Spis oświadczeń, następne oświadczenie, odpowiedź ministra finansów, odpowiedź ministra sprawiedliwości, odpowiedź przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa


19. posiedzenie Senatu RP

6 sierpnia 1998 r.

Oświadczenie

Chciałbym nawiązań do dwóch spraw bulwersujących aktualnie opinię publiczną, które toczą się przed sądami bądź przed prokuratorami i których rozstrzygnięcia są ta dalece bulwersujące i tak dalece różne, że powstaje właściwe pytanie, czym jest wymiar sprawiedliwości w Polsce.

Pierwsza sprawa, to sprawa nauczycielki Zofii N. z Sieradza, która wypełniając odpowiednią ankietę wpisała niewłaściwy numer NIP, nie zrozumiała, i na miejsce swojego numeru NIP wpisała numer NIP swojej szkoły. Z tego powodu izba skarbowa wystąpiła do prokuratury. Wyobraźcie sobie państwo, że prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo, co więcej, sprawa została przekazana do sądu rejonowego, który to sąd również nie był w stanie umorzyć sprawy i teraz Zofii N. za źle wpisany NIP grozi kara do 25 tysięcy zł grzywny. Może to wszystko jest... Takie jest uregulowanie ustawy na temat NIP, którą Sejm poprzedniej kadencji przyjął i w zasadzie wszystko jest w państwie prawa - wszystko jest praworządne. Tylko to nasze państwo zaczyna być wyłącznie państwem prawa, a przestaje być państwem sprawiedliwym. Bo jeżeli ja obserwuję to, co się dzieje w naszym wymiarze sprawiedliwości, to ten przypadek jest przypadkiem całkowicie odbiegającym od funkcjonującej praktyki. Przepraszam bardzo, ale ileż widziałem umorzeń spraw ze względu na ich niewielką szkodę społeczną, w których malwersacje sięgały miliarda, dwóch miliardów zł, a prokuratura umarzała te sprawy za niewielkie niebezpieczeństwo czynu. Muszę powiedzieć, że podejmowanie postępowania akurat w sprawie tego, że ktoś przez pomyłkę wpisał niewłaściwy NIP, jest dla mnie rzeczą zupełnie, ale to zupełnie niezrozumiałą.

Na dodatek trzeba jeszcze zauważyć dosyć interesujące stanowisko urzędu skarbowego, gdzie zastępca naczelnika Urzędu Skarbowego w Sieradzu powiada: postąpiliśmy zgodnie z przepisami ustawy o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników. Natomiast kierownik referatu powiada: nie mieliśmy obowiązku powiadamiać Zofii N., że się pomyliła. Tadeusz Piąstka, kierownik referatu informatyki oraz ewidencji identyfikacji podatników w sieradzkim Urzędzie Skarbowym dodaje: nadaliśmy NIP ponad osiemdziesięciu tysiącom osób i gdyby każdy się mylił, nasza placówka niczym innym by się nie zajmowała. A czym na dobrą sprawę ma zajmować się właściwie ta placówka? Muszę powiedzieć, że w sytuacji zaległości podatkowych, nie ściąganych, i to zarówno jeżeli chodzi o podatki od osób fizycznych, jak i w szczególności od prawnych, to widzę dla placówki urzędu skarbowego dużo poważniejsze zajęcia niż zajmowanie się oskarżaniem do sądu osób, które przez pomyłkę źle wpisały NIP.

Minister finansów powinien zwrócić uwagę na tego rodzaju aroganckie zachowanie wobec obywateli. Nie obywatele są dla urzędu, tylko urząd jest dla obywateli. Do jego obowiązków należy naprawianie przypadkowych pomyłek, a nie obarczanie tego rodzaju sprawami sądów, które i tak są niewydolne; poważne sprawy trwają po kilka lat. Czytając o takiej sprawie, odnosi się wrażenie, że żyje się w jakimś innym kraju. Świadczy to o kompletnym braku kontaktu z rzeczywistością zarówno urzędu, jak i sądu.

Przed sądem, obok tej sprawy o złe wpisanie numeru NIP, toczy się w Opolu sprawa o zbiorowy gwałt na czternastoletniej dziewczynce. O gwałt ze szczególnym okrucieństwem - dziewczynce pocięto twarz. W tej sprawie zapada wyrok. Proszę państwa, sąd dopatrzył się nadzwyczajnych okoliczności łagodzących i oskarżeni dostali wyroki poniżej dwóch lat, w zawieszeniu na lat pięć. Tak wygląda wymiar sprawiedliwości w Polsce. Nie chcę się do końca wypowiadać na ten temat, bo nie widziałem akt. Oczywiście, mogą być nadzwyczajne okoliczności łagodzące. Zestawienie tych dwóch spraw jest jednak na tyle szokujące, że zwracam się do ministra sprawiedliwości, jak również do Krajowej Rady Sądownictwa, o dokładne przyjrzenie się sprawie, czy rzeczywiście występowały tak daleko sięgające okoliczności łagodzące.

Reasumując, proszę ministra finansów o wyjaśnienie zachowania Urzędu Skarbowego w Sieradzu w sprawie nauczycielki, o pouczenie odpowiednich urzędników o ich obowiązkach w stosunku do obywateli, a nie wyłącznie wobec ustawy, oraz o poinformowanie, jakie konsekwencje zostały wyciągnięte w związku z klasyczną bezdusznością. Proszę również ministra sprawiedliwości o wyjaśnienie, dlaczego ta sprawa dotarła aż tak wysoko. Toczy się przed sądem rejonowym. Dlaczego nie mogła zostać umorzona z powodu rzeczywiście nikłej, tym razem, szkodliwości społecznej, w odróżnieniu od tysięcy innych spraw, które są codziennie umarzane przez prokuratury i sądy?

Zwracam się także do ministra sprawiedliwości i Krajowej Rady Sądownictwa o dokładne przyjrzenie się kwestii okoliczności łagodzących w sprawie gwałtu zbiorowego.


Spis oświadczeń, następne oświadczenie, odpowiedź ministra finansów, odpowiedź ministra sprawiedliwości, odpowiedź przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa