Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment


Oświadczenia

Senator Jolanta Danielak złożyła dwa oświadczenia następującej treści :

Pierwsze swoje oświadczenie kieruję do prezesa Rady Ministrów, profesora Jerzego Buzka.

Szanowny Panie Premierze!

Uchwalona przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 30 czerwca 2000 r. ustawa o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej dla przedsiębiorców, w założeniu pomyślana jako akt prawny normujący całokształt zagadnień związanych z udzielaniem pomocy publicznej dla przedsiębiorców, należy do szeregu nowatorskich rozwiązań prawnych mających na celu ujednolicenie ustawodawstwa polskiego z przyjętymi w Unii Europejskiej normami prawnymi. Jednakże zwracam uwagę, że obok niewątpliwie pozytywnych aspektów wprowadzenia przedmiotowej ustawy w życie są i ujemne jej strony w zestawieniu z innymi normami prawnymi.

W podjętej dnia 8 grudnia 2000 r. ustawie o zmianie ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, ustawy o dopłatach do oprocentowania niektórych kredytów bankowych, ustawy - Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi, ustawy - Ordynacja podatkowa, ustawy o finansach publicznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych w związku z dostosowaniem do prawa Unii Europejskiej, Sejm wprowadził następujące zmiany do ustawy z 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa.

W art. 22 §2 ustawy - Ordynacja podatkowa do końca 2000 r. upoważniono organy podatkowe, w tym przewodniczącego zarządu jednostki samorządu terytorialnego, do zaniechania poboru podatku stanowiącego dochody budżetu tej jednostki. Przytoczony artykuł od 1 stycznia 2001 r. upoważnił organy podatkowe do zwolnienia płatnika na wniosek podatnika z obowiązku poboru podatku, gdy pobranie podatku zagraża ważnym interesom podatnika, a w szczególności jego egzystencji, lub zaliczek na podatek, jeżeli podatnik uzasadni, że pobrane zaliczki były niewspółmiernie wysokie w stosunku do podatku należnego za cały rok podatkowy lub inny okres rozliczeniowy. Przytoczony przepis ma zastosowanie jedynie w stosunku do płatników podatku.

Z powyższego zapisu wynika, że przewodniczący zarządu jednostki samorządu terytorialnego nie ma w zakresie podatków i opłat upoważnienia do zaniechania poboru podatków i opłat lokalnych, które w myśl art. 3 pkt 1 i 2 ustawy z 26 listopada 1998 r. o dochodach jednostek samorządu terytorialnego w latach 1999-2001 stanowią dochody budżetu gminy. Nadmienić należy, że podatek od nieruchomości w stosunku do osób fizycznych, zgodnie z art. 6 ustawy z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych, ustala w drodze decyzji wójt, burmistrz, prezydent, a osoby prawne, jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej, zobowiązane są złożyć deklaracje na podatek od nieruchomości organowi gminy właściwemu ze względu na miejsce położenia nieruchomości.

Jak z tego wynika, przewodniczący jednostki samorządu terytorialnego nie może zwolnić podatników z płacenia podatków stanowiących dochody gminy.

Art. 67 ordynacji podatkowej do końca 2000 r. upoważniał organy podatkowe do umorzenia zaległości podatkowej w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym. W związku z nowelizacją ustawy - Ordynacja podatkowa w art. 67 został dopisany §1a, który precyzuje, że umarzanie zaległości podatkowych przedsiębiorcy następuje zgodnie z przepisami o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej dla przedsiębiorców.

Z przytoczonych przepisów wynika, że przewodniczący jednostki samorządu terytorialnego został częściowo pozbawiony możliwości zastosowania ulg podatkowych w zakresie podatków i opłat lokalnych, które stanowią dochody gminy.

Udzielanie ulg, czyli zaniechanie poboru, umorzenie podatku, odroczenie lub rozłożenie na raty w stosunku do podmiotów gospodarczych pozwalało przedsiębiorstwom na utrzymywanie równowagi ekonomicznej i ochrony przed ich ewentualną likwidacją lub upadłością. Stosowanie wyżej wymienionych ulg podatkowych było pewnego rodzaju wentylem bezpieczeństwa, pozwalającym uwzględnić nadzwyczajne okoliczności, mające miejsce w przedsiębiorstwie, których nie przewidywały przepisy prawa regulujące obowiązek podatkowy w przypadku danego podatku. Udzielanie ulg podatkowych, o których była mowa w ordynacji podatkowej przed jej znowelizowaniem, miało charakter uznaniowy. Każdorazowe rozstrzygnięcie wniosku podatnika było poparte wnikliwą analizą sytuacji ekonomicznej w przedsiębiorstwach oraz konkretnymi okolicznościami, które z punktu widzenia gospodarczego lub społecznego uzasadniały jego rozpatrzenie.

Pozbawienie organów podatkowych, szczególnie samorządu terytorialnego, stosowania wobec przedsiębiorców ulg w spłacie zobowiązań podatkowych na zasadach obowiązujących do końca 2000 r. spowoduje, że wiele podmiotów, znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej i ekonomicznej może w efekcie zostać doprowadzonych do stanu likwidacji lub do ogłoszenia upadłości. Wynikiem tego będzie niewątpliwy wzrost bezrobocia, które nie tylko na ziemi lubuskiej, ale w większości naszych regionów jest wysokie.

Bardzo proszę pana premiera o przeanalizowanie tych uwag i uwzględnienie ich w pracach legislacyjnych.

Drugie swoje oświadczenie kieruję również do prezesa Rady Ministrów, pana Jerzego Buzka, jako że zostałam do tego upoważniona w stanowisku Konwentu Przewodniczących Rad Miast Wojewódzkich.

Przewodniczący Rad Miast Wojewódzkich zwracają uwagę, że obowiązująca od 1 stycznia 2001 r. ustawa o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych wprowadziła obowiązek ogłaszania w wojewódzkim dzienniku urzędowym aktów prawa miejscowego, obowiązujących na obszarze gminy. Ustawodawca nie przedstawił jednak definicji takich aktów, która jednoznacznie wskazywałaby, które uchwały organów gminy należy zakwalifikować jako akty normatywne podlegające obowiązkowi publikacji.

Nie kwestionując zasady ogłaszania prawa miejscowego, realizując ideę powszechnej znajomości prawa, należy zauważyć, że ustawowe rozwiązanie trybu publikacji jest wysoce nieefektywne. Czternastodniowe vacatio legis przy obserwowanym od początku obowiązywania ustawy opóźnianiu w wydawaniu wojewódzkiego dziennika urzędowego niebezpiecznie oddala moment wejścia w życie aktu. W konsekwencji fakt ten znacząco utrudnia i hamuje bieżące funkcjonowanie samorządów, negatywnie wpływa na sprawność ich działania a nawet podważa rzetelność realizowanych przez nie zadań.

Wątpliwości budzi również przepis ustawy, który nakłada obowiązek dołączania do wniosku o ogłoszenie trzech kopii dokumentu.

Ustawodawca zakłada niezwłoczne ogłoszenie aktów normatywnych, a praktyka wskazuje na fikcyjność tego modelu oraz łamanie podstawowych zadań prakseologii.

Dlatego też bardzo proszę o rozważenie możliwości wprowadzenia zmian do rozwiązań zawartych w ustawie.

* * *

Senator Jerzy Suchański wygłosił cztery oświadczenia:

Pierwsze oświadczenie kieruję do prezesa Najwyższej Izby Kontroli, pana Janusza Wojciechowskiego.

W ubiegłym tygodniu przekazałem na ręce dyrektora delegatury NIK w Kielcach moje poparcie dla prośby związków zawodowych "Solidarność" Kopalni Odkrywkowych Surowców Drogowych o przeprowadzenie kontroli działań wojewody świętokrzyskiego w odniesieniu do ich przedsiębiorstwa.

Uprzejmie proszę o przyspieszenie tej kontroli, gdyż podjęte w stosunku do zastępcy dyrektora działania, zastraszające załogę, w dwa dni po ukazaniu się informacji prasowych, w odczuciu załogi są ewidentną próbą odwetu.

Z poważaniem, Jerzy Suchański.

Kolejne oświadczenie kieruję do pana premiera Jerzego Buzka.

Uprzejmie proszę o zbadanie zgodności celów i sposobu podejścia wojewody świętokrzyskiego Wojciecha Lubawskiego do sprawy Kopalni Odkrywkowych Surowców Drogowych w Kielcach.

Wojewoda w 1999 r. przystąpił do prywatyzacji bezpośredniej drogą sprzedaży przedsiębiorstwa, pomimo że stan prawny nieruchomości nie był uregulowany. W lutym 2001 r. załoga, zniecierpliwiona podejmowaniem niektórych działań, na przykład bezprawnym ich zdaniem wprowadzeniem zarządcy komisarycznego, opowiedziała się za formą prywatyzacji z udziałem pracowników. Niestety, wojewoda nie wyraża zgody na tę formę prywatyzacji. W odwecie obecny zarządca komisaryczny próbuje zastraszyć załogę.

Z poważaniem, Jerzy Suchański.

Kolejne oświadczenie kieruję do pana premiera Jerzego Buzka.

Uprzejmie proszę o informację, w jaki sposób rząd, przyjmując program prywatyzacji, zamierza chronić interesy polskiej wsi w zakresie reelektryfikacji.

Jako członek prezydium Parlamentarnego Zespołu do Spraw Prywatyzacji Energetyki stwierdzam, że, niestety, pomimo naszych uwag został popełniony ewidentny błąd przy sprzedaży gliwickiego zakładu energetyki.

Dalsza prywatyzacja energetyki bez właściwego przygotowania rozwiązań w zakresie niezbędnych remontów wiejskich sieci znajdujących się w katastrofalnym stanie doprowadzi do nieodwracalnej degradacji środowiska.

Z poważaniem, Jerzy Suchański.

Ostatnie oświadczenie kieruję również do pana premiera Jerzego Buzka.

Uprzejmie informuję pana premiera, że na dzień 6 kwietnia 2001 r. nie jest obsadzone stanowisko wiceministra skarbu państwa, zajmującego się prywatyzacją energetyki. Czy ma to oznaczać wykładnię rządu i jego stosunek do procesów transformacji zachodzących w tym niezwykle ważnym dla Polski sektorze gospodarki?

Z poważaniem, Jerzy Suchański.

* * *

Senator Zbyszko Piwoński wygłosił oświadczenie następującej treści:

Oświadczenie swoje kieruję do ministra zdrowia.

Już dwukrotnie, wespół z senator Jolantą Danielak i senatorem Jarmużkiem, zwracaliśmy się o wyjaśnienie sytuacji finansowej kas chorych, a zwłaszcza Lubuskiej Kasy Chorych w Zielonej Górze. Korespondencja, jaką otrzymaliśmy w odpowiedzi na nasze oświadczenie, nie wyjaśniła nam tej kwestii.

W związku z tym zwracam się do pana ministra o spowodowanie przekazania nam podstawowych danych dotyczących całego kraju w rozbiciu na poszczególne regiony. Chodzi o takie dane jak liczba ubezpieczonych w regionie, przychody w roku bieżącym, planowane i zatwierdzane przez Urząd Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych korekty dochodów, ich zadłużenie na koniec 2000 r. oraz przewidywane saldo na koniec 2001 r. Dysponując tymi danymi, sami znajdziemy odpowiedź na nurtujące nas wątpliwości.

* * *

Senator Jan Chojnowski złożył dwa oświadczenia:

Oświadczenie pierwsze kieruję do pana Janusza Steinhoffa, wicepremiera, ministra gospodarki.

Ciągle nabrzmiałym i nierozwiązanym problemem naszej gospodarki jest sytuacja przemysłu lekkiego. Masowo bankrutują wielkie zakłady włókiennicze o długoletniej tradycji. Polityka gospodarcza państwa jest tak prowadzona, że branża ta nie doświadcza żadnej pomocy ze strony rządu, na przykład w kwestii otwarcia rynków zewnętrznych. Tradycyjny rynek wschodni, na przykład Rosji, jest obłożony czterdziestoprocentową zaporową stawką celną. Rynek wewnętrzny nie jest chroniony przed zalewem odzieży używanej. W 2000 r. sprowadzono jej 120 tysięcy t. Rynki zachodnie mogłyby się otworzyć między innymi w przypadku rozsądnej polityki tak zwanych offsetów za zaopatrzenie armii w sprzęt NATO. Jednakże w sprawie tej, jak mi wiadomo, panuje ogólny zastój. Na rynku wewnętrznym istniejące jeszcze przedsiębiorstwa branży na przykład włókienniczej doświadczają nieuczciwej konkurencji w postaci niedużych firm zatrudniających pracowników na czarno i prowadzących wojny cenowe.

W sprawie tej zwracałem się już na początku kadencji. Próbowałem tym problemem zainteresować tak zwane inne czynniki. Sytuacja jednak się nie zmieniła. Degradacja polskiego przemysłu lekkiego jest zjawiskiem bardzo nabrzmiałym, także na terenie województwa podlaskiego.

Zwracam się tą drogą do pana premiera o zdecydowane podjęcie kroków, aby ratować z polskiego przemysłu lekkiego to, co jeszcze możliwe. Przedkładam też treść mojego wystąpienia z dnia 23 grudnia 1998 r. w tej sprawie, które kierowane było wówczas do pana profesora Jerzego Buzka, premiera.

Drugie wystąpienie kieruję do pana ministra finansów Jarosława Bauca.

Szanowny Panie Ministrze!

Zwracam się z uprzejmą prośbą o wyjaśnienie powodów, dla których gmina Czarna Białostocka nie otrzymała w pełnym wymiarze należnej jej subwencji za luty bieżącego roku. Za styczeń została przekazana kwota 117 tysięcy 375 zł, natomiast za luty tylko 87 tysięcy 316 zł. Z nieznanych powodów kwota została ta zmniejszona o 30 tysięcy zł . Gmina ma bardzo poważne problemy z bieżącym funkcjonowaniem. Gromadzą się zaległości wobec wierzycieli. Lokalni przedsiębiorcy, ze względu na brak zbytu swoich towarów, nie płacą podatków lokalnych i zwalniają masowo pracowników. Bezrobocie w gminie wynosi 15,6%. Młodzi mieszkańcy wyjeżdżają w poszukiwaniu pracy.

Mając to na uwadze, proszę o rozważenie ewentualnej pomocy, która spowodowałaby złagodzenie i tak bardzo trudnej sytuacji gminy.

Z wyrazami szacunku.

* * *

Senator Marian Żenkiewicz wygłosił oświadczenie następującej treści :

Polska prywatyzacja chodzi niezbadanymi ścieżkami. Prywatyzacja największych polskich przedsiębiorstw i banków odbywa się niekiedy w atmosferze skandalu, niedomówień, wręcz tajemniczości. Zwracając się do pani minister skarbu, proszę o wyjaśnienie, dlaczego tak się stało, iż w ostatnich dniach Eureko i Big Bank zakupiły za kwotę około 3 miliardów zł większościowy pakiet akcji znanej polskiej firmy PZU SA. Pragnę zwrócić uwagę na fakt, iż ostatnie wyceny orientacyjne tej firmy opiewają na kwotę około 33 miliardów zł. Jak to się dzieje, że nagle, w ciągu jednego dnia społeczeństwo dowiaduje się o tego typu transakcjach. Dowiaduje się również o tym, że rząd w ramach tej transakcji zrezygnował z premii, jaka przysługiwałaby mu za sprzedaż wiodącego pakietu akcji - niebagatelnej, bo wynoszącej ponad 1 miliard 500 tysięcy zł.

Proszę zatem panią minister, a jednocześnie wzywam, by zechciała te fakty upublicznić i przekazać je w formie czytelnej dla wszystkich obywateli, tak abyśmy wiedzieli, jakie są przyczyny i okoliczności tej tak dziwnej transakcji.

* * *

Senator Zbigniew Kulak wygłosił oświadczenie następującej treści:

Swoje oświadczenie kieruję do ministra rolnictwa z prośbą o zainteresowanie się problemem i o przedstawienie perspektyw żywienia bydła roślinami strączkowymi polskiej produkcji jako alternatywy dla mączek mięsnych i kostnych.

Rośliny strączkowe odgrywają znaczącą rolę w produkcji rolniczej. Tymczasem w ostatnim okresie obserwuje się stały spadek areału upraw tej grupy roślin, przy jednoczesnym wzroście w strukturze zasiewów powierzchni upraw zbóż. Zjawisko to prowadzi do stałego spadku plonów oraz obniżenia ekonomicznej efektywności i produkcji roślinnej. Brak właściwej polityki gospodarczej w odniesieniu do roślin strączkowych spowodował zwiększony popyt na importowane śruty białkowe oraz mączki zwierzęce, przy równoczesnym istotnym zmniejszeniu stosowania w żywieniu zwierząt nasion roślin strączkowych pochodzących z krajowej produkcji. Stosunkowo liczne w ostatnim okresie przypadki transmisji czynnika BSE na ludzi spowodowały wprowadzenie zakazu importu do Polski mączek mięsnych i mięsno-kostnych. Sytuacja ta stworzyła szansę i konieczność znacznie szerszego wykorzystania nasion roślin strączkowych w produkcji pasz.

Środowisko naukowców i hodowców roślin zwróciło się do mnie z prośbą o stworzenie warunków dla zintensyfikowania produkcji roślin strączkowych poprzez: system dofinansowania hodowli, subwencjonowanie zakupu materiału siewnego na podobnych zasadach, jak to ma miejsce w przypadku zbóż, oraz skup interwencyjny roślin strączkowych przez Agencję Rynku Rolnego.

Proszę pana ministra o możliwie szerokie przedstawienie stanowiska Ministerstwa Rolnictwa w tej sprawie..

* * *

Senator Adam Graczyński złożył następujące oświadczenie:

Oświadczenie swoje kieruję do pana ministra finansów Jarosława Bauca, a dotyczy ono ustawy o finansach publicznych z dnia 26 listopada 1998 r.

Pragnę panu ministrowi przekazać uwagi, dotyczące podporządkowania jednostek badawczo-rozwojowych zasadom ustawy o finansach publicznych. W myśl tej ustawy jednostki badawczo-rozwojowe zostały zrównane z jednostkami budżetowymi, których działalność jest finansowana w całości ze środków publicznych.

Należy zwrócić uwagę, iż jednostki badawczo-rozwojowe w aktualnej rzeczywistości gospodarczej korzystają ze środków pochodzących bezpośrednio z budżetu państwa: dotacji podmiotowych, dofinansowania projektów własnych i celowych oraz, w niewielkim zakresie, z dotacji inwestycyjnych. Objęcie działalności jednostek badawczo-rozwojowych przepisami ustawy o finansach publicznych w całej rozciągłości, to znaczy łącznie z obowiązkiem dokonywania wszelkich zakupów usług i robót budowlanych, w tym także zakupów związanych z realizacją zamówień na rzecz przedsiębiorców, głównie przemysłu, na zasadach określonych w przepisach ustawy o zamówieniach publicznych, w sposób bezpośredni osłabia konkurencyjność tych jednostek, a w przyszłości może doprowadzić do znacznego pogorszenia i tak słabej w przypadku wielu jednostek kondycji finansowej.

Większość przychodów jednostek badawczo-rozwojowych stanowią przychody z realizacji prac zleconych przez przemysł. Nie widzę zatem żadnego racjonalnego uzasadnienia dla podporządkowania ich zasadom ustawy o finansach publicznych. Tym bardziej że pod względem struktury własności jednostki te w zasadzie nie różnią się od przedsiębiorstw państwowych, banków państwowych oraz spółek prawa handlowego z udziałem skarbu państwa. Ustawodawca zdecydował się na wyłączenie banków państwowych i przedsiębiorstw państwowych z zasad ustawy o finansach publicznych. Wobec tego uzasadnione byłoby, jeśli nie całkowite wyłączenie z zasad tej ustawy jednostek badawczo-rozwojowych, to przynajmniej ograniczenie jej rygorów do wydatków związanych z działalnością finansowaną lub dofinansowywaną ze środków budżetu państwa oraz wyłączenie z niej wydatków związanych z pracami realizowanymi na podstawie umów-zleceń z przedsiębiorcami. Z poważaniem, senator Adam Graczyński.

* * *

Senator Tadeusz Kopacz: złożył następujące oświadczenie:

Na podstawie art. 49 Regulaminu Senatu składam oświadczenie senatorskie skierowane do pana Longina Komołowskiego, ministra pracy i polityki społecznej, w sprawie zaniżonej w województwie warmińsko-mazurskim w stosunku do pozostałych województw dotacji na mieszkańców domów pomocy społecznej.

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej stanowi, że wszyscy są równi wobec prawa. Posiadane przeze mnie informacje świadczą jednak o wyraźnym naruszeniu tej podstawowej zasady konstytucyjnej. Chodzi o sposób przyznawania dotacji na funkcjonowanie domów pomocy społecznej w przeliczeniu na jednego pensjonariusza w poszczególnych województwach. W szczególnie trudnej sytuacji znalazły się domy pomocy społecznej w województwie warmińsko-mazurskim, które od trzech lat otrzymują na funkcjonowanie zaniżoną dotację z budżetu państwa.

Niezrozumiały jest fakt niedokonywania korekty, jeśli chodzi o naliczanie środków finansowych przeznaczonych dla domów pomocy społecznej w poszczególnych województwach w ostatnich trzech latach. W 1990 r. przyjęto bowiem błędną zasadę ich naliczania. To jest, nie wzięto pod uwagę wystandaryzowanego kosztu pobytu pensjonariusza, tylko wydatki poniesione w 1998 r. w przeliczeniu na pensjonariusza w poszczególnych województwach. Ta błędna zasada spowodowała, że od 1999 r. powiela się sposób naliczania dotacji dla domów pomocy społecznej w poszczególnych województwach, utrwalając nieuzasadnione dysproporcje. Paradoksem jest, że najwyższe stawki są dla najbogatszych województw. Prowadzi to do tego, że pensjonariusz przebywający w domu pomocy społecznej w innym województwie niż warmińsko-mazurskie otrzymuje świadczenie o nieporównywalnie wyższym standardzie. A są to przecież obywatele, którzy z takich powodów, jak starość, niedołęstwo, kalectwo czy choroba umysłowa, znajdują się w podobnej sytuacji i powinni być w równy sposób traktowani przez organy państwa.

Proszę pana ministra o niewysyłanie do poszczególnych jednostek samorządowych województwa warmińsko-mazurskiego wykrętnych i niezrozumiałych pism uzasadniających konieczność konserwowania dysproporcji oraz podjęcie zdecydowanych działań likwidujących nieuzasadnione dysproporcje już w 2001 r.

* * *

Senator Grzegorz Lipowski wygłosił oświadczenie następującej treści:

Oświadczenie kieruję do prezesa Rady Ministrów Jerzego Buzka.

W chwili obecnej odbywają się zebrania sprawozdawczo-wyborcze w ochotniczych strażach pożarnych. Chciałem zacytować jedno z wystąpień usłyszanych na zebraniu gminnym. Przytoczę zdania wypowiedziane przez jednego z ochotników strażaków.

Przyszło nam pracować i działać w latach wielu reform i przemian. Wszystkie te przemiany i reformy dotykały bardzo boleśnie wszystkie struktury OSP, a szczególnie ochotnicze straże pożarne znajdujące się na samym dole szczebla organizacyjnego. Musieliśmy jako stowarzyszenie zarejestrować się w Sądzie Wojewódzkim w Katowicach, pozałatwiać nadanie numerów REGON i NIP, a także prowadzić pełną dokumentację księgową, łącznie z rozliczeniami z urzędem skarbowym, opłatami rejestrowymi i kosztami badań lekarskich. Jesteśmy jednostkami ochotniczymi i społecznymi, a wymaga się od nas profesjonalnych działań. Żaden urząd nie pyta, czy potrafimy to wypełniać, robić i z jakich pieniędzy. Wszyscy tylko czegoś od nas żądają, ale nikt niczego nie daje. To niejednokrotnie zniechęca nas, ochotników i społeczników, do naszej - myślę, że potrzebnej - działalności. Dalej jest data tego zebrania.

Chciałem, Panie Premierze, przypomnieć, że w sprawie badań lekarskich i tego, kto ma za nie płacić, pierwsze oświadczenie złożyłem 22 kwietnia 1999 r., drugie oświadczenie - 9 czerwca 2000 r. i trzecie oświadczenie - 11 stycznia 2001 r., czyli składałem je przez trzy kolejne lata. Na okrągło dostaję wymijające odpowiedzi, ale decyzje nie są podejmowane. Liczę, że przed zakończeniem tej kadencji będę mógł powiedzieć ochotnikom pożarnikom, że wreszcie udało się to uregulować, że wreszcie ma kto płacić za obowiązkowe, przeprowadzane co dwa lata badania, które powinni oni przechodzić. W innym przypadku nie powinni bowiem wyjeżdżać do akcji. Chodzi o siedemset czterdzieści tysięcy osób w Polsce. Liczę, że nie zostanie wydane rozporządzenie mówiące, że samorządy mają uregulować tę sprawę, bo najprawdopodobniej sprowadzi się to do tego, że znowu ci, którzy działają społecznie i nie mają pieniędzy, będą za to płacić.

Druga sprawa. W przytoczonych zdaniach poruszona została kwestia opłat rejestrowych, które w tej chwili są ponoszone w niemałych kwotach. Wnoszę, aby jednostki ochotniczego pożarnictwa były zwolnione z opłat rejestrowych.

* * *

Senator Zbigniew Gołąbek trzy oświadczenia:

Pierwsze oświadczenie kieruję do pana profesora Jerzego Buzka, prezesa Rady Ministrów.

Wielce Szanowny Panie Premierze!

W połowie marca wprowadzono podwyżkę cen gazu, rzekomo średnio o 16,4%. Tymczasem okazało się, że jest to oficjalna wersja, ogłoszona przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. W praktyce firmy zużywające duże ilości gazu będą za niego płaciły prawie o połowę więcej. Takiej podwyżki nikt nie wytrzyma. Przedsiębiorcy radomscy przedstawili dowody na to, że w przypadku dużych odbiorców w praktyce cena gazu wzrosła o 28%, a cena jego przesyłu o ponad 750%. Przyczyn tak drastycznych podwyżek nie zna Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, Urząd Regulacji Energetyki i Ministerstwo Gospodarki, na co wskazują stosowne odpowiedzi.

Bardzo proszę o ustalenie, kto dokonał takiej kalkulacji i na jakiej podstawie. Tak duża jednorazowa podwyżka cen jest niedopuszczalna. Grozi załamaniem nie tylko firm produkcyjnych, ale i zakładów ciepłowniczych oraz gospodarstw ogrodniczych.

Jednocześnie uprzejmie proszę o interwencję w sprawie obniżenia kursu złotówki, bowiem spadek cen walut zachodnich powoduje nieopłacalność eksportu. Łączę wyrazy szacunku, Zbigniew Gołąbek.

Drugie oświadczenie kieruję do pana Bronisława Komorowskiego, ministra obrony narodowej.

Szanowny Panie Ministrze!

W dokumencie określającym plan modernizacji technicznej polskich sił zbrojnych do 2006 r., w którym podano szczegółowe informacje o planowanych zakupach broni i sprzętu, nie ma ani słowa o przezbrojeniu polskiej armii w broń strzelecką zgodną ze standardami NATO. Skoro tak, to nie ma też szans na zamówienia dla fabryki broni powstającej na bazie upadłego "Łucznika".

W związku z tym proszę o konkretną odpowiedź, czy zamierza się uruchomić podprogramy szczegółowe, w których będzie mowa o uzbrojeniu naszych żołnierzy w długą broń strzelecką. Znamy ilość zamówień MSWiA dla Policji i Straży Granicznej. Jakiej wielkości zamówienia na broń zamierza złożyć w Radomiu MON? Co zamierza robić dla promocji broni?

Łączę wyrazy szacunku, Zbigniew Gołąbek.

Trzecie oświadczenie kieruję do wiceprezesa Rady Ministrów, ministra pracy i polityki społecznej, pana Longina Komołowskiego oraz do ministra finansów pana Jerzego Bauca i wojewody mazowieckiego pana Antoniego Pietkiewicza.

Od początku roku żadna rodzina w regionie radomskim nie dostała zasiłku okresowego. W samym Radomiu w styczniu i lutym bieżącego roku wnioski o zasiłek złożyło osiem tysięcy rodzin. Ostatnie dane są alarmujące: co miesiąc średnio dziewięćset osób zgłasza się do MOPS w Radomiu z prośbą o finansową pomoc.

Ponieważ pan wojewoda mazowiecki nie zwracał się do parlamentarzystów Mazowsza o poparcie wniosków zwiększających nakłady finansowe na ten cel, mam prawo sądzić, że liczy na rezerwę budżetową państwa.

Tylko w Radomiu około sześciu i pół tysiąca rodzin uprawnionych jest do pobierania świadczeń z opieki społecznej. Ludzie biednieją, nie mają stałych dochodów. W Radomiu bezrobocie sięga 23%. Dziwi fakt, że z roku na rok budżet państwa na pomoc społeczną przeznacza coraz to mniej pieniędzy. Radomskie ośrodki pomocy społecznej od początku roku nie wypłaciły ani jednej rodzinie zasiłku okresowego. Samorządy nie są w stanie wypłacać wszystkich zasiłków okresowych. Zbliżają się święta wielkanocne i byłoby dobrze, by rezerwa budżetowa na ten cel została uruchomiona przed świętami, tak jak to bywało w poprzednich latach.

Podsumowując, uprzejmie proszę o pilne zajęcie się sprawą tak ważną dla ludzi, którzy są w potrzebie.

Łączę wyrazy szacunku, Zbigniew Gołąbek.

* * *.

Senator Jerzy Markowski złożył trzy oświadczenia:

Pierwsze oświadczenie kieruję do ministra skarbu państwa.

Niniejszym oświadczeniem kieruję zapytanie o przyczyny, które powodują, iż wstrzymano realizację oraz finansowanie inwestycji w Hucie "Jedność", polegającej na zrealizowaniu walcowni blach w tejże hucie w Siemianowicach Śląskich.

Jerzy Markowski.

Drugie oświadczenie kieruję do ministra finansów.

Niniejszym oświadczeniem kieruję do pana ministra zapytanie, ile placówek handlowych funkcjonujących w województwie śląskim, tak zwanych hipermarketów, płaci podatki od zysków uzyskiwanych z prowadzenia działalności handlowej w swoich placówkach, a ile nie płaci tych podatków.

Jerzy Markowski.

Trzecie oświadczenie kieruję do wicepremiera, ministra pracy i polityki społecznej pana Longina Komołowskiego.

Z doniesień prasowych wynika, iż zarząd Nadwiślańskiej Spółki Węglowej z siedzibą w Tychach za zgodą lub przyzwoleniem właściciela, to znaczy ministerstwa gospodarki, zaciągnął pożyczkę w Funduszu Pracy. Pożyczkę tę zaciągnięto w celu dokonania wypłat pracowniczych za styczeń bieżącego roku.

Za pośrednictwem mojego oświadczenia kieruję pytanie do pana premiera o celowość angażowania środków z Funduszu Pracy w sytuacji, kiedy podmiot ubiegający się o pożyczkę posiadał w owym czasie na swoim rachunku podstawowym w banku PKO SA środki o wielkości pozwalającej na samodzielne, bez konieczności pożyczki, zrealizowanie wypłat pracowniczych i wywiązanie się z tego obowiązku.

Jerzy Markowski.

* * *

Senator Mieczysław Janowski złożył oświadczenie następującej treści:

Moje oświadczenie pragnę skierować na ręce pana premiera Jerzego Buzka.

Będzie ono zupełnie przypadkowo nawiązywało do jednego z oświadczeń pana senatora Gołąbka.

Szanowny Panie Premierze!

Ostatnio dotarła do mnie informacja dotycząca zmiany taryfy Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa SA, która została zatwierdzona decyzją prezesa Urzędu Regulacji Energetyki z dnia 28 lutego bieżącego roku.

Wiadomość ta budzi moje poważne zaniepokojenie, gdyż zadania związane z gospodarką komunalną, szczególnie z ciepłownictwem, w tym z ciepłownictwem wykorzystującym w celach grzewczych paliwa gazowe, należą do zadań samorządu terytorialnego. Jako przewodniczący senackiej Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej nie mogę przejść obojętnie wobec tych problemów. Jest to tym bardziej istotne, że również samorządy gminne wypłacają niebagatelne kwoty z tytułu dodatków mieszkaniowych, wspomagane są w ten sposób budżety niezamożnych rodzin. Prawidłowością w skali kraju jest to, że w łącznych opłatach za użytkowanie lokali mieszkalnych opłaty z tytułu ogrzewania zajmują najwyższą pozycję.

Według informacji przekazanych opinii publicznej wzrost opłat z tego tytułu miał się kształtować na poziomie 16-18%. Jako przyczynę podawano rosnące ceny gazu, co spowodowane było zmianą warunków finansowych wynikających z umów z dostawcami tego paliwa na polski rynek. Rzeczywisty wzrost kosztów dostawy paliw gazowych dla odbiorców jest jednak dużo wyższy. Jedynie w czterech grupach taryfowych, od W1 do W4, obejmujących małych odbiorców, wysokość wskaźnika wzrostu rocznych kosztów zużycia mieści się w granicach przedstawionej prognozy. W innych grupach taryfowych wskaźnik ten gwałtowanie rośnie. Z analizy rozwiązań zmienionej taryfy gazowej wynika, że w dalszym ciągu ma miejsce pogłębiający się proces subsydiowania małych odbiorców kosztem dużych. Może to prowadzić do zahamowania rozwoju proekologicznych źródeł ciepła, opartych na paliwach gazowych. Jest to sytuacja nienaturalna, bo duży odbiorca ponosi znacznie wyższe jednostkowe koszty zakupu.

Z pozyskanych informacji dotyczących przedsiębiorstw ciepłowniczych wynika, że w związku ze zmienioną taryfą w roku 2001 nastąpi wzrost kosztów pozyskania paliw gazowych w porównaniu z rokiem 2000 i że będzie on z reguły na dużo wyższym poziomie, bo sięgającym aż 50%. Skutki wprowadzenia tej zmiany dla przedsiębiorstw energetycznych zużywających gaz ziemny jako paliwo do produkcji ciepła, a co za tym idzie dla wszystkich jego odbiorców, również dla znacznej części gospodarstw domowych, przełożą się w sposób oczywisty na wzrost kosztów ciepła.

Powyższe zagadnienie dotyczy nie tylko przedsiębiorstw ciepłowniczych. W podobnej sytuacji są przedsiębiorstwa z innych branż, których produkcja oparta jest na paliwie gazowym, na przykład przemysł szklany czy chemiczny.

Oprócz wskazania na wzrost obciążeń znacznej grupy indywidualnych odbiorców, pragnę zauważyć, że wiele firm ciepłowniczych, funkcjonujących zwłaszcza w małych gminach, zmieniło technologię wytwarzania ciepła na korzystniejszą dla środowiska, czyli na opartą na paliwie gazowym bądź oleju opałowym. Skutki zmienionej taryfy mają zatem wymiar nie tylko bezpośrednio ekonomiczny, ale również i ekologiczny. W zestawieniu z prognozowanymi skutkami wprowadzenia zmiany taryfy na paliwa gazowe szczególnego znaczenia nabiera również wykorzystanie do celów grzewczych lekkich olejów opałowych.

Trudno jest oczywiście ingerować metodami administracyjnymi zarówno w zasady ustalania cen paliw, jak i innych produktów naftowych obecnych na wolnym wszakże rynku, na którym muszą funkcjonować producenci, importerzy i dystrybutorzy. Niemniej jednak nie można nie dostrzegać społecznych skutków drastycznego wzrostu kosztów wytwarzania ciepła w źródłach wykorzystujących paliwa płynne, który będzie miał również przełożenie na kolejną grupę gospodarstw domowych. O skali problemu świadczyć może chociażby to, że średni wzrost ceny oleju opałowego w roku 2000 w porównaniu z rokiem poprzednim wyniósł ponad 56%. Faktem jest również to, że zaistniały wzrost cen oleju opałowego oraz zmieniona taryfa na paliwa gazowe bezpośrednio przyczyniają się i nadal powodować będą nieefektywne wykorzystanie środków publicznych lub wręcz niekiedy ich zmarnowanie, na przykład w przypadku poniesionych nakładów na nowe źródła ciepła oparte na tych paliwach.

W tej sytuacji uprzejmie proszę pana, Szanowny Panie Premierze, o dokonanie gruntownej analizy społecznych, ekonomicznych i ekologicznych skutków zmiany taryfy na paliwa gazowe. Winna ona również uwzględniać wzrost cen ciepła wytwarzanego na bazie paliw płynnych. Nabiera to szczególnego znaczenia w kontekście zapowiadanej przez prezesa PGNiG SA kolejnej zmiany taryfy na paliwa gazowe, zmiany, której wprowadzenie przewidziane jest od połowy bieżącego roku.

Oświadczenia złożone do protokołu

Oświadczenie senatora Tadeusza Kopacza skierowane do ministra pracy i polityki społecznej Longina Komołowskiego:

Panie Ministrze!

W drugiej dekadzie stycznia 2001 r. złożyłem osobiście w Pana sekretariacie pismo w sprawie udzielenia pomocy w postaci kredytu na stworzenie pięćdziesięciu nowych miejsc pracy w Garbarni Braniewo.

Zdając sobie sprawę z faktu, że moja prośba jest nietypowa i może być rozpatrzona bez właściwego zrozumienia, poprosiłem sekretarkę Pana Ministra o przekazanie Panu Ministrowi mojej prośby o wyznaczenie terminu spotkania, co w mojej obecności uczyniła, dołączając do mego pisma oddzielną kartkę z adnotacją dotyczącą tej prośby. Do dnia 2 marca 2001 r. nie otrzymałem żadnej informacji w sprawie terminu spotkania. W związku z powyższym ponownie wystąpiłem pisemnie o wyznaczenia tego terminu. Jednak i to drugie pismo nie spowodowało oczekiwanej reakcji ze strony Pana Ministra (pismo z dnia 2 marca 2001 r.). Z nieukrywaną przykrością stwierdzam, że pomimo upływu kolejnego miesiąca, moja prośba nadal pozostaje bez odpowiedzi.

W wielu Pana publicznych wypowiedziach można było usłyszeć ogromne zatroskanie obecną sytuacją na rynku pracy. Jest to zrozumiałe, gdyż sytuacja ta jest wyjątkowo trudna, szczególnie w województwie warmińsko-mazurskim. Niezrozumiały jest jednak fakt takiego potraktowania senatora RP, starającego się o złagodzenie sytuacji w mieście Braniewie, gdzie bezrobocie sięga około 25%.

Składając oświadczenie senatorskie, oczekuję od Pana Ministra rzeczowego wyjaśnienia takiego potraktowania sprawy, a także senatora RP - wbrew ustawowym zasadom współpracy członków rządu z parlamentarzystami.

Z wyrazami należnego szacunku

Tadeusz Kopacz
Senator RP

* * *

Oświadczenie senatora Zbigniewa Kruszewskiego skierowane do ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego:

Panie Ministrze!

Wiele się mówi i pisze o niewydolności polskiego sądownictwa. Jako przyczynę często wymienia się brak wystarczających środków finansowych, co pociąga za sobą niskie płace sędziów i odpływ ludzi z tego zawodu. Brakiem środków finansowych tłumaczone są także kłopoty lokalowe, mające wpływ na funkcjonowanie sądów.

Finanse to jednak nie jedyna przyczyna przewlekłości toczących się spraw i, co za tym idzie, niezadowolenia społecznego z funkcjonowania trzeciej władzy.

Właśnie dotarła do mnie wręcz niewiarygodna, lecz niestety prawdziwa, wiadomość, że w warszawskim sądzie pracy przepisywanie dokumentów, takich jak na przykład uzasadnienie wyroku, trwa nawet sześć miesięcy!

W związku z tym pytam Pana Ministra: czy w resorcie zamierza się podjąć prace organizacyjne, które pozwolą poprawić funkcjonowanie sądów i usprawnić organizację ich pracy, a w konsekwencji skrócić czas trwania procedur sądowych?

Zbigniew Kruszewski
Senator RP

* * *

Oświadczenie senatora Bogdana Tomaszka skierowane do ministra finansów Jarosława Bauca:

Szanowny Panie Ministrze!

Uprzejmie proszę Pana o wyjaśnienie, na jakiej podstawie prawnej Ministerstwo Finansów naliczyło gminie Kędzierzyn-Koźle kwotę 2 milionów 355 tysięcy 414 zł i zobowiązało ją do jej wpłaty w roku 2001, z przeznaczeniem na zwiększenie części podstawowej subwencji ogólnej. Wyjaśnienia składane przez pana J. Kurowskiego, dyrektora Departamentu Finansów Jednostek Samorządowych, nie przekonują samorządowców.

Według nich stosownie do art. 23 ust. 1 ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego w latach 1999-2001 do wpłat tych zobowiązane są gminy, które osiągają wpływy na rachunek bankowy z tytułu podstawowych dochodów podatkowych w pierwszym półroczu roku bazowego przekraczające 150% analogicznego wskaźnika dla wszystkich gmin w Polsce. Gmina Kędzierzyn-Koźle osiągnęła za pierwsze półrocze 2000 r. średni dochód z wyżej wymienionych źródeł na jednego mieszkańca w kwocie 354 zł 20 gr. Według danych Ministerstwa Finansów średni dochód wszystkich gmin w skali kraju wyniósł 262 zł 74 gr. Tak więc gmina Kędzierzyn-Koźle osiągnęła faktyczne dochody w wysokości 134,8% średniego wskaźnika w skali kraju i stosownie do wyżej wymienionego art. 23 ust. 1 ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego nie ma obowiązku dokonywania wpłat.

Ministerstwo Finansów przy obliczaniu wpłat do rzeczywistych dochodów dodało skutki obniżenia przez radę miejską maksymalnych stawek podatków oraz określonych przez gminę ulg, odroczeń, umorzeń itp. w wysokości 8 milionów 163 tysięcy zł. Jednak takie działanie jest bezzasadne do czasu wejścia w życie ustawy z dnia 2 marca 2001 r. o wykonywaniu budżetu państwa w roku 2001 oraz o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego w latach 1999-2001. Art. 26 wyżej wymienionej ustawy dokonuje zmiany brzmienia art. 21 ust. 6 ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego w ten sposób, że obecnie - ustawa wejdzie w życie z dniem ogłoszenia, czyli około 15 kwietnia 2001 r. - do ustalenia kwoty wpłat przez gminy, o których mowa w art. 23 ust. 1 tejże ustawy, przyjmuje się "dochody, które gmina może uzyskać, stosując maksymalne stawki podatkowe (z wyjątkiem podatku od środków transportowych) bez zwolnień, odroczeń, umorzeń oraz zaniechania poboru dochodów gminy…".

Ustawa nie może działać wstecz, gdyż jest to niezgodne z Konstytucją RP. W momencie podejmowania przez organy gminy uchwał i decyzji o odroczeniu płatności podatków był inny stan prawny i podejmowane rozstrzygnięcia nie miały żadnego wpływu na ewentualne wpłaty przez gminę Kędzierzyn-Koźle. Obecnie dokonana zmiana ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego będzie miała wpływ na ewentualne wpłaty w roku 2002.

Z wyrazami szacunku

Bogdan Tomaszek

* * *

Oświadczenie senator Elżbiety Płonki skierowane do premiera Jerzego Buzka:

Szanowny Panie Premierze!

28 grudnia 2000 r. Rada Ministrów wydała rozporządzenie w sprawie przyjęcia Programu wsparcia na lata 2001-2002. W §8 tego dokumentu przyjęto algorytm podziału środków publicznych: 80% ze względu na liczbę mieszkańców, 10% ze względu na poziom PKB na mieszkańca, 10% ze względu na bezrobocie w danym województwie. Otrzymałam informacje, i uważam je za trafne, że taki system podziału z algorytmem procentowego udziału jest krzywdzący dla wielu małych województw, w tym dla województwa lubuskiego.

Województwo lubuskie ma ponaddwudziestoprocentową stopę bezrobocia (drugie miejsce w kraju), obszar zawierający liczne tereny wiejskie z dramatycznym bezrobociem do 35%, a także z niską stopą dochodów na mieszkańca (na jedenaście powiatów sześć ze strukturalnym bezrobociem). Przyjęty algorytm jest sztywny i daje naszemu województwu najniższy limit środków - 2,57%. Czynnik demograficzny premiuje także bogate i gęsto zaludnione tereny. Środki na modernizację i rozbudowę infrastruktury powinny być uzależnione od innych czynników, na przykład przestrzennych, i specyficznych zadań - w Lubuskiem funkcjonuje 60-70% przejść granicznych na zachodzie kraju.

Planowany wzrost udziału województwa lubuskiego w nowelizacji także jest dalece niedostateczny. Konieczne jest indywidualne potraktowanie wsparcia regionalnego.

Z poważaniem

Elżbieta Płonka

* * *

Oświadczenie senator Elżbiety Płonki skierowane do ministra pracy i polityki społecznej Longina Komołowskiego:

Szanowny Panie Ministrze!

Ze względu na szczególnie negatywny odbiór bezrobocia wśród ludzi młodych, absolwentów uczelni i szkół wyższych, konieczna jest polityczna decyzja - polityka społeczna nastawiona w tej sprawie na realizację zadań przez PUP i WUP poprzez system zatrudnienia, doszkalania i przekwalifikowywania ludzi młodych zwłaszcza absolwentów.

Zatrudnienie młodego człowieka, zarażenie go pracą, jest bardzo korzystnym bodźcem rzutującym na jego indywidualny rozwój i rozwój społeczny pokoleń. Na ten problem chcę uczulić i prosić o możliwe decyzje strategiczne w sprawie zatrudnienia ludzi młodych i wszelkich preferencji pracy dla tej grupy bezrobotnych na okres 9-12 miesięcy bez przerwy.

Z poważaniem

Elżbieta Płonka

* * *

Oświadczenie senator Elżbiety Płonki skierowane do prezesa Krajowego Urzędu Pracy Grażyny Zielińskiej:

Szanowna Pani Prezes!

Ze względu na szczególnie negatywny odbiór bezrobocia wśród ludzi młodych, absolwentów uczelni i szkół wyższych, konieczna jest polityczna decyzja - polityka społeczna nastawiona w tej sprawie na realizację zadań przez PUP i WUP poprzez system zatrudnienia, doszkalania i przekwalifikowywania ludzi młodych zwłaszcza absolwentów.

Zatrudnienie młodego człowieka, zarażenie go pracą, jest bardzo korzystnym bodźcem rzutującym na jego indywidualny rozwój i rozwój społeczny pokoleń. Na ten problem chcę uczulić i prosić o możliwe decyzje strategiczne w sprawie zatrudnienia ludzi młodych i wszelkich preferencji pracy dla tej grupy bezrobotnych na okres 9-12 miesięcy bez przerwy.

Z poważaniem

Elżbieta Płonka

* * *

Oświadczenie wicemarszałka Tadeusza Rzemykowskiego skierowane do wicepremiera, ministra gospodarki Janusza Steinhoffa:

Panie Premierze! Paragraf 157 rozporządzenia ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (DzU nr 15, poz. 140 z dnia 25 lutego 1999 r.), brzmi: "W budynkach mieszkalnych, mających instalację zasilaną z sieci gazowej, stosowanie instalacji gazu płynnego z butli jest zabronione".

Na podstawie tego przepisu wydziały budownictwa starostw powiatowych odmawiają wydania pozwolenia na podłączenie instalacji gazowej sieciowej do mieszkań w budynkach wielorodzinnych, gdy chociaż jeden lokator będzie użytkował gaz butlowy.

W tej sytuacji do setek tysięcy mieszkań nie można obecnie przyłączyć gazu sieciowego pomimo tego, że:

a) mieszkańcy zgłaszają chęć użytkowania gazu ziemnego,

b) jest w Polsce nadwyżka gazu ziemnego pochodzącego ze źródeł krajowych i z importu,

c) gaz ziemny jest paliwem ekologicznym, wygodnym i oszczędnym,

d) nie ma przeszkód technicznych, użytkowych i z zakresu bezpieczeństwa, użytkowania w oddzielnych mieszkaniach gazu butlowego i sieciowego (taką opinię przekazują nam fachowcy z Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa SA).

Uprzejmie proszę Pana Premiera o szczegółowe przeanalizowanie tego problemu i wydanie decyzji likwidującej istniejącą barierę w rozwoju gazownictwa sieciowego w kraju.

Sądzę, że przy podejmowaniu decyzji należy zasięgnąć opinii wszystkich zainteresowanych służb i instytucji, w tym polskiego gazownictwa.

Uprzejmie proszę o pisemną informację o podjętej decyzji.

Z poważaniem

Tadeusz Rzemykowski

* * *

Oświadczenie senatora Zbigniewa Gołąbka skierowane do ministra środowiska Antoniego Tokarczuka:

Szanowny Panie Ministrze!

W imieniu pracowników Horteksu w Przysusze zwracam się do Pana Ministra z prośbą o spowodowanie, aby Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie dokonał zwolnienia spod obciążenia hipotecznego zakładowego bloku mieszkalnego.

Krótki czas, do 23 kwietnia br., jaki pozostał do wejścia w życie przepisów zmieniających dotychczas obowiązujące w zakresie wypłaty premii gwarancyjnych dla właścicieli książeczek mieszkaniowych powoduje, że lokatorzy zakładowego bloku są coraz bardziej zdenerwowani, iż nie zdążą wykupić tych mieszkań i otrzymać należnych im premii gwarancyjnych.

Reasumując, bardzo liczę na pilną odpowiedź, w zasadzie parę dni wcześniej, żeby był czas na podpisanie aktów notarialnych.

Z wyrazami szacunku

Zbigniew Gołąbek


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment