Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzednia część dokumentu, następna część dokumentu
Minister Sprawiedliwości, Prokurator Generalny przekazał odpowiedź na oświadczenie senatora Adama Bieli, złożone na 8. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 11):
Warszawa, dnia, 18 maja 2006 r.
Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Panie Marszałku
Odpowiadając na przekazane przy piśmie z dnia 19 kwietnia 2006 r. (nr BPS/OSK-043-257/06) oświadczenie złożone przez Pana Senatora Adama Bielę podczas 8 posiedzenia Senatu RP w dniu 30 marca 2006 r., skierowane do Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego, do którego załączono kopię listu otrzymanego przez Pana Senatora drogą e-mailową od Jerzego M., pragnę uprzejmie poinformować, iż poruszona przez Pana Jerzego M. problematyka była już przedmiotem obszernej odpowiedzi Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego z dnia 20 marca 2006 r. w związku z oświadczeniem złożonym podczas 6 posiedzenia Senatu w dniu 16 lutego 2006 r.
W aktualnej odpowiedzi pominięto więc informacje, które zostały zawarte w poprzednim piśmie.
Uzupełniając informację w związku z zagadnieniami przedstawionymi w liście Jerzego Macha uprzejmie przedstawiam, co następuje.
Po pierwsze: faktycznie w sprawie o sygnaturze Ds. 1234/04 (późniejsza sygnatura Ds. 1672/04) Prokuratury Rejonowej w Leżajsku dotyczącej gróźb karalnych, kierowanych w dniu 3 września 2004 r. pod adresem członków rady nadzorczej Leżajskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, tj. o przestępstwa z art. 190 § 1 kk, zażalenie na pierwsze postanowienie z dnia 18 listopada 2004 r. o umorzeniu dochodzenia wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa i wpisaniu sprawy do rejestru przestępstw złożył między innymi Jerzy I.
Po podjęciu na nowo w dniu 10 grudnia 2004 r. umorzonego dochodzenia Jerzy K. został przesłuchany w dniu 4 stycznia 2005 r. w charakterze świadka.
Z treści zeznań świadka wynika, że w dniu 20 grudnia 2004 r. około godziny 23.00 został zaczepiony pod blokiem przy ul. Kopernika, gdzie szczupły mężczyzna ubrany w jasnobrązową kurtkę krzyczał do niego i obecnych wówczas Jerzego M. i głównej księgowej "już po dziesiątej, do domu, nie ma kumoterstwa w Leżajsku" i odszedł dalej. Po chwili pojawiło się trzech policjantów, którzy obserwowali to zdarzenie. Po tym incydencie Jerzy M. odprowadzał świadka i główną księgową. Następnie spotkali tego samego mężczyznę, który zaczepił Jerzego I. i powiedział słowami wulgarnymi, aby ten udał się do domu.
Jerzy I. uważał, iż zdarzenie to było prowokacją, co również potwierdza obecnie Jerzy M.
Świadek J. M. przyznał, iż mężczyzna, który zaczepił główną księgową, Jerzego I. i jego mógł być pod wpływem alkoholu. Po oddaleniu się mężczyzny w tym samym miejscu pojawił się patrol dwóch policjantów i strażnika miejskiego. Funkcjonariusze przyglądali się Jerzemu I. i towarzyszącym mu osobom. Nie podeszli jednak do nich i nie zadawali żadnych pytań. Dalszego przebiegu zdarzeń Jerzy M. nie widział, gdyż rozstał się ze swoimi znajomymi. Na drugi dzień Jerzy I. poinformował świadka, że zaczepki słowne nieznanego mężczyzny miały wywołać zajście i awanturę, której celem było zatrzymanie go przez patrol, który widzieli poprzedniego dnia.
Odnosząc się wprost do zarzutu przedstawionego w piśmie Jerzego M. stwierdzić należy, iż zdarzenia tego nie sposób uznać za prowokację ze strony "funkcjonariuszy policji, straży miejskiej i jakiegoś cywila". Pomimo tego podjęto próbę dokonania ustaleń w tym zakresie. Policjant, który w dniu 20 grudnia 2004 r. pełnił służbę patrolową na terenie osiedla, nie przypomina sobie zdarzenia opisanego przez Jerzego I. i Jerzego M. Nie ustalono funkcjonariusza straży miejskiej, który miał być w patrolu. Tym samym niezasadne są zarzuty, jakoby to zdarzenie zostało zbagatelizowane przez organy ścigania.
Zauważyć należy, iż postępowanie w tej sprawie zostało ponownie umorzone w dniu 31 stycznia 2005 r. wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa i wpisaniu sprawy do rejestru przestępstw i decyzja ta nie została zaskarżona przez nikogo.
Po drugie: postępowanie Prokuratury Rejonowej w Łańcucie o sygnaturze Ds. 58/05 w sprawie wprowadzenia do obrotu prawnego dwóch uchwał Spółdzielni Mieszkaniowej w Leżajsku oznaczonych numerami 6/2001 o różnej treści faktycznie zostało wszczęte na skutek zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, złożonego przez Jerzego M.
Czynności sprawdzające w tej sprawie wykonywała Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie, która w trybie art. 307 kpk, przedstawiła w dniu 5 stycznia 2005 r. zgromadzone materiały Prokuratorowi Okręgowemu w Rzeszowie z wnioskiem o wyłączenie organów policji od ewentualnych czynności procesowych, z uwagi na to, że KWP w Rzeszowie była stroną umowy cywilno-prawnej.
Sprawa powyższa nie mogła być, więc przekazana do prowadzenia miejscowej policji, ani też Prokuraturze Rejonowej w Leżajsku - właściwej miejscowo z uwagi na miejsce ewentualnego przestępstwa, albowiem w czynnościach związanych z zawarciem transakcji czynnie uczestniczyli funkcjonariusze Komendy Rejonowej Policji w Leżajsku.
Właśnie dla zapewnienia obiektywizmu materiały w tej sprawie zostały przekazane do prowadzenia z pominięciem właściwości miejscowej Prokuratury Rejonowej w Łańcucie celem osobistego prowadzenia postępowania przygotowawczego przez prokuratora.
Zauważyć w tym miejscu należy, iż prowadzenie postępowań przygotowawczych nie należy do kompetencji Prokuratury Krajowej. Błędne, więc pouczenie Jerzego M. przez nieznanego funkcjonariusza, co do jednostki organizacyjnej prokuratury, która prawdopodobnie będzie prowadziła postępowanie nie może stanowić podstawy do przyjęcia, która prokuratura powinna prowadzić postępowanie w konkretnej sprawie i następnie kwestionowania obiektywizmu jednostki prokuratury, która została do tego wyznaczona.
Faktycznie Jerzy M. został przesłuchany w KWP w Rzeszowie w dniu 14 grudnia 2004 r. W trakcie tej czynności obecny był również Jerzy J. i podinspektor Adam Story. Przesłuchanie Jerzego M. prowadził natomiast młodszy aspirant Andrzej Chrzanowski.
Nawiązując do treści uwag Pana Jerzego M. w korespondencji skierowanej do Pana Senatora, uprzejmie informuję, iż w świetle złożonych przez wymienionego zeznań w tym postępowaniu, jako niezasadne należy ocenić zarzuty o uznaniu za pokrzywdzonego jedynie Stanisława H. Za takim stanowiskiem przemawiał materiał dowodowy zebrany w postępowaniu przygotowawczym.
Za pokrzywdzonego przestępstwem można uznać, zgodnie z treścią art. 49 § 1 kpk osobę fizyczną lub prawną, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo.
Jerzy M. - przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej, w trakcie czynności przesłuchania stwierdził, iż jest zainteresowany powyższą sprawą, ale nie czuje się pokrzywdzonym, natomiast jako pokrzywdzonego przestępstwem wskazał Stanisława H. Stwierdził, że nie jest w stanie potwierdzić, czy spółdzielnia jest pokrzywdzona faktem fałszowania dokumentów. Przesłuchani na powyższą okoliczność przedstawiciele ówczesnych władz spółdzielni nie żądali traktowania ich jako przedstawicieli pokrzywdzonego, zaś przesłuchani do sprawy członkowie tej spółdzielni zaprzeczyli jakoby popełniono jakiekolwiek przestępstwo przy uchwalaniu zakwestionowanych uchwał nr 6/2001. Identycznie przedstawia się sprawa z uznaniem, że KWP w Rzeszowie nie jest pokrzywdzoną w tej sprawie. Przesłuchany w postępowaniu Zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Rzeszowie nie wskazał, że komenda chce uzyskać status pokrzywdzonego, ani też materiał dowodowy nie uzasadniał przyznania jej takiego statusu.
Ze zgromadzonych w postępowaniu materiałów, nie wynikało, aby zostało naruszone lub zagrożone dobro prawne tych podmiotów.
W toku śledztwa przesłuchano w charakterze świadków wszystkich uczestników zgromadzenia, obecnych na zebraniu w dniu 21 czerwca 2001 r., kiedy podejmowano przedmiotowe uchwały. Z zeznań świadków wynikało, że podane przez Jerzego M. okoliczności sfałszowania uchwały nie miały miejsca, a wolą delegatów Spółdzielni była sprzedaż budynku przy ul. M. C. Skłodowskiej w Leżajsku Komendzie Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, na siedzibę dla Komendy Powiatowej Policji w Leżajsku. Występująca wówczas jeszcze niepewność, co do zakupu tego budynku przez KWP, była powodem sporządzenia właśnie dwóch uchwał o numerach 6/2001, będących przedmiotem postępowania.
Argumentacja Jerzego M. przedstawiona w piśmie do Pana Senatora jest zbieżna z argumentacją pokrzywdzonego Stanisława H. przedstawioną w jego zażaleniu na postanowienie o umorzeniu śledztwa w tej sprawie, które zostało utrzymane w mocy przez Sąd Rejonowy w Łańcucie postanowieniem z dnia 20 grudnia 2005 r. o sygnaturze II Kp 87/05. Tego typu argumenty znane więc były sądowi podejmującemu decyzję w sprawie niniejszej.
Po trzecie: problematyka poruszana w punkcie 5 pisma Jerzego M. odnosi się do postępowania o sygnaturze Ds. 290/05/S Prokuratury Rejonowej w Leżajsku.
Jerzy I. pismem z dnia 9 lutego 2005 r. zawiadomił naczelnika KWP w Rzeszowie, że w nawiązaniu do zgłoszenia z 14 grudnia 2004 r. dotyczącego dwóch wersji uchwały ZPG Spółdzielni nr 6/2001 z dnia 21 czerwca 2001 r. związanych ze sprzedażą nieruchomości na rzecz KWP w Rzeszowie istnieją dwie wersje uchwały Zarządu Spółdzielni nr 18 z dnia 11 września 2003 r. stanowiące podstawę do sporządzenia aktu notarialnego dotyczącego jego mieszkania.
Janina I. - żona Jerzego I. nie posiadła w sprawie istotnych wiadomości i odsyłała do wiedzy, jaką na ten temat ma posiadać Jerzy M.
W zeznaniach składanych w tej sprawie Jerzy M. operował dwiema uchwałami, zaś w dniu 12 maja 2005 r. wprowadził trzecią "...wiem, że jest dwie, czy trzy wersje tej uchwały..." oraz "od pana I. wiem tylko, że dopiero po otrzymaniu aktu notarialnego dowiedział się, że zostało w jego treści ujęte zadłużenie dotyczące jego mieszkania. Wtedy to domyślał się, że musi być jakaś trzecia uchwała, bo skądś musiał się ten zapis znaleźć".
W piśmie do Pana Senatora Jerzy M. wspomina już o czterech wersjach tej uchwały.
Tymczasem brak jest dowodów na istnienie czterech uchwał nr 18, zaś w aktach sprawy zabezpieczono dwie wersje uchwały różniące się w zakresie wskazanej powierzchni działki. Przyczyny dotyczące różnicy powierzchni działki w uchwałach zostały wyjaśnione w postanowieniu o umorzeniu śledztwa z 20 czerwca 2005 r., doręczonego pokrzywdzonej Janinie I, która tej decyzji nie zaskarżyła, przez co uzyskała ona walor prawomocności.
Po czwarte: w prowadzonych postępowaniach nie wystąpiła potrzeba dokonania przesłuchania notariusz Anny Heleniak, albowiem postępowania dotyczyły kwestii sfałszowania uchwał, a nie aktów notarialnych.
Ponadto tryb przesłuchania notariusza reguluje przepis art. 180 § 2 kpk, z którego treści jednoznacznie wynika, iż przesłuchanie go, co do faktów objętych tajemnicą notarialną, możliwe jest tylko wtedy, gdy jest to niezbędne dla dobra wymiaru sprawiedliwości, a okoliczności nie można ustalić na podstawie innych dowodów. W sprawach niniejszych okoliczności te można było ustalić na podstawie dokumentów oraz zeznań innych świadków.
W sprawie o sygnaturze Ds. 58/05 Prokuratury Rejonowej w Łańcucie pokrzywdzony nie wskazał by doszło do popełnienia przestępstwa w związku ze sporządzeniem aktu notarialnego. Jedyna kwestia dotycząca notariusza w zeznaniach Stanisława H. związana była z nieudostępnieniem mu treści aktu notarialnego kupna - sprzedaży budynku przez KWP w Rzeszowie, gdyż nie był on stroną umowy. Zgodnie z ustawą prawo o notariacie z dnia 14 lutego 1991 r., akt notarialny wydany może być stronie czynności cywilnoprawnej.
Także w postępowaniu o sygnaturze Ds. 290/05/S Prokuratury Rejonowej w Leżajsku uwagi pod adresem notariusza nie wskazywały na dopuszczenie się przestępstwa związanego z zawarciem umowy notarialnej. Dotyczyły one między innymi takich kwestii jak niemożność kontrolowania treści aktu notarialnego przez Jerzego I., gdyż zbyt szybko mu go odczytano, co jednak nie przeszkodziło mu w złożeniu podpisu pod tym dokumentem.
Kolejne uwagi dotyczyły niepokrycia przez Spółdzielnię przynajmniej w części kosztów związanych z zawarciem kontraktu, zawyżania opłat, a także wystąpienia niektórych zapisów w treści aktów notarialnych.
Notariusz Anna Heleniak pisemnie wyjaśniła Jerzemu I. kwestie dotyczące kosztów zawarcia umowy przeniesienia własności lokalu oraz przepisów ustawy z 15 grudnia 2000 r. o Spółdzielniach Mieszkaniowych oraz Statucie Spółdzielni Mieszkaniowej w Leżajsku.
Po piąte: wszystkie opisywane postępowania prowadzono odrębnie i nie objęto ich wspólnym postępowaniem, albowiem czyny stanowiące ich przedmiot nie pozostawały ze sobą w związku przedmiotowo - podmiotowym. Prowadzenie odrębnych postępowań nie miało wpływu na ich jakość oraz zasadność podjętych w nich decyzji merytorycznych.
Reasumując stwierdzić należy, że zgłoszone przez Jerzego M. zarzuty zawarte w piśmie do Pana Senatora, nie znalazły potwierdzenia w prowadzonych postępowaniach.
W tym stanie rzeczy brak jest obecnie podstaw do wzruszenia prawomocnie zakończonych postępowań karnych, bądź wdrożenia odrębnego postępowania w następstwie pisma Pana Jerzego M., tym bardziej, że zgłoszone przez Pana J. M. zarzuty są zbyt ogólnikowe.
Jednakże wychodząc naprzeciw oczekiwaniom Pana Senatora, Prokurator Apelacyjny w Rzeszowie polecił dokonanie przesłuchania Pana Jerzego M. w trybie art. 327 § 3 kpk w celu ich sprecyzowania. Od wyników powyższej czynności uzależnione będzie ewentualne podjęcie na nowo umorzonych postępowań.
Łączę wyrazy szacunku
z upoważnienia
PROKURATOTRA GENERALNEGO
Jerzy Engelking
Zastępca Prokuratora Generalnego
* * *
Informację w związku z oświadczeniem senatora Ryszarda Góreckiego, złożonym na 9. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 13), przekazał Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji:
Warszawa, 18 maja 2006 r.
Pan
Bogdan BORUSEWICZ
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Panie Marszałku,
Nawiązując do pisma z dnia 25 kwietnia 2006 r. (sygn. akt BPS/DSK-043-271/06) przekazującego oświadczenie Senatora RP Pana Ryszarda Góreckiego złożone podczas 9. posiedzenia Senatu RP w dniu 20 kwietnia 2006 r. w sprawie wykazu ras psów szczególnie niebezpiecznych, uprzejmie przedstawiam następujące informacje.
Problematyka poruszona przez Pana Senatora stanowiła przedmiot zainteresowania Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, w zakresie uwarunkowanym przyznaną mu właściwością. Należy bowiem podkreślić, iż o ile ministrowi właściwemu do spraw administracji publicznej przypisane zostało uszczegółowienie; w formie aktów wykonawczych wydawanych na podstawie przepisów ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. z 2003 r. nr 106, poz. 1002 z późn. zm.), kwestii wiążących się z ustaleniem wymogów zezwoleń dotyczących hodowli psów ras uznawanych za agresywne oraz wyłapywaniem bezdomnych zwierząt, o tyle generalna kompetencja w zakresie materii dotyczącej ochrony zwierząt pozostaje w zakresie ministra właściwego do spraw rolnictwa [vide art. 22 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej (Dz. U. z 2003 r. Nr 159, poz. 1548 z późn. zm.) w związku z art. 34a ustawy o ochronie zwierząt].
Podejmowane przez MSWiA działania wiązały się z wpływającymi sygnałami o przypadkach pogryzień lub zagryzień ludzi przez psy. Uwzględniając rozwiązania ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach; w tym wynikającą z art. 4 ust. 2 pkt 6 ww. ustawy kompetencję rady gminy do uchwalenia regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie gminy (regulamin ten określa szczegółowe zasady utrzymania czystości i porządku na terenie gminy dotyczące m.in. obowiązków osób utrzymujących zwierzęta domowe, mających na celu ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi oraz przed zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do wspólnego użytku), jak też zakres uprawnień nadzorczych przypisanych wojewodom jako organom bieżącego nadzoru nad działalnością samorządu terytorialnego - w dniu 28 października 2005 r. wystosowane zostało wystąpienie do przedstawicieli Rady Ministrów w poszczególnych województwach z prośbą o objęcie poruszanej materii szczególnie wnikliwymi działaniami w ramach bieżącego nadzoru nad działalnością jednostek samorządu terytorialnego.
Niezależnie od powyższego MSWiA wystąpiło także do Komendy Głównej Policji.
Pragnę ponadto dodać, że problem pogryzień ludzi przez psy pozostaje w stałym zainteresowaniu Policji (poprzez prowadzenie szeregu systematycznych działań zmierzających do zmniejszenia zagrożenia tego typu zdarzeniami, w tym również wdrażanie konkretnych przedsięwzięć o charakterze profilaktyczno-prewencyjnym). W ramach działań profilaktyczno-edukacyjnych prowadzonych od 2000 r. na terenie wszystkich województw, wdrażany jest program prewencyjny "Czy pies musi gryźć", którego ideą jest przekazanie najmłodszemu pokoleniu, w możliwie najszerszym zakresie, wiedzy na temat bezpiecznych zachowań w przypadkach zagrożenia ze strony psów. Niezależnie od realizacji programów edukacyjnych, z uwagi z uwagi na pojawiające się sygnały o przypadkach pogryzień ludzi przez psy, podjęte zostały działania na rzecz uaktywnienia wszystkich podmiotów współodpowiedzialnych za bezpieczeństwo w tym zakresie. W tym też celu wystąpiono do wszystkich wojewódzkich komend Policji (oraz Komendy Stołecznej Policji) z zaleceniem zintensyfikowania działań prewencyjnych, mających prowadzić do ograniczenia występowania tego typu zdarzeń. W wystąpieniu tym zwrócono m.in. uwagę na potrzebę nawiązania ścisłej współpracy z jednostkami samorządu terytorialnego w zakresie realizacji przez jednostki samorządu terytorialnego zadań w przedmiocie zapewnienia opieki i wyłapywania bezdomnych zwierząt (w tym także poprzez współpracę ze strażami gminnymi).
Zgodzić się należy ponadto, że tylko wspólne działania podejmowane przez odpowiednie podmioty, przy jednoczesnym wywiązywaniu się jednostek samorządu terytorialnego z realizacji zadań, przyczyni się do wzrostu poziomu społecznego poczucia bezpieczeństwa. Niemniej trudno jest pomijać, iż nawet najbardziej intensywne działania nie mogą zastępować obowiązków osób podejmujących się ochrony i opieki nad zwierzęciem.
W odniesieniu natomiast do wykazu, jaki został zawarty w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 28 kwietnia 2003 r. w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne (Dz. U. Nr 77, poz. 687) wskazać należy, iż rozwiązania te w trakcie uzgodnień międzyresortowych, stanowiły przedmiot konsultacji ze Związkiem Kynologicznym w Polsce. W zestawieniu ujęto rasy psów:
- bojowych charakteryzujących się niezwykłą odwagą, nieustępliwością, rozwiniętym instynktem walki (pkt 1-6);
- obronnych, które ze względu na silnie rozwiniętą cechę dominacji wymagają dużego doświadczenia w prowadzeniu a błędy w wychowaniu i niewłaściwe szkolenie psów tej rasy może wyzwolić nich agresję (pkt 7);
Odnośnie wniosku o dokonanie stosownej nowelizacji, konieczne jest podkreślenie, iż nieobjęcie poszczególnych ras (czy też mieszkańców ras) danym wykazem nie oznacza zwolnienia osób podejmujących się ochrony i opieki nad zwierzęciem z obowiązków związanych z posiadaniem zwierząt (określone w regulaminie przyjętym w oparciu o przepisy ustawy o utrzymaniu czystości i porządku obowiązki nie są uwarunkowane rasą psów i obejmują wszystkie osoby utrzymujące zwierzęta domowe).
Zwrócić należy także uwagę, iż zakres przedmiotowego rozporządzenia uwarunkowany jest treścią art. 10 ustawy o ochronie zwierząt, stąd też ewentualne podjęcie działań legislacyjnych przez tut. resort musiałoby być poprzedzone stosowną nowelizacją ustawy, która - jak to było wcześniej podnoszone - pozostaje w gestii służb podległych Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Z poważaniem
Ludwik Dorn
* * *
Minister Edukacji Narodowej przekazał odpowiedź na oświadczenie senator Anny Kurskiej, złożone na 9. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 13):
Warszawa, 2006-05-18
Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Panie Marszałku,
odpowiadając na oświadczenie Pani Senator Anny Kurskiej, złożone na 9. posiedzeniu Senatu w dniu 20 kwietnia 2006 roku, uprzejmie wyjaśniam:
Pani Senator Anna Kurska została wprowadzona w błąd przez Komisję dydaktyczną przy oddziale Polskiego Towarzystwa Filologicznego w Gdańsku, na którą powołuje się w Oświadczeniu, ponieważ:
1) prawo nie przewiduje w szkołach klas profilowanych, poza klasami dwujęzycznymi i sportowymi,
2) język łaciński nie był obowiązkowym przedmiotem przed ostatnią reformą systemu oświaty,
3) w świetle aktualnych przepisów szkoły mogą realizować nauczanie języka łacińskiego, jeśli mają odpowiednią kadrę oraz jeśli istnieje zapotrzebowanie na naukę tego przedmiotu (jeśli będą chętni do takiej klasy),
4) o szczegółowym podziale godzin dydaktycznych decyduje dyrektor szkoły,
5) nie ma ujednoliconych programów nauczania do żadnego przedmiotu; program nauczania opracowuje nauczyciel, a dopuszcza dyrektor szkoły wpisując ten program na szkolną listę programów; w szczególnych sytuacjach nauczyciel może skorzystać z programu zatwierdzonego przez ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania,
6) rozporządzenie z 19 sierpnia 2005 roku nie reguluje zasad przeprowadzania egzaminu maturalnego,
7) zainteresowanie zdawaniem języka łacińskiego na maturze nie jest wielkie; na egzaminie dojrzałości ("starej maturze") przedmiot ten wybierało: w części ustnej - 0,1% zdających i 0,05% zdających w części pisemnej. Egzamin maturalny w maju 2005 r. z języka łacińskiego zdawało 0,05% przystępujących do tego egzaminu,
8) każdy, kto chce bądź potrzebuje, zdać egzamin maturalny z języka łacińskiego ma taką możliwość; brak wyniku z tego egzaminu na świadectwie maturalnym nikomu nie przeszkodzi w podjęciu studiów - w kraju lub za granicą; osobno zapisany jest wynik egzaminu na poziomie podstawowym, osobno na rozszerzonym,
9) wynik tak usytuowanego egzaminu nie ma wpływu na zdanie matury; jeśli byłby to przedmiot obowiązkowy, to niezdanie egzaminu skutkowałoby nieotrzymaniem świadectwa dojrzałości.
Jednocześnie wyjaśniam, że określenie zasad przeprowadzania egzaminu maturalnego, w tym usytuowania poszczególnych przedmiotów egzaminu, nie stanowi sprawy zamkniętej.
Po zakończeniu aktualnie trwającej sesji egzaminu maturalnego dokonana zostanie w Ministerstwie, w Centralnej Komisji Egzaminacyjnej oraz w komisjach okręgowych, a także w kuratoriach oświaty, szkołach i organach prowadzących szkoły szczegółowa ocena przygotowania, organizacji i przebiegu egzaminu oraz analiza uzyskanych wyników. Sformułowane zostaną wnioski dotyczące - między innymi - proponowanych zmian w zasadach przeprowadzania tego egzaminu w kolejnych sesjach.
We wnioskach, o których mowa, uwzględnione zostaną opinie i propozycje kierowane do Ministerstwa w przedmiotowej sprawie przez określone środowiska społeczne, instytucje, organizacje i osoby fizyczne.
Szanowny Panie Marszałku,
jeśli znajdą się uzasadnione argumenty przemawiające za przeniesieniem języka łacińskiego do grupy obowiązkowych przedmiotów egzaminu maturalnego, to nie wykluczam odpowiednich zmian w prawie.
Z poważaniem
wz MINISTRA
SEKRETARZ STANU
Mirosław Orzechowski
* * *
Minister Transportu przekazał wyjaśnienie w związku z oświadczeniem senatora Mieczysława Augustyna, złożonym na 8. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 11):
Warszawa, dnia 17 maja 2006 r.
Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu RP
Szanowny Panie Marszałku!
W odpowiedzi na oświadczenie złożone przez senatora Mieczysława Augustyna (przekazane przy piśmie znak: BPS/DSK-043-237/06) przekazuję na ręce Pana Marszałka niniejsze wyjaśnienie.
Minister stoi na stanowisku, iż realizacja wszelkich prac na odcinkach autostrad, których budowę na podstawie decyzji koncesyjnych powierzono prywatnym spółkom, winna być realizowana w oparciu o zawarte z nimi Umowy. Realizacja odcinka autostrady A2 na odcinku Świecko-Nowy Tomyśl winna zatem być przygotowywana oraz realizowana w oparciu o zapisy Umowy i Aneksy do Umowy Koncesyjnej z dnia 12 września 1997 roku na budowę i eksploatację autostrady płatnej A2 na odcinkach Świecko-Poznań i Poznań-Konin zawartej pomiędzy Ministrem Transportu i Gospodarki Morskiej RP a Spółką Autostrada Wielkopolska S.A. (Koncesjonariusz). Zgodnie z treścią przywołanej umowy realizacja odcinka Świecko-Nowy Tomyśl, jako drugiego o Oddzielnym Finansowaniu, jest uzależniona od spełnienia przez Koncesjonariusza szeregu wymogów i warunków. Jednym z wymogów podstawowych jest osiągnięcie przez Koncesjonariusza tzw. zamknięcia finansowego, czyli podpisania przez niego kompletu umów kredytowych pozwalających na sfinansowanie projektu i budowy. Zgodnie z podpisanym Aneksem nr 7 do Umowy Koncesyjnej ustalenie warunków komercyjnych dla tego etapu budowy powinno nastąpić ostatecznie do 31 grudnia 2006 roku, a zamknięcie finansowe do dnia 31 grudnia 2007 roku. O przedłużenie wskazanych terminów, które w umowie głównej ustalały koniec uzgadniania warunków komercyjnych na dzień 31 grudnia 2005 roku, wystąpił Koncesjonariusz. Należy podkreślić, że tylko przedstawienie przez Koncesjonariusza rozwiązań finansowych, potwierdzonych przez instytucje finansowe i zaakceptowanych przez Ministra Finansów RP, może doprowadzić do bezproblemowej realizacji budowy odcinka autostrady. Według stanu na dzień dzisiejszy Koncesjonariusz nie przygotował i nie dostarczył GDDKiA aktualizacji Studium Ruchu na korytarzu A2, który to dokument, po weryfikacji jego poprawności stanowi dla instytucji finansowych podstawę wszelkich negocjacji na temat finansowania przedsięwzięcia.
Minister ze swej strony zapewnia, że dołoży wszelkich starań zmierzających do uzgodnienia warunków finansowania realizacji tego odcinka autostrady. W zaistniałej sytuacji braku konkretnych planów i dokumentów, dotyczących finansowania przedsięwzięcia, dokładniejsze określenie terminów realizacji (realnego harmonogramu) budowy autostrady A2 jako całości byłoby obarczone zbyt dużym błędem.
Łączę wyrazy szacunku
Jerzy Polaczek
* * *
Minister Transportu przekazał informację w związku z oświadczeniem senatora Stanisława Koguta, złożonym na 8. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 11):
Warszawa, dnia 18 maja 2006 r.
Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Panie Marszałku,
odpowiadając na oświadczenie senatora, Pana Stanisława Koguta (BPS/DSK-043-238/06 z dnia 19 kwietnia 2006 r.), dotyczące planów przekształceń w polskim kolejnictwie, uprzejmie informuję, że obecna sytuacja w dużej mierze wynika z wcześniejszych, złych rozwiązań systemowych w zakresie organizowania i finansowania przewozów regionalnych.
Od chwili powstania spółki PKP Przewozy Regionalne, czyli od 2002 roku, przewozy o charakterze publicznym nie były dofinansowywane z budżetu państwa w stopniu wyrównującym różnicę pomiędzy kosztami poniesionymi przez przewoźnika, a przychodami ze sprzedaży biletów. Przewoźnik w znacznym stopniu realizował przewozy na własne ryzyko. Kwoty przeznaczane dotychczas przez samorządy na realizację zadań o charakterze usług publicznych, świadczą o różnym stopniu zaangażowania tych samorządów w organizację kolejowych przewozów regionalnych. I tak dla przykładu, w roku bieżącym, samorząd województwa podkarpackiego pokrywa koszty realizacji takich przewozów w ok. 74%, samorząd województw małopolskiego w ok. 40%, samorząd województwa podlaskiego w ok. 53%, samorząd województwa łódzkiego w ok. 57%, samorząd województwa śląskiego w ok. 88%, a samorząd województwa świętokrzyskiego w 100%. Nieuregulowane zobowiązania spółki PKP Przewozy Regionalne wobec innych przedsiębiorstw grupy PKP są barierą w sprawnym ich funkcjonowaniu.
Minister transportu podjął w tej sytuacji decyzję o zmianie strategii dla transportu kolejowego, w tym, w zakresie finansowania i funkcjonowania przewozów pasażerskich zaliczanych do usług publicznych. Nowa "Strategia dla transportu kolejowego do roku 2009" przewiduje dwa opcjonalne rozwiązania, jedno polegające na usamorządowieniu przewozów regionalnych, warunkowane jednorazowym i całkowitym oddłużeniem spółki PKP Przewozy Regionalne, i drugie, mające na celu racjonalizację istniejącego systemu. "Strategia..." została, w dniu 11 maja br., pozytywnie rozpatrzona przez Komitet Rady Ministrów i skierowana pod obrady Rady Ministrów.
Jednocześnie uprzejmie informuję, że rozwiązanie przyjęte w znowelizowanej ustawie o transporcie kolejowym, która weszła w życie 9 lutego 2006 roku, dotyczące dotowania z budżetu państwa kolejowych przewozów osób, wykonywanych w połączeniach międzywojewódzkich i międzynarodowych pociągami krajowymi, ustabilizuje rozkład jazdy pociągów. Dotacja będzie udzielana na podstawie umów zawieranych przez ministra właściwego ds. transportu z przewoźnikami. Ustawa przewiduje zawieranie dwóch rodzajów umów: ramowej na okres co najmniej 3 lat i umowy na określony rozkład jazdy pociągów.
Resort skierował pod obrady Rady Ministrów wieloletni program finansowania przewozów międzywojewódzkich i międzynarodowych, którego przyjęcie pozwoli Ministrowi Transportu na podpisanie odpowiednich umów ramowych z przewoźnikami. Projekty umów ramowych i umów dotyczących obowiązującego rozkładu jazdy pociągów są już przygotowane i uzgodnione.
W sprawie przewozów regionalnych, niezależnie od rozmów prowadzonych przez PKP Przewozy Regionalne, doraźnie prowadzone są również rozmowy członków kierownictwa resortu z marszałkami województw. Mają one na celu zwiększenie poziomu dofinansowania, a tym samym zamówienia większej liczby pociągów.
Wyrażam przekonanie, że działania podejmowane przez resort i odpowiednie zaangażowanie samorządów wynikające z troski o rozwój regionów, przyczynią się do poprawy sytuacji na rynku przewozów regionalnych.
Z poważaniem
Z upoważnienia
MINISTRA TRANSPORTU
Mirosław Chaberek
Podsekretarz Stanu
* * *
Informację związku z oświadczeniem senatora Andrzeja Łuczyckiego, złożonym na 9. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 13), przekazał Minister Transportu:
Warszawa, dnia 18 maja 2006 r.
Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Panie Marszałku,
Odpowiadając na oświadczenie senatora, Pana Andrzeja Łuczyckiego (BPS/DSK-043-280/06 z dnia 20 kwietnia 2006 r.), dotyczące planów spółki PKP Przewozy Regionalne w zakresie obsługi pociągami pośpiesznymi połączeń kolejowych na trasie Warszawa - Radom - Kielce - Kraków, uprzejmie informuję, że w obecnie obowiązującym rozkładzie jazdy, ważnym od dnia 9 grudnia 2006 r., na powyższej trasie kursuje 15 pociągów, w tym: 5 par pociągów relacji Warszawa - Kraków, 2 pary pociągów relacji Warszawa - Kielce, 4 pary pociągów sezonowych, kursujących na trasie Warszawa - Kraków. Ponadto trasą tą kursują 2 pary pociągów Lublin - Kraków - Katowice i 2 pary pociągów w relacji Lublin - Wrocław przez Częstochowę.
W rozkładzie jazdy 2006/2007, ważnym od dnia 10 grudnia 2006 r., zaplanowano 14 pociągów, w tym: 5 par pociągów w relacji Warszawa - Kraków, po 1 parze pociągów relacji: Warszawa - Kielce i Warszawa - Skarżysko, 2 pary pociągów Lublin - Kraków - Katowice i po 1 parze w relacjach Lublin - Wrocław przez Częstochowę oraz Lublin - Katowice - Wrocław i 3 pary pociągów sezonowych na trasie Warszawa - Kraków.
Zmiana liczby pociągów, jest konsekwencją połączenia w jeden, aktualnie kursujących pociągów "Wetlina" (Warszawa - Krynica) i "Nosal" (Warszawa - Zakopane). Powyższa zmiana wynika z ogólnych założeń PKP Przewozy Regionalne, dotyczących kształtowania komunikacji nocnej i sezonowej. W ten sposób starano się maksymalnie ograniczyć pracę eksploatacyjną poprzez połączenie ze sobą składów pociągów kursujących tymi samymi trasami oraz zachować połączenie nocne z Zakopanem i Krynicą, a więc na poziomie takim jak w obecnym rozkładzie jazdy. W związku ze zmianą trasy przejazdu pociągu w relacji Wrocław - Jelenia Góra, Kielce i Radom uzyskają dodatkowe połączenie nocne z Katowicami.
Pragnę zaznaczyć, że obsługa odcinka Warszawa - Radom, pociągami kursującymi z Warszawy do Radomia lub Kielc, pozostaje w gestii spółki Koleje Mazowieckie, której większościowym udziałowcem jest samorząd Województwa Mazowieckiego. Pociągi pośpieszne, kursujące w powyższych relacjach, są pociągami regionalnymi. Dofinansowanie tego typu połączeń należy do samorządu Województwa Mazowieckiego, który jako organizator, nie wyraża zainteresowania pokrywaniem ewentualnego deficytu, jaki powstałby w wyniku kursowania pociągów w relacji Warszawa - Radom lub Warszawa - Kielce.
W chwili obecnej spółki PKP Przewozy Regionalne i PKP Intercity są na etapie uzgadniania zasad kursowania pociągów na głównych ciągach komunikacyjnych, między innymi, na trasie Warszawa - Radom - Kielce - Kraków. Ostateczny kształt oferty znany będzie po zakończeniu wspólnych prac.
Spółka PKP Przewozy Regionalne stara się wykorzystywać przyznaną, z budżetu państwa, dotację do przewozów międzywojewódzkich w taki sposób, aby nie dyskryminować żadnego regionu. Przykładem może być między innymi, zaplanowanie w nowym rozkładzie jazdy pierwszego połączenia Lublina z Poznaniem pociągiem "Wieniawski", przez Radom - Łódź - Kutno. Spółka PKP Przewozy Regionalne informuje, że w przypadku gdy zainteresowanie podróżnych będzie uzasadniało uruchomienie kolejnych pociągów w powyższej relacji to oferta zostanie poszerzona.
Wyrażam przekonanie, że modernizacja linii Radom - Skarżysko - Ocice, która jest jednocześnie najkrótszym kolejowym połączeniem Rzeszowa z Warszawą, przyczyni się do skrócenia czasów przejazdów i w konsekwencji do skierowania pociągów na tę trasę. Na dzień dzisiejszy, ze względu na zły stan torowiska, nie prowadzi się na niej ruchu.
Z poważaniem
Z upoważnienia
MINISTRA TRANSPORTU
Mirosław Chaberek
Podsekretarz Stanu
* * *
Minister Finansów przekazał wyjaśnienie w związku z oświadczeniem senatora Rafała Ślusarza, złożonym na 8. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 11):
Warszawa, 2006-05-19
Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Panie Marszałku
W związku z oświadczeniem złożonym przez Pana Senatora Rafała Ślusarza w dniu 30 marca 2006 r. dotyczącym realizacji programów restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej prowadzonych na podstawie ustawy z dnia 15 kwietnia 2005 r. pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej (Dz. U. Nr 78, poz. 684) w zakresie restrukturyzacji zobowiązań zakładów z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych uprzejmie proszę o przyjęcie następujących wyjaśnień w sprawie.
Niniejszy problem budził wiele wątpliwości i był przedmiotem korespondencji m.in. z Ministerstwem Zdrowia (Minister Zdrowia jest organem właściwym, by w najpełniejszy sposób oceniać wszelkie aspekty stosowania ww. ustawy oraz zajmować wiążące stanowiska w kwestiach związanych z jej bieżącą realizacją). Ostatecznie resort finansów przyjął niżej przedstawione stanowisko w przedmiotowej sprawie.
W świetle przepisów ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej restrukturyzacja finansowa zakładów opieki zdrowotnej polega m.in. na umorzeniu zobowiązań zakładu z tytułu podatków wobec budżetu państwa, przy czym za "zobowiązanie publicznoprawne z tytułu podatków" należy uznać należność zoz-u wobec budżetu państwa, w sytuacji gdy zoz jest podatnikiem, a nie płatnikiem.
Wprawdzie także zaliczka na podatek dochodowy jest podatkiem, a w Ordynacji podatkowej (Ordynacji) w zakresie w jakim odpowiada płatnik (gdy pobrał zaliczkę na podatek dochodowy od osób fizycznych) wyłączona jest odpowiedzialność podatnika, to jednak "w orzecznictwie NSA dotyczącym problemów odpowiedzialności płatnika i podatnika za zobowiązania podatkowe raczej utrwalony wydaje się być pogląd, że odpowiedzialność ta nie jest solidarna, ani nie ma charakteru odpowiedzialności in solidum, nie ulega wątpliwości jednak, że dług podatkowy ciąży na podatniku. Wynika to wyraźnie z art. 26 OrdPU. (...) konstrukcja prawna odpowiedzialności podatnika przy udziale płatnika oparta jest na klasycznej konstrukcji długu bez odpowiedzialności. W zakresie w jakim odpowiada płatnik (inkasent) odpowiedzialność podatnika zostaje wyłączona decyzją organu podatkowego (art. 30 § 4 OrdPU) (Adam Ablewicz Odpowiedzialność płatnika (inkasenta) Monitor Podatkowy z 2003 r. Nr 8 str. 23)."
Powyżej przedstawiona konstrukcja znacznie wzmacnia pozycję płatnika podatku, poprzez zbliżenie jej do sytuacji prawnej podatnika, nie może jednak zobowiązań obu tych podmiotów traktować jednakowo.
Także na gruncie prawa pracy znajduje potwierdzenie koncepcja, że odpowiedzialność płatnika za pobranie i odprowadzanie zaliczek na podatek dochodowy nie jest zobowiązaniem płatnika "z tytułu podatku", ale zobowiązaniem z tytułu pełnienia funkcji płatnika. Trzeba bowiem pamiętać, że na gruncie prawa pracy pracodawca jest w stosunku do pracownika dłużnikiem zobowiązanym do wypłaty przysługującego wynagrodzenia, co oznacza, że kwoty, które przekazuje jako płatnik podatku, są częścią wynagrodzenia pracownika, a nie kwotami, które jak gdyby z mocy prawa należą do pracodawcy czy do Skarbu Państwa (uchwała SN z 7.08.2001 r. III ZP 13/01).
Przy rozpatrywaniu przedmiotowego problemu należy przede wszystkim uwzględnić wzajemny związek między przepisami art. 5 ust. 1 pkt 1 oraz art. 6 ust. 1 ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji zoz-ów. W art. 6 ust. 1 tej ustawy stwierdza się, że umorzeniu podlegają zobowiązania publicznoprawne, ale tylko zobowiązania wymienione w tym przepisie. Innymi słowy, przepis ten wymienia w sposób kazuistyczny poszczególne zobowiązania publicznoprawne podlegające umorzeniu.
W odniesieniu do zobowiązań "z zakresu podatków", w ocenie resortu finansów ustawa o pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej z tytułu podatków wobec budżetu państwa, a więc zobowiązań, w których zakład opieki zdrowotnej jest podatnikiem a nie płatnikiem.
Zauważenia wymaga, iż stosownie do postanowień art. 5 Ordynacji podatkowej zobowiązaniem podatkowym jest wynikające z obowiązku podatkowego, zobowiązanie podatnika do zapłacenia na rzecz Skarbu Państwa, województwa, powiatu albo gminy podatku w wysokości, terminie oraz w miejscu określonym w przepisach prawa podatkowego.
Płatnik nie jest zatem podmiotem, na którym spoczywa zobowiązanie podatkowe dotyczące podatku dochodowego od osób fizycznych (zobowiązanie spoczywa na samym podatniku). Płatnik jest podmiotem obowiązanym - na podstawie przepisów prawa podatkowego - do obliczenia i pobrania od podatnika podatku i wpłacenia go we właściwym terminie organowi podatkowemu (art. 8 Ordynacji). Za wynikające z zobowiązań podatkowych podatki odpowiada jednak całym swoim majątkiem podatnik (art. 26 Ordynacji). "Rola płatnika sprowadza się zatem do swoistego pośredniczenia między podatnikiem a organem podatkowym, a zaliczka na podatek dochodowy dotyczy zobowiązania podatkowego określonej osoby fizycznej" (wyrok NSA z 18 czerwca 1999 r., sygn. akt I SA/Po 2287/98). Tym samym czynności płatnika mają jedynie charakter czynności materialno-rachunkowych. Jeżeli płatnik nie wywiązał się ze swojego obowiązku, odpowiada za podatek niepobrany lub podatek pobrany a niewpłacony, chyba że odrębne przepisy stanowią inaczej albo jeżeli podatek nie został pobrany z winy pracownika. W tym przypadku organ podatkowy wydaje decyzję o odpowiedzialności podatkowej płatnika (art. 30 Ordynacji). "Zgodnie z przywołanym art. 30 Ordynacji podatkowej zasadą jest, iż za podatki (zaliczki) nie pobrane od podatnika, mimo takiego obowiązku, odpowiada płatnik a nie podatnik; płatnik ma roszczenie regresowe w stosunku do podatnika, dochodzone w drodze procesu cywilnego." (wyrok NSA z dnia 26 kwietnia 2000 r., sygn. akt III SA 833/99).
Odpowiedzialność podatnika i płatnika została zatem uregulowana odrębnie, na innych podstawach niezależnych od siebie, a więc odpowiedzialność płatnika jest niezależna od odpowiedzialności samego podatnika. W wydanym jeszcze na gruncie ustawy o zobowiązaniach podatkowych wyroku NSA z 16 kwietnia 1997 r. (sygn. akt I SA/Łd 492/96), Sąd stwierdził, iż "Artykuł 31 ustawy z 1980 r. o zobowiązaniach podatkowych (regulujący kwestię dopuszczanych przez tę ustawę umorzeń zaległości podatkowych) dotyczy przede wszystkim zaległości z tytułu ciążącego na podatniku zobowiązania podatkowego (art. 3 ust. 3). Płatnik natomiast odpowiada za zobowiązania płatnicze, tj. za obliczenie, pobieranie i odprowadzenie podatku od podatnika. Jego zatem zaległość dotyczy zobowiązania prawnopłatniczego. Nieodprowadzenie pobranego przez płatnika podatku nosi zatem znamiona bezpodstawnego wzbogacenia się kosztem Skarbu Państwa, wobec wywiązania się podatnika z ciążącego na nim zobowiązania."
Tym samym przepis art. 5 ust. 1 pkt 1 oraz art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej nie powinien mieć zastosowania do zobowiązań płatnika wobec budżetu państwa w sytuacji, gdy płatnik podatku nie pobrał, lub pobrał go a nie wpłacił do budżetu.
Zauważenia wymaga także, że w dniu 1 września 2005 r. weszła w życie nowelizacja Ordynacji, wprowadzająca nowy rozdział pt. "Ulgi w spłacie zobowiązań podatkowych". W art. 67a § 1 przewidziano możliwość dokonywania przez organ podatkowy, na wniosek podatnika, w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym: odroczenia terminu płatności podatku lub rozłożenia zapłaty podatku na raty, odroczenia lub rozłożenia na raty zapłaty zaległości podatkowej wraz z odsetkami za zwłokę lub odsetki, określone w decyzji, o której mowa w art. 53 oraz umorzenia w całości lub części zaległości podatkowych, odsetek za zwłokę lub opłaty prolongacyjnej. Przepis ten, stosownie do art. 67c Ordynacji, stosuje się odpowiednio do należności przypadających od płatników lub inkasentów, jednak ze stosowania tego wyłączone zostały umorzenia zaległości określone w art. 67a § 1. Tym samym ustawodawca w powyższych przepisach usankcjonował odmienną pozycję i odpowiedzialność podatnika i płatnika za zobowiązania z tytułu podatków wynikające z ww. przepisów Ordynacji.
Nie bez znaczenia w przedmiotowej sprawie jest wreszcie i to, że umarzanie należności zoz-u jako płatnika, w sytuacji gdy większość zoz-ów wywiązywała się z prawem nałożonych obowiązków odprowadzania składek na podatek dochodowy od osób fizycznych, prowadziłoby do nierównego traktowania zoz-ów, a nadto sankcjonowania zachowań prawnie nagannych, które powinny być raczej piętnowane, a nie premiowane.
Z wyrazami szacunku
Z upoważnienia Ministra Finansów
SEKRETARZ STANU
Elżbieta Suchocka-Roguska
* * *
Minister Transportu przekazał odpowiedź na oświadczenie senatora Andrzeja Owczarka, złożone na 8. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 11):
Warszawa, dnia 19 maja 2006 r.
Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Panie Marszałku!
Odpowiadając na oświadczenie złożone przez senatora Andrzeja Owczarka na 8. posiedzeniu Senatu w dniu 30 marca 2006 r. uprzejmie informuję, że problemy organów rejestrujących ze stosowaniem przepisu art. 72 ust. 1 pkt 8 Prawa o ruchu drogowym, zmienionym w 2004 r. ustawą o podatku od towarów i usług, zostały rozwiązane poprzez zmianę przepisów wykonawczych, z uwzględnieniem wymagań dotyczących pojazdów zawartych w obu wymienionych ustawach. W rozporządzeniu Ministra Transportu i Budownictwa z dnia 20 kwietnia 2006 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów (Dz. U. Nr 70, poz. 489) określono, że wymóg przedkładania przy pierwszej rejestracji pojazdu sprowadzonego z terytorium państwa członkowskiego - zaświadczenia o uiszczeniu podatku od towarów i usług bądź zaświadczenia o braku obowiązku jego uiszczenia - stosuje się do pojazdu sprowadzonego z terytorium państwa członkowskiego, jeżeli pojazd ten jest wykazany w załączniku nr 1 do ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług.
Odnosząc się do poruszonej przez Pana Senatora Andrzeja Owczarka kwestii badań psychologicznych, uprzejmie informuję, że Ministerstwo Transportu przygotowuje projekt nowelizacji ustawy - Prawo o ruchu drogowym, w której zostanie zaproponowane wprowadzenie sankcji - cofnięcie uprawnień do kierowania pojazdami - za niepoddanie się badaniu psychologicznemu w przypadku skierowania wystawionego przez organ kontroli ruchu drogowego.
Łączą wyrazy szacunku
Z upoważnienia
MINISTRA TRANSPORTU
Piotr Stomma
Podsekretarz Stanu
* * *
Główny Inspektor Pracy przekazał informację w związku z oświadczeniem senator Ewy Tomaszewskiej, złożonym na 10. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 13):
Warszawa, 19 maja 2006 r.
Pan
Bogdan BORUSEWICZ
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Panie Marszałku,
Nawiązując do pisma z dnia 10 maja 2006 r., po zapoznaniu się z oświadczeniem złożonym przez Panią Senator Ewę Tomaszewską podczas 10. posiedzenia Senatu RP w dniu 26 kwietnia br., uprzejmie informuję, że Państwowa Inspekcja Pracy - jako organ powołany do nadzoru i kontroli przestrzegania prawa pracy - corocznie przeprowadza kontrole w zakresie przestrzegania uprawnień pracowniczych związanych z rodzicielstwem.
Jednocześnie pragnę zaznaczyć, że przepisy prawa pracy o ochronie pracy kobiet mają charakter bezwzględnie obowiązujący. Oznacza to, że naruszenie tych przepisów ze strony pracodawcy skutkuje odpowiedzialnością wykroczeniową przeciwko prawom pracownika zagrożoną karą grzywny, przewidzianą w art. 281 pkt 5 Kodeksu pracy. Ponadto przepisy ochronne pracy kobiet ściśle korespondują z podstawową zasadą prawa pracy, odnoszącą się do nakazu równego traktowania i zakazu dyskryminacji w stosunkach pracy. W związku z tym pracodawca nie może żądać od kobiety ubiegającej się o zatrudnienie zaświadczenia lekarskiego, w celu stwierdzenia, iż jest ona w ciąży.
Zgadzam się w pełni z Panią Senator, że przepisy prawa pracy nie gwarantują dostatecznie ochrony stosunku pracy osób wychowujących dziecko. Dlatego też w pismach skierowanych do Zastępcy Szefa Kancelarii Sejmu w sprawie poselskich projektów zmian przepisów art. 177 Kodeksu pracy (druki sejmowe nr 510 i 511), pozwoliłam sobie wyrazić opinię, że proponowane rozwiązania prawne należy uznać za w pełni uzasadnione, gdyż wzmacniają ochronę stosunku pracy pracowników powracających z urlopów macierzyńskich oraz wychowawczych, a więc wówczas, gdy (jak wynika z doświadczeń Państwowej Inspekcji Pracy) pracownice - matki, najczęściej narażone są na utratę miejsca pracy bądź pogorszenie warunków zatrudnienia. Wprowadzenie projektowanych zmian powinno - w mojej ocenie - dobrze służyć godzeniu funkcji macierzyńskich z pozostawaniem w stosunku pracy.
Z poważaniem
Bożena Borys-Szopa
* * *
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości przekazał wyjaśnienie w związku z oświadczeniem senator Elżbiety Rafalskiej, złożonym na 8. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 11):
Warszawa, dnia 19 maja 2006 r.
Pan
Ryszard Legutko
Wicemarszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Panie Marszałku
W nawiązaniu do Pana pisma z dnia 27 kwietnia 2006 r. w sprawie oświadczenia Pani Senator Elżbiety Rafalskiej z dnia 30 marca 2006 r. uprzejmie wyjaśniam, co następuje:
Ze względu na liczne nowelizacje ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji (Dz. U. Nr 133, poz. 882), dotyczące między innymi opłat egzekucyjnych, warto przypomnieć, że zawarte w niej regulacje istotne z punktu widzenia rozważanego zagadnienia prawnego przedstawiały się w ujęciu historycznym następująco. W pierwotnym tekście ustawy artykuł 43 stanowił, że za prowadzenie egzekucji i inne czynności wymienione w ustawie komornik pobiera opłaty egzekucyjne, natomiast art. 44 wyróżniał opłaty stosunkowe, zależne od wartości egzekwowanego świadczenia, które pobierane były w sprawach o egzekucję świadczeń pieniężnych, oraz opłaty stałe należne w sprawach o egzekucję świadczeń niepieniężnych i w innych przypadkach określonych w ustawie. Wszczęcie egzekucji świadczeń pieniężnych uzależnione było od uiszczenia przez wierzyciela określonej w art. 45 ust. 1 części opłaty stosunkowej, natomiast opłatę nieuiszczoną przez wierzyciela zwolnionego od kosztów sądowych oraz pozostałą część opłaty nie obciążającą wierzyciela komornik ściągał od dłużnika, z tym że druga część opłaty stosunkowej podlegała obliczeniu proporcjonalnie do wyegzekwowanych kwot (art. 59 ust. 1). Cała opłata stosunkowa, która wynosiła wówczas 21% wartości egzekwowanego świadczenia, nie mogła być przy tym niższa niż 1/10 i wyższa niż trzydziestokrotna wysokość prognozowanego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej (art. 49).
W dniu 1 stycznia 2002 r. weszła w życie ustawa z dnia 18 września 2001 r. o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 130, poz. 1452), która w istotny sposób zmieniła zasady pobierania opłat egzekucyjnych za prowadzenie egzekucji i inne czynności wymienione w ustawie. Odnośnie opłat egzekucyjnych za prowadzenie egzekucji, to novum stanowiło nałożenie na komornika obowiązku podjęcia czynności po złożeniu przez wierzyciela tytułu wykonawczego wraz z wnioskiem o wszczęcie egzekucji, opłatę stosunkową bowiem komornik pobierał od dłużnika dopiero za dokonaną egzekucję i wynosiła ona 15% wyegzekwowanego świadczenia (art. 45 ust. 2). Dla ścisłości trzeba jedynie dodać, że w ust. 5 przewidziany został wyjątek od powyższej zasady, jednak przepis ten, a także i wiążący się z nim przepis ust. 7 art. 45 zostały wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 lutego 2003 r., K 28/02, uznane za niezgodne z Konstytucją i utraciły moc z dniem 10 marca 2003 r. (zob. Dz. U. z 2003 r., Nr 41, poz. 361, a także OTK-A 2003, nr 2, poz. 13). Zasadniczym celem nowelizacji dokonanej ustawą z 2001 r. było usprawnienie egzekucji sądowej, a środkami, które miały temu służyć, były zmiany w uregulowaniu statusu komorników sądowych i systemie kosztów egzekucji. Założeniem nowej regulacji, zgodnie z którą opłatę stosunkową należną w sprawach o egzekucję świadczeń pieniężnych komornik pobierał za dokonaną egzekucję w całości od dłużnika i w wysokości proporcjonalnej do wyegzekwowanych kwot, było niewątpliwie zwiększenie zainteresowania komorników skutecznością i efektywnością egzekucji. Wprowadzona ustawą z 2001 r. regulacja dotycząca opłat za dokonanie zabezpieczenia budziła jednakże liczne wątpliwości, na co niejednokrotnie zwracano uwagę w doktrynie.
W kolejnej nowelizacji, dokonanej ustawą z dnia 24 września 2004 r. (Dz. U. Nr 236, poz. 2356), dotychczasowa regulacja opłat za czynności komornika uzyskała swój obecny kształt. Tak więc opłaty w egzekucji świadczeń powtarzających się były odmiennie regulowane w okresach 1977-2001, 2002-2004 i od 2004 r. do dnia dzisiejszego. Na marginesie tylko dodać należy, że w chwili obecnej w Ministerstwie Sprawiedliwości przygotowano projekt kolejnej nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji (w tym systemu opłat egzekucyjnych), której prognozowane wejście w życie powinno nastąpić w bieżącym roku.
Odpowiadając na kwestię, poruszoną w oświadczeniu Pani Senator Elżbiety Rafalskiej, złożonym na 8 posiedzeniu Senatu w dniu 30 marca 2006 r. należy stwierdzić, że przepis art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 18 września 2001 r. o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji postanawiał, iż "do czynności egzekucyjnych (...) rozpoczętych przed dniem wejścia w życie ustawy, stosuje się przepisy dotychczasowe". Norma ta stanęła w sprzeczności z przepisem art. 104 ust. 2 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, który stanowił, iż w egzekucji alimentów i innych świadczeń powtarzających się "opłaty i inne należności pobiera się według przepisów ustawy z zaliczeniem opłat pobranych przed dniem jej wejścia w życie, z tym, że nadwyżka opłat oraz pobrane ryczałty nie podlegają zwrotowi. Wzajemna relacja tych dwóch przepisów powodowała w praktyce orzeczniczej całkowicie odmienne interpretacje, które w jednostkowym przypadku znalazły rozstrzygnięcie w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 12 października 2005 r. (CZP III 63/05). Obiektywny fakt istnienia wątpliwości interpretacyjnych potwierdził sam Sąd Najwyższy, stwierdzając w uzasadnieniu cytowanej uchwały, iż "w przytoczonej ustawie nowelizacyjnej ustawodawca nie rozstrzygnął w sposób jednoznaczny kwestii reżimu prawnego rozliczenia alimentacyjnych spraw egzekucyjnych będących w toku, w których egzekucja może być prowadzona przez wiele lat". Należy zatem zauważyć, że organy egzekucyjne, stosujące prawo (komornicy i sądy), dokonywały w ramach swoich kompetencji odpowiedniej interpretacji tych przepisów, prowadząc postępowanie egzekucyjne (komornicy) i sprawując nad nim nadzór judykacyjny (sądy). Orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 12 października 2005 r. jest orzeczeniem wiążącym tylko w sprawie, w której zostało wydane - nie może więc bezpośrednio oddziaływać na wszystkie inne postępowania alimentacyjne, wszczęte i nie zakończone przed dniem 1 stycznia 2002 ., w których komornicy pobierali po tej dacie opłatę w wysokości 21% egzekwowanego świadczenia. Z tej przyczyny każda strona postępowania egzekucyjnego (wierzyciel i dłużnik) może wystąpić w takim przypadku do komornika z wnioskiem o rozliczenie pobranej opłaty od dnia 1 stycznia 2002 r. w wysokości, przyjętej za prawidłową przez Sąd Najwyższy w powołanej uchwale. Reakcja komornika, polegająca na przychyleniu się do wniosku bądź odmowie jego uwzględnienia, będzie podstawą do ewentualnego zaskarżenia tej czynności do sądu w trybie art. 767 k.p.c., zaś z kolei postanowienie sądu w tym przedmiocie podlegać będzie zaskarżeniu do sądu II instancji. Tak więc odzyskanie przez strony pobranej przez komornika części opłaty będzie możliwe jedynie w razie podjęcia przez nich opisanych wyżej działań w postępowaniu egzekucyjnym. Nie jest możliwe podejmowanie jakichkolwiek działań przez Ministra Sprawiedliwości w zakresie, wkraczającym w dziedzinę rozstrzygnięć o kosztach postępowania egzekucyjnego. Kwestia ta nie może być poddana jego nadzorowi administracyjnemu, lecz wyłącznie nadzorowi judykacyjnemu w toku instancji odwoławczych przed sądami powszechnymi. Minister Sprawiedliwości wyposażony jest bowiem na mocy art. 9 i art. 39 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98 poz. 1070 z późn. zm.) w instrumenty związane z wykonywaniem zwierzchniego nadzoru wyłącznie nad działalnością administracyjną sądów i komorników, nie zaś ich działalnością merytoryczną (orzeczniczą). Kompetencje te zatem nie mogą wkraczać w dziedziny, w których sędziowie, czy też komornicy działający przy sądach, są niezawiśli - a kwestia kosztów postępowania do takich właśnie się zalicza.
Jak już zaznaczono, organy egzekucyjne w ramach posiadanych przez siebie kompetencji dokonywały interpretacji obowiązkowych niejednoznacznych przepisów prawa i wykonywały określone czynności, których skutki, w przypadku kosztów postępowania, mogą zostać zmienione jedynie w drodze merytorycznych czynności komorników oraz istniejącego nad tymi czynnościami nadzoru judykacyjnego sądów powszechnych wyłącznie wskutek indywidualnych czynności procesowych stron postępowania.
Z wyrazami szacunku
Andrzej Grzelak
Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzednia część dokumentu, następna część dokumentu