Poprzedni fragment, spis treści


Kronika senacka

1 października br. w Senacie odbyła się konferencja "Muzea narodowe - nowe wyzwania. Przemysły kulturowe - perspektywa rozwoju kultury, wyzwanie dla gospodarki". Spotkanie, zorganizowane z inicjatywy Komisji Kultury i Środków Przekazu przy współudziale Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, było okazją do przedstawienia projektów rozwiązań ustawowych, mających umożliwić muzeom, jako narodowym instytucjom kultury sprawującym opiekę nad dziedzictwem kulturowym i przyrodniczym dawnych rezydencji królewskich, tworzenie nowych form prezentacji dziedzictwa narodowego, w szczególności poprzez tzw. parki kultury.

Otwierając konferencję, minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski podkreślił, że jest ona niezwykle ważna, i to z wielu powodów. Omawiany problem wymaga świeżego spojrzenia, dobrego rozpoznania istniejącej sytuacji, a także nowych propozycji, w czym udział parlamentarzystów jest niezbędny. Ocena stanu instytucji muzealnych w tej chwili jest taka, że w wielu wypadkach nie spełniają one określonych oczekiwań. Bardzo często są instytucjami badawczymi, naukowymi, i to na bardzo dobrym poziomie, ale nie są otwarte na potrzeby społeczeństwa, zwłaszcza edukacyjne.

Instytucje muzealne w Polsce zaledwie w kilkunastu procentach wykorzystują możliwości przyjmowania grup zwiedzających. Jedynie Zamek Królewski na Wawelu wykorzystuje swoje możliwości w stu procentach.

Tymczasem wzrost nakładów na instytucje muzealne, choć zauważalny, nie jest w stanie sprostać wzrostowi kosztów utrzymania tych instytucji. W Polsce mamy ich 1200. Tworzenie nowej odbywa się kosztem tych, które już funkcjonują.

Kolejny problem polskich instytucji muzealnych, na który zwrócił uwagę minister B. Zdrojewski, to brak kadry menedżerskiej, która byłaby w stanie korzystać z nowych technologii, nowych form promocyjnych, rozwijać inwestycje.

Dyrektor Muzeum Pałac w Wilanowie Paweł Jaskanis zwrócił uwagę, że muzea to jedyne instytucje kulturalne, które są elementem turystyki masowej. Wskazał na potrzebę rozwijania zaplecza biznesowego, które uatrakcyjniałoby zwiedzającym otoczenie muzeum, zapewniało odpowiedni poziom usług turystycznych, a konsekwencji - choć nie bezpośrednio - dałoby środki na rozwój instytucji muzealnej.

O przemyśle kulturowym w krajach zachodnich mówiła Elżbieta Grygiel z Muzeum Pałac w Wilanowie. Jej zdaniem, warunkami rozwoju przemysłów kulturowych są przede wszystkim doskonalenie podstaw prawnych dla partnerstwa publiczno-prywatnego, wspomaganie instytucji kultury w osiągnięciu ekonomicznego potencjału, promowanie twórczego współdziałania między instytucjami kultury a sektorem organizacji obywatelskich i biznesowych, a także uwzględnianie kultury w panowaniu rozwoju gospodarczego. Istotne, zdanie. E. Grygiel, jest też rozwijanie praktyki zarządzania dziedzictwem opartej na badaniach i komunikacji społecznej oraz "wspieranie magnesów kulturowych". Jak stwierdziła, muzea, wypełniając misję upowszechniania wartości dziedzictwa, powinny być jednostkami badawczo-rozwojowymi oraz generatorami innowacyjnych rozwiązań społecznych i gospodarczych.

Dalsza część konferencji miała charakter dyskusji panelowej. Wprowadzeniem było wystąpienie Elżbiety Hibner, eksperta Centrum im. M. Dzielskiego na temat: "Muzea jako podmioty rozwoju społecznego i gospodarczego. Adaptacja systemu prawa, zmiany w polityce władz publicznych, promocja nowych metod zarządzania. Muzea, dziedzictwo, edukacja historyczna".

W debacie udział wzięli m.in.: podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Monika Smoleń, Waldemar Rataj z Muzeum Pałacu w Wilanowie, dyrektor Muzeum Pałacu w Wilanowie P. Jaskanis, dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności Maciej Zięba OP, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego poseł Jan Ołdakowski, senator Władysław Ortyl.

Podsumowując konferencję, wiceprzewodnicząca Komisji Kultury i Środków Przekazu senator Barbara Borys-Damięcka wskazała na konieczność otwarcia się przez placówki muzealne na nowe metody pracy, a także na potrzebę sięgania po nowe rozwiązania. Za wzór takiego podejścia na miarę czasu uznała Muzeum Pałac w Wilanowie.

* * *

1 października br. przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie podczas inauguracji roku akademickiego na tej uczelni. Jej senat przyznał ten tytuł za zasługi "w dziele pokojowego współistnienia narodów Europy i dialogu polsko-niemieckiego oraz współpracy regionu Warmii i Mazur z regionami Europy".

Laudację na cześć przewodniczącego Parlamentu Europejskiego wygłosił senator Ryszard Górecki - pierwszy w historii rektor UWM. "Profesor H.-G. Poettering opowiadał się zawsze za członkostwem, i to aktywnym, Polski w Unii Europejskiej. Szczególnie bliskie są mu w Polsce te środowiska i siły polityczne, które opowiadają się i działają na rzecz prawdziwej solidarności i wzajemności wszystkich jej członków" - zaznaczył senator R. Górecki. Wyraził też nadzieję, że ta uroczystość przyczyni się do pogłębienia dialogu pomiędzy Niemcami a Polakami i będzie dobrą wskazówką dla polityków.

W wykładzie, wygłoszonym po odebraniu tytułu, H.-G. Poettering podkreślił, że "Unia Europejska opiera się na wartościach takich jak wolność i solidarność, które zawdzięcza w szczególny sposób odwadze narodu polskiego".

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego wspomniał także prywatne związki łączące go z Olsztynem - jest mieszkańcem niemieckiego powiatu Osnabrueck, partnerskiego dla powiatu Olsztyn. "Partnerstwo powiatów, miast i gmin zbliża ludzi. Niezliczona liczba osób z powiatów Osnabrueck i Olsztyn odkryła wspólne zainteresowania, w ten sposób solidarność staje się czymś konkretnym, codziennym, a doświadczenie wspólnoty kulturalnej we współczesnej Europie staje się oczywistością dla narodów i pokoleń" - mówił H.-G. Poettering.

W uroczystości uczestniczył m.in. marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. W przemówieniu podkreślał, że łączy go z laureatem wspólne doświadczenie dorastania w czasach tuż po II wojnie światowej. Zaznaczył też, że wręczenie H.-G. Poetteringowi doktoratu honoris causa w regionie Warmii i Mazur ma charakter symboliczny. "Tu spotkali się Polacy z różnych stron: z Kresów północno-wschodniej Polski, poturbowani przez II wojnę światową" - powiedział marszałek.

Podczas uroczystości odczytano także list od prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "To kolejny wyraz uznania, z jakim w Polsce spotyka się Pańska działalność na rzecz zjednoczonej Europy.(...) Wyrażam nadzieję, że Europa godząca perspektywy i interesy wszystkich swoich członków, uwzględniając aspiracje i nadzieje każdego z tworzących Unię narodów, pozostanie dla Pana i całego PE ważnym drogowskazem polityki" - napisał L. Kaczyński.

W uroczystości wzięli również udział przedstawiciele lokalnych władz i europarlamentarzyści, w tym b. premier Jerzy Buzek, który nazwał laureata człowiekiem "niezwykle szlachetnym" i "rektorem uniwersytetu europejskiego oraz społeczności europejskiej".

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego ma już tytuł doktora honoris causa uniwersytetu w Opolu.

* * *

1 października br. podczas inauguracji roku akademickiego na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu przewodniczący Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą senator Andrzej Person, wspólnie z rektorem tej uczelni prof. Andrzejem Radzimińskim, wręczył nagrody "Archiwum Emigracji", przyznawane za pracę magisterską i doktorską na temat emigracji polskiej po 1939 r.

W tym roku, w siódmej już edycji, do konkursu zakwalifikowano jedenaście prac z siedmiu ośrodków akademickich - osiem magisterskich i trzy doktorskie. Wśród nich znalazły się prace poświęcone emigracji polskiej w Bośni, paryskiej "Kulturze" i jej współpracownikom, malarzowi Markowi Żuławskiemu, a także - w przeważającej części - prace podejmujące kwestie historycznoliterackie, dotyczące twórczości Marii Czapskiej, Józefa Godlewskiego, Mariana Pankowskiego, Mariana Hemara, Alicji Iwańskiej, Leo Lipskiego, Aleksandra Wata oraz pisarzy polskich w Izraelu.

Jury nagrodziło dwie prace doktorskie:

  • dr. Przemysława Rojka z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie - "«Historia zamącana autobiografią». Aleksander Wat - tożsamość i narracja";
  • dr Karoliny Famulskiej-Ciesielskiej z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu - "Polacy, Żydzi, Izraelczycy. Tożsamość w literaturze polskiej w Izraelu".

Przyznano także dwa wyróżnienia za prace magisterskie:

  • mgr Dorocie Podstawie z Uniwersytetu Wrocławskiego za pracę "Życie i twórczość Alicji Iwańskiej - próba monografii";
  • mgr Halymie Dubyk z Uniwersytetu Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie za pracę "Polskie kontakty literackie Jewhena Małaniuka".

* * *

4 października br. na stadionie Górnika Zabrze rozegrano mecz piłkarski, w którym drużyna senatorów RP zmierzyła się z reprezentacją senatów wyższych uczelni.

Senacki zespół przygotował do meczu senator Antoni Piechniczek, kapitanem drużyny był senator Zbigniew Szaleniec, bramki bronił senator Andrzej Szewiński. W roli sprawozdawcy sportowego wystąpili senator Andrzej Person i komentator piłkarski Andrzej Zydorowicz. Hymn drużyny Senatu, specjalnie skomponowany na ten mecz, piosenkę "Budzimy do życia", zaśpiewał lider "Budki suflera", b. senator Krzysztof Cugowski. Mecz sędziowała Krystyna Połap z Zabrza.

Spotkanie trwało dwa razy po 25 minut, obserwowało je prawie pół tysiąca kibiców. Senator Piotr Gruszczyński strzelił pierwszą bramkę akademikom już w 15. minucie, potem była jeszcze jedna próba poprawienia tego wyniku, ale sędzia uznała, że strzał oddano z pozycji spalonej. W 42. minucie wyrównującą bramkę strzelił dziekan Wydziału Górnictwa i Geologii Politechniki Śląskiej w Gliwicach prof. Marian Dolipski. Takim też wynikiem zakończyło się spotkanie, a remis zadowolił obie drużyny.

Profesorom kibicowali studenci, senatorom m.in. "Budka suflera".

Dochód z imprezy, której towarzyszył rodzinny piknik, został przekazany na rzecz fundacji "Akogo?", założonej przez znaną aktorkę Ewę Błaszczyk. Celem fundacji jest pomoc dzieciom po ciężkich urazach mózgu oraz wybudowanie pierwszej w Polsce kliniki "Budzik" przy Rehabilitacji Neurologicznej w Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie te najcięższe przypadki trafiają.

Nagrodę - honorowy Budzik - otrzymali akademicy, a do Senatu trafił puchar ufundowany przez Zabrze.

Organizatorami sportowej zabawy charytatywnej byli: wicemarszałek Senatu RP Krystyna Bochenek, Małgorzata Mańka-Szulik - prezydent Zabrza, E. Błaszczyk - prezes Fundacji "Akogo?", Wiesław Banyś - rektor Uniwersytetu Śląskiego oraz Dariusz Kortko - redaktor naczelny katowickiej redakcji "Gazety Wyborczej".

* * *

7 października br. w Senacie odbyła się sesja V Ogólnopolskiej Konferencji Uniwersytetów Trzeciego Wieku "III wiek w XXI wieku". Organizatorami były Parlamentarny Zespół ds. Osób Starszych i Polsko-Amerykańska Fundacja Wolności.

Otwierając konferencję, marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz podkreślił, że wyzwaniem dla naszego kraju jest aktywizacja edukacyjna i zawodowa osób starszych. Jego zdaniem, UTW są sojusznikiem w kształtowaniu społeczeństwa obywatelskiego zaangażowanego w sprawy publiczne. Marszałek zapewnił, że Senat RP wspiera działania na rzecz społeczeństwa obywatelskiego.

Przewodniczący Komisji Rodziny i Polityki Społecznej senator Mieczysław Augustyn, który przewodniczy także Parlamentarnemu Zespołowi ds. Osób Starszych, przedstawił założenia do ustawy o ubezpieczeniu od ryzyka niesamodzielności. Przypomniał, że w Polsce jest 9 mln emerytów i rencistów, a 1 mln spośród nich to osoby niesamodzielne, mogące funkcjonować jedynie dzięki pomocy. Gwałtownie rośnie liczba osób przewlekle chorych. Pacjenci powyżej 65. roku życia stanowią ponad 50% chorych na oddziałach wewnętrznych, neurologicznych i ortopedycznych, konsumują jedną trzecią leków. Bank światowy w 2006 r. oszacował, że zapotrzebowanie na opiekę długoterminową w Polsce to łącznie około 4,3 mld zł. "A czy istniejące dziś formy opieki są wystarczające, należycie finansowane i zorganizowane?" - pytał senator.

Przewodniczący Komisji Rodziny i Polityki Społecznej zwrócił uwagę, że dominująca obecnie opieka rodziny nad osobami starszymi z biegiem lat będzie coraz bardziej ograniczana z powodu dłuższej pracy zawodowej i mobilności młodszych członków rodziny. Dodatki pielęgnacyjne zaś są zbyt małe, by wystarczyły na zakup usług opiekuńczych. W szpitalach jest coraz więcej pacjentów, których po terapii nie ma gdzie odwieźć. Rośnie kolejka oczekujących na miejsce w zakładach opieki. Liczba środowiskowych usług opiekuńczych maleje zamiast rosnąć, bo gminy unikają wydatkowania środków na opiekę nad starszymi.

W 2020 r - jak stwierdził senator M. Augustyn - zapotrzebowanie na opiekę długoterminową wzrośnie najprawdopodobniej do około 15 mld zł rocznie, podczas gdy obecny poziom finansowania z budżetu zapewniłby pokrycie jedynie połowy tych kosztów. "Niesamodzielność stanie się udziałem tak dużej grupy Polaków, że system ochrony zdrowia i pomocy społecznej nie będzie w stanie udźwignąć kosztów finansowania" - podkreślił senator.

Dlatego jako rozwiązanie problemu proponowane jest ubezpieczenie od ryzyka niesamodzielności. Jak zapowiedział przewodniczący komisji, grupa robocza rozpocznie prace nad tą ustawą jeszcze w październiku br. Senator zaznaczył, że ustawa powinna być tak skonstruowana, by zbierane w ramach ubezpieczenia środki były wydzielone i odrębnie zarządzane. Podkreślił, że ubezpieczenie miałoby jednak spełniać funkcję pomocniczą, wspierać opiekę rodzinną, a nie przyczyniać się do tego, by rodziny wycofywały się z opieki nad starszymi osobami.

W dalszej części konferencji omawiano m.in. kwestię funkcjonowania UTW w społeczności lokalnej, wspieranie działalności uniwersytetów przez samorządy, korzystanie z funduszy unijnych, prezentowano też wybrane programy współpracy krajowej i zagranicznej.

Na konferencję do Senatu przybyło około stu osiemdziesięciu przedstawicieli Uniwersytetów Trzeciego Wieku z całej Polski oraz reprezentanci z zagranicy. W Polsce ruch Uniwersytetów Trzeciego Wieku rozpoczął się w 1975 r. Obecnie funkcjonuje około 200 tego typu placówek. Początkowo powstawały tylko przy uczelniach wyższych, dziś działają zarówno w formie organizacji pozarządowych, jednostek uczelni, jak i prowadzonych przez samorządy lokalne. W ostatnich latach nastąpił gwałtowny wzrost liczby tych placówek. W samej Warszawie działa 17 tego typu jednostek. Uniwersytety powstają nie tylko w dużych miastach akademickich, ale także w mniejszych miejscowościach.

Jest to forma edukacji permanentnej, adresowanej do osób starszych. Edukacja na poziomie akademickim (wykłady, ćwiczenia, seminaria) łączy się tu z innymi działaniami aktywizującymi seniorów zarówno fizycznie, jak i społecznie. Słuchacze UTW uzupełniają i zdobywają wiedzę z różnych dziedzin, uczą się korzystać z nowych technologii, biorą udział w wycieczkach i życiu kulturalnym. Coraz częściej stają się aktywnymi i ważnymi uczestnikami życia lokalnych społeczności - pomagają innym, angażując się w działalność charytatywną, wolontariat i samopomoc, wystawiają sztuki teatralne, zbierają wspomnienia, tworzą przewodniki po swoich miejscowościach.

W grudniu 2007 r. powstała pierwsza forma zrzeszająca UTW - Federacja Stowarzyszeń Uniwersytetów Trzeciego Wieku. Jednym z jej najważniejszych celów jest wsparcie i integracja tego środowiska.

Współorganizator konferencji, Polsko-Amerykańska Fundacja Wolności, od 2004 r. prowadzi program "Uniwersytety Trzeciego Wieku". Jego celem jest wsparcie integracji środowiska UTW, a także aktywizacja społeczna seniorów, w tym promowanie idei wolontariatu. W ramach programu dotychczas przeznaczono 2 mln zł na dofinansowanie 140 projektów realizowanych przez UTW z całej Polski.

* * *

12 października br. zastępca przewodniczącego Komisji Obrony Narodowej senator Henryk Górski wziął udział w uroczystościach patriotyczno-religijnych na polskim cmentarzu wojennym w Lenino, na Białorusi, upamiętniających poległych pod Lenino żołnierzy I dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki.

* * *

14 października br. w Senacie odbyła się konferencja "Energetyka atomowa w Polsce - czas na działania", zorganizowana przez Komisję Gospodarki Narodowej we współpracy z Polskim Towarzystwem Nukleonicznym.

Celem senackiego spotkania było zainicjowanie debaty na temat budowy i funkcjonowania elektrowni jądrowych w Polsce i ich udziału w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego kraju. Wzięli w nim udział m.in. zastępca dyrektora generalnego ds. nauki i rozwoju Agencji Energii Nuklearnej OECD Thierry Dujardin, ambasador Francji w Polsce Francois Barry Delongchamps, przedstawiciele parlamentu francuskiego - senatorowie Sophie Joissains i Bruno Sido oraz deputowany Philippe Briand, a także posłowie i senatorowie, eksperci branży energetycznej i ochrony środowiska, przedstawiciele urzędów państwowych, m.in. z Ministerstwa Gospodarki, Ministerstwa Środowiska i Państwowej Agencji Atomistyki, oraz organizacji pozarządowych.

Otwierając konferencję, przewodniczący Komisji Gospodarki Narodowej senator Tomasz Misiak podkreślił, że sprawa energetyki jądrowej w Polsce od długiego czasu pozostaje w sferze dociekań naukowych. Zmiany w Europie, wynikające z przyjęcia pakietu klimatycznego, zmuszają nas jednak do zastanowienia się, w jaki sposób w Polsce będzie wytwarzana energia elektryczna. Energia ze źródeł odnawialnych jest jedną z ważnych opcji, nie zaspokoi, niestety, naszych potrzeb. Badania Ministerstwa Gospodarki dowodzą, że w 2016 r. staniemy przed poważnym problemem deficytu energii elektrycznej, zbyt małą jej ilością w stosunku do potrzeb rynku. Polska rozwija się szybko. Oznacza to wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną zarówno w sferze produkcyjnej, jak i w gospodarstwach domowych.

Zdaniem przewodniczącego Komisji Gospodarki Narodowej, w świetle rosnących potrzeb energetycznych warto się zastanowić, czy energię pochodzącą z elektrowni jądrowych Polska ma kupować, czy też może ją produkować. Jak stwierdził, zmiany wynikające m.in. z przyjęcia unijnego pakietu energetyczno-klimatycznego zmuszają do zastanowienia się, jak będzie wyglądać przyszły "mix energetyczny w Polsce".

Podczas senackiej konferencji nie udzielono odpowiedzi na pytanie, kiedy i gdzie będzie możliwe zbudowanie w Polsce elektrowni atomowej, ale rozpoczęto debatę, która -zdaniem senatora T. Misiaka - powinna być kontynuowana w urzędach, mediach, w społeczeństwie. Obecnie 52% ankietowanych twierdzi, że energetyka atomowa jest w Polsce konieczna, tylko 20% godzi się jednak, by elektrownia jądrowa została zbudowana w pobliżu ich domu. Wokół polskich granic jest około 26 działających reaktorów. Polacy nie mogą zatem uznać, że nie ponoszą ryzyka, związanego z funkcjonowaniem energetyki jądrowej. Już je ponosimy, nie mamy natomiast żadnych korzyści z tego, że tego typu elektrownie istnieją.

"Rozwój energii atomowej a zrównoważony rozwój - doświadczenia krajów OECD" to temat wystąpienia T. Dujardina, zastępcy dyrektora generalnego ds. nauki i rozwoju Agencji Energii Nuklearnej OECD, który przedstawił doświadczenia państw OECD, dotyczące wdrażania i rozwoju energetyki jądrowej. Za najważniejsze zalety energetyki jądrowej uznał konkurencyjność i stabilizację cenową energii jądrowej, zwiększenie bezpieczeństwa dostaw. Zwrócił też uwagę na konieczność dywersyfikacji dostaw energii, a także dostosowywania gospodarki do wymogów dotyczących emisji CO2.

Wiceszef agencji OECD poinformował, że 17 z 30 krajów należących do tej organizacji wykorzystuje energetykę jądrową. Na ich obszarze działa 351 reaktorów. Pochodzi z nich 23% wytwarzanej tam energii, we Francji to aż 80%.

T. Dujardin podkreślił, że energia jądrowa jest znacznie tańsza od tej uzyskiwanej np. z węgla, a do tego w zasadzie nie powoduje emisji zanieczyszczeń. "Sama inwestycja jest jednak kapitałochłonna" - zaznaczył. Dlatego, jego zdaniem, dla pozyskania finansowania ważna jest stabilna polityka i stabilne przepisy. Jak stwierdził, żeby projekt był ekonomicznie opłacalny, budowa elektrowni powinna trwać nie dłużej niż 5-6 lat.

W swoim wystąpieniu T. Dujardin poruszył także kwestię składowania odpadów, co często budzi obiekcje społeczne. "Tylko 1% odpadów jest wysokoradioaktywnych; pozostałe 99% jest już przetwarzane przemysłowo" - powiedział. Zaznaczył, że rozwijają się technologie głębokiego składowania odpadów o wysokiej radioaktywności.

Wiceszef agencji OECD podkreślił, że energetyka jądrowa zapewnia też większe bezpieczeństwo dostaw, ponieważ zasoby uranu są rozmieszczone równomiernie. Największymi dysponują stabilne, w jego opinii, kraje - Australia i Kanada. Dodał, że 100-procentowy wzrost ceny uranu ma jedynie 5-procentowy wpływ na cenę jednej kilowatogodziny energii elektrycznej, podczas gdy w wypadku elektrowni tradycyjnych zależność ta wynosi aż 70%. T. Dujardin podkreślił, że technologie stosowane w energetyce jądrowej wciąż są doskonalone pod kątem efektywności i bezpieczeństwa, a społeczne postrzeganie ryzyka znacznie rożni się od ocen naukowych.

Podczas konferencji polscy eksperci wskazywali na bariery w polskim prawie, utrudniające realizowanie trudnych ekonomicznie i społecznie, ale strategicznych dla kraju przedsięwzięć.

W swoim wystąpieniu, poświęconym zasadności rozwoju energetyki jądrowej w Polsce, dyrektor Departamentu Spraw Międzynarodowych i Nowych Technologii Polskiej Grupy Energetycznej SA Hanna Trojanowska podkreśliła, że rosnące potrzeby energetyczne kraju, a także rachunek ekonomiczny zmuszają do podjęcia działań umożliwiających budowę elektrowni atomowej w Polsce.

Prawne uwarunkowania rozwoju energetyki atomowej w Polsce omówili Piotr Woźny i Wacław Knopkiewicz z kancelarii prawnej Grynhoff Woźny Maliński. Zaproszeni eksperci przedstawili także międzynarodowe rozwiązania prawne w tym zakresie. O brytyjskiej drodze do energetyki atomowej mówił rektor Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie prof. Antoni Tajduś. Prawno-finansowe modele realizacji budowy elektrowni atomowej na przykładzie Francji, Anglii i Niemiec przedstawił Tomasz Chmal z kancelarii prawnej White & Case.

Podczas konferencji wiele uwagi poświęcono także zagadnieniu nastawienia społecznego do energii atomowej. Dyrektor generalny Millward Brown SMG/KRC Jakub Antoszewski w swoim wystąpieniu "Polacy a budowa elektrowni atomowej" zaprezentował wyniki badania opinii publicznej na ten temat. O tym, jak eliminować społeczne obawy wobec energetyki jądrowej mówił prof. Andrzej Kraszewski z Politechniki Warszawskiej. W swoim wystąpieniu wyraził nadzieję, że rząd potraktuje kwestię energetyki jądrowej jako jedną z największych szans rozwiązania problemów energetycznych kraju.

Uczestnicy konferencji mogli się także zapoznać z zagadnieniami technologicznymi. Przegląd dostępnych technologii reaktorów atomowych przedstawił doc. dr inż. Andrzej Strupczewski z Instytutu Energii Atomowej w Świerku. W swoim wystąpieniu poruszył on również bardzo istotną kwestię zabezpieczeń i składowania odpadów radioaktywnych.

W drugiej części senackiej debaty dotyczącej energetyki jądrowej odbył się panel dyskusyjny, moderowany przez senatora T. Misiaka, poświęcony następującym zagadnieniom:

  • "Energetyka jądrowa płaszczyzną współpracy ponad podziałami politycznymi";
  • "Jak przyspieszyć rozwój energetyki jądrowej w Polsce?";
  • "Energetyka jądrowa szansą Polski na przyspieszenie postępu cywilizacyjnego";
  • "Synergia energetyki jądrowej z innymi dziedzinami gospodarki";
  • "Energetyka jądrowa a kwestia opinii publicznej";
  • "Wiedza o energii jądrowej a społeczeństw";
  • "Lokalizacja przyszłej elektrowni jądrowej";
  • "Kadry dla energetyki jądrowej";
  • "Energetyka jądrowa a ekologia";
  • "Energetyka jądrowa zwiększeniem zakresu możliwości współpracy międzynarodowej".

W panelu wzięli udział m.in.: przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Energetyki poseł Andrzej Czerwiński, prezes Urzędu Regulacji Energetyki Mariusz Swora, prezes Polskiego Towarzystwa Nukleonicznego dr Zbigniew Zimek, prof. Stefan Chwaszczewski z Instytutu Energii Jądrowej w Świerku, Tomasz Jackowski z Ministerstwa Gospodarki, dyrektor H. Trojanowska z Polskiej Grupy Energetycznej SA oraz przewodniczący partii "Zieloni 2004" Dariusz Szwed.


Poprzedni fragment, spis treści