60. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu


(Wznowienie posiedzenia o godzinie 11 minut 02)

(Posiedzeniu przewodniczą marszałek Longin Pastusiak oraz wicemarszałkowie Jolanta Danielak i Kazimierz Kutz)

Do spisu treści

Marszałek Longin Pastusiak:

Proszę państwa senatorów o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.

Wznawiamy obrady.

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu trzynastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o wyposażeniu morskim.

Ustawa ta została uchwalona przez Sejm 2 kwietnia bieżącego roku. 5 kwietnia została przekazana do Senatu, a następnego dnia skierowałem ją do Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej oraz do Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury. Komisje rozpatrzyły ten projekt ustawy i przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.

Są one zawarte w drukach nr 664A i 664B, a sam tekst ustawy mamy w druku nr 664.

Proszę sprawozdawcę Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury, panią senator Czesławę Christową, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.

Do spisu treści

Senator Czesława Christowa:

Dziękuję bardzo.

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Panie Ministrze! Szanowni Państwo!

W imieniu Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury mam zaszczyt przedstawić Wysokiemu Senatowi sprawozdanie z posiedzenia komisji na temat rządowego projektu nowej ustawy o wyposażeniu morskim, dostarczonej wraz z projektem podstawowego aktu wykonawczego.

Celem ustawy jest eliminowanie zagrożeń dla życia i zdrowia załóg jednostek pływających oraz dla środowiska naturalnego, powodowanych przez wyposażenie zainstalowane na statkach morskich. Ustawa stwarza warunki prawne do podniesienia standardów bezpieczeństwa pracy marynarzy. Dzięki jej wdrożeniu zostaną zniesione bariery techniczne w handlu wyposażeniem morskim, zostaną też stworzone warunki rzetelnej oceny wyposażenia morskiego i procesów jego wytwarzania. Cele ustawy zostaną osiągnięte dzięki dostosowaniu polskiego prawa do prawa Unii Europejskiej, w szczególności do dyrektywy rady 96/98/WE z dnia 20 grudnia 1996 r. w sprawie wyposażenia statków, wraz z późniejszymi jej zmianami.

Ustawa zawiera definicje niezbędne do jednoznacznego rozumienia treści ustawy. Szczególne znaczenie ma przywołanie aktów prawa międzynarodowego dotyczących wyposażenia statków morskich, mianowicie konwencji międzynarodowych, cyrkularzy, rezolucji Międzynarodowej Organizacji Morskiej IMO oraz norm dotyczących badań zgodności wyposażenia statków.

Zgodnie z ustawą przed wprowadzeniem do obrotu, umieszczeniem lub zainstalowaniem na statku wyposażenie morskie podlega ocenie zgodności z wymaganiami określonymi w przepisach międzynarodowych. Na producenta lub jego upoważnionego przedstawiciela, który poddał wyposażenie morskie ocenie zgodności z wymaganiami i potwierdził jego zgodność, ustawa nakłada obowiązek wystawienia deklaracji zgodności oraz umieszczenia znaku zgodności.

Ustawa reguluje także szczególne przypadki związane z odstępstwem od określonych wymagań oraz zasady odpowiedzialności karnej za naruszenie jej przepisów.

Za egzekwowanie ustawy odpowiedzialni są dyrektorzy urzędów morskich. Uzasadnione jest zatem, aby zadania urzędów morskich w zakresie kontroli wyposażenia morskiego wynikające z ustawy były finansowanie z budżetu państwa, ze środków rezerwy celowej w poz. 57 "Wdrożenie systemu nadzoru rynku - ustawa o systemie zgodności". Do wydawania rozporządzeń wykonawczych ustawa upoważnia ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej.

W ocenie skutków regulacji, również skutków budżetowych, stwierdzono, że ustawa dotyczy: instytucji, które po uzyskaniu autoryzacji zostaną zgłoszone przez ministra jako jednostki ratyfikowane, urzędów morskich, producentów wyposażenia statków oraz armatorów i operatorów statków o polskiej przynależności. Jednostki ratyfikowane będą prowadziły procedury oceny zgodności wyposażenia, uzyskując z tego tytułu określone dochody.

Koszty związane ze sprawowaniem funkcji kontrolnej przez dyrektorów urzędów morskich zostały przewidziane w rezerwie celowej w ramach realizacji postanowień ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. o systemie oceny zgodności.

Producenci wyposażenia morskiego odniosą korzyści ekonomiczne, bo ich wyroby będą mogły być umieszczane na statkach zarejestrowanych w każdym kraju Unii Europejskiej. Przepisy ustawy mogą zatem wpłynąć na zwiększenie konkurencyjności producentów na rynku krajów Unii Europejskiej. Armatorzy i operatorzy o polskiej przynależności odczują pozytywne skutki regulacji w sferze bezpieczeństwa żeglugi i poprawy warunków pracy załóg pływających.

W stosunku do ustawy Komitet Integracji Europejskiej nie wniósł zastrzeżeń i orzekł o jej zgodności z prawem europejskim.

Ustawa wchodzi w życie z dniem uzyskania przez Polskę członkostwa w Unii Europejskiej.

Komisja Skarbu Państwa i Infrastruktury na swoim posiedzeniu w dniu 7 kwietnia bieżącego roku wniosła dwie poprawki. W pierwszej proponuje, aby w art. 8 ust. 4 fakultatywne sformułowanie "może określić" zastąpić obligatoryjnym "określi". W drugiej poprawce, dotyczącej art. 9 ust. 2 oraz art. 17, komisja proponuje skreślić wyrazy "lub tych wyrobów".

Panie i Panowie Senatorowie, w imieniu Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury proszę o przyjęcie projektu ustawy wraz z poprawkami przedstawionymi w druku senackim nr 664A. Dziękuję.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję, Pani Senator.

Proszę sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, pana senatora Zbigniewa Zychowicza, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Do spisu treści

Senator Zbigniew Zychowicz:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W imieniu Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie komisji z prac nad ustawą o wyposażeniu morskim, druk senacki nr 664B.

Przedmiotowa ustawa jest zasadniczym aktem prawnym implementującym przepisy dyrektywy rady 96/98/WE z 20 grudnia 1996 r. w sprawie wyposażenia statków, wraz ze zmianami wprowadzonymi później czterema dyrektywami.

Z uwagi na to, że moja przedmówczyni, pani senator sprawozdawca Christowa, przedstawiła szczegółowo założenia ustawy, ja tylko dodam, że ustawy tej nie stosuje się do jednostek pływających marynarki wojennej i że ustawa przewiduje sankcje za niestosowanie się do jej przepisów, określone w art. 15-18. Poza tym stwarza ona bardzo duże szanse dla polskich producentów wyposażenia morskiego, którzy dzięki tej ustawie ze swoimi produktami mogą wejść na rynek europejski i odnieść duże korzyści.

W imieniu Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, uprzejmie proszę o przyjęcie przez Wysoką Izbę ustawy wraz z dwiema poprawkami, wyszczególnionymi w druku nr 664B. Poprawki te mają charakter doprecyzowujący. Dziękuję uprzejmie.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję panu senatorowi.

Czy są pytania do senatorów sprawozdawców? Nie ma.

Dziękuję bardzo panu senatorowi.

Ustawa, która jest przedmiotem naszej debaty, była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister infrastruktury.

Witam w Senacie pana ministra Witolda Górskiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury.

Chciałbym zapytać pana ministra, czy chce przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Witold Górski: Szanowny Panie Marszałku...)

Jeżeli tak, Panie Ministrze, to prosimy tutaj.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Witold Górski: Dziękuję bardzo.)

Aha, nie przedstawia pan stanowiska rządu?

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Witold Górski: Nie ma potrzeby.)

Nie ma potrzeby, dobrze. Dziękuję.

Czy są jakieś pytania do pana ministra wobec tego?

Pan senator Janowski, bardzo proszę.

Do spisu treści

Senator Mieczysław Janowski:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Panie Ministrze, moje pytanie będzie dotyczyło art. 6 ust. 1 pkt 1 lit. b, gdzie jest mowa o notyfikowanych laboratoriach. Czy pan minister mógłby sprecyzować bliżej to pojęcie? Ile jest takich laboratoriów? Czy one wystarczą do realizacji zadań, o których mówi się w ustawie? Dziękuję bardzo.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję.

Czy pan minister chciałby się ustosunkować do pytania pana senatora?

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Witold Górski:

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Odpowiadając senatorowi Janowskiemu na pytanie związane z art. 6 ust. 1, chciałbym powiedzieć, że w chwili obecnej tych laboratoriów jeszcze nie ma, ale po wejściu tej ustawy w życie zainteresowane podmioty, zainteresowane laboratoria będą wnioskować o notyfikację. Aktualnie takich laboratoriów jeszcze nie ma.

(Senator Mieczysław Janowski: A kto udziela tej notyfikacji?)

Notyfikacji będzie udzielało Ministerstwo Infrastruktury.

Do spisu treści

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję.

Czy są jeszcze pytania do pana ministra? Nie widzę chętnych.

Wobec tego dziękuję bardzo panu ministrowi za odpowiedź na pytanie.

Informuję, że nikt z państwa senatorów nie zapisał się do głosu, nikt nie złożył wniosków...

Co pan senator podskakuje, przepraszam? (Wesołość na sali)

Nikt z państwa senatorów nie złożył wniosków legislacyjnych do protokołu.

Do spisu treści

W tej sytuacji zamykam dyskusję.

Głosowanie w sprawie ustawy o wyposażeniu morskim zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Do spisu treści

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu czternastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o transporcie kolejowym.

Ustawa ta została uchwalona przez Sejm 2 kwietnia bieżącego roku, a 5 kwietnia została przekazana do naszej Izby. Następnego dnia, to znaczy 6 kwietnia, zgodnie z naszym regulaminem, skierowałem tę ustawę do Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury. Komisja przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.

Tekst ustawy jest zawarty w druku nr 668, a sprawozdanie - w druku nr 668A.

Bardzo proszę pana senatora Włodzimierza Łęckiego, sprawozdawcę Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Do spisu treści

Senator Włodzimierz Łęcki:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

W imieniu Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury mam zaszczyt przedstawić główne założenia ustawy o zmianie ustawy o transporcie kolejowym.

Ustawa ta, uchwalona przez Sejm w dniu 2 kwietnia, dotyczy zmian we wcześniejszej ustawie, z 2003 r., dostosowującej nasze kolejnictwo, mówiąc ogólnie, do wymogów Unii Europejskiej.

Na marginesie pozwolę sobie zaznaczyć, że jest to ustawa niezwykle trudna, również w sensie terminologicznym, jest w niej bowiem kilkadziesiąt definicji. Przeznaczona do likwidacji Komisja Skarbu Państwa i Infrastruktury musiała wznieść się na wyżyny intelektu, aby opanować same definicje. Jedną z nich pozwolę sobie Wysokiemu Senatowi przedstawić, mając nadzieję, że przynajmniej częściowo ją zrozumie: "interoperacyjność kolei"...

(Marszałek Longin Pastusiak: Pan Senator nie docenia intelektu państwa senatorów. Ja myślę, że zrozumiemy ją w całości.)

Panie Marszałku, jeśli łaskawość pana będzie tak wielka, że wysłucha pan tego, co przeczytam, myślę, że zgodzi się pan z moją opinią: "interoperacyjność kolei - zdolność transeuropejskiego systemu dużych prędkości i transeuropejskiego systemu kolei konwencjonalnej do bezpiecznego i niezakłóconego ruchu pociągów na terenie państw członkowskich Unii Europejskiej, polegająca na spełnieniu zasadniczych wymagań dotyczących interoperacyjności kolei".

Czyli wracamy do początku, koło się zamyka...

