Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, odpowiedź, następne oświadczenie


43. posiedzenie Senatu RP

7 października 1999 r.

Oświadczenie

Pani Marszałek i Panowie Senatorowie!

Niedomagania, a często nawet wprost fatalne rozwiązania reformy służby zdrowia są permanentnym tematem nie tylko publikacji w prasie i w mediach elektronicznych, ale są też bez przerwy podnoszone przez pacjentów i pracowników służby zdrowia. Osobiście także stale mam z tym do czynienia w trakcie rozlicznych interwencji w czasie moich dyżurów w biurze w Elblągu, Braniewie i Olsztynie, czy też podczas terenowych spotkań z wyborcami.

Rejestr poruszanych problemów jest bardzo szeroki i o różnym - że tak to nazwę - ciężarze gatunkowym. Jest bardzo wiele rozwiązań, niby pozornie drobnych, ale wyjątkowo męczących i utrudniających życie, wymagających uproszczeń lub zupełnie innych uregulowań. Wymienić tu można między innymi przeróżne korowody, jakie miały miejsce i nadal występują z RUM-ami, niejasne zasady, czy ze skierowaniem, czy bez, dotyczące kontynuacji leczenia, podobnie jak i z leczeniem u okulisty, zakwalifikowanie ginekologów do grupy specjalistów, co wyłączyło ich usługi z placówek podstawowej opieki zdrowotnej, nowe zasady wydawania zwolnień lekarskich itp.

Jest też grupa zagadnień obejmujących problemy wpływające w sposób istotny na funkcjonowanie i efekty działania placówek służby zdrowia. Można tu między innymi wymienić takie sprawy jak:

- wprowadzenie praktyk monopolistycznych w funkcjonowaniu kas chorych, co wyraża się tym, że kontrakty z placówkami służby zdrowia negocjowane są bez udziału organów samorządowych i rad społecznych, a dodatkowo kwoty ustalonych stawek i świadczeń finansowych traktowane są jako poufne, co daje szerokie pole do protekcjonizmu i nawet kumoterstwa, szczególnie przy braku do tej pory standardów terapeutycznych i cennika procedur wysoko specjalistycznych,

- brak profesjonalnej polityki zdrowotnej pozwalającej planować działalność szpitali i placówek lecznictwa otwartego;

- obciążenie ZOZ kosztami biurokracji kas chorych dotyczącej sprawozdawczości z analizy kosztów rejestru usług medycznych, czy też ustalenia faktycznej przynależności do poszczególnych kas, dla rozliczeń między kasami, bez zapewnienia na to środków finansowych;

- brak ostatecznych formalnych uregulowań w sprawach obiecanych przez rząd rozwiązań płacowych dla pielęgniarek i położnych itp.

Są też przykłady rozwiązań o wyjątkowo negatywnych, a nawet wprost tragicznych konsekwencjach.

Wymienić tu można choćby takie przykłady, jak:

- brak jasnych zasad funkcjonowania i finansowania kolumn transportu sanitarnego, nie mówiąc już o nieprzygotowaniu do tej pory ustawy o ratowaniu zdrowia i życia;

- wyłączenie, często tragiczne, dla ludzi ubogich i o niskich zarobkach, a więc dla 80% społeczeństwa, szeregu leków ratujących życie z kategorii bezpłatnych, to jest z tak zwanych zielonych recept, do 100% odpłatności, a więc pozbawienie wielu z tych ludzi możliwości korzystania z tego rodzaju pomocy lekarskiej;

- nierozwiązane problemy naprawy sprzętu rehabilitacyjnego;

nieuregulowane zasady z nieludzkimi czasem wprost konsekwencjami, możliwości zabezpieczenia bezpłatnego transportu lub zwrotu kosztów tego transportu dla niektórych, bardzo ciężkich schorzeń. Z tego rodzaju przypadkiem ostatnio osobiście się spotkałem. Dotyczyło to 15-letniej dziewczynki, z nogą bezwładną z powodu raka stawu kolanowego, którą po bardzo ciężkiej chemioterapii, jeszcze prawie zamroczoną, wychowująca ją samotnie matka rencistka, której nie stać było na inny transport, przewoziła prawie na rękach z Centrum Zdrowia Dziecka do Pasłęka, naturalnie pociągami z kilkoma przesiadkami.

Panie i Panowie Senatorowie!

Zdaję sobie sprawę, że tego typu problemów, nurtujących zarówno pacjentów, jak i pracowników oraz przedstawicieli służby zdrowia jest dużo, dużo więcej. Zarówno przez nich, jak i ze strony mediów, władz samorządowych, konsultantów krajowych i regionalnych, kas chorych itd. zgłaszane są setki, a nawet tysiące uwag i propozycji poprawek do zasad reformy. i byłem przekonany, że to wszystko jest skrupulatnie zbierane, analizowane i oceniane w ministerstwie zdrowia. Dlatego też do tej pory nie występowałem z tymi sprawami. Nie chodzi bowiem o interwencję i załatwienie pojedynczego problemu, ale o wprowadzenie generalnych korekt, a może nawet niektórych zupełnie nowych rozwiązań.

Oczekiwałem więc, że z resortu zdrowia otrzymamy syntetyczną, krytyczną ocenę funkcjonowania reformy, opracowaną na podstawie tych wszystkich uwag, wraz z konkretnymi propozycjami zmian i udoskonaleń w tych obszarach, które takich zmian bezwzględnie wymagają.

Oczekiwałem też, że nastąpi to przed dyskusją budżetową, miałem bowiem prawo zakładać, że te korekty i udoskonalenia mogą "kosztować" i dodatkowe koszty powinny znaleźć swoje odzwierciedlenie w proponowanych przez rząd zapisach budżetowych. Tymczasem budżet jest już w Sejmie, a ze strony kierownictwa resortu słyszę nadal jedynie pogodne, uspokajające zapewnienia, że wszystko jest w porządku. I jestem tym nie tylko poważnie zaniepokojony, lecz nawet po prostu przerażony. Dlatego też uważam za niezbędne postawienie następujących pytań:

Po pierwsze, czy ktoś taką wiedzę, to jest zestaw i syntezę zgłaszanych do resortu krytycznych uwag, ocen i wniosków, dotyczących funkcjonowania reformy służby zdrowia, zbiera i opracowuje?

Po drugie, jeżeli tak, to co z tym się dzieje, czyli na jakim etapie są te opracowania, co z nich wynika i jakie na tej podstawie będą proponowane poprawki i zmiany oraz kiedy je otrzymamy?

Pytania te kieruję do Pani Minister Franciszki Cegielskiej, licząc na szybką i kompleksową odpowiedź.


Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, odpowiedź, następne oświadczenie