Oświadczenie skierowane do ministra środowiska Macieja Nowickiego

Szanowny Panie Ministrze!

W trakcie spotkań ze środowiskami samorządowymi, gospodarczymi i ekologicznymi, na których poruszane są kwestie ochrony środowiska, pojawiały się ostatnio liczne pytania związane z szeroko pojętą gospodarką odpadami, w głównej mierze z ich segregacją.

Dla zarysowania sprawy, z którą pozwoliłam sobie zwrócić się do Pana Ministra, przytoczę przykład poznańskiej firmy Astra, która jako pierwsza skierowała do miasta prośbę, by dotowało segregowanie odpadów przez mieszkańców. Myślę, że w najbliższym czasie wniosków takich będzie coraz więcej, i to na obszarze całego kraju. Wskazana firma argumentowała swój wniosek fatalną sytuacją zaistniałą w ostatnim kwartale na rynku recyklingu, która jest pochodną kryzysu gospodarczego. O ile jeszcze mniej więcej pół roku temu darmowe odbieranie od mieszkańców posortowanych śmieci było opłacalne, ponieważ skupowały je firmy recyklingowe, o tyle teraz, kiedy rynek surowców wtórnych przeżywa poważny kryzys, przynosi ono firmom typu Astra poważne straty finansowe.

Kłopoty, z którymi borykają się przedsiębiorstwa wywożące odpady, to dopiero część problemu. O istnieniu innego problemu świadczą skargi mieszkańców, którym wbrew prowadzonym kampaniom ekologicznym utrudnia się, a nie ułatwia segregowanie śmieci. Frustrację mieszkańców, którzy nie rozumieją, dlaczego przychodzi im dopłacać do ich proekologicznej postawy, dodatkowo pogłębiają następujące fakty:

- rok 2009 jest kolejnym rokiem, w którym obywatele za wywóz odpadów zapłacą więcej, a zgodnie z przewidywaniami ekonomistów na początku przyszłego roku ta tendencja ma się utrzymywać (przewiduje się wzrost cen od 15% do 40%);

- w niektórych gminach worki do selektywnej zbiórki odpadów, które wcześniej można było otrzymać za darmo, dziś trzeba kupować.

Te pociągnięcia powodują, że coraz częstsze staje się odstępowanie od segregowania śmieci i selektywnej zbiórki odpadów.

Zaistniała sytuacja nie sprzyja realizacji postanowień "Krajowego planu gospodarki odpadami 2010", który w rozdziale 4 zakłada przecież "zwiększenie udziału odzysku" oraz "zmniejszanie ilości wszystkich odpadów kierowanych na składowiska". Tymczasem obecnie w naszym kraju na wysypiska trafia aż 97% odpadów, natomiast w Holandii czy Niemczech odpowiednio po 2% i 15%. Za kilkanaście lat podobnie ma być w Polsce, jednak w moim odczuciu bez aktywnej roli państwa, które powinno zabezpieczać odbiór odpadów, nieosiągalny wydaje się ideał osiągany w wymienionych tutaj krajach Unii Europejskiej.

W związku z tym zwracam się z pytaniem, jakie kroki zapobiegające dalszemu pogarszaniu sytuacji w zakresie segregacji i recyklingu odpadów zamierza podjąć w najbliższym czasie Ministerstwo Środowiska.

Z poważaniem
Jadwiga Rotnicka