Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, odpowiedź, następne oświadczenie
44. posiedzenie Senatu RP
22 października 1999 r.
Oświadczenie
Oświadczenie
drugie.Panie Premierze!
Zgłaszam panu pod rozwagę rozwiązanie problemu dotyczącego przyspieszenia naprawiania szkód powodziowych, powstałych w infrastrukturze drogowej jeszcze w trakcie powodzi w 1997 r., a z powodu opieszałości w ich naprawianiu pogłębionych w czasie powodzi w roku bieżącym.
Przykładem niech będzie naprawa dróg gminnych na terenie gminy Poddębice w województwie łódzkim, niegdyś sieradzkim, zniszczonych przez rzekę Ner. Rzeka ta zbiera wodę z aglomeracji łódzkiej i w czasie ulewnych deszczy, kumulując opady z dużych zabetonowanych czy zaasfaltowanych powierzchni Łodzi, nagle przybiera, tocząc swe wody ciasnym, ogroblowanym korytem, swą prastarą doliną, do rzeki Warty. W ostatnich latach rzeka ta spowodowała wiele szkód, zarówno w budowla
ch hydrotechnicznych, uprawach rolnych, jak i w ciągach komunikacyjnych. Rada miasta w Poddębicach po pierwszej powodzi podjęła w dniu 18 sierpnia 1997 r. uchwałę zgłaszającą zadania do tak zwanego wykazu gmin powodziowych, według kryteriów określonych przez Radę Ministrów. Wśród wielu zgłoszonych zadań popowodziowych znalazła się między innymi naprawa dróg gminy łącznej długości 4 tysięcy 50 m bieżących oraz 62 m bieżących przepustów drogowych; w tym naprawa drogi Góra Bałdrzychowska-Feliksów na długości około 900 m bieżących. Stosowne dokumenty w tej sprawie burmistrz Poddębia przekazał wojewodzie sieradzkiemu, a ten pełnomocnikowi rządu do spraw usuwania skutków powodzi. Niestety, czas mijał, a środków na naprawę tych dróg gmina do czerwca 1999 r. nie otrzymała; do czerwca bieżącego roku, bo właśnie w tym okresie Ner wylał po raz kolejny. Tym razem straty w nadwerężonej dwa lata temu, a nie naprawionej infrastrukturze, były większe, woda bowiem zniszczyła między innymi aż 25 m dróg gminnych oraz prawie 7 km dróg powiatowych, w tym znowu drogę Góra Bałdrzychowska-Feliksów na długości około 4,5 km.Panie Premierze! Znowu władze miasta i gminy Poddębice dokonały stosownej inwentaryzacji strat oraz przesłały wykazy potrzeb do wojewody łódzkiego, a wnioski do podległych panu rządowych struktur usuwania skutków powodzi. Niestety, minęły kolejne cztery miesiące, a decyzji i środków wciąż brak. Czyżbyśmy czekali na kolejną falę powodziową i kolejne, jeszcze większe straty?
Pozwalam sobie zatem prosić pana premiera o zbadanie powyższej sprawy i udzielenie stosownej pomocy gminie Poddębice, a tym samym wiejskiej społeczności, dla której przejezdne drogi w gminie to nie tylko bezpieczny dojazd ich dzieci do zreformowanej, coraz odleglejszej od wsi szkoły, ale również m
ożliwość odbioru przez mleczarnię w Wartkowicach mleka, dziś stanowiącego podstawę utrzymania poddębickich rolników.Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, odpowiedź, następne oświadczenie