41. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu


 

Do spisu treści

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu siedemnastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na czterdziestym ósmym posiedzeniu w dniu 8 maja 2003 r. Do Senatu została przekazana w dniu 10 maja bieżącego roku, a marszałek Senatu tego samego dnia, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Ochrony Środowiska. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.

Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 398, a sprawozdanie komisji w druku nr 398A.

Proszę sprawozdawcę Komisji Ochrony Środowiska senatora Mariana Lewickiego o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Do spisu treści

Senator Marian Lewicki:

Bardzo dziękuję, Pani Marszałek.

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

W imieniu Komisji Ochrony Środowiska mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie o uchwalonej przez Sejm w dniu 8 maja bieżącego roku ustawie o zmianie ustawy o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju.

Ustawa ta jest przedłożeniem rządowym i ma na celu uchylenie delegacji ustawowej, nakładającej na Radę Ministrów obowiązek wydania rozporządzenia, którego zakres ma obejmować materię uregulowaną obecnie w ustawie z dnia 28 września 1991 r. o lasach i w aktach wykonawczych, w ustawie z dnia 4 lutego 1994 r. - Prawo geologiczne i górnicze, w ustawie z dnia 18 lipca 2002 r. - Prawo wodne i w ustawie z dnia 6 września 2001 r. o rybołówstwie morskim.

Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Ustawa z dnia 6 lipca 2001 r. o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju została wypracowana w wyniku inicjatywy ustawodawczej, przysługującej obywatelom na mocy art. 118 ust. 2 konstytucji. Projekt obywatelski miał na celu zapewnienie większej dbałości i racjonalnego użytkowania zasobów naturalnych, przede wszystkim takich jak lasy, kopaliny energetyczne, zasoby wód, oraz innych cennych pod względem przyrodniczym i krajobrazowym zasobów kraju.

Sama nowelizacja ma charakter porządkujący i zawiera dwie zmiany.

Pierwsza uaktualnia odniesienie prawne w obowiązującej ustawie. Porównanie odpowiednich przepisów prawa wodnego z 1974 r. i z 2001 r. pozwala stwierdzić, że zmiana ta ma charakter czysto formalny.

Zmiana druga usuwa delegację ustawową zawartą w art. 5 ust. 2, zobowiązującą Radę Ministrów do określenia szczegółowych zasad poboru pożytków na potrzeby własne ludności. Przedmiot uchylanej delegacji ustawowej znalazł już normatywne rozstrzygnięcia we wskazanych przepisach szczegółowych i z tych względów przepis ten jest zbędny.

Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Po rozpatrzeniu przedmiotowej ustawy na posiedzeniu w dniu 13 maja bieżącego roku komisja wnosi, by Wysoki Senat raczył uchwalić projekt uchwały załączony w druku nr 398A i przyjął tę ustawę bez poprawek.

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze. Proszę o pozostanie przy mównicy.

Zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu przed przystąpieniem do dyskusji senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłuższej niż minutę zapytania do senatora sprawozdawcy.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytania? Nie ma zgłoszeń.

Dziękuję serdecznie.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy, a do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister środowiska.

Witam bardzo serdecznie panią minister Ewę Symonides, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, która jest dzisiaj z nami.

Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu pragnę zapytać, czy chce pani zabrać głos i przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Ewa Symonides: Mogę z miejsca?)

Bardzo serdecznie zapraszam do mównicy. Senatorowie muszą się zapoznać z wizerunkiem ministrów, to jest potem bardzo przydatne w pracy parlamentarnej.

(Senator Gerard Czaja: Również i poza obradami w parlamencie. Możemy się z panią minister spotkać, żeby się poznać.)

(Głos z sali: I w pracy pozaparlamentarnej.)

I pozaparlamentarnej również, Panie Senatorze.

Bardzo proszę.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska
Ewa Symonides:

Szanowna Pani Marszałek! Szanowni Państwo Senatorowie!

Jak państwo słyszeli, poprawki do ustawy są bardzo drobne, ale istotne, ponieważ mają charakter porządkujący. Chciałabym zwrócić uwagę na ten fakt, bardzo istotny, bo rzadko się zdarza, żeby projekt ustawy był projektem obywatelskim, aczkolwiek dotyczy on spraw o znaczeniu rzeczywiście strategicznym, w istocie odnosi się do wszystkich zasobów naturalnych kraju, a więc lasów, przepięknej przyrody, wszystkich wód, wszystkich kopalin.

Można powiedzieć, że ta ustawa wyrosła z jednej strony z lęku przed żywiołem prywatyzacji i z konieczności ochrony zasobów naturalnych kraju, a z drugiej strony z konieczności wprowadzenia niezbędnych uregulowań w zakresie ochrony własności prywatnej. Tak zwane prawo okołośrodowiskowe, a więc ustawa o lasach, ustawa o ochronie przyrody, prawo geologiczne i górnicze, prawo wodne, prawo ochrony środowiska, zmieniało się wielokrotnie i było wydanych wiele aktów wykonawczych do tych ustaw. I dlatego należało uporządkować tę ustawę w zakresie stosowanych pojęć, chodzi tutaj głównie o ustawę - Prawo wodne, a także uchylić ustawowe delegacje dla Rady Ministrów w tym zakresie, w którym te zagadnienia są uregulowane w kilku innych ustawach, zwłaszcza w ustawie o lasach, jak mówił pan senator sprawozdawca, i w aktach wykonawczych, w ustawie - Prawo geologiczne i górnicze, ustawie - Prawo wodne i ustawie o rybołówstwie morskim.

Bardzo proszę o przyjęcie tej ustawy, bo rzeczywiście jest ona niezmiernie ważna, a wprowadzone poprawki nie wnoszą nic nowego do meritum, mają charakter wyłącznie porządkujący.

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Dziękuję bardzo, Pani Minister.

Zgodnie z art. 44 ust. 6 Regulaminu Senatu pragnę zapytać państwa senatorów, czy zechcą państwo skierować do pani minister zapytania związane z ustawą. Nie ma pytań.

Dziękuję serdecznie, Pani Minister.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Ewa Symonides: Dziękuję.)

Do spisu treści

Informuję, że nikt z państwa senatorów nie zapisał się do głosu, w związku z tym nie odbędzie się debata nad tym punktem.

Do spisu treści

Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.

Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Dziękuję, Pani Minister, za obecność w naszej Izbie.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Ewa Symonides: Dziękuję.)

Do spisu treści

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu osiemnastego porządku obrad: drugie czytanie projektu ustawy o świadczeniu pieniężnym dla małoletnich ofiar wojny 1939-1945 represjonowanych przez Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich i III Rzeszę.

Przypominam, że projekt ten został wniesiony przez grupę senatorów 3 października 2002 r. i jest zawarty w druku nr 236. Będziemy go rozpatrywać, zgodnie z Regulaminem Senatu, przed ostatnimi zmianami. Marszałek Senatu w dniu 3 października 2002 r., zgodnie z art. 79 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował projekt do rozpatrzenia w pierwszym czytaniu do Komisji Ustawodawstwa i Praworządności oraz Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia. Pierwsze czytanie projektu ustawy zostało przeprowadzone, zgodnie z art. 80 ust. 2, 3 i 4 Regulaminu Senatu, na wspólnych posiedzeniach komisji w dniach 17 grudnia 2002 r., 5 lutego, 4 marca, 1 kwietnia oraz 6 maja 2003 r. Komisje po rozpatrzeniu projektu ustawy przygotowały wspólne sprawozdanie w tej sprawie.

Sprawozdanie to zawarte jest w druku nr 236S.

Przypominam też, że zgodnie z art. 81 ust. 1 Regulaminu Senatu drugie czytanie projektu ustawy obejmuje przedstawienie Senatowi sprawozdania komisji o projekcie ustawy, przeprowadzenie dyskusji oraz zgłaszanie wniosków.

Proszę sprawozdawcę Komisji Ustawodawstwa i Praworządności oraz Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia senatora Andrzeja Jaeschkego o zabranie głosu i przedstawienie wspólnego sprawozdania komisji o projekcie ustawy.

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Do spisu treści

Senator Andrzej Jaeschke:

Dziękuję bardzo.

Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!

Mam zaszczyt w imieniu dwóch połączonych komisji: Komisji Ustawodawstwa i Praworządności oraz Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia, przedstawić wyniki prac dwóch komisji i w międzyczasie powołanego zespołu, dotyczące zadośćuczynienia - jeżeli to słowo w ogóle tu pasuje, ponieważ to nie rząd polski czy polski parlament winny zadośćuczynić krzywdom poniesionym przez pewną grupę poszkodowanych w czasie II wojny światowej, powinien uczynić to ktoś inny, ale nazwijmy to zadośćuczynieniem - będącego raczej wynikiem pewnej moralnej oceny zaszłości i próby poprawienia losu w ostatnich przecież latach życia osób poszkodowanych przez III Rzeszę Niemiecką i Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich.

Pani marszałek była uprzejma zauważyć, że prace trwały w istocie osiem miesięcy. Ja może odejdę od prostego uzasadnienia, które państwo senatorowie mają, zresztą bardzo dobrego uzasadnienia, przygotowanego przez Biuro Legislacyjne, i podzielę się pewnymi uwagami osobistymi.

Była to bardzo ciężka praca, ponieważ stanęliśmy przed trzema w istocie wyzwaniami. Wyzwanie pierwsze to ogromny, zupełnie zrozumiały nacisk środowisk zainteresowanych tym projektem ustawy. Wyzwanie drugie - jakby kontrapunktujące to pierwsze - to możliwości finansowe budżetu państwa. I wreszcie wyzwanie trzecie to kwestia związana z ustaleniem pewnych spraw podstawowych.

Otóż długi czas, przy bardzo wydatnej pomocy, za co dziękuję, Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, kierownictwa Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie, Stowarzyszenia Polaków Poszkodowanych przez III Rzeszę i innych organizacji, dochodziliśmy do określenia, jak duża jest to grupa osób. Kiedy okazało się, że ta grupa ludzi to około stu osiemdziesięciu tysięcy, dwustu tysięcy jakby beneficjentów, to stanął przed nami problem, że w aktualnej sytuacji budżetowej my nie możemy abstrahować od tej rzeczywistości, i nasze prace przeszły w kierunku ustawy o charakterze raczej socjalnym. Tak więc uznaliśmy, wychodząc naprzeciw niezmiennemu - i to też trzeba podkreślić - stanowisku Ministerstwa Finansów, że nie ma na to pieniędzy, że zrobimy wszystko, aby spróbować pogodzić dwie sprzeczne racje.

Ostatecznie więc komisja... Muszę z bólem serca powiedzieć, że w naszym głębokim przekonaniu taka forma zadośćuczynienia w wysokości 140 zł i kilkudziesięciu groszy miesięcznie dla dzieci, które były represjonowane, wywożone ze swoimi rodzicami odbywającymi prace przymusowe na rzecz tych dwóch państw, nie jest przecież duża, ale pomnożenie tych dwustu tysięcy przez te 140 zł i przez dwanaście miesięcy daje kwotę dla budżetu bardzo dużą.

Dlatego też - mówię to z bólem serca - przyjęliśmy, że oprócz kryterium faktycznego, czyli udowodnienia, wskazania, że zalicza się daną osobę do tej grupy, musieliśmy przyjąć drugie, bardzo ostre kryterium finansowe. Tak więc beneficjentami tej ustawy - choć słowo "beneficjent" tu nie pasuje, bo sugeruje ono w podtekście, że ktoś coś zyskuje, czego zyskać nie powinien, co wywalczył czy wytargował przy pomocy grup nacisku - osobami z tego korzystającymi będą ludzie, których miesięczny dochód nie przekracza najniższej emerytury. I tylko te osoby, oczywiście jeśli spełniają wymogi formalne czy prawno-formalne, będą mogły ubiegać się o to zadośćuczynienie w wysokości 140 zł i bodajże 35 gr miesięcznie czy 90 gr.

Oczywiście, proszę państwa, będzie weryfikowane, czy ten dochód jest taki. Określiliśmy również - staraliśmy się zrobić to bardzo precyzyjnie - to, co do tego dochodu się wlicza. Jest to najdłuższy punkt czy artykuł w tej ustawie. Jest kilkanaście czynników wyłączających możliwość skorzystania z tego dobrodziejstwa, choć znowu mówię, że słowo "dobrodziejstwo" jest absolutnie nie na miejscu.

Jaka będzie to kategoria osób? Będzie to kategoria osób licząca, mówiąc skromnie, trzydzieści, czterdzieści tysięcy osób, bliżej tej pierwszej wartości, i - z żalem trzeba stwierdzić - zmniejszająca się z roku na rok. Wyliczenia, o które poprosiliśmy, choć były to trudne wyliczenia, również z moralnego punktu widzenia, wskazują, że rocznie ubywa od 7,5% do 10% beneficjentów.

Mam więc zaszczyt przedstawić projekt ustawy, który jak gdyby zamyka kategorię osób poszkodowanych w czasie II wojny światowej, bo przecież tych ustaw jest cały szereg. To jest grupa ilościowo najmniejsza i zdaniem komisji koszty dla budżetu państwa również, nawet w tej istniejącej sytuacji, relatywnie nie są wysokie, choć mam pełną świadomość - może właśnie po posiedzeniu komisji - że kiedy istnieje ten ogromny konflikt między racjami moralnymi a nagą rzeczywistością cyfr, które są podawane... Jestem jednak dumny, że uczestniczyłem w pracach nad tą ustawą, i myślę, że wszyscy członkowie obydwu połączonych komisji mogą czuć pewien rodzaj dumy, że w polityce, może nie zawsze, ale niekiedy, ważne są racje etyczne i moralne.

Chciałbym serdecznie podziękować przedstawicielom ministerstw właściwych do spraw socjalnych, którzy bardzo nam pomogli, pracownikom kierownictwa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i tych instytucji, które już wymieniłem.

Chciałbym poinformować, że na posiedzeniu obydwu komisji projekt ten przeszedł tylko przy trzech głosach wstrzymujących się, wszyscy pozostali byli za. Tymi głosami zostałem upoważniony do przedstawienia sprawozdania.

Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie tego projektu, proszę również o przyjęcie tego projektu bez poprawek, ponieważ chcemy to przy trzecim podejściu, bo to już jest trzecie podejście do tej ustawy, zamknąć i przekazać sprawę Sejmowi. Zobowiązuję się, jeżeli będzie taka wola, że będę na forum Sejmu czynił wszystko, żeby to, co wspólnie ustaliliśmy, jaka będzie decyzja Senatu, spróbować przeprowadzić.

Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Dziękuję bardzo serdecznie, Panie Senatorze.

Istotnie pracujemy nad tą ustawą już trzecią kadencję, być może ta trzecia okaże się szczęśliwa.

Jeszcze bardzo serdecznie proszę o pozostanie przy mównicy, bowiem zgodnie z art. 81 ust. 2 Regulaminu Senatu chciałabym spytać, czy ktoś z państwa senatorów chce zgłosić trwające nie dłużej niż minutę zapytania w związku z przedstawionym sprawozdaniem do sprawozdawcy komisji oraz do upoważnionego przedstawiciela wnioskodawców.

Przypominam jednocześnie, że wnioskodawcy upoważnili do ich reprezentowania również pana senatora Andrzeja Jaeschkego.

Bardzo proszę, Pani Senator.

Pani senator Kurzępa.

Do spisu treści

Senator Irena Kurzępa:

Dziękuję, Pani Marszałek.

Panie Senatorze, z projektu ustawy wynika, że z jej dobrodziejstw skorzystają osoby, które jako dzieci były deportowane - wprawdzie nie wykonywały tam pracy, bo były to dzieci, a pracę wykonywały ich rodzice - oraz te osoby, których matki w tym czasie wykonywały pracę.

Chciałabym zatem zapytać, czy z dobrodziejstw tej ustawy skorzystają osoby, które jako dzieci znajdowały się na terenach pacyfikowanych? Mam tu na myśli Zamojszczyznę, mój okręg wyborczy. Tam były całe wsie wysiedlane. I te dzieci, niekoniecznie ich rodzice, były deportowane. Po prostu tułały się przez te lata. Czy te dzieci także będą korzystały z dobrodziejstw tej ustawy? Dziękuję.

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Dziękuję.

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Do spisu treści

Senator Andrzej Jaeschke:

Szanowni Państwo! Będzie to pewien rodzaj wykładni. Mamy do niej prawo, bo my nad tym pracowaliśmy. Kwestią dzieci Zamojszczyzny zajmowaliśmy się w innym kontekście, czyli w kontekście odbierania... Chodzi o akcję, która odbywała się właśnie na tym terenie. Dla przypomnienia, Niemcy chcieli dokonać tam klasycznej czystki etnicznej, wywieźć Polaków, a sprowadzić folksdojczów, przepraszam, Niemców, z innych części Europy. Oczywiście dobrodziejstwo tej ustawy tych osób nie obejmuje, ponieważ dzieci, które były wynaradawiane, są objęte innymi uregulowaniami prawnymi.

Tego problemu wprawdzie nie rozpatrywaliśmy, ale uważam, że jeżeli przyjmiemy, że te dzieci były z rodzicami wywożone, a tak było, to zapewne ustawa ta powinna te osoby objąć. Nie mogliśmy jednak tej kategorii specjalnie wyodrębnić. A więc mamy taki zapis, jaki jest w tej chwili w ustawie.

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Bardzo proszę, czy są kolejne pytania?

Bardzo proszę, Pani Senator.

Do spisu treści

Senator Olga Krzyżanowska:

Chcę zapytać, czy przyjęcie tej ustawy, Panie Senatorze, nie jest sprzeczne z zasadą równego traktowania? Mnie chodzi o to, że w przypadku dorosłych wysokość należnych im świadczeń, które otrzymują z tytułu pracy przymusowej, i słusznie, zależy od okresu tej przymusowej pracy. Rozumiemy, że może w stosunku do dzieci trzeba stosować inne kryteria, ale z punktu widzenia prawa są one inaczej traktowane w tej ustawie niż dorośli. Każde dziecko tamtego okresu, które obejmie ta ustawa, otrzyma tę samą wysokość ekwiwalentu, pewnej pomocy państwa, niezależnie od tego, czy to był jeden rok, dwa lata, czy jeden dzień. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Bardzo proszę, senator Jaeschke.

Do spisu treści

Senator Andrzej Jaeschke:

Myśmy roztrząsali ten problem, zresztą przy pani udziale, i pani senator pamięta, że powiedziała pani w tym momencie, że te dzieci są jakby lepiej traktowane. W moim głębokim przekonaniu, jeżeli już, to tak powinno być. Tak będziemy do tego podchodzić. Przecież, o ile dorosły miał teoretycznie choćby pewien wpływ na sposób własnego postępowania, to dziecko nie miało żadnego. Oczywiście, możemy toczyć, choć zgadzamy się co do imponderabiliów, i tu, i pewnie w Sejmie, jeżeli Wysoka Izba raczy uchwalić ten projekt, dyskusję o pewnych wartościach w istocie rzeczy. To bowiem będzie dyskusja tego typu. Nie wiem, rzecz jasna, jakie będą rozstrzygnięcia Sejmu w tej materii. Przyjęliśmy takie rozwiązanie właśnie z punktu widzenia pewnych wartości, elementarnej sprawiedliwości, poczucia tego, że dziecko niczemu nie jest winne w jakiejkolwiek kategorii, jest rzucone w młyny wojny, jest tym najbardziej bezradnym człowiekiem.

Ja nie wiem, czy to rozwiązanie, Pani Senator, się utrzyma. Nie wiem, czy w ogóle ten nasz projekt się utrzyma. Występuję z takim poczuciem, które rzadko tu występuje. Przyjmujemy bowiem wiele ustaw i wiemy, że one w takiej czy w innej formie zostaną potem przez drugą izbę parlamentu przyjęte. Tutaj zaś tej pewności, oczywiście, nie ma.

Myślę więc, że to jest argument, który będzie zapewne podnoszony i będziemy się musieli jakoś do niego odnieść. Ale nie wiem, czy ten argument, który pani podnosi, nie okaże się rzeczywiście argumentem niesłychanie ważnym.

(Senator Olga Krzyżanowska: Po prostu konstytucyjnie.)

Tak, oczywiście. Choć nie chciałbym się znaleźć, jeśli tak mogę powiedzieć, w skórze sędziego Trybunału Konstytucyjnego, który wyjdzie trochę poza literę prawa, zamknie oczy i wyobrazi sobie tę sytuację. No, ale każdy robi to, co do niego należy. Tak tylko mogę pani senator odpowiedzieć. Zobaczymy, jak sprawy będą toczyć się dalej.

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Dziękuję.

Czy są kolejne pytania?

Dziękuję bardzo serdecznie, Panie Senatorze.

(Senator Andrzej Jaeschke: Dziękuję bardzo.)

Jednocześnie, Wysoka Izbo, chciałabym powitać na sali obrad przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej, panią Alinę Wiśniewską, dyrektor Departamentu Świadczeń Rodzinnych w tymże ministerstwie - witam bardzo serdecznie - oraz przedstawicieli Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, zastępcę kierownika urzędu, pana Jerzego Pasińskiego i dyrektora Biura Generalnego, pana Jacka Stasina. Witam.

Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu pragnę zapytać przedstawicieli rządu czy struktur centralnych, czy chcą zabrać głos w sprawie przedstawionego projektu ustawy.

Bardzo proszę. Zapraszam.

(Zastępca Kierownika Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jerzy Pasiński: W tej chwili nie mamy nic do powiedzenia w tej sprawie.)

Dobrze.

Niemniej jednak być może ktoś z państwa senatorów chciałby skierować do obecnych tutaj gości pytania związane z ustawą? Nie ma pytań. Dziękuję.

Do spisu treści

Otwieram dyskusję.

Przypominam o wymogach regulaminowych, dotyczących czasu przemówienia senatorów w dyskusji, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, a przede wszystkim o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu.

Proszę o zabranie głosu panią senator Irenę Kurzępę, a jednocześnie serdecznie przepraszam, że wcześniej przekręciłam pani nazwisko - serdecznie przepraszam.

Do spisu treści

Senator Irena Kurzępa:

Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie.

Mija sześćdziesiąt lat od tragicznych zdarzeń na Zamojszczyźnie, w moim okręgu wyborczym. Obecnie odbywa się dużo uroczystości, nadaje się szkołom, domom dziecka imię: Dzieci Zamojszczyzny. Uczestniczę w tych uroczystościach i nie sposób tutaj przy dzisiejszej okazji o tym nie wspomnieć. Otóż, Szanowni Państwo, w III Rzeczypospolitej uchwalono już kilka ustaw, które dotykają, czy w jakiś sposób czynią beneficjentami ludzi, którzy doświadczyli okrutnej wojny i tych zdarzeń, które miały miejsce w latach hitlerowskiej okupacji, a także prześladowań ze strony Związku Radzieckiego.

Mówiąc o Zamojszczyźnie i o pacyfikacji, skoncentruję się oczywiście na okupacji hitlerowskiej. Wielu z tych ludzi, których wojna najbardziej doświadczyła, nie przeżyło, nie doczekało okresu III Rzeczypospolitej - pozwolę sobie na refleksję osobistą - ani mój ojciec, żołnierz Września, jeniec wojenny, ani moja mama ze spacyfikowanej wsi zamojskiej, która spędziła lata wojny na wysiedleniu, pracowała u folksdojczów, ani inni członkowie rodziny. Jedni zginęli, walcząc w konspiracji, inni z kolei nie doczekali III Rzeczypospolitej.

Chciałabym zwrócić uwagę na fakt, że obecna ustawa dotyczy, jak by się wydawało, niewielkiej już grupy osób, które jeszcze żyją, a które w żaden sposób z poprzednich ustaw nie mogły skorzystać, aby uzyskać świadczenia pieniężne. Są to dzieci, małoletnie ofiary wojny. Ale wydaje mi się także, że jeszcze znajdą się osoby niezadowolone. Otóż w pytaniu, które zadałam senatorowi sprawozdawcy, kryła się ta właśnie intencja. Bo oto dzieci Zamojszczyzny, ten status posiada znaczna grupa osób, otrzymują świadczenia, kombatanci także, te osoby, które pracowały w kopalniach, także. Jest natomiast znaczna grupa osób, które znajdują się w bardzo trudnej sytuacji materialnej, a w żaden sposób chyba i teraz nie będą mogły skorzystać z dobrodziejstw ustawy. Chodzi mi o te dzieci, które wraz z rodzicami były skazane na tułaczkę w naszym kraju. One nie zostały wywiezione do III Rzeszy. One po prostu którejś tam nocy zostały wypędzone z domu, ich zagrody, ich domostwa zajęli nasiedleni ludzie, a więc folksdojcze, ludzie z Besarabii, ludzie przeróżnej nacji, a te dzieci niedożywione, wynędzniałe, gdzieś tam spędzały lata całe.

Chciałabym wobec tego apelować do Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, ponieważ urząd będzie realizował tę ustawę, aby i o tych małoletnich ofiarach wojny pamiętał, aby przygotowując przepisy wykonawcze, wziął pod uwagę, że można by było nimi objąć te osoby, właśnie z tych spacyfikowanych, spalonych i zniszczonych terenów, które nie mają środków do życia. Dziękuję za uwagę.

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Dziękuję bardzo serdecznie.

Bardzo proszę pana senatora Władysława Bułkę.

Do spisu treści

Senator Władysław Bułka:

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Jako senator ziemi Żywieckiej zabieram głos z nadzieją, że okrutna w swych skutkach represja, jaką była deportacja osiemnastu tysięcy dzieci wraz z rodzinami z ziemi żywieckiej do Generalnej Guberni, dokonana przez III Rzeszę w 1940 r. w ramach akcji Saybusch-Action, nie została uwzględniona w przedstawionym dzisiaj projekcie ustawy, nad którym debatujemy.

W sprawie tej represji kilkakrotnie występowałem poprzednio w Sejmie, kiedy tylko była okazja, domagając się sprawiedliwego traktowania w imieniu tej grupy pokrzywdzonych ludzi.

W wystąpieniach moich została przekazana Wysokiej Izbie, znana dotąd, pokaźna wiedza o całej gehennie tych ludzi, represji wyniszczającej całe rodziny i panującym w Polsce milczeniu wokół tej krzywdy. Zabierałem głos w tej sprawie również w Sejmie trzeciej kadencji przy omawianiu senackiego projektu ustawy o małoletnich ofiarach wojny oraz dałem temu wyraz w wielu oświadczeniach poselskich kierowanych do prezesa Rady Ministrów.

Nie odniosło to żadnego pozytywnego skutku dla pokrzywdzonych.

W wyniku podejmowanych starań rząd Rzeczypospolitej w 1995 r. przychylił się do tego, aby ta grupa pokrzywdzonych otrzymała zadośćuczynienie w ramach ustawy o świadczeniu pieniężnym przysługującym osobom deportowanym do pracy przymusowej oraz osadzonym w obozach pracy przez III Rzeszę i Związek Radziecki. Ostatecznie represja dotycząca Żywiecczyzny nie znalazła się w wymienionej ustawie, ponieważ czyniłoby to, jak wytłumaczono wówczas, wyłom w logice i spójności całej ustawy.

Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pragnę przypomnieć, że okupant hitlerowski włączył moją ziemię żywiecką w skład III Rzeszy. Na Żywiecczyźnie okupant składał moim rodakom, którzy znajdowali się na specjalnie przygotowanych listach wysiedleńczych, propozycje, aby wpisywali się na listę osób pochodzenia niemieckiego, tak zwanych folksdojczów, to unikną deportacji do Generalnej Guberni do prac przymusowych w III Rzeszy. Nie skorzystali z tej oferty i za to spotkał ich los tułacza, los wysiedleńca.

Przez długie lata ludzie ci nie upominali się o jakąś formę pamięci czy zadośćuczynienia za doznane represje, ponieważ uważali, że władze państwowe dostrzegą ich i o nich nie zapomną.

Tak się nie stało.

Niestety w Polsce nie wypracowano czytelnych zasad w ocenie krzywd i sprawiedliwego ich zadośćuczynienia. Sytuacja ta powoduje, że tylko nieliczne, ale za to dobrze zorganizowane grupy pokrzywdzonych się liczą. Represja, o której mówię, jest osamotniona i zapomniana jak ta przysłowiowa sierota, do której nikt nie chce się przyznać.

Z wielkim opóźnieniem, bo dopiero 9 lipca 1998 r. Okręgowa Komisja Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach wszczęła śledztwo w sprawie deportacji Polaków z ziemi żywieckiej w 1940 r. w ramach germanizacji terenów wcielonych do III Rzeszy. Do tej pory z Żywiecczyzny zgłosiło się do tej komisji około pięciuset osiemdziesięciu osób pokrzywdzonych w celu złożenia zeznań.

Mam nadzieję, że prowadzone śledztwo uzupełni dotychczasową wiedzę o tej nieludzkiej represji i wniesie swój istotny wkład w ustalenie całej prawdy o rzeczywistej skali nieszczęść, jaką zgotował okupant hitlerowski tym ludziom.

Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Jeżeli nasza senacka inicjatywa zyska poparcie Sejmu, to powinny zostać załatwione przede wszystkim te najuciążliwsze represje wobec polskich dzieci, które do tej pory pozostały niezauważone, ponieważ tego wymaga od nas poczucie sprawiedliwości i zwykła ludzka przyzwoitość.

Śpieszmy się, bo te dzieci mają po siedemdziesiąt lat i są coraz bliżej schyłku swojego życia.

Obecnie rozpatrywany przez Wysoką Izbę senacki projekt ustawy o świadczeniu pieniężnym przysługującym małoletnim ofiarom wojny 1939-1945 jest ostatnią szansą zadośćuczynienia, przynajmniej dla dzieci tego okresu.

Panie i panowie senatorowie, kończąc moje wystąpienie, pragnę na zakończenie zapytać urząd tutaj reprezentowany: czy skorzystają z tej ustawy dzieci wywiezione z Żywiecczyzny do Generalnej Guberni wraz z rodzicami w ramach prowadzonej akcji Saybusch-Action 1940? Dziękuję za uwagę.

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Dziękuję bardzo.

Proszę o zabranie głosu panią Annę Kurską. Przygotowuje się pani senator Olga Krzyżanowska.

Do spisu treści

Senator Anna Kurska:

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Pragnę zwrócić uwagę na to, że w tym projekcie ustawy jest mowa o niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych. Czyli moim zdaniem, można by tu również włączyć dzieci Zamojszczyzny i Żywiecczyzny, bo to pojęcie jest szerokie i to się w tym mieści. Dziękuję.

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Dziękuję bardzo.

Proszę o zabranie głosu panią senator Olgę Krzyżanowską. Przygotowuje się pan senator Andrzej Jaeschke.

Do spisu treści

Senator Olga Krzyżanowska:

Pani Marszałek! Wysoki Senacie!

Myślę, że stoimy przed bardzo trudnym problemem, dlatego że nie ma chyba na tej sali nikogo, kto by nie uważał, że dzieciom pokrzywdzonym w tych dramatycznych latach - chociaż teraz nie są już dziećmi, a ludźmi w bardzo poważnym wieku - państwo powinno dać jakieś zadośćuczynienie.

Zdajemy sobie sprawę, to wynika z tej dyskusji... Jak mówił pan senator sprawozdawca, myśmy rzeczywiście strasznie długo pracowali w komisji nad tą ustawą - nie dlatego, że ona jest taka trudna technicznie, tylko dlatego, że jest trudna moralnie. Obejmuje ona tylko część polskich dzieci, które doznały krzywdy - czy to na skutek prześladowań ich rodziców, czy tak jak na Zamojszczyźnie, gdzie po prostu wywożono je same. Spędzałam okupację w Warszawie i pamiętam te lata; to, jak ludzie na dworcu wschodnim próbowali te zamarznięte dzieci ratować i zabierać. Były one bez rodziców, były może jeszcze bardziej dramatycznie poszkodowane.

W moim pytaniu do pana senatora nie było niechęci do tej ustawy, tylko był głęboki namysł nad tym, że ta ustawa może, niestety, narazić się na zarzut niekonstytucyjności. Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że jest to ryzyko, które jako Senat ewentualnie chcemy ponieść. Ta ustawa wybiera bowiem pewną grupę, daje jej słusznie należące jej się prawa, ale to nie jest jednakowe traktowanie wszystkich obywateli - dzieci czy dorosłych. I dlatego myślę, że głosowanie nad tą ustawą - chociaż wszyscy się zgadzamy z jej ideą w sensie prawnym, w sensie równości obywateli, dzieci, wobec prawa - będzie dla nas rzeczywiście trudne. Sama staję przed tym dylematem. Nie stawiam tu żadnego wniosku, ale myślę, że to rzeczywiście... Tu nawet nie chodzi o to, czy Senat to przyjmie. Chodzi o to, czy Trybunał Konstytucyjny nie zwróci nam na to uwagi. Musimy się z tym liczyć. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Dziękuję bardzo.

Bardzo proszę, pan senator Andrzej Jaeschke.

Do spisu treści

Senator Andrzej Jaeschke:

Ja tym razem bardzo krótko, ponieważ na pytania, które postawili pani senator Kurzępa i pan senator Bułka, króciutko odpowiedziała pani senator Kurska.

Jeżeli chodzi o sprawę, którą podniósł pan senator Bułka, to ja jeszcze raz konsultowałem ją z Biurem Legislacyjnym. Panie Senatorze, według litery i ducha tej ustawy te dzieci są dobrodziejstwami tej ustawy objęte. Są objęte - to jest do protokołu. Tak my tę ustawę rozumiemy.

Bardzo dziękuję za te dwa głosy, bo państwo widzą czy rozumieją, przed jakimi ogromnymi dylematami stanęliśmy w czasie obrad. I tu w pełni podzielam pogląd pani senator Krzyżanowskiej, że to rzeczywiście jest ustawa, którą z czysto prawnego punktu widzenia być może ktoś będzie chciał zaskarżyć. Tylko myślę, że jeżeli ktoś ma trochę poczucia jakiejś wyższej moralności, to chyba się solidnie zastanowi, zanim to zrobi.

Ja rozumiem... Jestem prawnikiem. To wszystko dla mnie jest również bardzo oczywiste. Też przeżywałem męki wewnętrzne, łamanie się może nie duszy czy sumienia, ale rozumu. Ale ostatecznie, tak jak przeważająca większość komisji, przyjąłem to rozwiązanie. Dziękuję bardzo za uwagę.

Do spisu treści

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Dziękuję bardzo.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

Stwierdzam jednocześnie, że w trakcie dyskusji nie zostały złożone wnioski przeciwne do wniosku przedstawionego przez komisję w sprawozdaniu.

A więc teraz, zgodnie z art. 81 ust. 5 Regulaminu Senatu, Senat mógłby przystąpić do trzeciego czytania projektu ustawy. To trzecie czytanie objęłoby jedynie głosowanie nad przedstawionym projektem ustawy. Informuję, że głosowanie nad tym projektem ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Bardzo proszę senatora sekretarza o odczytanie komunikatów.

A wcześniej dziękuję bardzo serdecznie obecnym na sali gościom.

Senator Sekretarz
Zbigniew Gołąbek:

Pani Marszałek! Wysoki Senacie!

Mam gorącą prośbę o uwagę, ponieważ tych komunikatów jest dużo - szczęśliwa trzynastka.

Komunikat pierwszy. Uprzejmie informuję, iż marszałek Senatu zwołuje posiedzenie Konwentu Seniorów w dniu jutrzejszym, to jest 29 maja, o godzinie 14.00, a nie, jak podano wcześniej, o 14.30. Jeszcze raz mówię: o godzinie 14.00.

Po zakończeniu posiedzenia Konwentu Seniorów odbędzie się posiedzenie Prezydium Senatu.

Posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej dotyczące rozpatrzenia wniosków zgłoszonych podczas obrad plenarnych Senatu do ustawy o zmianie ustawy - Prawo o aktach stanu cywilnego rozpocznie się dzisiaj, bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w obradach plenarnych Senatu, w sali nr 176.

Posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia w sprawie rozpatrzenia wniosków zgłoszonych w toku debaty nad ustawą o zatrudnieniu socjalnym odbędzie się w dniu dzisiejszym, bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy, w sali nr 179.

Wspólne posiedzenie Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej w celu rozpatrzenia wniosków do ustawy o zmianie ustawy - Kodeks celny oraz o zmianie ustawy o Służbie Celnej odbędzie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w obradach w sali nr 182.

Posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej w sprawie zgłoszonych w toku debaty wniosków odbędzie się w dniu dzisiejszym, piętnaście minut po ogłoszeniu przerwy w obradach, w sali nr 182.

W dniu dzisiejszym o godzinie 20.00 w sali nr 217 odbędzie się posiedzenie Komisji Ustawodawstwa i Praworządności. Porządek obrad: rozpatrzenie wniosków zgłoszonych w dniu dzisiejszym na posiedzeniu Senatu do ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny, ustawy - Kodeks postępowania karnego, ustawy - Kodeks karny wykonawczy oraz ustawy o świadku koronnym.

Posiedzenie Komisji Nauki, Edukacji i Sportu odbędzie się w sali nr 176 o godzinie 20.30.

Posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej zaplanowane na dzień 30 maja bieżącego roku odbędzie się 29 maja bieżącego roku, w czwartek, o godzinie 8.00 w sali nr 182.

Uprzejmie zapraszam na wspólne posiedzenie Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury, Komisji Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, które odbędzie się w dniu 29 maja, w czwartek, w sali nr 217 o godzinie 8.00 rano. Tematem posiedzenia połączonych komisji będzie rozpatrzenie sprawozdania: stan bezpieczeństwa ruchu drogowego w Polsce oraz działania realizowane w tym zakresie w 2002 r. Za te trzy komisje - przewodniczący Marian Noga.

Posiedzenie połączonych komisji: Komisji Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej w sprawie rozpatrzenia wniosków do ustawy o zmianie ustawy o strażach gminnych oraz niektórych innych ustaw odbędzie się w dniu jutrzejszym, 29 maja, o godzinie 9.30 w sali nr 217 bezpośrednio po zakończeniu wspólnego posiedzenia Komisji Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego, Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.

Wspólne posiedzenie Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej w celu rozpatrzenia wniosków do ustawy o zmianie ustawy o pracowniczych ogrodach działkowych, ustawy o podatku rolnym oraz ustawy o podatkach i opłatach lokalnych odbędzie się jutro o godzinie 10.00 w sali nr 182.

Wspólne posiedzenie Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej odbędzie się w dniu jutrzejszym o godzinie 10.00 w sali nr 176.

I komunikat ostatni, trzynasty. W dniu 10 czerwca, we wtorek, o godzinie 17.00 w sali nr 182 odbędzie się wspólne posiedzenie Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury oraz Komisji Ustawodawstwa i Praworządności. Porządek obrad: pierwsze czytanie zgłoszonego przez Komisję Skarbu Państwa i Infrastruktury projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw dotyczących nabywania własności nieruchomości - druk senacki nr 384. Dziękuję, Pani Marszałek.

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Żeby rozbić tę trzynastkę, podaję komunikat czternasty.

Ogłaszam przerwę do godziny 16.00...

(Głos z sali: Jutro.)

...dnia jutrzejszego.

(Przerwa w posiedzeniu o godzinie 20 minut 09)

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Witolda Gładkowskiego
w dyskusji nad punktem pierwszym porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Nie sposób przecenić znaczenie ustawy z dnia 23 kwietnia 2003 r. o zatrudnieniu socjalnym. Powyższa ustawa bowiem w sposób konsekwentny wpisuje się w starania rządu zmierzające do zbudowania krajowej strategii przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu, wychodząc w tej mierze naprzeciw zapotrzebowaniu społecznemu oraz postulatom zgłaszanym przez liczne organizacje pozarządowe. Istotny jest również fakt, że poprzez uchwalenie przedmiotowej ustawy Polska włączy się w działania na arenie europejskiej polityki międzynarodowej, obejmującej walkę z ubóstwem oraz pomoc dla najsłabszych, narażonych na ryzyko wykluczenia społecznego.

W tym miejscu należy również przypomnieć, że omawianą ustawą Polska odpowiada na zaproszenie Rady Europejskiej, wystosowane do państw kandydujących do członkostwa w Unii Europejskiej, do wprowadzenia celów Unii realizowanych w zakresie przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu do swoich wewnętrznych polityk narodowych. Nasz kraj postanowił od 2002 r. przystąpić do Wspólnotowego Programu Przeciwdziałania Społecznemu Wykluczeniu w latach 2002-2006, zaś do bieżącego roku - podpisać Wspólne Memorandum dotyczące Reintegracji Społecznej, a następnie przygotować stosowną narodową strategię.

Rozwiązania zaproponowane w ustawie z dnia 23 kwietnia 2003 r. o zatrudnieniu socjalnym uwzględniają wieloletnie doświadczenia wypracowane w omawianej problematyce zarówno przez organizacje pozarządowe w Polsce, jak i kraje Unii Europejskiej.

Przede wszystkim warto zaznaczyć, że długi i wyczerpujący jest katalog osób objętych ustawą, przesądza on jednocześnie o wadze i społecznej randze ustawy. Ów katalog obejmuje tylko osoby zaliczane do grup tak zwanego szczególnego ryzyka społecznego, które nie są stanie zaspokoić swoich podstawowych potrzeb życiowych i znajdują się w sytuacji powodującej ubóstwo oraz uniemożliwiającej lub ograniczającej ich uczestnictwo w życiu zawodowym, społecznym i rodzinnym. Z grupy osób objętych ustawą i korzystających z określonych w niej środków pomocowych słusznie wyłączono osoby posiadające dochody, między innymi w postaci wszelkiego rodzaju zasiłków i świadczeń dla bezrobotnych oraz emerytur i rent, w tym socjalnych.

Ustawa o zatrudnieniu socjalnym systemowo ustaliła również procedurę udzielania pomocy poprzez określenie zasad tworzenia centrów integracji społecznej, trybu przyznawania statusu centrum, jego finansowania, prowadzenia przez niego działalności oraz zasad kierowania i uczestnictwa w działalności centrum.

Reasumując, ustawa z dnia 23 kwietnia 2003 r. o zatrudnieniu socjalnym jako akt prawny o istotnym znaczeniu społecznym i regulujący zawartą w nim problematykę w sposób spójny i wyczerpujący zasługuje na pełne poparcie. Dziękuję.

Do spisu treści

Przemówienie senatora Gerarda Czai
w dyskusji nad punktem drugim porządku obrad

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Wysłuchaliśmy przed chwilą interesującego sprawozdania pani senator Ewy Serockiej z obrad Komisji Ustawodawstwa i Praworządności o zmianie ustawy - Kodeks karny, ustawy - Kodeks postępowania karnego, ustawy - Kodeks karny wykonawczy oraz ustawy o świadku koronnym.

Zawsze starałem się spokojnie przemawiać z trybuny Wysokiego Senatu. Dziś, przyznam się szczerze, jestem jednak trochę w rozterce, bowiem zadaję sobie pytanie: lepsze to czy też gorsze proponujemy prawne rozwiązanie w zakresie dotyczącym karania za łapownictwo?

Idziemy, jak mi się wydaje, w dobrym kierunku. Zmiany w kodeksie karnym dotyczące korupcji są bezspornym krokiem w celu wyeliminowaniu tego jakże szkodliwego procederu. Przeprowadzone badania ubiegłoroczne wykazały, że Polska zajmuje czterdzieste piąte miejsce wśród krajów o największym zagrożeniu korupcją. Na tej samej pozycji znalazły się takie państwa jak Brazylia, Bułgaria, Jamajka i Peru, zaś przed nami są wszystkie kraje Unii Europejskiej. Statystyka jest przerażająca. Ostatnie doniesienia prasowe i prowadzone dochodzenia prokuratorskie utwierdzają nas w tej statystyce.

Panie Marszałku, Panie i Panowie Senatorowie, to już czwarta nowelizacja szeroko rozumianego prawa karnego przeprowadzona w ostatnim czasie. Zaczęliśmy od kodeksu postępowania karnego, do którego parlament wprowadził ponad dwieście poprawek, w tym rozmaite blokady uniemożliwiające bezkarne przedłużanie procesów. Mniej będzie biurokracji, co - jak sadzę - zapewni skuteczniejsze ściganie sprawców.

Dokonaliśmy również nie tak dawno zmian w kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia. Te i inne rozwiązania nie tylko modyfikują obowiązujące dziś regulacje prawne, ale przede wszystkim zawierają szereg nowych rozwiązań umożliwiających oczekiwaną przez społeczeństwo reakcję organów porządku prawnego na zaistniałe zło w postaci popełnionego przestępstwa.

Wśród rozwiązań dziś rozpatrywanych wymienić należy także podwyższenie kary za łapownictwo i przekupstwo, rozszerzenie pojęcia płatnej protekcji o wykorzystanie wpływów w organizacjach międzynarodowych, penalizacje czynów korupcyjnych osób pełniących kierownicze funkcje w gospodarce, wprowadzenie przepisów antykorupcyjnych przy rozstrzyganiu wyników profesjonalnych zawodów sportowych itd. Wszystkie te nowe propozycje, jak sądzę, w istotny sposób wpłyną na przeciwdziałanie korupcji.

Jest jednak, Wysoka Izbo, propozycja, która budzi wiele kontrowersji. Znalazła się bowiem w obecnym rozwiązaniu zasada mówiąca, że nie podlega karze sprawca czynów opisanych w ustawie, jeśli zawiadomił organ powołany do ścigania o fakcie przestępstwa i okolicznościach jego popełnienia, zanim organ ten się o nich dowiedział.

Sens tej propozycji, polegający na szukaniu sposobu na złamanie solidarności między tym, który daje, a tym, który bierze, nie ulega kwestii. Czemu ma jednak służyć całkowite uwolnienie od odpowiedzialności tego, który korumpuje? Dlaczego mamy odbierać sądom prawo do wydawania werdyktu co do ciężaru winy obu stron? Czytając całość ustawy, dochodzę do wniosku, że celem tego przepisu jest zachęcenie wręczających łapówki do ujawnienia swoich poczynań, ale wystąpić może również odwrotna sytuacja, czyli znaczne zwiększenie ryzyka dla przekupnych urzędników oraz pracowników i przez to zniechęcanie do przyjmowania korzyści materialnych. Czy jednak przepis całkowicie zwalniający z odpowiedzialności nie idzie zbyt daleko?

Projekt rządowy przewidywał nadzwyczajne złagodzenie kary. Istniała w nim również możliwość odstąpienia od karania, ale stosowną decyzję podejmował niezawisły sąd.

Czy całkowite zwolnienie z kary nie może prowadzić do szantażu? Czy wręczający łapówkę będą chętnie zgłaszali ten fakt? Czy ryzyko faktycznie wzrośnie bardzo znacząco, patrząc z punktu widzenia przyjmującego łapówkę? Te i inne pytania cisną się na usta dzisiaj, kiedy stoimy przed faktem podjęcia bardzo odpowiedzialnej decyzji. Łapownictwo jest przestępstwem bardzo trudnym do udowodnienia. To przecież obie strony uczestniczą w tym procederze i chcą uniknąć jakichkolwiek dowodów, chyba że mają przy sobie jakieś urządzenie do nagrywania rozmów. Jeżeli zatem jednym i niekiedy jedynym dowodem wzięcia łapówki będzie zeznanie osoby, która twierdzi, że ją dała, to czy wystarczy to sądowi do orzeczenia o winie biorącego? Tak sformułowana norma prawna nie bierze pod uwagę choćby rożnych okoliczności kończących się wręczeniem łapówki.

Pomimo moich wątpliwości pragnę stwierdzić, że życie jest dynamiczne i każdy dzień przynosi nam ciągle nowe wiadomości o tym jakże szkodliwym procederze. Te rozwiązania, które uchwalamy dzisiaj, jutro być może będą nieaktualne, przyjmując ten jakże dynamiczny rozwój różnego rodzaju przestępstw.

Szanowny Panie Marszałku, Wysoka Izbo, nie waham się jednak podkreślić, że szczególne rozwiązania, nad którymi dzisiaj debatujemy, są istotnym krokiem w rozwoju polskiego prawa karnego, są również niezwykle istotnym krokiem na drodze do zwalczania przestępczości zorganizowanej. Dlatego pomimo moich wyartykułowanych przed chwilą wątpliwości wyrażam nadzieję, że Senat te przepisy przyjmie, bo są one ważne dla poczucia bezpieczeństwa Polaków, dla poczucia pewności, że wszystko, co robimy w tej Izbie i w Polsce, jest oparte na prawie i uczciwości. Dziękuję.

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Tadeusza Bartosa
w dyskusji nad punktem trzecim porządku obrad

Ustawa o nasiennictwie reguluje zagadnienia związane z badaniem i oceną odmian w celu ich rejestracji, prowadzenia rejestru odmian roślin uprawnych oraz z wytwarzaniem materiału siewnego, obrotu nim, oceną i kontrolą tego materiału. Ustawa stwarza jednolite podstawy prawne do produkcji materiału siewnego i obrotu nim.

W rozdziale 1 w art. 2 wprowadzono definicje pojęć zgodne z definicjami obowiązującymi w prawie europejskim. Pozwala to na jednakowe rozumienie przepisów w Rzeczypospolitej Polskiej i w Unii Europejskiej.

W rozdziale 2: "Rejestracja odmian", ustawa reguluje zagadnienia związane z wpisem odmian roślin rolniczych i warzywnych do krajowego rejestru, co z kolei pozwoli na umieszczenie ich we wspólnotowych katalogach roślin rolniczych i warzywnych. Pozwalać to będzie na obrót materiałem siewnym na terenie wszystkich krajów Unii Europejskiej, co w konsekwencji będzie miało duże znaczenie dla naszego rolnictwa. Wprowadzenie do ustawy przepisów określających wytwarzanie, ocenę materiału siewnego, obrót nim i jego kontrolę daje gwarancję stosowania w produkcji roślinnej dobrego jakościowo materiału rozmnożeniowego.

Odnoszę się z pełną aprobatą do ustawy i uważam, że jest ona dobrze dopracowana i nie wywołuje kontrowersji.

Do spisu treści

Przemówienie senatora Tadeusza Bartosa
w dyskusji nad punktem czwartym porządku obrad

Ustawa o ochronie prawnej odmian roślin określa zasady i warunki przyznawania prawa do ochrony oraz zarobkowego korzystania z wyhodowanej lub odkrytej czy wyprodukowanej odmiany roślin, a także tryb przyznawania licencji przymusowej. Ważnym uregulowaniem jest określenie, kiedy i dla jakich gatunków roślin posiadacz gruntów rolnych może korzystać z materiału siewnego we własnym gospodarstwie, a także kiedy jest zobowiązany do uiszczania odpowiedniej opłaty.

Istotnym uregulowaniem prawnym jest fakt, że z ochrony prawnej będą korzystać również podmioty, które są zainteresowane nie wpisem odmian do rejestru, a jedynie ich ochroną. Takie rozwiązanie jest w prawie Unii Europejskiej. Po integracji z Unią Europejską wprowadzone przepisy ustawy umożliwią korzystanie z dwóch systemów ochrony, to jest na obszarze kraju lub na obszarze całej Unii Europejskiej.

Ustawa wprowadza definicje terminów: "odmiana", "odmiana mieszańcowa", "składnik odmiany mieszańcowej", "odmiana chroniona", "hodowla roślin", "zachowanie odmiany", a także "materiał siewny" i "materiał ze zbioru".

W rozdziale 2 "Wyłączne prawo hodowcy do odmiany roślin" jest zapis, że prawo stosuje się do wszystkich odmian, rodzajów i gatunków roślin. Art. 4 ustawy określa również, kto może ubiegać się o przyznanie prawa do ochrony wyhodowanej, odkrytej odmiany roślin.

W art. 10 i 11 szczegółowo określono procedurę zgłaszania wniosków o przyznanie wyłącznego prawa oraz prowadzenia przez centralny ośrodek dokumentacji zawierającej wykaz zgłaszanych i chronionych odmian. Art. 23 projektu ustawy określa, w jakich przypadkach i dla jakich gatunków posiadacz gruntów rolnych może korzystać z materiału siewnego we własnym gospodarstwie rolnym.

W przepisach karnych ustawy ustala się, iż ten kto narusza wyłączne prawo hodowcy do odmiany lub oznacza nazwą odmiany chronionej wyłącznym prawem materiał siewny lub materiał ze zbioru, a także uniemożliwia przeprowadzenie kontroli zachowania odmiany, podlega karze grzywny. Orzeczenie o karze następuje w trybie przepisów kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.

Ustawa o ochronie prawnej roślin, oprócz tego, że dostosowuje nasze przepisy do przepisów Unii Europejskiej, ma charakter międzynarodowy i będzie wykorzystana przez urzędy patentowe i inne systemy ochrony intelektualnej również w krajach poza Unią Europejską.

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Witolda Gładkowskiego
w dyskusji nad punktem czwartym porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Przedłożony Sejmowi Rzeczypospolitej Polskiej rządowy projekt ustawy o ochronie prawnej odmian roślin stanowi kolejny krok dostosowujący polskie ustawodawstwo do obowiązującego w tej dziedzinie prawa Unii Europejskiej. Ze względu na rychłe przystąpienie Polski do Unii jesteśmy zobowiązani do unifikacji naszego prawa z prawem unijnym.

Należy stwierdzić, że dotychczasowe polskie uregulowania omawianej kwestii okazały się dalece niewystarczające, szczególnie ze względu na obowiązujące we Wspólnocie Europejskiej przepisy dotyczące wspólnotowych praw do odmiany roślin oraz wspólnotowej uprawy odmian roślin, różniące się w istotnie wielu szczegółach od przepisów polskich.

Nie ulega wątpliwości, że ochrona własności intelektualnej, jaką niewątpliwie stanowi wyhodowana nowa odmiana rośliny, regulowana ściśle przepisami prawa unijnego, musi znaleźć odbicie w polskim prawie. Temu wychodzi naprzeciw właśnie przedmiotowa ustawa, której projekt przedstawiła Rada Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej.

Ta ustawa, co należy odnotować, precyzuje wyraźnie między innymi: pojęcie odmiany i przyznającą hodowcy wyłączne prawo do odmiany jednostkę, którą jest Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych; prawa i obowiązki hodowcy, w tym wyłączne prawo w Polsce oraz wspólnotowe prawo do odmiany; prawa posiadaczy gruntów stosujących materiał siewny chronionych odmian roślin; okres obowiązywania wyłącznego prawa do odmiany oraz formę pozbawienia hodowcy tego prawa; możliwość wprowadzenia przez ministra właściwego do spraw rolnictwa licencji przymusowej innemu podmiotowi; zasady prowadzenia księgi ochrony wyłącznego prawa, spis odmian i ich hodowców oraz licencjobiorców, którzy otrzymali licencję przymusową. W celu egzekwowania ustanowionego prawa ustawa przewiduje wreszcie sankcje karne w postaci przepisów karnych za naruszenie jej postanowień.

W świetle tego wszystkiego należy uznać, że rządowy projekt ustawy reguluje wszelkie szczegóły dotyczące ochrony prawnej odmian roślin i pozwoli Polsce - po wejściu do Unii Europejskiej - na swobodne korzystanie z prawa wspólnotowego przy jednoczesnej ochronie naszych własnych rodzimych osiągnięć w tej dziedzinie, w której już od dłuższego czasu Polska może poszczycić się dużymi sukcesami naukowymi i praktycznymi. Projekt ów dzięki zawartym w nim rozwiązaniom stanowi także znaczny postęp legislacyjny w zakresie regulowanych nim kwestii. Zasługuje zatem na całkowite poparcie. Dziękuję za uwagę.

Do spisu treści

Przemówienie senatora Bogdana Podgórskiego
w dyskusji nad punktem jedenastym porządku obrad

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

W przeciągu kilku ostatnich tygodni otrzymałem znaczącą liczbę listów od pracowników Poczty Polskiej w sprawie uchwalonej przez Sejm, podczas czterdziestego ósmego posiedzenia, ustawy - Prawo pocztowe. W związku z tym odbyłem szereg rozmów z pracownikami oraz dyrektorem okręgu Poczty Polskiej w Krakowie. W trakcie tych spotkań pocztowcy wyrażali swoje głębokie zaniepokojenie przyszłością Poczty Polskiej. Zostało ono wywołane przede wszystkim inicjatywą, która pojawiła się wśród niektórych posłów, a która zmierzała do ograniczenia przedmiotu działalności Poczty Polskiej. Szczególnie wiele kontrowersji wzbudziły poprawki zgłaszane do art. 82 ustawy - Prawo pocztowe, wprowadzającego między innymi zmiany do art. 9 oraz art. 10 ustawy z dnia 30 lipca 1997 r. o państwowym przedsiębiorstwie użyteczności publicznej "Poczta Polska".

Propozycje poprawek, zgłoszonych do wyżej wymienionego artykułu, zostały odczytane jako działania mające na celu uniemożliwienie Poczcie Polskiej świadczenia usług finansowych oraz pośrednictwa w wykonywaniu czynności bankowych. Przyjęcie tych poprawek w sposób oczywisty wpłynęłoby destrukcyjnie na sytuację ekonomiczną Poczty Polskiej.

Wszyscy powinniśmy zdawać sobie sprawę, że celem ustawy - Prawo pocztowe jest stworzenie warunków do rozwoju usług pocztowych, zwiększenie dostępności do pocztowych usług powszechnych oraz poprawy ich jakości. Drogę do osiągnięcia tego celu zdecydowano się wyznaczyć poprzez liberalizację rynku pocztowego przy jednoczesnym utrzymaniu wiodącej pozycji PPUP "Poczta Polska" na rynku usług powszechnych. Drogę tę, poprzez przyjęcie rządowego projektu ustawy - Prawo pocztowe, zaakceptował również Sejm. W tym miejscu chciałbym jednak zauważyć, że poprawki zgłaszane do art. 82 ustawy - Prawo pocztowe zachwiałyby sytuacją Poczty Polskiej, przyszłego operatora publicznego.

W moim przekonaniu twierdzenie, że przyjęcie rozwiązań pozwalających Poczcie Polskiej na wykonywanie usług bankowych jest niezrozumiałe i niepotrzebne z punktu widzenia polskiego systemu bankowego i prawnego, jest nie do końca właściwe. Chciałbym zauważyć, że z punktu widzenia systemu bankowego nie można mówić o zagrożeniu na przykład konkurencją ze strony Poczty Polskiej. Poczta pełni tylko funkcję pośrednika między bankiem a jego klientem. To właśnie bank, który z jednej strony nie dysponuje jeszcze wystarczającą siecią swoich placówek, a z drugiej chce być instytucją atrakcyjną i wygodną dla potencjalnego klienta, ostatecznie decyduje o podpisaniu z Pocztą Polską właściwej umowy. Oczywiście nie oznacza to, że Poczta Polska o taką umowę nie zabiega.

Takie rozwiązanie jest również korzystne dla wielu obywateli naszego kraju, zwłaszcza dla osób mieszkających na wsiach lub w małych miasteczkach. Pośrednictwo Poczty Polskiej, dysponującej doskonale rozwiniętą siecią urzędów pocztowych, dla potencjalnego klienta banku mieszkającego na wsi jest korzystniejsze, także finansowo, niż przejazd do właściwego banku czy innej instytucji oddalonej od miejsca zamieszkania zainteresowanego o na przykład 20 km.

Uważam, że istnieje jeszcze jeden argument przemawiający za utrzymaniem spornych zapisów w art. 82 ustawy - Prawo pocztowe, w niezmienionym kształcie. Z dużym prawdopodobieństwem możemy zakładać, że odebranie Poczcie Polskiej prawa do świadczenia usług finansowych, w tym bankowych, najprawdopodobniej spowoduje - z uwagi na spadek liczby świadczonych usług - istotne ograniczenia w liczbie zatrudnionych przez Pocztę Polską pracowników. W takiej sytuacji dochodzimy do bardzo bolesnego problemu społecznego, jakim jest bezrobocie.

Z przeprowadzonych przeze mnie rozmów wynika, że polscy pocztowcy nie są przeciwnikami liberalizacji rynku pocztowego w Polsce. Dążą tylko do tego, aby ta liberalizacja odbywała się stopniowo, bez większych wstrząsów. Uchwalona przez Sejm ustawa - Prawo pocztowe, w obecnym kształcie nie ogranicza przedmiotu działalności Poczty Polskiej. Umożliwia wykonywanie, oprócz wiodących pocztowych usług powszechnych, usług logistycznych, finansowych oraz pośrednictwo w czynnościach bankowych.

Osobiście uważam, że rozwiązania przyjęte w uchwalonej przez Sejm podczas czterdziestego ósmego posiedzenia ustawie - Prawo pocztowe są na dzień dzisiejszy rozwiązaniami dobrymi, korzystnymi dla obywateli naszego kraju oraz zarówno pracowników Poczty Polskiej, jak i banków.

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Tadeusza Bartosa
w dyskusji nad punktem jedenastym porządku obrad

Ustawa - Prawo pocztowe to akt prawny, który będzie wpływał na kształt rynku usług pocztowych w Polsce przez najbliższe lata i określi warunki funkcjonowania państwowego przedsiębiorstwa użyteczności publicznej "Poczta Polska", narodowego operatora pocztowych usług powszechnych.

Właściwe rozwiązania prawne mogą pozwolić na dalsze istnienie jednego z największych przedsiębiorstw i pracodawców w kraju, utrzymującego się na rynku bez finansowej pomocy państwa. Poczta Polska dzięki zapisom ustawy może zachować usługi, które w innym przypadku przejmą operatorzy pocztowi z innych, bardziej zasobnych krajów.

Wbrew wielu opiniom celem ustawy nie jest podtrzymanie monopolu Poczty Polskiej na świadczenie usług pocztowych. Liberalizacja rynku pocztowego jest nieunikniona i sukcesywna utrata prawnej ochrony dotyczącej obszaru, w jakim prowadzi ona działalność, jest kwestią najbliższych lat. Nie ulega wątpliwości, że w interesie naszego kraju leży, aby przedsiębiorstwo mogło utrzymać dominującą pozycję na rynku usług pocztowych jako operator narodowy, gdy tej ochrony nie będzie. Dlatego tak istotne są zapisy, które zgodnie z normami unijnymi zapewnią Poczcie Polskiej wsparcie w tak zwanym okresie przejściowym oraz umożliwią przeprowadzenie procesu restrukturyzacji, obejmującego wprowadzenie nowych rodzajów usług, poszerzenie ofert, między innymi w zakresie usług finansowych. Podobnie postępowali operatorzy europejscy i odnieśli sukces.

Do zapisów odnoszących się właśnie do usług finansowych przywiązuje się szczególną wagę. Należy również zauważyć, że Poczta Polska z powodzeniem wykonuje czynności bankowe od wielu lat.

Polski parlament, uchwalając ustawę o usługach pocztowych, ma możność zgodnie z uregulowaniami europejskimi zadbać o los swojego pocztowego operatora narodowego i jednego z największych pracodawców w kraju. Prace nad projektem ustawy regulującej kwestię usług pocztowych trwają od kilku lat. Wiele z proponowanych dotąd rozwiązań dyskryminowało Pocztę Polską jako podmiot realizujący usługi pocztowe. W zaproponowanym przez Sejm projekcie ustawy wprowadzono wiele zmian, które znacznie zracjonalizowały zasady zawarte w tym akcie.

W moim przekonaniu ta ustawa zasługuje na aprobatę i pełne poparcie.

 

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Witolda Gładkowskiego
w dyskusji nad punktem jedenastym porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Uchwalona w dniu 8 maja 2003 r. ustawa - Prawo pocztowe, co należy odnotować, dostosowuje zasady i warunki prowadzenia w obrocie krajowym i zagranicznym działalności gospodarczej podmiotów w zakresie usług pocztowych do prawa Wspólnoty Europejskiej. W szczególności zgodna jest z dyrektywą 97/67/EC Parlamentu Europejskiego i rady z 15 grudnia 1997 r. w sprawie wspólnych reguł rozwoju rynku wewnętrznego usług pocztowych Wspólnoty i poprawy jakości usług.

U podstaw uchwalenia tej ustawy legł zamiar demonopolizacji i liberalizacji obrotu pocztowego oraz stworzenia warunków do zwiększenia dostępności tych usług, przy jednoczesnym uwzględnieniu ochrony interesów konsumentów oraz uzasadnionych potrzeb gospodarki, bezpieczeństwa i obronności państwa.

Ustawa ta jednak, pomimo potrzeby jej uchwalenia oraz zasadności i celowości zawartych w niej uregulowań prawnych, wprowadza rozwiązania prawne budzące wątpliwości i sprzeciw wśród podmiotów zaliczanych do sektora bankowego, w tym Krajowego Związku Banków Spółdzielczych oraz - niezależnie - licznych banków spółdzielczych działających w małych miejscowościach.

Mowa tutaj o art. 71 ustawy, zmieniającym przepisy ustawy z dnia 30 lipca 1997 r. o państwowym przedsiębiorstwie użyteczności publicznej "Poczta Polska" poprzez przyznanie temu przedsiębiorstwu prawa do świadczenia usług finansowych i wykonywania czynności z nimi związanych. Otóż zmieniony art. 9 tej ustawy, ustalając katalog czynności Poczty Polskiej, wymienił w nim czynności w znacznym stopniu tożsame z czynnościami bankowymi, jak na przykład świadczenie usług związanych z transferem środków pieniężnych w obrocie krajowym i zagranicznym, wydawanie kart płatniczych i wykonywanie operacji przy ich użyciu, udzielanie poręczeń i gwarancji oraz zaciąganie innych zobowiązań nieujmowanych w bilansie. Nietrudno jest przewidzieć, że takie rozszerzenie kompetencji Poczty Polskiej może doprowadzić do przejęcia przez to przedsiębiorstwo klientów obsługiwanych dotychczas przez banki. Problem ten jest o tyle istotny, że przecież w małych miejscowościach poza urzędami pocztowymi jako jedyne instytucje finansowe funkcjonują banki spółdzielcze, wspierające lokalną przedsiębiorczość, samorząd gminny, a także całą rzeszę mieszkańców tych miast oraz przyległych wsi.

W świetle tego należałoby się ponownie zastanowić nad tym, jakie będą skutki finansowe i społeczne omawianej nowelizacji ustawy o Poczcie Polskiej, w szczególności czy nie zagrozi ona upadłością części banków spółdzielczych, a tym samym zwiększeniem rzeszy osób bezrobotnych o zwalnianych pracowników tych banków. Dziękuję za uwagę.

 

Do spisu treści

Przemówienie senatora Witolda Gładkowskiego
w dyskusji nad punktem trzynastym porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Dotychczasową działalność straży gminnych można oceniać różnie. Zdarzają się przypadki, w których straż jest powolnym instrumentem w rękach osób i partii politycznych rządzących w gminach, a jej prospołeczna funkcja ogranicza się niemal wyłącznie do karania kierowców parkujących w niedozwolonych miejscach. Zdarza się jednak również, wcale nierzadko, że straż gminna wykonuje swoje zadania sumiennie i rzetelnie, działając na rzecz lokalnego porządku i bezpieczeństwa obywateli.

Owa różnorodność w ocenach straży gminnych nie zmienia jednak faktu, że istnienie i funkcjonowanie straży, przede wszystkim jako instytucji w sposób szczególny uzupełniającej funkcje prewencyjne policji oraz wkomponowującej się w system działań na rzecz utrzymania lokalnego porządku publicznego, jest społecznie konieczne.

Rezultaty ponadpięcioletniego doświadczenia w funkcjonowaniu straży gminnych spowodowały konieczność nowelizacji ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o strażach gminnych. Potrzeba taka wynikła również z konieczności dostosowania tej ustawy do przepisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz z zaleceń pokontrolnych Najwyższej Izby Kontroli zawartych w informacji NIK z lipca 2001 r. o wynikach kontroli funkcjonowania straży gminnych.

Zasadniczych zmian ustawy dokonano w zakresie niejako ponownego określenia statusu prawnego straży gminnej poprzez dodanie jej wielu nowych, samodzielnych kompetencji, w tym kompetencji pozwalających ingerować w chronione konstytucyjnie prawa i wolności obywatelskie, jak na przykład prawo nietykalności osobistej. Przyznano również straży prawo do samodzielnego podejmowania decyzji o przemieszczaniu i usuwaniu pojazdów z drogi, na koszt właściciela, w sytuacji pozostawienia pojazdu, gdy utrudnia to ruch lub w inny sposób zagraża bezpieczeństwu. Przyznano jej także, co jest szczególnie istotne przy postępowaniu w sprawach o wykroczenia, prawo do przetwarzania danych osobowych w zbiorach tych danych bez wiedzy i zgody osoby, której one dotyczą. Niezwykle istotne jest przyznanie straży gminnej prawa do wyposażenia w środki przymusu bezpośredniego.

Znaczna część zmian omawianej ustawy dotyczy wprost działań na rzecz porządku publicznego. Do nich należy zaliczyć między innymi prawo straży gminnych do przeprowadzenia kontroli osobistej, do przeglądania podręcznych przedmiotów osoby w razie uzasadnionego podejrzenia popełnienia czynu zabronionego.

Wszystko to powoduje, że uchwalona w dniu 8 maja 2003 r. nowelizacja ustawy o strażach gminnych oraz niektórych innych ustaw stworzy strażnikom miejskim warunki do bardziej skutecznej pracy na rzecz porządku i bezpieczeństwa lokalnych społeczności. Należy mieć nadzieję, że owe zmiany zostaną wykorzystane przez straże w sposób w pełni profesjonalny oraz zgodny z przeznaczeniem, dla którego zostały ustanowione. Dziękuję za uwagę.

Do spisu treści

Przemówienie senatorów Tadeusza Bartosa
i Zbigniewa Gołąbka
w dyskusji nad punktem piętnastym porządku obrad

W wyniku zmiany art. 14 ust. 1 ustawy o pracowniczych ogrodach działkowych z 6 maja 1981  r., dokonanej ustawą o zmianie ustawy o podatkach i opłatach lokalnych oraz o zmianie niektórych innych ustaw, działkowcy i Polski Związek Działkowców zostali obciążeni podatkami od nieruchomości, podatkiem rolnym i podatkiem leśnym. W wyniku tych regulacji prawnych utracili prawa nabyte dekretem z 1946 r., ustawą z 1949 r. i ustawą z 1981 r. o pracowniczych ogrodach działkowych, które podlegają ochronie z mocy art. 2 Konstytucji RP.

Opodatkowanie działkowców i związku to w konsekwencji pogwałcenie praw nabytych. Działkowcy to najuboższa część społeczeństwa - emeryci i renciści, pracownicy sfery budżetowej, pracownicy upadających zakładów pracy i bezrobotni. Dlaczego spracowani i schorowani emeryci i renciści, którzy dźwigali Polskę z ruin po II wojnie światowej, osoby przebywające na zasiłkach, a także osoby bez pracy, niemające nic poza działką o powierzchni 300 m2 i skromną altaną, są poddani takiemu stresowi i niepewności jutra?

Działkowcy nie są w stanie udźwignąć obciążeń podatkowych od budynków, gruntów rolnych i leśnych. Dodatkowe opodatkowanie działkowców i związku było dla gmin pełnym zaskoczeniem, samorządy nie planowały przychodów z tego tytułu.

Grunty pracowniczych ogrodów działkowych, mające wysoką klasę, to wynik pracy działkowców połączonej ze znacznymi wydatkami finansowymi. Im większe były nakłady poniesione przez działkowców i związek, tym większe podatki teraz z tego wynikają. Należy również podkreślić, że działkowcy z reguły zagospodarowywali przekazane im nieużytki, wysypiska i bagna, które przekształcali w urodzajne gleby.

Utrzymanie ustaw podatkowych w dotychczasowym brzmieniu miałoby katastrofalne skutki dla funkcjonowania Polskiego Związku Działkowców i jego członków. Pracownicze ogrody działkowe to jedna z form pomocy społecznej państwa dla najbiedniejszych osób, a wprowadzenie zwolnień podatkowych jest możliwe, gdyż jest to działanie na korzyść podatnika, a co za tym idzie, ochrona jego praw nabytych.

Nadto należy podkreślić, że ustawa nie pociąga za sobą żadnych obciążeń finansowych budżetu państwa, a wynikające z nich podatki nie były planowane przez gminy, gdyż dotychczas działkowcy i Polski Związek Działkowców tych opłat nie wnosili.

Popieram zapisy zawarte w ustawie z dnia 8 maja 2003 r. w jej obecnym brzmieniu z mocą obowiązującą od 1 stycznia 2003 r.

 


41. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu