Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment


KONTAKTY MIĘDZYNARODOWE

W dniach 29 marca-9 kwietnia 2005 r. delegacja Senatu RP pod przewodnictwem wicemarszałka Ryszarda Jarzembowskiego złożyła oficjalną wizytę w Malezji oraz wzięła udział w 112. Zgromadzeniu Unii Międzyparlamentarnej i posiedzeniu Stowarzyszenia Sekretarzy Generalnych w Manili. W skład delegacji wchodzili senatorowie Marian Lewicki i Henryk Stokłosa oraz szef Kancelarii Senatu minister Adam Witalec.

Podczas wizyty w Malezji, 29 marca - 2 kwietnia br., delegacja spotkała się z przewodniczącym tamtejszego Senatu dr. Abdulem Hamidem Pawantehem, z wiceprzewodniczącym Izby Reprezentantów dr. Haji Yusofem bin Yacobem oraz wicepremierem Najibem Tun Razakiem.

W rozmowach oficjalnych wicemarszałek R. Jarzembowski podkreślał, że Malezja jest jednym z najważniejszych partnerów Polski w regionie Azji Południowo-Wschodniej. Z satysfakcją odnotowujemy dynamiczny rozwój wymiany handlowej, któremu sprzyja wstąpienie Polski do Unii Europejskiej. Szczególnie dobrze układa się współpraca w dziedzinie przemysłu obronnego i mamy nadzieję na jej kontynuowanie. Podkreślono to zwłaszcza podczas spotkania z wicepremierem N.T. Razakiem, który wskazywał na realizowany właśnie kontrakt na dostawę do Malezji polskich czołgów i dobrą współpracę z ministrem obrony narodowej Jerzym Szmajdzińskim. Niemniej jednak istnieją niewykorzystane możliwości wymiany w szeregu innych dziedzin. Wicemarszałek R. Jarzembowski wymienił m.in. edukację, możemy bowiem zaoferować kształcenie studentów malezyjskich na wyższych uczelniach w Polsce. Wicemarszałek podkreślił duże doświadczenie polskich uniwersytetów w uczeniu zagranicznych studentów, również z Azji. Współpracę możemy rozwijać także w obszarze sportu. Klimat Malezji i istniejąca tu dobra infrastruktura sportowo-rekreacyjna sprawiają, że jest ona atrakcyjnym miejscem treningu dla polskich drużyn, np. futbolowych. Powinniśmy również zintensyfikować wymianę w dziedzinie kultury.

Delegacja Senatu RP przekazała wyrazy ubolewania z powodu kataklizmu tsunami, którego tragiczne skutki dotknęły także Malezję.

Wskazano na bardzo dobre stosunki polityczne obu krajów. Wicemarszałek R. Jarzembowski wyraził przekonanie, że kontakty na szczeblu parlamentarnym przyczynią się do rozwoju współpracy na innych polach. Podkreślił, że wzorowo rozwijają się kontakty obu senatów, przypomniał owocną wizytę w Polsce wiceprzewodniczącego Senatu Malezji Gapara bin Gurrohu w 2003 r. Podkreślił również konieczność współpracy na forum organizacji międzynarodowych, takich jak ONZ czy Unia Międzyparlamentarna, oraz wyraził uznanie dla rosnącej aktywności międzynarodowej i pozycji Malezji w świecie.

Gospodarze interesowali się możliwościami rozszerzenia stosunków gospodarczych z Polską, np. w sektorze chemicznym i produkcji tworzyw sztucznych. Podkreślali wysoką jakość oferowanych przez nas produktów, wskazywali na możliwości nawiązania szerszej współpracy naukowo-technicznej. Z uznaniem mówili o dokonanej przez Polskę transformacji ekonomiczno-społecznej. Interesowali się obecną sytuacją na naszej scenie politycznej, polskim systemem parlamentarnym i administracyjnym. Przekazali również wyrazy współczucia w związku z pogarszającym się stanem zdrowia papieża Jana Pawła II.

Delegacja spotkała się ponadto z dyrektorem Działu Planowania Gospodarczego Kancelarii Premiera Ali Hamsą, który przedstawił drogę rozwoju ekonomicznego Malezji w ciągu ostatnich 35 lat. System gospodarczy Malezji jest systemem mieszanym, z elementami gospodarki rynkowej i planowej oraz dużym wpływem państwa na działania przedsiębiorstw. Dzięki wprowadzaniu nowoczesnych technologii, korzystaniu z bogactw naturalnych i polityce proeksportowej wzrost gospodarczy w tym kraju przez wiele lat utrzymywał się w granicach 6-7% rocznie, udało się także ograniczyć do minimum zjawisko ubóstwa. Malezja jest w tej chwili klasyfikowana w drugiej dziesiątce najbardziej rozwiniętych państw świata.

Ponadto delegacja Senatu RP spotkała się w rezydencji Eugeniusza Sawickiego, ambasadora RP w Kuala Lumpur, z Polonią i Polakami mieszkającymi w Malezji. W spotkaniu wziął udział także przewodniczący Senatu Malezji A.H. Pawanteh. Delegacja przekazała bibliotece przy ambasadzie książki i wydawnictwa multimedialne dla dzieci.

W dniach 3-9 kwietnia delegacja Senatu RP wzięła udział w Zgromadzeniu Unii Międzyparlamentarnej w Manili. Głównymi tematami zgromadzenia były: wpływ polityki wewnętrznej i międzynarodowej na sytuację kobiet, rola parlamentów w zwalczaniu terroryzmu, ściganiu zbrodniarzy wojennych itp., rola parlamentów w opracowywaniu strategii walki z AIDS oraz rola parlamentów w ustanawianiu mechanizmów finansowych umożliwiających walkę z długiem światowym. Spotkanie Sekretarzy Generalnych dyskutowało m.in. o roli parlamentów w rozwiązywaniu konfliktów zbrojnych oraz kształceniu kadry urzędników parlamentarnych. Spotkanie Sekretarzy Generalnych podjęło decyzje personalne dotyczące składu prezydium (nowymi członkami zostali przedstawiciele Kenii i Tajlandii) i ustaliło termin następnego spotkania przed konferencją przewodniczących parlamentów narodowych w Nowym Jorku (7-9 września br.).

Delegacja Senatu RP została również przyjęta przez przewodniczącego Senatu Filipin Franklina M. Drilona. Wicemarszałek R. Jarzembowski i senator H. Stokłosa wzięli udział w roboczym śniadaniu z przewodniczącym Izby Reprezentantów Jose de Venecią.

Przewodniczący F.M. Drilon przekazał wyrazy żalu z powodu śmierci papieża Jana Pawła II, z kolei wicemarszałek R. Jarzembowski podziękował za uczczenie pamięci Ojca Świętego minutą ciszy podczas oficjalnego rozpoczęcia 112. Zgromadzenia Unii Międzyparlamentarnej. Rozmawiano o możliwości zintensyfikowania współpracy handlowej oraz wymiany turystycznej między Polską a Filipinami. Strona filipińska zainteresowana jest także pozyskiwaniem wykwalifikowanych pracowników z Polski, np. trenerów sportowych. Podkreślono dobre i wciąż rozwijające się kontakty międzyparlamentarne, potwierdzone niedawną wizytą przewodniczącego F.M. Drilona w Polsce oraz marszałka Sejmu Józefa Oleksego na Filipinach.

Rozmowa z przewodniczącym J. de Venecią dotyczyła możliwości współpracy gospodarczej w dziedzinie górnictwa, transportu kolejowego i rolnictwa. Do tego celu zostałaby powołana Polsko-Filipińska Izba Handlowa, koordynująca wspólne działania. Mówiono także o możliwości podjęcia akcji charytatywnych na rzecz ubogich na Filipinach oraz erygowania pomnika Jana Pawła II w Manili.

* * *

W dniach 17-21 kwietnia 2005 r., na zaproszenie przewodniczącego Senatu Republiki Kazachstanu Nurtaja Abykajewa, wizytę w Kazachstanie złożyła delegacja Senatu RP pod przewodnictwem marszałka Longina Pastusiaka.

W skład delegacji wchodzili senatorowie: Zbyszko Piwoński, przewodniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, oraz Witold Gładkowski, Grzegorz Lipowski i Zbigniew Romaszewski.

W pierwszym dniu pobytu w miejscowości Tajynsza delegacja złożyła hołd Polakom deportowanym do Kazachstanu w 1936 roku przez władze sowieckie z terenów dawnej
Rzeczypospolitej. Wzięła też udział w spotkaniu z Polonią zamieszkałą w okręgu północno-kazachskim. Na spotkanie przybyło około 2000 osób.

W Kokczetaw delegacja wzięła udział w Festiwalu Kultury Polskiej oraz spotkała się z akimem obwodu akmolińskiego M. Jesenbajewem.

W kolejnym dniu wizyty w stolicy Kazachstanu - Astanie delegacja Senatu RP odbyła rozmowy z przedstawicielami najwyższych władz państwowych.

Marszałek L. Pastusiak oraz członkowie delegacji spotkali się z przewodniczącym Senatu Republiki Kazachstanu N. Abykajewem, przewodniczącym Mażylisu (izba niższa) Parlamentu Republiki Kazachstanu Urałom Muchamedżanowym oraz premierem Republiki Kazachstanu Danialem Achmietowym.

Podczas rozmów omawiano zagadnienia dotyczące stosunków dwustronnych, spraw międzynarodowych oraz Polaków mieszkających w Kazachstanie.

Rozmówcy kazachstańscy złożyli kondolencje z powodu śmierci papieża Jana Pawła II. Podkreślali jego wkład w dialog między religiami i cywilizacjami. Przewodniczący N. Abykajew poinformował o zjeździe przywódców religijnych świata, który miał miejsce w 2004 roku w Kazachstanie i na którym gościł papież Jan Paweł II. N. Abykajew zaprosił marszałka Senatu RP na kolejny zjazd przywódców religijnych, który odbędzie się w Kazachstanie w 2006 r.

Podczas rozmów podkreślano, że między Polską a Kazachstanem nie ma żadnych kwestii spornych zarówno w stosunkach dwustronnych, jak i w poglądach na sprawy międzynarodowe. Oba kraje mają zbieżne stanowiska na temat walki z terroryzmem i handlu narkotykami. Przypomniano, że oba państwa angażują się aktywnie w misjach stabilizacyjnych, m.in. w Iraku i Afganistanie.

Podkreślono znaczenie dobrych kontaktów między przywódcami Polski i Kazachstanu oraz między parlamentami obu państw.

Rozmówcy kazachstańscy wyrazili opinię, iż UE nieco spóźniła się ze swoim zainteresowaniem krajami Azji Centralnej, w tym Kazachstanem. Poinformowali także o staraniach Kazachstanu o członkostwo w WTO oraz o przewodnictwo w OBWE w 2009 r. Marszałek L. Pastusiak zapewnił o poparciu Polski dla tych starań.

Przewodniczący N. Abykajew poinformował, że Kazachstan będzie uczestniczył w szczycie Rady Europy, który odbędzie się w maju br. w Warszawie.

Marszałek Senatu RP podziękował władzom Kazachstanu za politykę wielokulturowości, która umożliwia swobodny rozwój oraz kultywowanie tradycji i języków narodowych przez wiele narodów zamieszkujących Kazachstan, w tym również członków diaspory polskiej.

Podczas rozmów wyrażano zainteresowanie pogłębianiem współpracy gospodarczej. W Kazachstanie działa obecnie 70 przedsiębiorstw z polskim udziałem, rozmówcy kazachstańscy zapraszali polskie firmy do inwestowania w Kazachstanie. W najbliższym czasie do Polski udaje się minister rolnictwa Kazachstanu.

Rozmówcy kazachstańscy poruszyli kwestię ropociągu Odessa - Brody - Gdańsk. Wyrazili duże zainteresowanie tym projektem i nadzieję, że niedługo kazachstańska ropa popłynie nim do Gdańska.

Marszałek L. Pastusiak zwrócił się do przewodniczącego N. Abykajewa i premiera D. Achmietowa z prośbą o pomoc w rozwiązaniu problemów, na jakie napotykają nauczyciele języka polskiego chcący pracować w Kazachstanie. Obowiązują ich obostrzenia wizowe, konieczność składania wysokich depozytów bankowych oraz zamieszczania ogłoszeń prasowych przed podjęciem zatrudnienia. Marszałek podkreślił, iż nauczyciele języka polskiego z Polski nie stanowią konkurencji dla nauczycieli kazachskich oraz że Polska nie stosuje u siebie podobnych ograniczeń formalnych. Rozmówcy obiecali zająć się tymi problemami i przedsięwziąć działania na rzecz ich rozwiązania.

Rozmówcy kazachstańscy wyrażali zainteresowanie reformami polityczno-gospodarczymi w Polsce. Podkreślili, że Kazachstan w 1991 r. podjął decyzję o demokratycznym rozwoju oraz że nieustannie przeprowadza reformy we wszystkich dziedzinach: polityki, gospodarki i kultury. Obecnie trwa reforma sądownictwa - zakłada się powołanie systemu sądów przysięgłych. Członkowie delegacji polskiej poinformowali m.in. o założeniach i funkcjonowaniu samorządu terytorialnego w Polsce.

Marszałek L. Pastusiak poinformował N. Abykajewa o Konferencji Stowarzyszenia Senatów Europy w Berlinie w 2005 r. i zachęcił go do udziału w tym spotkaniu. Przekazał również zaproszenie do złożenia wizyty oficjalnej w Polsce.

W Ałmaty, w Instytucie Studiów Strategicznych marszałek L. Pastusiak wygłosił wykład "Świat u progu XXI wieku - chaos czy ład międzynarodowy". Odpowiadając na pytania zgromadzonych, wyjaśnił powody polskiego zaangażowania w rozwiązaniu kryzysu na Ukrainie oraz stanowisko Polski wobec europejskich aspiracji tego kraju. Marszałek wskazał na Rosję jako na ważny element architektury bezpieczeństwa w Europie.

