4. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Pan senator Wojciechowski.
Senator Grzegorz Wojciechowski:
Panie Marszałku, Panie Przewodniczący, obniżenie wydatków na szeroko pojęty wymiar sprawiedliwości jest dosyć istotne. Czy ono wynika z obniżenia wydatków na instytucje zajmujące się ściganiem przestępstw, a co za tym idzie, wiąże się ze zmniejszeniem ilości zadań dla wymiaru sprawiedliwości? Czy też jest jakaś inna przyczyna ich zmniejszenia? Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
ProszÄ™.
Senator Kazimierz Kleina:
Panie Senatorze, myślę, że kwestia wymiaru sprawiedliwości jeszcze w trakcie debaty będzie podjęta. Jest przygotowywana dość duża poprawka - myśmy też nad nią dyskutowali, ale podczas prac Komisji Gospodarki Narodowej nie była jeszcze dobrze opracowana - zwiększająca środki na część związaną ze sprawiedliwością. Chodzi tu o kwotę rzędu łącznie około 100 milionów zł, to ma być w tych granicach. Wydaje mi się więc, że uda się jeszcze pewne rzeczy poprawić. Ale, jak mówię, na posiedzeniu komisji ta sprawa ostatecznie nie była przedmiotem dyskusji. W debacie chcemy jeszcze, przynajmniej ja będę chciał, taką poprawkę polegającą na tym, że... Ministerstwo Sprawiedliwości wskazuje na dobre źródła pokrycia tego zwiększenia, więc chcemy tę poprawkę wprowadzić.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Pan senator Piotrowicz.
Senator Stanisław Piotrowicz:
Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Panie Przewodniczący, usłyszeliśmy, że jeśli chodzi o nieznaczne podniesienie nakładów na różne działalności, w szczególności na przykład na płace dla nauczycieli, to jest to i tak wiele w porównaniu z budżetem przygotowanym przez poprzedni rząd. Odnosząc się do tego, chcę zapytać, czym podyktowane były znaczne cięcia budżetowe, i to już nie symboliczne, w innych dziedzinach - nawiązuję tu w szczególności do pytania mojego poprzednika. Nakłady na sprawiedliwość obniżono o 240 milionów zł, na sądy powszechne - o 114 milionów zł, na Państwową Inspekcję Pracy - o 27 milionów zł, na Najwyższą Izbę Kontroli - o 18,5 miliona zł. Chciałbym zatem zapytać, jakie argumenty przesądziły o tak poważnych - nie symbolicznych, a poważnych - cięciach w tych dziedzinach. Dziękuję.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
ProszÄ™ bardzo.
Senator Kazimierz Kleina:
Komisja Gospodarki Narodowej nie analizowała tych zmian, które zostały dokonane już w trakcie prac nad budżetem. Za chwilę swoje stanowisko będzie prezentował minister finansów, więc będzie okazja, żeby to pytanie zadać jemu. On pewnie będzie mógł wyjaśnić także to, skąd się wzięły te zmiany, które zostały wprowadzone podczas prac budżetowych w Sejmie.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Pan senator Ryszka.
Senator Czesław Ryszka:
Dziękuję, Panie Marszałku.
W toku zadawania pytań odniosłem takie wrażenie, że bardzo wiele cięć w budżecie było dokonywanych na ślepo albo ze względów politycznych. Przykładem może być Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Mianowicie budżet krajowej rady planowano na 18,5 miliona zł, a obcięto go o 22%. Dlaczego mówię, że cięć dokonywano na ślepo? Dlatego że 12 milionów zł to są koszty osobowe...
(Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski: Przypominam o limicie czasu.)
...i ich nie da się obciąć. Ścięto więc 4 miliony zł z pozostałych 6 milionów zł, czyli budżet krajowej rady obcięto o 70%, a nie o 22%. Nie wiem, czy ktoś się w ogóle zastanawiał nad tym, że nie można tak odbierać tu 4 milionów zł, tu 100 milionów zł itd., tylko trzeba też sprawdzić, skąd te instytucje...
(Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski: Ale przypominam...)
...obetnÄ…, czy... Jak pan przewodniczÄ…cy ustosunkuje siÄ™ do tego?
Senator Kazimierz Kleina:
No, poszczególne instytucje będą musiały funkcjonować, bazując na budżecie, który zostanie uchwalony przez Sejm i Senat. A więc będą musiały podejmować decyzje, które dopasują ich funkcjonowanie do ostatecznego kształtu budżetu, jaki zostanie im przyznany. Jeżeli, w skrajnym przypadku, w tego typu instytucjach będzie to kwota za niska, to mogą to być takie decyzje, o jakich pan senator mówił. Ale tak czasami się zdarza. Jeżeli dana instytucja jest najważniejsza z punktu widzenia państwa, no to trzeba szukać środków finansowych, żeby zwiększyć jej budżet. Jeżeli zaś projektodawcy uznali, że ta instytucja jest w stanie funkcjonować i realizować swoje ustawowe zadania w ramach takiego budżetu, no to tak będzie.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Pan senator Krajczy.
Senator Norbert Krajczy:
Panie Marszałku! Panie Przewodniczący!
Ja chciałbym - oczywiście to pytanie zadam też ministrowi finansów - zapytać o taką sprawę. Padło dziś z pana ust stwierdzenie, że pan, jako przewodniczący, i komisja pochylaliście się nad problemem wynagrodzeń pracowników administracji. Mówił pan też o dysproporcjach. Chciałbym zapytać: czy w tej analizie wzięliście państwo pod uwagę także tak zwane służby mundurowe, a konkretnie służbę celną, w wypadku której tak zwana kwota bazowa praktycznie nie zmieniła się od 2003 r.?
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
ProszÄ™ bardzo.
Senator Kazimierz Kleina:
Komisja nie analizowała sytuacji w służbach celnych. Ale jako sprawozdawca i jako senator otrzymałem informacje o sytuacji w tych służbach. Myślę, że to wymaga jeszcze jakichś analiz, może także dyskusji na posiedzeniu Komisji Gospodarki Narodowej. Jeżeli pojawią się odpowiednie poprawki i rozsądne propozycje, to wtedy ewentualnie będzie można rozpatrywać ten problem. Przypominam jednak o kwocie tej rezerwy dla administracji, rezerwy nr 60 na zmiany płac w administracji, z której będzie można korzystać. Nie potrafię powiedzieć, czy z tej kwoty także te służby mundurowe będą mogły w ten sposób korzystać. Ta sprawa może być załatwiona w ramach tej rezerwy nr 60, ale, jak mówię, pewnie wymaga to jeszcze jakiejś odrębnej dyskusji. Niemniej jednak na pewno środki finansowe z tej dużej rezerwy, rezerwy nr 60, będą mogły być uruchomione także na potrzeby służb celnych.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Pan senator Kraska.
(Senator Piotr Andrzejewski: Jeszcze ktoÅ›...)
(Senator Tomasz Misiak: Pan senator Szaleniec się zgłaszał.)
Przepraszam bardzo.
(Senator sekretarz Andrzej Szewiński: Jest zapisany.)
Senator Piotr Andrzejewski:
Panie Marszałku, zgodnie z art. 48 ust. 1 poza porządkiem obrad lub w związku z debatą marszałek Senatu udziela głosu w celu zgłoszenia wniosku formalnego, repliki lub sprostowania nieściśle lub błędnie przytoczonej wypowiedzi. W związku z tym chciałbym zabrać głos w celu krótkiego sprostowania.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
ProszÄ™ bardzo.
Senator Piotr Andrzejewski:
Panie Przewodniczący, w związku z pana niepamięcią i wprowadzeniem Senatu w błąd chciałbym przytoczyć fragment z zapisu stenograficznego z posiedzenia Komisji Gospodarki Narodowej z dnia 9 stycznia 2008 r. Pod zapisem zreferowanego stanowiska komisji znajdują się tam dwa passusy.
Przytaczam moje zdania: Dla porządku tylko stwierdzam, że była dyskusja dotycząca przedłożenia na zdjęcie przez Sejm 4 milionów zł z budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - i w tym zakresie senatorowie klubu PiS złożyli stosowne poprawki, ujmując zresztą z tego przedłożenia, co merytorycznie komisja uznała, kwoty dotyczące inwestycji; a w kwestii wydatków rzeczowych nie podzielili stanowiska Sejmu w zakresie zmniejszenia pozaosobowych wydatków stałych o 2/3. W związku z tym mniejszość komisji wnosiła - choć tu przecież nie można było wniosków mniejszości zgłaszać... I ja mówię o tym dlatego, że to się powtórzy na posiedzeniu plenarnym. Dlatego dla porządku to relacjonuję, bo uznaliśmy, że 2,6 miliona zł należy utrzymać, utrzymując wydatki rzeczowe stałe jako constans, nie licząc nawet współczynnika inflacji z 2007 r. Koniec cytatu.
Komisja miała na uwadze ten wniosek. A jest przecież dodatkowo przygotowany projekt, który miałem w ręku - mówię o projekcie Platformy Obywatelskiej - zwiększający jeszcze skład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o dwóch członków. Tak że te wydatki stałe niewątpliwie winny zostać zachowane też jako constans. To tyle.
Większość komisji przyjęła takie stanowisko, jakie zaprezentowałem komisji. Dziękuję.
Składam to sprostowanie na ręce, zgodnie z twierdzeniem... Dla pamięci pana senatora. Dziękuję.
Senator Kazimierz Kleina:
Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.
Przyznaję, że była taka informacja na ten temat, informacja, którą pan przekazał, od komisji, którą pan kierował. No, mogła mi ona umknąć. Ona jest istotna, ale nie ma aż takiego znaczenia... W sensie... Oczywiście przyjmuję do wiadomości to sprostowanie.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Pan senator GÅ‚owski.
Senator Piotr GÅ‚owski:
Ja zwrócę się do pana marszałka z pewną prośbą, powołując się również na regulamin, na art. 44, który mówi, że senatorowie mają prawo zadawania sprawozdawcy zapytań w związku z referowanym projektem ustaw. A w tej chwili co drugie pytanie zaczyna się od słów "czy ktoś się zastanawiał" albo "czy pana nie dziwi". Myślę, że formułowane w ten sposób pytania nie spełniają tego warunku i dlatego zwracam się z prośbą, żeby subiektywne oceny pana senatora sprawozdawcy nie były tutaj przedstawiane, czyli aby takie pytania nie były zadawane. (Oklaski)
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Proszę państwa, ja sądzę, że rzeczywiście prowadzenie dyskusji poprzez zadawanie pytań, to nie jest najlepszy pomysł. Każdy, kto będzie miał taką ochotę, będzie miał okazję wypowiedzieć się w dłuższej debacie. Nie da się jednak ukryć, że pewne kwestie wymagają wyjaśnienia. Ja na przykład nie uzyskałem wyjaśnienia, dlaczego szczególnej opiece podlegają służby specjalne. Ta inicjatywa nie wyszła od komisji, dlatego jest to zaskakujące i trudno nie mieć wątpliwości w tej sprawie. Dziękuję bardzo.
ProszÄ™ bardzo, pan senator BÅ‚aszczyk.
Senator Przemysław Błaszczyk:
Z wypowiedzi pana przewodniczącego w dużej mierze wynika, że co pan minister kazał, to komisja gospodarki zrobiła. Ja mam jedno pytanie związane z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Czy panu przewodniczącemu i komisji wiadomo, dlaczego nastąpiło to zmniejszenie o 1 miliard 530 milionów, to jest o 3,47%? I czy ta zmiana będzie miała wpływ na wysokość wypłacanych emerytur?
Senator Kazimierz Kleina:
Ja myślę, że na to pytanie zdecydowanie lepiej odpowie pan minister finansów. Komisja Gospodarki Narodowej pod tym kątem nie analizowała tej sprawy. Wiadomo, że te zmiany nie mogą mieć wpływu na wypłaty rent i emerytur, bo one są przecież wypłacane według wyliczeń. No, to jest po prostu taka drobna manipulacja, jak myślę, ze strony pana senatora. Ale Komisja Gospodarki Narodowej, jak mówię, tej sprawy nie analizowała.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Pan senator Cichosz.
Senator Lucjan Cichosz:
Panie Marszałku, Panie Przewodniczący, chciałbym zwrócić uwagę na dwie kwestie.
Stan polskiego więziennictwa...
(Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski: Ale proszę o pytanie.)
Tak, tak.
Chodzi mi o zmniejszenie nakładów na dział "Sprawiedliwość" w takiej jak obecna sytuacji. Znamy przecież stan polskiego więziennictwa, znamy liczbę oczekujących na osadzenie. Wydaje mi się, że nie powinniśmy dyskutować o potrzebie przyznania większych pieniędzy w tym dziale. Tymczasem w projekcie budżetu zmniejsza się nakłady na sprawiedliwość.
Druga moja uwaga dotyczy zwalczania...
(Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski: Panie Senatorze, ja poproszę o pytania. Uwagi, proszę bardzo, może pan omówić w debacie.)
Dlaczego zmniejszono również pieniądze na ochronę w odniesieniu do chorób zakaźnych? To jest bardzo ważna gałąź, bardzo ważna dziedzina gospodarki narodowej.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
ProszÄ™ bardzo.
Senator Kazimierz Kleina:
Komisja Gospodarki Narodowej nie proponuje żadnych zmian polegających na zmniejszeniu nakładów na więziennictwo, wręcz przeciwnie. Próbujemy znaleźć dodatkowe środki finansowe, aby w części "Sprawiedliwość" doszło do zwiększenia budżetu o kwotę pozwalającą na realizację programu modernizacji więzień. Na etapie pracy w Senacie tutaj nie nastąpiły zmiany i my w związku z tym nie dyskutowaliśmy nad tą sprawą. Ciągle za to próbujemy, próbują także poszczególni senatorowie, znaleźć takie rozwiązanie, aby zwiększyć środki przeznaczone na ten cel.
Podobnie jest z problemem chorób zakaźnych.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Pan senator Szaleniec.
Senator Zbigniew Szaleniec:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Co do jednego z pytań uprzedził mnie już pan senator Głowski, i tu cieszę się z wypowiedzi pana marszałka, który uzmysłowił kolegom z opozycji, że dyskusja jest przewidziana w dalszej części obrad.
A teraz pytanie do pana senatora sprawozdawcy.
Chciałbym, aby pan potwierdził fakt, że Urząd Patentowy, o którym tu wielokrotnie wspominano, ma budżet większy niż w ubiegłym roku o kwotę ponad 2 milionów zł, bo w pytaniach tak to wygląda jakby ten budżet był mniejszy niż w ubiegłym roku. Chciałbym, żeby pan powiedział, czy ten budżet jest mniejszy, czy większy niż w ubiegłym roku. Dziękuję.
Senator Kazimierz Kleina:
Tak, budżet tej instytucji uległ zwiększeniu.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Pan senator Kwiatkowski.
Senator Krzysztof Kwiatkowski:
Panie Marszałku, Szanowni Państwo, ja chciałbym zapytać pana senatora sprawozdawcę o coś, o czym już mówiliśmy, bo wydaje mi się, że jakoś w toku tej dyskusji troszeczkę się to zagubiło.
Czy prawdą jest, że projekt budżetu, nad którym pracujemy, budżetu państwa na rok 2008, jest projektem, który wpłynął do parlamentu, do Sejmu, w dniu 27 września, i był podpisany przez prezesa Rady Ministrów pana Jarosława Kaczyńskiego?
Czy prawdą jest, że zmiany, które w tym projekcie są nanoszone, polegają przede wszystkim na zmniejszeniu deficytu budżetu państwa łącznie o 1 miliard 539 milionów 359 tysięcy zł? A także to, że te środki, o ile oczywiście deficyt budżetowy ulegnie zmniejszeniu, co jest zaprojektowane w kolejnych latach, będą mogły być, z uwagi na to, że środki potrzebne do obsługi zadłużenia państwa będą mniejsze, przekazane na realizację różnych celów społecznych, tych chociażby, o których z troską tutaj niektórzy senatorowie mówią?
I czy prawdą jest, że zmniejszenie tego deficytu to w dużej części zasługa poprawek, które w uzgodnieniu z rządem zostały przyjęte wcześniej przez Sejm, polegających między innymi na zmniejszeniu budżetu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów o 4 miliony 200 tysięcy zł, budżetu Kancelarii Sejmu o 23 miliony 900 tysięcy zł, Kancelarii Senatu o 2 miliony 500 tysięcy zł, budżetu Kancelarii Prezydenta o 8 milionów, budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o 4 miliony 200 tysięcy zł, czy wreszcie budżetu Krajowego Biura Wyborczego o 2 miliony 800 tysięcy zł? Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Ja przepraszam bardzo, Panie Senatorze, ale półtora miliarda z tego się nie uzbiera. W tym było 300 milionów z wymiaru sprawiedliwości.
Senator Krzysztof Kwiatkowski:
Panie Marszałku, nie bardzo wiem, czy to pańskie pytanie do mnie jest zgodnie z procedurą. Czy ja mam odpowiedzieć? Ja takiego punktu nie znalazłem w regulaminie.
(Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski: Bardzo bym pana prosił.)
Z przyjemnością. Ale nie wiem, czy procedura to przewiduje. Nie chciałbym dawać złego przykładu senatorom.
Senator Mariusz Witczak:
Panie Marszałku, w sprawie formalnej.
Pan marszałek prowadzi obrady. To było pytanie do sprawozdawcy, a nie do pana marszałka. Jak pan będzie chciał zabrać głos w debacie, Panie Marszałku, to w odpowiednim momencie.
Ja bardzo proszę pana marszałka w imieniu Klubu Senatorów Platformy Obywatelskiej, żeby nie...
(Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski: Dziękuję panu za uwagę...)
...komentował naszych wypowiedzi.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję panu za uwagę. Potraktuję ją bardzo poważnie.
Senator Krzysztof Kwiatkowski:
Panie Marszałku, z przyjemnością bym odpowiedział, ale szanując regulamin, nie mogę tego zrobić. Dziękuję bardzo.
(Senator Czesław Ryszka: Nie bądź taki bezczelny.)
Senator Kazimierz Kleina:
Panie Marszałku, Wysoka Izbo, budżet, nad którym pracujemy jest oczywiście budżetem przygotowanym przez rząd pana Jarosława Kaczyńskiego. Tak to bywa raz na cztery lata, a w tym wypadku raz na dwa lata, że koalicja rządząca broni projektu budżetu, który przygotowała koalicja ustępująca, dzisiejsza opozycja. No więc na pewno tym łatwiej będzie się nam debatowało. Jestem bowiem przekonany, że senatorowie Prawa i Sprawiedliwości będą bronili tego przedłożenia budżetu, nie zaś go krytykowali. Jestem trochę zaskoczony takimi wypowiedziami, takimi pytaniami, takimi słowami krytyki w stosunku do własnego budżetu. (Oklaski)
Zmniejszenie natomiast...
(Senator Ryszard Bender: Budżetu zdeformowanego.)
Zmniejszenie natomiast...
(Senator Czesław Ryszka: Ja jestem zaskoczony, że własnego nie macie.)
No, Panie Senatorze, bajki pan opowiada, przecież pan wie, że skoro rząd powstał w listopadzie i grudniu, to jest to w sposób absolutnie zgody z ustawą...
(Senator Czesław Ryszka: A co ten gabinet cieni robił przez dwa lata?)
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Przepraszam państwa. Proszę o przestrzeganie procedury: pytanie - odpowiedź, pytanie - odpowiedź. Do pytań mamy jeszcze zapisanych... Chyba jeszcze jedna osoba.
Senator Kazimierz Kleina:
Jest absolutnie normalne i naturalne, że każdy rząd, i ten obecny, i ten, który ustępuje, zgodnie ze swoimi pełnomocnictwami przygotowuje projekt budżetu. Ten projekt budżetu jest przedmiotem debaty w Sejmie, w Senacie, jest to absolutnie normalna i naturalna sprawa. Nie można przecież czynić zarzutu z tego, że rząd, który powstał pod koniec ubiegłego roku nie przygotował budżetu. To jest w ogóle niezrozumienie procedur, jakie nas wszystkich obowiązują. Jestem absolutnie zaskoczony.
Zmiany w budżecie, które zostały wprowadzone podczas debaty sejmowej i są wprowadzane teraz, podczas debaty senackiej, są relatywnie niewielkie, ale istotne i ważne. O tym mówiliśmy. Przede wszystkim udało się, dzięki poprawkom wprowadzonym w Sejmie, zmniejszyć deficyt budżetowy do kwoty 27 miliardów zł, czyli o kwotę 1 miliarda 600 milionów zł...
(Senator Czesław Ryszka: To nie było konieczne.)
...i z tego powinniśmy się cieszyć. No dla pana senatora może to nie jest konieczne, bo lubi pan żyć na kredyt, ale generalnie powinno się jednak żyć...(Oklaski)...ze środków, które się zarabia.
Myślę, że każde zmniejszenie deficytu budżetowego jest sukcesem każdego rządu: tego, który był i tego, który jest. Z tego powinniśmy się cieszyć bez względu na to, czy jesteśmy z Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej, z SLD czy z innych ugrupowań. To, że to niepotrzebne, to jest absolutnie zaskakujący komentarz, ja tego po prostu nie rozumiem.
I druga sprawa, o którą pytał pan senator Kwiatkowski.
Rzeczywiście nastąpiło zmniejszenie wydatków, i to spore, w centralnych urzędach administracji państwowej, szczególnie Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu, Kancelarii Prezydenta, Kancelarii Premiera. To są istotne zmniejszenia. I z tego też powinniśmy się cieszyć, chociaż czasami te zmniejszenia dotyczą także nas, czyli senatorów i posłów, których funkcjonowanie jest obsługiwane przez kancelarie, które będą musiały korzystać ze środków finansowych mniejszych niż przewidziane w budżecie. I to też przyjmujemy, bo oszczędzanie to dobra zasada nawet wtedy, kiedy jest się bardzo zamożnym.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
PoproszÄ™ pana senatora Bendera po raz drugi.
Senator Ryszard Bender:
Dwa pytania.
Była mowa o Urzędzie Patentowym, o tym, że on ma zwiększony budżet. Mam tutaj druk z Biura Legislacyjnego, z którego wynika, że budżet jest zmniejszony o 8,19%. A więc nie wiem, kto ma rację, czy może prawda leży gdzieś pośrodku.
(Senator Czesław Ryszka: Senator Szaleniec próbował to powiedzieć.)
Tak.
Następna sprawa. Czy pana nie dziwi, Panie Przewodniczący, Panie Senatorze Sprawozdawco, że niemalże co chwilę, przy co drugim pytaniu, pan mówi: komisja nie badała tej kwestii, komisja nie rozpatrywała. No to cóż ta komisja czyniła? Czy popadała na dłuższy czas w zadumę i głębokie zamyślenie jedynie? Skończyłem. (Oklaski)
(Senator Kazimierz Kleina: Nie, Panie Senatorze...)
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
ProszÄ™ bardzo.
Senator Kazimierz Kleina:
Pan senator był już senatorem w poprzedniej kadencji, a więc ma pan jaką taką orientację w pracach Senatu. W trakcie prac nad budżetem praca Komisji Gospodarki Narodowej polega na tymi, proszę, żeby pan zwrócił na to uwagę, że ona rozpatruje te sprawy, do których się odniosły poszczególne komisje. Jeżeli komisja, w której pan pracuje, przygotowała jakieś istotne, ważne i prawidłowe wnioski, to Komisja Gospodarki Narodowej już je rozpatrzyła i będzie dalej rozpatrywała, jeżeli pan senator w tej chwili, za chwilę, w trakcie debaty złoży jakieś propozycje poprawek itd., itd. Nad tym będziemy także debatowali.
(Senator Ryszard Bender: Zachęcam do tego mojego przewodniczącego, pana senatora Persona.)
To nie jest sprawa tylko przewodniczącego; to jest sprawa każdego senatora z osobna i wszystkich razem.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Pan senator Iwan.
Senator Stanisław Iwan:
Panie Marszałku, Panie Przewodniczący, chciałbym zadać pytanie w niezwykle ważnej kwestii, która była tu już poruszana, to jest w kwestii budżetu Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
Czy prawdą jest, że ubiegłoroczny budżet instytutu, to znaczy budżet instytutu na rok 2007, zaplanowany był na niecałe 180 milionów zł, w trakcie roku został zwiększony do około 209 milionów zł i jest porównywalny z budżetem tegorocznym? Czy prawdą jest, że w tym budżecie zostały zmniejszone wydatki na cele materialne, na cele majątkowe, o ponad 15 milionów zł? I czy z tego wynika, że na bieżącą działalność Instytutu Pamięci Narodowej, jakże ważną, będzie około 15 milionów więcej niż w roku ubiegłym? Takie mam pytanie.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Proszę o odpowiedź.
Senator Kazimierz Kleina:
Panie Marszałku, to jest pytanie o moją opinię i wiedzę na ten temat, bo ta sprawa nie była analizowana tak szczegółowo na posiedzeniu Komisji Gospodarki Narodowej.
Ale potwierdzam oczywiście, że budżet Instytutu Pamięci Narodowej jest dobry, że on nie odbiega od budżetu ubiegłego roku. Co więcej, w trakcie wykonywania budżetu w zeszłym roku ten budżet został zwiększony na wniosek rządu, zaakceptowany przez Komisję Finansów Publicznych w Sejmie, o dodatkowe środki finansowe. Tak więc ja myślę, że w trudnych sytuacjach, jakie ewentualnie mogą się pojawić w jakichś innych instytucjach, tego typu procedura, pozwalająca normalnie funkcjonować tym instytucjom, też jest możliwa. Ale według mnie tutaj, w wypadku Instytutu Pamięci Narodowej, nie ma zagrożenia, nie ma zagrożenia, że instytut nie będzie mógł realizować swoich zadań. Pewnie mógłby robić więcej, gdyby miał te dodatkowe pieniądze, ale skoro ich nie będzie, to będzie musiał trochę mniej wykonać.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Pan senator Skurkiewicz po raz trzeci.
Senator Wojciech Skurkiewicz:
Panie Marszałku, Szanowni Państwo, Panie Senatorze, czy to prawda, że senator Kwiatkowski mija się z prawdą, twierdząc, że procedujemy nad budżetem zgłoszonym we wrześniu 2007 r., czy też prawdą jest to, że w momencie ustania kadencji Sejmu i Senatu wszystkie dokumenty, wszystkie projekty uchwał, trafiają do kosza? I czy prawdą jest, że pod projektem ustawy budżetowej, nad którą w tej chwili procedujemy, która została złożona do Sejmu, widnieje podpis pana premiera Donalda Tuska? (Wesołość na sali) (Oklaski)
Senator Kazimierz Kleina:
Panie Marszałku, Panie Senatorze, ten budżet został przygotowany przez rząd pana Jarosława Kaczyńskiego. Projekt budżetu, nad którym debatujemy, został przygotowany przez rząd Jarosława Kaczyńskiego.
(Senator Wojciech Skurkiewicz: Czyj podpis jest pod projektem?)
(Senator Czesław Ryszka: To nieważne.)
No, Panie Senatorze, pan kompromituje trochę swoją osobę. Przecież pan doskonale wie takie rzeczy.
(Senator Barbara Borys-Damięcka: Proszę wydorośleć.)
(Senator Krzysztof Kwiatkowski: Panie Marszałku, w trybie sprostowania!)
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
ProszÄ™ bardzo.
Senator Krzysztof Kwiatkowski:
Ja panu senatorowi przypomnę dokładnie - mam przed sobą notatki - co powiedziałem. Powiedziałem: czy prawdą jest, że do Sejmu, 27 września, wpłynął projekt budżetu podpisany przez prezesa Rady Ministrów pana Jarosława Kaczyńskiego. To jest prawda, a pan mówi nieprawdę, mówiąc, że taki projekt nie wpłynął. Projekt budżetu podpisany przez premiera Kaczyńskiego wpłynął do parlamentu, taka jest data w druku, 27 września. Ja nie mówiłem o tym, nad jakim projektem budżetu my pracujemy. Ale jeżeli mamy być precyzyjni, to jak pan zapewne wie, założenia projektu, które później wpłynęły w druku sygnowanym 16 listopada przez prezesa Rady Ministrów, pana Donalda Tuska, były oparte na założeniach projektu budżetu przygotowanego, przez prezesa Rady Ministrów, pana Jarosława Kaczyńskiego - one były identyczne Dlatego prosiłbym, żeby pan, za nim pan powie, że ktoś mówi nieprawdę, głęboko się zastanowił. W tym momencie to pan się mijał z prawdą, formułując w taki, a nie inny sposób swoją wypowiedź. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
Pan senator Ryszka.
Senator Czesław Ryszka:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Ja chciałbym przypomnieć, oczywiście w ramach pytania do pana sprawozdawcy, słowa przewodniczącego komisji finansów, pana Chlebowskiego, że projekt budżetu jest dramatycznie zły. Zobaczyliście państwo, że ten projekt jest dramatycznie zły. I nad tym dramatycznie złym budżetem zaczęliście państwo pracować, a ta praca polegała na tym właściwie, że cięto wszystko.
Ja mam takie pytanie. Z działu "Kultura i dziedzictwo narodowe" na przykład zabrano 30 milionów zł. W tym 64% środków przeznaczonych na inwestycje dla teatrów, prawie 50% środków dla filharmonii i orkiestr, 77% dla galerii i biur wystawowych, 30% dla bibliotek, i całkowita likwidacja wydatków na inwestycje dla domów i ośrodków kultury. No to chyba dopiero teraz jest to dramatycznie zły budżet - prawda, Panie Sprawozdawco? - jeśli chodzi o dział "Kultura".(Wesołość na sali)
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
ProszÄ™.
Senator Kazimierz Kleina:
Panie Marszałku, jeszcze raz chcę powiedzieć, że Komisja Gospodarki Narodowej pod tym kątem nie analizowała tego budżetu...
(Senator Ryszard Bender: Nie analizowała.)
...no bo takiej analizy nie przeprowadziła także komisja kultury. Według informacji, jakie otrzymaliśmy od ministra właściwego do spraw kultury, wszystkie zaplanowane wydatki inwestycyjne będą realizowane w bieżącym roku ze środków ministerstwa.
Senator Barbara Borys-Damięcka:
Ja nie wiem, czy ja mam prawo uzupełnić wypowiedź posła sprawozdawcy...
(Głos z sali: Zgłosić się trzeba najpierw!)
...ale jestem wiceprzewodniczącą komisji kultury i jestem w stanie panu odpowiedzieć, ponieważ te sprawy były poruszane na posiedzeniu komisji kultury. Pan minister kultury bardzo dokładnie to wyjaśnił i jednoznacznie powiedział, że te wszystkie cele, które pan wymienił, będą realizowane, tyle że z innych pieniędzy i przez przekazanie części zadań do innego działu. Poza tym argumentował, co jest zresztą zgodne z prawdą, że jeśli chodzi o teatry, to większość teatrów w Polsce to teatry samorządowe, finansowane przez samorządy z budżetów samorządów. Nastąpiło przesunięcie środków, które komisja kultury zaakceptowała, przegłosowała.
I tu chciałabym zaprzeczyć stwierdzeniu pana przewodniczącego Andrzejewskiego w części dotyczącej przekazania sprawozdania komisji kultury do dalszego rozstrzygania. Wszyscy obecni jednogłośnie, jednogłośnie zaakceptowali przedstawiony przez ministra kultury budżet. On został jednogłośnie przyjęty, co jest do sprawdzenia w protokole tego posiedzenia. Dziękuję.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
Dziękuję bardzo.
(Senator Czesław Ryszka: Ja mam związane z tym pytanie dodatkowe, Panie Marszałku.)
ProszÄ™ bardzo. Tylko proszÄ™ o pytanie.
Senator Czesław Ryszka:
Mam pytanie dodatkowe.
Jeżeli minister kultury będzie przekładał pieniądze z jednej kieszeni do drugiej i uzupełni to, co zabrano, to mam pytanie o inną podobną sytuację. Skoro zabrano 500 milionów zł z rezerwy celowej przeznaczonej na świadczenia rodzinne - chodzi o zaliczkę alimentacyjną i Fundusz Alimentacyjny - to skąd minister, z jakiej kieszeni, wydobędzie 500 milionów, żeby zrealizować ustawę o Funduszu Alimentacyjnym? Dziękuję.
Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:
ProszÄ™ bardzo.
Senator Kazimierz Kleina:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Wszystkie zadania i obowiązki, które zostały nałożone na administrację rządową i na poszczególnych ministrów w drodze ustaw, czyli wszelkie świadczenia, które muszą być realizowane w drodze ustawy, a więc w praktyce są to wydatki sztywne, będą realizowane z budżetu państwa i tutaj nie ma żadnych zagrożeń. Obawy są na wyrost. Myślę, że moją opinię potwierdzi też minister. Jeśli chodzi o możliwości finansowania, to nie ma żadnego zagrożenia.
Tu warto jeszcze wrócić do kwestii budżetu ministerstwa kultury. Pan senator także zwrócił uwagę, że duża część wydatków inwestycyjnych w tym roku będzie realizowana w połączeniu ze środkami europejskimi, a więc część środków, które zostały zdjęte z budżetu ministra kultury, została przeznaczona na środki współfinansujące jego projekty. Czyli środki przeznaczone na inwestycje w kulturze w praktyce będą dużo większe, bo będzie polski wkład w te projekty. Wydaje mi się, a wręcz jestem o tym przekonany, że kultura w tym roku po raz kolejny otrzyma dużo większe środki finansowe niż w latach poprzednich. Kolejny raz, bo rok ubiegły także był dobry dla kultury.
(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Krystyna Bochenek)
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo.
Po raz drugi zgłasza się z zapytaniem pan senator Waldemar Kraska. Proszę.
Senator Waldemar Kraska:
Pani Marszałek! Panie Przewodniczący!
Czy na posiedzeniu Komisja Gospodarki Narodowej zastanawiała się nad bieżącą sytuacją płacową w służbie zdrowia? Czy ewentualnie była jakaś propozycja wskazania w budżecie pozycji, dzięki której można by bardzo szybko zareagować na postulaty lekarskie i pielęgniarskie, żeby uspokoić bieżącą sytuację w służbie zdrowia? Dziękuję.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo.
Czy są jeszcze pytania pań i panów senatorów?
(Senator Kazimierz Kleina: Odpowiem na to pytanie, tak?)
Przepraszam bardzo, tak.
Senator Kazimierz Kleina:
Pani Marszałek! Panie Senatorze!
Służba zdrowia generalnie finansowana jest ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia, a więc w budżecie funduszu są przewidziane środki na wynagrodzenia, a także na inne zadania związane ze służbą zdrowia. W dużej mierze organami założycielskimi służby zdrowia są poszczególne samorządy. One także ją finansują, na przykład inwestycje.
W związku z tym środki, szczególnie na płace, nie są zabezpieczone w budżecie państwa.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Przepraszam bardzo.
Teraz kolej na pana senatora Stanisława Gogacza. Proszę.
Senator Stanisław Gogacz:
Panie Sprawozdawco, Panie Senatorze, rozumiem, że Komisja Gospodarki Narodowej jest niejako koroną, jeżeli chodzi o komisje, w kwestii sprawozdania dotyczącego budżetu państwa polskiego. Myślę, że w związku z tym komisja na pewno analizowała szczegóły sprawozdań poszczególnych komisji merytorycznych. Dlatego chciałbym zadać pytanie na kanwie wydarzenia, jakie miało miejsce dwa, trzy tygodnie temu, kiedy mass media poinformowały nas o tym, że do osoby poszkodowanej w wypadku drogowym - a działo się to w porze wieczornej czy prawie nocnej - nie może wystartować śmigłowiec, jako że spośród szesnastu śmigłowców LPR tylko jeden śmigłowiec może odbywać loty w porze nocnej.
Na bazie tej informacji mam nastÄ™pujÄ…ce pytanie. W rozdziale 85141 "Ratownictwo medyczne" paÅ„stwo w ramach programu "Wymiana Å›migÅ‚owców Samodzielnego Publicznego ZakÅ‚adu Opieki Zdrowotnej «Lotnicze Pogotowie Ratunkowe»" zmniejszyliÅ›cie pierwotnie zaplanowanÄ… kwotÄ™ 109 milionów 900 tysiÄ™cy zÅ‚ do kwoty 58 milionów 900 tysiÄ™cy zÅ‚. Czy Komisja Gospodarki Narodowej jednak nie powinna wnikliwiej przyjrzeć siÄ™ wÅ‚aÅ›nie temu ciÄ™ciu? DziÄ™kujÄ™ bardzo.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Bardzo proszÄ™.
Senator Kazimierz Kleina:
Tego szczegółowego problemu, związanego z lotnictwem medycznym, komisja właściwa do spraw zdrowia nie sygnalizowała. W związku z tym Komisja Gospodarki Narodowej nie zajmowała się tą sprawą. A to jest bardzo indywidualny przypadek i w tej chwili trudno ocenić, czy kwoty, które zostały przewidziane w budżecie państwa, wystarczą na zakup nowego sprzętu lub naprawę i modernizację istniejącego.
Według informacji, jakie otrzymaliśmy, nie ma zagrożeń, co więcej, są też odpowiednie środki w rezerwie budżetowej na ratownictwo medyczne, i to duże. Wydaje się więc, że budżet państwa zabezpiecza te zadania w taki sposób, żeby można je było realizować.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Pan senator Waldemar Kraska.
Senator Waldemar Kraska:
Panie Przewodniczący, pan nie odpowiedział na moje pytanie, czy na posiedzeniu komisji w ogóle to zagadnienie było poruszane. Pan mi tylko powiedział, z czego jest finansowana służba zdrowia. Ja to doskonale wiem. Ale w tej chwili sytuacja jest dość wyjątkowa. Nie wiem, czy na posiedzeniu Rady Gabinetowej prezydent też się o to nie pytał i też nie uzyskał odpowiedzi.
Senator Kazimierz Kleina:
Panie Senatorze, my w tej chwili debatujemy nad budżetem państwa na rok 2008 i nad częściami, które stanowią jego poszczególne elementy, natomiast płace w służbie zdrowia są związane głównie z budżetem Narodowego Funduszu Zdrowia. W budżecie państwa są przewidziane środki, na przykład, właśnie na stażystów, na lekarzy rezydentów itd.
A jeśli chodzi o kwestię dodatkowych środków z budżetu państwa na płace lekarzy, to takie propozycje, poprawki czy wnioski nie były zgłaszane na posiedzeniu Komisji Gospodarki Narodowej.
To są dwa różne budżety, że tak powiem, różne obszary odpowiedzialności. Nie można ich mieszać, ponieważ doszłoby do bałaganu finansowego.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Czy są jeszcze pytania, Panie i Panowie Senatorowie? Rozumiem, że więcej pytań nie ma.
Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony pan minister finansów.
Witam serdecznie pana Jana Vincenta-Rostowskiego oraz panią sekretarz stanu Elżbietę Suchocką-Roguską.
Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu pragnę zapytać obecnych przedstawicieli rządu, czy chcą zabrać głos i przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy. Panie Ministrze? Pani Minister?
Bardzo proszę, Panie Ministrze. Pan minister finansów.
Minister Finansów
Jan Vincent-Rostowski:
Pani Marszałek! Wysoki Senacie!
Najważniejszą zmianą, jaka nastąpi pod rządami koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego w sferze gospodarki, będzie przesunięcie uwagi z celów do ociągnięcia dziś na cele średniookresowe - nie tylko liczbowe, czyli na przykład obniżenie długu publicznego, ale i jakościowe, takie jak zmniejszenie biurokratycznych hamulców rozwoju przedsiębiorczości, które spowalniają wzrost całej gospodarki, lub poprawa relacji między płatnikiem państwowych danin a urzędnikiem. Takie zmiany wymagają rozwagi i czasu, dlatego jesteśmy zdeterminowani, by stworzyć wiarygodną i odpowiedzialną strategię średniookresową, a następnie konsekwentnie ją realizować. Nie rewolucja, lecz ewolucja jest dziś kluczem do rozwoju Polski. Jestem przekonany, że za taką właśnie zmianą głosowali Polacy w ostatnich wyborach.
Polityka gospodarcza rządu gwarantująca realizację tego celu musi opierać się na sześciu strategicznych priorytetach.
Pierwszym priorytetem jest ograniczenie długu publicznego w relacji do dochodu narodowego. Wiemy, że w budżecie na 2008 r. obsługa długu publicznego konsumuje w sumie 27 miliardów 800 milionów zł. Gdyby nie ta pozycja po stronie wydatków, moglibyśmy na przykład całkowicie zwolnić firmy z płacenia CIT, co zwiększyłoby napływ inwestycji zagranicznych, a dzięki temu spowodowało wzrost gospodarczy i dalszy spadek bezrobocia. Nie możemy cofnąć czasu ani zażądać spłaty tych kredytów przez polityków, którzy tak chętnie zadłużali kraj nie ze swoich pieniędzy, szukając w ten sposób łatwej popularności. Ale możemy i musimy przyhamować proces narastania tego długu. I to jest nasze zadanie podstawowe na najbliższą kadencję. Niższy dług publiczny, to także bardziej skuteczna polityka stabilizowania wzrostu gospodarczego i niezakłóconego finansowania sektora publicznego. Wobec tego zamierzamy do 2011 r. ograniczyć dług publiczny w relacji do PKB o 4-7 punktów procentowych.
Drugi priorytet to obniżenie obciążeń fiskalnych. Zdecydowani jesteśmy utrzymać uchwalone przez poprzedni rząd obniżki składki rentowej i wchodzące w życie w 2009 r. obniżki stawek PIT. W następnych latach będziemy kontynuować obniżki stawek tego podatku. To umożliwi wzrost dochodu narodowego, a co za tym idzie, wyższe dochody państwa.
Trzecim priorytetem jest wzrost wydatków rozwojowych, w tym na infrastrukturę i naukę - tu wielkim wsparciem będą środki unijne - oraz na uzasadnione wydatki socjalne, tu naszym priorytetem jest pomoc we wchodzeniu na rynek pracy niezatrudnionym.
W średnim okresie cele te nie kolidują ze sobą, a wprost przeciwnie, nawzajem się uzupełniają i wzmacniają. Można wyprowadzić polskie finanse publiczne z procedury nadmiernego deficytu budżetowego, jaką wszczęła wobec Polski Komisja Europejska, równocześnie zwiększając nakłady na usługi, które są fundamentalne dla jakości życia obywateli. Wymaga to jednak rozwagi, polegającej na utrzymaniu wzrostu wydatków poniżej wzrostu dochodów budżetowych w następnych latach, tak aby dochody te mogły w średnim okresie rosnąć szybciej. I to, proszę państwa, Wysoka Izbo, tłumaczy konieczność nie cięć, bo cięć nie było, tylko ograniczenia wzrostu wydatków, co do których było tyle pytań w poprzedniej części debaty.
Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że właśnie w częściach, za których budżet odpowiedzialny jest rząd, żadnych cięć wydatków w porównaniu z rokiem 2007 nie było. Na przykład, jeśli chodzi o Urząd Patentowy, co do którego były pytania, to w 2007 r. wydatki na Urząd Patentowy stanowiły 38 milionów zł, a w 2008 r., po zmianie projektu, 44 miliony 800 tysięcy zł, co daje wzrost o ponad 15%.
Czwartym priorytetem polityki gospodarczej rządu jest prywatyzacja oraz znacznie lepsze zarządzanie aktywami, które nadal pozostaną w rękach Skarbu Państwa. Ministerstwo Skarbu Państwa pracuje obecnie nad nowym planem prywatyzacji, który będzie gotowy do połowy 2008 r., po sześciu latach efektywnego strajku prywatyzacyjnego, stosowanego przez poprzednie dwie koalicje. A zadaniem na dziś jest zapewnienie lepszego zarządzania tymi firmami, które pozostają w rękach Skarbu Państwa, w tym ich maksymalne odpolitycznienie poprzez wymianę kadr w drodze jawnych konkursów, a nie tak, jak odbywało się za poprzedniej kadencji. Dlatego 6 grudnia 2007 r. weszło w życie zarządzenie ministra skarbu państwa w tej sprawie. Określa ono nowe, oparte na zasadach ładu korporacyjnego kryteria doboru kandydatów do rad nadzorczych w tych spółkach. Rozpoczęcie naboru do każdej ze spółek będzie zawsze ogłaszane na stronach internetowych Ministerstwa Skarbu Państwa, a ogłoszenie będzie zawierało kryteria, które muszą spełniać kandydaci do rad nadzorczych.
Przepraszam, Panie Marszałku, czy mogę poprosić o wodę?
Z tytułu prywatyzacji i lepszego zarządzania majątkiem Skarbu Państwa, chcemy obniżać dług publiczny średnio o 0,5-1 punktu procentowego rocznie. Jak mówiłem wcześniej, obniżenie długu publicznego pozwoli oszczędzić na kosztach obsługi tego długu. A, jak wiemy, obsługa długu publicznego jest formą pośrednią opodatkowania, bo podatki muszą iść na obsługę długu, zamiast iść na konieczne i wartościowe wydatki państwa.
Piątym priorytetem naszego rządu jest liberalizacja gospodarki. Już teraz mogę przedstawić państwu informację o podjętych decyzjach i zainicjowanych działaniach, których celem jest liberalizacja życia gospodarczego. Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad uproszczeniem prawa budowlanego, według zasady, że brak sprzeciwu oznacza zgodę. Uproszczenia prawa regulującego działalność gospodarczą będą wprowadzone przez Ministerstwo Gospodarki w ramach pakietu "Przyjazne państwo". Część tego pakietu została już przedstawiona na dzisiejszym posiedzeniu Rady Ministrów i niedługo zostanie zawieszona na stronach internetowych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Ministerstwo Finansów uprości procedury podatkowe. Pierwszym wyrazem tego jest poparcie rządu dla inicjatywy poselskiej podwyższającej limit, przy którym firmy muszą prowadzić pełną księgowość, z 800 tysięcy euro na 1 milion 200 tysięcy euro. Rząd będzie dalej reformował system podatkowy w tym kierunku.
Ostatnim z naszych priorytetów jest przygotowanie polskiej gospodarki do wprowadzenia wspólnej waluty europejskiej, euro. Sfinalizowanie tego zadania, czyli zastąpienie złotego przez wspólną walutę europejską, przekracza perspektywę jednej kadencji parlamentu. Cel ten powinien być realizowany jak najszybciej, ale w sposób, który zagwarantuje maksimum korzyści naszej gospodarce i obywatelom. Wymaga to spełnienia kryteriów z Maastricht - fiskalnego, inflacyjnego i kryterium długoterminowych stóp procentowych. Chodzi o to, aby nasz kraj mógł skorzystać w dowolnym czasie z przychylnej koniunktury w gospodarce światowej, przystąpić do europejskiego mechanizmu kursowego i po dwóch latach do wspólnej waluty euro. Dlatego realizację naszego programu gospodarczego musimy rozpocząć niezwłocznie, ale działać będziemy rozważnie i konsekwentnie.
Realizacja nakreślonych priorytetów wymaga reformy finansów publicznych. Podejście to oznacza, między innymi, że w przyszłości dodatkowe środki budżetowe będą przede wszystkim przeznaczane na wsparcie reform systemowych poprawiających jakość usług publicznych. Innymi słowy, warunkiem otrzymania dodatkowych środków budżetowych będzie taka zmiana systemów: emerytalnego, szkolnictwa, opieki zdrowotnej i każdego innego; która zagwarantuje efektywne wydawanie publicznego grosza.
(Rozmowy na sali)
Wiąże się to z krytycznym przejrzeniem ustaw skutkujących sztywnymi wydatkami budżetu. Każdy dodatkowy wydatek z pieniędzy publicznych będzie musiał w przyszłości być dokładnie uzasadniony. Pomoże w tym wprowadzenie systemu budżetu zadaniowego, który obecnie oczywiście nie jest stosowany. Część zadaniowa budżetu jest jedynie elementem informacyjnym, który rząd przedstawia parlamentowi.
Reforma finansów publicznych dotknie także stronę dochodową budżetu. Podtrzymaliśmy obniżkę składki rentowej o cztery punkty procentowe, zgłoszoną przez poprzedni rząd, nad którą głosowały oba kluby - PiS i Platformy Obywatelskiej - w poprzednim parlamencie, w poprzedniej kadencji. Dotrzymamy także ustaleń kalendarza obniżek podatku PIT, przegłosowanego w ten sam sposób, który wchodzi w życie w 2009 r., i określimy plan dalszej stopniowej redukcji podatku PIT. Z czasem chcemy zmniejszyć obciążenie firm podatkiem CIT.
Poza obniżeniem stawek podatkowych kluczowym zadaniem rządu będzie reforma prawa podatkowego, tak aby jego formalności były mniej uciążliwe dla obywateli, a także dla przedsiębiorców. W tym zakresie zamierzamy kontynuować prace nad projektem zmian w ustawie o VAT, tak aby ją uprościć, jeszcze w tym roku. Za punkt wyjścia weźmiemy projekt w dużej mierze uzgodniony przez Sejm w poprzedniej kadencji.
Z punktu widzenia finansów państwa niezmiernie ważne dla Polski jest podwyższenie wskaźnika zatrudnienia z obecnych zaledwie 54% chociażby do średniej unijnej, czyli do 64%. To nie będzie łatwe zadanie i nie da się takiej zmiany osiągnąć szybko, jednak ma to absolutnie fundamentalne znaczenie dla przyszłości finansów Polski. Obecnie głównym problemem rynku pracy nie jest już bezrobocie wśród osób młodych, lecz wśród ich rodziców. Z tego powodu jednym z najważniejszych elementów zmian średniookresowych planowanych przez rząd jest aktywizacja zawodowa osób, które ukończyły pięćdziesiąt lat. Według naszych wstępnych obliczeń około miliona osób w średnim wieku może z sukcesem powrócić na rynek pracy, jeśli stworzymy im ku temu warunki.
Ze względu na czynnik czasu punktem wyjścia do prac nad prezentowanym projektem budżetu był projekt poprzedniej Rady Ministrów - o tym już mówiono podczas debaty. Założenia makroekonomiczne budżetu są konserwatywne, ale wobec wielkich niepewności w gospodarce światowej są konieczne dla zapewnienia niezakłóconej realizacji budżetu w 2008 r.
Prognoza, która jest podstawą przedkładanego projektu budżetu, zakłada, że spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego będzie stosunkowo łagodne. W perspektywie trzech lat realny wzrost PKB obniży się z 6,5%, przewidywanych na 2007 r. - dokładnych danych jeszcze nie mamy - do 5,5% w 2008 r., 5,2% w 2009 r. i 5% w 2010 r.
W 2008 r. głównymi czynnikami wzrostu pozostaną konsumpcja i inwestycje. Realny wzrost spożycia indywidualnego gospodarstw domowych założono na 6,2%. Będzie on efektem lepszej sytuacji na rynku pracy, obniżki klina podatkowego oraz kumulacji waloryzacji rent i emerytur. Na 2008 r. założono również dalszy dynamiczny wzrost inwestycji, który powinien utrzymać obecne dwucyfrowe realne tempo. Co więcej, udział inwestycji w PKB powinien osiągnąć 1/4. Jest to znaczny wzrost w porównaniu z latami poprzednimi. Pozytywną rolę w tym zakresie odegra między innymi rosnące wykorzystanie środków unijnych.
Utrzymujący się dynamiczny wzrost popytu krajowego spowoduje jednak dalsze pogłębienie nierównowagi zewnętrznej. W roku 2008 deficyt obrotów bieżących przekroczy 5% PKB wobec 4,2% PKB przewidywanych na rok 2007.
W projekcie ustawy założono dalszą poprawę sytuacji na rynku pracy. Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w 2008 r. powinno wzrosnąć o 3,2%, a w całej gospodarce narodowej o 2%. Budżet przewiduje również w 2008 r. spadek liczby bezrobotnych do około półtora miliona osób, stopa bezrobocia rejestrowanego zaś powinna obniżyć się z 11,4% w 2007 r. do poniżej 10%.
Wzrostowi popytu na pracę towarzyszyć będzie wzrost wynagrodzeń. Przewidywane przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w 2008 r. wzrośnie realnie o 3,6%, co oznacza nominalny wzrost o 6%, a przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wzrośnie realnie o 4,1% wobec 6,6% założonych w roku bieżącym. Presja na wzrost płac powinna być łagodzona wzrostem wynagrodzeń netto związanym z obniżeniem składki rentowej płaconej przez pracownika.
Pomimo rosnącej presji inflacyjnej spowodowanej wysoką dynamiką popytu krajowego i wzrostem wynagrodzeń, średnioroczny wzrost cen w gospodarce nie powinien, według projektu ustawy budżetowej, przekroczyć 2,3% w 2008 r., wobec 2,2% prognozowanych w tym dokumencie na ten rok.
Należy jednak pamiętać, że dobra realizacja budżetu w 2007 r. wynika przede wszystkim z bardzo wysokiego tempa wzrostu gospodarczego. Zatem w roku 2008 wpływ tego czynnika, z uwagi na pewne spowolnienie tempa wzrostu, będzie już słabszy. Ponadto wystąpią dodatkowe koszty, powodujące z jednej strony ograniczenie dochodów i z drugiej - wzrost wydatków. Przykładowo, po stronie dochodowej konsekwencje wprowadzenia przez poprzedni parlament ulgi podatkowej na każde dziecko przyniosą ubytek dochodów budżetu państwa w kwocie około 3,7 miliarda zł. Planowany wzrost wydatków będzie zaś związany między innymi z nowymi projektami, na przykład, z pięcioletnim programem budowy dróg.
Dlatego aby utrzymać wiarygodność polskich finansów publicznych i - co za tym idzie - unikać wzrostu obsługi długu publicznego, musimy zrezygnować w tym roku z wielu pożądanych wydatków. Należy pamiętać, że przy utrzymaniu szybkiego wzrostu gospodarczego jest to jedynie ich odłożenie w czasie do niezbyt odległego momentu, kiedy wyższy dochód narodowy i wyższe dochody budżetu pozwolą na ich pokrycie. Dotyczy to, na przykład, wydatków na szkolnictwo wyższe, o których była mowa. Odwrotne podejście, polegające na dalszym nieopanowanym zadłużaniu się, może być łatwiejsze w krótkim terminie, ale nieuchronnie doprowadzi do konieczności ponownego zrezygnowania z wielu wydatków, i to może na długi czas.
W tym duchu w trakcie prac parlamentu dokonano dwóch zasadniczych zmian w budżecie.
Zwiększono wydatki na płace nauczycieli o ponad 1 miliard 800 milionów zł. I jest to, proszę państwa, kwota przeciętnie 280 zł na nauczyciela, a nie 100 zł, jak powiedział jeden z senatorów. (Oklaski) A gdy weźmiemy pod uwagę także wzrost wynagrodzeń dla nauczycieli awansujących, a jest naturalne to, że nauczyciele awansują ze stanowiska na stanowisko, to przeciętny wzrost płacy nauczyciela będzie wynosić 330 zł. (Oklaski) Oczywiście jest to przeciętna suma, i na pewno, jak wcześniej mówił sprawozdawca, nie dotyczy to wszystkich. Oczywiście nie będziemy - i samorządy, które o tym decydują, także nie będą - uprawiać urawniłowki.
Ponadto zmniejszono deficyt budżetowy o ponad 1,5 miliarda zł. Zrobiono to, aby wzmocnić wiarygodność naszej gospodarki, aby nie pozwolić na wzrost długoterminowych i średnioterminowych stóp procentowych, co oznaczałoby wzrost wydatków na obsługę długu publicznego. Jak mówiłem wcześniej, pieniądze wydane na obsługę długu publicznego są to pieniądze efektywnie zmarnowane. One są konieczne, bo musimy obsługiwać dług publiczny, ale jednak lepiej by było, żeby ten dług był jak najmniejszy i obsługa tego długu była jak najmniejsza.
Na skutek tej drugiej zmiany, obniżającej deficyt budżetu państwa, deficyt ten wyniesie w 2008 r. 27 miliardów 90 milionów zł. Wydatki budżetu państwa wyniosą 308 miliardów 893 miliony zł, a dochody razem ze środkami Unii Europejskiej - 281 miliardów 802 miliony zł.
Chcę podziękować wszystkim paniom i panom senatorom zaangażowanym w proces naprawy ustawy budżetowej pozostawionej nam w spadku przez poprzednią koalicję. Proces ten dobiega końca, rozpoczyna się zatem daleko idąca praca rządu i parlamentu nad zmianami systemowymi, i po stronie wydatków, i po stronie dochodów finansów publicznych, czyli prawdziwa, a nie pozorowana reforma finansów publicznych. (Oklaski)
(Senator Czesław Ryszka: Zaczyna się.)
Zaczyna się, po dwóch miesiącach dopiero się zaczyna.
(Senator Czesław Ryszka: Czekamy, jak skończą.)
I jeszcze chciałbym wrócić do poprzedniego punktu. Kiedy mówiłem o uldze na każde dziecko, to widziałem, że pan senator zwrócił się do kolegi, tak jakbym ja był temu przeciwny. Jest wprost przeciwnie - bardzo to popieram, bardzo popieram. (Oklaski) I jest to jedna z rzeczy... W tym wystąpieniu wymieniłem co najmniej trzy albo cztery kwestie, w których korzystamy z pozytywnego dorobku poprzedniej koalicji. Wbrew pozorom takie także były. (Oklaski)
(Senator Grzegorz Banaś: Kto robił pozory?)
(Senator Czesław Ryszka: Te 6,5% wzrostu to też jest pozór.)
Dziękuję, Wysoka Izbo, za uwagę. Na pytania odpowiadać będzie pani minister Suchocka. (Oklaski)
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Bardzo dziękuję panu ministrowi.
Zapraszam panią minister Elżbietę Suchocką-Roguską.
Przypomnę raz jeszcze, że gościmy dziś podsekretarza stanu, pana Adama Rapackiego z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, sekretarza stanu Tadeusza Jarmuziewicza i sekretarza stanu Piotra Stycznia z Ministerstwa Infrastruktury, podsekretarza stanu Jerzego Kwiecińskiego z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, podsekretarzy stanu Mariolę Dwornikowską i Marka Twardowskiego z Ministerstwa Zdrowia, sekretarza stanu Stanisława Gawłowskiego z Ministerstwa Środowiska, podsekretarza stanu Michała Chyczewskiego z Ministerstwa Skarbu Państwa i prezesa Najwyższej Izby Kontroli, pana Jacka Jezierskiego. Witam bardzo serdecznie przedstawicieli rządu. (Oklaski)
Zgodnie z art. 44 ust. 6 Regulaminu Senatu pragnę zapytać, czy ktoś z pań i panów senatorów chce zgłosić z miejsca trwające, o czym przypominam, nie dłużej niż jedną minutę pytania do obecnego na posiedzeniu przedstawiciela rządu - odpowiadać będzie pani minister Elżbieta Suchocka-Roguska - związane z omawianym punktem porządku obrad.
I przypomnę państwu senatorom, że czekamy na pytania - widzę już, że będzie ich dużo. Proszę więc przestrzegać regulaminowego czasu ich trwania.
Jako pierwszy zgłosił się pan senator Edmund Wittbrodt.
ProszÄ™ uprzejmie.
Senator Edmund Wittbrodt:
Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.
Ja miałem pytanie właściwie do pana ministra, ale być może pani minister odpowie. Chcę nawiązać do tych priorytetów rządu, o których mówił pan minister. Między innymi jest tam wzrost wydatków rozwojowych, a to w kontekście zobowiązań, jakie przyjęła Polska na siebie, wchodząc do Unii Europejskiej, w związku z realizacją Strategii Lizbońskiej.
Jak w tej perspektywie pan minister czy pani minister widzą dojście do wydatków, na przykład, na badania naukowe w Polsce na poziomie 3%? Jak to mogłoby być realizowane właśnie w kontekście tych priorytetów?
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Bardzo proszÄ™, Pani Minister.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Dziękuję bardzo.
Pani Marszałek, Szanowni Państwo, co roku rząd będzie zwiększał nakłady na naukę - w roku 2008 mniej więcej o 10%. Równocześnie minister nauki ma możliwość korzystania ze środków unijnych. Przy wzroście gospodarczym możliwość przeznaczania środków na naukę jest coraz większa. W związku z tym należy prowadzić taką politykę, aby zwiększone dochody budżetu państwa powodowały możliwość przeznaczania środków z budżetu państwa na ten cel i żeby przedsiębiorstwa miały taki poziom środków własnych, że będą mogły również finansować te badania. Przecież to nie tylko budżet państwa ma doprowadzić do tego poziomu 3% PKB, tutaj musi być działanie łączne zarówno budżetu państwa i innych jednostek sektora finansów publicznych, jak i podmiotów gospodarczych, które potem z dobrodziejstwa nauki będą korzystać. Dziękuję.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo, Pani Minister.
ProszÄ™ o zadanie pytania pana senatora SÅ‚awomira Sadowskiego.
Senator SÅ‚awomir Sadowski:
Dziękuję, Pani Marszałek.
Pani Minister, pan minister Rostowski jako priorytet czwarty podał prywatyzację. Chciałbym się zapytać, jakie dochody zamierzacie państwo osiągnąć w roku 2008 z tytułu prywatyzacji. To jest pierwsze pytanie.
Drugie pytanie również jest raczej krótkie - chodzi mi o środki unijne. Otóż według mojej wiedzy - proszę ewentualnie mnie poprawić, bo przepraszam bardzo, ale wyszedłem pod koniec wystąpienia pana ministra - na rok 2008 mamy do pozyskania 34,5 miliarda euro. Ile można pozyskać w 2008 r.?
To dwa króciutkie pytania. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Bardzo proszÄ™.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Pani Marszałek, Szanowni Państwo, jeżeli chodzi o przychody z prywatyzacji, to w ustawie budżetowej uchwalonej przez parlament są one szacowane na 2,3 miliarda zł. Ponadto minister skarbu w ubiegłym tygodniu przedstawił komisji sejmowej nowy plan prywatyzacji. Z tego planu wynika, że te przychody mogą osiągnąć ponad 5 miliardów zł, co oznaczałoby, że o 3 miliardy zł zostaną zmniejszone potrzeby pożyczkowe budżetu państwa.
Jeżeli chodzi o drugie pytanie pana senatora, to środki pochodzące z budżetu Unii Europejskiej są planowane w ustawie budżetowej w wysokości 35 miliardów zł. Mamy nadzieję, że pozyskamy taką kwotę w roku 2008 z budżetu Unii.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo.
Ja dla porządku podam nazwiska państwa senatorów, którzy zgłosili chęć zadania pytania. Jeśli są następni, to proszę się zapisywać. Są to panowie senatorowie Dajczak, Ryszka, Romaszewski, Szaleniec, Banaś, Krajczy, Niewiarowski, Górecki, Bender i Kraska.
(Senator Sekretarz Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Jeszcze senator Andrzejewski.)
Tak, i senator Andrzejewski. Proszę dalej się zapisywać.
Teraz proszę uprzejmie pana senatora Władysława Dajczaka.
Senator Władysław Dajczak:
Pani Marszałek! Pani Minister!
Mam trzy pytania, które związane są z dyskusją w sprawie budżetu. Pierwsze pytanie dotyczy ściśle budżetu. W trakcie dyskusji sejmowej przewodniczący Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, pan Zbigniew Chlebowski, poddając budżet ostrej krytyce, powiedział, że liczba rezerw celowych, która znalazła się w tym budżecie, jest nie do przyjęcia, że jest to sytuacja dramatycznie zła, i deklarował bardzo szybkie zmiany w tym zakresie. W budżecie oczywiście nie zaszły te zmiany. W związku z tym mam do pani minister pytanie. Jaki jest na to pogląd Ministerstwa Finansów i kiedy ewentualnie te zmiany będą zachodziły?
Drugie pytanie dotyczy Funduszu Pracy. Wiemy, że sytuacja Funduszu Pracy jest dobra. Fundusz wywiązuje się ze swoich zobowiązań, liczba zasiłków maleje, potrzeby funduszu związane z aktywizacją zawodową również maleją. Czy Ministerstwo Finansów ma jakieś plany związane ze zmianą funkcjonowania tego funduszu bądź ze zmniejszeniem jego środków?
Trzecie pytanie jest bezpośrednio związane z tym, o czym wspomniał pan minister, czyli z podwyżką dla nauczycieli. Jak wiemy, samorząd terytorialny ma zapewnione udziały w dochodach publicznych. Jest to zasada konstytucyjna, mówi o tym art. 167 konstytucji. Ten sam artykuł gwarantuje samorządom również to, że wraz ze wzrostem zadań i kompetencji rośnie udział samorządu w dochodach publicznych. W związku z tym mam takie pytanie. Czy Ministerstwo Finansów prowadzi jakiś monitoring tego, w jakim zakresie subwencja oświatowa pokrywa potrzeby, które powinna pokryć? Czy na przykład w związku z tym nie planuje się również udziału samorządu terytorialnego w dochodach publicznych, a konkretnie w podatku VAT? Przecież jest to dochód publiczny, samorząd terytorialny nie ma w tym dochodzie swojego udziału, a na pewno wypełniłoby to tę zasadę konstytucyjną równoważenia wzrostu kompetencji z udziałem w dochodach. Bardzo dziękuję.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Bardzo bym prosiła przestrzegać czasu regulaminowego, czyli minuty, ponieważ jest wiele zgłoszeń do zadania pytań.
ProszÄ™, Pani Minister.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Dziękuję, Pani Marszałek.
Pierwsze pytanie dotyczyło rezerw celowych. Minister finansów w kolejnych latach podejmuje działania prowadzące do tego, żeby zmniejszyć liczbę rezerw celowych ujętych w projekcie ustawy budżetowej. W roku 2007 w trakcie prac parlamentarnych liczbę rezerw zwiększono tylko o jeden, dodano jedną pozycję, ale w roku 2006, pracując nad budżetem na rok 2007, Sejm zwiększył liczbę rezerw celowych o trzydzieści sześć pozycji. W rezerwach celowych usiłujemy ujmować tylko te wydatki, które rzeczywiście zgodnie z ustawą nie są możliwe do rozdzielenia na poszczególnych dysponentów w trakcie prac nad projektem ustawy budżetowej.
W trakcie debaty w Senacie pojawił się problem środków na ratownictwo medyczne. Otóż, chciałabym powiedzieć, że w tej chwili ta rezerwa ulega już podziałowi. Podział zgłoszony przez ministra zdrowia wpłynął do ministra finansów po terminie przekazania projektu ustawy budżetowej do Sejmu. W związku z tym obecnie w porozumieniu z ministrem zdrowia i z wojewodami ta rezerwa będzie już uruchamiana. Jednocześnie podzielam pogląd pana senatora, opinię o tym, że liczba rezerw celowych powinna być zmniejszona, z tym że w roku 2008 znakomitą część środków w rezerwach celowych zajmuje rezerwa na środki unijne, to jest 21 miliardów zł. W roku 2007 rezerwa ta wynosiła 12 miliardów zł. Na etapie przygotowania projektu ustawy budżetowej nie ma możliwości określenia, który z dysponentów otrzyma te środki, dlatego że to wynika przede wszystkim z tempa przygotowywania projektów i z tempa ich realizacji. Ta rezerwa obejmuje zarówno środki na współfinansowanie wkładu polskiego, jak i środki, które następnie zostaną zrefundowane z budżetu Unii Europejskiej, gdyż - jak państwo senatorowie wiecie - w tej chwili wszystkie środki pochodzące z budżetu Unii Europejskiej są dochodami budżetu państwa i poprzez budżet są redystrybuowane do beneficjentów.
Jeżeli chodzi o pytanie dotyczące Funduszu Pracy, to mogę odpowiedzieć, że w tej chwili żadne prace w tym zakresie nie są w Ministerstwie Finansów prowadzone. Chciałabym uprzejmie przypomnieć, że poprzedni rząd złożył do parlamentu projekt ustawy wprowadzającej, ustawy o finansach publicznych, w której między innymi przewidywano połączenie Funduszu Pracy z Funduszem Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Ten projekt został z Sejmu wycofany i nie zostały jeszcze podjęte żadne ustalenia dotyczące zakresu zadań Funduszu Pracy. Wydaje się, że w najbliższym czasie w ramach prowadzenia prac nad reformą finansów publicznych zostaną podjęte takie rozmowy z ministrem pracy, bo to ten minister jest dysponentem środków Funduszu Pracy.
Jeżeli chodzi o dochody jednostek samorządu terytorialnego, to minister finansów rozpoczął już prace, na razie wewnętrzne, związane z podziałem dochodów pomiędzy stronę samorządową i stronę rządową. Ma on na uwadze przede wszystkim to, że strona samorządowa bardzo mocno podnosi fakt, iż ubytek dochodów z tytułu wprowadzenia ulgi prorodzinnej powoduje, że do samorządów płynie prawie 3 miliardy 500 milionów zł mniej, niż można by było zakładać, gdyby tej ulgi nie było. Choć dochody z PIT będą mniej więcej o 8% wyższe niż te, które były zakładane na rok 2008, to jednak samorząd uważa, że będzie mu brakować środków, o które PIT został zmniejszony. W celu ograniczenia takich dyskusji i uniemożliwienia rządowi czy parlamentowi wprowadzenia w pewien sposób zmian w podatkach podejmujemy działania zmierzające do przyjrzenia się temu i zaproponowania innego podziału dochodów pomiędzy stronę rządową i samorządową.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję, Pani Minister.
Pytanie zadaje pan senator Czesław Ryszka.
Senator Czesław Ryszka:
Dziękuję, Pani Marszałek.
Pan minister Rostowski, kończąc swoje przemówienie, mówił o pozorowanych zmianach, jakie wprowadził PiS. Pani Minister, wam także życzę wzrostu budżetu na poziomie 6,5%.
(Senator Mieczysław Augustyn: Życzmy sobie wspólnie.)
(Głos z sali: Dziękujemy.)
Mam pytanie. Wśród sześciu priorytetów, które wymienił pan minister, padło stwierdzenie o przyspieszeniu prywatyzacji. Pan tak nieładnie wyraził się o zastoju itd. Przyznam, że nie bardzo to rozumiem, ponieważ zastój prywatyzacji przynosi budżetowi bardzo duże dywidendy. Dlatego chciałbym zapytać, jaką strategię w prywatyzacji przyjmuje obecny rząd. Czy chodzi o wyprzedaż? Czy, tak jak kiedyś wyprzedaliśmy banki, mamy sprzedać energetykę i na przykład pozbyć się dywidend? To jest jedno pytanie.
Drugie pytanie dotyczy wprowadzenia euro. Pan minister powiedział, że musimy się dostosować do kryteriów z traktatu z Maastricht itd. Chciałbym przypomnieć, choć nie wiem tego na 100%, że pięć z siedmiu krajów starej Unii nie spełnia już kryteriów traktatu z Maastricht. To oznacza, że my będziemy szybko doprowadzali do spełnienia czegoś, czego inni już po prostu nie spełniają.
(Wicemarszałek Krystyna Bochenek: Dziękuję...)
Ja mam jeszcze jedno pytanie. Platforma mówiła o tym, że w zmianach budżetu chodzi o walkę z biurokracją i odchudzanie administracji. Tymczasem nie szuka się oszczędności w administracji, lecz w szpitalach, w teatrach, w samorządach, w rodzinie, mam na myśli Fundusz Alimentacyjny. O co właściwie chodzi? O jakie zmniejszanie biurokracji...
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.
(Senator Czesław Ryszka: ...i odchudzanie administracji?)
Dziękuję bardzo.
Proszę panią minister o odpowiedź.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Pani Marszałek! Szanowni Państwo!
Wydaje się, że jeżeli chodzi o strategię prywatyzacji, to odpowiedzi mógłby udzielić pan minister Chyczewski jako podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa. Jeżeli można, to chciałabym prosić pana ministra, nie wiem, czy teraz, czy po zakończeniu...
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Może teraz, żeby zachować porządek pytań.
Czy pan minister zechce tutaj podejść, czy odpowie z miejsca? Proszę uprzejmie. Panią minister również proszę o pozostanie.
ProszÄ™ bardzo.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa
Michał Chyczewski:
Pani Marszałek! Szanowni Państwo Senatorowie!
My przyjęliśmy plan prywatyzacji na przyszły rok. Odpowiadając na pytanie pana senatora o strategię prywatyzacji pod kątem dywidend, posłużę się tym, co akurat mam przed sobą, otóż danymi o szczegółowych dochodach uzyskanych z tytułu dywidend w 2007 r. Wyniosły one około 2 miliardów 800 milionów zł. I proszę sobie wyobrazić, Panie Senatorze, że w tych 2 miliardach 800 milionach zł prawie 1 miliard 500 milionów zł to jest KGHM, 500 milionów zł to jest bank PKO BP, to są już 2 miliardy zł, a trzeci na liście jest Totalizator Sportowy z kwotą 112 milionów, resztę stanowią stosunkowo niewielkie kwoty. Jeżeli zatem patrzymy na prywatyzację przez pryzmat dywidend, to warto uświadomić sobie, że tak naprawdę dochody z dywidend są generowane przez dwie czy trzy spółki. W przypadku olbrzymiej większości, w przypadku pozostałych spółek ten argument jest po prostu argumentem słabym. Jeżeli pan senator...
(Senator Czesław Ryszka: Mogę zadać pytanie dodatkowe?)
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Bardzo proszę, ale naprawdę krótko.
Senator Czesław Ryszka:
Chodzi o to, czy te wyniki, które pan ma, to są wyniki z trzech kwartałów, czy z całego roku.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Michał Chyczewski:
Nie, nie, to są dane na 31 grudnia 2007 r. Poza tym dochody z dywidend oczywiście zależą od wyników finansowych spółek. Jeżeli koniunktura w gospodarce jest dobra, to są dobre wyniki finansowe i wysokie dochody z dywidend. Tak jak powiedziałem, w rzeczywistości dochody z dywidend oznaczają dochody z dwóch, trzech spółek, więc gdy analizujemy strategię prywatyzacji pod tym kątem, to okazuje się, że wysokie dochody z dywidend właściwie nie dotyczą olbrzymiej większości spółek, które chcemy prywatyzować. Jeżeli pan senator przyjrzałby się perspektywie prywatyzacji, planom prywatyzacji na przyszły rok, to zobaczyłby pan, że akurat tych spółek, które generują największe dywidendy, na tej liście nie ma.
My wkrótce ogłosimy czteroletni plan prywatyzacyjny. Będzie on zakładał bardzo istotne przyspieszenie prywatyzacji i na pewno również element dywidendowy będziemy brali pod uwagę, chociaż oczywiście warto zastanowić się nad tym, czy lepsze są wyższe dochody z dywidend, czy mniejsze koszty obsługi długi związane z przyspieszeniem prywatyzacji. Myślę, że większość ekonomistów zgodzi się z tym, że lepszym rozwiązaniem jest obniżenie kosztów obsługi długu publicznego.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.
Teraz przejdziemy do odpowiedzi na drugie pytanie. Przypomnę, że odpowiedzi udzielał pan minister Chyczewski z Ministerstwa Skarbu Państwa.
Wracamy do drugiego pytania zadanego przez pana senatora RyszkÄ™.
ProszÄ™.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Drugie pytanie pana senatora dotyczyło spełnienia kryteriów związanych z przystąpieniem do strefy euro. Panie Senatorze, tutaj nie ma żadnych wątpliwości. Jeżeli Polska będzie chciała przystąpić do strefy euro, to z całą pewnością będzie musiała spełnić wszystkie kryteria. To, że stare kraje Unii mogą ich nie wypełniać, nas na pewno z tego obowiązku nie zwolni.
Trzecie pytanie dotyczyło oszczędności w wydatkach, szczególnie w odniesieniu do wydatków administracyjnych. Problem z wydatkami administracyjnymi jest taki, że nie można tu tego osiągnąć w krótkim czasie. Jeżeli będziemy podejmowali działania zmierzające do ograniczenia zatrudnienia czy też innych zmian organizacyjnych, to wygląda to tak, że okres wypowiedzenia wynagrodzeń pracownikom to jest mniej więcej dziewięć miesięcy, jeżeli chodzi o same koszty, bo obejmuje on trzy miesiące wypowiedzenia i jeszcze sześć miesięcy wynikające z ustaw. Nawet gdyby były podejmowane takie działania, to w 2008 r. wymiernych korzyści by one nie przyniosły.
Poza tym jest kwestia poziomu zatrudnienia w przypadku jednostek pozyskujących i absorbujących środki z budżetu Unii Europejskiej. Zgodnie z dokumentami opracowanymi przez ministra rozwoju regionalnego niezbędne jest zwiększenie zatrudnienia. Owo zwiększenie zatrudnienia musi sięgać zarówno kilkuset etatów w administracji rządowej, jak i kilkuset etatów w urzędach marszałkowskich, które w nowej perspektywie są instytucjami zarządzającymi, jeżeli chodzi o regionalne programy operacyjne. Specjalny program zwiększania zatrudnienia został przygotowany przez ministra rozwoju regionalnego. Te etaty są finansowane chyba w 75% - patrzę na pana senatora Ortyla, bo on tu ma największą wiedzę - z budżetu Unii Europejskiej w ramach pomocy technicznej.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję, Pani Minister.
O zadanie pytania proszę pana marszałka Zbigniewa Romaszewskiego.
Senator Zbigniew Romaszewski:
Pani Minister, ja mam dwa pytania.
Pierwsze pytanie dotyczy - mogę powiedzieć, że będzie to przedmiot mojego wystąpienia - dużych rozbieżności, jeżeli chodzi o system płacowy w Polsce. W związku z tym chciałbym dowiedzieć się, skąd w zasadzie przy ustalaniu wynagrodzeń mnożnikowych biorą się, po pierwsze, kwoty bazowe, a po drugie, współczynnik. Jak to jest w ogóle ustalane? To jest moje pierwsze pytanie. Drugie pytanie dotyczy konsekwencji cięć dla wymiaru sprawiedliwości, i to dużych cięć, zarówno w części 15, jak i w części 37.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Pani Minister, proszę o odpowiedź.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Kwoty bazowe są pochodną zapisów znajdujących się w ustawie o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej. Kwoty bazowe są ujmowane w ustawie budżetowej. Mają one niejako pewien rytm historyczny.
Jak pan senator pewnie zauważył, w ustawie budżetowej jest kilka kwot bazowych, są one różne dla różnych grup zawodowych. Wynika to między innymi z faktu, że w przypadku tak zwanych erek kiedyś zdecydowano, że kadra kierownicza państwa nie będzie miała podwyżek. W związku z tym w jednym roku zmieniono kwotę bazową dla erek, utrzymując inną dla pozostałej części sfery budżetowej. Następnie zmiany wynikające z systemu ubezpieczeń i odwrócenia reformy ubezpieczeń społecznych w stosunku do tak zwanych służb mundurowych - chodzi o to, że pracownicy Policji i innych służb nie płacą składki na ubezpieczenie społeczne, chociaż na początku płacili - spowodowały to, że kwota bazowa stanowiąca podstawę do wyliczania ich wynagrodzeń musiała ulec zmianie, dlatego że wcześniej została ubruttowiona. Trzecia sprawa to kwota bazowa dla członków korpusu służby cywilnej. W budżecie na 2008 r. kwoty bazowe zostały zwiększone o 2,3%. To oznacza, że wszystkie osoby, których dotyczy system mnożnikowy wynagrodzeń, dostaną podwyżkę o 2,3%.
Jednocześnie przeznaczenie wyższych środków na wynagrodzenia sprawia, że ta podwyżka nie będzie już dotyczyła każdego zatrudnionego, a może być skierowana na przykład do osób o najniższych wynagrodzeniach, może też powodować zmianę mnożnika w stosunku do poszczególnych osób. Nie ma dla pracodawcy obligu, że każdemu w jednakowym stopniu musi podwyższyć kwotę wynagrodzenia. Środki na wynagrodzenia są planowane w budżetach poszczególnych dysponentów. W związku z tym dysponenci w poszczególnych częściach planują środki na wynagrodzenia, uwzględniając tylko wzrost kwoty bazowej i nie zakładając żadnych środków na podwyżki, bądź - tak jak to miało miejsce w wielu przypadkach w projekcie ustawy budżetowej na 2008 r. - podwyższają kwotę wynagrodzeń, którą chcą przeznaczyć na płace. Tak że wzrost wynagrodzeń w tych częściach może być wyższy niż 2,3%.
W 2007 r. rząd podpisał umowę z "Solidarnością" o wzroście wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej z uwzględnieniem zmniejszenia składki na ubezpieczenie rentowe o 9,3%. Z tego wskaźnika mniej więcej 6% to jest wzrost wynagrodzeń z tytułu zmniejszenia składki, 3,3% to jest wymierny wzrost wynagrodzenia. Zdecydowano, że kwota bazowa rośnie o 2,3%, a odpowiednik 1% wzrostu wynagrodzeń zostanie ujęty w rezerwie w pozycji 60. Następnie zwiększono te środki łącznie do kwoty 528 milionów zł, co pozwoli na pewną reformę systemu wynagradzania w administracji.
Z prac prowadzonych przez kancelarię premiera wynika, że rozbieżności pomiędzy wynagrodzeniami w poszczególnych urzędach są takie, jak 1:3. W tej chwili prowadzone są prace nad wartościowaniem pracy, a także nad przygotowaniem systemu niwelowania tych dysproporcji, bo wydaje się, że w wielu przypadkach nie ma uzasadnienia dla tego, aby występowały aż takie dysproporcje na tych samych stanowiskach.
(Senator Zbigniew Romaszewski: A mnożniki?)
A, mnożniki. Mnożniki są ustalane w rozporządzeniach bądź to prezesa Rady Ministrów, bądź prezydenta, bądź Rady Ministrów, w zależności od służb.
(Senator Zbigniew Romaszewski: W oparciu o co?)
W oparciu o wysokość środków, które są przewidziane na wynagrodzenia, i prowadzoną politykę wynagradzania służb. Najczęściej, Panie Senatorze, odbywa się to w ten sposób, a właściwie odbywało się, bo w tej chwili to się troszkę zmieniło, że jeżeli następowało podwyższenie mnożnika dla jednej służby - najczęściej był to mnożnik dla wojska - to automatycznie reagowano w poszczególnych służbach, podwyższając mnożniki dla pracowników.
W latach 2007 i 2008 taką maszyną pociągową, jeśli mogę to tak nazwać, były i są służby bezpieczeństwa wewnętrznego, dla których jest program modernizacji i w ramach tego programu przewidziane są podwyżki. Podwyższenie mnożników dla BOR, Straży Granicznej, Policji, straży pożarnej spowodowało podwyższenie mnożników dla więziennictwa, a jeżeli tu się zmniejszyły rozpiętości, to automatycznie wzrosły mnożniki dla służb specjalnych. Okazało się, że wojsko pozostało w tyle, w związku z tym już w trakcie prac w Sejmie zwiększony został mnożnik dla wojska i dokonano stosownych zmian w części 29 tak, żeby wojsko nie miało najniższego mnożnika.
Tak że to już są decyzje podejmowane w ramach przygotowywania budżetu przez rząd.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo, Pani Minister.
Proszę o zadanie pytania pana senatora Zbigniewa Szaleńca.
(Senator Zbigniew Romaszewski: Jeszcze konsekwencje dla części "Sprawiedliwość".)
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Aha... W części "Sprawiedliwość" zmiana mnożników ma konsekwencje tylko dla Służby Więziennej.
(Senator Zbigniew Romaszewski: Nie, ja mówię o cięciach.)
Aha. Panie Senatorze, sytuacja jest taka, że w części 37, czyli w części "Sprawiedliwość", zaplanowany był wzrost wydatków chyba o 14%. Po ograniczeniu wydatków dynamika budżetu wyniesie ponad 9%. Główne ograniczenie to wydatki inwestycyjne, ale z części zadań, które były planowane i na które były przewidziane w ustawie budżetowej środki, resort chwilowo się wycofał, więc od 1 stycznia takie koszty na pewno nie będą ponoszone.
Co do sądownictwa - część 15 nie zależy od rządu, projekt budżetu dla sądownictwa jest włączany do projektu ustawy budżetowej w takiej wersji, w jakiej został przedstawiony. Ten budżet został ograniczony chyba o 115 milionów zł. W poprzedniej wersji, przy budżecie 5 miliardów 480 milionów zł, bo taki był budżet sądów powszechnych, dynamika wynosiła ponad 10%, dokładnie 10,2%. W ramach prac sejmowych - bo tylko Sejm może dokonać takiej zmiany - budżet zmniejszono o 115 milionów zł, co oznacza, że ta dynamika znajduje się w granicach 108%. Tu także część zadań, która była przewidziana dla sądownictwa, w tej chwili nie będzie realizowana, a jeżeli będzie, to z opóźnieniem.
Wicemarszałek
Krystyna Bochenek:
Dziękuję bardzo.
Zapraszam pana senatora Szaleńca.
Senator Zbigniew Szaleniec:
Dziękuję, Pani Marszałek.
Pani Minister, pan minister Rostowski w swojej wypowiedzi wspomniał, a właściwie wypomniał poprzednim ekipom rządowym zbytnie uleganie często związanym z populizmem oczekiwaniom zwiększania wydatków, co poskutkowało znaczącym zadłużeniem państwa. Ja chciałbym prosić, żeby pani minister przypomniała Wysokiej Izbie, jakie jest całkowite zadłużenie państwa na dzisiaj, o ile wzrosło to zadłużenie w ostatnich dwóch latach i ile kosztuje nas obsługa długu publicznego w obecnym budżecie. Bo wygląda na to, że dzisiaj, zamiast konsumować owoce tego wzrostu gospodarczego, znaczną ich część musimy przeznaczyć na obsługę długu.
Bardzo proszę o odpowiedź na te pytania. Dziękuję.
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Finansów
Elżbieta Suchocka-Roguska:
Pani Marszałek! Szanowni Państwo!
Jeżeli chodzi o dług sektora instytucji rządowych i samorządowych, to wedle wstępnych danych, bo ostatecznych danych za 2007 r. jeszcze nie ma, powinien on ukształtować się mniej więcej na poziomie 545 miliardów zł i będzie o mniej więcej 40 miliardów zł wyższy niż ten na koniec 2006 r. Przewidujemy, że w relacji do produktu krajowego brutto stanowić on będzie 47,1%.
Jeśli chodzi o koszty obsługi długu, to kształtują się one w granicach 28 miliardów zł. Jeśli pan senator pozwoli, to zajrzę do ustawy i zaraz podam dokładne wielkości... To będzie mniej więcej 27 miliardów 700 milionów zł. To będą łączne koszty obsługi długów krajowego i zagranicznego.
4. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu