Oświadczenie skierowane do prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska  oraz do wiceprezesa Rady Ministrów, ministra spraw wewnętrznych i administracji Grzegorza Schetyny

Panie Premierze! Panie Ministrze!

W moim okręgu wyborczym 15 sierpnia 2008 r. w dwóch powiatach, częstochowskim oraz lublinieckim, trąby powietrzne połączone z burzami, ulewnymi deszczami oraz gradobiciem spowodowały śmierć dwóch osób, zniszczyły kilkaset budynków mieszkalnych i gospodarczych, zakłóciły infrastrukturę energetyczną i telekomunikacyjną, powaliły setki drzew. Największe szkody dotknęły gmin Herby, Koszęcin, Blachownia, Mykanów, Kruszyna, Rusinowice i Kalina. Na terenie gmin Blachownia, Mykanów, Kruszyna oraz miasta Częstochowa uszkodzone zostały między innymi sto trzydzieści trzy dachy na budynkach mieszkalnych, pięćdziesiąt osiem dachów na budynkach gospodarczych, 16 ha lasu, sześć samochodów osobowych. W powiecie lublinieckim na terenie gmin Rusinowice i Kalina uszkodzonych zostało osiemdziesiąt pięć budynków mieszkalnych, sześć domów letniskowych itd.

Wiem, że rząd podjął szybkie działania, aby udzielić pomocy poszkodowanym. Dzięki środkom pomocowym wszędzie trwa usuwanie zniszczeń, np. w gminie Koszęcin odbudowa zniszczonych około siedemdziesięciu domostw jest w stanie zaawansowanym lub na ukończeniu. Zapomogowe środki gminne w wysokości 1500 zł przekazane zostały niezwłocznie poszkodowanym rodzinom. Jednak poszkodowani skarżą się na brak płynności przelewów płatności rządowych. Nie wiem, czy wynika to w większej mierze z procedur bankowych czy zaniedbań administracji. Podobne problemy z płynnością przekazywania środków są w gminie Herby, gdzie uszkodzonych zostało około stu dwudziestu  budynków - większość jest odbudowanych, trzy domostwa budowane są od podstaw. Na brak płynności przekazywania środków skarżą się też mieszkańcy Blachowni.

Panie Premierze, mieszkańcy wspomnianych miejscowości zapamiętali słowa ministra Grzegorza Schetyny, że rząd zamierza pokryć z budżetu straty ofiar nawałnic w 100%. Zastanawiam się, czy jest możliwa pomoc wszystkim w takim stopniu, skoro tylko około 30-40% poszkodowanych było ubezpieczonych. A poza tym, jak znam życie, najczęściej straty są większe niż odszkodowania. Czy wszystko nie skończy się na obietnicach?

Dobrze byłoby przy okazji tej akcji pomocowej zebrać informacje oraz ewentualne skargi od poszkodowanych mieszkańców, aby w przyszłości pomoc była szybsza i efektywniejsza. Posłużyłoby to również przygotowaniu odpowiedniej ustawy, o której wspomniał Pan Premier podczas rozmów z poszkodowanymi, mówiąc, że rząd zastanowi się, jak w przyszłości szybko pomagać ofiarom podobnych nieszczęść.

Tu przypomnę, że prezydent Lech Kaczyński 8 lutego 2008 r. przesłał do Sejmu projekt ustawy o Funduszu Pomocy Ofiarom Klęsk Żywiołowych. Ustawa miała zapewnić poszkodowanym szybką i skuteczną pomoc. Marszałek Sejmu skierował ją do pierwszego czytania dopiero 27 czerwca - czyli ustawa przeleżała w szufladzie blisko pół roku. Sejm odrzucił ją w pierwszym czytaniu na posiedzeniu 25 lipca, a więc trzy tygodnie przed obecną klęską. Za jej odrzuceniem głosowali wyłącznie posłowie PO i PSL. Przeciwny tej ustawie był również wicepremier Waldemar Pawlak.

Wiem, że zawsze rozdział pomocy finansowej będzie budził wątpliwości czy niezadowolenie, ale skoro padło słowo o projektowanej ustawie, chciałbym, aby zwrócono w niej uwagę na potrzebę szerszej pomocy dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Ich straty są znacznie większe niż odszkodowanie i wiele z nich nie ma obecnie środków, aby wznowić prowadzoną wcześniej działalność. W rozmowach z wójtami usłyszałem również postulat, aby w takiej ustawie znalazł się zapis o bezpośrednim dofinansowaniu poszkodowanych urzędów gminnych, na które spadły koszty związane z odbudową i remontami własnych nieruchomości i całej zniszczonej infrastruktury - chodników, oświetlenia, ławek, itp.

Panie Premierze, Panie Ministrze, będę wdzięczny za sporządzenie raportu z udzielonej pomocy poszkodowanym przez trąbę w moim okręgu wyborczym, a także z nadzieją będę oczekiwał na wspomnianą ustawę o Funduszu Pomocy Ofiarom Klęsk Żywiołowych.

Czesław Ryszka