Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następna część dokumentu


Odpowiedzi na oświadczenia senatorów

Informację w związku z oświadczeniem senatora Krzysztofa Jurgiela, złożonym na 58. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 59), przekazał Minister Skarbu Państwa:

Warszawa, 29.04.2004 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu RP

Szanowny Panie Marszałku

W związku z interwencją senatorską z dnia 29.03.2004 r. oraz oświadczeniem z dnia 24.03.2004 r. p. Senatora Krzysztofa Jurgiela w sprawie prywatyzacji Przedsiębiorstwa "Polmos" Białystok S.A. uprzejmie informuję:

1. Przyjęty przez Radę Ministrów w listopadzie 2003 r. Program prywatyzacji majątku Skarbu Państwa do roku 2006 zakłada zbycie większościowego pakietu akcji Polmosu Białystok S.A. w trybie ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi. W Ministerstwie Skarbu Państwa trwa aktualnie opracowywanie szczegółowej strategii prywatyzacji Spółki.

2. Wyrazy zainteresowania udziałem w prywatyzacji Polmosu złożyły oficjalnie (bezpośrednio lub poprzez doradcę) przez firmy: Remy Cointreau oraz Central European Distribution Corporation. MSP dysponuje jednak sygnałami zainteresowania zakupem akcji Spółki większej grupy podmiotów liczących się na rynku wyrobów spirytusowych.

3. Realizacja postulatu zapewnienia dalszego funkcjonowania Polmosu po prywatyzacji oraz zabezpieczenia interesów jego pracowników uzależniona jest od przeprowadzonej ścieżki prywatyzacyjnej. W przypadku, jeśli akcje Spółki zostałyby sprzedane w trybie rokowań podjętych na podstawie publicznego zaproszenia do rokowań, umowa prywatyzacyjna obejmować będzie nie tylko gwarancje dalszego funkcjonowania Polmosu ale również jego rozwój przy udziale przyszłego akcjonariusza. Inwestor otrzymałyby również możliwość przeprowadzenia z przedstawicielami załogi negocjacji postanowień pakietu socjalnego.

Pragnę zapewnić Pana Senatora, iż Ministerstwo Skarbu Państwa doceniając troskę załogi Polmosu o rozwój i funkcjonowanie tej firmy, dołoży wszelkiej staranności przy wyborze przyszłego inwestora dla Spółki.

Jednocześnie w załączeniu przekazuję kopię informacji udzielonej przedstawicielowi załogi Polmosu.

Z poważaniem

MINISTER

Zbigniew Kaniewski

* * *

Zastępca Prokuratora Generalnego, Prokurator Krajowy przekazał odpowiedź na oświadczenie senatora Adama Bieli, złożone na 61. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 61):

Warszawa, Dnia 13 maja 2004 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku

Odpowiadając na pismo z dnia 27 kwietnia 2004 r. nr BPS/DSK-043-210-04, przesyłające tekst oświadczenia złożonego przez Pana Senatora Adama Bielę podczas 61. posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 22 kwietnia 2004 r., dotyczącego interwencji i wyjaśnienia sytuacji we Wrocławskim Przedsiębiorstwie Budownictwa Przemysłowego Nr 1 Grupa "Jedynka Wrocławska" S.A. - uprzejmie informuję, że kwestie podniesione w tym oświadczeniu są aktualnie wyjaśniane w toku trzech postępowań przygotowawczych Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia-Starego Miasta.

W dniu 2 marca 2004 r. do Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia-Starego Miasta wpłynęło zawiadomienie o przestępstwie Zarządu Rejonu Dolny Śląsk NSZZ "Solidarność" o popełnieniu występku z art. 35 ust. 1 pkt 2 i 3 ustawy o związkach zawodowych, polegającego na utrudnianiu działalności związkowej we Wrocławskim Przedsiębiorstwie Budownictwa Przemysłowego NR 1 "Jedynka Wrocławska" S.A., poprzez usunięcie dokumentacji związkowej, sprzętu komputerowego, pieczęci i innych przedmiotów z pomieszczenia, które zgodnie z porozumieniem z dnia 30 czerwca 1997 r. zostało udostępnione na potrzeby działalności związkowej.

Wskazanych w zawiadomieniu czynów miał się dopuścić w dniu 26 stycznia 2004 r. oraz w dniu 11 lutego 2004 r. prokurent zarządu spółki.

W dniu 20 marca 2004 r. do tej samej prokuratury wpłynęło kolejne zawiadomienie o przestępstwie wymienionego wyżej organu związkowego o popełnieniu czynu z art. 218 § 1 k.k., polegającego na złośliwym naruszeniu praw 145 pracowników "Jedynki Wrocławskiej", polegającym na zwolnieniu ich z pracy.

Czynności podjęte w tym zakresie przez prokuraturę wykazały, że w dniu 7 stycznia 2004 r. w "Jedynce Wrocławskiej" S.A. miał miejsce jednodniowy strajk, którego podłożem były m.in. zaległości w wypłacaniu wynagrodzenia przez pracodawcę. Według zapewnień władz spółki, dzień strajku miał zostać potraktowany jako dzień urlopu. Tymczasem w dniu 2 marca 2004 r. doszło do wręczenia wypowiedzenia umów o pracę 145 pracownikom z powodu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, polegającego na niepodjęciu przez nich pracy w dniu 27 stycznia 2004 r.

Dnia 15 marca 2004 r. do tej samej prokuratury wpłynęło kolejne zawiadomienie o przestępstwie z Państwowej Inspekcji Pracy we Wrocławiu, dotyczące utrudniania inspektorom przeprowadzenia kontroli z zakresu przestrzegania prawa pracy, co stanowi występek z art. 225 § 2 k.k., którego miały dopuścić się władze Spółki "Jedynka Wrocławska" S.A.

Wszystkie okoliczności dotyczące tych zdarzeń są wyjaśniane w ramach prowadzonego od dnia 25 marca 2004 r. postępowania przygotowawczego (Ds. 2290/04).

Dotychczasowe czynności, w tym przesłuchania inspektorów PIP, którzy dokonywali kontroli z ramienia Państwowej Inspekcji Pracy potwierdzają, że przedmiotowa kontrola (zapoczątkowana w styczniu 2004 r.) nie została ukończona m.in. z uwagi na odmowę udostępnienia zarówno pomieszczenia, jak i żądanej dokumentacji wspomnianym inspektorom. Nadto dotychczas zebrane dowody zdają się potwierdzać, iż wypowiedzenia umów o pracę 145 pracownikom "Jedynki Wrocławskiej" nastąpiły z naruszeniem prawa pracy, tj. m.in. z przekroczeniem przyczyn i okresu wymienionego w art. 52 § 1 k.p. Strajk odbył się bowiem 27 stycznia 2004 r., a wypowiedzenia wręczono 2 marca 2004 roku, a więc po upływie miesiąca.

Przesłuchano także Przewodniczącego Międzyzakładowej Organizacji Związkowej, a także szereg innych świadków zdarzeń zaistniałych w "Jedynce Wrocławskiej".

Na podstawie dotychczas zgromadzonego materiału dowodowego należy przyjąć, iż zaistnienie wskazanych powyżej wszystkich przestępstw jest wysoce uprawdopodobnione, w związku z czym w najbliższym czasie postępowanie skierowane zostanie wobec konkretnych osób.

Niezależnie od powyższych kwestii, w ramach tego postępowania szczegółowo wyjaśniane są także wszystkie zagadnienia związane z wydaniem poleceń dotyczących siłowego zaangażowania firmy ochroniarskiej.

Prokurator Rejonowy dla Wrocławia-Starego Miasta prowadzi nadto postępowanie (Ds. 2266/04) w sprawie wdarcia się w dniu 3 marca 2004 r. byłych pracowników "Jedynki Wrocławskiej" S.A. do pomieszczeń tej spółki i odmówienia ich opuszczenia, tj. czynu z art. 193 z § 1 k.k. Zawiadomienie w imieniu pokrzywdzonej firmy złożył jej radca prawny.

Wreszcie wyjaśniane są w odrębnym postępowania (Ds. 2915/04) okoliczności dotyczące uszkodzeń ciała, doznanych przez uczestników akcji strajkowej.

Wszystkie wymienione postępowania objęte zostały nadzorem służbowym Prokuratury Okręgowej oraz Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu.

Z poważaniem

Karol Napierski

* * *

Informację w związku z oświadczeniem senatora Zbigniewa Zychowicza, złożonym na 58. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 59), przekazał Zastępca Prokuratora Generalnego:

Warszawa, dnia 13 maja 2004 r.

Pan
Longin PASTUSIAK
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku

Odpowiadając na przesłane przez Pana Kazimierza Kutza - Wicemarszałka Senatu Rzeczypospolitej Polskiej oświadczenie Pana Senatora Zbigniewa Zychowicza złożone podczas 58 posiedzenia Senatu, w dniu 19 marca 2004 r., uprzejmie informuję, co następuje.

W swoim oświadczeniu - Pan Senator Zbigniew Zychowicz poruszył bardzo istotną dla prawidłowego działania organów ścigania kwestię respektowania praw pokrzywdzonych i współpracy z rodzinami ofiar przestępstw.

Całkowicie zgadzam się z fragmentem tego oświadczenia, z którego wynika, iż pełna współpraca organów ścigania i rodzin ofiar przestępstw w dużym stopniu może przyczynić się do szybszego ujęcia, a czasami nawet do wykrycia sprawców przestępstw.

Swoje oceny o braku chęci współpracy prokuratury z rodzinami ofiar i oburzenie związane z opieszałością organów ścigania w tym zakresie, Pan Senator w całości opiera na treściach zawartych w artykule "Prywatne śledztwa" zamieszczonym w tygodniku "Polityka" nr 9 z dnia 28 lutego 2004 roku.

Analiza treści zawartych w artykule "Prywatne śledztwa", które autorka oparła wyłącznie na relacji osób zainteresowanych bez jakiejkolwiek próby ich weryfikowania we właściwych prokuraturach - nie uzasadnia wyrażonego przez Pana Senatora oburzenia.

Przechodząc do konkretnych spraw opisanych w tygodniku "Polityka" informuję, że Prokuratura Rejonowa w Szczecinie - Śródmieściu prowadziła śledztwo Ds 5574/02 dotyczące zgonu 17-letniej Edyty K. w dniu 13 października 2002 r. w wyniku przedawkowania narkotyków.

Nie jest ścisłą informacja przypisująca ojcu zmarłej Edyty wyłączny udział w prawidłowym przeprowadzeniu śledztwa. Prokurator z urzędu zlecił policji lub przeprowadził większość dowodów i to one pozwoliły na postawienie w stan oskarżenia sprawcy czynu. Również funkcjonariusze policji podejmowali z własnej inicjatywy i na zlecenie prokuratora penetrację środowisk, w których przebywała zmarła, a o których ojciec Edyty nie posiadaj wiedzy. Powyższe pozwoliło na ustalenie i przesłuchanie licznych świadków i uzupełnienie śledztwa o cenne informacje.

Jako nieprawdziwy ocenić należy zarzut, że śledztwo było przez 6 miesięcy bezowocne, a w sprawie nie realizowano żadnych czynności, bądź wykonywano je ze znacznym opóźnieniem.

Już bowiem w dniu 14.10.2002 r., tj. następnego dnia po uzyskaniu informacji o śmierci Edyty K.., w Szpitalu MSWiA w Szczecinie, wszczęto w tej sprawie postępowanie z art. 155 k.k. W pierwszym okresie jego trwania prokurator nadzorujący je zabezpieczył dokumentację lekarską dot. Edyty K. wydał postanowienie o przeprowadzeniu sekcji zwłok zmarłej w celu uzyskania opinii o przyczynie jej zgonu, zażądał opinii toksykologicznej, zarządził przeprowadzenie kilku przeszukań, w tym w miejscu zamieszkania i pobytu osoby podejrzewanej o przekazanie pokrzywdzonej narkotyków, zlecił przesłuchanie świadków mających kontakt z pokrzywdzoną w okresie poprzedzającym zgon, jak i w chwili jej reanimacji. Wystąpił do operatorów sieci komórkowych o udostępnienie bilingów połączeń telefonicznych z zabezpieczonego od ojca pokrzywdzonej telefonu i podanie danych abonentów oraz treści wiadomości tekstowych. Prokurator zlecił nadto policji ustalenie świadków znanych jedynie z pseudonimów, w większości bywalców dyskoteki, w której przebywała Edyta K., a mogących mieć informacje o zaistniałym zdarzeniu.

Wszystkie te czynności realizowano w dniach od 14.10.2002 r. do 8.11.2002 r.

Jako nieprawdziwe ocenić też należy stwierdzenie, że postępowanie przygotowawcze przejął do dalszego prowadzenia kolejny prokurator (cyt.: "z którym dopiero ułożyła się współpraca") po 6 miesiącach bezowocnego śledztwa.

Dział Śledztw Prokuratury Rejonowej w Szczecinie-Śródmieściu przejął bowiem do dalszego prowadzenia śledztwo w tej sprawie już w dniu 18 listopada 2002 r., tj. po 1 miesiącu od chwili jego wszczęcia. Decyzję tę podjęto z uwagi na charakter sprawy oraz fakt, że ten sam prokurator prowadził jednocześnie śledztwo w sprawie śmierci 18-letniego chłopca zmarłego na skutek zażycia narkotyków kupionych w tej samej dyskotece, w której później najprawdopodobniej zażyła narkotyki Edyta K. Prowadzenie obydwu spraw przez jednego prokuratora dawało możliwości wykorzystania w śledztwie wcześniej uzyskanego materiału dowodowego oraz operacyjnego. Nie miało to nic wspólnego, co zdaje się było zamierzoną sugestią publikacji, z brakiem zainteresowania sprawą poprzedniego prokuratora.

Postępowanie zakończono skierowaniem w dniu 20.10.2003 r. do miejscowego Sądu Rejonowego aktu oskarżenia przeciwko Łukaszowi S. o przestępstwo z art. 160 § 1 k.k. w zb. z art. 45 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 24.04.1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 11 § 2 k.k. Dotychczas sąd nie wyznaczył terminu rozprawy.

W przebiegu śledztwa, co niewątpliwie miało wpływ na dalszy czas jego trwania, z udziałem powołanych przez prokuratora biegłych Akademii Medycznej w Poznaniu, poddano również ocenie, stosowane wobec Edyty K. przez miejscowych lekarzy ze szpitala w Szczecinie procedury medyczne detoksykacji, pod kątem ewentualnej pomyłki diagnostycznej mogącej skutkować błędem decyzyjnym lub terapeutycznym i w konsekwencji prowadzącym do jej śmierci. W wydanej opinii biegli możliwość taką wykluczyli, nie stwierdzając związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy postępowaniem personelu medycznego szpitala a zgonem Edyty K.

Pokrzywdzony Pan Edward K. oraz jego pełnomocnik adwokat D.B. wielokrotnie kontaktowali się z prowadzącym sprawę prokuratorem. Uzyskiwali na bieżąco informacje o podejmowanych w tej sprawie czynnościach, jak i zapoznawali się z aktami sprawy.

Na ich wniosek sporządzono również i wydano kserokopie z akt prowadzonego śledztwa. Pełnomocnik Pana Edwarda K. był obecny przy większości wykonywanych w prokuraturze czynności.

Odnośnie kolejnej z opisanych spraw w dniu 6 października 2003 r. wszczęto śledztwo przez Komendę Powiatową Policji w Puławach w sprawie wypadku drogowego zaistniałego w dniu 4 października 2003 roku w miejscowości Osiny powiatu puławskiego, w następstwie którego poniósł śmierć pieszy Kamil B., tj. o czyn z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178 k.k. W dacie wszczęcia postępowania stan posiadanej wiedzy procesowej upoważniał do przyjęcia wskazanej kwalifikacji prawnej.

Z ustaleń wynikało mianowicie, iż leżącego na jezdni nieznanego pieszego (okazał się nim Kamil B.) zauważyli przejeżdżający kierowcy podejrzewając, iż stał się on ofiarą potrącenia przez nieustalony samochód, którego kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia. Oni też powiadomili policję. Przybyły niezwłocznie lekarz karetki pogotowia ratunkowego stwierdził zgon.

W toku dokonywanych, z udziałem prokuratora, oględzin miejsca zdarzenia ustalono, iż zwłoki Kamila B. ułożone były na plecach, na osi jezdni równolegle do jej krawędzi, z rozrzuconymi nogami i rękami umieszczonymi w kieszeniach kurtki, z głową skierowaną w stronę Puław.

Mimo znacznych obrażeń głowy i obfitego z niej krwawienia, na ubraniu denata nie stwierdzono widocznych śladów krwi, co uprawdopodobniło doznanie urazu na miejscu zgonu. Kosmyki włosów ujawniono za głową denata na obu połowach jezdni, fragmenty tkanki kostnej na prawej połowie jezdni, ale także na lewym poboczu patrząc w kierunku Puław. Na jezdni nie ujawniono natomiast śladów kryminalistycznych typowych dla zdarzenia komunikacyjnego w postaci odprysków lakieru, fragmentów elementów pojazdu, śladów hamowania itp.

W dniu 7 października 2003 r. w Zakładzie Medycyny Sądowej AM w Lublinie zostały przeprowadzone oględziny i sekcja zwłok Kamila B.

Z treści opinii wstępnej, uzyskanej dnia 15 października 2003 r. wynika, iż na ciele zmarłego stwierdzono w zasadzie wyłącznie obrażenia w obrębie głowy, w szczególności:

- rozległe otarcia naskórka, rany tłuczone i darte głowy, wylewy krwawe w tkance podskórnej głowy, złamanie kości twarzoczaszki oraz sklepienia i podstawy mózgoczaszki ze zranieniami tkanki mózgowej i naderwaniem mostu, wynaczynień krwi do przestrzeni podtwardówkowej, podpajęczynówkowej i do układu komórkowego,

- niewielkie wylewy krwawe w tkance podskórnej karku i grzbietu oraz kończyn dolnych.

Ponadto badanie krwi i moczu zabezpieczonych podczas sekcji zwłok, przeprowadzone metodą chromotografii gazowej, wykazały w nich alkohol etylowy w stężeniu odpowiednio 3,00 i 3,50 promile.

W oparciu o wyniki oględzin i sekcji zwłok biegli stwierdzili, iż do zgonu Kamila B. doszło w wyniku ciężkich obrażeń ośrodkowego układu nerwowego. Odpowiednio poszerzone badanie pośmiertne nie wykazało obrażeń charakterystycznych dla typowego potrącenia przez przednią część pojazdu mechanicznego w pozycji stojącej, jak również cech przetoczenia się koła lub kół pojazdu przez tułów lub kończyny pokrzywdzonego. Obrażenia powyższe świadczą jednak - jak utrzymują biegli - o zadziałaniu na prawą stronę głowy pokrzywdzonego bliżej nieokreślonego narzędzia krawędziastego, które posiadało bardzo dużą energię. Mogły więc powstać na przykład w wyniku uderzenia jakimś elementem podwozia bliżej nieokreślonego pojazdu przy przejechaniu w sytuacji, gdy pojazd ominął kołami ciało leżące na jezdni (względnie uderzenia narożnikiem lub wystającym elementem przejeżdżającego obok pojazdu w pozycji wyprostnej, co jednak budzi wątpliwości, ponieważ nie stwierdzono spotykanych zwykle w takich przypadkach obrażeń szyi).

Biegli zastrzegli, iż powyższe wnioski stanowiły wyłącznie roboczą hipotezę, wymagającą w przyszłości weryfikacji w oparciu o całokształt materiału dowodowego, zwłaszcza o wyniki kryminalistycznych oględzin miejsca znalezienia zwłok i badań ubrania denata.

Intensywne czynności procesowe, prowadzone bezpośrednio po zdarzeniu, wykazały, iż Kamil B. w nocy na 4 października 2003 r. od godzin wieczornych do godzi. 0,00 - 1,00 przebywał w pobliżu oraz wewnątrz puławskiej restauracji "Kameralna", znajdującej się w odległości 7,7 km od miejsca późniejszego ujawnienia zwłok. Z zeznań innych świadków (przypadkowi kierowcy karetki, taksówki, policjant) wynika, iż pomiędzy godzinami 2,00 - 2,45 na trasie Puławy - Żyrzyn widziany był przez nich młody mężczyzna, idący w kierunku Osin. Jego rysopis podany przez świadków, odpowiadał wyglądowi zewnętrznemu Kamila B (charakterystyczny wzrost ok. 2 m, szczupła sylwetka, charakterystyczne nisko opuszczone spodnie tzw. skejtówki, rodzaj i barwy odzieży). Świadkowie nie byli jednak w stanie określić rysów twarzy pieszego, umożliwiających jego identyfikację (warunki nocne, szybkie przemieszczanie się pojazdów, pochylenie sylwetki idącego).

Ojciec denata Tadeusz B., zatrudniony w KPP w Puławach na stanowisku asystenta sekcji łączności i matka Alicja B. kwestionowali od początku śledztwa kierunek jego wszczęcia, nie przyjmując argumentów procesowych uzasadniających jego jedynie wyjściowy wstępny charakter.

Podnosili, iż jedyną wiarygodną wersją zdarzenia, kategorycznie wyłączającą pozostałe, jest zabójstwo dokonane przez "ochroniarzy" restauracji "Kameralna" oraz podrzucenie ciała w Osinach dla upozorowania wypadku drogowego. Powoływali się przy tym na ustną opinię miejscowego lekarza Franciszka S., który na ich prośbę miał dokonać w dniu pogrzebu oględzin głowy denata, wykluczył obrażenia komunikacyjne, ujawnił natomiast otwory w czaszce, świadczące o jej przebiciu "na wylot" w wyniku zadania ciosu łomem metalowym.

Śledztwo niniejsze od dnia 16 października 2003 r., zostało przejęte do osobistego prowadzenia przez prokuratora, przy czym od czynności procesowych została całkowicie wyłączona KPP w Puławach, w której zatrudniony jest pokrzywdzony Tadeusz B. Jedynie niezbędne czynności są wykonywane na polecenie prokuratora przez funkcjonariuszy policji z Wydziału Kryminalnego KWP w Lublinie.

Zarzuty pokrzywdzonych o rzekomym zawężeniu ustaleń faktycznych do wersji śmiertelnego wypadku drogowego nie znajdują potwierdzenia w poczynionych ustaleniach.

Wbrew twierdzeniom pokrzywdzonych od początku śledztwa, z urzędu, a nie dzięki "dociekliwości rodziny", wyjaśniany jest przebieg zdarzenia w każdej z możliwych wersji. Na równi z innymi procesowo oceniana jest wersja zabójstwa oraz śmiertelnego pobicia, a następnie porzucenia ciała w celu upozorowania wypadku. O takim zakresie postępowania i jego wszechstronnym ukierunkowaniu świadczy treść wszystkich czynności procesowych, zwłaszcza zakresy opracowanych opinii i ekspertyz, a na obecnym etapie śledztwa najdobitniej treść postanowień o powołaniu biegłych z zakresu medycyny sądowej. Biegłym zlecono mianowicie kompleksowe, oparte na pełnym materiale dowodowym opiniowanie odnośnie mechanizmu powstania obrażeń Kamila B. w każdej ze szczegółowo przedstawionych wersji zdarzenia, w tym zwłaszcza wersji przedstawionej przez pokrzywdzonych.

W przedmiotowej sprawie zostali przesłuchani wszyscy ustaleni świadkowie, kluczowi kilkakrotnie w miarę pogłębiania materiału dowodowego. Uzyskano wyniki zleconych ekspertyz kryminalistycznych w zakresie badania odzieży denata. Śledztwo nie wyjaśniło jednak, w jakich okolicznościach doszło do powstania u Kamila B. śmiertelnych obrażeń ciała.

Istotnego przełomu w postępowaniu nie spowodowały także zeznania świadków złożone w końcowej fazie śledztwa, chociaż mogą one przyczynić się do wyjaśnienia, w jaki sposób Kamil B. będący pod znacznym wpływem alkoholu, w krótkim czasie zdołał pokonać drogę do miejsca późniejszego ujawnienia jego zwłok. Mianowicie zostali przesłuchani świadkowie: Anna P. (zgłosiła się z własnej inicjatywy do Tadeusza B.) i Monika C. (ustalona w toku realizowanych czynności), z zeznań których wynika, iż Kamil B. krytycznej nocy został zabrany spod restauracji "Kameralna" nieustalonym samochodem przez trzech mężczyzn, według twierdzeń świadków pracowników ochrony lokalu. W toku okazań pracowników ochrony "Kameralnej" Anna P. stanowczo wykluczyła wszystkich z nich, zaś Monika C. rozpoznała jedynie Piotra K. ps. "Heniek". Wykluczyła jednak stanowczo, by Kamil B. posiadał wówczas widoczne obrażenia, by były wobec niego użyte jakiekolwiek formy przemocy. Na obecnym etapie ustaleń dowodowych, które będą kontynuowane, brak jest przesłanek wskazujących na pozostawanie tych okoliczności w bezpośrednim związku przyczynowym z późniejszym zgonem Kamila B.

Z opinii opracowanej przez biegłych Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Lublinie z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością wynika, że przyczyną zgonu Kamila B. były obrażenia ciała doznane w wyniku potrącenia przez pojazd mechaniczny. Biegli z równie wysokim prawdopodobieństwem wykluczyli natomiast doznanie śmiertelnych obrażeń przy przyjęciu tych wersji zdarzenia, które prezentowali pokrzywdzeni.

Śledztwo w tej sprawie prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Puławach w sprawie 4 Ds 1350/03/S objęte jest ścisłym nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie oraz Prokuratury Krajowej. Rodzice denata korzystają w pełnym zakresie z uprawnień pokrzywdzonych.

Między innymi na ich wniosek i przy ich udziale w dniu 3 marca 2004 r. dokonano ekshumacji zwłok Kamila B.

W tym samym dniu zwłoki przywiezione zostały do Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie i poddane otwarciu oraz oględzinom. W czynnościach tych uczestniczyli również rodzice denata Alicja i Tadeusz B.

Sporządzona przez biegłych Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie opinia będzie przedmiotem dalszych czynności śledczych, prowadzonych w sposób umożliwiający pokrzywdzonym udział w tych czynnościach a podjęta w tej sprawie decyzja merytoryczna będzie poprzedzona konsultacjami wynikającymi z objęcia sprawy ścisłym nadzorem.

W dniu 18 marca 2004 r. zlecono opracowanie kolejnych trzech opinii biegłych, zaś w dniu 21 kwietnia 2004 r. kolejnej opinii Katedry Zakładu Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

Okres śledztwa w tej sprawie został przedłużony do 16 lipca 2004 roku.

Jeśli chodzi o dalszą z opisanych spraw, to Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ prowadziła postępowanie przygotowawcze o sygn. 3 Ds. 1319/03/VI dotyczące nieumyślnego spowodowania śmierci Stanisława W. W toku postępowania przygotowawczego postawiono lekarzowi Janowi T. zarzut popełnienia czynu z art. 155 Kodeksu karnego, polegający na tym, że w okresie od 21 czerwca 2001 r. do dnia 20 lipca 2001 r. w Warszawie jako kierownik Pracowni Endoskopowej i Oddziału Endoskopii Gastroenterologicznej Jednodniowej w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej "OLYMPUS" Sp. z o.o. podejmując decyzje dotyczące przebiegu leczenia Stanisława W. działając nieumyślnie poprzez wdrożenie niewłaściwego leczenia, zaniechanie wykonania niezwłocznego zabiegu operacyjnego bezpośrednio po stwierdzeniu pojawienia się wycieku poza drogi żółciowe, postępując wbrew zasadom wiedzy i sztuki lekarskiej doprowadził do ciężkiej choroby realnie zagrażającej życiu w postaci niewydolności wielonarządowej oraz sepsy powstałej w przebiegu leczenia chirurgicznego, co w rezultacie doprowadziło do zgonu Stanisława W. w dniu 13 sierpnia 2001 r.

W dniu 10 czerwca 2003 r. Prokuratura Rejonowa skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi III Wydział Karny akt oskarżenia, zarzucając Janowi T. popełnienie wyżej opisanego przestępstwa.

Akta sprawy są w dyspozycji sądu, który dotychczas nie wyznaczył rozprawy.

Odnośnie kolejnej sprawy opisanej w publikacji "Polityki" w dniu 22 października 1991 r. Prokuratura Rejonowa w Ostródzie skierowała do Sądu Okręgowego w Olsztynie akt oskarżenia przeciwko Marcinowi G. (synowi Haliny G.) oraz Dariuszowi J., zarzucając im, że w nocy z 31 grudnia 1998 r. na 1 stycznia 1999 r. w Ostródzie, działając wspólnie i w porozumieniu z zamiarem pozbawienia życia oraz obrabowania Sławomira T. kopali go wielokrotnie po całym ciele, powodując liczne złamania żeber po stronie prawej i masywny krwiak podtwardówkowy, po czym dokonali zadzierzgnięcia szyi pokrzywdzonego nieustalonym przedmiotem, co spowodowało jego zgon wskutek uduszenia gwałtownego, a następnie zabrali w celu przywłaszczenia na jego szkodę biżuterię złotą łącznej wartości około 5 tys. zł - tj. o czyn z art. 148 § 2 pkt 2 k.k.

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Olsztynie z dnia 29 grudnia 2000 r., sygn. II K 189/98 oskarżeni zostali uznani za winnych popełnienia zarzuconego im czynu, z odmiennym ustaleniem, że usiłowali w zamiarze ewentualnym pozbawić życia Sławomira T. w ten sposób, że kopali go wielokrotnie po całym ciele, powodując między innymi liczne obustronne złamania żeber, masywny krwiak podtwardówkowy i krwiak podpajęczynówkowy głowy, które to obrażenia w następstwie nieudzielenia pomocy medycznej prowadziły nieuchronnie do zgonu pokrzywdzonego na skutek ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej spowodowanej krwiakami śródczaszkowymi i unieruchomieniem klatki piersiowej wobec obustronnych złamań żeber, a następnie po zadaniu obrażeń pokrzywdzonemu, pozostawili go w miejscu pobicia w stanie nieprzytomności w warunkach niskiej temperatury - i kwalifikując ten czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. skazał M.G. na karę 15 lat, zaś D.J. na karę 13 lat pozbawienia wolności.

Wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 września 2001 r. sygn. II Aka 293/01 wyrok I instancji uchylono i sprawę przekazano do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Olsztynie, który wyrokiem z dnia 20 grudnia 2002 r., sygn. II K 305/01 ponownie skazał oskarżonych za usiłowanie zabójstwa (art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k.) na kary: M.G. - 12 lat, zaś D.J. - 10 lat pozbawienia wolności.

Wyrokiem z dnia 23 kwietnia 2003 r., sygn. II Aka 92/03 Sąd Apelacyjny w Białymstoku zmienił wyrok I instancji w ten sposób, że obu oskarżonych uznał za winnych tego, że działając wspólnie i w porozumieniu pobili Sławomira T. w ten sposób, że kopali go wielokrotnie po całym ciele, powodując między innymi rozległe i obfite podbiegnięcia krwawe powłok miękkich głowy, a w szczególności powstanie krwiaka podtwardówkowego, które to obrażenia spowodowały u pokrzywdzonego ciężki uszczerbek na zdrowiu - tj. czynu z art. 158 § 2 k.k. i skazał: M.G. - na karę 8 lat, zaś D.J. - 7 lat pozbawienia wolności.

Wobec obu oskarżonych stosowany był począwszy od 23 stycznia 1999 r. aż do zakończenia postępowania sądowego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Trudno zatem w tej sprawie zgodzić się z tezą artykułu "Prywatne śledztwo", że Pani Halina G. dysponowała "niepodważalnymi dowodami niewinności syna" i dopatrywać się "spisku kogoś i prokuratury", skoro sądy orzekające kilkakrotnie nie zanegowały faktu dopuszczenia się przez oskarżonych poważnego przestępstwa.

Z poważaniem

Karol Napierski

* * *

Główny Lekarz Weterynarii przedstawił informację w związku z oświadczeniem senatora Adama Bieli, złożonym na 57. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 58):

Warszawa, dnia 13 maja 2004 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku

W związku z oświadczeniem złożonym na 57 posiedzeniu Senatu w dniu 4 marca 2004 r. przez Pana Adama Bielę - Senatora RP uprzejmie przedstawiam, co następuje.

Zgodnie z treścią załącznika XII B rozdział 1 pkt 1 lit. e "Traktatu o przystąpieniu" z dnia 16 kwietnia 2003 r. istniała możliwość rozszerzenia jak i zmniejszenia listy polskich zakładów przetwarzających środki spożywcze pochodzenia zwierzęcego z okresem przejściowym na pełne dostosowanie się do wymagań unijnych. Kompetencje w tym względzie uzyskała Komisja Europejska, która jednocześnie określiła kryteria jakie powinien spełnić zakład ubiegający się o przyznanie okresu przejściowego. Zakład taki musi zostać zatwierdzony decyzją Komisji Europejskiej w sposób ustalony prawem wspólnotowym. Zadaniem organów Inspekcji Weterynaryjnej było jedynie przedstawienie listy zakładów spełniających kryteria Komisji Europejskiej.

W kwestii dotyczącej wyjaśnienia zagadnień obejmujących postępowanie Powiatowego Lekarza Weterynarii w Rzeszowie w zakresie dotyczącym zarówno uzyskania "okresu przejściowego" jak i kontroli przeprowadzonej przez ten organ Inspekcji Weterynaryjnej właściwym w sprawie jest Podkarpacki Wojewódzki Lekarz Weterynarii w Rzeszowie zs. w Krośnie. Zgodnie bowiem z treścią art. 15 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. o Inspekcji Weterynaryjnej (Dz. U. Nr 33, poz. 287) organem wyższego stopnia, w stosunku do powiatowego lekarza weterynarii w rozumieniu Kodeksu postępowania administracyjnego w postępowaniu administracyjnym jest wojewódzki lekarz weterynarii. Co więcej w tej sprawie Państwo Kazimierz i Maria Chorzępa pismem z dnia 4 marca 2004 r. złożyli skargę do Podkarpackiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii. Została ona rozstrzygnięta przez ten organ Inspekcji Weterynaryjnej w piśmie z dnia 29 marca 2004 r. (WIWhig. 4022/13/04).

W odniesieniu zaś do kwestii spełniania przez Zakład Mleczarski "Nowość" s.c. w Trzebusce warunków weterynaryjnych należy wyjaśnić, że działające na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej zakłady mleczarskie obowiązane są spełnić warunki weterynaryjnej określone w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 5 lipca 2002 r. w sprawie szczegółowych warunków weterynaryjnych wymaganych przy pozyskiwaniu, przetwórstwie, składowaniu i transporcie mleka oraz przetworów mlecznych (Dz. U. z 2002 r. Nr 117, poz. 1011). Zatem określenie warunków weterynaryjnych dla poszczególnych zakładów nie odbywa się na podstawie indywidualnych rozstrzygnięć organu Inspekcji Weterynaryjnej bowiem ww. akt normatywny stanowi wzorzec prawny, do którego powinien dążyć każdy zakład w celu dostosowania się do wymagań prawa.

Z poważaniem

GŁÓWNY LEKARZ WETERYNARII

dr Piotr Kołodziej

* * *

Minister Zdrowia przekazał wyjaśnienie w związku z oświadczeniem senatora Tadeusza Bartosa, złożonym na 60. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 61):

Warszawa, dnia 14.05.2004 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospo
litej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku

W odpowiedzi na oświadczenie Pana Tadeusza Bartosa - Senatora RP z dnia 16 kwietnia 2004 roku przesłane pismem Marszałka Senatu znak BPS/DSK-043-191-04 z dnia 21 kwietnia 2004 roku przedstawiam następujące wyjaśnienia.

Odnosząc się do sposobu rozliczania umów z Narodowym Funduszem Zdrowia w zakresie finansowania świadczeń do wysokości limitów w poszczególnych zakresach informuję, że zawarte umowy przewidują, iż oddział Funduszu sfinansuje świadczenia ponad kwotę zobowiązania ustaloną dla danego zakresu świadczeń (np. oddziału - w przypadku lecznictwa szpitalnego lub poradni - w przypadku ambulatoryjnej opieki specjalistycznej) objętego umową, do wysokości kwoty zobowiązania w pozostałych zakresach, przy czym kwota zmniejszenia w poszczególnych zakresach nie może być większa niż 20% kwoty zobowiązania dla danego zakresu świadczeń objętego umową. Wobec powyższego NFZ dopuszcza możliwość dysponowania przez jednostkę ochrony zdrowia w ramach komórek organizacyjnych (np. oddziałów szpitalnych, poradni specjalistycznych) środkami finansowymi, wynikającymi z umów zawartych na realizację świadczeń zdrowotnych w poszczególnych zakresach do określonej wysokości.

Z informacji Świętokrzyskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ wynika, iż podane w tabeli przez Pana Senatora wartości dotyczące wykonania kontraktów i zapłaty za świadczenia w poszczególnych rodzajach umów za okres styczeń - luty 2004 roku, w niektórych pozycjach odbiegają od stanu faktycznego. W załączeniu przedstawiam za Świętokrzyskim OW NFZ prawidłowe zestawienie kwot zawartych kontraktów i ich realizacji przez Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach.

Według Świętokrzyskiego OW NFZ rozliczenie oraz zapłata dla Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach w poszczególnych rodzajach świadczeń następowała zgodnie z obowiązującymi w umowach zasadami, według których rozliczenie za świadczenia zdrowotne dokonuje się narastając do wykorzystania całej wartości kontraktu (w danym rodzaju świadczenia), odpowiednio dokonując przesunięć, co miesiąc. Łączna kwota należności za bieżący i ubiegłe okresy sprawozdawcze nie była wyższa od iloczynu okresów sprawozdawczych, za które dokonano płatności i wartości 1/12 kwoty należnej za dany zakres świadczeń. W przypadku Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach Świętokrzyski OW NFZ rozliczył 2 miesiące z umowy podpisanej na 3 miesiące, zatem należność za styczeń i luty stanowiła 2/3 kontraktu. Z załącznika, w którym przedstawiono zestawienie wartości kontraktów i ich realizacji wynika, że w niektórych przypadkach wartość zapłaty była niższa od kwoty kontraktu pomimo jego przekroczenia. Jest to spowodowane różnym poziomem wykonania świadczeń w poszczególnych rodzajach, np. w oddziałach szpitalnych lub poradniach, przy przekroczeniu jednych oraz niewykonaniu innych. Z informacji Świętokrzyskiego OW NFZ wynika, iż w ostatnim okresie rozpoczęto negocjacje w celu przedłużenia umów oraz łącznego rozliczenia I kwartału br. do pełnej wysokości poszczególnych kontraktów. Wojewódzki Szpital Zespolony przedłożył za I kwartał 2004 roku wymagane przez NFZ dokumenty rozliczeniowe.

Z uwagi na to, że wartość zawartych kontraktów nie może przekroczyć kwoty planu finansowego, Świętokrzyski Oddział Funduszu przewiduje, iż ewentualne renegocjacje umów zwiększające poziom finansowania, mogą nastąpić w trakcie roku, w przypadku podwyższenia planowanej kwoty kosztów świadczeń zdrowotnych.

Odnosząc się do kwestii podziału poszczególnych oddziałów szpitalnych na typy z uwagi na kryteria jakościowe, tj.: bazę diagnostyczną, kwalifikacje kadry medycznej, dostępność do świadczeń i inne, informuję, iż w dniu 30 kwietnia 2004 roku Wojewódzki Szpital Zespolony przekazał do Świętokrzyskiego OW NFZ informację na temat zakwalifikowania oddziałów szpitalnych do określonego typu wraz z informacją, iż istniejące braki zobowiązuje się wyeliminować do końca października 2004 roku. Ostateczne zakwalifikowanie oddziałów będzie określone w aneksie do umowy obowiązującym na drugie półrocze 2004 roku. Równocześnie w myśl zapisów szczegółowych warunków konkursu ofert na lecznictwo szpitalne, w przypadku braku zabezpieczenia świadczeń na terenie województwa świętokrzyskiego przez dany typ jednostki organizacyjnej w danym zakresie kontraktowania świadczeń z rodzaju lecznictwa szpitalnego, Fundusz może warunkowo dopuścić do realizacji świadczeń jednostki spełniające kryteria dla niższego typu do wykonywania świadczeń przeznaczonych dla typu wyższego z określeniem czasu uzupełniania braków nie dłuższego niż 6 miesięcy.

Jednocześnie informuję Pana Senatora, iż w związku z trudnościami w spełnieniu przez oddziały szpitalne kryteriów jakościowych zawartych w materiałach dotyczących lecznictwa szpitalnego, stanowiących podstawę do określenia typu oddziału oraz licznymi sygnałami dotyczącymi powyższego problemu - w Centrali Funduszu trwają prace nad doskonaleniem zasad kontraktowania świadczeń zdrowotnych. Ponadto z informacji Prezesa NFZ wynika, że podjęto również działania zmierzające do weryfikacji wartości punktowej świadczeń oraz kryteriów jakościowych, stanowiących o zakwalifikowaniu oddziału do danego typu jednostki organizacyjnej. Wobec powyższego obawa wyrażona przez Pana Senatora, że wprowadzenie typologii oddziałów uniemożliwi wykonywanie droższych, lepiej opłacanych procedur oraz spowoduje likwidację niektórych oddziałów i pogłębienie zadłużenia szpitali nie znajduje odzwierciedlenia w przytoczonych powyżej wyjaśnieniach.

Odnosząc się do wartości kontraktu na rok 2004 w zakresie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej w przypadku Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach trzeba powiedzieć, iż jest istotnie niższy w odniesieniu do lat poprzednich, ale strukturę w poszczególnych rodzajach świadczeń ustalił WSZ w Kielcach. Zgodnie z zapisami protokołu rokowań w trakcie podpisywania umów na 2004 rok strony uzgodniły, że finansowanie wszystkich rodzajów świadczeń wyniesie w I kwartale br. 18 mln zł, a szczegółowy podział tej kwoty przedstawi świadczeniodawca. Podział ten nastąpił zgodnie z pismem Dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach z dnia 6 stycznia 2004 roku. Należy jednak podkreślić, iż pomimo zmniejszenia poziomu finansowania ambulatoryjnej opieki specjalistycznej za I kwartał 2004 roku w odniesieniu do lat poprzednich (2002-2003) o kwoty 2,2 - 2,5 mln zł, faktyczne wykonanie porad za I kwartał 2004 roku było wyższe od wartości kontraktu zgodnie z danymi przedstawionymi przez Świętokrzyski OW FNZ jedynie o kwotę 19 tys. zł.

W nawiązaniu do uwag Pana Senatora dotyczących sprawozdawczości wyjaśniam, iż ustawa o powszechnym ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia określa zakres danych gromadzonych przez Fundusz oraz zawiera delegację dla ministra właściwego do spraw zdrowia do określenia w drodze rozporządzenia zakresu niezbędnych informacji gromadzonych przez świadczeniodawców, szczegółowego sposobu rejestrowania tych informacji oraz ich przekazywania Funduszowi, wojewodom i sejmikom województw, w tym także rodzajów wykorzystywanych nośników informacji oraz wzorów dokumentów. W chwili obecnej w resorcie zdrowia trwają prace nad wymienionym rozporządzeniem i do czasu ich zakończenia obowiązuje rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 11 października 2001 roku w sprawie zakresu niezbędnych danych gromadzonych przez świadczeniodawców, szczegółowego sposobu rejestrowania tych danych oraz ich udostępniania kasom chorych, Prezesowi Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych, ministrowi właściwemu do spraw zdrowia i wojewodom, w tym także rodzajów wykorzystywanych nośników informacji oraz wzorów dokumentów.

Mając na uwadze powyższe, pozostaję w nadziei, iż przedstawione przeze mnie wyjaśnienia w pełni wyczerpują problemy poruszone w oświadczeniu Pana Senatora.

Z wyrazami szacunku

Wojciech Rudnicki

* * *

Minister Polityki Społecznej przekazał informację w związku z oświadczeniem senatora Krzysztofa Jurgiela, złożonym na 61. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 61):

Warszawa, 17.04.2004 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu RP

Szanowny Panie Marszałku,

W związku z wystąpieniem Pana Marszałka z dnia 27 kwietnia 2004 r. znak: BPS/DSK-043-202-04 dotyczącym oświadczenia złożonego przez Senatora Krzysztofa Jurgiela podczas 61 posiedzenia Senatu RP w dniu 22 kwietnia 2004 r. pragnę uprzejmie poinformować:

Zasady orzekania o niezdolności do pracy dla celów rentowych są uregulowane przepisami ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - art. 12-14.

Zgodnie z tymi przepisami:

- niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu, z tym, że całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy, a częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji.

Oceny niezdolności do pracy dla celów rentowych dokonują, w formie orzeczenia, lekarze orzecznicy ZUS kierując się przy wydawaniu orzeczeń jedynie kryterium zdolności bądź niezdolności do pracy. Również o związku stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu z chorobą zawodową orzeka lekarz orzecznik.

Lekarzem orzecznikiem ZUS może być, zgodnie z przepisami rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 8 sierpnia 1997 r. w sprawie orzekania o niezdolności do pracy dla celów rentowych (Dz. U. Nr 99, poz. 612) wyłącznie specjalista, w szczególności: chorób wewnętrznych, chirurgii, neurologii, psychiatrii. Lekarze ci muszą również odbyć przeszkolenie w zakresie ustalonym przez naczelnego lekarza ZUS.

Zgodnie z § 3 ust. 3 rozporządzenia - lekarz orzecznik może, przed wydaniem orzeczenia, zlecić uzupełnienie dokumentacji w szczególności o opinię lekarza konsultanta (z danej specjalności) lub psychologa albo o wyniki badań dodatkowych lub obserwacji szpitalnej.

Należy podkreślić, że lekarze orzecznicy orzekają o niezdolności do pracy, a nie o ogólnym stanie zdrowia ubezpieczonego.

Tylko osoba ogólnie niezdolna do pracy - albo całkowicie, albo częściowo, może uzyskać świadczenie rentowe.

Osoba zdolna do pracy, nawet posiadając, zdaniem lekarza leczącego, określone przez niego schorzenia, nie może, oczywiście, uzyskać renty z tytułu niezdolności do pracy.

Pragnę jednocześnie podkreślić, że od niekorzystnej dla siebie decyzji ZUS, wydanej na podstawie orzeczenia lekarza orzecznika, osoba zainteresowana może aktualnie odwołać się do sądu.

Natomiast od dnia 1 stycznia 2005 r., zgodnie z ustawą z dnia 20 kwietnia 2004 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw - zostanie wprowadzona druga instancja odwoławcza w ZUS - od orzeczenia lekarza orzecznika będzie przysługiwało złożenie sprzeciwu do komisji lekarskiej ZUS.

W ten sposób osoby zainteresowane zyskają możliwość korekty orzeczenia lekarza orzecznika jeszcze w ZUS - bez odwoływania się do sądu.

Oczywiście możliwość odwołania się do sądu będzie nadal zagwarantowana - zainteresowani będą mogli odwoływać się od decyzji ZUS wydanej na podstawie orzeczenia lekarza orzecznika, od którego nie wniesiono sprzeciwu do komisji, jak również do decyzji ZUS wydanej na podstawie orzeczenia komisji.

Z poważaniem

Krzysztof Pater

* * *

Informację w związku z oświadczeniami senatora Józefa Sztorca, złożonymi na 58. i 61. posiedzeniach Senatu ("Diariusza Senatu RP" nr 59 i 61), przekazał Minister Finansów:

Warszawa, 17.05.2004 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu RP

Szanowny Panie Marszałku,

W związku z oświadczeniami złożonymi przez Pana Senatora Józefa Sztorca podczas 58 i 61 posiedzenia Senatu RP, w sprawie kosztów realizacji zadań publicznych na podstawie przepisów ustawy z dnia 18 stycznia 1996 r. o kulturze fizycznej (Dz. U. z 2001 r. Nr 81, poz. 889 z późn. zm.), z dotacji udzielanej z budżetu jednostki samorządu terytorialnego, przesłanymi przy pismach nr DPS/DSK-043-137-04 oraz BPS/DSK-043-206-04, uprzejmie informuję:

Ustawa z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz.U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1591 z późn. zm.) określa w przepisie art. 7 ust. 1, iż zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy. W szczególności zadania własne obejmują sprawy m.in. kultury fizycznej, w tym terenów rekreacyjnych i urządzeń sportowych, o czym stanowi art. 7 ust. 1 pkt 10 ww. ustawy. Z powołanym przepisem koresponduje regulacja art. 5 ust. 4 ustawy o kulturze fizycznej.

Na podstawie art. 4 ust. 1 ustawy o kulturze fizycznej, jednostki samorządu terytorialnego tworzą warunki prawno-organizacyjne i ekonomiczne dla rozwoju kultury fizycznej, którą w rozumieniu ustawy - zgodnie z art. 3 pkt 1 - jest wiedza, wartości, zwyczaje, działania podejmowane dla zapewnienia rozwoju psychofizycznego, wychowania, doskonalenia uzdolnień i sprawności fizycznej człowieka, a także dla zachowania oraz przywracania jego zdrowia.

Stosownie do brzmienia przepisu art. 6 ust. 1 ustawy o kulturze fizycznej, podstawową jednostką organizacyjną realizującą cele i zadania w zakresie kultury fizycznej jest klub sportowy.

Kluby sportowe, uczestniczące we współzawodnictwie sportowym, mogą być tworzone w formie stowarzyszeń kultury fizycznej oraz sportowych spółek akcyjnych, natomiast kluby sportowe, które nie uczestniczą we współzawodnictwie sportowym, mogą być tworzone w innych, przewidzianych prawem formach organizacyjnych (art. 6 ust. 2 i 3 ww. ustawy).

W myśl art. 35 ustawy z dnia 7 kwietnia 1989 r. - Prawo o stowarzyszeniach (Dz.U.. z 2001 r. Nr 79, poz. 855 z późn. zm.), stowarzyszenie może otrzymywać dotację według zasad określonych w odrębnych przepisach.

Zasady i tryb udzielania dotacji z budżetów jednostek samorządu terytorialnego określa art. 118 ustawy z dnia 26 listopada 1998 r. o finansach publicznych (Dz.U.. z 2003 r. Nr 15, poz. 148 z późn. zm.), zgodnie z którym podmioty niezaliczone do sektora finansów publicznych i niedziałające w celu osiągnięcia zysku mogą otrzymywać z budżetu jednostki samorządu terytorialnego dotacje na cele publiczne związane z realizacją zadań tej jednostki. Tryb postępowania o udzielenie dotacji, sposób jej rozliczania oraz sposób kontroli wykonywania zleconego zadania określa w drodze uchwały organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego, zapewniając jawność postępowania o udzielenie dotacji i jej rozliczenia. Zlecenie zadania i udzielenie dotacji następuje na podstawie umowy jednostki z podmiotem ubiegającym się o dotację.

Stosownie do przepisu art. 118 ust. 2 pkt 1 ustawy o finansach publicznych, który odwołuje do brzmienia przepisu art. 71 ust. 2 powołanej ustawy, ww. umowa powinna określać szczegółowy opis zadania i termin jego wykonywania; dotację należną jednostce wykonującej zadania i tryb płatności, tryb kontroli wykonywania zadania; sposób rozliczenia udzielonej dotacji celowej i zasady zwrotu niewykorzystanej części dotacji.

Jednocześnie należy podkreślić, iż strony ww. umowy wiążą jej postanowienia dotyczące m.in. szczegółowego opisu zadania i terminu jego wykonania (por. art. 71 ust. 2 pkt 1 ustawy o finansach publicznych).

Zgodnie z wyraźną dyspozycją zawartą w przepisie art. 118 ust. 1 ustawy o finansach publicznych, ww. dotacja udzielana jest na cele publiczne związane z realizacją zadań jednostki samorządu terytorialnego.

Ustawa - Prawo o stowarzyszeniach w przepisie art. 33 określa źródła, z których powstaje majątek stowarzyszenia, wymieniając m.in. dochody z własnej działalności oraz dochody z majątku. Należy zauważyć, iż ww. regulacja oraz przepis art. 35, który stanowi, iż stowarzyszenie może otrzymywać dotację według zasad określonych w odrębnych przepisach, zostały przez ustawodawcę wyodrębnione. Redakcja powołanych przepisów ustawy - Prawo o stowarzyszeniach wskazuje, iż dotacja przekazana stowarzyszeniu nie może służyć zwiększeniu majątku tego podmiotu. W związku z brzmieniem art. 111 ust. 2 ustawy o finansach publicznych pragnę zwrócić uwagę, iż zwiększenie majątku podmiotu ze środków dotacji nie będzie się mieściło w kategorii celów publicznych, o których stanowi przepis art. 118 ww. ustawy.

Jednostki samorządu terytorialnego mogą udzielać, podmiotom niezaliczonym do sektora finansów publicznych i niedziałającym w celu osiągnięcia zysku, dotacji na zadania z zakresu kultury fizycznej, z wyjątkiem dofinansowania sportu profesjonalnego, który jest uprawiany w celach zarobkowych (por. art. 3 pkt 5 ustawy o kulturze fizycznej). Decyzję, które zadania własne i w jakim zakresie jednostka samorządu terytorialnego będzie realizowała przy pomocy tych podmiotów, podejmuje organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego w uchwale budżetowej.

Z wyrazami szacunku

z upoważnienia Ministra Finansów

PODSEKRETARZ STANU

Elżbieta Suchocka-Roguska


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następna część dokumentu