Panie Marszałku, oświadczenie swoje kieruję do minister edukacji narodowej. W dniu 29 kwietnia 2008 r. pod Lubelskim Urzędem Wojewódzkim i Urzędem Marszałkowskim Województwa Lubelskiego w Lublinie miała miejsce pikieta, w której wzięło udział kilkuset pedagogów z województwa lubelskiego. Na tę pikietę zostałem jako parlamentarzysta zaproszony. Protest zorganizowała oświatowa "Solidarność", ale uczestniczyli w nim również przedstawiciele innych nauczycielskich związków zawodowych. Wśród postulatów, realizacji których domagali się protestujący, należy wymienić oczekiwanie pedagogów na większe pensje, jak również zachowanie Karty Nauczyciela i uprawnień pedagogów do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę. Na 27 maja nauczyciele zapowiedzieli kolejną akcję, jeżeli rząd nie podejmie rozmów, gdyż, jak twierdzą protestujący, właśnie teraz, czyli 29 kwietnia, mijają dwa miesiące, odkąd oświatowe związki zawodowe wręczyły minister edukacji swoje postulaty, a rząd nawet nie zareagował. Wydaje się czymś oczywistym, że rząd prowadzi rozmowy ze środowiskami zawodowymi. A mowa tu o tak ważnym środowisku zawodowym, jakim są nauczyciele. Stąd moje pytanie: dlaczego rząd do tej pory tych rozmów nie podjął? Dziękuję bardzo. |
|