Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment oświadczeń


Odpowiedzi na oświadczenia senatorów

Informację w związku z oświadczeniem senatorów Zbigniewa Gołąbka i Wiesławy Sadowskiej, złożonym na 3. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 3), przekazał Wojewoda Mazowiecki:

Warszawa, 10.12.2001 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku!

Odpowiadając na pismo znak: LP/043/29/01/V z dnia 21.11.2001 roku w sprawie "Oświadczenia złożonego przez Senatora Zbigniewa Gołąbka oraz Senator Wiesławę Sadowską na 3. posiedzeniu Senatu w dniu 16 listopada 2001 roku dotyczącego nowej struktury organizacyjnej oraz kwalifikacji wymaganych od pracowników Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie − Oddział Zamiejscowy w Radomiu" − uprzejmie informuję, że po wnikliwym przeanalizowaniu sprawy należy stwierdzić, co następuje:

Kwalifikacje wymagane od pracowników Stacji ustalone zostały w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 30.06.2000 r. w sprawie organizacji i zasad działania Stacji. Przeprowadzona, na polecenie Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Warszawie, kontrola akt osobowych osób zatrudnionych na kierowniczych stanowiskach w Stacji i Oddziałach Zamiejscowych nie wykazała żadnych, nawet najmniejszych rozbieżności z przepisami ww. rozporządzenia. Jedynie w przypadkach osób, zatrudnionych w strukturach nowotworzonych działów nadzoru nad jakością, występują sporadyczne trudności z zatrudnieniem osób spełniających łącznie wymagania w zakresie specjalizacji i stażu pracy. W szczególności, taka sytuacja ma miejsce w Oddziale w Radomiu, gdzie na stanowisko Głównego Specjalisty zatrudniona jest osoba z 18-letnim stażem pracy, ale bez wymaganej przepisami medycznymi specjalizacji. Zdaniem Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego osoba ta ma praktyczne osiągnięcia (wprowadzanie systemów jakości), które stawiają ją w szeregu najlepszych specjalistów w tej dziedzinie.

W tym miejscu należy zwrócić uwagę, że spełnienie łącznie wymaganych przepisami rozporządzenia warunków, co do stażu pracy i specjalizacji medycznej, są w praktyce bardzo trudne do zrealizowania, w przypadku tak nowej dziedziny, jaką jest nadzór nad jakością. Takie samo stanowisko zajął także Resort Zdrowia, występując z projektem odpowiednich zmian w rozporządzeniu, urealniających wymogi stawiane na stanowiskach pracy związanych z nadzorem jakości.

Faktem jest, że najlepsze rozwiązanie, w szczególności w dziedzinie nadzoru jakości, prezentuje Wojewódzka Stancja Sanitarno-Epidemiologiczna w Białymstoku. Te najlepsze wzory zostały rozpowszechnione za pośrednictwem Głównego Inspektora Sanitarnego w Warszawie i udostępnione, jako przykładowe dla jednostek organizacyjnych podporządkowanych Mazowieckiemu Wojewódzkiemu Inspektorowi Sanitarnemu. Każda z jednostek dostosowuje pozyskane wzorce (schematy) rozwiązań do swoich potrzeb i są to rozwiązania właściwe dla nadzoru jakości tylko i wyłącznie w danej jednostce. Oparcie struktur nadzoru jakości na najlepszych, sprawdzonych wzorcach jest uzasadnione.

Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Sanitarny nie wprowadza zmian w strukturze organizacyjnej podległych jednostek. Władni do wprowadzania zmian są tylko kierownicy tych jednostek. Faktem jest, że Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Sanitarny zatwierdził zmiany w regulaminie organizacyjnym Oddziału w Radomiu (Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej). Na tej samej zasadzie, projekt regulaminu zaopiniowały odpowiednie organizacje związkowe, które zajęły negatywne stanowisko w przedmiocie projektowanych zmian. Należy podkreślić, że organizacje związkowe działają samodzielnie i niezależnie od organów administracji państwowej.

Zgodnie z posiadanymi informacjami, zmiana struktury organizacyjnej w Oddziale w Radomiu, wobec sprzeciwu związków zawodowych, nie została wprowadzona i prace nad nią są kontynuowane z uwzględnieniem przepisów projektu rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie określenia struktury organizacyjnej, warunków i sposobów działania Stacji.

Z poważaniem

Leszek Mizieliński

***

Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Finansów przekazał odpowiedź na oświadczenie senatora Henryka Stokłosy, złożone na 4. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 3):

Warszawa, 2001.12.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku!

Odpowiadając na pismo Pana Marszałka z dnia 5 grudnia 2001 r., Nr LP/043/43/01/V, przy którym przekazany został tekst oświadczenia złożonego przez Pana senatora Henryka Stokłosę podczas 4. posiedzenia Senatu RP − uprzejmie przedstawiam następujące wyjaśnienia.

Kwestia dofinansowania gmin dotacją celową z budżetu państwa w zakresie realizowania przez gminy zadania własnego, jakim jest wypłata dodatków mieszkaniowych, uregulowana jest w rozdziale 6 art. 45 ust. 2 ustawy z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych (Dz. U. z 1998 r. Nr 120, poz. 787 z późn. zm.). Zgodnie z tym przepisem "gminy otrzymują dotacje celowe z budżetu państwa na dofinansowanie zadania, o którym mowa w ust. 1, w granicach kwot określonych na ten cel w ustawie budżetowej".

Pragnę również zauważyć, że zgodnie z zasadami ogólnymi finansów publicznych, zawartymi w Dziale I, rozdział 4 ustawy z dnia 27 listopada 1998 r. o finansach publicznych (Dz. U. Nr 166, poz. 1014 z późn. zm.) "wydatki publiczne mogą być ponoszone na cele i w wysokości ustalonych w ustawie budżetowej (...)", o tym stanowi art. 28 ust. 1 tej ustawy.

W ustawie budżetowej na 2001 r. na dotacje celowe dla gmin na dofinansowanie wypłat dodatków mieszkaniowych zaplanowana została kwota 550.000.000 zł. Środki te zostały już w całości rozdysponowane.

W okresie dwóch kwartałów bieżącego roku − na podstawie decyzji Ministra Finansów − budżety wojewodów zwiększone zostały o kwotę 358.894.249 zł, tj. w wysokości wnioskowanej przez wojewodów.

W III kwartale br. − w związku z koniecznością ograniczenia limitów wydatków zaplanowanych w ustawie budżetowej ze względu na wyjątkowo trudną sytuację budżetu państwa − budżety wojewodów zwiększone zostały o kwotę 92.679.939 zł, stanowiącą ok. 50% kwoty wnioskowanej.

Wojewodowie, zgodnie z przepisem zawartym w rozdziale 6, art. 45 ust. 3 wyżej powołanej ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych, byli zobowiązani do przekazania dotacji gminom proporcjonalnie do kwot zapotrzebowania na dotację.

Pozostałe jeszcze w budżecie państwa środki w kwocie 98.425.812 zł, zostały podzielone decyzją Ministra Finansów z dnia 5.10.2001 r., z przeznaczeniem na dotacje celowe dla gmin na dofinansowanie wypłat omawianego świadczenia w IV kwartale 2001 r. Kwota ta pokrywała zgłoszone przez wojewodów zapotrzebowanie na dotację na IV kwartał br. w ok. 47%. Wojewodowie, analogicznie jak w III kwartale br., dokonali podziału kwoty dotacji na poszczególne gminy w sposób określony w artykule 45 ust. 3 ustawy, o której mowa wyżej.

Z przykrością zatem informuję Pana Marszałka, iż w związku z wyczerpaniem limitu wydatków zaplanowanych w ustawie budżetowej na 2001 r. na omawiany cel, brak jest możliwości zwiększenia budżetów wojewodów o dodatkowe środki, które mogłyby być przeznaczone w bieżącym roku na dofinansowanie przez gminy wypłat dodatków mieszkaniowych.

Z szacunkiem

Marek Belka

***

Minister Obrony Narodowej przekazał odpowiedź na oświadczenie senatora Henryka Stokłosy, złożone na 4. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 3):

Warszawa, 12 grudnia 2001 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

Odpowiadając na oświadczenie złożone przez Pana Senatora Henryka Stokłosę na 4. posiedzeniu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 29 listopada 2001 r., dotyczące zagrożeń dla Wojska Polskiego wynikających z upadku Zakładów Tworzyw Sztucznych "Pronit" S.A. w Pionkach, uprzejmie informuję, iż podzielam obawy Pana Senatora zawarte w jego wystąpieniu. Poruszone w nim kwestie muszą niepokoić, i to nie tyko z punktu widzenia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.

Linia produkcyjna nitrocelulozy została zbudowana w okresie międzywojennym i do chwili obecnej uległa fizycznemu i technologicznemu zużyciu. Utrzymywanie produkcji nitrocelulozy w wielu krajach świadczy o tym, że produkt ten ma nie tylko ekonomiczne ale również strategiczne znaczenie. Nitrocelulozę na dobrym poziomie technologicznym produkują m.in. Bułgaria, Czechy, Rumunia. W Polsce, jak się wydaje, trudno mówić w ostatnim okresie o zaangażowaniu resortów odpowiedzialnych za byt i rozwój spółek przemysłu zbrojeniowego, tj. Ministerstwa Gospodarki, Ministerstwa Skarbu Państwa i Komitetu Badań Naukowych w utrzymanie tej produkcji.

Faktyczna sytuacja z produkcją prochu jest gorsza niż to wynika z przesłanej korespondencji. Wiele asortymentów prochów wytwarzanych w kraju nie posiada stabilnych charakterystyk, a blokada przez syndyka dokumentacji technicznej i technologicznej powoduje, iż zakłady produkujące amunicję zmuszone są do zaopatrywania się w niektóre gatunki prochu za granicą. Wyznaczony syndyk masy upadłości ZTS "Pronit" zaplanował 5-6 letni okres upadłości. Ponadto, przyjęty sposób likwidacji Zakładów powoduje, że państwowe środki przeznaczana na rozruch nowej spółki − Zakładów Produkcji Specjalnej Sp. z o.o., stają się mało efektywne.

Pozwolę sobie zaznaczyć, że chociaż średnia norma zapasu amunicji w NATO jest czterokrotnie wyższa od zapasów posiadanych przez Siły Zbrojne RP, to w aktualnej sytuacji budżetowej Ministerstwo Obrony Narodowej nie jest w stanie przeznaczyć większych środków na zakup amunicji, niż miało to miejsce w minionych latach.

W podobnej sytuacji, jak zakład w Pionkach, jest szereg innych spółek przemysłu obronnego. Stoimy przed potrzebą restrukturyzacji tej sfery, której elementem zapewne będzie jej integracja. Wzorem pozostałych państw NATO, resortowym wieloletnim planem powinny być objęte wszystkie naukowe badania stosowane w dziedzinie obronności, co pozwoliłoby na stworzenie bazy technologicznej przemysłu zbrojeniowego.

W zakończeniu niech mi wolno będzie zauważyć, iż w aktualnej sytuacji problem nitrocelulozy powinien być rozwiązany systemowo, w szerszym spektrum spraw dotyczących zaplecza obronnego naszego państwa.

Przekazując powyższe wyjaśnienia pragnę wyrazić nadzieję, że uzna je Pan Marszałek za uzasadnione. Jednakże pozwolę sobie zaznaczyć, iż w kwestiach zasadniczych, poruszonych w oświadczeniu − właściwym jest Ministerstwo Gospodarki.

Z poważaniem

Jerzy Szmajdziński

***

Wyjaśnienie w związku z oświadczeniem senatorów Wiesławy Sadowskiej i Zbigniewa Gołąbka, złożonym na 3. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 3), przekazał Minister Obrony Narodowej:

Warszawa, 12 grudnia 2001 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

Odpowiadając na oświadczenie złożone przez Pana Senatora Zbginiewa Gołąbka oraz Panią Senator Wiesławę Sadowską na 3. posiedzeniu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 16 listopada 2001 r. w sprawie Zakładu Produkcji Specjalnej Sp. z o.o. w Pionkach, uprzejmie proszę o przyjęcie następujących wyjaśnień.

Przede wszystkim należy zauważyć, że negatywne zjawiska, jakie występują w trakcie przekształceń zachodzących w zakładach przemysłu obronnego, dotyczą nie tylko producentów prochu, ale także wytwórców niewielkich ilości wysokogatunkowych specjalistycznych materiałów np. stali na kadłuby silników marszowych pocisków rakietowych, łusek do amunicji, podzespołów elektronicznych i mikrofalowych czy też elementów z włókien węglowych. Zjawiska te muszą niepokoić, i to nie tylko z punktu widzenia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.

Linia produkcyjna nitrocelulozy została zbudowana w okresie międzywojennym i do chwili obecnej uległa fizycznemu i technologicznemu zużyciu. Utrzymywanie produkcji nitrocelulozy w wielu krajach świadczy o tym, że produkt ten ma nie tylko ekonomiczne ale również strategiczne znaczenie. Nitrocelulozę na dobrym poziomie technologicznym produkują m.in. Bułgaria, Czechy, Rumunia. W Polsce, jak się wydaje, trudno mówić w ostatnim okresie o zaangażowaniu resortów odpowiedzialnych za byt i rozwój spółek przemysłu zbrojeniowego, tj. Ministerstwa Gospodarki, Ministerstwa Skarbu Państwa i Komitetu Badań Naukowych w utrzymanie tej produkcji.

Faktyczna sytuacja z produkcją prochu jest gorsza niż to wynika z przesłanej korespondencji. Wiele asortymentów prochów wytwarzanych w kraju nie posiada stabilnych charakterystyk, a blokada przez syndyka dokumentacji technicznej i technologicznej powoduje, iż zakłady produkujące amunicję zmuszone są do zaopatrywania się w niektóre gatunki prochu za granicą. Wyznaczony syndyk masy upadłości ZTS "Pronit" zaplanował 5-6 letni okres upadłości. Ponadto, przyjęty sposób likwidacji Zakładów powoduje, że państwowe środki przeznaczana na rozruch nowej spółki − Zakładów Produkcji Specjalnej Sp. z o.o., stają się mało efektywne.

Pozwolę sobie zaznaczyć, że chociaż średnia norma zapasu amunicji w NATO jest czterokrotnie wyższa od zapasów posiadanych przez Siły Zbrojne RP, to w aktualnej sytuacji budżetowej Ministerstwo Obrony Narodowej nie jest w stanie przeznaczyć większych środków na zakup amunicji, niż miało to miejsce w minionych latach.

W podobnej sytuacji, jak zakład w Pionkach, jest szereg innych spółek przemysłu obronnego. Stoimy przed potrzebą restrukturyzacji tej sfery, której elementem zapewne będzie jej integracja. Wzorem pozostałych państw NATO, resortowym wieloletnim planem powinny być objęte wszystkie naukowe badania stosowane w dziedzinie obronności, co pozwoliłoby na stworzenie bazy technologicznej przemysłu zbrojeniowego.

W zakończeniu niech mi wolno będzie zauważyć, iż w aktualnej sytuacji problem nitrocelulozy powinien być rozwiązany systemowo, w szerszym spektrum spraw dotyczących zaplecza obronnego naszego państwa.

Przekazując powyższe wyjaśnienia pragnę wyrazić nadzieję, że uzna je Pan Marszałek za uzasadnione. Jednakże pozwolę sobie zaznaczyć, iż w kwestiach zasadniczych, poruszonych w oświadczeniu − właściwym jest Ministerstwo Gospodarki.

Z poważaniem

Jerzy Szmajdziński

***

Prezes Zarządu Agencji Rozwoju Przemysłu SA przekazał informację w związku z oświadczeniem senatorów Wiesławy Sadowskiej i Zbigniewa Gołąbka, złożonym na 4. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 3):

Warszawa, dnia 12 grudnia 2001 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

dotyczy: Zakładu Maszyn do Szycia Łucznik Sp. z o.o. w Radomiu

Szanowny Panie Marszałku,

Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. jest wspólnikiem w spółce Zakładu Maszyn do Szycia Łucznik Sp. z o.o. posiadającym 5,49% udziałów w kapitale zakładowym (pozostałe udziały należą do Syndyka masy upadłości ZM Łucznik S.A.). Agencja stała się udziałowcem tej Spółki na mocy konwersji wierzytelności w wysokości 2.035.000 zł wynikającej z niespłaconej części pożyczki udzielonej przez ARP S.A. Zakładom Metalowym Łucznik S.A.

ARP S.A. wspierając Spółkę Zakład Maszyn do Szycia, udzielała jej pomocy finansowej w zasadzie od początku jej funkcjonowania. Pierwszą pożyczkę udzielono w sierpniu 1999 r., a Spółka powstała w czerwcu 1999 r. Łącznie udzielono pięciu pożyczek na łączną kwotę kapitału 6,35 mln zł. Zakład Maszyn do Szycia Łucznik Sp. z o.o. nie obsługiwał na bieżąco długu i popadał w coraz to większe zadłużenie, szczególnie do ZUS, Gminy Radom, FGŚP, Zakładu Energetycznego i swoich dostawców. Rok 2000 Spółka zakończyła stratą w wysokości ponad 12 mln zł.

Dokonano zmiany Zarządu i zobowiązano go do realizacji programu naprawczego spółki. Pomimo podjętych działań, szczególnie w zakresie koncentracji produkcji i wydzielenia zbędnego majątku, sytuacja finansowo-ekonomiczna spółki nadal była bardzo zła. Dlatego też w maju br. w Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. powstała koncepcja wydźwignięcia spółki z bardzo trudnej sytuacji ekonomiczno-finansowej.

Według tej koncepcji zajmowane przez spółkę nieruchomości, niewspółmiernie duże w stosunku do potrzeb, zostały zakupione przez Agencję Rozwoju Przemysłu (akt notarialny zakupu zawarty został 19 lipca 2001 r.).

Równolegle z zakupem nieruchomości od Zakładu Maszyn do Szycia Łucznik Sp. z o.o. ARP S.A. podjęła inicjatywę utworzenia podstrefy Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Radomiu, którą objęto m.in. tereny zajmowane przez Zakład Maszyn do Szycia Łucznik Sp. z o.o., tereny będące w gestii Syndyka oraz inne tereny, których właścicielem jest miasto Radom.

Ustanowienie podstrefy Radom na gruntach Zakładu Maszyn do Szycia Łucznik Sp. z o.o. powinno umożliwić przyciągnięcie inwestorów, a w szczególności zachęcić do rozszerzenia programu inwestycyjnego i produkcyjnego inwestora francuskiego − firmę EURODEC, z którym Łucznik będzie kooperował. W tym celu została zawiązana Spółka POLDEC która podjęła działania dla uzyskania zezwolenia na działalność gospodarczą na terenie podstrefy Radom. Francuska firma EURODEC (druga co do wielkości firma w branży produkcji elementów dla przemysłu motoryzacyjnego i elektromaszynowego) zainwestowała 3,3 mln zł w radomską spółkę POLDEC. Francuzi przewidują dalsze inwestycje w spółkę na poziomie około 10 mln zł w latach 2002-2004 i zwiększenie zatrudnienia o około 200 osób (dziś spółka zatrudnia 53 osoby). Spółka POLDEC rozpoczęła działalność w listopadzie br. w zakresie produkcji detali tłoczonych z prętów i półproduktów dla EURODECU.

Działanie to wpłynęło na obniżenie kosztów funkcjonowania Zakładu Maszyn do Szycia, szczególnie w zakresie utrzymania majątku. Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. wspólnie z firmą Singer jednym z podstawowych odbiorców maszyn do szycia podjęła działania do utrzymania produkcji maszyn do szycia i miejsc pracy przy tej produkcji w Specjalnej Strefie Ekonomicznej w Radomiu. Agencja nadal udziela pomocy finansowej Zakładowi Maszyn do Szycia. Spółka ta otrzymała od ARP S.A. w ostatnim czasie środki w wysokości 1.600.000 zł w formie pożyczek oraz w kwocie 795.000 z tytułu zakupionych środków trwałych.

Z wyrazami szacunku

Prezes Zarządu

Arkadiusz Krężel

***

Prezes Najwyższej Izby Kontroli przekazał wyjaśnienie w związku z oświadczeniem senatora Wojciecha Pawłowskiego, złożonym na 3. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 3):

Warszawa, 12 grudnia 2001 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku!

W nawiązaniu do przesłanego przez Pana Marszałka, oświadczenia złożonego przez Senatora RP − Pana Wojciecha Pawłowskiego, dotyczącego zawarcia i realizacji kontraktów menedżerskich z dyrektorami SPZOZ na terenie byłych województw krośnieńskiego i przemyskiego, w szczególności SPZOZ w Krośnie i Przeworsku − uprzejmie powiadamiam, że problem ten znany jest Najwyższej Izbie Kontroli i częściowo był już objęty kontrolami przeprowadzonymi przez Delegaturę NIK w Rzeszowie.

Sposób zawarcia kontraktów przez byłych Wojewodów Krośnieńskiego i Przemyskiego został zbadany w ramach kontroli wykonania budżetu państwa w roku 1998. Delegatura NIK w Rzeszowie negatywnie oceniła zarówno niezastosowanie procedury przewidzianej ustawą o zamówieniach publicznych, jak i warunki finansowe kontraktów podpisanych przez Wojewodę Krośnieńskiego, co − zdaniem Delegatury − było nieuzasadnionym uszczupleniem budżetu państwa w tym zakresie.

Ponadto na przełomie roku 1999/2000 Delegatura NIK w Rzeszowie przeprowadziła kontrolę realizacji kontraktów menedżerskich w służbie zdrowia na terenie byłego województwa krośnieńskiego, w szczególności badając warunki oraz wykonanie kontraktu z Zarządcą Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego w Krośnie.

Obecnie, w związku z licznymi sygnałami o nieprawidłowościach w powyższym zakresie, zbieżnymi z problemami przedstawionymi w oświadczeniu Senatora RP − Pana Wojciecha Pawłowskiego, Delegatura NIK w Rzeszowie przewiduje przeprowadzenie kontroli doraźnej, która będzie miała na celu dokonanie oceny wykonania wniosków pokontrolnych ze wskazanych wyżej kontroli, oraz zbadanie zasadności zarzutów o kolejnych nieprawidłowościach w realizacji zawartych kontraktów − w szczególności o zarządzanie WSP w Krośnie oraz SPZOZ w Krośnie i Przeworsku. Czynności kontrolne w tym zakresie rozpoczną się jeszcze w grudniu bieżącego roku.

Uprzejmie powiadamiam Pana Marszałka, że stanowisko niniejsze zostanie przedstawione Senatorowi RP − Panu Wojciechowi Pawłowskiemu w odrębnym piśmie.

Wyczerpująca informacja o ustaleniach powyższych kontroli zostanie przekazana Panu Marszałkowi oraz Senatorowi RP − Panu Wojciechowi Pawłowskiemu, niezwłocznie po zakończeniu procedur związanych z przeprowadzeniem tych kontroli.

Z wyrazami szacunku

Mirosław Sekuła

***

Minister Pracy i Polityki Społecznej przekazał informację w związku z oświadczeniem senatorów Wiesławy Sadowskiej i Zbigniewa Gołąbka, złożonym na 4. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 3):

Warszawa, dnia 13 grudnia 2001 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku!

W związku z przekazanymi przy piśmie z dnia 5 grudnia 2001 r. znak: LP/043/50/01/V oświadczeniami senatorów Wiesławy Sadowskiej i Zbigniewa Gołąbka złożonymi na 4 posiedzeniu Senatu w dniu 29 listopada 2001 r. w sprawie realizacji zadań przez powiatowe urzędy pracy w Lipsku i Zwoleniu uprzejmie informuję, co następuje:

Z uwagi na znacznie wyższe od określonych w ustawie budżetowej na 2001 r. (planie Funduszu Pracy) faktyczne wydatki na zasiłki i świadczenia przedemerytalne, sytuacja finansowa Funduszu Pracy w br. jest bardzo napięta. Konsekwencją tego są zakłócenia w realizacji przynależnych powiatowym urzędom pracy zadań. W celu uregulowania tej nienormalnej sytuacji, Rada Ministrów w dniu 27 listopada br. przyjęła projekt nowelizacji tegorocznej ustawy budżetowej. Projekt tej ustawy (druk 106) skierowany do Sejmu w dniu 28 listopada br. przewiduje m.in. zwiększenie środków w budżetach wojewodów o kwotę 473 mln zł na uregulowanie wszystkich zobowiązań z tytułu zaległych składek na ubezpieczenie zdrowotne za bezrobotnych nie posiadających prawa do zasiłku lub stypendium. Projekt ten przewiduje także przyznanie dodatkowej dotacji w kwocie 600 mln zł, na spłatę zobowiązań wobec pracodawców z tytułu refundacji wynagrodzeń wypłacanych młodocianym pracownikom zatrudnionym na podstawie umowy o pracę w celu przygotowania zawodowego i opłaconych składek na ubezpieczenie społeczne oraz realizowanych programów przeciwdziałania bezrobociu. Kwota powyższa powinna umożliwić uregulowanie przez powiatowe urzędy pracy wszystkich zobowiązań Funduszu Pracy, których termin płatności upływałby z końcem br.

Wyrażam przekonanie, że Parlament RP w trybie pilnym rozpatrzy i przyjmie projekt tej ustawy. Także przyjęcie ustawy budżetowej na rok 2002 w wersji przedłożonej przez Rząd zapewni wystarczające środki Funduszu Pracy w roku przyszłym.

Informując o powyższym

Jerzy Hausner

***

Sekretarz Komitetu Integracji Europejskiej, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych przekazał informację w związku z oświadczeniem senatora Jerzego Cieślaka, złożonym na 4. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 3):

Warszawa, 13.12.2001 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Profesorze,

W odpowiedzi na pismo z dnia 5 grudnia 2001 r. i załączone oświadczenie Senatora Jerzego Cieślaka złożone na 4 posiedzeniu Senatu w dniu 29 listopada 2001 r. pragnę z przykrością poinformować, iż mimo akceptacji Komitetu Integracji Europejskiej nie ma możliwości sfinansowania wniosku dotyczącego projektu "Obwodnica w Jeleniej Górze". W związku z trudną sytuacją finansów publicznych Minister Finansów w ustawowym terminie (tj. do 31 października br.) uruchomił jedynie wnioski na kwotę 40.000.000 zł spośród listy wniosków na łączną kwotę 158.429.311 zł zaakceptowanych przez Komitet Integracji Europejskiej w dniu 12 września br. Ministerstwo Finansów uruchamiało środki zgodnie z kolejnością grup priorytetowych ustaloną przez KIE. Finansowanie objęło w całości trzy pierwsze grupy i część grupy czwartej. Projekt Wojewody Dolnośląskiego umieszczony został w grupie 6, której nie objęło finansowanie. W dniu 23 października 2001 Rada Ministrów wydała Rozporządzenie w sprawie blokowania niektórych wydatków w budżecie państwa na rok 2001 (Dz. U. 125, poz. 1373), które objęło również środki z rezerwy celowej na koszty integracji z Unią Europejską, współfinansowanie programów realizowanych ze środków pochodzących ze źródeł zagranicznych niepodlegających zwrotowi i zobowiązań wobec Komisji Europejskiej z tytułu realizowanych programów.

Z wyrazami szacunku

Danuta Hübner

***

Informację w związku z oświadczeniem senatorów Wiesławy Sadowskiej i Zbigniewa Gołąbka, złożonym na 4. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 3), przekazał Dyrektor Generalny Lasów Państwowych:

Warszawa, 13.12.2001 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

W nawiązaniu do przesłanego przy Pana piśmie, znak: LP/043/63/01/V z dnia 5.12.2001 r., oświadczenia senatorów Zbigniewa Gołąbka i Wiesławy Sadowskiej, dotyczącego zachowania siedziby Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu. uprzejmie informuję Pana Marszałka, że w całości podzielam stanowisko senatorów wyrażone w tym oświadczeniu.

Dyrekcja Lasów Państwowych w Radomiu ma już przeszło 120-letnią historię i jest najstarszą dyrekcją LP w Polsce. Utworzono ją bowiem już w 1880 r. na mocy ukazu carskiego.

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości jej władze zaaprobowały usytuowanie siedziby Lasów Państwowych w Radomiu tworząc w 1919 r. Zarząd Okręgowych Dóbr Państwowych w Radomiu obok 3 innych w Warszawie, Siedlcach i Lwowie.

Ukoronowaniem dwudziestoletniej gospodarki leśnej w niepodległej Polsce było wzniesienie w roku 1938 ze środków Lasów Państwowych okazałej i funkcjonalnej budowli przeznaczonej na siedzibę Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu. Zbudowany obiekt, będący do dnia dzisiejszego siedzibą Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu, wkomponowany w naturalne otoczenie, którym jest zespół parkowy (ok. 2 ha) stanowiący własność Lasów Państwowych, w naturalny sposób koresponduje z charakterem działalności Lasów Państwowych.

W roku 1944 jeszcze w trakcie trwania działań wojennych, Dyrekcja Lasów Państwowych w Radomiu została reaktywowana jako jedna z pierwszych w kraju.

Po utworzeniu 49 województw, w tym województwa radomskiego − tamtejszy KW PZPR wybrał sobie budynek OZLP w Radomiu na swą reprezentacyjną siedzibę. Pod naciskiem władz politycznych z dniem 1 lipca 1975 r. zlikwidowano Okręgowy Zarząd LP w Radomiu, dzieląc podległy mu teren między OZLP Kraków, Lublin i Łódź. Stan ten na szczęście nie trwał długo, gdy 1 lipca 1983 r. ponownie powołano Okręgowy Zarząd LP w Radomiu, który jednak są dawną siedzibę odzyskał dopiero po zmianach ustrojowych w 1990 r.

Tak więc bez względu na systemy gospodarcze, podziały administracyjne, sytuację polityczną kraju − Radom jest siedzibą dyrekcji Lasów Państwowych od 121 lat! Historia wielokrotnie potwierdziła trafność usytuowania siedziby dyrekcji lasów w Radomiu, która dla tego regionu przyrodniczo-leśnego okazała się optymalna. Z przedstawionych faktów wynika jednoznacznie, że nie ma merytorycznego uzasadnienia dla nowatorskich pomysłów "usprawniających" organizację tej RDLP (np. przez "przeniesienie" jej siedziby do innego miasta), tym bardziej, że jest ona jedną z najbardziej zasłużonych dla polskiego leśnictwa i dysponując wysokokwalifikowaną kadrą fachowców zapewnia właściwy poziom pracy i nadzoru nad działalnością gospodarczą tamtejszych nadleśnictw.

Ewentualne tworzenie od podstaw nowej Regionalnej Dyrekcji LP w innym mieście − pomijając wielorakie trudności prawno-majątkowe i techniczne, byłoby przedsięwzięciem bardzo kosztownym, a przy tym całkowicie zbędnym i irracjonalnym z punktu widzenia Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe, którym kieruję i które z mocy prawa (Ustawy o lasach z dnia 28 września 1991 r. − Dz. U. Nr 101, poz. 444 z późn. zm.) jest odpowiedzialne za zarządzanie lasami stanowiącymi własność Skarbu Państwa, pozostającymi w jego zarządzie.

Ponadto podkreślić też należy, że w środowisku radomskim bardzo sfrustrowanym upadającymi przedsiębiorstwami i wzrastającym bezrobociem, likwidacja kolejnej historycznej instytucji spowodować może wzrost napięć społecznych w regionie oraz niezrozumienie i dezaprobatę dla takich poczynań w szeregach zasłużonych leśników radomskich.

Z wyrazami szacunku

Dyrektor Generalny

Lasów Państwowych

dr inż. Janusz Dawidziuk

***

Informację w związku z oświadczeniem senatora Witolda Gładkowskiego, złożonym na 4. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 3), przekazał Minister Kultury:

Warszawa, dnia 13 grudnia 2001 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

W odpowiedzi na skierowane do mnie pismo z 5 grudnia 2001 r., przekazujące treść oświadczenia złożonego przez Senatora Witolda Gładkowskiego, podczas 4. posiedzenia Senatu w dniu 29 listopada 2001 r., a dotyczącego funkcjonowania oraz problemów z jakimi boryka się litewskie Muzeum Adama Mickiewicza w Wilnie, istniejące w ramach Biblioteki Uniwersytetu Wileńskiego, uprzejmie informuję, że Ministerstwo Kultury już od lat wspiera polskie i litewskie inicjatywy oraz projekty służące dobrej współpracy między naszymi Państwami, ratowaniu wspólnego dziedzictwa narodowego czy też wymianie naukowej i kulturalnej. Tym bardziej cieszy mnie fakt zainteresowania Sejmiku Zachodniopomorskiego wileńskim Muzeum a także chęć podjęcia wspólnych prac. Pragnę jednak zaznaczyć, że zarówno Instytut Polski w Wilnie jak i polskie służby dyplomatyczne na Litwie czynnie współpracują z tą placówką. Chciałbym podkreślić, że nic nie leży na przeszkodzie podjęcia przez Muzeum w Wilnie systematycznych kontaktów z instytucjami naukowymi w kraju. Podległy im Urząd chętnie włącza się do takich inicjatyw, choć mam tu na myśli nie tylko państwowe muzea czy instytucje kultury.

Do tej pory Muzeum Adama Mickiewicza w Wilnie nigdy nie zwracało się o pomoc do polskiego Ministerstwa Kultury. jednocześnie uprzejmie informuję, że jestem w stałym kontakcie zarówno z Ambasadą RP jak i Instytutem Polskim w Wilnie i jeśli taka pomoc będzie potrzebna z pewnością zostanę poinformowany oraz rozpocznę, wspólnie ze Stroną Litewską, działania na rzecz Muzeum.

Łączę wyrazy szacunku

Andrzej Celiński

***

Informację w związku z oświadczeniem senatora Henryka Stokłosy, złożonym na 3. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 3), przekazał Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji:

Warszawa, dnia 14 grudnia 2001 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

W odpowiedzi na pismo LP/043/30/01/V z dnia 21 listopada 2001 r. informuję, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podziela troskę Pana Senatora Henryka Stokłosy o poszerzenie obszaru odbioru programu regionalnego z Poznania.

Reforma terytorialna kraju przyczyniła się do powiększenia obszarów obsługiwanych przez ośrodki terenowe, a co za tym idzie polaryzacji żądań wynikających z chęci dotarcia z programem na obszar całego regionu. Realizacja oczekiwań społeczności regionu dotyczących możliwości odbioru programu regionalnego jest ograniczona. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji dokłada wszelkich starań, aby zaspokoić potrzeby w tym zakresie, jednak nie zawsze jest to możliwe. Wynika to z braku wolnych kanałów telewizyjnych. Przewodniczący KRRiT może przydzielić jedynie kanał, który wcześniej przekaże Prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji zgodnie z art. 26 ust. 6 ustawy o radiofonii i telewizji.

Z przykrością informuję, że KRRiT nie dysponuje wolnymi kanałami ani w Pile Rusinowie ani w Pile. Propozycja wykorzystania do tego celu kanałów 38 bądź 56 przewidzianych dla lokalizacji Gniezno Kopaszyn nie jest realna z uwagi na odległość pomiędzy tymi lokalizacjami, która wynosi 90 km. Propozycja KRRiT skierowana do Ministra Łączności w lipcu 2000 r., a dotycząca przeniesienia 38 kanału do Poznania, a więc tylko o 45 km, nie została zaakceptowana przez Urząd Regulacji Telekomunikacji. Należy pamiętać, że przy obecnej intensywności wykorzystania kanałów w Polsce i za granicą możliwości zmiany lokalizacji stacji wcześniej uzgodnionych są bardzo ograniczone.

Biorąc powyższe pod uwagę, KRRiT nie widzi w najbliższym czasie możliwości zaspokojenia potrzeb społeczności zamieszkałej w okolicach Piły. Jedynym realnym rozwiązaniem pozostaje możliwość wprowadzenia w przyszłości naziemnej sieci telewizji cyfrowej. Telewizja cyfrowa DVB-T pozwoli zaspokoić potrzeby w tym zakresie.

Łączę wyrazy szacunku

Juliusz Braun

***

Minister Sprawiedliwości, Prokurator Generalny przekazała informację w związku z oświadczeniem senatora Kazimierza Drożdża, złożonym na 3. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 3):

Warszawa, dnia 14.12. 2001 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

W nawiązaniu do pisma Pana Marszałka z dnia 21 listopada 2001 r. nr LP/043/17/01/V uprzejmie informuję, że w związku ze złożonym przez Pana Senatora Kazimierza Drożdża na 3 posiedzeniu Senatu RP w dniu 16 listopada 2001 r., oświadczeniem dotyczącym działania na szkodę Wrocławskiego Przedsiębiorstwa Robót Inżynieryjnych "WPRI-EKO" Spółka z o.o. z siedzibą we Wrocławiu przez Zarząd Miasta i Gminy w Polanicy Zdroju, Prokuratura Rejonowa w Kłodzku w sprawie tej przeprowadziła postępowanie sprawdzające w trybie art. 307 k.p.k.

W wyniku dokonanych ustaleń stwierdzono, że konflikt między wyżej wymienianymi podmiotami dotyczy uznania i sfinansowania robót dodatkowych w związku z zawartą przez te strony umową w zakresie popowodziowej odbudowy i modernizacji oczyszczalni ścieków w Polanicy Zdroju. W tych warunkach prokurator uznając, iż spór ten ma charakter cywilno-prawny i brak jest uzasadnionego podejrzenia zaistnienia przestępstwa, postanowieniem z dnia 10 grudnia 2001 r. odmówił wszczęcia postępowania przygotowawczego w tej sprawie. Postanowienie to nie jest prawomocne. Prokurator zwrócił się także do Regionalnej Izby Obrachunkowej we Wrocławiu o skontrolowanie prawidłowości postępowania Zarządu Miasta i Gminy Polanicy Zdroju w procesie realizacji i finansowania przedmiotowej inwestycji.

W zależności od wyników tej kontroli, prokurator ponownie rozważy zasadność wszczęcia postępowania przygotowawczego w sprawie, jeżeli ustalenia faktyczne stanowić będą taką podstawę.

Stosownie do art. 305 § 4 Kodeksu postępowania karnego, o treści podjętej decyzji Prokuratura Rejonowa w Kłodzku powiadomiła również Pana Senatora Kazimierza Drożdża.

Z wyrazami szacunku

Barbara Piwnik

***

Stanowisko w związku z oświadczeniem senatora Kazimierza Drożdża, złożonym na 4. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 3), przekazała Minister Sprawiedliwości:

Warszawa, dnia 15 grudnia 2001 r.

Pan
Kazimierz Drożdż
Senator
Rzeczypospolitej Polskiej

W odpowiedzi na oświadczenie Pana Senatora złożone podczas 4. posiedzenia Senatu RP w dniu 29 listopada 2001 r. w sprawie kuratorów sądowych oraz terminu wejścia w życie ustawy o kuratorach sądowych, uprzejmie przedstawiam stanowisko w przedmiotowej sprawie.

Ustawa z 27 lipca 2001 r. o kuratorach sądowych (Dz. U. Nr 98, poz. 1071) w sposób kompleksowy reguluje status kuratorów, tworząc w dużym stopniu nowe struktury organizacyjne i metodologię pracy kuratorów zawodowych i społecznych. Nowe przepisy o organizacji służby kuratorskiej są ściśle powiązane z przepisami ustrojowymi i pragmatycznymi ustawy. Oznacza to, że w zasadzie ustawa powinna być wdrażana całościowo, a nie w kilku etapach. Oczywiście jest możliwe stopniowe wprowadzanie w życie zawartych w niej rozwiązań, co wiąże się z koniecznością rozważenia wszystkich skutków finansowych dla budżetu resortu, jakie ustawa ta za sobą niesie. Skutki te są poważne. Powodują je między innymi nowe regulacje dotyczące zasad wynagradzania kuratorów zawodowych. Dotychczasowy system tych wynagrodzeń obejmuje:

- wynagrodzenia zasadnicze, wynoszące dla kuratora 1,1, dla starszego kuratora − 1,2 i dla kuratora specjalisty − 1,4 kwoty bazowej,

- dodatek funkcyjny, przysługujący każdemu kuratorowi zawodowemu w wysokości dla kuratora − do 35%, dla starszego kuratora − do 65% i dla kuratora specjalisty − do 95% najniższego wynagrodzenia zasadniczego urzędników sądowych (obecnie kwota ta wynosi 760-1500 złotych),

- dodatek za staż pracy,

- dodatek specjalny (fakultatywny),

- nie wchodzące w skład wynagrodzenia ryczałty za dozory, tj. w wysokości do 3% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w kwartale poprzedzającym wypłatę tej należności − za jeden dozór.

Natomiast nowy system obejmuje:

- wynagrodzenie zasadnicze, mające wynosić przeciętnie 1,8% kwoty bazowej dla wszystkich kuratorów zawodowych,

- dodatek za pracę terenową w wysokości 50% kwoty bazowej, mający zastąpić uprawnienie do ryczałtów za dozory lub nadzory,

- dodatek za staż pracy,

- dodatek patronacki (za pracę z aplikantem kuratorskim),

- dodatek specjalny (fakultatywny),

- dodatek funkcyjny, przysługujący tylko kuratorowi okręgowemu, jego zastępcy oraz kierownikowi zespołu kuratorskiej służby sądowej.

Dla realizowania nowych zasad wynagradzania kuratorów zawodowych trzeba by dokonać następujących pociągnięć budżetowych:

- przesunąć środki dotychczas przeznaczone na ryczałty dla kuratorów zawodowych do pozycji wynagrodzenia zasadniczego, co pokryłoby zaledwie część wymaganego podwyższenia płac zasadniczych,

- podwyższyć środki na wynagrodzenia kuratorów zawodowych,

- uzyskać środki na dodatki patronackie,

- uzyskać środki na dodatki terenowe w kwocie 805 złotych miesięcznie na jeden etat kuratorski (kwota ok. 50 mln złotych w skali roku).

Trzeba przy tym zauważyć, że przesunięcie środków, przeznaczonych dotychczas na ryczałty za dozory i nadzory do wynagrodzenia kuratorów sądowych, nie będzie w 2002 roku możliwe ze względu na decyzję o zamrożeniu funduszy płac w tzw. "budżetówce". Ponadto ta sama kwota wypłacana tytułem ryczałtów wymaga znacznego zwiększenia i podwyższenia o niezbędne obciążenie (składki na ubezpieczenie społeczne). Należy też mieć na uwadze, że z uwagi na brak środków finansowych w budżecie resortu, obecnie przysługujące kuratorom zawodowym ryczałty za dozory i nadzory nie są wypłacane w całości i powstają z tego tytułu zaległości.

Ponadto pewne koszty muszą powstać dla zrealizowania zasad organizacji służby kuratorskiej. Wymagają one dodatkowych etatów urzędniczych dla obsługi zespołów kuratorskich.

Według wyliczeń Departamentu Kadr i Szkolenia oraz Departament Budżetu i Majątku Skarbu Państwa pełna realizacja ustawy wymaga wzrostu środków budżetowych w pierwszym roku jej stosowania w wysokości 96 mln złotych oraz 40 etatów dla utworzenia sekretariatów zespołów kuratorskich z obciążeniem 1,2 mln złotych.

Wydaje się, że wprowadzenie ustawy bez nowych regulacji płacowych − tj. z wprowadzeniem przepisów przejściowych na pewien czas, np. rok − byłoby niewłaściwe, bowiem nie zostaną zagwarantowane środki na wynagrodzenia, rekompensujące prawo do ryczałtów, zaś kuratorzy będą zobowiązani do wykonywania dozorów i nadzorów w ramach podstawowych obowiązków. Również nie wydaje się uzasadnione wdrożenie nowych przepisów dotyczących pragmatyki zawodowej kuratorów bez zapewnienia wynagrodzeń odpowiednich do zakresu obowiązków i zadań kuratorów, ustawowo obecnie określonych.

Decyzja o skierowaniu do Sejmu projektu ustawy przesuwającej do końca 2002 r. wejście w życie całej ustawy, a nie tylko jej przepisów płacowych, została podjęta przy uwzględnieniu całokształtu przedstawionych powyżej problemów.

Niezależnie od powyższego pragnę poinformować Pana Senatora, iż Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka na posiedzeniu w dniu 6 grudnia 2001 r. wniosła do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej o uchwalenie ustawy zmieniającej ustawę − Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawę o prokuraturze oraz ustawę o kuratorach sądowych, która przewiduje zmianę ustawy o kuratorach sądowych w części dotyczącej regulacji powodujących dodatkowe skutki finansowe dla budżetu Państwa w 2002 r. W pozostałym zakresie ustawa o kuratorach sądowych zaczęłaby obowiązywać od dnia 01 stycznia 2001 roku.

Gdyby Parlament RP uchwalił przedmiotową ustawę w takiej wersji, pragnę Pana Senatora zapewnić, iż resort sprawiedliwości dołoży wszelkich starań, umożliwiających wprowadzenie ustawy w życie.

Z wyrazami szacunku

Barbara Piwnik

***

Minister Sprawiedliwości, Prokurator Generalny przekazała odpowiedź na oświadczenie senatora Mariana Żenkiewicza, złożone na 2. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 2):

Warszawa, dnia 15 grudnia 2001 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku

W nawiązaniu do pisma Pana Marszałka z dnia 21 października 2001 r. uprzejmie przekazuję odpis wykazu prowadzonych postępowań karnych wobec posłów na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, który jednocześnie przesyłam Marszałkowi Sejmu RP.

Nadto uprzejmie informuję, że aktualnie nie odnotowano żadnego postępowania karnego, które prowadzone byłoby wobec senatorów. Odnotowano natomiast takie postępowania wobec 16-tu posłów, z czego wobec 9-ciu z ugrupowania "Samoobrona", po 3 posłów z Platformy Obywatelskiej i SLD-UP oraz 1 posła z Ligi Polskich Rodzin.

Z wyrazami szacunku

Barbara Piwnik

***

Minister Skarbu Państwa przekazał odpowiedź na oświadczenie senatorów Wiesławy Sadowskiej i Zbigniewa Gołąbka, złożone na 4. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 4):

Warszawa, dnia 17.12. 2001 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku

W odpowiedzi na pismo Pana Marszałka związane ze złożonym oświadczeniem przez senatorów Wiesławę Sadowską i Zbigniewa Gołąbka dotyczącego Zakładu Produkcji Specjalnej Spółka z o.o. w Pionkach, uprzejmie informuję, że od grudnia 1999 r. nadzór właścicielski nad spółkami przemysłowego potencjału obronnego sprawuje Minister Gospodarki, na mocy ustawy z dnia 7 października 1999 r. o wspieraniu restrukturyzacji przemysłowego potencjału obronnego i modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP (Dz. U. Nr 83, poz. 932 z późn. zm.). Zgodnie z Rządowym "Programem restrukturyzacji przemysłu obronnego i wsparcia w zakresie modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP" z dnia 08 lutego 1999 r. Zakłady Tworzyw Sztucznych "Pronit" S.A. nie były przewidziane do prywatyzacji.

Prowadzony proces restrukturyzacji ZTS "Pronit" S.A. polegający na:

- przeprowadzeniu bankowego postępowania ugodowego w 1996 r. wraz z wydzieleniem jedenastu spółek,

- oddłużeniu firmy w 1998 r. z tytułu zaległych zobowiązań podatkowych na kwotę 5,3 mln zł,

- redukcji zatrudnienia w latach 1990-1995 z 4.100 do 1.300 pracowników,

zakończył się niepowodzeniem.

W dniu 4 września 2000 r. została ogłoszona upadłość ZTS "Pronit" S.A. w Pionkach. Wyznaczony przez sąd syndyk masy upadłości objął majątek upadłego i zarządza tym majątkiem, właścicielem majątku są ZTS "Pronit" S.A. w upadłości. Obowiązkiem syndyka jest zaspokojenie wierzycieli upadłego w miarę likwidacji i sprzedaży masy upadłości. Nieprawdziwym jest stwierdzenie, że cyt. "właścicielem majątku zakładów pionkowskich jest skarb państwa".

W związku z powyższym przejęcie części majątku przez Skarb Państwa może nastąpić tylko w zamian za wierzytelności Skarbu Państwa wobec upadłego, które ma obowiązek zaspokoić syndyk. W przypadku zaspokojenia wszystkich wierzycieli przez syndyka i zakończenia postępowania upadłościowego upadły odzyskuje rozporządzanie pozostałym majątkiem.

Inną możliwością jest wyłącznie odkupienie od syndyka niezbędnych składników majątku.

W dniu 29.06.2000 r. została podpisana umowa spółki "Zakład Produkcji Specjalnej" Sp. z o.o. w której 100% udziałów w kapitale zakładowym objęła Agencja Rozwoju Przemysłu S.A.

Zakład Produkcji Specjalnej Sp. z o.o. opiera produkcję nitrocelulozy specjalnej na technologii i urządzeniach nie gwarantujących niezbędnej jakości i powtarzalności co stanowi podstawowy warunek przy produkcji prochów nitrocelulozowych, roztworów nitroglicerynowych i innych materiałów. Brak dobrej jakości nitrocelulozy był powodem wstrzymania, także jej dostaw na rynek cywilny jako składnika do produkcji lakierów i klei.

Dodatkowym problemem jest fakt, że zakłady wytwarzające wyroby rynkowe oparły swoje procesy produkcyjne o zakupione licencje, a w związku z tym importowaną nitrocelulozę. Nie dały także efektu próby pozyskania inwestora strategicznego. Na zakup nowoczesnej linii do produkcji nitrocelulozy o wydajności 1500 ton/rok potrzebne są środki rzędu 70 mln zł. Niezrealizowanie tej inwestycji doprowadzi do sytuacji, że produkcja amunicji w Polsce oparta będzie na imporcie nitrocelulozy. Zarówno Spółka jak i ARP S.A. nie posiadają środków na sfinansowanie przedmiotowej inwestycji.

Agencja Rozwoju Przemysłu prowadziła rozmowy z firmami BOWAS INDUPLAN CHEMIE − Austria, oraz JOSEF MEISSNER − Niemcy celem zbadania możliwości warunków zakupu linii do produkcji nitrocelulozy. Przedstawione warunki zakupu i pozyskania kredytu są nie do przyjęcia przez Spółkę i ARP.

Aktualnie Spółka pracuje na majątku dzierżawionym od syndyka ZTS "Pronit" S.A. w upadłości i zatrudnia 300 osób. Dalszy rozwój Spółki uzależniony jest od następujących czynników:

− możliwości pozyskiwania zamówień dla Sił Zbrojnych RP,

− natychmiastowej modernizacji parku maszynowego.

Na dzień dzisiejszy najważniejszym zadaniem ZSP Sp. z o.o. jest nabycie od syndyka majątku produkcyjnego. Zarząd Spółki dopiero po ponad roku istnienia Spółki wystąpił do Syndyka ZTS "Pronit" S.A. z propozycją zakupu prawa wieczystego użytkowania gruntów wraz ze znajdującymi się na nich budynkami i urządzeniami. Prace związane z wyceną majątku i podziałem geodezyjnym zostaną prawdopodobnie zakończone do końca br. i wtedy zostaną rozpoczęte procedury sprzedaży majątku przez syndyka.

W październiku br. syndyk poinformował Spółkę, że wartość całego majątku Zakładów Tworzyw Sztucznych "Pronit" S.A. w upadłości oszacowano na kwotę 96 485 755 zł. W wyniku prowadzonych rozmów ustalono wstępnie harmonogram działań zmierzających do rozpoczęcia procedury sprzedaży majątku. Sposób negocjacji, ustalanie terminów, określenie wielkości i przydatności pozyskiwanego majątku, wybór wariantu przejęcia maszyn i urządzeń spoczywa na Zarządzie Spółki. Przedłużanie okresu pozyskania przez ZPS Sp. z o.o. niezbędnego majątku niekorzystnie wpływa na wynik ekonomiczny Spółki. Jeden z wariantów zakłada, że część majątku zostanie zakupiona od syndyka za wierzytelności przez Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych wobec ZTS "Pronit" S.A. w upadłości i wprowadzona zostanie przez ten fundusz jako aport do ZPS.

Podstawowym warunkiem egzystencji Spółki jest podanie poziomu zamówień wyrobów związanych z produkcją nitrocelulozy, przez MON na okres wieloletni. Wielkość ta jest niezbędna do określenia wydajności linii przewidzianej do zakupu, a także towarzyszącej infrastruktury.

Z wyrazami szacunku

Wiesław Kaczmarek

***

Minister Edukacji Narodowej i Sportu przekazała odpowiedź na oświadczenie senator Aleksandry Koszady, złożone na 4. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 3):

Warszawa, dnia 17.12.2001 r.

Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Wielce Szanowny Panie Marszałku

Odpowiadając na oświadczenie złożone przez Panią Senator Aleksandrę Koszadę podczas 4. posiedzenia Senatu RP w dniu 29 listopada 2001 r. w sprawie braku odpowiedzi na pisma dotyczące zwiększenia części oświatowej subwencji ogólnej na 2001 r. dla powiatu kutnowskiego w związku ze wzrostem zadań oświatowych od 1 września br. uprzejmie Pana Marszałka informuję.

Ostateczne kwoty części oświatowej subwencji ogólnej na rok 2001 zostały naliczone na podstawie:

- określonej w ustawie budżetowej na rok 2001 z dnia 1 marca 2001 r. (Dz. U. Nr 21, poz. 246) wysokości części oświatowej subwencji ogólnej;

- rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 29 grudnia 2000 r. w sprawie zasad podziału części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego (Dz. U. Nr 122, poz. 1330 z późn. zm.);

- danych statystycznych GUS na rok szkolny 2000/2001;

- zweryfikowanych przez poszczególne JST wykazów szkół i placówek.

Pragnę również podkreślić, że ważne znaczenie ma − wyodrębniona ustawowo − 1% rezerwa subwencji oświatowej. Na rok 2001 określone zostały − przez Zespół ds. Edukacji i Kultury Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego − kryteria podziału tej rezerwy, o których jednostki samorządu terytorialnego zostały poinformowane odrębnie. Minister Edukacji Narodowej i Sportu występuje do Ministra Finansów z wnioskiem o zwiększenie subwencji oświatowej po wcześniejszej pozytywnej opinii Zespołu ds. Edukacji i Kultury KWRiST. Minister Edukacji Narodowej i Sportu pismem z dnia 5 grudnia br. Nr DE-III-3117/66/GK/01 wystąpił do Ministra Finansów z wnioskiem o zwiększenie części oświatowej subwencji ogólnej na rok 2001 dla powiatu kutnowskiego z 1% rezerwy subwencji o kwotę 285.275 zł z tytułu wzrostu zadań.

Ponadto uprzejmie Pana Marszałka informuję, że zgodnie z art. 40 pkt 5 ustawy z dnia 26 listopada 1998 r. o dochodach jednostek samorządu terytorialnego w latach 1999-2001 (Dz. U. Nr 150, poz. 983 − z późn. zm.), minister właściwy do spraw finansów publicznych informuje właściwe jednostki samorządu terytorialnego o zmianach kwot poszczególnych części subwencji ogólnych (w tym części oświatowej) w wyniku podziału rezerw tych subwencji.

Natomiast resort edukacji i sportu informuje poszczególne jednostki samorządu terytorialnego o decyzji (pozytywnej lub negatywnej) Zespołu ds. Edukacji i Kultury Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.

Z wyrazami szacunku

Krystyna Łybacka

***

Główny Lekarz Weterynarii przekazał odpowiedź na oświadczenie senatora Henryka Stokłosę, złożone na 3. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 3):

Warszawa, dnia 17.12.2001 r.

Szanowny Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Dot.: oświadczenia złożonego przez senatora Henryka Stokłosę na 3 posiedzeniu Senatu w dniu 16 listopada 2001 r.

W odpowiedzi na pismo Pana znak: LP/043/12/01/V z dnia 21 listopada 2001 r., uprzejmie informuję, że Inspekcja Weterynaryjna od 1999 r. rozpoczęła przeglądy zakładów utylizacyjnych, mające na celu ocenę przystosowania ich do wymagań UE.

W 1999 r. istniało w Polsce ok. 68 zakładów utylizacyjnych, 8 oddziałów utylizacyjnych przy zakładach mięsnych i 7 zakładów deklarujących przetwarzanie odpadów niskiego ryzyka − (krew, pióra). Ogółem 83 zakłady przetwarzały w Polsce odpady zwierzęce.

Obecnie liczba ta uległa zmniejszeniu do 60 podmiotów w związku z nie najlepszą kondycją finansową przedsiębiorstw, niedoborem surowca, a także wymaganiami Inspekcji Weterynaryjnej i Ochrony Środowiska.

Z punktu widzenia bezpieczeństwa kraju najważniejsze są zakłady przetwarzające odpady wysokiego (zwłoki zwierzęce) i tzw. materiały szczególnego ryzyka. W Polsce do przetwarzania takich odpadów wyznaczono 9 zakładów. Otrzymana mączka i tłuszcz muszą być spalane.

W systemie utylizacji odpadów zwierzęcych, uwzględniając zdolności przetwarzania surowca w tonach na dobę można polskie zakłady sklasyfikować w kilku grupach:

Grupa I - zakłady przetwarzające od 100-240 ton/dobę

Grupa II - zakłady przetwarzające od 50 do 100 ton

Grupa III - zakłady przetwarzające od 20-50 ton

Grupa IV - zakłady przetwarzające do 20 ton.

Do 2001 r. podstawowym surowcem były odpady poubojowe (w tym konfiskaty), które stanowiły ok. 95-97%.

W większości polskich zakładów utylizacyjnych stosuje się system "Hartmanna" lub jego modyfikację. Zasadniczymi elementami są w tym procesie destruktory (warniki). Jest to proces nieciągły odbywa się partiami. Etapem występnym jest rozdrobnienie surowca. Często nie jest to proces zmechanizowany w związku z czym wielkość cząstek przekracza wymagane 50 mm. Tak przygotowana partia surowca ładowana jest mechanicznie lub ręcznie do warnika, w którym następuje obróbka termiczna pod ciśnieniem ok. 4 atmosfer i temperaturze powyżej 1330C. Po rozgotowaniu miazgi i odparowaniu wody pozostałą masę poddaje się działaniu prasy celem oddzielenia tłuszczu (tłuszcz techniczny). Otrzymane kruchy mieli się, a mączka składowana jest luzem lub w workach. W kilku zakładach mączka i tłuszcz magazynowane są w silosach.

W małych zakładach przetwórczych zakwalifikowanych głównie do grupy IV, przetwarzających przeważnie kości czy krew stosowane są autoklawy bez mieszadeł służące do wytopu tłuszczu, destruktory i suszarki bębnowe ogrzewane spalinami z pieców koksowych. Jest to przestarzała technologia nie odpowiadająca współczesnym wymaganiom sanitarnym i nieprzyjazna środowisku.

Większość zakładów polskich nie prowadzi rejestracji temperatur i ciśnienia, a w niektórych brak jest instrumentów pomiarowych są lub nie spełniają one wymagań.

Zgodnie z § 23 rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 23 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych wymagań weterynaryjnych przy zbieraniu, przetwarzaniu, grzebaniu lub spalaniu zwłok zwierzęcych i ich części oraz odpadów poubojowych, obowiązek automatycznej rejestracji parametrów obróbki surowca będzie musiał być bezwzględnie przestrzegany od dnia 1 stycznia 2002 r.

W większości zakładów istnieje podział na część "czystą" i "brudną". Często ma to jednak charakter "teoretyczny" i wynika jedynie z projektu budowlanego.

Stan sanitarny większości zakładów jest niezadowalający i związany jest z problemami ekonomicznymi.

Oczyszczalnię ścieków posiada ok. 50% zakładów. Jednak prawie we wszystkich oczyszczalnie nie spełniają swojej roli ze względu na błędy technologiczne lub poziom produkcji przewyższający możliwości przerobu oczyszczalni. Ścieki pochodzące z hal produkcyjnych muszą być poddane sterylizacji parą, w wielu przypadkach wymagania te nie są spełniane.

W większości zakładów brak stanowisk mycia i dezynfekcji pojazdów i pojemników. Prawie 90% zakładów utylizacyjnych w Polsce posiada kotłownie węglowe. Tylko kilka zakładów w Polsce stosuje energooszczędne urządzenia gazowe lub olejowe.

Mączka wyprodukowana w polskich zakładach utylizacyjnych zawiera ok. 42-48% białka.

Należy zaznaczyć, że w Polsce następuje poprawa jakości mączek i tłuszczu pochodzących szczególnie z dużych zakładów. O procesie finalnym decyduje w pierwszej kolejności jakość surowca. Surowiec dzięki właściwemu gromadzeniu i przechowywaniu w miejscu powstawania jest coraz lepszy, a sprawny terminowy odbiór gwarantuje, poprawę jakości produktu.

Około 98% przedsiębiorstw utylizacyjnych posiada własny tabor samochodowy. Stan techniczny pojazdów pozostawia wiele do życzenia. Tylko kilka największych zakładów posiada samochody właściwie przystosowane do przewozu odpadów.

Samochody cysterny przystosowane do przewozu krwi są w zakładach, które przerabiają krew, jest ich w skali kraju kilka i są to zakłady I grupy nie licząc zakładów małych i zakładów niskiego ryzyka. Często tego typu pojazdy do transportu krwi czy tłuszczu nie są własnością zakładów, a jedynie są wynajmowane.

W ramach przeglądu zakładów brano pod uwagę szereg elementów.

Wszystkie poddane przeglądowi zakłady utylizacyjne mają dobrą lokalizację z dala od osiedli i dróg publicznych. W żadnym z nich nie przedstawiono jednak postanowienia o lokalizacji.

Wynikać to może z tego, że większość z nich to zakłady byłego "Bakutilu" i dokument ten w związku z likwidacją przedsiębiorstwa, reformą administracyjną kraju oraz zmianami właścicieli będzie trudny do odnalezienia.

Otoczenie zewnętrzne obiektu i warunki estetyczne we wszystkich wizytowanych zakładach nie budziły zastrzeżeń, wszystkie obiekty są ogrodzone, wjazd do zakładu jest zamknięty i strzeżony.

System produkcji we wszystkich zakładach, za wyjątkiem kilku podmiotów opiera się na zmodyfikowanym systemie Hartmanna, czyli ciśnieniowej sterylizacji. Ręcznie zapisywane są parametry produkcji − ciśnienie, czas, temperatura.

W dużej części zakładów zapisywane są głównie czas rozpoczęcia procesu w książce warów, brak jest rejestracji procesu sterylizacji.

We wszystkich zakładach istnieją rezerwy produkcyjne, które wynoszą od 5% do 100%. Szczególnie duże rezerwy posiadają zakłady grupy I i II. Wszystkie zakłady posiadają własne pojemniki i kontenery zdeponowane w rzeźniach i przetwórniach.

Surowiec utylizacyjny to w zdecydowanej większości odpady rzeźniane i konfiskaty. W wyznaczonych 9 zakładach padłe zwierzęta stanowią jedynie ok. 0,05% ogółu surowca.

Biorąc pod uwagę, że zwłoki zwierzęce stanowią w krajach UE ok. 15% ogółu surowca można przypuszczać, że w Polsce występuje niekontrolowany obrót tym rodzajem odpadów najczęściej − wywożone do lasu, grzebane w przypadkowych miejscach itd. Jest to ewidentne zanieczyszczanie środowiska przyrodniczego i stanowi potencjalne zagrożenie epidemiologiczne. Wynika to z nieświadomości rolników, braku zainteresowania tym problemem władz samorządowych i wojewódzkich.

Istotnym jest uregulowanie sprawy odpłatności za utylizację zwłok zwierzęcych. Obecnie za odbiór i przetwarzanie zwłok obciążany jest rolnik. Biorąc pod uwagę stan polskiego rolnictwa każde dodatkowe obciążenie finansowe powoduje ucieczkę od problemu nawet gdyby to miało być niezgodne z przepisami i zdrowym rozsądkiem. Rozwiązaniem, które próbowały zastosować niektóre zakłady było podpisanie umów z gminami i na zasadzie opłaty ryczałtowej obsługa terenu.

Rozdział części "czystej" od "brudnej" teoretycznie istnieje w każdym zakładzie jednak w żadnym z nich ten podział nie jest jeszcze wyraźnie zaznaczony, brak jest śluz dezynfekcyjnych między częścią zakaźną i niezakaźną, nie ma również takiego podziału w części socjalnej obiektu.

Odnosząc się do zarzutów wskazanych w oświadczeniu uprzejmie informuję, że:

1. W dniach 31 października 2001 r. 7 i 8 listopada 2001 r. zostały przeprowadzone kontrole w zakładach utylizacyjnych w Długim Borku, Gołczy i Przewrotnem.

2. Inspekcje były dokonane przez przedstawiciela Głównego Lekarza Weterynarii przy współudziale wojewódzkich i powiatowych lekarzy weterynarii.

3. Podczas kontroli skoncentrowano się na sposobie przetwarzania odpadów poubojowych, a ściślej mówiąc nas stosowaniu wymaganych prawem parametrów obróbki termicznej.

4. Podczas kontroli, istotnie wykazano, iż w jednym zakładzie (Długi Borek) urządzenie do sterylizacji od 23.10.2001 r. nie gwarantuje należytej obróbki surowca.

5. Pozostałe zakłady posiadają odpowiedni sprzęt do obróbki termicznej, który w jednym przypadku był znacznie zużyty (Gołcza).

6. We wszystkich kontrolowanych zakładach prowadzone były intensywne prace modernizacyjne mające na celu uruchomienie, między innymi, nowych linii technologicznych.

7. W przypadku jednego z kontrolowanych zakładów Powiatowy Lekarz Weterynarii wydał decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu mączki wyprodukowanej do czasu uruchomienia nowego procesu technologicznego. Nagromadzona mączka musi być zniszczona lub przetworzona powtórnie w zakładzie gwarantującym spełnienie wymaganych prawem parametrów obróbki.

8. Ponadto wszyscy właściwi terenowo powiatowi lekarze weterynarii zostali zobligowani do powiadomienia Głównego Lekarza Weterynarii o uruchomieniu w deklarowanym przez zakłady terminie, nowych urządzeń do obróbki surowca.

9. Wszystkie trzy kontrolowane zakłady przetwarzają wyłącznie odpady zwierzęce pochodzące ze zwierząt uznanych za zdatne lub o ograniczonej przydatności do spożycia przez ludzi, a tym samym nie stanowią zagrożenia potencjalnego rozprzestrzeniania się gąbczastej encefalopatii bydła.

Wnioski:

1. Wszystkie podmioty niezależnie od formy własności i udziału kapitału muszą respektować polskie prawo. Zgodnie ze znowelizowaną ustawą weterynaryjną zakłady utylizacyjne w 2002 r. zostaną podzielone na zakłady niskiego, wysokiego i specyficznego ryzyka co pozwoli na segregację surowca i bezpieczne jego przetwarzanie.

2. Od 1 stycznia 2002 r. wchodzi w życie obowiązek rejestrowania i udokumentowania procesu sterylizacji odpadów zwierzęcych, ułatwi to prowadzenie kontroli i stanowić będzie dodatkową gwarancję bezpieczeństwa.

3. Przygotowywany jest rządowy program w zakresie utylizacji.

Główny Lekarz Weterynarii

z up. Iwona Zawinowska
Z-ca Głównego Lekarza Weterynarii


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment oświadczeń