W Bibliotece Narodowej w Ałmaty senatorowie wzięli udział w prezentacji książki R. Badowskiego "Polscy piewcy Kazachstanu". Marszałek Senatu, otwierając prezentację, podkreślił wkład Polaków w kulturę Kazachstanu i w proces przybliżania jej społeczeństwom europejskim.

Ważną częścią wizyty w Kazachstanie były spotkania z Polonią. Oprócz spotkań
z Polakami w północnym Kazachstanie marszałek L. Pastusiak oraz członkowie delegacji spotkali się z wpływowymi osobami pochodzenia polskiego i działaczami polonijnymi w Astanie i Ałmaty. Odwiedzili liceum lingwistyczne w Astanie z językiem polskim. W szkole tej uczą się potomkowie polskich zesłańców. Marszałek przek
azał uczniom szkoły pomoce naukowe do nauki języka polskiego.

W filharmonii Ałmaty spotkano się z miejscową Polonią oraz przedstawicielami miejscowej inteligencji i weteranami II wojny światowej. Na spotkaniu obecnych było około 450 osób.

Podczas wszystkich spotkań polonijnych delegacji towarzyszyła reprezentacja zespołu "Mazowsze", niezwykle żywiołowo i serdecznie przyjmowana przez kazachstańskich Polaków i miejscową publiczność. Wyjazd zespołu Mazowsze wraz z delegacją Senatu RP stał się wspaniałą okazją promocji kultury polskiej w Kazachstanie.

Wraz z delegacją oficjalną Senatu RP do Kazachstanu udała się misja gospodarcza,
w skład której wchodziło około 30 przedsiębiorców. W Borowoje, Astanie oraz Ałmaty odbyły się spotkania biznesowe z kazachstańskimi przedsiębiorcami. Podczas Forum Biznesu
w Astanie i Ałmaty marszałek L. Pastusiak zachęcał przedsiębiorców do aktywnej współpracy oraz wskazał na konieczność likwidacji barier biurokratycznych utrudniających wzajemne kontakty.

W Astanie i Ałmaty marszałek Senatu spotkał się z około 60 weteranami II wojny światowej, którzy brali udział w wyzwalaniu ziem polskich, i wręczył im medale "Pro Memoria" przyznane przez kierownika Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.

* * *

21 kwietnia 2005 r. wizytę w Senacie RP złożyła premier Nowej Zelandii Helen Clark. Delegację przyjęła wicemarszałek Jolanta Danielak.

Wicemarszałek Senatu wyraziła nadzieję, że wizyta pani premier świadczy o chęci rozszerzenia współpracy Nowej Zelandii i Polski. "Jestem przekonana, iż przynależność Polski do Unii Europejskiej będzie sprzyjać nowym, licznym kontaktom z innymi krajami" - powiedziała wicemarszałek J. Danielak. Dodała, że Polacy mają sentyment do Nowej Zelandii i są wdzięczni, że w tym kraju znalazły schronienie polskie dzieci z Syberii, które teraz stanowią zwartą grupę Polonii.

Premier Nowej Zelandii przyznała, że wejście Polski do UE wpłynie na ożywienie kontaktów ze światem. "Jesteście dużym krajem w UE i wasz głos liczy się w Brukseli, dlatego my chcemy, by głos Nowej Zelandii był słyszany w Warszawie" - powiedziała premier. Podkreśliła, że Polska dla Nowej Zelandii może być oknem na Wschód, Nowa Zelandia dla Polski natomiast - oknem na kraje Pacyfiku i Chiny. Premier H. Clark zaznaczyła, że Nowa Zelandia jest zainteresowana współpracą z Polską w wielu dziedzinach. Obecnie trwają prace nad przygotowaniem programu, który umożliwi młodym Polakom podjęcie pracy w Nowej Zelandii i odwrotnie. Byłby to program pod nazwą "pracujące wakacje". Premier podkreśliła, że w celu lepszej współpracy Nowa Zelandia zniosła wizy dla Polaków od 1 kwietnia tego roku i otworzyła ambasadę w Warszawie.

Zdaniem wicemarszałek Senatu, dobre relacje między społeczeństwami muszą być wsparte nie tylko kontaktami politycznymi, ale także współpracą gospodarczą. Według marszałek, należałoby w tym celu promować Polskę w Nowej zelandii. "Zapewne wiedza o współczesnej Polsce jest w Nowej Zelandii niewystarczająca" - powiedziała wicemarszałek J. Danielak.

Premier H. Clark przyznała, że należy uaktualnić wiedzę o Polsce, ale też uaktualnić wizerunek Nowej Zelandii w Polsce. Podkreśliła, że Nowa Zelandia to nie tylko rolnictwo i owce, ale też nowoczesne technologie, telekomunikacja, moda, produkcja win. I w tych dziedzinach Nowa Zelandia jest zainteresowana współpracą.

* * *

23 kwietnia 2005 r. w Watykanie odbyła się uroczysta inauguracja pontyfikatu papieża Benedykta XVI.

W skład polskiej delegacji weszli prezydent Aleksander Kwaśniewski, minister spraw zagranicznych Adam Daniel Rotfeld, wicemarszałek Sejmu Józef Zych, marszałek Senatu Longin Pastusiak, ambasador RP w Watykanie Hanna Suchocka. Na inaugurację przybyło tysiące polskich pielgrzymów oraz przedstawiciele polskiego Episkopatu z jego przewodniczącym arcybiskupem Józefem Michalikiem.

Na uroczystości przybyli szefowie państw i rządów z całego świata, koronowane głowy i reprezentacje innych wyznań oraz religii. Byli m.in.: prezydent Włoch Carlo Azeglio Ciampi i premier Silvio Berlusconi, prezydent Niemiec Horst Koehler, prezydent Litwy Valdas Adamkus, kanclerz Gerhard Schroeder, premier Francji Jean Pierre Raffarin, król Hiszpanii Juan Carlos z żoną Zofią, książę Karol, przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, gubernator Florydy i brat prezydenta USA George'a Busha Jeb Bush, delegacja władz Iraku oraz metropolita Cyryl z Patriarchatu Moskiewskiego.

Na placu świętego Piotra odprawiono uroczystą mszę z udziałem 350 tys. pielgrzymów i 140 zagranicznych delegacji, w tym 36 prezydentów i premierów różnych krajów. Papież Benedykt XVI przyjął insygnia władzy papieskiej: biały wełniany paliusz, znak podjęcia posługi biskupa Rzymu, oraz Pierścień Rybaka.

Odmienną formę miało tak zwane homagium, czyli hołd składany przez wszystkich kardynałów. Zastąpiono go obrzędem wyrażenia posłuszeństwa przez dwanaście osób. Wśród nich byli trzej kardynałowie, biskup, ksiądz, diakon, zakonnik i zakonnica, para małżeńska oraz dwoje nastolatków przed bierzmowaniem. Kardynałowie oddali hołd następcy Jana Pawła II już podczas środowej mszy w Kaplicy Sykstyńskiej.

W homilii, w dużej części poświęconej swojemu poprzednikowi, Benedykt XVI przypomniał słynne kazanie z 22 października 1978 r., z mszy inaugurującej pontyfikat Jana Pawła II, i jego ówczesne słowa: "Nie lękajcie się, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!".

Na zakończenie mszy trwającej prawie trzy godziny wszyscy jej uczestnicy odmówili tradycyjną niedzielną modlitwę Regina Coeli. Następnie otwartym papamobilem Benedykt XVI objechał plac świętego Piotra, pozdrawiając i błogosławiąc wiernych.

Po mszy papież przyjął u siebie oficjalne delegacje przedstawicieli różnych państw, m.in. prezydenta RP A. Kwaśniewskiego. Podczas krótkiej rozmowy prezydent osobiście zaprosił papieża Benedykta XVI do Polski.

* * *

W dniach 28 i 29 kwietnia 2005 r., na zaproszenie przewodniczącego Bundesratu Republiki Federalnej Niemiec Matthiasa Platzecka, delegacja Senatu RP pod przewodnictwem marszałka Longina Pastusiaka złożyła wizytę oficjalną w Niemczech. W skład delegacji weszli senatorowie: Jerzy Markowski, Mirosław Lubiński, Edmund Wittbrodt, Zbigniew Gołąbek.

28 kwietnia marszałek L. Pastusiak i przewodniczący Bundesratu M. Platzeck otworzyli uroczyście w gmachu Bundesratu wystawę "Wiosna jesienią - od polskiego listopada do niemieckiego maja - Europa narodów 1830-1832". Podczas otwarcia wystawy marszałek L. Pastusiak powiedział:

Szanowni Zgromadzeni!

Jest mi szczególnie miło, jako marszałkowi Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, gościć dzisiaj w Bundesracie, wyższej izbie parlamentu niemieckiego. Bardzo dziękuję za zaproszenie i cieszę się, że mogę zabrać głos podczas otwarcia wystawy, która obrazuje niezwykle interesujący fragment historii Narodów Polskiego i Niemieckiego. Ekspozycja, którą mamy okazję tu podziwiać, jest nie tylko przypomnieniem wydarzeń sprzed ponad 170 lat. Były to wydarzenia, dodajmy, które nie są powszechnie znane obywatelom naszych krajów. Oprócz jednak waloru edukacyjnego, choć nie sposób go przecenić, wystawa ta ma ważny wymiar symboliczny. Jest świadectwem powszechnej solidarności europejskiej, obecnej już w XIX wieku, której Polska i Niemcy stały się częścią. Pokazuje, że prawdziwe wartości, jak wolność, niepodległość, duma narodowa, znajdują zrozumienie i wsparcie we wszystkich krajach kierujących się demokracją i poszanowaniem samostanowienia narodów. Poprzez te konotacje, poprzez analogie zawarte w opowiedzianych tu zdarzeniach, ekspozycja odsyła nas także do dnia dzisiejszego, kiedy Polska i Niemcy wspólnie pracują na rzecz przyszłości Europy.

Historia Polski to historia w wielu momentach tragiczna, naznaczona walką o istnienie państwowości, naznaczona powstaniami, konspiracją, staraniami o ocalenie naszej kultury i języka. Koniec wieku XVIII i wiek XIX to szczególnie trudny okres, kiedy to zostaliśmy pozbawieni suwerenności. Do dziś istnieje pochodzący z tamtych czasów stereotyp Polaka-bojownika, żołnierza, wiecznego tułacza, romantycznie niekiedy przedstawianego obrońcy wolności. W 1795 roku ostatecznie podzielono Polskę między carską Rosję, Prusy i państwo Habsburgów. Na długie 123 lata utraciliśmy wolność, ale nigdy nie utraciliśmy wiary w jej odzyskanie. "Finis Poloniae"? Takie sformułowanie nie istnieje w słowniku polskiego patrioty. Co więcej, zachowaliśmy zrozumienie dla tendencji wolnościowych innych narodów. Zryw powstańczy w listopadzie 1830 roku nie był pozbawiony europejskiego kontekstu, nie był jedynie wewnętrzną sprawą Polaków. Przypomnę, że rok ten obfitował w falę rewolucyjnych wydarzeń w Europie, których podłożem było pragnienie politycznej swobody. Rewolucja lipcowa we Francji, następnie zamieszki w Belgii, które doprowadziły do uzyskania przez ten kraj niezależności od Niderlandów, coraz silniej artykułowane aspiracje Włoch i Niemiec - wszystko to było powiązane z wydarzeniami rozgrywającymi się w Polsce. To przecież także pogłoski, iż Polacy mają wziąć udział w carskiej kampanii przeciwko ruchom rewolucyjnym we Francji i Belgii przyspieszyły decyzję Polaków i doprowadziły 29 listopada 1830 roku do wybuchu powstania w Warszawie. Niektórzy historycy twierdzą wręcz, że rzeczywiście zapobiegło to militarnej interwencji cara w Zachodniej Europie. Powstanie listopadowe zakończyło się klęską. "Walecznych tysiąc opuszcza Warszawę", jak głoszą słowa powstałej wówczas pieśni, i uchodząc przed represjami udaje się na emigrację do Belgii, Francji, Szwajcarii. Ich droga wiedzie przez Niemcy. I oto doświadczamy fenomenu, który między innymi stara się oddać ta wystawa. Polscy powstańcy przyjmowani są jak bohaterowie. Otaczani są sympatią i konkretną opieką - materialną i lekarską, jako że wielu z nich jest rannych. Organizowane są komitety obywatelskie, udzielające uchodźcom pomocy. Polski patriotyzm i heroiczna walka z o wiele potężniejszym militarnie przeciwnikiem budzą szacunek, ale są także iskrą zapalającą umysły marzących o niepodległości i własnym, demokratycznym państwie innych narodów, w tym Niemców. Wspomniana przeze mnie pieśń napisana została zresztą przez Niemca, Juliusza Mosena. Powstaje także szereg innych utworów poetyckich wyrażających solidarność z dążeniami Polaków. Apogeum nastrojów niepodległościowych i okazywania przyjaźni Polakom ma miejsce podczas manifestacji pod zamkiem Hambach 27 maja 1832 roku. Gromadzi się tam 25 tysięcy osób, na murach zamku powiewają obok czarno-czerwono-złotych sztandarów, dziś flagi Republiki Federalnej Niemiec, także sztandary biało-czerwone. Wznoszone są okrzyki "Niech żyją wolne i zjednoczone Niemcy! Niech żyją Polacy, nasi sojusznicy! Niech żyją narody, które zrzucają łańcuchy niewoli i wspólnie z nami walczą o wolność!". Tak rodziła się demokracja w Niemczech, do której powstania swoją cegiełkę dołożył listopadowy zryw w Warszawie.

"Od polskiego listopada do niemieckiego maja" głosi tytuł ekspozycji. Nie sposób nie przywołać w tym miejscu polskiego maja, który miał miejsce rok temu. Polska stała się pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej i tak jak wiele lat temu w Hambach obok flagi Niemiec i innych krajów w Brukseli zawisła flaga Polski. Tym razem wolnej Polski obok wolnych Niemiec, na znak przypieczętowania woli współpracy na wszystkich płaszczyznach, dla dobra przyszłych pokoleń. I to właśnie Niemcy były głównym orędownikiem polskiej obecności w Unii Europejskiej. Historia zatoczyła krąg, zatriumfowało dążenie do współżycia w pokoju i przyjaźni.

Szanowni Państwo!

Dzieje Polski i Niemiec ściśle się ze sobą splatają. I chociaż poprzednie stulecie przyniosło wiele bolesnych doświadczeń, potrafiliśmy je przezwyciężyć. Dziś pozostają one przestrogą przed zgubnymi skutkami dyktatur, niszczącą siłą totalitaryzmów, przed biernością w sprzeciwianiu się złu. Pozostają memento dopingującym nas do współpracy i dialogu. Sąsiadujące ze sobą narody nie stają się wrogami, ponieważ taka jest wola ludu. Do wojen i nienawiści pchane są przez zgubne systemy, przez polityczne spaczone ambicje, przez brak demokracji. Nieporozumienia budzi także nieznajomość i niezrozumienie kultur i aspiracji swoich sąsiadów. Na szczęście nasze Narody poznają się coraz lepiej.

Myślę, że najważniejsze jest bezpośrednie poznanie międzyludzkie, to, co w nomenklaturze Unii Europejskiej nazywane jest "people-to-people approach". W 1832 roku Niemcy zostali bezpośrednio skonfrontowani z cierpieniem polskich uciekinierów i wyzwoliło to w nich wielkie pokłady współczucia i solidarności dla swoich sąsiadów. To także znak, że kontakty na najniższym, lokalnym szczeblu najlepiej kreują wizerunek innych narodów.

Exodus Polaków po powstaniu listopadowym stał się zalążkiem polskiej diaspory w wielu europejskich krajach, a także w Stanach Zjednoczonych. Do dziś żyją w zachodniej Europie potomkowie tamtej Wielkiej Emigracji. Niech mi wolno będzie wspomnieć, że Senat Rzeczypospolitej Polskiej ma szczególny obowiązek i zadanie wspierania organizacji polonijnych i Polaków pozostających poza granicami kraju. W tym sensie moja obecność tutaj nabiera dodatkowego wymiaru. Pamiętamy o wkładzie tych ludzi, wtedy i w czasach późniejszych, w walkę o odrodzenie Polski. Wskazujemy także na zasługi, jakie wnieśli w budowanie dobrobytu swoich nowych ojczyzn. Także tu, w Niemczech, liczba Polaków i obywateli polskiego pochodzenia jest bardzo duża. Przyczyny emigracji do Niemiec były różne, od politycznych, poprzez osobiste, na ekonomicznych kończąc. Całej tutejszej Polonii, korzystając z okazji, chciałbym życzyć, aby pamiętali zawsze o Polsce, o polskim języku i kulturze, będąc jednocześnie prawymi obywatelami nowej ojczyzny. To właśnie oni są najlepszymi ambasadorami Polski w Niemczech i na całym świecie. Mają szansę przełamywać niekorzystne stereotypy, budować przyjaźń, tolerancję i humanistyczne zrozumienie, że wszyscy należymy do jednej europejskiej rodziny, że jesteśmy podobni, że mamy jednakowe potrzeby i marzenia.

Szanowni Państwo!

Chylę czoła przed bohaterstwem polskich powstańców z 1830 roku i przed wszystkimi, którzy w tych ciężkich chwilach, tak jak na terytorium Niemiec, okazywali im pomoc i współczucie. Dziękuję wszystkim tym, którzy przyczynili się do powstania tej ekspozycji. Gratuluję zwłaszcza pomysłodawcom, którzy wykazali znakomite wyczucie ducha historii. Wiem, że ta wystawa cieszyła się dużą popularnością w Polsce i Niemczech i  że  przyczyniła się do dalszego zbliżenia naszych narodów. Myślę, że teraz, gdy obecna jest także w Bundesracie, sercu niemieckiej demokracji, nabiera jeszcze głębszej wymowy.

Wystawa obrazowała niespotykane zjawisko, jakim po upadku powstania listopadowego w Polsce był entuzjazm Niemców witających polskich uchodźców. Polacy pierwsi przeciwstawili się monarchii absolutnej i jednemu z trzech panujących w Europie imperiów. Rodził się nowy ruch, który zaowocował Wiosną Ludów.

Podczas wizyty odbyły się dwa spotkania z przewodniczącym Bundesratu M. Platzeckiem. W trakcie rozmów poruszono temat rozpoczynającego się Roku Polskiego w Niemczech. Marszałek L. Pastusiak omówił kwestie związane z przewodniczeniem Polski w Stowarzyszeniu Senatów Europejskich. Ponieważ we wrześniu br. Niemcy przejmują przewodnictwo, marszałek przypomniał, że do stowarzyszenia została przyjęta Izba Lordów Wielkiej Brytanii, nie rozstrzygnięta jest sprawa członkostwa Senatu Irlandii, a Luksemburg nadal pozostaje obserwatorem, choć jako jednemu z państw założycieli UE należy się mu pełne członkostwo. Marszałek zachęcał do rozważenia kwestii zaproszenia na spotkanie w Berlinie przedstawicieli Senatu Kazachstanu, który jest zainteresowany udziałem w pracach stowarzyszenia.

Rozmówcy omówili również kwestię terminu spotkania berlińskiego. Po dyskusji przewodniczący M. Platzeck zaproponował, że spotkanie rozpocznie się 1 września
(dla uczczenia rocznicy rozpoczęcia II wojny światowej).

W sprawie stosunków polsko-niemieckich marszałek L. Pastusiak podkreślił, że mimo pewnych problemów są one bardzo dobre. Jesteśmy dla siebie ważnymi partnerami handlowymi, mamy udaną wymianę młodzieży w ramach np. programu Jugendwerk. Problemem ważnym szczególnie dla Senatu RP jest sytuacja Polaków w Niemczech. Asymetria w traktowaniu przez stronę polską osób pochodzenia niemieckiego w Polsce i Polaków przez stronę niemiecką jest bardzo wyraźna i mocno odczuwalna przez Polonię. Jej przedstawiciele często poruszają ten temat w rozmowach w Senacie RP. Traktat polsko-niemiecki przewiduje, że obie grupy będą traktowane jednakowo. Marszałek zaproponował, by przewodniczący M. Platzeck podjął starania o zorganizowanie spotkania, a w przyszłości regularnych spotkań przedstawicieli organizacji polonijnych z przedstawicielem najwyższych władz RFN, np. Urzędu Kanclerskiego, poświęconych tej tematyce.

W czasie spotkania z byłym przewodniczącym Bundesratu Wolfgangiem Böhmerem rozmawiano o ratyfikacji konstytucji europejskiej. Marszałek L. Pastusiak wyraził zaniepokojenie strony polskiej stanowiskiem społeczeństwa francuskiego, a zwłaszcza faktem, że brak poparcia dla konstytucji jest spowodowany względami polityki wewnętrznej i wyrazem stosunku społeczeństwa do aktualnych władz francuskich. Marszałek przekazał wyniki badań opinii publicznej w Polsce - ponad 70% ankietowanych jest za ratyfikacją. Jedyną troską jest osiągnięcie wymaganej 50-procentowej frekwencji w referendum. Polskie doświadczenia uczą, że społeczeństwo niechętnie bierze udział w referendach. Dlatego rozważane są koncepcje połączenie referendum konstytucyjnego z wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi.

Podczas wizyty delegacja Senatu RP spotkała się także z Polonią berlińską. W spotkaniu wzięło udział kilkadziesiąt osób, m.in. Alexander Zając, wiceprzewodniczący Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech, C. Wojciechowski z Federalnego Stowarzyszenia Polskich Inżynierów i Techników w Niemczech, Bronisława Karkus ze Związku Polaków w Niemczech "Rodło", Andrzej Stach, niezależny publicysta i dziennikarz, Aleksandra Proszewicz i Jadwiga Oechsner z Kuriera Berlińskiego "Polonica".

Marszałek L. Pastusiak przedstawił bieżącą sytuację polityczno-społeczną w Polsce, mówił o roli Senatu RP wobec Polonii i konkretnych przykładach realizacji pomocy dla organizacji polonijnych. Senat V kadencji zintensyfikował kontakty z Polonią. Ustanowiono 2 maja Dniem Polonii. Rozpoczęły działalność Rada Polonii Świata i Konsultacyjna Rada Polonijna przy Marszałku Senatu, odbyła się debata polonijna w Senacie, w czasie której omówiono politykę państwa polskiego wobec Polonii, Prezydium Senatu sprecyzowało i skonkretyzowało zasady przydziału środków na wsparcie działalności organizacji polonijnych.

W trakcie pobytu w Bundesracie delegacja Senatu RP przysłuchiwała się 810. plenarnemu posiedzeniu Izby. Delegacja została uroczyście powitana przez prowadzącego obrady przewodniczącego M. Platzecka. Izba obradowała m.in. nad zmianą ustawy o pomocy dla byłych marynarzy, zmianą ustawy o zaopatrzeniu aptek, ustawą o badaniach nad uprawami roślin modyfikowanych genetycznie.

Marszałek L. Pastusiak spotkał się ponadto z przedstawicielami prasy niemieckiej i polskiej. Obecni byli m.in. przedstawiciele "Der Tagesspiegel", Frankfunter Allgemeine Zeitung", "Berliner Zeitung", "Telewizji Polskiej" oraz "Deutsche Welle".

Pytania koncentrowały się wokół spraw europejskich, sytuacji wewnętrznej w Polsce oraz stosunków polsko-niemieckich. Poruszono kwestie przygotowań do ratyfikacji Konstytucji Europejskiej i przewidywanych wyników referendum.


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment