Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzednia część dokumentu, następna część dokumentu Oświadczenie senatora Rafała Ślusarza złożone na 22. posiedzeniu Senatu: Oświadczenie skierowane do ministra zdrowia Zbigniewa Religi Uprzejmie proszę o pilną interwencję w Dolnośląskim Oddziale Wojewódzkim Narodowego Funduszu Zdrowia we Wrocławiu w związku z niekorzystnymi dla NZOZ Jaworskiego Centrum Medycznego interpretacjami ustawy z dnia 22 lipca 2006 r. o przekazaniu świadczeniodawcom środków finansowych na wzrost wynagrodzeń. NZOZ Jaworskie Centrum Medyczne (JCM) zostało zarejestrowane 24 maja 2006 r., a rozpoczęło swoją działalność 1 października 2006 r. JCM przejęło dotychczasową działalność Zespołu Opieki Zdrowotnej w Jaworze, którego funkcjonowanie ustało 30 września 2006 r. na mocy uchwały nr XLIX/254/06 Rady Powiatu z dnia 28 czerwca 2006 r. Przejęcie tej działalności potwierdza umowa dzierżawy oraz porozumienie z dnia 27 września 2006 r., dotyczące przejścia pracowników SP ZOZ w Jaworze zgodnie z art. 231 kp do pracy w NZOZ JCM. Zespół Opieki Zdrowotnej w Jaworze, czyli poprzedni świadczeniodawca, otrzymał w dniu 15 września 2006 r. decyzję (oświadczenie) z Dolnośląskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ o podniesieniu kwoty kontraktu na opiekę długoterminową i leczenie szpitalne, w celu realizacji zobowiązań wynikających z ustawy z dnia 22 lipca 2006 r. o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń. Do dnia dzisiejszego decyzja ta nie została zrealizowana, ponieważ świadczeniodawca, której ona dotyczyła, SP ZOZ w Jaworze, zaprzestał swojej działalności szpitalnej i przekazał pracowników do NZOZ JCM. NZOZ Jaworskie Centrum Medyczne zawarło w dniu 30 września 2006 r. kontrakt z NFZ we Wrocławiu na świadczenie usług w opiece szpitalnej i opiece długoterminowej. Mimo kontynuowania przez Jaworskie Centrum Medyczne udzielania świadczeń zakontraktowanych uprzednio przez jaworski SP ZOZ, świadczeń realizowanych w tych samych warunkach lokalowych, przy użyciu tego samego sprzętu medycznego i przy udziale tych samych pracowników, NFZ odmówił przekazania środków finansowych na wzrost wynagrodzeń. Według mojego rozeznania powyższa sytuacja nie jest przypadkiem odosobnionym. Pragnę zwrócić uwagę, że w chwili obecnej Jaworskie Centrum Medyczne jest jedyną jednostką ochrony zdrowia, która świadczy usługi w zakresie opieki szpitalnej mieszkańcom z terenu powiatu jaworskiego, a także gmin ościennych. Powstało ono z inicjatywy pracowników byłego SP ZOZ, którzy dzięki swojej aktywności, zaangażowaniu oraz rezygnacji z roszczeń finansowych wobec byłego pracodawcy ratowali trudną sytuację ekonomiczną swojego zakładu pracy. Kapitał zakładowy JCM został zgromadzony przez osiemdziesięciu pięciu pracowników, którzy wydając swoje skromne oszczędności na ten cel, mieli nadzieję na częściową rekompensatę tych wydatków po ukazaniu się ustawy z dnia 22 lipca 2006 r. o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń. Dzięki nim placówka świadczy usługi na dotychczasowym poziomie. Budżet państwa nie został obciążony dodatkowymi kosztami, społeczeństwo ma nadal zapewnioną opiekę medyczną, lokalne władze samorządowe zostały wyręczone z obowiązku pozyskania nowego świadczeniodawcy w miejsce zlikwidowanego SP ZOZ. Wydaje się oczywiste, że pracownicy, podobnie jak ich koledzy z innych placówek medycznych, powinni być uwzględnieni przy wzroście wynagrodzeń na podstawie ustawy z dnia 22 lipca 2006 r. Warto wziąć pod uwagę fakt, że przyznanie funduszy z tytułu ustawy o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń nie wymaga zwiększenia planowanej na ten cel kwoty, albowiem były one zarezerwowane dla poprzedniego świadczeniodawcy. Rafał Ślusarz Odpowiedź ministra zdrowia: Warszawa, 2006-12-27 Pan W odpowiedzi na oświadczenie Senatora RP Pana Rafała Ślusarza, złożone podczas 22 posiedzenia Senatu w dniu 30 listopada 2006 r., dotyczące interpretacji ustawy z dnia 22 lipca 2006 r. o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń (Dz. U. Nr 149, poz. 1076), uprzejmie proszę o przyjęcie poniższych wyjaśnień. Przekazanie środków finansowych w trybie ustawy następuje poprzez zwiększenie kwoty zobowiązania Narodowego Funduszu Zdrowia określonej w umowach o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Warunkiem otrzymania tych środków jest zatem posiadanie umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej przez świadczeniodawcę, któremu środki finansowe mają być przekazane. Zgodnie z ustawą, przy ustalaniu wysokości środków finansowych, które mają być przekazane danemu świadczeniodawcy bierze się pod uwagę wysokość kwoty zobowiązania, o której mowa w art. 136 pkt 5 ustawy o świadczeniach, w umowach zawartych na rok 2006 za okres I półrocza 2006 r. według stanu na dzień 30 czerwca 2006 r. (art. 3 ust. 1 ustawy). Środki finansowe na wzrost wynagrodzeń mogą być zatem przekazane w trybie ustawy jedynie tym świadczeniodawcom, którzy w dniu 30 czerwca 2006 r. mieli zawartą umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej z Narodowym Funduszem Zdrowia. Niepubliczny zakład opieki zdrowotnej Jaworskie Centrum Medyczne Sp. z o.o. powstał we wrześniu 2006 r., w związku z czym nie mógł być stroną umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w dniu 30 czerwca 2006 r. Jednocześnie zgodnie z informacjami uzyskanymi w Dolnośląskim Oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia we Wrocławiu nie miało miejsca przeniesienie praw z umów zawartych z Narodowym Funduszem Zdrowia przez Samodzielny Publiczny Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej na niepubliczny zakład opieki zdrowotnej Jaworskie Centrum Medyczne Sp. z o.o. (niepubliczny zakład opieki zdrowotnej Jaworskie Centrum Medyczne Sp. z o.o. w październiku 2006 r., po przeprowadzeniu rokowań, zawarł z Narodowym funduszem Zdrowia umowy o świadczenia opieki zdrowotnej we własnym istnieniu). Wobec powyższego należy stwierdzić, iż niepubliczny zakład opieki zdrowotnej Jaworskie Centrum Medyczne Sp. z o.o. nie należy do kręgu beneficjentów ustawy, bowiem w dniu 30 czerwca 2006 r. nie był stroną umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, ani nie stał się sukcesorem umów zawartych przez Samodzielny Publiczny Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej. Wykazanie ciągłości stosunku pracy po stronie pracowników zakładu, w związku z zastosowaniem 23 1 Kodeksu pracy, może mieć znaczenie jedynie w przypadku, gdy dany zakład w dniu 30 czerwca 2006 r. był stroną umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, jednak nie może stanowić podstawy przekazania środków finansowych na wzrost wynagrodzeń w przypadku niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej Jaworskie Centrum Medyczne Sp. z o.o. Z upoważnienia MINISTRA ZDROWIA SEKRETARZ STANU Bolesław Piecha * * * Oświadczenie senatora Bogdana Lisieckiego złożone na 22. posiedzeniu Senatu: Oświadczenie skierowane do ministra transportu Jerzego Polaczka Szanowny Panie Ministrze! Wielu niezależnych ekspertów i kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli negatywnie oceniają pod względem rzetelności, gospodarności, celowości oraz legalności zabezpieczenia interesów Skarbu Państwa w działaniach doprowadzających do podpisania przez ministra właściwego do spraw transportu oraz generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad aneksu nr 6 i załącznika nr 6 do aneksu nr 5 do umów na budowę i eksploatację autostrad A2 i A4 ze spółkami Autostrada Wielkopolska SA (AW SA) i Stalexport Autostrada Małopolska SA (SAM SA). Ich podpisanie w październiku 2005 r. pogłębiło i utrwaliło istniejące już, niekorzystne dla interesu publicznego, relacje określone w umowach koncesyjnych między Skarbem Państwa a koncesjonariuszami. Postanowienia wymienionego aneksu i załącznika spowodowały bowiem poważne zagrożenie dla zbilansowania Krajowego Funduszu Drogowego (KFD), ograniczyły możliwości finansowania rozwoju i utrzymania infrastruktury drogowej z tego funduszu, a także bez uzasadnienia zminimalizowały ryzyko gospodarcze koncesjonariuszy związane z budową i eksploatacją autostrad, przenosząc je w znacznym stopniu na Skarb Państwa. Wysokość zobowiązań Skarbu Państwa związanych z realizacją postanowień aneksu i załącznika wyliczona została na kwotę około 22 milionów zł. Jednocześnie NIK negatywnie ocenia rekomendowanie przez ministra przepisów prawnych, zawartych następnie w ustawie o zmianie ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym oraz ustawy o transporcie drogowym, na podstawie których podpisano ze spółkami eksploatującymi autostrady wspomniane aneks i załącznik. Nierzetelnie bowiem zweryfikowano ekonomiczno-społeczne skutki wprowadzenia tych przepisów, nadmiernie obciążając KFD z tytułu wypłat rekompensat na rzecz koncesjonariuszy. W efekcie jedynymi beneficjentami wprowadzonych rozwiązań stali się koncesjonariusze zarządzający odcinkami autostrad A2 i A4, jak również przewoźnicy drogowi korzystający z bezpłatnych przejazdów po płatnych odcinkach autostrad. Minister infrastruktury wraz z generalnym dyrektorem DKiA niewłaściwie zabezpieczyli interesy Skarbu Państwa w aneksie nr 6 i załączniku nr 6 do aneksu nr 5 do umów na budowę i eksploatację autostrady A2 i A4. Działania w zakresie podpisania wymienionych dokumentów prowadzone były niecelowo, niegospodarnie, nierzetelnie oraz z naruszeniem przepisów prawa. Postanowienia zawarte w tych dokumentach doprowadziły do sytuacji, w której rezygnacja bądź zmiany wprowadzane przez władze państwowe w zasadach rekompensowania bezpłatnych przejazdów autostradami płatnymi pojazdów samochodowych o masie powyżej 3,5 t mogą stanowić podstawę do wypłacenia przez Skarb Państwa koncesjonariuszom bardzo wysokich odszkodowań. Tym samym działania administracji rządowej związane z projektowaniem przepisów w obszarze drogownictwa uzależnione zostały od woli i interesu AW SA i SAM SA. Dopuszczono bowiem do zapisów umów stanowiących, że zmiana przepisów prawa, która dotychczas wymagała podjęcia negocjacji między Skarbem Państwa a koncesjonariuszami, obecnie jest bezpośrednią podstawą do wystąpienia przez koncesjonariuszy o odszkodowanie. Postanowienia te w powiązaniu z obowiązywaniem zasady wypłat rekompensat przez cały okres realizacji umów koncesyjnych doprowadziły do powstania zobowiązań po stronie Skarbu Państwa w całym okresie obowiązywania koncesji, to jest odpowiednio w przypadku autostrady A2 do 2037 r., zaś w przypadku autostrady A4 do 2027 r. Zobowiązania te szacowane są na około 22 miliardy zł. Źródłem wypłat zaś są środki KFD, bowiem jego podstawowym celem jest finansowanie budowy i utrzymania dróg. Towarzyszyły temu działania doprowadzające do podpisania przez ministra infrastruktury aneksu nr 6 do umowy z Autostradą Wielkopolską SA na budowę i eksploatację autostrady A2 w wersji mniej korzystnej dla Skarbu Państwa niż wynegocjowana przez zespół złożony z firm doradczych i przedstawicieli GDDKiA. Było to, w ocenie NIK, niegospodarne, nierzetelne i niecelowe. Postanowienia wynegocjowanego projektu zapewniały bowiem, iż ryzyko natężenia ruchu na autostradzie, a zatem ryzyko uzyskania przychodów i wygenerowania stopy zwrotu na kapitale, pozostanie po stronie koncesjonariusza. Według podpisanej wersji aneksu w przypadku osiągnięcia przez koncesjonariusza niższej niż zakładana stopy zwrotu z kapitału stawka refundacji za przejazd pojazdów samochodowych zwolnionych z tak zwanego myta ma wzrastać tak, aby koncesjonariusz mógł zrealizować założony zwrot z kapitału. W ocenie Najwyższej Izby Kontroli wprowadzenie takich postanowień do umowy stanowi zagrożenie dla Skarbu Państwa związane ze zbyt daleko posuniętymi obciążeniami KFD i może też oznaczać nadmierną pomoc dla koncesjonariusza przy budowie i eksploatacji autostrady A2. Minister infrastruktury nie uzgodnił z ministrem finansów treści postanowień załącznika nr 6 do aneksu nr 5 do umowy z SAM SA, tym samym nie wypełnił postanowień o autostradach płatnych oraz o KFD. Niekorzystną pozycję Skarbu Państwa ukształtowaną postanowieniami aneksu nr 6 i załącznika nr 6 do aneksu nr 5 pogłębiło niegospodarne, niecelowe i nierzetelne działanie generalnego dyrektora DKiA polegające na dopuszczeniu do wzrostu stawek opłat za przejazdy autostradą, w przypadku opłat za przejazd A2 o 100%. Nastąpiło to bowiem przed 1 września 2005 r., czyli przed wejściem w życie ustawy wprowadzającej zasadę zwracania koncesjonariuszom utraconych przychodów z tytułu niepobranego myta od samochodów o masie powyżej 3,5 t, i dotyczyło tych kategorii samochodów, za których przejazdy koncesjonariusze od 1 września 2005 r. nie pobierają opłat, a otrzymują od Skarbu Państwa zwrot ze środków KFD. Nierzetelnym działaniem ministra infrastruktury i generalnego dyrektora DKiA było również niewystarczające zabezpieczenie umów koncesyjnych przed możliwością dokonywania ewentualnych niekontrolowanych zmian na poszczególnych stronach tych dokumentów. NIK stwierdziła, że dokumentacja stanowiąca oryginały umów była niekompletna. Istotny wpływ na powstanie tych nieprawidłowości miało przyjęcie przez ministra infrastruktury niekorzystnego dla Skarbu Państwa rozwiązania problemu podwójności opłat za dostęp do infrastruktury drogowej poprzez zniesienie myta od samochodów o masie powyżej 3,5 t i wypłacanie koncesjonariuszom rekompensat za utracone z tego tytułu przychody. Wybór takiego rozwiązania nie został poprzedzony rzetelnym zbadaniem jego skutków prawnych i ekonomiczno-społecznych. Brakowało przy tym docelowej koncepcji jednolitego poboru opłat za korzystanie z sieci drogowej, zgodnej z przepisami UE. Mimo to minister infrastruktury rekomendował powyższe rozwiązanie w projekcie ustawy dostosowującej polskie przepisy do prawa UE. Negatywnie ocenia się przy tym fakt, iż mimo uchwalenia wymienionej ustawy nie znowelizowano rozporządzenia ministra do spraw transportu w sprawie uiszczania opłat za przejazd po drogach krajowych, zwanych opłatami winietowymi. Może to być przyczyną wszczęcia przez Komisję Europejską postępowania przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej w trybie art. 226 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską. Jednocześnie niedostosowanie wysokości opłat winietowych do stawek opłat zwracanych koncesjonariuszom spowodowało niewykorzystanie możliwości osiągnięcia wyższych wpływów do KFD. Zagraża to zbilansowaniu środków KFD z wydatkami ponoszonymi na rekompensowanie koncesjonariuszom utraconych przychodów z tytułu niepobierania myta od samochodów o masie powyżej 3,5 t. Przyczyną niewłaściwego zabezpieczenia interesów Skarbu Państwa w aneksie nr 6 i załączniku nr 6 do aneksu nr 5 było też niedochowanie przez ministra infrastruktury należytej staranności w nadzorze nad negocjowaniem. Prowadzenie negocjacji z koncesjonariuszami pozostawiono wyłącznie w gestii GDDKiA oraz zatrudnianych przez nią doradców, minister nie zasięgał opinii właściwych służb Ministerstwa Infrastruktury mimo skomplikowanych uwarunkowań prawnych, dużego tempa negocjacji i niezbadania przez doradców pełnej dokumentacji prawnej dotyczącej kolejnych zmian umów koncesyjnych. W skutek podpisania aneksu nr 6 i załącznika nr 6 do aneksu nr 5, a także wprowadzenia przepisów o zwracaniu koncesjonariuszom utraconych przychodów za niepobrane myto oraz zasad i wysokości tych zwrotów, jak również nieprawidłowości w określaniu poziomu stawek opłat winietowych i myta 86% środków uzyskiwanych przez KFD z opłat winietowych pochłonęły kwoty zwracane koncesjonariuszom. Nastąpiło więc zachwianie proporcji pomiędzy wypłatami na rzecz koncesjonariuszy, a środkami finansowymi KFD przeznaczonymi na inwestycje i utrzymanie dróg krajowych, jako że długość odcinków koncesjonowanych autostrad, za które pobierane były opłaty, stanowiła zaledwie około 1,1%. Takie rozwiązanie spowodowało też taką sytuację, że oddanie kolejnego odcinka płatnych autostrad, którego operatorem byłby podmiot prywatny, praktycznie czyni KFD niewypłacalnym. Na zmniejszenie środków KFD możliwych do przeznaczenia na rozbudowę i utrzymanie dróg negatywnie wpłynął również nierzetelny i niecelowy nadzór generalnego dyrektora DKiA nad prawidłową realizacją wpływów z opłat winietowych oraz nieprzeprowadzanie analiz funkcjonowania systemu poboru tych opłat i niepodejmowanie działań mających na celu usprawnienie jego funkcjonowania. Negatywnie oddziaływał też nieskuteczny system kontroli prawidłowości uiszczania przez kierowców opłat drogowych, sprzedaży i wypełniania kart opłat oraz uzyskiwania możliwości bezpłatnych przejazdów autostradami za okazaniem wykupionej opłaty winietowej. NIK ocenia, iż jedną z istotnych przyczyn tych nieprawidłowości były opóźnienia w dostosowaniu struktury organizacyjnej GDDKiA do powierzonych jej zadań. W wyniku tych działań ministra infrastruktury i generalnego dyrektora DKiA koncesjonariusze i przewoźnicy drogowi stali się jedynymi beneficjentami zmian ustaw dostosowujących polskie prawo do przepisów UE oraz zawartych na ich podstawie aneksu nr 6 i załącznika nr 6 do aneksu nr 5. Koncesjonariusze uzyskali bowiem stały dopływ środków finansowych w całym okresie trwania umów koncesyjnych - średnio rocznie 650 milionów zł dla operatora A2 i 55 milionów zł dla operatora A4 - zaś przewoźnicy dopłatę do przewozów prowadzonych na płatnych odcinkach autostrad. Skarb państwa stał się więc istotnym źródłem finansowania prywatnych podmiotów gospodarczych. W związku z tym interpeluję do Pana Ministra: Czy Minister podejmuje działania zmierzające do uniezależnienia przygotowanych przez administrację rządową rozwiązań prawnych w sprawie budowy i utrzymania autostrad od stanowiska koncesjonariuszy, poprzez przeprowadzenie szczegółowej, wielowariantowej analizy możliwości rozwiązania umów z koncesjonariuszami bądź renegocjacje umów koncesyjnych zmierzające do zrównoważenia pozycji Skarbu Państwa i koncesjonariuszy? Czy w najbliższym czasie kierowany przez Pana Ministra resort przystąpi do prac pozwalających stworzyć jednolity i elastyczny system poboru opłat za korzystanie z sieci drogowej, zgodny z założeniami przepisów UE? Jakie działania podejmie Minister w celu zapewnienia w ministerstwie rzetelnego, profesjonalnego i bieżącego nadzoru nad budową i eksploatacją autostrad, w tym nad realizacją umów z koncesjonariuszami, między innymi poprzez skuteczny nadzór nad generalnym dyrektorem dróg krajowych i autostrad? Kiedy zostanie wydane rozporządzenie dostosowujące polskie przepisy w zakresie stawek opłat winietowych do wymogów dyrektywy nr 1999/62/WE z 17 czerwca 1999 r. w sprawie pobierania opłaty za używanie niektórych typów infrastruktury przez pojazdy ciężarowe? Bogdan Lisiecki Odpowiedź ministra transportu: Warszawa, dnia 29 grudnia 2006 r. Pan Szanowny Panie Marszałku, W związku z oświadczeniem złożonym przez senatora Bogdana Lisieckiego podczas 22. posiedzenia Senatu RP w dniu 22 listopada 2006 roku (sygn. BPS/DSK-043-766/06, przekazuję na ręce Pana Marszałka poniższe wyjaśnienia. 1. Czy minister podejmuje działania zmierzające do uniezależnienia przygotowanych przez administrację rządową rozwiązań prawnych w sprawie budowy i utrzymania autostrad od stanowiska koncesjonariuszy poprzez przeprowadzenie szczegółowej, wielowariantowej analizy możliwości rozwiązania umów z koncesjonariuszami bądź renegocjacje umów koncesyjnych zmierzające do zrównoważenia pozycji Skarbu Państwa i koncesjonariuszy? - W ramach działań powołanego w dniu 9 października br. przez Ministra Transportu Zespołu do spraw opracowania projektu ustawy w zakresie zmian w systemie opłat za korzystanie z dróg publicznych prowadzone są pogłębione analizy prawne związane m.in. z możliwościami zmiany bądź wypowiedzenia umów z koncesjonariuszami w kontekście obecnie funkcjonującego systemu poboru opłat, który wiąże się z koniecznością wypłaty koncejsonariuszom rekompensat za utracone przychody z tytułu opłat za przejazd pojazdów pow. 3,5 tony posiadających winietę. 2. Czy w najbliższym czasie kierowany przez Pana Ministra resort przystąpi do prac pozwalających stworzyć jednolity i elastyczny system poboru opłat za korzystanie z sieci drogowej, zgodny z założeniami przepisów UE?. - W resorcie transportu mocą Zarządzenia nr 26 Ministra Transportu z dnia 6 października br. powołany został Zespół do spraw opracowania projektu ustawy w zakresie zmian w systemie opłat za korzystanie z dróg publicznych. Nadrzędnym celem prac tego Zespołu jest zarekomendowanie Kierownictwu Resortu jednolitego systemu poboru opłat za korzystanie z sieci drogowej, zgodnego z założeniami przepisów UE. Odpowiedni projekt zmian legislacyjnych zostanie opracowany po wykonaniu niezbędnych analiz, co ma nastąpić pod koniec drugiego kwartału 2007. 3. Jakie działania podejmuje minister w celu zapewnienia w ministerstwie rzetelnego, profesjonalnego i bieżącego nadzoru nad budową i eksploatacją autostrad, w tym nad realizacją umów z koncesjonariuszami, między innymi poprzez skuteczny nadzór nad generalnym dyrektorem dróg krajowych i autostrad? - Nadzór w zakresie przedstawionym w powyższym pytaniu sprawuje powołany w tym celu w 2006 r. Departament Rządowego Programu Budowy Dróg i Autostrad. 4. Kiedy zostanie wydane rozporządzenie dostosowujące polskie przepisy w zakresie stawek opłat winietowych do wymogów dyrektywy nr 1999/62/WE z 17 czerwca 1999 r. w sprawie pobierania opłaty za używanie niektórych typów infrastruktury przez pojazdy ciężarowe? - Rozporządzenie dostosowujące polskie przepisy do wymogów dyrektywy 1999/62/WE zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw z dnia 28 sierpnia 2006 r. Jest to Rozporządzenie Ministra Transportu z dnia 8 sierpnia 2006 r. w sprawie opłat za przejazd po drogach krajowych (Dz. U. nr 151, poz. 1089), które weszło w życie z dniem 21 października 2006 r. Projekt ww. rozporządzenia został uzgodniony z Komisją Europejską w zakresie zgodności stawki winiety jednodniowej oraz proporcjonalności winiet tygodniowych, miesięcznych i rocznych. Przedmiotowe rozporządzenie zostało 6 września 2006 r. notyfikowane Komisji Europejskiej w bazie Krajowych Środków Wykonawczych, która służy formalnej notyfikacji aktów prawnych wdrażających przepisy dyrektyw wspólnotowych, jako jeden z aktów wdrażających do polskiego systemu prawnego przepisy dyrektywy 1999/62/WE. Łączę wyrazy szacunku PODSEKRETARZ STANU Piotr Stomma * * * Oświadczenie senatora Stanisława Koguta złożone na 22. posiedzeniu Senatu: Oświadczenie skierowane do ministra transportu Jerzego Polaczka Szanowny Panie Ministrze! Zwracam się do Pana z uprzejmą prośbą o pochylenie się nad sprawą uprawnień do ulg przejazdowych przysługujących byłym kolejarzom. Grupa osób zatrudnionych w PKP i korzystających ze świadczeń przedemerytalnych nie otrzymała po uzyskaniu emerytury wspomnianych wyżej uprawnień, w przeciwieństwie do tych kolegów, którzy na emeryturę przeszli bezpośrednio z pracy w firmie. To rozróżnienie budzi poczucie krzywdy, tym bardziej że w wielu napływających do mnie listach cytowane są deklaracje przedstawicieli administracji kolejowej zapowiadające ujednolicenie zasad korzystania z ulgowych przejazdów, kierowane do poszkodowanych, lecz nierealizowane. W mojej ocenie mamy tu do czynienia z naruszeniem zasady równego traktowania. Mam nadzieję, że Pan Minister podobnie oceni omówione wyżej okoliczności, szczególnie po zapoznaniu się z treścią kilku skarg, których kopie zostały Panu przesłane. Będę zobowiązany, jeśli Pan Minister zechce mnie poinformować o działaniach podjętych w omawianej sprawie. Stanisław Kogut Odpowiedź ministra transportu: Warszawa, dnia 02 stycznia 2007 r. Pan Szanowny Panie Marszałku, odpowiadając na oświadczenie Pana Senatora Stanisława Koguta, złożone podczas 22. posiedzenia Senatu RP w dniu 22 listopada 2006 r. w sprawie uprawnień do kolejowych świadczeń przejazdowych przysługujących byłym kolejarzom uprzejmie informuję, że zakres uprawnień do ulgowych świadczeń przejazdowych dla osób ze spółek Grupy PKP oraz tryb ich przyznawania reguluje Ponadzakładowy Układ Zbiorowy Pracy dla Pracowników Zatrudnionych przez Pracodawców Zrzeszonych w Związku Pracodawców Kolejowych. Dokument ten wszedł w życie z dniem 1 stycznia 2003 r. i wyraża wolę dwóch stron Układu: organizacji związkowych oraz pracodawców zrzeszonych w Związku Pracodawców Kolejowych, które to organizacje są uprawnione do jego interpretacji. Minister Transportu nie będąc stroną ww. Układu, nie ingeruje w sprawy nim objęte. Jakakolwiek zmiana Układu jest możliwa poprzez wystąpienie z taką inicjatywą jednej z jego stron. Poruszana przez Pana Senatora Stanisława Koguta sprawa dotyczy osób, które po rozwiązaniu umowy o pracę w spółkach Grupy PKP przechodziły na świadczenia przedemerytalne i pobierały w tym okresie tzw. niekolejowe świadczenia. Zgodnie z informacjami uzyskanymi od Związku Pracodawców Kolejowych uprawnionymi do ulgowych przejazdów kolejami są osoby, które pobierają emeryturę, posiadają łącznie co najmniej 15 lat pracy na kolei i uprawnienie do tego świadczenia nabyły bezpośrednio po rozwiązaniu stosunku pracy u pracodawcy zrzeszonego w ZPK oraz osoby, które z tytułu pobierania emerytury lub renty były uprawnione do kolejowych świadczeń przejazdowych przed dniem wejścia w życie Układu. Uprawnionymi są również osoby, które pobierają kolejowe świadczenia przedemerytalne przyznane na zasadach określonych w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 22 lipca 1999 r. w sprawie ustalania świadczeń przedemerytalnych dla osób zwolnionych z przyczyn dotyczących zakładu pracy z przedsiębiorstwa państwowego Polskie Koleje Państwowe objętego programem restrukturyzacji Polskich Kolei Państwowych (Dz. U. z 1999 r. nr 63, poz. 716) i w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 16 maja 2000 r. w sprawie ustalenia świadczeń przedemerytalnych dla osób zwolnionych z przyczyn dotyczących zakładu pracy z przedsiębiorstwa państwowego Polskie Koleje Państwowe objętego programem restrukturyzacji Polskich Kolei Państwowych (Dz. U. z 2000 r. nr 40, poz. 464) oraz osoby, które nabyły uprawnienia do emerytury i ją pobierały po okresie pobierania kolejowego świadczenia przedemerytalnego. Według interpretacji Układu przez Związek Pracodawców Kolejowych osoby, które po rozwiązaniu stosunku pracy w PKP nabyły prawo do świadczenia przedemerytalnego na zasadach ogólnych lub do zasiłku przedemerytalnego, a po okresie pobierania takiego świadczenia/zasiłku i po dniu wejścia w życie Układu uzyskały prawo do emerytury, nie spełniają warunków koniecznych do uznania ich za osoby uprawnione do ulgowych świadczeń przejazdowych. Zgodnie z postanowieniami Układu strony dokonują okresowych ocen jego funkcjonowania. Jeżeli któraś ze stron uważa, iż grupa byłych pracowników PKP jest pokrzywdzona i należy jej przyznać uprawnienia do kolejowych świadczeń przejazdowych, może wystąpić o dokonanie odpowiednich zmian Układu lub wystąpić o wyjaśnienie jego treści w części dotyczącej zaistniałego problemu. Z poważaniem Z upoważnienia MINISTRA TRANSPORTU Mieczysław Chaberek Sekretarz Stanu * * * Oświadczenie senatora Stanisława Koguta złożone na 22. posiedzeniu Senatu: Oświadczenie skierowane do głównego inspektora sanitarnego Andrzeja Wojtyły W związku z prośbą KZ NSZZ Solidarność przy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Nowym Sączu, o pozostawienie punktu w Krynicy, zwracam się do Pana o podanie argumentów, które decydowały o likwidacji wyżej wymienionego punktu. Z poważaniem senator Stanisław Kogut Odpowiedź głównego inspektora sanitarnego: Warszawa, 2007-01-03 Pan Szanowny Panie Marszałku, W nawiązaniu do oświadczenia Pana Senatora Stanisława Koguta, złożonego podczas 23. posiedzenia Senatu RP w dniu 14 grudnia 2006 r., dotyczącego planowanej likwidacji stanowisk pracy Sekcji Higieny Żywności i Żywienia oraz Sekcji Epidemiologii Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Nowym Sączu zlokalizowanych w Krynicy, uprzejmie informuję, że analiza przedmiotowej sprawy, uwzględniająca zarówno aspekty merytoryczne, jak i organizacyjne i finansowe, wskazuje na celowość utrzymania ww. stanowisk pracy. W związku z powyższym poleciłem Państwowemu Wojewódzkiemu Inspektorowi Sanitarnemu w Krakowie, aby zobowiązał Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Nowym Sączu do zapewnienia warunków umożliwiających ich dalsze funkcjonowanie, a w szczególności do niezwłocznego podjęcia działań mających na celu usunięcie niezgodności pomiędzy istniejącym obecnie stanem faktycznym a wymogami formalnoprawnymi. Z poważaniem Andrzej Wojtyła * * * Oświadczenie senatora Andrzeja Mazurkiewicza złożone na 22. posiedzeniu Senatu: Oświadczenie skierowane do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego RP Zbigniewa Ziobry Szanowny Panie Ministrze! W ostatnich dniach rząd ogłosił projekt nowej ustawy o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji oraz niektórych innych ustaw. Nowelizuje ona głównie ustawę z 29 sierpnia 1997 r. Mam w pełni świadomość, iż nowelizacja ta jest niezbędna i konieczna. Spotkała się ona jednak ze sprzeciwem Krajowej Rady Komorniczej, która zwróciła się do mnie z prośbą o przeanalizowanie propozycji rady i uwzględnienie ich przy toczących się pracach legislacyjnych w parlamencie. Ponieważ w Ministerstwie Sprawiedliwości powołany został zespół, którego celem było opracowanie omawianej nowelizacji, zwracam się do Pana Ministra z prośbą o ustosunkowanie się do wszystkich spornych kwestii zapisów legislacyjnych poruszonych przez radę komorniczą w piśmie skierowanym do mojej skromnej osoby. Proszę również o ustosunkowanie się do zarzutu, iż na nowelizacji najbardziej skorzystają firmy windykacyjne i banki, a nie drobni wierzyciele i przedsiębiorcy. Wyjaśnienia wymaga również sformułowanie dotyczące pobierania opłaty komorniczej za pracę niewykonaną, jak również pobieranie opłat od sumy egzekucyjnej. Czy takie fakty miały rzeczywiście miejsce i jaka była reakcja organów sprawiedliwości w tych przypadkach? Proszę Pana Ministra o szczegółowe odniesienie się do propozycji przedstawionych przez Krajową Radę Komorniczą, koncepcji poszczególnych zapisów i udzielenie odpowiedzi, na ile propozycje rady korelują z koncepcją wypracowaną przez ministerstwo. W załączeniu przedkładam pismo Krajowej Rady Komorniczej wraz ze stosownymi propozycjami zapisów ustawowych. Senator RP Odpowiedź ministra sprawiedliwości: Warszawa, dnia 3 stycznia 2007 r. Pan Szanowny Panie Marszałku, Uprzejmie przekazuję na ręce Pana Marszałka odpowiedź na oświadczenie Pana senatora Andrzeja Mazurkiewicza w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji oraz niektórych innych ustaw oraz stanowisko do załączonych do tego oświadczenia propozycji Krajowej Rady Komorniczej. W pierwszym rządzie wskazać należy, że wbrew twierdzeniom Krajowej Rady Komorniczej przedmiotowy projekt ustawy o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji oraz niektórych innych ustaw był przedmiotem konsultacji społecznych, w trakcie których opinie o projekcie wyraziło szereg podmiotów, w tym również Krajowa Rada Komornicza. Z uwagi na fakt generalnego zanegowania przez przedstawicieli samorządu komorniczego proponowanych w projekcie rozwiązań, propozycje Krajowej Rady Komorniczej zostały uwzględnione w trakcie prac nad projektem jedynie w ograniczonym zakresie. Większość z uwag przedstawianych podczas konsultacji społecznych została obecnie ponowiona w piśmie Krajowej Rady Komorniczej z dnia 22 listopada 2006 r. przekazanym przez Pana Senatora oraz w załączonych do tego pisma propozycjach zmian projektu. Zauważyć należy, że w uzasadnieniu rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji brak jest elementów wskazujących na negatywną ocenę działalności komorników sądowych w Polsce. W zdecydowanej większości przypadków pracę komorników ocenić należy pozytywnie i docenić ich trud i zaangażowane w prowadzeniu egzekucji. Nie można też nie zauważyć zarysowujących się symptomów poprawy stanu egzekucji, w tym rosnącej z roku na rok skuteczności egzekucji. Jednak pomimo tych symptomów i dużego zaangażowania komorników stan egzekucji sądowej w Polsce jest wciąż daleki od zadowalającego. Wzrasta bowiem wpływ spraw do kancelarii komorniczych i zaległość w ich załatwianiu. W tej sytuacji u podłoża nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji legło założenie, że szybka i daleko idąca poprawa stanu egzekucji komorniczej, jest możliwa jedynie poprzez wprowadzenie ustawie głębokich i radykalnych zmian, w tym również takich, które stworzą warunki do zwiększenia liczby komorników sądowych. Wobec braku stosownego uzasadnienia, nie można odnieść się do twierdzenia Krajowej Rady Komorniczej, iż analiza proponowanych zapisów pozwala na przypuszczenie, że największą korzyść ze zmian odniosą firmy windykacyjne i banki, ale na pewno nie drobni wierzyciele i przedsiębiorcy, których dobro tak często przywołuje się w wypowiedziach medialnych. Można jedynie stwierdzić, że jedyną z intencji projektodawcy było wprowadzenie do ustawy o komornikach sądowych i egzekucji takich rozwiązań, które ograniczą tzw. dziką windykację i pozbawią firmy windykacyjne możliwości dokonywania czynności egzekucyjnych w rozumieniu przepisów kodeksu postępowania cywilnego. Ponadto przy konstruowaniu proponowanych rozwiązań kierowano się troską o stan egzekucji należności o dużej doniosłości społecznej (np. należności alimentacyjnych, pracowniczych, czy też przysługujących Skarbowi Państwa w sprawach nie związanych prowadzeniem działalności gospodarczej. Wśród celów nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji wymienić należy uprawnienie i poprawę skuteczności egzekucji oraz dalsze obniżenie kosztów egzekucyjnych, w tym kosztów obciążających Skarb Państwa jako wierzyciela w sprawach nie związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Krajowa Rada Komornicza nie przytacza argumentów na poparcie tezy, że cele te nie mogą zostać osiągnięte. Nie przedstawia też jakiegokolwiek uzasadnienia na poparcie twierdzenia, że już wkrótce część regionów zostanie pozbawiona prawa do egzekucji wskutek braku komorników sądowych. W tej sytuacji stwierdzić należy jedynie, że projekt nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji zawiera cały szereg rozwiązań zmierzających do poprawy sprawności i skuteczności egzekucji. Wśród tych propozycji wymienić należy propozycje rozwiązań dotyczących pozyskiwania przez komorników informacji niezbędnych do prowadzenia egzekucji, zwiększenia liczby komorników sądowych do poziomu umożliwiającego opanowanie wpływu spraw egzekucyjnych i zmniejszenie stanu zaległości, a ponadto propozycje rozwiązań mających na celu zwiększenie nadzoru nad komornikami. Pobieranie opłat egzekucyjnych w sprawach o egzekucję świadczeń pieniężnych uregulowane zostało przepisami art. 45 ust. 2 oraz art. 49 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. Z regulacji tych wynika, że co do zasady, opłaty egzekucyjne pobierane są od kwot wyegzekwowanych, nie zaś egzekwowanych. W ocenie Ministra Sprawiedliwości projekt nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji oraz niektórych innych ustaw nie zawiera propozycji regulacji sprzecznych z Konstytucją (stanowisko w tej kwestii ze szczegółowym uzasadnieniem przekazane zostało Krajowej Radzie Komorniczej). Za nieuzasadnione należy uznać również twierdzenie, że Minister Sprawiedliwości bezkrytyczne przyjął opinie wielkich przedsiębiorstw, w tym z branży finansowej i windykacyjnej. Odnosząc się do szczegółowych propozycji Krajowej Rady Komorniczej wprowadzenia zmian w projekcie, stwierdzić należy w pierwszej kolejności, że motywy już przyjętych rozwiązań zostały przytoczone w obszernym uzasadnieniu projektu. Ponadto wskazać można na następujące kwestie: Proponowany do dodania przez Krajową Radę Komorniczą w art. 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji (Dz. U. nr 133, poz. 882, z późn. zm.), zwanej dalej ustawą, ust. 5a sformułowany został w sposób zbyt ogólny, aby możliwe było osiągnięcie wskazanego celu. Zaznaczyć należy, że zamiarem projektodawcy było umożliwienie komornikom maksymalnie szybkiego dostępu do informacji o dłużniku i jego majątku, co znalazło wyraz w projekcie (w proponowanych zmianach ustępów art. 2 ustawy). Nie można przystać na propozycję pozostawienia art. 3 ustawy w dotychczasowym brzmieniu nie jest możliwe z uwagi na przyświecający nowelizacji postulat wzmocnienia nadzoru nad komornikami. Kierowanie się tym postulatem, jak już wspomniano, nie jest wyrazem negatywnej oceny pracy, czy też zachowania komorników, lecz służyć ma poprawie sprawności i skuteczności egzekucji, a także efektywności sprawowanego nadzoru. Prezes sądu rejonowego sprawuje nadzór nad działalnością komorników sądowych i wobec tego powinien dysponować odpowiednimi instrumentami nadzorczymi. Jest tym bardziej uzasadnione, że komornik jako funkcjonariusz państwowy posiada w zasadzie wyłączne uprawnienie przymusowej egzekucji orzeczeń sądowych, zaś Skarb Państwa odpowiada solidarnie z komornikiem za niezgodne z prawem działania. Należy nadmienić, że postulat zwiększenia nadzoru Ministra Sprawiedliwości nad komornikami wpisuje się w szerszy postulat zwiększenia nadzoru Ministra Sprawiedliwości nad korporacjami prawniczymi. Nie znajduje uzasadnienia propozycja pozostawienia dotychczasowego zapisu, że komornik podlega ustawom. Oczywistym jest, że i bez takiego zapisu komornik obowiązany jest stosować się do obowiązujących przepisów podobnie jak pozostali funkcjonariusze publiczni. Usunięcie tego sformułowania z ustawy, wbrew twierdzeniom Krajowej Rady Komorniczej, w żadnej mierze nie może przemawiać za tym, że komornik nie będzie podlegał ustawom. W zakresie finansowania egzekucji komornika cechuje daleko idąca samodzielność, przejawiająca się między innymi w tym, że prowadzi on działalność egzekucyjną na własny rachunek. Wobec tego problem, czy komornik sądowy jest przedsiębiorcą, nie może być analizowany wyłącznie w oparciu o przepisy ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. Wydaje się, że w tej sytuacji nawet zadekretowanie w ustawie, że komornik nie jest przedsiębiorcą może okazać się nie wystarczające do uznania, że działalność komorników nie polega na prowadzeniu działalności gospodarczej. Pozostawienie przepisów art. 8 ustawy w obecnym brzmieniu nie wydaje się możliwe. Wprowadzenie zapisu, że komornik może odmówić przyjęcia sprawy od wierzyciela, który go wybrał, prowadziłoby do sytuacji, że komornikowi przysługiwałoby prawo wyboru wierzyciela. W projekcie znalazł się natomiast zapis zezwalający komornikowi na odmowę wszczęcia egzekucji, jeżeli w zakresie prowadzonych przez niego egzekucji zaległość przekracza sześć miesięcy. Zapis ten zawiera mechanizm zabezpieczający komornika przed nadmiernym wpływem spraw. Drugi mechanizm polega na wprowadzeniu rozwiązania, zgodnie z którym w przypadku realizacji przez wierzyciela prawa wyboru komornika część ściśle określonych wydatków egzekucyjnych definitywnie obciąża wierzyciela. Propozycja rezygnacji z zapisów umożliwiających przystąpienie do egzaminu komorniczego bez odbycia aplikacji jest niemożliwa do przyjęcia z uwagi na realizowany, także w odniesieniu do innych grup prawniczych, postulat zwiększenia dostępu do zawodów prawniczych. Obawy Krajowej Rady Komorniczej, że osoby, które nie odbyły aplikacji komorniczej, nie będą właściwie przygotowane do zawodu, są o tyle bezpodstawne, że stopień tego przygotowania będzie weryfikowany wynikami egzaminu komorniczego. Przepisy regulujące przeprowadzanie egzaminów komorniczych zostały w projekcie zmienione na tyle dalece, aby sam egzamin stanowił barierę dla osób, które nie mają przygotowania praktycznego i teoretycznego do wykonywania zawodu komornika. Proponowany przepis art. 16 ust. 1 ustawy w istocie nie różni się od obecnie obowiązującego. Propozycja odstąpienia od umieszczania na okrągłych pieczęciach danych adresowych komornika warta jest rozważenia w toku dalszych prac legislacyjnych. Wydaje się jednak, że przy obecnych możliwościach technicznych umieszczenie tych danych na pieczęciach nie powinno stanowić problemu. Rozważenie proponowane przez Krajową Radę Komorniczą, aby nowo powołany komornik przejmował kancelarię poprzedniego komornika (art. 27 ust. 2) jest nie do przyjęcia z uwagi na przyjęte rozwiązania dotyczące rewirów komorniczych oraz powoływania na stanowisko komornika, będące wyrazem realizacji postulatu zwiększenia liczebności komorników i dostępności do zawodu komornika. W obecnym stanie prawnym, od którego projekt zdecydowanie odchodzi, komornik powoływany jest na rewir jednoosobowy, opróżniony przez poprzednika albo nowo utworzony. Tylko w przypadku powołania na opróżniony rewir można mówić o swego rodzaju sukcesji następcy i tylko w tym przypadku możliwe byłoby wprowadzenie regulacji nakładających na komornika obowiązek przejęcia kancelarii swego poprzednika. Bezpodstawny jest zarzut, że nie został przygotowany projekt rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości regulującego zagadnienia związane z likwidacją kancelarii komorniczych. Podstawa prawna do wydania takiego rozporządzenia została wprowadzona do projektu nowelizacji ustawy, wraz z którym przygotowany został również projekt rozporządzenia. Projekty wstępne tych aktów wykonawczych zostały przekazane Sejmowi RP wraz z projektem ustawy. Odstąpienie od nowelizacji przepisów regulujących aplikację i asesurę komorniczą nie jest możliwe z uwagi na wspomniany postulat zwiększenia dostępności do zawodu komornika oraz ze względu na konieczność synchronizacji z podobnymi rozwiązaniami przyjętymi w innych korporacyjnych ustawach prawnych. Wymóg zachowania niezbędnej spójności z przepisami dotyczącymi kosztów w sprawach cywilnych, które nie pozwalają na zaliczenie kosztów korespondencji do kategorii wydatków, przemawia przeciwko propozycji Krajowej Rady Komorniczej zmiany art. 39 ust. 2 pkt 5 ustawy poprzez zaliczenie do wydatków egzekucyjnych kosztów korespondencji oraz doręczenia środków pieniężnych przez pocztę lub przelewem bankowym. Trudno odnieść się do zarzutu, że uchylenie art. 44 ustawy jest sprzeczne z aksjologią proponowanych zmian, bowiem stanowisko Krajowej Rady Komorniczej w tym zakresie nie zawiera żadnego uzasadnienia. Zgodnie z proponowanym art. 45 ust. 2 ustawy w sprawach o zabezpieczenie roszczeń, nie związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wszczętych na wniosek Skarbu Państwa, w tym na polecenie sądu lub prokuratora, wierzyciele nie mają obowiązku uiszczenia opłaty, o której mowa w ust. 1. Proponowana regulacja stwarza pewne preferencje, lecz nieuprzywilejowanie, dla Skarbu Państwa występującego w roli wierzyciela, uzasadnione z jednej strony charakterem zabezpieczanych roszczeń i ich doniosłością społeczną, a z drugiej statusem komornika, który jest organem państwowym, powiązanym różnorakimi więzami z sądem rejonowym, przy którym działa. Wydaje się, że w tej sytuacji propozycja Krajowej Rady Komorniczej uchylenia tego zapisu nie ma uzasadnionych podstaw. Odnosząc się do zaproponowanego przez Krajową Radę Komorniczą sposobu naliczania kosztów egzekucji, wskazać należy, że system taksy komorniczej obowiązywał w stanie prawnym obowiązującym do czasu uchwalenia ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. System ten nie wiąże wysokości należnych komornikom opłat egzekucyjnych z efektywnością podejmowanych przez nich czynności egzekucyjnych, lecz z podjęciem ściśle określonych czynności egzekucyjnych i tym samym nie stwarza odpowiedniej zachęty do prowadzenia sprawnej i skutecznej egzekucji. Wydaje się, że wspomniane symptomy poprawy stanu egzekucji nie mogłyby się pojawić bez regulacji prawnych uzależniających wysokość kwot uzyskiwanych przez komorników z tytułu opłat egzekucyjnych od efektów ich pracy. Wbrew stanowisku Krajowej Rady Komorniczej przepis art. 45 a ustawy wymaga nowelizacji. Projekt przewiduje, że komornik podejmuje niezwłocznie, nie później jednak niż w terminie 7 dni od dnia wpływu wniosku, czynności niezbędne do skutecznego przeprowadzenia egzekucji lub zabezpieczenia roszczenia. Propozycja ta ma na celu zdynamizowanie postępowania egzekucyjnego. W obecnym stanie prawnym przepis pozwala komornikowi na podjęcie czynności egzekucyjnych w terminie 21 dni, choćby ich podjęcie było możliwe znacznie wcześniej. Propozycja Krajowej Rady Komorniczej nadania nowego brzmienia przepisom art. 49 ustawy zawiera rozwiązania łamiące zasadę wynikającą zarówno z obowiązującego stanu prawnego, jak i proponowanego, że w sprawach o egzekucję świadczeń pieniężnych wierzyciel nie uiszcza opłat egzekucyjnych. Rozwiązaniem takim jest bez wątpienia unormowanie, zgodnie z którym wierzyciel miałby pokrywać koszty postępowania egzekucyjnego, jeżeli nie mogą być one ściągnięte od dłużnika. Wydaje się, że należy pozostać przy rozwiązaniu, w myśl którego komornik ponosi ryzyko bezskutecznych egzekucji, finansując bezskuteczne egzekucje z opłat pochodzących z egzekucji skutecznych. Jedynie w przypadku niecelowego wszczęcia egzekucji wierzyciel winien być, jak to się proponuje się w projekcie, obciążony obowiązkiem uiszczenia opłaty egzekucyjnej. Poza tym proponowane przez Krajową Radę Komorniczą brzmienie przepisów art. 49 ustawy może być rozważane jedynie przy założeniu, że wprowadzony zostałby system taksy komorniczej. Wydaje się, że przy kształtowaniu treści proponowanego art. 53 a ustawy, regulującego pobieranie opłat egzekucyjnych za czynność poszukiwania majątku dłużnika, uwzględniono fakt, że jest to czynność czasochłonna. Za podstawę do naliczania opłat z tego tytułu przyjęto bowiem czas trwania czynności. Propozycja Krajowej Rady Komorniczej nie zawiera przy tym szczegółowych rozwiązań, co uniemożliwia zajęcie co do niej stanowiska. Niemniej jednak zważyć należy, że opłata za godzinę czynności stawiałaby pod znakiem zapytania szybkość i sprawność wykonania jej, a tym samym skuteczność nie byłaby z pewnością zadowalająca. Z uszanowaniem z upoważnienia MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI Andrzej Kryże POD SEKRETARZ STANU * * * Oświadczenie senatora Antoniego Motyczki złożone na 20. posiedzeniu Senatu: Oświadczenie skierowane do ministra zdrowia Zbigniewa Religi oraz do prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia Andrzeja Sośnierza Moje oświadczenie dotyczy kontraktowania świadczeń zdrowotnych dla oddziału kardiologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku. Niespełna dwa miesiące temu złożyłem oświadczenie senatorskie dotyczące niewłaściwego zakontraktowania świadczeń zdrowotnych dla Górnośląskiego Centrum Medycznego, w wyniku którego w roku 2006 placówka otrzymała prawie 11 milionów zł mniej niż w roku poprzednim. Według dyrekcji placówki sytuacja ta w znacznym stopniu ograniczyła dostępność mieszkańców Śląska do specjalistycznych zabiegów w tak zwanym trybie planowanym. Na przedmiotowe oświadczenie udzielił mi odpowiedzi zarówno pan Bolesław Piecha, sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, jak i pan Andrzej Sośnierz, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia. Obaj panowie, powołując się na stosunkowo ogólne zapisy w wybranych ustawach i rozporządzeniach, zapewnili mnie, że sytuacja ta jest czymś zupełnie normalnym, podobnie jak kolejki osób oczekujących na świadczenia medyczne i odległe terminy ich realizacji. Sam korzystam z publicznej służby zdrowia i mój optymizm w tej materii jest niestety znacznie mniejszy niż obu panów. Kolejnym przykładem niewłaściwego zakontraktowania świadczeń zdrowotnych jest oddział kardiologii działający od 20 lutego 2005 r. w ramach Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku. Przyznany przez Narodowy Fundusz Zdrowia kontrakt dla oddziału kardiologii w roku 2005 opiewał na kwotę 1 miliona 19 tysięcy 680 zł, natomiast wartość zrealizowanych w tym czasie świadczeń wyniosła 2 miliony 826 tysięcy 650 zł, co w dużym stopniu miało wpływ na pogorszenie sytuacji finansowej całego szpitala. Również w bieżącym roku oddział nie otrzymał od Narodowego Fundusz Zdrowia wystarczających środków, gdyż już po sześciu miesiącach wykorzystał 180% zakontraktowanej kwoty. Dyrekcja szpitala wyceniła zapotrzebowanie na świadczenia realizowane przez oddział kardiologii na około 7 milionów zł. Dysproporcja pomiędzy potrzebami oddziału a kwotą zakontraktowanych świadczeń jest zatem ogromna. Pragnę tu podkreślić, że liczący trzydzieści łóżek oddział kardiologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku jest jednym z najnowocześniejszych oddziałów tego typu w województwie śląskim. Obszar ziemi rybnickiej, wodzisławskiej i raciborskiej, który oddział potencjalnie obejmuje swoim zasięgiem, zamieszkuje ponad pół miliona mieszkańców, dlatego też jego rola w ramach świadczeń medycznych z zakresu szeroko rozumianej kardiologii jest bardzo ważna. Oddział jest bardzo nowocześnie wyposażony, posiada pracownię angiografii, tomografii komputerowej, rezonansu magnetycznego, wieloprofilowe laboratorium i centrum diagnostyki, dlatego też zasadne wydaje się jak najefektywniejsze wykorzystanie możliwości, jakie daje nowoczesny sprzęt oraz doskonale przeszkolony personel. Pragnę zwrócić się do Ministra Zdrowia, Pana Zbigniewa Religi oraz Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, Pana Andrzeja Sośnierza z prośbą o rozwiązanie przedstawionego wyżej problemu i podwyższenie wartości kontraktu na świadczenia medyczne w tym roku oraz w kolejnych latach do poziomu odpowiadającemu zapotrzebowaniu oddziału kardiologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku. Jestem przekonany, że dzięki temu zwiększy się dostępność świadczeń medycznych z zakresu kardiologii dla mieszkańców regionu, których reprezentuję w Senacie RP. Z poważaniem Antoni Motyczka Odpowiedź prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia: Warszawa, dnia 3.01.2007 r. Szanowny Pan W nawiązaniu do pisma znak: DSOZ/06/09/0146/AH z dnia 26.09.2006 r. w sprawie przeprowadzenia kontroli w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym Nr 7 Śląskiej Akademii Medycznej Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach, w związku z powziętą przez Centralę NFZ informacją dotyczącą licznych nadwykonań w toku realizacji umowy nr 121/100089/0403/01/2006, przedstawiam poniżej wyniki przedmiotowego postępowania kontrolnego. Kontrola przeprowadzona została na polecenie Centrali Funduszu w dniach 16.10-03.11.2006 r. Celem kontroli było dokonanie oceny prawidłowości oraz zasadności wykazywania do rozliczenia w 2006 r. procedur szpitalnych zrealizowanych przez wskazanego świadczeniodawcę z uwzględnieniem podziału na świadczenia ratujące życie oraz świadczenia planowe. Główne zagadnienia objęte tematyką kontroli dotyczyły sposobu oraz trybu kwalifikowania pacjentów do przyjęcia w trybie pilnym i planowym oraz zasadności wykazywania do rozliczania z Narodowym Funduszem Zdrowia wybranych procedur z katalogu świadczeń szpitalnych, zrealizowanych w 2006 r. Kontrolą objęto I, II, III Klinikę Kardiologii, Oddział Elektrokardiologii, Oddział Ostrych Zespołów Wieńcowych, Izbę Przyjęć z Oddziałem Szybkiej Diagnostyki i Ratownictwa Kardiologicznego, I i II Klinikę Kardiochirurgii, Klinikę Chirurgii Ogólnej i Naczyń, Klinikę Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii z Nadzorem Kardiologicznym Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Ustalenia z kontroli przedstawiono w protokole kontroli, który w dniu 20.11.2006 r. został podpisany bez zastrzeżeń przez Dyrektora Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 7 Śląskiej Akademii Medycznej Górnośląskiego Centrum Medycznego. Śląski Oddział Wojewódzki NFZ pozytywnie ocenił działalność jednostki w zakresie prowadzenia indywidualnej dokumentacji medycznej tj. ok. 80% kontrolowanej dokumentacji spełniało kryteria i warunki określone w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 10 sierpnia 2001 r. w sprawie rodzajów dokumentacji medycznej w zakładach opieki zdrowotnej, sposobu jej prowadzenia oraz szczegółowych warunków jej udostępniania (Dz. U. Nr 88, poz. 966). Negatywnie oceniono sposób prowadzenia dokumentacji medycznej w Klinice Chirurgii Ogólnej i Naczyń, Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii z Nadzorem Kardiologicznym oraz Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Stwierdzone w przedmiotowym zakresie uchybienia dotyczyły między innymi niechronologicznych i nieczytelnych wpisów w prowadzonej dokumentacji medycznej. W toku przeprowadzonej kontroli Śląski Oddział Wojewódzki NFZ pozytywnie ocenił prowadzenie przez świadczeniodawcę księgi oczekujących na świadczenia medyczne tj. zgodnie z warunkami określonymi w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 26 września 2005 r. w sprawie kryteriów medycznych, jakimi powinni kierować się świadczeniodawcy, umieszczając świadczeniobiorców na listach oczekujących na udzielanie świadczenia opieki zdrowotnej (Dz. U. nr 200, poz. 1661). Na podstawie analizy dokumentacji medycznej, w tym realizowanego postępowania diagnostyczno-terapeutycznego, w części przypadków negatywnie oceniono rzetelność oraz zasadność kwalifikacji wykazywanych do rozliczenia procedur z katalogu świadczeń szpitalnych. Nieprawidłowości dotyczyły w głównej mierze: - niezasadnego, z medycznego punktu widzenia, sprawozdania określonych procedur, opisanych w katalogu świadczeń szpitalnych, - niezgodnego z materiałami szczegółowymi sumowania określonych procedur z katalogu świadczeń szpitalnych. Szczególnie negatywnie oceniono zasadność kwalifikacji pacjentów do przyjęcia w trybie nagłym lub planowym. Na podstawie badanej dokumentacji medycznej stwierdzono, iż w ok. 8% kontrolowanych przypadków, przyjęcia wykazane do zapłaty jako pilne nie miały merytorycznego uzasadnienia (na podstawie opisu badania podmiotowego i przedmiotowego), a stan ogólny pacjenta nie wskazywał na konieczność przyjęcia w trybie pilnym. Sytuacja taka miała miejsce w I Klinice Kardiologii (ok. 12% przypadków wśród skontrolowanych świadczeń), w II Klinice Kardiologii (ok. 30% przypadków wśród skontrolowanych świadczeń),w II Klinice Kardiologii (ok. 0,6% przypadków wśród skontrolowanych świadczeń), w Oddziale Ostrych Zespołów Wieńcowych (ok. 1,5% przypadków wśród skontrolowanych świadczeń) oraz w Klinice Neurologii (ok. 2% przypadków wśród skontrolowanych świadczeń). Stwierdzone w toku kontroli nieprawidłowości stanowiły podstawę żądania od świadczeniodawcy zwrotu nienależnie pobranej kwoty w wysokości 51 850,00 za niezasadne wykazanie do rozliczenia 5 185 punktów, w tym: - kwoty 600,00 zł I klinika Kardiologii, - kwoty 10 000,00 zł II Klinika Kardiologii, - kwoty 25 450,00 zł I Klinika Kardiochirurgii, - kwoty 200,00 zł II Klinika Kardiochirurgii, - kwoty 12 000,00 zł Klinika Chirurgii Ogólnej i Naczyń, - kwoty 3 600,00 zł Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Jednocześnie Śląski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia na podstawie § 29 załącznika do rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 6 października 2005 r. w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej (Dz. U. nr 197, poz. 1643) nałożył na świadczeniodawcę karą umowną za realizację świadczeń zdrowotnych niezgodnie z zawartą umową w wysokości 25 900,00 zł. PREZES Narodowego Funduszu Zdrowia Andrzej Sośnierz * * * Oświadczenie senatora Zbigniewa Raua złożone na 22. posiedzeniu Senatu: Oświadczenie skierowane do wiceprezesa Rady Ministrów, ministra spraw wewnętrznych i administracji Ludwika Dorna Wprowadzanie kwalifikowanego podpisu elektronicznego napotyka w dalszym ciągu na przeszkody, które, jak dotychczas, skutecznie uniemożliwiają jego rzeczywiste upowszechnienie. Przeszkody te mają różne przyczyny i różny jest ich charakter. Do najważniejszych jednak z pewnością należą błędy popełnione przez ustawodawcę w przyjętych rozwiązaniach prawnych. Dotyczy to zarówno samej ustawy z dnia 18 września 2001 r. o podpisie elektronicznym, jak i przepisów wykonawczych do niej. Rozporządzenie Rady Ministrów z 7 sierpnia 2002 r. w sprawie określenia warunków technicznych i organizacyjnych dla kwalifikowanych podmiotów świadczących usługi certyfikacyjne dopuszcza trzy różne formaty podpisu elektronicznego. Są to: format CMS, format oparty o XML oraz format PKCS7. Wymienione formaty nie są ze sobą kompatybilne - każdy z nich ma inną strukturę i jest inaczej kodowany. Oznacza to, iż podpis elektroniczny złożony w jednym formacie nie jest możliwy do odczytania przez oprogramowanie obsługujące inny format. Konsekwencją tak przyjętego rozwiązania jest to, iż każdy z obecnych na polskim rynku kwalifikowanych podmiotów świadczących usługi certyfikacyjne wybrał inny, niekompatybilny z pozostałymi format kwalifikowanego podpisu elektronicznego. W praktyce każdy użytkownik podpisu powinien mieć wykupione kwalifikowane certyfikaty u każdego z podmiotów świadczących usługi certyfikacyjne i trzy różne aplikacje do skutecznej komunikacji z innymi użytkownikami podpisu elektronicznego. Dotyczy to także administracji państwowej, dla której wykonanie wyznaczonego na maj 2008 r. obowiązku obsługiwania dokumentów elektronicznych opatrzonych kwalifikowanym certyfikatem oznacza konieczność obsługiwania wszystkich trzech formatów podpisu elektronicznego. Należy jednak z satysfakcją zauważyć, że wszystkie trzy centra certyfikacji doszły do porozumienia co do konieczności opracowania jednolitego formatu podpisu elektronicznego - powołany został nieformalny zespół roboczy, którego zadaniem będzie zaadaptowanie międzynarodowej normy XAdES (ETSI TS 101 903) do potrzeb polskich standardów podpisu elektronicznego. W tej sytuacji można stwierdzić, iż problem niekompatybilności formatów podpisu elektronicznego został rozwiązany i nie stanowi praktycznej przeszkody w jego wprowadzaniu i upowszechnianiu. Nie zmienia to jednak faktu, iż rozporządzenie z dnia 7 sierpnia 2002 r. nadal dopuszcza trzy odmienne formaty podpisu elektronicznego. Wydaje się zatem konieczne uporządkowanie stanu prawnego w ten sposób, aby potencjalna niezgodność dopuszczonych formatów podpisu elektronicznego nie stała się ponownie barierą w rozwoju podpisu elektronicznego w Polsce. Zmiana treści rozporządzenia z dnia 7 sierpnia 2002 r. polegająca na dopuszczeniu jednego standardu podpisu elektronicznego ostatecznie wyeliminuje groźbę stosowania przez centra certyfikacji różnych niekompatybilnych formatów. Takim jednym formatem mógłby być wskazany powyżej format XAdES. Standard XAdES jest międzynarodowym standardem podpisu elektronicznego przeznaczonym dla dokumentów XML oraz przystosowanym do podpisu weryfikowanego certyfikatami kwalifikowanymi. Zbigniew Rau Odpowiedź ministra spraw wewnętrznych i administracji: Warszawa, dnia 04 stycznia 2007 r. Pan Szanowny Panie Marszałku, Nawiązując do pisma z dnia 30 listopada 2006 r. (sygn. BPS/DSK-043-750/06) przekazującego oświadczenie Senatora Pana Zbigniewa Rau złożone podczas 22. posiedzenia Senatu RP w dniu 22 listopada 2006 roku w sprawie przeszkód uniemożliwiających wprowadzenie podpisu elektronicznego, uprzejmie przedstawiam następujące informacje. W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji prowadzone są prace legislacyjne nad zmianą ustawy z dnia 18 września 2001 roku o podpisie elektronicznym (Dz. U. nr 130, poz. 1450 z późn. zm.). Konsekwencją prowadzonych działań legislacyjnych będzie przeniesienie nadzoru nad świadczeniem usług związanych z podpisem elektronicznym z właściwości ministra do spraw gospodarki do właściwości ministra do spraw informatyzacji. Ponadto, usunięte zostaną niezgodności z postanowieniami zawartymi w Dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 13 grudnia 1999 roku w sprawie ramowych warunków Wspólnoty dla podpisu elektronicznego (99/93/WE). Wprowadzane poprawki mają na celu usunięcie dotychczasowych wątpliwości i nadanie przepisom brzmienia zgodnego z Dyrektywą oraz dostosowanie architektury i technologii infrastruktury klucza publicznego do standardów międzynarodowych. Ponadto, wprowadzone zostaną nowe definicje podpisu elektronicznego oraz zaawansowanego i bezpiecznego podpisu elektronicznego. Nadmienić warto, iż jednocześnie ma być wprowadzona elektroniczna forma pieczęci urzędowej, która jest niezbędna do wprowadzenia wielu procedur administracyjnych w formie elektronicznej. Nowelizacja ustawy obejmować będzie również projekty aktów prawnych powiązanych z podpisem elektronicznym (ustawy towarzyszące oraz akty wykonawcze do ustawy. Przedmiotowe zmiany mają stworzyć uporządkowane dobrze przygotowane prawodawstwo, w oparciu o które będzie funkcjonował podpis elektroniczny. Z wyrazami szacunku MINISTER Spraw Wewnętrznych i Administracji z up. Grzegorz BLIŹNIUK Podsekretarz Stanu Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzednia część dokumentu, następna część dokumentu |