Oświadczenie złożone
przez senatora Jarosława Laseckiego
Oświadczenie skierowane do marszałka Senatu Bogdana Borusewicza
Szanowny Panie Marszałku!
Demokracja - jak zgodnie sądzą współcześni myśliciele polityczni, filozofowie, socjologowie, historycy, ale przede wszystkim zwykli ludzie, obywatele - jest najlepszym ustrojem politycznym, w którym źródło władzy stanowi wola większości obywateli. Istotą demokracji jest to, że władza wybierana jest w wolnych i uczciwych wyborach. To legalnie wybrani przedstawiciele Narodu tworzą tę władzę.
Wszyscy ci, którzy zostali wybrani w prawomocnych wyborach, reprezentują Naród. Nie są oni związani żadnymi instrukcjami wyborców, i to oni, i tylko oni, są prawdziwymi reprezentantami Narodu. Posłowie i senatorzy. Ich moc, czy też niemoc, świadczy o tym, jak silny jest Naród.
W ostatnich tygodniach z największym niepokojem obserwowałem i obserwuję nadal dyskusję na temat tak zwanych taśm Beger. Dyskusja ta, prowadzona w niezwykle zapalczywym tonie z bardzo emocjonalnymi tezami, wzbudziła we mnie głęboki niesmak przede wszystkim ze względu na jej formę. W jej treści nie mogłem się jednak doszukać zasadniczej rzeczy, odpowiedzi na ciągle nurtujące mnie pytanie: czy można w majestacie prawa podstępnie podsłuchiwać i filmować legalnie wybranego przedstawiciela Narodu - posła czy senatora?
Zastanawiając się nad polityczną wymową całego zdarzenia, starałem się wartościować morał z niego wypływający. I w tym aspekcie szukałem odpowiedzi rozpatrując całą sprawę. Ilekroć jednak zbliżałem się do końcowych wniosków, nie opuszczało mnie uczucie niesmaku i niedosytu. Nie uzyskawszy jednoznacznej odpowiedzi na powyższe pytanie, chcę uprzejmie prosić Pana Marszałka o odpowiedź na to i następne pytania.
Czy jako przedstawiciel Narodu, będąc na terenie polskiego parlamentu, muszę obawiać się, że mogę być podsłuchiwany i podstępnie filmowany?
Czy każdy, a w szczególności na przykład służby specjalne obcych, wrogich Polsce państw, mogą bez żadnych przeszkód podsłuchiwać i podstępnie filmować posłów i senatorów na terenie polskiego parlamentu?
Czy muszę obawiać się, że wszystkie czynności porannej czy też wieczornej toalety, wykonywane w moim pokoju w hotelu poselskim, czyli jednak na terenie polskiego parlamentu, mogą być rejestrowane, zarówno dźwięk, jak i obraz?
Czy Pan Marszałek w swoim pokoju w hotelu sejmowym także może być inwigilowany z ukrycia?
Jakie służby państwowe powinny stać na straży nietykalności i prywatności na terenie polskiego parlamentu swych legalnie i prawomocnie wybranych przedstawicieli, posłów i senatorów? Czy stoją?
Czy muszę obawiać się, że podstępnie sfilmowane i nagrane czynności z mojego życia na terenie polskiego parlamentu czy też pokoju hotelu poselskiego mogą być w przyszłości wykorzystane przeciwko mnie?
Jakie czynności zamierza Pan Marszałek podjąć, aby przedstawiciele Polskiego Narodu - posłowie i senatorowie nie byli narażeni na terenie polskiego parlamentu na podstępną inwigilację?
Proszę przyjąć moje podziękowanie za wnikliwe zajęcie się tą sprawą i udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.
Z wyrazami głębokiego szacunku
Jarosław Lasecki