Oświadczenie złożone Oświadczenie skierowane do ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego oraz do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego RP Zbigniewa Ćwiąkalskiego Panowie Ministrowie! Moje oświadczenie dotyczy pomocy dla pana Wojciecha Pomorskiego prześladowanego przez Niemcy i Austrię w sprawie pełni praw rodzicielskich wobec jego córek. Niniejsze oświadczenie piszę po moich ponadrocznych staraniach w sprawie pana Wojciecha Pomorskiego i wielu polskich rodziców będących w podobnej sytuacji, a także po podjęciu działań przez innych parlamentarzystów i eurodeputowanych. Problem "zawłaszczania" dzieci polskich rodziców przez Jugendamt został słusznie nagłośniony przez media, a ostatnio sprawę tę przypomniał "Dziennik Bałtycki" w numerze z 10 grudnia ubiegłego roku w artykule "Niemiecki urząd odbiera dzieci polskim rodzicom". Czytamy tam: "Wojciech Pomorski z Bytowa pod Słupskiem od kilku lat walczy o kontakt z dwiema córkami (...) - Starsza to Justyna Maria, a młodsza Iwonka Polonia. To drugie imię na cześć naszej ojczyzny - wyjawia tata. Do Niemiec wyjechał w latach osiemdziesiątych. (...) Moment kulminacyjny nastąpił w 2003 r. Wojciech Pomorski po powrocie z zakupów zastał pusty dom. Żona porwała dziewczynki. Ten moment to początek gehenny i walki z Jugendamtem o prawo do kontaktów z córkami. - Jednym z powodów odmowy opieki był fakt, że rozmawiałem z dziećmi po polsku - wyjaśnia zdesperowany ojciec. Dopiero po dwóch latach od rozłąki dano mu możliwość zobaczenia dzieci, i to pod nadzorem. Dziewczynki już nie potrafiły mówić po polsku. - Do dziś widziałem je zaledwie kilka razy. Pomorski założył Polskie Stowarzyszenie Rodziców przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech. Liczy ono już czterdziestu członków, bo władze naszego kraju niewiele zrobiły, żeby pomóc rodzicom". Aktualnie pan Wojciech Pomorski zmaga się z sądem austriackim, który: - nie respektuje jego praw rodzicielskich do córek Iwony Polonii Pomorskiej, urodzonej 22 grudnia 1999 r., oraz Justyny Marii Pomorskiej, urodzonej 5 kwietnia 1997 r., na przykład nie informuje ojca, do jakich szkół chodzą córki; - nie chce przyznać mu polskojęzycznego adwokata; - nie zgadza się, by córki chodziły do polskiej szkoły imienia Jana III Sobieskiego przy Ambasadzie RP w Wiedniu; - oddala wnioski o zmianę przyznanego z urzędu panu Pomorskiemu adwokata, pomimo jego wniosków, jak też samego adwokata; - niezależnie od pozytywnych opinii nadzorujących pedagogów sąd obstaje przy wyłącznie nadzorowanej formie kontaktów z jego córkami - pomimo zniesienia jej przez sąd niemiecki w Hamburgu w wyroku z 22 maja 2005 r. - przez co niszczy więź emocjonalną między ojcem i córkami. Bardzo proszę, również jako prezes Powiernictwa Polskiego, o przedstawienie przez Panów Ministrów planu działań, jakie mogą być podjęte przez organy państwa polskiego w celu rozwiązania niehumanitarnej sytuacji pana Wojciecha Pomorskiego, jak też, w szerszym aspekcie, innych dyskryminowanych w majestacie prawa polskich rodziców poza granicami kraju w zjednoczonej Europie. Z poważaniem
|
|