(Marszałek Longin Pastusiak: Wyraźnie potrzebna tu jest "interinterpretacja" w tym wszystkim.) (Wesołość na sali)

Ale ad rem: przedłożone zmiany, jak już powiedziałem, uzupełniają dostosowanie polskiego prawa do prawa Unii Europejskiej w zakresie przepisów o transporcie kolejowym, przeprowadzone w 2003 r. Dostosowanie to obejmowało wówczas zagadnienia organizacyjno-funkcjonalne kolei polskich. Obecna ustawa obejmuje zagadnienia techniczne, związane z integracją systemów kolei poszczególnych państw członkowskich Unii w ramach rynku wspólnotowego.

Jeśli chodzi o kontrolę rynku, ogólne zasady oceny zgodności oraz specyfikę i dyrektywy dotyczące interoperacyjności, przedłożona ustawa przewiduje odpowiednie stosowanie, w możliwym zakresie, przepisów ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. o systemie oceny zgodności, co usuwa konieczność powtarzania przepisów funkcjonujących już jako systemowe w polskim prawie.

Generalnie ustawa wprowadza nowy rozdział, zatytułowany: "Warunki zapewnienia interoperacyjności transeuropejskiego systemu kolei dużych prędkości" itd. I tu jest nowość, mianowicie ustawa wyprzedzająco przewiduje, iż w najbliższych latach powstanie w Polsce sieć kolei dużych prędkości, dlatego reguluje sprawę ich - użyję bardziej znanego słowa - kompatybilności z kolejami konwencjonalnymi na terytorium naszego kraju.

Projektowana ustawa reguluje kompleksowo zagadnienia związane z dopuszczeniem do obrotu i eksploatacją składników interoperacyjności i podsystemów transeuropejskich systemów kolei w ich części znajdującej się na obszarze Rzeczpospolitej.

Po przeprowadzeniu analizy Komisja Skarbu Państwa i Infrastruktury proponuje przyjęcie ustawy z dziewięcioma poprawkami, mającymi w większości charakter uściślający i redakcyjny. Nie będę ich omawiał szczegółowo, bo mówiąc całkiem poważnie, zajęłoby bardzo dużo czasu wyjaśnienie całej kwestii.

Ustawa jest potrzebna, jest jedną z tych ustaw, które - jak już na wstępie powiedziałem - dostosowują nasze prawo do prawa unijnego.

To tyle jeśli chodzi o naszą rekomendację, bardzo skróconą, Panie Marszałku.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Czy są pytania do pana senatora sprawozdawcy ze strony państwa senatorów? Nie widzę chętnych.

Dziękuję bardzo panu senatorowi.

(Senator Włodzimierz Łęcki: Jeśli pan marszałek pozwoli, to od razu złożę poprawki, nie będę ich omawiał.)

To są poprawki komisji?

(Senator Włodzimierz Łęcki: Nie, moje własne.)

Ustawa, która jest przedmiotem naszej debaty, była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania rządu prezes Rady Ministrów upoważnił ministra infrastruktury.

Ponownie witam pana ministra Górskiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury i ponownie zapytuję, czy w sprawie tej ustawy pan minister chciałby przedstawić stanowisko rządu.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Witold Górski: Tak.)

Tak? To bardzo proszę, Panie Ministrze, tutaj, na trybunę senacką.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Witold Górski:

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Tytułem uzupełnienia powiem, że ustawa wprowadza zmiany do ustawy z dnia 28 marca 2003 r. o transporcie kolejowym. Zmiany te mają na celu głównie dostosowanie polskiego prawa w zakresie przepisów o transporcie kolejowym do wymagań wynikających między innymi z dwóch bardzo ważnych dyrektyw - dyrektywy nr 96/48 z dnia 23 lipca 1996 r. w sprawie interoperacyjności transeuropejskiego systemu kolei dużych prędkości oraz dyrektywy nr 2001/16 z dnia 19 marca 2001 r. w sprawie interoperacyjności transeuropejskiego systemu kolei konwencjonalnej. Obecne zmiany są uzupełnieniem przeprowadzonego w roku poprzednim, w roku 2003, dostosowania polskiego prawa do prawa unijnego w zakresie przepisów o transporcie kolejowym. Dostosowanie przeprowadzone w 2003 r. obejmowało głównie zagadnienia organizacyjne i funkcjonalne kolei polskich. Obecne dostosowanie, dotyczące interoperacyjności transeuropejskich systemów kolei, obejmuje głównie zagadnienia techniczne związane z integracją systemów kolei poszczególnych państw członkowskich Unii Europejskiej w ramach rynku wspólnotowego w możliwym do zastosowania zakresie. Chodzi między innymi o kontrolę rynku, ogólne zasady oceny zgodności oraz uwzględnienie specyfiki dyrektyw dotyczących interoperacyjności kolei. Ustawa przewiduje odpowiednie stosowanie przepisów ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. o systemie oceny zgodności, dzięki czemu usunięta została konieczność powtórzenia przepisów funkcjonujących już jako systemowe w polskim prawie. Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję, Panie Ministrze. Jeszcze proszę pozostać przez chwilkę na mównicy.

Chciałbym zapytać państwa senatorów, czy ktoś pragnie zadać panu ministrowi pytanie w sprawie omawianej ustawy o transporcie kolejowym. Nie widzę chętnych.

Dziękuję panu, Panie Ministrze.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Witold Górski: Dziękuję, Panie Marszałku.)

Do spisu treści

Otwieram dyskusję.

Jako pierwszy głos zabierze pan senator Spychalski. Bardzo proszę.

Do spisu treści

Senator Andrzej Spychalski:

Szanowny Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Komisja Skarbu Państwa i Infrastruktury Senatu Rzeczypospolitej podczas debaty nad projektem ustawy o transporcie kolejowym zaproponowała w poprawce drugiej skreślenie przyjętych przez Sejm rozwiązań prawnych zawartych w art. 1. Przyjęcie takiego rozwiązania eliminuje definicję pasażerskich przewozów kwalifikowanych i uniemożliwia przekazywanie wykonywania przewozów ze spółki PKP Przewozy Regionalne do spółki PKP Intercity; uniemożliwia wykorzystanie środków publicznych, w tym środków Unii Europejskiej, na zakup i modernizację pojazdów kolejowych przeznaczonych do wykonywania przewozów pasażerskich; uniemożliwia także finansowanie ze środków publicznych przedsięwzięć z zakresu przewozów kolejowych, jeżeli wynika to z narodowych programów aktywizacji gospodarczej miast bądź regionów lub Narodowego Planu Rozwoju. Wykreślenie z projektu ustawy przedstawionych zapisów uniemożliwia również realizację części postulatów zapisanych w rządowym porozumieniu ze strajkującymi kolejarzami.

Poznałem argumenty i obawy, podniesione podczas debaty na posiedzeniu komisji, dotyczące niekonstytucyjności przyjętych przez Sejm zmian w ustawie na skutek zgłoszenia ich dopiero w drugim czytaniu.

Ponieważ nie ma dzisiaj formalno-prawnych możliwości zgłoszenia poprawki do przyjętej już poprawki, chciałbym w swoim wystąpieniu zwrócić uwagę na problem i zasygnalizować potrzebę ponownego pochylenia się nad omawianą poprawką drugą i rozważenia możliwości jej ponownego przyjęcia. Wydaje się, że straty społeczne, jakie spowodowałoby utrzymanie tej poprawki, są trudne do przecenienia. Dziękuję bardzo.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję panu senatorowi.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Grzegorza Niskiego.

Do spisu treści

Senator Grzegorz Niski:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Popieram opinię mojego szanownego przedmówcy, że skreślenie wybranych punktów w art. 1 będzie działało na szkodę polskich kolei i polskiego obywatela. A zatem ja również apeluję o ponowne pochylenie się nad tą propozycją Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury.

Jednocześnie chciałbym złożyć wniosek o charakterze legislacyjnym. Mianowicie art. 2 proponowałbym nadać takie brzmienie: "Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 maja 2004 r., z wyjątkiem art. 1 pkt 8, który wchodzi w życie z dniem 30 kwietnia 2004 r.". Chcę powiedzieć, że ta poprawka legislacyjna wynika z troski o bezpieczeństwo prawne. To znaczy, celowe jest określenie wprost daty wejścia w życie ustawy na 1 maja 2004 r., tak jak jest to przewidziane w ustawie horyzontalnej. Poprawka ta ma również na celu ustalenie terminu wejścia w życie zmian przewidzianych w art. 1 pkcie 8 ustawy, odnoszących się do utrzymania w mocy dotychczasowych przepisów wykonawczych. Obowiązujący przepis art. 76 ust. 2 ustawy przewiduje zachowanie w mocy dotychczasowych przepisów wykonawczych nie dłużej niż do dnia uzyskania przez Rzeczpospolitą Polską członkostwa w Unii Europejskiej. Gdyby zbiegła się ta data z datą wejścia w życie ustawy wprowadzającej zmianę omawianego przepisu, to można byłoby uznać, że zmiana dotyczy przepisów, które utraciły moc. Z tych względów, dla bezpieczeństwa prawnego, celowe jest jednak określenie wejścia w życie omawianej zmiany na dzień 30 kwietnia.

Chciałbym również podkreślić, że ta moja poprawka ma sens tylko wtedy, gdy Wysoka Izba jeszcze raz rozważy możliwość niewykreślania z art. 1 ustępów wskazanych przez pana senatora Spychalskiego. Składam poprawkę, Panie Marszałku.

Do spisu treści

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję panu senatorowi.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana, a w trakcie dyskusji wnioski o charakterze legislacyjnym zgłosili na piśmie panowie senatorowie Włodzimierz Łęcki i Grzegorz Niski.

W tej sytuacji, zamykam dyskusję.

Chcę zapytać przedstawiciela rządu, czy chciałby się ustosunkować do przedstawionych w trakcie dyskusji wniosków.

Bardzo proszę, Panie Ministrze.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Witold Górski:

Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie

Chciałbym bardzo podziękować za stanowisko pana senatora Spychalskiego i pana senatora Niskiego, bo faktycznie wyrządzilibyśmy kolei niepowetowane straty, pozbawilibyśmy kolej możliwości zakupu taboru ze środków Unii Europejskiej, możliwości inwestowania w transport kombinowany - on się może nieładnie nazywa, ale chociażby ze względów ekologicznych czy ze względu na zatłoczone polskie drogi ten rodzaj transportu naprawdę ma olbrzymią przyszłość - a także uniemożliwilibyśmy przedłużenie funkcjonowania niektórych rozporządzeń po 1 maja. A więc chciałbym podziękować senatorom za takie podejście. Dziękuję, Panie Marszałku.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję panu ministrowi.

Ponieważ w trakcie debaty zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym. więc proszę Komisję Skarbu Państwa i Infrastruktury o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty wniosków i przygotowanie sprawozdania.

Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy o transporcie kolejowym zostanie przeprowadzone pod koniec obecnego posiedzenia.

Do spisu treści

Wysoka Izbo, zatem przystępujemy do rozpatrzenia punktu piętnastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o organizacji rynku mleka i przetworów mlecznych.

Ustawa ta została uchwalona przez Sejm 2 kwietnia, a do naszej Izby została przekazana 5 kwietnia. Następnego dnia skierowałem ją do Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz do Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej. Obie komisje rozpatrzyły projekt ustawy i przygotowały swoje sprawozdania, które są zawarte w drukach nr 659A i nr 659B. Tekst ustawy znajduje się w druku nr 659.

Proszę sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, pana senatora Mąsiora, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.

Do spisu treści

Senator Bogusław Mąsior:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Ustawa o organizacji rynku mleka i przetworów mlecznych jest kolejną ustawą, która dostosowuje polskie prawodawstwo w obszarze regulacji rynku mleka i przetworów mlecznych do wymogów Unii Europejskiej. Do tej pory obowiązuje ustawa z 6 września 2001 r. Nie ma ona w pełni charakteru dostosowawczego i w związku z tym jest potrzebna ustawa, o której będę mówił.

Zasadniczą sprawą, którą ustawa rozstrzyga, jest kwotowanie i limitowanie produkcji mleka. Kwota, którą polska wynegocjowała, na dzień dzisiejszy wynosi 8 milionów 500 tysięcy t mleka. Jest to kwota obecnie wystarczająca, ale warto przypomnieć, że w niedalekiej przeszłości produkcja mleka w Polsce wynosiła około 17 milionów t. Najprawdopodobniej w bardzo bliskiej przyszłości pojawi się konieczność renegocjowania kwoty przyznanej Polsce. Spożycie przetworów mlecznych w Polsce należy do jednych z niższych.

Ustawa o rynku mleka i przetworów mlecznych nakłada obowiązki na podmioty skupujące mleko oraz obowiązek prowadzenia rejestru podmiotów skupujących mleko, rejestr ten będzie prowadził prezes Agencji Rynku Rolnego. Z kolei na dostawców nakłada obowiązek miesięcznego rejestru mleka i przetworów mlecznych. Przewiduje również wyznaczenie laboratorium referencyjnego, określa zasady zbycia dzierżawy oraz konwersji indywidualnych ilości referencyjnych, określa zasady działania Funduszu Promocji Mleczarstwa.

Ustawa przewiduje utworzenie Komisji Porozumiewawczej do spraw Mleka i Przetworów Mlecznych. Komisja ma się składać z osiemnastu członków. Ośmiu członków tej komisji będzie reprezentowało dostawców hurtowych lub bezpośrednich, ośmiu - podmioty skupujące i zakłady przetwórcze, dwóch - samorząd rolniczy. Do zadań komisji należeć będzie między innymi: ustalenie szczegółowych zasad gospodarowania Funduszem Promocji Mleczarstwa, ustalenie trybu rozdysponowania środków funduszu oraz coroczne ustalanie jego planu finansowego.

Celem Funduszu Promocji Mleczarstwa jest promocja i dostosowanie spożycia mleka lub przetworów mlecznych, w szczególności przez dzieci i młodzież - lepsza promocja to większa produkcja i większe spożycie, więc znowu może pojawić się problem niewystarczającej kwoty - dofinansowanie akcji promocyjnych i informacyjnych dotyczących mleka lub przetworów mlecznych w kraju i za granicą, dofinansowanie udziału w targach krajowych o ważnym znaczeniu i targach zagranicznych, dofinansowanie szkoleń dostawców oraz podmiotów skupujących.

Komisja Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej stwierdziła zgodność ustawy z prawem unijnym i proponuje Wysokiemu Senatowi przyjęcie czterech poprawek znajdujących się w druku nr 659A. Są to poprawki doprecyzowujące, uściślające zapisy ustawy. Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie ustawy wraz z zaproponowanymi przez komisję poprawkami.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję panu senatorowi.

Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, pana senatora Andrzeja Anulewicza.

Do spisu treści

Senator Andrzej Anulewicz:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Marszałku! Panie Ministrze! Panie i Panowie Senatorowie!

Mam zaszczyt w imieniu senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi zaprezentować sprawozdanie komisji z prac nad ustawą o organizacji rynku mleka i przetworów mlecznych.

Omawiana ustawa, jak już zostało wcześniej powiedziane, jest projektem rządowym. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi procedowała nad nią 8 kwietnia 2004 r., a sprawozdanie z prac komisji jest zawarte w druku nr 659B.

Mój znakomity przedmówca, pan senator Bargieł...

(Marszałek Longin Pastusiak: Mąsior.)

...Mąsior, przepraszam, przedstawiając swoje sprawozdanie, wprowadził Wysoką Izbę w meritum spraw, które zostały zapisane w ustawie, dlatego też nie będę ich omawiał. Chciałbym natomiast zwrócić uwagę na pewną kwestię. Mianowicie prawdą jest, że ustawa z dnia 6 września 2001 r. o regulacji rynku mleka i przetworów mlecznych nie ma w pełni charakteru dostosowawczego, a ponadto dotyczy spraw uregulowanych w rozporządzeniach unijnych, chciałbym jednak zwrócić uwagę Wysokiej Izby na to, że ta ustawa spełniła bardzo ważną rolę, bo przygotowała producentów mleka, przetwórców, hurtowników do tych warunków, na jakich będą oni funkcjonowali wtedy, kiedy Polska będzie w Unii Europejskiej i kiedy będzie obowiązywała ustawa, która jest przedmiotem dzisiejszej debaty.

Panie Marszałku, Wysoka Izbo, omawiana ustawa uzyskała pozytywną opinię Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Senatu, miała również pozytywne opinie Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej oraz Biura Legislacyjnego. Komisja proponuje Wysokiej Izbie przyjęcie ustawy wraz z pięcioma poprawkami. Poprawki druga, trzecia i czwarta usuwają błędne odesłania bądź precyzują odesłanie, a więc mają charakter legislacyjny. Poprawka piąta rozszerza zakres wydatków z funduszu promocji - uwzględnia nie tylko wystawy i targi handlowe, ale również wystawy związane z hodowlą bydła mlecznego.

Korzystając z rekomendacji Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, chciałbym prosić, aby Wysoka Izba przyjęła tę ustawę wraz z poprawkami, które są zapisane w sprawozdaniu komisji. Dziękuję.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję panu senatorowi.

Chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chciałby zadać pytanie panom senatorom sprawozdawcom. Nie.

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

(Senator Andrzej Anulewicz: Dziękuję.)

Ustawa, którą rozpatrujemy, była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych upoważniony został minister rolnictwa i rozwoju wsi.

Witam w naszej Izbie podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, pana ministra Jerzego Plewę.

Proszę, Panie Ministrze, wkroczyć na tę drogę do trybuny senackiej, którą w tym momencie możemy nazwać drogą mleczną.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Jerzy Plewa:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Chciałbym przede wszystkim serdecznie podziękować paniom i panom senatorom za intensywne prace nad poprawą tekstu proponowanej ustawy, na którą czeka środowisko mleczarskie. Ustawa, nad którą dzisiaj procedujemy, jest ważnym krokiem w dostosowywaniu polskiego sektora mleczarskiego do funkcjonowania w ramach wspólnotowej polityki rolnej w tym obszarze.

Oprócz sprawy najbardziej wrażliwej i interesującej dla producentów, a mianowicie sprawy podziału kwot mlecznych, która budziła tyle emocji również z punktu widzenia samych negocjacji, ta ustawa reguluje również kwestie dotyczące interwencji na rynku mleka i stosowania różnego rodzaju dopłat wspierających produkcję. Między innymi od terminowego przyjęcia tej ustawy będzie zależało to, czy polscy producenci, polscy przetwórcy będą mogli skorzystać z wielu różnych instrumentów interwencyjnych, w tym dopłat, już po 1 maja tego roku.

Dzięki intensywnym pracom, które trwały w ostatnim okresie, ta ustawa została poprawiona, usunięto z niej pewne mankamenty dostrzeżone w trakcie prac legislacyjnych, wynikające choćby z tego, że zmieniała się numeracja artykułów. Chciałbym również podziękować paniom i panom senatorom za uwzględnienie bardzo ważnego postulatu, formułowanego głównie przez środowiska producentów, izby rolnicze. Chodzi mianowicie o poprawkę piątą, dotyczącą dofinansowania organizacji wystaw i targów. Jest to działanie, które przyspiesza postęp w produkcji mleka, myślę więc, że środowisko rolnicze przyjmie tę poprawkę z dużym zainteresowaniem i zadowoleniem.

Jeszcze raz serdecznie dziękuję za tak sprawny przebieg prac nad tą ustawą i proszę o jej uchwalenie wraz z poprawkami, które Komisja Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej oraz Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi do niej zaproponowały. Dziękuję bardzo.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję, Panie Ministrze. Proszę jeszcze chwileczkę pozostać przy mównicy, bo państwo senatorowie mają pytania do pana ministra.

Proszę, pan senator Jurgiel, później pan senator Dzido i pani senator Sagatowska.

Do spisu treści

Senator Krzysztof Jurgiel:

Panie Marszałku! Panie Ministrze!

Chciałbym zapytać, jak obecnie wygląda sprawa kwoty mlecznej. Jak wiadomo, w Kopenhadze przyjęto pewne ustalenia, które różnie są oceniane, niemniej jednak wynikało z nich, że do 2007 r. ten limit mleka miał Polsce wystarczyć. Ale teraz, przynajmniej z tego, co się czyta, wynika, że Komisja Europejska skorzystała z uprawnienia zawartego w art. 23, upoważniającego ją do zmiany Wspólnej Polityki Rolnej. Chciałbym zapytać, czy wydano ostatnio rozporządzenie, które przedłuża okres zamrożenia limitu do 2013 r. Jaki jest obecnie stan prawny w tym zakresie i co robi polski rząd, żeby jednak nie doszło do tej, jak myślę, niekorzystnej dla Polski zmiany we Wspólnej Polityce Rolnej?

Marszałek Longin Pastusiak:

Panie Ministrze, czy chciałby pan odpowiedzieć od razu, czy zebrać pytania...

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jerzy Plewa: Jestem gotowy do udzielenia odpowiedzi.)

Proszę bardzo.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Jerzy Plewa:

Jeśli chodzi o wysokość kwoty mlecznej - a przypomnę, że kwota hurtowa wynosi 8,5 miliona t dla dostaw do mleczarni, 464 tysiące t to kwota sprzedaży bezpośredniej, a 416 tysięcy t to rezerwa restrukturyzacyjna - chcę powiedzieć, że takie ilości przewidziano w traktacie akcesyjnym do roku 2008, ponieważ właśnie do tego roku został określony system kwotowania w czasie negocjacji w Kopenhadze. W czerwcu ubiegłego roku nastąpiła zmiana Wspólnej Polityki Rolnej - w Luksemburgu uchwalono nowe rozwiązania, przyjęto propozycje zmian. W ramach tych zmian, jeśli chodzi o sektor mleka, przyspieszono wprowadzenie dopłat bezpośrednich, pogłębiono obniżkę cen interwencyjnych na rynku masła, wprowadzono dodatkowe dopłaty bezpośrednie, a także przedłużono - bez negocjacji z kandydatami, bez dyskusji - okres obowiązywania systemu kwotowego aż do roku 2013.

Żeby takie zmiany mogły nastąpić, potrzebna była zmiana traktatu akcesyjnego. Tej zmiany w zasadzie już dokonano, ponieważ dwa tygodnie temu, na posiedzeniu Rady Ministrów, której przewodniczą ministrowie spraw zagranicznych, przyjęto dwa rozporządzenia unijne, które dostosowują traktaty akcesyjne do reformy Wspólnej Polityki Rolnej. Jedno z nich przedłuża stosowanie systemu kwotowego mleka do roku gospodarczego 2013-2014.

Jeśli chodzi o stanowisko rządu polskiego, to w całym procesie dyskusji, również w Luksemburgu, nad reformą Wspólnej Polityki Rolnej było ono jednoznaczne, mianowicie takie, że kwota dla Polski powinna być zwiększona, jeśli obowiązywanie systemu kwotowego zostanie przedłużone. Mamy bowiem w Polsce taką oto specyfikę, że znaczna część mleka, około 2,5 miliona t, jest produkowana w gospodarstwach, w których to mleko zużywa się na własny użytek bądź na potrzeby najbliższej rodziny, sąsiadów, bez wprowadzania go do obrotu. Takie gospodarstwa nie otrzymały więc kwoty mlecznej. Kiedy takie gospodarstwa zaprzestają produkcji, stają się tylko konsumentami mleka, a nie można tej produkcji zwiększyć w innych gospodarstwach. Taka jest ta polska specyfika.

Chcę powiedzieć, że o ile w innych obszarach negocjacyjnych mieliśmy w czasie negocjacji wsparcie innych krajów kandydujących, o tyle w przypadku mleka występowaliśmy głównie indywidualnie i załączaliśmy do poszczególnych dokumentów, przedstawiając stanowisko rządu polskiego w sposób bardzo szczegółowy... Przypomnę, że przed samym zakończeniem negocjacji w Luksemburgu, a później na dalszych etapach pracy, nie tylko na posiedzeniach komitetów zarządzających, w których możemy brać udział jako obserwatorzy, występowaliśmy w tej sprawie pisemnie do komisarza Fischlera. Zarówno minister rolnictwa, jak i premier rządu polskiego wystosowali pisma w tej sprawie do komisarza Prodiego, komisarza Fischlera i komisarza Verheugena. Niemniej jednak, tak jak powiedziałem, finał jest taki, że rozporządzenia dostosowujące zostały przyjęte, a do tych dokumentów Polska załączyła deklarację. W wypadku mleka w tej deklaracji zwraca się uwagę na to, że przedłużenie tego systemu kwotowania mleka do roku 2014, a także objęcie krajów kandydujących metodą stopniowego stosowania tych nowych dopłat do mleka, a więc metodą phasing-in, stanowią erozję warunków wynegocjowanych w Kopenhadze.

Na wniosek ministra rolnictwa Zespół Przygotowawczy Komitetu Integracji Europejskiej kilka tygodni temu powołał międzyresortowy zespół do zbadania zgodności rozwiązań zaproponowanych przez komisję i przyjętych jednomyślnie przez państwa obecnej Piętnastki z prawem unijnym. Mamy już wstępne analizy prawne wskazujące na to, że w sporze, który w tej sprawie prowadzimy z komisją, mamy pewne szanse. Ta sprawa jest jednak nadal analizowana, a ewentualny wniosek do europejskiego Trybunału Sprawiedliwości może być złożony dopiero w momencie uzyskania przez nas członkostwa w Unii Europejskiej.

Chcę również zwrócić uwagę na to, że już jako członkowie Unii Europejskiej będziemy mieli większe możliwości wpływania na zmiany Wspólnej Polityki Rolnej i wprowadzane rozwiązania. Jeśli chodzi o mleko, to natychmiast po przystąpieniu do Unii Europejskiej zamierzamy tę sprawę podjąć.

Jeśli chodzi o obecną kwotę, to nie ma zagrożenia, że będzie zbyt mała w najbliższych latach. Na podstawie tak zwanego roku referencyjnego wiadomo, że kwota hurtowa, czyli produkcja dostarczana do mleczarni, jest wykorzystywana w części - dostarczamy nieco ponad 7 milionów t, podczas gdy kwota wynosi 8,5 miliona t. Ta część niewykorzystana stanowi rezerwę. Sprzedaż bezpośrednia nieco przekracza kwotę, którą uzyskaliśmy w negocjacjach, niemniej jednak pewne pole manewru na najbliższe lata jeszcze istnieje. Po roku 2006 uruchomimy też niewielką, ale ważną ilość - 416 tysięcy t, jako rezerwę restrukturyzacyjną.

Pewne problemy mogą powstać, jeśli gospodarka będzie się dobrze rozwijała, jeśli dochody społeczeństwa będą rosły, bo wtedy będzie można się spodziewać większego zapotrzebowania i większego popytu, szczególnie na przetwory mleczne, i po roku 2008 mogą pojawić się problemy. Mamy więc pewne uzasadnienie. Są również w tym procesie podejmowane działania, do których chcemy się odwołać, aby tę kwotę zwiększyć, by nie dopuścić do zakłóceń na tym rynku i do powstania potrzeby importu mleka z innych państw.

W tym kontekście chcę podkreślić jeszcze jedną kwestię. Otóż reforma polityki rolnej jest przesądzona, ale nadal się o niej dyskutuje. Jeden z jej wcześniejszych wariantów przewidywał całkowite zakończenie kwotowania mleka i rezygnację z kwot już od roku 2014, później mówiło się nawet, że może to nastąpić wcześniej. W tej debacie na pewno będziemy zabierali głos, mając znaczącą pozycję, jeśli chodzi o liczbę głosów w komisji, w radzie. Na pewno więc będzie możliwość poprawienia sytuacji związanej z wysokością obecnej kwoty. Dziękuję.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękujemy za bardzo wyczerpującą odpowiedź na pytanie.

Pan senator Dzido.

Do spisu treści

Senator Henryk Dzido:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Ministrze, prawo do indywidualnej ilości referencyjnej mleka jest dziedziczne. Art. 26-30 ustawy mówią o tym, co dzieje się z tym prawem w okresie od otwarcia spadku do stwierdzenia nabycia spadku. Może to być długi okres, a ustawa rozwiązuje problem tylko wtedy, kiedy wśród spadkobierców jest zgoda co do tego, kto tę ilość ma dziedziczyć, kto ma korzystać z tej ilości do chwili wydania postanowienia sądowego o nabyciu spadku. Co jednak dzieje się z tą indywidualną ilością referencyjną mleka, która wchodzi w skład masy spadkowej, jeżeli między spadkobiercami nie ma zgody, jeżeli jest spór, kto ma tą kwotą dysponować od otwarcia spadku do stwierdzenia nabycia spadku? A, jak mówię, czasami może to być okres wielu lat. Tego problemu ustawa nie rozwiązuje.

I pytanie drugie. Dlaczego, Panie Ministrze, ustawa nie przewiduje odpowiedzialności karnej osób, podmiotów, które skupują mleko, nie mając właściwej rejestracji, nie mając do tego uprawnień? Odpowiedzialności karnej i sądowej ustawa w przypadku tych osób nie przewiduje, za to w art. 53 przewiduje odpowiedzialność karną, sądową wobec osób, które dostarczają mleko podmiotowi skupującemu niewpisanemu do rejestru.

I jeszcze, jeżeli można, pytanie trzecie. Dlaczego wyszliście państwo z propozycją, ażeby decyzja ministra o karze pieniężnej, wydana w trybie art. 54 ust. 2, nie była zaskarżalna w normalnym trybie? Dziękuję.

Marszałek Longin Pastusiak:

Bardzo proszę, Panie Ministrze, o odpowiedzi na te pytania.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Jerzy Plewa:

Dziękuję za te bardzo szczegółowe pytania.

Jeśli chodzi o kwestię wykorzystania kwoty mlecznej, tej indywidualnej ilości referencyjnej, w sytuacji kiedy trwa spór między spadkobiercami i nie jest on jeszcze rozstrzygnięty, to rzeczywiście, tak szczegółowo ta ustawa o takim przypadku nie mówi. Niemniej jednak w takiej sytuacji istnieją dwie możliwości. Ta kwota niewykorzystywana może wrócić do rezerwy krajowej, ale wtedy dyrektor oddziału terenowego agencji prawdopodobnie będzie... To właśnie jeden ze spadkobierców, który będzie użytkował gospodarstwo - bo taki jest trend w Unii Europejskiej, żeby kwota była przypisana do gospodarstwa, żeby ona nie była oddzielana od ziemi, od produkcji rolnej, od gospodarstwa - a więc właśnie ten, który będzie wykorzystywał to gospodarstwo do celów rolnych, uzyska możliwość korzystania z tej kwoty na podstawie decyzji dyrektora oddziału terenowego agencji. Ale rzeczywiście, jest to kwestia bardzo szczegółowa i myślę, że wymaga jeszcze pewnych konsultacji z naszej strony.

Jeśli chodzi o drugie pytanie, dotyczące...

(Senator Henryk Dzido: Art. 53.)

Art. 53... Chodzi o grzywny i kary dla tych, którzy prowadzą skup nielegalnie, tak?

(Senator Henryk Dzido: Panie Ministrze, jeżeli podmiot niezarejestrowany skupuje mleko, to nie podlega żadnej karze sądowej, a ten, kto temu podmiotowi sprzedaje mleko, jest karany sądownie.)

No, ale przecież taki podmiot...

(Senator Henryk Dzido: Stąd moje pytanie. Dziękuję.)

...niezarejestrowany nie będzie mógł prowadzić skupu mleka, dlatego że nikt mu tego mleka nie sprzeda. Rolnik ma indywidualną kwotę mleczną, więc może dostarczyć określoną ilość mleka tylko i wyłącznie podmiotowi, który jest zarejestrowany. Może więc sprzedać mleko podmiotowi skupowemu lub mleczarni, ale wszystkie te podmioty muszą być w rejestrze agencji. Dlatego otrzymuje kwotę z przeznaczeniem... To jest po prostu regulowane po stronie samego producenta.

Trzecie pytanie dotyczyło... Przepraszam, nie zdążyłem zanotować trzeciego pytania, więc jeśli można jeszcze...

(Senator Henryk Dzido: Dlaczego kara pieniężna, którą wymierza minister, jest w istocie niezaskarżalna? Tak to formułuję. Dziękuję.)

Ale istnieje możliwość całego procesu odwoławczego na wcześniejszym etapie. To znaczy, Panie Senatorze, rozumiem, że z jednej strony właśnie nie chcemy dopuścić do tego, żeby na rynku funkcjonowały podmioty, które nie są zarejestrowane, które nie mają uprawnień, a z drugiej strony negujemy możliwość karania w sytuacji, gdy są nieprawidłowości. Ta kara będzie określona w rozporządzeniu, o którym mówi pkt 1 załącznika.

Nie wiem, czy to pana senatora satysfakcjonuje.

Marszałek Longin Pastusiak:

Rozumiem, że pan senator nie jest w pełni usatysfakcjonowany tą odpowiedzią.

Proszę teraz o zabranie głosu panią senator Sagatowską.

Do spisu treści

Senator Janina Sagatowska:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Panie Ministrze, moje pytanie uprzedził niejako pan senator Jurgiel. Wiązało się ono z kwotami mlecznymi, a szczególnie z zagrożeniami, które są z tym ewentualnie związane. Pan minister, odpowiadając bardzo szczegółowo na pytanie, wyraził jedną bardzo istotną dla mnie myśl, mianowicie stwierdził, że nie ma zagrożeń. To mnie satysfakcjonuje, pan minister tak stwierdził. Chyba że chciałby pan tę swoją wypowiedź jakoś uzupełnić.

Ja jednak odbieram liczne sygnały, zresztą nie tylko ja, chyba wszyscy, napływające od rolników, producentów mleka - mimo że to mleczarstwo wspaniale się rozwija w Polsce, jest jedną z wielkich szans dla polskiego rolnictwa - którzy wyrażają obawy co do przyszłości, nie mając pewności, czy nakłady poniesione na dostosowanie się itd. w związku z tymi perturbacjami związanymi z limitem i kwotami mlecznymi są słuszne czy nie.

Czy zatem jako minister jest pan całkowicie spokojny o przyszłość tego mleczarstwa w Polsce, po naszym przystąpieniu do Unii Europejskiej? Dziękuję bardzo.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Jerzy Plewa:

Jeśli można, powiem jeszcze dwa słowa na ten temat. Otóż rzeczywiście, ten sektor się świetnie rozwija i będzie miał stabilne warunki między innymi dzięki temu, że jest system kwotowy w Unii Europejskiej. A jak wygląda sytuacja obecnie? Otóż ci, którzy produkowali mleko w okresie referencyjnym, otrzymali kwoty na poziomie wynikającym z produkcji mleka w tym okresie. Czyli można powiedzieć tak: jeśli chodzi o inwestycje już poniesione, to nie ma żadnego zagrożenia, ponieważ w przypadku kwoty hurtowej nie było potrzeby zmniejszenia tej kwoty w stosunku do rzeczywistej produkcji w roku referencyjnym.

Pytano o przyszłość, o możliwości rozwoju. Chciałbym powiedzieć tak: jeśli chodzi o okres do roku 2007, 2008, to do tego czasu, jak uważam, kwota obecnie wynegocjowana powinna nam wystarczyć. A po tym okresie, ze względu na zamrożenie kwoty, jeśli dochody gospodarstw będą rosły, można się również spodziewać na rynku krajowym zwiększonego popytu na sery, na różnego rodzaju przetwory mleczne. Poziom spożycia mleka w Polsce nie jest bardzo wysoki; w poprzednich latach, szczególnie w końcu lat osiemdziesiątych, przy dofinansowaniu do cen zbytu, czyli cen detalicznych, był znacznie wyższy. A więc można się spodziewać, że zapotrzebowanie na produkty mleczarskie będzie rosło. I tutaj wyrażam pewne obawy, co będzie, gdyby została utrzymana ta kwota, która jest. Ale również będąc w Unii Europejskiej będziemy mieli szansę zabiegać o to, aby tę kwotę powiększyć, i od tego będzie zależało, czy będą dalsze możliwości rozwoju na tym rynku.

Rzeczywiście dużo mówi się też o tym, że po akcesji wzrosną ceny, ponieważ w Unii Europejskiej ceny mleka są generalnie wyższe. To prawda, ceny ogółem są wyższe - minimalne ceny są na mleko w proszku, a na masło w Unii Europejskiej już wyższe - a więc to dodatkowo będzie zachęcało do rozwoju produkcji. Niemniej jednak nie należy się spodziewać gwałtownego wzrostu cen, bo mimo że ceny w Unii, w niektórych jej państwach, są wyższe, to jednak one nadal są zróżnicowane.

Odpowiadając wprost, można powiedzieć tak: jeśli chodzi o okres najbliższych dwóch, trzech lat, to nie mam poważnych obaw. Jeśli chodzi natomiast o okres późniejszy, to wiele będzie zależało od tego, na ile uda nam się jeszcze poprawić te warunki.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję.

Czy są jeszcze pytania do pana ministra? Nie widzę chętnych.

Dziękuję, Panie Ministrze.

Do spisu treści

W tej sytuacji otwieram dyskusję.

Do głosu zapisał się jeden senator.

Bardzo proszę pana senatora Dzidę o zabranie głosu.

Do spisu treści

Senator Henryk Dzido:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Nie chciałbym panu ministrowi sprawiać kłopotu, dlatego że akurat ministerstwo rolnictwa darzę wyjątkową sympatią. Ta sympatia wynika zarówno z moich kontaktów z ministerstwem, jak i z mojej politycznej przynależności, która związana jej właśnie ze sferą rolnictwa. Sądziłem, że pytania, które zadałem, rozwieją moje wątpliwości i nie będę musiał przekazywać dzisiaj państwu z tej trybuny swoich zastrzeżeń do tej ustawy. No, ale pytania nie wyjaśniły tych moich wątpliwości.

Wysoka Izbo, rozpocznę od ostatniej kwestii, która była przedmiotem moich pytań.

Art. 53 wprowadza sankcje karne za to, że podmioty prowadzące działalność gospodarczą, producenci sprzedający mleko, nie przestrzegają zasad tej ustawy. Ust. 1 mówi: kto dostarcza mleko podmiotowi skupującemu niewpisanemu do rejestru, podlega karze grzywny. I to karze bardzo wysokiej. Na tym się kończy ten zapis. Czyli, jeżeli producent rolnik sprzedaje mleko komuś, kto to mleko skupuje, ale nie legitymując go, nie sprawdzając, czy on jest wpisany do rejestru podmiotów, które mogą mleko skupować, to ten rolnik sprzedający mleko może podlegać karze grzywny. Taka jest ta ustawa. Z kolei ten, który to mleko skupuje, hurtownik, wielki przedsiębiorca, karze sądowej nie podlega, on nie jest karany. Jest tu zachwiana zasada równości wobec prawa, absolutnie brakuje tu pełnej sprawiedliwości. I myślę, że jest to działanie bardzo precyzyjne i przemyślane.

Można by odpowiedzieć na moje wątpliwości, że nie mam racji, bo nacisk fiskalny na tych, którzy skupują mleko wbrew zasadom, wbrew regułom ustawy,  jest zawarty w art. 54. Ale to jest nieprawda. Art. 54 mówi tylko o tym, że jeżeli ktoś skupuje mleko, a nie ma na to zezwolenia, czyli nie jest wpisany do rejestru podmiotów, które mogą to mleko skupować, to nie podlega odpowiedzialności karnej, sądowej, to minister może mu wymierzyć karę pieniężną. I na tym się kończy zapis. Nie ma natomiast w tej części, o której ja mówię, żadnej możliwości odwołania się od decyzji ministra, który nakłada karę. Jeżeli mówię o decyzji, to muszę dostrzegać, że decyzja z całą pewnością jest pojęciem z kodeksu postępowania administracyjnego, a jest odwołanie od takiej decyzji. Tylko że art. 54 dotyczy kwestii związanych z realizacją kwotowania mleka, a art. 3 tejże ustawy mówi, że do postępowań w sprawach indywidualnych - odnoszę to również do art. 54 - przepisy k.p.a. stosuje się jedynie przy decyzjach prezesa agencji oraz dyrektora oddziału terenowego agencji. Do tej decyzji ministra nie stosuje się przepisów k.p.a.

Proszę państwa, jest tu ogromne zagrożenie. Mówi się o korupcji, a przecież to jest przepis, który tę korupcję będzie tworzył. Władza administracji jest nieprawdopodobna. Można wywieść, przy interpretacji, która nie powinna mieć miejsca  przy przepisie zamkniętym, że od decyzji ministra można się odwołać, że można się odwołać również do ministra, a od prawomocnej decyzji ministra - do NSA. Ale w NSA czeka się na rozprawę - no, mówią, że będzie krócej - może dwa lata. Ale w tym czasie ten, który kupował to mleko, rzekomo bez zezwolenia, który dawał niepełną sprawozdawczość, z pewnością upadnie.

Mam jeszcze drugą uwagę do przepisów, które mówią o dziedziczeniu indywidualnej ilości referencyjnej mleka. Art. 26 ustawy mówi, że prawo do indywidualnej ilości referencyjnej jest dziedziczne. Potem w przepisach do art. 30 włącznie rozwija się realizację tego prawa, wskazuje się operatywność państwa, agencji. Ale rozwija się to w tej ustawie całkiem niepotrzebnie. To sprawy oczywiste, bo mówi się tu o sytuacjach, kiedy spadkobiercy są zgodni co do tego, komu przypadnie ta kwota indywidualna. Jeżeli oni wskażą osobę, której ta kwota przypadnie, jeśli są tu zgodni, to wynika z ogólnych przepisów, że spadkobiercą jest ten, kogo oni wskażą. Tak jest również w tej chwili w prawie podatkowym. Nie rozstrzygnięto jednak kwestii, co się dzieje z wchodzącą do masy spadkowej indywidualną kwotą mleczną, jeżeli spadkobierców jest kilku i każdy z nich chce tą kwotą dysponować w okresie od otwarcia spadku do chwili stwierdzenia nabycia  spadku, który to okres trwa co najmniej pół roku, a nawet sześć, siedem lat. To powinno być rozwiązane w tej ustawie, a ona nie daje na to odpowiedzi. Wprawdzie można wywieść, na zasadach ogólnych, że jeśli się komuś coś nie podoba, jeśli nie ma możliwości wyprowadzenia tych spraw, to wówczas pozostaje sąd, droga sądowa, i to sąd wskaże, w formie zabezpieczenia, kto tą kwotą będzie przez jakiś czas dysponować. Ale skoro ustawa reguluje to administracyjnie w części zgodnej, to należy rozumieć, że również w części spornej sąd nie ma prawa dokonywać tu rozstrzygnięć. I co się wówczas dzieje z tą kwotą? Jest wycofana? No, to byłoby chyba najgorsze rozwiązanie. Wydaje mi się, że w przepisach należało określić, iż to prezes agencji czy dyrektor oddziału winien wskazać - spośród tych, którzy ubiegają się o tę kwotę, a nie są zgodni - osobę, która tę kwotę przez czas sporu będzie wykorzystywać. Ale na przekór tym dyspozycyjom, przy wskazaniu niezgodnym, wbrew woli spadkobierców, kto ma tą kwotą dysponować, stoi ust. 4 w art. 28, który całą tę konstrukcję burzy i stawia na głowie. Bo on mówi, że do czasu wejścia w życie umowy o dziale spadku albo uprawomocnienia się postanowienia sądu o dziale spadku to spadkobiercy, właśnie ci sporni spadkobiercy ponoszą solidarną odpowiedzialność za zobowiązania związane z wykonywaniem prawa do indywidualnej kwoty referencyjnej przez osobę wskazaną, spośród wielu ubiegających się, przez sąd czy też, powiedzmy, dyrektora agencji; ta osoba zarządza tą kwotą wbrew woli pozostałych spadkobierców. Konsekwencje negatywnych zachowań wynikających z tych działań, zgodnych tą ustawą, w sposób społecznie niesprawiedliwy będą spływać na tych, którzy nie wyrażali zgody na to, kto ma przejąć tę kwotę referencyjną na czas postępowania spadkowego. No, a ustawa tego nie reguluje.

Panie Marszałku, mam jedną poprawkę. Składam ją ręcznie napisaną, z uwagi na to, że ona powstała już po odpowiedzi pana ministra. Dziękuję bardzo.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję. Muszę sprawdzić, czy jest czytelnie napisana, bo regulamin przewiduje, że nieczytelnych nie mogę przyjąć...

(Senator Henryk Dzido: Okulary mam, ale tylko do dali...)

No, tak pan pisze, jak lekarz na recepcie, ale chyba odczytamy.

(Senator Henryk Dzido: Dziękuję.)

Dziękuję, Panie Senatorze.

Do spisu treści

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

W toku dyskusji wniosek o charakterze legislacyjnym zgłosił właśnie pan senator Dzido.

I w tej sytuacji zamykam dyskusję.

Chciałbym tylko zapytać pana ministra, czy chce się ustosunkować do tej poprawki zgłoszonej przez pana senatora.

(Głos z sali: Może w komisji?)

To może na posiedzeniu komisji, Panie Ministrze, ktoś z przedstawicieli resortu zajmie stanowisko w tej sprawie, dobrze?

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jerzy Plewa: Tak.)

Dobrze.

W tej sytuacji, skoro w toku dyskusji została zgłoszona poprawka, prosiłbym Komisję Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej oraz Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi o ustosunkowanie się do przedstawionej w toku debaty poprawki i przygotowanie wspólnego stanowiska.

Głosowanie w sprawie ustawy o organizacji rynku mleka i przetworów mlecznych zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Do spisu treści

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu szesnastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o rolnictwie ekologicznym.

Ustawa ta została uchwalona przez Sejm 31 marca bieżącego roku, a 1 kwietnia przekazana do Senatu. 2 kwietnia skierowałem ją do Komisji Ochrony Środowiska, do Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, a także do Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Komisje przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.

Zawarte są one w drukach nr 650A, 650B i 650C, natomiast sam tekst ustawy znajduje się w druku nr 650.

Proszę sprawozdawcę Komisji Ochrony Środowiska, pana senatora Franciszka Bachledę-Księdzularza, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.

Do spisu treści

Senator
Franciszek Bachleda-Księdzularz:

Dziękuję bardzo.

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Wysoka Izbo!

Tak jak już pan marszałek powiedział, opiniowana ustawa została uchwalona, z przedłożenia rządowego, w dniu 31 marca na siedemdziesiątym drugim posiedzeniu Sejmu.

Celem opiniowanej ustawy jest dostosowanie polskiego ustawodawstwa do regulacji wspólnotowych w zakresie produkcji i wprowadzania do obrotu produktów rolnictwa ekologicznego. Zagadnienia te zostały uregulowane w Unii Europejskiej w wielu rozporządzeniach wydanych zarówno przez Radę, jak i przez Komisję Europejską, przy czym podstawowe znaczenie ma rozporządzenie rady nr 2092/91 z 24 czerwca 1991 r. w sprawie produkcji ekologicznej produktów rolnych oraz znakowania produktów rolnych i środków spożywczych. Rozporządzenie to, zgodnie z art. 249 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską, ma zasięg ogólny. Obowiązuje ono w całości i jest bezpośrednio stosowane we wszystkich państwach członkowskich. Opiniowana ustawa dotyczy tych kwestii, które nie zostały określone w rozporządzeniach unijnych albo zostały w nich uregulowane jedynie ogólnie.

Zgodnie z opiniowanym aktem prawnym pojawiające się w nim pojęcie producenta jest tożsame z pojęciem podmiotu gospodarczego, zdefiniowanym w rozporządzeniu nr 2092/91 EWG jako każda osoba fizyczna lub prawna, która produkuje, przygotowuje lub przywozi z państw trzecich w celu późniejszego obrotu produkty określone w rozporządzeniu lub wprowadza do obrotu takie produkty. Opiniowana ustawa określa organy kompetentne w sprawach kontroli i certyfikacji w rolnictwie ekologicznym oraz upoważnione jednostki certyfikujące, a także zakres ich upoważnień. Ponadto opiniowana ustawa nakłada na upoważnione jednostki certyfikujące obowiązek przekazywania danych o producentach w wyznaczonych terminach i określa środki ochrony roślin, nawozy oraz środki poprawiające właściwości gleby, które będą kwalifikowane do stosowania w rolnictwie ekologicznym. Ustawa zawiera także przepisy karne.

Ze względu na fakt, że opiniowany akt prawny uchyla ustawę z dnia 16 marca z 2001 r. o rolnictwie ekologicznym, powstała konieczność uregulowania kwestii intertemporalnych i zamieszczenia tu przepisów przejściowych. Na ich podstawie zostanie zachowana ważność wydanych dotychczas certyfikatów zgodności do dnia upływu ich ważności, oznakowania produktów rolnictwa ekologicznego - będą one mogły znajdować się w obrocie do dnia upływu terminu ich ważności - oraz upoważnień wydanych jednostkom certyfikującym i nadanych im numerów indentyfikacyjnych do końca 2004 r.

Komisja Ochrony Środowiska zwróciła uwagę na art. 12. Jeżeli chodzi o szczegóły, to poprawka, którą proponuje komisja, jest zawarta w druku nr 650A. Chciałbym powiedzieć, że w art. 12 ust. 3 po wyrazach "główny inspektor" dodaje się słowa "ochrony roślin i nasiennictwa", ponieważ skrótowe określenie "główny inspektor", zawarte w art. 12 ust. 3, może wprowadzać w błąd, jeśli chodzi o właściwości organu. Użyte w art. 4 ust. 5 określenie "główny inspektor" odnosi się, na gruncie opiniowanej ustawy, do głównego inspektora jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych, natomiast organem wydającym decyzję na podstawie przytoczonego art. 12 ust. 3 będzie główny inspektor ochrony roślin i nasiennictwa.

Aby zapobiec możliwości wprowadzenia w błąd wskutek tego niedopowiedzenia, komisja proponuje tę jedną poprawkę i prosi Wysoki Senat o jej przyjęcie. Chodzi o to, aby, tak jak już powiedziałem, poprawić prawo, które przedstawiamy Wysokiemu Senatowi. Dziękuję bardzo.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję panu senatorowi.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Janusza Bargieła, sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej.

Do spisu treści

Senator Janusz Bargieł:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie i Panowie Senatorowie!

W związku z tak wyczerpującym sprawozdaniem dokonanym przez mojego kolegę z Komisji Ochrony Środowiska, której również ja jestem członkiem, chciałbym przedstawić nieco krótszą wersję sprawozdania i w imieniu Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej zarekomendować państwu ustawę o rolnictwie ekologicznym.

Ustawa ta została uchwalona przez Sejm 31 marca. Komisja zebrała się w dniu 7 kwietnia 2004 r. Rozpatrzyła wtedy ustawę, której celem jest dostosowanie polskiego ustawodawstwa do regulacji wspólnotowych w zakresie produkcji i wprowadzania do obrotu produktów rolnictwa ekologicznego.

W imieniu komisji proponuję przyjąć tę ustawę bez poprawek.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję panu senatorowi.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Mariana Kozłowskiego, który przedstawi sprawozdanie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Do spisu treści

Senator Marian Kozłowski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W zasadzie moi przedmówcy powiedzieli już wszystko, dlatego ograniczę się do konkluzji.

Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi - po dyskusji odbytej 8 kwietnia bieżącego roku nad ustawą uchwaloną przez Sejm 31 marca bieżącego roku, zawartą w druku nr 650 - wprowadza jedną poprawkę, zawartą w druku senackim nr 650C, i wnosi, aby Wysoki Senat raczył przyjąć załączony projekt uchwały wraz z tą poprawką. Dziękuję za uwagę.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję za bardzo zwięzłe sprawozdanie. Ale proszę jeszcze pozostać, Panie Senatorze.

Chciałbym zapytać, czy są pytania do panów senatorów, sprawozdawców trzech komisji. Nie widzę zgłoszeń.

Dziękuję bardzo panu senatorowi.

Ustawa rozpatrywana w tej chwili przez Wysoką Izbę jest rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania rządu upoważniony został pan minister rolnictwa i rozwoju wsi. Witam w naszej Izbie sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, pana ministra Jerzego Pilarczyka.

Chciałbym zapytać, czy pan minister zechce przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy. Tak?

Bardzo proszę, Panie Ministrze.

Do spisu treści

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Józef Pilarczyk:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Pragnę poinformować, że przy tych wszystkich danych, które już przekazali senatorowie sprawozdawcy, ja chciałbym zająć stanowisko tylko w odniesieniu do poprawki senackiej komisji rolnictwa. Rząd tę poprawkę popiera. Ona rzeczywiście doprecyzowuje, o jaki główny inspektorat chodzi w przypadku prowadzenia rejestru odmian, przy których wyraża się zgodę na wprowadzenie do obrotu nasion w uprawach ekologicznych. Doprecyzowanie, że chodzi tu o głównego inspektora i Główny Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa czyni to jasnym, wcześniej bowiem za sprawą użytego w ustawie określenia "główny inspektor" można było rozumieć, że chodzi o głównego inspektora jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych. Tak więc tę poprawkę rząd popiera.

Chciałbym przy okazji poinformować, że ta ustawa jest ustawą ramową. Zastąpi ona od 1 maja obowiązującą do tej pory ustawę o rolnictwie ekologicznym, ponieważ wskazuje głównie te instytucje, które będą wykonywać pewne procedury związane z rejestracją, certyfikacją i kontrolą całego procesu prowadzenia produkcji i obrotu produktami rolnictwa ekologicznego. Tak więc w zasadzie nie ma rewolucyjnych zmian w tym zakresie. Regulacje dzisiaj obowiązujące w części zostaną zastąpione regulacjami z rozporządzeń unijnych, natomiast ta ustawa ustala instytucje, określa procedury, które będą obowiązywać w tym obszarze. Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję panu ministrowi.

Przystępujemy do zadawania panu ministrowi pytań.

Jako pierwszy pan senator Szydłowski. Później pan senator Jurgiel.

(Senator Krzysztof Jurgiel: Panie Marszałku, Panie Ministrze, jeśli można...)

Przepraszam, ale już mówiłem, że jako pierwszy głos zabierze pan senator Szydłowski, później pan senator Jurgiel.

(Senator Krzysztof Jurgiel: Przepraszam, Panie Marszałku.)

Do spisu treści

Senator Krzysztof Szydłowski:

Panie Ministrze, ustawa jest bardzo krótka, ale bardzo treściwa, co dowodzi, że jest dobra, o czym świadczy też fakt, że trzy komisje zgłosiły zaledwie jedną poprawkę, i to techniczną.

Ja w duchu pytania, jakie pan senator Dzido zadał przy rozpatrywaniu poprzedniego punktu. Chodzi mi o art. 15, który reguluje kary. O ile w ustawie mlecznej te kary były proporcjonalne, może niewystarczające, ale proporcjonalne do ilości wprowadzonego do obrotu produktu mlecznego, o tyle tutaj jest tylko lapidarne określenie "podlega karze grzywny". Czy nie wydaje się panu ministrowi, że kara jest znikoma w zestawieniu z faktem, że produkty ekologiczne to jest całkiem niezły i bardzo przyszłościowy interes? Czy to jest wystarczające zabezpieczenie? Czy to bardzo treściwe, bardzo dobre uregulowanie wymagające różnego rodzaju certyfikacji, no, nie okaże się dosyć pustym, czy niepełnym rozwiązaniem, jeżeli kara za wprowadzenie do obrotu produktów fałszywych de facto jest prawie że żadna? Czy ta ustawa nie stanie się przez to zwyczajnie nieskuteczna? Dziękuję.

Marszałek Longin Pastusiak:

Pan minister chciałby zebrać pytania, czy odpowiadać od razu?

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Józef Pilarczyk: Mogę od razu odpowiedzieć.)

Bardzo proszę.

Do spisu treści

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Józef Pilarczyk:

Panie Marszałku, Wysoka Izbo, Panie Senatorze, otóż w przekonaniu rządu w tym zakresie, który jest określony właśnie w trzech punktach art. 15 kara grzywny jest, zdaniem rządu, adekwatna do tych czynności, które mogłyby podlegać karze. Orzekanie tych kar następuje zresztą w trybie kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Analizowaliśmy to już na etapie przygotowania tego projektu i uznaliśmy, że stosowanie innych kar byłoby chyba niewspółmierne do zagrożeń, które mogłyby wynikać z wprowadzenia do obrotu pod etykietą produktu ekologicznego produktu nie w pełni zgodnego z wymaganiami. Myślę, że zakres stosowania kar grzywny jest dość szeroki. W związku z tym w zależności od stopnia zagrożenia czy stopnia nieprawidłowości organy, które będą orzekać, mają swobodę stopniowania tych kar. Tak więc zdaniem rządu kara grzywny w tym katalogu czynności, zawartym w art. 15, jest wystarczająca.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję.

Pan senator Jurgiel.

Do spisu treści

Senator Krzysztof Jurgiel:

Panie Marszałku, Wysoka Izbo, chciałbym zadać trzy pytania.

Pierwsze dotyczy polityki rolnej w odniesieniu do liczby gospodarstw w Polsce. Czy właśnie rolnictwo ekologiczne daje szansę, aby tych gospodarstw było więcej, ponieważ w rolnictwie ekologicznym wymagany jest większy nakład pracy? Jak rząd widzi przyszłość polskiego rolnictwa, jeśli chodzi o zachowanie liczby gospodarstw, i jaki wpływ na to może mieć rozwój gospodarstw ekologicznych?

Pytanie drugie. Jakie jest zapotrzebowanie na żywność ekologiczną w Polsce i w krajach ościennych? Z informacji, jakie mam, wynika, że ono rośnie.

Następne pytanie dotyczy popytu na żywność ekologiczną na Zachodzie. Czy on się zwiększa? Czy jest duży?

I jeszcze jedno pytanie dotyczące art. 13, w którym wymieniono możliwość finansowania pewnych działań z budżetu państwa. Chciałbym zapytać, czy nie byłoby zasadne finansowanie z budżetu państwa takich zadań, które tutaj nie występują, jak wyszkolenie kadry dydaktyczno-certyfikującej i wspieranie inwestycji związanych z przetwórstwem płodów ekologicznych. Czy nie byłoby zasadne także sfinansowanie opracowania i wdrożenia programu w zakresie przestawienia na produkcję ekologiczną gospodarstw, które zgłoszą swój udział w takim programie, oraz utworzenia ośrodka kontrolującego całość procesu? Czyli byłyby to trzy etapy: dopłaty, wspieranie inwestycji, opracowanie i wdrożenie programu przekształcającego gospodarstwa normalne na gospodarstwa nastawione na produkcję ekologiczną. Czy środków na to nie należałoby przewidzieć w budżecie państwa. Dziękuję bardzo.

Do spisu treści

Marszałek Longin Pastusiak:

Bardzo proszę, Panie...

A może ja też zadam pytanie w kontekście pytania senatora Jurgiela. Właściwie nie jest to pytanie pod pańskim adresem, ale w krajach, gdzie zapotrzebowanie na żywność ekologiczną jest duże, są odrębne sklepy z tak zwaną żywnością zdrową, tak to się nazywa. Czy u nas przewiduje się właśnie wyodrębnienie, powiedzmy, sklepów, które wyłącznie sprzedają żywność zdrową, ekologiczną? Czy w ogóle resort ewentualnie rekomendowałby to, żeby klient mógł trafić do takiego sklepu, gdzie żywność z reguły jest droższa niż normalna, tak to nazwijmy? U nas po prostu nie ma jeszcze tego wyodrębnienia, nie wiem, ale chyba nawet w supermarketach jeszcze nie ma specjalnych stoisk z tak zwaną zdrową żywnością.

Proszę, Panie Ministrze.

Do spisu treści

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Józef Pilarczyk:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Wysoki Senacie, może zacznę od uwagi pana marszałka Pastusiaka. Oczywiście ta uwaga wiąże się z poprzednimi wypowiedziami, szczególnie tymi dotyczącymi określenia zapotrzebowania na żywność ekologiczną. Wiadomo, że produkcja żywności ekologicznej jest droższa od produkcji żywności normalnej, prowadzonej metodami nieekologicznymi. Ministerstwo rolnictwa przygotowało w związku z tym, i finansuje ze swoich środków, cały pakiet działań, które mają przede wszystkim promować żywność ekologiczną, mają ją czynić bardziej dostępną, głównie poprzez organizację imprez masowych, podczas których taka żywność będzie promowana. W ostatnim roku na targach Polagra zostały zorganizowane między innymi specjalne seminaria, były specjalne stoiska, wydane zostały w dość dużych nakładach informatory o żywności ekologicznej, i to nie tylko dla samych producentów, ale również i dla konsumentów.

W budżecie ministra rolnictwa wyodrębnione są środki na pomoc dla organizacji i stowarzyszeń producentów żywności ekologicznej, zwłaszcza na promocję w sieciach handlowych. Minister rolnictwa uważa za celowe wpływanie poprzez te organizacje na organizatorów handlu tak, aby w ramach prowadzonych przez nich placówek wyodrębniane były stoiska, na których można nabywać żywność ekologiczną. W tym kierunku idą działania ministerstwa, minister nie oddziałuje na prowadzące handel instytucje bezpośrednio, ale oddziałuje pośrednio, poprzez stowarzyszenia, poprzez organizacje producentów żywności ekologicznej. W tym roku są przewidziane również środki na wsparcie różnych inicjatyw producentów żywności ekologicznej.

W chwili obecnej w Polsce zainteresowanie, zapotrzebowanie na żywność ekologiczną jest dość słabe. To zapotrzebowanie widać głównie w dużych ośrodkach miejskich; najczęściej jest to związane z zasobnością konsumentów - dużo większe jest zapotrzebowanie na żywność ekologiczną w Warszawie niż w małych miejscowościach w innych rejonach kraju.

Dużo większe jest również zapotrzebowanie na żywność ekologiczną w krajach Unii Europejskiej. Można powiedzieć, że jest tu pewna korelacja: im bogatsze jest społeczeństwo danego kraju, tym zapotrzebowanie na żywność ekologiczną jest większe. Stąd też samo wejście do Unii Europejskiej daje nam możliwość rozwoju w Polsce produkcji żywności ekologicznej po to, ażeby wykorzystywać w tym procesie nasze naturalne walory i lokować tę produkcję na rynkach innych krajów członkowskich Unii Europejskiej. Istotą całego problemu jest to, ażeby producenci i dystrybutorzy tej żywności spełnili wymagania, jakie są stawiane podmiotom wprowadzającym do obrotu żywność ekologiczną. A więc przede wszystkim producenci muszą uzyskać certyfikat. Dlatego wsparcie, jakiego minister rolnictwa udziela także instytucjom przygotowującym się do certyfikowania producentów dotyczy przede wszystkim organizowania szkoleń. W ostatnim okresie spora część tych szkoleń jest organizowana przy wsparciu ze środków Unii Europejskiej.

Nawiążę teraz do tego, o co pytał pan senator Jurgiel: czy nie powinno być na przykład wsparcia dla programów, dla gospodarstw w okresie przestawiania na produkcję ekologiczną. Pragnę poinformować, że kwoty dopłat do gospodarstw prowadzących produkcję ekologiczną są zróżnicowane w zależności od etapu, na jakim jest dane gospodarstwo. A więc na przykład do 1 ha upraw ekologicznych gospodarstwo, które już otrzymało certyfikat, czyli już się dostosowało, otrzyma 600 zł. Dla gospodarstwa, które się dostosowuje, nie ma jeszcze certyfikatu, czyli ponosi większe koszty dostosowania, przewiduje się, że ta dopłata do hektara będzie wynosić 680 zł, czyli o 80 zł będzie większa dopłata do hektara w okresie dostosowania.

Pragnę też przypomnieć, że od 1 maja oprócz tej dopłaty każdy producent, który prowadzi gospodarstwo ekologiczne, który produkuje metodami ekologicznymi, ma prawo do dopłaty obszarowej, która jak się szacuje będzie wynosić w granicach około 500 zł do hektara. A jeżeli ta produkcja będzie prowadzona na obszarach o gorszych warunkach gospodarowania, to gospodarstwo otrzyma z programu rozwoju obszarów wiejskich kolejną dopłatę. Wszystkie te trzy dopłaty, jeżeli ta produkcja będzie prowadzona na obszarach o gorszych warunkach gospodarowania, będą kumulowane i mogą nawet sięgnąć kwoty, no, około 1200, 1300 zł dopłacanej do jednego hektara. Tak więc materialne wsparcie wszystkich tych, którzy będą starali się przestawić swoje gospodarstwa na produkcję żywności ekologicznej, po wejściu Polski do Unii Europejskiej, będzie znaczące. Ten czynnik ekonomiczny powinien zachęcić do wzrostu produkcji żywności ekologicznej.

Dzisiaj jest w Polsce około dwóch tysięcy gospodarstw, mających certyfikaty i prowadzących produkcję metodami ekologicznymi. Niestety, jeśli chodzi o powierzchnię, stanowi to mniej niż pół procenta całej powierzchni upraw rolniczych. Przewidujemy zwiększenie tej produkcji. Szacujemy, że do 2010 r. produkcja ekologiczna w Polsce powinna objąć co najmniej 2% ogólnej powierzchni.

Czy to jest dużo, czy to jest mało? No, można powiedzieć, że to jest dwadzieścia, przepraszam, piętnaście razy więcej niż w chwili obecnej. Ale inne kraje, takie na przykład jak Niemcy chcą osiągnąć w 2010 r. 7% powierzchni, zaś Szwecja chce 12% powierzchni upraw rolniczych prowadzić metodami ekologicznymi.

Wszystko zależeć będzie właśnie od zapotrzebowania. Jeżeli dobrze przygotujemy instytucje, które będą wydawać certyfikaty, jeżeli dobrze przygotujemy organizacje producentów metodami ekologicznymi i znajdziemy czy zorganizujemy sieć dystrybucji na rynki innych krajów członkowskich Unii Europejskiej, to ten wskaźnik produkcji może ulec zwiększeniu do pięciu i więcej procent. Tak więc jest to nowy kierunek, tak należałoby powiedzieć, produkcji rolniczej, bardzo, bardzo perspektywiczny, dający alternatywę szczególnie dla niewielkich gospodarstw, które do tej pory w niewielkim zakresie stosują chemię czy to w postaci pestycydów, czy to w postaci nawozów. Niewątpliwie jest to szansa, z której powinniśmy skorzystać. Dziękuję bardzo.

Do spisu treści

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Czy są jeszcze pytania do pana ministra? Nie.

Wobec tego ja mam pytanie, Panie Ministrze. Jednym z poważnych problemów w stosunkach transatlantyckich, między Unią Europejską a Stanami, jest spór dotyczący żywności zmodyfikowanej genetycznie. Chcę również powiedzieć, że kraje, w których cierpi się głód, na przykład Indie, kraje Azji Południowo-Wschodniej, nie chcą od Stanów Zjednoczonych przyjmować żywności zmodyfikowanej genetycznie nawet w ramach darów, czyli bezpłatnie. Jaki jest więc, w związku z wejściem Polski do Unii Europejskiej, stosunek rządu polskiego do tej kwestii? Bo jest to kwestia, w związku z którą jest chyba bardzo ostry spór między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi, chociaż ostatnio odnotowano jakby bardziej miękkie stanowisko Unii Europejskiej w tej właśnie sprawie.

Do spisu treści

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Józef Pilarczyk:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Tak, Unia Europejska w ostatnim czasie łagodzi swoje rygory w zakresie wprowadzania do środowiska organizmów modyfikowanych genetycznie czy może inaczej: produktów pochodzących z organizmów modyfikowanych genetycznie. Chodzi tu nie o same organizmy, aczkolwiek również o nie, z tym że uwalnianie organizmów modyfikowanych genetycznie odbywa się pod pewnymi warunkami: przede wszystkim pod ścisłym nadzorem - a mowa tu cały czas o organizmach roślinnych - czyli praktycznie pod ścisłą kontrolą i w ograniczonym zakresie. Ale można też mówić o ewentualnym uwalnianiu, i to nawet na etapie badań, czy produkowaniu bądź modyfikacji genetycznych w świecie zwierzęcym.

Jeśli zaś chodzi o rośliny, to powszechnie stosowane są głównie produkty z roślin modyfikowanych genetycznie. Te modyfikacje polegają głównie na wprowadzaniu genów odpornościowych na różne czynniki zewnętrzne, w tym również pestycydy, po to, żeby obniżyć koszty produkcji.

W Stanach Zjednoczonych około 90% uprawianej soi pochodzi z odmian modyfikowanych genetycznie. Szacujemy, że w Europie około 70%, a w Polsce około 65% białka sojowego znajdującego się w obrocie pochodzi z roślin modyfikowanych genetycznie. Ale nie oznacza to, że te rośliny modyfikowane genetycznie są w Polsce uprawiane. Po prostu u nas tylko zakupuje się soję na paszę. Ta kwestia jest szczególnie ważna i nabrała znaczenia w Unii Europejskiej i w Polsce, kiedy okazało się, że białko pochodzenia zwierzęcego, które może pochodzić od zwierząt zakażonych BSE, może być większym zagrożeniem dla zwierząt i człowieka niż białko pochodzące z soi modyfikowanej genetycznie.

Prace nad modyfikacjami genetycznymi prowadzone są również w dość szerokim zakresie w odniesieniu do kukurydzy. W wypadku Polski możemy mówić o rozmnażaniu czy produkowaniu ziarna kukurydzy modyfikowanej genetycznie, ale tylko na cele paszowe, ponadto wszystko to jest prowadzone pod ścisłym nadzorem. Przypomnę, że mamy ustawę o organizmach modyfikowanych genetycznie, że nadzór nad produktami modyfikowanymi genetycznie prowadzi minister środowiska i wszystkie inne instytucje, w których właściwości leży kontrola produktów wprowadzanych na rynek. Tak więc w tym zakresie zostały wyznaczone zadania dla Inspekcji Weterynaryjnej, Inspekcji Sanitarnej, Inspekcji Ochrony Środowiska, Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych i każda instytucja w swoim zakresie tę kontrolę prowadzi.

Przypomnę, że jeżeli w produktach wytwarzanych z produktów pochodzących od roślin modyfikowanych genetycznie udział tych produktów modyfikowanych genetycznie przekracza 1%, to muszą one być oznakowane i pełna o tym informacja musi być zawarta na etykiecie. Dziękuję bardzo.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję panu ministrowi.

Skoro nie ma więcej pytań, to dziękuję za te wyczerpujące odpowiedzi.

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Józef Pilarczyk: Dziękuję bardzo.)

Do spisu treści

Otwieram dyskusję.

Jako pierwszy głos zabierze pan senator Jurgiel.

Do spisu treści

Senator Krzysztof Jurgiel:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Ustawa, którą dzisiaj rozpatrujemy, jest ustawą bardzo potrzebną. Jak wynika z art. 1, określa ona zadania i właściwość organów i jednostek organizacyjnych w zakresie rolnictwa ekologicznego.

Oczywiście musimy w pośpiechu taką ustawę przyjąć, dostosowując nasze prawo do prawa Unii Europejskiej, ale myślę, że w przyszłości, kiedy już będzie więcej czasu, rząd powinien przystąpić do nowelizacji tej ustawy i jakby wpisać dla naszych rolników różne zachęty, które pozwolą na rozbudowę ich gospodarstw i zmierzanie w kierunku rolnictwa ekologicznego.

Niemcy planują w najbliższych latach przestawić na produkcję ekologiczną około 10-20% swoich gospodarstw. Pan minister mówił tu o 7% obszarowych. Być może tak jest, ale w Polsce ma to być 2%. Jednak rolnictwo polskie dostrzega tylko wizję Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej i prawo rynku, które ma wszystko uregulować. Przypomina to znane już z innych dziedzin naszej gospodarki działania: kupujemy lub przyjmujemy z zachodu technologie, które tam są eliminowane jako szkodliwe, radując się, że w ten sposób uzdrowimy siebie. Z rolnictwem jest dokładnie tak samo. Zachód będzie wprowadzał produkcję ekologiczną na swoje potrzeby, zaś polski rynek będzie zapełniony tanią, chemicznie produkowaną na Zachodzie żywnością. Jak na ironię, naszym rolnikom również mówi się, że nie ma przyszłości dla rolnictwa innego jak wielkoobszarowe, bo tylko w takich gospodarstwach można obniżyć koszty produkcji. Pytanie: po co? Po to, aby produkować dużo zanieczyszczonej chemią żywności, z którą niebawem nie będzie co robić. Świat stanął na głowie, a cywilizacja Zachodu, która powinna wprowadzić nowe wartości i wziąć odpowiedzialność za losy świata, zachowuje się tak, jakby była ostatnią cywilizacją na ziemi. Produkuje się, zatruwając środowisko, coraz więcej żywności, na którą nie ma zbytu, podczas gdy na świecie ludzie umierają z głodu.

We Włoszech dokonano analizy stanu rolnictwa włoskiego, której efektem był raport końcowy pod tytułem "Fatalne rolnictwo". Z tego raportu wynika, że 2% gospodarstw farmerskich produkuje około 50% żywności w kraju, i to skażonej chemicznie. Jej jakość jest tak zła, że zagraża podstawie biologicznej narodu. W Stanach Zjednoczonych rezerwuje się kwotę 200 miliardów dolarów na przestawienie struktury rolnictwa na taką, jaka jest w Polsce, gdyż uznano ją za zbliżoną do doskonałej. A w Polsce mówi się o gospodarstwach farmerskich, bo inne nie mają szans, bo tak jak jest za Zachodzie.

Pan minister nie odpowiedział mi na pytanie, jaką liczbę gospodarstw przewiduje się w Polsce i w jakim czasie ma tak być. Wiem, że teraz jest chyba około dwóch milionów czy prawie dwa miliony gospodarstw. Jak więc rząd szacuje liczbę tych gospodarstw w Polsce?

U podstaw jakości biologicznej żywności leży jakość surowca, która zależy od czystości ziemi. Polska ziemia jest bardzo czysta, bo w porównaniu na przykład z Belgią u nas stosuje się około 0,4 kg środków ochrony na hektar i około 60 kg NPK na hektar, podczas gdy w Belgii około 42 kg środków ochrony na hektar i około 400 kg NPK na hektar.

Moim zdaniem - a jest to moja ocena - przyszłość polskiego rolnictwa to właśnie rolnictwo ekologiczne. I to właśnie dlatego, że na taką żywność będzie coraz większe zapotrzebowanie w krajach sąsiednich, i właśnie dlatego, że łatwiej na produkcję ekologiczną przestawić nasze rolnictwo aniżeli na przykład rolnictwo niemieckie. Decyduje o tym struktura agrarna, stosowane tradycyjne technologie produkcji, niewielki udział tak zwanych gospodarstw specjalistycznych, mniejsza ilość stosowanych nawozów sztucznych i środków ochronnych roślin. Takie rolnictwo szybciej, łatwiej i mniejszym kosztem można przestawić na technologię ekologiczną, tym bardziej że przyświeca tym działaniom podstawowy cel, a mianowicie zachowanie jak największej ilości gospodarstw, również małych, oraz zdobycie rynków zachodnich, na których jest popyt na taką żywność, ale z tego, co mi wiadomo, nie ma teraz specjalnie na nią podaży. To jedyny sposób na eksport żywności na taką skalę, która byłaby w stanie zagwarantować istnienie gospodarstw ekologicznych w Polsce w każdej ilości, z korzyścią dla rolników, a także środowiska, gospodarki i polskiego rolnictwa.

Rolnictwo ekologiczne to produkcja ekstensywna, a więc wymagająca większego nakładu pracy na 1 ha. Gospodarstwa ekologiczne nie muszą więc być wielkoobszarowe, aby mogły być opłacalne. Gospodarstwo o powierzchni 5 ha jest w stanie się utrzymać, pod warunkiem doboru odpowiednich upraw i zapewnionego rynku zbytu. Rynek zbytu z pewnością jest osiągalny w krajach Unii Europejskiej, jak również w Polsce, produkty muszą jednak mieć odpowiednio wyższą cenę w sytuacji ciągłego ubożenia polskiego społeczeństwa. Konieczny jest zatem program ochronny, który w początkowej fazie będzie gwarantował częściowe finansowanie różnicy ceny pomiędzy ceną wynikającą z kalkulacji a ceną, jaką jest w stanie zapłacić polski konsument. W programie często się pisze o nowych technologiach dotyczących zdrowej i bezpiecznej żywności, o ochronie środowiska, o zachowaniu jak największej ilości gospodarstw, bo nie ma rynku pracy, który byłby w stanie wchłonąć bezrobotnych ze wsi, oraz o wspieraniu przedsiębiorczości i nowych zawodach. Taka jest dotychczas polityka, co można wyczytać w dokumentach rządowych.

Takie oczekiwania jest w stanie zrealizować powszechna akcja przestawienia polskiego rolnictwa na rolnictwo ekologiczne. To może być oferta dla miliona gospodarstw, uchodzących w dotychczasowych realiach ekonomicznych za te, którym grozi bankructwo. Część może ulec likwidacji, ale rolnicy będą mieli gdzie odejść.

Rolnictwo ekologiczne to nie tylko płody rolne, które można wysłać na eksport, i zmniejszone zatrucie środowiska. Rolnictwo ekologiczne to nowy warsztat pracy na wsi, który nie tylko uchroni przed zwiększeniem bezrobocia, ale również stworzy nowe miejsca pracy w obszarze przetwórstwa rolno-spożywczego, handlu oraz firm prowadzących działalność szkoleniową, kontrolną i atestującą. Młodzi rolnicy, odpowiednio wykształceni, którzy nie będą zainteresowani produkcją, znajdą dla siebie miejsce w tych wymienionych dziedzinach. Należy bowiem pamiętać, że nie tylko produkcja płodów wymaga certyfikatu, ale że certyfikacją musi być objęte również przetwórstwo i handel, co wiąże się z koniecznością utworzenia odpowiedniej ilości jednostek szkoleniowych, kontrolnych i certyfikujących.

Dlatego proponuję poprawkę, w wyniku której w art. 13 ust. 2, dotyczącym możliwości finansowania z budżetu państwa pewnych działań, dodane zostałyby cztery pozycje. Chodzi mianowicie o to, aby z budżetu państwa można było finansować: wyszkolenie kadry dydaktyczno-certyfikującej; dopłaty do kosztów produkcji płodów rolnych z gospodarstw ekologicznych w wysokości umożliwiającej zbyt w kraju w początkowym etapie programu; wspieranie inwestycji związanych z przetwórstwem płodów ekologicznych; opracowanie oraz wdrożenie programu w zakresie przedstawienia na produkcję ekologiczną gospodarstw, które zgłoszą swój udział w takim programie, oraz stworzenie ośrodka koordynującego całość procesu. Dziękuję, Panie Marszałku.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję panu senatorowi.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

A w trakcie dyskusji tekst swojego przemówienia złożył pan senator Tadeusz Bartos

Do spisu treści

Zamykam dyskusję.

W związku z tym, że pan senator Jurgiel, a także niektóre komisje, zgłosili swoje poprawki, proszę trzy komisje, Komisję Ochrony Środowiska, Komisję Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej oraz Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi, o zebranie się i przygotowanie wspólnego sprawozdania w sprawie omawianej ustawy.

Głosowanie w sprawie ustawy o rolnictwie ekologicznym zostanie przeprowadzone pod koniec obecnego posiedzenia.

Do spisu treści

Wysoka Izbo, w ten sposób przystępujemy do rozpatrzenia punktu siedemnastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o klasyfikacji drewna surowego nieobrobionego.

Ustawa ta została uchwalona przez Sejm 31 marca. 1 kwietnia przekazana została do Senatu, a 2 kwietnia skierowałem ją do dwóch komisji: Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej. Komisje przygotowały swoje sprawozdania, które są zawarte w drukach nr 648A i 648B, a sam tekst ustawy jest w druku nr 648.

Proszę sprawozdawcę Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, pana senatora Sławomira Izdebskiego, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.

(Senator Janusz Bargieł: A dlaczego tak?)

Panie Senatorze, głos zabierze teraz pan senator Izdebski, a pan się nazywa Bargieł.

(Senator Janusz Bargieł: Zgodnie ze scenariuszem ja miałem być pierwszy.)

Do spisu treści

Senator Sławomir Izdebski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Mam zaszczyt przedstawić w imieniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi sprawozdanie z prac nad ustawą o klasyfikacji drewna surowego nieobrobionego.

Panie i Panowie Senatorowie, celem tej ustawy jest implementacja dyrektywy nr 68/89 Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej z dnia 23 stycznia 1968 r. w sprawie zbliżenia ustawodawstw państw członkowskich, dotyczących klasyfikacji drewna nieobrobionego.

Ustawa ta reguluje klasyfikację drewna surowego nieobrobionego przeznaczonego do obrotu handlowego jako klasyfikowane. W tytule ustawy oraz w jej przepisach posłużono się pojęciem "drewno surowe nieobrobione", co jest oczywiście zgodne z Polską Klasyfikacją Wyrobów i Usług. Zgodnie z tą ustawą klasyfikacja drewna będzie dobrowolna, ale jednocześnie będzie możliwe klasyfikowanie według innych kryteriów czy innych metod.

Aby dokonywać obrotu handlowego drewnem surowym nieobrobionym, a także decydując się na obrót drewnem klasyfikowanym, będzie trzeba dokonywać jego klasyfikacji według zasad i metod określonych w ustawie. I tak, klasyfikując drewno, trzeba będzie podać jego gatunek, przyjętą nazwę, wymiary i jakość.

Wysoka Izbo, ustawa szczegółowo określa kryteria klasyfikacji drewna ze względu na jego długość, średnicę, określa ona również właściwości, które należy brać pod uwagę przy określaniu jakości drewna. W akcie wykonawczym do ustawy zostanie określony szczegółowy sposób dokonywania pomiarów średnicy i długości drewna, jak również dokonywania pomiarów niektórych jego właściwości.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Komisja rozpatrywała ustawę na posiedzeniu w dniu 2 kwietnia 2004 r., swoje sprawozdanie zawarła w druku senackim nr 648B, w którym wnosimy o wprowadzenie dwóch poprawek.

Pierwsza poprawka to poprawka doprecyzowująca

Z kolei druga jest poprawką o charakterze merytorycznym. Polega ona na dodaniu art. 13a. Tekst ustawy uchwalony przez Sejm nie przewiduje sankcji za nieprzestrzeganie jej przepisów. Art. 3 ust. 3 dyrektywy zobowiązuje państwa członkowskie do podjęcia niezbędnych środków, które zapewnią przestrzeganie przepisów wdrożonej dyrektywy. Dlatego też komisja w toku dyskusji uznała za konieczne przyjąć wprowadzenie sankcji za nieprzestrzeganie przepisów ustawy. Uważamy, że można wprowadzić sankcję w postaci grzywny orzekanej w trybie przepisów dotyczących postępowania w sprawach o wykroczenia. Tekst stosownej proponowanej przez nas poprawki jest zawarty w punkcie drugim w druku nr 648B.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi serdecznie proszę o przyjęcie ustawy wraz z zaprezentowanymi poprawkami. Dziękuję bardzo.


60. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu