Oświadczenie złożone Oświadczenie skierowane do ministra transportu Jerzego Polaczka Szanowny Panie Ministrze! Podróżując samochodem po Polsce każdy z nas wielokrotnie trafia na nieczynne przejazdy kolejowe. Najczęściej są przed nimi ustawione znaki "Stop". Nie bardzo wiadomo dlaczego, bo każdy może zobaczyć zardzewiałe tory kolejowe porośnięte wysoką trawą, kolizja z przejeżdżającym pociągiem nikomu więc nie zagraża. Kierowcy stale podróżujący trasą z takim przejazdem wiedzą zresztą dobrze, od jak dawna jest on nieczynny. Takich nieczynnych przejazdów kolejowych jest, niestety, bardzo dużo. Przed każdym z nich każdego dnia zatrzymują się tysiące pojazdów, które po chwili ruszają z miejsca. Ministrowi transportu nie trzeba chyba tłumaczyć, że wiąże się to ze zwiększonym zużyciem paliwa. Nie jest to może istotne z punktu widzenia właściciela samochodu osobowego, ale jest już odczuwalne dla właścicieli firm transportowych, a w skali całego kraju powoduje całkiem niemałe straty spowodowane zwiększonym i zupełnie niepotrzebnym zużyciem paliwa. Nie może to być obojętne ani dla gospodarki, ani dla środowiska naturalnego. Są także inne negatywne konsekwencje. Stan "porzuconych" przez PKP przejazdów kolejowych jest coraz gorszy i coraz trudniej przez nie przejechać. Ponadto kierowcy, nie widząc uzasadnienia dla ustawionych przed takimi przejazdami znakami "Stop", zaczynają je lekceważyć, co może się skończyć tragicznie w przypadku przejazdu przez nieznany, podobnie oznakowany, niestrzeżony, ale czynny przejazd kolejowy. W związku z powyższym zwracam się do Pana Ministra z następującymi pytaniami: czy znana jest skala opisanego zjawiska, to jest liczba nieczynnych przejazdów kolejowych, na których nie przewiduje się w najbliższym czasie przywrócenia ruchu pociągów? Jakie są łączne straty spowodowane niepotrzebnym zużyciem paliwa przez pojazdy zatrzymujące się przed nieczynnymi przejazdami kolejowymi? Czy Ministerstwo Transportu zamierza podjąć jakiekolwiek kroki zmieniające ten zupełnie niezrozumiały stan rzeczy? Jednocześnie zwracam się do Pana Ministra z apelem, by nie lekceważyć tej, z pozoru błahej sprawy. Nieczynne przejazdy można bowiem, przynajmniej czasowo, do ewentualnego wznowienia ruchu kolejowego, zalać asfaltem. Oszczędności będą oczywiste. Poprawi się też płynność ruchu na drogach (co w naszym przypadku nie jest bez znaczenia), a kierowcy będą traktowali znaki "Stop" z należytą powagą. Łączę wyrazy szacunku |
|