61. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Gospodarki,
Pracy i Polityki Społecznej
Irena Herbst:
Panie Marszałku! Wysoki Senacie!
Spróbuję odpowiedzieć po kolei na wszystkie pytania.
Najpierw dwa pytania pana senatora Wielowieyskiego. Jaki mam stosunek do deklaracji pana senatora Wnuka? Otóż bardzo pozytywny, tym bardziej, że u podłoża tej deklaracji leży inna deklaracja, złożona wczoraj, w czasie trwania prac komisji, przez pana prezesa Związku Banków Polskich, pana Pietraszkiewicza. Ja bym chciała dołożyć do tego jeszcze jedną rzecz, o której pan senator Wnuk nie wspomniał. A mianowicie w Związku Banków Polskich są trzy sekcje...
(Rozmowy na sali)
(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Czy mógłbym prosić senatorów o ciszę? Pani minister po prostu nie ma możliwości wyartykułowania swojej wypowiedzi.)
W Związku Banków Polskich są trzy sekcje, tylko trzy: sekcja banków dużych, sekcja banków średnich i sekcja banków spółdzielczych. Popatrzmy teraz na miejsca w komitecie sterującym. Otóż Związek Banków Polskich dysponuje trzema miejscami w komitecie sterującym. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby skierowano po jednej osobie bezpośrednio z każdej sekcji. I może to być zawarte w regulaminie jako rodzaj zaproszenia, może to być też osoba skierowana bezpośrednio przez Związek Banków Polskich. To po pierwsze.
Po drugie, chcę jeszcze raz podkreślić to, o czym już mówił pan senator. Mianowicie w tej chwili mamy sześćset jeden banków spółdzielczych, a zaledwie kilkanaście odprowadza to, co się nazywa rezerwą obowiązkową. W tej chwili kwota rezerwy obowiązkowej odprowadzana przez cały system bankowy na konto Narodowego Banku Polskiego wynosi ponad 7 miliardów zł, 7 miliardów 300 milionów zł. Z banków spółdzielczych, tych, które odprowadzają te środki, płynie tylko bardzo znikoma ich część, to jest 200 tysięcy zł. Chodzi o to, że na mocy porozumienia, które tworzy ze środków bankowych ten fundusz, gros udziału mają tu środki banków, które wpłacą depozyty, bo przecież fundusz jest tworzony ze środków oprocentowania rezerwy obowiązkowej, a więc ze środków odprowadzanych na rezerwy. I to jest bardzo istotne. Ale, jak mówię jeszcze raz, Związek Banków Polskich zadeklarował wczoraj - a pan senator Wnuk powiedział, że będzie jakby patronował realizacji tej deklaracji - że banki spółdzielcze będą zaproszone do komitetu sterującego.
Jeśli chodzi o drugie pytanie, o to, dlaczego nie jest uzasadniona, zdaniem rządu i większości komisji, propozycja dotycząca roli funduszy pożyczkowych, lokalnych i regionalnych, to odpowiedź jest bardzo prosta. Właściwie to nieporozumienie, ponieważ w systemie, który tworzymy, nie ma przewidzianej żadnej roli dla innych funduszy poręczeniowych. A jeżeli włączamy fundusz poręczeniowy, to cóż to oznacza? To oznacza, że bank spółdzielczy nie zwraca się bezpośrednio o poręczenie do Funduszu Poręczeń Unijnych, tylko korzysta z pośrednika. Czyli droga się wydłuża, trwa to dłużej, a co więcej, jest droższe, dlatego że pośrednictwo musi kosztować. Po to tworzymy fundusz poręczeń, żeby zmniejszyć koszty kredytu, żeby ten dostęp do kredytu był łatwiejszy, także jeśli chodzi o cenę udzielenia tego kredytu, nie ma więc powodu, żeby nagle wchodzić z dodatkowym kosztem w postaci prowizji za pośrednictwo. Tym bardziej, co też chciałabym mocno podkreślić, że lokalne czy regionalne fundusze poręczeniowe, także ten fundusz poręczeniowy banków spółdzielczych, nie muszą działać pod rygorami prawa bankowego - i znakomita większość tych funduszy, jeżeli nie wszystkie, nie działa w taki sposób - a poręczenie, o którym mówimy, dotyczy kredytu, a więc musi podlegać wszystkim regulacjom i restrykcjom prawa bankowego. I po to się tworzy lokalne fundusze poręczeniowe i regionalne fundusze poręczeniowe. Jest też wdrażany, o czym mówił pan senator, i to wdrażany z ogromnym powodzeniem, taki program, który się nazywa "Kapitał dla przedsiębiorczych". Na mocy tego programu powstaje wiele funduszy; już ich powstało bardzo dużo, bo ponad sto funduszy pożyczkowych i ponad sześćdziesiąt poręczeniowych. Robi się to po to właśnie, żeby beneficjentom, którzy nie są w stanie sprostać rygorom prawa bankowego, jednak udzielać pożyczek, a więc tym, którzy mają gorszy status ekonomiczny i mają znacznie mniejszą - o ile w ogóle ją mają - wiarygodność kredytową. Wiarygodność pożyczkowa może być znacznie łatwiejsza do osiągnięcia niż kredytowa. I po to jest tworzony system funduszy poręczeniowych i pożyczkowych. W zeszłym roku zostało przekazane na ten cel ze środków budżetu państwa, z funduszu stabilizacyjnego, 70 milionów zł, w tym roku jeszcze więcej. I taka jest odpowiedź na te pytania. Tak jest drożej i dłużej, i nie ma powodu, by tak było, bo to jest inny przedmiot działania.
Teraz pytanie senatora Janowskiego o to, w jaki sposób obecne doświadczenia w sprawie - rozumiem, że chodzi o Krajowy Fundusz Poręczeń Kredytowych - przenoszą się w tej chwili na Fundusz Poręczeń Unijnych. Otóż w bardzo prosty sposób; one się w zasadzie całkowicie przenoszą. Krajowy Fundusz Poręczeń Kredytowych, który działa od 1994 r. w Banku Gospodarstwa Krajowego, ma ogromne doświadczenie i znakomite wyniki. I te procedury, które będzie stosował Fundusz Poręczeń Unijnych, będą niesłychanie zbliżone do tamtych, z wyjątkiem poziomu restrykcji. Znaczy to, że Fundusz Poręczeń Unijnych - tak to jest zapisane w ustawie - ma łagodniejsze wymagania i jest tu łatwiejszy dostęp do tych poręczeń, choćby dlatego, że wysokość jednostkowego poręczenia Funduszu Poręczeń Unijnych to jest 80%, do 80% kredytu jednostkowego, a w przypadku Krajowego Funduszu Poręczeń Kredytowych to jest 50%. Chodzi o znaczne ułatwienie, o zwiększenie wiarygodności kredytowej także słabszych podmiotów i wzięcie na siebie większego ryzyka. Chcę powiedzieć, że to jest tak, że w momencie kiedy wejdzie ustawa, natychmiast ten fundusz zacznie działać, bo wszystkie prace przygotowawcze w BGK są zrobione i pozostaje tylko kwestia procedur.
I tu przechodzę do kolejnego pytania, a więc do regulaminu. Otóż w ustawie jest napisane, że regulamin jest opracowywany przez komitet sterujący, ale on nie jest przez komitet sterujący zatwierdzany. Komitet sterujący ma charakter wyłącznie - i chciałabym to podkreślić, nawet wielokrotnie chciałabym to podkreślić - opiniujący. Regulaminy w banku, także w Banku Gospodarstwa Krajowego, są najpierw zatwierdzane przez zarząd, a potem akceptowane przez radę nadzorczą. I tak będzie w tym przypadku. Tego nie trzeba pisać w ustawie, ponieważ mamy prawo kodeksowe, a nie prawo precedensowe. O tym decydują ustawy innego rzędu. I nie ma żadnego problemu, żeby tego dopilnować, ponieważ jest to bank państwowy i w radzie są przedstawiciele, i to w dużej liczbie, Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. I mogę, w ślad za panem senatorem, złożyć deklarację o zobowiązaniu się do przypilnowania tego, żeby interesy banków spółdzielczych nie były zabezpieczone gorzej niż wszystkich innych banków.
Teraz pytanie trzecie. Ustawa traci moc z dniem 1 maja 2010 r. Dlaczego? Proszę pamiętać, że... Proszę spojrzeć na to trochę z boku. Mówił o tym pan senator Wnuk, który użył sformułowania, że to właściwie jest pierwszy przykład partnerstwa publiczno-prywatnego tyle że na poziomie makro. I tak jest. A to polega na tym, że w pewnym momencie rzecz wraca do władzy publicznej, w tym przypadku do Banku Gospodarstwa Krajowego. Innymi słowy, na podstawie rozliczenia, którego się dokona w 2004, 2005, 2006 r., banki przekazują część swojego oprocentowania na Fundusz Poręczeń Unijnych, i to bardzo dużą część, bo to jest 80% w pierwszym roku, 60% i 50% w następnych latach. Potem od 2007 r. jest zmniejszenie zobowiązań podatkowych o te 8% w przypadku - ono jest potencjalne - jeżeli rzeczywiście banki będą rozwiązywać rezerwy. I wszystko się kończy w ciągu następnych trzech lat. Następuje zwrot tej pożyczki, którą banki udzielają funduszowi. Czyli: 2007, 2008, 2009 i koniec. I co to znaczy, co się dzieje w tym momencie? Wszystkie środki gromadzone na Funduszu Poręczeń Unijnych zostają przeniesione do Krajowego Funduszu Poręczeń Kredytowych, czyli zostają w banku. Dzieje się to samo, tylko już nie trzeba specjalnej ustawy. Nie trzeba, dlatego że ta ustawa jest potrzebna tak naprawdę po to, żeby móc te środki w ten sposób wykorzystać, żeby rząd mógł uzyskać od tych banków pożyczkę. Nie jest zaś potrzebna do sprawy procedur i wielkości kredytowania. To jest niepotrzebne, to jest kwestia decyzji banku. Nie ma takiej obawy, że problemy, których zabezpieczeniem, przepraszam za kolokwializm, zajmuje się Fundusz Poręczeń Unijnych, a więc cel działania, zostaną z boku. Po prostu nadal będzie to realizowane, tylko nie trzeba będzie wyodrębniać osobnego funduszu i nie będzie także potrzebny komitet sterujący, on po prostu zostanie zlikwidowany.
Wicemarszałek Kazimierz Kutz:
Dziękuję, Pani Minister.
Czy są jeszcze zapytania do pani minister? Nie ma.
Dziękuję, Pani Minister.
Informuję, że nikt z państwa senatorów nie zapisał się do głosu, zaś wniosek o charakterze legislacyjnym na piśmie złożył senator Jurgiel.
Zgodnie z art. 52 zamykam dyskusję.
Ponieważ został zgłoszony wniosek o charakterze legislacyjnym, to zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu proszę Komisję Gospodarki i Finansów Publicznych o ustosunkowanie się do przedstawionego wniosku i przygotowanie sprawozdania w tej sprawie.
Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o Funduszu Poręczeń Unijnych zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.
Dziękuję pani minister za obecność na naszych obradach.
Przystępujemy do rozpatrzenia punktu piątego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej.
Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na siedemdziesiątym trzecim posiedzeniu w dniu 16 kwietnia 2004 r., do Senatu została przekazana w dniu 17 kwietnia 2004 r. i w dniu 19 kwietnia 2004 r. marszałek Senatu, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej oraz Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.
Przypominam, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 681, a sprawozdanie komisji w drukach nr 681A i 681B.
Proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, panią senator Genowefę Ferenc, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.
Ładnie pani tupta. (Wesołość na sali)
Senator Genowefa Ferenc:
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!
Komisja w dniu wczorajszym rozpatrywała ustawę o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej. Z upoważnienia komisji pragnę Wysokiej Izbie przedstawić ustalenia z posiedzenia komisji.
Zagadnienia, o których mowa w ustawie o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej, regulowane są obecnie w warunkach dopuszczalności udzielania pomocy państwa dla przedsiębiorstw, czyli w ustawie z 27 lipca 2002 r. o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej dla przedsiębiorców.
Omawiana ustawa, zawarta w druku nr 681, ma na celu stworzenie systemu udzielania pomocy publicznej, który umożliwiałby prawidłowe wdrożenie przepisów wspólnotowych. Projekt określa zasady postępowania w sprawach dotyczących pomocy państwa wykonywanej w ramach pomocy publicznej, zgodnie z przepisami Unii Europejskiej. Ponadto reguluje zasady współpracy prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z podmiotami opracowującymi programy pomocowe, udzielającymi pomocy, ubiegającymi się o pomoc oraz beneficjentami pomocy.
Omawiany projekt ustawy zawiera dziesięć rozdziałów, które dotyczą: przepisów ogólnych, postępowania notyfikacyjnego, postępowania przed komisją, zasad zwrotu pomocy przyznanej niezgodnie z zasadami wspólnego rynku oraz pomocy wykorzystywanej niezgodnie z przeznaczeniem, postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości, monitorowania pomocy, kontroli u beneficjenta, kar pieniężnych, zmian w przepisach obowiązujących oraz przepisów przejściowych i końcowych. Chciałabym Wysokiej Izbie zwrócić uwagę na kilka rozdziałów.
W rozdziale 1 zawarte są definicje pojęć używanych w ustawie oraz odwołania do definicji zawartych w rozporządzeniach wspólnotowych, które po dniu akcesji Polski do Unii Europejskiej będą obowiązywać bezpośrednio w polskim porządku prawnym.
W rozdziale 2 określone zostały kompetencje i obowiązki poszczególnych podmiotów i organów, zarówno ubiegających się o pomoc, jak i udzielających pomocy. Przepisy tego rozdziału umożliwią dokonywanie prawidłowej notyfikacji projektów udzielania pomocy publicznej zgodnie z procedurą określoną w rozdziale 2 rozporządzenia rady.
W rozdziale 4 projektu uregulowano szczegółowo procedurę zwrotu pomocy przyznanej niezgodnie z zasadami wspólnego rynku oraz pomocy wykorzystanej niezgodnie z przeznaczeniem. Przepisy te umożliwią wykonanie decyzji Komisji Europejskiej o zwrocie udzielonej pomocy.
Z kolei w art. 42 i 43 w rozdziale 7 określono kontrolę wykorzystania udzielonej pomocy dokonywanej u beneficjenta tej pomocy. Zapisy te umożliwią wykonywanie inspekcji przez urzędników Komisji Europejskiej.
Ponadto ustawa reguluje kwestię reprezentacji Rzeczypospolitej Polskiej przed Trybunałem Sprawiedliwości w postępowaniach z zakresu pomocy publicznej oraz przewiduje możliwość nałożenia kar pieniężnych za niewypełnianie obowiązków określonych w ustawie.
Komisja po bardzo szczegółowej analizie uwag, szczególnie Biura Legislacyjnego, i wyjaśnieniach prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przyjęła piętnaście poprawek zmierzających do uporządkowania zapisów oraz poprawienia czytelności ustawy.
W imieniu komisji rekomenduję Wysokiej Izbie przyjęcie ustawy wraz z poprawkami zawartymi w druku nr 681A. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Kazimierz Kutz:
Dziękuję, Pani Senator.
I poproszę sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej senatora Bogusława Litwińca o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji - będzie to zapewne płomienne sprawozdanie.
Senator Bogusław Litwiniec:
Dziękuję.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Chciałbym zabrać głos rzeczywiście w sposób osobliwy, gdyż treść naszej debaty powinna sięgać aż podstaw stworzenia tej struktury, czyli Unii Europejskiej. Dotyczy ona bowiem zasad działalności wolnego rynku, które to zasady, jak wiemy, były fundamentem powołania pierwszych wspólnot europejskich i w końcu Unii Europejskiej.
Z pewnym żalem muszę jednak stwierdzić, że sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej zawarte w druku nr 681B w sprawie ustawy o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej, aczkolwiek, jak powiedziała moja przedmówczyni, było dość obfite, nie było jednak głębokie, a to z tych przyczyn, które doskwierają Wysokiej Izbie od pewnego czasu. Mówiąc prosto i naiwnie: z powodu braku czasu. Ten brak czasu właściwie spowodował, że dyskusja, z której mam złożyć raport, sprowadzała się tylko do zadawania pytań resortowi. Resort wywiązał się ze swoich zadań, mniej my senatorowie, gdyż nie nadążaliśmy za, po pierwsze, tak skomplikowanym językiem, a po drugie, materią przekraczającą niekiedy nasze doświadczenia i naszą wiedzę.
I żeby uzasadnić ten taki, powiedziałbym, krytyczno-refleksyjny stosunek do mego raportu, wymienię chociażby dwa pojęcia, które często powtarzają się w tej ustawie - ci z państwa, którzy pilniej ją studiowali, na pewno się potknęli o te pojęcia. I tak na przykład pojawia się w ustawie pojęcie nostryfikacji - co można by zrozumieć, jeśli dotyczyłoby innych może obszarów życia, ale w tym przypadku znaczy ono coś zupełnie innego. I nawet mnie, który miał w swojej młodości ćwiczenia z łaciny, zdecydowanie trudno przyszło zrozumieć, co to znaczy pomoc de minimis. Pomoc de minimis. Tym bardziej że w projekcie ustawy rządowej, który dotarł do nas z Sejmu, wyjaśnienie tej zasady de minimis sięga, jak tam napisano, rozporządzenia Komisji Wspólnot Europejskich nr 69/2001 z dnia tego i tego, tego i tego roku, a więc praktycznie do grubego tomiska. I nie wyobrażam sobie, żeby na przykład przedsiębiorca chcący skorzystać z tej ustawy miał tak obszerną bibliotekę, zawierającą wszystkie postanowienia, i to w językach obcych, jak to było w owym czasie, w tym oczywiście rozporządzenia Komisji Europejskiej.
Czy to jest krytyka, czy to jest tylko uwaga na przyszłość, niech państwo sami wywnioskują. W każdym razie z niejakim niepokojem wchodzę w trud, jakiego to przysporzy praktycznym użytkownikom, którzy mają skorzystać bądź co bądź ze wspaniałomyślności i solidarności Unii Europejskiej wobec jednego ze swoich członków, czyli Polski, i także polskich przedsiębiorców.
Dyskutowaliśmy na posiedzeniu komisji na ten temat, i to nawet dość długo, i pojawiło się takie zdanie - czuję się zobowiązany je opublikować - że nasze prawo coraz bardziej służy tym przedsiębiorcom, którzy mają wielkie zaplecze prawnicze, to znaczy bogatym, coraz częściej pomaga bogatym, którzy mają wielkie biura prawnicze, których stać na te biura bądź też stać na zatrudnienie, jeśli nie etatowych pracowników, to przynajmniej na okoliczność pomocy w wypadkach nawet restrukturyzacji, czyli - chcę tutaj przetłumaczyć to eleganckie określenie - grożącego bankructwa. A zatem, powiem już zupełnie jasno, w imię pięknej zasady Unii Europejskiej, klarowności, przejrzystości, jak to mówią Francuzi, lucidité, każdy przedsiębiorca, który stara się o dotację, nawet na jedną obrabiarkę, powinien mieć do tego biuro prawnicze. Być może koszty tego biura prawniczego będą droższe od tej obrabiarki.
To jeśli chodzi o krytykę, ale chcę też powiedzieć, że resort wykonał prawdopodobnie ogromną pracę. Mówię "prawdopodobnie", i jest to chyba czytelne, bo jako sprawozdawca nie jestem w stanie przeniknąć wszystkich tajemnic, i języka, i bardzo specyficznych zagadnień, niemniej one urzekają w pewnym stopniu, nawet laika, jakim ja jestem w tej materii, ogromem wysiłku włożonego w to, żeby w ogóle tę materię opanować. Jeśli państwo poświęcą chociażby godzinę intensywnego wysiłku, i to rano, kiedy najlepiej umysł pracuje, to przeczytanie i zrozumienie kilku stron będzie na pewno kosztowało dwie poranne kawy.
Taki jest być może los cywilizacyjny niektórych ustaw... Nie? No to jest właśnie czas na dyskusję, ja w każdym razie nie mam takiego wrażenia, że te wszystkie ustawy mój ojciec leśnik mógłby zrozumieć, gdyby żył osiemdziesiąt lat później.
Niezbędne ustawy, potrzebne ustawy. Najprościej mówiąc, chcę je państwu zarekomendować jako niezbędne, potrzebne z dwóch względów. Po pierwsze, żeby było tak, że tam, gdzie potrzeba pomóc przedsiębiorcom w rozwoju, tam znajduje się droga i znajdują się pieniądze bądź gwarantowane przez Unię, bądź przez pracę. A po drugie, żeby te pieniądze były po prostu wykorzystywane mądrze, że nie użyję innego, brzydszego słowa. Mądrze - to znaczy do właściwego celu.
O tym mówiła dokładnie moja przedmówczyni, pani senator Ferenc, i nie mam zamiaru więcej uzasadniać i podkreślać tego, co ona skutecznie podkreśliła: że ustawa ma służyć porządnemu rynkowi, no i przeznaczaniu pieniędzy wspólnotowych - a więc za dziesięć dni również naszych - na ten cel, do którego została przewidziana.
Ja jako sprawozdawca Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej właściwie wskazałem na podstawy stawania się tej ustawy, to znaczy na obronę rynku, co jest istotą Wspólnot Europejskich i Unii Europejskiej, na której buduje i zbudowała swoje działanie.
Może jeszcze warto tutaj przy tej okazji dodać, że oczywiście fakt, iż pewne środki gwarantuje Unia, nie wyklucza tego, że również sama Rzeczpospolita może stworzyć swoje własne fundusze pomocowe, na własną tylko materialną odpowiedzialność, co jest wyraźnie podkreślone w ostatnim rozdziale, nieomal ostatnim zdaniem ustawy. Polski nie zwalnia się z pomocy publicznej.
Jeszcze szczególnie tym, których bardziej interesuje materialne meritum, czyli cyfry - to, ile będzie tej pomocy i do jakich będzie ona granic - niż procedury, które są rzeczywiście skomplikowane, chciałbym zwrócić uwagę na rozdział 9 - powtarzam: rozdział 9 - który zadowala tych, którzy pytają: ile i w jakich wypadkach. To jest czytelne dla każdego. Ale żeby dojść do skutecznego zdobycia tego i niedoprowadzenia przez błędy i przez chciwość - niech padną te słowa: błędy i chciwość - do takiej sytuacji, że w pewnym momencie trzeba będzie zwrócić pieniądze, to trzeba się tej ustawy rzeczywiście dobrze nauczyć.
Komisja Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej podjęła dziewiętnaście, przepraszam - piętnaście poprawek, opierając się właściwie głównie na perswazji Biura Legislacyjnego, bo, jak powiedziałem, tak krótko mieliśmy egzemplarz tego w ręce, że praktycznie nas, senatorów, nie było stać na własną, kreatywną reakcję. Dziękuję państwu uprzejmie.
Wicemarszałek Kazimierz Kutz:
Dziękuję panu senatorowi sprawozdawcy.
Zgodnie z regulaminem można zadawać pytania senatorom sprawozdawcom.
Czy są zapytania do sprawozdawców? Nie widzę zgłoszeń. Dziękuję.
Przypominam, że rozpatrywana ustawa było rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony prezes Rady Ministrów, który delegował panią Elżbietę Ostrowską, zastępcę prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Czy chciałaby pani zabrać głos?
(Zastępca Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Elżbieta Ostrowska: Panie Marszałku, sądzę, że pani senator Ferenc i pan senator Litwiniec tak szczegółowo przedstawili ustawę, że nie ma potrzeby uzupełniania tego, ale jeśli będą pytania, to oczywiście służę odpowiedziami.)
Dziękuję.
W związku z tym, zgodnie z art. 34, można zadawać pytania również pani prezes.
Bardzo proszę, Senatorze.
Czy są jeszcze inni kandydaci? Nie widzę zgłoszeń.
Bardzo proszę.
Senator Zbigniew Romaszewski:
Pani Minister, mnie w zasadzie interesuje jedna kwestia, która tu się nie pojawiła w dyskusji, a która jest kwestią, powiedziałbym, dosyć zasadniczą. Otóż z regulacji europejskich dotyczących pomocy publicznej wyodrębnione są wschodnie landy niemieckie. Tym samym kraje postkomunistyczne, które przechodzą restrukturyzację, takie jak Polska, Czechy, Słowacja czy Litwa muszą na pomoc publiczną zyskiwać zgodę Brukseli, a pomoc publiczna kierowana do wschodnich landów niemieckich tej zgody nie wymaga. I są to kwoty... Dotychczas zostało w to włożonych chyba około 600 miliardów marek. Więc jest tu jakaś zupełnie nieprawdopodobna dysproporcja i jakiś brak równowagi, równego traktowania członków Unii. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Kazimierz Kutz:
Dziękuję.
Bardzo proszę, senator Janowski.
Senator Mieczysław Janowski:
To pytanie pana senatora Romaszewskiego chciałbym również powtórzyć: jaka forma pomocy publicznej, Pani Minister, jest w innych krajach unijnych? Czy tylko Niemcy, czy jeszcze inne państwa obecnej Piętnastki korzystają z takich form pomocy?
A pytanie szczegółowe dotyczy art. 50, który związany jest z ustawą o specjalnych strefach ekonomicznych. Tam w art. 5a, w nowym brzmieniu, mówi się o tym, że Rada Ministrów na wniosek ministra właściwego do spraw gospodarki, w uzgodnieniu z ministrem właściwym do spraw rozwoju regionalnego, w drodze rozporządzenia może znieść strefę. W moim przekonaniu brakuje tutaj co najmniej opinii przedstawicieli władz regionalnych, chociażby wojewody.
Dlaczego państwo nie sięgnęliście po tę opinię, skoro na przykład przy tworzeniu takich stref jest opinia wojewody? Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Kazimierz Kutz:
Dziękuję.
Bardzo proszę panią prezes. Może pani przyjdzie do nas tutaj, na mównicę?
Zastępca Prezesa
Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
Elżbieta Ostrowska:
Panie Marszałku! Panie, Panowie Senatorowie!
Chciałabym odpowiedzieć na pytania zadane przez panów senatorów, a być może jeszcze trochę uzupełnić informacje obrazujące znaczenie przedkładanej regulacji dla przyszłości pomocy publicznej w Polsce.
Pytanie pana senatora Romaszewskiego tak naprawdę nie dotyczy materii tej ustawy. Ja zwracam uwagę, że z dniem 1 maja 2004 r. Polskę, tak samo jak wszystkie inne kraje należące do Unii Europejskiej, będą obowiązywać wprost przepisy wspólnotowe w zakresie warunków dopuszczalności pomocy publicznej, reguł jej udzielania, jej intensywności itd.
To między innymi powoduje, że dotychczas funkcjonującą regulację musimy zastąpić inną, bo przepisy materialne, które są zawarte w ustawie o warunkach dopuszczalności pomocy publicznej, tracą moc z dniem 1 maja; zostaną one zastąpione przez przepisy wspólnotowe. Również z dniem 1 maja 2004 r. organem decyzyjnym w stosunku do pomocy publicznej udzielanej krajowym przedsiębiorcom w Polsce staje się, tak jak we wszystkich innych krajach Unii Europejskiej, Komisja Europejska.
Przepisy tej ustawy nie odnoszą się zatem do dopuszczalności pomocy publicznej, do warunków jej udzielania, do intensywności pomocy udzielanej na poszczególne rodzaje działalności. Mówią one tylko o tym, jakie procedury krajowe powinny być wdrożone, przestrzegane, aby proces przygotowywania wniosków pomocowych i proces ich notyfikacji w Komisji Europejskiej przebiegał jak najszybciej, jak najsprawniej, a tym samym - aby pomoc polskim, krajowym przedsiębiorcom mogła być udzielana bez zbędnej zwłoki. To jest materia tej ustawy.
Trudno mi zatem na gruncie tej ustawy mówić o tym, co być może zostało wynegocjowane, jeśli chodzi o pomoc dla wschodnich landów. Powtarzam raz jeszcze: generalne reguły udzielania pomocy publicznej we wszystkich krajach Unii Europejskiej są tożsame.
Polska w toku negocjacji wynegocjowała pewne korzystniejsze warunki, na przykład możliwość udzielania pomocy w sektorze stalowym czy też hutniczym. Ale raz jeszcze powtarzam: to nie jest materia tej ustawy. Ta ustawa zawiera tylko przepisy proceduralne, regulujące tryb przygotowywania, przedkładania, opiniowania i notyfikowania wniosków pomocowych.
Myślę, że to po części również jest odpowiedź na pytanie pana senatora Janowskiego. Otóż formy pomocy publicznej stosowane w różnych krajach Unii Europejskiej są oczywiście dostosowane do reguł wspólnotowych, a także do potrzeb poszczególnych krajów. Spodziewamy się, że taka polityka pomocowa będzie również w Polsce. Z jednej strony musimy przestrzegać, jak każdy inny kraj członkowski, warunków dopuszczalności pomocy, reguł, które wynikają z przepisów wspólnotowych, a z drugiej strony - tego, aby te środki, które w tych ramach prawnych mogą być wykorzystywane, były kierowane tam, gdzie są najbardziej potrzebne. I tu już jest oczywiście rola polskich organów udzielających pomocy. W tym zakresie Komisja Europejska ani nam nie będzie pomagać, ani nie będzie przeszkadzać, przepraszam za takie kolokwialne wyrażenie. Jak mówiłam, to jest kwestia polityki polskich, krajowych organów udzielających pomocy, czy też zamierzających udzielić tej pomocy.
Jeśli chodzi o pytanie szczegółowe dotyczące art. 50 - to jest projektowana zmiana w ustawie o specjalnych strefach ekonomicznych - to intencją wprowadzenia tego zapisu jest stworzenie pewnego marginesu elastyczności przy zmianie granic stref.
Dość często jest tak, że włączenie pewnego przedsiębiorcy do strefy potyka się na gruncie obecnych obowiązujących przepisów o ściśle określone granice. A zatem intencją tego zapisu jest umożliwienie pewnego manewru, pewnej elastyczności w zakresie oznaczenia granic włączania bądź wyłączania pewnych obszarów, w interesie przede wszystkim przedsiębiorców, którzy w tych strefach działają i regionów, które mają one ożywić.
Myślę, że to były chyba wszystkie pytania.
Ja pozwolę sobie tylko na zakończenie jeszcze powiedzieć, iż jest to ustawa - zgadzam się z panem senatorem Litwińcem - skomplikowana, bo materia, której dotyczy, jest rzeczywiście materią skomplikowaną.
My wszyscy: organy udzielające pomocy, przedsiębiorcy korzystający z tej pomocy, musimy nauczyć się korzystać z reguł prawa wspólnotowego w tym zakresie. Tej lekcji nikt za nas nie odrobi, to jest oczywiście niezbędne. Ale żeby troszeczkę zmniejszyć jednak skalę niebezpieczeństw czy trudności związanych z tą ustawą, powiem, że jest ona skierowana przede wszystkim do organów udzielających pomocy, a nie do przedsiębiorców. Tylko w niewielkim zakresie jest ona wprost kierowana do przedsiębiorcy. A zatem to organa administracji publicznej, centralnej i terenowej, będą przede wszystkim stosować jej przepisy. Myślę, że urzędnicy, pracownicy tychże organów, dysponują wiedzą i zapleczem prawnym, które umożliwiają korzystanie z prawa wspólnotowego - nie tylko w języku oryginału, bo wszystkie akty wspólnotowe, na które się powołujemy, w najbliższych dniach będą opublikowane w języku polskim w Dzienniku Urzędowym - a także dysponują już dzięki dotychczasowym doświadczeniom wiedzą umożliwiającą sprawne przygotowanie wniosków pomocowych i w perspektywie efektywne udzielanie pomocy publicznej przedsiębiorcom. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Kazimierz Kutz:
Dziękuję, Pani Prezes.
Otwieram dyskusję.
Na liście mówców widnieje tylko jedno nazwisko. Udzielam głosu panu senatorowi Litwińcowi.
Panie Senatorze, dziesięć minut dla pana.
Senator Bogusław Litwiniec:
Dziękuję, Panie Marszałku.
W tym wypadku pozwolę sobie wykroczyć może poza oschłą formę i powiedzieć panu, jako przyjacielowi z lat młodości, który przeszło czterdzieści lat temu, podobnie jak ja, nie wyobrażał sobie, że dożyje chwili, iżby posłuchać tego, co, jak myślę, powinniśmy powiedzieć wszystkim również w imieniu pana marszałka, i jeśli mi wolno, również w imieniu wszystkich opcji politycznych, a co zwłaszcza powiedzieć powinien senator Bogusław Litwiniec, oddelegowany z innymi koleżankami i kolegami do Unii Europejskiej jako obserwator: Panie i Panowie, 1 maja już wkrótce i czas powiedzieć coś dobrego.
Ja chciałbym coś dobrego powiedzieć w kontekście dwóch ustaw, które dzisiaj procedujemy, a które już w samych swych tytułach mówią: jedna o pomocy publicznej dla przedsiębiorców, druga, nieco wcześniej rozpatrywana, o świadczeniach preemerytalnych. Obie te ustawy są wynikiem, powiedziałbym, moralnej presji faktu związania się, powolnego, biegnącego przez porohy historii, z Unią Europejską. Ona zaczęła wcześniej proces integracji, a my za dziesięć dni również będziemy odpowiedzialni w tym samym stopniu za jakość naszych europejskich wspólnot. I niech padną te słowa, że dobrze się stało, że właśnie na dziesięć dni wcześniej są tego rodzaju przykłady, zaprzeczające nadmiernemu eurosceptycyzmowi - nie chcę wymieniać ani grup, ani nazwisk, używam tylko pojęcia - przykłady, które mu nie tylko przeczą, ale i zachęcają, iżby nie popaść w pesymizm, iżby raczej ładować akumulatory pozytywnie.
I to jest właśnie, Panie Marszałku, ten duch, jak pan czasami puentuje, mojego wystąpienia, które czuję, że powinienem dzisiaj wygłosić jako humanista, czyli ten, który w naszej wielkiej, mądrej Izbie czasami powinien zwrócić uwagę na jakość życia.
Ja chcę powiedzieć, że ta jakość dzisiaj była poruszona przez pana senatora Bachledę, kiedy mówił o potrzebie, powiem w skrócie, nie tylko restrukturyzacji przedsiębiorstw, hut, stoczni, ale również restrukturyzacji świadomości. Tak, potrzebna nam jest restrukturyzacja świadomości narodu polskiego, powiem tak górnolotnie, bo nie tylko emerytów czy prawie emerytów. Chociaż oni też są potrzebni i tutaj Wysoka Izba ustami swoich mówców wyraziła w dniu dzisiejszym tę rację, że jak mamy trudną sprawę, to raczej zlecamy ją człowiekowi dojrzałemu. Najlepiej zastosowali to, i to z rewelacyjnymi wynikami - tu sobie na pewien retoryczny nacisk pozwolę - Chińczycy, którzy wykupili większość geniuszu emerytów i w związku z tym przodują w rozwoju, w rozwoju gospodarczym oczywiście. Tak. W pewnym momencie rząd chiński doszedł do wniosku, że warto podkupić, powiedziałbym, doświadczenie Stanów Zjednoczonych i wziąć emerytów na etaty, zwłaszcza takich emerytów, do których zdrowia nie potrzeba dopłacać. To jest wykorzystanie mądrości czterech tysięcy wieków, między innymi, choć może nie przez cztery tysiące lat, ducha wielkiej filozofii Konfucjusza: wykorzystać to, co należy wykorzystać.
I kończąc, chcę powiedzieć, że nasza ustawa mówi o potrzebie stosowania zasad rynku, ale tylko cnotliwych zasad rynku. Tak jak to Grecy wskazywali, którzy wskazywali nie tylko na walkę o władzę przy pomocy statystyki, czyli głosowania, rozstrzygania większością, ale również na konieczność równoległego uprawiania cnoty demokracji. Ta ustawa mówi właściwie o konkurencji, o tym, żeby ta konkurencja była porządna, cnotliwa, etyczna, bo taka jest funkcja wspólnie budowanej Europy, tak jak słyszę w Strasburgu i w Brukseli - Europy socjalnej i Europy moralnej.
Dzięki historii, dzięki temu, że w tę stronę w końcu kieruje ona również naszą myśl, nasze obowiązki i nasz trud legislacyjny, będzie lepiej. Dziękuję.
Wicemarszałek Kazimierz Kutz:
Dziękuję senatorowi.
Chcę panu powiedzieć, że jestem dumny z naszej czterdziestoletniej przyjaźni.
Informuję, że lista mówców została wyczerpana.
Dodaję także, że wniosek o charakterze legislacyjnym na piśmie złożyła pani senator Ferenc.
Zamykam dyskusję.
I w związku ze złożonym wnioskiem, zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu, proszę Komisję Gospodarki i Finansów Publicznych oraz Komisję Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej o ustosunkowanie się do przedstawionego wniosku i przygotowanie wspólnego sprawozdania w tej sprawie.
Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia.
Dziękuję, Pani Prezes, za uczestnictwo w naszych obradach.
Przystępujemy do rozpatrzenia punktu szóstego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o nadmiernych zapasach produktów rolnych i produktów cukrowych.
Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na siedemdziesiątym trzecim posiedzeniu w dniu 16 kwietnia 2004 r. Do Senatu została przekazana w dniu 17 kwietnia 2004 r., zaś marszałek Senatu w dniu 19 kwietnia, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz do Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdania.
Przypominam, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 686, a sprawozdania komisji w drukach nr 686A i 686B.
Proszę sprawozdawcę Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej senatora Janusza Lorenza o zabranie i przedstawienie sprawozdań komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.
Senator Janusz Lorenz:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister!
Założeniem ustawy o nadmiernych zapasach produktów rolnych i produktów cukrowych jest zapobieganie gromadzeniu w okresie przedakcesyjnym zapasów produktów rolnych i cukrowych w celu wprowadzenia ich po akcesji do obrotu na obszar celny Unii Europejskiej.
Ustawa ta określa, co należy rozumieć przez pojęcie "średni stan zapasów" poszczególnych produktów rolnych u danego podmiotu, nakłada na właścicieli i samoistnych posiadaczy zapasów produktów rolnych oraz na przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność w zakresie produkcji, przetwórstwa lub obrotu produktami cukrowymi, obowiązek przekazywania informacji o stanie posiadanych zapasów i okolicznościach ich powstania.
Organami państwowymi upoważnionymi do realizacji ustawy będą minister właściwy do spraw rynków rolnych, Agencja Rynku Rolnego oraz Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Zakres kompetencji ministra właściwego do spraw finansów będzie obejmował ustalenie stawek opłat jednostkowych od nadmiernych zapasów produktów rolnych i cukrowych oraz pobieranie opłat i kar.
Zgodnie z ustawą posiadanie nadmiernych zapasów produktów rolnych w dniu 1 maja 2004 będzie podlegało opłacie. Przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność w zakresie produkcji, przetwórstwa lub obrotu produktami cukrowymi, będą obowiązani wyeliminować na własny koszt nadmierne zapasy tych produktów z obszaru celnego Wspólnoty Europejskiej. Termin wycofania, zawarty w rozporządzeniach komisji, został określony: do dnia 30 kwietnia 2005 r.
Minister właściwy do spraw rynków rolnych będzie obowiązany do przekazywania Komisji Europejskiej informacji dotyczących nadmiernych zapasów produktów rolnych i produktów cukrowych. W przypadku, gdy nadmierne zapasy produktów rolnych nie zostaną zlikwidowane, skutki finansowe tego stanu poniesie budżet państwa, ponieważ sytuacja ta będzie rodzić obowiązek dokonania przez Polskę wpłat do budżetu Unii Europejskiej.
Podstawową kwestią związaną z implementacją rozporządzeń Komisji Europejskiej jest zapewnienie skuteczności przyjętych rozwiązań w zakresie ustalania stanu zapasów oraz ściągania opłat od nadmiernych zapasów.
Projekt opiniowanej ustawy został tak zmodyfikowany, aby złagodzić restrykcyjność niektórych przepisów. Podstawowe zmiany polegały na rozszerzeniu katalogów okoliczności uzasadniających posiadanie zwiększonych zapasów produktów rolnych, odmiennym uregulowaniu zasad rozdziału nadmiernych zapasów produktów cukrowych pomiędzy przedsiębiorców oraz na zmniejszeniu kar pieniężnych.
Wysoki Senacie, Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi bardzo szczegółowo analizowała tę ustawę i mieliśmy, łącznie z komisją spraw zagranicznych, wiele dylematów. Ze względu jednak na bardzo krótki czas prac legislacyjnych i konieczność przyjęcia tej ustawy - przepisy narzucone przez Unię Europejską są bardziej rygorystyczne, a to jest jeden z bardzo ważnych argumentów - nastąpił, można by powiedzieć, bolesny kompromis pomiędzy producentami a stroną rządową, polegający na tym, żeby przyjąć tę ustawę bez poprawek. Jednym z dużych plusów tej ustawy jest to, że producenci nie będą narażeni na różne szykany, że będą wiedzieli, będą znali metody, według jakich liczone są zapasy i to ich będzie chroniło.
W imieniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej proszę zatem Wysoki Senat o łaskawe przyjęcie omawianej ustawy bez poprawek. Dziękuję bardzo.
(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Jolanta Danielak)
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.
Proszę pozostać przy mównicy, bowiem zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu przed przystąpieniem do dyskusji senatorowie mogą kierować do senatora sprawozdawcy pytania związane z ustawą.
Czy są takie pytania?
Bardzo proszę, pan senator Romaszewski.
Senator Zbigniew Romaszewski:
Panie Senatorze, jak będzie szacowana wysokość tych kar, które będziemy musieli płacić z budżetu, jeśli te zapasy nie zostaną polikwidowane? Jak to będzie szacowane i jak to będzie ustalane? No i ile to będzie?
Senator Janusz Lorenz:
Ja poproszę, aby przedstawiciel resortu dokładnie to określił, ale jest to związane... Jest to ilość ton, kilogramów, która przekracza obowiązujące zapasy razy stawka. W ten sposób jest to liczone. Ale, bardzo proszę, aby resort rolnictwa podał to dokładnie.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Czy są dalsze pytania do senatora sprawozdawcy?
Bardzo proszę, pan senator Sztorc.
Senator Józef Sztorc:
Panie Senatorze, ja mam takie zapytanie: czy według pana oceny, według oceny komisji rolnictwa, nie jest to, po podpisaniu oczywiście już traktatu akcesyjnego z Unią Europejską, zbyt duża ingerencja w naszą gospodarkę i nie jest to upokorzenie naszych przedsiębiorców?
Senator Janusz Lorenz:
Panie Senatorze, ja nie za bardzo chciałbym tutaj dywagować, bo na ten temat nie rozmawialiśmy na posiedzeniu ani jednej, ani drugiej komisji. Chcę powiedzieć tak: w tym pierwszym okresie rzeczywiście jest to głęboka jak gdyby penetracja informacyjna naszej gospodarki ze strony Unii Europejskiej. Zgodnie z moją wiedzą, w najbliższej przyszłości, po pierwszych latach, pójdzie to w dobrym dla Polski kierunku, bo my się w tych wszystkich dziedzinach błyskawicznie nauczymy poruszać i będziemy wiedzieć, jak korzystać z tych możliwości, jak niektóre z tych rzeczy, powiedzmy sobie szczerze, czasami omijać po to, żeby jak najwięcej skorzystała Polska i polska gospodarka.
Denerwujące jest to, że w zasadzie na ponad dwieście artykułów są wprowadzone limity. Można by to, tak jak pan senator to określił, odczuć jako upokarzające. Ale rynek Unii Europejskiej staje się naszym rynkiem i już po 1 maja my wspólnie musimy bronić naszego wspólnego rynku, jakim jest rynek unijny. Te nasze przepisy, stworzone w tej ustawie, są zdecydowanie bardziej liberalne. Chodzi o to, żeby w sumie zatrzymać to co mamy w zapasach, żeby maksymalnie - wszystko co jest możliwe - wprowadzić na rynek Unii Europejskiej z pożytkiem dla naszej gospodarki.
Proszę wybaczyć za szczerość, ale powinienem w tym wypadku właśnie Wysokiej Izbie o tym powiedzieć, bo to jest właśnie to... Najważniejsze jest to, proszę państwa, Wysoki Senacie, że faktycznie na podstawie oświadczeń ministra do spraw rolnictwa, Agencji Rynku Rolnego, będą czynione te rozliczenia. To nasi partnerzy, to nasza władza będzie przedstawiała sprawozdania Unii Europejskiej. Tu nie będą wymagane jakieś specjalnie gruntowne badania itd., ważne będzie nasze polskie oświadczenie. I dlatego proponowałbym jednak, żebyście państwo przychylili się do wniosku połączonych komisji. Sam też miałem wiele dylematów, ponieważ te przemysły są moją dziedziną, moim życiem długim, tak że chciałbym dla nich jak najlepiej. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.
Czy są dalsze pytania? Nie ma.
(Senator Janusz Lorenz: Dziękuję bardzo.)
Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy, a do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister rolnictwa i rozwoju wsi. A ja witam bardzo serdecznie na naszych obradach panią minister Darię Oleszczuk z tegoż ministerstwa i osoby jej towarzyszące.
Czy chciałaby przedstawić stanowisko rządowe w związku z prezentowaną ustawą?
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Daria Oleszczuk: Pani Marszałek, dziękuję bardzo. Jeżeli pani mi pozwoli, to chciałabym odpowiedzieć na pytanie pana senatora Romaszewskiego.)
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo, Pani Minister.
Ja jeszcze zwrócę się do państwa senatorów, bo być może jest więcej pytań adresowanych do pani minister. O tak.
Pan senator Sztorc, bardzo proszę.
Senator Józef Sztorc:
Ja chciałbym zapytać pani minister, czy w traktacie akcesyjnym, jaki był podpisywany 13 grudnia, czy podczas negocjacji w ubiegłym roku, była mowa o tych nadmiernych zapasach, czy nie? Jak ta sprawa wygląda? Czy zostało nam to wtłoczone już po faktycznym... No, nie po faktycznym przystąpieniu do Unii, ale po podpisaniu traktatu, czy to... Jak to wszystko się odbyło? Chciałbym usłyszeć opinię pani minister na ten temat.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Pan senator Janowski.
Senator Mieczysław Janowski:
Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.
Pani Minister, słowo "nadmierność", które jest użyte w tytule, bardzo szeroko można rozumieć. Czy ta nadmierność jest taka sama dla Polski i dla innych krajów, czy jest jakieś kryterium wynikające z przelicznika, z liczby mieszkańców? Proszę o wyjaśnienie.
Drugie pytanie. W ustawie mówi się o pewnych rozporządzeniach. Czy rzeczywiście te rozporządzenia są przygotowane? Wydaje mi się bowiem, że jeżeli ktoś ma tę ustawę stosować zgodnie z rygorami prawa, to powinien te dokumenty znać.
I trzecie pytanie. Termin, o którym jest mowa w art. 5 ustawy, czyli 1 maja 2004 r. Dzisiaj jest 21 kwietnia. Myślę, że ustawa będzie opublikowana przed 1 majem, jeśli pan prezydent ją podpisze, a Sejm uwzględni ewentualne poprawki Senatu. Obywatel, który ma być objęty rygorem tej ustawy, będzie miał niewielkie szanse... Jak to państwo widzicie od strony technicznej, jak to może być zorganizowane? Dziękuję.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Czy są dalsze pytania do pani minister?
Jak rozumiem, odpowie pani również na tę część pytania pana senatora Romaszewskiego, na którą nie udzielił odpowiedzi pan senator sprawozdawca.
Bardzo proszę, Pani Minister.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Daria Oleszczuk:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo!
Pan senator Romaszewski pytał, jakie będą ewentualne kary w przypadku uznania przez Komisję Europejską, że są to nadmierne zapasy. Powiem dla przykładu, że te kary zostały wprowadzone po ostatnim rozszerzeniu Unii i one dotyczyły Austrii, Szwecji, Finlandii. Będą to najwyższe stawki dopłat pomnożone przez ilość danego produktu - kiedy Komisja Europejska uzna, że w tym momencie przekroczyliśmy limit. Na dzień dzisiejszy nie umiem panu na to pytanie odpowiedzieć. Zasada jest taka, że będzie to najwyższa stawka dopłat, jakie Unia Europejska subsydiuje, pomnożona przez ilość danego produktu, jaką uzna za nadmierny zapas. Tak było w przypadku tych państw, w których zostało to orzeczone i tak to będzie u nas.
(Senator Zbigniew Romaszewski: Tam były tylko trzy produkty.)
Tam były tylko trzy: oliwa z oliwek, ryż... Było to na mniejszą skalę. U nas jest trochę inna skala i sposób. Ale pan senator doskonale wie, że też toczyło się postępowanie przed ETS. No to też jest długi proces, ale tak właśnie to się odbywa.
Odpowiedź na pytanie, czy w traktacie akcesyjnym znalazły się takie postanowienia, które mówiły o tym, że będą wprowadzone opłaty od nadmiernych zapasów. Panie Senatorze, wprost, literalnie, z punktu widzenia formalnoprawnego nie, ale są przepisy umożliwiające wprowadzenie instrumentów, które z kolei wprowadzą środki ochronne ułatwiające akcesję, po prostu zapobiegające jakimkolwiek działaniom mogącym powodować nierównowagę na rynku.
Nadmierność. Czy definicja nadmierności była i jest stosowana wobec wszystkich? Tak, ta definicja jest jednolita dla wszystkich państw. Ale tak, jak powiedział pan senator Lorenz, mamy w tym wypadku wyłączenia i ograniczenia na korzyść Rzeczypospolitej Polskiej. Dzięki temu właśnie są przyjęte korzystniejsze rozwiązania niż przewiduje to bardzo restrykcyjne rozporządzenie, które inne państwa kandydujące obowiązane są wprowadzić.
Termin. Panie Senatorze, no, ja mogę podzielić tylko pana zdanie, no nic innego powiedzieć... Termin określony w art. 5 jest terminem... No, nic nie powiem. Po prostu jest to bardzo krótki termin. To rozporządzenie ukazało się już po tych wszystkich zaawansowanych pracach legislacyjnych. Co z naszej strony mogło być zrobione? Rozporządzenie podstawowe zostało umieszczone na stronach internetowych, były umieszczone też omówienia do tego rozporządzenia, zorganizowaliśmy szeroko zakrojoną akcję informacyjną dla producentów. Sądzę, że w tym wszystkim, w tym całym boomie medialnym, który był koło tej ustawy, również do przedsiębiorców dotarła informacja, chociażby przez media. Może...
(Senator Mieczysław Janowski: Czyli to jest w gruncie rzeczy nieoficjalne.)
To wszystko jest nieoficjalnie. No, po prostu. Ale tak to się odbywa, Panie Senatorze. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo.
Czy są dalsze pytania do pani minister? Nie ma pytań. Dziękuję serdecznie.
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Daria Oleszczuk: Dziękuję bardzo.)
Otwieram dyskusję.
I jednocześnie stwierdzam, że nikt z państwa senatorów nie wyraził gotowości do wystąpienia w debacie.
Pan senator Józef Sztorc złożył wnioski na piśmie do protokołu.
Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.
Z uwagi na fakt zgłoszenia wniosków o charakterze legislacyjnym, na podstawie art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu, proszę Komisję Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej oraz Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi o ustosunkowanie się do tych wniosków i przestawienie wspólnego sprawozdania w tej sprawie.
Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o nadmiernych zapasach produktów rolnych i produktów cukrowych zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.
Serdecznie dziękuję pani minister i osobom towarzyszącym za udział w obradach.
Przystępujemy do rozpatrzenia punktu siódmego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo lotnicze.
Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na siedemdziesiątym trzecim posiedzeniu 16 kwietnia 2004 r., a do Senatu została przekazana 17 kwietnia bieżącego roku. Marszałek Senatu 19 kwietnia 2004 r., zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu skierował ją do Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej oraz Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.
Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 682, a sprawozdania komisji w drukach nr 682A i 682B.
Proszę
sprawozdawcę Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury, pana senatora Józefa Sztorca, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.
Bardzo proszę, Panie Senatorze.
Senator Józef Sztorc:
Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!
Komisja Skarbu Państwa i Infrastruktury rozpatrywała wczoraj projekt zmian w prawie lotniczym. Generalnie odniosła się pozytywnie do zmian, do nowelizacji ustawy - Prawo lotnicze.
Ustawa mówi o tym, żeby dostosować polskie prawo lotnicze do dyrektyw, które obowiązują w Unii Europejskiej. Dotyczy to szczególnie poziomu hałasu na lotniskach i wszystkiego, co jest z tym związane. Ale ustawa dotyczy również innych dziedzin, jak wydawanie licencji na uprawianie sportów lotniczych. W Polsce jest około dziesięciu tysięcy lotniarzy i motolotniarzy. W ustawie zapisano, jakimi kryteriami będą objęte osoby ubiegające się o udzielenie licencji czy o udzielenie świadectwa kwalifikacyjnego przez Urząd Lotnictwa Cywilnego.
Generalnie Komisja Skarbu Państwa i Infrastruktury popiera projekt zmian z dwoma poprawkami, które złożę na ręce pani marszałek. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Panie Senatorze, czy to są poprawki komisji?
(Senator Józef Sztorc: Nie. To są poprawki, co do których uzgodniliśmy, że ja je zgłoszę. A jeszcze trzy poprawki zgłosi pan senator Suchański.)
Zwracam uwagę, Panie Senatorze, że pan w tym momencie był sprawozdawcą komisji. Jeżeli to nie są poprawki komisji, to rozumiem, że pan je składa do protokołu.
(Senator Józef Sztorc: Tak.)
Dziękuję.
(Senator Józef Sztorc: Dziękuję bardzo.)
Proszę sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, pana senatora Zbigniewa Kulaka, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.
Bardzo proszę, Panie Senatorze.
Senator Zbigniew Kulak:
Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!
Ustawa, tak jak mówił mój przedmówca, stanowi element dostosowania polskiego prawa do prawa Unii Europejskiej. Jest to zresztą kolejna nowelizacja prawa lotniczego. Przewiduję, że proponowane zmiany nie spowodują poważniejszych, nieznanych wcześniej, skutków społeczno-gospodarczych. Generalnie dotyczą one sfery pozabudżetowej: przewoźników, pilotów, zarządzających portami lotniczymi, i regulacji prawnych z tym związanych.
Proponowane zmiany wpłyną na poprawienie stanu bezpieczeństwa w lotnictwie cywilnym i ochronie środowiska oraz zapewnią pełniejsze włączenie lotnictwa cywilnego w system rozwiązań europejskich z uwzględnieniem niezbędnych potrzeb polskich podmiotów.
Materia uregulowana w ustawie była konsultowana ze środowiskiem lotniczym w ramach prac prowadzonych nad projektem rozporządzenia w sprawie zakazu lotów dla statków powietrznych niespełniających wymogów ochrony środowiska.
Regulacja nie ma wpływu na budżet państwa oraz budżety jednostek sektora finansów publicznych. Przewiduje się powstanie ewentualnych dodatkowych kosztów po stronie zarządzających lotniskami w związku z ochroną środowiska przed hałasem w portach lotniczych.
Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej znajduje się w druku nr 682B.
Chciałbym zwrócić uwagę na to, że sprawozdania naszych dwóch komisji nieznacznie się różnią. Bogatsze zestawienie poprawek proponuje właśnie Komisja Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej - mówię o poprawce pierwszej w naszym sprawozdaniu. Z tym że chciałbym od razu zaznaczyć także, czy też prosić o sprostowanie, jeżeli państwo dysponujecie tym drukiem, że nastąpił błąd czysto maszynowy. W propozycji nowego brzmienia art. 71b dodaje się ust. 5 w brzmieniu - cytuję w tej chwili - "przepisu ust. 2 nie stosuje się w przypadku...". Dalej jest dobrze, tylko słowo: "do" należy usunąć. To słowo: "do" jest tutaj błędem typowo maszynowym, który powstał już po posiedzeniu komisji. Ale też, o ile jestem dobrze poinformowany, to nasze rozwiązanie nie jest chyba rozwiązaniem ostatecznym i najprawdopodobniej - albo w złożonych już przez pana senatora Sztorca poprawkach, albo w poprawkach, które się za chwilę pojawią - będzie ono jeszcze doskonalone.
Najlepiej to świadczy, że praca, mimo że mieliśmy raptem tylko kilka dni - można wręcz w godzinach liczyć czas, jaki mieliśmy na zajęcie się tą ustawą - trwała także po posiedzeniu komisji, w ciągu nocy, w ciągu dzisiejszego przedpołudnia. Dlatego myślę, że na połączonym posiedzeniu obu komisji wypracujemy ostatecznie dobre stanowisko w tej sprawie. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.
Zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu przed przystąpieniem do dyskusji senatorowie mogą kierować do senatorów sprawozdawców zapytania związane z omawianą ustawą.
Czy ktoś z państwa senatorów chciałby takie pytania skierować do senatorów sprawozdawców? Nie ma pytań.
Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister infrastruktury.
Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu pragnę zapytać przedstawiciela rządu... Niestety, do tego punktu...
(Senator Zbigniew Kulak: Jest przedstawiciel.)
(Senator Krystyna Doktorowicz: Kto to jest?)
(Senator Zbigniew Kulak: Jest minister.)
Bardzo proszę o wyjaśnienia w tej kwestii.
(Rozmowy na sali)
Bardzo państwa przepraszam. Towarzyszy nam podczas obrad prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego, pan Krzysztof Kapis, którego bardzo serdecznie witam i przepraszam za to nieporozumienie.
Jednocześnie zwracam się do pana z zapytaniem, czy jest pan gotów i chce pan przedstawić stanowisko swojego urzędu, związane z prezentowaną ustawą?
(Prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Krzysztof Kapis: Tak.)
Bardzo proszę, zapraszam do mównicy.
Prezes
Urzędu Lotnictwa Cywilnego Krzysztof Kapis:
Dziękuję.
Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo!
Jak podkreślili senatorowie sprawozdawcy, główny kierunek zmian, który został wymuszony i jest przez rząd proponowany, wynika bezpośrednio z dyrektyw unijnych i dostosowania polskiego prawa lotniczego do bardzo szczególnych regulacji prawnych Unii. Dotyczy to przede wszystkim dostosowania norm hałasowych w dziedzinie lotnictwa cywilnego, chroniących przed nadmiernym hałasem społeczności mieszkające w pobliżu lotnisk oraz stwarzających możliwość wprowadzenia ograniczeń operacyjnych na lotniskach, które powodują nadmierny poziom hałasu.
Z naszego punktu widzenia bardzo ważnym elementem jest też dostosowanie pewnych przepisów do standardów europejskich w zakresie sportów lotniczych. Tutaj też regulacje, które były w naszym kraju bardzo restrykcyjne, zarówno procedury, jak i pewne wymagania nałożone w ustawie - Prawo lotnicze z roku 2002, zostały zliberalizowane i pozwalają na znacznie większą swobodę w uprawianiu sportów lotniczych, przy zachowaniu wszakże podstawowego warunku, jakim jest bezpieczeństwo tych, którzy uprawiają ten sport, jak i osób trzecich.
Wyraźnie rozróżniamy grupy osób parające się tym sportem: inaczej ustawa w tej chwili traktuje sportowców, którzy uprawiają tę dziedzinę rekreacyjnie, i tutaj regulacje są stosunkowo liberalne, inaczej natomiast tych, którzy rzeczywiście uprawiają tę dziedzinę w sposób profesjonalny, również w znaczeniu uprawiania sportu, i tych, którzy wykonują funkcje instruktorskie wobec szkolących się osób. W tym ostatnim przypadku rozwiązania są, praktycznie rzecz biorąc, bardzo zbliżone do wymogów dla personelu lotniczego.
Proponujemy również wprowadzić do tej nowelizacji zapis mówiący o wzajemnym uznawaniu licencji personelu lotniczego. To oznacza, że my będziemy uznawali licencje personelu lotniczego wydawane przez kraje członkowskie Unii i na tych samych warunkach i zasadach nasz personel lotniczy będzie uznawany za w pełni wykwalifikowany i uprawniony do wykonywania swojego zawodu na terenie krajów unijnych.
Wysoka Izbo! Byliśmy wczoraj na posiedzeniu obu komisji, poprawki które były zgłaszane przez panów senatorów zostały z nami uzgodnione i z naszego punktu widzenia ich przyjęcie nie przedstawia w tej chwili żadnego problemu. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo, Panie Prezesie.
Proszę pozostać przy mównicy, bowiem senatorowie mogą zgłosić gotowość skierowania do pana pytań związanych z ustawą. Już jest takie pytanie.
Bardzo proszę, pan senator Czaja.
Senator Gerard Czaja:
Dziękuję, Pani Marszałek.
Panie Prezesie, proszę nie dopatrywać się żadnej złośliwości w moim pytaniu, ale proszę mi powiedzieć, po co pilotowi lotni jest potrzebne prawo jazdy.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Czy są dalsze pytania do pana prezesa?
Pan senator Janowski.
Senator Mieczysław Janowski:
Tak, dziękuję bardzo, Pani Marszałek.
Panie Prezesie, pamiętam dyskusję, gdy uchwalaliśmy prawo lotnicze, niektóre sugestie zawarte w tych rozwiązaniach też były wówczas dyskutowane, były również omawiane sprawy personelu lotniczego. Czy one znalazły swoje odzwierciedlenie w nowelizacji, a jeśli tak, to proszę o komentarz.
Następne pytanie. Cały art. 71, wszystkie kolejne litery, zawiera szereg zastrzeżeń. W art. 71c wprowadzono zapis szczególny, dotyczący lotniska Łódź-Lublinek. Dlaczego tylko to lotnisko zostało wyróżnione?
I ostatnie pytanie dotyczy tych lotników sportowców. Otóż w art. 105 była do tej pory mowa o obowiązku przeprowadzania stosownych badań psychicznych i fizycznych tych osób, teraz rezygnuje się z tego. Moim zdaniem, jest to bardzo ryzykowna decyzja. Czym kierował się ustawodawca czy projektodawca ustawy? Dziękuję.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Czy są dalsze pytania do pana prezesa? Nie ma pytań.
Bardzo proszę, Panie Prezesie, o udzielenie odpowiedzi.
Prezes
Urzędu Lotnictwa Cywilnego Krzysztof Kapis:
Dziękuję.
Wysoka Izbo, jeżeli chodzi o prawo jazdy, to jest to dosyć symboliczne określenie dokumentów, które są wymagane w odniesieniu do tej grupy. Po pierwsze, chodzi o nabycie umiejętności. Po drugie, o odpowiedzialność w stosunku do swojej własnej osoby. Ja nie uważam, żeby w tym wypadku można było tak całkowicie swobodnie i liberalnie traktować kwestię własnego życia. I po trzecie, o odpowiedzialność w stosunku do osób trzecich. Taka osoba powinna znać nie tylko sposób poruszania się w powietrzu, który sam w sobie nie jest całkowicie naturalny, lecz także pewne uwarunkowania termofizyczne, które pozwalają poruszać się w przestrzeni, w powietrzu.
I dlatego są pewne wymogi, aczkolwiek obecnie bardzo uproszczone w stosunku do tych, które narzuciła ustawa - Prawo lotnicze z 2002 r. I dlatego też jest takie wyraźne rozgraniczenie grup, a więc także tych, którzy uprawiają ten sport okazjonalnie, w celach rekreacyjnych. I chodzi zarówno o obywateli naszego kraju, jak i rosnącą grupę turystów, którzy przyjeżdżają w nasze góry, żeby skorzystać z możliwości latania na lotniach i paralotniach w naszym kraju. To jest dopuszczalne na podstawie świadectwa kwalifikacji, które jest dokumentem znacznie niższej rangi, w naszym pojęciu, aniżeli licencja personelu lotniczego. Nie oznacza to jednak całkowitej dowolności miejsca i sposobu uprawiania tego sportu. W naszej propozycji określono, że takie loty można wykonywać tylko w miejscach do tego przeznaczonych i pod nadzorem wykwalifikowanego instruktora.
Ja bym jednak bronił, mimo wszystko, zasady, że pewien rodzaj uprawnień nabytych jest potrzebny i zasadny ze względu na niebezpieczeństwo, jakie ten sport może nieść zarówno dla osoby go uprawiającej, jak i dla osób trzecich.
Jeżeli chodzi o badania, to bardzo rygorystycznie wyznaczyła ramy ustawa - Prawo lotnicze z 2002 r. i cokolwiek proponowaliśmy, już formułując rozporządzenia wykonawcze, akty wykonawcze, niemal wszystko było nadmiernie restrykcyjne. Postanowiliśmy odejść od tak rygorystycznego modelu i, z jednej strony, uprościć sam charakter badań lotniczych, a z drugiej, chodziło nam o to, żeby dostępność tych badań była większa aniżeli to było możliwe pod rządami poprzedniego prawa lotniczego.
Obecnie dysponujemy dosyć rozbudowanym organizacyjnie systemem przychodni lekarskich upoważnionych do prowadzenia tych badań. W mojej ocenie, dostęp do tych ośrodków nie nastręcza lub nie powinien nastręczać żadnych problemów, tak jak to było jeszcze sześć miesięcy temu. Również zakres badań lekarskich jest odmienny i bardziej dostosowany do rodzaju uprawnień, o które ubiega się zainteresowana osoba. Mogę zapewnić pana senatora, że na przykład w odniesieniu do operatora modelu lotniczego nie będą wymagane aż tak dokładne badania jak dla pilota zawodowego, a poprzednio wymagano niemal takich samych.
Lotnisko Łódź-Lublinek. Mamy pełną świadomość, że dziwnie brzmi, jeśli zamiast definicji wskazuje się jedno konkretne miejsce, ale prawdą jest, że to miejsce zostało wskazane w traktacie akcesyjnym i praktycznie rzecz biorąc, nie mamy możliwości usunięcia czy niewymieniania z nazwy tego konkretnego portu. Chodzi oczywiście o porty miejskie, tak to nazwijmy, miejskie porty lotnicze, czyli ulokowane w środku organizmu miejskiego. I tak ta definicja powinna być sformułowana. Oczywiście jest faktem, zgodnie z moją wiedzą, że obecnie na terenie Rzeczypospolitej jest tylko jedno takie lotnisko miejskie, o takim charakterze, i to jest właśnie Łódź-Lublinek.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Ponownie pan senator Czaja.
Senator Gerard Czaja:
W uzupełnieniu powiem, że ja się nie zgadzam z pańskim poglądem czy też odpowiedzią na moje pytanie, dlatego że niekoniecznie trzeba mieć prawo jazdy, wystarczy samo oświadczenie osoby, że jej stan psychiczny pozwala na bezpieczne wykonywanie tych czynności lotniczych. A więc albo prawo jazdy, albo oświadczenie, albo jedno, albo drugie.
Proszę mi jeszcze powiedzieć, skąd się wziął limit dla pilota-operatora modelu latającego o masie poniżej 30 kg, skąd się wzięło te 30 kg.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Bardzo proszę, Panie Prezesie.
Prezes
Urzędu Lotnictwa Cywilnego Krzysztof Kapis:
Może jednak skomentuję to prawo jazdy, bo ja zrozumiałem, że chodzi o prawo jazdy jako rodzaj dokumentu uprawniającego, a nie sposób dochodzenia do tego dokumentu. Teraz widzę bardzo jasno, że tu bardziej chodziło o kwestię badań.
Rzeczywiście, w odniesieniu do osób uprawiających rekreacyjnie ten sport wystarczy w tej chwili...
(Głos z sali: Samo oświadczenie?)
Tak, samo oświadczenie. Ale tylko w wypadku osób uprawiających ten sport rekreacyjnie. A dla tych, którzy uprawiają go profesjonalnie, i dla instruktorów, czyli osób, które uczą inne osoby poruszania się przy pomocy lotni czy paralotni, to jednak... Aha, są jeszcze takie lotnie i paralotnie, na których mogą lecieć dwie osoby - wtedy uznaje się, że jedna z tych dwu osób jest osobą pilotującą. W wypadku tych grup wymagane są badania lekarskie, a w wypadku osób uprawiających ten sport rekreacyjnie wystarczy samo oświadczenie. To jest istotna zmiana w stosunku do tego, co było.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Czy są jeszcze pytania do pana prezesa?
(Prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Krzysztof Kapis: Było jeszcze jedno pytanie, ale zapomniałem...)
(Senator Gerard Czaja: Chodziło o te 30 kg.)
(Prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Krzysztof Kapis: Tak, przepraszam, było pytanie o te 30 kg.)
Bardzo proszę.
Prezes
Urzędu Lotnictwa Cywilnego Krzysztof Kapis:
Jak państwo pamiętacie, poprzedni limit był znacznie niższy. To zostało wprowadzone za radą i zgodnie z sugestią środowiska. Uznano, że ten limit 30 kg będzie, powiedzmy, względnie bezpieczny w przypadku awarii modelu latającego.
Nie mogę ukrywać również tego, że powyżej tej wagi... To znaczy osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo latania, za zapobieganie terroryzmowi czy potencjalnym atakom wskazywały, że z ich punktu widzenia taka masa to dolna granica, od której można uznać, że dany model służy, powiedzmy, do pilotowania z ziemi. Tak że w tym wypadku zostały uwzględnione dwa parametry, w całości uzgodnione ze środowiskami zewnętrznymi. Nie jest to więc autorski pomysł Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo, Panie Prezesie.
Otwieram dyskusję.
(Senator Mieczysław Janowski: Czy można jednak zabrać głos, Pani Marszałek?)
No, można zabrać głos. Rozumiem, że pan senator wyraża gotowość zabrania głosu.
(Senator Mieczysław Janowski: Tak, po wypowiedzi pana prezesa.)
Bardzo proszę.
Przypominam panu senatorowi Sztorcowi, że był pan uprzejmy zapowiedzieć poprawki, które, niestety, nie pojawiły się, a za chwilę zamkniemy dyskusję.
(Senator Józef Sztorc: Uzgodniłem to z przewodniczącym komisji i wszystko jest w porządku.)
Nie chciałabym, żebyśmy znowu popadli w kłopoty polegające na tym, że do ustawy nie zostałyby wprowadzone poprawki, które są niezbędne.
Bardzo proszę, pan senator Janowski.
Senator Mieczysław Janowski:
Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.
Zabieram głos - pierwotnie nie zamierzałem tego czynić - po odpowiedziach pana prezesa, ponieważ czas na zadawanie pytań jest ograniczony. Chodzi mi o ten właśnie ustęp, który niepokoi również pana senatora Czaję.
Tak się składa, że tematyka lotnicza jest mi bardzo bliska i nie jestem zwolennikiem nadmiernych rygoryzmów, Panie Prezesie. Ale zapis w ust. 5 w art. 105 ustawy, nowy zapis, brzmi tak: "sprawność fizyczną i psychiczną członka personelu lotniczego, o której mowa w ust. 1a, stwierdza się na podstawie złożonego przez tę osobę pisemnego oświadczenia, że stan zdrowia tej osoby pozwala na bezpieczne wykonywanie czynności lotniczych lub ważnego prawa jazdy dowolnej kategorii". Ja bym się wcale nie śmiał z tego prawa jazdy, bo lekarz zbadał takiego człowieka, który jako potencjalny kierowca musiał przejść badania. Jeżeli jednak nie uwzględnimy tego, co jest zapisanie po wyrazie "lub", to ktoś, kto jest chory psychicznie i fizycznie, może napisać na kartce papieru, że jest zdrów, nie wiadomo zresztą, komu będzie składał to oświadczenie.
Wydaje mi się, Panie Prezesie, że robimy bardzo nieroztropny krok, bo przecież ci ludzie będą latali, co prawda amatorsko, ale mogą stanowić zagrożenie dla innych, którzy nie będą wykonywali tych czynności rekreacyjnie.
Nie mam w tej chwili na to pomysłu, bo tę ustawę dostałem bardzo późno, ale chciałbym, żeby ktoś odpowiedzialny rzeczywiście pochylił się nad tą kwestią. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.
Pan senator Zbigniew Kulak.
Rozumiem, że dopiero wystąpienie pana prezesa wywołało gotowość państwa senatorów do wystąpień.
(Senator Zbigniew Kulak: Tak.)
Bardzo proszę.
Senator Zbigniew Kulak:
Dziękuję, Pani Marszałek.
Jesteśmy świadkami prawdziwej debaty - jedno wystąpienie prowokuje następne.
Chciałbym - kontynuuję myśl pana senatora Janowskiego - żeby zostało zapisane w stenogramie dzisiejszego posiedzenia, że ten problem dotyczy nie tylko uprawnień osób latających na lotniach i badań związanych z prawem jazdy przez te osoby latające. Przypomniał mi się o wiele szerszy problem - otóż my musimy w końcu w Polsce uregulować wzajemną, powiedziałbym, kompatybilność badań lekarskich obywateli naszego kraju, przeprowadzanych pod różnym kątem. Ja wielokrotnie czułem się sfrustrowany tym, że badanie lekarskie przeprowadzane pod kątem przydatności do służby wojskowej nie było w ogóle uznawane przez osoby dopuszczające do egzaminu z prawa jazdy. Na przykład osoba, która rzekomo czy naprawdę z powodów zdrowotnych nie mogła odbyć służby wojskowej, bo w wyniku badań lekarskich stwierdzono, że nie może prowadzić pojazdów, w innym badaniu, u innego lekarza okazywała się zdolna do prowadzenia pojazdów. I nawet jeśli komisja poborowa składała w tego typu sytuacjach wniosek do wydziału komunikacji o cofnięcie takiej osobie prawa jazdy - bo skoro nie może ona, powiedzmy, ze względu na wzrok, a dokładnie jednooczność, iść do wojska, to dlaczego miałaby kierować pojazdami - to okazywało się, że te przepisy są rozbieżne, one się na siebie nie nakładają. W efekcie ta sama osoba może w czasie, powiedzmy, dwóch miesięcy raz widzieć dwuocznie, a raz nie widzieć dwuocznie. Oczywiście osoba była ta sama, tylko lekarze badający byli różni.
Tak że chciałbym zasygnalizować tutaj ten problem, bo uważam, że naszym obowiązkiem jest w końcu uszczelnienie tego systemu w Polsce, tak żeby ta sama osoba w zależności od korzyści, jakie chce w danym momencie osiągnąć, nie naginała przepisów, które obowiązują w Polsce w tej dziedzinie. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo.
Czy są jeszcze osoby gotowe do wystąpienia w debacie? Nie ma.
Informuję, że lista mówców została wyczerpana.
Dla porządku informuję też , że senator Janowski oraz senator Sztorc złożyli wnioski o charakterze legislacyjnym do protokołu.
Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.
W trakcie dyskusji zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, więc zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu, proszę Komisję Skarbu Państwa i Infrastruktury oraz Komisję Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie wspólnego sprawozdania w tej sprawie.
Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo lotnicze zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.
Dziękuję bardzo osobom towarzyszącym nam przy pracach nad ustawą - Prawo lotnicze.
Przystępujemy do rozpatrzenia punktu ósmego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych.
Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na siedemdziesiątym trzecim posiedzeniu 16 kwietnia 2004 r., a do Senatu została przekazana 17 kwietnia bieżącego roku. Marszałek Senatu 19 kwietnia 2004 r., zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Ustawodawstwa i Praworządności. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.
Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 680, a sprawozdanie komisji w druku nr 680A.
Proszę sprawozdawcę Komisji Ustawodawstwa i Praworządności, panią senator Ewę Serocką, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.
Bardzo proszę, Pani Senator.
Senator Ewa Serocka:
Dziękuję bardzo.
Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie! Panie Ministrze! Pani Dyrektor!
W imieniu senackiej Komisji Ustawodawstwa i Praworządności mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie z prac komisji nad ustawą o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych.
Omawiana ustawa jest projektem rządowym. Komisja Ustawodawstwa i Praworządności pracowała nad nią w dniu 20 kwietnia 2004 r., a sprawozdanie z jej prac jest zawarte w druku nr 680A.
Ustawa o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych jest kolejną ustawą, która dostosowuje polskie prawodawstwo do prawa Unii Europejskiej w zakresie ochrony praw wynikających z rejestracji wspólnotowego znaku towarowego i wspólnotowego wzoru przemysłowego. Potrzeba taka wynika bezpośrednio z rozporządzenia Rady Unii Europejskiej nr 40/94 z 20 grudnia 1993 r. w sprawie wspólnotowego znaku towarowego, które nakłada na państwa członkowskie Unii Europejskiej obowiązek wyznaczenia na ich terytoriach krajowych sądów pierwszej i drugiej instancji, mających właściwość w sprawach o naruszenie i ważność wspólnotowych znaków towarowych. Właściwość tę określa art. 92 tego rozporządzenia.
Zgodnie z ustawą zawartą w druku senackim nr 680 sądem do spraw wspólnotowych znaków towarowych ma być nowy wydział sądu okręgowego w Warszawie, funkcjonujący jako odrębna jednostka organizacyjna właściwa do spraw z zakresu obrony wspólnotowych znaków towarowych.
Ustawa ta nie budzi zastrzeżeń legislacyjnych, nie budziła również zastrzeżeń ze strony członków Komisji Ustawodawstwa i Praworządności, w związku z czym komisja proponuje Wysokiemu Senatowi przyjęcie tej ustawy bez poprawek. Dziękuję za uwagę.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo, Pani Senator. Proszę jeszcze o pozostanie przy mównicy, senatorowie mogą bowiem skorzystać ze swojego prawa i skierować do pani senator pytania związane z ustawą.
Czy ktoś chce zaadresować pytanie do pani senator sprawozdawcy? Nie ma pytań.
Dziękuję.
(Senator Ewa Serocka: Dziękuję.)
Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister sprawiedliwości.
Bardzo serdecznie witam pana ministra Tadeusza Wołka, podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Witam bardzo serdecznie.
Czy pan minister chce zabrać głos i przedstawić stanowisko rządowe w sprawie rozpatrywanej ustawy?
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Tadeusz Wołek: Dziękuję pięknie. Sprawozdanie było szczegółowe i pełne, tak więc dziękuję, nie skorzystam z tej możliwości.)
Dziękuję.
Wobec tego zwracam się do państwa senatorów, czy zgodnie z art. 44 ust. 6 Regulaminu Senatu pragną zaadresować pytania do przedstawiciela rządu. Nie ma pytań.
Otwieram dyskusję.
Jednocześnie stwierdzam, że nikt z państwa nie wyraża gotowości do zabrania głosu w debacie, tym samym, zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu, zamykam dyskusję.
Serdecznie dziękuję państwu, że byli państwo uprzejmi towarzyszyć nam podczas obrad. Widocznie konstrukcja ustawy jest tak prosta i tak jednoznaczna, że nie wymaga żadnej dyskusji ani omówienia.
Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.
Przystępujemy do rozpatrzenia punktu dziewiątego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Porozumienia w sprawie udziału Republiki Czeskiej, Republiki Estońskiej, Republiki Cypryjskiej, Republiki Łotewskiej, Republiki Litewskiej, Republiki Węgierskiej, Republiki Malty, Rzeczypospolitej Polskiej, Republiki Słowenii i Republiki Słowackiej w Europejskim Obszarze Gospodarczym, podpisanego w Brukseli w dniu 14 października 2003 r.
Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na siedemdziesiątym trzecim posiedzeniu 16 kwietnia 2004 r. Do Senatu została przekazana 17 kwietnia bieżącego roku, a marszałek Senatu 19 kwietnia bieżącego roku, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.
Przypominam, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 678, a sprawozdania komisji w drukach nr 678A i 678B.
Proszę sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, panią senator Genowefę Ferenc, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.
Bardzo proszę, Pani Senator.
Senator Genowefa Ferenc:
Pani Marszałek! Państwo Senatorowie!
Z upoważnienia Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie komisji z posiedzenia dotyczącego ustawy o ratyfikacji Porozumienia w sprawie Republiki Czeskiej, Republiki Estońskiej, Republiki Cypryjskiej, Republiki Łotewskiej, Republiki Litewskiej, Republiki Węgierskiej, Republiki Malty, Rzeczypospolitej Polskiej, Republiki Słowenii i Republiki Słowackiej w Europejskim Obszarze Gospodarczym, podpisanego w Brukseli w dniu 14 października 2003 r.
Komisja w dniu 20 kwietnia bieżącego roku rozpatrywała ustawę i proponuje przyjąć ją bez poprawek. Stanowisko komisji zostało przedstawione Wysokiej Izbie w druku nr 678A.
Kilka słów o tym porozumieniu. Porozumienie w sprawie udziału republik, zwane porozumieniem w sprawie udziału w Europejskim Obszarze Gospodarczym, w skrócie EOG, stanowi podstawę prawną przystąpienia Rzeczypospolitej Polskiej oraz pozostałych dziewięciu nowych państw członkowskich Unii Europejskiej do Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Podstawą prawną istnienia Europejskiego Obszaru Gospodarczego jest porozumienie podpisane w Porto w 1992 r. Stronami porozumienia są obecnie Wspólnota Europejska i jej państwa członkowskie oraz Republika Islandii, Królestwo Norwegii i Księstwo Liechtenstein, czyli kraje członkowskie Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu, należące do EOG.
W zakresie wymiany handlowej porozumienie w sprawie Europejskiego Obszaru Gospodarczego zastąpi umowę między Rzeczpospolitą Polską a państwami Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu, która została ratyfikowana i ogłoszona z wyłączeniem Szwajcarii, niebędącej członkiem Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Stosunki Polski ze Szwajcarią będą regulowane przez odrębne umowy, które Wspólnota zawarła ze Szwajcarią. W wyniku negocjacji z państwami EFTA i EOG, Królestwem Norwegii, Republiką Islandii i Księstwem Liechtenstein Polska zagwarantowała sobie takie same rozwiązania przejściowe w stosunku do prawa wspólnotowego, jakie zostały wynegocjowane w ramach akcesji Polski do Unii Europejskiej.
Ponadto w odniesieniu do okresu przejściowego w zakresie swobodnego przepływu pracowników, uzyskanego przez obecne państwa członkowskie Unii Europejskiej, państwa EFTA i EOG we wspólnej deklaracji zobowiązały się do otwarcia rynków pracy dla krajów przystępujących w najbliższym możliwym czasie od dnia rozszerzenia.
Jednocześnie Księstwo Liechtenstein, które jest wyłączone ze swobodnego przepływu osób w relacjach z Unią Europejską, wprowadzi limity w dostępie do rynku pracy w odniesieniu do krajów przystępujących na zasadach obowiązujących w stosunkach z obecnymi państwami członkowskimi Unii Europejskiej.
Jednocześnie uzyskano zgodę państw EFTA i EOG na niestosowanie okresów przejściowych w dziedzinach dostępu do rynku, w których tego typu rozwiązania zagwarantowała sobie w rokowaniach Unia Europejska.
Jeszcze raz rekomenduję Wysokiej Izbie stanowisko komisji zawarte w druku nr 678A. Dziękuję.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję, Pani Senator.
Proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, pana senatora Tadeusza Wnuka, o zabranie głosu i przedstawienie stanowiska komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.
Bardzo proszę.
Senator Tadeusz Wnuk:
Pani Marszałek, Państwo Senatorowie!
Zostałem upoważniony przez Komisję Gospodarki i Finansów Publicznych, aby rekomendować Wysokiej Izbie przyjęcie bez poprawek uchwalonej przez Sejm, rozpatrywanej właśnie ustawy. Zdaniem komisji nie budzi bowiem żadnych wątpliwości prawnych i ekonomicznych zajęcie takiego właśnie stanowiska wobec tej ustawy.
Zgodnie z postanowieniami porozumienia każde państwo przyjmowane do Unii Europejskiej zobowiązane jest złożyć wniosek o przystąpienie do tego porozumienia o Europejskim Obszarze Gospodarczym. Konieczność przystąpienia Polski do tej umowy międzynarodowej wynika również z traktatu akcesyjnego.
Po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej i ratyfikacji porozumienia o Europejskim Obszarze Gospodarczym w okresie od 1 maja 2004 r. do końca kwietnia 2009 r. będzie funkcjonował tak zwany mechanizm finansowy. Na potrzeby krajów członkowskich Unii Europejskiej i Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu przeznaczona zostanie kwota ponad 120 milionów euro rocznie. Podział tych środków odbywać się będzie według kryteriów PKB oraz liczby ludności, co oznacza, że w przypadku Polski środki z tego tytułu mogą sięgnąć blisko 600 milionów euro w ciągu pięciu lat. Mogą one być wydatkowane na realizację różnego rodzaju projektów, które będą niewątpliwie zmniejszać dystans dzielący Polskę od innych krajów w wielu dziedzinach: ochrony środowiska, ochrony zdrowia, opieki nad dziećmi, jak również badań. To jest udokumentowanie uzasadnienia ekonomicznego.
W imieniu Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych proszę Wysoką Izbę o przyjęcie tej ustawy bez poprawek. Dziękuję.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.
Zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu zwracam się do państwa senatorów z pytaniem: czy ktoś z państwa chce skierować do senatorów sprawozdawców pytania związane z ustawą? Nie ma takich pytań.
Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych zostali upoważnieni minister spraw zagranicznych oraz minister gospodarki, pracy i polityki społecznej.
Serdecznie witam na naszych obradach podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, pana Jakuba Wolskiego, oraz podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej, pana Krzysztofa Krystowskiego.
Czy panowie ministrowie chcą zabrać głos i przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy? Nie.
Niemniej jednak państwo senatorowie mogą skorzystać z prawa skierowania pytań do przedstawicieli rządu. Czy jest chęć kierowania pytań do panów ministrów? Nie ma.
Otwieram dyskusję.
Stwierdzam, że nie ma też chęci do zabierania głosu w dyskusji.
W związku z tym, zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu, zamykam dyskusję.
Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o ratyfikacji Porozumienia w sprawie udziału Republiki Czeskiej, Republiki Estońskiej, Republiki Cypryjskiej, Republiki Łotewskiej, Republiki Litewskiej, Republiki Węgierskiej, Republiki Malty, Rzeczypospolitej Polskiej, Republiki Słowenii i Republiki Słowackiej w Europejskim Obszarze Gospodarczym, podpisanego w Brukseli w dniu 14 października 2003 r., zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.
Przystępujemy do łącznego rozpatrzenia punktów dziesiątego, jedenastego oraz dwunastego porządku obrad - dziękuję panu ministrowi Krystowskiemu za to, że był uprzejmy być z nami podczas rozpatrywania poprzedniego punktu, dziękuję również osobie mu towarzyszącej - stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Międzynarodowej konwencji o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa żeglugi powietrznej Eurocontrol, sporządzonej w Brukseli dnia 13 grudnia 1960 r., zmienionej Protokołem Dodatkowym z dnia 6 lipca 1970 r., zmienionej Protokołem z dnia 21 listopada 1978 r., w całości zmienionej Protokołem z dnia 12 lutego 1981 r.; stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Protokołu z dnia 27 czerwca 1997 r. ujednolicającego Międzynarodową konwencję o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa żeglugi powietrznej Eurocontrol, podpisaną w Brukseli dnia 13 grudnia 1960 r., z późniejszymi zmianami; stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Protokołu z dnia 8 października 2002 r. o przystąpieniu Wspólnoty Europejskiej do Międzynarodowej konwencji o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa żeglugi powietrznej Eurocontrol, ujednoliconej przez Protokół z dnia 27 czerwca 1997 r.
Przypominam, że rozpatrywane ustawy były uchwalone przez Sejm na siedemdziesiątym trzecim posiedzeniu w dniu 20 kwietnia 2004 r., a do Senatu zostały przekazane tego samego dnia. Marszałek Senatu 20 kwietnia 2004 r., zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował je do Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej oraz Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury. Komisje po rozpatrzeniu ustaw przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.
Przypominam ponadto, że teksty ustaw zawarte są w drukach nr 687, 688 oraz 689, a sprawozdania komisji w drukach nr 687A, 687B, 688A i 688B oraz 689A i 689B.
Proszę sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, pana senatora Zbigniewa Kulaka, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanych ustaw.
Bardzo proszę, Panie Senatorze.
Senator Zbigniew Kulak:
Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!
Druki senackie nr 687, 688 i 689 są odzwierciedleniem objętościowo wielkiej dokumentacji, którą przedłożono Sejmowi i która jest oczywiście podstawą prawną także naszej dzisiejszej debaty w związku z ratyfikacją tych trzech ustaw.
Europejska Organizacja do spraw Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej została utworzona w celu ujednolicenia procedur kontroli ruchu lotniczego w europejskiej górnej przestrzeni powietrznej. Obecnie organizacja ta liczy trzydzieści jeden państw członkowskich, a trzy państwa oczekują na uzyskanie statusu członka w najbliższym czasie: Ukraina, Armenia oraz Bośnia i Hercegowina.
Aktualnie najważniejsze zadania tej organizacji to wdrażanie europejskiego programu zarządzania ruchem lotniczym, optymalizacja użytkowania europejskiej przestrzeni powietrznej realizowana przez Centralne Biuro Zarządzania Przepływem Ruchu Lotniczego, koordynowanie systemów ruchu lotniczego na poziomie paneuropejskim, prowadzenie prac badawczo-rozwojowych mający na celu zwiększenie pojemności przestrzeni powietrznej i zapewnienie bezpieczeństwa żeglugi powietrznej, opracowywanie przepisów i standardów w dziedzinie żeglugi powietrznej, zapewnienie edukacji, szkoleń i transferu wiedzy z zakresu żeglugi powietrznej.
Na mocy dwustronnego porozumienia zawartego w 1996 r. między Rzecząpospolitą Polską a Eurocontrol Agencja Ruchu Lotniczego uczestniczy w europejskim programie zarządzania ruchem lotniczym. Agencja Ruchu Lotniczego korzysta także z usług Centralnego Biura Zarządzania Przepływem Ruchu Lotniczego. Opłaty z tytułu korzystania z programów od 1997 r. uiszcza Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze". Opłaty te - konkretnie w 2003 r., ale w poprzednich latach były to podobne kwoty - wynosiły mniej więcej 3 miliony 200 tysięcy euro rocznie. W 2003 r. były to dokładnie 3 miliony 204 tysiące 640 euro. Spodziewamy się, że po ratyfikacji tych dokumentów opłata ta będzie o około 900 tysięcy euro rocznie wyższa, ale za to korzyści, które kojarzone są z naszym wstąpieniem do Unii Europejskiej, także będą niewątpliwe.
Jeśli chodzi o tę listę trzydziestu jeden państw, to ona w zasadzie pokrywa się ze składem obecnej, starej Unii Europejskiej, jeśli można tak powiedzieć. Z krajów kandydujących nie ma w tym wykazie trzech państw bałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii.
Pełne członkostwo w Eurocontrol pozwoli przedstawicielom Rzeczypospolitej Polskiej uczestniczyć w procesach podejmowania decyzji dotyczących spraw kontroli i zarządzania ruchem lotniczym oraz we współpracy w zakresie programów obejmujących cały kontynent europejski. Będą oni mieli także możliwość wpływania na ustalanie procedur i podejmowanie decyzji wewnątrz tej organizacji. Ponadto członkostwo w Eurocontrol stwarza warunki do ubiegania się przez Centrum Zarządzania Ruchem Lotniczym, w naszym rejonie powietrznym Warszawa, o status jednego z przyszłych sześciu centrów zarządzania ruchem lotniczym w Jednolitej Europejskiej Przestrzeni Powietrznej.
Jak zostaliśmy poinformowani wczoraj na posiedzeniu komisji, jest to próba wprowadzenia pewnych rozwiązań analogicznych do rozwiązań amerykańskich, czyli z jednej strony potanienia tego, a z drugiej strony wprowadzenia jeszcze większego stopnia bezpieczeństwa ruchu lotniczego, bo prognozy sugerują, że ten ruch lotniczy, szczególnie w krajach naszego regionu, będzie intensywnie wzrastał.
Przystąpienie do Eurocontrol pozytywnie wpłynie na wizerunek Rzeczypospolitej Polskiej jako państwa dbającego o bezpieczeństwo transportu lotniczego i w pełni przygotowanego do członkostwa w strukturach europejskich.
I powiem już, nie chcąc powtarzać argumentów, które dotyczą także i trzeciego dokumentu, że bez żadnych wątpliwości Komisja Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej proponuje przyjęcie bez poprawek wszystkich tych trzech dokumentów. Dziękują bardzo.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.
Zapraszam sprawozdawcę Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury, pana senatora Józefa Sztorca, i proszę o przedstawienie stanowiska komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.
Bardzo proszę, Panie Senatorze.
Senator Józef Sztorc:
Pani Marszałek! Wysoki Senacie!
Chciałbym przedłożyć trzy sprawozdania Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury z odbytego wczoraj posiedzenia w sprawie ustawy o ratyfikacji Protokołu z dnia 27 czerwca 1997 r. ujednolicającego Międzynarodową Konwencję o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa żeglugi powietrznej Eurocontrol. Są trzy sprawozdania. Komisja wnosi o przyjęcie wszystkich trzech ustaw.
Ustawy dotyczą ruchu powietrznego, wspólnego kierowania tym ruchem dla bezpieczeństwa transportu lotniczego po naszym przystąpieniu do Unii Europejskiej. Nie mamy innego wyjścia, musimy się dostosować do ogólnie panujących zasad. Jest potrzeba, żeby do ratyfikacji... konstytucja naszego państwa wymaga ustawowego odniesienia się do naszego członkostwa w organizacji Eurocontrol, musimy to zrobić w drodze ustawy, co niniejszym czynimy.
W imieniu Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury zwracam się z uprzejmą prośbą o uchwalenie wszystkich trzech ustaw bez poprawek. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.
Czy ktoś z państwa senatorów chce skorzystać z art. 44...
(Senator Zbigniew Kulak: W trybie sprostowania chciałbym...)
W trybie sprostowania?
Bardzo proszę.
Senator Zbigniew Kulak:
Chciałbym sprostować wystąpienie pana senatora Sztorca. To nie są tak dokładnie ustawy dostosowawcze. To jest zbieżność w czasie, że my uchwalamy je akurat w tej chwili, dosłownie parę dni przed naszym wstąpieniem do Unii Europejskiej. Świadczy o tym wykaz państw, które należą do Eurocontrol. Nie wszystkie są członkami Unii Europejskiej, a z drugiej strony nie wszystkie państwa wstępujące teraz do Unii Europejskiej będą w tym systemie natychmiast, za kilka dni. Tak więc proszę nie łączyć tak ściśle naszego wstąpienia do Unii Europejskiej z pełnym wejściem Polski do systemu Eurocontrol.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Dziękuję bardzo.
Czy ktoś z państwa senatorów chce skorzystać z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu i skierować pytania do senatorów sprawozdawców? Nie ma takiej chęci.
Panie i Panowie Senatorowie, coś ta wiosna nie sprawia, że jesteśmy gotowi do szczególnego wysiłku.
Przypominam, że rozpatrywane ustawy były rządowymi projektami ustaw. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych zostali upoważnieni minister spraw zagranicznych oraz minister infrastruktury.
Ponownie witam pana ministra Jakuba Wolskiego, witam bardzo serdecznie pana ministra Krzysztofa Krystowskiego i witam pana prezesa Krzysztofa Kapisa, z którymi już wcześniej mieliśmy okazję pracować.
Czy ktoś z państwa chce przedstawić stanowisko rządu w sprawie tych omawianych ustaw? Nie.
Czy ktoś z państwa senatorów pragnie skierować do przedstawicieli rządu pytania związane z ustawą? Nie.
Otwieram łączną dyskusję.
Stwierdzam, że nikt z państwa nie wyraża też gotowości do zabrania głosu w dyskusji.
Informuję więc, że zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam łączną dyskusję.
Informuję, że głosowania w sprawie ustawy o ratyfikacji Międzynarodowej konwencji o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa żeglugi powietrznej Eurocontrol, sporządzonej w Brukseli dnia 13 grudnia 1960 r., zmienionej Protokołem Dodatkowym z dnia 6 lipca 1970 r., zmienionej Protokołem z dnia 21 listopada 1978 r., w całości zmienionej Protokołem z dnia 12 lutego 1981 r.; ustawy o ratyfikacji Protokołu z dnia 27 czerwca 1997 r. ujednolicającego Międzynarodową konwencję o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa żeglugi powietrznej Eurocontrol, podpisaną w Brukseli dnia 13 grudnia 1960 r., z późniejszymi zmianami; ustawy o ratyfikacji Protokołu z dnia 8 października 2002 r. o przystąpieniu Wspólnoty Europejskiej do Międzynarodowej konwencji o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa żeglugi powietrznej Eurocontrol, ujednoliconej przez Protokół z dnia 27 czerwca 1997 r. zostaną przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.
Dziękuję bardzo przedstawicielom rządu za to, że byli uprzejmi towarzyszyć nam podczas obrad.
A my przystępujemy do rozpatrzenia punktu trzynastego...
(Rozmowy na sali)
Panie i Panowie Senatorowie, proszę o odczytanie komunikatów.
Senator Sekretarz
Krystyna Doktorowicz:
Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.
Posiedzenie Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych w sprawie rozpatrzenia wniosku do ustawy o Funduszu Poręczeń Unijnych odbędzie się pół godziny po ogłoszeniu przerwy w obradach Senatu w sali nr 182.
Posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia w sprawie rozpatrzenia wniosków zgłoszonych w toku debaty plenarnej do ustawy o świadczeniach przedemerytalnych odbędzie się w dniu dzisiejszym bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w obradach w sali nr 179.
Wspólne posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej oraz Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych w sprawie ustawy o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej odbędzie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w obradach w sali nr 217.
Wspólne posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie ustawy o nadmiernych zapasach produktów rolnych i produktów cukrowych odbędzie się pół godziny po ogłoszeniu przerwy w obradach w sali nr 217.
Wspólne posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej oraz Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo lotnicze odbędzie się czterdzieści minut po ogłoszeniu przerwy w obradach w sali nr 217.
To wszystko. Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.
(Wicemarszałek Jolanta Danielak: Dziękuję bardzo, Pani Senator.)
A, przepraszam bardzo, jeszcze jeden.
Uprzejmie informuję, że marszałek Senatu zwołuje posiedzenie Konwentu Seniorów na dzień 22 kwietnia, to jest czwartek, na godzinę 8.30.
Wicemarszałek Jolanta Danielak:
Jeszcze raz dziękuję, Pani Senator.
Panie i Panowie Senatorowie, ogłaszam przerwę do jutra do godziny 9.00
61. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu