24. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo.
Prosiłam o respektowanie czasu, bo pan senator nie zadawał pytań, tylko wyrażał swoją opinię, a na wyrażanie opinii jest czas w trakcie debaty. Stąd moja uwaga, proszę ją przyjąć.
Proszę bardzo.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Pani Marszałek! Szanowni Państwo!
Jeżeli chodzi o dochody pochodzące z budżetu Unii Europejskiej, to w ustawie budżetowej są zaplanowane 33 miliardy 601 milionów zł. Na to się składają dwie duże pozycje: pierwsza to 12,4 miliarda zł na finansowanie wspólnej polityki rolnej plus opłaty cukrowe, a druga to 21,2 miliarda zł na realizację programów strukturalnych plus Fundusz Spójności.
W roku 2008, kiedy, można powiedzieć, po raz pierwszy zostały w znaczącej wysokości ujęte środki unijne, mieliśmy zaplanowane 35 miliardów zł. Przewidujemy, że wykonanie nie przekroczy 15 miliardów zł, jeżeli chodzi o wpływy z budżetu Unii Europejskiej. Z tego mniej więcej 10 - 11 miliardów to środki związane ze wspólną polityką rolną, pozostałe to fundusze strukturalne. Ale to jest znowu kwestia, o której mówiłam wcześniej.
Środki na realizację Perspektywy na lata 2004-2006 były w dotychczasowym systemie jak gdyby poza budżetem, oprócz tych, które dotyczą państwowych jednostek budżetowych. Z Perspektywy na lata 2007-2013 w 2008 r. nie było zbyt dużych płatności, ale liczymy, że w roku 2009 te zadania już będą realizowane. Posiadamy zaliczkę, w związku z tym jak tylko będą dokonane płatności, możemy natychmiast przystępować do refundacji wydatków i występować z wnioskami płatniczymi do Komisji Europejskiej. Stąd ocena, że te 33,6 miliarda zł powinno być realne w roku 2009. Aczkolwiek jest zagrożenie, czego nie ukrywam. To zagrożenie dotyczy realizacji Programu "Infrastruktura i Środowisko" w części dotyczącej budowy dróg, bo z powodów środowiskowych nie mamy jeszcze podpisanych umów z Komisją Europejską na poszczególne projekty. Dopóki takie umowy nie zostaną podpisane, nie może nastąpić refundacja ze środków europejskich.
Drogi w tej chwili są budowane, gromadzone są faktury i jak tylko nastąpi podpisanie, natychmiast wnioski o płatność będą przekazywane. Wszyscy liczą, że do końca 2009 r. uda się już wszystkie umowy podpisać, wszystkie warunki środowiskowe zostaną spełnione. Jedną z takich przesłanek jest powołanie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która ma przyspieszyć wydawanie tych wszystkich opinii. Być może część refundacji przesunie się na początek 2010 r., ale liczymy, że te wydatki w 2009 r. zostaną poniesione. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Proszę uprzejmie, pan minister.
Minister Finansów
Jan Vincent-Rostowski:
Pani Marszałek! Panie Senatorze!
Poprzedni rząd robił także dobre rzeczy. Bardzo cieszę się z tego, że robił dobre rzeczy. Myślę, że od 1989 r. nie ma takiego rządu, który by robił same złe rzeczy dla Polski. (Oklaski) I między innymi właśnie te dwa elementy, na które pan senator zwrócił uwagę, są dobre. Jeśli chodzi o budżet zadaniowy, to bardzo ważne będzie także stworzenie mierników, według których będziemy mogli sprawdzić, na ile zadania zostały zrealizowane. Bardzo ważne będzie także zarządzanie zadaniami, umiejętność odważnego zadecydowania, że z niektórych zadań państwo rezygnuje i zastępuje je innymi. Jeżeli nie będziemy mieli odwagi zarządzać zadaniami, to budżet zadaniowy tak naprawdę na nic nam się zda, to nie będzie pożyteczne. Rząd już w tym roku zaczął - muszę przyznać, że tak ad hock - w sposób chałupniczy zarządzać zadaniami. Podczas spotkań, które odbyłem jako minister finansów ze wszystkimi konstytucyjnymi ministrami resortowymi, potem także pan premier takie spotkania odbył... Te spotkania, jeśli o mnie chodzi, zaczęły się w lutym, pan premier na przełomie kwietnia i maja spotkał się z głównymi ministrami resortowymi. I w ten sposób zaczęliśmy pracę nad budżetem na 2009 r., znacznie wcześniej niż dzieje się to normalnie. Normalnie minister finansów spotyka się z poszczególnymi ministrami gdzieś w lipcu. Mam nadzieję, że także w tym zakresie będzie to nasz mały wkład w to, co rządy robią nie najgorzej, także na przyszłość.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Proszę o zadanie pytania pana senatora Czesława Ryszkę, potem głos zabierze pan senator Tadeusz Gruszka.
Senator Czesław Ryszka:
Dziękuję, Pani Marszałek.
Mam trzy pytania. Pierwsze pytanie dotyczy prywatyzacji. Jeżeli obserwujemy kryzys gospodarczy - a chyba będzie on dramatyczny - to planowanie prywatyzacji za przeszło 12 miliardów zł jest dosyć ryzykowne. Chciałbym zapytać, które przedsiębiorstwa mają przynieść tak wysoki dochód. Czy chodzi o prywatyzację także sektora elektroenergetycznego?
Drugie pytanie dotyczy wejścia Polski do strefy euro. Była taka opinia pana premiera, a także pana ministra, że gdybyśmy już byli w strefie euro, to z kryzysu, który ewentualnie nas może dotknąć czy już jest, łatwiej by nam było wyjść, łatwiej byłoby go przetrwać. Jakie argumenty świadczą o tym, że byłoby to łatwiejsze?
I trzecie pytanie to jest prośba o pewną opinię. Wiadomo, że tym, co doprowadziło do kryzysu gospodarczego, są złe, toksyczne kredyty. W Polsce ich nie ma i to jest poczytywanie jako pewna zasługa. Ale mnie się wydaje, że tak jest dlatego, że polskie banki są w obcych rękach i bardzo niechętnie udzielają kredytów polskim przedsiębiorstwom, zwłaszcza tym, które konkurują na rynkach zagranicznych. Dziękuję.
(Rozmowy na sali)
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Bardzo proszę o spokój, dobrze? Słabo było słychać kolegę senatora.
Bardzo proszę panią minister o odpowiedź.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Panie Senatorze, ponieważ na część pytań pan minister będzie chciał udzielić odpowiedzi, ja tylko powiem, jakie są zamierzenia ministra skarbu, jeżeli chodzi o prywatyzację w roku 2009.
Generalnie przewiduje się - i taki był program - że podstawowe źródła przychodów...
(Rozmowy na sali)
(Wicemarszałek Krystyna Bochenek: Proszę o ciszę.)
...będą pochodziły z prywatyzacji Zespołu Elektrowni Pontnów - Adamów - Konin, spółek chemicznych, ze sprzedaży kontrolnej pakietu ENEA Spółka Akcyjna, a także ze sprzedaży poprzez giełdę lub inwestorom strategicznym Kopalni "Bogdanka", Zakładów Azotowych w Kędzierzynie, Polskiej Grupy Energetycznej Spółka Akcyjna. I to są podstawowe podmioty, które miały podlegać prywatyzacji. Przychody z prywatyzacji były szacowane głównie na podstawie szacunków dotyczących przychodów z tych spółek. Pan minister teraz...
(Rozmowy na sali)
(Senator Czesław Ryszka: Nie resztówki, Panie Senatorze, nie resztówki, Panie Kleina, tylko największe srebra idą pod młotek!)
(Rozmowy na sali)
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Proszę bardzo.
Minister Finansów
Jan Vincent-Rostowski:
Dziękuję, Pani Marszałek.
Panie Senatorze, jeżeli chodzi o kredyty z sektora bankowego i powody, dla których zaistniał kryzys finansowy, to ja doszukiwałbym się tych powodów głębiej niż tylko w powstaniu tak zwanych kredytów toksycznych w Stanach Zjednoczonych. Kryzys ten jest wynikiem bardzo długiego okresu bardzo luźnej polityki monetarnej banków centralnych, szczególnie banku centralnego Stanów Zjednoczonych, Rezerwy Federalnej. Ta polityka była nastawiona na unikanie naturalnych cykli, które zawsze istnieją w gospodarce rynkowej, w gospodarce kapitalistycznej. I dlatego, że w dużej mierze przez co najmniej dziesięć lat udało się z powodu tej polityki uniknąć tych cykli, narosła taka tendencja do niedoceniania ryzyka inwestycyjnego do momentu, kiedy było już niemożliwe, żeby w nieskończoność odkładać sprawę tego ryzyka przez dalsze pobudzanie inwestycji i konsumpcji przez politykę monetarną.
Jak pan senator zauważył, udział kredytów w relacji do produktu krajowego brutto w Polsce jest niższy. Nie jest to spowodowane tym, że banki są zagraniczne, jest to raczej spowodowane tym, że tak naprawdę w czasach komunistycznych nie było kredytów i to trwało, nie było także prywatnych przedsiębiorców kierujących się regułami rynku. Ten kredyt, który istniał za komunizmu, taki pokraczny, dziwaczny, został w dużej mierze zredukowany przez wysoką inflację późnych lat osiemdziesiątych, wczesnych lat dziewięćdziesiątych. W ogóle kredyt ten był w pewnym sensie wirtualny, bo nie był udzielany na normalnych zasadach rynkowych, gdyż w gospodarce nie operowano normalnymi cenami. Wobec tego trwało dość długo, zanim ten kredyt się odbudował. Wydaje mi się, że odbudował się w nie najgorszym tempie: z kilkunastu procent w relacji do PKB w 1990 r. do 75% dzisiaj, taka jest relacja pasywów do PKB. Ten fakt stanowi pewną siłę gospodarki polskiej, fakt, że gospodarka polska, a także system bankowy nie są tak zadłużone, powinniśmy z tego się cieszyć. Tutaj oczywiście nie przypisuję ani obecnemu rządowi, ani poprzedniemu, ani jeszcze poprzednim rządom żadnej specjalnej zasługi.
Chciałbym jeszcze tylko odpowiedzieć szczegółowo na jedno pytanie, dotyczące wartości kontraktów NFZ. One są w obecnym roku na poziomie 48 zł, a na przyszły rok NFZ przewiduje 51 zł, czyli nie jest tak, że wartość tych kontraktów ma być obniżona. Dziękuję. (Oklaski)
(Senator Czesław Ryszka: Euro, jeszcze euro.)
A! Bardzo przepraszam, Panie Senatorze.
Jeśli chodzi o euro, to ja bym powiedział tak. Są trzy elementy. Pierwszy element to jest to, że... Pierwsza sprawa, to taka, że sama przynależność do strefy euro oczywiście broni przed atakiem spekulacyjnym i to widzimy. No po prostu jest ta sama waluta, więc nie będzie mogło być ataku na złotego, może być tylko atak na euro. Atak na złotego, który miał miejsce w październiku, doprowadził jednak do znaczącego spadku wartości złotego i przekładał się na wzrost kosztów obsługi zadłużenia: bezpośrednio, przez tę część zadłużenia, która istnieje w naszych euroobligacjach, tych, które wyemitowało państwo, no i pośrednio, przez wzrost rentowności obligacji wyrażonych w złotych, złotowych obligacji Skarbu Państwa. Jeżeli popatrzymy na Słowację, to widzimy, że chociaż Słowacja formalnie jeszcze nie przystąpiła do strefy euro, to latem została przyjęta do grupy państw stosujących euro i kurs korony słowackiej, która jeszcze formalnie istnieje, podczas tego kryzysu październikowego prawie w ogóle nie zmienił się względem euro. Na Słowacji nie odnotowano także ostrego wzrostu rentowności obligacji i odnotowano dużo niższy spadek notowań na giełdzie bratysławskiej niż na giełdzie warszawskiej. Uważam, że sama deklaracja chęci i determinacji wstąpienia do strefy euro stanowi pewną gwarancję dla naszych wierzycieli, nie tylko zagranicznych, ale także krajowych, funduszy pieniężnych i funduszy emerytalnych, że finanse publiczne będą prowadzone w sposób odpowiedzialny. I dlatego sama deklaracja premiera Tuska złożona we wrześniu, że Polska chce wstąpić do strefy euro, chce być przyjęta do strefy euro w 2011 r., także zamortyzowała efekt tej najostrzejszej fazy kryzysu, która miała miejsce w październiku. Oczywiście ogłaszając w pierwszej połowie września, że Polska jest zdeterminowana przystąpić do strefy euro, premier nie przewidywał tej ostrej fazy kryzysu, która nastąpiła w październiku. Dziękuję.
(Senator Czesław Ryszka: A jakie mogą być negatywy...)
Przepraszam, to przy okazji. Pan nie pytał...
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo.
W tej chwili pan minister odpowiedział już na pytanie pana senatora.
Proszę o zadanie pytania pana senatora Tadeusza Gruszkę.
Senator Tadeusz Gruszka:
Dziękuję, Pani Marszałek.
Panie Ministrze, odnoszę wrażenie, że w ostatnim okresie odbiór sytuacji, która ma miejsce dookoła nas, czy to w Polsce, czy poza naszymi granicami, przez rząd, a tym bardziej przez ministerstwo, jest jakby stępiony. Bo przytoczę... Kiedy coś zaczęło się już dziać w krajach Unii Europejskiej, to mówiono, że nas to nie dotyczy, nic nam nie grozi. To przyszło, kolejne kroki... W związku z tym, czy nie należało do dzisiaj zweryfikować już i tak optymistycznych założeń budżetowych na rok 2009?
I drugie pytanie, związane z inwestycjami początkowymi. Chcę przytoczyć takie dane: w poprzednim roku wydobyliśmy o 7 milionów t węgla mniej, w tym roku jest to samo. Dodatkowo import będzie większy niż eksport. Czy w tej sytuacji... Albo inaczej. Dlaczego ministerstwo nie przychyliło się do prośby ministerstwa gospodarki, aby wspomóc inwestycje początkowe w górnictwie? Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Odpowiada pan minister, tak?
Minister Finansów
Jan Vincent-Rostowski:
Tak.
Pani Marszałek! Panie Senatorze!
Co do górnictwa, to jeżeli inwestycje takie są opłacalne, to kompanie będą mogły sięgnąć po kredyt bankowy i będą mogły ten kredyt obsługiwać w sposób normalny. Zresztą w tym kontekście muszę powiedzieć, że instrumenty, które przygotowaliśmy w ramach planu stabilności i rozwoju, są nastawione na podtrzymanie aktywności systemu bankowego, a nie na udzielanie jakiś kredytów preferencyjnych, bo to byłaby pomoc publiczna. Czyli chodzi o to, żeby udrożnić system, utrzymać przepustowość systemu bankowego, żeby nie został zamrożony przez efekty światowego kryzysu finansowego.
Jeśli chodzi o pierwsze pytanie, to wówczas te wypowiedzi, do których pan senator się odwoływał, dotyczyły konkretnie i dokładnie efektów kryzysu ściśle finansowego, który wtedy, w końcu września i w październiku, szalał na świecie. Ten kryzys, ten kryzys czysto finansowy, nie przeniósł się na system finansowy Polski. I o tym właśnie w wystąpieniu mówiłem. I dzięki Bogu, że tak się stało. Tak było w dużej mierze, jak mówiłem, na skutek relatywnie niskiego zadłużenia Polski, rodzin polskich, przedsiębiorców polskich, polskiego systemu bankowego. My właśnie to przewidzieliśmy. I tak jak przewidzieliśmy, tak się stało. Nigdy nie mówiliśmy, że ten kryzys finansowy nie będzie miał wpływu, który już widzimy, na realną gospodarkę Europy Zachodniej i także reszty świata i że ten wpływ na realną gospodarkę za granicą nie będzie miał konsekwencji także dla polskiej realnej gospodarki. Tu chodzi głównie o nasz eksport. I tutaj właśnie przewidujemy pewne spowolnienie i dlatego zaproponowaliśmy poprawkę do budżetu.
Instrumenty, o których już wspomniałem, a które mają utrzymać płynność systemu finansowego, są pomyślane także po to, aby to, co się stało w światowym systemie finansowym, nie przeniosło się, no, w nieco mniej złośliwej, jeśli mogę tak powiedzieć, formie, na nasz system finansowy. Najgorsze efekty, jak już wiemy, raczej nie będą miały miejsca, ale chodzi o to, żeby także echa tamtego kryzysu finansowego nie wpływały na naszą gospodarkę przez nasz system finansowy. Ale jeśli chodzi o efekty spowolnienia realnej gospodarki w Europie Zachodniej i na świecie, to trudno sobie wyobrazić, że takich efektów w ogóle nie będzie, i stąd poprawka do budżetu. Dziękuję.
(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Marek Ziółkowski)
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Dziękuję, Panie Ministrze.
Pan senator Stanisław Karczewski, proszę bardzo.
Senator Stanisław Karczewski:
Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Panie Ministrze! Pani Minister! Szanowni Państwo!
Ja odnoszę wrażenie, że przemówienie, które pan minister wygłosił z tak dużą emocją polityczną, napisane chyba jednak przez czy przy pomocy spin doctorów Platformy Obywatelskiej, nie było transmitowane, Panie Ministrze, przez telewizję, ponieważ w tym czasie telewizja...
(Wicemarszałek Marek Ziółkowski: Panie Senatorze, to są minutowe pytania, naprawdę...)
Ja się w tej minucie... Rozkręcam się...
(Wicemarszałek Marek Ziółkowski: Tak, ale proszę...)
...i w ostatnich pięciu sekundach...
(Wicemarszałek Marek Ziółkowski: Ale proszę zadawać pytanie od razu.)
...zadam pytanie.
(Wicemarszałek Marek Ziółkowski: Pierwsze zdanie niech będzie z pytajnikiem. Bardzo o to proszę.)
Czy pan wie, Panie Ministrze, że...
(Senator Kazimierz Kleina: Jak wiesz, to po co pytasz?)
(Senator Stanisław Bisztyga: To bardzo ważny element.)
...w tym czasie nie było transmisji telewizyjnej z naszych obrad, tylko transmitowano protesty związków zawodowych i rolników, które odbywały się przed Sejmem, protesty tych ludzi, którzy są niezadowoleni z tych decyzji, które państwo podejmujecie? Pan prezydent wsłuchuje się w głosy i Platformy Obywatelskiej, i rządu, ale również i tych ludzi, którzy w tej chwili protestują przed Sejmem i Senatem.
Chciałbym w związku z tym zapytać panią minister, jaka jest relacja między obciążeniem budżetu, jeśli chodzi o rolnictwo, w tym roku i obciążeniem w przyszłym roku. Bo muszę powiedzieć, że ja mieszkam na wsi i wiem, jak trudne czasy przyszły dla rolnictwa, dla rolników i jak niezwykle trudna jest ich sytuacja. Co państwo zrobiliście w tym budżecie dla rolników i dla rolnictwa?
Nie zgodzę się jednak mimo wszystko z panem ministrem co do kwot, które narodowy fundusz przeznacza na kontrakty. Te kontrakty, biorąc pod uwagę włączenie, jeśli chodzi o liczbę punktów, tak zwanej ustawy wedlowskiej, jednak nie kompensują tych dwóch poprzednich źródeł dochodów dla szpitali. Stąd protesty wszystkich szpitali klinicznych i...
(Głos z sali: Minuta została przekroczona.)
(Wicemarszałek Marek Ziółkowski: Panie Senatorze, minuta naprawdę już upłynęła.)
(Senator Stanisław Jurcewicz: Nawet dwie minuty.)
(Senator Piotr Zientarski: Już trzy.)
Pytanie pierwsze to pytanie o budżet dla rolnictwa w tym roku i w przyszłym roku. Drugie pytanie to pytanie o kontrakty Narodowego Funduszu Zdrowia. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Proszę bardzo, Pani Minister.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Panie Marszałku! Szanowni Państwo!
Jeżeli chodzi o nakłady na rolnictwo, rozumiem, że szeroko rozumiane rolnictwo, to nakłady te w roku 2009 nie odbiegają w jakiś znaczący sposób od nakładów, które były w roku 2008. To, co wzbudza dużo emocji, to są dwie pozycje wydatków. Pierwsza to są ubezpieczenia obowiązkowe w rolnictwie, na które w roku 2008 była zaplanowana kwota 545 milionów zł, a w roku 2009 ta kwota jest znacznie niższa, wynosi 150 milionów zł. Druga kwestia to wysokość środków na dopłaty do paliwa. W roku 2008 było to 650 milionów zł, w roku 2009 będzie to 500 milionów zł.
Różnice między tymi dwoma pozycjami wynikają tylko i wyłącznie z faktycznych wydatków poniesionych w roku 2008. Zamiast 545 milionów zł, które miały być wydane na dopłaty do ubezpieczeń, faktycznie wydano niecałe 80 milionów zł. W związku z tym wydaje się, że kwota 150 milionów zł zapewnia to, że wszystkie umowy, które będą zawarte w roku 2009, zostaną dofinansowane z budżetu. Gdyby się okazało, że akcja ubezpieczeniowa rozwinęła się znacznie bardziej, niż przewidujemy, i ta dynamika jest większa, to należy zwrócić uwagę na fakt, że ta dopłata jest zobowiązaniem Skarbu Państwa. W związku z tym budżet państwa będzie musiał znaleźć inne środki, które pozwolą na sfinansowanie całości zobowiązań.
Jeżeli mówimy o dopłatach do paliwa, to tutaj też jest sytuacja tego rodzaju, że obecnie zostały wydatkowane wszystkie środki, które były niezbędne. Wszystkie wnioski, które wpływają do ministra finansów za pośrednictwem ministra rolnictwa, są realizowane i ta kwota nie przekracza 500 milionów zł. To też jest zobowiązanie ustawowe. Jeżeli rolnicy będą spełniali warunki i ta dopłata będzie się należała, to również jest to zobowiązanie Skarbu Państwa i będą musiały być znalezione środki w budżecie, jeżeli będzie to niezbędne.
Z przykrością muszę powiedzieć, że sytuacja w Narodowym Funduszu Zdrowia nie jest codziennie obserwowana przez ministra finansów, bo to nie są problemy, które należą do naszych kompetencji. Nie wiem, może możemy spróbować udzielić informacji za pośrednictwem Ministerstwa Zdrowia, względnie szczegóły podać na piśmie. Ja nie jestem w stanie, Panie Senatorze, mówić o kontraktach w NFZ, dlatego że na bieżąco tej sytuacji nie śledzę. Dziękuję.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Dziękuję bardzo, Pani Minister.
Rozumiem, że pan senator jak gdyby wycofuje to pytanie.
(Senator Stanisław Karczewski: Nie, nie wycofuję pytania...)
To znaczy w tym sensie...
(Senator Stanisław Karczewski: ...ale dziękuję za odpowiedź pisemną, ponieważ ja wiem, jakie są kontrakty, jakie są propozycje. Tak że dziękuję.
(Rozmowy na sali)
Wysoki Senacie, chciałbym teraz odczytać listę pytających, żeby państwo wiedzieli, w jakiej kolejności będą zadawali pytania. Z tej listy, którą przygotowała jeszcze pani marszałek Bochenek, wynika, że będą pytali państwo senatorowie: Dobrzyński, Fetlińska, Kaleta, Jurcewicz, Klima, Korfanty, Szaleniec, Iwan, Smulewicz, Błaszczyk, Wyrowiński.
W takim razie pytanie zada pan senator Stanisław Dobrzyński, jako pierwszy z tej czarnej listy.
Proszę bardzo.
Senator Jan Dobrzyński:
Dziękuję.
Na chrzcie dano mi imię Jan, Panie Marszałku.
(Wesołość na sali)
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Panie Ministrze Rostowski!
Z wielkością człowieka nierozłącznie związana jest pokora. Po tym poznaje się, że człowiek ma klasę, gdy trzyma swoje emocje na wodzy. Pan, Panie Ministrze, mówiąc dzisiaj o prezydencie państwa polskiego, przekroczył w tej Izbie nie tylko granice dobrego smaku, ale i przyzwoitości.
(Senator Jan Wyrowiński: Niczego nie przekroczył.)
(Senator Czesław Ryszka: No, jest politykiem.)
(Senator Piotr Zientarski: Prosimy o fakty.)
Panie Marszałku, ja chciałbym prosić, żeby pan uspokoił lewą stronę sali. Ja im nie przeszkadzałem.
(Wicemarszałek Marek Ziółkowski: A ja bardzo uprzejmie proszę pana senatora o zadanie pytania.)
Pani Minister, mam dwa pytania.
Jakie działania podejmie rząd, oprócz ustawy, którą niedawno przyjęliśmy, o zmianie niektórych ustaw w związku z wdrażaniem funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności, aby wykorzystać tak bardzo potrzebne Polsce, przyznane na lata 2007-2013 67 miliardów euro? I jak można wytłumaczyć tak niskie wykorzystanie w roku 2008 - przypomnę: na poziomie 2%, to jest kwota 360 milionów zł - funduszy unijnych oraz nieracjonalność rozdysponowania alokacji w latach 2009-2010?
Kolejne pytanie. Sporządzenie zadaniowego planu dochodów i wydatków państwa, o którym już była mowa, nie zapewni realnego poziomu podstawowych wielkości makroekonomicznych. Na jakiej podstawie założono tak optymistyczny poziom PKB, to jest 3,7%, przy relatywnie mniejszym popycie, spadku importu do minus 3,4% i eksporcie na poziomie 2,5% PKB? Czy rzeczywiście wzrośnie popyt indywidualnych gospodarstw domowych o 5,1%, przy już odnotowanym spadku wskaźnika zatrudnienia i krachu na rynkach finansowych?
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Proszę bardzo, Pani Minister.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Jeżeli chodzi o pierwsze pytanie pana senatora, dotyczące absorpcji środków zawartych w perspektywie finansowej 2007-2013, to, Panie Senatorze, jak już wspomniałam wcześniej, rok 2008 charakteryzował się tym, że mieliśmy dwie perspektywy finansowe - perspektywę finansową 2004-2006, bo rok 2008 jest ostatnim rokiem realizacji wydatków z tego finansowanych, i perspektywę 2007-2013, przy czym w tej chwili są podpisywane umowy i są wybierane projekty, które będą realizowane. Perspektywa 2007-2013 różni się w pewien sposób w organizacyjnych sprawach od perspektywy 2004-2006, dlatego że mamy przy regionalnych programach operacyjnych szesnaście instytucji zarządzających, jako że każdy marszałek, każdy samorząd województwa jest instytucją zarządzającą i indywidualnie podejmuje decyzje, jeżeli chodzi o wybór projektów.
Jak już też wcześniej wspominałam, jednostki samorządu terytorialnego były mocno nakierowane na to, żeby maksymalnie skorzystać z perspektywy 2004-2006 i przygotować projekty, które mogłyby być dofinansowane, mimo że pierwotnie nie były przewidziane do finansowania. Z informacji, które napływały z jednostek samorządu terytorialnego, wynikało, że były w pełnej gotowości do tego, żeby wykorzystać każdą złotówkę, która będzie jeszcze dostępna.
Następny poważny powód, jeżeli chodzi o słabą absorpcję, to brak odpowiednich opinii środowiskowych, co uniemożliwia podpisanie z Komisją Europejską umów w ramach programu "Infrastruktura i środowisko", jeżeli chodzi o projekty drogowe. Na projekty drogowe mamy dość znaczącą kwotę przewidzianą w tej perspektywie. Program "Infrastruktura i środowisko" to 27 miliardów euro z tych 67 miliardów euro, więc środki na drogi są dość istotne. Jeżeli nie nastąpi usprawnienie prac związanych z opiniami środowiskowymi, tak żeby instytucja zarządzająca mogła już podpisać umowy z Komisją Europejską, to fizycznej poprawy absorpcji nie będzie, dlatego że podpisanie umów jest warunkiem wykorzystania środków unijnych.
Działania. Oprócz tej jednej ustawy to także to, że mamy specjalną administrację, która będzie się zajmować opiniami środowiskowymi, powstałą dnia 15 listopada, kiedy weszła w życie ustawa, która tworzy Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska i szesnaście dyrekcji regionalnych. To działanie ma w sposób znakomity przyspieszyć wydawanie opinii środowiskowych.
Przewidujemy taki system finansowania, żeby udostępniać środki beneficjentom, żeby w sposób maksymalny pomóc wszystkim tym, którzy będą korzystać ze środków unijnych, żeby brak własnych środków finansowych - myślę o tych środkach, które będą następnie refundowane z budżetu państwa - nie stanowił przeszkody w terminowej realizacji zadań.
Tak że teraz przed nami, wydaje się, pierwsze poważne wyzwanie, dlatego że pierwszy rok realizacji to jest n+3, czyli realizacja roku 2007 musi się zakończyć w roku 2010. A więc najbliższe dwa lata, rok 2009 i 2010, to czas przede wszystkim na wykorzystanie tych środków.
Jak powiedziałam wcześniej, mamy też na rachunkach zaliczkę z budżetu Unii Europejskiej i w każdym momencie, kiedy tylko beneficjenci będą już posiadali scertyfikowane faktury, możemy uruchomić środki.
Jeżeli potrzebna jest szersza informacja, Panie Senatorze, to jest pan minister Augustyn Kubik z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Jeżeli pan senator sobie życzy, to on może moją wypowiedź uzupełnić.
(Senator Jan Dobrzyński: Bardzo proszę.)
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Zapraszam zatem pana ministra. Pani minister może chociaż chwilę odpocząć.
Panie Ministrze, krótko i zwięźle na temat tego, co dotyczy budżetu.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Rozwoju Regionalnego
Augustyn Kubik:
Jasne, że tak.
Z przyjemnością wysłuchałem stanowiska pani minister.
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!
Podam bardzo syntetycznie przyczyny.
Pierwszy powód - programy zostały wynegocjowane pod koniec ubiegłego roku, a zatem ten pierwszy rok to był okres jak gdyby rozpędzania wszystkich programów operacyjnych.
Drugi powód - stan gotowości poszczególnych dokumentów w związku z tym był bardzo, bardzo mierny, więc trzeba było wdrożyć wszystkie systemy realizacji i przygotować się do wdrożenia tychże programów.
Trzeci powód - otoczenie prawne. Tak naprawdę parę ustaw, bo to i ustawa - Prawo zamówień publicznych, którą trzeba było poprawić i dostosować do prawa Unii Europejskiej, i te ustawy, o których powiedziała pani minister, i wreszcie nasza ustawa, którą Wysoki Senat również przyjął, poprawiająca ustawę o zasadach wdrażania polityki rozwoju i niektóre inne ustawy.
Działania rządu. Powiedziałem, że zostały zrobione trzy ustawy. Oprócz tego został powołany specjalny międzyresortowy zespół do spraw monitorowania wdrażania funduszy unijnych z udziałem wszystkich instytucji zarządzających, wszystkich instytucji wdrażających, czyli wszystkich aktorów odpowiedzialnych za cały system wdrażania. I, oczywiście, został wprowadzony decyzją Rady Ministrów specjalny dokument dotyczący działań na rzecz wzmocnienia administracji odpowiedzialnej za system wdrażania środków unijnych.
Proszę państwa, jeśli chodzi o to, co mówimy o wdrażaniu, to się tak naprawdę zmienia z dnia na dzień. Ja mogę państwu podać dane: na przykład 30 listopada było złożonych trzydzieści pięć tysięcy wniosków o dofinansowanie, a dzisiaj - to są dane na dzień 17 grudnia - jest już ich trzydzieści siedem tysięcy. Przedtem było na kwotę 60 miliardów zł, dzisiaj jest na kwotę 64 miliardów zł. Jutro podam państwu zupełnie inne dane. Po prostu to się rozpędza, tak jak powiedziała pani minister Suchocka.
I jeszcze powiem państwu o jednej rzeczy, którą chciałbym bardzo mocno podkreślić. My również wdrożyliśmy planowanie przez cele i chyba nie dalej jak wczoraj Rada Ministrów przyjęła, albo przymierza się do tego, dokument, na podstawie którego wszystkie cele dotyczące wydatkowania środków unijnych zostaną rozdysponowane na poszczególne instytucje za to odpowiedzialne, czyli na instytucje zarządzające - oczywiście, minister rozwoju regionalnego - jak również instytucje wdrażające, a zatem na poszczególnych ministrów i nie tylko, bo tam są również wyznaczone cele w zakresie realizacji poszczególnych regionalnych programów operacyjnych.
Chciałbym też powiedzieć, że Komisja Europejska bardzo przygląda się systemowi wykorzystania środków europejskich, ponieważ on ma być jednym z czynników, że tak powiem, stępiających ewentualne negatywne skutki kryzysu finansowego, o którym powiedział pan minister Rostowski. Między innymi Komisja Europejska chce udrożnić system zaliczek. My oczywiście też będziemy myśleli o tym, żeby środki trafiły do beneficjentów jak najszybciej, a co za tym idzie, zostały terminowo i efektywnie wykorzystane.
I ostatnie zdanie. Nie ma zagrożenia, jeżeli chodzi o realizację n+3. Pierwszym rokiem, kiedy ta gilotyna n+3 zacznie obowiązywać, jest rok 2010. Przyjęte przez nas plany zadaniowe, które prawdopodobnie zostaną zaakceptowane przez Radę Ministrów, to jest 16,8 miliarda, znakomicie wpisują się nie tylko w n+3, bo w ten sposób unikamy górki w roku 2013, kiedy kumulują się zasady n+2 i n+3 - to jest pierwszy taki rok - ale również w cały duży pakiet antykryzysowy. Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Dziękuję, Panie Ministrze, za przyjście w sukurs ministrowi finansów.
Czy pan minister chciałby jeszcze zabrać głos?
Proszę bardzo, zapraszam.
Minister Finansów
Jan Vincent-Rostowski:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Padło także pytanie o naszą prognozę PKB. Ja o niej już kilkakrotnie mówiłem, teraz chciałbym tylko powiedzieć, że oczywiście w obecnych warunkach każda prognoza jest obarczona dużą dozą niepewności, uważam jednak, że byłoby bardzo niepożądane, gdybyśmy założyli najbardziej pesymistyczną z możliwych prognoz. Utrzymując deficyt budżetowy na niezmienionym poziomie - wskazałem, dlaczego jest to niezbędne dla zdrowia polskich finansów publicznych - musielibyśmy bardzo znacząco obniżyć wydatki pożądane, rozwojowe i społeczne, a później by się okazało, że ta prognoza była zbyt pesymistyczna. Dlatego dziwi mnie takie wołanie opozycji o to, aby przyjąć najbardziej pesymistyczną z możliwych prognoz wzrostu. Niemniej jednak jeśli okaże się, że na skutek kryzysu światowego wzrost będzie niższy, jak powiedziałem, nie będziemy wahać się przed korektą budżetu, przed jego nowelizacją, jeżeli taka będzie potrzeba.
Jeśli chodzi o kontrakty NFZ, to powiem tylko tyle: ten wzrost, o którym mówiłem, w wysokości 35%, to był wzrost w roku 2008 w odniesieniu do roku 2007, a nie w roku 2009 w odniesieniu do roku 2008.
Jeśli chodzi o debatę polityczną z panem prezydentem... No, urząd prezydenta w Polsce jest urzędem politycznym. Prezydent jest wybierany w powszechnych wyborach. Jak powiedziałem, jest to urząd polityczny. I skoro pan prezydent podejmuje decyzje polityczne, a obecny prezydent podejmuje chyba najbardziej polityczne decyzje ze wszystkich prezydentów, a na pewno od dłuższego czasu, no to nie może dziwić się, że naraża się także na krytykę polityczną. Są to decyzje, jak powiedziałem, najbardziej partyjne, jakie widzieliśmy od bardzo, bardzo, bardzo, bardzo dawna. (Oklaski)
(Poruszenie na sali)
Jeżeli pan prezydent chce być traktowany jak królowa angielska, to powinien zachowywać się tak jak ona. Dziękuję. (Oklaski)
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Dziękuję bardzo.
Kolejne pytanie.
Pani senator Janina Fetlińska. Proszę bardzo.
(Senator Jan Dobrzyński: Króciutko, Panie Marszałku. Bardzo proszę.)
Nie, nie. Ja już udzieliłem głosu.
Proszę bardzo, pani senator Fetlińska.
Senator Janina Fetlińska:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Pani Minister, ja bym chciała zadać kilka pytań z kwestii problemów samorządów terytorialnych. Otóż prawie wszystkie samorządy mają problem z zapewnieniem mieszkań osom najuboższym, rodzinom najuboższym. Od kilku lat funkcjonuje rządowy program wsparcia finansowego z Funduszu Dopłat w celu tworzenia lokali socjalnych, mieszkań chronionych, noclegowni i domów dla bezdomnych, który zakłada, że 30% wartości budowy tych mieszkań finansuje ten program. Przede wszystkim tych pieniędzy jest zawsze za mało. Samorządy twierdzą, że powinno być to przynajmniej 50%, ze względu na ilość potrzeb. Jak to wygląda w tym budżecie? To jest pierwsze pytanie.
Drugie pytanie dotyczy subwencji oświatowej. Otóż szczególnie samorządy wiejskie podkreślają, że od 10 do 20% środków brakuje im na całkowite zaspokojenie potrzeb oświatowych. Wynika to z tego, że na mniejszą liczbę dzieci potrzeba większej liczby szkół, w których uczy się w poszczególnych oddziałach mniejsza liczba dzieci, co po prostu wynika ze specyfiki wsi, gdzie jest mniejsze zaludnienie i większe rozdrobnienie ludności. Czy rozważano taką możliwość, ażeby to kryterium zmienić tak, aby uwzględniać właśnie wyższą kosztochłonność kształcenia dziecka wiejskiego ze względu na taką samą liczbę nauczycieli i mniejszą liczbę dzieci w klasie oraz na sytuację terytorialną? To stałe niedofinansowanie powoduje, że są zaniedbywane przez gminy inne zadania, jak budowa infrastruktury, dróg, oświetlenia itd. Czy mogłaby pani przybliżyć politykę Ministerstwa Finansów w tym zakresie?
Trzecie pytanie dotyczy dotacji na zabezpieczenie społeczne. Chodzi o rozdział 85156 "Składki na ubezpieczenie zdrowotne oraz świadczenia dla osób nieobjętych obowiązkiem ubezpieczenia zdrowotnego" na rok 2009. Został on ustalony na poziomie roku ubiegłego, a tymczasem wiele samorządów ma taką sytuację, że środki wykorzystuje do września i w związku z tym wpada w zadłużenie. Oczywiście z rezerwy celowej otrzymuje wsparcie, ale w tym czasie się zadłuża, bo zadłużenie ma wymagalne, i w związku z tym jego koszty się zwiększają, bo musi płacić odsetki. Podobna sytuacja jest w przypadku ośrodków wsparcia. Tutaj też brakuje prawie 4% środków w stosunku do roku ubiegłego. Prosiłabym o bliższe przedstawienie tej sprawy. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Proszę bardzo, Pani Minister.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Pani Senator!
Jeżeli chodzi o Fundusz Dopłat, póki co ma on nadwyżki środków, które są lokowane. W roku 2009 przewidujemy dofinansowanie tego funduszu w kwocie 55 milionów zł, co razem ze środkami pozostającymi na rachunku będzie stanowiło kwotę ponad 110 milionów zł. Wydaje się, że jest to znacząca suma, która pozwoli na realizację zadań.
Ja muszę powiedzieć, że na bieżąco współpracuję z samorządami. Jednak akurat ten problem, jeżeli chodzi o finansowanie lokali socjalnych i kłopoty z pozyskiwaniem środków z Funduszu Dopłat, nie był mi sygnalizowany, a jestem współprzewodniczącą zespołu finansowego Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, gdzie współpraca ze wszystkimi szczeblami samorządu odbywa się na bieżąco.
Jeżeli chodzi o subwencję oświatową, to mamy większy problem, dlatego że w subwencji oświatowej mamy dwa szczeble podziału. Jeden szczebel to podział globalnej kwoty między poszczególne szczeble samorządu: województwa, powiaty i gminy, a drugi - to jest już podział wewnątrz. Algorytm został stworzony przez ministra edukacji. I muszę powiedzieć, że każda zmiana jest bardzo mocno dyskutowana w ramach komisji wspólnej, w ramach zespołu edukacyjnego komisji wspólnej, dlatego że tam ścierają się poglądy różnych szczebli. Inne spojrzenie na gminy wiejskie czy na powiaty powoduje, że gorsza jest sytuacja miast na prawach powiatu czy dużych miast. Niezbędne jest wypracowanie jakiegoś konsensusu, niemniej na pewno to nie będzie szybki proces.
Jeżeli chodzi o składki na ubezpieczenie zdrowotne, to myślę, Pani Senator, że głównym problemem jest prawidłowy podział tych środków między poszczególne jednostki. Generalnie myśmy w tym roku mieli dużą rezerwę na ten cel i ona w minimalnym stopniu została przeznaczona na finansowanie składek. W znakomitej części zostało zmienione jej przeznaczenie i finansowała ona inne zadana z zakresu ochrony zdrowia. Obecnie obserwujemy, że wojewodowie dokonują blokad wydatków, meldując, że na ten cel mają za dużo pieniędzy w swoim budżecie. Dlatego chyba jest tu problem prawidłowej alokacji tych środków, nawet w ramach budżetu wojewody na poszczególne powiaty. Gdy tylko pojawia się sygnał, że brakuje środków, minister finansów reaguje, bo mamy możliwość takiej reakcji, i nawet gdy nie mamy rezerwy w budżecie państwa na ten cel, to jest to tak ewidentne zobowiązanie skarbu państwa, że wtedy ze zobowiązań skarbu państwa te płatności są regulowane. Będziemy też próbowali się przyjrzeć, czy nie jest tak, że w jednych powiatach jest nadmiar środków, bo taka kwota i taki plan zostały przekazane, a w innych jest niedobór. To może być spowodowane błędną oceną liczby osób, które będą korzystały z tego świadczenia. Jak wiemy, to nie jest wielkość stała, ale taka, która się dynamicznie zmienia. W każdym razie, Pani Senator, reagujemy w każdym momencie, jak tylko taka informacja do ministra finansów dotrze. Po pierwsze, nie jesteśmy zainteresowani przejmowaniem zobowiązań i finansowaniem zadań państwowych przez powiaty z ich własnych środków, po drugie, jesteśmy zainteresowani, żeby do Narodowego Funduszu Zdrowia docierały środki w takiej wysokości, w jakiej są mu należne. Dziękuję.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Dziękuję, Pani Minister.
Pan senator Piotr Kaleta. Proszę bardzo.
Senator Piotr Kaleta:
Bardzo dziękuję, Panie Marszałku.
Mam pytanie do pani minister, chociaż szkoda, że nie ma pana ministra, bo język świerzbi, żeby za te wszystkie rzeczy, które był łaskaw powiedzieć... Ale oszczędźmy sobie, może dobrze, że go nie ma, bowiem wątpliwe to doznanie estetyczne.
(Poruszenie na sali)
Pani Minister! W części 13 projektu ustawy budżetowej, to jest w projekcie budżetu Instytutu Pamięci Narodowej, była proponowana kwota 256 milionów 138 tysięcy zł. Ona została utrzymana na obecnym poziomie, to znaczy w porównaniu do propozycji ubiegłorocznej tegoroczna jest taka sama. Tak naprawdę budżet został zmniejszony o 18,3%, bo propozycje ze strony IPN były inne. Moje pytanie jest takie: z czego wynika aż tak poważna obniżka budżetu? Pytam o to w pewnym kontekście, powiedzmy, medialnym - swego czasu media donosiły, że były pewne naciski, także ze strony kogoś z prezydium Senatu. Czy pani minister wie, dlaczego ta kwota została na takim poziomie? Nie daj Bóg, żeby... Ja mam nadzieję, że to nie było brane pod uwagę i że te doniesienia prasowe nie okazały się prawdziwe.
Drugie pytanie dotyczy szeroko pojętych problemów z pomostówkami. Czy państwo nie obawiacie się takiej sytuacji, że skoro nie będzie możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę, a dzisiaj media donoszą o jakimś planie awaryjnym, planie B, gdzie to premier sam będzie przyznawał jakieś świadczenia, to może nastąpić drastyczny wzrost wniosków o renty? I czy w związku z tym nie będzie jakiegoś problemu dla budżetu? Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Pani Minister, proszę bardzo.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Dziękuję.
Jeżeli chodzi o budżet Instytutu Pamięci Narodowej, to zgodnie z obowiązującymi przepisami w projekcie ustawy budżetowej przedłożonej parlamentowi przez rząd, wielkość tych środków była zgodna z projektem, jaki przedłożył prezes IPN. Rząd nie ma prawa do ingerencji w budżety pewnych jednostek i wprowadza je do budżetu po stronie dochodów i wydatków w wielkościach przedłożonych przez szefów tych jednostek. Zmniejszenie wydatków w Instytucie Pamięci Narodowej nastąpiło zaś w trakcie prac parlamentarnych. Komisja Finansów Publicznych w ramach wniosków, które były zgłoszone, a były to wnioski dotyczące określenia czy ustalenia wysokości wydatków tych jednostek pozarządowych w wysokości takiej, jak w 2008 r. To ograniczenie wydatków nie dotyczyło tylko Instytutu Pamięci Narodowej, objęło również kancelarię pana prezydenta, Najwyższą Izbę Kontroli, chyba też Trybunał Konstytucyjny - szukam odpowiedniej karteczki - i Państwową Inspekcję Pracy, czyli gros jednostek, które właśnie same projektują swoje budżety i których budżety są...
(Wicemarszałek Marek Ziółkowski: Kancelarię Senatu także, Pani Minister.)
Kancelarię Senatu także, podobnie jak Kancelarię Sejmu. To były poprawki zgłoszone w trakcie prac Komisji Finansów Publicznych i następnie przez tę komisję przegłosowane. Zaraz na pewno znajdę tę karteczkę, Panie Senatorze... O, mam!
(Rozmowy na sali)
Jeżeli pan marszałek pozwoli, to na drugie pytanie chciałabym nie odpowiadać. Nie mam upoważnienia rządu do wypowiadania się w sprawach emerytur pomostowych. Premier upoważnił mnie tylko do wypowiadania się w sprawie ustawy budżetowej.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Przychylam się do prośby pani minister.
(Senator Piotr Kaleta: Ale ja jestem rozczarowany, Panie Marszałku.)
No trudno, na to rozczarowanie pana senatora nie mogę w tym momencie nic poradzić.
(Senator Piotr Kaleta: Nie pierwszy raz zresztą.)
(Głos z sali: Van Gogha już nie ma...)
To w takim razie mogę zaproponować, żeby senator Jurcewicz zadał kolejne pytanie.
Senator Stanisław Jurcewicz:
Panie Marszałku! Pani Minister! Ja mam dwa pytania. Pierwsze dotyczy obniżenia podatku od osób fizycznych, bo jak słyszeliśmy w wystąpieniu pana ministra Rostowskiego jest to ogromna ilość pieniędzy, jaka pozostanie w kieszeni podatników. Czy będzie to miało wpływ, a jeżeli tak, to jaki, na popyt wewnętrzny?
Drugie pytanie dotyczy wydatkowania między innymi środków unijnych, bo śmiem twierdzić, że w niektórych elementach to jest budżet bardzo dobry, proinwestycyjny. Pytanie jest następujące - pytam po wysłuchaniu wcześniejszych wypowiedzi dotyczących pewnej zwłoki, wiadomo, dokumenty itd.: czy będzie możliwość prefinansowania, zaliczkowania tych inwestycji, szczególnie dużych, drogowych, w kontekście zwiększenia możliwości absorpcji w czasie, jeżeli chodzi o środki, co w konsekwencji, jak było tu zaznaczone, może wpłynąć na łagodzenie skutków ewentualnych niekorzystnych zjawisk? Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Proszę bardzo, Pani Minister.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Panie Senatorze! Szanowni Państwo! Jeżeli chodzi o obniżenie podatku dochodowego od osób fizycznych, środki, które pozostaną u obywateli, to jest kwota zbliżona do 8 miliardów zł. Oczywiście to decyzja obywatela, właściciela tych środków, czy będzie chciał je przeznaczyć na konsumpcję, czy też je zainwestuje. Wydaje się jednak, że kwota 8 miliardów zł to dużo, jeżeli chodzi o wydatki na konsumpcję.
Jeżeli zaś chodzi o tak zwane prefinansowanie, to w przypadku dróg generalna dyrekcja jest państwową jednostką budżetową, w związku z tym w systemie refundacji budżet najpierw musi wyłożyć środki, żeby zadanie zostało zrealizowane, a następnie może te środki pozyskać z budżetu Unii Europejskiej. W przypadku zaliczek, które zostały nam przekazane z budżetu Unii Europejskiej, możemy je przeznaczyć dla beneficjentów na realizację projektów. Co do dróg to jest ten nieszczęśliwy przypadek, że nie mamy umów z Komisją Europejską, w związku z tym nie możemy powiedzieć, że te projekty na pewno będą przez Unię zaakceptowane i zyskają następnie refundację. W związku z tym te zadania są realizowane tak, jakby były finansowane przez Unię Europejską, ale są finansowane ze środków krajowych, żeby w momencie podpisania tych umów można było natychmiast wystąpić z wnioskami płatniczymi, tym bardziej, że środki na ten cel my z Unii otrzymaliśmy. One są już w Polsce i czekają, żeby można było je przekazać na finansowanie. Z tego względu właśnie przy tych projektach jest potrzeba jak najsprawniejszego działania jednostek nowo powołanej generalnej dyrekcji, dlatego że to jest główna przeszkoda w podpisaniu umów unijnych. Inwestycje są realizowane, wszystkie inne parametry, oprócz tego, że nie mamy kompletu dokumentów, które są wymagane przez Unię Europejską do przyjęcia projektu do finansowania, są spełnione.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Dziękuję.
Pan senator Maciej Klima, proszę bardzo.
Senator Maciej Klima:
Panie Marszałku! Pani Minister!
Mam kilka krótkich pytań.
Pierwsze pytanie dotyczy optymistycznej wersji CIT, co do którego państwo przewidujecie w ustawie budżetowej, że będzie wzrost o 12%.
Drugie pytanie, które tutaj już wielokrotnie się powtarzało, dotyczy Narodowego Funduszu Zdrowia i składki. Chodzi o hipotetyczną sytuację, kiedy bezrobocie wzrasta na przykład z 9% do 12% i suma, która normalnie powinna wpływać do Narodowego Funduszu Zdrowia, wyraźnie maleje i przekracza w tym momencie... Skąd rząd planuje w takiej sytuacji wziąć środki finansowe?
Trzecie pytanie dotyczy inflacji. Rok temu przy okazji debaty budżetowej zadawałem to pytanie i uzyskałem wówczas informację, że inflacja jest sprawą Rady Polityki Pieniężnej i niespecjalnie interesuje rząd. W założeniach budżetowych wynosi ona 2,9%. Jest to dość optymistyczna wersja. Jak Pani przewiduje, Pani Minister, i ewentualnie jak przewiduje rząd, jak ruchy od 2,9% w górę i w dół będą wpływały na wydatki i dochody?
I ostatnie pytanie, teoretycznie do pana ministra, ale jego nie ma na sali... Powiem tylko tyle. Wielokrotnie wracała sprawa rentowności papierów dłużnych. I tutaj chciałbym powiedzieć jedno. Jeśli chodzi o polskie papiery dłużne, to za rządów PiS, w 2007 r., notowana była różnica 0,5% w stosunku do papierów dłużnych takiego państwa w Europie, najważniejszego gospodarczo, jak Niemcy. Jaka jest w tej chwili różnica między papierami dłużnymi polskimi a na przykład niemieckimi? Bo według pana ministra jest to klasyczny marker, świadczący o zaufaniu finansjery światowej, wewnętrznej i zewnętrznej, do polityki gospodarczej państwa. Dziękuję.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Proszę, Pani Minister.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Panie Senatorze! Szanowni Państwo!
Jeśli chodzi o optymistyczna wersję, to ja chciałabym zwrócić uwagę, że w wersji rządowej z poprawką wpływy z podatków dochodowych nie uległy zmianie, pozostały w tej samej wysokości, która była prognozowana w pierwotnej ustawie budżetowej. Według danych statystycznych rentowność podmiotów gospodarczych na koniec trzeciego kwartału 2008 r. była prawie taka sama, jak rentowność podmiotów gospodarczych w roku 2007 w tym samym okresie. W związku z tym wydaje się, że skoro w roku 2008 wpływy z podatków, wobec określonego poziomu rentowności na koniec trzeciego kwartału, były wyższe niż w roku poprzednim o 4 miliardy zł, to ta wielkość może być zbliżona również w roku 2009, tym bardziej, że CIT w roku 2009 to w znakomitej części będzie rozliczenie jeszcze roku 2008. Wydaje się, że na dziś ta prognoza nie jest zbyt optymistyczna, bo ona też zakłada przyrost dochodów z tego tytułu w roku 2009 mniej więcej w granicach 4 miliardów zł.
Jeżeli chodzi o stan środków Narodowego Funduszu Zdrowia, to tutaj nie ma takiej sytuacji, jaka jest w przypadku Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, że Skarb Państwa czy budżet państwa stanowi gwarancję wypłat. Jeżeli się okaże, że sytuacja jest gorsza, niż było przewidywane, no to wtedy pojawi się konieczność dostosowania wydatków do posiadanych środków. Ale chciałbym zwrócić uwagę, o czym też już mówiłam wcześniej, że Narodowy Fundusz Zdrowia kończy ten rok z nadwyżką środków w wysokości 2 miliardów zł. To jest pewnego rodzaju amortyzator, dlatego że te środki będą prawdopodobnie, jak to miało miejsce w poprzednich latach, uruchomione nie wcześniej niż gdzieś w połowie 2009 r., w momencie, kiedy zostaną już zatwierdzone wszystkie sprawozdania finansowe i będzie można powiedzieć, że wynik jest określony, prawidłowy, weryfikowany przez audytorów.
Jeśli chodzi o...To jest chyba za mądre dla mnie. Panie Senatorze, jeżeli chodzi o pytanie dotyczące papierów dłużnych, to ja już dostałam karteczkę, powiem o tym w skrócie, ale jeżeli pan senator będzie, że tak powiem, niezadowolony, to odpowiemy albo w przerwie, albo na piśmie. Różnica, jeżeli chodzi o dziesięcioletnie papiery polskie i niemieckie, to jest około dwustu pięćdziesięciu punktów. To tyle.
(Głos z sali: 2,5%.)
Dziękuję.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Dziękuję bardzo.
(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Elżbieta Suchocka-Roguska: To w razie czego albo kolega odpowie, albo na piśmie...)
I pan senator Bronisław Korfanty, pytanie następne.
Senator Bronisław Korfanty:
Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izo!
Ja chciałbym nawiązać do pytania, które zadał panu ministrowi Rostowskiemu pan senator Gruszka w sprawie inwestycji początkowych, chciałbym też nawiązać do jego odpowiedzi. Pan minister mówił, że dofinansowanie do inwestycji początkowych w górnictwie to pomoc publiczna, sugerując jak gdyby, że taka pomoc publiczna nie jest dozwolona. A przecież tak nie jest, bo ustawa o funkcjonowaniu górnictwa w latach 2008-2015 została notyfikowana w Komisji Europejskiej i Komisja Europejska wyraziła zgodę na dofinansowanie w 30% inwestycji początkowych w górnictwie. Pani Minister, moje pierwsze pytanie jest takie: czy pani to potwierdza, czy nie? To jest pierwsze pytanie.
A drugie pytanie będzie związane z tym, że ja dosyć dokładnie prześledziłem dyskusję sejmową na ten temat i w dyskusji sejmowej przedstawiciel resortu finansów stwierdził, że dofinansowania do inwestycji początkowych w górnictwie nie ma dlatego, iż Ministerstwo Gospodarki nie złożyło stosownych projektów inwestycyjnych. Na ten temat odbyło się w Sejmie specjalne posiedzenie komisji i Ministerstwo Gospodarki, jak powiedziano, takie projekty inwestycyjne dostarczyło. W związku z tym mam do Pani Minister takie pytanie: dlaczego tak się stało, że nie ma dofinansowania do inwestycji początkowych w górnictwie, pomimo że takie plany inwestycyjne dotyczące przedsiębiorstw górniczych zostały przez Ministerstwo Gospodarki przedstawione?
I chciałbym zadać jeszcze trzecie pytanie. Jak sobie pani wyobraża, Pani Minister, możliwości uzyskiwania przez przedsiębiorstwa kredytów na te inwestycje górnicze, skoro ze strony państwa nie będzie żadnego dofinansowania do tych inwestycji początkowych? W tej sprawie niedawno wypowiadał się też pan premier Pawlak, który stwierdził, że brak pomocy państwa, jeśli chodzi o inwestycje początkowe w górnictwie, będzie skutkował spowolnieniem tychże inwestycji, co w dalszej kolejności będzie powodowało spadek wydobycia węgla, wzrost kosztów i w ostateczności zwyżkę ceny węgla. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Proszę bardzo, Pani Minister.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Dziękuję.
Jeżeli chodzi o pierwsze pytanie, to wydaje się, że pan minister Rostowski nie kwestionował faktu, iż te inwestycje mogą być dofinansowane z budżetu państwa. Szef powiedział tylko, że jeżeli są to inwestycje korzystne, rentowne, to kompanie węglowe mogą zaciągnąć kredyt i realizować te zadania. Wydaje mi się, że w wypowiedzi pana ministra nie usłyszałam tego wątku, iż to jest niedozwolona pomoc publiczna. Ja wiem, że to jest w ustawie i że jak najbardziej jest uprawnienie do dofinansowania z budżetu, jeżeli byłaby taka decyzja.
Druga sprawa. Problem finansowania tych inwestycji był szeroko w rządzie dyskutowany, tylko to zawsze, Panie Senatorze, jest kwestia wyboru. Jeżeli jest pewna pula ograniczonych środków, to rząd musi podjąć decyzję, które zadania musi sfinansować, a które ewentualnie mogą mieć alternatywne źródła finansowania, być może przy jakiejś pomocy państwa. Wydaje się... Ja oczywiście nie mogę powiedzieć w tej chwili, że na pewno jest taka koncepcja, bo to nie leży w zakresie moich kompetencji, natomiast można sobie wyobrazić, że rząd pomaga tym firmom poprzez poręczenia i gwarancje. One zaciągają kredyty, jest pula poręczeń, zwiększona do 40 miliardów zł, i jeżeli te inwestycje są niezbędne, to one mogłyby być finansowane w normalnym trybie udzielania poręczeń przez Skarb Państwa. Z formalnego punktu widzenia taka możliwość istnieje. Wydaje się również, że taki tryb pomocy nie byłby kwestionowany przez Unię Europejską, skoro istnieje możliwość bezpośredniej pomocy w formie dotacji z budżetu państwa.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Proszę bardzo.
Senator Bronisław Korfanty:
Pani Minister, ale ja chciałbym, żeby Pani mi odpowiedziała na pytanie, czy rzeczywiście było tak, że ministerstwo nie przygotowało tych projektów inwestycyjnych, czy też je przygotowało i przekazało do Ministerstwa Finansów.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Panie Senatorze, w całym cyklu dyskusji jakie były prowadzone w trakcie opracowywania budżetu, a ja uczestniczyłam w tej dyskusji, w ogóle nie pojawiło się stwierdzenie ministra gospodarki, że on ma te projekty, i też w ogóle nie było takiej sytuacji, żeby te projekty zostały przekazane do ministra finansów. Pan senator mówi, że one są w Ministerstwie Finansów, a ja muszę powiedzieć, że ja ich nie widziałam. Ale być może one wpłynęły poza moją wiedzą do departamentu. Dyrektor właściwego departamentu jest tutaj na sali, w związku z tym po mojej odpowiedzi... Chociaż koleżanka kręci głową, że my takich projektów nie mamy, ale ja to jeszcze dokładnie ustalę i przekażę panu senatorowi szczegółową informację, co na ten temat wie dyrektor departamentu do spraw finansów gospodarki narodowej, w kompetencjach którego leży współpraca z ministrem gospodarki i wszelkie działania w ramach Ministerstwa Finansów związane z dofinansowaniem górnictwa, nie tylko węgla.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Pan senator Stanisław Iwan, proszę bardzo.
Senator Stanisław Iwan:
Dziękuję uprzejmie, Panie Marszałku.
Szanowna Pani Minister, ja chcę zadać pytania, może trochę bardziej ogólnej natury, ale związane właśnie z kształtowaniem przyszłorocznego budżetu. W pierwszym moim pytaniu chcę powrócić do kwestii deficytu budżetowego, niezwykle ważnej, strategicznej sprawy w tym budżecie. Deficyt, jak wiadomo, wpływa na wysokość długu publicznego. I w związku z tym pierwsze moje pytanie jest takie: jaka jest aktualnie wielkość zadłużenia wewnętrznego i zewnętrznego, jaka jest jego dynamika w ostatnich latach i koszty obsługi oraz skutki w dłuższym okresie czasu, jeżeli chodzi o wpływ na poziom życia mieszkańców naszego kraju?
I teraz drugie pytanie. Ono wiąże się z tym, że bardzo często straszy się Polaków wzrostem cen po wejściu do strefy euro i to ma być jeden z koronnych argumentów za tym, że należy się powstrzymywać z przyjęciem euro. Jaka jest rzeczywistość? Przecież znane są jakieś doświadczenia krajów, które do strefy euro weszły. Jak ten wzrost cen, powiedzmy, w pierwszym roku czy w pierwszych latach wyglądał?
I jeszcze trzecie pytanie. Proszę o wydanie jakiejś opinii na temat pojawiających się pomysłów na zapobieganie temu gasnącemu tempu wzrostu gospodarczego poprzez zwiększanie deficytu budżetowego. To też jest często lansowane hasło przez polityków i niektórych ekonomistów, szczególnie, powiedziałbym, lewicowych. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Proszę bardzo, Pani Minister.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Pierwsze pytanie dotyczące długu. Dług państwowy, dług publiczny w roku 2008 szacowany jest na niecałe 567 miliardów zł.
(Senator Stanisław Iwan: Czyli półtora budżetu.)
Ale to jest dług całego sektora, to nie jest tylko dług Skarbu Państwa. Jeżeli byśmy chcieli spojrzeć na dług Skarbu Państwa, to w 2008 r. on wyniesie mniej więcej 541 miliardów zł, z czego dług krajowy - 417 miliardów, a dług zagraniczny - 124 miliardy. Przewidujemy, że ukształtuje się on mniej więcej na poziomie 42,3% PKB. W roku 2009 szacujemy pewien przyrost tego długu, bo też musi być...
(Senator Stanisław Iwan: Ale chodziło o dynamikę.)
Panie Senatorze, dynamika przyrostu tego długu w roku 2009... Jak zakładamy, w roku 2009 to będzie mniej więcej 450 miliardów zł, a długu krajowego - 417, to jest różnica mniej więcej 33 miliardów zł, czyli to będzie w granicach jakichś 7,5-8%. W przypadku długu zagranicznego prognozowany jest wzrost do 130 ze 124 miliardów zł, czyli 6 miliardów zł, a więc około 5%. Tak to wygląda, jeżeli chodzi o dług Skarbu Państwa, bo państwowy dług publiczny będzie rósł w podobnym tempie z tego względu, że dług jest generowany głównie przez Skarb Państwa, w znacznie mniejszym stopniu przez pozostałe segmenty sektora finansów publicznych.
Jeżeli chodzi o podwyżki cen po wejściu do strefy do euro, to chyba to jest takie trochę psychologiczne zjawisko, no taka jest generalnie opinia, tak się mówi, że jak to się będzie przeliczać, to się będzie zaokrąglało, chociażby na tych przeliczeniach już będzie musiało coś takiego nastąpić, bo wszędzie tak było. Ale tak naprawdę to wszystko zależy od tego, jaki przyjmiemy wtedy kurs, jaki kurs będzie podstawą przeliczeń. Nie wydaje się, żeby to była podstawa do obaw.
Przepraszam, a trzecie pytanie...
Senator Stanisław Iwan:
Trzecie pytanie dotyczyło tych pomysłów związanych z ratowaniem dynamiki wzrostu gospodarczego poprzez zwiększanie deficytów.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Panie Senatorze, wydaje się, że to jest tak, że z jednej strony mamy pobudzić popyt, ale z drugiej strony generujemy dług publiczny, a więc de facto zwiększamy koszty obsługi długu, czyli to już rodzi pewne wydatki ograniczające możliwość finansowania działań rozwojowych. A poza tym jest jeszcze taka kwestia, że zwiększony dług publiczny to zwiększone ssanie środków z systemu bankowego na finansowanie deficytu, a nie finansowanie przez sektor bankowy normalnej działalności. Wydaje się, że to nie jest dobry kierunek, aczkolwiek to jest taka sytuacja, że dzisiaj mamy możliwość finansowania wydatków, ale tak naprawdę cały ciężar przesuwamy na przyszłe pokolenia.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Dziękuję bardzo.
Pan senator Eryk Smulewicz zada następne pytanie.
Senator Eryk Smulewicz:
Panie Marszałku! Pani Minister!
Dwie kwestie. Pierwsza. Myślę, że warto pomówić o budżecie w kategoriach liczb bezwzględnych, bo budżet, ten przyszłoroczny budżet, to ponad 303 miliardy zł. I w związku z tym powstaje pytanie, czy - a jeśli tak, to o ile - ten budżet, dochody budżetu, a w konsekwencji jego wydatki będą większe od chociażby budżetu z roku 2008 czy z 2007.
Druga kwestia to kwestia podejścia do obszarów wiejskich, do rolnictwa. Czy zgodzi się pani z tezą, że rząd bardzo odpowiedzialnie podszedł do tej kwestii? Zaplanowano wzrosty dotyczące Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, bardzo istotnego dla rolnictwa i modernizacji wsi, dla różnego rodzaju inwestycji w infrastrukturę. To także pokazuje, że w obszarze rolnictwa, rozwoju obszarów wiejskich, będą inwestycje. Ten sektor będzie się więc rozwijać. Musimy też pamiętać o tym, że poza Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich rolnicy mają dostęp do tak zwanych dopłat bezpośrednich i do innych narzędzi finansowych. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Proszę bardzo, Pani Minister.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Dziękuję.
Panie Marszałku! Państwo Senatorowie!
Wydatki budżetu państwa w roku 2009, w stosunku do ustawy budżetowej z roku 2008, rosną o 5%, chyba nie więcej. Ja w tej chwili nie mam przy sobie danych, które mówią o tej dynamice, w związku z poprawkami Senatu, ale mogę powiedzieć, że skoro w roku 2008 wydatki budżetu państwa wynosiły 309 miliardów zł, a w roku 2009 mają wynosić 321 miliardów, to jest to różnica mniej więcej 12 miliardów zł, czyli gdzieś w granicach 4%. Tu jest jednak taka kwestia, że to jest globalna kwota, czyli liczona łącznie ze środkami unijnymi. Jeżeli przyjmiemy, że środki unijne, w porównaniu z tymi planowanymi na rok 2008, nie będą rosły - bo zakładaliśmy poziom wydatków rzędu 45 miliardów i mniej więcej tyleż samo zakładamy na rok 2009 - to ta dynamika będzie się zbliżała do wartości 5%. Jest to relatywnie jedna z niższych planowanych dynamik, jeżeli chodzi o ustawy budżetowe.
Jeżeli chodzi o finansowanie rolnictwa i obszarów wiejskich, to oprócz Wspólnej Polityki Rolnej, zgodnie z którą dofinansowanie państwa do środków unijnych jest coraz większe - to wynika z podpisanych umów - mamy Program Rozwoju Obszarów Wiejskich, kredyt z Banku Światowego przeznaczony na aktywizację obszarów wiejskich, a także programy związane ze zwalczaniem chorób zakaźnych. Wydaje się więc, że nakłady na rolnictwo w roku 2009 nie pogarszają jego sytuacji w porównaniu z sytuacją z roku 2008, a jeżeli chodzi o środki unijne, to będą one wyższe.
(Przewodnictwo obrad obejmuje marszałek Bogdan Borusewicz)
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Pani Minister.
Pan poseł Wyrowiński. Proszę... Przepraszam, pan senator Wyrowiński.
Senator Jan Wyrowiński:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Pani Minister, mam takie oto pytanie. Według informacji prasowych, ale nie tylko, słabnie akcja kredytowa. Dzisiaj na przykład "Puls Biznesu", powołując się na analityka, napisał, że akcja kredytowa dla przedsiębiorstw w zasadzie została wstrzymana. Jak państwo oceniacie tę sytuację? Czy tak rzeczywiście jest?
Nie trzeba być wysokiej klasy ekonomistą, aby znaleźć związek pomiędzy wysokością akcji kredytowej a tempem wzrostu produktu krajowego brutto. Była taka propozycja, być może pani słyszała, aby wymusić na systemie bankowym, który w tej chwili w zasadzie zajmuje się głównie gromadzeniem depozytów - bo jak się analizuje akcje reklamowe banków, to widać, że każdy kusi 7,5%, 8%, 9%, są nawet takie banki, które oferują 10% na różnych warunkach... Była taka propozycja, aby wymusić na bankach - tak jak to podobno ma mieć miejsce w Anglii - żeby poziom kredytowania sfery przemysłu i przedsiębiorstw był ustalony na poziomie nie niższym niż w roku ubiegłym. Czy tego rodzaju propozycja... Oczywiście nie samego Ministerstwa Finansów, bo to musiałaby być decyzja rządowa bądź Komitetu Stabilności Finansowej. Czy tego rodzaju, powiedziałbym, radykalne działania na wypadek, gdyby rzeczywiście doszło do wstrzymania akcji kredytowej, są przewidywane? To nie jest pytanie związane bezpośrednio z budżetem, w związku z tym jeżeli pani minister nie potrafi odpowiedzieć, zdałbym się na odpowiedź pana ministra Rostowskiego w tej sprawie na piśmie. Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję.
Proszę bardzo, Pani Minister.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Panie Senatorze! Panie Marszałku!
Ja nie znam tych informacji. Dane statystyczne na razie nie potwierdzały, że na przykład w listopadzie mogło się stać coś złego. Nie ma informacji, że to drastycznie spada. Według naszych danych stopa wzrostu kredytów dla przedsiębiorstw nie uległa większym zmianom - mówię o stanie, który był do końca listopada - kształtując się na poziomie około 26,5%, wobec 26,8% z października. Można więc powiedzieć, że zmiana jest niewielka.
Jeśli jednak rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce, to przypuszczam, że Komitet Stabilności Finansowej zbierze się natychmiast. Z tego, co wiem, dzisiaj zbiera się również komisja nadzoru. W związku z tym ten problem na pewno będzie omówiony, jeśli się rzeczywiście pojawił. Ja nie słyszałam o takich jak wspomniane rozwiązaniach, no ale nie jestem członkiem tych gremiów, w związku z tym taka informacja mogła do mnie nie dotrzeć. Jeżeli pan senator sobie tego życzy, to bardziej szczegółową informację albo przedłożymy na piśmie, albo ja się douczę i na następnym spotkaniu, na przykład jutro czy w piątek, przekażę panu senatorowi.
(Senator Jan Wyrowiński: Byłoby... Zdaniem mediów grozi nam kredyt na kartki.)
Dobrze, ja postaram się zdobyć te informacje i przy najbliższej okazji, jutro albo pojutrze, je przekażę.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Pani Minister.
Pan senator Sepioł.
Proszę bardzo, Panie Senatorze.
Senator Janusz Sepioł:
Pani Minister, pan minister Rostowski parokrotnie wspomniał o możliwości nowelizacji budżetu w trakcie roku. Wiadomo, że to byłaby dramatyczna decyzja, zarówno polityczna, jak i techniczna. Mnie interesuje ten aspekt techniczny. Jakie parametry i jaki ich poziom wyznaczają moment, kiedy zapala się alarm "rozpoczynamy nowelizację", a jaki poziom wskazuje, że ta nowelizacja jest już absolutnie konieczna? Czy mamy mniej więcej opracowany taki scenariusz? Dziękuję.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję.
Proszę bardzo, Pani Minister.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Panie Marszałku! Panie Senatorze! Szanowni Państwo!
Nie mamy takiego scenariusza. Ja nie potrafię powiedzieć, w którym momencie powinno się zapalić czerwone światełko, że trzeba nowelizować budżet. Mogę przytoczyć przykład dramatycznej sytuacji z 2001 r., która miała miejsce na skutek załamania się gospodarki rosyjskiej, czego efektem był bardzo poważny spadek dochodów państwa i konieczność nowelizacji ustawy budżetowej. Pamiętam jak dziś, że ten spadek dochodów państwa był szacowany mniej więcej na 17,5 miliarda zł. W związku z tym w pierwszym ruchu, w połowie roku, rząd znowelizował ustawę budżetową, zwiększając kwotę deficytu o 8,5 miliarda zł. Następnie, w październiku, nastąpiła blokada wydatków na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów, zaopiniowanego przez Komisję Finansów Publicznych. Czyli w roku 2001 podjęte były dwa kroki: pierwszy to nowelizacja polegająca tylko na zwiększeniu deficytu, a drugi to blokada, konieczne ograniczenia wydatków.
Nie czuję się w tej chwili na siłach, żeby odpowiedzieć, jaki moment będzie wymagał podjęcia takiej decyzji, ale pan minister wspominał o ewentualnej nowelizacji ustawy w połowie roku.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję.
Pan senator Muchacki.
Senator Rafał Muchacki:
Pani Minister, bardzo pani dziękuję za to, że pani zespół, zespół pana ministra Rostowskiego, Ministerstwo Finansów, przygotowało ten, jak myślę, dobry, budżet. Taka jest opinia większości specjalistów i na tych opiniach opiera się moje przeświadczenie.
Chciałbym zadać pytanie, czy pani cokolwiek już wie na taki temat dość drażliwy... Jak wszyscy wiemy, prawdopodobnie w piątek weto pana prezydenta Kaczyńskiego, dotyczące emerytur pomostowych, zostanie podtrzymane. W budżecie z pewnością były środki przeznaczone na te emerytury. Czy jest już przewidziana jakaś forma wykorzystania tych środków, jeżeli weto zostanie utrzymane? Czy coś pani wie na ten temat? Dziękuję.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję.
Proszę bardzo.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Panie Senatorze! Panie Marszałku!
W wydatkach FUS nie było specjalnie zaplanowanej pozycji pod tytułem "emerytury pomostowe", dlatego że w roku 2009 przejść na emerytury w wieku innym niż ustawowy będą mogły te wszystkie osoby, które do końca 2008 r. uzyskały uprawnienia do przejścia na emerytury. W związku z tym trudno jest, planując liczbę emerytów, rozróżniać te osoby, które przejdą na emeryturę w ramach systemu emerytur pomostowych, od osób, które przejdą na emeryturę w niższym wieku, bo uprawnienia do tego przejścia już posiadają. W trakcie prac nad budżetem była przez ministerstwo pracy zgłaszana poprawka - która nigdy jednak nie znalazła swojego odzwierciedlenia - aby utworzyć specjalną rezerwę celową na finansowanie emerytur pomostowych. Ta rezerwa według szacunków wynosiła około 30 milionów zł. Wobec znaczących kwot na finansowanie nowych emerytur nie miało to większego znaczenia, zwłaszcza gdy się brało pod uwagę dofinansowywanie FUS kwotą trzydziestu paru miliardów złotych. Dziękuję.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Pani Minister.
Pan senator Ortyl.
Senator Władysław Ortyl:
Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Ja mam pytanie do pana ministra Kubika jako reprezentanta Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.
Pan minister wymienił kilka instrumentów, które miałyby służyć przyspieszeniu wdrażania i absorpcji funduszy europejskich, mówił między innymi o komitecie koordynacyjnym, o dokumencie dotyczącym poprawy systemu administracji, także o programowaniu i kontrolowaniu wydatkowania środków. Ja chciałbym powiedzieć, że te instrumentów już były, właściwie zostały one przywrócone, tak trzeba o tym powiedzieć, bo na jakiś czas w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego przestały one funkcjonować. Chciałbym zapytać pana ministra, gdzie jest najważniejszy instrument, który służy stymulacji wydatkowania funduszy europejskich, chodzi o wspieranie przygotowania i gotowości projektowej. Przyznam szczerze, że trudno jest to w budżecie znaleźć czy też wyczytać, a to jest sprawa najważniejsza. Nawet w sytuacji, gdy skarżymy się, że nie było dostosowane prawo związane z ochroną środowiska, to jak najbardziej... Jeśli chodzi o przyczyny, to może już do nich nie wracajmy. W każdym razie ten instrument byłby niezmiernie potrzebny. Myślę, że w systemie zadaniowym, który w tej chwili ministerstwo zaczyna wprowadzać albo wprowadzi, albo przywróci, taki instrument powinien się znaleźć, a - tak jak mówię - trudno go odszukać czy przeczytać o nim w budżecie. Bardzo proszę o odpowiedź.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Proszę bardzo, Pani Minister.
(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Elżbieta Suchocka-Roguska: Panie Marszałku, jeśli można, to pan minister Kubik.)
Pan minister, proszę uprzejmie.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Rozwoju Regionalnego
Augustyn Kubik:
Panie Marszałku! Pani Minister! Panie i Panowie Senatorowie!
Ja chyba w pewnym stopniu odpowiedziałem na to pytanie. Jest program "Pomoc techniczna", to jest specjalny program, który został przygotowany. W ramach tego programu został wdrożony system pomocy w zakresie dwóch ważnych elementów, po pierwsze, w zakresie monitorowania projektów kluczowych, po drugie, w zakresie wsparcia dla beneficjentów tychże projektów kluczowych. To jest najważniejszych instrument, który nie jest ujęty w budżecie państwa, ale jest ujęty w ramach tak zwanego szeroko rozumianego budżetu środków unijnych. W ramach tego programu - też już o tym mówiłem - został przyjęty przez Radę Ministrów specjalny program działań na rzecz wzmocnienia administracji. Tam właśnie są środki przewidziane na to, żeby zatrudnić kompetentne osoby oraz żeby im odpowiednio zapłacić, aby one nie odeszły i były w stanie zrealizować te projekty. Mnie się wydaje, że to są najważniejsze instrumenty finansowe i stymulacyjne, niejako motywacyjne, które to umożliwią.
Nie chciałbym polemizować, ale sporo jest nowych elementów wdrożonych przez ministra rozwoju regionalnego. Nie chciałbym teraz rozwijać tego tematu, więc powiem tylko o tym, że przez ministra rozwoju regionalnego został powołany specjalny zespół w zakresie środków unijnych, zespół do spraw uproszczeń. W tym zespole jest wielu aktorów, są tam na przykład zarówno osoby zaangażowane we wdrażanie środków unijnych po stronie samorządów wojewódzkich, po stronie beneficjentów, jak i najbardziej kompetentne osoby ze strony naszego ministertwa, Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Ten zespół ma już za sobą ileś spotkań, podczas których przygotował całą listę różnego rodzaju uproszczeń, od bardzo małych po większe, które być może w konsekwencji będą skutkowały kolejnymi zmianami legislacyjnymi, ustawowymi. Dziękuję bardzo.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Panie Ministrze.
Pan senator Błaszczyk.
Senator Przemysław Błaszczyk:
Panie Marszałku! Pani Minister!
Ja nie byłbym takim optymistą co do zapisów w budżecie dotyczących rolnictwa. Mam do pani minister pytanie, czy Ministerstwo Finansów analizowało, jak kryzys gospodarczy wpłynie na sytuację w rolnictwie. Chciałbym także zapytać, czy "Plan stabilności i rozwoju" przewiduje pomoc dla rolnictwa. Trzecie pytanie dotyczy Agencji Nieruchomości Rolnych, która zaplanowała sprzedaż 104 tysięcy ha za łączną sumę 1,5 miliarda zł, co ma zasilić budżet. Z tego, co się orientuję, rolnicy raczej odmawiają zakupu ziemi w tej trudnej sytuacji finansowej. Czy są przewidziane jakieś kredyty preferencyjne, żeby wykonać ten plan? Jeśli nie, to skąd ministerstwo przewiduje wziąć 1,5 miliarda zł. Dziękuję bardzo.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Proszę bardzo, Pani Minister.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Panie Marszałku! Szanowni Państwo!
Wydaje się, że kryzysu to u nas jeszcze nie ma. U nas sytuacja jest taka, że występują pewne zjawiska, będące pochodną tego, co się dzieje w krajach sąsiednich, ale nie jest tak, że mamy kryzys i poszczególne segmenty gospodarki są nim rażone. Wydaje się, że w przypadku rolnictwa taka sytuacja nie występuje.
Jeżeli chodzi o pomoc kierowaną do podmiotów, to ta pomoc będzie dotyczyła, przede wszystkim w ramach "Rezerwy solidarności społecznej", wszystkich typów gospodarstw domowych, które będą tej pomocy potrzebowały. Jeżeli więc zdarzy się sytuacja, w której rodziny z obszarów wiejskich, wielodzietne, o niskich dochodach, znajdą się w trudnej sytuacji między innymi z powodu kryzysu, który może się tam objawić w różnej formie, to będą mogły z tej rezerwy skorzystać.
Jeżeli chodzi o kwestię wpłaty Agencji Nieruchomości Rolnych, to ona tak naprawdę tę ziemię już sprzedała, dlatego że wpłata zaplanowana w budżecie roku 2009 dotyczy zjawisk, które miały miejsce w roku 2008, i stanowi nadwyżkę środków z roku 2008. Agencja po zatwierdzeniu wszystkich bilansów nadwyżkę z gospodarowania ziemią wpłaca do budżetu.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Pani Minister.
Pani senator Fetlińska.
Senator Janina Fetlińska:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Pani Minister, ja chciałabym zadać pytania z innej serii. Dotąd pytałam o samorządy, a teraz chciałabym zapytać o ochronę zdrowia. Wielokrotnie już była mowa o środkach zgromadzonych z tak zwanego podatku profesora Religi. Ale tak naprawdę nie ma klarownej odpowiedzi na pytanie, czy te środki, które zostały zgromadzone w 2008 r., będą uruchomione w roku 2009. Czy one będą spożytkowane na rzecz świadczeń zdrowotnych? Poszkodowanych w wypadkach drogowych jest jednak bardzo wielu, a to oni właściwie powinni być za te pieniądze leczeni. To jest pierwsze pytanie.
Drugie pytanie - o rezydentury. Po raz pierwszy te rezydentury są z Funduszu Pracy refundowane, ale średnie wynagrodzenie rezydenta, lekarza po sześciu latach studiów i po stażu rocznym, wynosi 1 tysiąc 700 zł. Rezydentura trwa najczęściej pięć lat. Pani minister Kopacz w tym roku stwierdziła, że na pewno podwyższy kwotę wynagrodzenia rezydentom. Czy jest tutaj w tej kwestii zabezpieczenie? Jeżeli tak, to ile w 2009 r. będzie wynosiła miesięczna kwota wynagrodzenia rezydenta?
I jeszcze trzecie pytanie, ono może bardziej dotyczy ministra rolnictwa, ale chciałabym zapytać. Ja mam kontakty z ośrodkami doradztwa rolniczego i tam się dowiedziałam, że specjaliści po studiach, doradztwo opiera się na pracy specjalistów i to jeszcze z różnymi certyfikatami, pracują za 1 tysiąc 500 zł - tyle wynosi tam średnie wynagrodzenie. Czy Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi rozważały ten problem? Czy można w jakiś sposób pomóc tym ośrodkom, żeby mogły zatrudniać fachowców godziwiej wynagradzanych?
I czwarte pytanie, które właściwie dotyczy ministra infrastruktury. Chciałabym dokładnie wiedzieć, jakie są plany wobec drogi krajowej nr 60, ponieważ są bardzo różne i rozbieżne informacje na temat obwodnic na tej drodze i kolejnych adaptacji czy też remontów. Stąd też prośba, jeśli nie będzie to możliwe dzisiaj, o odpowiedź na piśmie. Dziękuję bardzo.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Pani Senator.
Proszę bardzo, Pani Minister.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Panie Marszałku, jeśli mogę, to chciałabym uprzejmie prosić, żeby na pytania dotyczące służby zdrowia mogła odpowiedzieć pani minister Mariola Dwornikowska, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia. Ona na pewno zrobi to bardziej szczegółowo niż ja.
Ja chciałabym odpowiedzieć na pytanie dotyczące ośrodków doradztwa rolniczego. To są państwowe osoby prawne dofinansowywane z budżetu, które mają możliwość pozyskiwania środków. Minister, rząd nie określa poszczególnych typów wydatków. W związku z tym poziom wynagrodzeń w tych ośrodkach nie jest analizowany przez rząd. Rząd umieszcza plan finansowy poszczególnych ośrodków w ustawie budżetowej oraz ustala dotacje na realizację określonych zadań wynikających z ustawy o doradztwie.
Jeżeli chodzi o drogę nr 60, to myślę, Pani Senator, że minister infrastruktury szczegółową informację przekaże na piśmie. Jest pani minister na sali, tak że... Chyba, że pani minister będzie mogła? Nie. To na piśmie przekażemy, dlatego, że program drogowy jest duży i tam jest dużo odcinków drogowych.
Panie Marszałku, jeżeli pan uprzejmie pozwoli, to pani minister odpowie.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję.
Proszę bardzo, pani wiceminister zdrowia.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia
Mariola Dwornikowska:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Pani Minister, Wysoki Senacie, pani senator pytała o informacje o środkach, które pozostają w dyspozycji Narodowego Funduszu Zdrowia, a pochodzą ze składek z tak zwanego OC. Przepisy, które obecnie obowiązują Narodowy Fundusz Zdrowia nie pozwalają tych środków uruchomić na nic innego jak tylko na pokrycie skutków leczenia ofiar wypadków. Narodowy Fundusz Zdrowia w przyszłym roku, jeżeli będzie miał taką możliwość, na pewno zagospodaruje te środki i będą one mogły być przeznaczone na sfinansowanie kosztów świadczeń zdrowotnych udzielanych przez świadczeniodawców.
Jeżeli chodzi o sprawę rezydentur, to chciałabym tutaj przedstawić Wysokiej Izbie informację dotyczącą środków na rezydentury, jak również na staże w 2009 r. Środki te w ustawie budżetowej są zabezpieczone na poziomie 567 milionów 583 tysięcy. Jest to wzrost w stosunku do roku 2008 o ponad 40%. Daje to ministrowi zdrowia możliwość zwiększenia wynagrodzeń zarówno stażystów, jak i rezydentur.
Dodatkowo jeszcze wskażę, że jeżeli chodzi o sprawy dotyczące rezydentur, to w Ministerstwie Zdrowia jest opracowywany projekt rozporządzenia, które będzie umożliwiało wsparcie tych specjalizacji i rezydentur, które mają charakter priorytetowy dla Ministerstwa Zdrowia i mają charakter deficytowy na rynku. Będzie również możliwość zastosowania mechanizmów motywujących poszczególnych lekarzy, którzy ubiegają się o rezydentury, do startowania i ubiegania się o poszczególne rezydentury w zakresie określonych specjalizacji. Będzie również zróżnicowanie wynagrodzeń w ramach rezydentur począwszy od trzeciego roku specjalizacji. Dziękuję uprzejmie.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Pani Minister.
(Senator Stanisław Kogut: Mam pytanie.)
Pani Minister, ja bym prosił, żeby pani jeszcze poczekała, bo senator sygnalizuje, że będzie pytanie do pani.
(Senator Stanisław Kogut: No pierwsze pytanie...)
Panie Senatorze Kogut, teraz proszę uprzejmie.
Senator Stanisław Kogut:
Pierwsze pytanie mam do pani. Ja się utożsamiam z poglądem, że w Polsce powinny być szczepienia, że państwo powinno być solidarne i socjalne. Ale wie pani, czytałem dokładną analizę, tam państwo podajecie, że na jakąś bakterię, pneumokoki, umiera rocznie prawie dwieście dzieci - to jest zapalenie zakaźne płuc i zapalenie opon mózgowych. I podobno nie ma ani złotówki na te szczepienia. Ja się całkowicie utożsamiam z przekonaniem, że powinny być pieniądze na szczepienia. To może by pani odpowiedziała, bo ja mam następne pytanie, ale już do pani minister.
(Marszałek Bogdan Borusewicz: Proszę od razu całą serię. Proszę bardzo.)
Dobrze, całą serię.
Pani Minister, ogromnie się cieszę, że pani nareszcie merytorycznie odpowiada, bo ja jestem przeciwnikiem politycznych wystąpień.
(Głos z sali: Ministra finansów.)
Byłem zaszokowany wystąpieniem ministra finansów, który nie powiedział nic dokładnie...
(Głos z sali: O budżecie.)
...o budżecie.
Pierwsze pytanie. Pani Minister, gdzie są pieniądze dla samorządów na przewozy regionalne?
(Senator Piotr Zientarski: Kolej niezawodna.)
Miały być.
Następne pytanie. Wszyscy atakują pana prezydenta za korzystanie z prawa weta. A ja mam do pani minister pytanie. Po raz pierwszy chyba nareszcie mogą być pieniądze na jakiś cząstkowy zakup nowych samolotów, na ogłoszenie przetargu. Wiemy przecież, że budżet państwa w roku 2009 miał dać te 1,5% na emerytury pomostowe, a pracodawcy mieli dać od 1 stycznia roku 2010. Może te pieniądze przeznaczmy na to, żeby kupić nowe samoloty - tam było chyba 8 miliardów - żeby w końcu nie było tak, że pan premier leci do Gdańska i spada, leci pan prezydent gdzieś za granicę i trzeba się wstydzić, że takie samoloty stoją na lotniskach.
No ja nie będę się dalej wypowiadał, bo wiem, że zawsze jak chodzi o sprawy drogowe to zaczyna się koncert życzeń. Ale mam jeszcze jedno pytanie, Pani Minister, dotyczące niepełnosprawnych. Kiedy będzie tak...
Panie Senatorze Zientarski, ja panu nie przeszkadzam. Trochę kultury. To mnie pan marszałek udzielił głosu.
(Senator Piotr Zientarski: To był komplement!)
(Marszałek Bogdan Borusewicz: Tak jest, Panie Senatorze. Kultura jest potrzebna wszystkim.) (Oklaski)
Dziękuję serdecznie.
(Marszałek Bogdan Borusewicz: Proszę kontynuować.)
Dziękuję serdecznie. Czas szybko minie. Trochę pokory.
Pani Minister, kiedy dojdziemy do takiej sytuacji, tak jest zapisane w ustawie o rehabilitacji zawodowej i społecznej, że budżet państwa 55% przeznaczy na stanowiska pracy osób niepełnosprawnych? To miała być kwota 1 miliarda 47 milionów zł, a teraz okazuje się, że jest dane 450 milionów zł, zaś pozostałą kwotę zabrano. Zabrano znowu najsłabszym, zabrano znowu najsłabszym i nie będą realizowane programy dostosowawcze dla osób niepełnosprawnych. Dziękuję serdecznie.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Proszę bardzo, Pani Minister. Najpierw pani minister zdrowia.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia
Mariola Dwornikowska:
Panie Marszałku, Pani Minister, Wysoki Senacie, pan senator wskazał na sprawę dotyczącą pneumokoków. Uprzejmie informuję, że od października bieżącego roku minister zdrowia rozszerzył kalendarz szczepień o pneumokoki. Dotyczy to dzieci z poszczególnych grup ryzyka; od października 2008 r. jest możliwość udzielania szczepień w tych grupach ryzyka. Również w 2009 r. budżet ministra zdrowia przewiduje finansowanie szczepień ochronnych w kalendarzu obowiązkowym, który związany jest z finansowaniem. Dziękuję.
(Senator Stanisław Kogut: Dziękuję pani, jednak za budżetem nie będę głosował.)
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Proszę bardzo, Pani Minister.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Szanowni Państwo!
Jeżeli chodzi o pierwsze pytanie pana senatora, to sytuacja jest taka, że w momencie, kiedy projekt ustawy był przedkładany do parlamentu, nie było decyzji samorządu o przejęciu Przewozów Regionalnych. W związku z tym w momencie ustalenia i przejęcia rząd w uchwale zobowiązał się, że w roku 2009 będą przeznaczone środki na finansowanie Przewozów Regionalnych, pochodzące między innymi z Funduszu Kolejowego, ze środków unijnych na modernizację taboru. Poza tym jest 777 milionów zł przeznaczone dla Przewozów Regionalnych na dofinansowanie usług publicznych. W tejże uchwale rząd zobowiązał się do tego, że przygotuje projekt ustawy zwiększającej od 2010 r. udział w podatku dochodowym od osób prawnych dla marszałków, dla samorządów województw o 0,75%, co będzie przeznaczone właśnie na finansowanie bieżących wydatków związanych z Przewozami Regionalnymi. Niezależnie od tego były zobowiązania dotyczące dofinansowania zakupu taboru z programu "Infrastruktura i środowisko".
(Marszałek Bogdan Borusewicz: Dziękuję, Pani Minister...)
A, jeszcze samoloty.
(Senator Stanisław Kogut: Przepraszam, jeszcze emerytury pomostowe i pieniądze na zakup samolotów.)
Jeżeli chodzi o samoloty, Panie Senatorze, to myślę, że nie jest kwestia pieniędzy, dlatego że samoloty są kupowane przez ministra obrony narodowej, wchodzi to w ciężar budżetu ministra obrony narodowej, a tam nie ma problemu z finansowaniem. Problem jest raczej z przetargiem.
(Senator Stanisław Kogut: Ale pieniądze by były.)
Problem jest z przetargiem. Wydaje się, że nie ma potrzeby zmniejszania środków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych po to, żeby zwiększać budżet ministra obrony narodowej. Jeżeli będzie nadmiar środków pochodzących z bieżących wpływów, to wtedy będzie mniejsza dotacja z budżetu państwa. Na razie ta dotacja przekracza 30 miliardów zł.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Pani Minister.
Pan senator Jurcewicz.
Senator Stanisław Jurcewicz:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Pani Minister, mam trzy pytania.
Pierwsze będzie dotyczyło budownictwa mieszkaniowego realizowanego przez tebeesy. Jeżeli można, to prosiłbym o krótki komentarz, dlaczego akurat bodajże 200 milionów zł, bo taką kwotę pamiętam.
Drugie pytanie będzie dotyczyło bezpieczeństwa, Pani Minister, ale bezpieczeństwa zdrowotnego, bo to jest, jak widać, priorytet tego rządu, obecnego rządu, czego wyrazem były ustawy zdrowotne, bez wątpienia. Czy w dalszym ciągu jest deklaracja wsparcia szpitali, które się przekształciły na koniec bieżącego roku i które będą się przekształcały w latach następnych, w oddłużeniach? Szczególnie mam tu na myśli zobowiązania publicznoprawne, oczywiście.
I ostatnie pytanie. W pewnych momentach przejawiała się informacja o planowaniu inwestycji wieloletnich, co z oczywistych względów jest ściśle związane z ustawą o finansach publicznych. Czy i kiedy przewidujecie państwo zakończenie prac nad tą ustawą? Mam na myśli planowanie wieloletnie. Dziękuję.
24. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu