Oświadczenie złożone Oświadczenie skierowane do wiceprezesa Rady Ministrów, ministra spraw wewnętrznych i administracji Grzegorza Schetyny Prawie 80% policjantów ankietowanych przez Komendę Główną Policji uważa, że baza strzelecka jest słabą stroną policji. Funkcjonariusze nie mają gdzie ćwiczyć, często brakuje nawet amunicji. Niektórzy policjanci bywają na strzelnicy rzadziej niż raz na rok. Policjanci z powodu braku swoich strzelnic często skazani są na korzystanie ze strzelnic LOK, wojska i kół myśliwskich. Wielu mniejszych komend powiatowych jednak nie stać na wynajmowanie obiektów. Warto podkreślić, że nawet podwarszawska szkoła policji w Legionowie, jedna z największych w Polsce, ma podobne problemy. Kilkadziesiąt grup szkoleniowych nie jest w stanie szkolić się na jednym obiekcie, więc część kursantów dojeżdża 50 km na strzelnicę LOK w Płońsku. Niestety wynajmowane obiekty często nie mają wyposażenia umożliwiającego realizację bardziej zaawansowanych zadań. Co prawda w Legionowie rozpoczęła się budowa obiektu, który będzie miał kilkadziesiąt stanowisk oraz strzelnicę, w której skład wejdzie cały kompleks pomieszczeń, jednak zakończenie tego przedsięwzięcia wymaga czasu - koniec budowy przewidziano na 2011 r. Problemem nie jest jednak tylko brak obiektów. Przestarzały jest model szkolenia. Kursanci uczą się strzelania, ale teorii prawie w ogóle, co w konsekwencji powoduje coraz częstsze wypadki. Z roku na rok obniża się także poziom zaliczania zajęć. Dodatkowo w ubiegłym roku Komenda Główna Policji zmniejszyła ze 140 do 100 liczbę godzin szkolenia kursantów z użycia broni. Kandydaci na funkcjonariuszy wychodzą ze szkół, mając oddanych najwyżej 300-500 strzałów. Przyczyną przyspieszenia szkolenia jest duża liczba wakatów, które szefostwo Policji chce jak najszybciej wypełnić. Z tego powodu zwracam się do Pana Premiera z prośbą o rozważenie możliwości wprowadzenia reform w systemie strzeleckich szkoleń policjantów. Krzysztof Kwiatkowski |
|