Panie Marszałku! Wysoki Senacie!
Pierwsze ze swoich oświadczeń kieruję do ministra sprawiedliwości oraz do ministra edukacji.
Docierają do mnie sygnały o przebywających bądź w domach dziecka, bądź w ośrodkach dla dzieci i młodzieży młodych ludziach, którzy terroryzują pracowników i wychowanków tych placówek. Problem, który chcę poruszyć, opiszę na przykładzie ośrodka wsparcia dzieci i młodzieży w Giżycku.
Ośrodek jest ukierunkowany na wykonywanie zadań socjalizacyjnych. Na trzydziestu siedmiu podopiecznych blisko 1/3 kwalifikuje się do nadzoru resocjalizacyjnego i ma prawomocne postanowienia za wykroczenia karalne. Agresywni nastolatkowie powinni być przeniesieni do ośrodków resocjalizujących, jednak z różnych przyczyn, często z braku miejsc, tam nie trafiają. W sprawie agresywnych podopiecznych ośrodka wielokrotnie bezskutecznie interweniowała policja. Placówka w Giżycku musi wypełniać zadania wychowawcze w stosunku do nieletnich przestępców, nie będąc do tego przygotowaną i zaniedbując przy tym statutowe obowiązki i zadania w stosunku do tych podopiecznych. Jej funkcjonowanie sprowadza się do ochrony życia i zdrowia pozostałych przebywających w placówce dzieci.
Od kilku lat rośnie liczba trudnej młodzieży, brakuje miejsc w ośrodkach resocjalizacji. Czy panu ministrowi znane są takie przypadki? Jakie działania są podejmowane, by uchronić podopiecznych i pracowników tych ośrodków przed młodocianymi przestępcami, zanim dojdzie do tragedii?