83. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Czy są pytania do pana senatora? Nie widzę zgłoszeń.
Wobec tego bardzo dziękuję.
Proszę państwa, projekt tej ustawy został wniesiony przez posłów.
Czy przedstawiciel rządu pragnie zabrać głos w sprawie rozpatrywanej ustawy?
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów
Wiesław Szczuka:
Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Wysoki Senacie!
Jak pan marszałek już powiedział, ten projekt został wniesiony przez posłów. Ja nie jestem posłem, nie mam upoważnienia, aby występować w ich imieniu. I nie mam też upoważnienia do wypowiadania się w imieniu rządu, dlatego że rząd formalnie nie zajął stanowiska. Ministerstwo Finansów przygotowało projekt stanowiska popierającego przedłożenie poselskie, jednak nie został on formalnie przyjęty przez Radę Ministrów.
Jeżeli pan marszałek pozwoli, chciałbym krótko skomentować jedynie kwestię wniesionej poprawki, tej, która została przegłosowana na komisji, jak to pan senator przedstawił, wbrew mojej eksperckiej opinii. Chodzi o możliwość łączenia funkcji rzecznika z inną działalnością zawodową. W przedłożeniu poselskim został przyjęty model, który obowiązuje, na mocy postanowień konstytucji, dla rzecznika praw obywatelskich i, na mocy ustawy, dla rzecznika praw dziecka, ograniczający możliwość łączenia wspomnianych funkcji ze stanowiskiem profesora wyższej uczelni. Pan senator zaproponował zaś, żeby to rozszerzyć na innych pracowników naukowo-dydaktycznych. I tutaj jest pewnego rodzaju, można powiedzieć, konflikt; jest tu pytanie, czy chcemy zapewnić dobrą ochronę podmiotom, które przez tych rzeczników mają być chronione, czy też może bardziej dbamy tu o interes rzeczników, o to, żeby mogli zapewnić sobie odpowiedni poziom dochodów, czy też nadal rozwijać się naukowo...
(Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski: ...Aby byli kompetentni.)
Wydaje się, że jest to kwestia wyboru, czy bardziej dbamy o te podmioty, którym rzecznik ma służyć, czy też o samego rzecznika, o to, żeby on mógł utrzymać poziom swoich dochodów. Wynagrodzenie tychże rzeczników wynosi około 10 tysięcy zł, czyli nie są to jakieś może imponujące kwoty, ale pozwalają przeżyć.
Tu chodzi o ważne obowiązki. Na przykład rzecznik ubezpieczonych zawiaduje urzędem, który zatrudnia w pełnym wymiarze trzydzieści dwie osoby, wielu ekspertów i konsultantów, ma też do rozpatrzenia dwanaście tysięcy spraw pisemnych, dwanaście tysięcy spraw telefonicznych i tysiące e-maili. To są poważne działania, które, w naszym przekonaniu, wymagają pełnego zaangażowania się, i to zaangażowania się w pełnym wymiarze czasu. Oczywiście, tu chodzi o możliwość godzenia ich z obowiązkami profesora na uczelni, które często są jednak - z całym szacunkiem dla profesorów - mniej absorbujące w sensie godzinowym, pensum, niż obowiązki adiunkta czy asystenta.
Wydaje się, że takie rozwiązanie byłoby lepsze, choć oczywiście ostateczne rozstrzygnięcie jest w rękach Senatu, a potem, na dalszym etapie, Sejmu. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Czy są pytania do pana ministra? Nie ma.
Wobec tego informuję, że senator Knosala złożył swoje przemówienie do protokołu.
Otwieram dyskusję.
Do dyskusji chyba nikt nie jest zapisany... Tak, nikt nie zapisał się do głosu.
Wobec tego informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone dzisiaj.
Przystępujemy do rozpatrzenia punktu dziewiątego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Konwencji w sprawie scentralizowanej odprawy celnej dotyczącej podziału krajowych kosztów poboru, które są zatrzymywane, gdy tradycyjne zasoby własne są udostępniane budżetowi UE, sporządzonej w Brukseli dnia 10 marca 2009 r.
Tekst ustawy jest zawarty w druku nr 1363, a sprawozdania komisji w drukach nr 1363A i 1363B.
Proszę pana senatora Rockiego o przedstawienie sprawozdania Komisji Spraw Zagranicznych.
Senator Marek Rocki:
Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Szanowni Państwo!
Mam zaszczyt przedstawić opinię Komisji Spraw Zagranicznych do ustawy o ratyfikacji Konwencji w sprawie scentralizowanej odprawy celnej dotyczącej podziału krajowych kosztów poboru, które są zatrzymywane, gdy tradycyjne zasoby własne są udostępniane budżetowi Unii Europejskiej.
Ideą tej konwencji jest, aby procedura uproszczona - polegająca na tym, że przedsiębiorca prowadzący działalność w jakimś kraju czy zgłaszający swoje transakcje w jednym kraju, mógł realizować opłaty w innym kraju - została przekształcona w procedurę scentralizowaną. Polega to na tym, że przychody z ceł w tej procedurze uproszczonej - a w zamiarze: w scentralizowanej - trafiają do budżetu Unii Europejskiej po potrąceniu 25% pobranych kwot na cele pokrycia kosztów poboru. Pozostałe koszty poboru są dzielone pomiędzy dwa kraje, które biorą udział w procedurze.
Ponieważ wprowadzenie tej konwencji będzie miało pozytywny skutek na gospodarkę polską w postaci konkretnych korzyści dla podmiotów, które będą korzystały z tej odprawy scentralizowanej - ułatwi to bowiem i przyspieszy obrót gospodarczy - to, nie mając żadnych zastrzeżeń legislacyjnych, komisja pozytywnie zaopiniowała ten projekt. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Pan senator Dobkowski przedstawi stanowisko Komisji Budżetu i Finansów Publicznych.
Proszę bardzo, Panie Senatorze.
Senator Wiesław Dobkowski:
Panie Marszałku! Wysoki Senacie!
Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Komisji Budżetu i Finansów Publicznych dotyczące ustawy o ratyfikacji Konwencji w sprawie scentralizowanej odprawy celnej dotyczącej podziału krajowych kosztów poboru, które są zatrzymywane, gdy tradycyjne zasoby własne są udostępniane budżetowi UE, sporządzonej w Brukseli dnia 10 marca 2009 r.
Ustawa wyraża zgodę na ratyfikację wyżej wymienionej konwencji. Jej celem jest dalsza liberalizacja wymiany towarowej w warunkach wolnego rynku europejskiego, co zapewnia podmiotom gospodarczym konkretne korzyści i ułatwienia w międzynarodowym obrocie towarowym, wynikające z wprowadzenia scentralizowanej odprawy celnej. Konwencja została podpisana przez pełnomocników dwudziestu siedmiu państw członkowskich Unii w dniu 10 marca 2009 r., w tym w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej przez ministra finansów. Wejdzie ona w życie dziewięćdziesiąt dni po tym, jak ostatnie państwo członkowskie, będące jej sygnatariuszem, oświadczy, że zakończyło wszystkie wewnętrzne procedury niezbędne do jej przyjęcia.
Zgodnie z przepisami zmodernizowanego kodeksu celnego, wprowadzonego rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady WE nr 450/2008, osoba posiadająca pozwolenie na stosowanie odprawy scentralizowanej będzie mogła złożyć lub udostępnić zgłoszenie celne w urzędzie celnym właściwym dla miejsca swojej siedziby, a towar będzie mógł zostać przedstawiony w innym urzędzie celnym. W przypadku, gdy w odprawę scentralizowaną zaangażowane będzie więcej niż jedno państwo członkowskie, wystąpi konieczność podziału krajowych kosztów poboru należności. Dochody z ceł trafiają do budżetu Unii Europejskiej po uprzednim potrąceniu 25% pobranych kwot na poczet kosztów poboru ponoszonych przez administracje celne. Potrącone 25% pozostaje w państwach członkowskich, stąd powstał problem podziału tych 25% pomiędzy dwa kraje uczestniczące w procedurze poboru. Konwencja wprowadza podział kosztów poboru należności celnych w stosunku 50:50.
Przystąpienie przez Rzeczpospolitą Polską do tej konwencji będzie miało pozytywny wpływ na gospodarkę, scentralizowana odprawa ułatwi bowiem i przyspieszy obrót towarowy, a tym samym obniży koszty działalności gospodarczej i zwiększy konkurencyjność Polski jako miejsca usytuowania inwestycji o charakterze logistycznym, a także zwiększy konkurencyjność polskich firm. Te pozytywne skutki rekompensują straty budżetowe, szacowane na kwotę kilku lub kilkunastu milionów złotych.
Wejście w życie tej konwencji wymagać będzie wprowadzenia odpowiednich zmian w ustawodawstwie krajowym, między innymi w ustawie z dnia 19 marca 2004 r. - Prawo celne, czyli zmian dających podstawy do przekazania odpowiedniej kwoty pobranych należności celnych na rachunek państwa uczestniczącego w danym pozwoleniu.
Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Komisja Budżetu i Finansów Publicznych wnosi o uchwalenie wymienionej ustawy. Dziękuję.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Czy są pytania do senatorów sprawozdawców? Nie ma.
Informuję, że projekt tej ustawy został wniesiony przez rząd. Do prezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych zostali upoważnieni minister spraw zagranicznych oraz minister finansów.
Przedstawicielem rządu, jak się orientuję, jest w tej chwili pan minister Kapica.
Bardzo proszę, Panie Ministrze.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów
Jacek Kapica:
Panie Marszałku! Wysoki Senacie!
W obu wystąpieniach panów senatorów dużo zostało powiedziane na temat zawartości tej konwencji. Ja tylko pragnę uzupełnić, odnosząc się do funkcjonujących przepisów wspólnotowego kodeksu celnego, że jest stosowana dzisiaj podobna procedura, zwana pojedynczym pozwoleniem na stosowanie procedury uproszczonej. Wtedy już na podstawie porozumień między administracjami danych państw podmioty gospodarcze mogą realizować podobną procedurę zgłaszania kontroli w jednym kraju, a realizacji tej kontroli w drugim kraju. W Polsce funkcjonują trzy takie porozumienia, a czwarte jest w toku. We wszystkich tych porozumieniach uzgodniony podział kosztów jest w relacji 50/50 między państwem przyjmującym zgłoszenia a państwem dokonującym fizycznej kontroli celnej. Na podstawie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady z 2008 r., które ustanawia zmodernizowany kodeks celny, to pojedyncze pozwolenie zamienia się w odprawę scentralizowaną. Jednocześnie służby prawne Rady doszły do wniosku, że w tym przypadku nie można w formie rozporządzenia narzucać państwom członkowskim podziału kosztów, bo to już zależy od decyzji danego kraju. Stąd konwencja o odprawie scentralizowanej w zakresie podziału kosztów i swoboda państw członkowskich, jeśli chodzi o przystąpienie do tej konwencji. My jesteśmy jednym z ostatnich państw, które do niej przystępuje; nie jest nam nic wiadomo o tym, by jakieś państwo nie przystąpiło do tej konwencji. Wszyscy akceptują podział kosztów 50/50, aczkolwiek zasada samostanowienia czy swobody decyzyjnej każdego kraju członkowskiego jest tutaj zachowana. To tyle celem uzupełnienia, bo o samej zawartości konwencji dużo już powiedziano. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.
Czy są pytania do pana ministra? Nie ma.
Wobec tego dziękuję bardzo.
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Jacek Kapica: Dziękuję bardzo.)
Otwieram dyskusję.
A ponieważ nikt się nie zgłosił, to zamykam dyskusję.
Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone dzisiaj.
Przystępujemy do rozpatrzenia punktu dziesiątego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny wykonawczy oraz niektórych innych ustaw.
Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 1335, a sprawozdanie komisji w druku nr 1335A.
Poproszę sprawozdawcę Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, pana senatora Stanisława Piotrowicza, o przedstawienie sprawozdania komisji.
Senator Stanisław Piotrowicz:
Panie Marszałku! Panowie Senatorowie!
Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Komisja Ustawodawcza rozpatrzyły na wspólnym posiedzeniu w dniu 7 września 2011 r. ustawę uchwaloną przez Sejm w dniu 18 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny wykonawczy oraz niektórych innych ustaw. Podstawowym celem uchwalonej przez Sejm ustawy jest usprawnienie postępowania karnego wykonawczego, zmniejszenie jego kosztów, skrócenie czasu trwania, a także zwiększenie efektywności orzekanych kar. Wprowadzane zmiany mają wykluczyć obserwowane w postępowaniu wykonawczym przejawy przewlekłości, nieefektywności oraz nieuzasadnionej kosztowności.
Zasadnicze zmiany zaproponowane w ustawie to na przykład zniesienie zasady zaskarżalności wszystkich postanowień wydanych w postępowaniu wykonawczym i wprowadzenie możliwości zaskarżania tylko orzeczeń najbardziej istotnych dla skazanego. Konsekwencją wprowadzenia tej regulacji stało się wskazanie w konkretnych przepisach części szczególnej kodeksu karnego wykonawczego przypadków orzeczeń, na które przysługuje zażalenie, oraz przeniesienie na skazanych ciężaru dowodowego w zakresie wniosków składanych w trybie art. 6 §2 kodeksu karnego wykonawczego. Złożenie przez skazanego wniosku bez należytego udokumentowania będzie mogło skutkować pozostawieniem tego wniosku bez rozpoznania. W §3 zaproponowano, że w przypadku, gdy wnioski oraz skargi i prośby oparte są na tych samych podstawach faktycznych, zawierają wyrazy lub zwroty powszechnie uznane za wulgarne lub obelżywe albo gwarę przestępców lub nie zostały w sposób należy uzasadnione, właściwy organ może pozostawić je bez rozpoznania. Ustawa proponuje też zniesienie obrony obligatoryjnej w przypadku, gdy skazany nie włada językiem polskim. Wprowadza termin instrukcyjny dla sądu określającego czas rozpoznawania spraw niewymagających wyznaczenia posiedzenia z udziałem osób, którym przysługuje prawo do udziału w nim. Te same zasady przyjęto do procedury zażaleniowej. Ustawa znosi też zasady udziału stron we wszystkich posiedzeniach. Bez udziału stron zapadać będą postanowienia w kwestiach incydentalnych bądź orzeczenia wydawane wyłącznie na korzyść skazanego. Nie będzie również konieczny udział obrońcy z urzędu w posiedzeniu w sytuacji, kiedy sąd będzie orzekał na korzyść lub zgodnie z wnioskiem skazanego. Odwróceniu ulega zasada dotycząca wykonalności postanowień w postępowaniu wykonawczym. Będą się one stawać wykonalne z chwilą wydania, nie zaś uprawomocnienia się orzeczenia, jak to jest dotychczas. Inne zmiany to rezygnacja z odraczania wykonania kary grzywny i wyeliminowanie obowiązku uzyskania uprzedniej zgody skazanego w przedmiocie zamiany kary grzywny na jej formę zastępczą w postaci pracy społecznie użytecznej. Co do art. 65 §1 kodeksu karnego wykonawczego - następuje rezygnacja z grzywny jako kary zastępczej w razie uchylania się przez skazanego od wykonywania kary ograniczenia wolności i wprowadzenie w to miejsce zastępczej kary pozbawienia wolności. Uregulowano też kwestie związane z obowiązkiem poddania się przez osobę pozbawioną wolności badaniom na obecność w organizmie alkoholu, środków odurzających lub substancji psychotropowych. Dodaje się ponadto art. 173a kodeksu karnego wykonawczego, uprawniający zawodowych kuratorów sądowych do badania na obecność alkoholu, środków odrzucających lub substancji psychotropowych, przy użyciu metod niewymagających badania laboratoryjnego, osób skazanych lub oddanych pod dozór lub zobowiązanych do powstrzymania się od nadużywania alkoholu, używania środków odurzających lub substancji psychotropowych. W art. 80 §3 kodeksu karnego wprowadzono dziesięcioletni okres próby przy warunkowym zwolnieniu skazanego na karę dwudziestu pięciu lat pozbawienia wolności. Tym samym okres próby przy warunkowym zwolnieniu z odbycia reszty kary dwudziestu pięciu lat pozbawienia wolności zrównany został z okresem próby przy warunkowym zwolnieniu z kary dożywotniego pozbawienia wolności.
Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji proponuje przyjęcie tej ustawy wraz z dwunastoma poprawkami. W zasadzie są to poprawki o charakterze legislacyjnym, językowym, poza jedną poprawką, dziewiątą, która jest poprawką o charakterze legislacyjnym. Odnosi się ona do art. 217b. Zdanie pierwsze w §4 otrzyma nowe brzmienie. Wcześniejszy przepis mówił o tym, że korespondencję doręcza się, ale można też poinformować o tej korespondencji. Padało uzasadnienie, że przepis nie był nigdy stosowany ze szkodą dla osób, których dotyczy. Niemniej jednak, żeby nie pozostawić cienia wątpliwości, redakcję tego przepisu zmieniono. Chodzi właśnie o poprawkę dziewiątą, zgodnie z którą zdanie pierwsze tego artykułu brzmiałoby w ten sposób: korespondencję, o której mowa w §2 i 3, administracja aresztu śledczego doręcza tymczasowo aresztowanemu, który podpisem i datą potwierdza jej odbiór. W ten oto sposób wyeliminowano nawet teoretycznie możliwość ogłaszania, że taka korespondencja jest. Chodzi o to, żeby nie było cienia wątpliwości. Tak znowelizowany przepis spotkał się z akceptacją połączonych komisji senackich.
Jak już wspomniałem wcześniej, połączone komisje wnoszą o przyjęcie ustawy wraz z wszystkimi dwunastoma poprawkami. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
A ja proszę o zebranie poprawek legislacyjnych i redakcyjnych razem. Dziękuję bardzo.
(Senator Stanisław Piotrowicz: Dziękuję bardzo.)
Jest to projekt... Jeszcze pytania do sprawozdawcy. Czy są?
(Głos z sali: Pan senator....)
Proszę bardzo, pan senator Andrzejewski.
Senator Piotr Andrzejewski:
Mam pytanie, czy zniesienie obligatoryjności posiadania obrońcy z urzędu dla osoby obcokrajowca nieznającego języka polskiego jest zgodne z art. 6 konwencji rzymskiej, prawem do rzetelnego procesu. Czy pod tym kątem były badane uprawnienia, prawa człowieka w postępowaniu wykonawczym? Czy komisja się tym zajmowała, a jeśli tak, to jakie jest stanowisko w tym zakresie? To jest pierwsze pytanie.
Drugie. W jakim zakresie, bo tego nie wychwyciłem, nowelizacja dotyczy zmiany sytuacji pokrzywdzonego, jeżeli chodzi o jego kontrolę nad postępowaniem wykonawczym?
Senator Stanisław Piotrowicz:
Co do pytania pierwszego... Na posiedzeniu komisji nie toczyła się dyskusja co do obrońcy w sytuacji, kiedy skazany nie włada językiem polskim. To znaczy taka obrona jest dopuszczalna, ale wtedy, kiedy klient takiego obrońcę ustanowi. Jest to obrona fakultatywna, a nie obrona obligatoryjna. To jest odpowiedź na pierwsze pytanie.
Co do praw pokrzywdzonego, to o ile pamiętam, na ten temat też nie dyskutowano, ale w ustawie jest mowa o tym, że pokrzywdzony ma ustawowo zagwarantowane prawo do udziału w postępowaniu wykonawczym.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
(Senator Stanisław Piotrowicz: Dziękuję.)
Czy są jeszcze jakieś pytania?
Nie ma. Dziękuję bardzo.
Projekt został wniesiony przez rząd. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych jest upoważniony minister sprawiedliwości, który jest reprezentowany przez sekretarza stanu, pana Chmielewskiego.
Proszę bardzo.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Sprawiedliwości Stanisław Chmielewski:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Mam zaszczyt w imieniu rządu przedstawić państwu projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny wykonawczy oraz niektórych innych ustaw.
Ministerstwo Sprawiedliwości, przygotowując ten projekt, dążyło do zreformowania postępowania karnego wykonawczego poprzez przyśpieszenie procedur i ich usprawnienie przy jednoczesnym maksymalnym zabezpieczeniu gwarancji procesowych stron i pozostałych uczestników postępowania. Staraliśmy się przeprowadzić istotną reformę prawa w zakresie kodeksu karnego wykonawczego, z jednej strony, poszukując rozwiązań, które sprawią, że okres między uprawomocnieniem się orzeczenia a jego wykonaniem będzie jak najkrótszy, a samo postępowanie wykonawcze stanie się postępowaniem sprawnym, efektywnym, odpowiadającym europejskim standardom. Z drugiej strony wprowadzając nowe rozwiązania, mieliśmy cały czas baczenie na konieczność maksymalnego zabezpieczenia przestrzegania zasadniczych praw i wolności obywatelskich oraz zasady humanitaryzmu przy wykonywaniu orzekanych kar.
Projekt rządowy został poddany bardzo głębokiej i wnikliwej ocenie i to zarówno na etapie prac sejmowych, jak i na etapie prac w Wysokiej Izbie, w Senacie. I za to serdecznie dziękuję już teraz. Mam głębokie przekonanie, że w wyniku tej pracy finalnie powstał projekt realizujący cele zakładane nowelizacją, które zostaną osiągnięte bez uszczerbku dla gwarancji, o których wcześniej mówiłem, gwarancji stron i pozostałych uczestników postępowania. Wszyscy musimy mieć jednak świadomość, że odraczanie wykonania kary w czasie bez dostatecznie ważnych powodów jest sprzeczne z zasadą osądzania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki, jaka jest zawarta w art. 35 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, jak również z koniecznością rozpatrzenia sprawy w rozsądnym terminie, co wynika z art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
Najistotniejsze kierunki zmian zostały już przedstawione przez pana senatora sprawozdawcę. Jestem przekonany o tym, że również to sprawozdanie komisji, akceptującej co do zasady projekt, w zasadzie poza jedną poprawką, co do której będę prosił Wysoką Izbę o ponowne rozważenie i jej odrzucenie, powinno prowadzić nas do wspólnego celu, o którym wcześniej mówiłem.
Przedstawiając propozycje najistotniejszych zmian, nie możemy zapomnieć o tym, że przepisy umieszczone w części szczególnej kodeksu wykonawczego muszą zasadniczo prowadzić do wykonania kary grzywny i mają spowodować znaczące usprawnienie jej ściągalności przez rezygnację z instytucji odroczenia wykonania grzywny oraz przyjęcie fakultatywnej egzekucji poprzedzającej orzekanie kar zastępczych w zamian za nieuiszczoną grzywnę.
Istotną zmianą w zakresie kary ograniczenia wolności jest rezygnacja z możliwości orzeczenia zastępczej kary grzywny w razie uchylania się skazanego od odbywania tejże kary. Kara grzywny... W projektowanym art. 65 §1 k.k.w. zrezygnowano z dotychczasowego rozwiązania i zaproponowano regulację, zgodnie z którą w razie uchylania się skazanego od odbywania kary ograniczenia wolności lub nałożonych na niego obowiązków sąd zarządza wykonanie zastępczej kary pozbawienia wolności.
Wysoka Izbo!
Bardzo daleko idące zmiany zostały zaproponowane w zakresie wykonywania kary pozbawienia wolności. I tu w pierwszym rzędzie chciałbym zwrócić uwagę na art. 151 kodeksu karnego wykonawczego, który jest nowelizowany i co do którego również została zgłoszona poprawka. Pragnę zwrócić się do państwa senatorów o pochylenie się jeszcze raz nad tym przepisem, gdyż w trakcie prac na posiedzeniu wspólnym komisji w dniu 7 września została przez legislatora złożona poprawka, która polega na wykreśleniu w art. 151 §1 zdanie drugie kodeksu karnego wykonawczego wyrazów "po urodzeniu dziecka". W naszej ocenie w wyniku przyjęcia przedmiotowej poprawki uzyskamy takie brzmienie tego przepisu, w wyniku którego każda osoba skazana samotnie sprawująca opiekę nad dzieckiem, niezależnie od wieku dziecka - i to chcę podkreślić - będzie mogła uzyskać odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności na okres do trzech lat. Z treści art. 151 §1 kodeksu karnego wykonawczego... Ciąża bądź fakt posiadania dziecka same w sobie nie stanowią w świetle tego przepisu podstawy do odroczenia wykonywania kary pozbawienia wolności. Zasada określająca możliwość skorzystania z instytucji odroczenia wykonania kary pozbawienia wolności została zawarta... Również istotne jest to, że sąd może odroczyć wykonanie kary pozbawienia wolności na okres do roku, jeżeli natychmiastowe wykonanie kary pociągałoby dla skazanego lub jego rodziny zbyt ciężkie skutki. A zatem okres odroczenia co do zasady nie może być dłuższy niż jeden rok. Sąd może kilkakrotnie wydawać orzeczenie odroczenia wykonania kary na krótsze kilkumiesięczne okresy, lecz łącznie, jak już mówiłem, nie może on przekroczyć roku.
Projekt art. 151 §1 w zdaniu drugim zakładał wyjątek od powyższej zasady polegający na tym, że skazane kobiety ciężarne oraz osoby skazane samotnie sprawujące opiekę nad dzieckiem mogły uzyskać odroczenie na okres dłuższy, a mianowicie do trzech lat po urodzeniu dziecka. Wyraźnie należy podnieść, że intencją projektodawcy nie było premiowanie skazanych kobiet ciężarnych czy też skazanych osób samotnie sprawujących opiekę nad dzieckiem, lecz minimalizowanie w stosunku do dziecka ujemnych skutków wynikających z faktu odbywania kary pozbawienia wolności przez matkę lub opiekuna sprawującego nad nim opiekę, możliwie maksymalna ochrona dziecka od najwcześniejszych momentów jego życia, czyli od poczęcia do trzeciego... w ciągu trzech pierwszych lat jego życia. Wszyscy bowiem wiemy, że procesy takie, jak rozwój emocjonalny i psychiczny, socjalizacja dziecka są w tym okresie bardzo dynamiczne i mają zasadniczy wpływ na prawidłowe ukształtowanie jego osobowości. Bez wątpienia najważniejszą rolę w tym okresie pełni rodzina, ponieważ ona daje dziecku poczucie bezpieczeństwa i stwarza przyjazną atmosferę. W następstwie poprawki przegłosowanej na posiedzeniach komisji przepis, jak już mówiłem, uzyskał brzmienie odmienne od intencji projektodawców i w efekcie każda osoba skazana samotnie sprawująca opiekę nad dzieckiem, niezależnie od wieku dziecka, będzie mogła uzyskać odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności na okres do trzech lat. Należy również podkreślić, że podstawowym zadaniem postępowania wykonawczego jest niezwłoczne wykonywanie kary, a wyjątkiem, przewidzianym w art. 151 kodeksu karnego wykonawczego, jest jej odraczanie, które nie może trwać w nieskończoność. Najistotniejszym elementem postępowania wykonawczego jest nieuchronność i szybkość wykonania kary. Zwracam się wobec tego jeszcze raz do państwa senatorów z apelem o odrzucenie w głosowaniu tej poprawki i przyjęcie treści przepisu art. 155 k.k.w. w wersji zawartej w projekcie.
Kolejne rozwiązanie, na które pragnę zwrócić uwagę państwa senatorów, to między innymi rozszerzenie uprawnień sądu poprzez wzmacnianie elastyczności decyzji sądu w zakresie polecenia doprowadzenia skazanego do odbycia kary bez jego uprzedniego wezwania do aresztu śledczego.
Nowelizacji poddano także przepisy dotyczące udzielenia warunkowego przedterminowego zwolnienia oraz jego odwołania, poszerzając uprawnienia kuratora sądowego w zakresie sprawowania dozoru i kontroli nad warunkowo zwolnionym, a z drugiej strony od skazanego wymagać się będzie większej samodyscypliny w wypełnianiu warunków warunkowego przedterminowego zwolnienia.
Projekt obejmuje również istotne zmiany w zakresie przepisów dotyczących samych kuratorów sądowych i ich roli w tym postępowaniu wykonawczym. Zmiany te zostały wypracowane - co jest bardzo ważne i godne podkreślenia - przy czynnym udziale Krajowej Rady Kuratorów. W szczególności proszę o zwrócenie uwagi na znaczące rozszerzenie uprawnień, zakresu działania kuratora sądowego poprzez między innymi wprowadzenie nowatorskiej, nieznanej dotąd instytucji udzielania skazanemu pisemnego upomnienia w przypadku naruszenia obowiązków nałożonych przez sąd. Jest to istotne novum w polskim prawie, dające sądowemu kuratorowi zawodowemu ważne narzędzie dyscyplinujące skazanego w zakresie przestrzegania obowiązującego prawa oraz poddania się w okresie próby nałożonym na niego obowiązkom.
W projekcie zawarta jest także propozycja dodania nowego przepisu w art. 173a kodeksu karnego wykonawczego, który da kuratorom sądowym narzędzie rzeczywistej kontroli wykonywania przez skazanych obowiązków probacyjnych w postaci możliwości poddania skazanego badaniu na obecność alkoholu, środków odurzających lub substancji psychotropowych.
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zaprezentowany przeze mnie projekt, to fakt, obszernych, ale jakże niezbędnych zmian w kodeksie karnym wykonawczym, spośród których przedstawiłem tylko niektóre, pociąga za sobą konieczność wprowadzenia zmian również w innych regulacjach, na przykład w art. 75 kodeksu karnego, w kodeksie wykroczeń w zakresie możliwości orzekania kar zastępczych przy orzeczeniu kary grzywny, a nawet w kodeksie karnym skarbowym z uwagi na to, iż tam również są postępowania wykonawcze.
Zasadnicza reforma postępowania wykonawczego wypływa z konieczności zapewnienia sprawnego przebiegu tego postępowania, w pewnym stopniu odformalizowania go, zapewnienia szybkości i nieuchronności wykonania orzekanych kar z jednoczesnym - jeszcze raz podkreślam - poszanowaniem gwarancji procesowych wszystkich uczestników tego postępowania.
Dziękuję w tym miejscu jeszcze raz za dobrą pracę nad tym projektem, za zrozumienie jego intencji i zwracam się do Wysokiej Izby - podkreślam, że to, co powstało, było wspólnym tworem sędziów, prokuratorów, kuratorów, funkcjonariuszy służby więziennej i innych przedstawicieli środowisk prawniczych - o przyjęcie tegoż projektu w kształcie, który wynika z przedłożenia rządowego i poprawek redakcyjno-legislacyjnych. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.
(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Stanisław Chmielewski: Aha, to może jeżeli chodzi o te pytania, które tutaj padły...)
Proszę bardzo.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Sprawiedliwości Stanisław Chmielewski:
Jeśli chodzi o jedno z nich, to pierwsze, to powiem - to tytułem uzupełnienia, aby było to jak najbardziej jasne - że zmiany w zakresie obligatoryjnej obrony z urzędu to wynik dostosowania do uregulowania znajdującego się już dzisiaj w kodeksie postępowania karnego, a więc tutaj nie naruszamy w żaden sposób zasad procesowych. Jeżeli chodzi o pokrzywdzonego, to tak jak to przedstawił pan senator sprawozdawca - tylko tyle chcę uzupełnić - w każdym czasie pokrzywdzony może złożyć wniosek na przykład o informowanie go o tym, czy skazany, który naruszył jego dobra, opuszcza zakład karny, sąd taki wniosek przekazuje do wykonania służbie więziennej i ta służba więzienna informuje o tych sytuacjach. Dziękuję.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Proszę bardzo, pan senator Andrzejewski - pytanie do pana ministra.
Senator Piotr Andrzejewski:
Panie Ministrze, rozumiem, że pokrzywdzony jest stroną w tym postępowaniu, w związku z tym na postanowienie w przedmiocie umorzenia lub zawieszenia postępowania wykonawczego też przysługuje mu zażalenie. Matka, nad którą się znęcał mąż, musi wiedzieć, że postępowanie wykonawcze jest zawieszone albo umorzone. W związku z tym przysługuje jej chyba zażalenie. Bo z tego wynika, że może tylko żądać informacji. Czy jest pełnoprawnym uczestnikiem postępowania w postępowaniu wykonawczym? To jest pierwsze pytanie.
(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Stanisław Chmielewski: Jeżeli mogę...)
Drugie. Czy jeżeli kodeks postępowania karnego, którego nie nowelizujemy tą ustawą, łamie podstawowe prawa do obrony, zasadę równości w tym zakresie, to mamy iść w tej ustawie za tym, co łamie te prawa? Bo twierdzę, że łamie on prawo, skoro człowiek, który nie zna języka polskiego, nie ma obrońcy, a z tego wynika, że nie ma. Jak on ma stosować wszystkie środki, jak ma czytać, gdy nie ma obrońcy? Jeżeli to jest w k.p.k., to będziemy wnosić, żeby to zmienić w k.p.k., ale dzisiaj zmiany wprowadzamy tutaj. Czy pan jako minister sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej uważa, że zgodne ze standardami praw człowieka jest to, że się pozbawia obligatoryjnego obrońcy osobę, która nie włada językiem polskim? To drugie pytanie. Dziękuję.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Proszę bardzo.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Sprawiedliwości Stanisław Chmielewski:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Senatorze!
Co do tego pierwszego pytania, to powiem tak: oczywiście pokrzywdzony jest stroną i myślę, że te generalne prawa, które przysługują uczestnikom postępowania, przysługują również w postępowaniu wykonawczym. Oczywiście to, co podałem przykładowo jako wniosek, było tylko tytułem uzupełnienia, nie chcę tu w żaden sposób zawężać uprawnień pokrzywdzonego. Istotą tej nowelizacji jest również dążenie do unifikacji zasad postępowania karnego zarówno na etapie rozpoznawczym, jak i wykonawczym. To jest założenie, które staraliśmy się realizować jako projektodawcy i jako rząd Rzeczypospolitej Polskiej.
Co do drugiego pytania, to powiem, że oczywiście nie powinniśmy w żaden sposób w przepisach łamać tych standardów, o których sam dzisiaj mówiłem, i jestem przekonany o tym, że tych standardów nie łamiemy. Chcę podkreślić jeszcze jedno: jest tu też element związany z tym, iż w postępowaniu wykonawczym bierze udział również sąd i sąd może uznać, że te prawa są naruszane, a ja wierzę w to, że sędziowie w Polsce, w kraju, który jest krajem demokratycznym, z całą pewnością będą czuwali nad gwarancjami procesowymi dla wszystkich, zarówno podejrzanych, oskarżonych, jak i skazanych, na wszystkich etapach postępowania. Dziękuję.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Czy są jeszcze pytania do pana ministra? Nie ma.
Dziękuję bardzo.
(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Stanisław Chmielewski: Dziękuję bardzo.)
Bardzo proszę, Panie Senatorze.
Senator Piotr Andrzejewski:
Panie Marszałku! Panie Ministrze! Szanowni Państwo!
Nie podzielam poglądu ministra sprawiedliwości co do tego, iż pozbawienie obligatoryjnego obrońcy osoby niewładającej językiem polskim odpowiada standardom prawa do obrony. My obniżamy w tej chwili ten standard, bo dotychczas w postępowaniu przed sądem skazany musiał mieć obrońcę, gdy był głuchy, niemy, niewidomy, były wątpliwości co do jego poczytalności, nie ukończył osiemnastu lat czy nie znał języka polskiego. Jak ma się bronić człowiek, który nie zna ani przepisów, ani języka i z którym nawet w postępowaniu wykonawczym trzeba się porozumiewać przez tłumacza? Jak on ma stosować te... Jaki to jest standard? Ja nie podzielam tego poglądu i protestuję z tej trybuny jako człowiek, który bronił i nadal broni prawa do obrony, przeciwko temu, żebyśmy ze względu na ułatwienie sobie przez administrację, władzę sądowniczą czy więzienną postępowania obniżali powszechny standard obrony praw człowieka i prawa do obrony w postępowaniu wykonawczym. To, że łamiemy ten standard w postępowaniu karnym, nie świadczy o tym, że mamy go nadal łamać. Jest dzisiaj okazja, żeby to zmienić. Dlatego składam taki wniosek, żeby w §2 dodać pkt 5 mówiący, że sąd, gdy uzna to za niezbędne ze względu na okoliczności utrudniające obronę, powołuje obrońcę, ale też żeby był standard, że człowiek, który nie włada językiem polskim, musi mieć obrońcę z urzędu.
Myślę, że to jest pewne minimum, które po tylu latach walki o prawa człowieka musi być uwzględniane, przynajmniej w polskim Senacie, jeśli nie w Sejmie. A więc składam taki wniosek.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.
Informuję, że lista mówców została wyczerpana.
Wniosek legislacyjny złożył pan senator Andrzejewski. I w związku z tym proszę Komisję Ustawodawczą oraz Komisję Praw Człowieka, Praworządności i Petycji o ustosunkowanie się do przedstawionych wniosków i przygotowanie wspólnego sprawozdania.
Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone dzisiaj.
Przystępujemy do rozpatrzenia punktu jedenastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego, ustawy o prokuraturze oraz ustawy o Krajowym Rejestrze Karnym.
Tekst tej ustawy zawarty jest w druku nr 1358, a sprawozdanie komisji w druku nr 1358A.
Proszę sprawozdawcę Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, pana senatora Leona Kieresa, o przedstawienie sprawozdania komisji.
Proszę bardzo, Panie Senatorze.
Senator Leon Kieres:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Ustawa o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego, ustawy o prokuraturze oraz ustawy o Krajowym Rejestrze Karnym nawiązuje do obowiązku dostosowania się do dwóch aktów prawnych Unii Europejskiej. Chodzi o decyzję ramową Rady nr 909 z 27 listopada 2008 r. o stosowaniu zasady wzajemnego uznawania do wyroków skazujących na karę pozbawienia wolności lub inny środek polegający na pozbawieniu wolności w celu wykonania tych wyroków w Unii Europejskiej oraz do decyzji ramowej Rady nr 947 z 27 listopada 2008 r. o stosowaniu zasady wzajemnego uznawania do wyroków i decyzji w sprawie zawieszenia lub warunkowego zwolnienia w celu nadzorowania przestrzegania warunków zawieszenia i obowiązków wynikających z kar alternatywnych.
O co chodzi w tej regulacji? Oprócz jeszcze dwóch innych spraw, to jest współpracy w ramach tak zwanego Eurojustu, czyli współpracy prokuratur z różnych państw członkowskich w celu skutecznego zwalczania czy zapobiegania przestępczości, oraz konieczności uzupełnienia kodeksu postępowania karnego w części dotyczącej tak zwanego postępowania ułaskawieniowego... W tej drugiej kwestii chodzi o to, jak się postępuje w wypadku wyroku przejętego do wykonania w Rzeczypospolitej Polskiej w związku z prośbą o ułaskawienie. Oprócz tych dwóch spraw, które jednak nie mają decydującego, przesądzającego znaczenia, ustawa reguluje, co najistotniejsze, z jednej strony dwie sytuacje wystąpienia Polski do państwa członkowskiego Unii Europejskiej o wykonanie kary, a z drugiej strony też dwie sytuacje związane z wystąpieniem państwa członkowskiego Unii Europejskiej do polskiego systemu prawnego czy jego organów - zaraz będę mówił o tym bardziej szczegółowo - o wykonanie kary.
Dlaczego mówię o dwu sytuacjach z obu stron? Otóż są to następujące sytuacje. Pierwsza, kiedy albo państwo obce występuje do Polski, albo Polska do innego państwa o wykonanie kary pozbawienia wolności. I druga, gdy chodzi o tak zwane orzeczenia probacyjne, o wystąpienie albo Polski do innego państwa członkowskiego, albo innego państwa do Polski o wykonanie orzeczenia skazującego na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania lub karę ograniczenia wolności, o samoistnie orzeczony środek karny, a także, na przykład, obowiązek stawiennictwa co jakiś czas, w wypadku zawieszenia kary, w określonej instytucji, a także orzeczenia o warunkowym zwolnieniu lub też wykonanie orzeczenia o warunkowym umorzeniu postępowania karnego.
Nie będę o tym wszystkim mówił, bo te szczegóły proceduralne są w tekście zawartym w druku senackim dotyczącym tej ustawy, zwrócę tylko uwagę na najistotniejsze kwestie związane właśnie z wzajemną pomocą w wykonywaniu kary.
Mianowicie, jeżeli sąd państwa członkowskiego lub inna instytucja państwa członkowskiego zwróci się do Polski o wykonanie kary pozbawienia wolności, właściwym w tym zakresie jest sąd okręgowy. Trzeba powiedzieć również, że wykonanie kary pozbawienia wolności na wniosek odpowiedniej instytucji państwa obcego następuje w toku określonego postępowania. To postępowanie rozpoczyna wniosek o przekazanie do wykonania kary pozbawienia wolności w Polsce. Następnie sąd polski bada wszystkie okoliczności związane z wydaniem takiego wyroku przez sąd państwa obcego. To dotyczy także apatrydy, a więc bezpaństwowca, który został skazany w innym państwie. Nasz sąd ma prawo domagania się szczegółowych informacji o stanie prawa, w świetle którego został wydany wyrok skazujący. Sąd także ma prawo odrzucić taki wniosek, na przykład, gdy czyn nie stanowi przestępstwa według polskiego prawa - zresztą z drugiej strony jest podobnie - lub skazany nie wyraża zgody na przekazanie, czyli wykonanie kary w Polsce.
W art. 611tk jest siedem takich przypadków, kiedy sąd nawet musi odmówić wykonania obcego orzeczenia. Jednocześnie ustawa mówi, kiedy sąd nie musi wykonać orzeczenia obcego sądu, nawet gdy jest i wniosek sądu o wykonanie kary w Polsce, i zgoda skazanego. Chodzi tu głównie o względy formalne, na przykład gdy nie dołączono odpowiednich dokumentów, ale także gdy nastąpiło przedawnienie wykonania kary w świetle prawa polskiego albo skazany nie ma na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej miejsca pobytu stałego ani czasowego.
Są również tutaj uregulowane kwestie zaliczenia na poczet kary okresu faktycznego pozbawienia wolności w państwie wydania orzeczenia.
(Sygnał telefonu komórkowego)
Przepraszam państwa, to dzwoni "Gazeta Prawna", która chce ze mną rozmawiać na temat jeszcze jednej naszej ustawy.
Jeżeli idzie o wystąpienie przez polski wymiar sprawiedliwości do państwa członkowskiego Unii Europejskiej o wykonanie kary pozbawienia wolności, to też jest odpowiednia procedura, oczywiście w prawie polskim. Mianowicie generalnie stanowi się, że muszą wystąpić dwie przesłanki w sprawie wystąpienia o wykonanie kary pozbawienia wolności w innym państwie członkowskim. Konieczne są zgoda skazanego, poza pewnymi wyjątkami, o których będę mówił za chwilę, oraz wystąpienie o wykonanie orzeczenia przez nasz sąd okręgowy bezpośrednio do właściwego sądu lub innego organu państwa członkowskiego. W pewnych sytuacjach takie wystąpienie może nastąpić na wniosek skazanego albo na wniosek samego sądu. Ustawa dokładnie precyzuje, w jakich sytuacjach z wnioskiem występuje skazany, a w jakich - sam sąd, bez zgody skazanego. Takiej zgody skazanego nie wymaga się na przykład wtedy, kiedy orzeczenie jest przekazywane do wykonania w państwie, którego skazany jest obywatelem i na terenie którego przebywa - a w związku z tym wyrok został wydany na przykład w trybie zaocznym - albo w sytuacji, kiedy skazany z obawy przed toczącym się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej postępowaniem karnym zbiegł do państwa, do którego kierujemy wniosek o wykonanie wyroku.
W pewnych sytuacjach przekazanie do wykonania orzeczenia w sprawie pozbawienia wolności wymaga zgody sądu innego państwa lub innego organu - mówi o tym art. 611t. Ponadto, jak powiedziałem, w przypadku przekazywania skazanego do innego państwa właściwy sąd okręgowy może zasięgnąć informacji o prawie obcym co do tego, co może grozić takiemu przekazywanemu skazanemu, jeśli zostanie on już wydany.
Można przekazać skazanego do innego państwa w celu wykonania kary pozbawienia wolności i odbycia przez niego zarówno całej kary, jak i jej części. Jest tak na przykład w przypadku wniosku skazanego, bo skazanemu nie można odbierać prawa złożenia wniosku o przekazanie go wymiarowi sprawiedliwości innego państwa po odbyciu części kary w polskim systemie penitencjarnym.
Jak powiedziałem, podobne sytuacje występują także w dwóch innych przypadkach, mianowicie gdy chodzi o wykonywanie orzeczenia skazującego na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem czy też w przypadku zastosowania innych środków, takich jak orzeczenie o warunkowym zwolnieniu, o warunkowym umorzeniu, samoistnie orzeczony środek karny. I mówiłem o różnego rodzaju obowiązkach, na przykład o stawiennictwie w określonym miejscu i czasie przed określonymi instytucjami. Takie postępowania także są w ustawie regulowane. Z zasady właściwym sądem w takich sprawach jest nasz sąd rejonowy, a nie okręgowy.
Jednocześnie istnieje zabezpieczenie przed sytuacją, w której orzeczony w Polsce środek karny w postaci, jak powiedziałem, na przykład czasowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności lub inny środek mógłby zostać zastąpiony w państwie przejmującym skazanego środkiem bardziej dolegliwym. Jeżeli tam wymiar kary, środka, obowiązku lub okresu próby jest wyższy niż przewidziany w polskiej ustawie, sąd może nie wydawać takiego skazanego w Polsce na kary związane z wykonaniem orzeczenia czy z poddaniem sprawcy próbie. Jeżeli natomiast to polski wymiar sprawiedliwości przejmuje wykonanie kary wobec skazanego odbywającego na przykład okres próby w innym państwie, a wymiar kary, tego środka, obowiązku lub okresu próby w innym państwie jest wyższy niż przewidziany w Polsce, sąd określa na nowo ten środek według prawa polskiego, ale w górnej granicy wymiaru.
W ustawie mowa jest również o sytuacji, w której odmawia się wydania skazanego w Polsce poddawanego próbie do innego państwa, jeżeli na przykład środki prawne stosowane w tym państwie są inne lub bardziej dolegliwe niż w Polsce. Z kolei odmawia się wykonania w Polsce orzeczenia, z którym zwraca się inne państwo, jeżeli czyn, w związku z którym wydano w innym państwie orzeczenie skazujące na przykład na okres próby, w ogóle nie stanowi w Polsce przestępstwa albo jeżeli sprawca nie przebywa na terytorium Polski.
W przekonaniu komisji te wprowadzane zmiany związane ze współpracą wymiaru sprawiedliwości państw członkowskich Unii Europejskiej są uzasadnione, pokazały to także przypadki obywateli polskich skazywanych w innych państwach, którzy często domagali się przejęcia ich spraw związanych z resocjalizacją przez polski system prawa. I bywa odwrotnie - bardzo często dochodzi do sytuacji, w których skazywani w Polsce cudzoziemcy, obywatele państw członkowskich Unii Europejskiej, wolą odbywać kary pozbawienia wolności lub inne kary w państwie swojego obywatelstwa lub stałego miejsca zamieszkania albo gdy są w inny sposób związani z innym państwem.
Jednocześnie komisja proponuje wprowadzenie pięciu poprawek, które nie mają charakteru merytorycznego, ale charakter legislacyjny - doprecyzowują sformułowania, którymi posługuje się ustawa, lub też ujednolicają terminologię przyjętą w ustawie z tą, którą posługują się inne ustawy. Na przykład mówimy nie o wykonywaniu, tylko o odbywaniu kary pozbawienia wolności. Inne doprecyzowanie: jeżeli już piszemy o państwie członkowskim, to dodajemy "Unii Europejskiej", żeby było wiadomo, o co chodzi. Jeśli w odpowiednich przepisach - mowa tu o art. 611tg w §1 - jest mowa o wykonaniu, to, żeby nie było wątpliwości, ma to być wykonywanie kary w Rzeczypospolitej Polskiej. No i jest rzeczą oczywistą, że w ustawie tak zwanej zwykłej, jeśli mogę tak powiedzieć, artykuły dzielą się na ustępy, a nie na paragrafy, bo, o ile dobrze pamiętam, artykuły dzielą na paragrafy w ustawach, które mają charakter kodeksów.
Wszystko to, co powiedziałem - a wynikało to z funkcji sprawozdawcy dwóch komisji: Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Komisji Ustawodawczej - uzasadnia mój wniosek o przyjęcie tej ustawy z poprawkami, które tu zreferowałem, Panie Marszałku.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Panie Senatorze, ja od razu zadam pytanie, a mianowicie... Pan o tym wspominał, ale ja chyba nie uświadomiłem sobie tego. Otóż: jak wygląda kwestia ułaskawienia?
Senator Leon Kieres:
Tak. Jeżeli Polska przejęła w celu wykonania kary skazanego w innym państwie i ten skazany, na przykład już osadzony w Polsce, albo skazany, w stosunku do którego orzeczono karę pozbawienia wolności w zawieszeniu - a więc przebywa on na wolności, ale jest skazany - zwraca się z prośbą o skorzystanie z instytucji ułaskawienia... Do tej pory kodeks postępowania karnego nie znał takiej sytuacji, bo odnosił on instytucję ułaskawienia wyłącznie do wyroków zapadłych przed sądami polskimi. Dlatego też po art. 561 kodeksu postępowania karnego, którego §1 ma brzmienie "Prośbę o ułaskawienie przedstawia się sądowi, który wydał wyrok w pierwszej instancji", dodaje się §1a: "W wypadku wyroku przejętego do wykonania w Rzeczypospolitej Polskiej prośbę o ułaskawienie przedstawia się sądowi, który orzekł w pierwszej instancji o przejęciu wyroku do wykonania". Czyli dotychczas formalnie można było złożyć wniosek, ale nie było wiadomo, który sąd jest właściwy do rozpatrzenia tego wniosku. A przecież, jak pan marszałek, jako doświadczony w takich sprawach w związku z działalnością społeczną, sam najlepiej wie, to wyrok tego sądu w dużym stopniu decyduje o dalszym postępowaniu, a w ostateczności nawet i o decyzji prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Czy są pytania do pana senatora sprawozdawcy?
Nie widzę chętnych.
Wobec tego bardzo dziękuję.
Ustawa była projektem rządowym. Rozumiem, że rząd jest reprezentowany przez ministra Wronę.
Wobec tego bardzo proszę pana ministra o zabranie głosu.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Zbigniew Wrona:
Panie Marszałku! Wysoki Senacie!
Mam zaszczyt zaprezentować państwu uchwaloną przez Sejm 31 sierpnia ustawę o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego, ustawy o prokuraturze oraz ustawy o Krajowym Rejestrze Karnym.
Chciałbym przede wszystkim podziękować panu senatorowi Kieresowi za bardzo wnikliwe przedstawienie tej ustawy. Jest ona inicjatywą rządową i tak, jak już było powiedziane, ma na celu implementację dwóch decyzji ramowych Rady: decyzji o stosowaniu zasady wzajemnego uznawania do wyroków skazujących na karę pozbawienia wolności lub inny środek polegający na pozbawieniu wolności - w celu wykonania tych wyroków w Unii Europejskiej oraz decyzji z 27 listopada 2008 r. o stosowaniu zasady wzajemnego uznawania do wyroków i decyzji w sprawie zawieszenia lub warunkowego zwolnienia w celu nadzorowania przestrzegania warunków zawieszenia i obowiązków wynikających z kar alternatywnych. I to właściwie jest główny cel.
Jest jeszcze drugi cel, wprowadzenie delegacji ustawowej dla ministra sprawiedliwości do określenia zasad współpracy polskiej prokuratury z Eurojust oraz usunięcie luki polegającej na braku ustalenia właściwości sądu do orzekania o ułaskawienie w sytuacji, gdy prośba dotyczy skazanego prawomocnym wyrokiem państwa obcego na karę, która została przejęta do wykonania w Polsce.
Jeżeli chodzi o ten główny cel, czyli te decyzje ramowe, to aktualna procedura, jak to było już wskazane, jest dość utrudniona i długotrwała. Polega ona na tym, że wniosek państwa obcego o wykonanie kary pozbawienia wolności lub innego środka, który polega na pozbawieniu wolności, musi być skierowany do właściwego sądu przez ministra sprawiedliwości - jest to wniosek o wydanie postanowienia w przedmiocie dopuszczalności przejęcia orzeczenia do wykonania. Proponowana zmiana upraszcza procedurę i zapewnia to, że orzeczenie sądu obcego będzie wydane bez orzekania co do dopuszczalności jego przyjęcia. W konsekwencji będzie to przebiegało bez pośrednictwa organu centralnego, jakim jest minister sprawiedliwości.
Dalej. Będzie istniał obowiązek państwa polegający na przyjęciu orzeczenia do wykonania, jeżeli skazaniec jest jego obywatelem. To jest ten podstawowy łącznik. Od tego istnieją pewne wyjątki, w przypadku których muszą być spełnione i inne przesłanki, ale to już zostało szczegółowo omówione przez pana profesora Kieresa, nie będę już do tego wracał. Ta nowa procedura ogranicza również wymóg uzyskania zgody skazanego - aczkolwiek nastąpi to dopiero od 2017 r. - i określa terminy podjęcia decyzji w kwestii przyjęcia wyroku do wykonania oraz fizycznego przekazania skazanego.
Jeżeli chodzi o tę drugą decyzję, decyzję nr 2008/947 - regulującą przejmowanie do wykonania lub przekazywanie do wykonania orzeczeń karnych w zakresie warunkowego umorzenia postępowania karnego oraz wykonania kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, a także kary ograniczenia wolności lub warunkowego zwolnienia, również w zakresie środków karnych orzekanych jako samoistne - to w oparciu na tej implementowanej dyrektywie ramowej, wykonaniu będą mogły podlegać wyroki lub postanowienia określające warunki lub obowiązki nałożone na skazanego, wskazane wprost w tej decyzji ramowej. Zatem orzeczenie sądu polskiego albo orzeczenie sądu obcego państwa unijnego będzie podlegało wykonaniu w innym państwie unijnym, jeżeli w wyznaczonym okresie próby orzeczenie to nałoży na sprawcę jeden lub więcej z wymienionych w decyzji ramowej obowiązków, na przykład obowiązek informowania określonego organu o zmianie miejsca pobytu czy też obowiązek powstrzymywania się od kontaktowania się z określonymi osobami lub zbliżania się do nich. W związku z tą implementacją oczywiście dokonuje się też stosownej zmiany w ustawie o Krajowym Rejestrze Karnym.
Ustawa w pozostałym zakresie przewiduje uzupełnienie istniejących regulacji o dwa przepisy. Przede wszystkim zapis ust. 6 w art. 18 ustawy z 1985 r. o prokuraturze ma ułatwić polskim organom realizację decyzji Rady nr 2009/426 z 16 grudnia 2008 r. w sprawie wzmocnienia Eurojust i w sprawie zmiany decyzji Rady nr 2002/187, ustanawiającej Eurojust w celu zintensyfikowania walki z poważną przestępczością. Ta decyzja rozbudowuje strukturę Eurojust, co sprawia, że celowe staje się wprowadzenie regulacji prawnych dotyczących współpracy polskiej prokuratury z tą organizacją. Dodawany przepis zawiera zatem delegację dla ministra sprawiedliwości do wydania rozporządzenia w sprawie zasad współpracy prokuratury z organizacjami międzynarodowymi i ponadnarodowymi w sprawach karnych ze stosunków międzynarodowych. I to jest kolejny cel.
I wreszcie zmieniany jest art. 561 §1. Ta zmiana ma na celu usunięcie luki prawnej dotyczącej ustalenia właściwości sądu rozpoznającego prośbę o ułaskawienie w sytuacji, gdy dotyczy ona skazanego prawomocnym wyrokiem państwa obcego na karę, która została przejęta do wykonania w Polsce. W chwili obecnej nie ma przepisu, który określałby tę właściwość.
Podczas prac legislacyjnych w Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji - którym jeszcze raz dziękuję za pracę - połączone komisje wniosły do ustawy poprawki techniczno-legislacyjne, które choć merytorycznie nie zmieniają tej ustawy, to jednak poprawiają ją pod względem technicznym. Dlatego w imieniu ministra sprawiedliwości opowiadam się za tymi poprawkami. Dziękuję za wnikliwość służb legislacyjnych Senatu podczas prac nad tą ustawą.
Mając to wszystko na uwadze, proszę Wysoki Senat o akceptację ustawy z tymi właśnie poprawkami.
(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Grażyna Sztark)
Wicemarszałek Grażyna Sztark:
Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.
Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż jedną minutę zapytania do przedstawiciela rządu związane z omawianym punktem porządku obrad.
Czy ktoś z państwa senatorów chce zadać takie pytanie?
Bardzo proszę, pan senator Wojciechowski.
Senator Grzegorz Wojciechowski:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!
Mam dosyć krótkie pytanie techniczne. W różnych krajach są różne systemy prawne, są określone kary, są możliwości zwolnienia warunkowego itd., to w jakiś sposób ze sobą współgra. Możemy jednak wyobrazić sobie sytuację, że dany czyn może za granicą podlegać karze, a u nas nie jest karalny, czy też ten wymiar kary jest znacznie niższy albo w ogóle dany czyn należy do innej kategorii przestępstw. Czy w związku z tym te rozwiązania, które tutaj występują, nie spowodują, że będzie jakiś problem z określeniem warunków zwolnienia? Chyba pan minister rozumie, o co mi chodzi. Chodzi mi o sam mechanizm... Prosiłbym o krótką odpowiedź. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Grażyna Sztark:
Dziękuję bardzo.
Bardzo proszę, Panie Ministrze.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Zbigniew Wrona:
Otóż oczywiście, Polska nie jest związana takimi postanowieniami obcych systemów prawnych, które byłyby całkowicie sprzeczne z zasadami obowiązującymi u nas, te kwestie są kontrolowane przez polskie sądy. Tak więc to ma być wykonywane zgodnie z polskimi zasadami, co zresztą wynika z art. 611tk §1, który bardzo szczegółowo to określa, bo aż w siedmiu punktach, które mają jeszcze swoje podpunkty. Ten przepis brzmi: "Odmawia się wykonania orzeczenia, o którym mowa w art. 611tg §1 jeżeli:" - i właśnie tam mamy wymienione przypadki, o które pytał pan senator. Jest tam jako przykład podany "czyn, w związku z którym wydano to orzeczenie, nie stanowi przestępstwa według prawa polskiego". Itd., itd.
Wicemarszałek Grażyna Sztark:
Dziękuję bardzo.
(Senator Leon Kieres: Ale jeszcze art. 611...)
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Zbigniew Wrona: Tak, art. 611...)
(Senator Leon Kieres: I jeszcze art. 611...)
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Zbigniew Wrona: Tak, to też.)
Bardzo dziękuję za to uzupełnienie.
Nie widzę więcej zgłoszeń.
Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.
Informuję, że otwieram dyskusję.
Przypominam o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców. Przemówienie senatora nie może trwać dłużej niż dziesięć minut, a podpisane wnioski o charakterze legislacyjnym senatorowie składają do marszałka Senatu do momentu zamknięcia dyskusji.
Informuję, że nikt z państwa nie zapisał się do głosu.
Zamykam dyskusję.
Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone dzisiaj.
Przystępujemy do rozpatrzenia punktu dwunastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw.
Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 1342, a sprawozdanie komisji w druku nr 1342A.
Proszę sprawozdawcę Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, pana senatora Stanisława Piotrowicza, o przedstawienie sprawozdania komisji.
Zapraszam.
Senator Stanisław Piotrowicz:
Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.
Panie Ministrze! Panie i Panowie Senatorowie!
Komisja Ustawodawcza i Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji obradowały w dniu 7 września 2011 r. i rozpatrzyły uchwaloną przez Sejm w dniu 19 sierpnia 2011 r. ustawę o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw.
Ustawa o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw dokonuje gruntownej reformy procedury cywilnej polegającej na zniesieniu odrębności w zakresie rozpoznawania tak zwanych spraw gospodarczych, czyli spraw ze stosunków cywilnych między przedsiębiorcami powstałych w związku z prowadzoną przez nich działalnością gospodarczą, przy równoczesnym wprowadzeniu mechanizmów sprzyjających sprawnemu przeprowadzeniu i, co się z tym wiąże, także przyspieszeniu postępowaniu we wszystkich sprawach cywilnych. Spośród wspomnianych mechanizmów w szczególności na uwagę zasługuje możliwość dyscyplinowania stron oraz uczestników postępowania poprzez nałożenie na nich obowiązku składania określonych pism przygotowawczych, jak również przyznanie sądowi uprawnienia do pomijania twierdzeń i dowodów spóźnionych oraz tych, które powoływane są jedynie dla zwłoki. Urzeczywistnieniu zasady koncentracji materiału dowodowego ma służyć ponadto przemodelowanie instytucji informacyjnego wysłuchania stron - zadawanie stronom pytań mających na celu poczynienie ustaleń odpowiadających prawdzie i wyjaśnienie istotnych okoliczności sprawy, a nade wszystko okoliczności spornych będzie możliwe nie tylko przed wszczęciem postępowania dowodowego, lecz w toku całej rozprawy, a kompetencje w omawianym zakresie zostaną rozciągnięte na cały skład sądu. Zwiększeniu wymagań w sferze prezentowania przez strony twierdzeń i dowodów na poparcie dochodzonych roszczeń albo dla obrony ich interesów towarzyszy stosowny obowiązek sądu, sprowadzający się do udzielania podmiotom biorącym udział w postępowaniu niezbędnych pouczeń, w tym informowania ich o konsekwencjach zaniedbań czy też braku aktywności we właściwym czasie.
Opiniowana ustawa porządkuje także regulacje dotyczące udziału organizacji społecznych w postępowaniu cywilnym oraz modyfikuje dotychczasowe rozwiązania odnośnie do wpływu ogłoszenia upadłości strony na dalszy bieg postępowania. Poza tym zmieniona zostaje reguła, wedle której o zachowaniu terminu do wniesienia apelacji można mówić wyłącznie wtedy, gdy przed upływem dwóch tygodni od doręczenia wyroku z uzasadnieniem, względnie trzech tygodni od ogłoszenia sentencji orzeczenia, jeżeli strona nie żądała uzasadnienia, pismo obejmujące wymieniony środek odwoławczy zostało złożone w sądzie pierwszej instancji lub ewentualnie nadane na adres tego sądu w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego. Po wejściu ustawy w życie również wniesienie apelacji do sądu drugiej instancji uważane będzie za czynność w pełni skuteczną. Ustawodawca zdecydował się też na poszerzenie katalogu rozstrzygnięć podlegających zaskarżeniu w trybie zażalenia. Stronom i uczestnikom postępowania przyznane zostaje bowiem prawo do wywiedzenia zażalenia na orzeczenie sądu drugiej instancji uchylające wyrok, tudzież postanowienie co do istoty sprawy. Dodatkowo spod kognicji Sądu Najwyższego wyłączone zostają rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu zapadłe po raz pierwszy przed sądem drugiej instancji. Postanowienia tego typu mają być weryfikowane w instancji poziomej, to jest przez inny równorzędny skład sądu drugiej instancji. Kolejną ważną zmianą, jeżeli chodzi o środki zaskarżenia, jest wydłużenie do dwóch tygodni terminu do wniesienia sprzeciwu od wyroku zaocznego. Obecnie jest to termin zaledwie tygodniowy.
Ustawa z dnia 19 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw nowelizuje również przepisy części II i III ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego, a mianowicie przepisy normujące postępowanie zabezpieczające i egzekucyjne. Co się tyczy zmian wprowadzanych na gruncie pierwszego z tych postępowań, do najistotniejszych należy zaliczyć rezygnację z nowacyjnego zabezpieczenia roszczeń pieniężnych w sprawach o należności wynikające z naruszenia autorskich praw majątkowych, praw pokrewnych i praw do baz danych, autorskich praw osobistych, patentu lub dodatkowego prawa ochronnego na wynalazek, prawa ochronnego na wzór użytkowy, prawa z rejestracji wzoru przemysłowego, prawa ochronnego na znak towarowy, prawa z rejestracji oznaczenia geograficznego, prawa z rejestracji topografii, układu scalonego bądź też wyłącznego prawa do odmiany rośliny. W sprawach tych nie będzie zatem można żądać zabezpieczenia przez zobowiązanie pozwanego do zapłaty sumy odpowiadającej dochodzonemu roszczeniu.
Warte podkreślenia jest także to, że ustawa wykonuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 9 listopada 2010 r., stwierdzający niezgodność art. 755 §2 kodeksu postępowania cywilnego z art. 14 oraz art. 54 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji. Otóż Trybunał zdyskwalifikował w tym przypadku normę prawną znajdującą zastosowanie w sprawach przeciwko środkom społecznego przekazu o ochronę dóbr osobistych, pozwalającą na udzielenie zabezpieczenia w postaci zakazu publikacji bez równoczesnego określenia ram czasowych, które limitowałyby utrzymywanie się takiego zakazu. Celem wyeliminowania opisanej wadliwości art. 755 §2 kodeksu postępowania cywilnego ustawodawca postanowił, że zakaz publikacji może być orzeczony maksymalnie na rok, aczkolwiek przed upływem tego okresu uprawniony może żądać przedłużenia zakazu, o ile udzieleniu zabezpieczenia nie będzie się sprzeciwiał ważny interes publiczny.
W postępowaniu egzekucyjnym przewiduje się, po pierwsze, zwiększenie uprawnień referendarzy sądowych, którzy mają rozstrzygać kwestie zbiegu egzekucji administracyjnej i sądowej oraz dokonywać czynności procesowych w ramach procedury wyjawienia majątku z wyjątkiem stosowania środków przymusu. Na postanowienia wydawane przez referendarzy będzie przysługiwać skarga, przy czym, inaczej niż w postępowaniu rozpoznawczym, jej wniesienie nie będzie automatycznie skutkowało pozbawieniem mocy zaskarżonego orzeczenia, zaś sąd będzie w takim przypadku sprawował funkcję organu drugiej instancji. Po drugie, za sprawą opiniowanej ustawy podniesione zostaną progi kwotowe grzywien, jakie mogą być wymierzane przez organ egzekucyjny. Ma to zapewnić urealnienie wysokości grzywien wobec zachodzącego procesu inflacyjnego. Jednocześnie ustawa z dnia 19 sierpnia 2011 r. kontynuuje kierunek zmian zapoczątkowany ustawą z dnia 28 kwietnia 2011 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego, to znaczy nakłada na komornika obowiązek publikowania określonych informacji także na stronie internetowej Krajowej Rady Komorniczej. Całkowitą nowością normatywną jest rozwiązanie polegające na przyznaniu wierzycielowi pewnej sumy pieniężnej w razie niewykonania przez dłużnika czynności, której inna osoba wykonać za niego nie może, a której wykonanie zależy wyłącznie od jego woli, albo w razie niewykonania obowiązku zaniechania danej czynności lub nieprzeszkadzania czynności wierzyciela. Środek ten wzorowany jest na romańskim systemie prawnym i zgodnie z ustawą będzie funkcjonował obok grzywien stosowanych w celu wymuszenia na dłużniku określonego zachowania, aczkolwiek przedmiotowe instrumenty mają być wykorzystywane alternatywnie.
Poza tym ustawa dostosowuje przepisy obejmujące upoważnienia do wydania aktów wykonawczych do wymogów płynących z art. 92 ust. 1 konstytucji oraz usuwa szereg usterek obowiązującej regulacji, a zwłaszcza doprecyzowuje brzmienie niektórych przepisów, uzupełnia luki prawne i realizuje liczne postulaty formułowane w piśmiennictwie.
Opiniowana ustawa implementuje art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady i Parlamentu Europejskiego z dnia 21 maja 2008 r. dotyczącej niektórych aspektów mediacji w sprawach cywilnych i handlowych. Pozostałe zmiany objęte ustawą stanowią konsekwencję likwidacji postępowania odrębnego w sprawach gospodarczych. Ustawa zawiera też przepisy przejściowe rozstrzygające kwestie stosowania nowych regulacji w odniesieniu do postępowań będących w toku oraz kwestie dalszego obowiązywania rozporządzeń wydanych na podstawie zmienianych przepisów upoważniających. Ustawa wejdzie w życie po upływie sześciomiesięcznego okresu vacatio legis. Krótszy termin przewidziano jedynie w przypadku zmiany, która wdraża do polskiego porządku prawnego postanowienia wyżej powołanej dyrektywy.
Podczas wspólnego posiedzenia komisji zwracano uwagę na to, że jest to obszerna nowelizacja kodeksowa, że tej nowelizacji nie poprzedziły w wystarczającym stopniu konsultacje społeczne, że na dokonywanie tak istotnych zmian ustawowych potrzeba więcej czasu. Wskazywano również na to, że i w Sejmie tryb prac był tak szybki, że rzeczywiście trudno było przedyskutować wszystkie istotne kwestie.
Podczas posiedzenia komisji zwracano uwagę na opinię, jaką na zlecenie Sejmu opracował pan profesor Andrzej Zieliński. Była to opinia przygotowana na zlecenie Biura Analiz Sejmowych. Do komisji wpłynęły również pisma z Polskiej Izby Rzeczników Patentowych oraz od "Lewiatana". Obydwie te organizacje sprzeciwiają się przyjęciu uchwalonej przez Sejm ustawy.
W szczególności Polska Izba Rzeczników Patentowych prosi o rozważenie możliwości odrzucenia ustawy w całości, względnie wniesienie poprawek, w tym skreślenie pktu 28. Podkreśla ona to, że tak poważna nowelizacja jednego z ważniejszych systemowych aktów prawnych nie powinna być dokonywana w takim pośpiechu ze względu na jej znaczenie dla wszystkich, którzy będą uczestniczyli w postępowaniach cywilnych, niezależnie od ich roli procesowej.
Izba wskazuje na to, że w pełni trafna jest opinia uznanego procesualisty, pana profesora doktora habilitowanego Andrzeja Zielińskiego, przygotowana na zalecenie Biura Analiz Sejmowych, zgodnie z którą niektóre projektowane zmiany przepisów kodeksu postępowania cywilnego w znacznym stopniu zwiększają formalizm procesowy, który krępuje podmioty postępowania i może prowadzić do niepożądanych konsekwencji. Izba rzeczników stwierdza, że słusznie opiniodawca, czyli pan profesor, argumentuje, że wskazywane utrudnienia formalnoprocesowe mogą naruszać prawo do sądu gwarantowane w art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, które implicite zawiera w sobie prawo do odpowiedniego kształtowania procedury sądowej zgodnie z wymaganiami sprawiedliwości i jawności. Słusznie - podkreśla - profesor podnosi, że polski kodeks postępowania cywilnego już obecnie należy do najbardziej restrykcyjnych, sformalizowanych w Europie, a niektóre prezentowane zmiany pozycję tę umacniają. W piśmie podkreśla się, że proponowane w kwestionowanych regulacjach zmiany pozostają w rażącej sprzeczności z fundamentalnymi zasadami procesu cywilnego, a mianowicie z zasadą prawdy, zasadą kontradyktoryjności oraz zasadą dyspozytywności formalnej, są one również sprzeczne z zasadą prawa do sądu. Tak drastyczny rygoryzm formalny nie znajduje uzasadnienia.
Podkreśla się tu również, że uchwalona przez Sejm zmiana idzie w przeciwnym kierunku niż aktualne orzecznictwo Sądu Najwyższego oraz Trybunału Konstytucyjnego, które zmierzają do złagodzenia formalizmu postępowania sądowego z jednoczesnym zachowaniem dbałości o sprawny jego przebieg.
I już ostatnie zastrzeżenia. Trudno też uznać za przyspieszającą postępowanie możliwość zwrócenia się do sądu o wydanie postanowienia zezwalającego na złożenie pisma przygotowawczego. Sąd musi w tym celu wyznaczyć posiedzenie niejawne, na które może wezwać strony celem ich wysłuchania przed podjęciem decyzji w tym przedmiocie. W tym przypadku sąd zadecydować miałby również pośrednio o tym, czy strona w toku postępowania może zmodyfikować swoje roszczenie. W podobnym duchu utrzymywane są zarzuty i zastrzeżenia ze strony "Lewiatana".
Na podstawie całokształtu dyskusji, także na podstawie opinii, w szczególności opinii pana profesora Zielińskiego, połączone komisje proponują Wysokiej Izbie odrzucenie ustawy. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Wicemarszałek Grażyna Sztark:
Dziękuję bardzo, dziękuję.
Proszę sprawozdawcę mniejszości Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, pana senatora Zbigniewa Cichonia, o przedstawienie wniosków mniejszości komisji.
Zapraszam serdecznie.
Przygotowuje się pan senator Zientarski.
Senator Zbigniew Cichoń:
Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoka Izbo!
Ja przedkładam tu propozycję mniejszości, aczkolwiek zastrzegam, że sam byłem za odrzuceniem całego projektu, co ostatecznie komisja przyjęła.
Projekt przedłożony przez mniejszość sprowadza się do kilku zmian. I tak. Jest propozycja skreślenia pktu 7 w art. 1. Przypominam, że jest to punkt, który stanowi, że jeżeli został złożony ponowny wniosek o wyłączenie sędziego, oparty na tych samych przesłankach, które poprzednio już były podnoszone i stanowiły podstawę jego rozważania, to takowy wniosek pozostawia się bez rozpoznania. Propozycja zmierza do tego, aby tego typu instytucji jednak nie wprowadzać, albowiem wiadomo, że są to kwestie ocenne, do oceny sądu należy to, czy wniosek rzeczywiście oparty jest na tych samych przesłankach, na których oparty był wcześniejszy, nieuwzględniony.
Wniosek drugi. Jest to propozycja zmierzająca jedynie do uściślenia nazewnictwa ustawy, która reguluje kwestie odbierania przesyłek poleconych w placówce pocztowej, chodzi o prawo pocztowe. Tak że jest to kwestia natury, nazwijmy to, czysto technicznej, kwestia prawidłowego odesłania do ustawy.
Najważniejsza zmiana dotyczy art. 1 pkt 28. Przypomnę, że dotyczy on art. 207 kodeksu postępowania cywilnego, w którym proponuje się wprowadzenie modyfikacji bardzo formalizujących postępowanie, o czym wspominał mój przedmówca. Generalnie sprawę ujmując, sprowadza się to do narzucenia stronom postępowania woli sądu do tego stopnia, że Sejm zaproponował, aby w toku procesu sądowego strona mogła składać pisma przygotowawcze jedynie za zgodą sądu. Oczywiście temu się sprzeciwiamy. Dlatego proponujemy uchylenie tego przepisu i pozostawienie dotychczasowej regulacji, która - przypominam - stanowi, że w toku postępowania w sprawach o charakterze rozrachunkowym lub skomplikowanym sąd może zażądać, aby strona zajęła stanowisko w piśmie przygotowawczym.
Pójście w kierunku zaproponowanym przez Sejm, tak by od woli sądu zależało to, czy strona złoży pismo przygotowawcze, czy nie, jest ze wszech miar nie do przyjęcia, wręcz sprzeczne jest z logiką, która prowadziła do przyjęcia pewnych wcześniejszych rozwiązań, chociażby takich - co, nawiasem mówiąc, krytykowałem - jak wprowadzona niedawno instytucja zmiany powództwa, fakt, że zmiana powództwa może być zgłoszona jedynie na piśmie. Proszę państwa, dojdzie teraz do takiego absurdu, że strona, która poprzednio, przed wprowadzeniem tej zmiany, mogła zgłosić zmianę powództwa do protokołu, a teraz zmuszona jest do tego, żeby czynić to na piśmie, będzie objęta kolejnym obwarowaniem, mianowicie pozwoleniem sądu na to, żeby takową zmianę powództwa zgłosić na piśmie. No jest to pewnego rodzaju absurd, z którym nie można się godzić. Jakże to może zależeć od woli sądu, czy strona zmienia żądanie pozwu, czy nie? Dlatego jesteśmy za tym, żeby ten paragraf zmienić, wykreślić zdania drugie i trzecie o dominującej roli sądu co do decydowania, czy, a jeśli tak, to kiedy, strona ma składać pismo przygotowawcze.
(Senator Piotr Andrzejewski: Tylko drugie i trzecie, a nie pierwsze.)
Powiedziałem: drugie i trzecie.
No, chciałbym może jeszcze to uzasadnić. Proszę państwa, jak to wygląda w praktyce...
(Wicemarszałek Grażyna Sztark: Nie, nie, Panie Senatorze.)
Dobrze, tylko wnioski...
(Senator Piotr Zientarski: To są nasze wnioski.)
(Wicemarszałek Grażyna Sztark: Tylko wnioski mniejszości, przedstawienie wniosków.)
...żeby nie przeciągać. Dobrze.
Proszę państwa, następna zmiana, zmiana piąta. Proponujemy wykreślenie sformułowania, które pozwala w tej chwili - zgodnie z propozycją Sejmu - na to, żeby przy odbieraniu przyrzeczenia od strony, że będzie zaznawać prawdę, całą prawdę itd., sąd nie powstawał, podczas gdy wszyscy inni obecni na sali, a więc i pełnomocnicy, i strony, mają powstawać. No, jest to zupełnie niczym nieuzasadniony wyjątek, który Sejm chciał wprowadzić; właściwie zdradza on jedynie intencję ustawodawcy, która chyba generalnie mu w przypadku tej ustawy przyświecała, żeby było wygodnie sądowi.
Zmiana szósta. To jest oczywiście kwestia sprecyzowania, na co przysługuje zażalenie do Sądu Najwyższego, jeśli chodzi o postępowanie zakończone prawomocnie, czyli etap postępowania, które po nim następuje, mianowicie postępowanie kasacyjne. Jest tutaj sprecyzowanie, że na postanowienie sądu drugiej instancji, który odrzuca skargę kasacyjną - a przypominam, że czasami może ją odrzucić z pewnych przyczyn formalnych - przysługuje zażalenie do Sądu Najwyższego. Jest to oczywiście ze wszech miar korzystne i to sprecyzowanie jest tutaj jak najbardziej wskazane.
Zmiany, które są wymienione w pozostałych dwóch punktach, to są drobne zmiany, nie będę może już ich szczegółowo omawiał.
Tak że, proszę państwa, generalnie tych zmian proponujemy dziesięć.
Wicemarszałek Grażyna Sztark:
Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.
Następny senator. Wnioski mniejszości przedstawi pan senator Piotr Zientarski.
Senator Piotr Zientarski:
Dziękuję bardzo.
(Wicemarszałek Grażyna Sztark: Jeszcze zostało trochę wniosków.)
Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoki Senacie!
Pan senator Cichoń, że tak powiem...
(Wicemarszałek Grażyna Sztark: Przejął, tak?)
...wszedł... przejął czy...
(Senator Piotr Andrzejewski: ...przejął wnioski Komisji Ustawodawczej.)
...przejął, że tak powiem, wnioski mniejszości, które ja prezentuję i które popierał pan profesor Kieres. To taki przykład bilokacji, można powiedzieć, Panie Senatorze, ponieważ okazuje się, że wnioski mniejszości, które pan tu zreferował, a pana był jeden, odnoszący się do składania przyrzeczenia, notabene ja też się przychylam do niego... W związku z tym okazało się, że właściwie wnioski mniejszości są wnioskami większości w zestawieniu z głównym wnioskiem o odrzucenie ustawy. Ale to tak na marginesie.
Jeśli chodzi o istotę wniosków, to pan senator Cichoń mnie wyręczył, bo jak już powiedziałem, przedstawił wszystkie wnioski mniejszości, a jego był jeden. Oczywiście te argumenty, które tutaj padły, które przedstawiał również pan senator Piotrowicz i które jakby uzasadniały niedojrzałość tej ustawy czy też przedwczesność... Bo cała komisja podzielała ten zarzut związany z tym, że te zdania w §3 w art. 207 trzeba wykreślić. Chodzi o to ograniczenie możliwości składania pism przygotowawczych przez strony w toku postępowania, z wyjątkiem możliwości złożenia odpowiedzi na pozew, a przecież to jest oczywiste. Wszyscy uzasadnialiśmy to tym, że bardzo często pełnomocnik wchodzi w toku postępowania, kiedy jest już, że tak powiem, po terminach, czyli postępowanie zostało już wyznaczone, a więc nie ma możliwości odpowiedzi na pozew. I w tej sytuacji tylko zgoda sędziego ma decydować o tym, czy może on złożyć jakiekolwiek pismo procesowe, z wyjątkiem wniosków dowodowych. Tak że to tyle.
Właściwie chciałem zabrać głos w dyskusji, bo przecież to jest tylko przedstawienie propozycji. Uważam oczywiście, że te wszystkie wnioski mniejszości, o których tutaj była mowa, w szczególności te dotyczące... Bo tu chodzi o poszerzenie, nie o nazwę, tylko o poszerzenie, tego o innego operatora, o złożenie pisma nie tylko w placówce operatora publicznego, ale także innego operatora, żeby dać, że tak powiem, obywatelowi szersze możliwości, dać możliwość złożenia pisma w placówce, która będzie najbliżej, w której będzie to najkorzystniejsze.
Są również te regulacje dotyczące art. 7562. Tu chodzi o doprecyzowanie przepisu, który mówi o zabezpieczeniu przez uregulowanie stosunków na czas trwania postępowania albo sposobów kontaktów z dzieckiem. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Grażyna Sztark:
Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.
Czyli od razu zapisujemy pana senatora do dyskusji. Tak?
Dziękuję bardzo.
Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatorów sprawozdawców.
Czy ktoś z państwa senatorów chce zadać takie pytanie? Nie widzę chętnych.
Dziękuję bardzo.
Projekt tej ustawy został wniesiony przez rząd. Do prezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister sprawiedliwości.
Czy przedstawiciel rządu, pan minister Grzegorz Wałejko, chce zabrać... Już widzę, że tak, że chce. Zapraszam.
Proszę uprzejmie, Panie Ministrze.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Grzegorz Wałejko:
Dziękuję bardzo.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo!
Pan senator Piotrowicz bardzo dokładnie przedstawił istotne regulacje, które zawarte są w tej ustawie uchwalonej przez Sejm. Ja pozwolę sobie na przedstawienie przede wszystkim pewnej filozofii tych zmian.
Otóż prace nad projektem ustawy wzięły się z takiej refleksji, że należy zastanowić się nad losami postępowania odrębnego w sprawach gospodarczych. I to był początek myślenia o dużej zmianie kodeksu postępowania cywilnego.
Ostatecznie ustawa przewiduje likwidację postępowania odrębnego w sprawach gospodarczych i poddanie spraw między przedsiębiorcami w zakresie prowadzonej przez ich działalności gospodarczej tym samym regułom procesowym, które obowiązują w zwykłych sprawach cywilnych. Tym samym zniesione zostaną odrębne rygory proceduralne dotyczące przedsiębiorców występujących jako strony postępowania w sprawach gospodarczych. Nie można bowiem podzielić zapatrywania, że sprawy gospodarcze powinny być poddane odrębnym regulacjom procesowym, gdyż występujące w nich strony, czyli przedsiębiorcy, jako profesjonaliści w zakresie działalności gospodarczej powinny wykazywać większą staranność w prowadzeniu swych spraw, w tym także sądowych, w związku z czym można im stawiać w tym względzie wyższe wymagania. Profesjonalizmu w dziedzinie, którą zajmuje się strona postępowania, w tym także w dziedzinie działalności gospodarczej, nie należy bowiem transponować w sferę procedury cywilnej, gdyż w tym ostatnim wypadku chodzi jednak o profesjonalizm w zakresie wiedzy prawniczej i jej praktycznego zastosowania. Inaczej mówiąc, wiedza o handlu to jest jednak coś innego niż wiedza o prawie.
Pomimo likwidacji postępowania w sprawach gospodarczych ustawa zakłada, że zachowane zostaną sądy gospodarcze jako wydziały sądów powszechnych. Uznano bowiem, że na obecnym etapie celowe jest wykorzystanie dotychczasowej specjalizacji sędziów sądów gospodarczych w rozpoznawaniu tych spraw.
Celem zmian zawartych w ustawie jest z jednej strony uproszczenie struktury postępowania procesowego, a z drugiej strony wprowadzenie mechanizmów, które przyczynią się do usprawnienia i przyspieszenia tego postępowania w ogólności. Proponowane rozwiązania mają na celu przede wszystkim istotne odformalizowanie postępowania w sprawach gospodarczych, a tym samym uproszczenie postępowania w tych sprawach, które są wytaczane przez przedsiębiorców przeciw przedsiębiorcom. Jest to reakcja na postępujące w ciągu wielu lat sformalizowanie postępowania z udziałem przedsiębiorców. Sformalizowanie to w wielu wypadkach prowadziło do zakończenia procesów z przyczyn formalnych bez merytorycznego rozstrzygnięcia sporów między stronami, a więc w gruncie rzeczy do swoistej odmowy wymierzania sprawiedliwości rozumianego nie jako formalne załatwienie sprawy, lecz jako sprawiedliwe rozstrzygnięcie sporu pomiędzy przedsiębiorcami zwracającymi się o udzielenie ochrony przez sąd. Z jednej strony następuje likwidacja postępowania odrębnego, ale z drugiej strony następuje istotna zmiana w postępowaniu cywilnym w ogólności. Podstawę tych nowych regulacji stanowi normatywne ujęcie tak zwanego ciężaru wspierania postępowania, a także rozwiązanie upoważniające sąd w ramach ściśle zakreślonej władzy dyskrecjonalnej do podejmowania działań usprawniających koncentrację materiału procesowego.
Ustawa zawiera propozycję regulacji nakładającej ciężar wspierania procesu na strony i na uczestników postępowania, którzy obowiązani będą przytaczać wszystkie okoliczności faktyczne i dowody bez zwłoki, aby postępowanie mogło być przeprowadzone sprawnie i szybko. Mówi o tym nowy art. 6 §2 kodeksu postępowania cywilnego. Ciężar wspierania postępowania przez strony i uczestników postępowania realizowany będzie też przez wprowadzenie regulacji skłaniającej strony do przytaczania okoliczności faktycznych i powoływania dowodów we właściwym czasie. Celowi temu służyć mają rozwiązania proponowane właśnie w kwestionowanym art. 207, a także w art. 217 k.p.c. w nowym brzmieniu. W ustawie utrzymuje się zasadę, że strony mogą prezentować materiał procesowy do zamknięcia rozprawy. Mówi o tym art. 207 §1. Ale jednocześnie przewidziano, że sąd pomijać będzie spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona nie zgłosiła ich we właściwym czasie bez swojej winy lub uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznawaniu sprawy albo wystąpią inne wyjątkowe okoliczności. W ten sposób ustanowiony zostaje tak zwany system dyskrecjonalnej władzy sędziego jako zasadnicza metoda koncentracji materiału procesowego prezentowanego przez strony. Należy podkreślić, że nie jest to system prekluzji, gdyż wykluczenie spóźnionych przytoczeń nie następuje z mocy prawa, lecz na mocy decyzji sądu - nie na mocy prawa, tak jak w procedurze gospodarczej odrębnej, lecz na mocy decyzji sądu. Od oceny sądu zależeć będzie, czy strona powołała twierdzenia lub dowód we właściwym czasie, czy też uczyniła to zbyt późno. Ocena ta powinna być uwarunkowana tym, czy strona mogła i z uwagi na naturalny bieg procesu powinna była powołać twierdzenia lub dowód wcześniej, ze względu na jego łączność z materiałem poprzednio zaprezentowanym.
Ustawa przewiduje też szereg szczegółowych rozwiązań dotyczących, między innymi, implementacji dyrektywy nr 2008/52 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 21 maja 2008 r. w sprawie niektórych aspektów mediacji w sprawach cywilnych i handlowych - odpowiedni przepis w tej ustawie został zaprojektowany. Ustawa porządkuje także udział organizacji społecznych w postępowaniu cywilnym. Ponadto mówi się w niej o nowych regulacjach dotyczących wniesienia apelacji. O tych rozwiązaniach pan senator, pan przewodniczący Piotrowicz mówił bardzo obszernie, więc ja nie będę już tego powtarzał, oszczędzając czas Wysokiego Senatu.
Chcę jeszcze odnieść się do wniosków komisji i do wniosków mniejszości. Otóż komisje podjęły uchwałę w przedmiocie zgłoszenia wniosku o odrzucenie ustawy przez Senat. No, bardzo mi przykro słyszeć zarzuty - one były podnoszone nie przez państwa senatorów, tylko pojawiły się już wcześniej w pismach kierowanych, między innymi, do Senatu - że projekt był procedowany bardzo pośpiesznie czy bardzo szybko, bez wysłuchania strony społecznej, bez konsultacji. Otóż chcę powiedzieć, że prace nad tym projektem Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego zaczęła jesienią 2008 r. Po roku projekt ten został przedstawiony ministrowi sprawiedliwości i następnie przez ponad półtora roku toczyły się kolejne, powtarzane konsultacje z różnymi środowiskami. Na skutek tych konsultacji, różnych postulatów i pomysłów, jakie były zgłaszane, projekt był wiele razy przedmiotem prac Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego. A zatem twierdzenie, że kogokolwiek nie wysłuchano w toku procedowania legislacyjnego projektu przed wniesieniem go do Sejmu, jest oczywiście nieprawdziwe.
Jeżeli chodzi o procedowanie w Sejmie, to cóż, ono było dosyć szybkie, ponieważ projekt został wniesiony bodajże w czerwcu. Niemniej jednak w komisjach sejmowych i w ogóle w Sejmie uznano, iż projekt jest na tyle dobrze przygotowany, że szybkie zakończenie pracy na etapie sejmowym nie stanowiło istotnego problemu. Rzeczywiście przez Biuro Legislacyjne Sejmu została zamówiona opinia pana profesora Zielińskiego, ale ta opinia była przedmiotem dyskusji zarówno w podkomisji, jak i w komisji, a więc nie było tak, że nie wzięto jego argumentów pod uwagę. Po prostu opinia ta prezentowała inny pogląd na istotę zmian, jakie powinny być wprowadzone w procedurze cywilnej. Przecież Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego składa się z wielkich autorytetów w zakresie prawa cywilnego. Skoro mówimy o dyskusji między przedstawicielami nauki, to musimy brać pod uwagę również to, że po obydwu stronach występują wielkie autorytety w dziedzinie procedury cywilnej.
A więc absolutnie nie można tu mówić o pominięciu argumentów, które były przedstawiane na którymkolwiek etapie - czy w opinii, czy we wnioskach, jakie były zgłaszane przez przedstawicieli organizacji gospodarczych, czy innych. Zarzuty braku konsultacji są po prostu nieuzasadnione.
A jeśli chodzi o poprawki mniejszości, to muszę powiedzieć, że z poprawką pierwszą trzeba się zgodzić. Stało się tak, że w toku szybkiej pracy, zarówno w Senacie, jak i w Sejmie, doszło do nałożenia się dwóch przepisów. Po prostu nieco wcześniej parlament zechciał uchwalić dokładnie w takim samym brzmieniu przepis art. 531, a więc oczywiste jest, że w tej chwili należy skreślić odpowiednią zmianę w tej ustawie. Poprawka druga to także bardzo istotna poprawka, określająca bardziej precyzyjnie instytucję pełnomocnika pocztowego. Nie mogę natomiast się zgodzić z postulatem wprowadzenia trzech kolejnych poprawek, to znaczy poprawki trzeciej, która postuluje skreślenie w art. 1 pktu 28 - chodzi tutaj w gruncie rzeczy o skreślenie całego art. 207 k.p.c.
(Głos z sali: Punkt piąty...)
Niestety nie, ponieważ...
(Senator Piotr Andrzejewski: Podobno tylko dwa zdania.)
Poprawka czwarta dotyczy zdania drugiego i trzeciego, natomiast poprawka trzecia dotyczy skreślenia całego pktu 28, jeżeli dobrze widzę, to właśnie jest napisane w sprawozdaniu połączonych komisji.
(Senator Piotr Zientarski: No właśnie o to chodzi...)
(Wicemarszałek Grażyna Sztark: Zaraz będzie można zadawać pytania.)
Skreślenie tego art. 207 powoduje w zasadzie wyrzucenie całej regulacji dotyczącej organizacji procesu cywilnego, czyli porządku składania pism, możliwości złożenia odpowiedzi na pozew, zarządzania procesem przez sędziego. W związku z tym poprawka ta, jako dezorganizująca proces cywilny, nie może być przyjęta. Rozumiem, że to nie budzi większych wątpliwości.
A jeśli chodzi o skreślenie zdania drugiego i trzeciego w art. 207 §3, o czym mówili tu już pan senator Cichoń i pan senator Zientarski, to tego właśnie dotyczy, jak sądzę, największy spór. To nie są dwa zdania, które uniemożliwiają stronom prezentowanie stanowisk. Trzeba pamiętać o jednym, że proces przedstawiania materiału faktycznego, twierdzeń i poglądów prawnych trwa aż do zamknięcia rozprawy - aż do zamknięcia rozprawy można przytaczać twierdzenia. Jeżeli nie można tego zrobić w piśmie procesowym, to można to zrobić ustnie na rozprawie. Przypominam, że polski proces cywilny, być może wbrew poglądom biorącym się z praktyki, jest procesem ustnym, to nie jest proces pisemny tak naprawdę. A więc wszelkie twierdzenia, wszelkie rozważania można przedstawiać do końca rozprawy.
Czemu ma służyć wprowadzenie tych przepisów? Należy je czytać wraz z innymi przepisami pokazującymi, w jaki sposób proces powinien być zorganizowany i co przepisy k.p.c. powinny wymusić na przewodniczącym rozprawy, który powinien ten proces zorganizować. Otóż przewodniczący rozprawy może... Oczywiście strona, pozwany zawsze może złożyć odpowiedź na pozew, ale przewodniczący rozprawy może zorganizować posiedzenie, na którym zostanie wyjaśniona istota rozbieżności pomiędzy stronami. Przewodniczący może również nałożyć obowiązek złożenia pism przygotowawczych, jeżeli uzna, że powinny zostać wyjaśnione jeszcze jakieś okoliczności, może nałożyć taki obowiązek. Może także zareagować na wniosek strony, która chce złożyć dodatkowe pismo przygotowawcze. Jeżeli jednak przewodniczący uzna, że nie ma nic do wyjaśnienia w danej sprawie, że sprawa jest zakończona, jeżeli chodzi o prezentację materiału twierdzeń i uzasadnień, to po prostu może odmówić, może uznać, że to nie jest potrzebne i wtedy nie wywołuje pism przygotowawczych, może również odmówić możliwości składania pism przygotowawczych.
Czemu ma to służyć? Są tutaj dwa cele, które można w ten sposób osiągnąć. Pierwszy cel jest taki, że sędzia, żeby zarządzać procesem, musi po prostu znać sprawę od początku, od momentu, kiedy weźmie akta do ręki, kiedy będzie musiał zdecydować o tym, co będzie się działo w danej sprawie, w jaki sposób będzie zarządzał, że będzie to się odbywało na przykład poprzez składanie pism przygotowawczych, musi tę sprawę znać. Jest to metoda polegająca na wymuszeniu znajomości sprawy od początku. To jest jedna kwestia. Drugi cel jest taki... Obecnie składanie pism przygotowawczych jest po prostu jedną z metod przedłużania postępowania. Każde pismo, które zostaje złożone zbyt późno - a to niestety dzieje się bardzo często - jest powodem do odroczenia rozprawy albo na wniosek strony, albo, że tak powiem, w związku z zachowaniem przewodniczącego, który także musi zapoznać się z tym pismem. Jest to naturalna postawa, naturalne działanie. Tak więc, po pierwsze, ten mechanizm powinien zapobiegać właśnie takiemu przedłużaniu rozpraw. Po drugie, jest to mechanizm wymuszający znajomość sprawy. Chodzi o to, żeby ten proces mógł być zorganizowany w odpowiedni sposób. Dlatego też jest to koncepcja głęboko przemyślana, została ona bardzo dokładnie przedyskutowana zarówno w komisji kodyfikacyjnej, jak i podczas późniejszych prac rządowych. I dlatego apeluję o pozostawienie tego rozwiązania, które zostało zaproponowane przez Sejm.
Jeżeli chodzi o poprawkę piątą, to również proszę o to, żeby jej nie przyjmować. Pod względem technicznym jest to dość niewielka poprawka. Chodzi o sędziów, którzy mają siedzieć w czasie odbierania przyrzeczenia. Otóż rzecz polega na tym, że... Może to jest trochę prozaiczne, ale w tej chwili wprowadzamy... Przede wszystkim wydaje się, że to już nie są czasy, kiedy aż tak duże wrażenie robił sędzia powstający w celu odebrania przyrzeczenie. O wiele większe znaczenie ma to, że w ogóle składa się przyrzeczenie, a jeszcze większe znaczenie ma to, że świadek jest pouczany o odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych zeznań. I to jest istotna kwestia, to jest moment, w którym powinno decydować się o tym, że... Świadkowi przypomina się o tym, że ma mówić prawdę. Kwestia dotycząca tego, czy sędziowie stoją, czy siedzą, jest tutaj zupełnie obojętna, ale przyczyna leżąca u podstaw tego rozwiązania jest dość prozaiczna. Otóż w tej chwili rozpoczęliśmy montaż urządzeń do nagrywania przebiegu rozpraw, do rejestracji cyfrowej rozpraw. Wysoki Senat miał okazję ponad rok temu procedować nad tym projektem ustawy, w tej chwili trwają prace przygotowawcze do tego projektu. W tym projekcie zaproponowano - zresztą od początku było wiadomo, że tak będzie - żeby za stołem sędziowskim były kamery, które dają obraz sali sądowej, obraz świadków... Po prostu obawiamy się - to jest zupełnie prozaiczna, trywialna przyczyna - że w niektórych przypadkach sędzia i powstający będą najzwyczajniej w świecie zasłaniali świadków składających przyrzeczenie, bo te kamery nie będą umieszczone zbyt wysoko, one muszą być zamontowane pod odpowiednim kątem. Tak że właśnie taki jest ten prozaiczny powód, również technologia wymusza pewne rozwiązania.
Co do pozostałych poprawek, to poprawka szósta ma charakter całkowicie legislacyjny, jest to kwestia różnych poglądów legislatorów sejmowych i senackich na zasady techniki prawodawczej. My właściwie tutaj się nie sprzeciwiamy, uważam, że ta poprawka może zostać przyjęta, pozostałe także. Poprawka dziesiąta jest konsekwencją pierwszej poprawki mniejszości. Dziękuję bardzo. Mam nadzieje, że nie zabrałem zbyt wiele czasu.
Wicemarszałek Grażyna Sztark:
Dziękuję bardzo.
Chcę tylko przypomnieć, że jeszcze dzisiaj odbędzie się posiedzenie połączonych komisji. W związku z tym... Zapytam jednak, czy... Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do przedstawiciela rządu, związane z omawianym punktem porządku obrad.
Pan senator Andrzejewski się zgłasza. Czy są jeszcze...
W imieniu Wysokiej Izby pytanie zada pan senator Andrzejewski.
Bardzo proszę.
Senator Piotr Andrzejewski:
Panie Ministrze, jaki charakter ma mieć udział organizacji pozarządowych w postępowaniu? W art. 8 jest napisane, że mogą one wziąć udział w toczącym się postępowaniu i związku z tym chciałbym zapytać, w jakim charakterze. W charakterze strony, interwenienta ubocznego, interwenienta głównego? Pytam, bo to jest dla mnie niejasne. Czy mogą w związku z tym... Są pewne kategorie uczestników postępowania... W jakim charakterze te organizacje mają uczestniczyć w postępowaniu? Nie jest to dla mnie jasne.
Dalej. Dlaczego tam, gdzie jest mowa o prawach pracowniczych, pomija się związki zawodowe? W art. 462 jest napisane, że w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń organizacje pozarządowe... Dlaczego nie ma tutaj związków zawodowych? A może jest o tym mowa gdzie indziej? Może ja widzę to niedokładnie pod względem systemowym. To jest pytanie drugie.
I ostatnie pytanie. Dlaczego sąd tylko może, a nie musi udzielać stronom i uczestnikom występującym bez adwokata w razie uzasadnionej potrzeby niezbędnych pouczeń, dyskrecjonalnie? To znaczy, że jednym może udzielać, drugim nie może, mimo że są uzasadnione potrzeby... Może, ale nie musi. To są moje trzy pytania.
Wicemarszałek Grażyna Sztark:
Dziękuję bardzo. Czy są jeszcze inne pytania? Nie ma.
Bardzo proszę, Panie Ministrze, o udzielenie odpowiedzi. Następnie przejdziemy do dyskusji.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Grzegorz Wałejko:
A zatem w tej sytuacji odpowiem na pytania po kolei.
Wysoka Izbo!
Otóż...
(Senator Piotr Andrzejewski: ...Organizacje pozarządowe, charakter...)
Dobrze: "Tytuł III. Organizacje pozarządowe". Tutaj wyraźnie zostały opisane uprawnienia, jakie mają organizacje pozarządowe, i sprawy, w jakich mogą występować.
(Senator Piotr Andrzejewski: W art. 8 tego nie ma. Gdzie...)
To są art. 61 i artykuły następne w tym projekcie. Ten projekt reguluje te kwestie, te przepisy zostały zmienione. To jest na stronie nr 3...
(Wicemarszałek Grażyna Sztark: ...projektu.)
Druk nr 1342.
(Senator Piotr Andrzejewski: Ale w jakim charakterze mogą przystąpić...)
Według przepisów mogą także wytaczać powództwo...
(Senator Piotr Andrzejewski: Mogą być stroną.)
Mogą być stroną i w takiej sytuacji - mówi się o tym w art. 62 §1 - stosuje się do tych organizacji przepisy o prokuratorze wytaczającym powództwo na rzecz strony. A jeżeli chodzi o przystąpienie organizacji do strony, to tutaj stosuje się odpowiednio przepisy o interwencji ubocznej. Taki jest charakter procesowy tych podmiotów występujących w procesie.
(Senator Piotr Andrzejewski: I tu sprawa jest ostatecznie wyjaśniona.)
(Wicemarszałek Grażyna Sztark: Dziękuję bardzo, Panie Ministrze. Jeszcze następne pytanie...)
Cieszę się bardzo, że...
Związki zawodowe mieszczą się w kategorii organizacji pozarządowych i dlatego nie ma konieczności...
(Senator Piotr Andrzejewski: Aha, czyli w tej kategorii mieszczą się związki zawodowe i dlatego nie zostały one wymienione tutaj szczegółowo.)
Tak, w tej kategorii mieszczą się związki zawodowe.
I zagadnienie trzecie. Gdyby pan senator zechciał mi je przypomnieć...
(Senator Piotr Andrzejewski: Trzecie zagadnienie dotyczyło... Już mówię... Sąd pomija treści i dowody...)
A tak, już pamiętam. Jeżeli chodzi o pouczenie zawarte w art. 210... To jest pkt 29 ustawy. W art. 210 został dodany §21, w którym mówi się o obowiązku pouczania strony o istotnych przepisach proceduralnych, między innymi właśnie o treści art. 207, czyli o konsekwencjach związanych z porządkiem składania pism, zaniechaniem przytoczenia twierdzeń i dowodów w tym czasie.
(Senator Piotr Andrzejewski: Jak to koresponduje z art. 5? Pytam, bo w art. 5 jest napisane, że sąd może pouczać, a tu, że poucza. Czy nie ma tutaj sprzeczności? W art. 5 jest napisane, że sąd może udzielić pouczeń, a tu jest napisane, że musi.)
83. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu