Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzednia część dokumentu, następna część dokumentu
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu przekazał wyjaśnienie w związku z oświadczeniem senator Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk, złożonym na 11. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 15):
Warszawa, dn. 27 czerwca 2006 r.
Pan
Ryszard Legutko
Wicemarszałek Senatu RP
Szanowny Panie Marszałku,
W związku z oświadczeniem złożonym przez Panią senator Dorotę Arciszewską-Mielewczyk podczas 11 posiedzenia Senatu RP w dniu 24 maja 2006 roku w sprawie przekazywania do prokuratur niemieckich, za pośrednictwem Centrali w Ludwigsburgu, prowadzonych w Polsce śledztw oraz ich dokumentacji w celu kontynuowania ścigania przez niemiecki wymiar sprawiedliwości uprzejmie pragnę przedstawić, co następuje:
Kierowane przez prokuratorów Instytutu Pamięci Narodowej - Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu sygnały, wykazujące na możliwość istnienia poważnych nieprawidłowości w przekazywaniu w latach poprzednich do Centrali w Ludwigsburgu prowadzonych śledztw oraz ich dokumentacji sprawiły, że w dniu 17 czerwca 2005 roku Prezes Instytutu Pamięci Narodowej powołał Zespół "do wyjaśnienia okoliczności faktycznych przekazania poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej akt prowadzonych śledztw i materiałów archiwalnych".
W skład tego Zespołu, kierowanego przez byłego Zastępcę Prezesa IPN, Pana Jausza Krupskiego, wchodził także, obok innych członków reprezentujących między innymi pion archiwalny Instytutu, Naczelnik Wydziału Nadzoru nad Śledztwami Głównej Komisji - prokurator Antoni Kura.
Rezultaty prac powołanego Zespołu doprowadziły do dokonania stosownych ustaleń, które w istotnym zakresie należy przedstawić.
Centralny Urząd Administracyjny Sądownictwa Krajowego do Badania Zbrodni Hitlerowskich w Ludwigsburgu, zwany dalej Centralnym Urzędem, powołany został do życia w dniu 6 listopada 1958 roku, na podstawie administracyjnego uzgodnienia ministrów i senatorów krajowych Republiki Federalnej Niemiec. Chociaż ministrowie sprawiedliwości krajów niemieckich, powołując Centralny Urząd stwierdzili w zawartym porozumieniu, że instytucja ta ma charakter tymczasowy, to jednak - podkreślić należy - z biegiem lat Centralny Urząd uznany został, także w orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego Republiki Federalnej Niemiec, za "urząd wymiaru sprawiedliwości, działający zgodnie z konstytucją", aczkolwiek jego byt prawny nie wynika z aktu ustawodawczego.
Centralny Urząd, nie jest też podmiotem bezpośrednich stosunków prawnych łączących wymiar sprawiedliwości Polski i Republiki Federalnej Niemiec, a jego rola oraz lokalny charakter sprowadzają się do zdobywania dokumentów i innych dowodów i przekazywania ich właściwym niemieckim prokuratorom do ewentualnego wszczęcia śledztwa w sprawie zbrodni hitlerowskich.
Podkreślenia wymaga fakt, że obrót prawny z zagranicą w ustawodawstwie polskim, a zwłaszcza problematyka przekazania ścigania za granicą regulowany jest dosyć precyzyjnie i rygorystycznie. Stosowne przepisy znajdowały się w kodeksie postępowania karnego z 1969 roku, podobnie, jak i obecnym kpk z 1997 roku, a nadto w umowach dwustronnych.
Kwestia dopuszczalności do uczestniczenia byłej Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce oraz obecnej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w obrocie prawnym w sprawach karnych pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec oraz ocena dotychczasowej praktyki w tym zakresie, była już przedmiotem stanowiska Ministra Sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego zajętego w piśmie z dnia 4 lipca 2005 roku, Nr PR III Oz T - 93/05, skierowanym do Dyrektora Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Stanowisko to, odnosi się wszakże do obecnie obowiązujących uregulowań prawnych w obrocie prawnym w sprawach karnych z Republiką Federalną Niemiec, a zwłaszcza związanych z podpisaniem w dniu 17 lipca 2004 roku w Berlinie umowy pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec "o uzupełnieniu i ułatwieniu stosowania Europejskiej Konwencji o pomocy prawnej w sprawach karnych z dnia 20 kwietnia 1959 roku".
Tymczasem jak ustalono, współpraca z Centralnym Urzędem w Ludwigsburgu dawna Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, prowadząc śledztwa, zgodnie z obowiązującym wówczas ustawodawstwem tylko w fazie in rem, a więc bez stawiania zarzutów podejrzanym, przekazywała do Centralnego Urzędu w bardzo szerokim zakresie materiały z własnych śledztw. Przyjęta w tym zakresie praktyka polegała na tym, że do Centralnego Urzędu przekazywano w większości oryginały dokumentów procesowych (protokoły przesłuchania świadków, akty zgonów i inne dokumenty urzędowe), zaś w aktach własnych pozostawiono kopie, chociaż - jak się okazuje - praktyki pozostawiania kopii z reguły nie przestrzegano.
W rezultacie tych praktyk - jak wynika z posiadanych danych prezentowanych przez Kierownictwo Centralnego Urzędu - w latach 1965 - 1989, byłe Główne i Okręgowe Komisje, które przeprowadziły w wymienionym okresie ponad 12 tys. śledztw, przekazały zagranicznym organom wymiaru sprawiedliwości (ale w 90% do Centralnego Urzędu), około 36 tys. protokołów zeznać świadków (oryginały) i tyle samo kopii tych dokumentów. Ponadto przekazano do Centralnego Urzędu ponad 150 tys. klatek mikrofilmów dotyczących zbrodni hitlerowskich popełnionych w Polsce.
Z dokonanych ustaleń wynika, że Centralny Urząd w oparciu o przesyłane przez byłą Główną i Okręgowe Komisje materiały śledztw, wszczynał tzw. własne postępowanie wyjaśniające , nie mające jednak waloru postępowania karnego. W oparciu o takie postępowania Centralny Urząd kierował następnie do właściwych prokuratur niemieckich materiały z polskich śledztw w celu wszczęcia postępowania karnego. Z uwagi na zmniejszającą się jednak rolę tego Urzędu, większa część gromadzonych dokumentów (w tym materiały z polskich śledztw w zasadzie w całości) przejęta została przez Archiwum Federalne, które stworzyło przy siedzibie Centrali swoją ekspozyturę.
Praktyka przekazywania do Centralnego Urzędu materiałów śledztw, prowadzonych przez byłe Okręgowe Komisje Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, kontynuowana była również w 1989 roku. Skala tej praktyki nie została dotychczas ustalona.
W związku z uregulowaniem ustawy z dnia 18 grudnia 1998 roku o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, akta zakończonych śledztw byłej Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu - z mocy prawa - stały się materiałami archiwalnymi Instytutu Pamięci Narodowej. W okresie od 1 grudnia 2000 roku do czerwca 2001 roku postanowiono więc przeprowadzić skontrum wszystkich materiałów, wytworzonych w okresie 1939 - 1990, a znajdujących się w dyspozycji b. Głównej Komisji. Jak wynika z protokołu z dnia 1 października 2001 roku przejęte przez Biuro Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN akta zakończonych śledztw miały zostać opracowane pod względem wymogów archiwalnych, zwłaszcza, że część z nich nie podlegała skontrum z uwagi na braki w ewidencji. Z dokonanych w tym zakresie ustaleń wynika, że w zasobach archiwalnych BUiAD pozostaje co najmniej 5 tys. akt prowadzonych przez byłą Główną Komisję śledztw oraz około 2 tys. śledztw oznaczonych symboliką "W", pozostających w dyspozycji obecnej Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
Prowadzona od kilku już lat analiza przedmiotowych akt wskazuje, że sprawy te - z punktu wymogów kodeksu postępowania karnego - w znakomitej większości nie zostały zakończone procesowymi decyzjami merytorycznymi, które doręczano by stronom. Część postępowań zawieszano, a więc podejmowano jedynie decyzje incydentalne, tamujące czasowo postępowanie karne. Podstawą zawieszeń był fakt "przekazania ścigania" do Centralnego Urzędu w Ludwigsburgu. Brak jest również jakichkolwiek śladów wskazujących, ażeby decyzje takie - także te, o ile zapadały w ewentualnych postępowaniach prowadzonych przez organa niemieckie - doręczane były obywatelom polskim, ofiarom przestępstw, bądź ich sukcesorom prawnym. Powoduje to sytuacje, iż żadne z tych postępowań w świetle przepisów kodeksu postępowania karnego nie zostało zakończone, a więc jest postępowaniem otwartym.
W zaistniałym stanie rzeczy stwierdzić należy, że obecnie możliwości prowadzenia przez prokuratorów IPN śledztw zwłaszcza w sprawach zbrodni nazistowskich, są w istotny sposób ograniczone, z powodu braku materiałów śledczych, rozdysponowanych wcześniej na rzecz organów innych państw, a w szczególności Centralnego Urzędu.
W konsekwencji mamy do czynienia z sytuacją, że obywatele polscy, będący sukcesorami prawnymi ofiar zbrodni hitlerowskich w Polsce, którzy nigdy nie byli stronami, ani też uczestnikami jakiegokolwiek postępowania prowadzonego przez organa niemieckiego wymiaru sprawiedliwości, pozbawieni zostali obecnie w praktyce prawa do normalnego procesu karnego o zbrodnie, popełnione na ich krewnych i bliskich.
W zaistniałej sytuacji Prezes IPN skierował w tej sprawie, w dniu 27 października 2005 roku, pismo do Ministra Sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego, przedstawiając w nim dokonane przez Zespół ustalenia.
W odpowiedzi Minister Sprawiedliwości, pismem z dnia 12 stycznia 2006 roku, wskazał na potrzebę podjęcia proponowanych w skierowanym do niego piśmie, konkretnych działań uznając, że te które w międzyczasie zostały przez Instytut podjęte, należy kontynuować, zaś zaistniałe w tym zakresie zadnia "(...) Instytut może i powinien wykonać samodzielnie".
Nadmienić należy, że niezależnie od powołanego przez Prezesa IPN w czerwcu 2005 roku Zespołu, również i Dyrektor Głównej Komisji w dniach 19 maja i 7 czerwca 2005 roku powołał komisję prokuratorską w celu "(...) zbadania zasadności, trybu i legalności oraz zakresu rzeczowego przekazywania materiałów z akt postępowań prowadzonych przez prokuratorów IPN oraz byłą Główną Komisję Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu i jej Komisje okręgowe". Komisja ta, składająca się z 3 prokuratorów, z przyczyn różnych, nie podjęła wszakże zdania, jakie przed nią postawiono, w związku z czym w obecnym czasie decyzją Pana prof. Witolda Kuleszy, jej skład ma zostać poszerzony o kolejnego prokuratora.
W dniu 13 czerwca bieżącego roku problematyką przekazywania akt prowadzonych śledztw z granicę zajmowało się, po raz kolejny, Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej. Po wysłuchaniu informacji Naczelnika Wydziału Nadzoru nad Śledztwami, prok. Antoniego Kury, Kolegium podjęło uchwałę, wskazującą na konieczność rozważenia skierowania w tej sprawie do prokuratury powszechnej zawiadomienia o przestępstwie.
Z dokonanych bowiem obecnie ustaleń, przedstawionych członkom kolegium IPN wynika, że kwestia braków jednostek archiwalnych z dokumentacji dotyczącej prowadzonych śledztw, znana była kierownictwu byłej Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
Na mocy decyzji Pana prof. Witolda Kuleszy w dniu 3 kwietnia 1998 roku powołana przezeń została Komisja do sprawy przeprowadzenia wizytacji Archiwum Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu - Instytut Pamięci Narodowej.
Protokół tej Komisji z dnia 30 kwietnia 1998 roku wskazuje między innymi na znaczne braki - 3.316 (i nadwyżki - 5.688) jednostek archiwalnych. Kwestia ta była przedmiotem dwukrotnego (w dniach 25 czerwca oraz 13 października 1999 roku) informowania ówczesnej Minister Sprawiedliwości, Pani Hanny Suchockiej, która wskazywała na potrzebę skierowania w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury. Ostatecznie przyjęto, że decyzje w tej sprawie winien podjąć wybrany przez Sejm RP - Prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
Znany więc z chwilą powołania Prezesa IPN oraz rozwijania struktury instytutu, a w tym pionu śledczego stan faktyczny, dotyczący braków dokumentacji z prowadzonych śledztw, najprawdopodobniej nie zmienił jednak praktyki w zakresie przekazywania akt do Centralnego Urzędu, w sposób obecnie kwestionowany.
Badane aktualnie w pionie śledczym dokumenty wewnętrzne, wskazują na podejrzenie, że i w roku 2001 zamierzano (lub też i zrealizowano w sposób sprzeczny z prawem) przekazać do Centralnego Urzędu kolejne partie oznaczonych i wskazanych dokumentów, których do chwili obecnej nie odnaleziono. Inspiracją do takich przedsięwzięć stała się informacja Dyrektora Głównej Komisji, zawarta w notatce służbowej z dnia 15 lutego 2001 roku, że "(...) liczba śledztw prowadzonych przez Centralę zmniejsza się stale od dwóch lat... w związku z tym przewiduje się bliski koniec działalności tej instytucji, a akta już zakończonych śledztw (99,99% zbiorów) są przekazywane do Archiwum Federalnego".
Świadomość wyzbywania się przez stronę polską materiałów dowodowych z akt prowadzonych śledztw, w sprawie zbrodni niemieckich popełnionych w Polsce, obrazować może pismo Dyrektora Głównej Komisji z dnia 14 marca 2002 roku, skierowane do szefa centralnego Urzędu Kurta Schrimma, w którym zawarta jest prośba o jakąkolwiek informację, niezbędną do merytorycznego zakończenia obecnie prowadzonego śledztwa w sprawie zbrodni popełnionych z początkiem września 1939 roku na terenie powiatu piotrkowskiego, przez żołnierzy niemieckich z 1 Dywizji Pancernej dowodzonej przez gen. prof. Rudolfa Schmidta. W piśmie tym zawarta jest na wstępie informacja, że (...) 2 grudnia 1983 roku Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce przekazała do Centrali w Ludwigsburgu obszerne dokumenty - zgromadzone przez Okręgową Komisję w Łodzi..." (chodzi o 49 protokołów przesłuchania świadków, 31 odpisów zupełnych aktów zgonów, a także inne materiały dowodowe: dokumenty sądowe, kserokopie map itd.).
Przytoczone w zakresie jak wyżej ustalenia, upoważniają do odniesienia się do oświadczenia Pani Senator, złożonego podczas 11 posiedzenia Senatu RP, w ten sposób że:
- nie jest znana dotychczas skala praktyki, która związana była z przekazywaniem do Centralnego Urzędu dokumentacji z prowadzonych śledztw, w sprawie zbrodni niemieckich w Polsce. Przytaczane w oświadczeniu Pani Senator dane zawarte w publikacji tygodnika "Wprost", pochodzą z informacji kierownictwa Centralnego Urzędu;
- prowadzone w Głównej Komisji lub Oddziałowych Komisjach analizy wskazują, z dużym prawdopodobieństwem, że w większości z prowadzonych w latach ubiegłych śledztw, przekazano materiały do Centralnego Urzędu, przy czym uwzględnić należy przypadki, w których w ramach jednego śledztwa, materiały te przekazywano kilkakrotnie (np. siedmiokrotnie sic!), co tym bardziej utrudnia ocenę skali tej praktyki;
- nie odnaleziono w IPN "porozumienia podpisanego między rządami PRL i RFN", o jakim informuje Pan prof. Witold Kulesza, o porozumieniu tym nie wspomina także Ministerstwo Sprawiedliwości, oceniające formalno-prawną stronę przekazywania akt do Centralnego Urzędu;
- z całą pewnością, organy niemieckiego wymiaru sprawiedliwości prowadziły postępowania w oparciu o przekazane do Centralnego Urzędu przez stronę polską materiały. Zauważy w tym miejscu należy, że odmienna sytuacja - nie pozostająca w związku z funkcjonowaniem Centralnego Urzędu - panowała w byłej NRD, gdzie w praktyce karanie zbrodniarzy hitlerowskich zostało zakończone w roku 1965 (wedle oficjalnych statystyk skazano łącznie 12.844 zbrodniarzy, z czego 118 na karę śmierci). Inna sytuacja była jednakże w RFN, gdzie w praktyce ściganie zbrodniarzy wojennych zakończono w 1971 wprowadzając nowy kodeks karny, przy czym - pod naciskiem opinii publicznej - przedłużono do końca 1979 roku czasokres przedawnienia ścigania jedynie szczególnie kwalifikowanej formy zabójstwa (§ 211 niemieckiego kodeksu karnego). Również liczba skazanych za zbrodnie wojenne w RFN była - w porównaniu do skali zbrodni - nieomal znikoma. Kontynuowanie więc przekazywania akt do Centralnego Urzędu zwłaszcza zaś pod koniec lat 70-tych ubiegłego wieku i później, a nadto w sposób sprzeczny z obowiązującymi w polskiej procedurze karnej przepisami oraz bez zachowania dla potrzeb własnych śledztw, przynajmniej uwierzytelnionych kserokopii tak ważnych dokumentów, dowodów zbrodni - uznać należy za poważne zaniedbanie i nieprawidłowości, wymagające - jak się wydaje to koniecznym - oceny prawnokarnej.
Z poważaniem
PREZES
Instytutu Pamięci Narodowej
dr hab. Janusz Kurtyka
* * *
Informację w związku z oświadczeniem senatora Jarosława Laseckiego, złożonym na 11. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 15), przekazał Minister Zdrowia:
Warszawa, 2006-6-28
Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Panie Marszałku,
W związku oświadczeniem złożonym przez Pana Senatora Jarosław Laseckiego podczas 11 posiedzenia Senatu RP w dniu 24 maja 2006 roku, otrzymanym przy piśmie z dnia 7 czerwca 2006 r. znak: BPS/DSK-043-353/06 w sprawie organizacji i finansowania świadczeń w zakresie opieki paliatywno-hospicyjnej, uprzejmie informuję, że opieka paliatywno-hospicyjna jest istotną i integralną częścią opieki zdrowotnej, zabezpieczenie jej rozwoju stanowi ważny element działań Ministra Zdrowia.
Chorzy w terminalnym stadium choroby nowotworowej lub innych chorób przewlekłych mogą pozostawać pod opieką lekarza podstawowej opieki zdrowotnej i pielęgniarek środowiskowych, lecz jest to wówczas opieka szczebla podstawowego, nastawiona na usuwanie objawów u tych chorych, którzy dobrze reagują na zwykłe, rutynowe sposoby postępowania. Natomiast opieka paliatywna, jako opieka specjalistyczna jest zarezerwowana dla chorych wymagających zastosowania specjalistycznych procedur, nastawionych na łagodzenie cierpień somatycznych, psychicznych i egzystencjalnych chorego.
Zgodnie z definicją (WHO) opieka paliatywna jest aktywną, wszechstronną i całościową opieką nad pacjentami chorującymi na nieuleczalne, postępujące choroby w końcowym okresie życia. Celem jej jest poprawianie jakości życia chorych i ich rodzin. Obejmuje ona zwalczanie bólu trudnego do opanowania i innych objawów somatycznych, łagodzenie cierpień psychicznych, duchowych i socjalnych oraz wspomaga rodziny chorych tak, w czasie trwania choroby, jak i w okresie osierocenia.
Opieka sprawowana jest w domu chorego, w specjalistycznych poradniach, oddziałach stacjonarnych opieki paliatywnej/hospicyjnej i ośrodkach opieki dziennej oraz przez szpitalne zespoły wspierające. Opiekę sprawuje wielodyscyplinarny zespół składający się z lekarza, pielęgniarki, psychologa, prawnika socjalnego, rehabilitanta, terapeuty zajęciowego, kapelana i wolontariuszy.
Warunki i zakres udzielania świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, a także zasady i tryb finansowania tych świadczeń określa ustawa z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. Nr 210, poz.2135, ze zm.) oraz akty wykonawcze do ww. ustawy. Szczegółowe zasady kontraktowania i rozliczania tych świadczeń zostały określone w zarządzeniach Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, dotyczących postępowań w sprawie zawarcia umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w poszczególnych rodzajach i zakresach.
Zgodnie z art. 15 ust. 2 pkt 13 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, świadczeniobiorcy zapewnia się i finansuje ze środków publicznych, na zasadach i w zakresie określonych w ustawie, świadczenia pielęgnacyjne i opiekuńcze, w tym opiekę paliatywno-hospicyjną.
Świadczenia te w bieżącym roku są finansowane ze środków publicznych przez Fundusz w oparciu o zarządzenie Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia nr 82/2005 z dnia 13 października 2005 r. w sprawie przyjęcia "Szczegółowych materiałów informacyjnych o przedmiocie postępowania w sprawie zawarcia umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej oraz o realizacji i finansowaniu umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w rodzaju: opieka długoterminowa".
W przywołanym powyżej zarządzeniu Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, opieka paliatywna została odrębnie opisana w następujących zakresach świadczeń:
- świadczenia w hospicjum stacjonarnym;
- świadczenia w oddziale medycyny paliatywnej;
- świadczenia w hospicjum domowym
- świadczenia w hospicjum domowym dla dzieci;
- porada w poradni medycyny paliatywnej.
Nie ma przy tym znaczenia, czy świadczeń tych udziela publiczny, czy też niepubliczny zakład opieki zdrowotnej, jeśli przystąpi on do postępowania i podpisze umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia. Fundusz zobowiązany jest bowiem zapewnić równe traktowanie wszystkich świadczeniodawców ubiegających się o zawarcie umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej i prowadzić postępowanie w sposób gwarantujący zachowanie uczciwej konkurencji.
Należy dodać, iż zapewnienie odpowiedniej dostępności do świadczeń opieki zdrowotnej, na terenie działania danego oddziału wojewódzkiego Funduszu, należy do zadań dyrektora tego oddziału, a zawieranie umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w poszczególnych zakresach odbywa się w oparciu o dane historyczne oraz prognozę wynikającą z danych epidemiologicznych.
Z informacji uzyskanych z Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że w 2004 roku zakontraktowano 11 244 801 osobodni na kwotę 479 mln zł w rodzaju opieka długoterminowa. Świadczenia zdrowotne w tym rodzaju realizowały 1442 komórki organizacyjne zakładów opieki zdrowotnej, objęte umową z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Natomiast w 2005 roku zakontraktowano 11 771 989 osobodni na kwotę 518 mln zł. W porównaniu do 2004 roku nastąpił o 4,6% wzrost liczby zakontraktowanych osobodni i o 8,1% wzrost zakontraktowanej wartości umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w rodzaju opieka długoterminowa. Jednocześnie w 2005 roku świadczenia zdrowotne w tym rodzaju realizowało 1519 komórek organizacyjnych zakładów opieki zdrowotnej, objętych umową z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Największy wzrost liczby komórek organizacyjnych ZOZ objętych umową z NFZ, udzielających świadczenia odnotowano w następujących zakresach świadczeń:
pielęgniarskiej opiece długoterminowej - 47;
w poradni medycyny paliatywnej - 21;
w hospicjum domowym - 13.
Przedstawiając powyższe, chciałbym podkreślić, że działalność ośrodków opieki paliatywno-hispicyjnej zasługuje na wysoką ocenę. Zwraca uwagę wysokie zaangażowanie i umiejętności personelu łączone z empatią i poszanowaniem godności ciężko chorych, umierających i ich bliskich oraz dążeniem do zapewnienia najwyższego standardu świadczenia usług.
Z poważaniem
Z upoważnienia
MINISTRA ZDROWIA
PODSEKRETAZ STANU
Andrzej Wojtyła
* * *
Minister Transportu przekazał wyjaśnienie w związku z oświadczeniem senatora Ryszarda Ciecierskiego, złożonym na 11. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 15):
Warszawa, dnia 28.06.2006 r.
Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu RP
Szanowny Panie Marszałku,
w nawiązaniu do oświadczenia złożonego przez senatora Ryszarda Ciecierskiego podczas 11. posiedzenia Senatu RP w dniu 24 maja 2006 r. w sprawie nieprawidłowości jakie mają miejsce w PPUP "Poczta Polska" chciałbym przedstawić, co następuje.
Na wstępie pragnę poinformować, że sprawa listu z dnia 5 maja br. Pana Jerzego Lacha Przewodniczącego Rady Sekcji Krajowej NSZZ "Solidarność" Pracowników Poczty i poruszonych w nim spraw była już wyjaśniana i stanowisko w tej sprawie było prezentowane Parlamentarzystom na 18. posiedzeniu Sejmu RP w dniu 24 maja br. Pan Eugeniusz Wróbel Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Transportu wyjaśnił wówczas, że sprawy wymienione w liście Pana Jerzego Lacha, które (jak np. sprawa kas fiskalnych) pochodzą nawet z 1998 r. i były w ramach nadzoru nad ppup Poczta Polska wyjaśniane, a w uzasadnionych przypadkach kontrolowane.
Większość wymienionych spraw była też przedmiotem kontroli NIK, która:
w dniach od 16 kwietnia do 30 czerwca 1999 r. przeprowadziła kontrolę obejmującą okres od 1996 r. do 1998 r., w tym kontrolę umowy na zakup kas fiskalnych, co do których NIK nie kwestionował zasadności ich zakupu,
w dniach 8.05. - 10.08.2001 r. przeprowadziła kontrolę obejmującą okres 2000 r. i I półrocza 2001 r. obejmujący m. in. umowy finansowane z funduszu marketingowego w tym zakup pereł a także prawidłowość przeprowadzenia przetargów na dostawą paliw płynnych w latach 2000 i 2001,
w czerwcu/listopadzie 2004 r. przeprowadziła kompleksową kontrolę obejmującą okres od 2002 do połowy 2004 r. w zakresie funkcjonowania grupy kapitałowej Poczty Polskiej.
W toku ww. kontroli, w odniesieniu do większości wymienionych w ww. wystąpieniu spraw zarzuty niegospodarności nie potwierdziły się lub zostały w trybie przewidzianym w ustawie o NIK wyjaśnione a ostateczne zalecenia pokontrolne sformułowane przez NIK zostały zarówno przez Pocztę Polską jak i organ nadzorujący zrealizowane.
W tej sytuacji, biorąc pod uwagę, że NIK jest najwyższym organem kontrolnym, to wyniki kontroli i zalecenia w sprawach są dla organu nadzorującego Pocztę Polską miarodajne i wiążące w zakresie ich realizacji.
Pomimo, iż NIK nie miał zastrzeżeń do sprawy zakupu kas fiskalnych, to jednak sprawa ta wraz ze sprawą zakupu biżuterii perłowej były przedmiotem prowadzonego przez Komendę Stołeczną Policji - Sekcja do walki z Przestępczością Gospodarczą śledztwa odnośnie ewentualnego niedopełnienia obowiązków przez osoby zobowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi Poczty Polskiej poprzez nieuzasadnione nabycie kas fiskalnych oraz biżuterii perłowej skutkujące wyrządzeniem znacznej szkody majątkowej. Śledztwo to zostało w dniu 11 kwietnia br. umorzone, ponieważ w trakcie śledztwa stwierdzono, że podczas zakupu kas fiskalnych w 1998 r. nie doszło do naruszenia prawa oraz że Poczta Polska nie poniosła wtedy strat materialnych. Natomiast w odniesieniu do nabycia przez Pocztę Polską w 2000 r. biżuterii perłowej śledztwo wykazało, że transakcja taka nie doszła do skutku.
Również sprawa jednego z pracowników Poczty polskiej, o którym mowa w liście, zwolnionego a następnie przywróconego do pracy w Poczcie Polskiej przez b. Dyrektora Generalnego Poczty Polskiej na podstawie ugody pozasądowej, jest przedmiotem postępowania wyjaśniającego prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Śródmieście Północ w wyniku zgłoszenia przez Dyrektora Generalnego Poczty Polskiej oraz przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Śródmieście Północ w wyniku zgłoszenia przez Związek Zawodowy Pracowników Transportu Samochodowego przy ppup Poczta Polska Zakład Transportu Samochodowego w Warszawie.
Zatem ocenę, co do zaistnienia przestępstwa i osób za nie odpowiadających należy pozostawić do rozstrzygnięcia przez właściwe w tego typu sprawach organy.
Z poważaniem
Jerzy Polaczek
* * *
Dyrektor Departamentu Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji NIK przekazał informację w związku z oświadczeniem senatora Piotra Ł. J. Andrzejewskiego, złożonym na 12. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 13):
Warszawa, 28 czerwca 2006 r.
Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Panie Marszałku,
W odpowiedzi na pismo BPS/DSK-043-406/06 z 21 czerwca 2006 r. przekazane NIK przez Pana Ryszarda Legutko, Wicemarszałka Senatu, zawierające oświadczenie Pana senatora Piotra Andrzejewskiego, uprzejmie proszę o przyjęcie poniższej informacji.
Kopie dokumentów wymienionych w oświadczeniu Pana Senatora Andrzejewskiego, złożonym na 12 posiedzeniu Senatu w dniu 8 czerwca br., dotyczących spraw związanych z Funduszem Wczasów Pracowniczych, zostały przekazane panu senatorowi przez NIK przy piśmie KGP/41130/04; KGP/4420-1/06 z dnia 23 stycznia br. w odpowiedzi na skierowaną do NIK prośbę w tej sprawie (w załączeniu ww. pisma).
Od czasu zakończenia postępowania kontrolnego w ramach kontroli zarządzania i prywatyzacji majątku byłego FWP, tj. od 8 listopada 2004 r., NIK nie podejmowała kolejnych badań kontrolnych w przedmiotowym zakresie. Jak dotychczas nie został wydany prawomocny wyrok w sprawie ukarania Prezesa Zarządu FWP Sp. z o.o. za uniemożliwienie kontroli NIK w tej jednostce (wyrok skazujący Sądu Rejonowego z 19.09.2005 r. został uchylony przez Sąd Okręgowy w Warszawie w dniu 21.12.2005 r., sprawę przekazano do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa do ponownego rozpatrzenia.
NIK nie została dotąd poinformowana przez Prokuraturę Okręgową w Poznaniu o rezultatach postępowania prowadzonego pod sygnaturą Pc865/04 (zawiadomienie wysłano w dniu 27 października 2004 r. do Prokuratury Rejonowej w Poznaniu).
Pismem z 20 grudnia 2005 r., znak V.Ds. 106/05 Prokuratura Okręgowa w Warszawie zawiadomiła NIK o umorzeniu śledztwa w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego - notariusza, polegającego na sporządzeniu w dniu 27 listopada 2001 r. w Kancelarii Notarialnej umowy darowizny przez OPZZ udziałów w FWP Sp. z o.o. na rzecz Fundacji Porozumienie w Poznaniu.
DYREKTOR
Departamentu Gospodarki Skarbu Państwa
i Prywatyzacji
z up.
Sławomir Grzelak
p.o. Wicedyrektora
* * *
Minister Sprawiedliwości przekazał informację w związku z oświadczeniem senatora Pawła Michalaka, złożonym na 11. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 15):
Warszawa, dnia 28 czerwca 2006 r.
Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Panie Marszałku,
Nawiązując do pisma z dnia 7 czerwca 2006 r., sygn. BPS/DSK-043-340/06, uprzejmie przedstawiam, jak niżej.
W związku z oświadczeniem senatora Pawła Michalaka, Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło się pismem z dnia 20 czerwca 2006 r. do Dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Koszalinie z prośbą o informację, czy do wymienionego organu samorządu adwokackiego kierowane były skargi przeciwko adwokatowi Andrzejowi N. Ministerstwo prosiło ponadto o wskazanie, czy przeciwko temu adwokatowi prowadzone było postępowanie wyjaśniające lub postępowanie dyscyplinarne.
W odpowiedzi udzielonej pismem z dnia 21 czerwca 2006 r. Dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Koszalinie potwierdził, iż do wymienionej Rady kierowane były skargi przeciwko adwokatowi Andrzejowi N. Mimo monitów Rady, adwokat udzielał odpowiedzi na skargi z opóźnieniem lub nie czynił tego wcale.
W powołanej korespondencji Dziekan wskazał, iż w dniu 7 kwietnia 2006 r. Okręgowa Rada Adwokacka w Koszalinie podjęła uchwałę o skierowaniu do rzecznika dyscyplinarnego sprawy o uporczywe nieodpowiadanie adwokata Andrzeja N. na pisma Okręgowej Rady Adwokackiej dotyczące odpowiedzi na skargi klientów. Dotyczy to również skargi pana Jana K., w której interweniował senator Paweł Michalak.
Z wyjaśnień Dziekana wynika, że rzecznik dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Koszalinie wszczął postępowanie dyscyplinarne i planuje w nadchodzącym tygodniu przesłuchanie adwokata Andrzeja N.
Jednocześnie Ministerstwo informuje, iż do chwili obecnej nie wpłynęło zawiadomienie rzecznika dyscyplinarnego o wszczęciu powołanego postępowania dyscyplinarnego.
Obowiązek takiego zawiadomienia wynika z § 12 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 23 lipca 1998 r. w sprawie postępowania dyscyplinarnego w stosunku do adwokatów i aplikantów adwokackich (DZ. U. Nr 99, poz. 635 z późn. zm.).
Dodatkowo, na podstawie art. 95b ustawy z dnia 26 maja 1982 r. - Prawo o adwokaturze (DZ. U. z 2002 r. Nr 123, poz. 1058, z późn. zm.), Ministrowi Sprawiedliwości oraz osobom przez niego upoważnionym przysługuje w każdym stadium postępowania dyscyplinarnego prawo wglądu do akt i żądania informacji o wynikach postępowania, jak również prawo żądania prawomocnych orzeczeń dyscyplinarnych wraz z aktami sprawy.
Korzystając z wymienionych środków nadzorczych, Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło się do Dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Koszalinie, w piśmie z dnia 22 czerwca 2006 r., o pilne nadesłanie postanowienia o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego w sprawie uporczywego nieodpowiadania przez adwokata Andrzeja N. na pisma organów samorządu adwokackiego dotyczące odpowiedzi na skargi klientów.
Zgodnie z § 16 powołanego rozporządzenia, dochodzenie prowadzone przez rzecznika dyscyplinarnego powinno być zakończone w ciągu trzech miesięcy od daty jego wszczęcia. W przypadkach szczególnie uzasadnionych właściwa rada adwokacka może przedłużyć ten termin na dalszy ściśle oznaczony okres, nie dłużej jednak niż o trzy miesiące.
Jednocześnie należy zauważyć, iż w ramach prac Zespołu Nr 25 do spraw zwiększenia kompetencji Ministra Sprawiedliwości wobec prawniczych korporacji zawodowych, powołanego zarządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 1 grudnia 2005 r. Nr 104/05/DO, został przygotowany projekt ustawy o zmianie ustawy - Prawo o adwokaturze i niektórych innych ustaw, który nowelizuje wskazany akt prawny w zakresie zwiększenia uprawnień nadzorczych Ministra Sprawiedliwości nad samorządem adwokackim, m.in. w celu usprawnienia postępowań dyscyplinarnych.
Wymieniony projekt przewiduje wprowadzenie do art. 90 ust. 2 Prawa o adwokaturze, obok istniejącego uprawnienia do wszczęcia dochodzenia, uprawnienia do polecenia przez Ministra Sprawiedliwości wszczęcia postępowania przed sądem dyscyplinarnym przeciwko adwokatowi bądź aplikantowi adwokackiemu.
Przyznanie Ministrowi Sprawiedliwości uprawnienia polecenia wszczynania postępowania przed sądem dyscyplinarnym stworzyłoby instrument przyspieszający postępowanie dyscyplinarne w sytuacji, gdy dokumentacja zgromadzona przez Ministra Sprawiedliwości w danej sprawie jest na tyle wystarczająca, iż można prowadzić postępowanie przed sądem dyscyplinarnym bez potrzeby przeprowadzenia dochodzenia. Należy zasygnalizować, że przyznanie omawianej kompetencji nie wpłynie na rozdział ról procesowych i nadal oskarżycielem, w myśl art. 93 ust. 1 ustawy - Prawo o Adwokaturze, pozostanie rzecznik dyscyplinarny.
Dodatkowo, zgodnie z projektem, Ministrowi Sprawiedliwości oraz stronom przysługiwałoby odwołanie od wszystkich orzeczeń i postanowień kończących postępowanie dyscyplinarne, w terminie 14 dni od daty doręczenia odpisu orzeczenia lub postanowienia wraz z uzasadnieniem oraz pouczeniem o terminie i trybie wniesienia odwołania.
Obecnie na podstawie art. 91a ust. 1 Prawa o adwokaturze, Ministrowi Sprawiedliwości służy kasacja do Sądu Najwyższego od orzeczenia wydanego przez Wyższy Sąd Dyscyplinarny w drugiej instancji.
Natomiast na mocy § 15 ust. 2 cytowanego rozporządzenia Minister Sprawiedliwości może złożyć odwołanie w sprawach wszczętych na jego polecenie, w których rzecznik dyscyplinarny umorzył postępowania.
Przyznanie uprawnienia do odwołania od orzeczeń i postanowień kończących postępowanie dyscyplinarne jest instrumentem, który zapewni Ministrowi Sprawiedliwości efektywne sprawowanie nadzoru nad postępowaniem dyscyplinarnym na wszystkich jego etapach. Kompetencja ta wynika z rozszerzenia aktualnego uprawnienia Ministra Sprawiedliwości, tj. możliwości wszczęcia postępowania dyscyplinarnego, a także prawa wglądu do akt i żądania informacji o wynikach postępowania, zagwarantowanego przez art. 95b Prawa o adwokaturze.
Nadmieniam, iż projekt nowelizacji, o którym mowa powyżej, został przyjęty przez Komitet Rady Ministrów i w najbliższych dniach zostanie skierowany do akceptacji przez Radę Ministrów.
Z wyrazami szacunku
z upoważnienia
MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI
Beata Kempa
SEKRETARZ STANU
* * *
Informację w związku z oświadczeniem senatora Janusza Kubiaka, złożonym na 11. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 15), przekazał Minister Skarbu Państwa:
Warszawa, dn. 29.06.2006 r.
Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu RP
Szanowny Panie Marszałku,
W odpowiedzi na oświadczenie złożone przez Pana Senatora Janusza Kubiaka na posiedzeniu Senatu RP w dniu 24.05.2006 r., dotyczące wpłaty świadczeń przez Fundację "Polsko-Niemieckie Pojednanie" (zwaną dalej FPNP), na rzecz pani Stefanii R. - spadkobierczyni po Tadeuszu R. zmarłym w dniu 13.12.1993 r., uprzejmie przekazuję poniżej wyjaśnienia w przedmiotowej sprawie.
Fundacja "Polsko-Niemieckie Pojednanie" dokonywała wypłat świadczeń ze środków niemieckich w ramach dwóch funduszy. Pierwszy z nich stanowiły środki przekazane Polsce przez rząd RFN w latach 1992-1993, w kwocie 500 mln DM. Do otrzymania świadczenia ze środków tego funduszu były uprawnione osoby, które żyły w dniu 8.01.1992 r. tj. w dniu przekazania na konto fundacji pierwszej raty pomocy. Pomoc była przekazywana poszkodowanym w dwóch ratach: pierwszą stanowiły tzw. wpłaty podstawowe, drugą - wpłaty dodatkowe (z odsetek od kapitału).
Pan Tadeusz R. zmarł w dniu 13.12.1993 r., zatem był uprawniony do otrzymania pomocy ze środków przyznanych w ramach I funduszu niemieckiego. Wniosek pana Tadeusza R. dotyczący wspomnianych świadczeń został przekazany do FPNP przez Zarząd Wojewódzki Stowarzyszenia Polaków Poszkodowanych przez III Rzeszę w Pile. Na podstawie załączonych dokumentów Komisja Weryfikacyjna FPNP podjęła w tej sprawie decyzję pozytywną, przyznając pomoc za cały okres represji deklarowany przez wnioskodawcę, zarówno w ramach wypłat podstawowych, jak również dodatkowych. Czek wypłaty podstawowej na kwotę 1 031 zł został wysłany do żony wnioskodawcy w dniu 21.02.1994 r. i zrealizowany w dniu 27.04.1994 r., natomiast czek wypłaty dodatkowej na kwotę 478 zł wysłano w dniu 06.09.2000 r. i zrealizowano w dniu 17.10.2000 r.
Zatem, w ramach wypłat dokonywanych z pierwszego funduszu, pan Tadeusz R. otrzymał oświadczenie podstawowe i dodatkowe zgodnie ze złożoną przez niego deklaracją.
Od powyższych rozstrzygnięć pani Stefania R., następca prawny zmarłego męża, nie odwoływała się.
W 2001 r. FPNP rozpoczęła wypłaty w ramach II funduszu niemieckiego tj. ze środków niemieckiej Fundacji "Pamięć, Odpowiedzialność i Przyszłość".
Podkreślić należy, że rola FPNP w zakresie wypłaty tych świadczeń ogranicza się do pośredniczenia w ich przekazywaniu. Świadczeniami nie objęto wszystkich Polaków pokrzywdzonych przez III Rzeszę, lecz jedynie grupy pokrzywdzonych wymienione przez niemiecką ustawę z dnia 2.08.2000 r. o utworzeniu Fundacji "Pamięć, Odpowiedzialność i Przyszłość.
W § 13 ust. 1 wymienionej ustawy wskazano, że ze świadczeń mogą skorzystać jedynie spadkobiercy tych byłych robotników, którzy żyli w dniu 16.02.1999 r. (tj. dniu ogłoszenia deklaracji o utworzeniu niemieckiego funduszu odszkodowawczego). W związku z tym, że pan R. zmarł przed tym dniem, jego spadkobiercy nie są uprawnieni do otrzymania świadczenia ze środków niemieckiej Fundacji "Pamięć, Odpowiedzialność i Przyszłość".
Zasady odnoszące się do wypłaty powyższych świadczeń obowiązują w 76 krajach. Fundacja "Polsko-Niemieckie Pojednanie" zobowiązała się do ich stosowania na mocy umowy zawartej z Fundacją "Pamięć, Odpowiedzialność i Przyszłość". W zakresie spraw merytorycznych (wypłat) FPNP podlega kontroli niemieckiej Fundacji. FPNP nie ma prawa zmiany kryteriów udzielania pomocy określonych przez niemiecką ustawę i nie otrzyma środków na wypłaty dla osób, które tych kryteriów nie spełniają.
Z wyrazami szacunku
MINISTER
Wojciech Jasiński
Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzednia część dokumentu, następna część dokumentu