56. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu
Senator Krystyna Sienkiewicz:
Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
No cóż, jestem w ambiwalentnej sytuacji, ponieważ mój wniosek o odrzucenie projektu rezolucji na posiedzeniu połączonych komisji nie uzyskał dostatecznego poparcia - prace po prostu trwały - i tego wniosku nie śmiem powtórzyć. Ale moją decyzję o wycofaniu się z debaty zniweczył pan senator Borkowski, który zarzucił nam nieznajomość rzeczy i problematyki rolnej. Ja pomijam już tę zasadę, że jeżeli ktoś uważa, że o czymś wie wszystko, to znaczy, że jest niedoinformowany. Ja na okoliczność tej rezolucji i ze względów rodzinnych - za to wyznanie przepraszam - bardzo interesowałam się, jak wygląda w gminach szkolenie. A szczególnie, Panie Marszałku, w naszym okręgu wyborczym, w byłym województwie włocławskim, gdzie jest jedenaście tysięcy gospodarstw, i gdzie ktoś mi bardzo bliski zajmuje się szkoleniem rolników w tych gospodarstwach. Frekwencja jest bardzo różna - od pięciu, siedmiu, dziesięciu osób do - teraz - ponad dwudziestu, nawet trzydziestu, zgodnie z tym, co mówił pan minister. Ja nie mam żadnego interesu w tym, żeby potwierdzać prawdę pańskich słów, ale chcę powiedzieć, że wszystkie siły włączyły się w to, także księża do tego nawołują, wręcz uznaje się za obowiązek pójście na szkolenie. I ośrodki doradztwa rolniczego, na przykład znakomity ośrodek w Przysieku, i izby rolnicze wreszcie znalazły dla siebie zastosowanie i miejsce. Bardzo aktywnie uczestniczą w tym banki spółdzielcze, wietrząc dla siebie po prostu, zwyczajnie, interes.
Te szkolenia są coraz ciekawsze. Ja nie tylko znam relacje, ja nawet na kilku takich szkoleniach siedziałam sobie, przyglądałam im się. I bezradność rolników była porażająca. Jest rubryka, gdzie trzeba podać nazwisko, imię pierwsze, drugie, a oni pytają: jak ja mam jedno imię, to co ja mam napisać? Ale to są sporadyczne przypadki, które również i senatorom mogą się zdarzyć.
Pani senator Kurzępa pytała o tych pracowników, których przyjmowały agencje. To był niezwykle interesujący casting zorganizowany na poziomie powiatowych oddziałów agencji, do których z kolei urzędy pracy kierowały wyselekcjonowane grupy bezrobotnych ze znakomitą znajomością obsługi komputerów, właśnie jako pracowników tymczasowych do wklepywania, do pracy technicznej. I agencja nie cierpi na nadmiar pieniędzy, tak żeby móc zatrudnić kolejnych pracowników.
Mnie bardzo odpowiada ten tok myślenia, który prezentował pan senator Zychowicz - o konstytucyjnym trójpodziale władzy, w ogóle o podziale władzy i o usytuowaniu w tym gminy. I nie godzę się na to, by gminom czy innym strukturom państwa narzucać kolejne zobowiązania, kolejne daniny, nie dając nic w zamian. Powiem tak: jak interesem księdza jest to, by na jego obszarze byli najbogatsi rolnicy - i stąd pewnie te apele - tak interesem wójta, interesem gminy jest to, by rolnicy jak najlepiej uczestniczyli w tych wszystkich programach.
Nie powtórzę już tego wniosku o odrzucenie rezolucji, bo to państwo swoimi przyciskami o tym zadecydujecie. Chcę tylko powiedzieć, że moim zdaniem nie ma ona uzasadnienia, ponieważ jest w to zaangażowanych tyle innych podmiotów. Nie ma również żadnych formalnych przeszkód, by w gminie oddelegować pracowników, oddelegować tymczasowo osoby przeszkolone. A jest możliwość przeszkolenia, agencje witają chętnych z otwartymi ramionami, przynajmniej w naszym okręgu wyborczym, na naszym terenie - tu identyfikuję się z panem marszałkiem, bo jesteśmy z tego samego obszaru. Jest tak również na poziomie powiatu. Nie ma żadnych formalnych przeszkód, by oddelegować na ten czas pracowników. Dziękuję.
Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:
Dziękuję bardzo.
Co do okręgów wyborczych, to jeszcze zobaczymy, jakie one będą. Ale problem rzeczywiście jest.
Teraz pan senator Krzysztof Jurgiel, a następnie pan senator Henryk Dzido. Zapraszam.
Senator Krzysztof Jurgiel:
Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo!
Kilka słów, nie będę przedłużał, bo już pora późna.
Chciałbym odnieść się do wystąpienia pana Zychowicza, który stwierdził, że to jest ułomny projekt, którego nie może poprzeć.
Chcę przypomnieć, że jest to projekt połączonych dwóch komisji: Komisji Ustawodawstwa i Praworządności oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Odbiega on zasadniczo od tego projektu, który złożyłem. Nie jest to już rezolucja, tylko uchwała Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, a poza tym chyba nie wszyscy jeszcze dokładnie wczytali się w treść ustawy. Ja mówiłem to, referując stanowisko komisji.
Jest prośba, aby w każdej gminie było co najmniej jedno stanowisko pracy dla osoby, która miałaby w swoim zakresie obowiązków taką pomoc. To nie znaczy, że te osoby mają być zatrudnione w gminie, to ma być tylko rozwiązanie organizacyjne, które rząd powinien przygotować, tak aby jedna osoba w gminie była za to odpowiedzialna. W gminie - to nie znaczy w urzędzie gminy. Tutaj ktoś mówił o konstytucji, o tych pojęciach, a chyba do końca nie przeczytał uchwały. "W gminie" to nie znaczy: w urzędzie gminy. To znaczy: na obszarze gminy. Może to być jedna z tych osób, o których mówił pan minister. I tutaj chcę wyrazić uznanie dla pana ministra, który poinformował, że przeszkolono cztery tysiące osób w odeerach, trzy i pół tysiąca osób w bankach spółdzielczych, półtora tysiąca osób w izbach rolniczych i dziewięćset osób w innych instytucjach.
Teraz trzeba wprowadzić pewien system, tak aby rolnik wiedział, do kogo, imiennie, w tej gminie może się zgłosić - mogą to być te osoby, które pan minister wymieniał - że na przykład we wsi x może pojechać do gminy i zgłosić się do pana z, który mu pomoże uzupełnić wniosek. Tu już nie potrzeba pieniędzy. Mój projekt rezolucji polegał na tym, że trzeba było coś utworzyć i opłacić, natomiast to, co przedstawiły połączone komisje, dotyczy uporządkowania pewnego procesu. I jest też prośba do rządu, żeby rolnik mógł identyfikować tych pracowników, którzy będą mu w tym wszystkim pomagali.
I tutaj, Panie Ministrze, też być może było małe niezrozumienie z pana strony. Tu nie są potrzebne komputery, stanowiska pracy, bo to wójtowie dadzą. Oni potrzebują tylko ewentualnie tych ludzi. Może być na przykład porozumienie z bankiem spółdzielczym. Chodzi o to, żeby rolnik z danej wsi wiedział, że jak pojedzie do banku spółdzielczego, to pani x będzie tam chciała mu pomóc. Bo tak, proszę państwa, to ci ludzie są i w odeerach, i w bankach spółdzielczych, i w izbach rolniczych, są też wolni, a rolnik będzie stał przed sklepem i powie: gdzie ja mam wreszcie iść?
Ja myślę, że ta uchwała może pomóc w tym, żeby rząd wskazał, gdzie ten rolnik ma pójść, by ktoś mu pomógł wypełnić ten wniosek. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:
Dziękuję bardzo panu senatorowi.
Pan senator Henryk Dzido, bardzo proszę.
Senator Henryk Dzido:
Panie Marszałku! Szanowni Państwo!
Ja nie powiem państwu, z jakiej partii się wywodzę, bo nie wypada w Senacie tego mówić...
(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: PZPR.)
W rodowodzie - tak.
...ale na pewno jestem lewicowcem. I czekałem tutaj na wypowiedzi członków SLD, których znam, miałem nadzieję, że będą to wypowiedzi przyjazne człowiekowi, przyjazne polskiej wsi dotkniętej nędzą i tym biednym ludziom, o których mówicie państwo, że im uwłaczamy tą uchwałą. Nie doczekałem się tego. Ale nie spodziewałem się jednego - że mówiąc o tej sprawie nie wiemy, o czym mówimy.
Proszę państwa, przeczytajmy tę uchwałę. Uchwała nie zobowiązuje nikogo do tworzenia nowych etatów, do tworzenia nowych stanowisk. O czym my mówimy? W uchwale mówi się: "do zapewnienia". I sprawą Rady Ministrów, sprawą pana ministra, obecnego na naszym posiedzeniu, jest to, jak zapewni powstanie takich stanowisk w gminach. Uchwała w tej sprawie jest bardzo klarowna. Odnosi się do środków unijnych, które musimy w Polsce wykorzystać w maksymalnym stopniu, i do polskiej wsi, o której tak pięknie mówił senator Borkowski. Ale nie kosztem zmiany budżetu, Panie Marszałku Jastrzęb... przepraszam - Jarzembowski. Znów pomyliłem.
(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: Errare humanum est. Mój łacinnik mówił: errare tumanum est.)
Pan mówił do mnie czy do siebie?
(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: Nie, ja mówiłem do siebie, bo mój łacinnik, kiedy ja się myliłem, mówił właśnie to, co powiedziałem.)
Rozumiem, rozumiem.
Tu nikt nie mówi o nowych etatach, o zmianie budżetu. W ramach tych możliwości, tych środków, tych sił, trzeba tak ustawić pracę, żeby te stanowiska utworzyć.
Ale nie mówimy jeszcze o jednym. W uchwale nie ma mowy o tym, że mają to być stanowiska, na których bierny pracownik będzie tylko przyjmował interesantów jakimś w przygotowanym pokoju z komputerem. Jak rozumiem, ten pracownik ma zarówno przyjmować jako bierny urzędnik interesantów, którzy będą składać wnioski, pomagać im w ich wypełnianiu, jak i zadbać, żeby w tej gminie, w tej jednostce, w której pracuje, wszyscy rolnicy do niego przyszli - nawet ci, którzy nie potrafią chodzić, którzy są chorzy, którzy w ogóle nie wiedzą, o co chodzi w dopłatach. To jest ta jego aktywna rola. Przeraziło mnie, co będzie w Polsce, skoro, jak pan minister powiedział, w kraju tak cywilizowanym, tak znakomicie przygotowanym, jak Hiszpania, w Andaluzji, w pierwszym okresie dobrych wniosków było tak niewiele. Musimy więc zadbać o to.
Druga sprawa. To nie są stanowiska przeznaczone tylko dla pomagających w wypełnianiu wniosków i tylko w tych sprawach. Wprawdzie część pierwsza mówi o uproszczonym systemie dopłat bezpośrednich, ale, jak rozumiem, osoby na tych stanowiskach mają na polską wieś, na polską prowincję wprowadzić tę kulturę, która da ludziom pieniądze i która zdobędzie pieniądze. Stąd też nie można mówić o tym, że te osoby dostaną nowe etaty, że ludzie są przygotowani czy nieprzygotowani.
Moim zdaniem w tej sprawie rzeczą najważniejszą jest to, żebyśmy spełnili ten obowiązek, który możemy spełnić, korzystając z wolnych etatów, z tego, że niektóre zadania są niepotrzebnie ludziom przydzielane, z wolnych mocy przerobowych w gminach; żebyśmy utworzyli stanowiska do takiej pracy. I to jest możliwe.
Ostatnia sprawa. Moi przedmówcy powoływali się na konstytucję, na zasady subsydiarności, na jeszcze nie wiem co. Tylko że to nie ma nic wspólnego z tą sprawą. Tu jest mowa o pewnym porządku w pracy i odpowiedzialności rządu za to, co ma robić. Tu nie ma żadnej nierówności społecznej, te wnioski po prostu dotyczą pewnej grupy zawodowej. Myślę, że jeżeli inne grupy zawodowe będą takiej pomocy potrzebować, to również trzeba by podjąć podobną uchwałę.
Cieszy mnie tylko jedna rzecz, proszę państwa. Mianowicie dowiedziałem się, Panie Marszałku, że w pańskim okręgu wszyscy rolnicy są przygotowani, wykształceni i potrafią wypełnić wnioski.
(Senator Krystyna Sienkiewicz: Wszyscy czy nie wszyscy, ale się szkolą.)
Ale to chyba wynika z faktu, że pan z tego okręgu pochodzi.
Do widzenia. Dziękuję.
Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:
Nie ja o tym mówiłem, tylko mówiła o tym pani senator Sienkiewicz. Ja aż tak optymistycznie nie jestem nastawiony, aczkolwiek wiem, że to są rolnicy dobrze przygotowani. Ale czy wszyscy, tego nie wie nikt.
(Senator Krystyna Sienkiewicz: Ale ja nie mówiłam, że wszyscy.)
Informuję, że przemówienie do protokołu złożył senator Tadeusz Bartos*, a wnioski o charakterze legislacyjnym złożyli senatorowie: Krzysztof Borkowski i Zbigniew Kruszewski.
Przypominam, że wobec zgłoszenia wniosków legislacyjnych drugie czytanie kończy się skierowaniem projektu do komisji w celu ustosunkowania się do zgłoszonych w toku dyskusji wniosków.
Proponuję, aby Senat skierował projekt do komisji, które nad nim pracowały: Komisji Ustawodawstwa i Praworządności oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jeśli nie usłyszę innych propozycji, uznam, że Senat przedstawioną propozycję przyjął. Nie stwierdzam, żeby były inne propozycje.
Wobec braku innych propozycji stwierdzam, że Senat skierował projekt do Komisji Ustawodawstwa i Praworządności oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Proszę senatora sekretarza o odczytanie komunikatów ... a ponieważ sekretarza nie ma, odczytam je osobiście.
Wspólne posiedzenie Komisji Ustawodawstwa i Praworządności oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbędzie się półtorej godziny po ogłoszeniu przerwy w sali nr 217.
(Głosy z sali: Ale półtorej godziny...)
(Głos z sali: Sekretarz wyjaśni...)
(Senator Sławomir Izdebski: Ale nie sekretarz, ja pełnię dzisiaj obowiązki przewodniczącego komisji.)
Półtorej godziny - tak tu jest bardzo wyraźnie napisane.
(Senator Sławomir Izdebski: Tak napisane? A więc przepraszam - jakieś nieporozumienie z panią sekretarz, a nie z panem sekretarzem.)
(Senator Teresa Liszcz: Słusznie, bo przedtem są dwie inne komisje.)
Posiedzenie Komisji Ustawodawstwa i Praworządności oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej odbędzie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w sali nr 179.
Posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej odbędzie się dzisiaj w sali nr 179 bezpośrednio po zakończeniu wspólnego posiedzenia z Komisją Ustawodawstwa i Praworządności.
Uprzejmie informuję, że marszałek Senatu zwołuje posiedzenie Konwentu Seniorów na czwartek, 12 lutego, bezpośrednio po zakończeniu obrad Senatu. Nastąpi to około godziny 11.30.
Posiedzenie Prezydium Senatu odbędzie się trzydzieści minut po zakończeniu obrad Senatu.
Wspólne posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej oraz Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych odbędzie się trzydzieści minut po ogłoszeniu przerwy w sali nr 217.
Wspólne posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych oraz Komisji Ustawodawstwa i Praworządności odbędzie się trzydzieści pięć minut po ogłoszeniu przerwy w sali nr 217.
Wspólne posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej w sprawie rozpatrzenia wniosków zgłoszonych w toku debaty nad ustawą o wymaganiach weterynaryjnych dla produktów pochodzenia zwierzęcego oraz o Inspekcji Weterynaryjnej odbędzie się dzisiaj, godzinę po ogłoszeniu przerwy w sali nr 217.
Posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia w sprawie rozpatrzenia poprawek zgłoszonych w toku debaty plenarnej Senatu do ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców odbędzie się dziś, bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w obradach, w sali nr 182.
Szanowni Państwo, Członkowie Komisji Ochrony Środowiska, zapraszam na posiedzenie, które odbędzie się pół godziny przed rozpoczęciem obrad jutro, 12 lutego, w sali nr 179. Tematem będzie projekt uchwały Senatu RP w sprawie realizacji polityki ekologicznej państwa w kontekście wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Podpisał przewodniczący komisji Adam Graczyński.
I w tej sytuacji ogłaszam przerwę do jutra do godziny 10.00 - zapraszam. Życzę dobrej nocy.
(Przerwa w posiedzeniu o godzinie 19 minut 17)
Przemówienie senatora Witolda Gładkowskiego
w dyskusji nad punktem piątym porządku obrad
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!
Projekt zmiany ustawy o usługach turystycznych oraz o zmianie ustawy - Kodeks wykroczeń ma na celu wprowadzenie regulacji prawnych będących efektem postulatów środowisk przedsiębiorców turystycznych. Nowelizacja zakłada zrealizowanie sugestii przedsiębiorców odnośnie do ułatwienia prowadzenia działalności gospodarczej przy jednoczesnym respektowaniu interesów odbiorców usług turystycznych.
Już na wstępie można stwierdzić, że projekt powinien spełnić wspomniane ambitne założenia i pogodzić interesy wszystkich stron umowy o świadczenie usług turystycznych.
Nowelizacja proponuje słuszny zapis polegający na rozszerzeniu zakresu podmiotowego obejmowanego przez ustawę. Przepisy ustawy będą dotyczyć rolników wynajmujących pokoje i miejsca na ustawienie namiotów w prowadzonych gospodarstwach rolnych. Oczywiście mowa o obiektach spełniających przynajmniej minimalne wymagania ustawowe co do wyposażenia, ponieważ celem wspomnianych uregulowań jest wprowadzenie choćby nieznacznych standardów prowadzenia usług agroturystycznych. W tym zakresie nowelizacja jest zasadna.
Na uwagę i poparcie zasługuje koncepcja usprawniająca uzyskiwanie zezwolenia na prowadzenie przez cudzoziemców działalności organizatora turystyki lub pośrednika turystycznego mających siedzibę na terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej. Słusznie wskazywano konieczność uregulowania sytuacji, gdy po wejściu Polski do Unii Europejskiej cudzoziemiec nie zdecyduje się utworzyć oddziału na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, a będzie chciał prowadzić działalność turystyczną w naszym kraju. Ustawa wychodzi naprzeciw tym oczekiwaniom i przewiduje, że cudzoziemiec wybierze dowolnego wojewodę, u którego będzie ubiegał się o wydanie stosownego zezwolenia. Z pewnością takie rozwiązanie odciąży wojewodę mazowieckiego i pozwoli na sprawne uzyskiwanie zezwoleń.
W przypadku przepisów chroniących prawa konsumentów należy wskazać przede wszystkim nowe zadania pilota w postaci przyjmowania i potwierdzania przyjęcia reklamacji od uczestników imprezy turystycznej. Wśród zadań pilota względem klientów wymienia się również między innymi opiekę nad uczestnikami imprezy turystycznej oraz czuwanie nad sposobem wykonywania świadczonych usług. Nowe przepisy słusznie chronią interes konsumentów poprzez wprowadzenie dla pilota obowiązku niezwłocznego przekazania reklamacji organizatorowi turystyki, który z kolei jest zobowiązany podjąć dalsze działania, ponieważ w przeciwnym wypadku reklamację traktuje się jako uznaną.
Jednym z podstawowych założeń nowelizacji ustawy jest usunięcie rozbieżności interpretacyjnych oraz wątpliwości, które powstały na gruncie stosowania norm ustawowych w praktyce. W trakcie rozpatrywania przepisów projektu można zauważyć szczególną dbałość o poprawność prawną, więc w żadnym wypadku nie można mówić o nadmiernym rozbudowaniu poszczególnych przepisów.
Ze względu na przedstawione racje projekt zasługuje na poparcie.
Dodam, że skłaniałbym się do poparcia w przyszłości koncepcji wprowadzenia rozwiązań, które chroniłyby osoby korzystające z usług turystycznych przed bankructwami organizatorów wycieczek czarterowych.
Przemówienie senatora Witolda Gładkowskiego
w dyskusji nad punktem ósmym porządku obrad
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Nowelizacja ustawy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej ma na celu zmianę przepisów prawnych ograniczających możliwość korzystania z symboli państwowych. Obowiązujące rygory ustawowe wydają się mało przystające do obecnych potrzeb polskich obywateli. Słusznie zakłada się, że flaga, godło i barwy państwowe są wspólnym dobrem wszystkich Polaków, dlatego należy umożliwić powszechne korzystanie z symboli narodowych przy jednoczesnym zachowaniu odpowiedniego ich poszanowania.
Nowelizacja umożliwi legalne manifestowanie uczuć patriotycznych i przywiązania do barw narodowych. Projekt przewiduje w tym zakresie wprowadzenie prawa do codziennego używania barw narodowych. Flagę państwową Rzeczypospolitej Polskiej będzie można umieszczać w innych miejscach i czasie niż te dotychczas enumeratywnie wymienione w ustawie. Ale trzeba pamiętać, że powszechne używanie symboli państwowych musi odbywać się przy zapewnieniu im należnej czci i szacunku. Można stwierdzić, że projekt ustawy powinien spełnić wspomniane oczekiwania.
Rozpatrywana nowelizacja z pewnością zasługuje na uznanie. Należy popierać wszelkie podobne inicjatywy, zmierzające do pogłębiania patriotyzmu i utrwalania więzi narodowych. Szczególnie ważne jest wychowanie młodych pokoleń w duchu oddania dla ojczyzny oraz poszanowania godła, barw i hymnu Rzeczypospolitej Polskiej. W związku z nowelizacją omawianej ustawy niezbędne jest przypomnienie kwestii wprowadzenia należytej edukacji co do tradycji narodowej w postaci nauki historii i znajomości polskich symboli państwowych. Konieczne jest wychowanie dzieci i młodzieży szkolnej w duchu poszanowania symboli narodowych. Chciałbym nadmienić, że zagadnienie niewystarczającej nauki hymnu państwowego było już przedmiotem mojej interpelacji.
Miejmy nadzieję, że po wprowadzeniu proponowanych zmian przepisów prawnych zwiększy się świadomość narodowa Polaków. W trakcie debaty nad ustawą zauważono potrzebę zwiększenia liczby flag wywieszanych podczas świąt narodowych. Na pewno przybieranie w barwy narodowe naszych miast, domów i urzędów podkreśla znaczenie święta upamiętniającego wydarzenia historyczne. Poruszony problem ma głębokie podłoże społeczne. Można się zastanowić, czy fakt nieobecności na budynku barw narodowych wynika wyłącznie z braku odpowiednich przepisów prawnych, czy z trudności z zakupem flagi. Pamiętajmy, że jest wielu obywateli, którzy nie mają powodów do zadowolenia. Może właśnie w tym tkwi główna przyczyna braku odświętnego nastroju. Zapewnijmy obywatelom godne życie, a oni zapewnią należytą oprawę świąt narodowych.
W tym miejscu szczególne słowa uznania należą się ludziom dotkniętym przez los, którzy zachowali swój honor i szacunek dla symboli państwowych. To dobrze, że takich osób nie brakuje, a są to niejednokrotnie obywatele, którzy dla naszego kraju poświęcili swoje zdrowie i dobro osobiste. Stwórzmy im warunki do uzewnętrzniania swoich postaw patriotycznych, niech "zarażą" nimi innych obywateli i całą polską młodzież.
Przemówienie senatora Tadeusza Bartosa
w dyskusji nad punktem dziewiątym porządku obrad
Szanowny Panie Marszałku! Szanowni Państwo!
Omawiana przez nas ustawa ma charakter ściśle dostosowawczy. Jest jedną z ustaw z tak zwanego bloku ustaw weterynaryjnych i określa wymagania weterynaryjne dla produktów pochodzenia zwierzęcego umieszczonych na rynku, wymagania przy produkcji produktów pochodzenia zwierzęcego, jak również obowiązujące przy przywozie produktów pochodzenia zwierzęcego. Przepisy ustawy nie dotyczą produktów pochodzenia zwierzęcego produkowanych wyłącznie w gospodarstwie i przeznaczonych na potrzeby własne.
Zasadniczym terminem ustawy są wymagania weterynaryjne. Jest to termin zdefiniowany w ustawie bardzo szeroko, obejmuje on niezamknięty katalog wielu wymagań i procedur, między innymi: procedurę kwalifikacji zakładu produkującego produkty pochodzenia zwierzęcego oraz jego zatwierdzania, kontrolę wewnętrzną w zakładzie, zasady uboju zwierząt rzeźnych, zasady badania zwierząt rzeźnych i ich mięsa przed umieszczeniem na rynku, zasady oznakowania mięsa zwierząt rzeźnych.
W ustawie bardzo szczegółowo zdefiniowano wymagania weterynaryjne, gdyż jest to niezbędne, by możliwa była implementacja prawa Unii Europejskiej. Drobiazgowe określenie wymagań weterynaryjnych, w formie aktów wykonawczych do ustawy, umożliwi wdrożenie dyrektyw Unii dotyczących poszczególnych produktów lub grup produktów pochodzenia zwierzęcego. Takie rozwiązanie pozwala na dokładną transpozycję prawa unijnego w zakresie wymagań weterynaryjnych do polskiego ustawodawstwa, zarówno w zakresie jego treści, jak i struktury.
Przepisy Unii Europejskiej w omawianym zakresie, chociaż zawarte w przeważającej części w dyrektywach, są bardzo drobiazgowe i szczegółowe. Ustanawiają normy prawne, których właściwa implementacja może być dokonana jedynie w drodze ich bezpośredniego przeniesienia na grunt krajowego porządku prawnego. W prawie wspólnotowym poszczególne dyrektywy regulują kompleksowo zagadnienia weterynaryjne w odniesieniu do danych produktów pochodzenia zwierzęcego, na przykład mięsa drobiowego, mięsa mielonego, mięsa zwierząt rzeźnych, produktów jajecznych i produktów mlecznych. Do takich produktów odnoszą się przyjęte dyrektywy, które dotyczą różnych zagadnień - od warunków wprowadzenia na rynek, przez przepisy dotyczące badań, wymagań dla zakładów, znakowania, do warunków ich transportu oraz wzorów towarzyszących im dokumentów.
Takie rozwiązanie przyjęte w Unii Europejskiej jest odmienne od aktualnie obowiązującego w Polsce. Akty wykonawcze wydane na podstawie art. 32 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt, badaniu zwierząt rzeźnych i mięsa oraz o Inspekcji Weterynaryjnej regulują wymagania weterynaryjne w ujęciu problemowym dotyczącym różnych produktów. Zasadnicza zmiana przyjęta w ustawie dotyczy przyjęcia rozwiązania obowiązującego w Unii, to jest stworzenia możliwości regulowania kompleksowej problematyki weterynaryjnej w odniesieniu do poszczególnych produktów pochodzenia zwierzęcego. Zgodnie z ustawą minister właściwy do spraw rolnictwa określi, w drodze rozporządzenia, wymagania weterynaryjne dotyczące określonych w tym upoważnieniu produktów pochodzenia zwierzęcego obowiązujące podczas wprowadzania ich na rynek, przywozu z państw trzecich i handlu nimi, biorąc pod uwagę przepisy Unii w zakresie zdrowia publicznego. Ustawa reguluje te zasady ogólnie.
Szanowni Państwo, należy podkreślić, że dyrektywy zawierają klauzule umożliwiające dokonywanie zmian ich postanowień w drodze przepisów wydawanych przez radę albo komisję.
Ustawa wejdzie w życie z dniem przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Ma ona ogromne znaczenie dla producentów żywności, gdyż umożliwi im wprowadzenie swoich produktów na rynek wspólnotowy. Ponadto zapewni ona pełną kontrolę nad zakładami ze strony Inspekcji Weterynaryjnej w zakresie bezpieczeństwa żywności, a tym samym wpłynie w znaczący sposób na stan zdrowia publicznego.
Przemówienie senatora Tadeusza Bartosa
w dyskusji nad punktem dziesiątym porządku obrad
Szanowny Panie Marszałku! Szanowni Państwo!
Ustawa, którą dziś rozpatrujemy, ma na celu zastąpienie regulacji prawnych zawartych w rozdziale 6 "Inspekcja weterynaryjna" ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o zwalczaniu chorób zakaźnych, badaniu zwierząt rzeźnych i mięsa oraz o Inspekcji Weterynaryjnej. Uchylenie tego rozdziału ustawy i regulowanie problematyki ustroju i zadań Inspekcji Weterynaryjnej w odrębnej ustawie jest konieczne ze względu na obowiązek dostosowania przepisów krajowych do wymagań określonych w prawie wspólnotowym. Ta ustawa ma charakter ramowy w stosunku do pozostałych czterech tak zwanych ustaw weterynaryjnych, to jest ustawy o weterynaryjnej kontroli granicznej, o kontroli weterynaryjnej w handlu, o wymaganiach weterynaryjnych dla produktów pochodzenia zwierzęcego oraz o zdrowiu zwierząt. Ustawa ta reguluje zagadnienia o charakterze kompleksowym, które nie zostały uregulowane w wymienionych ustawach.
Ustawa ma na celu stworzenie regulacji krajowych określających strukturę i organizację inspekcji, jak również implementację postanowień wspólnotowych dotyczących produktów pochodzenia zwierzęcego i problemów zdrowotnych zwierząt oraz nakładających na kompetentne władze państwa członkowskiego liczne zadania związane z przeprowadzeniem kontroli weterynaryjnej czy podejmowaniem działań zapobiegawczych.
Czyli, Szanowni Państwo, ustawa ma na celu, oprócz stworzenia regulacji krajowych określających organizację inspekcji, także implementację przepisów wspólnotowych dotyczących współpracy organów inspekcji z władzami państw członkowskich i Komisją Europejską, wystawiania świadectw dla zwierząt i produktów pochodzenia zwierzęcego, pobierania opłat za badania i kontrole weterynaryjne oraz systemu wymiany informacji.
Zadania Inspekcji Weterynaryjnej wynikają z funkcji, jaką ona pełni w szeroko pojętym obszarze bezpieczeństwa żywności. Zgodnie z postanowieniami ustawy inspekcją kieruje główny lekarz weterynarii, który podlega ministrowi właściwemu do spraw rolnictwa. Główny lekarz weterynarii w ramach wykonywania swoich zadań jest także zobowiązany do współpracy z właściwymi organami centralnymi państw członkowskich Unii oraz Komisją Europejską w zakresie nadzorowania przestrzegania przepisów wspólnotowych w zakresie weterynarii. Ponadto ustala on kierunki działania inspekcji, wydaje instrukcje określające sposób jej postępowania, koordynuje i kontroluje wykonywanie zadań przez wojewódzkich, powiatowych i granicznych lekarzy weterynarii, jak również wydaje im polecenia dotyczące podjęcia określonych czynności oraz może żądać od nich informacji z zakresu ich działania.
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Ustawa wejdzie w życie z dniem uzyskania przez Polskę członkostwa w Unii Europejskiej, a jej wejście w życie będzie miało wpływ na podmioty działające w sektorze gospodarki rolnej, zarówno producentów, jak i handlowców, przez co zwiększy się konkurencyjność na rynku wewnętrznym, oraz umożliwi wymianę handlową z innymi państwami członkowskimi.
Szanowni Państwo, moim zdaniem, będzie miało to wpływ na jakość produktów. Wprowadzenie regulacji zawartych w tym akcie pozwoli na spełnienie unijnych wymagań weterynaryjnych, co umożliwi polskim producentom włączenie się do wspólnotowego rynku europejskiego i swobodnego przepływu towarów. Ponadto spowoduje skuteczne prowadzenie wymiany informacji w zakresie problematyki weterynaryjnej pomiędzy organami inspekcji i odpowiednimi organami państw członkowskich Unii Europejskiej.
Przemówienie senatora Tadeusza Bartosa
w dyskusji nad punktem trzynastym porządku obrad
Szanowny Panie Marszałku! Szanowne Panie i Szanowni Panowie Senatorowie!
Wysoka Izbo, rezolucja zakłada, iż w celu stworzenia warunków do pełnej realizacji ustaleń traktatu akcesyjnego Polski do Unii Europejskiej w zakresie wdrożenia uproszczonego systemu płatności bezpośrednich w Polsce konieczne jest utworzenie w każdej gminie co najmniej jednego stanowiska pracy dla osoby, która pomagałaby rolnikom w sporządzaniu wniosków mających na celu pozyskanie środków Unii Europejskiej. Zdaniem wnioskodawcy, środki na ten cel powinny być przewidziane w ustawie budżetowej.
Wysoka Izbo, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jako jednostka odpowiedzialna w kraju za wdrażanie Zintegrowanego Systemu Kontroli i Zarządzania w celu jak najlepszego przygotowania rolników do korzystania ze środków unijnych opracowała założenie i harmonogram kampanii informacyjno-promocyjnej dla rolników, którzy chcieliby skorzystać z systemu IACS. Harmonogram ten przewidywał przeprowadzenie w okresie od 15 października 2003 r. do 15 kwietnia 2004 r. cyklu około pięćdziesięciu dwóch tysięcy spotkań z rolnikami. Według informacji uzyskanych z agencji, do dnia 15 stycznia 2004 r. przeprowadzono dwadzieścia jeden tysięcy sześćset dwadzieścia sześć spotkań, w których wzięły udział pięćset piętnaście tysięcy sto cztery osoby. Średnia frekwencja na spotkaniu wynosiła dwadzieścia cztery osoby.
Kampania informacyjna ma na celu przygotowanie polskich rolników do korzystania ze środków pomocowych w ramach Wspólnej Polityki Rolnej, a w szczególności z płatności obszarowych. Każdy uczestnik otrzymuje materiały szkoleniowe oraz broszurę informacyjną. W części warsztatowej spotkań rolnicy przechodzą przeszkolenie praktyczne pod kierunkiem instruktorów i wypełniają swoimi danymi formularze wniosków.
W związku z tym, że agencja nie mogła zapewnić odpowiedniej obsady instruktorskiej, złożonej wyłącznie z jej pracowników, podpisała porozumienia z innymi instytucjami, takimi jak ośrodki doradztwa rolniczego, izby rolnicze, banki spółdzielcze i Związek Gmin Wiejskich RP.
Wysoka Izbo, rozważając zatrudnienie dodatkowych urzędników w gminach, należy pamiętać, że w pierwszym roku działania systemu kampania składania wniosków o płatności powierzchniowe będzie trwać od 15 kwietnia do 15 czerwca 2004 r., a w następnych latach działania systemu będzie trwać około trzech miesięcy i kończyć się 15 maja każdego roku. Ważne jest także to, że w pierwszym roku działania systemu IACS rolnicy będą składać wnioski wypełniane "od zera". W następnych latach agencja będzie przesyłała rolnikom wnioski wypełnione danymi z roku poprzedniego z prośbą o wniesienie zmian. Tak poprawione wnioski rolnicy będą odsyłać do agencji. Jedynie rolnicy, którzy po raz pierwszy będą ubiegać się o płatności, będą składać wnioski wypełnione "od zera".
Szanowni Państwo, na pewno sprawniej odbywałoby się informowanie rolników, gdyby więcej osób zajmowało się konsultacjami i praktyczną pomocą. Jestem jednak zdania, że źródeł finansowania tych działań należy szukać gdzie indziej, a nie i w tak mocno nadwerężonym budżecie państwa.
56. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu