34. posiedzenie Senatu RP, spis treści , następna część stenogramu
(Początek posiedzenia o godzinie 10 minut 09)
(Posiedzeniu przewodniczą marszałek Bogdan Borusewicz oraz wicemarszałkowie Zbigniew Romaszewski, Marek Ziółkowski, Krystyna Bochenek)
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Proszę zajmować miejsca.
Otwieram trzydzieste czwarte posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej siódmej kadencji.
(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)
Na sekretarzy posiedzenia wyznaczam panią senator Grażynę Sztark oraz pana senatora Waldemara Kraskę. Listę mówców prowadzić będzie pan senator Waldemar Kraska.
Proszę senatorów sekretarzy o zajęcie miejsc.
Informuję, że Sejm na czterdziestym drugim posiedzeniu w dniu 22 maja 2009 r. przyjął wszystkie poprawki Senatu do ustawy o zmianie ustawy o autostradach płatnych oraz Krajowym Funduszu Drogowym oraz o zmianie niektórych innych ustaw, do ustawy o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych, do ustawy o zmianie ustawy o strażach gminnych, ustawy o Policji oraz ustawy - Prawo o ruchu drogowym, do ustawy o zmianie ustawy o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków rolnych, do ustawy o funduszach promocji produktów rolno-spożywczych, do ustawy o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustawy o kulturze fizycznej. Na tym samym posiedzeniu Sejm przyjął większość poprawek Senatu do ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw, do ustawy o zmianie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Ponadto Sejm przyjął wniosek Senatu o odrzucenie ustawy o zmianie ustawy o zakładach leczniczych dla zwierząt.
Informuję, że protokół trzydziestego pierwszego posiedzenia Senatu zgodnie z Regulaminem Senatu jest przygotowany do udostępnienia senatorom. Jeżeli nikt z państwa senatorów nie zgłosi do niego zastrzeżeń, to zostanie on przyjęty na kolejnym posiedzeniu.
Doręczony państwu senatorom projekt porządku obrad trzydziestego czwartego posiedzenia obejmuje:
1. Drugie czytanie projektu uchwały w sprawie uczczenia pamięci Wojciecha Korfantego (1873-1939) - Współtwórcy II Rzeczypospolitej.
2. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
3. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o dokumentach paszportowych.
4. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o cenach.
5. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu wprowadzaniu do obrotu finansowego wartości majątkowych pochodzących z nielegalnych lub nieujawnionych źródeł oraz o przeciwdziałaniu finansowaniu terroryzmu oraz o zmianie niektórych innych ustaw.
6. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o żegludze śródlądowej oraz ustawy o dozorze technicznym.
7. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o transporcie kolejowym.
8. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o autostradach płatnych oraz Krajowym Funduszu Drogowym oraz o zmianie niektórych innych ustaw.
9. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o uchyleniu lub zmianie niektórych upoważnień do wydawania aktów wykonawczych.
10. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji.
11. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy.
12. Sprawozdanie Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich w sprawie wniosku o wyrażenie przez Senat Rzeczypospolitej Polskiej zgody na pociągnięcie do cywilnej odpowiedzialności sądowej senatora Andrzeja Owczarka.
13. Drugie czytanie projektu ustawy o z mianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw.
14. Drugie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ruchu drogowym.
15. Drugie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy - Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw.
16. Drugie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o referendum lokalnym.
17. Drugie czytanie projektu ustawy zmieniającej ustawę o samorządzie gminnym.
18. Drugie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka oraz niektórych innych ustaw.
19. Informacja Rzecznika Praw Dziecka o działalności za rok 2008 wraz z uwagami o stanie przestrzegania praw dziecka.
Przypominam, że ustawa, która ma być omawiana w punkcie trzecim porządku obrad, została wniesiona przez Radę Ministrów jako projekt pilny, w tym przypadku nie ma zastosowania termin określony w art. 34 ust. 2 Regulaminu Senatu.
Proponuję rozpatrzenie punktu dziesiątego projektu porządku obrad, pomimo że sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji zostało dostarczone w terminie późniejszym niż określony w art. 34 ust. 2 Regulaminu Senatu.
Jeśli nie usłyszę sprzeciwu uznam, że Wysoka Izba przyjęła przedstawioną propozycję.
Wobec braku głosów sprzeciwu stwierdzam, że Senat przedstawioną propozycję przyjął.
Wysoki Senacie, w związku z tym, że Komisja Ustawodawcza dostarczyła sprawozdanie o ustawie o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w terminie późniejszym niż określony w art. 34 ust. 2 Regulaminu Senatu, na podstawie art. 70 ust. 2 skreślam punkt drugi z porządku obrad. Ustawa ta zostanie rozpatrzona na kolejnym posiedzeniu Senatu.
Ponadto proponuję uzupełnienie porządku obrad o punkt: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustawy o cudzoziemcach - i rozpatrzenie go jako punktu trzeciego. Jednocześnie informuję, że ta ustawa została wniesiona przez Radę Ministrów jako projekt pilny.
Proponuję także uzupełnienie porządku obrad o punkty: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych innych ustaw - i rozpatrzenie go jako punktu dwunastego; stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji - i rozpatrzenie go jako punktu trzynastego; stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o podatku akcyzowym - i rozpatrzenie go jako punktu czternastego.
Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Wysoka Izba przyjęła przedstawione propozycje.
Wobec braku głosów sprzeciwu stwierdzam, że Senat przedstawione propozycje przyjął.
Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionego porządku obrad?
Proszę bardzo, pan marszałek Romaszewski.
Senator Zbigniew Romaszewski:
Panie Marszałku, ja bym proponował zamienić kolejność rozpatrywania punktów osiemnastego i dziewiętnastego, bo informacja rzecznika praw dziecka w jakiś sposób stwarza podstawy do dyskutowania nad rozszerzaniem bądź nierozszerzaniem uprawnień tego rzecznika. To jest ten sam temat, a więc logiczna byłaby zmiana kolejności.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Aha, propozycja dotyczy rozpatrzenia punktu dziewiętnastego jako punktu osiemnastego.
Proszę bardzo, pan poseł Romaszewski... A, przepraszam, pan senator Rulewski.
(Senator Jan Rulewski: Bardzo mi miło...)
Ale może najpierw rozpatrzymy ten wniosek pana senatora Romaszewskiego.
Czy są jakieś sprzeciwy? Nie ma. W związku z tym zamieniamy miejscami punkt dziewiętnasty i osiemnasty. Informacja rzecznika będzie rozpatrywana jako punkt osiemnasty, a dotychczasowy punkt osiemnasty, to jest drugie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka - jako punkt dziewiętnasty.
Proszę bardzo, pan senator Rulewski.
Senator Jan Rulewski:
Panie Marszałku, chciałbym zapytać, czy dostatecznie uzasadnione jest wprowadzenie do porządku obrad sprawy senatora Owczarka, któremu postawiła oskarżenie instytucja prywatna, a takich oskarżeń są w Polsce miliony. Omawianie tej sprawy na forum publicznym - sprawy, która ma charakter prywatny - wydaje mi się nieuzasadnione, to obniża rangę immunitetu.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Panie Senatorze, no już przyjęliśmy porządek obrad...
(Głosy z sali: Jeszcze nie.)
Jeszcze nie. Ale chcę powiedzieć, że ta sprawa była rozpatrywana w komisji... (Rozmowy na sali)
Panie Senatorze, tu chodzi o obronę, a nie dopuszczanie do takich sytuacji, o jakich pan senator mówi. To znaczy to jest sytuacja odwrotna, czyli chodzi o zabezpieczenie senatora przed oskarżeniem publicznym za to, co robi na posiedzeniu Senatu, czyli to jest odwrotne działanie w stosunku do tego, co sugeruje pan senator. Ja tę sprawę sprawdzałem, miałem też pewne wątpliwości, a w tej chwili wątpliwości już nie mam.
Proszę bardzo, pan senator Trzciński.
Senator Marek Trzciński:
Panie Marszałku! Szanowni Państwo!
Ja obawiam się, że rozpatrzenie tej sprawy na forum Senatu może być pewnym niebezpiecznym precedensem. Może to bowiem oznaczać, że w najbliższych tygodniach, miesiącach spotkamy się z kolejnymi tego typu zarzutami. Myślę, że każdy z nas, prowadzących działalność publiczną, narażony jest na ataki przeciwników, którzy bardzo często wykorzystują tego typu narzędzie, by prowadzić swoją...
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Rozumiem, Panie Senatorze, rozumiem, ale ten obowiązek Senatu wypływa z ustawy o prawach i obowiązkach posła i senatora, a my musimy się do niej stosować.
Pan senator Kaleta, proszę bardzo.
Senator Piotr Kaleta:
Bardzo dziękuję, Panie Marszałku.
W związku z tym może pytanie do Biura Legislacyjnego. Czy jest w tym momencie możliwość złożenia wniosku o wycofanie tego punktu z porządku obrad, bo ja taki wniosek chętnie bym złożył?
(Rozmowy na sali)
(Marszałek Bogdan Borusewicz: Z porządku obrad dzisiejszego posiedzenia - oczywiście, tak, ale w ogóle trzeba rozpatrzyć ten wniosek.)
W takim razie, Panie Marszałku, ja składam ten wniosek.
(Poruszenie na sali) (Rozmowy na sali)
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Jest wniosek pana senatora Piotra Kalety o skreślenie tego punktu.
(Senator Zbigniew Szaleniec: Panie Marszałku!)
Tak? Proszę bardzo.
Senator Zbigniew Szaleniec:
Ja wnoszę o to, żebyśmy jednak to utrzymali, ponieważ regulamin zobowiązuje nas do rozpatrzenia tej sprawy i wrócimy do niej za dwa tygodnie. A więc nie widzę sensu, żeby tę rzeczywiście nieprzyjemną sprawę dla senatora przedłużać i przeciągać. Raczej, jeżeli jesteśmy zgodni, odrzućmy wniosek o uchylenie immunitetu. Wydaje mi się, że w ten sposób pokażemy, że występowanie w takich sprawach nie ma sensu. Dziękuję.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Panie Senatorze, jest wniosek przeciwny i jest pana wniosek.
(Senator Piotr Kaleta: Wiem. Ja właśnie...)
Proszę bardzo.
Senator Piotr Kaleta:
Panie Marszałku, sądząc po pomrukach sali, możemy stwierdzić, iż będziemy w miarę jednomyślni w tej kwestii. W związku z tym bezzasadny staje się mój wniosek i dlatego go wycofuję. Dziękuję.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję.
Rozumiem, że brak głosów sprzeciwu, jeżeli chodzi o porządek.
Wobec braku głosów sprzeciwu, stwierdzam, że Senat przedstawiony porządek przyjął.
Informuję, że głosowanie nad uchwałą w sprawie uczczenia pamięci Wojciecha Korfantego - Współtwórcy II Rzeczypospolitej odbędzie się bezpośrednio po debacie nad tym punktem. Pozostałe głosowania zostaną przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.
Panie i Panowie Senatorowie, dzisiaj o godzinie 12.00 zostanie zarządzona półgodzinna przerwa w obradach, podczas której zostanie otwarta wystawa "Aktualność polityki Wojciecha Korfantego. Zadania na XXI wiek".
Przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały w sprawie uczczenia pamięci Wojciecha Korfantego - Współtwórcy II Rzeczypospolitej.
Przypominam, że jest to projekt uchwały okolicznościowej, który został wniesiony przez grupę senatorów i jest zawarty w druku nr 557, a sprawozdanie komisji w druku nr 557O.
Proszę sprawozdawcę Komisji Ustawodawczej, pana senatora Zbigniewa Cichonia, o przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie projektu uchwały.
Proszę bardzo, Panie Senatorze.
Senator Zbigniew Cichoń:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Komisja przyjęła projekt uchwały w sprawie uczczenia pamięci Wojciecha Korfantego - Współtwórcy II Rzeczypospolitej, w brzmieniu, które mam przyjemność i zaszczyt przedstawić.
Czy mogę przeczytać cały tekst?
(Marszałek Bogdan Borusewicz: Oczywiście.)
Proszę bardzo.
Rok 2009 został na Śląsku ogłoszony Rokiem Wojciecha Korfantego. Z Jego postacią wiążą się najpiękniejsze karty w dziejach Górnego Śląska - powrót do Macierzy. Będąc polskim komisarzem plebiscytowym i przywódcą zwycięskiego III powstania śląskiego, podczas którego Ślązacy chwycili za broń, aby złączyć się z nowo powstałym państwem polskim, dał się poznać jako rozważny polityk, człowiek o wielkiej odwadze osobistej i żarliwy patriota.
Wojciech Korfanty prowadził działalność narodową przez całe życie. Był posłem do Reichstagu i Landtagu, wicepremierem, kandydatem na premiera RP, posłem do Sejmu Śląskiego i Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, senatorem, właścicielem i redaktorem dzienników "Rzeczpospolita" i "Polonia", prezesem Chrześcijańskiej Demokracji i Stronnictwa Pracy.
Gdy w lipcu 1922 r. Komisja Główna Sejmu RP powierzyła Wojciechowi Korfantemu misję utworzenia gabinetu, w broszurze "W obronie prawa", przedstawił program rządu, stawiając za cel "pojednanie rozdartego waśniami partyjnymi społeczeństwa", "obronę prawa", "polityczną i społeczną sprawiedliwość", "praworządność", "zapewnienie powagi w oczach innych narodów", stworzenie obywatelom "możności spokojnej i uczciwej pracy". Ideałów tych nie miał jednak możliwości zrealizować.
W sierpniu 1939 r., przed samą śmiercią, Wojciech Korfanty - uwolniony więzień twierdzy brzeskiej, wygnany z ukochanego Śląska i kraju - skierował przesłanie: "Wypowiadam gorącą prośbę do ludu śląskiego, by pozostał wierny zasadom chrześcijańskim i swemu przywiązaniu do Polski, by nie ustawał w pracy i poświęceniu, aby z Polski zrobić taką Polskę, jaka jest godna naszych marzeń, Polskę wielką, mocarstwową, Polskę katolicką, praworządną, zawsze sprawiedliwą".
Jesteśmy pełni uznania dla Wojciecha Korfantego, który przez swe umiłowanie Ojczyzny i ogromne poświęcenie sprawił, że Górny Śląsk powrócił do Polski.
Mając w pamięci jego zasługi, waleczność i odwagę, oddajemy Mu cześć i wyrażamy najwyższy szacunek. Pragniemy, by Jego patriotyzm stanowił wzór dla współczesnej młodzieży.
Proponuję, abyśmy przyjęli ten tekst.
Proszę państwa, szczegóły życia Wojciecha Korfantego, mam nadzieję, przedstawi w ramach dyskusji jego wnuk, który jest naszym kolegą, senatorem.
Chciałbym tylko podkreślić, że pragniemy uczcić postać, która jak rzadko kto zasłużyła się dla niepodległej Rzeczypospolitej Polskiej, ale również która jak rzadko kto spotkała się z niewdzięcznością naszego narodu. I oby to było przestrogą również dla przyszłych pokoleń - żeby właściwie potrafiły traktować swoich przywódców, wręcz swoich bohaterów narodowych. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję.
Obecnie senatorowie mogą zgłaszać, trwające nie dłużej niż minutę, zapytania do sprawozdawcy komisji i do przedstawiciela wnioskodawców.
Przypominam, że wnioskodawcy upoważnili do ich reprezentowania pana senatora Bronisława Korfantego.
Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie? Nie.
Otwieram dyskusję.
Przypominam o konieczności zapisywania się do głosu. Przemówienie senatora w dyskusji nie może trwać dłużej niż dziesięć minut.
Drugie czytanie uchwały okolicznościowej nie obejmuje zgłaszania wniosków o charakterze legislacyjnym.
Proszę o zabranie głosu pana senatora Bronisława Korfantego.
Senator Bronisław Korfanty:
Szanowny Panie Marszałku! Panie Prezydencie Siemianowic Śląskich! Panie i Panowie Senatorowie!
Prorocze były słowa Ignacego Jana Paderewskiego, który po śmierci Wojciecha Korfantego, na ręce jego żony Elżbiety, przesłał telegram kondolencyjny następującej treści: "Z wyroku Bożego pełna chwały, ofiarna służba ojczyźnie dobiegła kresu. Stanął przed Sędzią Najwyższym wielki obywatel, wierny syn Kościoła, nieustraszony rycerz Rzeczypospolitej. Tam go już nie dosięgnie ani zawiść, ani złość ludzka. Wojciech Korfanty znajdzie na kartach historii odrodzonej Polski należne mu stanowisko, choć mu go odmawiano za życia".
Słowa zawarte w telegramie kondolencyjnym skłaniają do gorzkiej refleksji nad zawiłościami losu ludzkiego. Wprawdzie Wojciecha Korfantego ocenia się jako jednego z najwybitniejszych polityków polskich okresu międzywojennego, jednak szczególnie w okresie po przewrocie majowym, a także po zakończeniu II wojny światowej postać tę z polskiej historii chciano wymazać. Na szczęście te czasy minęły i dzisiaj możemy się cieszyć z tego, że rok 2009 został przez Sejmik Województwa Śląskiego ogłoszony Rokiem Wojciecha Korfantego, a obchody mają bardzo szeroki zasięg i zaczęły się już na początku roku.
Pragnę podziękować Senatowi za to, że dzisiaj Wysoka Izba będzie podejmować specjalną rocznicową uchwałę, a za kilka chwil zostanie otwarta wystawa poświęcona temu wielkiemu politykowi i patriocie.
Dziękuję także z tego miejsca Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Śląskiego, prezydentom śląskich miast, organizacjom, instytucjom oraz osobom prywatnym, które przyczyniły się do zorganizowania wielu ciekawych i różnorodnych imprez poświęconych temu wielkiemu synowi ziemi śląskiej.
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Myślę, że warto byłoby odpowiedzieć sobie na pytanie, kim był człowiek, od którego imienia wzięły nazwę ulice, place i szkoły, najsławniejsza postać na Górnym Śląsku.
Jeśli chce się mówić o Wojciechu Korfantym, nie sposób pominąć sytuacji polityczno-społecznej, jaka panowała w XIX wieku na Górnym Śląsku. Przełomowy moment w uświadamianiu narodowym nastąpił w okresie Wiosny Ludów. Jest to czas, kiedy na Górnym Śląsku wysuwane są hasła w zakresie poprawy sytuacji materialnej oraz po raz pierwszy podnoszone są postulaty dotyczące uprawnień językowych.
Elementem decydującym o rozwoju ruchu narodowego i ciążeniu Górnego Śląska ku Polsce był fakt, że w życiu codziennym lud śląski używał języka polskiego, był przywiązany do rodzimej kultury i obyczajów oraz trwał przy katolicyzmie, co odróżniało go od napływowej ludności niemieckiej, której większość wyznawała protestantyzm. Można powiedzieć, że język niemiecki był używany w urzędach, a dom wychowywał po polsku. Zachowanie tych elementów określających odrębność Górnoślązaków wobec ludności niemieckiej było swoistym fenomenem, bowiem bezpośrednie związki z państwowością polską istniały w czasach średniowiecznych, kiedy to Śląsk przez cztery stulecia stanowił część monarchii Piastów. Mimo podejmowanych przez Polskę prób odzyskania Śląska przez Jagiellonów i Wazów ziemia górnośląska nadal pozostawała w obcym władaniu, a jej ludność w coraz większym stopniu stawała się obiektem presji germanizacyjnej. Germanizacja przybrała najostrzejsze formy w czasie tak zwanego Kulturkampfu zainicjowanego przez kanclerza Bismarcka. Jednak akcja ta napotkała zdecydowany opór Ślązaków, który w drugiej połowie XIX wieku zaczął przybierać coraz bardziej zorganizowane formy, co dało początek tak zwanemu odrodzeniu narodowemu na Śląsku. Prekursorami tego odrodzenia byli znani działacze narodowi, tacy jak Ligoń, Lompa, Miarka oraz wielu, wielu innych, którzy swoją działalnością przyczynili się do odzyskania tożsamości narodowej Ślązaków. Zaczęły się ukazywać polskie wydawnictwa, tworzono polskie kółka śpiewacze, organizacje religijne oraz towarzystwa gimnastyczne. Karol Miarka zaczął wydawać pismo "Katolik", masowo czytane przez Ślązaków.
W takiej atmosferze odradzającej się po sześciuset latach polskości dnia 20 kwietnia 1873 r. przyszedł na świat w rodzinie cieśli górniczego Józefa Korfantego i jego żony Karoliny w Siemianowicach Śląskich Wojciech Korfanty, mający w przyszłości stać się czołowym przywódcą ludu śląskiego w walce o przyłączenie Śląska do macierzy. Naukę rozpoczął w szkole niemieckiej, ale w domu matka uczyła go języka polskiego na "Żywotach świętych" Piotra Skargi. Zasługę uświadamiania narodowego przypisać należy - o dziwo - profesorom gimnazjum w Katowicach, którzy lżyli, wyszydzali i wyśmiewali wszystko, co polskie. Spowodowało to najpierw zaciekawienie, a później, po głębszym poznaniu, miłość do Polski, której Korfanty do końca był wierny.
W okresie gimnazjalnym za jawne manifestowanie polskości, krytykę polityki kanclerza Bismarcka oraz założenie tajnego kółka polskiego został relegowany z gimnazjum, które jednak kilka miesięcy później ukończył jako ekstern. W 1895 r. zapisał się na studia na politechnice w Charlottenburgu pod Berlinem. W latach studiów zetknął się z ruchem socjalistycznym, który jednak szybko opuścił, zrażony jego ateizmem i internacjonalizmem. W 1898 r. przeniósł się do Wrocławia, gdzie studiował prawo i ekonomię.
W 1901 r. Wojciech Korfanty związał się z Ligą Narodów i podjął prowadzoną z wielkim rozmachem akcję uświadamiania Ślązakom ich związków z macierzą. Sytuacja z upływem czasu wymagała coraz bardziej radykalnych metod walki. Ogłaszając szereg broszur propagandowych, między innymi "Precz z Centrum!" i "Baczność! Chleb drożeje!", zapoczątkował ostrą walkę z niemiecką Partią Centrum, wskazując na więź Ślązaków z całym narodem polskim. Za głoszone poglądy był wielokrotnie oskarżany o sianie klasowej nienawiści, co miało mu utrudnić odniesienie zwycięstwa w wyborach do parlamentu Rzeszy. Ta działalność przyniosła mu jednak także wielką popularność, a jej uwieńczeniem było zwycięstwo w 1903 r. w wyborach do niemieckiego parlamentu i pruskiego Landtagu.
W tym czasie Korfanty musiał się zmagać z prześladowaniami, które dotykały go ze strony niemieckiego kleru. Najgłośniejszą sprawą była kwestia ślubu Korfantego z jego wybranką, która pochodziła z Bytomia. Wrocławski kardynał Kopp nie zezwolił proboszczowi tamtejszej parafii na udzielenie młodej parze ślubu, a Korfantego nazwał antychrystem. Korfantemu pomogło jednak środowisko krakowskie i kilka miesięcy później proboszcz parafii Świętego Krzyża w Krakowie połączył Elżbietę i Wojciecha węzłem małżeńskim.
Wybór na posła był wielkim zwycięstwem w sprawie polskiej, a Wojciech Korfanty został pierwszym polskim posłem do parlamentu niemieckiego z terenu Górnego Śląska. W obu parlamentach miał około sześćdziesięciu wystąpień. Dał się poznać jako świetny mówca, stojący zawsze na straży polskości. Jego najsłynniejsze, historyczne wystąpienie miało miejsce w dniu 25 października 1918 r., kiedy to z trybuny parlamentu - wówczas już Rzeszy niemieckiej - zażądał włączenia do powstającej Polski wszystkich etnicznie polskich ziem byłego zaboru pruskiego. W wystąpieniu tym zażądał także uwolnienia Józefa Piłsudskiego z twierdzy w Magdeburgu.
W listopadzie 1918 r. powstał w Poznaniu Komisariat Naczelnej Rady Ludowej, a jednym z jego trzech komisarzy został Wojciech Korfanty. Odegrał także wielką rolę w zwycięskim powstaniu wielkopolskim, w którym był odpowiedzialny za sprawy wojskowe.
W 1919 r. został posłem do Sejmu Ustawodawczego, gdzie kierował największym wtedy klubem o nazwie "Związek Ludowo-Narodowy". Bacznie jednak obserwował sytuację na Górnym Śląsku. Był inicjatorem utworzenia Związku Wojackiego, przekształconego później w Polską Organizację Wojskową.
Pierwsze powstanie śląskie było wyrazem protestu przeciwko uchwale konferencji wersalskiej, przewidującej przeprowadzenie plebiscytu na Śląsku, Warmii i Mazurach. Powstanie zakończyło się niepowodzeniem, a jego uczestnicy musieli uchodzić na teren byłej Kongresówki. Wśród nich był między innymi brat Wojciecha Korfantego, a mój dziadek, Jan, który schronił się w Czeladzi.
W lutym 1920 r. Korfanty został mianowany polskim komisarzem plebiscytowym. Pracą komisariatu kierował mądrze i rozsądnie, główny nacisk kładąc na zjednoczenie narodowe Ślązaków różnych odcieni politycznych, którego efektów należało się spodziewać w plebiscycie.
W sierpniu 1920 r. lud śląski ponownie zerwał się do powstania, protestując przeciwko licznym niemieckim prześladowaniom polskich Ślązaków. Rezultatem drugiego powstania było zlikwidowanie niemieckiej policji bezpieczeństwa, która w sposób szczególny zasłużyła się w prześladowaniu wszystkiego, co polskie. W jej miejsce powstała mieszana Policja Plebiscytowa. Na marzec 1920 r. wyznaczono na Górnym Śląsku plebiscyt, który miał zdecydować, komu przypadną sporne ziemie. W wyniku plebiscytu 40% mieszkańców Śląska opowiedziało się za Polską. Ktoś może powiedzieć, że było to tylko 40%, jednak prawidłowo chyba należałoby powiedzieć, że było to aż 40% ludności. Przecież na tych ziemiach Polski nie było od ponad sześciuset lat.
W kwietniu 1921 r. Komisja Międzysojusznicza ogłosiła podział Śląska, na mocy którego Polska miała otrzymać tylko powiat pszczyński i część powiatu rybnickiego. Wrzenie na Śląsku sięgnęło zenitu i w nocy z 2 na 3 maja 1921 r. Korfanty, mianując się dyktatorem powstania, nakazał rozpoczęcie walk, ogłaszając manifest do ludu górnośląskiego wzywający do walki o połączenie Śląska z macierzą. Trzecie powstanie zakończyło się wielkim sukcesem. Powstańcy wkrótce osiągnęli linię Odry i zajęli obszar ograniczony tak zwaną linią Korfantego. Na mocy decyzji aliantów Polsce przyznano 1/3 obszaru plebiscytowego, na którym jednak znajdowała się większość zakładów przemysłowych. Niestety, kilkaset tysięcy tych, którzy oddając swe głosy, opowiedzieli się za Polską, pozostało poza granicami Polski, gdzie byli coraz mocniej prześladowani.
W czerwcu 1922 r., po uroczystym zjednoczeniu wschodniej części Górnego Śląska z Rzecząpospolitą, popularność Wojciecha Korfantego była ogromna. Był on typowany do najważniejszych stanowisk w życiu odrodzonego państwa polskiego. W 1922 r. został desygnowany na premiera, premierem jednak nigdy nie został, a zdecydował o tym naczelnik państwa Józef Piłsudski, oświadczając, że gabinetu Korfantego nie będzie. Rok później, w październiku 1923 r., sprawował krótko funkcję wicepremiera powierzoną mu przez Wincentego Witosa. W 1930 r., tuż po rozwiązaniu Sejmu Śląskiego, wraz z innymi przywódcami opozycji został aresztowany i osadzony w twierdzy w Brześciu. To wydarzenie przypieczętowało pozycję Korfantego jako niestrudzonego przywódcy antysanacyjnej opozycji.
W kwietniu 1935 r., zagrożony ponownym uwięzieniem, opuścił kraj i jako emigrant polityczny przebywał w Czechosłowacji. Korfanty wygnaniec został pozbawiony nie tylko możliwości uczestniczenia w życiu publicznym, bo ograniczone do minimum zostały również jego kontakty rodzinne. Nie mógł uczestniczyć między innymi w ślubie swojego syna Zbigniewa, który odbył się w 1935 r. We wrześniu 1938 r. nie uzyskał zgody na krótki pobyt w kraju. W ten nieludzki sposób uniemożliwiono mu widzenie z umierającym synem Witoldem, a potem nie dopuszczono go do wzięcia udziału w pogrzebie.
Wobec potęgującego się niebezpieczeństwa grożącego Polsce zdecydował się, pomimo ostrzeżeń wielu przyjaciół, wiosną 1939 r. wrócić do kraju. Po przyjeździe do Katowic został natychmiast aresztowany i przewieziony do Warszawy. Trzymiesięczny pobyt w więzieniu zrobił swoje: stan jego zdrowia się pogarszał i 17 sierpnia 1939 r. Wojciech Korfanty zmarł. Trzy dni później w Katowicach odbył się jego pogrzeb, który był zarazem wielotysięczną patriotyczną manifestacją, nie tylko Ślązaków. Nawet po śmierci Korfantego nienawiść sanacji do niego była tak ogromna, że w pogrzebie nie wzięła udziału żadna oficjalna delegacja państwowa.
Prośba skierowana do ludu śląskiego, by pozostawał wierny zasadom chrześcijańskim i swemu przywiązaniu do Polski, by nie ustawał w pracy i poświęceniu, aby z Polski uczynić taką Polskę, jaka jest godna naszych marzeń, Polskę wielką, mocarstwową, Polskę katolicką, praworządną i zawsze sprawiedliwą, była politycznym testamentem Wojciecha Korfantego.
Dzisiaj, z perspektywy czasu, możemy stwierdzić, że los nie ofiarował Korfantemu pogodnego życia ani wygodnego miejsca w historii. W ciągu swej długiej kariery politycznej musiał stawiać czoło różnym przeciwnościom losu, konsekwentnie jednak kontynuował swą walkę o Polskę demokratyczną i chrześcijańską. Korfanty nigdy się nie poddał, walczył do końca. Dziękuję państwu. (Oklaski)
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Informuję, że lista mówców została wyczerpana. Dla porządku informuję też, że pani senator Małgorzata Adamczak złożyła przemówienie w dyskusji do protokołu.
Zamykam dyskusję.
Przystępujemy do głosowania nad projektem uchwały w sprawie uczczenia pamięci Wojciecha Korfantego (1873-1939) - Współtwórcy II Rzeczypospolitej. Przypominam, że komisja po rozpatrzeniu projektu uchwały przedstawiła wniosek o wprowadzenie poprawki do projektu - druk senacki nr 557O.
W pierwszej kolejności zostanie przeprowadzone głosowanie nad przedstawioną poprawką, a następnie nad podjęciem uchwały w całości, ze zmianami wynikającymi z przyjętej poprawki.
Przystępujemy do głosowania nad poprawką. Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.
Kto jest za? Proszę nacisnąć przycisk "za" i podnieść rękę.
Kto przeciw? Przycisk "przeciw".
Kto się wstrzymał? Przycisk "wstrzymuję się".
Proszę o wyniki.
Na 76 obecnych senatorów 76 głosowało za. (Głosowanie nr 1)
Poprawka została przyjęta.
Przystępujemy do głosowania nad podjęciem uchwały w sprawie uczczenia pamięci Wojciecha Korfantego - Współtwórcy II Rzeczypospolitej w całości, ze zmianami wynikającymi z przyjętej poprawki.
Proszę nacisnąć przycisk obecności.
Kto jest za? Proszę nacisnąć przycisk "za" i podnieść rękę.
Kto przeciw? Przycisk "przeciw" i podniesienie ręki.
Kto się wstrzymał? Przycisk "wstrzymuję się".
Proszę o wyniki.
Na 78 obecnych senatorów 77 głosowało za, 1 nie głosował. (Głosowanie nr 2)
Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie uczczenia pamięci Wojciecha Korfantego (1873-1939) - Współtwórcy II Rzeczypospolitej. (Oklaski)
Przystępujemy do rozpatrzenia punktu drugiego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o dokumentach paszportowych.
Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 568, a sprawozdania komisji w drukach nr 568A, 568B i 568C.
Proszę sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych, panią senator Dorotę Arciszewską-Mielewczyk, o przedstawienie sprawozdania komisji. Proszę bardzo, Pani Senator.
Senator
Dorota Arciszewska-Mielewczyk:
Dziękuję.
Panie Marszałku! Wysoki Senacie!
W dniu wczorajszym Komisja Spraw Zagranicznych omawiała projekt ustawy dotyczącej dokumentów paszportowych - druk senacki nr 568. Projekt został przyjęty jednogłośnie.
Jak zostało na posiedzeniu komisji powiedziane, ustawa realizuje intencje Komisji Europejskiej w kwestii przechowywania danych o liniach papilarnych. Dyskusja społeczna, która toczyła się podczas procedowania tej inicjatywy w różnych państwach Unii Europejskiej, doprowadziła do pewnych konkluzji, które dotyczyły samodzielnego podejmowania decyzji przez konkretne państwa w sprawie przechowywania danych o liniach papilarnych. Większość państw zrezygnowała z obowiązku przechowywania takich danych dłużej niż do dnia wydania dokumentu. Polska również chce się w to wkomponować i uznać te zasady.
Ustawa ta nakłada też na Rzeczpospolitą obowiązek wydawania paszportów z cechą biometryczną już od czerwca. Ustawa ma charakter pilny, toteż będziemy zwracać się jako Komisja Spraw Zagranicznych o jej uchwalenie.
Chciałabym również zaznaczyć, iż inicjatywa ta wiąże się też z wprowadzaniem podstawy prawnej do wpisywania do ewidencji paszportowych informacji o zastosowaniu oraz uchyleniu lub zmianie przez uprawniony organ środka zapobiegawczego w postaci zakazu opuszczania kraju, połączonego z zatrzymaniem dokumentu paszportowego, lub o tymczasowym zatrzymaniu dokumentu paszportowego przez uprawniony organ. Do tej pory była możliwość, mimo zatrzymania dokumentu, ubiegania się w innym państwie, poprzez zwrócenie się do placówek konsularnych, o wyrobienie innego dokumentu. I konsulat czy placówka, chcąc zasięgnąć informacji na ten temat, musiały rzeczywiście zwracać się do organów, które taką ewidencją dysponowały. W tej chwili mówimy już o systemie i dostępie placówek konsularnych do ewidencji poprzez wprowadzenie systemu, i to jak najszybciej. Jak nas poinformowało ministerstwo, ma to dotyczyć dostępności przede wszystkim w takich miejscach, w których wydaje się najwięcej paszportów, między innymi w Stanach Zjednoczonych, Dublinie, Londynie i innych placówkach. I jak wynika z informacji udzielonych Komisji Spraw Zagranicznych, realizacja całości tego przedsięwzięcia miałaby zamknąć się w dwóch latach, ponieważ to sukcesywnie będzie dotyczyło wszystkich placówek. Jednakże na początku liczba placówek, które będą dysponowały dostępem - również bazuję na informacjach, których dostarczyło nam ministerstwo - będzie stanowiła 90% wszystkich placówek konsularnych.
Jak już powiedziałam, komisja wnosi o uchwalenie przez Wysoką Izbę tej ustawy ze względu na jej pilność, konieczność szybkiego jej wdrożenia i fakt, że paszporty już od 29 czerwca będą musiały być wydawane z cechą biometryczną. Dziękuję bardzo.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Pani Senator.
Proszę sprawozdawcę Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, pana senatora Jana Rulewskiego, o przedstawienie sprawozdania komisji.
Senator Jan Rulewski:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Również wczoraj komisja, o której mówił pan marszałek, zajmowała się rządowym projektem, który, jak podkreśliła szanowna sprawozdawczyni, ma charakter projektu pilnego. I to właśnie było tematem dyskusji. Rząd uzasadnił to tak, że pilność projektu wynika z faktu, że upływają terminy z nakazów czy też wezwań Unii Europejskiej, która była autorem, jest praautorem wystąpienia w sprawie niszczenia dokumentacji - mam na myśli elektroniczną - związanej z pobieraniem dla celów paszportowych i innych dokumentów odcisków palców, jak mówi ustawa, a jak powiedziała pani przedmówczyni, linii papilarnych. Notabene członkowie komisji zwracali uwagę na to, że w ustawie te opisy są podwójne: albo linie papilarne, albo odciski palców. Tylko szybki termin wdrożenia ustawy wpłynął na niezgłoszenie wniosków. Zresztą byłaby to zmiana dość mało istotna, bo jest to dorozumiane, i nie wymagało to naruszenia tej dyscypliny pilności.
Ja tylko ze swojej strony dodam, że potrzeba tej ustawy może budzić, i budziła, zwłaszcza w Parlamencie Europejskim, kontrowersje, o czym świadczy fakt, że przez bodajże trzy lata toczyła się dyskusja, zanim zapadła ta konkluzja końcowa, którą przedstawił nam rząd w postaci projektu ustawy. Ale trzeba pamiętać, że było to zagadnienie, które było rozpatrywane w okresie toczącej się walki z terroryzmem, i że spoglądano zapewne na Stany Zjednoczone, gdzie dyskusja o tym, jak dalece mogą być przechowywane i udostępniane odciski palców, spowodowała duże przesilenie polityczne, już nie będę uciekał się do komentarza. I dlatego nasza komisja, mając na uwadze jednak potrzebę ochrony praw człowieka, jednogłośnie opowiedziała się za podjęciem przez Senat uchwały o przyjęciu ustawy bez zmian. Dziękuję bardzo.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję.
Proszę sprawozdawcę Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, pana senatora Sławomira Sadowskiego, o przedstawienie sprawozdania komisji.
Senator Sławomir Sadowski:
Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Zaproszeni Goście!
Również Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej zebrała się w dniu wczorajszym i dyskutowała, procedowała nad uchwaloną przez Sejm w dniu 21 maja 2009 r. ustawą o zmianie ustawy o dokumentach paszportowych. Ja pozwolę sobie jeszcze na kilka zdań uzupełnienia.
Mianowicie głosowanie nad tą ustawą w Sejmie wyglądało tak: głosowało 414 posłów, 412 głosowało za, 1 wstrzymał się od głosu i 1 był przeciw. A więc w zasadzie nie budziła ona większych sprzeciwów.
Szanowni Państwo! Można dodać, że podstawowym celem nowelizacji ustawy, bo właściwie ta ustawa zmienia ustawę z dnia 13 lipca 2006 r., jest rezygnacja z możliwości przechowywania danych biometrycznych w postaci odcisków palców w ewidencjach paszportowych po czasie niezbędnym do wydania paszportu. Dane te będą mogły być przechowywane w ewidencji jedynie do czasu wpisania przez organ paszportowy do ewidencji potwierdzenia przyjęcia sporządzonego dokumentu paszportowego. Zgodnie z opiniowaną ustawą dane z ewidencji paszportowych w postaci odcisków palców nie będą mogły być udostępniane Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Centralnemu Biuru Antykorupcyjnego, ministrowi właściwemu do spraw finansów publicznych, Policji, prokuratorowi, sądowi, Służbie Więziennej, Służbie Kontrwywiadu Wojskowego, Służbie Wywiadu Wojskowego, Żandarmerii Wojskowej, szefowi Krajowego Centrum Informacji Kryminalnych oraz Biuru Ochrony Rządu.
Przedmiotowa ustawa ma wejść w życie po upływie siedmiu dni od dnia ogłoszenia. Stosunkowo krótki okres vacatio legis ustawy i uznanie przez Radę Ministrów projektu ustawy za pilny uzasadnione są ostatecznym terminem, od którego należy stosować przepisy unijne dotyczące danych biometrycznych w postaci odcisków palców. Ta data była już wymieniona przez panią senator Dorotę Arciszewską-Mielewczyk, chodzi tu o 29 czerwca 2009 r.
Co jeszcze można dodać? Tutaj była również mowa o tym, że te kwestie są różnie traktowane w różnych krajach. A więc warto wspomnieć - jeżeli się pomylę, to pan minister mnie poprawi - że my się zbliżyliśmy do modelu niemieckiego. Analogiczne do proponowanych w przedkładanym projekcie ustawy rozwiązania prawne dotyczące gromadzenia odcisków palców w bazach danych zostały przewidziane na przykład w Luksemburgu, Czechach, Słowacji, Dani, Niemczech, Włoszech i Austrii, aczkolwiek, tu mam taki przykład, w Austrii te dane są usuwane po dwóch miesiącach. Kwestia gromadzenia odcisków palców w bazach danych będzie odmiennie uregulowana w Holandii, Hiszpanii, Szwajcarii, Estonii, Norwegii, Portugalii, na Litwie oraz we Francji. W państwach tych utworzone zostaną bazy danych, w których bezterminowo będą przechowywane wszystkie pobrane odciski palców. W czasie dyskusji sejmowej jeden z posłów zgłaszał taki projekt, próbował o tym mówić, ale nie uzyskał akceptacji dla tego projektu.
W zasadzie już powiedziałem o gros problemów i wracam do wczorajszego posiedzenia Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej wnosi o uchwalenie ustawy bez poprawek. To wszystko. Dziękuję bardzo.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.
Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatorów sprawozdawców.
Czy są takie pytania? Nie ma.
Dziękuję państwu senatorom.
Projekt tej ustawy został wniesiony przez rząd w trybie pilnym. Do prezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister spraw wewnętrznych i administracji.
Czy pan minister Witold Drożdż chciałby zabrać głos w tej sprawie?
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Witold Drożdż: Nie. Dziękuję, Panie Marszałku.)
Dziękuję bardzo.
Obecnie senatorowie mogą zgłaszać w miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do przedstawiciela rządu, związane z omawianym punktem porządku obrad.
Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać pytanie?
Proszę bardzo, pan senator Wojciechowski.
Senator Grzegorz Wojciechowski:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Chodzi mi o wykorzystanie samych...
(Marszałek Bogdan Borusewicz: Panie Ministrze, w takim razie ja bym zaprosił pana tutaj. Proszę bardzo, Panie Senatorze.)
...danych z tego paszportu. Czy są odpowiednie urządzenia do wykorzystywania tych danych? I jak wygląda - no bo paszport jest wykorzystywany przede wszystkim w innych krajach - wykorzystywanie tego typu danych w innych krajach? Czy nie ma jakiegoś, nie wiem, ryzyka, że będą tworzone jakieś bazy poza naszymi granicami? Dziękuję.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję.
Proszę bardzo.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Spraw Wewnętrznych i Administracji
Witold Drożdż:
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!
Jeżeli chodzi o wykorzystywanie danych, to tak w największym skrócie powiem, że przedmiotowy projekt nowelizacji ustawy, o czym mówili państwo senatorowie sprawozdawcy, zmierza do tego, aby ograniczyć czas niezbędny do wyprodukowania paszportu do takiego absolutnie krótkiego czasu, po którym dane byłyby usuwane, aby zminimalizować czas przechowywania tych danych, właśnie mając na względzie dobrze, wydaje się, rozumiane interesy obywateli, ich bezpieczeństwo, zwłaszcza w tej bardzo wrażliwej sferze. Rzeczywiście przez wiele miesięcy trwała dyskusja na ten temat w wielu krajach Unii Europejskiej i rozważano, jak rozwiązać tę kwestię. Są przyjęte dwa modele, które państwo senatorowie wcześniej scharakteryzowali. My opowiedzieliśmy się za modelem bardziej, można powiedzieć, asekuracyjnym i chyba tak naprawdę zgodnym z odczuciami społecznymi, dostosowanym do naszych potrzeb. Wydaje się, że w 2009 r. wciąż jeszcze nie ma akceptacji dla tego, aby państwo gromadziło dane biometryczne, zwłaszcza że te dane - odpowiadam tu na pytanie pana senatora - zgodnie z przepisami mogą być wykorzystywane tylko do procesu wyprodukowania paszportu. W związku z tym z perspektywy rządu pomysł przechowywania tych danych przez dłuższy okres wydaje się kontrowersyjny, skoro mają służyć wyłącznie do wyprodukowania paszportu. Nie ma żadnego ryzyka związanego z tym, że te dane mogą być w jakikolwiek sposób przez kogokolwiek wykorzystywane. Raz, że z technicznego punktu widzenia będzie to niemożliwe, ponieważ one zostaną usunięte, a dwa, gdyby mimo wszystko to wykorzystanie nastąpiło przed momentem usunięcia danych, będzie to działanie niezgodne z prawem. Trudno mi wyobrazić sobie sytuację, w której baza tych danych mogłaby w jakikolwiek sposób powstać gdziekolwiek poza granicami kraju, skoro na terenie naszego kraju nie będziemy takiej bazy tworzyć.
(Senator Grzegorz Wojciechowski: Ale dane zostaną odczytane z paszportu.)
Chodzi o to, że zostaną odczytane dane z paszportu? No, taką możliwość będą miały choćby służby graniczne po to, żeby zweryfikować, czy osoba legitymująca się danym paszportem jest właśnie tą osobą, natomiast nie będą w stanie w żaden sposób tych danych zapisać, pobrać i zidentyfikować. Takie urządzenia nie znajdują się na wyposażeniu służb granicznych.
(Marszałek Bogdan Borusewicz: U nas. Rozumiem, że w tej drugiej części pytania pana senatora chodzi o to, czy są zabezpieczenia przed kopiowaniem danych biometrycznych przez inne państwa.)
Odpowiednie zabezpieczenia są oczywiście zawarte w dokumentach. Te dokumenty spełniają naprawdę najwyższe standardy bezpieczeństwa, tak że wydaje się, że zarówno obywatele polscy, jak i obywatele wszystkich innych krajów Unii Europejskiej, w których są stosowane identyczne rozwiązania, jeżeli chodzi o te standardy bezpieczeństwa, mogą być bezpieczni. My skupiliśmy się na aspekcie związanym z przechowywaniem samych danych i zastosowaliśmy takie rozwiązanie, jak w przedkładanym projekcie.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję.
Pani senator Fetlińska.
Senator Janina Fetlińska:
Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Panie Ministrze, chciałabym zapytać, na ile Straż Graniczna jest przygotowana do korzystania z tych danych. Czy są jakieś urządzenia, które pozwalają zidentyfikować osobę z paszportem?
Drugie pytanie może i wynika z tego, że niezbyt dokładnie się wczytywałam w te sprawy. Na ile jest to inicjatywa potrzebna Polsce, a na ile wynika z międzynarodowych inicjatyw? Czy służy to tylko walce z terroryzmem i czy nie niesie to niebezpieczeństwa ograniczenia praw obywatelskich? To jednak budzi takie wątpliwości. Dziękuję bardzo.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Pani Senator.
Proszę bardzo.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Spraw Wewnętrznych i Administracji
Witold Drożdż:
Pani Senator, Straż Graniczna jest przygotowana i posiada odpowiednie wyposażenie do tego, żeby sprawdzać, czy dane zapisane w warstwie elektronicznej paszportu są zgodne z danymi osoby, która się nim legitymuje; podobnie przygotowują się do tego służby graniczne innych krajów. Rozumiem, że te dane będą weryfikowane przede wszystkim poza granicami, a rzadziej przez funkcjonariuszy naszej własnej Straży Granicznej. Ci funkcjonariusze pewnie częściej będą dokonywać takiej weryfikacji w stosunku do obywateli innych krajów.
Sama inicjatywa wprowadzenia do paszportów drugiej cechy biometrycznej to oczywiście rozwiązanie wynikające z regulacji unijnych. Podlegaliśmy tu pewnemu obowiązkowi, w związku z czym w 2006 r. została dokonana odpowiednia nowelizacja ustawy paszportowej i taki wymóg, począwszy od 29 czerwca tego roku, został wprowadzony. Nie została jednak w sposób jednoznaczny uregulowana kwestia przechowywania tych danych; tutaj została pozostawiona swoboda krajom członkowskim. Polska znalazła się w gronie tych krajów, które uznały, że należy zawęzić kompetencje państwa względem obywateli w tym zakresie, skoro nie ma uzasadnionego powodu, dla którego te dane miałyby być przechowywane. Tak że samo wprowadzenie drugiej cechy biometrycznej to pochodna regulacji unijnych, ale rozwiązania dotyczące danych pozostawiono w gestii krajów członkowskich. W Polsce zostało to uregulowane, wydaje się, w bardzo liberalny sposób.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję bardzo.
Proszę bardzo, pan senator Dajczak.
Senator Władysław Dajczak:
Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Panie Ministrze, mam dwa pytania, krótkie, jak myślę.
Pierwsze. Termin 29 czerwca jest właściwie terminem bardzo krótkim, jest tuż przed nami. Czy polskie placówki konsularne zostały wyposażone w odpowiednie urządzenia techniczne niezbędne do tego, aby weryfikować te dane biometryczne, sprawdzać, czy są zgodne z rzeczywistością? To jest pierwsze pytanie.
Drugie pytanie. Czy ktoś w ogóle będzie nadzorował w jakiś sposób prawidłowość i terminowość usuwania tych danych? Dziękuję bardzo.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Proszę bardzo, Panie Ministrze.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Spraw Wewnętrznych i Administracji
Witold Drożdż:
Panie Senatorze, kwestia terminu. Termin 29 czerwca był nam znamy, w związku z czym odpowiednie przygotowania były prowadzone zarówno w kraju, pod nadzorem ministra spraw wewnętrznych i administracji, jak i za granicą, pod nadzorem ministra spraw zagranicznych. Według informacji przekazywanych na bieżąco przez ministra spraw zagranicznych, konsulaty przygotowują się do tego i można uznać, że obecny stan przygotowania ze strony konsulatów gwarantuje to, iż od 29 czerwca proces wydawania paszportów z drugą cechą biometryczną nie będzie zagrożony nie tylko w kraju, czego, jak mówię z pozycji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, jesteśmy pewni, ale także za granicą. Są odpowiednie instalacje dotyczące zarówno systemu paszportowego, jak i urządzeń, może nie tyle służących do weryfikacji samych odcisków, co do pobierania tych danych, co będzie niezbędne do złożenia wniosku paszportowego; jest to w konsulatach instalowane. Były też prowadzone szkolenia zarówno w zakresie obsługi systemu, jak i urządzeń. Wydaje się, że pod tym względem minister spraw zagranicznych rzeczywiście ma pewien komfort, jeżeli chodzi o świadomość dotyczącą stanu przygotowań.
Kwestia nadzoru. Oczywiście organem nadzorującym prawidłowość realizacji przepisów w tym zakresie jest minister spraw wewnętrznych i administracji, który ponosi za to odpowiedzialność. To taki nadzór, powiedziałbym, formalny. Poza tym jesteśmy wyposażeni w odpowiednie narzędzia techniczno-organizacyjne, które powodują rzeczywiście, że to usuwanie będzie odbywało się w sposób automatyczny i w taki sposób, iż te dane przy zastosowaniu racjonalnych środków i czasu będą tak naprawdę nie do odtworzenia. W związku z tym wydaje się, że przyjęta procedura i w wymiarze technicznym, i organizacyjnym zapewnia, jak mówię, to, że to usuwanie danych będzie następować. Ale oczywiście będzie się to odbywać pod nadzorem ministra.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję.
Pan senator Konopka, proszę bardzo.
Senator Marek Konopka:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Panie Ministrze, chciałbym nawiązać do pierwszego pytania senatora Dajczaka. Rozporządzenie Rady w tej sprawie obowiązywało już od 13 grudnia 2004 r. Dlaczego dopiero teraz musimy pochylać się nad tą sprawą, i to w trybie pilnym? Dziękuję.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję.
Proszę bardzo.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Spraw Wewnętrznych i Administracji
Witold Drożdż:
Panie Senatorze, tak jak wcześniej sygnalizowaliśmy, tak naprawdę dopiero w końcówce ubiegłego roku zakończyła się dyskusja na poziomie Unii Europejskiej o tym, czy w tym zakresie będzie jakieś standardowe rozwiązanie, czy nie. Następnie w gronie bardzo szerokiego kręgu podmiotów administracji, rozmaitych organów trwały uzgodnienia co do, na ile możemy zmienić przepisy w tym zakresie, na ile jest to uzasadnione. Przypominam, że regulacje powstały w 2006 r. Patrząc z pewnego punktu widzenia, mogliśmy poprzestać na tych regulacjach, które były w 2006 r. Nie ma tu takiej sytuacji, żeby był wprowadzany przepis, bez którego ta operacja w postaci wprowadzenia drugiej cechy biometrycznej nie mogłaby się odbyć. Jednak na przełomie ubiegłego roku i tego roku był taki moment, kiedy wydawało się, że należy jeszcze dokonać pewnej refleksji na temat tego, czy te regulacje przyjęte w 2006 r. na pewno są regulacjami absolutnie koniecznymi. Efekt tej refleksji, efekt analiz prowadzonych we współpracy z wieloma resortami i instytucjami pokazał, że jak najbardziej uzasadnione jest odejście od wymogu związanego z gromadzeniem danych i tworzeniem specjalnej bazy.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję.
Pani senator Arciszewska-Mielewczyk.
Senator
Dorota Arciszewska-Mielewczyk:
Dziękuję.
Jeśli chodzi o niszczenie danych, to efekt refleksji mamy. Ale tak się zastanawiam, jak z technicznego punktu widzenia... Powiedzmy, że akurat jestem kontrolowana na jakiejś granicy Unii Europejskiej i mam paszport z cechami biometrycznymi i odciskiem palca, jak rozumiem. Tak?
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Witold Drożdż: Tak.)
Skoro my niszczymy dane, to gdy urzędnik tamtego państwa będzie chciał sprawdzić, czy mój odcisk zgadza się z odciskiem na... No to, proszę pana, na jakiej zasadzie on będzie mógł to zweryfikować, skoro my nie damy bazy, a on musi ją mieć? Czyli państwo przekazujecie te dane gdzieś dalej, bo co on sobie... Na jakiej podstawie sprzęt pokaże mu, że tak, to jest Arciszewska i to jest jej odcisk palca? Przecież to jest tylko w...
(Rozmowy na sali)
Ale pan musi mieć potwierdzenie z jakiejś bazy, że jednak jest zgodność. Wie pan, ja tego po prostu nie rozumiem i chciałabym, żeby pan mi to wytłumaczył.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Proszę bardzo, Panie Ministrze.
Zdaje się, że pobiera wtedy odcisk na granicy.
(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Dobrze, ale musi to zweryfikować, tak? Ta maszyna, jak rozumiem, zestawia te dwa odciski palca, tak?)
Proszę bardzo.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Spraw Wewnętrznych i Administracji
Witold Drożdż:
Tak.
Pani Senator, ja w najczarniejszych snach nie przewidywałem takiej sytuacji, w której my komukolwiek gdzieś poza granicami udostępnialibyśmy bazę, gdybyśmy ją tworzyli. Wydaje się, że to jest już taki czarny sen. W praktyce to będzie wyglądać tak, że będą porównywane dane pobierane bezpośrednio, te odciski pani palców, z tym zapisem elektronicznym, który jest zakodowany wcześniej w elektronicznym paszporcie.
Senator
Dorota Arciszewska-Mielewczyk:
Ja przepraszam, że pytam, ale my po prostu mamy...
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Witold Drożdż: Oczywiście.)
... takie pytania. Niektórzy chcą sobie wyobrazić, jak to będzie, no bo można to rozumieć tak, że będzie jakaś centralna baza , ale można też sobie wyobrazić urządzenie, które kojarzy te dwa odciski, więc...
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Spraw Wewnętrznych i Administracji
Witold Drożdż:
Ja w tym kontekście chciałbym powiedzieć o jeszcze dwóch sprawach. Po pierwsze, to nie jest tak, że jeżeli państwo macie paszporty bez drugiej cechy biometrycznej, to po 29 czerwca one tracą ważność. Przeciwnie, te paszporty zachowują ważność. Po prostu od 29 czerwca każdy nowo wydawany paszport będzie musiał być zaopatrzony w drugą cechę biometryczną. Upowszechnienie tego to jest kwestia, no, zapewne jeszcze dziewięciu - dziesięciu lat, aż, że tak powiem, nasycimy, mówiąc kolokwialnie, rynek paszportami z drugą cechą biometryczną. Po drugie, są oczywiście wyjątki, na przykład osoby pozbawione dłoni, osoby, które z różnych względów anatomicznych nie będą w stanie złożyć odcisków palców. Wtedy po prostu takiego zapisu nie będzie. I wreszcie kluczowa sprawa, do której chciałbym nawiązać: sam fakt zgodności tego odcisku palca, który został pobrany przez funkcjonariusza Straży Granicznej, z tym, który jest w paszporcie, nie jest jedyną kwestią decydującą o tym, czy funkcjonariusz uzna, że ta osoba to jest na pewno ta osoba. To jest, można powiedzieć, dodatkowa forma sprawdzenia, ale nie decydująca. I nawet jeżeli się okaże, że mamy do czynienia z osobą, która nie złożyła odcisków palców albo być może te odciski palców nie są w stu procentach zgodne, bo to, znów, ze względów anatomicznych może się zdarzać, to funkcjonariusz będzie dokonywał sprawdzenia w oparciu o pierwszą cechę, czyli wizerunek twarzy, a także pozostałe dane. Tak że tutaj nie ma takiego ryzyka, że ta druga cecha biometryczna będzie decydować o tym, czy będzie można przekroczyć granicę danego kraju, czy też nie. Zwracam też państwa uwagę na to, że po strefie Schengen poruszamy się z dowodem osobistym, do którego nie planujemy wprowadzać drugiej cechy biometrycznej. Tak że kwestia tej drugiej cechy biometrycznej tak naprawdę praktycznie nie będzie dotyczyć strefy Schengen.
(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Oczywiście, stąd następne pytanie...)
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Pan senator Wach, proszę bardzo.
Senator Piotr Wach:
Panie Ministrze, chciałbym zapytać, czy nie jest tak, że wydawanie paszportów z wprowadzoną do nich drugą cechą biometryczną jest nie tylko spełnieniem wymagań rozporządzenia Rady Europejskiej, ale jest również rozwiązaniem korzystnym dla obywateli choćby w tym sensie, że szereg państw, na przykład zamorskich, uzależnia wprowadzenie prawa do umożliwienia ruchu bezwizowego od tego, czy dany paszport posiada drugą cechę biometryczną mierzalną. Dotyczy to na przykład bezwizowego ruchu pomiędzy Polską a Kanadą. Czy on nie jest od tego uzależniony i czy to nie jest korzystne?
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Proszę bardzo, Panie Ministrze.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Spraw Wewnętrznych i Administracji
Witold Drożdż:
Jak najbardziej, Panie Senatorze. Rzeczywiście, część krajów sformułowała wobec innych państw, z którymi były prowadzone rozmowy o ruchu bezwizowym, taki warunek, że ten ruch bezwizowy będzie na pewno możliwy w przypadkach, kiedy paszporty będą dodatkowo zabezpieczone poprzez zamieszczenie w nich drugiej cechy biometrycznej. Kanada jest tutaj najlepszym przykładem, ustalenia w tym zakresie zostały przecież jakiś czas temu skonkludowane. Tak że z tego punktu widzenia jest to rozwiązanie, które obywatelom Polski, a także innych krajów, w których do paszportów wprowadzona jest druga cecha biometryczna, objętych jeszcze reżimem wizowym w relacjach z niektórymi krajami zamorskimi, rzeczywiście powinno ułatwić podróżowanie i zaoszczędzić kosztów związanych z uzyskiwaniem wizy.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Pan senator Konopka.
Senator Marek Konopka:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Ja chciałbym wrócić na momencik do tego mojego pytania. Czy inne państwa Unii Europejskiej są w podobnej sytuacji, jeśli chodzi o te krótkie terminy?
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Proszę bardzo.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Spraw Wewnętrznych i Administracji
Witold Drożdż:
Panie Senatorze, termin jest wspólny dla wszystkich krajów Unii Europejskiej i wszystkie kraje wspólnie się do tego przygotowują. Co więcej, z informacji, które otrzymywaliśmy na przestrzeni ostatnich miesięcy, wynikało, że te przygotowania były prowadzone w mniej więcej podobnym tempie, podejmowane były podobne decyzje w podobnym czasie. Wynika to nie tylko z tego, że działał tutaj jakiś mechanizm takiej nieformalnej koordynacji, ale z tego, że po prostu na bieżąco patrzyliśmy, co wykonuje który z krajów i w jakim zakresie, mając świadomość, że być może w toku praktyki poszczególnych krajów będą się pojawiać jakieś wnioski, które warto będzie uwzględnić w rozwiązaniach krajowych. Tak że termin dotyczy wszystkich, wszyscy są w podobnym stopniu przygotowani do wdrożenia drugiej cechy, z żadnego z krajów nie uzyskaliśmy informacji o tym, że miałby nie być gotowy na 29 czerwca. Pytania zadawane w jakimś momencie przez kilka państw mogły to sugerować, niemniej jednak nigdy nie zostało to podniesione na poziom oficjalnych komunikatów.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję.
Pani senator Arciszewska-Mielewczyk.
Senator
Dorota Arciszewska-Mielewczyk:
Panie Ministrze, mimo że w Unii Europejskiej możemy poruszać się bez paszportu, tylko z dowodem, ponosimy koszt uzyskania paszportu z elementami biometrycznymi. Jest to kosztowne, ale nie musi być użytkowane. Mamy paszport dyplomatyczny, który nas chroni, ale też nie zawsze jest nam wydawany. Ja jednak mam pytanie, czy z tym przedsięwzięciem związane jest wyposażenie przejść granicznych, mimo że jest ruch graniczny, że tak powiem, na dowód osobisty, a jeśli tak, to jaki koszt związany jest z wyposażeniem wszystkich stanowisk czy jednego stanowiska w urządzenia weryfikujące odciski palców.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję.
Proszę bardzo.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Spraw Wewnętrznych i Administracji
Witold Drożdż:
Pani Senator, tak jak to wynika z wcześniejszej dyskusji, trudno tutaj analizować wprowadzenie drugiej cechy biometrycznej z punktu widzenia tego, czy ona jest użyteczna, czy nie. Jest to pochodna regulacji, którym podlegamy tak jak inne kraje członkowskie. Decyzje w tym zakresie podejmowane były w latach 2003 i 2004. Dziś po prostu ponosimy tego konsekwencje i z tym, jak się wydaje, trudno dyskutować.
Co do kosztów, to łączny koszt związany z wprowadzeniem drugiej cechy biometrycznej, obejmujący wyposażenie placówek Straży Granicznej, ale przede wszystkim budowę systemu, doposażenie w odpowiednie instalacje, oprogramowanie i sprzęt w konsulatach, w sumie szacujemy na niecałe 200 milionów, z czego kilkadziesiąt milionów to będą koszty związane ze Strażą Graniczną.
(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Ile?)
Kilkadziesiąt milionów.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję.
Pani senator Pańczyk-Pozdziej.
Senator Maria Pańczyk-Pozdziej:
Dziękuję.
Panie Ministrze, chciałabym zapytać, od kiedy bezwzględnie obowiązywać będzie ten paszport z drugą cechą biometryczną i czy to oznacza automatycznie utratę ważności dotychczasowych paszportów. To jest jedno. I drugie. Czy ten termin, nazwijmy to, wejścia w życie tych nowych paszportów obowiązywać będzie absolutnie wszystkie kraje?
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję.
Proszę bardzo.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Spraw Wewnętrznych i Administracji
Witold Drożdż:
Pani Senator, termin jest wiążący dla wszystkich krajów i we wszystkich krajach trwają przygotowania, które zmierzają do tego, żeby od 29 czerwca wydawać paszporty z drugą cechą biometryczną. Paszporty wydane przed tą datą zachowują termin ważności zgodny z terminem wskazanym w tych paszportach. To znaczy, że jeśli paszport był wydany osiem lat temu, to jest ważny jeszcze przez dwa lata, zachowuje ważność przez dwa lata, a jeśli został wydany wczoraj i ma dziesięcioletni termin ważności, to będzie ważny przez te dziesięć lat. A więc tutaj nie generujemy żadnych dodatkowych kosztów po stronie obywatela, nie ma też żadnego dyskomfortu. Procedura składania wniosku paszportowego, jeśli chodzi o paszport z drugą cechą biometryczną, niewiele się różni od tej dotychczasowej procedury - ona się wydłuży o mniej więcej trzy czy cztery sekundy, to jest o ten moment złożenia odcisku palca.
Pani senator pytała jeszcze o to, czy zachowują ważność... Zachowują ważność, obowiązuje to wszystkie kraje. To chyba wszystko?
(Senator Maria Pańczyk-Pozdziej: Tak, tak, tak.)
Tak.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
To wszystko, Panie Ministrze.
Pan senator Rulewski.
Senator Jan Rulewski:
Powiem o pewnym marginesie, ale istotnym ze względu na ten termin. Mianowicie wspomniał pan minister o komfortowej sytuacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych, jeśli chodzi o placówki, zwłaszcza w tym względzie, że jeśli jakieś paszporty zostaną zastrzeżone z tytułu nadużyć, to placówki będą wyposażone...
Ale moje pytanie sprowadza się do tego, czy placówki dyplomatyczne, zwłaszcza w krajach, w których nie mamy przedstawicieli lub tak dobrze zorganizowanych placówek, są wyposażone w swoiste terminale do pobierania odcisków i czy uwzględnia się to, że w niektórych państwach, tych wielkich, jak Kanada czy Rosja, konieczność złożenia odcisku... Przepraszam, może zacznę od początku. Dzisiaj paszport można uzyskać niejako drogą korespondencyjną, a w tych wielkich krajach trzeba osobiście złożyć odcisk, czyli trzeba się, jak rozumiem, udać do konsulatu lub ambasady. Co zatem w przypadku tych państw, gdzie nie mamy placówki tak rozbudowanej technicznie lub w ogóle jej nie mamy, tylko ma ona charakter rezydencjonalny?
I drugie pytanie. Dzieciom zrodzonym z małżeństw obywateli polskich na obczyźnie też wystawia się paszporty. Przepraszam za niewiedzę, ale nie wiem, czy te linie papilarne w wieku trzech lat są takie same jak w wieku lat dwudziestu pięciu.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Proszę bardzo, Panie Ministrze.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Spraw Wewnętrznych i Administracji
Witold Drożdż:
Panie Senatorze, jak informowaliśmy chyba na wszystkich posiedzeniach komisji, jeżeli chodzi o konsulaty, to Ministerstwo Spraw Zagranicznych skupiło się na tych najistotniejszych konsulatach, obsługujących ponad 90% wniosków paszportowych. Dla pozostałych konsulatów zostały przyjęte rozwiązania dosyć ekonomiczne, sprowadzające się do tego, że odciski palców są pobierane i przesyłane do kraju nie online, jak w tych kluczowych konsulatach, tylko offline. MSZ uznał, że dla pewnej grupy konsulatów, zwłaszcza w krajach, że tak powiem, rzadziej odwiedzanych i za bardzo niezamieszkiwanych przez obywateli Polski, nie ma sensu dokonywania pełnych instalacji.
Jeżeli chodzi o komfort z punktu widzenia obywatela, to niestety jest tak, że odcisk palca trzeba złożyć osobiście. No niestety takie są konsekwencje wprowadzenia drugiej cechy biometrycznej i dotyczą one obywateli wszystkich krajów, które podlegają temu rygorowi. Chyba trudno sobie wyobrazić jakąś zdalną metodę przekazywania odcisków palców, nie ma żadnego technicznego ani organizacyjnego sposobu, który radykalnie uprościłby tę procedurę. Podobnie jak w innych krajach, jeżeli chodzi o służby konsularne naszego kraju, będziemy musieli działać w taki sposób, który wynika z wymogów prawnych i ograniczeń technicznych, przed jakimi stoimy. Być może w perspektywie lat nastu czy dziesięciu pojawią się rozwiązania, które i ten problem rozwiążą. A dla tych krajów, co do których MSZ zdecydował się na rozwiązania offline, został stworzony wirtualny konsulat w MSZ, mający obsługiwać te kraje, w których konsulaty nie są zaopatrzone w pełny zestaw sprzętu, oprogramowania itd., służącego temu, żeby dane były przekazywane w trybie online.
Co do dzieci, to paszport jest ważny przez dziesięć lat, więc między trzecim a dwudziestym piątym rokiem życia, statystycznie rzecz biorąc, pewnie jeszcze ze dwa razy taki obywatel będzie składał wnioski paszportowe. Stoimy w obliczu pewnych standardowych przepisów i rozwiązań przyjętych dla całej grupy krajów Unii Europejskiej, więc stosujemy je w taki sposób, jaki wynika z tych przepisów.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Panie Ministrze. Więcej pytań nie ma. Dziękuję panu.
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Witold Drożdż: Dziękuję.)
Otwieram dyskusję.
Przypominam o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców. Przemówienie senatora w dyskusji nie może trwać dłużej niż dziesięć minut, a podpisane wnioski legislacyjne senatorowie składają do marszałka Senatu do momentu zamknięcia dyskusji.
Pan senator Czelej, proszę bardzo.
Senator Grzegorz Czelej:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Zmiana przepisów ustawy z dnia 13 lipca 2006 r. o dokumentach paszportowych wynika z konieczności określenia zasad wprowadzania danych biometrycznych w postaci odcisków palców, a w zasadzie odcisków linii papilarnych, do ewidencji paszportowych.
Prace legislacyjne w polskim parlamencie długo wstrzymywane były przez toczące się na forum Parlamentu Europejskiego dyskusje dotyczące ewentualnego wprowadzenia całkowitego zakazu przechowywania tych danych w krajach członkowskich. Ostatecznie jednak stanowisko Komisji Europejskiej oddaje podjęcie decyzji w tej kwestii do wyłącznej kompetencji organu ustawodawczego każdego z państw członkowskich. Jednak ze względu na jasno wyrażone zalecenie Komisji Europejskiej my również przyjmijmy stanowisko, iż przechowywanie danych biometrycznych, w tym odcisków linii papilarnych, nie jest konieczne dłużej niż do momentu dokonania przez organ paszportowy jednej z czynności, to jest wpisania do ewidencji paszportowej potwierdzenia przyjęcia sporządzonego dokumentu paszportowego bądź wpisania informacji o odmowie wydania takiego dokumentu. W tym miejscu warto zauważyć, że dane te i tak nigdy do tej pory nie były udostępniane, ponieważ nigdy dotąd nie były one pobierane i gromadzone w ewidencjach paszportowych. Rozwiązanie, które dzisiaj proponujemy, daje gwarancję, że dane w postaci odcisków linii papilarnych będą przechowywane tylko w czasie koniecznym do sprawdzenia autentyczności dokumentu i tożsamości jego właściciela, a co za tym idzie, tylko takiemu celowi ich przechowywanie będzie służyło.
W ustawie dzisiaj omawianej znajduje się jednak nie tylko wspomniany zapis, mający na celu ochronę dóbr obywateli, ale także jeszcze jeden bardzo potrzebny zapis o charakterze usprawniającym postępowanie w sprawach paszportowych. Mianowicie planowane jest rozszerzenie katalogu informacji gromadzonych w ewidencjach paszportowych o informację dotyczącą zastosowania oraz uchylenia lub zmiany przez uprawniony organ środka zapobiegawczego w postaci zakazu opuszczania kraju, połączonego z zatrzymaniem paszportu, lub tymczasowego zatrzymania paszportu przez uprawniony organ. Przyjmując ten zapis, zresztą nieraz postulowany przez organy paszportowe, usprawnimy tok prowadzenia postępowań w sprawach paszportowych. Obecność takiej informacji w centralnej ewidencji wydanych i unieważnionych dokumentów pozwoli bowiem uniknąć sytuacji wydania przez organ paszportowy kolejnego paszportu w miejsce dokumentu zatrzymanego na podstawie przepisu kodeksu karnego. Jak słusznie wskazuje się w uzasadnieniu projektu ustawy, ma to istotne znaczenie zwłaszcza dla konsulów, ponieważ pozwoli im sprawdzić w centralnej ewidencji, czy wydanie nowego paszportu jest możliwe. To wyeliminuje z kolei w wielu przypadkach potrzebę komunikowania się z organami paszportowymi w kraju. Dziękuję za uwagę.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Informuję, że lista mówców została wyczerpana.
Dla porządku informuję, że pan senator Janusz Rachoń zgłosił swoje przemówienie w dyskusji do protokołu.
Zamykam dyskusję.
Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.
Przystępujemy do rozpatrzenia punktu trzeciego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustawy o cudzoziemcach.
Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 569, a sprawozdania komisji w drukach nr 569A, B i C.
Proszę sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych, pana senatora Grzegorza Czeleja, o przedstawienie sprawozdania komisji.
Senator Grzegorz Czelej:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
W dniu wczorajszym na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych rozpatrywaliśmy projekt ustawy o zmianie ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustawy o cudzoziemcach.
Projekt ma na celu wykonanie prawa europejskiego. Rada Ministrów uznała ten projekt ustawy za pilny, ponieważ zgodnie z przepisami rozporządzenia Rady w sprawie norm dotyczących zabezpieczeń i danych biometrycznych w paszportach i dokumentach podróży wydawanych przez państwa członkowskie dnia 29 czerwca tego roku powstanie obowiązek zamieszczenia w dokumentach paszportowych drugiej cechy biometrycznej - odcisków linii papilarnych.
W toku prac komisji zwróciliśmy uwagę, że należy ujednolicić nazewnictwo, ponieważ w poszczególnych aktach u nas posługujemy się sformułowaniami "odciski palców" i "odciski linii papilarnych". Nasze zalecenie jest takie, aby nazewnictwo ujednolicić do wyrażenia "odcisków linii papilarnych".
W trakcie prac przyjęliśmy deklarację ministerstwa, że do dnia 29 czerwca tego roku ministerstwo wyda stosowne rozporządzenie. Po otrzymaniu tej deklaracji komisja jednogłośnie przyjęła projekt uchwały i rekomenduje Wysokiemu Senatowi jego przyjęcie na dzisiejszym posiedzeniu. Dziękuję bardzo.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Proszę teraz sprawozdawcę Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji pana senatora Piotra Wacha o przedstawienie sprawozdania komisji.
Senator Piotr Wach:
Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Wysoka Izbo!
Jak już zostało powiedziane, jest to pilny projekt rządowy. Ta ustawa jest analogiczna do poprzedniej, ale odnosi się do cudzoziemców, którzy są na prawach uchodźców. Takim cudzoziemcom, zgodnie z konwencją genewską, wydaje się dokument podróży przewidziany w tejże konwencji. Omawiana dziś nowelizacja związana jest z rozporządzeniem Rady Unii Europejskiej z roku 2004, tym samym, o którym była tu już mowa. Wymaga się w nim drugiej cechy biometrycznej, tym razem w stosunku do cudzoziemców uchodźców, którym na terenie kraju wydaje się tenże dokument podróży.
Niewiele więcej można powiedzieć poza tym, że ta ustawa ma pewne cechy, pewne elementy inne niż poprzednia ustawa, które są interesujące. Weźmy taki drobiazg. Cudzoziemiec odbierający dokument przewidziany w konwencji genewskiej sprawdza za pomocą czytnika elektronicznego, czy dane osobowe i biometryczne zamieszczone w dokumencie są zgodne ze stanem faktycznym. A więc to jest pewna różnica. Dane biometryczne cudzoziemca, któremu się wydaje ten dokument podróży, nie są przechowywane, tylko są niszczone. Zapis elektroniczny tych danych jest niszczony po wydaniu dokumentu.
Jeżeli chodzi o posiedzenie komisji, to Biuro Legislacyjne sugerowało poprawkę typu redakcyjnego, ale członkowie komisji zrezygnowali z tej poprawki ze względu na to, że nie miała ona znaczenia merytorycznego, a byłaby przeszkodą w uchwaleniu ustawy w szybkim terminie, w spełnieniu postulatu pilności.
Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji jednogłośnie podjęła uchwałę rekomendującą Wysokiemu Senatowi przyjęcie tej ustawy bez poprawek. Dziękuję bardzo.
(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Zbigniew Romaszewski)
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
A teraz głos zabierze pan senator Witczak jako sprawozdawca Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.
Senator Mariusz Witczak:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Wysoka Izbo, nie będę omawiał zakresu zmian, bo zrobili to już przede mną sprawozdawcy innych komisji. Powiem tylko, że ta ustawa nie wywołała żadnej dyskusji na posiedzeniu naszej komisji. Została jednogłośnie uchwalona, nie było ani pytań, ani jakichkolwiek zastrzeżeń. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatorów sprawozdawców.
Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać pytanie? Nie.
Przypominam, że projekt tej ustawy został wniesiony przez rząd w trybie pilnym. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister spraw wewnętrznych i administracji.
Czy przedstawiciel rządu, pan minister Stachańczyk pragnie zabrać głos w sprawie rozpatrywanej ustawy i przedstawić stanowisko rządu?
(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Piotr Stachańczyk: Panie Marszałku, tylko wówczas, jeżeli będą pytania, bo istotę ustawy znakomicie przedstawili państwo z komisji.)
Dziękuję bardzo.
Czy są jednominutowe pytania do pana ministra? Nie.
Otwieram dyskusję.
Nikt nie zapisał się do dyskusji.
Informuję, że lista mówców została wyczerpana.
Zamykam dyskusję.
Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia.
Proszę państwa, przystępujemy do rozpatrzenia punktu czwartego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o cenach.
Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 608, a sprawozdanie komisji w druku nr 608A.
Proszę senatora Michała Okłę o przedstawienie sprawozdania Komisji Zdrowia.
Senator Michał Okła:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Mam przyjemność przedstawić sprawozdanie Komisji Zdrowia o rządowym projekcie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o cenach.
Nowelizacja ustawy jest projektem rządowym. Stanowi ona odpowiedź na potrzebę precyzyjnego określenia zakresu świadczeń medycznych finansowanych ze środków publicznych, co było oczekiwane od wielu lat. Wynika to również z wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który mówi o prawie do ochrony zdrowia zapisanym w art. 68 ustawy zasadniczej, a gwarantowanym przez państwo. Ale konstytucja nie określa zasady dostępu obywateli na równych prawach do świadczeń opieki zdrowotnej, pozostawiając to ustawie.
Przedstawiany projekt ustawy ma na celu uregulowanie mechanizmu tworzenia katalogu świadczeń gwarantowanych, czyli tak zwanego koszyka świadczeń gwarantowanych, wprowadza przejrzyste metody i mechanizmy podejmowania decyzji dotyczących finansowania świadczeń medycznych ze środków publicznych, określa tryb i zasady kwalifikowania tych świadczeń jako gwarantowanych, a także tryb ich usuwania, zmiany poziomu finansowania lub warunków realizacji.
Na mocy tej ustawy minister zdrowia określi w rozporządzeniach wykaz świadczeń gwarantowanych, finansowanych i współfinansowanych ze środków publicznych, a także zasady ich udzielania oraz warunki realizacji. Rozporządzenia ministra zdrowia będą podstawą funkcjonowania koszyka świadczeń gwarantowanych.
W projektowanej ustawie określono jasno i jednoznaczne kryteria, jakie należy uwzględnić podczas kwalifikowania świadczeń jako gwarantowanych. Wprowadzenie wykazu świadczeń w rozporządzeniach pozwala na szybsze reagowanie i dokonywanie niezbędnych nowelizacji.
Kwalifikacji świadczenia zdrowotnego jako gwarantowanego dokonuje minister, zlecając uprzednio prezesowi Agencji Oceny Technologii Medycznych przedstawienie rekomendacji dla tego świadczenia. Prezes zasięga opinii u konsultantów krajowych w odpowiedniej dziedzinie medycyny i u prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, a następnie przedstawia te opinie Radzie Konsultacyjnej działającej przy prezesie Agencji Oceny Technologii Medycznych, której stanowisko bierze pod uwagę, udzielając rekomendacji. Minister właściwy do spraw zdrowia podejmuje decyzję w sprawie wykazu świadczeń gwarantowanych, nie będąc związany rekomendacjami. W przypadku kwalifikowania leku lub wyrobu medycznego jako świadczenia gwarantowanego wymagana jest przygotowana przez Agencję Oceny Technologii Medycznych ocena raportu w sprawie oceny leku lub wyrobu medycznego dołączonego przez wnioskodawcę. Rada Konsultacyjna zajmuje stanowisko wobec oceny raportu. Agencji dotychczas działającej na podstawie zarządzenia ministra nadano status państwowej jednostki organizacyjnej mającej osobowość prawną.
Jak wspomniałem, projekt ustawy jest przedłożeniem rządowym. W czasie prac nad projektem Komisja Zdrowia przyjęła dziewięć poprawek i odrzuciła wniosek mniejszości o odrzucenie ustawy w całości.
Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie ustawy wraz z zatwierdzonymi przez Komisję Zdrowia poprawkami. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Poproszę senatora Karczewskiego, przedstawiciela wniosku mniejszości.
Senator Stanisław Karczewski:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!
Ministra chyba jeszcze nie ma, mam nadzieję, że jest w drodze, bo będziemy mieli wiele pytań i wątpliwości, które chcielibyśmy wyjaśnić.
Pan senator Michał Okła szczegółowo przedstawił założenia ustawy i ja może nie będę już powtarzał tych argumentów i mówił o tych elementach, o których powiedział pan senator Okła. Może dodam tylko tyle, że ustawa jest również efektem wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który nakazał ustawodawcy określenie świadczeń gwarantowanych z równym dostępem dla wszystkich obywateli.
Podczas posiedzenia komisji zgłoszono wiele poprawek, które wynikały z dość długiej listy zastrzeżeń prezentowanych podczas przedstawiania tej ustawy i prac nad tą ustawą w Sejmie. Poprawki te, przygotowane przez Ministerstwo Zdrowia, a było ich sporo, w większości miały charakter redakcyjny, ale jedna poprawka - i chciałbym o tej poprawce powiedzieć - zmienia troszeczkę charakter i - jak podejrzewam - również intencję tej ustawy.
Jest to ustawa faktycznie od bardzo dawna oczekiwana, ustawa, która jest fundamentem porządkowania systemu opieki zdrowotnej, a przynajmniej powinna być pewnym regulatorem systemu opieki zdrowotnej. Nie będę przytaczał argumentów, które padały podczas posiedzenia komisji czy podczas posiedzenia Sejmu, w sprawie nowej definicji świadczenia gwarantowanego, która niesie pewne wątpliwości i zagrożenia, zagrożenia bezpieczeństwa zdrowotnego dla obywateli. gdyż w myśl nowej definicji świadczenie gwarantowane to takie, które jest w pełni finansowe i współfinansowane, czyli nie określa się tu stopnia finansowania.
Poprawka wniesiona przez ministerstwo, przyjęta przez kolegów z Platformy Obywatelskiej, odnosiła się właśnie do art. 31d i dzięki niej ten artykuł otrzymał nowe brzmienie. Intencją tej poprawki było to, aby określić świadczenia współfinansowane, zaś wszystkie świadczenia, które były do tej pory finansowane ze środków publicznych i była pełna gwarancja stuprocentowego finansowania tych świadczeń... Ma to być zmienione.
W związku z tą poprawką rodzą się pewne wątpliwości. W pewnym momencie spowodowała ona nawet to, że chciałem wycofać się ze swojego wniosku o odrzucenie ustawy. Jednak w dalszym ciągu mam pewne wątpliwości, którymi chciałbym się podzielić z panem ministrem może w trakcie zadawania pytań, bo one są bardzo istotne, bardzo ważne. Chodzi o to, że ta poprawka daje ministrowi delegację do określenia poziomu czy sposobu finansowania usług z art. 18, art. 33, art. 40 i art. 41, które dotyczą zakładów pielęgnacyjno-opiekuńczych, sanatoriów, zaopatrzenia ortopedycznego i przewozów chorych, zaś intencją wnioskodawców było to, aby pozostałe świadczenia były finansowane i refinansowane z systemu w stu procentach. W moim odczuciu zaszła tu pewna pomyłka, jest tu pewna niejasność, dlatego że w pkcie 2 mówi się tylko o warunkach realizacji danego świadczenia gwarantowanego, a nie mówi się o sposobie finansowania ani o poziomie wyznaczonych cen czy limitów. Wprawdzie ma to być w stu procentach, ale określa się tylko warunki realizacji danego świadczenia, a nie mówi się o sposobie finansowania. Wydaje mi się, że to jest pewnego rodzaju błąd i w tej sytuacji będę podtrzymywał swój wniosek o odrzucenie ustawy. Mam również inne wątpliwości, którymi chciałbym się podzielić z panem ministrem, zadając pytania.
Teraz może jeszcze kilka słów ogólnie o ustawie. Tak jak powiedziałem, jest to ustawa, która ma porządkować cały system. Tymczasem Prawo i Sprawiedliwość w dalszym ciągu stoi na stanowisku, że podstawą naprawy systemu musi być zwiększenie finansowania systemu opieki zdrowotnej. Podczas posiedzenia Komisji Zdrowia zapytałem pana ministra, czy prawdą jest, że ministerstwo wycofuje się z planowanego w przyszłym roku podwyższenia składki zdrowotnej o 1%. Niestety, usłyszeliśmy z ust pana ministra potwierdzenie tej niedobrej informacji. Bez zwiększenia finansowania właściwie nic się nie zmienia, tak na dobrą sprawę ten koszyk też nic nie zmienia, bo jest to ustawa, która zachowuje właściwie status quo i ona nie jest do niczego potrzebna. Jeśli miałaby ona służyć wprowadzeniu dodatkowych ubezpieczeń, to zadaję pytanie: jakich dodatkowych ubezpieczeń? Co to oznacza? Czy mamy się ubezpieczyć od sanatoriów, od przewozów? Właściwie do tego by się sprowadzało dodatkowe ubezpieczenie. Tak że w dalszym ciągu podtrzymuję wniosek mniejszości o odrzucenie ustawy w całości.
My byliśmy także - o tym pan senator nie mówił - wnioskodawcami jednej poprawki, a mianowicie poprawki mającej na celu uzupełnienie składu Rady Konsultacyjnej pracującej przy prezesie Agencji Oceny Technologii Medycznych o przedstawiciela Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych. Podtrzymujemy również ten wniosek. Prosimy Wysoką Izbę o poparcie tego wniosku. Pielęgniarki to największe środowisko, największe środowisko biorące udział w leczeniu. To nie jest zawód, którego wykonywanie sprowadza się tylko i wyłącznie do pielęgnacji. O olbrzymim znaczeniu tego zawodu wszyscy dobrze wiemy, dlatego uwagi tego środowiska również powinny być brane pod uwagę podczas opracowywania rekomendacji dla ministra zdrowia w odniesieniu do kształtowania koszyka świadczeń gwarantowanych. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.
Ponieważ za dwanaście minut odbędzie się otwarcie wystawy, a nie ma pana ministra, zarządzam przerwę do godziny 12.30. Być może wtedy przybędzie pan minister. Tymczasem otworzymy wystawę, a potem będziemy mogli kontynuować pracę nad punktem czwartym porządku obrad. Dziękuję bardzo.
(Przerwa w obradach od godziny 11 minut 49 do godziny 12 minut 30)
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Wysoki Senacie, wznawiam obrady.
Senator sekretarz już zajął miejsce.
Powracamy do rozpatrywania punktu czwartego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o cenach.
Przed przerwą senatorowie sprawozdawcy komisji i mniejszości komisji przedstawili swoje stanowiska. Obecnie senatorom sprawozdawcom można zadawać pytania.
Pan senator Knosala. Do kogóż to, Panie Senatorze, będzie to pytanie?
(Senator Ryszard Knosala: Do pana senatora Okły, Panie Marszałku.)
Panie Senatorze, w takim razie zapraszam tu, na mównicę.
A pana senatora Knosalę proszę o zadanie pytania.
Proszę bardzo, Panie Senatorze.
Senator Ryszard Knosala:
Panie Marszałku! Panie Sprawozdawco!
W projekcie ustawy jest mowa o tym, że decyzje co do zakwalifikowania danego świadczenia do koszyka gwarantowanych świadczeń zdrowotnych będzie podejmował minister właściwy do spraw zdrowia, który będzie się opierał na rekomendacji prezesa agencji i kryteriach wskazanych w art. 31 itd. projektu ustawy. Moje pytanie byłoby takie: czy do zakwalifikowania danego świadczenia do grupy świadczeń gwarantowanych konieczne jest spełnienie przez nie wszystkich tych kryteriów, które tutaj są podane, a jeśli tak, to na jakim poziomie, czy też ewentualnie będzie liczona jakaś średnia ważona? Bo można bardzo różnie do tego podejść. Dziękuję.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Proszę bardzo, Panie Senatorze.
Senator Michał Okła:
To jest pytanie raczej do ministra zdrowia niż do mnie. Ale mogę odpowiedzieć, że w świetle ustawy minister ma wszelkie kompetencje do tego, żeby daną procedurę tam wprowadzić bądź stamtąd usunąć. Jednak usunięcie procedury odbywa się, i tu są szczegółowe obwarowania, na jakiś wniosek, a wprowadzenie procedury odbywa się po uzyskaniu opinii - bo w zasadzie "rekomendacja" to jest słowo dotyczące tylko pozytywnych cech - zarówno agencji, jak i komitetu, ale nie są one wiążące dla ministra. Minister może samodzielnie podjąć taką decyzję, oczywiście sugerując się odpowiednimi kryteriami. Minister nie może łamać ustalonych przez siebie kryteriów.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Dziękuję bardzo.
Pan senator Gogacz, proszę bardzo.
Senator Stanisław Gogacz:
Ja mam pytanie do pana senatora sprawozdawcy. Ono wiąże się z nieczytelną definicją świadczenia gwarantowanego. Do tej pory gwarancja była oczywista, w dotychczasowym zapisie mówiło się, że świadczenie gwarantowane to jest świadczenie w całości opłacane ze środków publicznych. Teraz będziemy mieli zapis jednak warunkujący to świadczenie. Czy to nie kłóci się z logiką tego świadczenia, które jest nazwane gwarantowanym? Jak coś może być gwarantowane, skoro wymagane jest współpłacenie? Bo tam jest również współpłacenie. Jak ma to traktować ktoś, kto nie ma środków? Może to po prostu wprowadzać w błąd obywateli, którzy mieli mieć czytelne prawo. Czy komisja się nad tym zastanawiała?
I drugie pytanie. W ustawie napotykamy taką kategorię jak "świadczenie gwarantowane", ale też napotykamy kategorię "prawo do". Na przykład w art. 15 w ust. 1 - bo w ust. 2 jest ten katalog - jest zapisane, że świadczeniobiorcy mają, na zasadach określonych w ustawie, prawo do świadczeń opieki zdrowotnej. I chciałbym się dowiedzieć, czy komisja zastanawiała się, co to za prawo. Bo mamy kategorię "świadczenie gwarantowane", a tu jest jeszcze inna kategoria: "prawo do świadczeń". To jest w kilku miejscach, ja tu przytaczam tylko art. 15 ust. 1. Dziękuję.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Proszę bardzo, Panie Senatorze.
Senator Michał Okła:
Pierwsza sprawa. Jeżeli chodzi o świadczenia gwarantowane, to świadczenie zarówno w 100%, jak i częściowo refundowane może być gwarantowane, bo świadczenie niegwarantowane musi być w 100% opłacane przez osobę. Zakres współfinansowania jest również określony. I to w tej chwili dotyczy tylko ZOL, stomatologii, sanatoriów, transportu sanitarnego. Innych świadczeń gwarantowanych współfinansowanych nie przewiduje się.
To, że przysługuje prawo do świadczeń gwarantowanych, to jest chyba sprawa oczywista. No, jak można zakwestionować to, że komuś przysługuje prawo...
(Senator Stanisław Gogacz: Jak płacę, to otrzymuję niezależnie od świadczenia gwarantowanego.)
Czyli ma pan prawo, Panie Senatorze, do tego, żeby...
(Senator Stanisław Gogacz: Nikt mi łaski nie robi.)
...z tego korzystać. Można to ująć tak, że nie możemy napisać, że każdy ma obowiązek, bo nikt nie ma obowiązku korzystać ze świadczeń, ale każdy ma prawo do skorzystania ze świadczeń. To chyba wynika z logiki. Ja innego wytłumaczenia tutaj nie widzę.
(Senator Stanisław Gogacz: Jeżeli można, Panie Marszałku...)
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Proszę bardzo. Można, Panie Senatorze.
Senator Stanisław Gogacz:
Jeżeli chodzi o pewną spójność tego aktu prawnego, jakim jest ustawa, to gdy w tym samym akcie prawnym występuje kategoria "świadczenie gwarantowane" i kategoria "prawo do świadczeń"... Zaraz, momencik, pozwolę sobie przytoczyć art. 15...
(Senator Michał Okła: Bardzo przepraszam, ale pan chyba mówi, Panie Senatorze, o artykule w pierwszym przedłożeniu, ponieważ art. 15 ust. 2 ma brzmienie: "Świadczeniobiorcy przysługują świadczenia gwarantowane z zakresu"...)
Panie Marszałku, Panie Sprawozdawco, Panie Senatorze, ja mówię o art. 15 ust. 1, który nie podlega nowelizacji w tej ustawie...
(Senator Michał Okła: Tak.)
...i w którym się stwierdza, że "świadczeniobiorcy mają, na zasadach określonych w ustawie, prawo do świadczeń opieki zdrowotnej". Chciałbym się dowiedzieć, co to jest za prawo to prawo do świadczeń opieki zdrowotnej.
Senator Michał Okła:
Prawo konstytucyjne.
(Senator Stanisław Gogacz: Aha, prawo konstytucyjne.)
34. posiedzenie Senatu RP, spis treści , następna część stenogramu