Dziedzictwo Kulturowe", priorytet 2 "Rozwój instytucji muzealnych" m. in. na konserwację zbiorów, działalność wystawienniczą, jak również zakup dzieł sztuki, w tym obrazów Leona Wyczółkowskiego i Jacka Malczewskiego. Była to największa liczba przyznanych dotacji dla jednej instytucji w ramach ww. Priorytetu.

Biorąc pod uwagę głos Pana Senatora Macieja Płażyńskiego w sprawie Muzeum Narodowego w Gdańsku pragnę zapewnić, że kwestia ewentualnego zwiększenia dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dla poszczególnych instytucji współprowadzonych, jest przez nas każdorazowo dokładnie rozważana i dyskutowana.

Łączę wyrazy szacunku

Z up. MINISTRA KULTURY

I DZIEDZICTWA NARODOWEGO

PODSEKRETARZ STANU

Tomasz Merta

* * *

Oświadczenie senatora Ryszarda Góreckiego i grupy senatorów złożone na 37. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierza Ujazdowskiego

Szanowny Panie Ministrze!

My, niżej podpisani senatorowie Rzeczypospolitej Polskiej, apelujemy o podjęcie pilnych działań w celu ratowania pięknego, zabytkowego obiektu na Warmii i Mazurach - kościoła Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Krośnie koło Ornety.

Kościół w Krośnie należy do najlepszych i najefektowniejszych realizacji barokowych na Warmii. Jego budowę ufundował w XVIII wieku biskup Teodor Potocki. Architektura kościoła wzorowana jest na świątyni w Świętej Lipce. Kościół zachwyca położeniem oraz architekturą wewnętrzną i zewnętrzną. Niestety, stan techniczny tego zespołu budowli jest fatalny. Cały obiekt, zarówno architektura, jak i wyposażenie, wymaga kompleksowych i pilnych prac remontowo-konserwatorskich. Przez wiele lat kościół był regularnie podtapiany przez występującą z brzegów Drwęcę. Stała wilgoć dokonała poważnych zniszczeń w architekturze i wyposażeniu kościoła.

Prosimy więc Pana Ministra o spowodowanie działań, których celem będzie ratowanie tego unikatowego sanktuarium odpustowego Warmii i Mazur.

Z poważaniem
senatorowie RP:
Ryszard Górecki
Stefan Niesiołowski
Marek Ziółkowski
Michał Okła
Piotr Zientarski
Mariusz Witczak
Krzysztof Piesiewicz
Marek Rocki
Andrzej Owczarek
Piotr Wach
Mieczysław Augustyn
Antoni Motyczka
Andrzej Gołaś
Roman Ludwiczuk

Odpowiedź ministra kultury i dziedzictwa narodowego:

Warszawa, 20 sierpnia 2007 roku

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

W odpowiedzi na oświadczenie senatora Ryszarda Góreckiego złożone w wspólnie z grupą senatorów w dniu 30 lipca 2007 roku, dotyczące podjęcia przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego działań w celu ratowania kościoła Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Krośnie koło Ornety, proszę o przyjęcie następujących wyjaśnień.

Pragnę zapewnić Państwa, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego dokłada starań, aby obiekty zabytkowe w Polsce otrzymywały należytą pomoc. Ilość środków dostępnych na cel ochrony zabytków jest jednak, ze względu na zły stan zachowania wielu obiektów i wieloletnie zaniedbania w tej sferze, niewspółmierna do skali potrzeb. W bieżącym roku przeznaczono na ochronę zabytków przeszło 100 milionów złotych w ramach programu operacyjnego MKiDN "Dziedzictwo kulturowe". Jest to najwyższa kwota, jaką przeznaczono na ten cel od wielu lat.

Kościół Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Krośnie koło Ornety wymaga długoletnich i kosztownych inwestycji. Zgadzam się, że z uwagi na rangę zabytku, jego wartość historyczną i symboliczną oraz zły stan techniczny, konieczne jest podjęcie działań zmierzających do jego konserwacji i restauracji. Jednak minister kultury i dziedzictwa narodowego może wydatkować środki przeznaczone na ochronę zabytków wyłącznie w ramach procedur związanych z programami operacyjnymi MKiDN. Warunkiem udzielenia dotacji jest złożenie przez uprawniony podmiot wniosku do programu operacyjnego, w tym przypadku programu operacyjnego "Dziedzictwo Kulturowe", priorytet 1: "Rewaloryzacja zabytków nieruchomych i ruchomych". Niestety, krośnieńska parafia ani w tym, ani w ubiegłym roku nie dostarczyła stosownego wniosku.

Kolejny nabór do programu odbędzie się na początku 2008 roku, a dokładne informacje na ten temat zostaną umieszczone na stronie internetowej MKiDN. Są tam również stale dostępne wzory i formularze wniosków, a wszelkich niezbędnych informacji udzielają wnioskodawcom pracownicy Departamentu Ochrony Zabytków.

Za pośrednictwem Państwa pragnę zachęcić parafię do ubiegania się o dotację w ramach programu operacyjnego "Dziedzictwo kulturowe", ze swej strony deklaruję zaś życzliwość i gotowość wsparcia realizacji tego ważnego projektu.

Łączę wyrazy szacunku

Z up. MINISTRA KULTURY

I DZIEDZICTWA NARODOWEGO

Podsekretarz Stanu

Tomasz Merta

* * *

Oświadczenie senatora Tomasza Misiaka złożone na 36. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra gospodarski Piotra Woźniaka

Szanowny Panie Ministrze!

Ukraina stała się istotnym partnerem handlowym, gospodarczym i politycznym Polski. Wymiernym tego efektem jest duże zainteresowanie tym rynkiem polskich przedsiębiorców, zarówno tych obecnie inwestujących, jak i zamierzających zainwestować tam w przyszłości. Niewątpliwie decyzja europejska władz piłkarskich o przyznaniu Polsce i Ukrainie prawa do organizowania w 2012 r. turnieju Mistrzostw Europy ten pozytywny proces tylko spotęguje. Jednocześnie chciałbym wskazać na liberalizowanie przepisów w zakresie dostępu do rynku pracy dla obywateli tego kraju. Podpisana przez panią minister pracy i polityki społecznej Annę Kalatę nowelizacja właściwego w tej sprawie rozporządzenia już za kilka dni wejdzie w życie. Jest to korzystne zarówno dla gospodarek obu krajów, jak i ich obywateli, w tym polskich przedsiębiorców i pracodawców zainteresowanych zatrudnianiem obywateli Ukrainy. Jednak potrzebne są dalsze bodźce do rozwoju tej współpracy i utrwalania dobrosąsiedzkich stosunków.

W tym stanie rzeczy należałoby uznać za niepokojący fakt, że we Lwowie, w najbliżej od nas położonym mieście na Ukrainie, przy tamtejszym Konsulacie Generalnym RP, nie funkcjonuje obecnie wydział ekonomiczno-handlowy, powołany do obsługi polskich przedsiębiorców. Należałoby ocenić to jako wysoce niefortunne, gdyż skutkiem tego nasi rodzimi przedsiębiorcy odsyłani są po pomoc do Wydziału Ekonomicznego-Handlowego Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Kijowie.

Jestem senatorem wybranym w okręgu wrocławskim. Na tym terenie prowadzą działalność gospodarczą przedsiębiorcy, którzy swoje rodzinne korzenie wywodzą w znacznej mierze z zachodniej części Ukrainy. W naturalny sposób czują oni bliskość kulturową z tamtymi terenami i chcieliby mieć możliwość inwestowania na nich, z korzyścią dla siebie oraz polskiej i ukraińskiej gospodarki. Niestety, zasygnalizowany brak należytego wsparcia ich inicjatyw we Lwowie w znacznym stopniu to utrudnia.

Ponadto Wrocław ma być współorganizatorem w 2012 r. piłkarskiego turnieju Mistrzostw Europy i rozwijanie kontaktów gospodarczych polskich i ukraińskich przedsiębiorców i pracodawców, w mojej ocenie, jest warunkiem sine qua non sukcesu tego przedsięwzięcia.

Dlatego zwracam się do Pana Ministra z prośbą o utworzenie przy Konsulacie Generalnym RP we Lwowie wydziału ekonomiczno-handlowego i wspieranie w ten sposób polskich przedsiębiorców i pracodawców.

Z wyrazami głębokiego szacunku
senator RP
Tomasz Misiak

Odpowiedź ministra gospodarki:

Warszawa, 21 sierpnia 2007 r.

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

W związku z oświadczeniem senatora Tomasza Misiaka dotyczącym braku wydziału ekonomiczno-handlowego we Lwowie uprzejmie informuję, że wydział ten został zlikwidowany w związku z realizacją zadań wynikających z Programu działania Rządu "Solidarne Państwo", m.in. przeprowadzenia procesu ustawowego ustanowienia dyplomacji ekonomicznej w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.

W wyniku Porozumienia między Ministrem Gospodarki a Ministrem Spraw Zagranicznych zawartym 7 lutego 2006 r. składniki majątkowe, środki finansowe oraz etaty WEH we Lwowie przeniesione zostały do Konsulatu Generalnego RP i stanowić miały bazę dla powstałego w Konsulacie wydziału/stanowiska ds. ekonomicznych.

Kierując się troską o wspieranie przez polską dyplomację działań proeksportowych i proinwestycyjnych z zakresu ministra właściwego do spraw gospodarki, dnia 14 września 2006 r. zawarte zostało następne Porozumienie między Ministrem Gospodarki a Ministrem Spraw Zagranicznych umożliwiające finansowanie zadań z zakresu promocji handlu i inwestycji wykonywanych przez polskie placówki zagraniczne ze środków pozostających w Dyspozycji Ministra Gospodarki.

Z poważaniem

Piotr Grzegorz Woźniak

* * *

Oświadczenie senatora Czesława Ryszki złożone na 37. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego RP Zbigniewa Ziobry oraz do komendanta głównego Policji Konrada Kornatowskiego

Panie Ministrze! Panie Komendancie!

Już kilkakrotnie wyborcy zwrócili moją uwagę na polskojęzyczne strony pedofilskie w internecie skierowane do nieletnich. Polski kodeks karny penalizuje propagowanie pedofilii, tymczasem pobieżne przejrzenie tych stron świadczy o tym, że ich autorzy udają, że chcą walczyć o prawo dzieci do wolności. Tak naprawdę chodzi im o próbę zalegalizowania pedofilii. Obym nie miał racji.

Nie muszę przypominać, że zjawisko pedofilii istniało zawsze w jakiejś skali mieszczącej się w stylu kulturowym epoki, ale w obecnym czasie internet stwarza niewyobrażalne możliwości propagowania i organizowania się wszelkich dewiacji seksualnych. Jak pisze ksiądz profesor Jerzy Bajda w artykule "Obronić dzieci" ("Nasz Dziennik", 13 marca 2004 r.), dzięki internetowej anonimowości pedofile jednoczą się, tworząc stowarzyszenia i związki, jak na przykład Front Wyzwolenia Pedofilii. Działają one w ścisłym kontakcie ze związkami gejowskimi i lesbijskimi. Osobliwością związków tworzonych przez pedofilów jest głoszenie oficjalnej polityki (ideologii) wyzwolenia dzieci spod różnych ograniczeń moralno-pedagogicznych. Głosząc miłość do dzieci, nie zamierzają ich ochraniać, lecz chcą umożliwić im dostęp do życia seksualnego, do którego rzekomo mają prawo.

Jeśli przyjrzeć się dokładnie wspomnianym stronom internetowym, to widać, że skomponowane są one w stylu delikatnym i niemal wzniosłym, ale ich analiza nie pozostawia wątpliwości: ukazują one w całej grozie i odrazie niemoralną skłonność dorosłych pedofilów, traktujących dzieci jako towar wymienny, upowszechniających niby to kulturę miłości ku dzieciom, jednak zmaterializowaną w postaci zboczeń, deprawacji, obsesji i nierzadko zbrodni.

Przypomnę, że na Zachodzie po aferze pedofila mordercy Marca Dutroux, który gwałcił i zabijał dzieci w Belgii, pedofile postanowili zmienić strategię. Przede wszystkim głośno sprzeciwiają się wykorzystywaniu dzieci i przekonują, że nie mają nic wspólnego z gwałcicielami. "Pedofilia to po prostu darzenie dzieci specjalnym uczuciem" - mówi Norbert de Jonge, którego partia NVD w Holandii postanowiła uczynić legalizację pedofilii jednym z elementów dużego programu politycznego, by zdobyć poparcie wielu grup, którym doskwierają różne ograniczenia wynikające z przyjętych norm społecznych.

Niestety, pedofilia w każdej postaci łączy się z pornografią dziecięcą, co udowodniono na II Kongresie Światowym przeciw Wykorzystywaniu Dzieci, który odbył się w Jokohamie w grudniu 2001 r. Ujawniono tam, że przemysł pornografii dziecięcej jest międzynarodowy i w wysokim stopniu komercyjny. Według argentyńskiej strony "El amor es mas fuerte" w samych Stanach Zjednoczonych producenci pornografii sfotografowali milion dzieci. Z tego samego źródła donoszą, że przemysł pornograficzny zarabia rocznie 14 miliardów dolarów, konkurując z ligą sportową i przewyższając zyski Hollywood.

Pornografia i pedofilia prowadzą do tragicznych przestępstw wobec dzieci. W Stanach Zjednoczonych dwunastoletni chłopiec po wysłuchaniu dwugodzinnej rozmowy erotycznej zgwałcił czteroletnią dziewczynkę (według "El Amor es mas fuerte"). Tragiczne jest żniwo pornografii internetowej. Stwierdzono, że "co piąty nieletni internauta w USA otrzymał za pośrednictwem sieci niechciane propozycje seksualne" ("JAMA").

Oczywiście problem jest głębszy. Powinno się ustalić, co jest istotą choroby, którą nazywa się pedofilią, i na czym polega relacja między chorobą a przestępstwem. W Ameryce psychiatrzy postanowili pozbyć się problemu, wykreślając pedofilię z rejestru chorób psychicznych. Czy przez to pedofile poczuli się zdrowsi? Czy przez to seksuologowie mają mniej pracy? Czy zlikwidowano przestępstwo nadużywania seksualnego dzieci? Nic podobnego. Zaraza szerzy się nadal pod pozorem zdrowia seksualnego i jest jawnie popierana przez pewne organizacje międzynarodowe, propagujące miłość między dorosłymi i dziećmi.

Polska stopniowo staje się nowym rynkiem pedofilskim dla Zachodu, a internet kanałem zarzucania sieci na niewinnych nieletnich. Proszę na to zwrócić baczniejszą uwagę.

Czesław Ryszka

Odpowiedź komendanta głównego Policji:

Warszawa, dnia 22 sierpnia 2007 r.

MARSZAŁEK SENATU
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Pan
Bogdan BORUSEWICZ

Szanowny Panie Marszałku,

W odpowiedzi na pismo Pana Wicemarszałka Senatu Ryszarda Legutko (nr BPS/DSK-047-521/07) z dnia 30 lipca 2007 r. dotyczące oświadczenia złożonego przez Pana senatora Czesława Ryszkę odnoszącego się do zjawiska pedofilii oraz pornografii dziecięcej, uprzejmie informuję Pana Marszałka oraz członków Senatu RP, że przedmiotowa problematyka pozostaje w stałym zainteresowaniu organów Policji, które podejmują zdecydowane działania mające na celu ograniczenie skali tego przestępczego procederu oraz skuteczną z nim walkę.

Działania Policji w tym zakresie są wykonywane zgodnie z obowiązującym w Polsce porządkiem prawnym oraz strukturą organizacyjną i kompetencjami organów ścigania. Zjawisko pedofilii i pornografii dziecięcej stanowi - ze względu na szczególnie wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu sprawcy oraz jego stopień demoralizacji w kategoriach prawno-moralnych - wyjątkowo jaskrawy rodzaj przestępczości, która w związku z tym powinna być niezwłocznie ścigana oraz odpowiednio surowo penalizowana. Wykorzystywanie seksualne nieletnich tj. osób jeszcze nie w pełni dojrzałych emocjonalnie i fizycznie jest potencjalnym, bardzo dużym zagrożeniem dla ich dalszego rozwoju osobowościowego i mentalnego. Dlatego też ustawodawca wyszedł naprzeciw oczekiwaniom organów Policji, dokonując odpowiednich zmian legislacyjnych, tak aby walkę z pedofilią uczynić jeszcze bardziej skuteczną.

Zgodnie z ustawą z dnia 27 lipca 2005 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny, ustawy - Kodeks postępowania karnego i ustawy - Kodeks karny wykonawczy (Dz. U. z 2005 r. Nr 163, poz. 1363) zapis przepisów karnych dotyczących pedofilii w chwili obecnej przedstawia się następująco:

"art. 200 § 1 Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania,

podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto w celu zaspokojenia seksualnego prezentuje małoletniemu poniżej lat 15 wykonanie czynności seksualnej."

Osoba poniżej lat 15 ze względu na stopień swego rozwoju nie jest w stanie podjąć mającej walor społeczny i prawny decyzji, odnośnie przyzwolenia na podjęcie z nią określonych czynności seksualnych, nie jest w stanie rozpoznać jeszcze należycie wszelkich ich realiów i implikacji. Osoba podejmująca z nią takie czynności narusza więc tym samym jej wolność seksualną nie dlatego, iż narusza jej wolę w tym względzie, lecz dlatego, że ofiara nie jest w stanie wyrazić prawnie relewantnej decyzji woli. Dlatego też wszelkie akty "zgody", a nawet i prowokacji dokonywanej przez nieletniego, nie mają z punktu widzenia bytu tego przestępstwa znaczenia prawnego.

"art. 202 § I. Kto publicznie prezentuje treści pornograficzne w taki sposób, że może to narzucić ich odbiór osobie, która tego sobie nie życzy,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

§ 2. Kto małoletniemu poniżej lat 15 prezentuje treści pornograficzne lub udostępnia mu przedmioty mające taki charakter albo rozpowszechnia treści pornograficzne w sposób umożliwiający takiemu małoletniemu zapoznanie się z nimi, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 3. Kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza albo rozpowszechnia lub publicznie prezentuje treści pornograficzne z udziałem małoletniego albo treści pornograficzne związane z prezentowaniem przemocy lub posługiwaniem się zwierzęciem,

podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

§ 4. Kto utrwala treści pornograficzne z udziałem małoletniego poniżej lat 15,

podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

§ 4a. Kto sprowadza, przechowuje lub posiada treści pornograficzne

z udziałem małoletniego poniżej lat 15,

podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 5. Sąd może orzec przepadek narzędzi lub innych przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do popełnienia przestępstw określonych w § 1-4, chociażby nie stanowiły własności sprawcy."

Znamię "treści pornograficzne" jest znamieniem ocennym. Nie istnieje żaden zobiektywizowany jego desygnat czy nawet, objęta powszechnym konsensusem, zweryfikowana i mająca naukowe podstawy, jego uniwersalna definicja. Oceny będzie tu musiał dokonać za każdym razem stosujący prawo organ procesowy. Uwzględniając aktualny stan świadomości społecznej, poglądy doktryny i praktykę orzecznictwa, można co najwyżej stwierdzić, iż przesłankami do takiego uznania będzie równoczesne i łączne wystąpienie w danej prezentacji następujących cech. Treścią prezentacji jest przedstawienie przejawów płciowości i życia seksualnego człowieka:

a) przedstawienie to koncentruje się wyłącznie na zaprezentowaniu jego techniczno-biologicznych aspektów z pominięciem wszelkiej warstwy intelektualno-personalistycznej,

b) przedstawienie to zawiera ukazanie organów płciowych w ich seksualnych funkcjach, w szczególności w ich bezpośrednim zetknięciu się podczas stosunków seksualnych, przez co zyskuje ono postać całkowicie zdepersonalizowanej i zdehumanizowanej rejestracji "technologii seksu",

c) przedmiotowe aspekty prezentacji wykazują jednoznacznie, że jedyną lub główną intencją jej twórcy było wywołanie u odbiorcy podniecenia seksualnego,

d) kryterium pomocniczym może tu być walor estetyczny danej prezentacji; im jest on niższy, tym bardziej sugerować może ocenę danej prezentacji jako pornograficznej.

Przedmiotem ochrony jest w tym przepisie wolność indywidualnej osoby od wszelkich form przymusu czy koercji w zakresie udziału w określonych wydarzeniach o charakterze seksualnym.

Bez wątpienia blisko związane z tym zagadnieniem jest również zachowanie spenalizowane w art. 201 k.k., w przypadkach, gdy sprawca dopuścił się obcowania płciowego w stosunku do wstępnego, zstępnego, przysposobionego, przysposabiającego, brata lub siostry małoletniego poniżej lat 15 będziemy mieli do czynienia z tzw. rzeczywistym zbiegiem przepisów ustawy (art. 11 k.k.) z przestępstwem z art. 201 k.k.

"Art. 201. Kto dopuszcza się obcowania płciowego w stosunku do wstępnego, zstępnego, przysposobionego, przysposabiającego, brata lub siostry

podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5."

Przestępstwo jest szczególnym przykładem na tzw. współuczestnictwo konieczne, co oznacza, że popełniają go równocześnie względem siebie obaj uczestnicy kazirodczego obcowania płciowego. Współuczestnictwo to wyłączone zostanie jedynie wtedy, gdy czyn przybiera dodatkowo postać wymuszenia seksualnego (z art. 197, 198, 199 k.k.). Zachodzi wówczas klasyczna forma tzw. rzeczywistego zbiegu przepisów ustawy i do odpowiedzialności karnej pociągnięty będzie jedynie sprawca wymuszania.

Intencją regulacji zawartych w ustawie z dnia 27 lipca 2005 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny, ustawy - Kodeks postępowania karnego i ustawy - Kodeks karny wykonawczy jest:

- wyposażenie organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości w narzędzia prawne ułatwiające zwalczanie czynów pedofilskich, jak również

- podnoszące skuteczność ścigania sprawców tego rodzaju czynów, przy jednoczesnym uwzględnieniu dobra osób pokrzywdzonych działalnością pedofilską.

Ustawodawca rozszerzył katalog środków karnych (do art. 39 k.k. dodano pkt. 2a i 2b):

"art. 39k.k.: Środkami karnymi są:

2) zakaz zajmowania określonego stanowiska, wykonywania określonego

zawodu lub prowadzenia określonej działalności gospodarczej

2a) zakaz prowadzenia działalności związanej z wychowaniem, leczeniem, edukacją małoletnich lub z opieką nad nimi,

2b) obowiązek powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, zakaz kontaktowania się z określonymi osobami lub zakaz opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu.

Jeden z tych nowych środków karnych (art. 39 pkt 2b k.k.) może być niejako dodatkowo - zabezpieczony pewnymi obowiązkami, polegającymi na konieczności zgłaszania się do jednostki Policji (lub innego wyznaczonego organu), w określonych przez sąd odstępach czasu. Ten środek karny może być orzekany fakultatywnie i obligatoryjnie. Obligatoryjność tegoż środka zarezerwowana jest dla sytuacji, gdy wobec pedofila orzeczono karę pozbawienia wolności bez możliwości warunkowego zawieszenia jej wykonania. Ponadto dodatkowym obostrzeniem jest możliwość zastosowania omawianego środka na zawsze, w sytuacji ponownego skazania pedofila na karę pozbawienia wolności bez możliwości warunkowego zwolnienia.

Należy stwierdzić, iż nowe przepisy - poprzez rozszerzenie uprawnień sądu do orzekania, np. zakazu opuszczania określonego miejsca pobytu bez jego zgody - umożliwiają kontrolowanie pedofila i "śledzenie" drogi jego przemieszczania się.

Zgodnie z kodeksem karnym:

"art. 84a § 1. Obowiązek powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, zakaz kontaktowania się z określonymi osobami lub zakaz opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu, orzeczone na zawsze, można uznać za wykonane, jeżeli zachowanie skazanego po popełnieniu przestępstwa i w czasie wykonania kary uzasadniają przekonanie, iż po uchyleniu obowiązku lub zakazu nie popełni on ponownie przestępstwa przeciwko wolności seksualnej lub obyczajności na szkodę małoletniego, a obowiązek lub zakaz był wykonywany co najmniej 10 lat.

§ 2. W postępowaniu w przedmiocie dalszego stosowania obowiązku lub zakazu, o których mowa w § 1, sąd zasięga opinii biegłych.

§ 3. Wniosku skazanego lub jego obrońcy, złożonego przed upływem 2 lat

od wydania postanowienia o odmowie uznania obowiązku lub zakazu,

o których mowa w§ 1, za wykonany nie rozpoznaje się.".

Ustawa z dnia 27 lipca 2005 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny, ustawy -Kodeks postępowania karnego i ustawy - Kodeks karny wykonawczy określiła również, że:

"art. 41 k.k.

§ 1. Sąd może orzec obowiązek powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, zakaz kontaktowania się z określonymi osobami lub zakaz opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu w razie skazania za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej lub obyczajności na szkodę małoletniego oraz w razie skazania za umyślne przestępstwo z użyciem przemocy, w tym przemocy przeciwko osobie najbliższej; obowiązek lub zakaz może być połączony z obowiązkiem zgłaszania się do Policji lub innego wyznaczonego organu w określonych odstępach czasu.

§ 2. Sąd orzeka obowiązek powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, zakaz kontaktowania się z określonymi osobami lub zakaz opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu w razie skazania na karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej lub obyczajności na szkodę małoletniego; obowiązek lub zakaz może być połączony z obowiązkiem zgłaszania się do Policji lub innego wyznaczonego organu w określonych odstępach czasu.

§ 3. Sąd może orzec obowiązek powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, zakaz kontaktowania się z określonymi osobami lub zakaz opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu na zawsze w razie ponownego skazania sprawcy w warunkach określonych w § 2.

Naruszenie tych zakazów jest spenalizowane w:

"Art. 244 k.k.: Kto nie stosuje się do orzeczonego przez sąd zakazu zajmowania stanowiska, wykonywania zawodu, prowadzenia działalności, prowadzenia pojazdów lub obowiązku powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, zakazu kontaktowania się z określonymi osobami lub zakazu opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu albo nie wykonuje zarządzenia sądu o ogłoszeniu orzeczenia w sposób w nim przewidziany, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.".

Istotną kwestią dla omawianej problematyki jest wprowadzenie do porządku prawnego możliwości umieszczenia pedofila zgodnie z treścią art. 95a k.k. - po odbytej przez niego karze pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania - w zakładzie zamkniętym albo alternatywnie skierowania na leczenie ambulatoryjne. Przesłanką warunkującą takie rozwiązanie jest popełnienie przez pedofila czynu w związku z zakłóceniami jego czynności psychicznych o podłożu seksualnym, innym niż choroba psychiczna.

Nowy art. 106a k.k. stwierdza, iż "nie podlega zatarciu skazanie na karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania za przestępstwo popełnione przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, jeżeli pokrzywdzony był małoletnim poniżej 15 lat". Należy stwierdzić, iż taki zapis - dzięki zasobom danych gromadzonych w Krajowym Rejestrze Karnym - umożliwi uzyskanie kompletnej informacji dotyczącej osób o skłonnościach pedofilskich skazanych prawomocnymi wyrokami na karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania. Wydaje się, iż tego typu narzędzie można traktować jako jeden z elementów monitoringu pedofilii. Podkreślić należy, że same skłonności pedofilskie nie stanowią przesłanki do wdrożenia narzędzi represyjnych. Dopiero ich urzeczywistnienie predestynuje do podjęcia niezbędnych kroków dozwolonych prawem. Swoboda określonej grupy pedofilii, o czym szczegółowo była mowa wyżej (np. skazanych w warunkach recydywy) jest w pewnym stopniu nadzorowana. Przemieszczanie pedofila poddanego pod dozór będzie poddawane stałemu monitoringowi umożliwiającemu każdorazowe zidentyfikowanie miejsca jego pobytu, o ile np. w postanowieniu nie zakazano opuszczania miejsca pobytu.

Stosowne rozwiązania dotyczące sprawców przestępstw pedofilskich zawarte są również w kodeksie karnym wykonawczym (Dz.U. nr 90 poz. 557 z 1997 r). Otóż zgodnie z jego regulacjami zawartymi w art. 11 § 2 k.k.w. Sąd pierwszej instancji po wydaniu wyroku skazującego przesyła dyrektorowi zakładu karnego lub aresztu śledczego posiadane w sprawie informacje dotyczące osoby skazanego oraz popełnienia przestępstwa określonego w art. 197-203 Kodeksu karnego w związku z zaburzeniami preferencji seksualnych, a po uprawomocnieniu się wyroku, na wniosek dyrektora zakładu lub aresztu - również akta sądowe. Również art. 89. k.k.w dotyczący przeniesienia skazanego z zakładu karnego typu zamkniętego do zakładu typu półotwartego lub otwartego stwierdza w § 3a, iż przeniesienie, skazanego z zaburzeniami preferencji seksualnych za przestępstwo określone w art. 197-203 Kodeksu karnego, popełnione w związku z tymi zaburzeniami, wymaga zgody sędziego penitencjarnego. Z kolei art. 117 k.k.w. mówi, iż skazanego za przestępstwo określone w art. 197-203 Kodeksu karnego, popełnione w związku z zaburzeniami preferencji seksualnych, obejmuje się, za jego zgodą, odpowiednim leczeniem i rehabilitacją; w razie jej braku - o stosowaniu leczenia lub rehabilitacji orzeka sąd penitencjarny. Następnym ograniczeniem nałożonym na sprawców przestępstw pedofilskich jest art. 139 § 6a k.k.w., który uzależnia przyznanie skazanemu za pedofilię nagrody w postaci zezwolenia na widzenie bez dozoru, poza obrębem zakładu karnego, z osobą najbliższą lub osobą godną zaufania, na okres nie przekraczający jednorazowo 30 godzin lub nagrody w postaci zezwolenia na opuszczenie zakładu karnego bez dozoru, na okres nie przekraczający jednorazowo 14 dni - od zgody sędziego penitencjarnego.

Co więcej, zgodnie z art. 159 k.k.w. wobec warunkowo zwolnionego, który był skazany za przestępstwo określone w art. 197-203 Kodeksu karnego, popełnione w związku z zaburzeniami preferencji seksualnych obowiązkowe jest oddanie pod dozór kuratora. Samo zaś warunkowe przedterminowe zwolnienie wobec w/w skazanego poprzedzone jest obowiązkowym zasięgnięciem opinii biegłych (art. 162 § 2 k.k.w.). Dodatkowo dyrektor zakładu karnego zwalniając skazanego za pedofilię (niezależnie czy przedterminowo czy też w przewidzianym terminie) zawiadamia o tym fakcie jednostkę Policji, właściwą dla miejsca pobytu skazanego po jego zwolnieniu. Jednostka Policji jest również informowana przez dyrektora (lub sędziego penitencjarnego) w wypadku ucieczki takiego skazanego z zakładu karnego lub wydania decyzji o udzieleniu przepustki lub czasowego zezwolenia (art. 168a § 3 k.k.w.).

Ostatnim przepisem kodeksu karnego wykonawczego nakładającego ograniczenia na osoby skazane za popełnienie przestępstw pedofilskich jest art. 181a który brzmi

1. W razie orzeczenia obowiązku powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, zakazu kontaktowania się z określonymi osobami lub zakazu opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu, sąd przesyła odpis wyroku jednostce Policji, a także odpowiedniemu organowi administracji rządowej lub samorządu terytorialnego, właściwemu dla miejsca pobytu skazanego.

§ 2. Nadzór nad wykonywaniem obowiązku powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, zakazu kontaktowania się z określonymi osobami lub zakazu opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu powierza się zawodowemu kuratorowi sądowemu.

§ 3. W sprawach związanych z wykonywaniem obowiązku powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, zakazu kontaktowania się z określonymi osobami lub zakazu opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu właściwy.

Chciałbym także poinformować, iż Ministerstwo Sprawiedliwości wystąpiło ostatnio z projektem przedstawienia ewentualnych propozycji zmian legislacyjnych, nakładających obowiązek uzyskiwania informacji o osobach zamierzających podjąć pracę lub inną formę działalności związanej ze stycznością z dziećmi, w zakresie ich uprzedniej karalności za przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajowości popełnione na szkodę osób małoletnich. KGP w ramach swoich kompetencji popiera przedmiotową inicjatywę jako służącą ograniczeniu zjawiska pedofilii oraz pornografii dziecięcej. W związku z powyższym przedstawiło m.in. swoją koncepcję ewentualnych zmian w prawodawstwie a przede wszystkim nowelizacji ustawy z dnia 24 maja 2000 r. o Krajowym Rejestrze Karnym, zwłaszcza art. 6 pkt. 10. Zgodnie z przedmiotowym artykułem prawo do uzyskania informacji o osobach, których dane osobowe zgromadzone zostały w Rejestrze, przysługuje "pracodawcom, w zakresie niezbędnym dla zatrudnienia pracownika co do którego z przepisów ustawy wynika wymóg niekaralności, korzystania z pełni praw publicznych, a także ustalenia uprawnienia do zajmowania określonego stanowiska, wykonywania określonego zawodu lub prowadzenia określonej działalności gospodarczej". Wyżej wymieniony artykuł powinien być uzupełniony o sformułowanie przyznające pracodawcom (niezależnie od faktu czy są oni podmiotami publicznymi czy prywatnymi), prowadzącym działalność związaną ze stycznością z osobami małoletnimi, prawo do żądania informacji o karalności osób ubiegających się o pracę, które zostały zgromadzone w Krajowym Rejestrze Karnym. Jednocześnie, z drugiej strony odpowiedni zapis w przedmiotowej ustawie nakładałby na potencjalnych pracowników obowiązek przedstawienia na żądanie pracodawcy, zaświadczenia o niekaralności bądź uprzedniej karalności, w tym za przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności popełnione na szkodę osób małoletnich.

Zwalczanie procederu pedofilii i pornografii dziecięcej ze względu na ciężar gatunkowy tego rodzaju przestępstw, złożoność procesu wykrywczego, sposoby uzyskiwania i gromadzenia materiału dowodowego, specyficzny charakter postępowania z ofiarą i świadkami, wiąże się z koniecznością podjęcia rozwiązań systemowych ukierunkowanych na rozpoznawanie i skuteczne zwalczanie tego typu przestępczości. Dlatego też powołane zostały w ramach polskich organów ścigania stosowne struktury zajmujące się zwalczaniem przedmiotowego zjawiska. Od września ubiegłego roku funkcjonuje w ramach Komendy Głównej Policji Centralny Zespół dw. z Handlem Ludźmi, Narządami Ludzkimi, Pornografią Dziecięcą i Pedofilią. Analogiczne zespoły zostały powołane na szczeblach wszystkich komend wojewódzkich, które początkowo miały nieetatowy, a od lipca bieżącego roku, (zgodnie z decyzją kierownictwa Policji), pełnoetatowy charakter tzn. zatrudnieni w nich funkcjonariusze zajmują się wyłącznie przedmiotową problematyką.

Do zadań Centralnego Zespołu należy:

• koordynacja i nadzór nad działalnością koordynatorów i zespołów do walki z handlem ludźmi powołanych w komendach wojewódzkich Policji i Komendzie Stołecznej Policji w zakresie zwalczania handlu ludźmi i narządami ludzkimi, pedofilii i pornografii dziecięcej;

• prowadzenie działań prewencyjnych zmierzających do ograniczenia zjawisk handlu ludźmi i narządami ludzkimi, pedofilii i pornografii dziecięcej;

• koordynacja oraz inicjowanie procesu szkolenia i doskonalenia zawodowego policjantów zwalczających przestępczość, o której mowa w pkt 1;

• udział w organizowaniu międzynarodowych operacji mających na celu zwalczanie przestępczości związanej z handlem ludźmi i narządami ludzkimi, pedofilią i pornografią dziecięcą;

• organizacja współdziałania z podmiotami pozapolicyjnymi;

• współpraca z Instytutem Resocjalizacji Uniwersytetu Warszawskiego, zmierzająca do analizy obowiązujących przepisów prawnych dotyczących handlu ludźmi i narządami ludzkimi, pedofilii i pornografii dziecięcej pod kątem ich funkcjonalności, spójności oraz czytelności.

Decyzjami Komendantów Wojewódzkich Policji zostały powołane w/w etatowe Zespoły dw. z Handlem Ludźmi w składzie 2-4 funkcjonariuszy. Do ich zadań należy zaliczyć:

• stosowanie w praktyce zasad określonych w "Algorytmie postępowania funkcjonariuszy organów ścigania w przypadku ujawnienia przestępstwa handlu ludźmi".

• prowadzenie rozpoznania w zakresie zjawisk i zdarzeń dotyczących zagadnienia handlu ludźmi i narządami ludzkimi, pedofilii i pornografii dziecięcej,

• nadzór i koordynacja postępowań przygotowawczych i spraw operacyjnych w przedmiotowym zakresie,

• prowadzenie rozpoznania w środowisku internetowym - komunikatory, czaty, forum i listy dyskusyjne, itp.

• systematyczne monitorowanie potencjalnych miejsc popełniania handlu ludźmi m.in. agencji towarzyskich, salonów masażu, jak również miejsc prostytucji przydrożnej,

• prowadzenie we współpracy z komórkami Wywiadu Kryminalnego (w ramach Systemu Meldunku Informacyjnego) centralnej bazy danych w zakresie handlu ludźmi, narządami, pedofilii oraz pornografii dziecięcej,

• uczestniczenie w międzynarodowych operacjach związanych z handlem ludźmi, pedofilią i pornografią dziecięcą,

• realizowanie zadań zleconych przez Zespół KGP w ramach koordynacji zadań w sprawach o zasięgu ogólnokrajowym i międzynarodowym,

• utrzymywanie kontaktów z podmiotami pozapolicyjnymi i samorządami lokalnymi pod kątem prewencji kryminalnej w zakresie handlu ludźmi,

• organizowanie szkoleń dla policjantów innych pionów oraz jednostek podległych.

Patrząc z praktycznego punktu widzenia, wyodrębnienie struktur policyjnych wyspecjalizowanych w zwalczaniu zjawiska pedofilii i pornografii dziecięcej wpłynęło w sposób korzystny na ograniczenie tego przestępczego procederu. Dzięki współpracy wyżej wymienionych Zespołów, ich koordynacji oraz nadzorowi zarówno na szczeblu centralnym, wojewódzkim jak i lokalnym jak również współdziałania z zagranicznymi organami ścigania, zrealizowanych zostało do chwili obecnej ok. 8 dużych operacji ogólnokrajowych oraz wiele więcej mniejszych (tj. ograniczonych do obszaru kilku województw, jednego województwa, powiatu czy gminy) operacji policyjnych, które doprowadziły do zatrzymania, postawienia zarzutów, aresztowania oraz osądzenia znacznej liczby osób zajmujących tego rodzaju przestępczością.

Reasumując chciałbym jeszcze raz podkreślić, że problematyka pedofilii i pornografii dziecięcej pozostaje cały czas w zainteresowaniu Policji, zjawisko to jest na bieżąco monitorowane a działania organów ścigania są podejmowane niezwłocznie w celu ograniczenia tego procederu i skutecznego jego zwalczania.

Z poważaniem

insp. Tadeusz BUDZIK

* * *

Oświadczenie senatora Radosława Sikorskiego złożone na 37. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierza Ujazdowskiego

Szanowny Panie Ministrze!

Działając na podstawie art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora (DzU z 2003 r., nr 221, pozycja 2199 z późniejszymi zmianami), pozwalam sobie przedstawić Panu Ministrowi prośbę, z którą zwrócił się do mnie dyrektor Opery Nova w Bydgoszczy, Maciej Figas.

Władze opery złożyły do Departamentu Dziedzictwa Narodowego w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w ramach programu operacyjnego "Dziedzictwo Kulturowe", priorytet 5 - "Tworzenie zasobów cyfrowych dziedzictwa kulturowego", wniosek o dofinansowanie nagrania cyfrowego opery "Manru" Ignacego Jana Paderewskiego. Wniosek został rozpatrzony negatywnie.

Będzie to pierwsza i jak dotąd jedyna profesjonalna studyjna rejestracja w technice CD - audio/DVD opery "Manru" Ignacego Jana Paderewskiego. Opera Nova jest jedynym w tej chwili teatrem operowym, który ma w swoim repertuarze ten tytuł. Od ostatniego wystawienia opery w kraju minęło szesnaście lat. Ponadto władze teatru specjalnie na potrzeby tej inscenizacji i nagrania zamówiły nowe tłumaczenie libretta - autorem jest Roman Kołakowski.

Na uwagę, w moim przekonaniu, zasługuje również fakt, że rejestrowany spektakl został znakomicie przyjęty przez publiczność i zyskał świetne recenzje. W związku z tym jestem przekonany, że nagranie stworzy miłośnikom muzyki na całym świecie okazję do poznania dzieła od lat nieobecnego na polskich i zagranicznych scenach operowych. Nagranie nie tylko będzie stanowić uzupełnienie skromnej oferty wydawnictw muzycznych z dziełami polskich kompozytorów, ale również umożliwi promocję polskiej sztuki operowej, nie tylko w Europie, ale też za oceanem, gdzie postać Paderewskiego cieszy się dużym zainteresowaniem.

Nagranie planuje się na okres 12 marca - 2 listopada 2007 r. Gotowe płyty w CD - audio/DVD z nagraniem opery trafiłyby do sprzedaży w sklepach muzycznych na całym świecie oraz do sieci sklepów internetowych.

W związku z niewątpliwymi walorami tego przedsięwzięcia pozwalam sobie zwrócić się do Pana Ministra z prośbą o przyjrzenie się wspomnianej inicjatywie i ponowne rozważenie możliwości jej wsparcia ze środków pozostających w dyspozycji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Z poważaniem
Radosław Sikorski

Odpowiedź ministra kultury i dziedzictwa narodowego:

Warszawa, dnia 22 sierpnia 2007 r.

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

W odpowiedzi na pismo w sprawie oświadczenia senatora Radosława Sikorskiego dotyczącego wniosku Opery Nova w Bydgoszczy o dofinansowanie nagrania cyfrowego Opery "Manru" uprzejmie informuję, iż projekt ten był rozpatrywany przez niezależnych ekspertów wchodzących w skład Zespołu Sterującego ds. Programu Operacyjnego Dziedzictwo Kulturowe, priorytet 5 Tworzenie zasobów cyfrowych dziedzictwa kulturowego.

Zgodnie z obowiązującym Regulaminem Programu, każdy z ekspertów przyznawał określoną liczbę punktów według przyjętych kryteriów wyboru. W konsekwencji okazało się, że projekt Opery Nova nie uzyskał rekomendacji Zespołu na dofinansowanie.

W zaistniałej sytuacji, biorąc pod uwagę, iż wyczerpany został limit środków finansowych na priorytet 5 Tworzenie zasobów cyfrowych dziedzictwa kulturowego nie widzę możliwości wsparcia tej inicjatywy w roku bieżącym w ramach Programu Operacyjnego Dziedzictwo Kulturowe.

Łączę wyrazy szacunku

Z up. MINISTRA KULTURY

I DZIEDZICTWA NARODOWEGEO

Podsekretarz Stanu

Tomasz Merta

* * *

Oświadczenie senatora Antoniego Motyczki złożone na 36. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra budownictwa Andrzeja Aumillera

Szanowny Panie Ministrze!

Temat, który chciałbym poruszyć, dotyczy koordynacji działań związanych z pomiarami i oceną stanów geometrycznych budowli inżynierskich oraz dużych maszyn i urządzeń transportu wewnętrznego.

Wymienione wyżej zagadnienia znajdują się w kręgu zainteresowań szeroko pojętego budownictwa lądowego, komunikacji, geotechniki, górnictwa, mechaniki, montażu konstrukcji oraz geodezji inżynieryjnej. Organizacyjnie i prawnie (chodzi tu między innymi o procedury postępowania, standardy, normy, dokładności, kontrole poprawności wykonania itp.) podlegają one trzem instytucjom centralnym: Głównemu Urzędowi Nadzoru Budowlanego (GUNB), Głównemu Urzędowi Geodezji i Kartografii (GUGiK) oraz Urzędowi Dozoru Technicznego (UDT).

Instytucje te praktycznie nie koordynują wzajemnie swoich działań. Jedną z zasadniczych przyczyn takiego stanu rzeczy jest brak dostatecznych zapisów dotyczących wspomnianej na wstępie problematyki, zarówno w prawie budowlanym, prawie górniczym, jak i prawie geodezyjnym.

W praktyce prowadzi to do dezorientacji służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo budowli oraz bezawaryjne utrzymanie ruchu, a w konsekwencji - do katastrof budowlanych.

Najbardziej dobitny przykład to zawalenie się hali na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich. Jak podawano w mediach, inspektorowi nadzoru budowlanego wydawało się, że występowały lub nie występowały jakieś ugięcia dźwigarów, lub że przyczyną awarii były szkody górnicze wykazane pomiarami GPS! Dokładność takich pomiarów satelitarnych w tamtych warunkach, w zimie, mogła wynosić co najwyżej kilka decymetrów, a co do osiadań, niwelacja precyzyjna wykazała ich brak. Można byłoby wymienić kilkaset tego typu przykładów.

W związku z tym wnoszę o wskazanie centralnej jednostki koordynującej działania GUNB, GUGiK oraz UDT w zakresie geodezji inżynieryjnej lub wydanie delegacji jednej z tych instytucji na opracowanie odpowiednich standardów i zarządzeń na wzór wytycznych wydawanych przed transformacją ustrojowo-gospodarczą przez ministerstwa resortowe.

Merytorycznie dokumenty te mogłyby być opracowywane dla konkretnych zadań danego resortu, następnie uzgadniane z GUGiK i ogłaszane w postaci rozporządzeń ministra.

Pilna potrzeba podobnych opracowań jest od lat postulowana przez Komitet Geodezji PAN, Stowarzyszenie Geodetów Polskich oraz NOT. Środowiska te są w pełni przygotowane do opracowania takich standardów dla istotnych zadań naszej gospodarki. Jednak, jak już wspomniałem, żadna z wymienionych instytucji (GUNB, GUGiK, UDT) nie ma prawnych delegacji do ich wydania i zapewnienia ich obligatoryjności.

W pierwszej kolejności powinny zostać opracowane standardy dotyczące monitorowania przemieszczeń podczas wznoszenia obiektów w głębokich wykopach, zapór wodnych, dźwignic, dźwigów w budynkach wysokich, kominów i masztów z odciągami, chłodni kominowych, mostów i wiaduktów, pieców obrotowych, studni odlewniczych metali, urządzeń do cięcia i zwijania blach, turbin, urządzeń portowych, skrzyżowań wielopoziomowych i tuneli, przemieszczeń wysokich nasypów i prac geotechnicznych, radioteleskopów i innych.

W związku z tym pragnę zwrócić się do ministra budownictwa, Pana Andrzeja Aumillera, z sugestią dotyczącą wskazania centralnej jednostki koordynującej działania Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego, Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii oraz Urzędu Dozoru Technicznego w zakresie problematyki poruszonej w niniejszym oświadczeniu.

Łączę wyrazy szacunku
Antoni Motyczka
senator RP

Odpowiedź ministra budownictwa:

Warszawa, dnia 22 sierpnia 2007 r.

Pan Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

Odpowiadając na oświadczenie złożone przez Senatora Antoniego Motyczkę podczas 36. posiedzenia Senatu RP w dniu 11 lipca 2007 r. w sprawie koordynacji działań związanych z pomiarami stanów geometrycznych budowli inżynierskich oraz dużych maszyn i urządzeń transportu wewnętrznego, przekazane przy piśmie z dnia 19 lipca 2007 r. znak: BPS/DSK-043-461/07, po otrzymaniu opinii Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego oraz Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii, uprzejmie przedstawiam stanowisko w w/w sprawie.

Pan Senator w w/w oświadczeniu zwrócił uwagę na ważny, z punktu widzenia bezpieczeństwa obiektów budowlanych, problem konieczności uregulowania prawnego stałego monitorowania stanów granicznych konstrukcji niektórych obiektów budowlanych. Monitorowanie stanu konstrukcji wielu obiektów budowlanych, umożliwia wczesne ostrzeganie przed przekroczeniem przez konstrukcje tych obiektów stanów granicznych użytkowania i nośności, co umożliwia podjęcie stosownych działań zmierzających do zapobieżenia wystąpieniu stanu uszkodzenia lub zniszczenia ważnych elementów monitorowanego obiektu.

Należy również podkreślić, że dla bezpieczeństwa obiektów budowlanych istotną kwestią jest nie tylko monitorowanie przemieszczeń podczas wznoszenia obiektów, ale również podczas ich eksploatacji. Dlatego też m.in. w art. 5 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane (Dz. U. z 2006 r. Nr 156 poz. 1118 z późn. zm.), określono zasady projektowania, budowy i użytkowania obiektów budowlanych. Bardzo istotną rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa obiektów budowlanych odgrywają ponadto przepisy techniczno-budowlane do których zalicza się warunki techniczne, jakim powinny odpowiadać obiekty budowlane i ich usytuowanie, a w szczególności przepisy rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. Nr 75, poz. 690 z późn. zm.), a także warunki techniczne użytkowania obiektów budowlanych.

Należy również wskazać, iż na podstawie delegacji zawartej w ustawie - Prawo budowlane zostało wydane rozporządzenie Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa z dnia 21 lutego 1995 r. w sprawie rodzaju i zakresu opracowań geodezyjno-kartograficznych oraz czynności geodezyjnych obowiązujących w budownictwie (Dz. U. z 1995 r. Nr 25, poz. 133), którego przepisy określają rodzaje i zakres opracowań geodezyjno-kartograficznych oraz czynności geodezyjnych obowiązujących podczas projektowania, budowy, remontu i utrzymywania obiektów budowlanych, dla których jest wymagane uzyskanie pozwolenia na budowę.

Opracowania i czynności geodezyjne, o których mowa w w/w rozporządzeniu wykonują podmioty posiadające uprawnienia zawodowe w dziedzinie geodezji i kartografii wymienione w art. 43 ustawy z dnia 17 maja 1989 r. Prawo geodezyjne i kartograficzne (Dz. U. z 2005 r. Nr 240, poz. 2027 z późn. zm.).

Jednocześnie, stosownie do art. 19 ust. 2 ustawy - Prawo geodezyjne i kartograficzne, szczegółowe zasady wykonywania specjalistycznych prac geodezyjnych i kartograficznych, przeznaczonych na potrzeby resortów, określają właściwi ministrowie i kierownicy urzędów centralnych w porozumieniu z Głównym Geodetą Kraju. Przepis ten daje możliwość opracowania standardów oraz szczegółowych wytycznych w poszczególnych resortach, czyli tzw. uregulowań branżowych i stanowi podstawę do ewentualnej koordynacji działań, której potrzebę podnosi w swoim oświadczeniu Pan Senator. Ponadto, przepisy techniczne obowiązujące w dziedzinie geodezji i kartografii zostały określone w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 24 marca 1999 r. w sprawie standardów technicznych dotyczących geodezji, kartografii oraz krajowego systemu informacji o terenie (Dz. U. Nr 30, poz. 297). Standardy, wymienione w przywołanym rozporządzeniu, dotyczą opracowań geodezyjnych, kartograficznych i krajowego systemu informacji o terenie.

Zgodnie z art. 7a pkt 10 ustawy - Prawo geodezyjne i kartograficzne, Główny Geodeta Kraju nadaje uprawnienia zawodowe w dziedzinie geodezji i kartografii w zakresach określonych w art. 43 tej ustawy, między innymi w zakresie geodezyjnej obsługi inwestycji. Omawiane przepisy nie określają rodzajów prac, do wykonywania których upoważniają uprawnienia zawodowe w zakresach, o których mowa we wspomnianym art. 43. Pomocne w tym zakresie mogą być zasady stosowane przez komisję kwalifikacyjną do spraw uprawnień zawodowych, o której mowa w art. 45 ust. 1 Prawa geodezyjnego i kartograficznego. Zgodnie z wykładnią tej komisji, zawartą w "Poradniku dla osób ubiegających się o nadanie uprawnień zawodowych w dziedzinie geodezji i kartografii", wydanie VIII, uprawnienie do wykonywania geodezyjnej obsługi inwestycji obejmuje "czynności związane z budownictwem przemysłowym, a szczególnie z obsługą zapór wodnych, kominów przemysłowych, dużych i skomplikowanych budowli, pomiarami odkształceń i przemieszczeń oraz czynności przewidziane dla osób pełniących nadzór inwestorski na tych budowach". Ponadto, źródłem uregulowań technicznych są także Polskie Normy, zatwierdzane przez Polski Komitet Normalizacji - art. 5 i art. 9 ustawy z dnia 12 września 2002 r. o normalizacji (Dz. U. Nr 169, poz. 1386 z późn. zm.).

W tym miejscu należy podkreślić, iż zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 4a ustawy z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej (Dz. U. z 2007 r. Nr 65, poz. 437), sprawy związane z geodezją należą do działu "administracja publiczna", którym kieruje Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dział ten obejmuje także sprawy dotyczące organizacji urzędów administracji publicznej oraz procedur administracyjnych.

Mając powyższe na uwadze zasadnym byłoby, aby koordynowanie działań związanych z szeroko rozumianą geodezją inżynieryjną należało do ministra właściwego do spraw administracji publicznej - nadzorującego Głównego Geodetę Kraju.

MINISTER BUDOWNICTWA

Mirosław Barszcz

* * *

Oświadczenie senatora Jarosława Gowina złożone na 37. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra nauki i szkolnictwa wyższego Michała Seweryńskiego

Szanowny Panie Ministrze!

Kieruję do Pana Ministra oświadczenie w związku z postępowaniem dotyczącym zmiany nazwy Akademii Rolniczej im. Hugona Kołłątaja w Krakowie na Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie.

Senat Akademii Rolniczej w Krakowie na posiedzeniu w dniu 26 maja podjął uchwałę nr 34/2006 o zmianie nazwy uczelni. Wniosek z uzasadnieniem zmiany nazwy na Uniwersytet Rolniczy został przesłany do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w dniu 19 września 2006 r.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie podjęło niestety stosowanej procedury, choć została wydana pozytywna opinia w tej sprawie.

Nazwa "uniwersytet" jednoznacznie informowałaby, że jest to wielowydziałowa wyższa uczelnia, mająca prawa nadawania stopni naukowych i kształcąca zarówno kwalifikowane kadry zawodowe, jak i pracowników nauki. Należy podkreślić, iż najważniejszymi czynnikami przemawiającymi w tym przypadku za nazwą "Uniwersytet Rolniczy" są osiągnięcia i tradycja tej jednostki, która łączy funkcje naukowe z dydaktyką na najwyższym poziomie.

Uczelnia spełnia także wszystkie wymogi określone w ustawie z dnia 27 lipca 2005 r. - Prawo o szkolnictwie wyższym (DzU nr 164, pozycja 1365, z późniejszymi zmianami).

Mając na uwadze interes społeczności akademickiej oraz cel, jakim jest zapewnienie im szansy studiowania na poziomie europejskim, zwracam się z prośbą o interwencję wspierającą opisane działania.

Z poważaniem
Jarosław Gowin
senator Rzeczypospolitej Polskiej

Odpowiedź ministra nauki i szkolnictwa wyższego:

Warszawa, 23 sierpnia 2007 r.

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

w nawiązaniu do wystąpienia Pana Marszałka z dnia 30 lipca 2007 r., nr BPS/DSK-043-506/07, przy którym przesłane zostało oświadczenie złożone przez Senatora Jarosława Gowina podczas 37. posiedzenia Senatu RP w dniu 26 lipca 2007 r., dotyczące zmiany nazwy Akademii Rolniczej im. H. Kołłątaja w Krakowie na Uniwersytet Rolniczy im. H. Kołłątaja w Krakowie, pragnę uprzejmie poinformować, że procedura legislacyjna w powyższej sprawie została przeprowadzona.

Projekt ustawy o nadaniu nowych nazw niektórym akademiom rolniczym, uwzględniający zmianę nazw również dwóch innych Akademii Rolniczych, w dniu 11 lipca 2007 r. został przyjęty przez Komitet Rady Ministrów oraz rekomendowany Radzie Ministrów. Dnia 26 lipca br. skierowano go pod obrady Rady Ministrów. Dnia 13 sierpnia br. projekt ten został przedstawiony przez Prezesa Rady Ministrów Pana Jarosława Kaczyńskiego Sejmowi Rzeczypospolitej Polskiej (RM 10-129-07).

Dalsze prace legislacyjne nad tym projektem ustawy będą mieć miejsce w Parlamencie.

Łączę wyrazy szacunku

wz. Ministra

PODSEKRETARZ STANU

prof. dr hab. Krzysztof J. Kurzydłowski

* * *

Oświadczenie senatora Jarosława Gowina złożone na 37. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do minister sportu i turystyki Elżbiety Jakubiak

Szanowna Pani Minister!

Zwracam się z kolejną prośbą o wsparcie działań dotyczących rejestracji Polskiego Związku Sportowego - Polskiego Związku Muay Thai. Należy podkreślić, że Polskie Zrzeszenie Muay Thai spełnia wszystkie przepisane prawem wymogi dotyczące rejestracji polskiego związku sportowego (ustawa o sporcie kwalifikowanym, Dz.U. 05.155.1298). Podstawą prawną wniosku jest dyspozycja art. 7 ustawy.

Zarejestrowanie Polskiego Związku Muay Thai z pewnością bardzo przyczyni się do rozwoju tej dyscypliny. Na ostatnim światowym kongresie General Association of International Sport Federations (GASIF) oraz Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w kwietniu w Pekinie podjęto decyzję o organizacji pierwszych Igrzysk Olimpijskich Sportów Walki. IMFA została już przyjęta na członka GASIF, a to, jak wiadomo, jest pierwszym i najważniejszym krokiem w kierunku włączenia danej dyscypliny do rozgrywek olimpijskich. Jednak jednym z wymogów kwalifikacyjnych, aby reprezentanci Polski otrzymali szansę walki o olimpijskie złoto, jest statut narodowego związku w danej dyscyplinie.

W związku z tym proszę raz jeszcze o wskazanie, czy Ministerstwo Sportu podjęło decyzję w tej kwestii oraz czy podjęte zostały kroki w celu rejestracji Polskiego Związku Muay Thai jako pełnoprawnego związku sportowego.

Łączę wyrazy szacunku
Jarosław Gowin
senator RP

Odpowiedź ministra sporu i turystyki:

Warszawa, dnia 23 sierpnia 2007 r.

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu RP

Szanowny Panie Marszałku,

W odpowiedzi na oświadczenie Senatora RP Pana Jarosława Gowina w sprawie Polskiego Zrzeszenia Muay Thai, Departament Prawno-Kontrolny pragnie przedstawić następujące stanowisko:

Polskie Zrzeszenie Muay Thai zwróciło się z wnioskiem do Ministra Sportu o utworzenie Polskiego Związku Muay Thai.

Dyscypliny sportu "MuayThai" nie ma w wykazie dyscyplin sportu, w których mogą działać polskie związki sportowe, stanowiącego załącznik do rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 18 stycznia 2001 r. w sprawie wykazu dyscyplin i dziedzin sportu, w których mogą działać polskie związki sportowe, oraz szczegółowe warunki i tryb udzielania zezwoleń na tworzenie polskich związków sportowych (Dz. U. z 2001 r. Nr 8, poz. 67 z późn. zm.). Umieszczenie danej dyscypliny sportu w omawianym rozporządzeniu jest warunkiem bezwzględnym do utworzenia polskiego związku sportowego, co wynika z dyspozycji art. 10 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o sporcie kwalifikowanym (Dz. U. Nr 155, poz. 1298 z późn. zm.), który mówi, że minister właściwy do spraw kultury fizycznej i sportu określi, w drodze rozporządzenia, wykaz dyscyplin sportu, w których mogą działać polskie związki sportowe, biorąc pod uwagę dane dotyczące zasięgu i potencjału rozwojowego danej dyscypliny sportu, a także stopień jej zorganizowania.

Biorąc pod uwagę powyższe należy stwierdzić, że Polskie Zrzeszenie Muay Thai nie spełnia warunków formalnych do udzielenia zgody na utworzenie polskiego związku sportowego w tej dyscyplinie sportu.

Z wyrazami szacunku

Elżbieta Jakubiak

* * *

Oświadczenie senatora Zbigniewa Szaleńca złożone na 37. posiedzeniu Senatu:

Panie Ministrze!

Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 7 Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach Górnośląskiego Centrum Medycznego to jedna z najlepszych placówek służby zdrowia w Polsce. Istniejąca w strukturze szpitala Klinika Chirurgii Ogólnej i Naczyń od piętnastu lat przez dwa tygodnie w miesiącu pełni ostre dyżury naczyniowe dla mieszkańców województwa śląskiego, zapewniające kompleksową diagnostykę i zabiegi interwencyjne z zakresu chorób układu naczyniowego.

W związku z wysokim poziomem świadczeń z roku na rok wzrasta liczba pacjentów hospitalizowanych w klinice, przy jednoczesnym obniżeniu finansowania tej jednostki przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Efektem tego jest wydłużenie listy pacjentów oczekujących na hospitalizację do pięciuset osób, a czasu oczekiwania na przyjęcie - do dziesięciu miesięcy (kwiecień 2008 r.). Odnotowuje się przypadki zgonów pacjentów w czasie oczekiwania na przyjęcie do szpitala. Należy podkreślić, że klinika wykonuje świadczenia ponad limity wynikające z umów z Narodowym Funduszem Zdrowia - w 2006 r. przekroczyła te limity o 1 milion 400 tysięcy zł. Z powodu tej sytuacji od 1 lipca br. Klinika Chirurgii Ogólnej i Naczyń zaprzestała pełnienia ostrych dyżurów naczyniowych.

Panie Ministrze, prosząc o zrozumienie dla tego poważnego problemu wszystkich mieszkańców województwa śląskiego, proszę też o odpowiedź na następujące pytania.

Czy jest możliwe dofinansowanie kliniki i zwiększenia jej kontraktu z NFZ?

Jakie są inne możliwości, pozostające w zgodzie z obowiązującym prawem, dofinansowania tej kliniki i przywrócenia ostrych dyżurów naczyniowych, pełnionych przez jedną z dwóch przystosowanych do tych świadczeń placówek naszego regionu?

Z wyrazami szacunku
Zbigniew Szaleniec
senator Rzeczypospolitej Polskiej

Odpowiedź ministra zdrowia:

Warszawa, 2007-08-24

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

W odpowiedzi na oświadczenie złożone przez Pana Senatora Zbigniewa Szaleńca na posiedzeniu Senatu w dniu 26 lipca 2007 roku, przekazane przy piśmie Pana Ryszarda Legutko, Wicemarszałka Senatu z dnia 30 lipca 2007 roku (znak: BPS/DSK-043-517/07), w sprawie Kliniki Chirurgii i Naczyń, funkcjonującej w strukturze Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 7 Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach, uprzejmie proszę o przyjęcie następujących informacji.

Warunki udzielania świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych zostały określone w przepisach ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 roku o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. Nr 210, poz. 2135 ze zm.), aktach wykonawczych do ww. ustawy oraz zarządzeniach Prezesa NFZ, dotyczących postępowań w sprawie zawarcia umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w poszczególnych rodzajach i zakresach.

Zgodnie z art. 132 ust. 1 ww. ustawy, podstawą udzielania świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych przez Fundusz jest umowa o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej zawarta pomiędzy świadczeniodawcą a dyrektorem oddziału wojewódzkiego Funduszu. Przy czym, z uwagi na fakt, iż środki finansowe przeznaczone na pokrycie kosztów świadczeń opieki zdrowotnej są ściśle określone, w każdej umowie o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej określa się maksymalną kwotę zobowiązania płatnika wobec świadczeniodawcy (art. 136 ww. ustawy), a suma wszystkich kwot zobowiązań wobec realizatorów danego rodzaju świadczeń, zgodnie z przepisem art. 132 ust. 5 ww. ustawy, nie może przekroczyć wysokości środków finansowych przeznaczonych na ten cel w planie finansowym Funduszu. Niemniej, podczas obowiązywania umowy, zgodnie z brzmieniem przepisu § 42 rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 6 października 2005 roku w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej (Dz. U. Nr 197 poz. 1643), każda ze stron umowy może w uzasadnionych przypadkach wnioskować na piśmie o zmianę warunków umowy. Na wniosek świadczeniodawcy, kwota zobowiązania ustalona dla jednego lub kilku zakresów świadczeń objętych umową, może ulec zwiększeniu przy jednoczesnym zmniejszeniu kwoty zobowiązania dla pozostałych zakresów świadczeń.

Odnosząc się do zawartej w oświadczeniu Pana Senatora kwestii potrzeby zwiększenia wartości umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w rodzaju: leczenie szpitalne, w zakresie chirurgii naczyniowej, zawartej pomiędzy Samodzielnym Publicznym Szpitalem Klinicznym Nr 7 Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach a Śląskim Oddziałem Wojewódzkim NFZ, która zgodnie z informacjami przedstawionymi w przedmiotowym oświadczeniu jest w ostatnich latach systematycznie zaniżana, uprzejmie informuję, że Minister Zdrowia w ramach nadzoru sprawowanego nad działalnością Funduszu wystąpił do Śląskiego OW NFZ, celem uzyskania stanowiska w tej sprawie. Z wyjaśnień złożonych przez Śląski OW NFZ wynika, że pierwotna wartość umowy zawartej z ww. Świadczeniodawcą w zakresie chirurgii naczyniowej w latach 2005, 2006 i 2007 wynosiła odpowiednio: 7 346 300 zł, 7 346 290 zł i 7 438 690 zł. W wyniku renegocjacji przeprowadzonych z Samodzielnym Publicznym Szpitalem Klinicznym Nr 7 Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach przez Śląski OW NFZ, wartość umowy w rodzaju: leczenie szpitalne, w zakresie chirurgii naczyniowej, w 2005 roku została zwiększona do 7 915 740 zł, w 2006 roku wyniosła 7 658 580 zł, a obecnie, po renegocjacjach przeprowadzonych w dniu 14 czerwca br., wynosi 7 938 690 zł. W przypadku wzrostu środków finansowych w rodzaju: leczenie szpitalne, Śląski OW NFZ nie wykluczył podjęcia kolejnych działań na rzecz zwiększenia wartości ww. umowy.

Jednocześnie uprzejmie informuję, że zgodnie z otrzymanymi wyjaśnieniami, w dniu 2 sierpnia br. do Śląskiego OW NFZ wpłynął wniosek Dyrektora SP Szpitala Klinicznego Nr 7 Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach o dokonanie zmiany umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w rodzaju: leczenie szpitalne, polegającej na zwiększeniu kwoty zobowiązania ustalonej dla kilku zakresów świadczeń, w tym dla zakresu chirurgii naczyniowej, przy jednoczesnym zmniejszeniu kwoty zobowiązania Funduszu wobec Świadczeniodawcy w innych zakresach świadczeń. Przedmiotowy wniosek jest obecnie analizowany przez Śląski OW NFZ.

Rozpatrując zgłoszony problem w kontekście dostępności świadczeniobiorców do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, należy podkreślić, iż zgodnie z art. 29 i 30 przywołanej na wstępie ustawy, świadczeniobiorca ma prawo wyboru świadczeniodawcy udzielającego ambulatoryjnych świadczeń specjalistycznych i szpitala spośród świadczeniodawców posiadających umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, co umożliwia dokonanie wyboru świadczeniodawcy, u którego czas oczekiwania na określone świadczenie opieki zdrowotnej jest najkrótszy. Informacje o prowadzonych przez świadczeniodawców listach oczekujących i średnim czasie oczekiwania na udzielenie poszczególnych świadczeń opieki zdrowotnej są publikowane na stronie internetowej oddziału wojewódzkiego Funduszu, właściwego ze względu na miejsce udzielenia świadczenia oraz aktualizowane co najmniej raz w miesiącu. Narodowy Fundusz Zdrowia jest zobowiązany do udzielania świadczeniobiorcom, na ich żądanie, informacji na temat list oczekujących i średnim czasie oczekiwania.

W związku z powyższym, uprzejmie informuję, że obowiązujące przepisy prawa, określając zasady tworzenia kolejek oczekujących oraz przyznając świadczeniobiorcom swobodę wyboru lekarza specjalisty i szpitala, gwarantują sprawiedliwy, równy i przejrzysty dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej. Niemniej należy mieć na uwadze, iż możliwość korzystania z zasobów ochrony zdrowia warunkują określone środki finansowe przeznaczone na realizację świadczeń opieki zdrowotnej w planie finansowym Funduszu, przy czym, w ocenie Śląskiego OW NFZ poziom zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie chirurgii naczyniowej jest na terenie województwa śląskiego optymalny w stosunku do posiadanych na ten cel środków finansowych. Sytuacja ta dotyczy zarówno zabezpieczenia przedmiotowych świadczeń w ramach umowy zawartej z Samodzielnym Publicznym Szpitalem Klinicznym Nr 7 Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach, jak również świadczeń w zakresie chirurgii naczyniowej realizowanych przez innych świadczeniodawców działających na terenie województwa śląskiego na podstawie umowy z NFZ.

Z wyrazami szacunku

Z upoważnienia

MINISTRA ZDROWIA

SEKRETARZ STANU

Bolesław Piecha

* * *

Oświadczenie senatora Zbigniewa Szaleńca, złożone na 37. posiedzeniu Senatu:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Chciałbym skierować oświadczenie do ministra sprawiedliwości.

Szanowny Panie Ministrze!

Chciałbym zwrócić pana uwagę na sprawę śmierci Grzegorza Zycha, która miała miejsce w listopadzie 2005 r. w Dąbrowie Górniczej, a która nie została, w moim przekonaniu, dostatecznie wyjaśniona przez Policję i Prokuraturę Rejonową w Dąbrowie Górniczej. Umorzenie przez powyższe organy postępowania wyjaśniającego spotkało się z uwzględnionym przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach zażaleniem, akta Prokuratury Rejonowej w Dąbrowie Górniczej, sygnatura 3 DS. 3062/06. Ponowne czynności, przeprowadzone w tej sprawie były identyczne z poprzednimi i nie uwzględniały licznych wniosków rodziców zmarłego. W związku z tym, że nie wyjaśniono wszystkich okoliczności sprawy, proszę pana ministra o zainteresowanie się nią i przeprowadzenie kontroli rzetelności niniejszego postępowania.

Odpowiedź zastępcy prokuratora generalnego, prokuratora krajowego:

Warszawa, dnia 24.08.2007 r.

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

Odpowiadając na pismo Pana Marszałka z dnia 30 lipca 2007 r. nr BPS/DSK-043-486/07, przesyłające w załączeniu tekst oświadczenia złożonego przez senatora Zbigniewa Szaleńca, podczas 37 posiedzenia Senatu RP w dniu 26 lipca 2007 r., dotyczącego umorzenia postępowania przygotowawczego o sygn. 3Ds 3062/06 prowadzonego w Prokuraturze Rejonowej w Dąbrowie Górniczej w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Grzegorza Z. - bez wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy - uprzejmie informuję co następuje:

Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Górniczej nadzorowała śledztwo (sygn. 3Ds 1693/06) w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Grzegorza Z. w dniu 26/27 listopada 2005 r. w Dąbrowie Górniczej - to jest o czyn z art. 155 k.k.

W wyniku przeprowadzonego postępowania przygotowawczego, w tym na podstawie dokonanych oględzin miejsca zdarzenia (z udziałem biegłego lekarza medycyny sądowej), protokołu sekcji zwłok, przesłuchania biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej - ustalono, iż przypuszczalną przyczyną zgonu Grzegorza Z. był upadek z wysokości (we krwi denata stwierdzono zawartość 1,5% alkoholu etylowego).

Postanowieniem z dnia 19 maja 2006 r. przedmiotowe śledztwo zostało umorzone - wobec braku znamion czynu zabronionego - tj. na podstawie art. 17 § I pkt2 k.p.k.

Na powyższe postanowienie - w terminie ustawowym - złożył zażalenie pokrzywdzony Stanisław Z.

Postanowieniem z dnia 30 czerwca 2006 r. prokurator Prokuratury Okręgowej w Katowicach, uwzględniwszy zażalenie, polecił uzupełnienie śledztwa.

W wyniku - zleconych przez Prokuraturę Okręgową czynności do wykonania powołano - między innymi - biegłych z zakresu mechanoskopii celem zbadania mechanizmu powstania rozdarć na odzieży Grzegorza Z., powołano biegłych z zakresu badań biologicznych, powołano biegłych z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Katowicach celem przegrania kaset z monitoringu miasta Dąbrowa Górnicza, oraz przeprowadzono eksperyment procesowy oraz przesłuchano kolejnych świadków.

Biorąc pod uwagę powyższe, nie można podzielić poglądu zaprezentowanego w treści oświadczenia senatora, iż ponowne czynności przeprowadzone w tej sprawie były identyczne z poprzednimi i nie uwzględniono licznych wniosków rodziców zmarłego.

Analiza dokonanych czynności uzupełniających nie dała podstawy do przyjęcia, iż śmierć Grzegorza Z. nastąpiła przy udziale osób trzecich, a więc z uwagi na brak znamion czynu zabronionego - śledztwo ponownie, postanowieniem z dnia 22 czerwca 2007 r., zostało umorzone na podst. art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k.

Powyższe postanowienie, w dniu 2 lipca 2007 r., zostało zaskarżone przez Stanisława Z.

Z uwagi na wejście w życie, z dniem 12 lipca 2007 r. ustawy z dnia 29 marca 2007 r. o zmianie ustawy o prokuraturze, ustawy - Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 64, poz. 432 z dnia 11 kwietnia 2007 r.) właściwym do rozpoznania złożonego środka odwoławczego jest sąd.

W oparciu o przepis art. 306 § 1 k.p.k. w zw. z art. 465 § 2 k.p.k. - pismem z dnia 16.07.2007 r. (sygn. I Dsn 130/06/DG) zażalenie Stanisława Z. wraz z aktami sprawy przesłane zostało do rozpoznania przez Sąd Rejonowy w Dąbrowie Górniczej, w którym sprawę zarejestrowano pod nr II Kp 590/07 i który dokona oceny zasadności podjętej decyzji merytorycznej o umorzeniu śledztwa. Termin rozpoznania zażalenia wyznaczony został na dzień 30.08.2007 r.

Z poważaniem

PROKURATOR KRAJOWY

ZASTĘPCA PROKURATORA GENERALNEGO

Dariusz Barski

* * *

Oświadczenie senatorów Piotra Ł.J. Andrzejewskiego, Janusza Gałkowskiego, Zbigniewa Romaszewskiego i Jerzego Szmita złożone na 36. posiedzeniu Senatu:

Panie Marszałku, w trybie art. 49 ust. 4 regulaminu proszę o przesłanie do adresatów następującego oświadczenia. A adresatami są: pan Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich, i pan profesor Lech Gardocki, pierwszy prezes Sądu Najwyższego.

Oświadczenie jest treści następującej.

Senatorowie Piotr Łukasz Juliusz Andrzejewski, Janusz Gałkowski, Zbigniew Romaszewski oraz Jerzy Szmit, jako przewodniczący senackich komisji - Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich, Komisji Ustawodawczej, Komisji Praw Człowieka i Praworządności oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej - zwracają się do pana rzecznika, analogicznie do pana prezesa, aby rozważyli celowość zainicjowania rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego w przedmiocie usunięcia rozbieżności w wykładni prawa sądów powszechnych w orzeczeniach wydanych w sprawach z powództwa spadkobierców prawnych obywateli innych państw, którzy utracili prawo do rozporządzania nieruchomościami położonymi na Ziemiach Odzyskanych oraz na terenie byłego Wolnego Miasta Gdańska z różnych tytułów.

Zapadające rozbieżne orzeczenia w podobnych sprawach rodzą wątpliwości co do komplementarności, zupełności i niesprzeczności stosowania obowiązujących zasad porządku prawnego, co może podważyć zaufanie obywateli Rzeczypospolitej Polskiej do wymiaru sprawiedliwości oraz do państwa jako gwaranta ich praw obywatelskich.

Rozstrzygnięcia w sprawach dotyczących nieruchomości położonych na terenach Ziem Odzyskanych oraz byłego Wolnego Miasta Gdańska powinny być zweryfikowane na przykład przez pełen skład Sądu Najwyższego, tak aby stanowiły wyraźną wskazówkę dla sądów i organów administracji, a jednocześnie powstrzymały występowanie z nieuzasadnionymi roszczeniami.

Zagadnienie związane z nieruchomościami położonymi na wyżej wymienionych terenach jest przedmiotem inicjatywy Senatu, która dostatecznie i precyzyjnie stworzy instrumenty do potwierdzenia dotychczasowego stanu prawnego tych nieruchomości, jednak ze względu na długość procesu legislacyjnego uważamy, iż należy podjąć wszelkie możliwe działania przewidziane dotychczasowymi środkami prawnymi w celu realizacji funkcji związanych z pieczą nad zgodnością z prawem i jednolitością orzecznictwa sądów powszechnych.

Oświadczenie podpisało czterech wymienionych na wstępie senatorów jako przewodniczący komisji senackich.

Do wiadomości pismo to otrzymuje pan Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości.

Składam na ręce pana marszałka to oświadczenie. Myślę, że ma ono dosyć zasadnicze znaczenie również w zakresie antycypacji inicjatyw legislacyjnych Senatu.

Odpowiedź podsekretarza stanu w ministerstwie sprawiedliwości:

Warszawa, dnia 24 sierpnia 2007 r.

Panowie Senatorowie RP
Piotr Łukasz Juliusz Andrzejewski
Janusz Gałkowski
Zbigniew Romaszewski
Jerzy Szmit

Szanowni Panowie Senatorowie

Po zapoznaniu się z oświadczeniem Panów Senatorów z dnia 11 lipca 2007 r. złożonym na 36. posiedzeniu Senatu, a skierowanym do Rzecznika Praw Obywatelskich Pana Janusza Kochanowskiego oraz Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego Pana Lecha Gardockiego, uprzejmie przedstawiam następujące stanowisko.

W oświadczeniu podniesiono, iż występują "rozbieżności w wykładni prawa sądów powszechnych w orzeczeniach wydawanych z powództwa spadkobierców obywateli innych państw, którzy z różnych tytułów utracili prawo do rozporządzania nieruchomościami położonymi na Ziemiach Odzyskanych oraz na terenie byłego Wolnego Miasta Gdańska". Z tej przyczyny Panów zdaniem należy rozważyć celowość zainicjowania rozstrzygnięcia tej kwestii przez Sąd Najwyższy w celu ich usunięcia.

Na wstępie zauważam, że problem, jak należy mniemać, dotyczy w szczególności spraw z powództw obywateli Niemiec.

Roszczenia obywateli niemieckich w związku z majątkami pozostawionymi na terenie Polski, najogólniej rzecz ujmując, dotyczą:

1/ majątków pozostawionych w Polsce po II Wojnie Światowej /chodzić będzie zarówno o obszary, które znajdowały się w granicach Polski w 1939 r., jak i tereny tzw. Ziem Odzyskanych i obszaru byłego Wolnego Miasta Gdańska/ i przejętych na własność Państwa z mocy prawa na podstawie dekretów i ustaw wydawanych w krótkim czasie po wojnie - tzw. wywłaszczenie majątków należących do Rzeszy Niemieckiej, obywateli niemieckich, niemieckich osób prawnych oraz osób narodowości niemieckiej,

2/ majątków pozostawionych w Polsce przez osoby opuszczające kraj i wyjeżdżające do Niemiec w latach 1956 - 1989, które przeszły na własność Skarbu Państwa na podstawie art. 38 ust. 3 ustawy z dnia 14 lipca 1961 r. o gospodarce terenami w miastach i osiedlach (Dz. U. z 1969 r. Nr 22, poz. 159 ze zm.),

3/ majątków osób opuszczających Polskę i wyjeżdżających do Niemiec, nabytych przez Skarb Państwa na skutek jednostronnej czynności prawnej rozporządzającej, jaką było zrzeczenie się prawa własności, w myśl art. 179 k.c,

4/ majątków pozostawionych w Polsce przez osoby opuszczające kraj i wyjeżdżające do Niemiec, wobec których nastąpiło inne rozporządzenie nimi, aniżeli zrzeczenie się prawa własności,

5/ majątków tzw. porzuconych przez osoby opuszczające kraj i wyjeżdżające do Niemiec, co do których przepisy szczególne (np. art. 2 ustawy z dnia 13 lipca 1957 o zmianie dekretu z dnia 18 kwietnia 1955 r. o uwłaszczeniu i o uregulowaniu innych spraw związanych z reformą rolną i osadnictwem wojskowym) przewidywały możliwość przejęcia własności nieruchomości przez Skarb Państwa.

Jedną z istotnych przesłanek niezbędnych dla prawidłowego rozstrzygnięcia procesów cywilnych dotyczących nieruchomości, które przeszły na własność Skarbu Państwa na podstawie art. 38 ust. 3 ustawy z dnia 14 lipca 1961 r. o gospodarce terenami w miastach i osiedlach jest ustalenie obywatelstwa osób, które utraciły prawo do rozporządzania nieruchomościami, w tym w szczególności ustalenie, czy faktycznie doszło do utraty przez nie obywatelstwa polskiego, albowiem to utrata obywatelstwa w związku z wyjazdem na stałe ze granicę stanowiła przesłankę utraty przez te osoby własności nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa.

Zagadnienie powyższe należy jednakże do materii prawa administracyjnego, a nie prawa cywilnego, a co za tym idzie w aktualnym stanie prawnym nie może zostać rozstrzygnięte w trybie zaproponowanym w oświadczeniu złożonym przez Panów Senatorów tj. w drodze uchwały podjętej przez Sąd Najwyższy. Sprawy obywatelstwa polskiego należą obecnie do zakresu działania administracji rządowej oraz kompetencji Prezydenta RP. W ustawie z dnia 25 lipca 2002 r. prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. nr 153, poz. 1269 ze zm.) kontrolę działalności administracji publicznej powierzono sądom administracyjnym. Sądami administracyjnymi są Naczelny Sąd Administracyjny i wojewódzkie sądy administracyjne. Sądy te stosownie do treści przepisu art. 3 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. nr 153, poz. 1270 ze zm.), wykonując kontrolę działalności administracji publicznej, orzekają w sprawach skarg na decyzje administracyjne. Zgodnie natomiast z przepisem art. 15 § 1 pkt 2 w zw. z art. 264 § 2 tej ustawy Naczelny Sąd Administracyjny podejmuje na wniosek Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego, Prokuratora Generalnego, Rzecznika Praw Obywatelskich, uchwały mające na celu wyjaśnienie przepisów prawnych, których stosowanie wywołało rozbieżności w orzecznictwie sądów administracyjnych.

Nie sposób również pomijać milczeniem, że szereg problemów dotyczących nieruchomości pozostawionych przez osoby wyjeżdżające do Niemiec związanych jest z faktem, iż stan prawny tychże nieruchomości nie został we właściwym czasie uregulowany przez stosowne organy administracji.

Jeśli chodzi natomiast o rozbieżne orzecznictwo sądów powszechnych w sprawach cywilnych, o którym mowa w oświadczeniu, to zważyć należy, że każda ze spraw cywilnych jest inna, inny jest w niej stan faktyczny. W każdej ze spraw podlega on analizie w kontekście aktów prawnych mających do niego zastosowanie. Każdy przypadek różni się od siebie i trzeba rozpatrywać go indywidualnie. Często pozornie zatem sprawy mogą wydawać się identyczne, w istocie różniąc się konkretnymi okolicznościami faktycznymi o charakterze przedmiotowym czy podmiotowym.

Istotnie zauważyć jednak wypada, iż w orzecznictwie Sądu Najwyższego występują rozbieżności w ocenie dopuszczalności zasiedzenia przez Skarb Państwa nieruchomości. Przez lata ukształtowały się dwa poglądy w tej materii. Pierwszy, zgodnie z którym Skarbu Państwa nie można traktować jako samoistnego posiadacza w sytuacji, jeżeli uzyskał on władanie nieruchomością korzystając z tzw. imperium oraz drugi, według którego Skarb Państwa może korzystać ze statusu posiadacza samoistnego niezależnie od sposobu objęcia władztwa nad określoną nieruchomością.

Celem ujednolicenia poglądu w lutym 2007 r. do Sądu Najwyższego w Warszawie wpłynął wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich o podjęcie uchwały mającej rozstrzygnąć rozbieżności właśnie co do wykładni art. 172 k.c.

Zgodnie z art. 61 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym skład siedmiu sędziów może postanowić o nadaniu uchwale mocy zasady prawnej. Oczywiście zasada prawna co do treści wiąże jedynie Sąd Najwyższy, niemniej jednak stanowi w pewnym sensie krok naprzód, albowiem w razie uznania Skarbu Państwa za samoistnego posiadacza w rozumieniu kodeksu cywilnego także w przypadku, gdy obejmował on określoną nieruchomość w ramach "imperium", możliwym byłoby skuteczne powoływanie się przez ten podmiot w procesach cywilnych wytaczanych przez obywateli niemieckich na okoliczność zasiedzenia danej nieruchomości.

Z uwagi na treści zawarte w Panów oświadczeniu przypuszczam, iż złożone ono zostało przede wszystkim w związku z orzecznictwem sądów na tle przepisu art. 38 ust. 3 ustawy z dnia 14 lipca 1961 r. o gospodarce terenami w miastach i osiedlach. Do tej pory w orzecznictwie Sądu Najwyższego zaprezentowane zostały dwa poglądy dotyczące wykładni tego przepisu. Problematyczne było ustalenie, czy przepis ten ma zastosowanie również do następców prawnych osób, które po stwierdzeniu narodowości polskiej i uzyskaniu obywatelstwa polskiego zachowały własność nieruchomości należących do nich przed dniem 1 stycznia 1945 r., a następnie w związku z wyjazdem z kraju utraciły obywatelstwo polskie.

W postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 1965 r., II CR 523/64 stwierdzono, że art. 38 ust. 3 u.g.t.m.o. dotyczy również wypadku, w którym osobie takiej przysługuje udział w spadku, obejmującym nieruchomość bez względu na to, czy jest to nieruchomość miejska, czy nieruchomość rolna. Uzasadniając ten pogląd, skład orzekający wskazał, że spadek stanowi ogół praw i obowiązków zmarłego, a więc art. 38 ust. 3 u.g.t.m.o. obejmuje także spadkobiercę. Pogląd odmienny zaprezentowano w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2002 r. I CKN 782/00, stwierdzającym, że z art. 38 ust. 3 u.g.t.m.o. wynika, iż oparta na nim utrata własności nieruchomości na rzecz Państwa dotyczy osób, które po stwierdzeniu narodowości polskiej i nabyciu obywatelstwa polskiego zachowały własność nieruchomości należących do nich przed dniem 1 stycznia 1945 r.

Sąd Najwyższy rozpoznając sprawę z powództwa Agnes T. przeciwko Skarbowi Państwa - Państwowemu Gospodarstwu Leśnemu Lasów Państwowych Nadleśnictwu S. o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym opowiedział się za drugim poglądem. W uzasadnieniu wyroku z dnia 13 grudnia 2005r., IV CK 304/05 podniesiono, iż art. 38 ust. 3 u.g.t.m.o. ma jednoznacznego adresata i odwołuje się do dwóch kryteriów. Po pierwsze, chodzi o nieruchomości należące do osób, o których stanowi art. 2 ust. 1 lit. b dekretu z dnia 8 marca 1946 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich, czyli obywateli Rzeczy Niemieckiej i byłego Wolnego Miasta Gdańska (z wyjątkiem osób narodowości polskiej lub innej przez Niemców prześladowanych). Po drugie, wobec tych osób nastąpiło stwierdzenie narodowości polskiej zgodnie z ówczesną procedurą weryfikacyjną, w następstwie czego przysługiwało im obywatelstwo polskie. Jeżeli takie osoby spełniające łącznie oba warunki utraciły obywatelstwo polskie w związku z wyjazdem z kraju, to tylko one tracą własność nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa.

Nadto wskazano, że omawiany przepis jako wyjątkowy, przewidujący dotkliwą sankcję w postaci utraty własności nieruchomości, nie może podlegać wykładni rozszerzającej. W konkluzji skład orzekający w tej sprawie stwierdził, iż powyższe uzasadnia wniosek, że utrata własności nieruchomości, o której stanowi art. 38 ust. 3 u.g.t.m.o., dotyczy jedynie tych osób, które po stwierdzeniu ich narodowości polskiej i uzyskaniu obywatelstwa polskiego zachowały własność nieruchomości należących do nich przed dniem 1 stycznia 1945 r., a następnie w związku z wyjazdem z kraju utraciły obywatelstwo polskie; nie dotyczy to następców prawnych tych osób.

Występowanie w orzecznictwie sądowym rozbieżności należy uznać za zjawisko naturalne i nieuniknione. Nie oznacza to bynajmniej, iż dbałość o jednolitość orzecznictwa nie powinna być przedmiotem troski podmiotów, którym w tym zakresie przysługują stosowne kompetencje.

Brak jednolitości orzecznictwa bez wątpienia może wywoływać określone konsekwencje polityczne, czy też negatywnie wpływać na stosunki społeczne i gospodarcze. Oczywistym jest, iż upływ czasu jest jednym z czynników, który może prowadzić do zmian w orzecznictwie. Bez wątpienia na ujednolicenie orzecznictwa sądowego wpływają sądy II instancji, rozpoznając środki odwoławcze od orzeczeń sądów, które im podlegają. Tym niemniej szczególną rolę pełni w tym zakresie Sąd Najwyższy, na który w ustawie z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym, nałożona została powinność zapewnienia jednolitości orzecznictwa sądów powszechnych i wojskowych. Odbywa się to nie tylko w związku z rozpoznawaniem przez ten sąd prawem przewidzianych środków zaskarżenia, ale również w drodze uchwał udzielających odpowiedzi na przedstawiane pytania prawne (zagadnienia prawne). Niewątpliwie ze względu na ww. powinność szczególnego znaczenia nabiera kwestia jednolitości orzecznictwa Sądu Najwyższego. Powszechnym jest oczekiwanie znajomości przez sędziów tego orzecznictwa. Jego niejednolitość skutkować może w istocie rozbieżnościami w orzecznictwie sądów powszechnych. Pomimo, że przepisy ustawy o Sądzie Najwyższym nie nakładają na sąd ten obowiązku dbałości o jednolitość swojego orzecznictwa, to jednak zważywszy na powinność tego sądu zapewnienia jednolitości orzecznictwa sądów powszechnych i wojskowych oczywistym jest, iż jej realizacja uzależniona jest w dużej mierze od dbałości o jednolitość własnego orzecznictwa.

Reasumując, mając na względzie, iż w ostatnich kilku latach Sąd Najwyższy konsekwentnie i jednolicie dokonywał wykładni przepisu art. 38 ust. 3 ustawy z dnia 14 lipca 1961 r. o gospodarce terenami w miastach i osiedlach, wytyczając kierunki wykładni przyjmowanej przez sądy powszechne w procesie stosowania przez nie prawa, nie wydaje się, aby zaistniała sytuacja, która miałaby skłaniać do rozważenia potrzeby podjęcia działań, o jakich stanowi przepis art. 60 § 1 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym. Nie bez znaczenia jest przy tym fakt, iż pogląd odmienny został zaprezentowany przez Sąd Najwyższy przed ponad czterdziestoma laty, w zupełnie innych realiach społecznych, politycznych i gospodarczych.

Z poważaniem

Małgorzata Manowska


Poprzednia część, następna część, spis treści