Oświadczenie skierowane do prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska

Szanowny Panie Premierze!

W związku z napływającymi do mojego biura senatorskiego zapytaniami i uwagami zwracam się do Pana z uprzejmą prośbą o zwrócenie uwagi na następujący problem.

Wiele matek, które w latach 1999-2006 były na urlopach macierzyńskich i wychowawczych oraz prowadziły firmę, muszą teraz spłacać zaległe składki ZUS, których w tych latach nie płaciły. ZUS informował wtedy, że takie matki mają płacić tylko składkę zdrowotną i żadną inną.

Trzeba zaznaczyć, że ogromna rzesza matek "działających gospodarczo" w trakcie urlopów macierzyńskiego lub wychowawczego po 1999  r. to nie kombinatorki, które zarobiły wtedy wielkie pieniądze i mają z czego płacić nienależne w świetle ówczesnej interpretacji ZUS i sądów składki.

Gdyby osoby te wtedy wiedziały, że muszą zapłacić także inne składki ZUS oprócz zdrowotnej, to większość z nich nie podjęłaby pracy, gdyż nie byłoby ich na to stać. Po kilku latach okazuje się, że ZUS zmienia zdanie i nakazuje zwrot zaległych składek. Na dzień dzisiejszy są to sumy niebagatelne dla tych matek, ich po prostu nie stać na spłatę. ZUS nie powinien zmieniać swojej interpretacji. Jeśli informował błędnie, to powinien ponieść konsekwencje, nie zaś obciążać matki, które działały w dobrej wierze. Z przykrością stwierdzam, że ZUS chce egzekwować swoje należności od niewinnych kobiet, bez żadnego uświadamiania sobie skutków społecznych.

Czy nie warto byłoby zastanowić się nad projektem ustawy, która umorzyłaby zaległe składki kobiet, które od 1999 r. ZUS informował, że mają opłacać wyłącznie składkę zdrowotną?

Proszę uprzejmie o odpowiedź na pytanie, czy Rząd dostrzega ten problem oraz w jaki sposób ma zamiar go rozwiązać?

Z wyrazami szacunku
Małgorzata Adamczak
senator RP