Oświadczenie złożone Oświadczenie skierowane do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego Zwracam się z uprzejmą prośbą o podjęcie wszelkich działań mających na celu ratowanie pałacu w Sztynorcie na Mazurach, który poza tym, że ma walory kulturowe, stanowi symbol oporu stawianego przez mieszkańców Mazur Hitlerowi. Pałac ten dawniej zamieszkiwała rodzina Lehndorffów, jeden z najstarszych w Prusach Wschodnich rodów szlacheckich. Pojawili się oni w tym regionie jeszcze w czasach krzyżackich, około 1422 r., i bardzo szybko stali się niezwykle zamożni i wpływowi. Pałac Lehndorffów budowano przez wiele lat. Pierwsza wersja powstała w pierwszej połowie XVI wieku, kolejna w latach 1554-1572, jednak zasadniczą część budowy przeprowadzono w latach 1689-1691. Powstał wtedy dwukondygnacyjny budynek z charakterystyczną więźbą dachową. Przed budynkiem znajduje się dziedziniec z widokiem na Jezioro Sztynorckie. W latach 1650-1680 posadzono słynne sztynorckie dęby. Osiemnastohektarowy park okalający pałac był jednym z największych w tamtym okresie. Pałac uzyskał ostateczny kształt w latach 1860-1880. Do końca II wojny światowej był siedzibą rodu Lehndorff-Mgowskich. Ostatni właściciel należący do tego rodu, porucznik Heinrich von Lehndorff, brał udział w antyhitlerowskim spisku zakończonym nieudanym zamachem Stauffenberga, za co został stracony, a jego rodzina trafiła do obozu koncentracyjnego. Sztynort odwiedzany był często przez biskupa Ignacego Krasickiego, który w korespondencji opisał ówczesne życie skupiające się wokół pałacu. Listy przepełnione są zachwytem nad urokiem oraz niecodzienną atmosferą tego miejsca. Biskup, odwiedzając pewnego razu Heinricha Lehndorffa, powiedział: "kto ma Sztynort, ten posiada Mazury". Po wojnie, do roku 1983, Sztynort był siedzibą państwowego gospodarstwa rolnego. Cenne dzieła sztuki zaginęły, a pałac wraz z przyległymi budynkami wymaga dziś niezwłocznego i poważnego remontu. Od 1998 r. właścicielem całego kompleksu sztynorckiego jest firma T.I.G.A. Yacht & Marina, która nie przeprowadza żadnych szerzej zakrojonych prac konserwatorsko-budowlanych. Brak zdecydowanych działań ratunkowych spowoduje w najbliższym czasie zawalenie się pałacu, co będzie niepowetowaną stratą dla europejskiego dziedzictwa kulturowego. Zniknie z naszego terenu niezwykle cenny zabytek, będący świadectwem życia i działania wielkiego rodu Lehndorffów, który miał olbrzymie zasługi dla Polski, a w czasie II wojny światowej zdecydowanie wystąpił przeciwko narodowemu socjalizmowi. W imieniu mieszkańców Warmii i Mazur gorąco proszę pana ministra o zainteresowanie się opisaną sprawą. Uważam, że powinniśmy zrobić wszystko, by uratować pałac w Sztynorcie przed popadnięciem w ruinę. Z poważaniem |
|