Oświadczenie złożone Oświadczenie skierowane do ministra finansów Jana Vincenta-Rostowskiego Swego czasu dowiedzieliśmy się, że premier naszego kraju nie posiada własnego rachunku bankowego. Informacja ta obiegła cały świat, a jedna z telewizji amerykańskich skomentowała tę sprawę, stwierdzając, że to nieprawdopodobne, gdyż w Stanach Zjednoczonych, jeśli nie posiada się karty kredytowej, "nie istnieje się", a karta płatnicza spełnia podobną funkcję jak nasz dowód osobisty. Jednak po głębszym zastanowieniu się nad świadomym czy też nieświadomym wyborem poprzedniego premiera można dojść do wniosku, że działanie takie uchroniło go przed negatywnymi doświadczeniami związanymi z pułapkami bankowymi i nieuczciwymi praktykami, jakie banki stosują wobec swoich klientów. Jednym z przykładów owych pułapek może być sprawa ubezpieczenia karty płatniczej na wypadek jej utraty. Ubezpieczenie takie z reguły jest płatne, a opłata jest niezależna od opłaty miesięcznej za korzystanie z rachunku bankowego. Banki wprowadziły również inne rodzaje ubezpieczeń dla posiadaczy kart płatniczych. Może to być ubezpieczenie na wypadek śmierci kredytobiorcy, ubezpieczenie kosztów leczenia za granicą i wiele innych. Klienci bardzo często nie zdają sobie sprawy z tego, jakimi ubezpieczeniami są objęci, i nawet jeśli zaistnieje sytuacja uprawniająca do odszkodowania, nie zwracają się po nie do ubezpieczyciela. Co więcej, często owe ubezpieczenia są obligatoryjne i klient nie może z nich zrezygnować. Każdy bank posiada swój cennik opłat i prowizji za poszczególne czynności bankowe, jednak duża liczba oferowanych tam produktów sprawia, że klient nie ma możliwości, by realnie ocenić, za co płaci i jakie uprawnienia mu przysługują. Innym negatywnym przykładem nieuczciwych praktyk jest, moim zdaniem, obligatoryjna opłata za wydanie samej karty płatniczej. Dlaczego klient płaci za używanie karty, skoro ponosi już koszt korzystania z rachunku bankowego? Pytanie, które kieruję do pana ministra, jest następujące: czy nie można by zmienić przepisów dotyczących nadzoru nad rynkiem finansowym w taki sposób, aby banki były zmuszone do wprowadzenia czytelnego systemu opłat za oferowane usługi? Innymi słowy, czy nie można by zobligować banków do wprowadzenia tak zwanego pakietu minimalnego, w którym ubezpieczenie karty płatniczej, jej wydanie i korzystanie z rachunku bankowego objęte byłoby jedną opłatą, a klient sam byłby w stanie ocenić i porównać tę ofertę z ofertami innych banków? Obecnie sytuacja wygląda bowiem tak, że oceny ofert bankowych mogą dokonać jedynie wyspecjalizowani analitycy finansowi. Krzysztof Kwiatkowski |
|